CCF20090523061 tif

CCF20090523061 tif



KARL Fi. POPPRR

Nasuwa się w związku z tym ważne pytanie: dlaczego opisowe posługiwanie się językiem już we wczesnych stadiach odgrywało tak istotną rolę i przynosiło tak korzystne rezultaty z biologicznego punktu widzenia, że zostało umocowane dziedzicznie? Istnieją bowiem wszelkie powody, by sądzić, że stało się ono częścią naszej dziedziczności: odmienny rozwój językowy dziecka i na przykład szympansa czy psa jest jedynie wynikiem warunkowania. Pies może nauczyć się rozumieć bardzo dobrze jakiś język, łącznie z własnym imieniem i imionami kilku ludzi. Chociaż jednak może rozumieć znaczenie słów: „Pójdziemy na spacer?”, nie ma powodu, by sądzić, że jest to znaczenie w pełni opisowe —jakkolwiek budzi ono, rzecz j asna, pewne oczekiwania.

Rozróżnienia między rozmaitymi opisowymi strukturami gramatycznymi — między pytaniami a odpowiedziami i wiele innych — muszą mieć jakieś wrodzone podłoże genetyczne. Oczywiście nie mogą się one rozwinąć bez właściwych bodźców i okoliczności umożliwiających nabywanie wprawy w ich stosowaniu—to znaczy uczenia się drogąprób i błędów. Nie ma wszakże naśladowania bez instynktownego, selektywnego popędu do naśladowania—bez mającego postać dyspozycji, aczkolwiek nieświadomego, behawioralnego celu. Jest to szczególnie wyraźnie widoczne w przebiegu rozwoju Helen Keller. Oczywiście, żaden konkretny język ludzki nie jest dziedziczny: każdy język i każda gramatyka ma charakter tradycji. Ale popęd, potrzeba, cel oraz uzdolnienie czy też umiejętność niezbędna do opanowania gramatyki są dziedziczne: dziedziczymy wyłącznie predyspozycje — ale to dobry układ.

Interesujący problem nasuwa pytanie, dlaczego to specyficzne podłoże genetyczne przyswajania opisowego języka podlegało ewolucji. Jest to problem tym bardziej interesujący, że język jest, jak się wydaje, jednym z naszych egzosomatycznych narzędzi, które ma swoiste podłoże genetyczne.

Jako wstępne rozwiązanie tego problemu przedstawiam próbną listę biologicznie doniosłych konsekwencji ewolucji języka opisowego.

1. Wyraźniejsza świadomość czasu, z którą wiąże się częściowe zastąpienie antycypacji instynktownej bardziej elastyczną świadomą antycypacjąprzyszłych zdarzeń — antycypacją która jest wynikiem podłączenia się do wiedzy obiektywnej. Przykładem jest wiedza o zmianach pór roku.

2.    Formułowanie pytań i towarzyszące mu zapoczątkowanie obiekty wizo waniaproWemo w, które przejawiały się wcześniej tylko w doznaniach — takich problemów jak głód i zimno oraz tego, jak należy ich unikać.

3.    Rozwój wyobraźni (którą można również odnaleźć u zwierząt!) wykorzystywanej przy tworzeniu mitów i przedstawianiu opowieści.

4.    Rozwój wynalazczości: metoda prób i eliminacji błędów zakłada istnienie pewnego zasobu prób, to znaczy nowych idei. Wyobraźnia wydatnie poszerza ten zasób, dzięki czemu metoda prób i błędów może prowadzić do wielu nowych rodzaj ów reakcji behawioralnych, obejmujących dokonywanie wynalazków, użycie narzędzi i instytucje społeczne. Sam język jest instytucją społeczną i stanowi podstawę wielu innych instytucji społecznych -—takich jak instytucje religijne, prawne i naukowe.

5.    Umocowanie w tradycji— a nie umocowanie genetyczne — tych wynalezionych nowych form zachowania, narzędzi i instytucji społecznych. Owe wynalezione nowe formy przyjmują postać tradycji i pozostają tradycją ze względu na wymóg elastyczności. Stosuje się to również do różnych języków ludzkich.

Ta próbna lista pokazuje niektóre biologiczne korzyści wypływające z języka opisowego. Każda ma swoich zwierzęcych prekursorów. Wydaje się jednak, że najistotniejsze jest to, o czym mowa w punkcie 3: wprawdzie u zwierząt wyższych możemy zaobserwować występowanie pewnego rodzaju twórczej wyobraźni, jednak zostaje ona, rzecz jasna, niezmiernie spotęgowana dzięki wynalezieniu opowieści. Nie sposób przecenić roli, jakąodegrała ona w powstawaniu rozwiniętych cywilizacji.

Zjawisko powstawania opowieści można zaobserwować, jak nam wiadomo, we wszystkich ludzkich społecznościach, niezależnie od tego, na jakim szczeblu rozwoju kulturowego się znajdują. Kije nie występują we wszystkich ludzkich społecznościach, natomiast opowieści, owszem. Powiedziałbym zatem, że wynalezienie narzędzi i różnorodność narzędzi, jakie ludzie potrafią wynaleźć, wiąże się z występowaniem opowieści.

123


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090523009 tif KARL R. POPPER Świat 3 składa się, obok wielu innych rzeczy, z zapisów, w tym ró
CCF20090523016 tif KARL R. POPPER cji. Obawiam się, że jestem przypuszczalnie — nie jestem tego pew
CCF20090523014 tif KARL R. POPPER Tak — w najbardziej zwięzłym zarysie — przedstawia się teoria, kt
CCF20090523017 tif KARL R. POPPER żyć — można nie wiedzieć, że utworzyło się liczby nieparzyste i p
CCF20090523021 tif KARL R. POPPER Pozwolę sobie zatem zająć się teraz samym światem 3. Jak wspomina
CCF20090523024 tif KARL R. POPPER Będę nazywał mieszkańców świata 3 — takich jak otwarte problemy,
CCF20090523029 tif KARL R. POPPER Popper: Tak, zgodziłbym się z tą uwagą; chcę tylko wskazać, że ew
CCF20090523042 tif KARL R. POPPER /■— dochodzi istotnie do wyłonienia się problemu przetrwania, jeś
CCF20090523046 tif KARL R. POPPER Emergencja oznacza, że wtoku tego procesu może pojawić się coś zu
CCF20090523047 tif KARL R. POPPER ki kosmiczne. Obawiamy się, że Rosjanie mogą nie być dostatecznie
CCF20090523053 tif KARL R. POPPER guję się terminem „pseudoproblem” w takim samym sensie, w jakim p
CCF20090523056 tif KARL R. POPPER Dowodzi to, że nasz schemat może wyjaśniać ewolucyjne wyłanianie
CCF20090523058 tif KARL R. POPPER Istnienie wiedzy obiektywnej jest tedy, jak się wydaje, jednym z
CCF20090523063 tif KARL R. POPPER zać jakiś problem. Ale nawet wtedy krytyka będzie nieuchronnie wi
CCF20090523064 tif KARL R. POPPER czasu, zanim doczekał się on współczesnej realizacji. W żadnym ra
CCF20090523084 tif KARL R. POPPER się dość powszechne, zanim tego rodzaju procesy mogłyby doprowadz

więcej podobnych podstron