Posłuszna Bezpieczeństwo żeglugi

background image

Logistyka - nauka

Logistyka 6/2013

401


Elżbieta Posłuszna

1


Terroryzm wąskiego pola konfliktu, zwany naj-

częściej w literaturze przedmiotu „terroryzmem jednej
sprawy”

2

pojawił się pod koniec lat siedemdziesiątych

XX w. na obszarze Ameryki Północnej oraz Europy
Zachodniej, w latach dziewięćdziesiątych rozprze-
strzeniając się także na inne kraje świata (głównie kraje
Europy Południowej, Rosję oraz Australię). Zjawisko
to nie od razu zostało potraktowane przez badaczy jako
odrębny typologicznie byt. Wielu z nich rozpatrywało
poszczególne jego przejawy (i czasami nadal to czyni)
w ramach bądź to terroryzmu lewackiego, bądź prawi-
cowego. Właściwie dopiero w latach dziewięćdziesią-
tych uznano, że z uwagi na pewne specyficzne cechy
(generujące odmienność zakresową) warto utworzyć
z niego kategorię odrębną. Takiego zdania było najwy-
raźniej także FBI, które w następujący sposób zdefi-
niowało ten typ terroryzmu: „Terroryzm jednej sprawy
różni się od tradycyjnego prawicowego czy lewicowe-
go terroryzmu tym, że ekstremiści grup jednej sprawy
próbują raczej rozwiązać konkretną kwestię, niż wy-
wołać szersze polityczne zmiany. Ekstremiści jednej
sprawy dopuszczają się aktów politycznie motywowa-
nej przemocy, by zmusić społeczeństwo lub jakąś jego
część do zmiany postaw wobec istotnych dla nich kwe-
stii.”

3

1

dr Elżbieta Posłuszna, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiej-

skiego w Warszawie

2

W literaturze przedmiotu obok terminu “single issue terro-

rism” (terrorisme à cause unique czy terrorisme lié à une
cause particulière
, Terrorismus für Einzelstreitfragen, terro-
rismo de causa única
) funkcjonuje także termin „special in-
terest terrorism”. Obok tych dwóch najpopularniejszych
określeń pojawiają się także rozmaite ich wariacje, jak np.
single-issue group terrorism, focused-issue based terrorism,
special-issue terrorism
i tym podobne. Odpowiednio: Inter-
national Encyclopedia of Terrorism
, London: Fitzroy Dear-
born Publishers 1997, s. 209, Maxwell Taylor, John Horgan
(red.), The Future of Terrorism, London/Portland: Routledge
2000, s. 84, Aref M. Al-Khattar, Religion and Terrorism: An
Interfaith Perspective
, Westport, London: Praeger 2003, s.
21-22.

3

Terrorism in the United States: 1999, U.S. Department of

Justice, Federal Bureau of Investigation, Washington 1999,
s. 20.







Przytoczona definicja, jak widać, jako podsta-

wowe wyróżniki opisywanego zjawiska wymienia:
koncentrację na „załatwieniu jednej konkretnej kwe-
stii” oraz nierewolucyjność (brak dążenia do szeroko-
zakresowych przeobrażeń) w odniesieniu do całości
zastanego systemu (państwa, społeczeństwa).

W ramach tak zwanego terroryzmu jednej spra-

wy większość badaczy zwykle rozpatruje ekstremi-
styczną aktywność skrajnych skrzydeł trzech ruchów
społecznych – obrońców zwierząt, środowiska oraz tak
zwanego „życia poczętego”. Choć nie tylko - na przy-
kład Raymond Corrado, w ramach podziału terroryzmu
antypaństwowego na trzy kategorię: terroryzm ideolo-
giczny (religijny bądź świecki), terroryzm etniczno-
nacjonalistyczny oraz tak zwany terroryzm spraw, wy-
dziela w tym ostatnim oprócz terroryzmu środowisko-
wego, terroryzmu obrony praw zwierząt, terroryzmu
antyaborcyjnego, także terroryzm przeciwników po-
datków.

4

Innego poszerzenia zakresu dokonuje Wil-

liam E. Dyson, który dzieli terroryzm jednej sprawy
na: terroryzm antyaborcyjny, terroryzm środowiskowy,
terroryzm obrońców praw zwierząt oraz terroryzm
przeciwników inżynierii genowej.

5

W moim przekona-

niu do terroryzmu jednej sprawy zaliczyć można rów-
nież terroryzm feministyczny, rasistowski czy narodo-
wo-wyzwoleńczy.

6

Nie wdając się w szczegółowe dywagacje na te-

maty typologiczne, należy zwrócić niejako na margine-
sie uwagę na pewne trudności związane z powyższym
ujęciem tego zjawiska (terminologiczne i zakresowe).
Jeśli przyjrzymy się bowiem bliżej zadaniom, jakie
przed sobą stawiają niektóre (tradycyjnie zaliczane do
terroryzmu jednej sprawy) radykalne organizacje pro-

4

Raymond R Corrado, Cohen I. M., Terrorism, Burnaby:

Simon Fraser University, 2000. za: Jesse L. Cale, Issue Ter-
rorism: An Analysis of Trends in +orth America,
Simon Fra-
ser

University,

November

2003,

sum-

mit.sfu.ca/system/files/.../b34734508.pdf, s. 19, (dostęp: 12
kwietnia 2012 r.)

5

William E. Dyson, Terrorism: The Investigator’s Hand-

book, Elsevier: Anderson Publishing, 2012, s. 28

6

Patrz: Elżbieta Posłuszna, Ekstremizm ekologiczny – źró-

dła, przejawy perspektywy, Warszawa: Wydawnictwo Na-
ukowe Scholar, 2012, s. 20.

Bezpieczeństwo żeglugi morskiej w świetle zagrożeń, jakie

stwarza terroryzm wąskiego pola konfliktu

background image

Logistyka 6/2013

402

Logistyka - nauka

środowiskowe (np. Earth First!) czy antyaborcyjne (np.
Armia Boga), można odnieść wrażenie, że ich celem
nie jest wcale „załatwienie jednej konkretnej kwestii”
a nawet wielu „konkretnych spraw”, lecz dokonanie
szerokozakrojonych, rewolucyjnych przeobrażeń (Ear-
th First! – odrzucenie współczesnej technologii oraz
państwa, powrót do Pleistocenu; Armia Boga – odrzu-
cenie współczesnej kultury z jej liberalizmem i plurali-
zmem, zbudowanie teokratycznego państwa). Z tego
właśnie względu należałoby, moim zdaniem, pewne
ugrupowania o takiej właśnie specyfice celów zaliczyć
raczej do ugrupowań typu rewolucyjnego niż do ugru-
powań jednej sprawy. Ale nawet po takim klasyfika-
cyjnym zabiegu okaże się jednak, że także inne ugru-
powania, zaliczane tradycyjnie do terroryzmu jednej
sprawy i nie stawiające sobie celów rewolucyjnych
rzadko koncentrują się na owej „jednej sprawie”,
o wiele częściej dążąc do szerszego spektrum celów
(dobrym przykładem może być tu Earth Liberation
Front, która łączy w sobie cele prośrodowiskowe,
prozwierzęce oraz społeczne). W tej skomplikowanej
typologicznie sytuacji należy moim zdaniem albo zre-
zygnować z bardziej ogólnych typologii, albo zastąpić
je inną (ewentualnie innymi), bardziej przystającą do
wyznaczonego uprzednio zakresu. Ja na użytek tego ar-
tykułu i w odniesieniu do terrorystycznej działalności
ugrupowań prozwierzęcych, antyaborcyjnych, a także
niektórych prośrodowiskowych (tych, które nie stawia-
ją przed sobą szerokozakresowych celów) proponuję
posługiwać się terminem terroryzm wąskiego pola kon-
fliktu

7

, wyznaczając jego zakresową pojemność

w oparciu o nierewolucyjność dążeń i stosunkowo
niewielką liczbę celów (co najwyżej kilka).

8

Terroryzm wąskiego pola konfliktu vel terro-

ryzm jednej sprawy, jak zostało to już wyżej wspo-
mniane, obejmuje kilka rodzajów terroryzmu. Niektó-
re

należą

już

do

przeszłości

(terroryzm

ny

9

), niektóre, choć pojawiły się stosunkowo dawno,

7

W Polsce podobnie brzmiącym terminem posłużył się Bar-

tosz Bolechow pisząc o „terroryzmie zredukowanego pola
konfliktu”, patrz: Bartosz Bolechow, Terroryzm w świecie
podwubiegunowym
, Toruń: Wydawnictwo Adam Marszałek,
2002, s. 25, 55.

8

Takie wyznaczenie zakresu nie jest może do końca precy-

zyjne, dobrze jednak moim zdaniem oddaje istotę tego terro-
ryzmu.

9

Przykładem takiego terroryzmu może być działalność

ugrupowania Rote Zora, aktywnego w latach siedemdziesią-
tych i osiemdziesiątych w Republice Federalnej Niemiec.
Zainteresowania tych radykalnych feministek koncentrowały
się głównie na walce z patrialchalno-kapitalistycznym sys-
temem, z istoty swej, jak uważały, nastawionym na wyzysk i

dopiero w ostatnich latach doświadczają dynamicznego
rozwoju. Taki dynamiczny rozwój obserwować może-
my niewątpliwie u radykalnych ugrupowań ekologicz-
nych: prośrodowiskowych i prozwierzęcych, które nie
tylko zwiększają ilość i zasięg swoich akcji, lecz także
w walce o swe ideały coraz częściej radykalizują swe
działania. Należy w tym miejscu zauważyć, że podział
na ugrupowania prozwierzęce i prośrodowiskowe jest
mimo istotnych ideologicznych różnic między tymi
dwoma typami ugrupowań do pewnego stopnia sztucz-
ny. Od połowy lat 80-tych bowiem, wraz z rozwojem
chn

nowych technik komunikacyjnych, a potem In-

ternetu, część ugrupowań tajnych (zarówno terrory-
stycznych, jak i ekstremistycznych), kierując się przede
wszystkim względami bezpieczeństwa, zaczęła odcho-
dzić od hierarchicznych i centralnie zarządzanych
struktur ku „strukturom luźniejszym”, możliwie jak
najbardziej zdecentralizowanym, często wręcz hory-
zontalnym, bez wyraźnego kierownictwa czy ośrodków
kontroli. Również wiele ekstremistycznych organizacji
animalistycznych i prośrodowiskowych (wśród nich te
największe: Animal Liberation Front, Earth First! czy
Earth Liberation Front) podążyło tą drogą, rezygnując
(do pewnego stopnia) z hierarchicznych struktur orga-
nizacyjnych i zastępując je strukturą sieciową - luźną
konfigurację niewielkich, autonomicznych komórek
(jednostek bądź małych grup), którymi nie kieruje ża-
den ośrodek decyzyjny, zajmujący się zarządzaniem
czy jakąkolwiek formą animacji, bądź też całkowicie
z niej rezygnując na rzecz „oporu bez przywództwa”
(leaderless resistance). Taka sytuacja zaowocowała
zazębianiem się działań i ideologii, a w efekcie zacie-
raniem się ścisłych organizacyjno-ideologicznych po-
działów na ugrupowania prozwierzęce i prośrodowi-
skowe.

Mimo owego „zacierania się podziałów”

i w efekcie pewnego organizacyjnego rozmycia istnieje
póki co dość znacząca różnica między ugrupowaniami
prozwierzęcymi i prośrodowiskowymi. Różnica ta za-
sadza się przede wszystkim na odmiennych metodach
działania, stosowanych przez oba typy ugrupowań.
Ugrupowania prozwierzęce mianowicie oprócz prze-
mocy pośredniej (sabotażu), polegającej na niszczeniu
laboratoriów, wypuszczaniu na wolność zwierząt, nisz-
czeniu sprzętu służącego do polowań, w ograniczonym
co prawda zakresie stosują także przemoc bezpośrednią
(skierowaną na ludzi) - zatruwanie produktów w su-

eksploatację warstw uciśnionych (kobiet, dzieci, ubogich
emigrantów).

background image

Logistyka - nauka

Logistyka 6/2013

403

permarketach, wysyłanie przesyłek bombowych, żyle-
tek rzekomo zanurzonych w krwi zakażonej wirusem
HIV oraz listów zawierających pogróżki. Natomiast
ugrupowania prośrodowiskowe ograniczają się wła-
ściwie jedynie do przemocy pośredniej, stosując m.in.
podpalenia, nakłuwanie drzew, demontaż linii wyso-
kiego napięcia, niszczenie billboardów oraz uszkadza-
nie sprzętu i pojazdów wykorzystywanych do niszcze-
nia dzikiego morskiego życia .

10

Należy dodać, że za-

grożenie ze strony tych dwóch typów terroryzmu stale
się zwiększa, szczególnie w takich krajach jak Stany
Zjednoczone i Wielka Brytania W maju 2001 r. dyrek-
tor FBI Louis Freeh oświadczył przed Kongresem, że
Earth Liberation Front oraz Animal Liberation Front
(dwie najbardziej radykalne organizacje o profilu pro-
środowiskowym i pro-zwierzęcym) reprezentują „naj-
bardziej ekstremistyczny element w Stanach Zjedno-
czonych”.

11

W 2005 r. zastępca pomocniczy dyrektora

FBI John Lewis w swoim zeznaniu przed Senacką
Komisją ds. Środowiska i Spraw Publicznych wskazy-
wał na zjawisko ideologicznej radykalizacji, które mo-
że doprowadzić do sięgnięcia przez obrońców zwierząt
i środowiska po przemoc bezpośrednią, czyli intencjo-
nalne i otwarte ataki na ludzi.

12

Według FBI, pierwszym ugrupowaniem prośro-

dowiskowym, którego działalność wykroczyła poza
granice USA, powodując, że ekoterroryzm stał się zja-
wiskiem (a także problemem) o charakterze świato-
wym, było powstałe w 1977 r. Earth Force Society, na-
zwane później Sea Shepherd Conservation Society (Pa-
sterz Morski). Ugrupowanie to powstało z inicjatywy
Paula Watsona, jednego z trzech założycieli Greenpe-
ace’u, który opuścił organizację (bądź też został z niej
usunięty), ponieważ jego poglądy na temat dopusz-
czalnych metod działania oraz samego zakresu terminu
non-violent nie współgrały z tymi, które oficjalnie były
przez nią głoszone.

13

Watsona twierdził, że akcje

o charakterze sabotażowym, dokonywane w obronie
dzikiego morskiego życia powinny być moralnie do-

10

Oczywiście, takie przypisanie metod jest słuszne, jeśli do

terroryzmu ekologicznego nie zaliczymy dwóch samotnych
wilków: Volkerta van der Graafa i Theodore Kaczynskiego.

11

„The Birth of a Buzz Word: Eco-terrorism”, The

Indypendent, 15 września 2007, http://www.indypendent.
org/2007/09/15/birth-buzz-word-eco-terrorism, (27 stycznia
2012 r.)

12

Patrz: Statement of John Lewis, U.S. Senate Committee

on Environment & Public Works Hearing Statements,
18.05.2005,
http://epw.senate.gov/hearing_statements.cfm?id=237817,
(27 stycznia 2012 r.)

13

Watsonowi nie podobał się także biurokratyczny charakter

samego Greenpeace’u.

puszczalne. Akcje te obejmowały m.in.: dziurawienie
i unieruchamianie statków wielorybniczych w portach,
taranowanie ich na morzu, niszczenie sieci używanych
do połowów fok, wrzucanie na pokłady statków śmier-
dzących substancji, wkraczanie na ich pokłady i blo-
kowanie aktywności, oślepianie światłem lasera polu-
jących wielorybników.

Legitymizacji dla swych czynów członkowie

SSCS odnajdują w United +ations World Charter for
+ature
(28.10.1982 r.), w szczególności w dwóch jej
paragrafach - w paragrafie 21, który głosi, że “Państwa
czy też inne publiczne ośrodki władzy, międzynarodo-
we organizacje, indywidua, grupy, zrzeszenia powinny
(…) ochraniać i zachowywać przyrodę na obszarach
znajdujących się poza państwową jurysdykcją.” oraz
w paragrafie 24, który wzywa, by: “działać indywidu-
alnie, w związkach z innymi czy też przez partycypację
w politycznym procesie, każda osoba powinna dążyć
do zagwarantowania realizacji celów i wymogów tej
Karty”.

14

Zgodnie z linią interpretacyjną przyjętą przez

ugrupowanie, jeśli ktoś działa w obronie przyrody nie
popełnia żadnego przestępstwa. Wprost przeciwnie,
działania takie są właśnie próbą przeciwdziałania mu.
Sam Watson stwierdza: „Nie czuję szaleńcem. Czuję
się normalnie. Ale czasami zastanawiam się, czy reszta
świata jest normalna, szczególnie ta część, która zaj-
muje grabieżą przyrody. To jest taki czas, że targają
mną opozycyjne filozofie: violence i non-violence. Ja
wiem, że przemoc jest moralnie zła, a brak przemocy
dobra. Ale co ze skutkami? Akcje nieoparte na prze-
mocy rzadko prowadzą do dobroczynnych zmian dla
naszej planety. Wciąż niepokoi mnie ta kwestia. Znala-
złem kompromis pozwalając sobie na przemoc w od-
niesieniu do własności, ale nigdy przeciwko życiu,
ludzkiemu czy innemu….. Powiedzmy sobie otwarcie.
Zabijanie wielorybów obecnie jest przestępstwem
kryminalnym. To jest pogwałcenie międzynarodowego
prawa i co ważniejsze jest to przestępstwo wobec natu-
ry i przestępstwo wobec przyszłych pokoleń. Ponadto
polowanie na wieloryby jest obrzydliwą formą anty-
społecznego zachowania i okrucieństwa, któremu nale-
ży położyć kres. I nie chcę czytać żadnych zasranych
elaboratów na temat tradycji, środków utrzymania czy
praw Norwegów do tego procederu”.

15

Przeciwnicy

14

World Charter for +ature, 28 October 1982,

http://www.un.org/documents/ga/res/37/a37r007.htm,
(dostęp: 10 lipca 2013 r.)

15

Paul Watson, „Goodbye to Greenpeace” and „Raid on

Reykjavik”, w: Peter List (red.), Radical Environmentalism:
Philosophy and Tactics,
Belmont, CA: Wadsworth Publish-
ing, 1993, s. 169-175, cyt. za: Bron Raymond Taylor (red.),

background image

Logistyka 6/2013

404

Logistyka - nauka

Watsona i jego ugrupowania przeczą, by taka interpre-
tacja paragrafów Charter for +ature była właściwa.
Paragrafy te bowiem jedynie, jak twierdzą, dostarczają
wskazówek a nie realnego upoważnienia (władzy) do
ścigania tych, którzy łamią prawo.

Po utworzeniu organizacji Watson kupił z pie-

niędzy otrzymanych od organizacji Fund for Animal
oceaniczną łódź o nazwie „Sea Shepherd” i bez-
zwłocznie wyruszył wraz wolontariuszami na morze,
by swymi działaniami przeszkadzać polującym na
morskie stworzenia (głównie wieloryby, delfiny i foki)
„piratom”. Prawdopodobnie pierwsza większa akcja
rozegrała się na wodach Portugalii w 1979 r., kiedy to
łódź Watsona staranowała i zatopiła 678-tonowy kuter
wielorybniczy „Sierra”. W następnym roku doszło do
zatopienia czterech kolejnych statków oraz szeregu
„mniejszych” akcji polegających głownie na przeszka-
dzaniu w polowaniu na kanadyjskie foki. Po jednej
z takich akcji w 1983 r. Watson został aresztowany.
Okazało się wówczas, że cieszy się znaczną popularno-
ścią wśród niektórych przedstawicieli świata mediów.
Jeden z aktorów z telewizyjnego show M*A*S*H*
Mike Farrell wpłacił za niego kaucje, wynoszącą
10000 dolarów, inny zaś - aktor Harvey Korman zbie-
rał dla niego pieniądze podczas quizu dla największych
osobowości rekrutujących się z organizacji środowiska
i animalistycznych. Watson zintensyfikował swoje ak-
cje po tym, jak w 1986 r. International Whaling Com-
mission, ogłosiła memorandum na komercyjne połowy
wielorybów. Okazało się wówczas, ze mimo memo-
randum ZSSR, Japonia, Norwegia oraz Południowa
Korea nadal organizowały, zakazane w tym momencie,
polowania. W tym samym roku doszło do jednej z naj-
bardziej kosztownych i destrukcyjnych akcji Sea She-
pherd. 8 listopada 1986 r. dwóch aktywistów SSCS
włamało się do zakładu przetwarzających wieloryby
w okolicach Reykjaviku, a następnie przez 8 godzin
niszczyło maszyny chłodzące, silniki, pompy, urządze-
nia laboratoryjne oraz komputery. Szkody powstałe
w wyniku tego aktu sabotażu wyniosły około 1,8 mln
dolarów. Następnie ekotażyści weszli na pokłady
dwóch stojących w dokach statków, z których usunęli
rygle bezpieczeństwa tak, że zatonęły one wciągu 40
minut, powodując tym straty w wysokości 2,8 mln do-
larów. Dodajmy w tym miejscu, że jednym z sabotaży-
stów był Rod Colorado, który we wczesnych latach 90-
tych był rzecznikiem ALF, a później spędził długi czas

Ecological Resistance Movements. The Global Emergence of
Radical and Popular Environmentalism,
New York: State
University of New York Press, 1995, s. 216.

w więzieniu za podłożenie bomb zapalających w labo-
ratorium badawczym Michigan State University.

16

Oprócz działań o charakterze sabotażowym,

SSCS prowadzi także intensywną kampanię medialną
wymierzoną w japońskie dalekomorskie wyprawy wie-
lorybnicze oraz w kanadyjskie polowania na foki.
SSCS weszła na pierwsze strony gazet w październiku
1998 roku, kiedy to jej członkowie ślubowali prze-
szkodzić odrodzeniu się rytuału polowań na wieloryby
Indian Makah z Neah Bay (Washinghton), gwaranto-
wanego im na mocy traktatu z 1855 r. Próba udarem-
nienia polowania spotkała się jednak ze zdecydowa-
nym oporem Indian, którzy obrzucili statek ugrupowa-
nia kamieniami, raniąc dwóch członków załogi
i uszkadzając tratwę. Po tym incydencie członkowie
SSCS zgodzili się nie wchodzić na teren należący do
Indian Makah. W czasie ponad 40 letniej działalności
Sea Shepherd dokonała wielu akcji sabotażowych, za-
tapiając dziesięć statków wielorybniczych, uszkadzając
ponad dwanaście, a także niszcząc dziesiątki sieci
używanych do połowów ryb czy fok.

17

Należy zauważyć, że według Watsona wymie-

nione akcje nie mają zresztą nic wspólnego z przemo-
cą, ponieważ takowa pojawia się tylko tam, gdzie nisz-
czy się naturalne życie, nie zaś tam, gdzie obiektem
ataków są martwe artefakty, stworzone tylko po to, by
życie to eksploatować i niszczyć. Jego zdaniem „sza-
cunek dla życia powinien mieć pierwszeństwo nad sza-
cunkiem dla własności, która jest używana do zabiera-
nia życia”

18

. Ważne jest jednak, jak twierdził, by po-

dejmując akcję bezpośrednią przedsięwziąć wszelkie
możliwe środki ostrożności, tak by nikt z jej uczestni-
ków nie ucierpiał. Efektem tego rodzaju podejścia było
pięć zasad (wytycznych) przeprowadzania akcji bezpo-
średnich: „1. Żadnych wybuchów, 2. Żadnego używa-
nia broni, 3. Nie podejmowanie żadnych akcji, jeśli jest
choćby najmniejsze ryzyko zranienia żyjących bytów,
4. W przypadku aresztowania nie wolno się bronić,
stosując przemoc, 5. Należy zaakceptować i przyjąć
pełną odpowiedzialność i cierpienie, jako konsekwen-
cję swoich działań.”

19

16

Patrz: Douglas Long, Ecoterrorism, New York: Facts On

File, 2004, s. 27.

17

Sam Watson stwierdził ponoć w 2009 r., że akcje te wy-

generowały straty w wysokości milionów dolarów.

18

Paul Watson, „Raid on Reykjavik”, w: Peter List, Radical

Environmentalism. Philosophy and Tactics, Belmont:
Wadsworth Publishing Company 1993, s. 172.

19

Paul Watson, „Raid on Reykjavik”, w: Peter List, Radical

Environmentalism. Philosophy and Tactics, Belmont:
Wadsworth Publishing Company 1993, s. 174.

background image

Logistyka - nauka

Logistyka 6/2013

405

Oczywiście, sama kwestia przemocy to problem

w istocie dość złożony. W literaturze dotyczącej terro-
ryzmu przyjmuje się dość powszechnie, że przemoc
pojawia się zarówno tam, gdzie atakowany jest czło-
wiek (przemoc bezpośrednia), jak i tam, gdzie przed-
miotem ataków staje się czyjaś własność (przemoc po-
średnia). Dobrym przykładem może być tu chociażby
definicja sformułowana przez FBI, w myśl której: „ter-
roryzm to bezprawne użycie siły lub przemocy wobec
osób i mienia, aby zastraszyć lub wywrzeć presję na
rząd, ludność cywilną lub część wyżej wymienionych,
w zamiarze promocji określonych celów politycznych
i społecznych.”

20

(Należy podkreślić, że nie we

wszystkich definicjach opatruje się terminem „terro-
ryzm” zarówno przemoc pośrednią, jak i bezpośrednią.
I tak na przykład w definicji Departamentu Stanu USA
odnosi się ten termin raczej do przemocy bezpośred-
niej: “Termin terroryzm oznacza zamierzoną, politycz-
nie motywowaną przemoc wymierzoną w nieuczestni-
czące w walce cele i dokonywaną przez subnarodowe
grupy lub tajnych agentów zwykle zmierzającą do od-
działywania na szersze audytorium.”

21

). Wydaje się, że

podstawową wadą definicji FBI jest zrównanie grup
i osób, które w swym działaniu posługują się wyłącz-
nie sabotażem i starannie unikają wyrządzania krzyw-
dy innym bytom (zarówno ludzkim, jak i nieludzkim),
z tymi, którzy w dążeniu do realizacji swoich ideolo-
giczno-politycznych celów, posługują się przemocą
bezpośrednią. Nie chodzi tu jedynie o fakt, że takie
zrównanie byłoby krzywdzące, czy pod względem se-
mantycznym nie do końca usprawiedliwione, lecz
o fakt, że przeciwko takiemu zrównaniu przemawiają
w gruncie rzeczy względy praktyczne, a mianowicie
konieczność zastosowania odmiennej metodyki zwal-
czania działań jednego i drugiego rodzaju.

Kolejnym pytaniem, który się nasuwa, gdy roz-

ważamy kwestię przemocy, jest pytanie o to, czy jako

20

Podobne rozumienie przemocy znaleźć można w definicji

terroryzmu sformułowanej przez Departament Obrony USA:
„terroryzm to bezprawne użycie – lub groźba użycia – siły
lub przemocy wobec osoby lub mienia, by wymuszać lub
zastraszyć rządy lub społeczeństwo, często dla osiągnięcia
celów politycznych, religijnych czy ideologicznych.”, U.S.
Department of Justice, Federal Bureau of Investigation, Ter-
rorism

in

United

States

1999,

s.

ii,

http://www.fbi.gov/publications/terror/terror99.pdf, (dostęp:
13 maja 2009 r.), patrz także: Michael R. Ronczkowski, Ter-
rorism and Organized Hate Crime, Inteligence Gathering,
Analysis, and Investigations
, USA: Crc Press, 2003, s. 18.

21

United State Department of States, Patterns of Global

Terrorism

2003,

April

2004,

http://www.state.gov

/documents/organization/31932.pdf,

(dostęp:

29

lipca

2013r.)

jej formę należy traktować także generowanie strachu
(w literaturze przedmiotu często traktuję się owo gene-
rowanie strachu właśnie jako jej formę). Trzeba przy-
znać, że chociaż podejmowane przez ugrupowanie Sea
Shepherd akcje nie zawsze są zgodne z wymogiem
bezpieczeństwa sformułowanym w trzecim punkcie
wyżej przytoczonych wytycznych, podczas całego
okresu aktywności ugrupowania nikt nie został zabity,
ani poważnie zraniony. Jeśli jednak utożsamimy gene-
rowanie strachu z przemocą (jak to ma miejsce w wielu
definicjach i opracowaniach), to konieczne się zdaję
zadanie kolejnych dwóch pytań, a mianowicie: czy
wzbudzenie strachu mieści się w obszarze celów, jakie
stawia przed sobą dane ugrupowanie oraz czy działal-
ność tego ugrupowania może prowadzić do powstania
takiego uczucia u osób, będących potencjalnymi ofia-
rami ataków?

Pytania te rozważane być powinny moim zda-

niem niejako na dwóch poziomach interpretacyjnych –
na poziomie intencji, jakie towarzyszą działaniom i na
poziomie skutków owych działań. Nie ulega wątpliwo-
ści, że na pytania dotyczące poziomu intencji trudno
jest udzielić precyzyjną i wiążącą odpowiedź. Trudno-
ści te potęguje jeszcze fakt, że współcześnie organiza-
cje ekologiczne nie są już spójnymi (ideologicznie, or-
ganizacyjnie) i centralnie zarządzanymi ugrupowania-
mi, lecz siecią luźno powiązanych (lub nie powiąza-
nych wcale) jednostek i grup, funkcjonujących często
na zasadzie „oporu bez przywództwa” (istotą oporu
bez przywództwa jest brak formalnych powiązań mię-
dzy aktywistami oraz podstawowa rola ideologii jako
organizacyjnego spoiwa). Mimo istnienia tych trudno-
ści, wydaje się rzeczą niemal pewną, że przynajmniej
niektóre z istniejących ugrupowań ekologicznych
świadomie posługują się w swym działaniu metodami,
które prowadzą do powstania efektu zastraszenia. Za-
nieczyszczanie produktów w supermarketach, wysyła-
nie żyletek rzekomo zanurzonych w krwi zakażonej
wirusem HIV, telefony i listy zawierające pogróżki to
tylko niektóre przykłady działań, co do których trudno
jest powątpiewać, że ich główną motywacją jest pra-
gnienie wywołania poczucia strachu. Należy przy tym
zauważyć, że zdecydowana większość ekologicznych
radykałów (w tym ugrupowanie Sea Shepherd) potępia
tego rodzaju czyny, ograniczając swoją własną działal-
ność jedynie do akcji o charakterze sabotażowym. Ak-
cje te, w myśl założeń przyjmowanych przez więk-
szość ekologicznie motywowanych sabotażystów,
winny być przeprowadzane z zachowaniem wszystkich
zasad bezpieczeństwa, to znaczy w taki sposób, by ża-

background image

Logistyka 6/2013

406

Logistyka - nauka

den z żyjących bytów nie został w wyniku takiej akcji
zraniony lub zabity.

Przechodząc z kolei na poziom skutków działań

nie sposób nie zauważyć, że mimo podejmowanych
środków ostrożności zdarza się, że w trakcie akcji do-
chodzi do zaistnienia pewnych obrażeń, zarówno po
stronie ekosabotażystów, jak i osób postronnych. Do-
brym przykładem może być tu „nakłuwanie drzew”
(„tree spiking”) - aktywność sabotażowa prowadzona
przez Earth First!, nie mająca jednak na celu ranienia
kogokolwiek. Aktywność ta polega na wprowadzeniu
długich metalowych kolców w pnie drzew przeznaczo-
nych do wycinki. Gdy łańcuch piły uderzy w taki ko-
lec, ulega on (łańcuch) zwykle rozerwaniu, a jego ka-
wałki nierzadko ranią pilarza. Do najgroźniejszego te-
go typu wypadku doszło w 1987 roku. Wtedy to dwu-
dziestotrzy letni robotnik leśny został bardzo poważnie
zraniony, gdy wbity w drzewo jedenastocalowy kolec
rozerwał łańcuch piły, a jego metalowe kawałki wbiły
się mu w twarz, odrywając fragment policzka oraz
szczęki i wybijając kilka zębów. W przypadku Sea
Shepherda jakiekolwiek obrażenia są słabo udokumen-
towane. Zwykle oskarża się ugrupowanie o to, że pod-
czas rajdów morskich rzucane przez aktywistów na
pokłady statków butelki ze śmierdzącą substancją ranią
członków załogi.

22

Tego rodzaju raporty (jeśli nawet są

prawdziwe) nie mogą być jednak traktowane jako
świadectwa jakiejś szczególnie brutalnej formy prze-
mocy, jaką zwykle przypisuje się terrorystom. Nie-
mniej trzeba przyznać, że niezależnie od intencji sa-
mych sabotażystów, prowadzić one mogą do pojawie-
nia się uczucia strachu i zagrożenia.

Jednakże przy formułowaniu ocen dotyczących

zagrożenia należy brać pod uwagę nie tylko aktualnie
stosowane metody działania czy ich rzeczywiste i po-
tencjalne skutki, ale coś co można by określić jako
predyspozycje ideologiczno-psychologiczne do okre-
ślonych czynów. Te zaś można sensownie wyznaczyć
jedynie w oparciu o analizę podstaw ideowych oraz
analizę społeczno-politycznego klimatu, na który skła-
dają się m.in. mody intelektualne, sytuacja gospodar-
czo-polityczna, czy ogólna, społeczna percepcja zagro-
żeń. Przyjrzyjmy się zatem podstawom ideowym.

Źródłem ideologicznych założyciela Pasterza

Morskiego Paula Watsona były między innymi pisma
Henry’ego Bestona, Henry’ego Fairfielda Osborna,

22

Andrew Darby, 3. 03.2008 r., The Sydney Morning Her-

ald,

http://www.smh.com.au/news/whale-watch/sea-

shepherd-activists-attack-japanese-whaler/2008/03/03/
1204402325470.html, (dostęp: 6 lipca 2013 r.)

Williama Hornaday’a, przede wszystkim jednak pisma
twórcy „głębokiej ekologii” (deep ecology) Arne Na-
essa – norweskiego naukowca i ekologisty.

23

Podstawą

filozofii Naessa jest przekonanie o konieczności odrzu-
cenia antropocentryzmu, ujmującego człowieka jako
wyróżniony element ekosystemowej całości, i zastą-
pienia go biocentryzmem. Według Naessa człowiek
(rozważany zarówno jako gatunek, jak i jako jednost-
ka) jest zwykłym członkiem „biologicznego społeczeń-
stwa”, obejmującego zarówno żywe organizmy, takie
jak bakterie, ptaki czy wieloryby, jak i istnienia nie-
ożywione: rzeki, góry czy lodowce. Wszystkie byty
(nie tylko ten ludzki) są, zdaniem Naessa, święte, jako
że uczestniczą w świętym cyklu życia. Wszystkie po-
winny być chronione, jednak nie dlatego, że stanowią
(bądź mogą stanowić) wartość użytkową dla człowie-
ka, lecz ze względu na nie same - na ich swoją we-
wnętrzną, samoistną wartość. Tak rozumianą ekologię
głęboką Naess przeciwstawia „ekologii płytkiej” (shal-
low ecology), której charakterystyczną cechą jest po-
strzeganie natury oraz jej problemów wyłącznie przez
pryzmat interesów gatunku ludzkiego. Ekologia płytka
oparta na tradycyjnym, antropocentrycznym sposobie
myślenia, ujmuje człowieka jako istotę, która przez
swą zdolność dystansowania się do cyklu biologiczne-
go życia oraz do wszelkich partykularności, które sama
stwarza, znajduje się niejako poza i ponad naturą.

24

Mimo takiego przeciwstawienia Naess uważał, że oby-
dwa spojrzenia na przyrodę mogą wzajemnie koegzy-
stować, a nawet się wzmacniać (w konsekwencji nie
tak istotne są motywy, jakie kierują człowiekiem dzia-
łającym na rzecz przyrody, co sam fakt działania na jej
rzecz). Innego zdania jest Watson oraz wielu „później-
szych głębokich ekologów”, którzy są przekonani, że
spojrzenia te znajdują się w niemożliwym do usunięcia
konflikcie. Według nich, by uratować życie na ziemi
(i zażegnać ekologiczną katastrofę) antropocentryzm
musi zostać zastąpiony biocentryzmem. Watson:
“W antropocentrycznym społeczeństwie surowo ocenia
się tych, którzy niszczą lub usiłują niszczyć ludzkie
wytwory. Zastosuj monkeywrenching

25

w stosunku do

23

Patrz: Raffi Khatchadourian, “Neptune’s Navy”, The +ew

Yorker, 5.11. 2007, http://www.newyorker.com report-
ing/2007/11/05/071105fa_fact_khatchadourian, (dostęp: 6
lipca 2013 r.)

24

Por. Fritjof Capra, „Ekologia głęboka: nowy paradygmat”,

w: Andrzej J. Korbel, Janusz Tyrlik (red.), Zielona Antolo-
gia
, Gliwice: Wydawnictwo Politechniki Śląskiej, 1989, s.
28.

25

Termin monkeywrenching (pochodzący od wyrażenia

„monkey wrench”, oznaczającego klucz nastawny zwany

background image

Logistyka - nauka

Logistyka 6/2013

407

buldożerów, a nazwą cię wandalem. Nakłuwaj drzewa,
a nazwą cię terrorystą. Uwalniaj kojoty z sideł, a oni
nazwą cię złodziejem. Jednak jeśli człowiek niszczy
cuda natury, piękno naturalnego świata, wówczas an-
tropocentryczne społeczeństwo nazwie takich ludzi
drwalami, górnikami, deweloperami, inżynierami
i biznesmenami.”

26

Na „głębokoekologiczny światopogląd” składa

się kilka twierdzeń. Najbardziej doniosłym a zarazem
najbardziej radykalnym z nich jest „biocentryczny ho-
lizm”. Jego twórcą i gorącym zwolennikiem był Aldo
Leopold, uznawany powszechnie za prekursora ekolo-
gii głębokiej. Dla Leopolda, jak i wielu filozofów nale-
żących do nurtu ekologii głębokiej, natura nie jest
zwykłym zbiorem żywych i nieożywionych istnień,
lecz biogeniczną całością

27

, nieskończenie doskonalszą

niż jej indywidualne ludzkie czy nie-ludzkie formy ist-
nienia, całością posiadającą swoiste cechy niesprowa-
dzalne do cech jej składników (tzn. nie będącą sumą
własności poszczególnych jej części). Prostą etyczną

także kluczem francuskim – podstawowe „narzędzie pracy”
ekotażystów) wszedł do powszechnego użycia w połowie lat
siedemdziesiątych za sprawą Edwarda Abbey’a – autora
znanej „ekotażowej powieści” pt. „The Monkey Wrench
Gang”.

26

Cyt za: Raffi Khatchadourian, “Neptune’s Navy”, The

+ew Yorker, 5.11. 2007, http://www.newyorker.com/ report-
ing/2007/11/05/071105fa_fact_khatchadourian, (dostęp: 6
lipca 2013 r.)

27

Ujmowanie Ziemi jako biogenicznej całości odnajdziemy

także w tzw. „hipotezie Gai” sformułowanej na początku lat
70-tych XX w. przez Jamesa Lovelocka, brytyjskiego na-
ukowca pracującego dla NASA. W myśl tej hipotezy Ziemia
(w nazewnictwie Lovelocka „Gaja”) nie jest po prostu zbio-
rem żywych i nieożywionych bytów, lecz żywym superor-
ganizmem (s. 8), „manipulującym ziemską atmosferą dla
swych własnych korzyści” (s. 27) i dążącym do optymalnej
harmonii, która sprzyja rozwojowi życia. Zdaniem Loveloc-
ka jest w interesie Gaji, by całość życia na Ziemi pozostawa-
ła zawsze w równowadze dynamicznej (homeostazie). Gdy
ta równowaga zastaje zachwiana na przykład na skutek za-
nieczyszczeń czy zderzenia z meteorytem, prowadzi to zwy-
kle do wymierania gatunków, lecz niekoniecznie do zaniku
życia na Ziemi. To, że człowiek ponosi dotkliwe straty, cier-
piąc na skutek zanieczyszczenia atmosfery, nie oznacza, że
równie dotkliwe straty ponosić będzie superorganizm ziem-
ski. Gaja ma znacznie większą możliwość adaptacji i znacz-
nie większą odporność na wszelkiego rodzaju zagrożenia. Z
tak postawionej tezy można wyprowadzić kontrowersyjne z
punktu widzenia ‘myślenia ekologicznego’ twierdzenie, w
myśl którego wszelkie ekologiczne zagrożenia jak również
działania naprawcze nie mają większego znaczenia dla eko-
systemu Ziemi, który i tak zdoła sobie poradzić w nowych
warunkach i ‘przeżyje’, choć niekoniecznie ‘przeżyją’ po-
szczególne jej części, nie posiadające tak rozwiniętych moż-
liwości adaptacyjnych. Patrz: James Lovelock, Gaja. +owe
spojrzenie na życie na Ziemi
, Warszawa: Prószyński i S-ka,
2003.

implikacją takiego przekonania (które akceptuje więk-
szość głębokich ekologów) jest uznanie, że natura jako
całość posiada wyższą wartość moralną niż składające
się na nią indywidua, a w związku z tym to jej przede
wszystkim należy się szacunek i ochrona, jej mniej do-
skonałym częściom zaś dopiero w drugiej kolejności.
Twierdzenie to nie jest tak niewinne, jak się z pozoru
wydaje. Warto zdać sobie chyba sprawę z niektórych
możliwych jego konsekwencji. Otóż po pierwsze:
z uwagi na różną ekosystemową ważność poszczegól-
nych części dla całości należałoby uznać, że pewne
części owej całości (biosfery), należące do niższego
szczebla drabiny pokarmowej, posiadają wyższą war-
tość, niż inne – znajdujące się górze owej drabiny (nie
wszystkie części bowiem w równym stopniu przyczy-
niają się do zachowania i dobrobytu całości - i tak na
przykład istnienie oceanicznego planktonu czy bakterii
glebowych jest niezbędne dla funkcjonowania ekosys-
temu, podczas gdy istnienie człowieka niezbędne nie
jest). Po drugie: ze względu na integralność ekosyste-
mu życie reprezentanta zagrożonego wymarciem ga-
tunku przedstawiać powinno wyższą wartość niż życie
człowieka, którego gatunek nie jest wszak na wymar-
ciu. Po trzecie: w związku z tym, że człowiek zagraża
całemu ekosystemowi, a nie wydaje się być jakąś nie-
zbędna dla jego funkcjonowania częścią, można poku-
sić się o twierdzenie, że byłoby lepiej dla ekosystemu,
gdyby gatunek ludzki zniknął całkowicie z powierzch-
ni Ziemi.

Należy zauważyć, że tego rodzaju twierdzenia

nie są jedynie interpretacyjną mrzonką. Historia ekolo-
gicznego radykalizmu zna przypadki przeniesienia tego
twierdzenia na grunt praktyki. Dobrym przykładem
może być działalność organizacji R.I.S.E

28

– małej

grupka ekologicznych ekstremistów, która w 1972 r.
w nadziei na zgładzenie gatunku ludzkiego, który we-
dług niej stanowił śmiertelne zagrożenie dla ekosyste-
mu planety,

29

zdecydowała się sięgnąć po jej zdaniem

28

Nazwa grupy nie została do końca zidentyfikowana. Z in-

formacji zebranych w toku śledztwa wiadomo jedynie, że
„R” oznaczało „Reconstruction”, „S” – „Society”, a „E” –
„Extermination”. Żródła nie podają znaczenia „I”. Patrz: W.
Seth Carus, „R.I.S.E. (1972)”, w: Jonathan B. Tucker., Toxic
Terror,
Cambridge, London: MIT Press 2001.

29

Zgodnie z sześciostronicowym manifestem grupy czło-

wiek jest zagrożeniem dla całego środowiska naturalnego.
Jedynym sposobem by je zachować, jest likwidacja gatunku
ludzkiego z wyjątkiem małej grupy miłośników przyrody,
zdolnych żyć w harmonii z naturą. Patrz: Testimony of Ste-
ven Gajewski, Preliminary Hearing, 8 February 1972 r. s.
400-404, w: W. Seth Carus, „R.I.S.E. (1972)”, w: Jonathan
B Tucker., Toxic Terror, Cambridge, London: MIT Press
2001.

background image

Logistyka 6/2013

408

Logistyka - nauka

najbardziej niezawodny środek – chorobotwórcze pa-
togeny. Szanse na realizacje tego planu nie były zbyt
duże – grupa miała jedynie ograniczone możliwości
ich przechowywania i rozmnażania, jednak sama idea
przeciwstawienia się „destrukcyjnej aktywności czło-
wieka” (obejmującej przede wszystkim nadmierna
skłonność do rozmnażania się oraz pogoń za wzrostem
gospodarczy) okazała się ideą nośną. Można ją odna-
leźć w pismach wielu radykalnych ekologistów,
w szczególności tych, które poruszają kwestię przyro-
stu naturalnego oraz możliwości jego ukrócenia.

30

Na-

leży zauważyć, że pragnienie zredukowania ludzkiej
populacji czasami przyjmuje formę niezwykle radykal-
ną, by nie powiedzieć podżegającą, jak w wypowie-
dziach Craiga Marshalla czy Williama Aikena, które
warto tu zacytować. Marshall: „Problem polega na
tym, że zaszliśmy już za daleko. Nie istnieje żadne
proste rozwiązanie. Jak wiemy, by życie przetrwało,
miliony ludzi winny umrzeć (…) Nie twierdzę, że ktoś
miałby zostać stracony, ale, że istnieje potrzeba
zmniejszenia populacji.”

31

Aiken: „Faktycznie, maso-

wa śmiertelność ludzi byłaby czymś dobrym. Czy na-
szym obowiązkiem jest ją sprowokować? Czy jest
obowiązkiem naszego gatunku wyeliminować 90 pro-
cent ludzkości.”

32

Wypowiedzi utrzymanych w tym

duchu znaleźć można więcej. Byłoby jednak, jak sądzę,
sporym nadużyciem, gdyby traktować je jako zapo-
wiedź przyszłej, nieuniknionej redukcji gatunku ludz-
kiego z zastosowaniem środków przemocy. Pewne

30

Patrz m.in.: William Aiken „Ethical Issues in Agricul-

ture”, w: Tom Regan (red.), Earthbound. +ew Introductory
Essays in Environmental Ethics
, New York: Random House,
1984, s. 269; Dave Foreman [Chim Blea, pseud.], „Reducing
Population”, Earth First! +ewsletter 3, nr 6, 1.08. 1983; za:
Martha F. Lee, Earth First! Environmental Apocalypse, New
York: Syracuse University Press, 1995, s. 62; Miss Ann
Thropy [pseud] „Population and AIDS”, Earth First!, tom 7,
nr 5, 1.05.1987, s. 32, cyt. za Martha F. Lee, „Violence and
the Environment: The Case of ‘Earth First!’”, Terrorism and
political Violence
, 1995, nr 7(3), s. 121-122; Christopher
Manes [Miss Ann Thropy, pseud.], „Technology and Morali-
ty”, Earth First!, tom 7, nr 1, 1.11.1986, s. 18; cyt. za: Mar-
tha F. Lee, Earth First! Environmental Apocalypse, New
York: Syracuse University Press, 1995, s. 93.

31

Bruce Barcott, „From Tree Hugger to Terrorist”, +ew

York Times, 7 April 2002, s. 6., cyt. za: Gary A. Ackerman,
“Beyond Arson? A Threat Assessment of the Earth Libera-
tion Front”, Terrorism and Political Violence, Vol. 15, No.
4, Winter 2003, s. 151.

32

William Aiken „Ethical Issues in Agriculture”, w: Tom

Regan (red.), Earthbound. +ew Introductory Essays in Envi-
ronmental Ethics
, New York: Random House, 1984, s. 269,
cyt za: Luc Ferry, Carol Volk, The +ew Ecological Order,
Chicago: University Chicago Press, 1995, s. 75.

ideologiczne przeświadczenia, składające się na głębo-
koekologiczny światopogląd (przede wszystkim zasada
świętości życia), stanowią póki co dość silną barierę,
którą nie tak łatwo jest przełamać. By tak się stało mu-
szą dość do głosu jeszcze dodatkowy czynnik – głęboki
kryzys ekologiczny, na skutek którego zagrożony zo-
stanie nie pojedynczy ekosystem, ale ekosystem jako
biogeniczna całość. Należy zauważyć, że zagrożenie
takim kryzysem stale się zwiększa a społeczna świa-
domość możliwości zaistnienia globalnej katastrofy ro-
śnie. Gwałtownie postępująca degradacja środowiska
skutkująca zanikiem bioróżnorodności

33

, wyczerpywa-

nie się zasobów naturalnych, zmiany klimatu każą my-
śleć o takiej katastrofie już nie w odległej kilkupokole-
niowej perspektywie czasowej, lecz w perspektywie
znacznie bliższej – to znaczy w perspektywie żyjącego
aktualnie pokolenia. Bliska perspektywa takiej kata-
strofy może wygenerować sprzyjający psychologiczny
klimat dla działań o charakterze ekstremistycznym.
Warto w tym miejscu dodać, że wśród ekologicznych
radykałów przekonanie o istnieniu takiego kryzysu jest
niezwykle silne. Jeden z najbardziej znanych ekowo-
jowników Dave Foreman w pierwszych zdaniach swo-
jej książki stwierdza: „Żyjemy w najbardziej krytycz-
nym momencie liczącej trzy i pół miliarda lat historii
życia na Ziemi. (…) Nigdy przedtem, nawet w epoce
masowego wymierania dinozaurów pod koniec kredy,
65 milionów lat temu, wymieranie w takim tempie nie
miało miejsca, nigdy nie miała też miejsca tak dra-
styczna redukcja różnorodności biologicznej naszej
planety.”

34

Oczywiście, może się także zdarzyć, że przepo-

wiednie radykalnych ekologów się nie spełnią i kryzys
zostanie w porę zażegnany (leży to wszak w interesie
całej ludzkości, nie tylko tej jej „uświadomionej ekolo-
gicznie części”), a w związku z tym nie dojdzie do ra-
dykalizacji aktywności ugrupowań prośrodowisko-
wych. Istnieje także scenariusz pesymistyczny, na tyle
jednak prawdopodobny, by brać go pod uwagę. Otóż,
kryzys będzie narastać, a radykalni ekologowie mogą
w końcu skonstatować, że jedynym sposobem obrony

33

Według Living Plannet Report opracowywanego od lat

przez organizację World Wide Fund for Nature (WWF)
w tym obszarze zachodzą znaczące zmiany. Patrz: Living
Planet Report 2012. Biodiversity, Biocapacity and Develop-
ment

(2012),

WWF

International,

Gland.

http://awsassets.panda.org/ downloads/1_lpr_2012_ online_
full_size_single_pages_final_120516.pdf, (dostęp: 16 lipca
2013 r.)

34

Foreman Dave, Confessions of an Eco-Warrior, New

York: Harmony, 1991, s. 1.

background image

Logistyka - nauka

Logistyka 6/2013

409

Matki Ziemi są akcje bezpośrednie wymierzone w lu-
dzi. Wówczas identyfikowanie zagrożenia z własno-
ściami naszego gatunku (z destrukcyjnością i popula-
cyjną ekspansją) może sprawić, że przemoc wobec lu-
dzi będzie miała nie tyle selektywny, jednostkowy cha-
rakter (choć i tak się może zdarzyć)

35

, co kolektywny

i masowy. Usprawiedliwienie takiej przemocy na po-
ziomie ideologiczno-filozoficznym istnieje już od
dawna (choć wykorzystywane było dotychczas do ob-
jaśniania działań o charakterze sabotażowym). Najdo-
bitniej chyba sformułował je wspomniany wyżej twór-
ca ugrupowania Earth First! Dave Foreman stwierdza-
jąc: „Gdy wchodzisz do własnego domu a tam banda
oprychów z piekła rodem gwałci twoją żonę, siostrę
czy twoją starą matkę, nie usiądziesz przecież spokoj-
nie i nie zaczniesz prowadzić z nimi zrównoważonej
rozmowy, lecz weźmiesz strzelbę kaliber dwanaście
i poślesz ich wszystkich do piekła.”

36


Streszczenie


W drugiej połowie dwudziestego wieku w Ame-

ryce Północnej, a potem w Europie i Azji, pojawił się
i rozwinął nowy typ przemocy na tle światopoglądo-
wym, którą najogólniej można by określić jako prze-
moc w obronie środowiska naturalnego. Zjawisko ta-
kiej „pro-środowiskowej” przemocy, w literaturze
przedmiotu najczęściej określane mianem „ekologicz-
nego terroryzmu” (ekoterroryzmu) lub nieco łagodniej
„ekologicznego ekstremizmu”, zaliczane jest do terro-
ryzmu wąskiego pola konfliktu (terroryzmu jednej
sprawy). Terroryzm wąskiego pola konfliktu wygene-
rował wiele form aktywności, wiele rozmaitych form
przemocy. Jedną z takich form jest sabotaż, polegający
na zatapianiu statków i niszczeniu sprzętu używanego
do połowów i transportu morskiego. Autorka niniej-
szego artykułu stawia przed sobą kilka celów, między
innymi próbuje wyjaśnić, czym jest ekoterroryzm mor-
ski oraz jakie jest jego ideologiczne podłoże, ukazać, w
jaki sposób doszło do jego wyłonienia się i rozwoju

35

To znaczy dotykający wybranych, „szkodzących środowi-

sku” jednostek.

36

Dave Foreman, cyt za: Scott Hays, Michael Esler, Carol

Hays, „Radical Environmentalism and Crime”, w: Sally M.
Edwards, Terry D. Edwards, Charles B. Fields (red.), Envi-
ronmental Crime and Criminality. Theoretical and Practical
Issues
, New York, London: Garland Publishing, 1996, s.
172.

oraz przedstawić najbardziej radykalne jego przejawy.
Artykuł zamykają rozważania na temat przyszłości te-
go zjawiska (możliwych wariantów rozwojowych oraz
niebezpieczeństw, które się z nimi wiążą).


Abstract


At the second half of the twentieth century in

+orth America, and then in Europe and Asia a new
type of ideology-based violence emerged and devel-
oped; violence which can be described as violence in
the defense of the natural environment. This phenome-
non (in the literature most often qualified as ecological
terrorism or more mildly as ecological extremism) is
classified as single issue terrorism. Single issue terror-
ism has generated many forms of activities, many vari-
ous forms of violence. One of those forms is sabotage,
consisting in sinking of ships and destroying the
equipment used for hunting and sea carriage. The au-
thor intend to achieve several aims in the paper: ex-
plain what sea ecoterrorism is and what its ideological
constituents are, show how it came into being and de-
veloped and present most radical its manifestations.
The article is concluded with the considerations about
the future of this phenomenon (possible developmental
variants and dangers related to it).

Literatura


1. Ackerman G. A., “Beyond Arson? A Threat As-

sessment of the Earth Liberation Front”, Terrorism
and Political Violence
, tom 15, nr 4, Winter 2003.

2. Aiken W., „Ethical Issues in Agriculture”, w: Tom

Regan (red.), Earthbound. +ew Introductory Es-
says in Environmental Ethics
, New York: Random
House, 1984.

3. Al-Khattar A. M., Religion and Terrorism: An In-

terfaith Perspective, Westport, London: Praeger
2003.

4. Barcott B., „From Tree Hugger to Terrorist”, +ew

York Times, 7 April 2002.

5. „The Birth of a Buzz Word: Eco-terrorism”, The

Indypendent,

15

września

2007,

http://www.indypendent.org/2007/09/15/birth-
buzz-word-eco-terrorism.

6. Bolechow B., Terroryzm w świecie podwubiegu-

nowym, Toruń: Wydawnictwo Adam Marszałek,
2002.

background image

Logistyka 6/2013

410

Logistyka - nauka

7. Cale J. L., Issue Terrorism: An Analysis of Trends

in +orth America, Simon Fraser University, No-
vember

2003,

sum-

mit.sfu.ca/system/files/.../b34734508.pdf, s. 19.

8. Capra F., „Ekologia głęboka: nowy paradygmat”,

w: Andrzej J. Korbel, Janusz Tyrlik (red.), Zielona
Antologia
, Gliwice: Wydawnictwo Politechniki
Śląskiej, 1989.

9. Carus W. S., „R.I.S.E. (1972)”, w: Jonathan B.

Tucker., Toxic Terror, Cambridge, London: MIT
Press 2001.

10. Corrado R, Cohen I. M., Terrorism, Burnaby: Si-

mon Fraser University, 2000.

11. Darby A., 3. 03.2008 r., The Sydney Morning Her-

ald,

http://www.smh.com.au/news/whale-

watch/sea-shepherd-activists-attack-japanese-
whaler/2008/03/03/1204402325470.html.

12. Dyson W. E., Terrorism: The Investigator’s Hand-

book, Elsevier: Anderson Publishing, 2012.

13. Ferry L, Volk C., The +ew Ecological Order, Chi-

cago: University Chicago Press, 1995.

14. Foreman D. [Chim Blea, pseud.], „Reducing Popu-

lation”, Earth First! +ewsletter 3, nr 6, 1.08. 1983.

15. Foreman D., Confessions of an Eco-Warrior, New

York: Harmony, 1991.

16. Hays S., Esler M., Hays C., „Radical Environmen-

talism and Crime”, w: Sally M. Edwards, Terry D.
Edwards, Charles B. Fields (red.), Environmental
Crime and Criminality. Theoretical and Practical
Issues
, New York, London: Garland Publishing,
1996.

17. International Encyclopedia of Terrorism, London:

Fitzroy Dearborn Publishers 1997.

18. Khatchadourian R., “Neptune’s Navy”, The +ew

Yorker,

5.11.2007,

http://www.newyorker.com/reporting/2007/11/05/0
71105fa_fact_khatchadourian.

19. Lee M. F., „Violence and the Environment: The

Case of ‘Earth First!’”, Terrorism and political Vi-
olence
, 1995, nr 7(3).

20. Lee M. F., Earth First! Environmental Apocalypse,

New York: Syracuse University Press, 1995.

21. Living

Planet

Report

2012.

Biodiversity,

Biocapacity and Development (2012), WWF Inter-
national,

Gland.

http://awsassets.panda.org/downloads/1_lpr_2012_
online_full_size_single_pages_final_120516.pdf.

22. Long D., Ecoterrorism, New York: Facts On File,

2004.

23. Lovelock J., Gaja. +owe spojrzenie na życie na

Ziemi, Warszawa: Prószyński i S-ka, 2003.

24. Manes Ch. [Miss Ann Thropy, pseud.], „Technolo-

gy and Morality”, Earth First!, tom 7, nr 1,
1.11.1986

25. Manes Ch. [Miss Ann Thropy pseud] „Population

and AIDS”, Earth First!, tom 7, nr 5, 1.05.1987.

26. Posłuszna E., Ekstremizm ekologiczny – źródła,

przejawy perspektywy, Warszawa: Wydawnictwo
Naukowe Scholar, 2012.

27. Ronczkowski M. R., Terrorism and Organized

Hate Crime, Inteligence Gathering, Analysis, and
Investigations
, USA: Crc Press, 2003.

28. Statement of John Lewis, U.S. Senate Committee

on Environment & Public Works Hearing State-
ments, 18.05.2005,
http://epw.senate.gov/hearing_statements.cfm?id=2
37817.

29. Taylor B. R. (red.), Ecological Resistance Move-

ments. The Global Emergence of Radical and Pop-
ular Environmentalism,
New York: State Universi-
ty of New York Press, 1995

30. Taylor M., Horgan J. (red.), The Future of Terror-

ism, London/Portland: Routledge 2000.

31. Terrorism in the United States: 1999, U.S. De-

partment of Justice, Federal Bureau of Investiga-
tion, Washington 1999.

32. U.S. Department of Justice, Federal Bureau of In-

vestigation, Terrorism in United States 1999, s. ii,
http://www.fbi.gov/publications/terror/terror99.pdf.

33. United State Department of States, Patterns of

Global

Terrorism

2003,

April

2004,

http://www.state.gov/documents/organization/3193
2.pdf

34. Watson P., „Goodbye to Greenpeace” and „Raid on

Reykjavik”, w: Peter List (red.), Radical Environ-
mentalism: Philosophy and Tactics,
Belmont, CA:
Wadsworth Publishing, 1993.

35. Watson P., „Raid on Reykjavik”, w: Peter List,

Radical Environmentalism. Philosophy and Tac-
tics,
Belmont: Wadsworth Publishing Company
1993

36. World Charter for +ature, 28 October 1982,

http://www.un.org/documents/ga/res/37/a37r007.ht
m.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PSC PODNIESIENIE BEZPIECZEŃSTWA ŻEGLUGI I OCHRONY ŚRODOWISKA
Opis zawodu Inspektor bezpieczeństwa żeglugi, Opis-stanowiska-pracy-DOC
Bezpieczeństwo żeglugi, Zarządzanie bezpieczną eksploatacją, 1) Podaj obowiazujace konwencje dotycza
PSC PODNIESIENIE BEZPIECZEŃSTWA ŻEGLUGI I OCHRONY ŚRODOWISKA
Konwencja w sprawie przeciwdziałania bezprawnym czynom przeciwko bezpieczeństwu żeglugi morskiej
PM 012 BEZPIECZEŃSTWO ŻEGLUGI
PROCEDURYPOSTĘPOWANIA PODCZAS ŻEGLUGI W LODACH, AM SZCZECIN, BEZPIECZEŃSTWO STATKU
zegluga a bezpieczenstwo państwa
Bezpieczenstwo na lekcji wf
bezpieczeństwo1
Systemy bezpieczeństwa narodowego 2
Bezpieczenstwo w sieci SD

więcej podobnych podstron