CCF20090702048

CCF20090702048



96 Przerwanie immanencji

cąjącą się ku Tua res cogitur, które się w ten sposób ukazuje. Jest najgłębszym zdziwieniem, bez żadnego ubocznego uczucia, żywiołem autentyczności w postaci pytania, które rozbrzmiewa własnym wewnętrznym echem”1. Ale należałoby przeczytać całość cytowanego tutaj tekstu, w którym Bloch opisuje „zdziwienie” w związku ze zwykłym „pada”, zaczerpniętym z powieści Knuta Hamsuna Pan2*. Wśród „bardziej znaczących” sytuacji, w których powstaje to zdziwienie i których nie może dotknąć śmierć, ponieważ człowieczeństwo opuściło w nich już jednostkę, Bloch wspomina pole bitwy pod Austerlitz z Wojny i pokoju Tołstoja, gdzie książę Bołkoński kontempluje czystą wyżynę nieba, oraz scenę z Anny Kareniny, kiedy Karenin i Wroński siedzą u wezgłowia ciężko chorej Anny.

Zwycięstwo nad śmiercią przeczuwane w zdziwieniu, a więc tam, gdzie zaczyna się filozofia! Bloch dostosowuje się do zachodniej tradycji: zgodność człowieka i bytu zapowiada się wraz z filozofią. Pomimo egzaltacji, wznoszącej dzieło utopijnego spełnienia, nic - ani z góry, ani z zewnątrz - nie zakłóca i nie niepokoi immanencji historii, mesjanistycznej wszak i eschatologicznej, o której mówi ta filozofia. Zdziwienie jest zarazem pytaniem i odpowiedzią. Pytaniem - przez dysproporcję w porównaniu z mrokiem podmiotu, odpowiedzią - przez swoją pełnię. „Wszystko może być tak bardzo naszym własnym „bytem”, że nie będziemy już potrzebowali pytać, ale pytanie zawrze się całe w zdziwieniu i stanie się wreszcie szczęściem: bytem, który będzie szczęściem”15.

W bycie, który „osiągnął kres” - czyli został przekształcony przez praxis - zanik opozycji człowiek-byt! Trzeba to przemyśleć bez uprzedzeń. Czy w postępowaniu Ernsta Blocha nie kryje się bardzo godny uwagi gest intelektualny, niezależnie od wszystkich dialektycznych sztuczek i niezależnie od osobistego credo Ernsta Blocha? Jesteśmy skłonni przyznać mu własne i duże znaczenie. Transformacja świata, będąca, ściśle mówiąc, formowaniem lub in-formowa-niem: wprowadzaniem do materii form przez praxis, w ary-stotelesowskim sensie aktualizacji - ten proces „obiektywny” jest tak ściśle lub tak autentycznie, tak właściwie (eigentlich) związany z tą praxis, że owa obiektywność staje się tym, co posiadane {s,exalte en possessif) - posiadaniem na sposób tua res agitur. Czy nie należy sądzić, że źródłowe miejsce posiadania jest tutaj, a nie w przywłaszczaniu rzeczy, we własności? Stąd znaczący ruch, wychodzący od tego tua res agitur, bardziej źródłowo, bardziej właściwie niż od niezbywalnej śmierci, ruch, poprzez który identyfikuje się identyczność Ja i nabiera konsystencji świadomość, jeśli nie Horacjańskiego „non omnis moriar”, to przynajmniej „non omnis confundar”.

Spełnienie człowieczeństwa pokrywa się do końca z bytem zmierzającym do całkowitego określenia. Dojście bytu do samego siebie jest oczywiście niemożliwe bez położenia kresu ludzkiej nędzy: mojej nędzy, ale przede wszystkim nędzy drugiego człowieka. Nędza - alienacja, która jest nie tylko znakiem czy metaforą niedokończenia bytu, ale jego źródłową modalnością. „Człowieczeństwo uzyskuje miejsce w demokracji, która stała się rzeczywiście możliwa, ta zaś stanowi pierwsze miejsoe ludzkiego zamieszkiwania... Właściwie praktykowany marksizm, starannie oczyszczony i oswobodzony od złych sąsiadów, jest od początku kuma-nity in act, spełnianiem się ludzkiego oblicza. Poszukuje drogi, jedynej, która obiektywnie się do tego nadaje, wkracza na nią i nią podąża, tak że jego przyszłość zarazem jest nieuchronna i obiecuje bycie u siebie”3. Ta droga jest również drogą rozumności bytu, jego dochodzenia do siebie, jego stawania się najwyższą obiektywnością. Dla usiłującego odnaleźć siebie człowieczeństwa Marks jest zdecydowanie „prawdą, drogą i życiem”. Budowa miejsca ludzkiego zamieszkania i „czyn” bytu jako bytu jest tym samym wydarzeniem - tym samym Er-eignis (w heideg-gerowskim sensie): tym samym wydarzaniem się samo--przywłaszczania lub dezalienacji - posiadania na sposób „Tua res agitur”.

7-0 Bogu...

1

l* Prinzip Hoffmmg, s. 1388.

14 Zob. Spuren, łóc. cit.

2

Spuren, w tłum. franc., s. 237, podkreślenie E.L.

3

Prinzip Hoffhtmg, s. 1608.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090702048 96 Przerwanie immanencji cąjącą się ku Tua res cogitur, które się w ten sposób ukazu
CCF20090702048 96 Przerwanie immanencji cąjącą się ku Tua res cogitur, które się w ten sposób ukazu
CCF20090702040 80 Przerwanie immanencji je się w jaźni pierwotnej, odrywa Ja od jego hipostazy, od
CCF20090702050 100 Przerwanie immanencji je się żadna zmiana - ani jakości, ani miejsca - ale samo
CCF20090702026 52 Przerwanie immanencji bądź przyczynę, ustanawiającą wartość siłą własnego ruchu,
CCF20090702027 54 Przerwanie immanencji Z parabolą podróży międzygwiezdnych wiąże się też głupota p
CCF20090702045 90 Przerwanie immanencji że sprawiedliwość i dokonanie się Bytu uzyskają jakiś nowy
CCF20090702052 104 Przerwanie immanencji Dasein Heidegger rozwija jako przygodę ku śmierci: jako cz
CCF20090702024 48 Przerwanie immanencji nego humanizmu, wiele nowych i sugestywnych akcentów zawdzi
CCF20090702025 50 Przerwanie immanencji jednak sprawić, aby ideologia, choć już nieszkodliwa, nie p
CCF20090702028 56 Przerwanie immanencji i ułomna, gdy tylko powstają instytucje mające jej strzec;
CCF20090702029 58 Przerwanie immanencji Platon sądzi, że między dwojgiem ludzi, z których każdy „um
CCF20090702030 60 Przerwanie immanencji nuda. Wszystko zostaje pochłonięte, wessane, zamurowane prz

więcej podobnych podstron