CCF20090702027

CCF20090702027



54 Przerwanie immanencji

Z parabolą podróży międzygwiezdnych wiąże się też głupota przypisywana Gagarinowi, który miał obwieścić, że w niebie nie znalazł Boga. Chyba że potraktujemy tę deklarację poważnie i usłyszymy w niej bardzo ważne wyznanie: nowe warunki istnienia w nieważkości, w przestrzeni „bez miejsca”, odbierane są przez pierwszego człowieka, który został w nie rzucony, wciąż jako tu, jako t o s am o bez prawdziwej inności. Cuda techniki nie prowadzą poza byt - tam, gdzie narodziła się ich matka Nauka! Wszystkie te ruchy nie odsłaniają żadnego zewnętrza. Cóż za immanencja! Jaka negatywna nieskończoność! Hegel opisuje ją z uderzającą precyzją: „Coś staje się czymś Innym, ale to Inne samo jest pewnym Czymś, a zatem również staje się czymś Innym i tak dalej w nieskończoność. Nieskończoność ta jest złą albo negatywną nieskończonością, jako że nie jest niczym innym niż negacją tego, co skończone, co jednak w równym stopniu powstaje na nowo, a zatem o tyle właśnie nie zostaje zniesione...”1

Negatywna nieskończoność wywodzi się z myśli niedo-myślonej, z myślenia intelektu. Ale dla samego intelektu konieczne jest myślenie, które wykracza poza intelekt. Czy umysłowość nowoczesna nie pokazuje w sposób obiektywny zerwania z Istotą?

4. DRUGI CZŁOWIEK

Czymże więc jest ten „obiektywnie” manifestujący się w czasach współczesnych ruch i to życie - nie będące ani iluzoryczną ideologią, ani jeszcze Nauką - poprzez które w bycie wydarza się jakby wyłom (un deboitement), decydujący o podmiotowości lub człowieczeństwie podmiotu? Czy widzialna twarz tego zerwania o nt o l ogicznego - tej epoche ~ nie pokrywa się z ruchem „na rzecz lepszego społeczeństwa”? Ruch ten wstrząsnął światem współczes-

nym - także w jego głębokich pokładach religijnych - nie mniej niż demaskacja ideologii, choć, niczym Harpagon wołający „łapać złodzieja!”, jest on skłonny sam siebie posądzać o ideologię. Czyż domaganie się sprawiedliwości dla drugiego człowieka nie oznacza powrotu do moralności? Do samej istoty moralności - bez wątpienia!

Ale nieusuwalna troska o drugiego człowieka, w jego ubóstwie i nie-zadomowieniu (sa non-installation) - w jego nagości - w jego uwarunkowaniu - a raczej bezwarun-kowości - proletariusza, wymyka się podejrzanym celom ideologii. Poszukiwanie odległego jeszcze drugiego człowieka jest już relacją z tym człowiekiem, relacją właściwą i prawą - specyficznym sposobem kontaktu z bliźnim, który staje się bliskością. Oto pojawia się coś innego niż przywiązanie do idei, odpowiadających partykularyzmowi grupy i jej interesów.[Pod postacią relacji z drugim człowiekiem, który w nagości swojej twarzy nie ma, jak proletariusz, żadnej ojczyzny, nadchodzi transcendencja, wyjście poza bycie, a jednocześnie sama bezstron-ność, dzięki której możliwa staje się zarówno nauka ze swoim obiektywizmem, jak i człowieczeństwo jednostko- ^ wego JaTj

Podobnie jak wymóg naukowej ścisłości, podobnie jak anty-ideologia, bunt przeciwko niesprawiedliwemu społeczeństwu wyraża ducha naszej epoki2. Bunt przeciwko niesprawiedliwemu społeczeństwu, nawet jeżeli w swej niesprawiedliwości jest ono zrównoważone, rządzące się prawami, poddane władzy i ustanawiające porządek, państwo, grupę, naród, korporację zawodową; bunt w imię nowego społeczeństwa, który wybucha od nowa z chwilą, gdy to nowe społeczeństwo powstaje; bunt przeciwko niesprawiedliwości, jaką ustanawia każdy porządek - oto nowy, młodzieńczy ton w starej zachodniej „postępowości”. Jakby chodziło o sprawiedliwość, która okazuje się stara

1

B Hegel, Encyklopedia nauk filozoficznych, przel. Florian Nowicki, FWN, Warszawa 1990, s. 152.

2

Wyraża go, a może - to prawda - już karykaturalnie zniekształca. Ale ten dziwaczny los objawiania się poprzez karykaturę zasługuje na odrębną refleksję. W każdym razie, karykatura jest ujawnianiem, którego sens należy wydobyć; ten sens wymaga korekty, ale nie można go już bezkarnie ignorować ani pomijać.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090702053 106 Przerwanie immanencji fliktów narodowych między państwami, które weszły na drogę
CCF20090702029 58 Przerwanie immanencji Platon sądzi, że między dwojgiem ludzi, z których każdy „um
CCF20090702024 48 Przerwanie immanencji nego humanizmu, wiele nowych i sugestywnych akcentów zawdzi
CCF20090702025 50 Przerwanie immanencji jednak sprawić, aby ideologia, choć już nieszkodliwa, nie p
CCF20090702026 52 Przerwanie immanencji bądź przyczynę, ustanawiającą wartość siłą własnego ruchu,
CCF20090702028 56 Przerwanie immanencji i ułomna, gdy tylko powstają instytucje mające jej strzec;
CCF20090702030 60 Przerwanie immanencji nuda. Wszystko zostaje pochłonięte, wessane, zamurowane prz
CCF20090702032 64 Przerwanie immanencji ność, to znaczy jako pozostawanie-tym-samym, lub jako
CCF20090702033 66 Przerwanie immanencji Husserl nie mówi6. Ignorując tę subiektywną część bytu, nie
CCF20090702034 68 Przerwanie immanencji nych, pojęć i praw. Właśnie tutaj jest miejsce na analizę f
CCF20090702035 70 Przerwanie immanencji zbieranie [danygh] w jeden temat, jako przedstawienie i jak
CCF20090702037 74 Przerwanie immanencji wnętrznej tożsamości, do Innego. Absurdem byłoby odrywanie
CCF20090702038 76 Przerwanie immanencji Czy zatem nasza analiza nie powinna wyjść poza literę Husse
CCF20090702039 78 Przerwanie immanencji wyrwać z tego zakorzenienia. Celem Husserlowskiej Redukcji
CCF20090702040 80 Przerwanie immanencji je się w jaźni pierwotnej, odrywa Ja od jego hipostazy, od

więcej podobnych podstron