28., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne


28. Czasopisma literackie w dwudziestoleciu międzywojennym

Eustachiewicz L., Dwudziestolecie 1919-1939, Warszawa 1982, s. 68-87:

Najwcześniejszym czasopismem nowego okresu literackiego był „Zdrój” redagowany przez Hulewicza, Przybyszewskiego i Kosidowskiego. W teorii i w konkretnej praktyce był „Zdrój” pismem ekspresjonistycznym, ale otwartym na starszy modernizm i nowszą ewolucję form literackich. W „Zdroju” publikowali: Witkiewicz, Wittlin, Zegadłowicz i in. Ukazywał się w Poznaniu. Do poznańskich pism można jeszcze dołączyć „Tęczę”, „Kulturę” i „Prom”, jednak nie odgrywały one wielkiego znaczenia.

Centrum czasopiśmiennictwa dwudziestolecia to Warszawa i Kraków, czyli „Skamander” i „Zwrotnica”. Kawiarnia poetów „Pod Pikadorem” oraz pismo „Pro Arte” są fazą wstępną „Skamandra”, o tyle już spoistą, że znajdujemy w niej przyszłych skamandrytów (Lechoń, Tuwim, Wierzyński, Iwaszkiewicz, Słonimski), a „szarą eminencją pisma jest już Mieczysław Grydzewski. „Skamander” od początku był pismem programowo bezprogramowym, chyba że za program uznamy poetykę codzienności, nowy model bohatera lirycznego, język potoczny i pewną preferencję dla obrazów miasta jako dynamicznego impulsu wyobraźni. Choć „Skamander” był w zasadzie pismem poetyckim, drukował i w latach swej pierwszej (1920-28), i w latach drugiej serii (35-39) fragmenty prozy Kadena-Bandrowskiego, Jaworskiego, Szelburg-Zarembiny, Schulza, eseje Jana Nepomucena Millera, Stawara, Stempowskiego, dramaty Słonimskiego, Gombrowicza i in. „Skamander” nie był pismem elitarnym, ale zachowywał w każdym razie profil pisma dla koneserów.

„Wiadomości Literackie”, które Grydzewski założył w 1924 r., stały się pierwszym w dwudziestoleciu tygodnikiem o niepohamowanej zdobywczości na terenach, na których mogły znaleźć czytelników. Drukowały Świętochowskiego, Nowaczyńskiego, Struga, Dąbrowską, Broniewskiego. Literatura „Wiadomości Literackich” była dla inteligencji nawykiem.

W dwudziestoleciu „Zwrotnica”, „Linia” czy „Żagary” oddziaływały na wąskie kręgi pisarzy, młodych satelitów literatury, lub zawodowo zainteresowanych we wszystkim obserwatorów życia literackiego.

W latach 1919-1921 Czyżewski, Chwistek i Winkler redagowali pismo „Formiści”, poświecone przede wszystkim problemom plastyki.

Pierwsza seria „Zwrotnicy” (1922-23) była uważana przez czytelników za pismo futurystyczne, ten bowiem termin zakorzenił się w świadomości literackiej jako synonim estetyki formalnie rewolucyjnej. Wznowiona w 1926 r. i kontynuowana w 1927, druga seria pisma różni się od pierwszej bardziej grupowym charakterem redakcji, obok wciąż dominującej jeszcze indywidualności Peipera wysunął się jako poeta i jako krytyk Julian Przyboś. „Zwrotnica” podejmowała walkę na wszelkich możliwych frontach literackich, zraziło sobie zarówno teoretycznych przeciwników estetyzmu, jak pisarzy, których twórczość miała wyraźniej skonkretyzowany charakter społeczny.

Między pierwszą a drugą serią „Zwrotnicy” powstaje „Almanach Nowej Sztuki” (1924-25), pismo o futurystycznym profilu.

Czasopisma awangardowe szybko gasły i szybko pojawiały się na nowo, by zapełnić lukę. 1921-22: w Lublinie ukazywał się „Lucifer”, którego kontynuacją był od r. 1923 „Reflektor”, którego ostatni nr ukazał się w 1925.

Cyganerii MP wystarczyły długie nocne rozmowy w kawiarni. Cyganeria lat międzywojennych starał się utrwalić swój ślad; organizowanie pisma, i to koniecznie nowatorskiego, wydawało się najlepszym sposobem przechodzenia do historii z rozwiniętymi sztandarami, co się zresztą w znacznej mierze udało.

Ze środowiska pisarzy łódzkich wyszedł „Meteor”, choć ukazywał się w W-wie. Pismo miało trzy numery, materiał poetycki był różnorodny, niekiedy bliski poetyce skamandrytów, niekiedy nacechowane elementami awangardowymi.

Po zamknięciu drugiej serii „Zwrotnicy” poeci awangardowi wypowiadali się w „Głosie Literackim”.

Jan Brzękowski próbował przenieść intencje awangardowe na grunt paryski w piśmie poświęconym literaturze i malarstwu „L'art. Contemporain - Sztuka Współczesna”.

Pewne nadzieje łączyła awangarda poetycka z miesięcznikiem „Europa”, redagowanym w latach 1929-30 przez Stanisława Baczyńskiego. Baczyński redagował w 1928 r. tygodnik o tendencjach radykalnych „Wiek XX”, a po jego likwidacji z powodów cenzuralnych przeniósł swe koncepcje do „Europy”. Awangardowe malarstwo reprezentował w piśmie Strzemiński, literaturę: Przyboś, Kurek, Czuchnowski.

W latach 1931-33 ukazywało się w Krakowie drugie co do historycznego znaczenia pismo awangardowe - „Linia”, pod redakcją Jalu Kurka.

Lata 1931-33: „Linia” zamykała okres krakowski, „Żagary” otwierały rozdział wileński. Żagaryści (np. Dembiński, Jędrychowski) zwalczali estetyzm Awangardy krakowskiej oraz model konsumpcyjnej kultury mieszczańskiej reprezentowany, uch zdaniem, przez „Wiadomości Literackie” i publicystykę Boya-Żeleńskiego.

Obok Wilna próbował w latach trzydziestych odnowić tradycje literackie Lublin. „Barykady” w 1932 r. były pierwsze na nowym starcie, ale pismo, firmowane przez Łobodowskiego, znalazło się od początku w konflikcie z cenzurą: wyszedł tylko jeden numer, dwa następne zostały skonfiskowane.

Utrzymała się natomiast przez szereg lat „Kamena”, redagowana w Chełmie Lubelskim przez Kazimierza Andrzeja Jaworskiego. Pismo zaznaczyło własną odmienność w rozbudowaniu działu przekładów poetyckich, zwłaszcza z literatur słowiańskich.

Drugim obok Chełma Lubelskiego miasteczkiem prowincjonalnym, które stało się ośrodkiem poetyckim dzięki pismu redagowanemu z samotnym uporem i wytrwałą odwagą, był wielkopolski Ostrzeszów. „Okolica Poetów” Stanisława Czernika wychodzi w latach 1935-39 i chlubi się wysoką jak na układy awangardowe liczbą czterdziestu dwu numerów. Czernik ułatwiał publikację poetom debiutującym lub jeszcze mało znanym i przegrywającym w konkurencji do pism stołecznych. Propagując autentyzm jako kierunek literacki, Czernik nie był jednak doktrynerem nie dopuszczającym do pisma innych orientacji literackich. Na jego łamach publikowali: Staff, Iłłakowiczówna, Bąk, Piechala, Gałczyński i wielu in.

W zestawieniu z długotrwałości „Okolicy Poetów” i „Kameny” krakowskie próby awangardowych pism literackich po „Linii” są pasmem klęsk. Ukazują się przez krótki czas „Gazeta Artystów” i „Tygodnik Artystów”, następnie miesięcznik „Nasz Wyraz”. W W-wie Józef Czechowicz redaguje kwartalnik „Pióro”. Historia literatury określa je jako ostatnie ogniwo Awangardy.

Gdy „Zdrój” jeszcze wychodził, ale był już pismem tracącym rozmach, w Warszawie zaczęła się ukazywać „Ponowa”, pismo poetów uwrażliwionych na emocjonalne wartości poezji ludowej. Teoretyk pisma Jan Nepomucen Miller wywodził z folkloru balladę, dramat misteryjny, ludowy poemat epicki. W Ponowie” pisywali Irzykowski i Kołaczkowski, ogłaszał swe balladowe stylizacje Zegadłowicz. Spory personalne w zespole redakcyjnym przyczyniły się do szybkiej likwidacji pisma, ale jego miejsce ideowe i artystyczne zajął „Czartak”, który pod wodzą Zegadłowicza stał się pismem grupy literackiej regionalnej, związanej z Beskidem, grupy antyurbanistycznej odwołującej się do legendarnej tradycji pobytu arian w tej okolicy i określającej siebie słowem, które wg objaśnień językoznawczych może oznaczać strażnicę.

Nazwą zarówno pisma, jak i grupy literackiej była także „Kwadryga”. Za najważniejszy okres w jej kilkuletnich dziejach uważa się fazę pod redakcją Władysława Sebyły; atakowana wówczas skamandrytów zapominając czasem, że ich poetyce kwadryganci wiele zawdzięczali. Orientację awangardową w grupie i piśmie reprezentował Stefan Flukowski. Radykalizm społeczny akcentował Szenwald. „Kwadryga” była mostem łączącym dwa dziesięciolecia; z pierwszego przejmuje estetyzm, w drugiej włącza się poprzez wrażliwość etyczną na problemy współczesności.

Pismem elitarnym, które zdobyło stosunkowo duży rozgłos, był redagowany przez Kołaczkowskiego „Marchołt”, poświęcający wiele miejsca problemom kształtowania osobowości.

Czasopismem o wąskim profilu tematycznym był „Zet”, redagowany przez Brauna. Celem ideowym pisma było szerzenie znajomości filozofii polskiej okresu romantyzmu; dział poetycki był redagowany prze Czechowicza.

Humor i satyra w prasie międzywojennej: najbardziej prymitywny poziom żartu charakteryzował popularną „Muchę”. Więcej smaku i pomysłowości okazywały „Wróble na dachu”. Znani satyrycy: Tuwim, Lechoń, Słonimski.

Nawet tak pobieżny przegląd zawartości czasopism literackich w okresie międzywojennym pozwala na konkluzje wartościujące ten element życia literackiego pozytywnie. Czasopiśmiennictwo przedstawia urozmaicony wachlarz postaw społecznych i estetycznych, jest odważne i autentyczne, szybko reaguje na zjawiska, z niewielu, i to często marginalnymi wyjątkami kształtuje świadomość swych czytelników w sposób właściwy.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
12., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
10., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
18., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
11., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
5., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
15., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
22., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
4., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
7., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
9., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
20., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
21., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
16., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
24., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
29., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
6., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
27., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
2 Ekspresjonizm, LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne

więcej podobnych podstron