15., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne


Zagadnienie 15. Międzywojenna twórczość poetycka Bolesława Leśmiana.

Zbiory poezji Leśmiana wydane w międzywojniu:

Łąka - 1920

Napój cienisty - 1936

Dziejba Leśna - wydany pośmiertnie 1938

Poezja lat powojennych zafascynowana była nowoczesnością, rozwojem techniki, przyspieszonym tempem życia. Zaroiło się w niej od aut i kinematografii, tramwajów, telegramów, zwrotnic itp. Ten kult nowoczesności widoczny był zarówno w języku powojennej poezji jak i w jej konstrukcjach (wzorujących się na wieloaspektowości, chaosie i tempie życia w wielkich miastach). Tej fascynacji towarzyszyła też jednak fascynacja przeciwstawna: prymitywem, pierwotnością, nieucywilizowaniem. Wynikała ona ze świadomości kryzysu dotychczasowej kultury, czy też filozofii Bergsona (przeciwstawienie intelektowi - intuicji). Ta fascynacja pierwotnością miała dwie wersje: rodzimą i egzotyczną (zainspirowaną przez awangardy europejskie).

Wersja rodzima sięgała do polskiego folkloru, w którym szukała pierwotnych wartości metafizycznych i estetycznych. Za prekursora i współtwórcę tego nurtu uważa się Leśmiana.

W 1920 r. wydał drugi tom swoich poezji - Łąkę. Tom przyjęty entuzjastycznie przez krytyków nie zyskał jednak popularności. Poezja Leśmiana była trudna i „ponadczasowa”, jawnie ignorowała nowoczesność, współczesność, XX-wieczny mit cywilizacyjny, a kontynuowała poetyki młodopolsko-symbolistyczne. Z czasem, w latach trzydziestych, zaczęto bardziej doceniać jego twórczość.

Poeta budował swoją poezję na pozbawionych określonych ram historycznych mitach i wierzeniach kulturowych, baśniach, ludowej fantastyce. Swoją oryginalność zawdzięczał łączeniu tych motywów pierwotności z mitem powrotu do natury.

Leśmian podkreślał często antropologiczny problem dualizmu bytu człowieka: dla niego człowiek to istota, która wyszła z bytowania zwierzęcego i rozpoczęła bytowanie świadome, społeczne. Jednostka posiada więc świadomość ludzką, ale też jest w bezświadomym związku z naturą. Ideałem dla niego byłoby korzystanie ze wszystkich możliwości tkwiących w człowieku jeszcze z naturą związanym, ale już od niej oderwanym. Chodzi tu po prostu o unię z naturą, którą zapowiada Zielona godzina (cykl z tomiku Sad rozstajny), a w pełni realizuje Łąka. Ta całkowita łączność z naturą (np. wiersz Topielec) prowadzi do odhumanizowania, do śmierci świadomości, wyróżniającej człowieka.

Leśmian poglądy zawarte w tekstach ludowych traktuje jako pretekst do ukazania filozoficznych problemów dwudziestowiecznego poety. Dlatego jego ballady Kazimierz Wyka nazwał balladami filozoficznymi. O ludowym charakterze wierszy Leśmiana decydują następujące czynniki (wymieniam najważniejsze):

W Młodej Polsce tłumaczone były u nas pisma Kierkegaarda, więc musiały one być znane Leśmianowi. Kierkegaard twierdził, że Bóg „nienawidzi” człowieka, pragnie jego śmierci. Człowiek w ujęciu Leśmiana sprzeciwia się więc Bogu, pozbawiającemu go ziemskiego życia. W wierszu Wyruszyła dusza w drogę… Dzwonią we dzwony dusza mówi Jakże mogę się weselić z tobą w przestworze, / Kiedy śmierci twej pożądam - Boże mój, Boże!

W wierszu Urszula Kochanowska tytułowa bohaterka pragnie odtworzenia w zaświecie Czarnolasu i chce spotkać w nim rodziców, nie Boga.

Przez poezje poety pobrzmiewa egzystencjalizm, który był też obecny w twórczości wielu współczesnych mu filozofów m.in. Martina Heideggera, Jean-Paula Sartre'a i Alberta Camusa. Leśmian często porusza problematykę absurdu i sensu życia. Jeśli zanegować istnienia zaświatów, to człowiekowi zostaje jedynie byt i nicość. Jaki więc sens ma ten byt. W uproszczeniu można stwierdzić, że dla Leśmiana (podobnie jak dla Camusa) tym sensem jest samo heroiczne poszukiwanie sensu, akceptacja ludzkiej doli tu i teraz.

Obok utworów niejako światopoglądowych, w twórczości Leśmiana widoczny jest nurt liryki osobistej, ukazującej bezpośrednio krąg ludzkich przeżyć, odnoszących się wprost - bez pośrednictwa fantastyki - do egzystencjalnej doli człowieka. Jest to drugie skrzydło jego poezji - personalizujące. Ton tej poezji jest staroświecki, ale przejmujący, ton pamiętnika („Napój cienisty”). Utraconemu rajowi ludzkości zostaje przeciwstawiony w utworach raj jednostkowy - dzieciństwo. Pojęciu antycznego fatum, które reprezentuje siły obce i nieuchronne, zostaje przeciwstawiona odpowiedzialność wspólna i ludzki wysiłek.

Na tle epoki wyróżniają się również Leśmianowskie erotyki. W poezji polskiej mało było dotąd wierszy o miłości tak pełnej i dojrzałej. Dopiero Leśmian zapełnił istniejącą lukę. Chodzi tu o miłość wspólnego życia, doli i niedoli, dozgonną i po zgonie. Trzeba pamiętać, że erotyzm u Leśmiana jest subtelny, żywiołowy, a nie rubaszny. W wielu utworach o miłości poeta wykorzystuje stylistyczne motywy polskiej tradycji, szczególnie barokowej i romantycznej. Mamy tutaj miłość franciszkańską (do natury) i platońską.

Podejmując motyw miłości duchowej nie ukazuje Leśmian towarzyszącego jej często motywu przeciwstawienia ducha - ciału, gdzie miłość do ciała określa się miłością do trupa, bo ciało to tylko stan przejściowy. W miłosnych poezjach poety umarli często spotykają się ze sobą za grobem. Temat ten wyraża paradoksalny kult ciała, jako nieodłącznej formy człowieka.

Sztuka Leśmiana przesiąknięta jest symbolizmem. Leśmianowskie rozumienie symbolizmu różniło się jednak od tego modernistycznego i dlatego czasem mówi się o drugim pokoleniu symbolistów. Poeta nie wierzył już naiwnie w to, że każdy symbol objawia jakąś tajemnicę. Twierdził, że istnieją symbole puste.

ŁĄKA (1920)

Jeden z najwybitniejszych tomów poetyckich Dwudziestolecia. Leśmian z tego tomiku jawi się jako „Dante niebytu, nieistnienia i niedoistnienia; jest odkrywcą obszarów rozciągających się między bytem a nicością, czy - odwrotnie - między nicością a bytem; był przy tym swoistym w obrębie polskiej literatury ekscentrykiem przeżycia religijnego; (…) był wreszcie wizjonerem i myślicielem o życiu pozagrobowym.” W Łące znajdujemy też utwory, które są przykładem precyzyjnego, faktograficznego opisu natury. W tomie tym znajduje się również cykl W malinowym chruśniaku: jeden z piękniejszych cyklów polskiej poezji erotycznej.

Sad rozstajny obfitował w wiersze postulujące powrót do natury. Również Łąka realizuje ten postulat. Jerzy Kwiatkowski nazwał ten tom „wielkim romansem z Naturą”. Bohater liryczny pragnie połączyć się z naturą w miłosnym współżyciu, ale wie, że zespolenie z nią równa się śmierci (Topielec - fascynacja śmiercią).

O wartości wierszy w tym tomiku decydują przede wszystkim olśniewające pomysły fabularno-metafizyczne i oryginalność językowa poety. Jedną z pasji Leśmiana było kreowanie sytuacji szokująco niemożliwych (co zbliżało go do nadrealizmu); najlepszym przykładem jest utwór Łąka - opowieść o tym, jak to dokonała się wizja „całej” Łąki w ubogiej chacie narratora wiersza.

NAPÓJ CIENISTY (1936)

W tym okresie twórczości Leśmian odchodzi od ludowości w stronę baśni czy fantastyki, silniej niż dotychczas nasilonej metafizyką. Zmienia się też emocjonalny ton poezji. Sam poeta w wywiadzie z 1934 r. powiedział: „zwiedzam wszechświat nie od strony zieleni i kwiatów. Wchodzę weń przez wrota smutku, a nie zieloności.” Porównując utwory z tego tomu z wierszami z Łąki widzimy gwałtowne ściemnienie tonacji (podobnie w przypadku DZIEJBY LEŚNEJ 1938). Główną tego przyczyną jest to, że obsesja śmierci (obecna w utworach poety już od początku jego twórczości) nabiera teraz nowych akcentów: osobistych, autobiograficznych, „rodzinnych”. Przyczyną tej ciemnej tonacji jest też sposób ukazywania pozagrobowości - ciała zmarłych, wciąż jeszcze żyją jakimś niepełnym, szczątkowym życiem i umierają kolejnymi śmierciami; oraz Bóg ukazywany teraz częściej niż poprzednio jako chrześcijański. Staje się on adresatem buntu i skargi (Trupięgi). Ten Bóg podlega jednak dewaloryzacji, nadwątlona jest jego doskonałość, wszechmoc, nieśmiertelność, jest zagrożony przez nicość i śmierć (Urszula Kochanowska - Bóg przegrywa rywalizację o miłość dziecka z śmiertelnikami, rodzicami; Betleem - ktoś śpieszący do stajenki nikogo w niej nie zastaje, a pastuszek mówi mu, że Bóg już pochowany w grobie, „już szepcą, że nigdy go na świecie nie było”). Wraz z tą pogłębiającą się ciemnością tonacji, wzrasta śmiałość fantastyki metafizycznej (Pan Błyszczyński, Dwaj Macieje, Dziewczyna). Przygody opisane w tych utworach dzieją się nie na granicy życia i śmierci, ale istnienia i nieistnienia, bytu i nicości.

Leśmiana trudno jest zakwalifikować do jakiejkolwiek epoki. Bliższy był jednak poezji typu skamandryckiego (wierność tradycyjnej wersyfikacji, rosnąca rola przypisywana puencie, wspólność tematów czy fascynacji - dotyczy to Tuwima, Jastruna, Pawlikowskiej).

J. Kwiatkowski, Dwudziestolecie międzywojenne, Warszawa 2008.

3



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
12., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
10., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
18., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
11., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
5., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
22., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
4., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
28., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
7., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
9., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
20., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
21., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
16., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
24., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
29., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
6., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
27., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
2 Ekspresjonizm, LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne

więcej podobnych podstron