Na aukcji w sieci cenę trzeba podać od razu
Przed przystąpieniem do aukcji internetowych trzeba się zapoznać z regulaminem serwisu. To on
określa warunki jej przeprowadzenia i tryb zawierania umów.
Andrzej J. polecił 17-letniemu synowi wystawić na aukcji na Allegro używany ciągnik Volvo. Nie
określił ceny minimalnej. W aukcji wzięło udział sześciu zainteresowanych. Licytację zaczęli od 7 tys.
zł. Najwyższą ofertę – 11 tys. zł – złożył Adam S. i wygrał.
Andrzej J. odmówił wydania pojazdu, twierdząc, że cena jest za niska. Przekonywał, że syn działał
wprawdzie z jego polecenia, ale z przekroczeniem zakresu umocowania, ponieważ mimo wyraźnych
wskazówek nie zaznaczył w opcjach ceny minimalnej 38 tys. zł (zrobił to dopiero przedostatniego dnia
aukcji za sugestią matki). Andrzej J. twierdził, że nie wiedział, iż transakcja może być zawarta poniżej
tej kwoty, a nie miał możliwości wycofania oferty. Uważał też, że działał pod wpływem błędu, dlatego
może się uchylić od zawarcia umowy.
Sąd Rejonowy w Łukowie uznał, że powództwo o wydanie pojazdu za cenę 11 tys. zł jest zasadne.
Wskazał na art. 701 § 1 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym aukcja jest jedną z form zawierania
umów. Organizator może ukształtować procedurę zawierania umowy odmiennie, niż przewidują to
przepisy kodeksu cywilnego. W tej sprawie warunki przeprowadzenia aukcji i tryb zawierania umowy
określił regulamin Allegro, który zarówno sprzedający, jak i kupujący zaakceptowali. Andrzej J. nie
może się bronić, że skutecznie zastrzegł cenę minimalną. Zgodnie z regulaminem Allegro sprzedający
mógł zmienić opis aukcji jedynie w ciągu trzech minut od momentu jej rozpoczęcia, a nie w toku, po
kilku dniach.
Zdaniem sądu syn Andrzeja J. działał nie jako jego pełnomocnik, ale jako posłaniec, a jego rola miała
charakter wyłącznie techniczny. W związku z tym, że Andrzej J. nie zna się na obsłudze komputera,
syn miał wprowadzić do systemu Allegro.pl właściwe dane skutkujące wystawieniem pojazdu na
aukcję. Charakter tych czynności nie pozwala rozpatrywać ich w kategoriach udzielenia
pełnomocnictwa w rozumieniu art. 95 i nast. k.c. Z zeznań syna wynika zaś, że nie miał wyraźnych
wskazówek od ojca co do ceny minimalnej i sposobu sprzedaży.
Wyrok utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Lublinie.
sygnatura akt: II Ca 26/11
—Robert Horbaczewski
(Rzeczpospolita)
2011-05-09 (06:31)