Image004

Image004




34 Wychowani* jako zwalczanie zdrowych instynktów życiowych

nych wychuchanych warunkach, zapadają na choroby psychiczne. Przemawiałoby to więc na rzecz istnienia wrodzonych skłonności do takich schorzeń i przeczyło wpływom rodzinnego domu.

Przytoczony wyżej ustęp z pism SuJzera pomaga zrozumieć, jak mogło (a może muiiało) dojść do tego powszechnego błędu. Nerwice i psychozy nie są bowiem bezpośrednimi skutkami rzeczywistych frustracji, ale wyrazem wyparcia urazów. Jeżeli zmierza się przede wszystkim do tego, by tak wychowywać dzieci, aby nie zdawały sobie sprawy, co się im wyrządza, co się im odbiera, co przy tym tracą, kim mogłyby się stać, gdyby je inaczej traktowano, i kim istotnie są, i jeśli, takie wychowanie zaczyna się dość wcześnie, to jako dorośli, niezależnie od stopnia ich inteligencji, będą później uznawać cudzą wolę za swoją własną. Jak może taki człowiek wiedzieć, że mu złamano wolę, jeśli nie było mu dane doświadczyć, że się ją posiada? A przecież może to stać się przyczyną choroby. Choćby dziecko zaznało głodu, przeżyło ucieczkę i bombardowanie, a było przy tym poważnie traktowane przez rodziców jako samoistna osoba, z powagą i szacunkiem, nie zapadnie na psychiczną chorobę z powodu tych rzeczywiście przeżytych dramatycznych wydarzeń. Może nawet zachowywać w dobrej pamięci te przeżycia (jeśli miało przy 6obie jakąś bliską osobę) i wzbogacić nimi swój wewnętrzny świat.

Następny ustęp, zaczerpnięty z pism J.G. Krugera, wyjaśnia, dlaczego dla wychowawców tak ważne było (i nadal jest) zwalczanie „krnąbrności”.

Moim zdaniem, nie należy nigdy bić dzieci za uchybienia, które wynikają ze słabości. Jedyną przywarą, która zasługuje na bicie jest krnąbrność. Nie jest zatem słuszne, kiedy się bije dzieci za to, że się źle uczą, ldedy się je bije za to, że upadły, niesłusznie jest, kiedy się je bije za to, że niechcący wyrządziły jakąś szkodę, niesłusznie jest bić je za to, te płaczą, ale jest rzeczą słuszną i godziwą bić je za wszystkie takie wykroczenia, a także nawet za drobnostki, jeśli popełniły je ze złośliwości. Jeśli wasz syn nie chce się uczyć, bo taka była wasza wola, by się uczył, jeśli uderza w płacz, aby wam dokuczyć,

,Czarna pedagogika” 35

jeśli wyrządza szkody, by zrobić wam na złość, krótko mówiąc, jeśli robi wszystko, by postawić na swoim:

Wtedy pierzcie go, póki nie wrzaśnie:

„Oj, nie, tato, nie, nie!"

Nieposłuszeństwo syna znaczy tyle, co wypowiedzenie wam wojny. On chce wam wyrwać władzę, a wy winiliście odpowiedzieć na przemoc przemocą, by potwierdzić was2 autorytet, bez którego nie ma mowy o żadnym wychowaniu. Chłosta zaś, jaką mu wymierzycie, niech nie będzie jedynie czczą igraszką, ale ma go przekonać, że to wy jesteście panem. A bicia macie nie zaprzestać, póki syn nie zrobi tego, czego przedtem ze złośliwości odmawiał. Jeśli nie uwzględnicie tych zaleceń, to stoczyliście z nim bitwę, w której odniesie triumf jego złośliwe serce, a on postanowi, że i w przyszłości nie będzie zważał na bicie, byle tylko się nie poddać rodzicielskiej władzy. Jeśli jednak jut za pierwszym razem uzna się za pokonanego i będzie musiał się przed wami ukorzyć, by przy wymierzaniu kary nie unieść się gniewem. Bo dzieciak jest dość bystry, by zauważyć waszą słabość i uznać tę karę, którą winien uważać za wymierzenie mu sprawiedliwości, za zwykły skutek waszego uniesienia się złością. Jeślibyście się mieli przy tym miarkować, to lepiej polećcie wykonanie tej kary komu innemu, przykażcie mu jednak przy tym surowo, by nie ustawał, nim dziecko spełni wolę ojca i przyjdzie prosić go o przebaczenie. Tego przebaczenia nie powinniście, jak bardzo słusznie zauważa Loeke, mu całkiem odmawiać, ale dodać do niego nieco goryczy i nie wcześniej okazać winowajcy pełną przychylność, nim ten całkowitym posłuszeństwem zmaże dawne grzechy i dowiedzie, że postanowił zostać wiernym poddanym swoich rodziców. Jeśli wychowuje się odpowiednio mądrze dzieci od małego, na pewno tylko bardzo rzadko zdarzy się konieczność uciekania się do tak drastycznych środków. Niewiele jednak da się zmienić, jeśli dopiero wtedy bierze się dzieci w ryzy, kiedy przedtem się dopuściło do ich samowoli. Można jednak niekiedy, zwłaszcza jeśli są ambitne, nawet przy większych wykroczeniach zaniechać bicia i kazać im za karę na przykład chodzić boso, kazać głodnym siedzieć przy stole i nie dać im nic do jedzenia, albo dotknąć w jakieś szczególnie czułe miejsce (J.G. Kruger, Gedanken von der Erziehung der Kinder, cyt. w: K- Rutschky, op. cit., s. 170 i n.).

Tu wszystko jest wyłożone całkiem jasno. W nowszych podręcznikach wychowania władcze aspiracje wychowawców są znacz-

,1


36 Wychowanie jako zwalczanie zdrowych instynktów życiowych_

nie lepiej zamaskowane. Z biegiem lat powstał obszerny zestaw argumentów przemawiających za koniecznością bicia dzieci dla ich dobra. Tu jednak mówi się otwarcie o „wyrywaniu władzy”, o „wiernych poddanych”, i w ten sposób ujawnia się smutna prawda, która obowiązuje aż do dzisiaj. Gdyż podstawowa przyczyna bicia wciąż pozostaje ta sama: rodzice walczą o zdobycie poczucia siły wobec własnych dzieci, poczucia, którego ich pozbawili właśni rodzice. Stan zagrożenia pierwszych łat życia, swego położenia, którego już nie mogą pamiętać (poT. Sulzer), przeżywają po raz pierwszy przy własnych dzieciach, i wtedy dopiero, wobec słabszych, bronią się przed nim często całkiem zażarcie. Uzasadnieniu ich postępowania służą niezliczone rozumowe argumenty. Chociaż rodzice znęcają się nad dziećmi zawsze ze względu na swoje własne potrzeby, zrodżone z ich wewnętrznych trudności, to jednak w naszym społeczeństwie uchodzi za rzecz pewną i oczywistą, te ma to służyć dobru dziecka. Już sama skwapliwość do popierania takiej argumentacji wskazuje na jej podwójne dno. Chociaż te twierdzenia stoją w sprzeczności z wszelkim doświadczeniem psychologicznym, przekazuje się je z pokolenia na pokolenie.

Musi to mieć głęboko zakorzenione w ludziach emocjonalne przyczyny. Nikt by nie mógł na przykład, nie narażając się na śmieszność, głosić tez stojących w sprzeczności z prawdami fizyki (na przykład, że to zdrowo dla dziecka chodzić zimą w kąpielowych majteczkach, a w lecie w futrzanym płaszczyku). Ale jest rzeczą zupełnie zwykłą, że się mówi o konieczności bicia, poniżania dzieci i komenderowania nimi, używając przy tym starannie dobranych słówek, jak „pielęgnacja", „wychowanie" i „nakłanianie do dobra”. W dalszych urywkach z Czarnej pedagogiki można będzie zauważyć, jak z tych poglądów korzysta wychowawca, by zaspokoić swoje najtajniejsze, najbardziej skryte potrzeby. Tym właśnie daje się wyjaśnić opór przed uznaniem i przyswojeniem sobie niezaprzeczalnych zdobyczy wiedzy ostatnich dziesiątków lat o rozwoju psychiki dziecka.

Jest wiele dobrych książek, które mówią o szkodliwości i okrucieństwie starego wychowania (np. B.E. von Braunmuhl, L. de Mau-se, K. Rutschky, M. Schatzman, K. Zimmer). Dlaczego zstem wiedza

.Czarna pedagogika” 37

, ./ch sprawach w tak małym stopniu potrafiła zmienić powszechnie knujące opinie? Dawniej próbowałam wynajdować wiele indywidu-inych przyczyn złego traktowania dzieci, teraz jednak myślę, że Jależy tu wskazać na jedno powszechnie występujące zjawisko, któ-rf inoże to wyjaśnić: jest to utajone i bezkarne jak żadne inne nadużycie władzy dorosłego wobec dziecka. Ujawnienie tego niemal jwszechnie działającego mechanizmu wygląda pozornie na prze-lawne naszym interesom (któż by łatwo zrezygnował z możliwości Znalezienia ujścia dla nagromadzonych emocji i z usprawiedliwień jęUa utrzymania czystego sumienia?), ale jest niezbędnie konieczne £w interesie następnych pokoleń. Gdyż im łatwiej będzie można dzię-zdobyczom techniki za pomocą jednego naciśnięcia guzika wy-^mordować tysiące ludzi, tym ważniejsze się staje, by doszła do po-:*wszechnej świadomości cała prawda o tym, jak może się zrodzić pragnienie zagłady milionów ludzi. Bicie jest tylko jednym ze spo-^j/śóbów maltretowania, jest ono zawsze poniżające, gdyż dziecku nie wolno się przed nim bronić i w dodatku winno za nie czuć wdzięczność i szacunek do rodziców. Ale obok kary chłosty istnieje cały bogaty wachlarz wymyślnych środków stosowanych „dla dobra dziecka”, których ono nie potrafi rozpoznać i które właśnie dlatego często oddziałują niszczycielsko na całe jego późniejsze życie. Jak na przykład reagujemy jako dorośli, kiedy próbujemy zrozumieć uczucia dziecka, które w następujący sposób wychowywał P. Vilłaume.'

Jeśli przyłapie się dziecko na gorącym uczynku, nietrudno je zmusić do przyznania się do winy. Całkiem łatwo by było mu powiedzieć: Ten i ów widział, że zrobiłeś to czy tamto. Wolę jednak wybrać okrężną drogę, a jest ich wiele.

Spytałem chłopaka, dlaczego tak źle wygląda. Przyznał się, że to i owo go boli, że to i owo mu dolega, co mu opisałem własnymi słowami. Ciągnę dalej:

„Widzisz moje dziecko, że 2nam twoje dolegliwości, nawet ci je wymieniłem. Widzisz więc, że wiem wszystko o twojej sytuacji- Wiem jeszcze więcej: wiem, co będziesz musiał znieść w przyszłości, posłuchaj tylko: twarz ci się pomarszczy, skóra zbrunatnieje, będą ci drżeć ręce, pokryją cię krosty, oczy zmętnieją, pamięć ci osłabnie, rozum stępieje. Utracisz całą radość życia, sen i apetyt" — itd.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Image015 78 Wychowanie jako zwalczanie zdrowych instynktów życiowych 5.    Posłuszeńs
Image019 m w W 94 Wychowanie jako zwalczanie zdrowych instynktów życiowych Oto szczęśliwy ojciec bez
Image020 98 Wychowanie jako zwalczanie zdrowych instynktów życiowych „Czarna pedagogika 99 W książc
Image021 - •• 3 102 Wychowanie jako zwalczanie zdrowych instynktów życiowych -. Tak się dzieje z lud
Image022 106 Wychowanie jako zwalczanie zdrowych instynktów życiowych Pomysł Hitlera, by wybrać dla
Image006 .smm PjjpŚ: pi m. 42 Wychowanie jako zwalczanie zdrowych instynktów życiowych zumialca w ta
Image008 50 W mr Wychowanie jako zwalczanie zdrowych instynktów życiowych W szczególny sposób pomies
Image010 58 11*. 58 11*. Wychowanie jako zwalczanie zdrowych instynktów życiowych U. 8tcirha*-* - —
Image012 66 sp*: Sftiień Wychowanie jako zwalczanie zdrowych instynktów życiowych .1 ściach ciała. T
Image013 1P :; -70 Wychowanie jako zwalczanie zdrowych instynktów życiowych wtedy, te jeśli Kasia je

więcej podobnych podstron