Benkler bogactwo sieci


Benkler „Bogactwo sieci” rozdz. 10

2 początkowe wizje skutków internetu.

-osłabienie więzi społ.

-powstanie wirtualnych społeczności, nowa forma życia społ.

Obie te hipotezy były nie prawdziwe.

2 faktyczne skutki to:

-intensyfikacja kontaktów z tymi, którzy normalnie nie byli łatwo dostępni (daleka rodzina, znajomi z innych miast itp.), w kontaktach takich następuje poluzowanie hierarchii

-wytworzenie się wielu stosunków o ograniczonym celu i luźnym charakterze. Są to sieci płynne, luźne ale ciągle znaczące tzw. Platformy aktywnej współpracy grupowej. Największe znaczenie ma tu technologia, której usprawnienie umożliwiło powstanie takich sieci. (np. forum miłośników rowerów trójkołowych)

Benkler podkreśla że strach przed internetem jako źródłem rozbicia społ. to powtórzenie takiego samego strachu jakiego panował w społ. Zachodni od XIX wieku, wtedy ludzie bali się gwałtownej urbanizacji, industrializacji, przyspieszenia transportu i komunikacji masowej. Takiemu postepowi przypisywali rozbijanie więzi społ.

Tutaj przywołany zostaje H.Rheigold i jego teza, że komunikacja internetowa tworzy nowe społeczności tam gdzie zostały one usunięte przez postęp technologiczny(wyżej wspomniany)

R opisuje „głód społeczności” mówi że internet jest medium do tego idealnym. Co więcej wg. R stosunki internetowe istnieją „obok” a nie zamiast stosunków życia realnego.

Z drugiej strony B przedstawia nurt krytyczny:

Sherry Turkle- osamotnieni ludzie zawierają znajomości o ograniczonym celu i małej intensywności, stosunki mało znaczące.

R.Kraut- osłabienie kontaktów rodzinnych, zmniejszenie kręgu społ, depresje i poczucie samotności

Jego dodatkowa hipoteza: silne więzi ustępują słabszym, ważne stosunki ustępują banalnym.

Punkt widzenia teorii komunikacji. Monitor to kolejny ekran który kradnie czas. Mimo iż jego używanie jest aktywne (np. oglądanie tv jest bierne) więzi są słabe nie tworzą kapitału społ a czas zużyty na podtrzymanie tych związków osłabia „zapas stosunków społ jednostki” Granovetter

Stanford University „im więcej ludź korzysta z z internetu tym miej czasu poświęca prawdziwym ludziom”- badanie tej tezy ilościowo nic nie potwierdziło. Za to okazało się, że internetowcy rzadziej: używają telefonów, oglądają tv, robią zakupy w sklepach.

A więc obawy podzielimy na dwa rodzaje:

1.trwałe stosunki międzyludzkie maja znaczenie dla dobrego funkcjonowania pod wzg. Psychologicznym. Internet tego nie zapewnia. Podejście empiryczne

2. kategoria „kapitału społecznego” B rozdziela to na 2 podkategorie. Podejście teoretyczne

a)nurt Colemana i Granovettera- nacisk na ekonomiczną funkcję więzi społ, osoby z KS-em mają większa szansę na lepszą pozycję materialną

b)nurt Putnama- aspekt polityczny społeczeństw aktywnych. Te z wysokim KS-em uzyskują lepsze wynik pod wzg. udziału politycznego i zapewniania sobie dóbr publicznych

Odpowiedzi na obawy

1.empiryczna: dopóki relacje internetowe nie zastępują relacji realnych nie ma się czego bać

2. teoretyczna : rodzaje kontaktów, którymi zaspokajamy potrzeby społeczne, zmieniają się z czasem. Internet krzywdy nam nie zrobi, raczej trochę zmieni.

A.D 1. Ogólnie w badaniach stwierdzono że: negatywne psychologiczne skutki korzystania z internetu z czasem zanikają. Internet sprzyja rozwinięciu relacji „słabych” (badania z Toronto- internetowcy częściej znają sąsiadów z nazwiska, mówią im „dzień dobry”, ale nie ma miedzy nimi „silnych” więzi: odwiedziny, dłuższe rozmowy) Dalej badania potwierdzają intensyfikacje kontaktów z rodziną dzięki u użyciu do tego internetu. Co więcej internet służy do wzmacniania relacji raczej niż do tworzenia nowych. Takie nowe relacje są tworzone na bazie wspólnych zainteresowań i doświadczeń- internet to ułatwia. Oczywiście B na koniec pisze że to studia przypadku za pomocą ankiet i wyniki pewnie nie są uniwersalne itp.

Potem B pisze znowu, że fajnie, bo te słabe relacje internetowe nie zastępują prawdziwych (raczej) i w ten sposób sprzyja to usieciowieniu społeczeństwa. Sieci te są luźne, hierarchie płaskie. Pan Wellman nazywa to Społeczeństwami usieciowionymi. Jednostka istniejąca w takim czymś nie jest po prostu „zawieszona” w sieci. Sama ją kształtuje, modeluje „reorganizuje stosunki społ. pod katem swoich potrzeb” Za pomocą maili i smsów tworzy się osobne sieci, które nie ingerują (za bardzo) w te już istniejące. B. Pisze o naginaniu „czasu i przestrzeni”- dzięki internetowi możesz żyć w dwóch miejscach na raz, posiadać 2 tożsamości itp. Przywołuje tu sprawę T.McVeigha geja który służył w marynarce wojennej US Army. Dzięki swojemu profilowi w sieci mógł być gejem, nie ingerując w sztywne zasady armii.

Na temat słabych więzów w sieci B pisze jeszcze ze sprzyjają one wymianie informacji i zasobów. Słabe więzi w sieci tworzone są jak już pisał na bazie wspólnych zainteresowań. Takie postępowanie eliminuje przypadkowość poszukiwania podobnych sobie osób w świecie realnym,

Dalej B pisze o internecie jako platformie kontaktów międzyludzkich. Ogólnie internet:

-umożliwia jednoczesną i niejednoczesną komunikację

-często jest dodatkowym kanałem wymiany informacji (np. rozsyłanie konspektów/notatek z zajęć)

-możliwe jest dowolne zwielokrotnianie przekazu.

-umożliwia synchroniczną komunikację wieloma kanałami (piszemy maile i gadamy na gg na raz)

-dowolna jest ilość nadawców i odbiorców komunikatu (znaczna przewaga nad innymi mediami)

-odległość nie ma znaczenia

-zmniejsza koszty komunikacji ( nie tylko ekonomiczne)

„Oprogramowanie społeczne”

Clay Shirky „więcej niż kilkanaście mnie niż kilkaset osób, które mogą utrzymać taka formę wymiany zdań jaka nie jest możliwa przy tysiącach/milionach użytkowników, w ramach jednej grupy”

tutaj: np. platforma Wiki, blogi z komentarzami,

-ważna rzecz Ci użytkownicy którzy są bardziej uprzywilejowani (np. mogą zmieniać treść) przez swoje działania wpływają na spoistość grupy. Dodatkowo ważne poczucie „od użytkowników dla użytkowników”

oczywiście projekty takie nie pozbawione są wady wynikających z ludzkiej natury np.częste kłótnie

Co więcej po pewnym czasie użytkownicy sami wytwarzają normy i zasady- np. dociera do nich że kłótnie nie sprzyjają projektowi. Takie normy (które wyewoluowały oddolnie) stabilizują działanie takiej platformy.

Wszystko to stanowi nową formę stosunków społ. wspólny cel, wspólne działanie, wspieranie się przy praktycznym braku hierarchii i zdecentralizowanej budowie związków.

Na koniec tego podrozdziału ładny cytat „jednostki połączone ze sobą w ramach społeczności produkcji partnerskiej mogą, ale nie muszą iść samotnie grać w kręgle poza siecią, ale na pewno grają razem w internecie.

Ostatni podrozdział „Internet i społeczność ludzka”

B. ogólnie pisze, że:

-jemy ciastko i mamy ciastko, ale rezygnujemy z „tłustego pączka telewizji” w kontekście tworzenia i posiadania więzi społ.

-niestety powstaje „wieża Babel” w kontekście autonomii. Jednak posługujemy się silnymi filtrami, a poza tym wolimy zacieśniać stare znajomości niż tworzyć nowe

-w internecie grupujemy się wokół różnych zagadnień.

-internet po prostu daje nam nowe możliwości kontaktowania się, nie zmieni nas radykalnie, bo i tak jesteśmy usiecioweni. Mamy nowe metody grupowania się, ale nie zastępują one starych.

Fin.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Benkler Bogactwo Sieci rozdział
12 ?nkler bogactwo sieci
Wirtualne sieci LAN
9 Sieci komputerowe II
Sieci bezprzewodowe Wi Fi
BAD WYKŁAD SIECI 2
Sieci komputerowe 7
Bezpieczenstwo w sieci SD
sieci komputerowe 2
Sieci media transmisyjne
TS Rozlegle sieci komputerowe
sieci Techniki komutacji
urzadzenia sieci lan wan
Bezpieczne sieci bezprzewodowe
sieci dla II roku

więcej podobnych podstron