Wierzbowe kotki
Usiadły na wierzbie
szare, bure kotki.
Ile tam jest kotków
na gałązkach wiotkich!
Nie widziałem jeszcze
tak dziwnego kotka,
co by nie miał nóżek,
nie biegał po płotkach.
Nie widziałem jeszcze
tak dziwnego kotka,
co by nie pił mleka
z glinianego spodka.
Kici, kotki, kici,
z gałązek wierzbowych
zajdźcie tutaj do mnie
w poranek kwietniowy!
Tadeusz Kubiak