2192972513

2192972513



zaokrętowaliśmy na te same żaglowce. Ja znów byłem na "Zewie Morza". Lato spędziliśmy bardzo przyjemnie, żeglując trochę pod żaglami trochę na silniku, opłynęliśmy prawie wszystkie małe polskie porty. Z Gdyni, przez Kołobrzeg, Ustkę, Darłówek do Szczecina.

W Darłówku, na rzece urządziliśmy zawody wioślarskie. Opalanie się, kąpiele w rzece, wiosłowanie. Wypłynęliśmy też łodzią wiosłową z portu na morze i mieliśmy trochę obaw jak zawrócić i wrócić; była dość duża fala jak na łódź wiosłową.

W Szczecinie staliśmy na Podzamczu. Jakie tam były wówczas gruzy ten tylko wie, kto był i widział. A teraz niektórzy mówią, że przez te 45 lat PRLu nic się nie zmieniło i PRL niczego nie zbudowała, a nawet zniszczyła Polskę bardziej niż Niemcy podczas 5 lat wojny! I to tak kłamią niektórzy moi szkolni koledzy, widząc tylko zło tam, gdzie się o nich troszczono. Tak to już jest jeśli ktoś oprócz pieniędzy niewiele więcej widzi. Jak wygląda Szczecin teraz a jak wyglądał wówczas, 50 lat temu, nie muszę tu opisywać!

Ja, po ukończeniu PSM w 1960 r., w końcu stycznia 1961 r. przyjechałem do Szczecina, gdzie mieszkam do dziś. Pracowałem w PŻM równo 38 lat (01.02.1961 - 31.01.1999), od 01.02.1999 jestem na emeryturze - jest już 2014 r.

Na Zalewie Szczecińskim utknęliśmy na mieliźnie. Sami zawieźliśmy łodzią kotwicę w odpowiednie miejsce i ściągnęliśmy statek na głęboką wodę. Całe to żeglowanie byłoby bardzo przyjemne, gdyby nie feler mojego błędnika w uchu, który jest chyba nadwrażliwy -źle znosiłem kołysanie się statków małych na fali. Po powrocie do Gdyni wyokrętowaliśmy na wakacje i pierwszy rok nauki mieliśmy za sobą.

2.2. "DAR POMORZA". 1957,1958 r. Kpt. K. Jurkiewicz.

Kilka słów o żaglowcu. Jest to fregata z 3 masztami, zbudowana w Hamburgu w 1909 r. Po zbudowaniu żaglowiec pływał jako statek szkolny niemieckiej floty handlowej pod nazwą "Prinzess Eitel Friedrich". Po I wojnie światowej żaglowiec został przekazany Francji w ramach odszkodowań wojennych i zmieniono jego nazwę na "Colbert" (stał się własnością barona de Forrest, który miał za mało pieniędzy, aby go eksploatować i żaglowiec stał w porcie St. Nazaire). W 1929 r. żaglowiec kupił polski komitet "Pomorze" i ofiarował go Szkole Morskiej. Statek otrzymał nazwę "DAR POMORZA". Żaglowiec był statkiem szkolnym polskiej marynarki handlowej w latach 1930-1981.

Po 2. i 3. roku nauki w Szkole Morskiej, klasy nawigacyjne 2 roczników były okrętowane na żaglowiec "DAR POMORZA" jako praktykanci.

W czasie obu rejsów dowodził kpt. Kazimierz Jurkiewicz. Była stała załoga: oficerowie, bosman, żaglomistrz, marynarze, mechanik (był silnik do pływania w czasie wejścia do portu, czy na jakieś sytuacje awaryjne), radiooficer, lekarz, kucharz.

Był z nami na "Darze Pomorza" prawdziwy Indianin. Nazywał się SAT OKH (Stanisław Supłatowicz). Był pół-Polakiem, pół-Indianinem. Pisał książki, miałem jedną z nich ("Ziemia słonych skał"). Opowiadał indiańskie opowieści (może trochę zmyślał), śpiewał indiańskie piosenki, pięknie skakał ze statku do morza. Niedawno czytałem artykuł wyśmiewający tegoż Indianina, jak i to wszystko, co zrobiła PRL, ale to jest teraz modne i głupie. O wiele bardziej godne wyśmiania jest postępowanie ucznia wydziału nawigacyjnego szkoły morskiej, który woli poddać się operacji wycięcia wyrostka robaczkowego (bez potrzeby!) - aby wrócić do kraju - niż odbyć rejs na pięknym żaglowcu "Dar Pomorza".

W 1957 r. byliśmy na praktyce 4 miesiące i 7 dni, a w 1958 r. 3 miesiące i 3 dni.

Były 2 rejsy na M. Śródziemne. Porty: Algier, Antwerpia, Gibraltar, Tanger, Casablanca, Dubrownik, Istambuł. Pamiętam wędrówkę po wzgórzu Gibraltaru, czy po Tangerze; znałem trochę język francuski, co ułatwiało porozumiewanie się w porcie.

Z pewnością trudno i niebezpiecznie było obsługiwać żagle na wysokich masztach, nie używaliśmy żadnych zabezpieczeń oprócz własnych rąk, ale wypadków żadnych nie było (od lat już używa się tzw. pasów bezpieczeństwa).

13



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
zaokrętowaliśmy na te same żaglowce. Ja znów byłem na "Zewie Morza". Lato spędziliśmy bard
zaokrętowaliśmy na te same żaglowce. Ja znów byłem na "Zewie Morza". Lato spędziliśmy bard
zaokrętowaliśmy na te same żaglowce. Ja znów byłem na "Zewie Morza". Lato spędziliśmy bard
Zdjęcia 0147 Gdy o sami respondenci odpowiadają wielokrotnie na te same pytania pojawia się problem
56 zapewnie będą te same, których pułkownik używałeś w pojedynkach?— Tak te same.— Daruj mi je na
page0009 SŁOWO WSTĘPNE Te same wytyczne, które miałem na oku wydając I tom (o Egipcie), przyświecały
3.    Kandydat na studia stacjonarne pierwszego stopnia wskazuje te same dwa języki,
IMGh62 podmiotu, często nie przypadają na jedne i te same lata życia, gdyż zachodzą w różnym indywid
s2 zad9 Ze względu na symetrię układu obciążenia węzły 2 i 5 me doznaia obrotów. Te same węzły
59 (184) niali te same czynniki wpływające na karierę zawodową i koncentrowali sję wokół podobnych s
6 (344) i konsumpcji1 2 3. W supermarketach na całym święcie znajdziemy te same towary i, aczkolwiek
70 71 — Nie mogę się na to zgodzić — oznajmiłam. — Nadal mai te same zastrzeżenia. Poza tym znam sie
s2 zad9 Ze względu na symetrię układu obciążenia węzły 2 i 5 me doznaia obrotów. Te same węzły
ScanImage002 bmp Te same efekty obserwuje się również w narożach budynków, oraz na styku ścian zewnę
ChomikImageA [1600x1200] Nie widziałeś wygranej walki Gołoty? Widocznie nie chodziłeś na te same dys

więcej podobnych podstron