Moze komuś to pomoże na jutrzejszym kolosie z maszyn ;)
Doznałam olśnienia jeśli chodzi o momenty;) więc postaram sie to wytłumaczyć ;)
Otóż jak liczymy sigmaMi(A) to patrzymy w którą stronę siła "pcha" belkę.
I wygląda to tak, że każdą siłę rozpatrujemy jako osobny przypadek (jak na skanie).
I na pierwszym, jeżeli siła jest w dół skierowana czyli pcha belkę (nieruchoma w punkcie A, czyli zataczany jest okrąg) zgodnie z ruchem wskazówek zegara
W II - Siła F2 pcha belkę do góry - przeciwnie
i analogicznie Rb - (tylko zwrot trzeba przylozyc do osi -jak na skanie wtedy widać to wyraźnie) pcha przeciwnie ;)
Jak spawdzałam kilka następnych przykładów to ta teoria się sprawdza:D:D
A jeśli siła jest pod danym kątem to po prostu musimy ją zrzutować - a w sumie to zrobić jej składową - tak by była prostopadła do osi x, w tych przypadkach. No i jak robimy te składowe to tam właśnie też wychodzi, czy sin czy cos ;)