STUDIUM PRZYPADKU DZIECKA AUTYSTYCZNEGO, LOGOPEDIA


STUDIUM PRZYPADKU DZIECKA AUTYSTYCZNEGO

surdologopeda
mgr Beata Krauze - Składanowska

I.DANE FORMALNE

    Krzyś urodził się ..............r. Mieszka w ......................... Aktualnie jest uczniem II klasy ...................... w tym samym mieście. Przed rozpoczęciem edukacji szkolnej miał odroczony obowiązek szkolny i orzeczenie o kształceniu specjalnym dla dzieci autystycznych.
     Od 5-go roku życia uczęszczał do integracyjnej grupy przedszkolnej, gdzie trafił po rozwiązaniu żłobka w marcu 2001r. 
     Nietypowe zachowanie chłopca zauważono już w żłobku i tam też nawiązano kontakt z Fundacją "Synapsis", gdzie rozpoczęła Studium Terapii Dzieciom Autystycznym i ich Rodzinom wychowawczyni chłopca w grupie żłobkowej. Po likwidacji placówki matce polecono ww. przedszkole (gdzie pracuję), jako jedyną placówkę w mieście, do której przyjmowano dzieci z zaburzeniami rozwoju.
     Początkowo zajmowałam się Krzysiem oraz pięciorgiem innych dzieci z różnymi zaburzeniami na terenie grupy integracyjnej, jako pedagog specjalny. Od maja do czerwca 2001 r. rozpoczęłam z Krzysiem ćwiczenia sekwencyjne. Z początkiem nowego roku szkolnego moja relacja terapeutyczna z chłopcem miała charakter prowadzonych 2 razy w tygodniu 30-minutowych zajęć logopedycznych. Terapię sekwencyjną prowadziła z Krzysiem na terenie przedszkola inna osoba, a popołudniami - w domu matka chłopca. Po rozpoczęciu nauki szkolnej (w klasie I), sekwencja wykonywana była na terenie domu oraz 1 raz w tygodniu w prowadzonym przez Stowarzyszenie "PROMYK" Ośrodku Wczesnej Interwencji. W klasie II ćwiczenia te wykonuje jedynie matka, ale jak wynika z wywiadu dość nieregularnie. Prowadzona przeze mnie terapia logopedyczna prowadzona jest nadal i przebiega - z małymi przerwami dość regularnie z częstotliwością 2 zajęć tygodniowo: na terenie domu chłopca oraz w gabinecie logopedycznym w Ośrodku Wczesnej Interwencji.

II. SYTUACJA RODZINNA DZIECKA 
     Chłopiec jest drugim synem w rodzinie pełnej. Urodził się o czasie, siłami natury, z przebiegiem porodu powikłanym ( vacum ext.)
     Warunki socjalno - bytowe rodziny są bardzo dobre. Matka, mgr nauczania początkowego, pracuje w szkole, do której uczęszcza chłopiec. Mąż - inżynier - zajmował wysokie stanowisko w Spółce Huty Ostrowiec, a aktualnie pracuje w Warszawie. Do domu przyjeżdża jedynie raz w tygodniu. Starszy syn, Adam, jest uczniem II klasy gimnazjum. Dobrze się uczy. Podobnie jak Krzyś jest alergikiem.
     Rodzina mieszka z rodzicami matki na piętrze dwurodzinnego domu. Dysponują czterema pokojami, kuchnią oraz łazienką o łącznej powierzchni 80 m2 (całość domu 120 m2) Parter zajmują dziadkowie. Wokół domu znajduje się ogród, gdzie dzieci spędzają dużo czasu. Stosunki pomiędzy rodzicami i dziadkami układają się dobrze, aczkolwiek babcia ma problemy z zaakceptowaniem wymogów diety Krzysia oraz konsekwencją w postępowaniu wychowawczo- terapeutycznym. Niejednokrotnie sugerowano duży wpływ babci na postawę i zachowanie matki, na którą zrzucono cały obowiązek wychowawczy, a nawet winę za problemy z Krzysiem. Ojciec dziecka zaangażowany w pracę rzadko przebywa w domu i nie włącza się w obowiązki i zajęcia domowe. Rodzice matki pomagają w opiece nad Krzysiem. Tak rozplanowali domowe i gospodarskie zajęcia, że zwykle któreś z nich jest w stanie poświęcić wnukowi około 3 - 4 godzin dziennie. 
     W rodzinie , zarówno ze strony matki, jak i ze strony ojca nigdy nie występowały żadne choroby neurologiczne, psychiczne ani upośledzenia.

III. DIAGNOZA

1.DIAGNOZA OBJAWOWA
     Krzyś do 2 roku życia rozwijał się prawidłowo. Niepokojące jednak były takie zachowania jak nadmierna płaczliwość, krzyk, zaburzenia snu i reakcje alergiczne. Z wywiadu wynika, że momentem krytycznym decydującym o zmianie zachowania był zabieg ściągania mastki z napletka. Od tego czasu następowało stopniowe wycofywanie, które ostatecznie dopełnił pobyt w szpitalu w 1998r. Zahamowaniu wtedy uległ rozwój mowy biernej i czynnej. Zanikło typowe dla dwulatka rozumienie i ekspresja językowa - mowa ciała wyprzedzająca mowę werbalną (zaniechał wskazywania nazywanych mu przedmiotów, części ciała itp.), zanikło używane dotąd swoiste słownictwo. Nie nawiązywał kontaktów społecznych z nikim poza matką. Zaprzestał zabaw z bratem samochodzikami, zabaw typu: "A kuku". Wyraźnie unikał kontaktu wzrokowego oraz zabaw z rówieśnikami i członkami rodziny. Zaniechał reakcji na proste polecenia, a nawet swoje imię.
     Początkowo w okresie przedszkolnym Krzyś funkcjonował źle. Z płaczem, każdego dnia, wchodził do grupy, był agresywny w stosunku do nauczycieli i obsługi, a także dochodziło do autoagresji w postaci szczypania i gryzienia swoich rąk i nóg. Cierpiał na nadwrażliwość słuchową (przysłaniał rękami uszy), szczególnie drażnił go słyszany w ogrodzie śpiew ptaków oraz hałas i krzyki dzieci w sali. Reagował wówczas głośnym krzykiem i płaczem. Z rówieśnikami nie nawiązywał żadnych form kontaktu.
     Z czasem, na terenie grupy przedszkolnej zaczynał podchodzić do dzieci i obserwować ich zabawę. Możliwe też stało się na krótką chwilę, nawiązanie kontaktu wzrokowego. Nie reagował na emocje innych osób, nie zwracał uwagi na płacz, czy śmiech dzieci z grupy przedszkolnej. Występowała jednak wyraźna radość i zadowolenie w momencie, gdy wchodziłam na salę, wołałam go po imieniu i chciałam zabrać na ćwiczenia logopedyczne. Kiedy zostawałam w sali, sam podchodził, zaczepiał, głośno się śmiejąc i kierując w kierunku drzwi mówiąc "uczu", co oznaczało, że chce pójść się uczyć. Występowała słaba integracja zachowań społecznych, emocjonalnych i komunikacyjnych. Krzyś często układał sortował kolorowe klocki, kredki, jednak nigdy nie wykazywał potrzeby dzielenia się swoimi osiągnięciami, pokazywania ich komuś. Kiedy sama podchodziłam i próbowałam włączyć się do zabawy nie reagował, a czasami złościł się na komunikaty z mojej strony. 
     Przez pierwsze miesiące pracy logopedycznej obserwowałam zupełny brak postępów rozwoju mowy werbalnej. Chłopiec wyuczył się fonacji samogłosek, które różnicował z układu ust moich oraz fotografii fonetycznego video. Mowa czynna na terenie przedszkola ograniczała się zaledwie do kilku słów: wspomniane "uczu"- uczyć się, "piciu"- chcę pić, oraz "siuku"- jako komunikat o potrzebie oddania moczu. Obserwowałam często powtarzane idiosynkratyczne stereotypie słowne w postaci szybko wypowiadanych zlepków słów, bądź wyrażeń tj.: "takatikatuku....", mówionych bogatą prozodią, wręcz śpiewnie. Nie zaobserwowałam echolalii.
     Aktualnie nadal występuje upośledzenie rozwoju mowy biernej i aktywnej w porozumiewaniu się społecznym, nie jest w stanie nawiązywać kontaktów społecznych z nikim poza matką i osobami z rodziny, nie rozwinął zabaw symbolicznych. 
     W chwili obecnej chłopiec ma jeszcze kłopoty z kontaktem wzrokowym, jego twarz tylko w znikomym stopniu odzwierciedla stan emocjonalny, gestykulacja jest uboga i mało pomocna w kontaktach społecznych. Krzyś nie wchodzi w żadne związki rówieśnicze. Wyjątkiem jest kontakt z bratem, ale to on jest najczęściej stroną inicjującą i podtrzymującą kontakt. W relacjach emocjonalnych można zaobserwować pewien stopień odwzajemniania uczuć: chłopiec reaguje smutkiem lub niepokojem gdy ktoś z jego domowników jest chory lub płacze, cieszy się gdy może robić coś atrakcyjnego dla siebie i innych (również we współpracy z innymi) lub gdy dostaje prezent. Występuje wyraźnie pozytywna reakcja (uśmiech) gdy odnosi sukces i jest chwalony. Większe pobudzenie emocjonalne dezorganizuje jednak jego i tak niewielkie umiejętności społeczne i komunikacyjne. Widoczna jest niedostateczna integracja zachowań emocjonalnych, społecznych i komunikacyjnych. Krzyś chętnie, buduje z klocków, konstruuje, ale nigdy nie prezentuje swoich wytworów innym osobom. Nawet gdy jest o to proszony, często reaguje na taką sytuację niechęcią, buntem i ucieczką. Jedynymi osobami, z którymi czasami "dzieli się" jest mama i babcia. 
     W zakresie umiejętności posługiwania się mową widoczne jest bardzo duże opóźnienie. Dziecko artykułuje w sposób czynny niewiele słów i są one ściśle związane z przedmiotami z najbliższego otoczenia. Jednocześnie jedynie sporadycznie podejmuje inne, pozawerbalne formy bezpośredniego komunikowania się z otoczeniem (zwykle chodzi o zaspokojenie jakiejś bardzo ważnej w danym momencie potrzeby, z którą nie może sobie poradzić samodzielnie) - posługuje się rękąa drugiej osoby. Pomimo codziennego, pobytu w szkole nie pojawiają się żadne próby rozmów czy kontaktów pozawerbalnych z rówieśnikami, mających na celu wymianę szeroko rozumianych informacji. 
     Krzyś nie realizuje zabaw naśladowczych, nie umie też bawić się "na niby". Ale podczas zabaw przy piosence w szkole lub na terapii naśladuje ruchy dzieci i moje, próbuje współdziałać.. Ten rodzaj zajęć sprawia mu dużą przyjemność. 
     W zachowaniu widoczne jest przywiązanie do codziennych rytuałów. Każde odstępstwo od nich wywołuje lęk i próbę przywrócenia poprzedniego porządku rzeczy. Tego typu zakłócenia wywołują u Krzysia ostre niezadowolenie. Przez cały okres przedszkolny Krzyś wykazywał szczególne, stereotypowe zainteresowanie drobnymi, okrągłymi przedmiotami,(najczęściej były to 4 kamyczki, 4 kasztany, 4 drobne kuleczki), które nieustannie trzymał w dłoniach. Nie rozstawał się z nimi. Reagował agresją, gdy ktoś je zabrał lub sam je zgubił. Podobnie przywiązany był do plasteliny, którą formował w kulki i obracał w palcach. Obecnie zostawiony "sam sobie" bawi się samochodzikami, jednak jest to zabawa koncentrująca uwagę na ruchu przedmiotu, a nie na zabawie tematycznej lub naśladowczej. Na polecenie odkłada samochodziki i zostawia je przed rozpoczęciem ćwiczeń. Obserwuje się także u chłopca pewne manieryzmy ruchowe. Są to złożone ruchy całego ciała - obroty lub biegania wokół małego koła, z jednoczesnym "śpiewaniem' idiosynkratycznych w/w wyrażeń słownych.
Powyższe, opisane przeze mnie symptomy pozwalają zdiagnozować występowanie autyzmu.

2. DIAGNOZA OBJAWOWA W OPARCIU O KLASYFIKACJĘ ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH I ZABURZEŃ ZACHOWANIA W ICD - 10

  1. Przed ukończeniem 3 roku życia występował u chłopca nieprawidłowy rozwój w następujących obszarach:

    1. rozumienie i ekspresja językowa używane w społecznym porozumiewaniu się - nie rozumiał poleceń złożonych, proste polecenia musiały być poparte gestem, demonstracją, nie inicjował komunikacji werbalnej i pozawerbalnej z rówieśnikami

    2. rozwój wybiórczego przywiązania społecznego lub wzajemnych kontaktów społecznych - reagował agresją, płaczem lub niezadowoleniem na nową sytuację społeczną-żłobek, przedszkole-w kontaktach np. z nową terapeutką, nauczycielem; bardzo związany był z matką, słabiej z ojcem, bardzo przeżywał jej nieobecność w domu nawet na kilka godzin

    3. funkcjonalna lub symboliczna zabawa - nie występowała.
      Nieprawidłowy rozwój Krzysia, we wszystkich wyżej wymienionych obszarach, występuje również obecnie, głównie w punkcie 2.

  2. Przed ukończeniem 5 roku życia i obecnie występują następujące objawy:

    1. Jakościowe nieprawidłowości wzajemnych interakcji społecznych w tym:

      1. wykorzystanie w ograniczonym stopniu kontaktu wzrokowego, mimiki postawy ciała i gestów do odpowiedniego regulowania kontaktów społecznych - nadal ma problemy z utrzymaniem kontaktu wzrokowego, emocje są nieadekwatne do sytuacji lub występuje zupełny brak emocji, nie wspiera się gestem jako alternatywnym sposobem komunikacji;

      2. niedostateczny rozwój związków rówieśniczych obejmujących wzajemnie podzielane zainteresowania, czynności i emocje - pomimo uczęszczania do oddziału integracyjnego w przedszkolu oraz do szkoły nie nawiązuje kontaktu z rówieśnikami, nie bawi się z dziećmi, jedynie tylko przygląda się im;

      3. brak odwzajemnienia społeczno - emocjonalnego, przejawiające się upośledzeniem, odmiennością reagowania na emocje innych osób, albo brak modulacji zachowania odpowiedniej do społecznego kontekstu - częsta zmiana nastroju bez powodu, labilność uczuć, słaba motywacja do pracy, występują nieadekwatne zachowania, nie reaguje na śmiech, płacz innych osób;

      4. nie występuje spontaniczna potrzeba dzielenia się z innymi osobami dorosłymi i rówieśnikami radością, zainteresowaniami lub osiągnięciami - nie podchodzi do innych osób by okazać radość, zadowolenie, lubi być "sam ze sobą", odchodzi na bok, siada przy stoliku, lub kładzie się na podłodze i tam bawi się, przeważnie samochodami;

    2. Jakościowe nieprawidłowości w porozumiewaniu się przejawiają się w następujących obszarach:

      1. opóźnienie rozwoju mówionego języka które nie wiążą się z próbą kompensowania za pomocą gestów lub mimiki jako alternatywnego sposobu porozumiewania się - mowa ma charakter komunikacyjny, ale zwykle są to pojedyncze wyrazy, najczęściej dotyczą aktualnej sytuacji. Nie próbuje porozumiewać się mową pozawerbalną-gestem. Rozumie proste polecenia, wykonuje je, spontanicznie wydaje dużo dźwięków nieartykułowanych;

      2. niedostatek inicjatyw i wytrwałości w podejmowaniu wymiany konwersacyjnej, w której zachodzą zwrotne reakcje na komunikaty innej osoby - nie ma potakiwania i przeczenia, występuje nadmierne okazywanie niezadowolenia, kiedy nie ma ochoty na kontakt; nie zadaje pytań, odpowiada powtarzając po mówiącym zwykle sylabami będącymi odpowiednikami wyrazów;

      3. brak spontanicznej różnorodności zabawy w udawanie ("na niby") i zabawy naśladującej role społeczne - nie próbuje bawić się w ten sposób

    3. ograniczone, powtarzające się i stereotypowe wzorce zachowania, zainteresowań i aktywności przejawiające się w obszarach:

      1. stereotypowe i powtarzające się manieryzmy ruchowe - bieganie, podskakiwanie z głośnym krzykiem radości, obracanie się wokół swojej osi;

      2. koncentracja na cząstkowych lub niefunkcjonalnych właściwościach przedmiotów służących do zabawy - rzucanie w specyficzny sposób drobnych zabawek (klocki), obracanie kół w samochodach - zabawkach, wprawianie ich w ruch.

  3. Obraz kliniczny nie można wyjaśnić innymi odmianami dziecięcych zaburzeń dezintegracyjnych. Badania psychologiczne wykluczyły upośledzenie umysłowe.

3. DIAGNOZA FUNKCJONALNA

Motoryka duża
     Do 2 r.ż. rozwój tej sfery przebiegał prawidłowo. Chłopiec nabywał kolejne umiejętności takie jak siedzenie, raczkowanie, chodzenie, kopanie piłki zgodnie ze standardowymi normami. Później również nie nastąpiło zahamowanie zdobywania kolejnych sprawności. W chwili obecnej Krzyś nie ma trudności z szybkim przemieszczaniem się. Potrafi krótką chwilę ustać na jednej nodze. Nie sprawia mu trudności podskakiwanie w miejscu. Potrafi przeskoczyć przeszkodę, która leży na jego drodze. Po schodach wchodzi sprawnie i szybko. Równoważnię pokonuje bez trudu. Potrafi kopać piłkę, rzucać ją i łapać. Niedawno nauczył się jeździć na rowerze. Nie boi się wysokości. Chętnie wchodzi na drabinę, wspina się na meble, parapety. Jak widać rozwój motoryki dużej jest prawidłowy, co ułatwia Krzysiowi poruszanie się po piętrowym domu i ogrodzie. 

Motoryka mała

Krzyś szybko opanował chwyt pęsetkowy, wykazując precyzję ruchów w stereotypii - zbieranie bardzo drobnych kamyków. Początkowo rozwój umiejętności manualnych przebiegał prawidłowo. W chwili obecnej jego sprawność manualna jest niezadowalająca, szczególnie w zakresie czynności grafomotorycznych. Chłopiec potrafi wykonywać podstawowe czynności samoobsługowe takie jak ubieranie, rozbieranie, mycie, jednak często jest wyręczany przez mamę i babcię. Lubi budować z klocków i tworzyć konstrukcje przestrzenne z innych elementów. Nie lubi rysować, ani kolorować, chętnie lepi z mas plastycznych. Chwyt ołówka palcami jest prawidłowy, ale ręka często jest uniesiona w nadgarstku. Obserwowalne jest bardzo słabe napięcie mięśniowe dłoni. Krzyś ma duży kłopot z precyzyjnym rysowaniem tzw. szlaczków w zeszytach i pisaniem liter. Pisze głównie ze wspomaganiem drugiej osoby. Nie może utrzymać się w liniaturze, litery są zniekształcone. Wypełnienie przestrzeni kolorem jest nieprecyzyjne. Umie wodzić palcem po prostych formach graficznych.. Podsumowując można stwierdzić, że poziom rozwoju motoryki małej jest obniżony w stosunku do wieku życia.

Mowa i umiejętności komunikacyjne
     W okresie noworodkowym chłopiec bardzo dużo płakał i krzyczał. Późniejszy rozwój mowy - jak wynika z wywiadu, nie budził niepokoju. Pierwsze słowa pojawiły się około 11 m.ż. (mama, mak, daj, kot, baba). Zawsze były one wypowiadane w sposób znaczący i adekwatny do sytuacji. Artykulacja na tym poziomie była prawidłowa. Stan emocjonalny dziecka można było rozpoznać w gestach, minie, wydawanych dźwiękach. Zatrzymanie rozwoju mowy, a później regres tych umiejętności nastąpił po 2 r. ż. Nigdy nie pojawiła się mowa idiosynkratyczna ani zdania, chłopiec nigdy nie używał zaimków osobowych. W chwili obecnej potencjał dziecka w zakresie mowy i umiejętności komunikacyjnych przedstawia się następująco:

I. Charakterystyka warunków mownych:

  1. Budowa i sprawność narządów artykulacyjnych:

  • Kinestezja artykulacyjna: