Literatura i kultura modernizmu (epika i dramat)
Sprawdzian wiadomości
Grupa i
Porównaj postawy bohaterów Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego.
|
Raskolnikow |
Sonia |
stosunek do chrześcijaństwa i Boga |
|
|
relacje z innymi ludźmi
|
|
|
wzajemny stosunek bohaterów do siebie |
|
|
Zinterpretuj metaforyczny sens tytułu powieści Stefana Żeromskiego Ludzie bezdomni, odwołując się do kreacji trzech dowolnych bohaterów utworu (poza Tomaszem Judymem).
Przywołaj dwa dzieła sztuki pojawiające się w I rozdziale Ludzi bezdomnych oraz określ ich symboliczne znaczenie, służące zilustrowaniu wyboru etycznego, przed jakim staje Tomasz Judym.
Na podstawie poniższych fragmentów uzupełnij tabelę dotyczącą prądów artystycznych w Ludziach bezdomnych.
|
fragment I |
fragment II |
nazwa prądu artystycznego |
|
|
cechy prądu (dwie) |
|
|
funkcja opisu w powieści
|
|
|
Stefan Żeromski Ludzie bezdomni (fragmenty)
Fragment I
Minąwszy ogród i plac za Żelazną Bramą, był u siebie i przywitał najściślejszą ojczyznę swoją. Żar słoneczny zalewał ten rynsztok w kształcie ulicy. Z wąskiej szyi między Ciepłą i placem wydzielał się fetor jak z cmentarza. Po dawnemu roiło się tam mrowisko żydowskie. […] Tu i ówdzie włóczyli się roznosiciele wody sodowej z naczyniami u boku i szklankami w rękach. […] Jedna z roznosicielek wody stała pod murem. Była prawie do naga obdarta. Twarz miała zżółkłą i martwą.
Fragment Ii
Unikając miejsc ludnych Judym szedł dawną aleją na koniec parku. [...] cicho szumiały srebrne, długowłose wierzby, co patrzą w obumarłe wody kanałów – i świerki jak posępne mnichy w czarnych habitach, zamykające odległe widoki, marzyły w samotności. [...]
Na gładkie łączki, niby jeziora śniące między kępami zarośli, zstępowały smugi światła prawie białego i ostrymi rysami przerzynały chłodne murawy. Tuż obok drogi zasłanej liśćmi taiły się baseny wody nieruchomej, ślepej i głuchej, która przyjmując w siebie poszarpane plamy firmamentu dawała jakieś kłamliwe ich odbicie, brzask srebrzący się a niepochwytny.
W opisie wystroju chaty bronowickiej wskaż cztery elementy symboliczne oraz zinterpretuj ich znaczenie, odwołując się do znajomości całego dramatu.
Stanisław Wyspiański Wesele (fragmenty)
Noc listopadowa; w chacie, w świetlicy. […]
Na drugiej bocznej ścianie izby: okienko przysłonione białą muślinową firaneczką; nad oknem wieniec dożynkowy z kłosów; – za oknem ciemno, mrok – za oknem sad, a na deszczu i słocie krzew, otulony w słomę, w zimową ochronę okryty.
Na środku izby stół okrągły […]. Około stołu proste drewniane stołki kuchenne z białego drzewa; przy tym na izbie biurko, zarzucone mnóstwem papierów; ponad biurkiem fotografia Matejkowskiego „Wernyhory” i litograficzne odbicie Matejkowskich „Racławic”. Przy ścianie w głębi sofa wyszarzana; ponad nią złożone w krzyż szable, flinty, pasy podróżne, torba skórzana. W innym kącie piec bielony, do maści z izbą; obok pieca stolik empire, zdobny świecącymi resztami brązów, na którym zegar stary, alabastrowymi kolumienkami dźwigający złocony krąg godzin; nad zegarem portret pięknej damy w stroju z lat 1840 w lekkim muślinowym zawoju przy twarzy młodej w lokach i na ciemnej sukni.
U boku drzwi weselnych skrzynia ogromna wyprawna wiejska, malowana w kwiatki pstre i pstre desenie; wytarta już i wyblakła. […] Nad drzwiami weselnymi ogromny obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej z jej sukienką srebrną i złotym otokiem promieni na tle głębokiego szafiru; a nad drzwiami alkierza takiż ogromny obraz Matki Boskiej Częstochowskiej […].
Uzupełnij tabelę dotyczącą obrazu chłopów i inteligencji w Weselu Stanisława Wyspiańskiego.
|
inteligencja |
chłopi |
przedstawiciele (po trzech bohaterów) |
|
|
charakterystyka (po cztery cechy; należy uwzględnić wzajemne relacje między grupami oraz ich stosunek do przeszłości)
|
|
|
Uzupełnij tabelę dotyczącą relacji między osobami a osobami dramatu w Weselu Stanisława Wyspiańskiego.
osoba |
osoba dramatu |
przyczyna przybycia zjawy i jej znaczenie symboliczne |
|
Rycerz Czarny
|
|
|
Hetman
|
|
Dziad |
|
|
Scharakteryzuj świat przedstawiony w Chłopach Władysława Reymonta. Objaśnij, na czym polega:
realizm obrazu życia wiejskiego w powieści,
mitologizacja i sakralizacja rzeczywistości dokonana w utworze.
Przeczytaj poniższe fragmenty, a następnie:
nazwij typ stylizacji zastosowany w obu utworach,
z każdego fragmentu wypisz po jednym przykładzie odejścia od wzorca polszczyzny ogólnej na poziomie fonetycznym,
z każdego fragmentu wypisz po jednym przykładzie odejścia od wzorca polszczyzny ogólnej na poziomie leksykalnym,
wskaż zasadniczą różnicę językową między wypowiedziami bohaterów Chłopów i Wesela.
Władysław Reymont Chłopi (fragment)
Jak pić, to już całą kwartą, jak się weselić, to już całą niedzielę. A masz, człowieku, robotę? – pilno rób, kulasów nie żałuj i szczerze się przykładaj! […] A źle wypadnie – […] wola boska, nie przeciw się, bo i cóż, chudziaku, poredzisz krzykaniem a płaczem?
Stanisław Wyspiański Wesele (fragment)
No daleko, kajsi gdzieś daleko;
a panowie to nijak nie wiedzą,
że chłop chłopskim rozumem trafi,
choćby było i daleko.
A i my tu cytomy gazety
i syćko wiemy.
Objaśnij metaforyczny sens tytułu powieści Josepha Conrada Jądro ciemności, odwołując się do:
kreacji głównego bohatera,
obrazu natury przedstawionego w utworze.
Wskaż trzy zasady moralne składające się na model etyki Conradowskiej.
R 12. Nazwij typ powieści reprezentowany przez Zbrodnię i karę oraz podaj jej trzy cechy.
R 13. Na podstawie poniższych fragmentów Chłopów rozpoznaj trzy role, w jakich występuje narrator w powieści Reymonta, oraz określ tematykę i styl wypowiedzi charakterystyczne dla każdej z nich.
fragment I
fragment II
fragment III
Władysław Reymont Chłopi (fragmenty)
Fragment i
Na Borynowym podworcu, obstawionym z trzech stron budowlami gospodarskimi, a z czwartej sadem, który go oddzielał od drogi, już się zebrało dość narodu; kilka kobiet radziło i wydziwiało nad ogromną czerwono-białą krową, leżącą przed oborą na kupie nawozu.
Stary pies, kulawy nieco i z oblazłą na bokach sierścią, oganiał graniastą, obwąchiwał ją, szczekał, to wypadał w opłotki i gnał dzieci na drogę, co się były wieszały na płotach i zazierały ciekawie w obejście, albo docierał do maciory, co legła pod chałupą i rozwalona jęczała cicho, bo ssały ją białe, młode prosięta.
Fragment ii
Deszcze się rozpadały na dobre.
Już od samego jarmarku świat z wolna zatapiał się w szarych, mętnych szkliwach deszczów, że tylko obrysy borów i wsi majaczyły blade niby z przemiękłej przędzy utkane.
Szły nieskończone zimne, przenikające szarugi jesienne.
Siwe lodowate bicze deszczów siekły bezustannie w ziemię i przeniknęły do głębi aż drzewo każde, źdźbło każde dygotało w bezmiernym bólu. [...]
Fragment iii
…A pociecha ino w tym, kiej somsiad z somsiadem się zejdzie i przy tym kieliszku poredzą, wyżalą się i odpuszczą sobie, co tam jeden drugiemu winowaty – juści, nie to wypasione zboże ni przeoranie granicy, bo to już sądy wiedzą i świadkowie przytwierdzą, komu krzywda i komu sprawiedliwość, ale to, co tam po sąsiedzku przytrafić się przytrafi – czy kiej gadzina spyszcze w sadzie, czy baby się poswarzą abo dzieciaki się pobiją, jak to różnie się zdarzy... Dyć wesele od tego, bych zawziętość stajała i braterstwo a zgoda rosły między ludźmi!
R 14. Stefan Żeromski twierdził, iż Trzeba rozrywać rany polskie, żeby się nie zabliźniły błoną podłości. Na podstawie analizy poniższego fragmentu określ, w jaki sposób autor realizuje postawiony przez siebie cel.
Stefan Żeromski Rozdzióbią nas kruki, wrony… (fragmenty)
Wrony z wielką rozwagą, taktem, statkiem, cierpliwością i dyplomacją zbliżały się, przekrzywiając głowy i uważnie badając stan rzeczy. Szczególnie jedna zdradzała największy zasób energii, żądzy odznaczenia się czy nienawiści. […] Przymaszerowała aż do nozdrzy zabitego konia, z których sączył się jeszcze sopel krwi skrzepłej, okrytej błoną rudawą. […] Wtedy bez namysłu skoczyła na głowę zabitej szkapy, podniosła łeb do góry, rozkraczyła nogi jak drwal zabierający się do rąbania, nakierowała dziób prostopadle i jak żelaznym kilofem palnęła nim martwe oko trupa. […] Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta (należy jej się tytuł wrony „tej miary”), co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania.
© Copyright by Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne Spółka Akcyjna