W poniższej pracy będę chciał przedstawić zalety i wady wprowadzenia waluty Euro na rynek polski


Andrzej Wowk

Ekonomia 1 rok

Nr. Indeksu 1361

Konsekwencje wprowadzenia Euro
dla gospodarki polskiej.

W poniższej pracy będę chciał przedstawić zalety i wady wprowadzenia waluty Euro na rynek polski. Pracujemy w coraz bardziej zmieniającym sie środowisku. Otacza nas wirtualny świat mediów, cyfrowe nośniki, multimedia, globalizacja, wirtualny pieniądz. Czasy kiedy pieniądz miał pokrycie w kruszcu dawno już popadły w niepamięć. Aktualnie waluty na rynkach światowych są wartościowane na poziomie wielu składników i wyników danego kraju, jego sutyacji finansowej uwarunkowań gospodarczych, PKB. Nie można się ustrzec „spekulacjom bankowym” które potrafią dość skutecznie obniżyć lub zawyżyć wartość waluty danego kraju. Trend ku globalizacji i szybkiej wymiany dóbr, finansów zdecydowanie przyspiesza od momentu wejścia Polski do strefy Euro. Aktualnie jesteśmy w strefie Schengen co zdecydowanie ułatwiło nam poruszanie się w ramach unii Europejskiej. Kolejną barierą która pozostała jest przyjęcie przez polskę Euro jako narodowego środka płatniczego. Budzi to ze soba wiele kontrowersji. Zrozumiały jest fakt, że dalszy rozwój gospodarczy Polski oraz Wuropy oparty jest na jednej wspólnej walucie. Wspólny system walutowy to bezpieczeństwo pieniądza, unifikacja, szybkie przepływy gotówki pomiędzy krajami. Czy napewno?

Wprowadzenie wspólnej waluty europejskiej - euro - można traktować jako zwieńczenie długiego procesu europejskiej integracji gospodarczej, zapoczątkowanej planem Schumana z 1950 roku i utworzeniem rok później Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. Traktat Rzymski z 1957 roku, Jednolity Akt Europejski z 1986 roku i zawarty w 1992 roku Traktat z Maastricht to kolejne kamienie milowe na drodze, prowadzącej do powstania unii walutowej w Europie. Idea unii walutowej dojrzewała powoli - od raportu Wernera z 1971 roku i ustanowienia w rok później pierwszego europejskiego „węża” walutowego do raportu Delorsa, zawierającego założenia unii walutowej, minęło prawie dwadzieścia lat. Przez cały ten czas rozważania natury ekonomicznej były wspierane przez silną ideę polityczną - wizję zjednoczonej Europy, Europy bez granic, w której obywatel jednego kraju czuje się w pozostałych krajach, jak u siebie w domu. Wspólna waluta jest nieodłącznym elementem tej wizji i to niezależnie od modelu zjednoczenia.

Już sama zapowiedź wprowadzenia wspólnej waluty, zawarta w Traktacie z Maastricht, a zwłaszcza tak zwane kryteria zbieżności, na podstawie których miano kwalifikować poszczególne kraje Unii Europejskiej do członkostwa w unii walutowej, wprowadziły je na drogę stabilizowania gospodarek. Rozpoczął się intensywny proces zmniejszania deficytów budżetowych i zadłużenia, stabilizacji kursu waluty i redukcji inflacji. W latach 1992 - 1998 dokonano ogromnego wysiłku dostosowawczego; zwłaszcza w krajach makroekonomicznie słabszych, takich jak Grecja, Portugalia czy Hiszpania. Dziś, w niecałe trzy lata od rozruchu Unii Gospodarczej i Walutowej (UGW), można mówić - mimo słabości euro w stosunku do dolara - o sukcesie tego przedsięwzięcia. Jest on widoczny tak na poziomie makro-, jak i mikroekonomicznym. Z perspektywy całej gospodarki najistotniejsze jest stabilizujące oddziaływanie euro, dzięki antyinflacyjnej polityce Europejskiego Banku Centralnego (EBC) oraz dyscyplinie budżetowej, wymuszonej przez Pakt Stabilności i Wzrostu. Niska inflacja, niskie stopy procentowe i wyeliminowanie ryzyka kursowego oznaczają z kolei niższe ryzyko inwestycyjne. Oznacza to, że rynek europejski jako monolit walutowy jest zdecydowanie bardziej atrakcyjny dla inwestorów w stosunku do podzielonego rynku, gdzie każdy kraj stosuje odrębny system finansowy. Euro przyczynia się do rozwoju bardziej efektywnych i płynnych rynków finansowych oraz wpływa na ich stopniową integrację. W rezultacie rynki te oferują dużo więcej możliwości inwestycyjnych niż rozczłonkowane rynki narodowe. Wzrasta konkurencja na poszczególnych rynkach kapitałowych, między centrami finansowymi oraz między bankami i towarzystwami ubezpieczeniowymi. Wszystko to prowadzi do bardziej racjonalnej alokacji kapitału.

Kolejna oczekiwana korzyść z wprowadzenia euro to stopniowe wyrównywanie się poziomu cen na terenie UGW. Jest ono niezbędne dla ostatecznego ukształtowania się jednolitego rynku europejskiego oraz wzrostu konkurencji. Duże różnice między cenami tych samych produktów oznaczają rynkową nieefektywność, gdyż zmuszają konsumentów do straty czasu i energii na poszukiwanie miejsc, gdzie produkty są tańsze. Dotychczasowy postęp w wyrównywaniu się cen jest niższy od oczekiwanego, a jednej z przyczyn można upatrywać w braku paneuropejskich sieci detalicznych. W sektorze tym następuje jednakże konsolidacja, co w połączeniu z dynamicznym rozwojem handlu za pośrednictwem mediów elektronicznych oraz bliskim pojawieniem się gotówkowego euro, powinno, począwszy od 2002 roku, znacznie przyspieszyć proces unifikacji cen.

Euro spełnia rolę katalizatora przemian jeszcze w jednym obszarze - fuzji i przejęć. Zaostrzona przez wspólną walutę konkurencja zmusza do poszukiwania nowych synergii, do jeszcze większej racjonalizacji działania. Było to wyraźnie widoczne w latach 1999 i 2000, zwłaszcza w sektorze usług finansowych, gdzie euro znacznie przyspieszyło procesy konsolidacyjne.

Wszystkie powyższe pozytywne skutki pojawienia się euro w skali makro mają bezpośredni wpływ na sytuację przedsiębiorstw. Zmniejszyły się koszty transakcyjne, związane z operacjami zabezpieczającymi przed ryzykiem kursowym, gdyż pomiędzy walutami strefy euro ryzyko to, dzięki ustanowieniu sztywnych kursów wymiany, zostało wyeliminowane. Możliwość posługiwania się euro zamiast dwunastu walutami narodowymi zmniejsza koszty, ponoszone wcześniej przy sprzedaży i zakupie tych walut. Zastąpienie rachunków bankowych prowadzonych w wielu walutach, jednym rachunkiem w euro znacznie zmniejsza koszty obsługi bankowej, upraszcza też zarządzanie gotówką w przedsiębiorstwie.

Większa przejrzystość cen, jaką powoduje euro, oznacza łatwiejszy wybór zagranicznych dostawców i odbiorców - prościej jest porównywać oferty, wyrażone w tej samej walucie. Przedsiębiorstwa mogą też liczyć na szerszą oraz korzystniejszą cenowo ofertę usług bankowych - pojawienie się wspólnej waluty znacznie zaostrzyło konkurencję między instytucjami finansowymi. Dzięki euro łatwiej jest przedsiębiorstwom pozyskiwać fundusze - spadające koszty emisji akcji i obligacji na coraz bardziej głębokim i płynnym europejskim rynku kapitałowym wywierają równocześnie presję na obniżkę kosztów tradycyjnych kredytów bankowych. Wspólna waluta to także łatwiejsza ekspansja na rynki pozostałych krajów członkowskich unii walutowej.

Wprowadzenie wspólnej waluty to nie tylko przedsięwzięcie gospodarcze. Jest to również ważny krok na długiej drodze integracji europejskiej w wymiarze politycznym i psychologicznym. Często uważa się walutę narodową za istotny symbol narodowej tożsamości. Narodowa tożsamość to jednak dużo więcej niż własna waluta. Fakt, że waluty narodowe krajów UGW są zastępowane przez paneuropejski symbol - euro - niewiele zmienia w narodowej tożsamości tych krajów, natomiast bardzo pomaga w propagowaniu myślenia w kategoriach paneuropejskich.

Zgodnie z Traktatem z Maastricht wszystkie kraje członkowskie UE powinny docelowo wejść w skład unii walutowej (wyjątkiem są jedynie Wielka Brytania i Dania, które zdołały w Traktacie wynegocjować możliwość wyboru). Warunkiem członkostwa w UGW jest spełnienie wszystkich kryteriów zbieżności. Oznacza to, że także Polska musi być przygotowana na wejście do strefy euro, a więc zastąpienie złotego wspólną walutą europejską. Uczestnictwo Polski w UGW leży w strategicznym interesie naszego kraju. Oznaczać będzie bowiem pełniejsze włączenie się w struktury gospodarcze UE, a dzięki temu zdrową i stabilną gospodarkę rynkową, cechującą się niską inflacją, niskimi stopami procentowymi, równowagą budżetową państwa, rozsądnymi rozmiarami długu publicznego. Niska inflacja oraz niskie stopy procentowe to z kolei niezbędne warunki trwałego wzrostu gospodarczego.

Powstanie unii walutowej ma już istotne konsekwencje dla polskich podmiotów gospodarczych. Pojawienie się euro jest znaczącym wydarzeniem zwłaszcza dla tych przedsiębiorstw, dla których handel międzynarodowy oraz międzynarodowe operacje finansowe odgrywają istotną rolę. W efekcie substytucji dwunastu walut przez euro zmniejszają się koszty transakcyjne oraz koszty obsługi bankowej, prostsze jest zarządzanie gotówką oraz aktywami, wyrażonymi w walutach obcych. Euro stopniowo staje się dla polskich przedsiębiorstw walutą kontraktów i płatności, walutą w której mogą być zarówno zaciągane kredyty, jak również emitowane instrumenty dłużne. Nowa waluta stwarza tu polskim przedsiębiorstwom nowe możliwości zaopatrywania się w kapitał - inwestorzy na eurorynku szukają okazji do zróżnicowania swych portfeli pod względem geograficznym, a zainteresowani wyższą rentownością inwestycji skłonni są kupować papiery o niższych ratingach.

Bardzo szybko dostosował się do nowej waluty polski sektor finansowy. Euro stało się walutą całej palety produktów bankowych, oferowanych przez polskie instytucje kredytowe swej klienteli - od rachunków bankowych w euro, przez depozyty, kredyty, akredytywy, gwarancje, po instrumenty dłużne wyrażone w nowej walucie.

Z drugiej strony polscy przedsiębiorcy muszą liczyć się ze zwiększoną konkurencją ze strony firm z obszaru UGW. Dalsza integracja europejskiego rynku towarów i usług umożliwia wydajnym firmom ze strefy euro znaczne poszerzenie ich rynków zbytu. Jednocześnie firmy te zmuszone są do większej innowacyjności, gdyż nie mogą już powiększać swej konkurencyjności drogą dewaluacji waluty krajowej. Możliwe jest także, iż te spośród firm z obszaru UGW, które przegrają na swym terenie walkę konkurencyjną, będą częściej szukać swych szans na takich rynkach, jak Polska.

Bardzo istotnym momentem również dla naszego kraju będzie pojawienie się euro gotówkowego. Wprawdzie zjawisko to nie będzie dotykać polskiego złotego, zamieniać będziemy bowiem jedną walutę obcą na inną walutę obcą, tym niemniej musimy się do tej operacji dobrze przygotować. Polski bank centralny spełnia tu kluczową rolę.

Po pierwsze doprowadził do przyjęcia ustawy o skutkach wprowadzenia euro dla polskiego porządku prawnego. Ustawa ta między innymi zapewnia ciągłość kontraktów, zawartych w walutach narodowych krajów UGW, obliguje banki do bezpłatnego przewalutowania z dwunastu walut narodowych na euro wszystkich rachunków bankowych według stanu na 1 stycznia 2002, wprowadza obowiązkową substytucję walut narodowych przez euro przy płatnościach realizowanych począwszy od 1 marca 2002 oraz umożliwia polskim obywatelom wymianę gotówki, pochodzącej z krajów członkowskich UGW, na banknoty i monety euro w ciągu całego przyszłego roku.

Po drugie NBP realizuje szeroko zakrojoną kampanię informacyjną, skierowaną do sektora finansowego, polskich firm oraz zwykłych obywateli. Po trzecie koordynuje stronę logistyczną wymiany i udziela w tej sferze pomocy bankom komercyjnym.

Koniczen jest, by wymiana w Polsce dwunastu walut narodowych na euro przebiegła sprawnie, by dobrze została odnotowana przez opinię publiczną. Całą kampanię należy traktować jako ważny element w zjednywaniu społecznego poparcia dla idei integracji europejskiej. Jest to tym ważniejsze, że w negocjacjach akcesyjnych zbliżamy się do rozstrzygnięć w najtrudniejszych obszarach, a przed nami referendum, w którym polskie społeczeństwo wypowie się, czy chce członkostwa w Unii Europejskiej. Jestem głęboko przekonany, że wynik referendum będzie pozytywny i że Polska za parę lat dołączy do Zjednoczonej Europy.

Oczywiście jeśli spojrzymy na korzyści to zdecydowana większość z nich rysuje się w kontkście długoterminowej strategii wdrażania. Przecież zmiana waluty to nowy system fiskalny, nowe oprogramowania dla firm. Przede wszystkim najpier konieczne jest sprostanie

Kryterium konwergencji (zbieżności) :

- wysoko ustabilizowane ceny ( stopa inflacji nie wyższa niż 1,5 punktu procentowego od inflacji w trzech krajach o najniższym wskaźniku),

- zadłużenie budżetowe nie większe niż 3% PKB,

- dług publiczny nie powinien przekroczyć 60% PKB,

- w miarę stabilna waluta,

- oprocentowanie długoterminowe nie wyższe niż 2 punkty procentowe od średniej stopy procentowej w 3 krajach o najniższej inflacji,

- niezależność banku centralnego.

Oprócz spełnienia podstawowych wymagań, zwanych kryteriami konwergencji lub też kryteriami zbieżności konieczny będzie szereg zmian systemowych, które umożliwią korzystanie z euro zamiast dotychczasowego złotego. Niezbędna będzie wymiana wszystkich systemów informatycznych i kas fiskalnych, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Od kilku lat przygotowywane są specjalne oprogramowania komputerowe, dostosowane do europejskiego rynku walutowego. Również wszystkie instytucje muszą przygotować się do przyjęcia przez Polskę euro. Tak duże zmiany w systemie walutowym wymagają dużych nakładów finansowych i z pewnością zajmą jeszcze kilka lat. Dlatego szczególne ważne będzie trzymanie się ustalonego planu przygotowawczego, gdyż ewentualne opóźnienia będą działać na naszą niekorzyść.

Mapka przedstawiająca grupę państw posługujących się euro (zaznaczone na niebiesko)

0x08 graphic
Belgia

Niemcy

Irlandia

Grecja

Hiszpania

Francja

Włochy

Cypr

Luksemburg

Malta

Holandia

Austria

Portugalia

Słowenia

Finlandia

Jako ciekawostka nie wszystkie kraje są w Unii, pomimo że mają wspólną walutę.

Podstawową i jedną z najważniejszych korzyści płynących z przystąpienia do unii walutowej jest fakt, że euro jest walutą o wiele bardziej stabilną od złotego, którego wartość, wskutek gwałtownych przemian gospodarczych w ostatnich latach i otworzenia się polskiego rynku na wpływy państw zachodnich, gwałtownie wzrasta - kontynuował profesor - nadmierne i stałe umacnianie się waluty nie jest bezpieczne dla gospodarki. Takie zjawisko nazywane jest przez ekonomistów aprecjacją. Wprowadzenie nowej i stabilnej waluty zapewni nam bezpieczeństwo i nie będziemy musieli obawiać się gwałtownego spadku bądź wzrostu notowań złotego. W końcu polscy eksporterzy nie będą tracić na nieustannym wzroście złotego. Najbardziej odczuwalnym i niewątpliwie pozytywnym skutkiem będzie zmniejszenie cen kredytów, a co za tym idzie, poszerzy się również oferta kredytowa. W państwach zachodnich Unii Europejskiej stopy procentowe są o wiele niższe niż w naszym kraju, więc ceny kredytów przypuszczalnie powinny spaść o około 25%.

Niewątpliwie, wejście do strefy euro spowoduje, że wartość naszej nowej waluty nie będzie zależna tylko od polityki państwa, ale przede wszystkim od wspólnej polityki unii walutowej. Od tego momentu Polacy dołączą do pozostałych Europejczyków pracujących na silną pozycję euro na rynku globalnym, a nasze interesy gospodarcze, będą w dużej mierze reprezentowane przez Europejski Bank Centralny. Polska, jako członek Unii Europejskiej, ma swojego przedstawiciela w Europejskim Banku Centralnym, jednakże dopiero gdy wejdzie do strefy euro stanie się pełnoprawnym udziałowcem, a Narodowy Bank Polski wejdzie do struktur Europejskiego Banku Centralnego, czyli do tzw. Eurosystemu.

Ograniczone znaczenie polityki gospodarczej
Z powyższych uwag wynika, że zarówno polityka monetarna i fiskalna będą mogły być wykorzystywane dla oddziaływania na gospodarkę w znacznie mniejszym stopniu. Ich podstawowym wyznacznikiem będzie zachowanie stabilności finansowej obszaru EMU. Należy także zauważyć, że maleje znaczenie polityki kursowej wraz z internalizacją ogromnej części obrotów krajów członkowskich EMU.
Sytuacja taka jest generalnie przedmiotem pozytywnych ocen i źródłem nadziei na szybszy wzrost gospodarczy w stabilnych warunkach. Z drugiej jednakże strony niektóre z kryzysów finansowych, jakie miały miejsce w ostatnich latach, szczególnie kryzys meksykański, czeski i japoński, zdają się wskazywać na konieczność pewnej elastycznośći polityki gospodarczej, a zatem nadwyrężają ortodoksyjny paradygmat leżący u podstaw wyznaczenia miejsca polityki gospodarczej w EMU.

Przejrzystość i ujednolicenie cen
Szeroko ostatnio dyskutowaną korzyścią z tytułu wprowadzenia euro jest rzekome zapewnienie większej przejrzystości cen w skali obszaru EMU, a w konsekwencji nasilenie konkurencji i większe ujednolicenie cen.
Pomimo, iż idea ta ma zwolenników, uważam ją za bardzo wątpliwą. Przede wszystkim należy uznać za mit, iż obecnie różnice cen utrzymują się na skutek maskującego działania kursów walutowych. Działają tu niewątpliwie inne czynniki takie, jak zróżnicowanie lokalnych kosztów (z tytułu róznic płacowych, różnic ceny ziemi, itp.), różnice w marżach handlowych, ograniczenia konkurencji i segmentacja rynku przez producentów. Znamiennym przykładem są szczególnie wysokie ceny samochodów w Wielkiej Brytanii, co wynika z segmentacji rynku i praktyk narzuconych sprzedawcom przez producentów. Pomimo oczywistych różnic cen sytuacja taka utrzymuje się na skutek niedoskonałej konkurencji. Wprowadzenie wspólnej waluty w żadnym stopniu nie będzie oddziaływać na ten stan rzeczy.
Ciekawszym, a zwykle pomijanym zagadnieniem jest ewentualne zbliżenie się poziomów cen pomiędzy krajami EMU. Jak wiadomo pewne kraje spośród tej grupy są stosunkowo "tanie", inne zaś "drogie". Trudno byłoby obecnie przewidzieć, czy poziomy cen ulegną zbliżeniu, a jeśli tak, jaki miałby być mechanizm tego procesu. Wydaje się wszakże, że w ramach obszaru jednolitej waluty jest on prawdopodobny. Jeśli jednak założyć, że zbliżenie takie nastąpi poprzez relatywny wzrost cen w krajach tanich, to towarzyszyć mu będzie zapewne także relatywny wzrost płac w tych krajach. Taki rozwój wypadków oznaczałby zatem pogorszenie sytuacji konkurencyjnej krajów tanich, zwykle stosunkowo mniej rozwiniętych. Sytuacja ta nie mogłaby ulec poprawie poprzez zmianę kursu walutowego w warunkach jednolitej waluty.

Wnioski dla Polski
Powstanie EMU i wprowadzenie euro wymaga refleksji nad wpływem tego procesu na sytuację Polski w dwóch aspektach. Pierwszy z nich to bieżący wpływ na naszą sytuację w warunkach, gdy Polska pozostaje poza EMU oraz Unią Europejską, przy czym członkostwo UE poprzedzi prawdopodobnie członkostwo EMU. Drugi aspekt wiąże się z oceną funkcjonowania EMU i podjęciem decyzji o członkostwie Polski oraz określeniem konsekwencji takiej decyzji.
W odniesieniu do wpływu wprowadzenia euro na sytuację Polski jako kraju pozostającego poza EMU można stwierdzić, że wpływ ten będzie raczej ograniczony.
Istotny wpływ na sytuację Polski może mieć kształtowanie się wzajemnych kursów pomiędzy euro i dolarem. Obie te waluty mają duże znaczenie dla polskiej gospodarki, a więc ich kurs wzajemny i wynikające stąd kursy do złotego także odgrywają ważną rolę. W szczególności ewentualna znaczna niestabliność kursu dolara do euro negatywnie oddziaływałaby na sytuację Polski i znacznie komplikowała politykę gospodarczą. Szczególnie ważnym zagadnieniem jest zatem dobór właściwego reżimu kursowego, co w chwili obecnej odnosi się do trafnego wyboru koszyka walut, wobec którego ustalany jest centralny kurs złotego. Koszyk ten powinien odzwierciedlać znaczenie dla polskiej gospodarki zarówno dolara, jak i euro oraz zapewniać względną stabilność kursu złotego, także przez pozostawienie w koszyku innych walut, lub nawet wprowadzenie do niego walut dotychczas w nim nie uwzględnionych (np. japońskiego jena). Odniesienie złotego wyłącznie do euro nie znalazłoby na obecnym etapie żadnego uzasadnienia.
Zmiana struktury międzynarodowego rynku walutowego może także w pewnym stopniu oddziaływać na rynek walutowy w Polsce, ze względu na przeniesienie dotychczasowej aktywności rynku związanej z istnieniem walut narodowych krajów EMU na waluty krajów trzecich. Wydaje się jednak, że czynnik ten będzie szczególnie istotny w przypadku walut ważnych dla światowego systemu finansowego, a zatem wpływ na polski rynek walutowy i na złotego byłby prawdopodobnie dość ograniczony. Ujawnienie się tego czynnika prowadziłoby do rozwoju ilościowego polskiego rynku walutowego, ale także zwiększało prawdopodobieństwo jego destabilizacji.
Ponieważ nie jest w pełni jasny wpływ, jaki wprowadzenie euro będzie wywierało na gospodarkę krajów członkowskich EMU, w szczególności na tempo jej wzrostu, wielkość popytu globalnego, stabilność kursu euro, trudno także ocenić wpływ wprowadzenia nowej waluty na gospodarkę polską, w tym przede wszystkim na polski handel zagraniczny z obszarem EMU. Polityka gospodarcza powinna zatem zachować wysoki stopień elastyczności w celu efektywnego oddziaływania w zmiennych warunkach. Stwierdzenie to odnosi się przede wszystkim do polityki kursu walutowego.
Oczywiście nowe warunki będą wymagały dostosowania do nich banków i przedsiębiorstw, które w swoich transakcjach walutowych będą posługiwały się także nowym pieniądzem.
Jeśli chodzi o decyzję Polski o przystąpieniu do EMU, to należy przede wszystkim stwierdzić, że od zaistnienia takiej możliwości dzieli nas niewątpliwie okres co najmniej kilkuletni, polskie deklaracje podają np. datę 2006. W tym okresie EMU zbierze już pewne doświadczenia i zaczną ujawniać się tendencje, które mogą okazać się ważkie w dłuższym okresie. O ile zatem Wielka Brytania z wyboru przyjęła strategię "poczekamy, zobaczymy", o tyle dla Polski ta sama strategia jest narzucona przez warunki gospodarcze. Polska powinna starać się wyciągnąć z tej sytuacji możliwie wysokie korzyści, podejmując decyzję o członkostwie w sposób świadomy i oparty na rzetelnej analizie doświadczeń, które w chwili podejmowania tej decyzji będą dostępne. Zachowanie szczególnej ostrożności w tym względzie jest w pełni uzasadnione w przypadku kraju będącego wciąż jeszcze w procesie transformacji, która nie wyczerpie się prawdopodobnie w najbliższych latach. Procesy strukturalnych i jakościowych zmian w polskiej gospodarce będą wymagały stosunkowo długiego jeszcze okresu, w którym polityka gospodarcza będzie wymagała elastyczności, nieazleżnie od pożądanej stabilizacji, której miarą mogą być kryteria z Maastricht.
Wspólna waluta stanowi zwieńczenie procesu tworzenia jednolitego rynku w krajach Unii Europejskiej. Kamieniem węgielnym jednolitego rynku jest swoboda przepływu towarów, kapitału i siły roboczej. Z całą mocą należy zatem stwierdzić, że do czasu obowiązywania ewentualnych ograniczeń w tym zakresie, zwłaszcza w odniesieniu do swobody podejmowania pracy przez obywateli polskich w innych krajach Unii Europejskiej, nie są spełnione teoretyczne przesłanki przystąpienia do EMU, co z kolei może w praktyce nieść negatywne konsekwencje pozytywnej decyzji o członkostwie. Twierdzenie to nie traci swojej mocy w obliczu często zgłaszanych wątpliwości odnośnie rzeczywistej jakości jednolitego rynku Unii Europejskiej - wątpliwości takie przemawiają raczej przeciwko idei wspólnej waluty w ogóle.
Wreszcie należy zauważyć, że traktat z Maastricht traktowany jest jako część prawa wspólnotowego (acquis communautaire). Wynika stąd, iż na nowych członkach Unii Europejskiej spoczywa obowiązek uczestnictwa w EMU, o ile spełniają odpowiednie kryteria (tzn. formalnie nie przysługuje im opcja pozostawania poza EMU). Obok spełnienia kryteriów trzeba jednak uwzględnić także powyżej poruszone zagadnienie spełnienia warunków. Ostatecznie wydaje się, że w praktyce każdy kraj będzie mógł podjąć stosowną decyzję samodzielnie i nie będzie wywierana w tym względzie presja, zwłaszcza w warunkach, gdyby EMU doświadczało napięć i trudności, które mogłyby celowość uczestnictwa stawiać pod znakiem zapytania.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
zalety i wady wprowadzenia waluty Euro na rynek polski2, szkoła
zalety i wady wprowadzenia waluty Euro na rynek polski2, szkoła
wprowadzenie waluty euro w krajach Eurolandu, finanse
Strategia wprowadzania nowego produktu na rynek na przyk-adzie opocz, prace doktorskie, magisterskie
Strategia wprowadzania nowego produktu na rynek na przykładzie opocz, Logistyka w strategiach firm
Wprowadzanie nowego produktu na rynek
Wprowadzenie nowego produktu na rynek
praca licencjacka - Strategia wprowadzania nowego produktu na rynek, Prace
Strategia wprowadzania nowego produktu na rynek na przykładzie Opoczno SA
Jestem czysty - będę zdrowy, Przedstawienia - Materiały do pracy z dziećmi
ROŚ oczyszczalnie hydrofitowe, cechy charakterystyczne, zalety, wady, koszty
1Zaocz CZŁOWIEK NA RYNKU PRACY psychologiczne uwarunkowania przedsiębiorczościid 19265 ppt
zalety i wady demokracji, Nauka, Politologia i prawo
wzor profesjonalne CV, Zarządzanie - Zarządzanie Zasobami Ludzkimi WSB Chorzów, Semestr Sesja 4, Wpr
Zalety i wady, materialy budowlane

więcej podobnych podstron