A N N A L E S
U N I V E R S I T A T I S M A R I A E C U R I E - S K £ O D O W S K A
L U B L I N P O L O N I A
VOL. IV
SECTIO K
1997
Zak³ad Systemów Politycznych Wydzia³u Politologii UMCS
BO¯ENA DZIEMIDOK
Prawica w wyborach prezydenckich '95
Proces wy³aniania kandydatów
The Right in the 1995 Presidential Election. The Process of Nominating Candidates
Prawica w wyborach prezydenckich '95. Proces wy³aniania kandydatów
Wybory prezydenckie 1995 roku zosta³y powszechnie uznane za szansê
konsolidacji ugrupowañ prawicowych. Z perspektywy nieodleg³ego czasu mo¿-
na pokusiæ siê o krytyczn¹ analizê realizacji zamierzeñ i celów liderów prawi-
cowych partii. W artykule tym podjê³am próbê przedstawienia i oceny przed-
wyborczej reorganizacji prawicy, pozosta³e aspekty (np. programowy) potra-
ktowane zosta³y marginalnie. Sporód wielu deklaracji i inicjatyw uwzglêdni-
³am moim zdaniem najwa¿niejsze, zwi¹zane g³ównie z wystawieniem pra-
wicowych kandydatów w wyborach prezydenckich.
Po klêsce w wyborach parlamentarnych z 19 wrzenia 1993 r. powsta³y
trzy bloki prawicy: Sekretariat Ugrupowañ Prawicowych
1
(SUP), Przymierze
dla Polski
2
i Porozumienie 11 Listopada.
3
Od chwili powstania g³ównym przed-
miotem zainteresowania tych ugrupowañ by³y wybory prezydenckie. Kampaniê
na rzecz wystawienia wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich przez
1
W jego sk³ad wesz³y: Ruch III Rzeczpospolitej J. Parysa, Zjednoczenie Polskie A. Anusza,
Stronnictwo Wiernoci Rzeczpospolitej W. Ziembiñskiego, Chrzecijañska Demokracja Stron-
nictwo Pracy T. Jackowskiego.
2
Porozumienie Centrum J. Kaczyñskiego, Koalicja Konserwatywna K. M. Ujazdowskiego,
Ruch dla Rzeczypospolitej R. Szeremietiewa, Zjednoczenie Chrzecijañsko-Narodowe R. Czar-
neckiego, PSL Porozumienie Ludowe G. Janowskiego.
3
Unia Polityki Realnej J. Korwina-Mikke, Stronnictwo Narodowo-Demokratyczne J. Za-
moyskiego, Stronnictwo Ludowo-Chrzecijañskie J. lisza, Partia Chrzecijañskich Demokratów
P. £¹czkowskiego, Partia Konserwatywna A. Halla.
ca³y obóz solidarnociowy, od Unii Wolnoci po NSZZ Solidarnoæ, prowa-
dzi³ od 1994 r. A. Hall. Postulowa³ on koniecznoæ poszukiwania autorytetu
spoza wiata polityki, który móg³by zostaæ zaakceptowany przez szerokie krêgi
opinii publicznej, a zarazem przez szerokie spektrum si³ politycznych opozy-
cyjnych wobec lewicowej koalicji.
4
Uzna³ tak¿e, ¿e kandydatem takim nie
mo¿e byæ L. Wa³êsa, poniewa¿ nie doprowadzi³by on do zjednoczenia obozu
posierpniowego.
Jesieni¹ 1994 roku równie¿ liderzy ZChN wyst¹pili z koncepcj¹ wy³onie-
nia jednego kandydata ca³ej prawicy osoby, która nie by³aby cile zwi¹zana
z okrelon¹ parti¹, lecz z szeroko rozumianym ruchem solidarnociowym.
5
2 li-
stopada 1994 r. lider ZChN R. Czarnecki zaproponowa³ podjêcie negocjacji
z udzia³em Przymierza dla Polski i Porozumienia 11 Listopada, maj¹cych do-
prowadziæ do wystawienia wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich.
W listopadzie 1994 roku L. Dorn z PC wezwa³ do utworzenia w styczniu
jednej wspólnej partii prawicy polskiej, która po wybraniu w³adz natychmiast
podjê³aby rokowania z Solidarnoci¹ na temat sojuszu przed wyborami pre-
zydenckimi.
6
Porozumienie Centrum og³osi³o gotowoæ rozwi¹zania siê tylko
na podstawie deklaracji innych ugrupowañ, ¿e uczyni¹ to samo i dojdzie do po-
wstania jednej partii. Liderzy PC opowiedzieli siê za wystawieniem przez sze-
roki obóz postsolidarnociowy (z UW) kandydata, którym nie by³by ani L. Wa-
³êsa, ani cz³onek ¿adnej partii.
Mo¿liwoæ kandydowania L. Wa³êsy spowodowa³a spory na prawicy oraz
roz³am w Przymierzu dla Polski. Nast¹pi³ dwubiegunowy podzia³ partii poza-
parlamentarnej prawicy na ugrupowania sk³onne poprzeæ L. Wa³êsê (ZChN,
RdR, PSLPL) oraz wykluczaj¹ce wspó³pracê z prezydentem (PC, KK). ZChN
i UPR zastrzeg³y, ¿e poszukuj¹ innego, skuteczniejszego kandydata ni¿ L. Wa-
³êsa, ale jeli takiego nie znalaz³yby, to pozostaje im udzielenie poparcia prezy-
dentowi.
7
14 grudnia 1994 roku R. Czarnecki zaproponowa³ powo³anie wielkiej pra-
wicowej konfederacji, z³o¿onej g³ównie z Przymierza dla Polski i Porozumienia
11 Listopada, której o stanowi³yby trzy ugrupowania: UPR, sk³ócone z ni¹ PC
122
BO¯ENA DZIEMIDOK
4
A. Hall, Ka¿dy sobie... przegra, Gazeta Wyborcza 1 luty 1995; por. tak¿e A. Hall, Za-
nim bêdzie za póno przed wyborami prezydenckimi, Gdañsk 1994.
5
Por. Ani wróg ani przyjaciel, rozmowa z R. Czarneckim, Gazeta Wyborcza 1 wrzenia
1994.
6
Zob. M. D. Zdort, Koció³ chce po³¹czyæ i pogodziæ prawicê, Rzeczpospolita 1213 li-
stopada 1994.
7
Por. M. D. Zdort, Wa³êsa dzieli prawicê, Rzeczpospolita 2 grudnia 1994; B. Mazur,
Rycerze w. Katarzyny, Wprost 18 grudnia 1994.
oraz ZChN w roli zwornika. Kompromis dotyczy³by przede wszystkim
uchwalenia minimum programowego prawicy, tj. przyjêcia idei interesu naro-
dowego, silnego pañstwa, wolnoci obywateli, ochrony w³asnoci prywatnej,
walki z przestêpczoci¹, szacunku do chrzecijañskiej tradycji Polski.
8
14 sty-
cznia 1995 roku dosz³o do konferencji programowej liderów pozaparlamentar-
nej prawicy. Przywódcy dziewiêciu najwiêkszych prawicowych partii (ZChN,
PC, KK, PL oraz UPR, PK, SLCh, PChD i SND) zapewnili, ¿e wystawi¹
w wyborach prezydenckich wspólnego kandydata, nie ustalono jednak, kto ma
nim zostaæ. Parafowali wspólne minimum programowe nie rozwi¹zuj¹c szeregu
spornych kwestii: stosunku do NATO i struktur europejskich, Unii Wolnoci i
Solidarnoci.
Inicjatyw¹ maj¹c¹ na celu wy³onienie kandydata w wyborach prezydenc-
kich by³ powsta³y 30 marca Konwent w. Katarzyny. W spotkaniach organizo-
wanych przez ks. J. Maja, pra³ata warszawskiej parafii w. Katarzyny, uczest-
niczyli: przewodnicz¹cy Solidarnoci M. Krzaklewski, liderzy Konfederacji
Polski Niepodleg³ej, PChD oraz kilkunastu niewielkich ugrupowañ prawico-
wych, g³ównie z SUP. Zaproponowali oni zorganizowanie konklawe, tzn. wy-
branie kandydatów, a nastêpnie zamkniêcie ich jak biskupów podczas konkla-
we w jednym pokoju do czasu a¿ wy³oni¹ sporód siebie tego najlepszego.
9
27 marca gotowoæ uczestniczenia w wyborach prezydenckich og³osi³ prof.
A. Strzembosz, Pierwszy Prezes S¹du Najwy¿szego. Popar³y go: PC, PK, KK,
PL i SLCh. J. Kaczyñski, prezes PC, uzna³ A. Strzembosza za najlepszego
kandydata i skrytykowa³ niektóre partie prawicy (ZChN, PChD, SND) za zaan-
ga¿owanie siê w konkurencyjne inicjatywy jednoczenia prawicy (Konwent w.
Katarzyny) w stosunku do porozumieñ z 14 stycznia.
10
Przez ZChN kandydatu-
ra A. Strzembosza przyjêta zosta³a z ostro¿noci¹, tak¿e UW i SUP uzna³y j¹
za przedwczesn¹, utrudniaj¹c¹ znalezienie wspólnego kandydata.
11
Tymczasem prof. A. Strzembosz ju¿ w kwietniu rozpocz¹³ swoj¹ kampa-
niê, nie przyj¹³ propozycji uczestnictwa w prawyborach organizowanych przez
Konwent w. Katarzyny ani uk³adu, z jakim wyst¹pi³ J. Korwin-Mikke, dekla-
ruj¹cy chêæ kandydowania w wyborach. Konwent zaproponowa³ A. Strzembo-
szowi uczestnictwo w piêcioetapowych prawyborach, pod warunkiem wycofa-
nia siê w wypadku przegranej, natomiast lider UPR przed³o¿y³ prawicowym
Prawica w wyborach prezydenckich '95. Proces wy³aniania kandydatów
123
8
Zob. W. Z., Prawica wed³ug Czarneckiego, Gazeta Wyborcza 15 grudnia 1994.
9
Zob. W. Z., Zróbmy konklawe, Gazeta Wyborcza 2223 kwietnia 1995.
10
Por. Prawica bez skrajnoci, rozmowa z J. Kaczyñskim, Gazeta Wyborcza 17 marca
1995.
11
Zob. A. Domos³awski, D. Wielowiejska, Kandydat Strzembosz, Gazeta Wyborcza 28
maja 1995.
kandydatom do podpisania pacta conventa, zawieraj¹ce zobowi¹zanie do rezyg-
nacji z kandydowania na trzy dni przed wyborami wszystkich prawicowych
kandydatur z wyj¹tkiem tej, która najlepiej wypadnie w sonda¿ach opinii publi-
cznej.
12
Na kongres KPN, który odby³ siê 20 maja w Warszawie, zaproszeni zosta-
li przedstawiciele wszystkich prawicowych partii. Liderzy Konfederacji zapro-
ponowali porozumienie w kwestii wystawienia wspólnego kandydata na prezy-
denta oraz wspólnych list podczas wyborów do parlamentu, a tak¿e wyznacze-
nie przysz³ego premiera i ministrów. Konfederaci zastrzegli, ¿e jeli nie doj-
dzie do powstania obozu prawicowego i wy³onienia jednego kandydata, to L.
Moczulski wemie udzia³ w wyborach jako kandydat KPN oraz, ¿e w obliczu
zagro¿enia neokomunizmem KPN poprze L. Wa³êsê.
13
Lider Zjednoczenia Chrzecijañsko-Narodowego, podzielonego na zwolen-
ników L. Wa³êsy i A. Strzembosza, wyst¹pi³ 19 maja podczas konferencji pra-
sowej we Wroc³awiu z propozycj¹ kandydatury Hanny Gronkiewicz-Waltz,
prezesa NBP. 3 czerwca, gdy Zarz¹d G³ówny ZChN chcia³ poprzeæ kandydatu-
rê L. Wa³êsy w wyborach prezydenckich, Z. Czarnecki poprosi³ o od³o¿enie
decyzji o kilka tygodni, z uwagi na mo¿liwoæ uczestnictwa w wyborach
H. Gronkiewicz-Waltz. Prezes NBP zgodzi³a siê wzi¹æ udzia³ w prawyborach
Konwentu w. Katarzyny, ale ostateczn¹ decyzjê o kandydowaniu uzale¿ni³a od
udzielania jej poparcia przez szeroki obóz polityczny i zaistnienia sytuacji, ¿e
nie bêdzie rywalizowaæ z L. Wa³ês¹.
14
VII Krajowy Zjazd NSZZ Solidarnoæ (911 czerwca 1995 r.) uchwali³
apel do ugrupowañ centroprawicowych o wy³onienie jednego wspólnego kan-
dydata na prezydenta, który móg³by powstrzymaæ ofensywê rekomunizacji
w Polsce.
15
Ustalono, ¿e jeli prawica wystawi jednego kandydata, to spotka
siê on ze zjazdem nadzwyczajnym, który zadecyduje o poparciu.
PC w uchwale z 12 czerwca zobowi¹za³o swoich przywódców do wysuniê-
cia jednego kandydata popieranego przez szeroki obóz polityczny, nie wspomi-
naj¹c o kandydaturze A. Strzembosza. J. Kaczyñski skrytykowa³ profesora za
zbyt lewicowy program, odsuwanie dzia³aczy PC od wp³ywu na kampaniê,
kontakty z Konwentem w. Katarzyny i hamowanie swojej akcji wyborczej.
16
124
BO¯ENA DZIEMIDOK
12
Por. M. D. Zdort, Jak unikn¹æ b³êdów Wa³êsy, Rzeczpospolita 23 maja 1995.
13
A. Nowakowska, Wspólna w³adza, Gazeta Wyborcza 22 maja 1995; ...Trzymajmy siê
razem, bo idzie o nas, bo w tym dobro nasze, Gazeta Polska KPN 22 maja 10 czerwca 1995.
14
Por. W. Za³uska, As, dama, walet, Gazeta Wyborcza 5 czerwca 1995.
15
Zawiedzione uczucia i nie spe³nione nadzieje, Rzeczpospolita 12 czerwca 1995.
16
Por. A. Domos³awski, Kampania Strzembosza w kryzysie, Gazeta Wyborcza 13 czerwca
1995.
A. Strzembosz cofniêcie mu poparcia przez PC t³umaczy³ dwoma aspektami:
organizacyjnym i dotycz¹cym strategii wyborczej. Pierwszy Prezes SN wypo-
wiedzia³ siê przeciwko opieraniu swoich komitetów wyborczych wy³¹cznie
na aparacie PC oraz skoncentrowaniu kampanii na lustracji i dekomunizacji,
czego zdaniem profesora ¿¹dali liderzy PC.
17
W po³owie czerwca liderzy Konwentu w. Katarzyny, otwieraj¹c koperty
zawieraj¹ce nazwiska kandydatów (J. Olszewski, J. Parys, R. Ciesielski,
L. Moczulski, W. Ziembiñski, H. Gronkiewicz-Waltz), rozpoczêli procedurê
prawicowych prawyborów. Po przes³uchaniu kandydatów odby³y siê trzydnio-
we obrady (30 czerwca2 lipca) w klasztorze w Sulejówku. Zakoñczy³y siê one
podpisaniem kontraktu z trzema kandydatami (J. Olszewski, L. Moczulski,
H. Gronkiewicz-Waltz; pozostali zrezygnowali) ubiegaj¹cymi siê o poparcie
w wyborach prezydenckich. Nie dosz³o do wyboru jednego kandydata, termin
przed³u¿ono do pocz¹tku sierpnia. Podczas obrad przeprowadzono sonda¿owe
g³osowanie. Jego rezultaty zna³ jedynie ks. J. Maj, pra³at parafii w. Katarzy-
ny, który zobowi¹za³ siê do przeprowadzenia rozmów z trzema kandydatami
i namówienia dwóch z nich do rezygnacji. Politycy podpisali kontrakt, zawiera-
j¹cy elementy wspólnego programu oraz wzajemne zobowi¹zania obozu polity-
cznego i kandydata. M. Krzaklewski zaproponowa³ przeprowadzenie badañ so-
cjologicznych, których rezultat u³atwi³by Konwentowi wybór jednego kandyda-
ta; opowiedzia³ siê za zorganizowaniem spotkania trzech kandydatów Konwe-
ntu oraz L. Wa³êsy i A. Strzembosza, podczas którego, przy mediacji autoryte-
tów, np. hierarchów kocielnych, wybraliby sporód siebie najlepszego, które-
mu nastêpnie udzieli³by poparcia zjazd S.
18
Jednak ¿aden z piêciu prawico-
wych kandydatów nie by³ sk³onny zrezygnowaæ. Gazeta Polska z 6 lipca
poinformowa³a o prowadzeniu przez J. Olszewskiego aktywnej kampanii wy-
borczej i o powstawaniu wspieraj¹cych go komitetów. Jednoczenie J. Olsze-
wski stwierdzi³, ¿e dopóki s¹ szanse osi¹gniêcia mo¿liwie szerokiego konsen-
susu, zgody i porozumienia w krêgu prawicy, dopóty nie wolno rezygnowaæ ze
wspó³pracy.
19
Negocjacji z prawicowymi kandydatami podj¹³ siê Z. Religa, szef Partii
Republikañskiej. Na jego zaproszenie do Sejmu 29 czerwca przybyli prawicowi
kandydaci (H. Gronkiewicz-Waltz, J. Korwin-Mikke, L. Moczulski,
A. Strzembosz) oraz liderzy prawicowych ugrupowañ (m.in. ZChN, KPN,
Prawica w wyborach prezydenckich '95. Proces wy³aniania kandydatów
125
17
Por. Pan Wa³êsa przegra, rozmowa z A. Strzemboszem, Gazeta Wyborcza 22 czerwca
1995; Kandydackie uk³adanki, rozmowa z A. Strzemboszem, Polityka nr 42 (2007) 21
padziernika 1995.
18
Zob. D. Wielowiejska, Poprzemy jak bêdzie jeden, Gazeta Wyborcza 5 lipca 1995.
19
Wejæ w strefê wy³¹czenia, rozmowa z J. Olszewskim, Nowa Europa 7 lipca 1995.
PChD, RdR) i rozmawiali na temat mo¿liwoci wy³onienia jednego pretendenta
do urzêdu prezydenckiego oraz o potrzebie utworzenia wspólnego bloku w wy-
borach parlamentarnych. Wszyscy kandydaci deklarowali gotowoæ rezygnacji
na rzecz najbardziej popularnego, nie uzgodniono jednak, w jaki sposób wy³o-
niæ wspólnego kandydata. Dwugodzinna rozmowa nie doprowadzi³a do ¿ad-
nych konkretnych ustaleñ.
W³asnego kandydata do urzêdu prezydenta Lecha Kaczyñskiego, wysu-
nê³o 10 lipca PC. Liderzy PC podjêli tê decyzjê z uwagi na brak wród zg³o-
szonych kandydatów takiego, za którym ugrupowanie to mog³oby siê opowie-
dzieæ.
20
7 lipca Gazeta Wyborcza opublikowa³a informacjê o wynikach g³osowa-
nia polityków Konwentu w. Katarzyny, wed³ug której J. Olszewski mia³ otrzy-
maæ 8 g³osów, H. Gronkiewicz-Waltz 4, L. Moczulski 2. Jednak pani
Waltz i L. Moczulski, po spotkaniu 8 lipca z ks. J. Majem stwierdzili, ¿e re-
zultaty przekazane im przez ksiêdza ró¿ni¹ siê zasadniczo od tych podanych
przez Gazetê. Tak¿e ks. J. Maj powiedzia³, ¿e Jan Olszewski potwierdzi³
wyniki niezgodne z prawd¹.
21
Rzecznik Konwentu Teresa Skupieñ 18 lipca
og³osi³a, ¿e podczas g³osowania w Sulejówku najwiêksze poparcie zdoby³a H.
Gronkiewicz-Waltz, J. Olszewski by³ drugi, a L. Moczulski trzeci. Tego same-
go dnia J. Olszewski przekaza³ prasie podpisane przez ks. Maja owiadczenie,
zgodnie z którym w g³osowaniu Olszewski otrzyma³ 6,5 g³osów, Waltz 5,5,
Moczulski 2. Podczas konferencji prasowej ks. Maj wyjani³, ¿e po³ówki
g³osów pochodz¹ z umieszczenia przez niektórych cz³onków Konwentu na swo-
ich kartkach dwóch nazwisk, w zwi¹zku z czym przys³uguj¹cy im punkt by³
dzielony na pó³. Ks. Maj uzna³ owiadczenie T. Skupieñ za zgodne z prawd¹,
poniewa¿ za pani¹ Waltz opowiedzia³ siê przedstawiciel »S« pan Janiak
22
i zosta³y jej dodane dwa g³osy. Jednak K. Janiak owiadczy³, ¿e nie bra³ udzia-
³u w g³osowaniu, a J. Olszewski przypomnia³, ¿e przedstawiciel S nie mia³
prawa g³osowania w Sulejówku.
O rzeczywistych wynikach g³osowania w Sulejówku mia³a zadecydowaæ
Komisja Arbitra¿owa Konwentu w. Katarzyny, lecz ograniczy³a siê do wez-
wania ks. Maja o uruchomienie dalszej procedury wy³aniania kandydatów, czy-
li, o zorganizowanie konklawe. Ks. J. Maj odpowiedzialnoci¹ za zamêt
w Konwencie obci¹¿y³ dziennikarzy, oni za zgodni byli w swoich komenta-
126
BO¯ENA DZIEMIDOK
20
Por. A. Frydrychowicz, Nowy kandydat do fotela?, Trybuna 12 lipca 1995; M. D.
Zdort, Lech Kaczyñski na prezydenta, Rzeczpospolita 11 lipca 1995.
21
M. D. Z., Wyniki konklawe zostan¹ ujawnione, Rzeczpospolita 18 lipca 1995.
22
A. Domos³awski, W. Za³uska, Prawica nadal szuka prawdy, Prawica dzieli g³os na pó³,
Gazeta Wyborcza 20 lipca 1995.
rzach, ¿e spór ujawnia brak instynktu zachowawczego prawicy (B. Mazur
Wprost), ba³agan po prawej stronie sceny politycznej osi¹gn¹³ szczyt
(P. Wierzbicki Gazeta Polska), to co siê wyprawia od paru tygodni po
prawej stronie naszej sceny politycznej przyjmujê z niesmakiem i uczuciem za-
¿enowania (J. Maziarski £ad). Tak¿e wed³ug opinii liderów S Konwent
nie wype³ni³ swojego zadania.
Konwent kontynuowa³ swoj¹ dzia³alnoæ do koñca sierpnia, kiedy to dosz³o
do awantury pomiêdzy zwolennikami H. Gronkiewicz-Waltz i J. Olszewskiego.
Z 17 na 18 sierpnia przeprowadzono g³osowanie z udzia³em ugrupowañ popie-
raj¹cych prezes NBP, które wczeniej nie uczestniczy³y w pracach Konwentu.
Zwolennicy J. Olszewskiego opucili salê i uznali g³osowanie za niewa¿ne.
Prymas J. Glemp wezwa³ prawicê spod znaku w. Katarzyny, by nie uprawia³a
wiêcej polityki na terenie Kocio³a.
23
Zwi¹zkowcy z S zaniepokojeni zamieszaniem na prawicy, wezwali kan-
dydatów do natychmiastowego wy³onienia jednego sporód siebie. Zagrozili, ¿e
jeli nie nast¹pi to do 15 wrzenia, S nie poprze w wyborach nikogo. Lide-
rzy S rozwa¿ali tak¿e mo¿liwoæ przekonania urzêduj¹cego prezydenta, by
nie kandydowa³ w wyborach, lecz stan¹³ na czele obozu politycznego, utworzo-
nego wokó³ zwi¹zku na rzecz zwyciêstwa w wyborach parlamentarnych.
24
J. Gwi¿d¿, szef BBWR, 6 lipca zaapelowa³ do H. Gronkiewicz i A.
Strzembosza, aby zrezygnowali z udzia³u w wyborach prezydenckich i wezwa³
ugrupowania patriotyczne, centroprawicowe i prawicowe do tworzenia Bloku
Zgody Narodowej. Celem Bloku, w którym uczestniczy³aby tak¿e S, by³oby
wygranie wyborów prezydenckich przez L. Wa³êsê, a nastêpnie zwyciêstwo
w wyborach parlamentarnych.
25
Blok Zgody Narodowej nie wzbudzi³ zaintere-
sowania prawicy. R. Czarnecki i L. Moczulski wyrazili gotowoæ prowadzenia
rozmów, zarzucili jednoczenie propozycji BBWR narzucanie warunków wstê-
pnych; liderzy UPR i SLCh owiadczyli, ¿e ich ugrupowania popar³y ju¿ inne
kandydatury.
26
26 lipca dosz³o jednak do powo³ania Koordynacyjnej Rady Politycznej
Obozu Patriotycznego, utworzonej przez siedem ugrupowañ prawicowych
(BBWR, KPN, PSLPL, RdR Szeremietiewa, SND, SDP i PCInicjatywa Inte-
gracyjna, czyli grupka z PC pod przewodnictwem W. Dobrzyñskiego). Rol¹
Prawica w wyborach prezydenckich '95. Proces wy³aniania kandydatów
127
23
Por. W. Z., Agonia Konwentu w. Katarzyny, Gazeta Wyborcza 1920 sierpnia 1995.
24
Por. J. Rembalski, Wa³êsa lepszy jako lider, Rzeczpospolita 11 sierpnia 1955; To by
znaczy³o, ¿e musi graæ kto inny, rozmowa z M. Jankowskim, Rzeczpospolita 1215 sierpnia
1995.
25
Por. Blok chce tworzyæ nowy blok, Rzeczpospolita 7 lipca 1955.
26
Zob. K. Groblewski, Ma³e szanse na du¿y blok, Rzeczpospolita 89 lipca 1995.
Rady mia³o byæ budowanie zaplecza politycznego dla wspólnego kandydata
prawicy, przygotowanie siê do wyborów parlamentarnych oraz skonstruowanie
konkurencyjnego projektu konstytucji. Ugrupowania Obozu Patriotycznego za-
mierza³y powo³aæ organizacjê typu Sojuszu Prawicy Demokratycznej, w ra-
mach której partie posiada³yby pe³n¹ autonomiê. Rada postanowi³a przej¹æ, po
upadaj¹cym Konwencie, inicjatywê wy³onienia jednego sporód piêciu prawico-
wych kandydatów, jedynie J. Gwi¿d¿ stanowczo opowiedzia³ siê za L. Wa³ê-
s¹.
27
Uczestnicy Obozu Patriotycznego zobowi¹zali siê do koñca sierpnia opra-
cowaæ projekt kontraktu z przysz³ym kandydatem, któremu postawili trzy wa-
runki: musi mieæ dobre notowania w sonda¿ach, wspieraæ integracjê prawicy
i wspó³pracowaæ z ni¹ w przysz³ym parlamencie.
Podczas spotkania cz³onków Obozu Patriotycznego 20 sierpnia L. Moczul-
ski zaproponowa³, aby w przypadku niepowodzenia misji wy³onienia jednego
kandydata prowadziæ przyjacielsk¹ rywalizacjê i zgodnie opowiedzieæ siê za
kandydatem, który przejdzie do drugiej tury. Liderzy obozu zobowi¹zali siê do
dalszego, wspólnego dzia³ania maj¹cego na celu wygranie wyborów parlamen-
tarnych, nawet w przypadku niemo¿noci wyboru jednego kandydata w wybo-
rach prezydenckich.
28
A. Strzembosz na prze³omie lipca i sierpnia podj¹³ osobist¹ inicjatywê roz-
mów z H. Gronkiewicz-Waltz i J. Olszewskim, aby sami kandydaci zdecydo-
wali, kto z nich wemie udzia³ w wyborach prezydenckich. Rozmowy te jak
je oceni³ prof. Strzembosz by³y d³ugie, wa¿ne i powa¿ne
29
, nie przynios³y
jednak znacz¹cych efektów.
31 lipca H. Goryszewski i J. £opuszañski, nie czekaj¹c na decyzjê w³adz
ZChN, która mia³a zapaæ pod koniec sierpnia, og³osili, ¿e popieraj¹ w wybo-
rach kandydaturê L. Wa³êsy. Przedstawili dziennikarzom listê 44 dzia³aczy
ZChN, popieraj¹cych urzêduj¹cego prezydenta. J. £opuszañski uzna³, ¿e na
skutek impasu w ZChN nie nale¿y d³u¿ej zwlekaæ i podj¹³ organizacjê poparcia
dla swojego kandydata.
30
Natomiast kandydatem popieranym przez ZChN zo-
sta³a wybrana 26 sierpnia przez Zarz¹d G³ówny H. Gronkiewicz-Waltz. Kie-
rownictwo ZChN nie wymaga³o, aby zwolennicy urzêduj¹cego prezydenta
czynnie w³¹czyli siê w kampaniê pani prezes NBP, za¿¹da³o jednak zaprzesta-
nia aktywnego popierania L. Wa³êsy. Wybór ZChN R. Czarnecki t³umaczy³ fak-
tem, ¿e H. Gronkiewicz wyznaje realny, a nie deklaratywny antykomunizm,
128
BO¯ENA DZIEMIDOK
27
Por. W. Z., Konwent pada? Bêdzie Rada, Gazeta Wyborcza 27 lipca 1995.
28
Por. P. W. R., Patrioci w ca³ej Polsce, Rzeczpospolita 21 sierpnia 1995; A. R. D., 500
dzia³aczy, siedem ugrupowañ, jeden obóz, Gazeta Wyborcza 21 sierpnia 1995.
29
M. D. Z., Olszewski w cztery oczy ze Strzemboszem, Rzeczpospolita 4 sierpnia 1995.
30
Zob. W. Z., Ci, co stawiaj¹ na Wa³êsê, Gazeta Wyborcza 1 sierpnia 1995.
¿e jako prezydent zagwarantuje obronê katolickich interesów narodowych.
31
Liderzy ZChN uznali tak¿e, ¿e H. Gronkiewicz ma wiêksze ni¿ L. Wa³êsa
szanse wygrania wyborów i zbudowania wokó³ siebie szerokiego obozu polity-
cznego. W programie H. Gronkiewicz-Waltz, przygotowanym dla niej przez
ZChN, wa¿ne miejsce zajê³y has³a powszechnego uw³aszczenia, reprywatyza-
cji, lustracji, dekomunizacji, Europy ojczyzn, zachowania katolickiej to¿samo-
ci Polski, prowadzenia polityki prorodzinnej, poprawy bezpieczeñstwa obywa-
teli, uproszczenia systemu podatkowego.
32
Natomiast grupa 44 dzia³aczy ZChN, opowiadaj¹cych siê za kandydatur¹
urzêduj¹cego prezydenta, powo³a³a Krajowy Komitet Poparcia Lecha Wa³êsy
Inicjatywa 44, który 18 wrzenia zosta³ przyjêty do Sztabu Wyborczego
L. Wa³êsy. Politycy ZChN (J. £opuszañski, H. Nowina-Konopczyna, R. Ma-
kowski, H. Goryszewski) zadeklarowali jednak, ¿e nie podejm¹ ¿adnych dzia-
³añ maj¹cych doprowadziæ do rozbicia swojego stronnictwa i anga¿uj¹ siê
w kampaniê L. Wa³êsy, nie u¿ywaj¹c nazwy partii, co jest zgodne z uchwa³¹
Rady Naczelnej ZChN.
33
Liderzy ZChN nie obawiali siê, ¿e poparcie udzielo-
ne dwóm pretendentom spowoduje roz³am ich partii, zaistnia³¹ sytuacjê t³uma-
czyli niewystawieniem w³asnego, partyjnego kandydata i istnieniem wewn¹trz-
partyjnej demokracji.
34
R. Czarnecki wyst¹pi³ z projektem zawarcia Pokojowe-
go Paktu Prawicy, polegaj¹cego na braku wzajemnych ataków prawicowych
kandydatów, na skupieniu siê na wykazywaniu s³aboci kandydatów lewico-
wych.
35
J. Kaczyñski, lider PC, wyrazi³ zamiar wycofania siê z dzia³alnoci polity-
cznej z powodu niechêci do dzia³añ prawicy.
36
W wywiadzie udzielonym Ga-
zecie Wyborczej stwierdzi³, ¿e nie powiód³ siê ani jego plan wspó³pracy pra-
wicy z UW i wystawienie kandydata obozu postsolidarnociowego, ani koncep-
cja konsolidacji g³ównych ugrupowañ prawicowych.
37
Z powodu braku kandy-
data odpowiadaj¹cego PC, ugrupowanie to wysunê³o kandydaturê L. Kaczyñ-
skiego, który 4 wrzenia og³osi³ fakt ubiegania siê o urz¹d prezydenta. Za
Prawica w wyborach prezydenckich '95. Proces wy³aniania kandydatów
129
31
K. Groblewski, ZChN Popar³o Hannê GronkiewiczWaltz, Rzeczpospolita 28 sierpnia
1995.
32
Por. K. Gr., GronkiewiczWaltz zlustruje i zdekomunizuje, Rzeczpospolita 1 wrzenia
1995.
33
Por. W. Z., Partia dwóch kandydatów, Gazeta Wyborcza 19 wrzenia 1995; M. D. Z.,
Nie chcemy rozbicia ZChN, Rzeczpospolita 19 wrzenia 1995.
34
Por. P. Smoleñski, Gra o ca³¹ pulê, Gazeta Wyborcza 1415 padziernika 1995.
35
Zob. Czarnecki proponuje Pokojowy Pakt Prawicy, Rzeczpospolita 910 wrzenia 1995.
36
Zob. W. Z., Polityka bez Kaczyñskich, Gazeta Wyborcza 24 sierpnia 1995.
37
Por. Chcê uciec z tej strefy wiecznej kompromitacji, rozmowa z J. Kaczyñskim, Gazeta
Wyborcza 30 sierpnia 1995.
g³ówny motyw kampanii wyborczej L. Kaczyñskiego przyjêto bezpieczeñstwo
pañstwa i obywateli: wewnêtrzne, zewnêtrzne (d¹¿enie do NATO i Unii Euro-
pejskiej) oraz socjalne, zrezygnowano z lustracji i dekomunizacji.
38
Swój udzia³ w wyborach prezydenckich, z powodu nieudanych prób wy³o-
nienia jednego kandydata prawicy, zapowiedzia³ równie¿ 4 wrzenia L. Mo-
czulski.
8 wrzenia swojego kandydata na prezydenta M. Markiewicza wystawi³a
Partia Republikañska Z. Religi. M. Markiewicz zosta³ kandydatem warunko-
wym, gdy¿ jego udzia³ w wyborach uzale¿niono od uzyskania najwiêkszego,
wród kandydatów prawicy, poparcia w sonda¿ach. W przeciwnym wypadku
M. Markiewicz zobowi¹zany zosta³ do ust¹pienia, a Republikanie poparliby
kandydata ciesz¹cego siê najwiêksz¹ popularnoci¹.
39
16 wrzenia wycofa³ siê z ubiegania o urz¹d prezydenta RP prof. A.
Strzembosz i wezwa³ do poparcia kandydata, który jego zdaniem ma realne
szanse zwyciêstwa, H. Gronkiewicz-Waltz. Rezygnuj¹c z kandydowania chcê
daæ przyk³ad tym kandydatom, którzy startuj¹c w wyborach realizuj¹ bardziej
w³asne ambicje i partyjne interesy ni¿ interes kraju
40
napisa³ prof. A.
Strzembosz w owiadczeniu dla prasy.
Decyzje dotycz¹ce udzielenia poparcia przez partie, o kandydowaniu lub
rezygnacji z niego, by³y rezultatem, w znacznym stopniu, wyników sonda¿y
wyborczych. W rankingach prezydenckich przeprowadzonych wiosn¹ 1995 r.
kandydaci prawicy uzyskiwali nastêpuj¹ce rezultaty: marzec '95: L. Wa³êsa
11%, A. Strzembosz 8%; kwiecieñ '95: L. Wa³êsa 7%, A. Strzembosz
11%
41
; maj '95: L. Wa³êsa 8%, A. Strzembosz 8%, J. Olszewski 3%, J.
Korwin-Mikke 1%.
42
Gdy w maju po raz pierwszy umieszczono w rankingu
CBOS nazwisko prezes NBP, g³osowanie na jej kandydaturê deklarowa³o 4%
wyborców. W czerwcowych rankingach CBOS H. Gronkiewicz-Waltz zajê³a
drugie miejsce z 11% g³osów (po A. Kwaniewskim i L. Wa³êsie 12%; A.
Strzembosz 5%, J. Olszewski 3%)
43
; w rankingu Pentora uzyska³a 12%
i drugie, po A. Kwaniewskim, miejsce (L. Wa³êsa 11%, A. Strzembosz
4%, L. Moczulski 4%).
44
Latem popularnoæ pani prezes zwiêksza³a siê,
130
BO¯ENA DZIEMIDOK
38
Zob. B. I. W., Kampania ascetyczna, Rzeczpospolita 5 wrzenia 1995.
39
Por. G. S., Kandydat tymczasowy, Rzeczpospolita 910 wrzenia 1995.
40
M. D. Zdort, Adam Strzembosz popiera Hannê Gronkiewicz-Waltz, Rzeczpospolita 18
wrzenia 1995.
41
Ranking prezydencki CBOS, Gazeta Wyborcza 21 kwietnia 1995.
42
Ranking prezydencki CBOS, Gazeta Wyborcza 11 czerwca 1995.
43
Pani prezes do góry, Gazeta Wyborcza 21 czerwca 1995.
44
Pani prezes zyskuje, Gazeta Wyborcza 4 lipca 1995.
podczas gdy poparcie dla pozosta³ych kandydatów ulega³o zmianie (lipiec:
H. Waltz 12%, L. Wa³êsa 9%; sierpieñ: H. Waltz 14%, L. Wa³êsa
7%
45
). W badaniach przeprowadzonych przez CBOS dotycz¹cych wyboru kan-
dydata w drugiej turze (przedstawienie badanym kandydatów ³¹cz¹c ich w pary
ka¿dy z ka¿dym) w sierpniu i wrzeniu zwyciê¿y³a H. Gronkiewicz-Waltz.
46
Termin zg³aszania kandydatów na urz¹d prezydenta up³ywa³ 28 wrzenia
1995 r. Pierwszymi prawicowymi kandydatami zarejestrowanymi przez Pañ-
stwow¹ Komisjê Wyborcz¹ byli L. Wa³êsa i J. Korwin-Mikke (22 wrzenia).
25 wrzenia wniosek o rejestracjê z³o¿y³ J. Olszewski, 26 wrzenia H. Gron-
kiewicz-Waltz i L. Moczulski. 27 wrzenia ich kandydatury zosta³y przez PKW
zarejestrowane. Tego samego dnia wniosek o rejestracjê z³o¿y³ M. Markie-
wicz, a 28 wrzenia L. Kaczyñski.
Sporód siedemnastu kandydatów zarejestrowanych przez Pañstwow¹ Ko-
misjê Wyborcz¹ praw¹ stronê sceny politycznej reprezentowali: L. Wa³êsa,
J. Korwin-Mikke, L. Moczulski, H. Gronkiewicz-Waltz, J. Olszewski, L. Ka-
czyñski i M. Markiewicz.
Prezydium Komisji Krajowej S 26 wrzenia ustali³o, ¿e zwi¹zek zwróci
siê do zarejestrowanych kandydatów, aby podjêli negocjacje w sprawie wy³o-
nienia jednego pretendenta obozu niepodleg³ociowo-solidarnociowego. Kie-
rownictwo S przygotowa³o ankietê dotycz¹c¹ poparcia kandydatów przez de-
legatów na krajowy i regionalne zjazdy oraz pytania dla kandydatów, na które
odpowied mia³a stanowiæ podstawê do zawarcia ewentualnego kontraktu
zwi¹zku z danym politykiem.
47
Komisja Krajowa NSZZ S, obraduj¹ca 18
padziernika w Gdañsku, zaapelowa³a o poparcie L. Wa³êsy jako kandydata na
prezydenta. Za urzêduj¹cym prezydentem opowiedzia³o siê ponad 69% delega-
tów na zjazd krajowy oraz zjazdy regionalne zwi¹zku. Podczas obrad dosz³o do
sporu miêdzy cz³onkami KK, czêæ z nich, z M. Krzaklewskim, proponowa³o
projekt asekuracyjnego poparcia L. Wa³êsy oraz zwo³anie nadzwyczajnego
zjazdu, co spotka³o siê z ostr¹ krytyk¹ wiêkszoci. Ostatecznie uzgodniono, ¿e
wydane zostanie owiadczenie popieraj¹ce L. Wa³êsê. Ustalono, ¿e S ocze-
kuje od prezydenta poparcia dzia³añ zwi¹zkowych zmierzaj¹cych m.in. do
uchwalenia konstytucji odpowiadaj¹cej wartociom narodowym i chrzecijañ-
skim, wprowadzenia powszechnego uw³aszczenia obywateli, reformy ubezpie-
czeñ zdrowotnych i spo³ecznych, ustanowienia wszystkich sobót dniami wolny-
Prawica w wyborach prezydenckich '95. Proces wy³aniania kandydatów
131
45
Pani prezes zbli¿a siê, Gazeta Wyborcza 4 wrzenia 1995.
46
Por. Kto wybiera Gronkiewicz-Waltz, Gazeta Wyborcza 17 sierpnia 1995; Cztery pary
z Kwaniewskim, Gazeta Wyborcza 20 sierpnia 1995.
47
Por. B. I. W., Ankiety poka¿¹ preferencje wyborcze delegatów Solidarnoci, Rzeczpo-
spolita 27 wrzenia 1995.
mi od pracy, prorodzinnego systemu podatkowego oraz lustracji i dekomuniza-
cji.
48
Poparcie udzielone przez S L. Wa³êsie wywo³a³o wiele kontrowersji
wród dzia³aczy zwi¹zkowych, krytykowano niezwo³anie nadzwyczajnego zjaz-
du, poparcie uwa¿ano za wymuszone przez sytuacjê.
49
2 listopada L. Wa³êsa
podpisa³ z S deklaracjê wspó³pracy.
H. Gronkiewicz-Waltz, J. Kuroñ i L. Kaczyñski og³osili 23 padziernika,
niezale¿nie od siebie, ¿e gotowi s¹ do rozmów maj¹cych na celu wy³onienie
wspólnego kandydata tych wszystkich, którzy nie chc¹ alternatywy A. Kwa-
niewskiL. Wa³êsa. Tego samego dnia ZChN-owska Inicjatywa 44, na sku-
tek sonda¿y, wed³ug których wyranie faworyzowano A. Kwaniewskiego
i L. Wa³êsê, wezwa³a wszystkie partie prawicowe, tak¿e w³asn¹, do poparcia
kandydatury urzêduj¹cego prezydenta. Prezes ZChN zacz¹³ dystansowaæ siê
wobec H. Gronkiewicz, krytykowa³ jej b³êdy w kampanii wyborczej i ataki na
Wa³êsê.
50
Wbrew oczekiwaniom Rada Naczelna ZChN, obraduj¹ca 29 pa-
dziernika, nie cofnê³a poparcia dla prezes NBP, lecz wezwa³a jednoczenie do
g³osowania na L. Wa³êsê. W. Chrzanowski powiedzia³ dziennikarzom, ¿e wy-
niki sonda¿y wyranie wskazuj¹ kto bêdzie w drugiej turze, na niej wiêc nale¿y
siê koncentrowaæ i nie prowadziæ kampanii negatywnej wobec Wa³êsy.
51
W rankingach prezydenckich przeprowadzonych miêdzy wrzeniem
a padziernikiem poparcie dla L. Wa³êsy wzros³o najwiêcej ze wszystkich pra-
wicowych pretendentów do prezydentury. W sonda¿ach z wrzenia H. Gron-
kiewicz uzyska³a 12%, L. Wa³êsa 12% i J. Olszewski 5%.
52
Wed³ug pa-
dziernikowych badañ CBOS political fiction II tury po raz pierwszy zwyciê¿y³
L. Wa³êsa, pokonuj¹c A. Kwaniewskiego i innych prawicowych kandyda-
tów.
53
W sonda¿u przeprowadzonym przez Pracowniê Badañ Spo³ecznych 1 li-
stopada L. Wa³êsa otrzyma³ 29%, H. Gronkiewicz 5%, J. Olszewski 5%.
54
19 wrzenia, przed terminem rejestracji, L. Moczulski podj¹³ próbê roz-
mów z L. Wa³ês¹, H. Gronkiewicz-Waltz i J. Olszewskim o wystawieniu przez
prawicê jednego kandydata, zapraszaj¹c ich listownie na spotkanie do Sejmu.
Adresaci odnieli siê do listu z rezerw¹. 18 padziernika L. Moczulski, rów-
132
BO¯ENA DZIEMIDOK
48
Por. A. Katarzyñska, A. Kublik, S za Lechem, Gazeta Wyborcza 19 padziernika
1995; P. Adamowicz, Solidarnoæ za Wa³ês¹, Rzeczpospolita 19 padziernika 1995.
49
Por. P. Reszka, Zwyciêzców nie s¹dz¹, Rzeczpospolita 23 padziernika 1995.
50
Zob. WZ, Niewierny jak ZChN, Gazeta Wyborcza 25 padziernika 1995.
51
W. Za³uska, Wa³êsie wieczkê, Gronkiewicz ogarek, Gazeta Wyborcza 30 padziernika
1995.
52
A. Kublik, Kwaniewski albo Wa³êsa, Gazeta Wyborcza 9 padziernika 1995.
53
Por. Prezydent prezydentem, Gazeta Wyborcza 23 padziernika 1995.
54
Wa³êsa coraz bli¿ej Kwaniewskiego, Rzeczpospolita 3 listopada 1995.
nie¿ listownie, zaproponowa³ prawicowym kandydatom powrót do idei kon-
klawe. D¹¿ê ¿ebymy wy³onili jednego kandydata, którego poprzemy. Od
pocz¹tku wrzenia podj¹³em ju¿ piêæ inicjatyw
55
powiedzia³ L. Moczulski.
Z apelem Ostatniej szansy do pozosta³ej trójki kandydatów, by w ci¹gu naj-
bli¿szych 72 godzin porozumieli siê, wyst¹pi³ lider KPN 29 padziernika. 2 li-
stopada wycofa³ siê z kandydowania i wezwa³ do g³osowania na L. Wa³êsê.
Wczeniej wycofali siê dwaj przedstawiciele prawicy M. Markiewicz
i L. Kaczyñski. Partia Republikañska cofnê³a swoje poparcie dla M. Markiewi-
cza w po³owie padziernika z powodu s³abych wyników kandydata w sonda-
¿ach opinii publicznej. M. Markiewicz zrezygnowa³ dopiero 29 padziernika,
nie wskazuj¹c swoim zwolennikom kandydata, na którego mieliby oddaæ g³os
w wyborach. Lider PC 9 padziernika wezwa³ kandydatów postsolidarnocio-
wych do ust¹pienia na rzecz tego, który ma najwiêksze szanse pokonania
L. Wa³êsy i A. Kwaniewskiego, reprezentuj¹cych zdaniem J. Kaczyñskiego
formacje postkomunistyczne.
56
Po wycofaniu siê L. Kaczyñskiego 30 pa-
dziernika z kandydowania, w³adze PC postanowi³y udzieliæ poparcia J. Olsze-
wskiemu.
Na d³ugo przed wyborami prezydenckimi liderzy ugrupowañ prawicowych
deklarowali, ¿e zostan¹ one wykorzystane do prze³amania politycznej niesku-
tecznoci prawicy, do konsolidacji rozdrobnionych partii. Wybory prezydenta
traktowano jako sprzyjaj¹ce ³¹czeniu si³ i przezwyciê¿aniu istniej¹cych po-
dzia³ów.
57
Szansê na stworzenie alternatywy w stosunku do rz¹dz¹cej koalicji
dostrzegano w wy³onieniu jednego, powa¿nego kandydata, zdolnego do zbudo-
wania wokó³ siebie szerokiego obozu politycznego.
58
Koniecznoci wystawienia
wspólnego kandydata nie negowali ani przywódcy partii politycznych, ani sami
kandydaci; tak¿e prawicowi wyborcy uznani zostali za zwolenników takiej kon-
cepcji, warunkuj¹cej postawienie skutecznej zapory A. Kwaniewskiemu.
59
Tymczasem wybory prezydenckie by³y dla prawicy kolejnym pasmem
klêsk organizacyjnych, wbrew zapowiedziom nie dosz³o do uporz¹dkowania
sceny politycznej, ale nast¹pi³ regres. Ju¿ we wstêpnej fazie wy³aniania kandy-
datów rozpad³y siê dwie najpowa¿niejsze inicjatywy konsolidacyjne pozaparla-
mentarnej prawicy, z trudem skonstruowane po wrzeniowej pora¿ce 1993 ro-
Prawica w wyborach prezydenckich '95. Proces wy³aniania kandydatów
133
55
Kogo poprzeæ na prawicy?, Kurier Lubelski 2829 padziernika 1995.
56
Por. WZ, WP, Wybór miêdzy z³em a z³em, Gazeta Wyborcza 10 padziernika 1995.
57
A. Hall, Prezydencka szansa prawicy, Rzeczpospolita 13 padziernika 1995.
58
Por. K. M. Ujazdowski, Kadencja historycznej szansy, Rzeczpospolita 11 wrzenia
1995.
59
Por. Tam gdzie naprawdê czysto, rozmowa z A. Strzemboszem, Nowa Europa 4 sierpnia
1995.
ku miêdzypartyjne sojusze Przymierze dla Polski i Porozumienie 11 Listopa-
da. Przyczyn¹ ich rozpadu by³y spory personalne wokó³ potencjalnych kandy-
datów do prezydentury.
Tak¿e Konwent w. Katarzyny, powo³any specjalnie w celu wy³onienia
wspólnego kandydata, pogr¹¿y³ siê w gorsz¹cych k³ótniach i zakoñczy³ dzia-
³alnoæ w nies³awie.
60
Konwent, grupuj¹cy kilkanacie prawicowych partii
o niewielkim znaczeniu, traktowany by³ pocz¹tkowo jako forum marginalne,
w którym stan¹ do konkurencji politycy nie osi¹gaj¹cy wiêkszej popularnoci
w notowaniach przedwyborczych.
61
Jego pozycja pierwszoplanowej struktury
wynika³a z faktów, ¿e sta³ siê jedynym miejscem, gdzie podejmowano rzeczy-
wiste próby wy³onienia jednego kandydata, ¿e zaanga¿owa³y siê w jego akcje
S i Koció³, ¿e do uczestnictwa w jego prawyborach przyst¹pi³a H. Gronkie-
wicz-Waltz.
Realizacj¹ koncepcji wystawienia ponadpartyjnego, nie zwi¹zanego bez-
porednio z polityk¹, pretendenta by³y kandydatury A. Strzembosza i H. Gron-
kiewicz-Waltz. By³y to osoby znane i popularne (w swoich krêgach), a ponadto
posiadaj¹ce walor nowoci, co spe³nia³o wymagania socjotechniki wystawia-
nia kandydatur.
62
Prezes NBP, deklaruj¹ca pocz¹tkowo kandydowanie jedynie
w przypadku, gdy L. Wa³êsa wycofa siê i ona zostanie prawicowym kandyda-
tem jednoci, pod wp³ywem korzystnych dla niej wyników sonda¿y opinii
publicznej i uzyskania poparcia Konwentu w. Katarzyny, zdecydowa³a ubie-
gaæ siê o urz¹d prezydenta. H. Gronkiewicz przedstawiona zosta³a jako osoba
ponadpartyjna, spoza uk³adu politycznego, niekontrowersyjna, zdolna do pozy-
skania g³osów wyborców niezdecydowanych i nie budz¹ca negatywnych emo-
cji.
63
We wrzeniu, gdy w sonda¿ach uzyskiwa³a drug¹ pozycjê i zwyciêstwo
nad A. Kwaniewskim w drugiej turze, uwa¿ana by³a za kandydata mog¹cego
odegraæ g³ówn¹ rolê w wyborach i utworzyæ szeroki obóz centroprawicowy.
Ostatecznie H. Gronkiewicz-Waltz nie pozyska³a przychylnoci prawicowych
ugrupowañ, wywo³a³a kontrowersje nawet w ZChN, partii R. Czarneckiego,
który wypromowa³ jej kandydaturê, sta³a siê tylko jednym z kilku prawicowych
pretendentów.
Aktywne rozpoczêcie i prowadzenie kampanii przez L. Wa³êsê spowodo-
wa³o spadek popularnoci H. Gronkiewicz-Waltz. W koñcowej fazie kampanii
134
BO¯ENA DZIEMIDOK
60
J. A. Majcherek, Prawicowa rozk³adanka, Rzeczpospolita 14 listopada 1995.
61
Por. M. D. Zdort, Prawica przed kolejn¹ pora¿k¹, Rzeczpospolita 27 czerwca 1995; J.
A. Majcherek, Bez rzeczywistej alternatywy, Rzeczpospolita 25 lipca 1995.
62
Por. E. K. Nowak, Jak zwyciê¿yæ w wyborach parlamentarnych, Warszawa 1991, s. 913.
63
Por. M. D. Zdort, Determinacja pani prezes, Rzeczpospolita 19 lipca 1995; E. Miste-
wicz, Prezes na prezydenta, Wprost 27 sierpnia 1995.
(przed pierwsz¹ tur¹) urzêduj¹cy prezydent uznany zosta³ za jedynego kandyda-
ta zdolnego do skutecznego przeciwstawienia siê hegemonii lewicy. Oprócz
BBWR, sojusznicy wyborczy L. Wa³êsy stanowili pospolite ruszenie lunych
grup i grupek
64
, korzystne dla niego wyniki sonda¿y sprawi³y, ¿e w ostatniej
chwili poparty zosta³ przez S, ZChN, KPN.
Prawicy nie powiod³y siê próby wykreowania wspólnego lidera i szerokie-
go obozu politycznego, ani ponadpartyjnych kandydatów, wokó³ których na-
wi¹zywa³aby siê miêdzypartyjna wspó³praca. Wiêkszoæ kandydatów zosta³a
skazana na uto¿samienie z partykularnymi interesami politycznymi i reprezen-
towanie w¹skich rodowisk. Zarówno liderzy prawicowych ugrupowañ, jak
i kandydaci, nawo³ywali do wspó³pracy, deklarowali chêæ jednoczenia si³. Wy-
kazywali siê tak¿e inicjatywami zjednoczeniowymi, powstawa³y wci¹¿ nowe
bloki, prowadzone by³y rozmowy kandydatów i o kandydatach. Nie przynosi³y
one jednak ¿adnych znacz¹cych rezultatów. Wybory prezydenckie nie tylko nie
zosta³y wykorzystane do konsolidacji prawicy, ale generowa³y dalsze podzia³y.
Doprowadzi³y do jeszcze wiêkszej dezintegracji prawicy, poniewa¿ nast¹pi³y
roz³amy w ramach ju¿ istniej¹cych partii (np. Inicjatywa 44 w ZChN). Przed
podzia³ami uchroni³y siê jedynie partie o scentralizowanym kierownictwie lub
silnym autorytecie przywódcy (KPN, PC, UPR).
65
Liderzy prawicowych ugrupowañ ponieli pora¿kê jako mediatorzy i kre-
atorzy pretendentów (J. Kaczyñski, M. Krzaklewski), zwlekali z inaugurowa-
niem prezydenckiej kampanii i w³¹czaniem siê do niej (PC, ZChN, S). So-
lidarnoæ d¹¿y³a do wypromowania nowego, solidarnociowoniepodleg³o-
ciowego prezydenta, lecz nie potrafi³a nawet znaleæ kandydata, który uzyska³-
by niekwestionowane poparcie zwi¹zku.
66
Wiêkszoæ kandydatów nie zosta³a
wykreowana przez zorganizowane struktury polityczne i zdobywa³a zwolenni-
ków nie dziêki ich promocji. Popularnoæ H. Gronkiewicz-Waltz, jej awans
do czo³ówki pretendentów dokona³ siê w³aciwie bez udzia³u jakiejkolwiek si³y
politycznej.
67
Kandydaci stawali siê nimi nie dziêki posiadaniu oficjalnych no-
minacji, lecz odwrotnie, to partie stara³y siê dobieraæ nominantów sporód
osób, które osi¹gnê³y poparcie spo³eczne bez ich udzia³u. Przywódcy partii ule-
gli przewiadczeniu, ¿e popularny kandydat stanie siê ich promotorem w wybo-
rach parlamentarnych, ¿e jego sukces uda siê zdyskontowaæ na w³asne potrzeby
partyjne.
68
Ugrupowania, które usi³owa³y forsowaæ w³asnych kandydatów po-
Prawica w wyborach prezydenckich '95. Proces wy³aniania kandydatów
135
64
Majcherek, Prawicowa...,
65
Por. M. D. Zdort, Partie przedwyborcze, Rzeczpospolita 5 padziernika 1955.
66
Por. J. Paradowska, Trudno byæ Wa³ês¹ bis, Polityka nr 41 (2006) 14 padziernika
1995.
67
Por. J. A. Majcherek, Zbyt trudne wyzwanie?, Rzeczpospolita 22 wrzenia 1995.
zosta³y, wraz z nimi, na marginesie (KPN, UPR, PC). Wszystkie prawicowe
ugrupowania uczestniczy³y jednak w kampanii, przyjmuj¹c ró¿ne taktyki i stra-
tegie, ich przywódcy mieli bowiem wiadomoæ, ¿e niepodejmowanie ¿adnych
dzia³añ oznacza³oby dalsz¹ demobilizacjê dla ich struktur partyjnych.
Niewykreowanie jednego kandydata zosta³o wykorzystane przez przedsta-
wicieli partii prawicowych do zaprezentowania w³asnego ugrupowania, jako
mo¿liwoæ zaistnienia czy powrotu na scenê polityczn¹. Socjotechnika postêpo-
wania niektórych partii (KPN, UPR) polega na uczestnictwie we wszystkich
mo¿liwych wyborach, nawet przy niewielkich szansach na wygran¹, oraz d¹¿e-
niu do jak najwiêkszego dostêpu do rodków masowego przekazu.
69
W wyborach prezydenckich 1995 roku prawica nie zaistnia³a jako obóz
mog¹cy stanowiæ organizacyjn¹ alternatywê dla rz¹dz¹cej lewicy, nie utworzy³a
tak¿e alternatywy programowo-koncepcyjnej. W kampanii wyborczej nie na-
rzuci³a rywalizacji w kategoriach lewicowo-prawicowych, przyjê³a konfronta-
cjê w konkurencji postkomunizmantykomunizm.
70
Jak s³usznie stwierdzi³ R. Czarnecki ród³o pora¿ek prawicy tkwi w sa-
mej prawicy.
71
Komentatorzy szczególn¹ uwagê zwrócili na konflikty perso-
nalne prawicowych liderów, na k³ótnie i spory o to, komu nale¿y siê przywó-
dztwo, które ugrupowanie ma byæ magnesem, a które opi³kami ¿elaza
w procesie konsolidacji.
72
Na prawicy s¹ dzia³acze, którym cel generalny, ja-
kim powinno byæ skupienie si³, przes³ania pozycja ich ugrupowania i oczywi-
cie w³asna
73
powiedzia³ A. Strzembosz. Lecz zdaniem jednego z prawico-
wych przywódców A. Halla sprowadzanie dezorganizacji prawicy do am-
bicji i k³ótliwoci liderów jest w najlepszym razie pokazaniem tylko jednej
przyczyny sporód wielu tego stanu rzeczy.
74
Innymi przyczynami s¹: roz-
bie¿noci programowe, niekiedy zasadnicze oraz sam charakter prawicy. Pra-
wicowe ugrupowania maj¹ ró¿ne wizje pañstwa, ró¿ny stosunek do tradycyj-
nych wartoci moralnych, do NATO, Unii Europejskiej, interwencjonizmu
pañstwowego, PRL-owskiej przesz³oci itd. Podzia³y prawicowych ugrupowañ
powinny zostaæ konstruktywnie i konkretnie zarysowane, w sposób czytelny
136
BO¯ENA DZIEMIDOK
68
Por. ibidem.
69
Por. K. Ha³aciñska, Wybory wtedy i teraz, Polis 12/13, 45/1995.
70
Por. Majcherek, Prawicowa...
71
Smoleñski, Gra o ca³¹ pulê.
72
Por. M. Subotiæ, Magnes i opi³ki ¿elaza, Rzeczpospolita 6 lipca 1995; M. Sarnecka,
Kampania przypomina dzieciêc¹ wyliczankê, Nowa Europa 3 listopada 1995.
73
Kandydackie uk³adanki, rozmowa z A. Strzemboszem, Polityka nr 42 (2007) 21
padziernika. Czasami wydaje siê, ¿e dla niektórych liderów prawicy wa¿niejsze od samej inte-
gracji jest to, na kogo spadnie za to zas³uga napisa³ A. Sofu³, Nowa Europa 14 lipca 1995.
74
A. Hall, Prezydencka szansa prawicy, Rzeczpospolita 13 padziernika 1995.
i zrozumia-³y dla wyborców. W przeciwnym wypadku wyborcy s¹ przekonani,
¿e w imiê partykularnych interesów liderzy prawicowi siê k³óc¹, albo te¿,
w imiê tych¿e interesów, s¹ w stanie zawieraæ sojusze i budowaæ kompromisy,
bêd¹ce zdrad¹ g³oszonych przez nich pogl¹dów.
75
Wspó³czesna prawica for-
mowa³a siê jako protest przeciw komunizmowi i wyrasta³a z chêci rozliczenia
siê z nim.
76
Prawicowi przywódcy skuteczniej dzia³ali w opozycji, znacznie
trudniej przychodz¹ im zabiegi o uzyskanie wp³ywu na pañstwo.
77
Prawicowa
elita okaza³a siê niedojrza³a politycznie, pope³nia³a b³êdy. Po 1989 roku przy-
wódcy prawicowych partii skupiali siê na realizacji swoich programów i nie
doceniali dialogu ani ze spo³eczeñstwem, ani pomiêdzy sob¹. Pogr¹¿yli siê
w sporach, po których dojcie do kompromisu i wspó³pracy by³o znacznie utru-
dnione. Ponadto prawica zawsze by³a indywidualistyczna, pluralistyczna, ró¿-
norodna i st¹d te¿ wynika³y problemy z konsolidacj¹.
Warto dodaæ, ¿e spo³eczeñstwo odnosi³o siê sceptycznie do integracyjnych
zamierzeñ liderów prawicowych partii. Wed³ug badañ przeprowadzonych przez
CBOS na prze³omie stycznia i lutego, na pytanie czy partiom prawicy poza-
parlamentarnej uda siê wystawiæ wspólnego kandydata w wyborach prezydenc-
kich twierdz¹co odpowiedzia³o 37% ankietowanych (nie 26%, trudno po-
wiedzieæ 37%).
78
Na podstawie sondy CBOS przeprowadzonej w lipcu 1995
roku prawie 70% reprezentantów elit (polityków, biznesmenów, przedstawicieli
wolnych zawodów) uzna³o, ¿e prawica nie wystawi jednego kandydata (tak
27%, trudno powiedzieæ 5%).
79
Krytycznie oceniona zosta³a tak¿e mo¿liwoæ
utworzenia jednego prawicowego ugrupowania politycznego, jedynie 18% an-
kietowanych uwa¿a³o, ¿e prawicy uda siê tego dokonaæ (nie 43%, trudno po-
wiedzieæ 39%).
80
Prawica w wyborach prezydenckich '95. Proces wy³aniania kandydatów
137
75
Por. Z. Romaszewski, Nauczyæ siê na b³êdach, Rzeczpospolita 30 grudnia 1995 1 sty-
cznia 1996.
76
Nie mo¿na ³¹czyæ siê na si³ê, rozmowa z W. Chrzanowskim, Gazeta Wyborcza 1819 lu-
ty 1995.
77
Por. R. Szeremietiew, Przestañmy narzekaæ, Rzeczpospolita 11 sierpnia 1995.
78
Zob. Gazeta Wyborcza 1819 luty 1995.
79
Zob. E. K. Czaczkowska, Elity nie wierz¹ w jednego kandydata prawicy, Rzeczpospolita
19 lipca 1995.
80
Por. Gazeta Wyborcza 1819 luty 1995.
SUMMARY
The article seeks to present and criticize the reorganizations of rightwing grups before the
presidential election in Poland in 1955. The study discusses the action of the nonparliamentary
Right meant to appoint one candidate in the presidential election and to form one broad political
bloc. Despite numerous initiatives and attempts to consolidate, contrary to announcements and
declarations of the leaders, the rightwing alternative was never formed.
The article endeavours to explain the causes of disorganisations in the ranks of the Right,
which include: personal conflicts between the leaders, programme divergences between the par-
ties, and individualism of the Polish Right.
138
BO¯ENA DZIEMIDOK