86899 Schaeffler Filozofia Religii3

86899 Schaeffler Filozofia Religii3



runkidej świadomości mógł uzasadnić nową formę teologii filozoficznej; Ten rodzaj teologii filozoficznej opanował wczesną fazę nowożytności, był też bezpośrednim przedmiotem krytyki kantowskiej, jednakże po przejściu przez nią, ponownie został podjęty w zmienionej formie przez dzisiejszą teologię transcendentalną.

Kartęzjańska nauka o Bogu, wyrażająca się przede wszystkim w medytacyjnych dowodach na istnienie Boga, daje się zrozumieć tylko wówczas, gdy przypomnimy sobie, w jaki sposób Kartezjusz rozumie owo bogitare,) będące istotnym aktem ludzkiego Ego, Nie chodzi tu o posiadanie pewnej wiedzy, lecz o sam ruch szukania i wypróbowywania możliwych odpowiedzi, który podtrzymywany jest przez wątpienie jak przez jakiś bodziec (por. Descartes Medit., II, 9). Na_.poezątku tej drogi nie występuje zwykła niewiedza (ignorantia jako negatio), lecz doświadczenie omylności (error jako priuatio), nie zwykły brak wiedzy, lecz odkrycie zwodniczego pozoru: „Już przed kilku łaty doświadczyłem, ile nieprawości uważałem za prawdziwe w swej młodości i jak wątpliwe z tego powodu jest to wszystko, co potem na takim fundamencie zbudowałem” (Medit., I, 1). Kto przy tym doświadczeniu pozostanie, nie będzie mógł wznosić budowli swego systemu poznania w oparciu o podłoże naturalne, chociaż jeszcze nie zabudowane, lecz wpierw musi zburzyć błędną konstrukcję od samych jej fundamentów (junditus (...) esse evertenda, tamże).

Dlatego zasadniczym pytaniem metodycznym nie jest tu pytanie sokratesowsko-platońskie, w jaki sposób człowiek może wiedzieć, że jest niewiedzącym, lecz pytanie, bardziej radykalne, jak może oceniać siebie jako osobę omylną. To czego w tym celu potrzebuje jest, sięgając do słów Augustyna, nie tylko veri-las lucens, światło to znane jest już platończykom, które uzdalnia oczy do widzenia i czyni widzialnymi przedmioty. Jest to ueritas redarguens, normatywna miara, za pomocą której człowiek uczy się oceniać siebie samego jako kogoś, kto zawodzi (por. Augustyn Conf., X, 23).

Za wzorem Augustyna I£ar_te.zjusz uważa też świadomość czło-yńgka mierzonego oceniającą miarą prawdy, za świadomość grzesznika. Błąd jest dla niego skutkiem nieprawidłowego użycia

wolności woli a_ następnie grzechem (Medit., IV, 9 i IVj 12) A grzech ten odkrywany jest jako taki tylko przez fakt, że człowiek wie, iż staje przed Bogiem. W ten sposób już w pierwszym doświadczeniu (animadversio), o którym mówią Meditationes, a więc w samodoświadczaniu człowieka jako osoby omylnej, zawarte jest pojęcie Boga, przed którym człowiek sam może odkrywać siebie jako osobę grzeszną. W tym sensie wiedza o Bogu poprzedza ludzką świadomość samego siebie: „Tak więc pojęcie Nieskończoności jest we mnie w pewien sposób wcześniejsze, n^ż pojęcie siebie samego” (Medit., 111,24).

Dowody na istnienie Boga, które Kartezjusz przeprowadzi w Meditationes, nie przynoszą pozornie wiedzy o czymś dotycb^-czas nieznanym, lecz jedynie eksplikują tę wiedzę o Bogu, która zawsze była implikowana w świadomości człowieka, w doświadczaniu jego omylności i budzeniu jego powątpiewania. Ponieważ błąd rozumiany jest jako wina, to Bóg przed którym człowiek sam może się czuć winnym, musi być uświadamiany bezpośrednio jako doskonały pod względem moralnym. Dlatego też usasadnio-na moralnie prawdziwość owego Boga gwarantuje prawdę ludzkiego poznania wszędzie tam, gdzie człowiek swoją aprobatę oceny ogranicza do tego, co jako wynik nieodzownego myślenia przeciwstawia się pokusie podawania w wątpliwość. Gdyż nie do pogodzenia z doskonałością Boga byłoby utrzymywanie człowieka w nieprzezwyciężalnym błędzie.

Zaufanie rozumowi, który sam ogranicza sic; do zgadzania się jedynie z tym, co okazało się niezbędne do myślenia, jest więc skutkiem zaufania absolutnemu dobru Boga. Obcy rozumowi ■sceptycyzm byłby zarazem brakiem ufności wobec Stwórcy (por. Medit., IV, 17 i VI, 11). „I w ten sposób widzę wyraźnie, że pewność i prawda wszelkiej wiedzy zależy jedynie od poznania prawdziwego Boga i to tak bardzo, że ja zanim go poznałem, nie .mogłem wiedzieć niczego o żadnej rzeczy w sposób doskonały” (Medit., V, 16).

B) POWSTANIE ROZUMU


RACJONALIZMU RELIGIJNEGO I UBÓSTWIENIE

Poznanie Boga jako do końca zreflektowane samopoznanie człowieka; stąd odwrotnie, zaufanie rozumowi jako powszechne za-

r<**>    »’ Ł .. ijfy.. «. Ja'/. *>r J

61


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Schaeffler Filozofia Religii8 rozumowi zdawało się już nie potrzebować uzasadnienia przez wykazanie
Schaeffler Filozofia Religii9 porozumieniem. Kównież świadomość religijna może obecnie przypomnieć
Schaeffler Filozofia Religii7 ; sprzeciw^jako następujące po sobie akcje jakiegoś opowiadania. Przy
Schaeffler Filozofia Religii8 jawu/i jego postać_są Jsiotnymmcechami    Jako rzeczo
Schaeffler Filozofia Religii9 absurdalne, jak upewnianie się, najpierw w sposób nie akustyczny, o i
Schaeffler Filozofia Religii3 nosi błogosławieństwo, pochodzi ze słuchania, wówczas nauka 0  &
Schaeffler Filozofia Religii8 Pan, który przez swoje przykazaniu nakładu obowiązki nu Synów Izraela
Schaeffler Filozofia Religii7 sobą wymienione metody, nie jest już zdaniem niniejszych badań. Ogran
40230 Schaeffler Filozofia Religii5 struktury jest tak ukształtowana, że przedmiot swój ujmuje jako
46261 Schaeffler Filozofia Religii9 Gdy kultura osiągnie Już określony poziom zróżnicowaniu (np. Eu
11297 Schaeffler Filozofia Religii6 DRlGENOMlfiNObOCIlA MODLITWY r* ZMIYM 1 ltCłIII .tóMATYKI ODNOŚ
12722 Schaeffler Filozofia Religii5 nie odważyłby się nigdy na przeprowadzenie podobnego eksperymen
14589 Schaeffler Filozofia Religii6 pada jeszcze pytanie, jak należałoby pomyśleć „Boga”, aby można

więcej podobnych podstron