Powiało chłodem ...
20 Lutego 2008
Zbiór wierszy napisanych przez autorów
zamieszczających swoje utwory w serwisie
Wiersze.bej.pl
e-book bezpłatny
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
...drżystym szeptem...
Usnęły zmęczone, przebierając
palcami kolejną dziesiątkę zdrowaś,
gdy płynęły parami rzeką prawd,
krzyczały za Tobą – potrzebuję.
Ciało czuje ból, uciekam w sen,
w harmonii ciche zawodzenie,
które dotrzymuje towarzystwa,
instrument żyje, nabrał powietrza.
Oddycha akordem pod palcami,
poskładaj myśli w logiczną całość,
nim opadnie dym z papierosa,
boso tańczę dotykając zmysłów.
Przyjdę jak słońce po deszczu,
potrzebuję – aby dawać, być
pieśnią o zapachu niezapominajek.
Wiesz, mówię z Tobą przez sen.
~~ 3 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Bal
Wszystkie słowa przyciągają uwagę,
Zwabiają otępiały ze starości słuch.
Osłabiają rozsądek, niweczą zmysły
Nieskończonym strumieniem
Kolorowych wizji.
Rozrzucone chmurami słowa odpływają w dal.
Szalejące, niczym pustynny wiatr, myśli,
Tańczą swój karnawałowy bal...
Nagle dusza wiedzy się wyrzeka.
Podupada w okruchach wspomnień,
Zaczyna... osądzać człowieka.
I cel nasz jakby troszkę zbłądził.
Odszedł nagle ten,
Któremu zdawało się, iż nami rządził.
~~ 4 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
i...............
I
wyruszyła myśl
przeciwko
Myśli
i
słowo kamieniem zamieszkało między nami
a
Słowo
ukrzyżowane zostało
i
bóg
Bogu
spowiadać się kazał
a
Bóg
wstydzić się za nas musi.
~~ 5 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Twoje piękno
Słyszę szept Twych kroków,
Czuję wiatr który za Tobą gna
Twe włosy jak promienie słoneczne
Sięgają do każdego zakątka ludzkiego ciała
Twe oczy jak błękitno-blady ocean
W której głębi człowiek znaleźć nie potrafi
Głos niczym tenor słowika
Rozciągający się w dalekie krainy
Uśmiechem zdobisz swą piękna twarz
Pełną skazy
~~ 6 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jesteś dla mnie...
jesteś dla mnie światła smugą
w samotności nurzam skronie
blaskiem flesza mocą ciepła
tyś ogarka jasny płomień
chcę dziękować skłonić czoła
lecz to skromna jest zapłata
tak ogromne masz zasługi
serca ciepłem mnie omiatasz
mieszka ze mną radość myśli
wciąż nadzieja drzwi otwiera
słowem miłym dzień wyzłacasz
wiara w jutro nie umiera
jakie szczęście mnie spotkało
coś od losu dostać w darze
nie potrafię dnia bez ciebie
wlewasz niebo do mych marzeń
czasem myśli gąszcz oplata
miesza złuda barw paletę
radość w mojej prozie życia
jak cudowną mam kobietę
mieszkasz trochę za daleko
by cię pieścić jak szalony
twoją przy mnie obecnością
jestem ciągle odurzony
~~ 7 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*opadłe korony...
o ty który widzisz tylko ciemność
w zwrocie oddając niebo
a bezlik opadłych boskich koron
zatrzymujesz
ile to już rozbitych miraży
podwójnie oszklonych tęsknot
oszukałeś nie dając nawet uśmiechu
gdy porzucasz jednym słowem
szelesty z nieznanych ust
spójrz - choć raz okrąż litością
~~ 8 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Gdy Cię nie ma … gdy Jesteś
Słyszę Ciebie, gdy wiatr buszuje wśród drzew.
Jesteś ze mną, gdy drży mały krzew.
Gdy wodę marszczy najmniejszy szkwał,
Obmywa mnie jak dotyk naszych ciał.
Dotykasz mnie płatkami śniegu z nieba,
Utulasz łzami deszczu, gdy trzeba,
Rozpromieniasz sytą wiosny zielenią,
Którą wrażliwi ludzie tak cenią.
Rozpalasz promieniami ciepłego słońca,
W euforii, której nie chcę końca,
Wypełniam się w bezkresnej radości,
Prezentem złożonym z Twojej miłości.
W bliskości ciał szaleństwie oddanym,
Płynącym czasie dla nas zatrzymanym,
W rzeczywistości, która nic nie dzieli,
Dotykając w spełnieniu chmur bieli.
By otrzeć się razem o błękit nieba,
Tańcząc wśród gwiazd, gdy przyjdzie potrzeba,
Wirując wtuleni w siebie Drogą Mleczną,
Wypełniając karty życia historią bajeczną,
Całując na Twej twarzy szczęścia łzy,
Gdy jestem w Tobie i oplatasz mnie Ty,
W swej bliskości z przymkniętymi powiekami,
Ogrzani ciałami ... szybkimi oddechami ...
~~ 9 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
***dzień ma kolor twoich oczu***
przyszedłeś
lekkim krokiem
moich myśli
o miłości
zasznurowane usta
usmiechają się
pod dotykiem twoich
zamglonych oczu
wydobywa się blask
rozświetlają się
czujesz że żyjesz
nie boisz się jutra
ono ma kolor
twoich niebieskich oczu
~~ 10 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Świąteczna ławka
Gdzieś w poczekalni ławka dworcowa
Znów przyjmie gości swych wiernych w święta,
Ciepłem ogrzeje w niemych rozmowach
Ona jak zwykle będzie pamiętać.
Swoją twardością zapewni czułość
I bezpieczeństwem przekaże spokój,
Ogarnie życie co się popsuło
Na które inni patrzą wciąż z boku.
W choince myśli lampki zapali
Zrozumie także sens pojednania,
Niechęć, pogardę umie obalić
Szczerym uśmiechem zechce się kłaniać.
Wszędzie jest dużo podobnych ławek
Zamiast opłatkiem dzielą się losem,
I chyba warto wziąć je w naprawę
O nic wielkiego przecież nie proszę!
~~ 11 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzieci wojny
Świat jest piękny..., lecz są rzeczy przykre,
których nie da się nie zauważyć i przejść obojętnie...
Zabiłem swego brata,
bo sprzeciwił się mojej wierze.
Mój świat to codzienne morderstwa
i strzelający żołnierze.
Zabiłem w sobie litość
nigdy nie szukałem miłości
nie licząc, że spokój
w moim sercu kiedykolwiek zagości.
Dziewięć lat już za sobą,
a przede mną pewnie niewiele
Jesteśmy dziećmi wojny...
...Ja i moi przyjaciele...
W krajach ogarniętych konfliktem mordowane są dzieci,
lecz niektóre z nich także przyczyniają się do morderstw...
~~ 12 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pytasz czy tęsknie
Pośród setek spadających
liści,
Pośród szumu smutnego
wiatru.
Jeden obraz mam wciąż
przed oczami,
jedno spojrzenie…
blask oczu.
Jeden Twój dotyk wciąż czuję,
pocałunek…
Uśmiechu Twego pieszczotę,
Zamglone barwy ukrytych
w sercu słów,
wciąż tak realnych.
Szałem nostalgii przykryte
Życie,
Zima zamyka korytarze rzeki
Zamrozi łzy,
zamrozi serce.
Nie… nie tęsknie…
Bez Ciebie umieram
Ja…
i Kochające Cię wciąż... moje Serce.
~~ 13 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Poszukiwana ...
Mówią,że piękna
... nie wiem,
bo krótko ją widziałam
Mówią,że dobra
... nie wiem,
prawdziwej nie smakowałam
Mówią,że wierna
... nie wiem
jeszcze się o tym nie przekonałam
Raz w życiu byłam pewna,
że na tafli szczęścia
widzę jej odbicie ...
... jak się okazało
zakpiło ze mnie życie ...
A mówią,że jest wszędzie
... tego też nie wiem,
bo nie widziałam
... może w złym kierunku
jej wypatrywałam ...
~~ 14 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cień przeszłości
Pogubiłem gdzieś marzenia.
Pogubiłem słowa.
W sercu mym puste wspomnienia.
Bez celu rozmowa.
Zapomniane stare zdjęcia.
Tak jak my oboje.
Gdzie dziś są? Nie mam pojęcia.
Na nich my we dwoje.
Słowa co kiedyś szeptane.
Z tak wielką czułością.
Dzisi odeszły zapomniane.
W duszy mej żałością.
Nie chcę szukać raz kolejny.
Serca swej połowy.
Kwiatu co na wietrze chwiejny.
Bez sensu rozmowy.
Niechaj więc tutaj zostanę.
Zawsze sam na wieki.
Chociaż noszę w sercu ranę.
Aż zamknę powieki.
~~ 15 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
***miłości oddechem...
pierwszy twój oddech
składam na skroni
w dłoniach utulam
niegasnący jeszcze płomień
księżyc w źrenicach
zatapia tęsknotę
pisze palcem
na ramionach
twoich
dreszczem pieszczoty
jesteś srebrzystym ptakiem
kołysze sie w skrzydłach
jak puch
z wiatrem tańczę
i znikam
i znika mój ból
doganiam niebo
łapie sie gwiazd
unoszę lekko
z miłości oddechem
~~ 16 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kawałek nieba z moich stron
Pamiętasz jeszcze tamte wieczory,
nocne rozmowy, życzliwe twarze
przywoływane z odległych marzeń?
Zostali ludzie życiem znękani
w miasteczku małym, cichym, spokojnym
- Rypinem dawno kiedyś nazwanym.
Pamiętasz wstążkę leniwej rzeki,
koryto gęstym pokrytej mułem?
Gasnące słońce pieściło łany,
zupełnie jakby człowiek kochany,
życiem zmęczone, mrużąc powieki
dotknął cię ręką ciepło i czule.
Pamiętasz starą wieżę kościoła?
W pobliżu nową po latach mamy.
Patrzyła w niebo z dumą wysoko.
Często zbierała spłakane myśli,
skryte rzęsami w progu bramy,
dając nadziei ostatnie słowo.
Pamiętasz mleczny opodal rogu,
gdzie na pierogi i bułki z serem
biegliśmy młodzi, pełni wigoru,
z wiatrem we włosach i roześmiani,
zakopać psoty pod starym drzewem
w naszej kryjówce ślad przed gapiami?
Pamiętasz jeszcze?
Ja tego nie wiem.
~~ 17 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Chcę cię kochać
Kocham cię, o piątej rano,
Kiedy wszystkie ptaki wstają.
Zmysły wszyskie chcę nasycić
Przytulając twoje piersi.
Kocham, także cię w południe,
Kiedy słońce świeci cudnie,
Lekki wietrzyk głaszcze liście,
Uśmiech błyszczy twój perliście.
Kocham również cię wieczorem,
Pod deszczowym parasolem,
Obsypywać chcę z szacunku,
Gęstym gradem pocałunków.
Kochać także pragnę nocą,
Kiedy gwiazdy niebo złocą
I stanowić jedno ciało,
Gdy umilknie zgiełk nieśmiało.
~~ 18 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Gdybym mogła...
Gdybym mogła
napisać swój życiorys
raz jeszcze...
O Boże!!!
ile szczęścia byłoby na świecie
Gdybym tylko mogła poczuć
raz jeszcze
głębię tych wszystkich
uczuć których nie mogę
już zakosztować
O Boże!!!
celebrowałabym je wszystkie!!!
Gdybym tyko miała odwagę...
Wszystko byłoby możliwe...
~~ 19 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
w tę noc
nawet jak deszczu
nie będzie
w tę noc
przyjdę do ciebie
mokra i szalona
w kaszmirową czerń
w bezludnej uliczce
rozpalę gwiazdy
schowane
w kocich grzbietach
nawet jak księżyca
nie będzie
w tę noc
trafię do ciebie
błękitna i roziskrzona
zielone czarownice
w moich oczach
obudzą twoje
uśpione ramiona
nawet jak tej
nocy nie będzie
i tak przyjdę
do ciebie
w tę noc
~~ 20 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ŁYŻWIARZE /D/
Dziś na szkolnym lodowisku
Dzieci dużą frajdę mają,
Bo rodziców zaprosiły,
Teraz pokaz dla nich dają.
Rozpoczęły całą grupą.
Jadą równo, w jednym rzędzie.
Przy barierce się rozdzielą,
Kilka par łyżwiarskich będzie.
Piruety i ósemki
Zręcznie dzieci wykręcają,
A na koniec wszystkie razem
Ukłon piękny swój składają.
Mama, tato, nauczyciel,
Dla łyżwiarzy bija brawa.
Cieszą się, że idzie w parze
Im nauka i zabawa.
Każdy trening - to nauka.
Na nim mile czas spędzili.
Ale także ciężka praca,
Więc na aplauz zasłużyli.
~~ 21 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
dzikie wino
oplotło ... myśli
sny
jaźń
i podświadomość
szyję
i niżej ...
wije się i gnie
sięga w głąb
i głębiej nawet wnika
pędy coraz to nowe puszcza
mota
że już światło księżyca zabrało
słońce zużyje na kiście
dzikie, niewielkie
cierpko-słodkie
... dzikie wino
jak nieokiełzana ... miłość?
~~ 22 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
chochoł
powrócił chochoł
w okienne ramy
gdzie dotąd się podziewał
nie wiem
pewnie po polach kłosy zbierał by
stworzyć
dla niej
siebie
teraz ją chroni
taką brzydką
przed ludzkim okiem
nieżyczliwym
a gdy przeminą grudnie stycznie
odsłoni krzak
róża zakwitnie
i znów zachwyci wszystkie oczy
co to złośliwe były w mrozy
on spłonie jasnym ogniem
w lecie
już niepotrzebny
przecież
~~ 23 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
stadnie
otulona kocem, wśród tysiąca gwiazd,
w niemym zastygam przysiadzie
szybko biegnie światło ulicami miast,
wolno mrok cieniem się kładzie
nie liczę orbit, snu kraje mnie brzydzą
omijam drętwoty słowa
lukru różowego wprost nienawidzę
i nie chcę zwierząt tresować
zdarzy się czasem, że łzę schowam gorzką
przed mrocznym brzasku świtaniem
skradnę dwie twarze zielonego groszku
strąk nowe ziarna dostanie
podkładem marcepan pokrywa słowa,
topione w słodkiej maladze
a słuchać nie chcę, bełkotem brzmi mowa,
choć wolna, a jednak w stadzie
~~ 24 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zamykam pamiętnik marzeń
Pożółkłe kartki lepkie szarością
przewracam czasem stronice roku
spowitych cieniem i codziennością
chwil samotnych, choć w ludzi tłoku
Nieraz trafię kartkę z radością
sczytuję milsze wersy wydarzeń
do dni minionych wracam pamięcią
zamykam klapsem pamiętnik marzeń.
Otwieram nowe roku stronice
z wiarą nadzieją na jutro lepsze
na karcie nowej zapisać życie
co los mi powie i dusza szepnie
~~ 25 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dieta w Karnawale
Dieta, to bardzo poważna sprawa
(Ale tym inni niech się martwią)
Nam jeść do woli , pić i zabawa
Nie dać długo żyć linom, karpiom
A i żurek z kiełbaską, to palce lizać
O pieczonej kaczce nie wspomnę
Żeberka grillem pachnące ogryzać
I popijać, broń Boże kompotem!
A przed deserem, giczka cielęca
Lub dziczyzna lasem pachnąca
Z nią apetyt rośnie, ona podnieca
Kielichami nam się przy niej trącać
Na pączki Was czeka też zaproszenie
Uwielbiane przez panie, te z dżemem
To przecież nic złego, żadne zgorszenie
Tak samo, jak lubiane rurki z kremem
Ciastka i torty też na was czekają
Serniczki pulchne, jak wiedeńskie
W makowcu bakalie pychą zerkają
A do tego wino, najlepiej reńskie
I zapach kawy wokół się rozlega
Barwą dziś kusi jej tajemny czar
Jej krople z Twych ust chcę zbierać
A one, jak Ty, boski mają smak
Bo jedzenie, to jak mocna miłość
Każdej potrawy chcesz kosztować
Lecz wcześniej zastanów się po trzykroć
By ich nadmiaru, później nie żałować
~~ 26 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hostia
W tak niewielkim
tak wiele,
Cała miłość wszechświata
i nawet miłosierdzie
dla osiołka
co skonał u żłobu.
~~ 27 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kwiatostany strudzonych jaskółek
Kwieciste pola świecą zapachem,
Tak wyraźnym i dogłębnym,
Pragnę ujarzmić te wszystkie blaski,
Jednym wdechcem i wydechem mętnym
Zapamiętać je, zakodować w pamięci,
Zalać wódką,
Bo są szczęściem,
A szczęście trwa krótko
One ambitne, święcą tak jasno,
Lecz swoją siedzibę mają zbyt wysoko,
Czy pomimo gąszczy, zarośniętych przestrzeni,
Zdoła je uchwycić moje bystre oko?
Są tak rzadkie, tak łatwo ulatują,
Niczym jaskółki, kiedy kończy się wiosna,
Lecz gdy już do portu zacumują,
Nie próżnują
Poszukując życia drobnej iskry,
Potykam się, oślepia mnie światło,
Czy choć ono przepędzi moje złe sny?
Czy to właśnie ono te dobre ukradło?
Blask nieco ucichł, jakby osłabł,
Poranna rosa zmyła wszystko,
A ja tu tkwię dalej, jak gałązka,
leśna, i na wpół rozcięta brzytwą...
~~ 28 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
między nami
zaśniedziałe sny
spadają na cztery łapy
mrucząc do ucha
kołysanki marzeń
szeroko otwartymi
zmysłami błądząc
po pustych kartach
historii nigdy nie spisanej
milczacymi słowami
skradają się koszmary
nieistniejących zdań
proszących o słowo
i tylko słodkie łzy
ciosane w kamieniu
malują krajobrazy
między nami
~~ 29 ~~