Eklezjastes9

Eklezjastes9



298 Eklezjami

540


545


550



560


565


570


575


Aby nie zgrzeszył, chociaż sprawiedliwy?

Nie wszystkim mowom wierz ani pletliwe Wpuszczaj do serca słowa i kłamliwe,

Plotek i baśni nie mając na pieczy,

Abyś nie słyszał sługi, gdyć złorzeczy;

Bo też sumnienie wie twoje, żeś i ty

Na cudze hańby język miał obfity.    ___    tu

Mądrościm szukał i w najmniejszej rzeczy\

Rzekłem: „Dowcipem mym rozum człowieczy Zwyciężę”. Lecz cóż? Tak mię opuściła Mądrość, że nie wiem, jeśli kiedy była.

Myśl zaś głęboka, gdy sama w się zajdzie,

Kto jej dosięże albo kto ją znajdzie?

Ciekałem wszędy i umysł głęboki W służbę mądrości oddałem wysokiej,

Abym był dociekł i wymacał wszędy Niezbożność głupich i nikczemnych błędy.

I nad śmierć sarnę znalazłem, straszliwą,

.Gorszą niewiastę — obłudną, fałszywą,

Co jest do wielkiej gorzkości powodem;

Sama jest sidłem, serce jej niewodem^

Więzy jej ręce, które wiążą męże.

Kogo Bóg kocha, ten się jej rad strzeże,

Ten zaś, co grzeszy, a Bogu nie luby,

W^sTdTach jej więźnie i spieszy do zguby.

I to jest, czego doszedłem, oboje;

Na tom obrócił wszystkie myśli moje,

Abym wynalazł przyczynę tych rzeczy,

Które po dziś dzień ma zmysł mój na pieczy,

Alem nie dociekł (przyznam się) niczego.

Z tysiąca mężów znalazłem jednego,

Co zaś na świecie białych głów się zmieści,

Żadnejm nie znalazł w całej płci niewieściej.

A legom tylko doszedł, że w prostocie Stworzył człowieka Bóg i w szczerej cnocie;

Lecz on mniej baczny i nazbyt ciekawy W wątpliwych węzłach zwńkłał swe zabawy.

A któż tak mądry i kto jest, co snadnie Zrozumie słowo i treść jego zgadnie?


i t


ROZDZIAŁ VIII

Sapientia hominis lucet in vultu eius

Mądrość człowieczą oblicze wydaje, A jaką Bóg chce, taką mu twarz daje.


585


590


595


600


605


610


V


615


Słowa królewskie poważać i praw(a Boskiej przysięgi — to moja zabawa.

Od Boskiej twarzy nie spiesz się odchodzić

Ani złą sprawą długo myśl zawodzić.

Bóg, co chce — sprawi, co mówi — tym władnie; Ani go o to spytać możesz snadnie:

„Czemu tak czynisz?” Kto rad przykazania Słucha, ten nie zna troski ni karania.

Czas każdej rzeczy i czas odpowiedzi W mądrego sercu na swym miejscu siedzi.

Czas w każdej sprawie okazyją rodzi,

A utrapienie za człowiekiem chodzi,

Bo ani przeszłych rzeczy się nie dowie,

Ani mu przyszłych żaden nie opowie.

Nie jest człowiecza zakazać duchowi I gdy śmierć przyjdzie, trudno człowiekowi Zażyć swej władzy ani być spokojny Może, gdy nagłej przystąpi czas wojny;

I nic złość swoja nie ratuje złego Ani niezbożność zbawi niezbożnego.

Wszystkom to zważył i przeniknął wszędy, Co się pod słońcem trafić mogło kędy.

Czasem na swe złe człowiek człowiekowi Panuje i król króluje ludowi.

Widziałem i to, że niezbożnych ciała Chowano, których — kiedy żyli — chwała Kwitnęła, aż ich wpół świętymi zwano I ich uczynki w mieście wysławiano,

I za patronów prawdę miano żywych,

I szanowano jako sprawiedliwych.

Lecz i to wielka marność, moim zdaniem.

Bo że nierychło niezbożnych karaniem Niebo dotyka, przeto ludzi wiele,

Nic się nie bojąc, zwykło grzeszyć śmiele.

I stąd jest grzesznik, że się Bóg nie spieszy Z karą cierpliwy, choć sto razy zgrzeszy.

Jam doznał, jako wielkie dobro czeka Tego, co Boga boi się, człowieka I co oblicza szanuje Boskiego.

A niech niezbożny nic nie ma dobrego;

Niech się dni krócą i jak cień mijają Tych, co się twarzy Boskiej nie lękają.

Ale też druga jest między innemi Marność, co często dzieje się na ziemi:

iJO'


' *


|3 00^.0..



V

620


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
540 [1024x768] 550 KOLOIDY Pomiar szybkości przesuwania się naładowanych cząstek koloidalnych w polu
Polityka wewnętrzna 5 930 6 040 6 150 6 260 6 370 6 480 6 600 Działania 4 550 4 560 4 570 4
IMGP6297 BIERNAT Z l.UBLIMA: WYBÓR PISM 535 M 545 550 Kupcowi ji zapłacimy. Będzieć też on dobrze
560 [1024x768] 570 ANEKS cal/(g • dcg) — kaloria na gram i stopień — jedn. ciepła właściwego cal/(mo
82983 PICT2694 550 Część V. Śmierć na opak Ale nie ma już charakteru absolutnej powszechności, jakim
Eklezjastes11 302 lin Żadnej tam nie masz, ani jej dosiągniesz W otchłaniach, kędy pospieszając ciąg
Eklezjastes12 Gdzie dziecię królem osiada na Ironie I gdzie ci, co na miejscu książąt siedzą, Ledwo
Eklezjastes13 880 A po ulicach płaczących z żałości I na głos ptaszy z miejsc swoich powstaną, I głu
Eklezjastes2
Eklezjastes3 mjtW’ r-^< i :VvW-,v . Vs<XJ ,VN ■    <■    &
Eklezjastes4 288 Eki j /ja*. i i 288 Eki j /ja*. i i lu ta % plv Abym w mądrości umysł wyuczony Trzy
Eklezjastes5 Eku;/.jani
Eklezjastes7 rv~v 294 rv~v 294 jjjć- ODA ojOrtę VV? c O 7> (5^ On-) /o t OATMJ 3
Eklezjastes8 296 Eki i:/i v Wv Coż nad głupiego więcej ma uczony I co ubogi, nędzny, opuszczony? — 4
Management" 20(2002), s. 545-560; H. Mikkola, Portfolio management of R&D projects: implica

więcej podobnych podstron