Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu1

Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu1



1

118    HALINA I MARIAN GERLICHOWIE

którey-pozostali przy życiu, zgodnie z wymogiem panującego wzoru poddawali się'tradycji) Wraz ze śmiercią domownika roźpSc/yual się dwu-trzydniowy— spykltlfcF^aóbny. Na ową teatralizację i rytualizację śmierci także można patrzeć jako na swoiste jej oswojenie1 2 3.

Philippe Aries, wprowadzając    śmiemi pcwojonei, stwierdza, iż od

czasów Homera aż do Tołstoja odnajdujemy stały wyraz tej samej ogólnej ^nnstawY wnhec śmiprri TTnstrzepa wprawdzie historyczne zmiany, ale podkreśla utrzymującą się pewną ogólną, w miarę jednolitą tendencję: „Dawna postawa. kiedy śmierć była jednocześnie bliska, swojska i nomnieiszona, słabiej odczuwana, zbyt kontrastuie z nasza postawa, kiedy budzi taki strach, ze nie śmiemy już wymówić jej imienia. Qlatego kiedy tę śmierć, z którą człowiek był ' spoufalony, nazywamy oswojoną, nTeTdicemy nrzez to nowierizieć. że niegdyś była dzikaTaTTastępiue |ą oswoiono. Przeciwnie, chcemy powiedziećTże dzisiaj Stała się dźlka. Choć przedtem tana me była. Najstarsza śmierć była oswoiona"1.

Stwierdzenie to "w sposób bardzo jednoznaczny charakteryzuje współczesną kulturę i współczesnego człowieka, który w dążeniu ku racjonalizmowi wpada w szczególną pułapkę. Nie chce dostrzegać śmierci. Pomijając racje medyczne, można z przesadą powiedzieć, że stworzone zostały warunki, aby śmierć, ludzkie odchodzenie, wyłączyć z normalnego, codziennego rytmu życia społecznego. Dawniej każdy umierał „publicznie”, umierał wśród swoich, dziś umiera się w samotności wyizolowanej sali szpitalnej. Doszło więc do dehumanizacji śmierci. Śmierć we współczesnej kulturze pojmuje się w kategoriach tabu. Pisze na ten temat wielu uczonych, dziennikarzy i teologów. I z całą pewnością ma rację Paul Sporken, twierdząc, że „większość Europejczyków zdaje się lękać śmierci i że ten lęk wyeliminował nawet zdrową obawę przed śmiercią. Rzeczywiście trudno zaprzeczyć, że śmierć jest przez wielu Europejczyków ignorowana. Daje etę tez nnnninTur -Va    nip ^ ^swoieni ze śmiercią, i że społeczeń-

stwo jest od niej trzymane tak daleko, jak to jest możliwe0.

trelem naszych rozważań iest próba zwrócenia uwagi na obraz śmierci i postawy~~wubec niej funkcjonujące w górnośląskich srodpwiclrQf'h-gueiskich ' w oicresie od mniej więcej scnytKu a1X w. do końca okresu międzywojennego. Na uwadze mamy polskojęzyczne, homogeniczne pod względem kulturowym środowiska robotnicze zamieszkujące peryferia miast, a głównie tak charakterystyczne przyzakładowe osady i osiedla. Ze względu na przedmiot naszych zainteresowań musimy zaznaczyć, że w tych środowiskach utrzymywał się do lat trzydziestych względnie jednolity model kulturowy, który choć podlegał stopniowej dekompozycji, to jednak nadal wykazywał wiele cech wspólnych

z modelem tradycyjnej lokalnej kultury robotniczej. Można też zauważyć charakterystyczny jego element, tj. znamienny, wyrastający z tradycji ludowej system ontologiczny. Był to system pojmowania świata i człowieka ukształtowany na bazie tradycyjnego systemu wierzeniowo-naturalistycznego oraz religii katolickiej, której doktryna uległa procesowi folkloryzacji. W realiach robotniczych ulegał on określonym przeobrażeniom. W procesie oswajania rzeczywistości miejskiej doszło również do uformowania się nowych poglądów. Owe formułujące się od mniej więcej połowy XIX w. społeczności charakteryzowały się także określoną postawą wobec śmierci. I właśnie naszym celem jest próba rekonstrukcji obrazu śmierci funkcjonującego w tych środowiskach. Przyjmujemy, iż w tej rzeczywistości utrzymywał się, a nawet niekiedy dominował model „śmierci oswojonej”. Wprawdzie dostrzegamy zmiany, lecz były one w naszym rozumieniu tak nieznaczne, że w efekcie pomijamy ich prezentację1A więc zajmujemy się tym, co powszechne, typowe. Jednak przy takim zastrzeżeniu musimy pamiętać, że poza śmiercią „normalną”, czyli poza śmiercią nadchodzącą w^wieku^dojrzałym, po zakończeniu wszystkich typowych dla danej kultury Óąbrzędó w) po wypełnieniu się wszystkich niezbędnych „momentów egzystencjalbych^występuje także przypadek śmierci nagłej. W ludzką egzystencję wpisana jest zarówno śmierć „normalna”, czyli typowy przypadek, jak i przypadek odbiegający od tak pojmowanej normalności, czyli śmierć nagła, niespodziewana. Przez całe wieki obawiano się takiej śmierci. Nagłe bowiem odejście uniemożliwiało kontakt z Bogiem. W kulturze zaś tradycyjnej wsi polskiej, i nie tylko, było czymś, co pozostawało w sprzeczności z logiką świata. Nagła śmierć powodowała w danej społeczności wstrząs, wywoływała podwójnie negatywne konsekwencje — w stosunku do zmarłej jednostki oraz w stosunku do społeczności, w której żyła4 5.

„NATURA ŚMIERCI”

Użycie tego rodzaju sformułowania wydaje się uzasadnione faktem, iż na sposobie jej pojmowania ciąży tradycja religijna. Jest więc oczywistością, że panujący w tradycji katolickiej sposób pojmowania śmierci ukształtował konkretny typ religijności i konkretny, znormalizowany kulturowo sposób jej definiowania. Podlegał on procesowi przeobrażeń, ale owo relacjonowanie „natury śmierci” zachowywało znaczną stabilność. Wynika to z niezmiennego, prostego i pozbawionego na pozór wszelkich wątpliwości sposobu definiowania śmierci. Jest on lapidarny. Głosi, że śmierć to oddzielenie duszy od ciała. W efekcie w tradycji ludowej wszystko wydaje się nieskomplikowane i wręcz oczywiste.

1

   Zjawisko to funkcjonowało także w królewskim ceremoniale pogrzebowym, w kulturze magnackiej i szlacheckiej. O jego przejawach w dawnej kulturze chłopskiej zob. np. Ł. Gołębiowski, Lud polski, jego zwyczaje, zabobony, Warszawa 1830, s. 260 — 269; E. Świeżyń-ska-Stolot, Dworski ceremonial pogrzebowy królów polskich w XIV w., [w:] Sztuka i ideologia XIV wieku. Warszawa 1977; W. Łoziński, Życie polskie w dawnych wiekach, Warszawa 1978, s. 213—219; A. Zadrożyńska, Powtarzać czas początku, cz. 2: O polskiej tradycji obrzędów ludzkiego życia, Warszawa 1988, s. 138—154.

2

   Aries, op.cit., s. 41.

3

rozmowy na temat umierania i śmierci, przeŁ S. Szczyrbowski, Warszawa 1989, s. 13; por. też K. Gebert, Niektóre aspekty psychologii umierania, „Polski Tygodnik Literacki” 1983, nr 26, s. 823 n.

4

Szerzej na temat śmierci w kulturze śląskiej zob. m.in. H. Gerlich, Narodziny, zaślubiny, śmierć. Zwyczaje i obrzędy w katowickich rodzinach górniczych, Katowice 1984; H. Gerlich, M. G. Gerlich: Obrzędy i zwyczaje rodzin górniczych, „Kroniki Miasta Zabrza” 1985, t. 14; Zwyczaje i obrzędy rodzinne w miastach Górnego Śląska (od schyłku XIX wieku do 1939 r.), „Zaranie Śląskie” 1989, z. 3 — 4; M. G. Gerlich: Śmierć i jej konsekwencje kulturowe. Rozważania na przykładzie środowisk robotniczych, „Zaranie Śląskie” 1983, z. 4; Strachy. W kręgu dawnych

T--

5

Choć problem nagiej śmierci pomijamy, to jednak musimy zaznaczyć, że w realiach robotniczych, głównie ze względu na wysoką wypadkowość w kopalniach i hutach, zdarzała się często. Tym samym stosunek do niej uległ w porównaniu do kultury chłopskiej wyraźnej zmianie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu2 120 HALINA I MARIAN GERLICHOWIE Skoro bowiem nie
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu2 120 HALINA I MARIAN GERLICHOWIE Skoro bowiem nie
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu3 122 HALINA I MARIAN GERLICHOWIE bytu w jakimś sen
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu5 126 HALINA I MARIAN GERLICHOWIE wiednie rekwizyty
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu6 128 HALINA I MARIAN GERLICHOWIE turze miejskich w
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu6 128 HALINA I MARIAN GERLICHOWIE turze miejskich w
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu3 122 HALINA I MARIAN GERLICHOWIE bytu w jakimś sen
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu4 124 HALINA I MARIAN GERLICHOWIE jednak niezrozumi
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu4 124 HALINA I MARIAN GERLICHOWIE jednak niezrozumi
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu5 126 HALINA I MARIAN GERLICHOWIE wiednie rekwizyty
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu HALINA GERLICH MARIAN GRZEGORZ GERLICHLi KłCfraifUr
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu7 „ŚMIERĆ OSWOJONA" 131 130    
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu Śląskie miscellanea, t. 3 Literatura — folklor 
CIMG0078 A co z pozostałymi przy życiu w Penrith? Podobnie jak w M ku czarnej śmierci, tak i teraz m
DSC09221 Śmierć tradycyjna- do początku wieku XX-śmierć oswojona /Ph. Aries/ O Tradycyjne podejście
DSC09221 Śmierć tradycyjna- do początku wieku XX-śmierć oswojona /Ph. Aries/ O Tradycyjne podejście
CCF20150127002 RODZAJE ŚMIERCIBiorąc pod uwagę czas umierania •    Nagła, gwałtowna

więcej podobnych podstron