CCF20090702035

CCF20090702035



70 Przerwanie immanencji

zbieranie [danygh] w jeden temat, jako przedstawienie i jako obecnośćRjdyby istotne było właśnie to wyzwolenie, redukcja prowadziłaby nie do odkrycia niepewności, kompromitującej pewność, lecz do przebudzenia się umysłu ponad wszelkimi pewnościami lub niepewnościami, które są tylko różnymi sposobami poznawania bytu; redukcja byłaby przebudzeniem, które odsłania rozumność myśli -znaczącą moc sensu - zrywającej z normami, jakimi rządzi się tożsamość Tego Samego!] I może (wychodząc poza horyzont, który implicite otwierają teksty Husserla, ale którego jego własna myśl nigdy nie przekracza) jest to rozumność ducha, która nie przejawia się ani w wiedzy, ani w pewnościach, i którą oznacza nieredukowalny termin „przebudzenie”. W samych Ideach bez wątpienia przeważa pierwszy człon powyższej alternatywy. Redukcja pozwala, poprzez krytykę wymierzoną w pewność oczywistości, na taki opis oczywistości, w którym niepewność staje się cechą charakterystyczną nowych odmian oczywistości (a co za tym idzie - nowych modalności bytu). W każdym razie w ddeen I |przejście do głębszej rozumności jest jeszcze* przejściem od poznania mniej doskonałego do innego,bardziej doskonałego; przejściem z porządku, w którym pokrycie się widzenia z rzeczywistością widzianą jest czymś niemożliwym, do porządku adekwatnej identyfikacji, czyli

oczywistości apodyktycznej. _

Ale w [Medytacjach karteziańskichl ta apodyktyczna racjonalność tłumaczy się inaczej. Nie polega już na „odpowiedni ości” intuicji i aktu „znaczącego”, który tę intuicję wypełnia. Także naoczność wewnętrzna okazuje się niezdolna do wypełnienia „intencji znaczeniowej”. Poza iad-rem „żywej teraźniejszości czystego Ja„rozpościera sie jedynie nieokreślenie ogólny, występujący w...charakterze czegoś presumptywnego horyzont, horyzont tego, co w sposob właściwy me-doswiadczane, choc z koniecznością współdomniemywane. Do niego to przynależy najczęściej ciemna zupełnie przeszłość czystego Ja...”1 Ale granica

miedzy oczywistoi&iaaaodyktyczna i nieapodyktyczną nie jęstgranicą dzieląca „jadro” od iego horyzontów: o tej ostatniej"Sic nie^ mow^magmenty tekstu (paragrafy 6-9), jakie w Medytacjach Husserl poświęca problemowi apodyktyczności. Toteż Ł,żywej teraźnieiszośfiL^zyjgteŁO. Ja” odpowiedniość „oglądu** i „ogladangm”^J^tislQtlia. ApcSyHySośc^mdże się niekiedy pojawiać nawet przy okazji oczywistości nieadekwatnych. Jest to absolutna nie-powątpiewalność w pewnym całkiem określonym i specyficznym znaczeniu, której uczony domaga się od wszystkich zasad naczelnych...”2 3 4 5 6 Na tych pełnych zakłopotania stronach, gdzie Husserl kilkakrotnie wspomina o trudnościach związanych z pojęciem apodyktyczności, pozostawiając je „na razie poza zasięgiem rozważań”18, apodyktycz-ność „nie idąca w parze z adekwatnością” nie zostaje pozytywnie określona.

Czy nie należy przyjąć, że specyficzna i wyjątkowa

z unikalną sytuacją Cogito-Sum, od ktoreime sposob jej oderwać? To właśnie ta sytuacja, a me jakieś zewnętrzne

tyczność. .....zaprzeczać apodyktyczności zdania Ja jes-

t e m(.^.) możliwe jest tylko wówczas, gdy argumentując z zewnątrz mówi się coś o niej pod jej nieobecność (uber sie kinwegredet), a więc zamyka się na. nią oczy (uber sie hinwegsiehty'1*. Husserl nie kwestionuje jednak konieczności poddania krytyce (także apodyktycznej) apodyktyczności doświadczenia transcendentalnego18 - w ramach refleksji nad refleksją. Mówi nawet, że nie prowadziłaby ona do cofania się w nieskończoność18. Nie można się jednak spodziewać jakiejś apodyktycznej intuicji, która zatrzymałaby takie cofanie się. Tylko oczywistość idei „w Kantowskim sensie słowa” pozwala pomyśleć tę nieskończoność krytyki. Apodyktyczność Redukcji transcen-

1

Wszystkie cytaty z Medytacji kartezjańskich za: E. Husserl, Medytacje kartę-zjańskie, przet. Andrzej Wajs, PWN, Warszawa 1982. Zob. s. 32.

2

   Op. cif., s. 21.

3

   Ibid., s. 33.

4

   Ibid., s. 32.

5

ls Zob. ibid., s. 41, 228.

6

13 Zob. ibid., s. 229.    '


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090702024 48 Przerwanie immanencji nego humanizmu, wiele nowych i sugestywnych akcentów zawdzi
CCF20090702025 50 Przerwanie immanencji jednak sprawić, aby ideologia, choć już nieszkodliwa, nie p
CCF20090702026 52 Przerwanie immanencji bądź przyczynę, ustanawiającą wartość siłą własnego ruchu,
CCF20090702027 54 Przerwanie immanencji Z parabolą podróży międzygwiezdnych wiąże się też głupota p
CCF20090702028 56 Przerwanie immanencji i ułomna, gdy tylko powstają instytucje mające jej strzec;
CCF20090702029 58 Przerwanie immanencji Platon sądzi, że między dwojgiem ludzi, z których każdy „um
CCF20090702030 60 Przerwanie immanencji nuda. Wszystko zostaje pochłonięte, wessane, zamurowane prz
CCF20090702032 64 Przerwanie immanencji ność, to znaczy jako pozostawanie-tym-samym, lub jako
CCF20090702033 66 Przerwanie immanencji Husserl nie mówi6. Ignorując tę subiektywną część bytu, nie
CCF20090702034 68 Przerwanie immanencji nych, pojęć i praw. Właśnie tutaj jest miejsce na analizę f
CCF20090702037 74 Przerwanie immanencji wnętrznej tożsamości, do Innego. Absurdem byłoby odrywanie
CCF20090702038 76 Przerwanie immanencji Czy zatem nasza analiza nie powinna wyjść poza literę Husse
CCF20090702039 78 Przerwanie immanencji wyrwać z tego zakorzenienia. Celem Husserlowskiej Redukcji
CCF20090702040 80 Przerwanie immanencji je się w jaźni pierwotnej, odrywa Ja od jego hipostazy, od
CCF20090702041 82 Przerwanie immanencji 5. CZUWANIE Czy to, co w życiu żyje, nie jest nadmiarem: ro
CCF20090702042 84 Przerwanie immanencji zasadnym romantyzmem, przedkładającym wojnę nad pokój, klas
CCF20090702044 88 Przerwanie immanencji Jest to wyrafinowana hermeneutyka, która w niczym nie przyp
CCF20090702045 90 Przerwanie immanencji że sprawiedliwość i dokonanie się Bytu uzyskają jakiś nowy

więcej podobnych podstron