7186603883

7186603883



Nasi Mistrzowie

Jakim był człowiekiem? Najważniejszą cechą osobowości Profesora Danka była solidność, rygorystyczne poczucie obowiązku, niezwykły talent organizacyjny, bezinteresowna praca dla rozwoju oświaty i macierzystej Uczelni, która nadawała sens jego życiu. Nie dbał o własne korzyści materialne.

Jestem jego uczniem i nieraz miałem okazję doświadczyć życzliwości Mistrza. Kontrolował szczegółowe koncepcje swoich uczniów, a miał ich sporą gromadę rozproszonych po całej Polsce. Odpłacał życzliwość swojego mistrza, profesora Ignacego Chrzanowskiego, chętnie przygarniał czynnych nauczycieli, którzy chcieli pisać rozprawy doktorskie, mówił na seminariach i spotkaniach swoje „tak” lub „nie” na przedstawiane propozycje, nigdy jednak nie komentował złośliwie pomyłek, nie odrzucał bez poważnej dyskusji. Byłem niepokornym uczniem -w badaniach nad Kraszewskim zdarzało mi się „mieć inne zdanie”, ale zawsze - po przedysku towaniu - pozostawiał mi ostateczną decyzję. Nie gromadził z tego powodu niechęci, wręcz przeciwnie - dawało mu to widoczną satysfakcję. Odróżniał bezmyślne kłótnie od mądrych sporów naukowych. Nie cierpiał kłamstw i mistyfikacji - jako recenzent tego typu publikacji stawał się bezwzględny.

Jedną z ujmujących cech jego osobowości była niechęć do form patetycznych, do wszelkich deklamacji ideowych i politycznych, do akcentowania swoich zasług. Skrywał się najczęściej za rubasznością, specyficznym, pozornie prostym, w istocie wyrafinowanym humorem. Niechętnie mówił o swoim aresztowaniu przez Niemów podczas okupacji. Stało się to w czasie tajnej pisemnej matury. A temat był znaczący: Straty kultury polskiej spowodowane przez okupanta Prace pisemne uczniów, zebrane przez Niemców, zostały „odzyskane” i bezpiecznie schowane. Nie było - rzeczywiście niebezpiecznych dla więźnia - „dowodów rzeczowych”. Z żartobliwych opowieści Profesora nie dałoby się złożyć bardzo popularnego w tym czasie wizerunku kombatanta - nie starał się o legitymację

ZBOWiD-u, gwarantującą różne przywileje. Wersja ironiczna i żartobliwa wydarzeń podkreślała jego dystans do toczących się wówczas gier politycznych. Ani wojenne kontakty z komórką PPR, ani udział w tajnym nauczaniu i uwięzienie nie były przedmiotem późniejszych publicznych „przetargów”, podkreślania zasług itd. Na indagacje w tej sprawie odpowiadał ironicznie: „Ludzie, ja w czasie okupacji handlowałem słoniną”. Także założenie prywatnego gimnazjum w Krzeszowicach w styczniu 1945 r. ma sw'Oją anegdotyczną wersję: budynek zdobył kandydat na dyrektora za dwa litry bimbru od wojennego „komandira” Krzeszowic...

Z Krzeszowicami był emocjonalnie związany do końca życia. Na krótko przed śmiercią jeździłem wybierać z nim miejsce na cmentarzu: przygotował sobie grobowiec, w którym został pochowany. Nie było w tym żadnych emocjonalnych niepokojów - chłodne pogodzenie się z nieuchronną koniecznością, zorganizowanie „przejścia na drugi brzeg”, aby uchronić rodzinę od części nieuchronnych kłopotów.

To, że zostałem dostrzeżony i wybrany przez Profesora, jest także osobną historią. Słuchałem jego wykładów z romantyzmu - były solidnie obudowane faktami, datami, tytułami; miały wyrazisty porządek. Nie wyróżniały się jakąś retoryczną urodą; zawsze liczyły się fakty, a nie ozdoby. Przed wakacjami w 1953 r. wiedziałem, że zostanę zatrudniony w Uczelni. Rzecz nie została jednak formalnie załatwiona. Absolwentów obowiązywały wówczas „nakazy pracy”. Miałem przed 15 sierpnia zgłosić się w kuratorium rzeszowskim i podjąć pracę w gimnazjum w' Kańczudze. Nie zgłosiłem się i przyszedł po mnie do domu rodzinnego milicjant z odpowiednim nakazem. Pojechałem do Krakowa, aby wszystko W7jaśnić. Na uczelni dyżur miał tylko kierownik Studium dla Pracujących, dr Wincenty Danek. Napisał pismo do kuratora w Rzeszowie, które brzmiało: „Wyjaśnia się, że ob. Stanisław Burkot nie zgłosił się do pracy i nadal się nie zgłosi”. I podpis. Za to aroganckie pismo zostałem karnie przeniesiony z Kańczugi do Kolbuszowej. Zoba-

Konspekt nr 1/2006 (25)



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
rozpoznania zachowania człowieka b ia cecha osobowości. reprezentują podstawowe zmienne, które
rozpoznania zachowania człowieka b ia cecha osobowaści. reprezentują podstawowe zmienne, które
o Człowiek nie był traktowany jak tabula rasa, to, co w człowieku najważniejsze trwa w nim niezależn
Nasi Mistrzowie Kazimierz KochmanProfesor Marian Jutisz Profesor Marian Jutisz był wybitnym uczonym
4. Sposoby naruszania godności człowieka Do najważniejszych dóbr osobowych człowieka należy jego
Mmante godmad atarida Do najważniejszych dóbr osobowych człowieka należy jego godność czyli dobre in
Nasi Mistrzowie Marian SnieżyńskiJan Konopnicki Profesor dr hab. Jan Konopnicki był związany z naszą
154 professora, jakim był rzeczywiście, wkrótcezaczął dozna wad całej goryczy, z powoda podłej
296 O KLEJNOCIE Jeronim Bączalski byl człowiek znaczny, prawy dworzanin, do którego ludzie młode na
skanuj0007 (477) międzynarodowa ekonomia polityczna *    najważniejszą cechą polityki
Picture0 (4) 37 kilometrów, a było to w roku 19111 Taki, jakimi byli zwycięzcy Challenge u, Żw
był zawsze najważniejszy. Jako narzędzie NASW/ASBW proponuje wyraźnie wyznaczyć parametry dotyczące
PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI - NIEZBĘDNIK 2011 ;) 58. W personologii B. Zawadzkiego cecha osobowości rozum
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych7 której najważniejszą cechą jest powtarzalność, a z
page0072 70 XENOF0NT. Sokratesa takim, jakim był, ci wszyscy co ubiegają sic o cnotę, nie przestają

więcej podobnych podstron