1
DROGA KRZYŻOWA
(KRÓTKIE ROZWAŻANIA)
2
STACJA I.
JEZUS NA ŚMIERĆ SKAZANY
Stoi przed nami Słowo. Najświętsze Słowo, które Ciałem się stało. Słowo, które
Matka – Niewiasta przyjęła do łona, a swoi Go nie przyjęli i na śmierd skazali.
Czym zawiniłeś Jezu, że nie mogłeś znaleźd miejsca na świecie, aby się urodzid?
Czym zawiniłeś, że stałeś się znakiem, któremu sprzeciwiad się będą?
Czym zawiniłeś, że zaraz po urodzeniu wielcy tego świata w osobie Heroda
skazali Cię na śmierd, a dziś ostateczny wyrok wydali uczeni w piśmie?
O Jezu usilnie prosimy, aby po zakooczeniu tej drogi krzyżowej; Ciebie abyśmy
zawsze mieli w naszym sercu. Dlatego już teraz sercem wołajmy:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
STACJA II.
JEZUS BIERZE KRZYŻ NA SWE RAMIONA.
Jakiś Ty Jezu nierozsądny. Po czterdziestodniowym poście Władca tego świata,
upadły anioł Lucyfer, chciał Cię uszczęśliwid. Ofiarował ci bogactwa, wspaniałe
perspektywy, widoki z wysokiej góry i wieży świątynnej.
Dlaczego odrzuciłeś go? Dałbyś nam dobry przykład jak byd szczęśliwymi ma tej
ziemi. A ty stałeś się groźny dla Lucyfera i dlatego skazano Cię na tej ziemi na
pośmiewisko.
A upadły anioł Lucyfer nawet w Ogrójcu cię nie opuścił i ukazał Ci; co pokolenia,
które przyjdą po Tobie uczynią z Twoją Dobrą Nowiną.
Oglądając to, nawet Ty się przeraziłeś aż do krwawego potu gdy zobaczyłeś, jak
wielkim zgorszeniem dla świata będą Twoi wyznawcy.
Weź o Jezu ten krzyż i nieś Go przez wieki i odpuszczaj nam nasze grzechy,
którymi go dociążamy. A my będziemy w głębszej refleksji powtarzad:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
STACJA III.
JEZUS UPADA POD KRZYŻEM
Czy nie za wiele wziąłeś Jezu na siebie? Przecież Lucyfer przedstawił Ci w
Ogrójcu ogrom naszych przewinieo, ilośd naszych dobrych, nigdy nie
spełnionych postanowieo, naszych zwątpieo i większego doceniania tych
widoków, które Tobie on ukazywał z wysokiej góry od Twoich zapewnieo o
życiu wiecznym.
Zrozum Panie, że nam nędznym i słabym łatwiej jest uwierzyd we wróbla w
garści niż myśled o zbawieniu wiecznym.
3
Ale nie załamuj się, Jezu, podnieś się, weź swój krzyż a my będziemy powtarzad:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
STACJA IV.
JEZUS SPOTYKA MATKĘ SWOJĄ
Popatrz Matko. Twój Syn nie został królem. Niesie krzyż skazaoca, krzyż haoby.
Nie osiągnął zaszczytów, stanowisk, nawet nie został uznany za uczonego w
Piśmie.
Co pozostanie z głoszonych przez Niego nauk, dokonanych uzdrowieo,
przemienienia na Górze Tabor?
Czy dzisiejsze matki będą ukazywały swym dzieciom drogę do Boga jaką nam
ukazał Jezus, czy będą dbały tylko o doczesne dobra swych dzieci?
Spraw Matko, aby Syn Twój, poprzez Ducha Świętego ukazał nam i naszym
dzieciom właściwe drogi i dał siły do przyjęcia prawdy, którą głosił Syn Twój;
Syn, który skazywany przez wieki na śmierd wciąż żyje, a Słowa Jego nigdy nie
przeminą. Matko niech z Tobą wołam:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
STACJA V.
SZYMON Z CYRENY POMAGA NIEŚĆ KRZYŻ JEZUSOWI
Ileż to razy nie chciałem pomagad nieśd krzyża Tobie, Panie Jezu? Ileż to razy
uważałem siebie za lepszego od bliźniego swego?
Ileż to razy przystępując do stołu Twojego przepychałem się aby byd pierwszym;
dokładając egoizmem swoim ciężaru do Twojego krzyża, zamiast Tobie godnie
pomagad go nieśd?
Ale ja teraz; tak jak ogrodnik Szymon z Cyreny, mam swoje nie całkiem zgodne z
Twoimi przykazaniami sprawy do załatwienia. I często mawiam; Jezu nie mam
więc czasu na niesienie Tobie pomocy.
A Ty Jezu mówiłeś o zmartwychwstaniu i życiu wiecznym. Jakież to odległe.
Mówię sobie; jeszcze przyjdzie czas abym Tobie pomagał, jeszcze za Tobą
zatęsknię i jeszcze serce me pęknie.
Ale nie gniewaj się, jeszcze nie teraz. Teraz, niech pomaga Ci Szymon z Cyreny.
Dlatego pytam często siebie; czy zdążę? Czy będę miał tyle siły aby woład:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
4
STACJA VI. WERONIKA OCIERA TWARZ JEZUSA
Oto co ja widzę; Ty spocony, zakrwawiony, opadający z sił i ledwie idący. A tu
żadnej litości. Tylko obelgi słychad. A jednak znalazł się ktoś, kto się różni ode
mnie strachliwego, bojącego się utraty opinii z powodu odróżniania się od
otoczenia.
Wychodzi spośród urągającego tłumu. Ociera Twarz pogardzanego. Wbrew
tłumowi. Wbrew szerzonej propagandzie, a nawet wbrew własnemu
interesowi.
Tak, to Weronika. Czy za jej odwagę możesz TY, skazaniec jej coś ofiarowad?
Tak. To co w tej sytuacji masz najlepszego – odbicie swej twarzy. Wiesz przecież
z jaką czcią będzie się nosiło w sercu fotografie kochanych osób.
Zostao Jezu w moim sercu i daj odwagę Weroniki abym umiał sprzeciwiad się
przeciwnym Tobie prądom. Niech z odwagą wołam.
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
STACJA VII. JEZUS UPADA PO RAZ DRUGI
Cóż znaczy gest Weroniki? Jaka to przeciwwaga dla zmobilizowanych sił, które
przez wieki starają się wytrzed z historii Twoje Jezu imię? Nie dziwię się, ze
upadasz raz za razem, gdy uświadamiasz sobie ile pogardy dozna Twoje imię, ile
kpin musi wytrzymad Twoje nawoływanie do miłości Boga i bliźniego.
Wstao Jezu i idź na górę, aby Twoi wrogowie mieli chwilową satysfakcję, a Ty
wbrew ludzkiej logice abyś mógł okazad swoją siłę pokory i posłuszeostwa.
Twoja pokorna niemoc i słabośd zmusza mędrców tego świata do używania
Twego Języka i Twoich Świętych Praw do osiągania swoich chwilowych
egoistycznych celów. ALE TWOJE JEST OSTATECZNE ZWYCIĘSTWO. Dlatego o
Jezu wołamy:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
STACJA VIII. JEZUS SPOTYKA JEROZOLIMSKIE NIEWIASTY.
A my będziemy jak jerozolimskie niewiasty wylewad łzy nad Twoim losem.
Będziemy Ci mocno współczud. Wszak współczucie niewiele kosztuje. A Ty
widząc jaki los czeka Twoją Dobrą Nowinę mówisz „nie płaczcie nade mną, ale
płaczcie nad dziedmi swoimi”. A my pamiętając o tym będziemy głosowali za
dokumentami wpisującymi Twoje imię w historię naszej ojczyzny.
5
Tak, Panie Jezu; od dzisiaj będę pamiętał o Twoim wezwaniu i płakał będę
bardziej nad sobą niż nad Tobą. Ty mi ciągle to przypominaj, ilekrod mówię:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
STACJA IX. JEZUS UPADA PO RAZ TRZECI.
O mój Jezu nie upadaj więcej!!! Wstao i idź do celu. Daj nadzieję, że i ja po
wielu upadkach będę się podnosił i będę szedł Twoją drogą chociażby świat
mnie kusił. Daj, abym przy koocu swojej drogi zawisnął nad ziemią i czekał na
Ciebie, aż przyjdziesz i mnie zabierzesz do siebie przed Oblicze Ojca Twojego.
Podnoś się i daj przykład, że nie wolno rezygnowad chociaż ciało mdłe. Wspieraj
mojego słabego ducha; gdy upadam i gdy wołam:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
STACJA X.
JEZUS Z SZAT OBNAŻONY.
Ty, Jezu idź do celu i dźwigaj nasze grzechy. Ale nam pozostaw wszystko, z
czego my przy Twojej skutecznej pomocy potrafimy zrobid dobry użytek. Daj
nam Twoje szaty? Czyż nie będzie lepiej aby ktoś z nas pozostających tu na
ziemi się nimi okrył?
My tak często potrafimy z Twoich szat i nagości wykreowad zapomnienie o
niegodziwościach naszych, które Ty poniosłeś na Golgotę. Będziemy o tym
pamiętad, a teraz wołajmy:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
STACJA XI.
JEZUS DO KRZYŻA PRZYBITY
I oto święta chwila! Siadasz na tronie krzyża. Jezu nie chciałeś posiąśd dóbr
ukazywanych Ci przez szatana po czterdziestodniowym poście na pustyni, to
spójrz na nas i na nasze grzechy z tronu wysokości krzyża. Z tą chwilą będziesz
przychodził w Miłosierdziu Swym do nas.
Mówiłeś, że jesteś Synem Bożym. I oto podnoszą Cię nad ziemię, bliżej Twojego
Ojca. W wierności Swojemu Ojcu nie chciałeś byd doczesnym królem tej ziemi,
tak bliskiej naszym sercom.
A my mówimy często; poszukamy sobie innego króla. Jakże wielu z nas ubiega
się o ten zaszczyt. Oni nam wszystko obiecają. A że są to chwilowe ułudy i bez
6
przyszłości wiecznej mawiamy często - to nie szkodzi. Lubimy byd zwodzeni.
Takie to miłe naszej pysze, którą pokonując wołajmy:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
STACJA XII.
JEZUS NA KRZYŻU UMIERA
Co Jezu widzisz z krzyża? Dwadzieścia wieków sprzeciwiania się swojej Dobrej
Nowinie? Widzisz zachłannośd, przemoc, oszustwa, rozwiązłośd, i wszelkie inne
sprzeniewierzenia?
A co widzą stojący pod krzyżem? Zysk z Twoich szat, chwilową rozrywkę, film
sensacyjny? Za moment oddasz życie i przestaniesz ich interesowad.
Nawet Twoi uczniowie boją się przyznad do Ciebie. Gdzież oni byli gdy Ciebie
wieszali na drzewie haoby?
A ja Winienem siebie zapytad; jak często stawałem publicznie w obronie Twego
Imienia? Ale skoro uczniowie uciekli, czy możesz mied pretensję, że ja po
dwudziestu wiekach wątpię w Ciebie?
Widzisz Jezu życie zgodne z zasadami wiary w Ciebie odkładam na przyszłośd.
Ale spójrz na moje niegodne wołanie:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
STACJA XIII.
JEZUS ZDJĘTY Z KRZYŻA
Duch Twój uleciał. Ale przecież Ty masz jeszcze ciało, nie pozostawimy go na
krzyżu.
Twoi oprawcy odeszli. Zaspokoiwszy swą zemstę.
Dobrzy ludzie znaleźli jednak chęci i czas, aby się zaopiekowad TWOIM CIAŁEM.
Oni dają nadzieję, że nie umarłeś.
My przyszliśmy prowadzid rozważania o Twojej śmierci.
Wierzymy, że dasz nam łaskę ponieśd Świętą Twoją naukę o życiu wiecznym
przez następne lata, tak jak ponieśli ją pierwsi chrześcijanie pogardzani i
oddający życie za Ciebie.
Dzisiaj też wśród nas są tacy którzy, nawet gdy inni ciągle skazują Cię na śmierd
trwają przy Tobie. Przekraczając próg nadziei niech wołam:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
7
STACJA XIV.
JEZUS ZŁOŻONY DO GROBU.
Obyczaj został zachowany. Ciało Jezusa jest w grobie. U tych, którzy Cię skazali
na śmierd pozostała jednak niewiara, że już ostatecznie zostałeś unicestwiony.
Wszak czyniłeś tyle cudów. Może znowu ich czymś zaskoczysz?
Dlatego dokładnie zabezpieczą Twój grób. Nie wystarczy ciężki kamieo. Straż
dopilnuje wszystkiego.
Człowiek pilnuje Boga, aby ten nie pojawił się już więcej na ziemi. Cóż za
paradoks! I tak przez dwa tysiące lat.
Ile razy przez te dwa tysiące lat byłeś Jezu skazywany na śmierd? Ilu „mądrych”
ludzi, autorów „wspaniałych” dzieł głosiło Twoja ostateczną śmierd? Ile
traktatów zawiązywano, próbując Ciebie ostatecznie wymazad z historii?
A Ty zelżony, skazany, uśmiercany, wciąż żyjesz, a wierni Tobie jak pierwsi
chrześcijanie oddają życie za Ciebie.
Ześlij Ducha Swego, niech umocni moją Wiarę i spraw Panie byśmy dzisiaj
odchodząc stąd, już nigdy od Ciebie nie odeszli. Usłysz nasze wołanie:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
STACJA XV. PAN JEZUS POWSTAJE NA TRZECI DZIEŃ Z MARTWYCH
Przy pierwszym brzasku jutrzenki; dnia trzeciego, Jezus zstąpił jak słooce i
Swoim oślepiającym blaskiem skruszył ludzkie pieczęcie, tak nieużyteczne
wobec potęgi Boga.
Strażnicy zemdleli... Zdeprawowane potęgi ludzkie nie widzą Boga. Tymczasem
czyste siły wszechświata: kwiaty, trawy, ptaki, podziwiają i oddają cześd
Zmartwychwstałemu, który przechodzi, otoczony blaskiem własnej Światłości
oraz światłem słooca.
Jego uśmiech i spojrzenie spoczywa na kwiatach oraz na wznoszących się ku
pogodnemu niebu gałęziach drzew. I wszystko pięknieje. Obym i ja piękniał.
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupid raczył.
POSTSCRIPTUM
(
OBJAŚNIENIE MATKI BOŻEJ DO XV STACJI DROGI KRZYŻOWEJ)
Wielu odprawiając Drogę Krzyżową, pomija Stację XV. (Pan Jezus powstaje na
trzeci dzieo z martwych). Ja ilekrod szłam śladami męki Mojego Synka, nigdy nie
pomijałam tego faktu, bo jest on jednym z najważniejszych faktów w dziele
Zbawienia, bo zamyka jakby klamrą dzieło zbawienia każdego żyjącego przez
wszystkie wieki człowieka.
(Z orędzia Matki Bożej do duszy wybranej)