Alarm
Gdy taki lub jemu podobny komunikat zagości na ekranie naszego monitora to nieodzowny znak, że naszemu systemowi znowu powinęła się noga. Windows jak wiadomo cieszy się wprawdzie opinią systemu najbardziej przystępnego dla niezaawansowanych użytkowników komputerów, w czym jak na razie nie są w stanie dorównać mu inne systemy. Ale niestety jest również najbardziej niestabilnym systemem, co jest niewątpliwie największą bolączką jego użytkowników i przyczyną wielu kłopotów związanych z nieoczekiwanym zawieszeniem i utratą danych. Na niniejszej stronie chciałbym opisać kilka często pojawiających się alarmów, przyczyny i źródła ich powstawania oraz sposoby rozwiązywania powstałych problemów.
W tym programie wykonano nieprawidłową operację i nastąpi jego zamknięcie...
Właściwie nie ma skutecznego sposobu na okazyjne zawieszanie się programów, i dotyczy to nie tylko Windowsa. Inne systemy również mają podobne problemy, choć na pewno w mniejszym stopniu. Nie ma jeszcze takiego systemu operacyjnego, który potrafiłby globalnie uniemożliwiać dzielenie przez zero, powstawanie błędów "wyjątkowych", wynikających z odwoływania się do zajętych adresów pamięci, czy też błędów stosu (wynikających z jego przepełnienia). W końcu oddając do Twojej dyspozycji klawisz "Zamknij" Windows oferuje Ci przy większości błędów możliwość usunięcia aplikacji z pamięci nie zawieszając od razu całego systemu. Niemniej jednak powinieneś natychmiast zachować wszystkie otwarte pliki, gdyż nie zawsze warto ufać ciszy uzyskanej tak radykalnymi metodami. Ten, kto po kilku programowych zawieszeniach uważa, że w dalszym ciągu będzie mógł pracować na systemie bez żadnych konsekwencji, albo nie został jeszcze uświadomiony, albo lubi zabawę z dreszczykiem ryzyka. Ze względu na fakt, że zawieszanie się programów często przyczynia się do powstawania nieodwołalnego zawieszenia pracy Eksploratora, znacznie bezpieczniej jest zrestartować Windows. Jeśli błędy "wyjątkowe" goszczą na Twoim pececie nie tylko wyjątkowo, lecz raczej regularnie, a ponadto są one za każdym razem wywoływane przez inne programy, powinieneś zajrzeć do wyświetlanych "Szczegółów" każdego z nich. Jeżeli jako moduł źródłowy wymienia się tu wciąż tą samą nazwę pliku systemowego, możesz spróbować swego szczęścia rozpakowując na nowo dany zbiór z archiwów CAB instalacyjnej wersji Windows. W dalszej kolejności zastąpisz nim istniejącą, być może felerną wersję. Aczkolwiek w tym przypadku bardziej prawdopodobne wydają się uszkodzenia układów SIMM pamięci lub zbyt agresywne ustawienia BIOS-a. Na komputerze klasy 486 możesz pokusić się o eksperymentalne zdefiniowanie 1 do 2 stanów oczekiwania (waitstates, WS) w setupie BIOS-a, natomiast na pececie rodziny Pentium możesz próbnie podwyższyć synchronizację pamięci DRAM (DRAM timing, np. z 60 na 70 ns).
Jeżeli "Szczegóły" regularnie meldują "Nieprawidłowa strona w module <nieznany">, pomocnym okaże się umieszczenie odpowiedniego wiersza STACKS w pliku konfiguracyjnym CONFIG. SYS. Akurat na tym punkcie powinieneś wykazać się hojnością i wyciągnąć na próbę wszystkie rejestry oferowane przez wymienioną opcję konfiguracyjną. Wprowadź zatem "stacks=32/512" lub nawet "64.512". To oczywiste, że definiowane stosy są przydatne wyłącznie sterownikom i programom 16-bitowym. Dla modułów 32-bitowych system przewidział nie udokumentowane polecenie "MinSPs=", które winno znaleźć się w sekcji [386Enh] pliku SYSTEM. INI. Standardem dla wspomnianego "Minimal Stack Pages" jest "2". Wypróbuj więc wartość "8" lub wyższą. Jeśli zaobserwujesz, że błędy ochrony pojawiają się najczęściej podczas swapowania (czyli przemieszczania danych między pamięcią komputera i plikiem wymiany), być może cały problem tkwi w tym, że na twardym dysku znajduje się kilka wadliwych względnie uszkodzonych sektorów. W takim przypadku najlepiej "przelecieć" dysk programem Scandisk w trybie "Rodzaj testu: gruntowny" łącznie z analizą powierzchni nośnika.
X nie jest dostępny. Urządzenie nie jest gotowe...
Odmowa dostępu może mieć różne przyczyny. Jeśli w napędzie CD-ROM nie ma płytki lub w napędzie dyskietkowym dyskietki, komunikat poinformuje Cię z całkowitą słusznością, że urządzenie nie jest gotowe do dalszej pracy. Lecz komunikat ten pojawia się również wtedy, gdy sięgasz do zasobów sieciowych. Stwierdzenie "Urządzenie nie jest gotowe" może oznaczać zarówno to, że konkretny komputer w sieci został w międzyczasie wyłączony, jak też fakt, że folder, który zamierzasz otworzyć, został po prostu skasowany.
Urządzenia nie ma, nie działa prawidłowo lub nie ma zainstalowanych wszystkich sterowników. Poszukaj rozwiązania w dokumentacji sprzętu...
Przyczyny komunikatu mogą posiadać swoje uzasadnienie przykładowo w sytuacji, gdy zamierzasz wykonywać operacje na napędach (sieciowych). Niemniej jednak komunikat ten pojawia się dość często również po operacjach "przemieść i upuść" wykonywanych na więcej niż jednym pliku. W takim przypadku zawarta w nim informacja jest zupełnie nie na miejscu siejąc kompletny zamęt w głowach zdezorientowanych użytkowników. Nawet aplikacje, które potrafią wczytywać jednocześnie większą liczbę plików, mają "związane ręce", gdyż Windows przypomina o rzekomo nie funkcjonującym urządzeniu. Tymczasem jedynym winowajcą jest wewnętrzne ograniczenie względem długości przekazywanych nazw plików. Komunikat zaszczyca ekran swoją obecnością w sytuacji, gdy limit ten zostanie przekroczony - zależnie od długości ścieżek czasami ma to miejsce już przy niewielkiej liczbie plików. Jedyny środek zaradczy: "przeciągaj i upuszczaj" pojedyncze pliki!
Odnalezienie wymaganego pliku DLL (X) było niemożliwe...
Przy próbie uruchomienia jednej z aplikacji otrzymujesz lapidarny komunikat, że system nie może odnaleźć wymaganej biblioteki. Biblioteki programowe (Dynamic Link Libraries) są przywoływane przez wiele aplikacji w celu realizowania pewnych poleceń. Lecz gdy poszukiwany plik nie istnieje lub, gdy program nie może go odnaleźć, nic dziwnego, że aplikacja nie może funkcjonować jak należy. Przyczyny należy spodziewać się albo w programie shareware, który został zainstalowany bez nieodzownych zbiorów DLL, albo w nadgorliwym programie odinstalowującym, który nie omieszkał skasować bibliotek DLL wymaganych także przez inne aplikacje. Podstawowy problem tkwi w tym, że Windows informuje o braku istotnej biblioteki, lecz pomija milczeniem, w którym katalogu owa biblioteka powinna być zainstalowana. Jeśli po przeszukaniu całego ? twardziela" stwierdzisz, że nieodzowny DLL faktycznie się gdzieś ulotnił, lecz uda Ci się go skądś wytrzasnąć, wówczas przydałaby Ci się informacja, gdzie go "wpakować". Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, powinieneś się dowiedzieć, czy masz do czynienia z tzw. shared DLL, czyli mówiąc po polsku z biblioteką, z której może korzystać wiele aplikacji. Biblioteki tego rodzaju umieszczane są zazwyczaj w katalogu System, nieco rzadziej w katalogu Windows. W przeciwnym razie będziesz musiał poeksperymentować przy doborze właściwej kwatery dla skombinowanego pliku. Wiele programów użytkowych poszukuje zbiorów DLL we własnych katalogach. Możesz również spróbować, rozszerzyć ścieżkę DOS-a, aby w ten sposób wskazać Windows drogę do DLL. W niektórych przypadkach jedyną metodą na uruchomienie aplikacji okazuje się ich ponowne zainstalowanie, podczas którego odpowiednie biblioteki DLL są umieszczane w przeznaczonych dla nich miejscach.
Nie działa urządzenie przyłączone do systemu...
lub
Plik X jest skojarzony z ...
Gdy na ekranie pojawia się jeden z tych komunikatów, wymagana biblioteka programowa znajduje się wprawdzie na twardym dysku we właściwym podkatalogu, lecz nie zawiera ona funkcji, których oczekuje od niej program wywołujący. Także i to zjawisko jest następstwem znanego wszystkim użytkownikom chaosu związanego z bibliotekami DLL, który powstaje na skutek zainstalowania na komputerze wielu różnych aplikacji. Powód komunikatu kryje się w tym, że różnego rodzaju programy użytkowe dzielą między sobą zbiory DLL. Aby wszystkie aplikacje mogły odnaleźć biblioteki, z których wspólnie korzystają, kopiują je do tego samego katalogu (Windows\System). Ta w istocie rzeczy dość sensowna metoda jest o tyle niekorzystna, że wiele programów nie potrafi korzystać z umieszczonej na dysku konkretnej wersji danej biblioteki. Zamiast tego aplikacje te instalują nowe warianty biblioteki, które uważają za stosowne, zagrywając przy tym wersje istniejące na dysku. Tak więc program użytkowy zainstalowany jako ostatni będzie działał bez szwanku, lecz aplikacje, z których korzystasz już od dawna, mogą raptem odmówić posłuszeństwa, gdyż być może nowa wersja zbioru DLL nie posiada implementacji określonych funkcji. Poszukiwania informacji, który program wymaga której wersji danej biblioteki oraz, który program instalacyjny zastąpił wspólnie użytkowany zbiór DLL swoim własnym, nie tylko są mozolne i skomplikowane, lecz poza tym nie prowadzą w większości przypadków do żądanych wyników. Na początek dobrze jest wiedzieć chociaż, że aplikacja A współpracuje ze zbiorem DLL w wersji 1, a aplikacja B tylko z wersją 2 tego samego pliku. Ponieważ wspomniana biblioteka musi koniecznie znajdować się w katalogu Windows, aby aplikacje "chodziły" z nimi jak należy, informacja ta zda Ci się na niewiele, chyba że przed uruchamianiem danego programu użytkowego zamierzasz paprać się z kopiowaniem i zmienianiem nazw plików bibliotecznych.
Aplikacja zastąpiła następujące pliki systemowe ich starszymi wersjami. Pliki te są obecnie użytkowane, więc ich zawartość nie może być naprawiona...
Także przedstawiany tutaj wariant powszechnego galimatiasu związanego z plikami DLL pojawia się dosyć często. Po zainstalowaniu programu "nie pierwszej świeżości" Windows monituje, że jakaś przestarzała biblioteka systemowa DLL zakłóca spokój panujący w systemie. Wygląda na to, że aktualnie zainstalowany program starszej daty pozwolił sobie w nawale pracy skopiować na dysk wymieniony zbiór DLL zagrywając przy tym jego nowszą wersję. Możesz spróbować swego szczęścia i zrestartować Windows w nadziei, że obiecana automatyczna korekta przyniesie jakiś skutek. Jeżeli Twoje oczekiwania nie zostaną spełnione w powyższy sposób. rozpakuj bibliotekę manualnie z instalacyjnej płyty CD-ROM Windows 95 wprowadzając w tym celu następujące polecenie:
c:\>extract/a e:\win95\win95_02.cab ddeml. dll
Pamiętaj o tym, że nie można zagrywać wczytanych bibliotek systemowych DLL przy uruchomionym systemie Windows. Tak więc nie powinieneś rozpakowywać ich bezpośrednio do katalogu docelowego (w większości przypadków: \ Windows \ System), lecz musisz je wpierw przechować tymczasowo gdzieś indziej np. w katalogu głównym na dysku c:. Teraz należy zrestartować system z opcją "Tylko wiersz poleceń" a następnie skopiować rozpakowane pliki na właściwe miejsce i ponownie uruchomić Windows. Czy "leciwy" program będzie współpracował ze zaktualizowaną biblioteką stoi jednak pod dużym znakiem zapytania.
Brak wystarczającej ilości pamięci. Zakończ pracę jednego lub więcej programów i spróbuj jeszcze raz...
lub
Za mało pamięci do wykonania tego zadania...
Jeżeli pojemność pamięci RAM, w którą wyposażyłeś peceta, jest wystarczająco duża, a na twardym dysku zarezerwowałeś wystarczająco dużo miejsca na plik wymiany, wówczas komunikat ten nie będzie gościł na ekranie. Lecz jeśli pokusiłeś się o własnoręczne zdefiniowanie zarządzania pamięcią wirtualną ograniczając przy tym dość rygorystycznie wielkość pliku wymiany/ musisz się liczyć z tym/ że jeszcze przed osiągnięciem maksymalnej wielkości pliku niektóre z aplikacji będą pracować bardzo wolno i ospale lub w ogóle przestaną reagować na polecenia użytkownika. W momencie, gdy wyznaczony limit zostanie osiągnięty Windows poinformuje Cię, ze pamięć robocza została wyczerpana. W opisanej sytuacji nie pozostanie Ci nic innego, jak tylko pozamykać otwarte aplikacje. Jednak licho nie śpi, i tak przy stuprocentowo zapełnionym pliku wymiany nie zawsze uda Ci się należycie pozamykać otwartych aplikacji. Naciskając kombinacje klawiszy <Ctrl Alt Del> będziesz mógł wprawdzie "na siłę" zamknąć krnąbrny program, który przestał reagować na łagodniejsze polecenia, lecz jak się z pewnością domyślasz, łączy się to z utratą nie zachowanych danych. O ile posiadasz wystarczająco dużą pamięć dyskową zarządzanie pamięcią wirtualną powinieneś pozostawić systemowi. Zaznacz w tym celu odpowiedni wiersz w oknie "Pamięć wirtualna", do którego przejdziesz poprzez Panel sterowania/System/Właściwości i kartę "Wydajność".
Błąd programu Explorer. Należy ponownie zainstalować system Windows...
Powyższe okienko dialogowe jest najczęściej poprzedzane komunikatem o treści: Nie mogę znaleźć nieodzownego pliku DLL <nazwa pliku>. Brak plików DLL lub błędy w ich strukturze mogą mieć zgubne następstwa już bezpośrednio po uruchomieniu Windows 95. Przykładowo uszkodzona biblioteka SHELL32.DLL uniemożliwia załadowanie Eksploratora. Tymczasem ponowna instalacja Windows okazuje się konieczna tylko w szczególnych przypadkach. Zazwyczaj wystarczy bowiem zastąpić brakujący lub wadliwy zbiór jego poprawną wersją, którą należy skopiować do odpowiedniego katalogu. Nawiasem mówiąc uszkodzeniu mógł ulec również sam Explorer.exe. Jeśli powyższe czynności nie przyczynią się do usunięcia powstałej awarii być może najszybciej uda się to uczynić instalując na nowo cały system. Bowiem zanim nie wykryjesz, który program nie może odnaleźć wymaganej biblioteki (jak zwykle najważniejsze informacje Windows zachowuje dla siebie), nie będziesz wiedział, w czym tkwi źródło zła, a zatem, od której strony podejść do problemu. Przyczyna błędu nie musi wcale leżeć w którejś z aplikacji. Niewykluczone, że winowajcą jest wirtualny sterownik urządzeń (VxD), który jest wywoływany albo przez SYSTEM.INI, albo z poziomu Rejestru. Jednak zanim zakasasz rękawy przed nową instalacją systemu na pewno warto rzucić okiem na jego wrażliwe elementy. Wyłącz chwilowo programy uaktywniane przez grupę Autostart. Z pliku WIN.INI usuń wpisy, które ewentualnie znajdują się w wierszach load= i run= sekcji [Windows]. Skasuj plik WINSTART.BAT, jeśli takowy figuruje w ścieżce automatycznego wyszukiwania. Teraz możesz jeszcze tymczasowo unieszkodliwić wszystkie "podejrzane" sterowniki urządzeń znajdujące się w sekcji [386Enh] pliku SYSTEM.INI umieszczając średnik (;) na początku poszczególnych wierszy. Nawet, jeżeli uda Ci się znaleźć i wyeliminować potencjalnego wichrzyciela i tak nic nie zdoła uchronić Cię przed koniecznością wielokrotnego restartowania systemu. Po ujrzeniu na ekranie powyższego komunikatu nie pozostaje Ci nic innego jak tylko wyłączyć komputer.
Brak wystarczającej ilości pamięci. Zakończ pracę jednego lub więcej programów...
Pamięć komputera stanowi zazwyczaj "towar deficytowy". Ten, kto uważa że 16 MB pamięci RAM to pojemność zupełnie wystarczająca, powinien sobie uświadomić, że zależnie od liczby zainstalowanych sterowników system zagarnia sam dla siebie pamięć o pojemności od 14 do 16 MB, przez co komputery o pamięci 8 MB są zdane na plik wymiany praktycznie już w momencie uruchamiania systemu. Lecz dopóty plik wymiany "wodę nosi", dopóki mu się... potem Windows wysyła "komornika". Najpierw egzekwowana jest pamięć okupowana przez pamięciożerne tło i tapety. Jeśli pojemność z odzysku jest nadal zbyt szczupła, likwidator zastępuje fonty wszystkich aplikacji i okienek dialogowych standardowymi fontami systemowymi. W fazie ostatecznej Windows odmawia wyświetlania okien DOS-owych w trybie graficznym, aby zaoszczędzić kilku dodatkowych bajtów. Gdy w systemie zapanuje ostry kryzys związany z brakiem pamięci roboczej a plik wymiany będzie zapełniony po brzegi. Windows zareaguje już tylko w swoim "rodzimym" języku informując po angielsku:
R6008 - not enough space for arguments.
Zapominając o swojej znajomości języków obcych Windows sygnalizuje często powyższym komunikatem (lub niezbyt pomysłowym "Out of memory") błędy w ustawieniach opcji "Pamięć wirtualna". System jest w stanie porozumiewać się z użytkownikiem po polsku zazwyczaj przynajmniej do momentu, gdy jest jeszcze w stanie "swapowac" nagromadzone w nadmiarze dane. Jeśli przedstawione tu komunikaty nad wyraz często witają na ekranie Twego monitora, powinieneś z powyższych względów udostępnić plikowi wymiany więcej miejsca. A może posiadasz inną partycję, na której plik pamięci wirtualnej WIN386. SWP mógłby się lepiej rozgościć. Możesz również częściej opróżniać Kosz. Oczywiście nigdy nie zaszkodzi zafundować pecetowi kilka dodatkowych MB pamięci RAM.
Błąd przetwarzania pliku systemowego X...
System sterowania wczytuje przed uruchomieniem Windows wszystkie pliki CPL, które są zawarte w katalogu systemowym. Jeśli podczas uruchamiania systemu sterowania na ekranie pojawi się powyższy komunikat, przyczyną może być uszkodzony plik CPL. Jednakże w większości przypadków wymieniony w komunikacie zbiór CPL nie może odnaleźć brakującego pliku, z którego korzysta, dla przykładu biblioteki DLL lub sterownika VxD. Jeżeli nie masz zielonego pojęcia, w czym tkwi sęk, powinieneś po prostu skasować wspomniany zbiór CPL i zainstalować go na nowo - o ile nie wiesz, który element systemu lub program sprawuje nad nim piecze. Niemniej jednak zachowaj ostrożność! Następstwem przedstawionego tu błędu jest najczęściej mniej lub bardziej gwałtowne zawieszenie się Eksploratora
Ze względu na nowe możliwości systemu Windows 95 program ten może nie działać prawidłowo. Aby uniknąć problemów, najlepiej zaopatrzyć się w uaktualnioną wersję programu...
Przy uruchamianiu niektórych starszych programów DOS-a, które są rozpoznawane przez Windows na podstawie nazwy pliku, na ekranie monitora ukazuje się komunikat wskazujący niekompatybilność staruszka z nowym systemem operacyjnym. Komunikat ten jest w zasadzie niegroźny i możesz go zupełnie zignorować. Poza tym zaznaczając pole wyboru "Nie ostrzegaj ponownie" raz na zawsze zablokujesz jego zbędne wyświetlanie na ekranie monitora. Z drugiej strony powinieneś być świadomy tego, że operowanie w tym trybie dosowymi programami narzędziowymi typu DOS Shell lub Norton Commander spowoduje utratę w plikach ich długich nazw.
Jeśli zmienisz rozszerzenie nazwy pliku, korzystanie z pliku może stać się niemożliwe, czy na pewno chcesz je zmienić...
Komunikat pojawia się zazwyczaj w sytuacji, gdy zamierzasz przechrzcić plik o zarejestrowanym rozszerzeniu nazwy. Dlatego ostrzega użytkownika przed niegroźnym dokonaniem zmiany rozszerzenia DOC na TXT, podobnie jak przed przemianowaniem życiodajnych plików DLL i EXE, które po wykonaniu tej operacji przestaną funkcjonować. Z kolei nie zarejestrowane typy plików możesz chrzcić, jak dusza zapragnie.
Usunięcie pliku X jest niemożliwe. Dostęp jest zabroniony. Sprawdź czy dysk nie jest chroniony przed zapisem lub pełny oraz czy plik nie jest aktualnie używany....
Z niniejszym komunikatem możesz się spotkać właściwie na każdym kroku. Powodem może być dla przykładu próba kasowania na dysku zabezpieczonym przed zapisem albo chęć usunięcia zbioru z płyt, CD-ROM. Jednak to jeszcze nie wszystko. Komunikat ten uniemożliwia również usuwanie, przemianowywanie oraz przemieszczanie aktualnie otwartych plików. Aczkolwiek trzeba nadmienić, że Windows 95 nie oferuje wspomnianych usług "ochroniarskich" wszystkim otwartym plikom. Do zbiorów chronionych przed zapisem zaliczają się między innymi istotne pliki systemowe Windows oraz niektóre z plików wczytywanych przez pakiet Office. Natomiast w przypadku pozostałych aplikacji i programów narzędziowych otwarte przez nie zbiory można kasować i przemieszczać według własnych upodobań i zachcianek.
Ta zmiana może mieć wpływ na część zarejestrowanych programów. Czy chcesz kontynuować ?...
Eksplorator ma "zapamiętane" wszystkie katalogi, które są umieszczone w Rejestrze. Są one objęte szczególną ochroną względem kasowania, przemieszczania i zmiany ich nazwy. Pozwala to ocalić zarejestrowane operacje myszką (reagowanie na podwójne kliknięcie i menu kontekstowe) na plikach użytkownika. Gdy więc ujrzysz na ekranie powyższy komunikat musisz wiedzieć, że kontynuując zniszczysz jedną z zarejestrowanych operacji na plikach. Interesująco brzmi nieprecyzyjne słówko "może", które sugeruje niespecjalnie konsekwentną ochronę zarejestrowanych "gatunków": w istocie rzeczy tylko kasowanie folderów pociąga za sobą zawsze utratę skojarzenia do konkretnej grupy plików. Przy zmianie nazwy folderu Windows 95 rozpoznaje z reguły automatycznie, gdzie ma w przyszłości szukać danego programu. Dzieje się tak za sprawą zachowanych na dysku informacji o pliku. Nieco inaczej jest z przemieszczaniem. Jeśli folder zostanie przesunięty w obrębie tego samego napędu, z pewnością nie wymknie się wszędobylskiemu systemowi. Natomiast przy przemieszczeniu folderu na inny napęd dyskowy skojarzenie pliku ulegnie pewnemu zniszczeniu.
To zadanie nie może zostać zakończone. Aplikacja nie reaguje na polecenia systemu. Proszę ponowić próbę później...
Gdy jakiś program w Windows 95 właśnie takim komunikatem reaguje na ostry deficyt pamięci lub podobne niedobory innych zasobów, nie będziesz już mógł do niego powrócić, aby kontynuować rozpoczętą pracę. Tylko w sporadycznych przypadkach "wisielcom" udaje się ponownie uaktywnić przerwaną sesję. Aby zwolnić zablokowane zasoby systemu, jak i aplikacje, które ugrzęzły, można je już tylko dobić naciskając jednocześnie klawisze Ctrl Alt Del i zaznaczając procesy oznaczone mianem "nie odpowiada". Kliknij następnie na "Zakończ zadanie" i uwolnij się od bezużytecznych już programów. Jeśli bowiem spróbujesz odwołać się do procesu, który przestał reagować na polecenia systemu, wklejając do "martwej" aplikacji przykładowo tekst skopiowany uprzednio z innego "nieżywego" programu do schowka, ujrzysz na ekranie błędny komunikat informujący o tym, że "serwer" jest za bardzo obciążony, aby mógł spełnić Twoją prośbę. Pojęcie "serwer" oznacza w tym przypadku aplikacje źródłową, która w międzyczasie usnęła na wieki i do której użytkownik nie ma praktycznie dostępu - łącznie z jej wszystkimi procesami podrzędnymi. Zawarta w komunikacie wskazówka zalecająca powrót do aplikacji źródłowej mija się z sensem, a wspomniane przejście do "martwego" programu nie da się nawet zrealizować.
Błąd programu Explorer exe. Należy ponownie zainstalować system Windows...
Powyższe okienko dialogowe jest najczęściej poprzedzane komunikatem o treści: Nie mogę znaleźć nieodzownego pliku DLL <nazwa_pliku>. Brak plików DLL lub błędy w ich strukturze mogą mieć zgubne następstwa już bezpośrednio po uruchomieniu Windows 95. Przykładowo uszkodzona biblioteka SHELL32.DLL uniemożliwia załadowanie Eksploratora. Tymczasem ponowna instalacja Windows okazuje się konieczna tylko w szczególnych przypadkach. Zazwyczaj wystarczy bowiem zastąpić brakujący lub wadliwy zbiór jego poprawną wersją, którą należy skopiować do odpowiedniego katalogu. Nawiasem mówiąc uszkodzeniu mógł ulec również sam Explorer.exe. Jeśli powyższe czynności nie przyczynią się do usunięcia powstałej awarii, być może najszybciej uda się to uczynić instalując na nowo cały system. Bowiem zanim nie wykryjesz który program nie może odnaleźć wymaganej biblioteki (jak zwykle najważniejsze informacje Windows zachowuje dla siebie), nie będziesz wiedział, w czym tkwi źródło zła, a zatem od której strony podejść do problemu. Przyczyna błędu nie musi wcale leżeć w którejś z aplikacji. Niewykluczone, że winowajcą jest wirtualny sterownik urządzeń (VxD), który jest wywoływany albo przez SYSTEM.INI, albo z poziomu Rejestru. Jednak zanim zakasasz rękawy przed nową instalacją systemu, na pewno warto rzucić okiem na jego "wrażliwe" elementy. Wyłącz chwilowo programy uaktywniane przez grupę Autostart. Z pliku WIN.INI usuń wpisy, które ewentualnie znajdują się w wierszach "load=" i "run=" sekcji "[Windows] ". Skasuj plik WINSTART.BAT, jeśli takowy figuruje w ścieżce automatycznego wyszukiwania. Teraz możesz jeszcze tymczasowo unieszkodliwić wszystkie "podejrzane" sterowniki urządzeń znajdujące się w sekcji "[386Enh] " pliku SYSTEM. INI umieszczając średnik (;) na początku poszczególnych wierszy. Nawet, jeżeli uda Ci się znaleźć i wyeliminować potencjalnego wichrzyciela i tak nic nie zdoła uchronić Cię przed koniecznością wielokrotnego restartowania systemu. Po ujrzeniu na ekranie powyższego komunikatu nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko zresetować komputer. Następnie pierwszą czynnością, jaką powinieneś uczynić, to sprawdzić czy nie uległ uszkodzeniu wpis w pliku SYSTEM.INI definiujący powłokę systemową twojego Windowsa. Standardowo wpis ten ma postać shell=explorer exe i powinieneś znaleźć go pod sekcją [boot]. Aby się dostać do pliku SYSTEM.INI, w czasie startu komputera wciśnij klawisz F8 i z menu startowego Windows wybierz opcję "tylko wiersz poleceń". Po uruchomieniu w ten sposób trybu DOS wydajesz polecenie edit i otwierasz wspomniany plik.
Utworzenie przez system Windows skrótu w tym miejscu jest niemożliwe, czy chcesz aby skrót został umieszczony na pulpicie ?...
Ten komunikat upiększy Ci ekran, gdy spróbujesz utworzyć nowe skojarzenie przykładowo na dysku sieciowym, na którym nie posiadasz prawa zapisu. Podobnie jak kopiowanie czy przemieszczanie plików, tworzenie linków wymaga posiadania prawa dostępu w trybie zapisu do napędu docelowego
Należy wpisać nazwę pliku...
Znany ze starego MS-DOS "regulamin" nadawania nazw plikom obowiązuje również w Windows 95 - pomijając jedynie ograniczenie względem maksymalnej długości nazwy. Jeśli więc przy przemianowaniu zbioru jako jego nazwę wprowadzisz np. |, to powyższym komunikatem Windows będzie przypominał o wspomnianych regułach. W podobny sposób system postąpi również wtedy, gdy pozwolisz sobie wprowadzić w nazwie zbioru jeden z poniższych znaków
/, \, :, *. ",<, >, |.
To chyba najczęściej pojawiające się komunikaty. Spis wszystkich (wraz z krótkimi opisami)
zamieszczam w artykule MS Windows ERROR.