Chemical love 5


"Chemical Love" by Kot.

Part 5.

Sama nie wiem, jak trafiłam do tej wyjątkowej drużyny.Wybuchowa czarodziejka, niezbyt inteligentny, ale za to świetny szermierz, spokojna chimera oraz miłująca sprawiedliwość księżniczka stanowili najdziwniejszą zbieraninę, jaką w życiu spotkałam.

Nazywam się Wera i jestem podróżującą wojowniczką-najemniczką.Spotkałam grupę Liny Inverse pewnego słonecznego dnia, gdy szłam do mistrza Aledara po nauki.Lina pomogła mi rozprawić się z bandą natrętnych magów (czarodziejka ze mnie jeszcze gorsza niż Gourry!).Odwdzięczyłam się jej złotem (niestety plotki o pazerności Liny na złoto okazały się prawdziwe...).Potem dołączyłam do nich bez chwili wachania.

Amelia bez końca opowiadała o niejakiej pannie Filii, do której zmierzali.Lubiłam tę małą orętowniczke sprawiedliwości.Ot, taki dzieciak.Za to za Zelgadisem nie przepadałam.Zbyt ponury, jak dla mnie. Razem z Gourry'm rozmawiałam o szermierce.Jednak najciekawszą personą była bez watpienia Lina.Naprawdę znała Dragu Slave'a, co kilka razy udowodniła.

Podróżowaliśmy jakiś tydzień, gdy pojawił się Tajemniczy Kapłan- Xellos.Jeżeli Lina była najciekawszą osobą, to on najbardziej tajemniczą.Zawsze uśmiechnięty, z charakterystycznie zmrużonymi oczkami, denerwował Zelgadisa, a mnie fascynował.Dowiedziałam się, że jest mazoku i postanowiłam zdwoic czujność, ale Xellos miał w sobie coś, co sprawiało, że człowiek poszedłby za nim na koniec świata.Niezrozumcie mnie źle- niezakochałam się w nim, czy coś takiego!To była zwykła fascynacja jego osobą, nic więcej.

I tak, po dwóch tygodniach wędrówki, dotarlismy do Filii.Okazała się ona złotowłosa dziewczyną o intensywnie niebieskich oczach i dworskich manierach.Ale wszystkie jej maniery szlak trafiał, gdy pojawiał się Xellos.Rzucała w niego maczugą, a spod spódnicy wyskakiwał jej..ogon z różową kokardką!

Jak to pierwszy raz zobaczyłam, to najnormalniej w świecie zemdlałam.Wiem, że to żałosne, gdy dziewczyna nieźle władająca mieczem mdleje, ale cóż...

Długie wyjaśnienia wytłumaczyły mi wszystko.Filia była złotą smoczycą!To wyjaśniało i ogon i ta maczugę...I chyba też to, dlaczego niecierpiała Xellosa.

Swoją drogą, zuważyłam coś dziwnego w jego zachowaniu, gdy była obok Filia.Starał się być...czy ja wiem?...bardziej męski..?W każdym razie jego zachowanie ulegało zmianie, kiedy smoczyca pojawiała się na horyzoncie.A ona też jakoś dziwnie się zachowywała...Ten wesoły błysk w jej oku na jego widok.

Moimi przemyśleniami podzieliłam się z Liną.Niepotrzebnie, bo tylko mnie wyśmiała.Ale ja czułam, że tych dwoje coś do siebie czuje, bynajmniej nie nienawiść!Może potrafiłam to zauważyć, bo znałam ich krócej?

Mimo watpliwosci postanowiłam działać!Ułożyłam plan zeswatania mazoku i smoczycy.Chyba naprawdę jestem szalona...

Wieczorem porozmawiałam z Xellosem, który stanowił największy problem.

-Wiesz...-zaczęłam.-Filia to taka ładna kobieta...

Musiałam uświadomić mu jej wartość!

-O co ci chodzi?-Spytał.

-Noo wiesz...Ktoś taki jak ona pewnie nie może odpędzić się od adoratorów.

-Tak..?

-Zapewne niedługo sobie kogoś wybierze i ślub zaplanują..-drążyłam dalej.Jaka ja jestem okrutna!^^-A potem dzieci, rodzina.Ciekawe ile będa mieli dzieci...

Mazoku milczał.I dobrze!Niech myśli, co straci!Ja tymczasem czmychnęłam do swojej sypialni.

Ziarno niepokoju zasiane!

Następnego dnia pomogłam Filii sprzątać po obiedzie.Oczywiście rozpoczęłam stosowną rozmowę...

-Filio, masz kogoś?

-Ja?-zaczerwieniła się.-Nie mam...

-Hmm..A masz kogoś na oku?

-Nie-wymamrotała.-Dlaczego pytasz?

-A, tak jakoś-odparłam.

Chwila przerwy.Muszę jej dać czas na rozmyślania!

-Nie sądzisz, ze Xellos jest przystojny?

Tego niewytrzymała.Tak się zaczerwieniła, że chciałam wybuchnąć śmiechem na jej widok.Wymamrotała coś o niepodlanych kwiatkach i wyszła.HA!Mam ją!Bo kto podlewa kwiatki w południe?!

Wieczorem zastosowałam się do drugiej części mojego planu.Gdy Xellos się kąpał, ukradłam mu koszulę.Wyszedł z łazienki pół nagi.Jak go Filia zobaczyła, to zaczerwieniła się jeszce bardzej niż przedtem i wprost ją zamurowało na widok jego torsu.

Była już poźna noc, gdy Filia poszła sie kąpać.Nastawiłam wode i zalałam herbate, która przyciągnie największych herbatocholików.W końcu za taką cenę...

Czekałam w ukryciu.Pierwszy zjawił się Xellos.Wyżłopał herbatę i już sięgał po drugą filiżanke, gdy zjawiła się Filia.Ubrana w sam ręcznik. Smoczyca stanęła jak wryta , a Xellos aż otworzył oczy ze zdziwienia.

Potem zapanował chaos.Ona zaczęła wrzeszczeć "ZBOCZENIEC!!!", Xellos rzucił się na nią, żeby zatkać jej usta.Skutek był taki, że wylądowali na podłodze.

Ich twarze były tak blisko siebie.Już miało dojść do czegoś przełomowego, gdy zjawił się Jiras!!!Miałam ochotę obedrzeć go z tej lisiej skóry!

Bąknął coś niezrozumiałego i wyszedł.Xellos skoczył na równe nogi.Filia uciekła.

CHOLERNY LIS!!!

Musiałam jakoś to przeboleć.Rano, korzystając z okazji, mruknęłam Filii coś tam o nieszczęśliwej miłości, a Xellosowi o straconych szansach i innych bzdetach.

Musi się udać!MUSI MUSI MUSI!!!

W południe nie miałam siły.Miałam ich dość.Postanowiłam: albo dzisiaj, albo nigdy!Poszłam do pokoju smoczycy, z silnym postanowieniem uświadomienia im swoich uczuć.

-Filia, muszę...-urwałam.

Patrzyłam się tępo na balkon, gdzie stali ONI.I co najważniejsze- całowali się!!!

Ze szczęścia omal nie zemdlałam...

Wyszłam cicho z pokoju.

UDAŁO MI SIĘ!!!HURAAAAAA!!!

Z tej radości, to nawet Jirasa wyściskałam!Nucąc jakąś piosenke spakowałam się, napisałam kilka słów wyjaśnienia i po kryjomu wyszłam z domu.

*

Filia weszła do kuchni, cała rozanielona.Wzięła do reki kartke.Jej uśmiech trochę przygasł.

-Co się stało, Fi?-Xellos zmaterializował się obok, objął ją w talii.

-To od Wery-podała mu list.

"Przepraszam, że tak bez pożegnania Was opuszczam, ale wzywa mnie przeznaczenie.

Wybaczcie,

Wera.

P.S.W trzeciej szafce znajdziecie waszą ulubioną herbatę.To taki mały prezencik na nową drogę życia.^^"

Xellos uśmiechnął się.

-Ale z niej podstępna dziewucha...-szepnął.-To było ukartowane.

-I bardzo dobrze...

###KONIEC###

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Chemical love 1
Chemical love 2
Chemical love 4
Chemical Love 7
Chemical love 6
Chemical love 3
Chemical Love 8
Aparatura chemiczna wirówki
Prezentacja Składniki chemiczne kwasu nukleinowego
W2 Chemiczne skladniki komorki
Wyklad 4 Wiazania chemiczne w cialach stalych
Zamiana sygnału chemicznego na elektryczny w błonie postsynaptycznej
Czynniki chemiczne w środowisku pracy prezentacja
Wiązania chemiczne (II)
wyklad 15 chemiczne zanieczyszczenia wod 2
6 wykˆad WiĄzania chemiczne[F]
Szkol Substancje i preparaty chemiczne

więcej podobnych podstron