historia dyplomacji (354)

historia dyplomacji (354)



i Rzeczpospolitą wkroczyła zdecydowanie .aa. pirogę. jaolitYkL.antyrosyj-bkj^I]3^rQPru^klA^- Prusy. początkowo niezdecydowane w stosunku do różnych wewnętrznych problemów polskich, szybko zorientowały się, że nie można przeciwstawiać się hasłom popularnym, jak aukcja wojska (choć były w zasadzie jej przeciwne), że wyrzec się trzeba uprawnień współgwaranta ustroju, a przeciwnie^ podkreślać zupełną swobodę Polaków w jego formowaniu, zwłaszcza^żę odebrarue wladzy_królowi Ti Radzie Nieustającej prowadziło ich zdaniem do nawrotu do saskiej .anarchii, co wówczas wydawało się im pożądane.

Po uchwaleniu 20 października przez aklamację aukcji wojska do stu tysięcy, rozpoczęła się walka o władzę nad wojskiem. Opozycja do-0 magała się utworzenia zależnej tylko od sejmu Komisji Wojskowej, -król i jego stronnictwo chcieli pozostawić władzę tę w rękach Departamentu Wojskowego Rady Nieustającej. Opozycja, a przynajmniej jej •część (m.in. Kazimierz Nestor Sapieha i jak się zdaje Izabela Czartoryska, wówczas niesłychanie czynna i wpływająca na męża) żądała zbrojnej pomocy Prus, pod osłoną której zawiązać chciała rekonfederację, w razie gdyby stronnictwo królewskie zwyciężyło, lub gdyby król odłączył się od sejmu. Była to dla Prus najbardziej pożądana ewentualność, dzie-/ sięciotysięczny korpus stał w pogotowiu gotów na wezwanie Lucchesi-niego przekroczyć granicę. Zwycięstwn-npeeycji 3 listopada, gdy w tajnym głosowaniu większość sejmujących opowiedziała się za ustanowię? niem Komisji Woiskowei^ uczyniło rekonfederację na razie^nieaktualną. Ustanowienie Komisji było nie tylko zwycięstwem nacLkrólem. ale przejawem nie liczenia się ^gwarancją Katarzyny H. aktem mającym świadczyć o odzyskamu~pełnej swobody przez Rzeczpospolitą. Stackelberg próbował doraźnej obrony walącego się systemu. Kiedy 5 listopada opozycja wystąpiła z projekten^Jłieustająeego-sejmu, następnego dnia ambasador, nie zdoławszy skłonić Stanisława Augusta do odłączenia się •od konfederacji sejmowej wystosował notę ostrzegającą, że zmiana ustroju z 1775 r. uznana będzie za zgwałcenie traktatu z Rosją i Katarzyna II wyrzeknie się przyjaźni dla króla i Rzeczypospolitej.

W tym zwrotnym momencie Stanisław August próbował powstrzymać sejm od wejścia w otwarty konflikt z Rosją. Przemawiając 6 listopada w sejmie oświadczył: „Mówię wyraźnie i głośno, że nie masz potencji żadnej, której by interesa mniej spierały się z naszymi jak Rosji. Wszak Rosji winniśmy, że nam wróciły się niektóre części już zabranego kraju. W handlowych zamiarach Rosja nam najlepsze przedstawia wi* •doki. Rosja nie tylko nie przeszkadza pomnożeniu naszego wojska, ale najchętniej na nie zezwala. Mówię zatem, że należy nam nie tylko jej nie •drażnić, ale owszem starać się o zachowanie najlepszej z nią, ile to być nioże, przyjaźni... Znam ja dobrze, na jakie się teraz wystawuję złośliwe tłumaczenia niechętnych, a co gorsza, na jakie owszem podejrzenia i w*e"

lu najcnotliwszych ale nie dość świadomych obywateli, ale znam oraz, że nie słowami i krokami mojemi rządzić powinno to, co w zapale u-przedzonych umysłów może być najprzyjemniejszym publiczności, ale to jedynie, co rozumiem być istotnym kraju dobrem, albo choćby tylko mniejszym jego złem”48.

„Pokazały następne lata — pisał później w swych pamiętnikach jeden z najgorliwszych ówczesnych „patriotycznych” posłów Julian Niemcewicz — iż sprawiedliwe były przestrogi króla, lecz wtenczas §dy Prusy i Anglia oświadczały się z swoją pomocą, gdy niepomyślna wojna ze Szwecją i Portą nie dozwalała Moskwie wywrzeć sił swoich na Polskę, gdy okoliczności sprzyjały, gdy cały naród żywą pałał niepodległości żądzą, groźby moskiewskie obrazą, a głos królewski trwożliwym tylko do podległości nałogiem zdawał sig”4^ Słowa Niemcewicza dobrze oddają motywy, którymi kierowała się większość sejmowa. Opozycja poparta przez Prusy zdominowała stronnictwo królewskie, opuszczone przez żywioły chwiejne, a również przez posłów, których pociągały jej patriotyczne hasła. Początkowo niektórzy przywódcy opozycyjni, jak Ignacy Potocki, Adam Kazimierz Czartoryski oraz zbliżony do nich marszałek sejmu i konfederacji koronnej Stanisław Małachowski zachowywali pewne umiarkowanie płynące i z obawy przed Rosją i z niepewności co do istoty polityki pruskiej, Stanisław August sądził więc, że uda się nawiązać rokowania ze Stackelbergiem prowadzące do kompromisu w sprawach gwarancji. Przywódcy opozycji wykorzystywali jednak efekty polityki pruskiej dla umocnienia swej pozycji na zewnątrz i nie tamowali entuzjazmu do Prus, a wrogiej postawy wobec dworów cesarskich wśród posłów i w szerszych kołach społeczeństwa. Austriacki charge d’affaires de Cachć relacjonował swemu dworowi, że w dniu, w którym Stanisław August przestrzegał przed zrywaniem z Rosją, rozmawiał z różnymi posłami sejmowymi, którzy twierdzili, „że traktaty wymuszone nikogo nie wiążą w rzeczach wewnętrznych urządzeń, bo inaczej naród niepodległy byłby niewolnikiem państwa gwarantującego... Sami wręcz mi oświadczyli — pisał austriacki dyplomata — że sprzykrzyło im się odbierać rozkazy od Rosji i być rządzonymi z Petersburga przez ambasadora i przez króla; że Rosja przywiedzie ich, jak Turków przywiodła, do rozpaczy, że czas już otrząsnąć się z jarzma od tak dawna gniotącego i zerwać się na wszystko, by przywrócić narodowi niepodległość. Inny rzekł, że naród woli raczej być zupełnie rozdzielonym między oba mocarstwa, niż znosić dzisiejszą zależność, i że jeśli popchną ich do ostateczności, to obiorą księcia pruskiego na króla”*.

« W. Kalinka, Sejm Czteroletni, t. I, cz. 1* s. 260 -261.

49    J. Niemcewicz, Pamiętniki czasów moich, wyd. J. Dihm, Warszawa 1957, t. I. s. 270.

50    W. Kalinka, Sejm Czteroletni, t. I, cz. 1, s. 263.

\

635


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
historia dyplomacji (109) pretekstu do wojny — odparował zdecydowanie, że nie można tu oddzielić win
historia dyplomacji (110) Imć i Rzeczpospolita Szwedów znieśli, obróciłby się król JMć ze wszystkimi
historia dyplomacji (116) w Oliwie. Rzeczpospolita odzyskiwała w pełni Prusy Królewskie, a tym samym
historia dyplomacji (123) zdecydowanie od Francji, a zbliża do Austrii. Klęska Francji w jej polityc
historia dyplomacji (212) gnackich, jedynie do Stambułu docierały poselstwa wysyłane przez Rzeczposp
historia dyplomacji (223) 74. Instrukcja dla J. H. Flemminga, pasła Augusta II i Rzeczpospolitej do
historia dyplomacji (308) unikał z nim rozmowy, a gdy wreszcie udało mu się z nim ją nawiązać, odmów
historia dyplomacji (339) jących porażek. Położenie Rosji wydawało się tak niekorzystne, że Gustaw I
historia dyplomacji (373) że Prusy zdecydowały się jesienią 1789 r. rozpocząć tak bardzo przez Polak
61. B.111932 HISTORIA w dyplomacji publicznej / red. nauk. Beata Ociepka. - Warszawa : Wydaw. Naukow
historia dyplomacji (250) w Ratyzbonie, występujący jako poseł na sejm Rzeszy. Rezydenci oraz sekret
Batowski Henryk, Między dwoma wojna. Zarys historii dyplomatycznej, Kraków 2001 Historia dyplomacji
historia dyplomacji (164) członkowie orszaku poselskiego, sam zaś poseł-biskup i podkanclerzy w jedn
historia dyplomacji (213) ROZDZIAł III ORGANIZACJA DYPLOMACJI POLSKIEJ W DOBIE UNII POLSKO-SASKIEJ N
historia dyplomacji (226) ccrrrt rrt Ustzr m r of r-S< /a&rrui d(c k j Lrj c*ncsftcrn/n/tAT/
historia dyplomacji (233) co wiasme te przeżytki ograniczały orientację szlachty w sprawach międzyna
historia dyplomacji (248) miał, że audiencja skończona. ^Ceremonia kończyła sigjicałowaniein R7at kr
historia dyplomacji (252) przedstawicielstwa dyplomatyczne oolskie i saskie w latach 1720-1730 t Nar

więcej podobnych podstron