Świadectwo Pisma, historii oraz jego własnych ust,
streszczenie klasycznej pracy dr J. A. Wylie
pod tym samym tytułem, którego dokonał
dr Ian R. K. Paisley
"Ten sam proces dowodowy, który ustalił, że Chrystus jest obiecanym Mesjaszem
przeprowadzony odwrotnie dowodzi, że rzymski system jest przepowiedzianym
odstępstwem. W życiu Chrystusa widzimy odwrotność tego, czym ma być
antychryst; a w proroctwie o antychryście musimy dostrzec przeciwieństwo tego
czym ma być i był Chrystus. A kiedy pomiędzy tych dwóch postawimy papiestwo i
porównamy je z każdym z nich, zobaczymy z jednej strony, że jest ono doskonałym
przeciwieństwem Chrystusa, jakiego widzimy w Jego życiu, a z drugiej strony
doskonały obraz antychrysta, jakiego ukazuje dotyczące go proroctwo. STĄD
TWIERDZIMY, ŻE JEŚLI JEZUS Z NAZARETU MA BYĆ CHRYSTUSEM, RZYMSKIE
PAPIESTWO JEST ANTYCHRYSTEM."
- dr J.A. Wylie
Wprowadzenie
Kościół rzymski przedstawia się jako Matka i Pani wszystkich chrześcijańskich Kościołów, a
protestanci o dziwo uzyskali nowe imię -- już więcej nie są "heretykami", lecz "odłączonymi
braćmi."
Ekumeniści odrzuciwszy Biblię znaleźli się w kompletnej ciemności i ignorancji jeśli chodzi o
papiestwo. W swojej głupocie wgramolili się do "Rzymskiego Ekspresu". Chcą w ten sposób
oddalić się jak najszybciej od wszystkiego co obnaża oszustwo, odmienność i fałszerstwo
papiestwa. Stąd ekumenicznie nastawiony prezbiteriański Kościół Szkocji doprowadził do
usunięcia IV artykułu z 25 rozdziału historycznej Konfesji Westminsterskiej, który brzmi
następująco:
Nie ma innej głowy Kościoła jak tylko Pan Jezus Chrystus; jest rzeczą
niemożliwą, aby papież rzymski w jakimkolwiek rzeczywistym sensie był
głową Kościoła ponieważ jest on antychrystem, człowiekiem grzechu,
synem zatracenia, który wynosi się w Kościele przeciw Chrystusowi i
ponad wszystko co jest nazwane Bogiem.
W czerwcu 1988 roku Zgromadzenie Generalne Irlandzkiego Kościoła Prezbiteriańskiego
zadecydowało przyłączyć się. Powstaje nowa, ekumeniczna Rada Kościoła, jaka ma na wyspach
brytyjskich zastąpić Brytyjską Radę Kościołów (rzymskokatolicka hierarchia irlandzka jest
przeciwna "Brytyjskiej" nazwie Rady). Nowa Rada będzie miała za członka założyciela kościół
rzymski. Kardynałowie Hume i O'Fee z uwagą śledzą jej postęp.
Zastępcza Rada uzyskała zgodę starej Brytyjskiej Rady, w której członkami są Irlandzki Kościół
Prezbiteriański, Irlandzki Kościół Metodystyczny oraz Kościół Irlandii.
Tak więc ekumeniczne kościoły w szybkim tempie posuwają się w kierunku ostatecznej
jedności kościoła z papieżem. Międzynarodowa Komisja Anglikańska pod przywództwem
arcybiskupa Kościoła Irlandii wyraziła już zgodę, że papież powinien zostać głową
nowopowstającego Zjednoczonego Kościoła. Decyzja ta została przyjęta na ostatniej
Konferencji Kościołów Anglikańskich w Lambeth.
By móc zwodzić ludzi w ławkach apostacki "protestancki" kler rozpoczął obecnie energiczną
kampanię wybielania papiestwa. Usiłuje się usunąć z historycznych konfesji wiary Kościołów
Reformowanych nauki potępiające papiestwo oraz identyfikujące papieża z antychrystem.
Papież, jak przekonują nas ekumeniści wraz z ich poplecznikami to prawdziwie pobożny
człowiek, słodki i błogosławiony przedstawiciel Chrystusa, "Ojciec Święty" w uczynku i
prawdzie!
Kościół rzymski prezentowany jest jako autentyczny kościół założony przez Chrystusa, a
Reformacja, która oddzieliła prawdziwych wierzących od tego apostackiego ciała postrzegana i
wyznawana jest jako godny ubolewania grzech.
Rzymscy księża przedstawiani są jako prawdziwi słudzy Jezusa Chrystusa i wierni kaznodzieje
Jego Świętej Ewangelii. Modlitwy i ewangelizacje we wspólnym jarzmie z takimi księżmi stają
się praktyką, przed którą nie cofają się takie osobistości jak dr Billy Graham, który kieruje z
powrotem katolików do rzymskiego kościoła.
Zwykły człowiek w ławce musi wiedzieć gdzie znajduje się prawda. Jeśli Pan Jezus jest
Chrystusem, SŁUŻ JEMU. Jeśli papież jest Chrystusem, SŁUŻ JEMU.
Przewodniczący Zgromadzenia Generalnego dr Godfry Brown wypowiadając się w niedzielnym
programie BBC po objęciu stanowiska przewodniczącego stwierdził: "Brak jest jakiegokolwiek
dowodu z Pisma, że papież jest antychrystem." Jednak ten sam dr Brown przysiągł w czasie
swojej ordynacji po czym podpisał historyczną konfesję jako swoją własną! Zrozumiałe, że
jeden z rzymskokatolickich przywódców SDLP dr Hendron z zadowoleniem przywitał decyzję
Zgromadzenia usunięcia z Konfesji identyfikacji papieża z antychrystem. Według niego jest to
oznaka "prawdziwego chrześcijaństwa."
Tak więc jest na czasie byśmy zadali sobie pytanie: "Czy papież jest antychrystem?" i
zobaczyli, czy można na podstawie PISMA, HISTORII oraz JEGO WŁASNYCH SŁÓW wykazać, że
faktycznie jest nim.
Dr Thomas Chalmers jeden z wielkich mężów Bożych, założycieli Wolnego Kościoła Szkocji
oraz moderator zgromadzenia tego Kościoła tak powiedział komentując 2 rozdział II listu do
Tesaloniczan:
"Zachowaj nas Panie od odpadnięcia, byśmy uniknęli zatracenia jakie oczekuje w
wielkim odstępstwie. Widzimy jawnie wymierzone roszczenia Rzymu, stąd
trzymajmy dystans i nie ustawajmy w głosie protestu wobec jego wielkich
obrzydliwości."
Dzisiaj na katedrze teologii doktora Chalmers'a w Edynburgu zasiada rzymskokatolicki ksiądz.
Ponad sto lat temu dr J. A. Wylie, autor trzytomowej "Historii Protestantyzmu" wydał
niewielką książeczkę zatytułowaną "Papiestwo jest antychrystem" (The Papacy is the
Antichrist).
Wielebny James Aitken Wylie przez wiele lat zajmował stanowisko czołowego rzecznika
protestantów. Urodzony w Szkocji w 1808 roku wykształcenie odebrał w Marishal College w
Aberdeen oraz w St. Andrews; przyjęty na wydział teologiczny w 1827 w Divinity Hall w
Edynburgu zostaje ordynowany w roku 1831. Dr Wylie w roku 1846 rozpoczyna pracę jako
redaktor pomocniczy Edinburgh Witness, a po przyłączeniu się do Wolnego Kościoła Szkocji w
1852 redaguje Free Church Record od 1852 do 1860 roku. W tym to roku został mianowany na
stanowisko wykładowcy specjalizującego się w tematyce papiestwa w Instytucie Protestanckim.
Stanowisko to piastował do końca życia. W roku 1856 nagrodzony został doktoratem z prawa
na Uniwersytecie Aberdeen.
Dr Wylie pozostawił po sobie duży dorobek piśmienniczy dotyczący głównych tematów
protestanckich. W 1851 roku Alians Ewangeliczny przyznał mu pierwszą nagrodę za napisanie
"Papiestwa", jakie stanowiło jego zgłoszenie do konkursu na najlepszy esej na ten temat.
Dr Ian Paisley dokonał streszczenia tego wspaniałego dzieła zatytułowanego "Papiestwo to
antychryst" gdyż, jak twierdzi, trudno o trafniejszą prezentację, do której dołączył nieco
dodatkowego materiału.
Proroctwo w Piśmie samo dostarcza klucz do jego interpretacji
Papież jest antychrystem
Dr Ian Paisley
Słowo "król" użyte zarówno w proroctwach Daniela i Jana odnosi się do królestwa i dynastii
królewskiej raczej niż do indywidualnego monarchy.
Widzimy to w sposób oczywisty u Daniela 2, 37-39:
Tyś królu! królem królów; bo tobie Bóg niebieski dał królestwo, moc, potęgę i sławę.
I wszystko, gdzie jedno mieszkają synowie ludzcy, zwierz polny i ptastwo niebieskie, dał w
rękę twoją i postanowił cię panem nad tym wszystkim, a tyś jest tą głową złotą. Ale po tobie
powstanie królestwo insze, podlejsze niżeli twoje, a inne królestwo trzecie miedziane, które
panować będzie po wszystkiej ziemi.
Mówiąc do Nabuchodonozora: "Tyś jest tą głową złotą" Daniel nie uważa, że chodzi tu tylko o
samego Nabuchodonozora, lecz również o czterech królów, kolejnych władców babilońskiego
imperium. W tym kontekście prorocki termin oznacza dynastię lub głowę kolejnych władców w
konkretnym imperium bądź królestwie. Zauważmy, że dopiero po ustąpieniu czwartego
następcy tronu imperium babilońskiego władza przejęło królestwo medo-perskie. Jednak tak o
nim mówi Daniel: "Ale po tobie (co oczywiście wskazuje na koniec dynastii królewskiej
założonej przez ciebie), powstanie królestwo insze, podlejsze niżeli twoje" (widać tutaj jasno,
że nie dotyczy to osobiście Nabuchodonozora, lecz imperium którym władał).
Podobnie w 7 rozdziale opisującym cztery bestie słyszymy jak anioł wyjaśnia Danielowi, że
cztery bestie reprezentują czterech królów (w. 17), po czym czwarty król opisany jest jako
czwarte "królestwo" (w. 23).
By móc poprawnie rozumieć symboliczne znaczenie terminów: "bestia", "król" i "róg" musimy
trzymać się tej kluczowej zasady interpretacji proroctw. Głowy bestii odnoszą się do
szczególnych form sprawowania władzy w światowych imperiach jakie reprezentują. Rogi
oznaczają królów w odniesieniu do ich królestw (Obj. 17, 12) oraz podkreślają królewską
dynastię wraz ze swoimi królestwami raczej niż jedną indywidualną osobę.
Zwróćmy uwagę na to, że wielki róg odnosi się do narodu, a cztery pozostałe do
królestw opisywanych w 8 rozdziale Daniela w. 21 i 22.
Widzimy tu w oczywisty sposób, że mały róg Daniela z 7 rozdziału nie dotyczy pojedyńczej
osoby, lecz królestwa z jego królewską dynastią. Dynastia ta nie tylko zostaje przepowiedziana
przez Daniela posługującego się symboliką rogu, lecz także zostaje ona wyjaśniona dalej przez
naszego Pana Jezusa Chrystusa, apostoła Pawła i apostoła Jana w Piśmie Nowego Testamentu.
Celem niniejszej pracy jest wykazanie, że zgodne świadectwo Wielkiego Obłoku Świadków w
Kościele na przestrzeni wieków jest prawdziwe, a mały róg to nic innego jak tylko dynastia
rzymskich papieży, wobec czego PAPIEŻ JEST ANTYCHRYSTEM.
Wielki Obłok Świadków
Nieodmiennie w historii Kościoła teologiczni sympatycy Rzymu wraz z liberałami rozpoczęli
atak na zgodnie przyjętą interpretację nauki Pisma Świętego dotyczącą "Wielkiej Nierządnicy" i
antychrysta.
Ci wierni świadkowie zgodnie podtrzymywali naukę, że kościół rzymski jest Babilonem
opisanym w 17 rozdziale Apokalipsy, a papież jest antychrystem przepowiedzianym w Piśmie
św.
Osobistości Reformacji
Huss, Wycliffe, Luther, Melancthon, Zwingli, Calvin, Beza, Bucer, Knox, Ferrar, Hooper, Latimer,
Ridley, Cranmer, Ussher, Firth, Barnes, Philpot, Becon, Turner, Cartwright, Barrow, Jewel,
Coverdale, Lord Cobham, Hooker, Ainsworth, Dent, Foxe, Fulke, Bradford, Bullinger, Rogers,
Hutchinson, Whitgift, Sir Francis Drake i wielu innych
Osobistości Post Reformacji
Sir Isaac Newton, Sir Henry Vane, Brightman, Milton, Beard, Baxter, Bishop Newton, John
Bunyan, Fleming, Wesley, Matthew Henry, Jonathan Edwards, Gill, Clarke, Trapp, Brown,
Toplady, Pool, Clarkson, Swimmock, Brooks, Chamock, Sibbs, Goodwin, Owen, Hall,
Cunningham, Manton, Smith, Adams, Perkins, Gilpin, Field, Durham, Willet, Rainolds, Cotton,
Gauge, Burroughs, Carter, Ames, Bridge, Marshall, Potter, Thomas Fuller, Twisse, Keith, Hales,
Chalmers, Spurgeon, Wylie, Elliott, Cumming, Goode, Ryle, Candlish, Albert Bames,
Wordsworth, Birks, Hislop, A. J. Gordon często określany ojcem Fundamentalizmu, Moody,
Hudson Taylor, Guinness, Salmond, Dinsdale Young, Horn, Close, T. T. Shields, Kensit, Baron
Porceli oraz wielu innych.
Nieodmiennie w historii Kościoła teologiczni sympatycy Rzymu wraz z liberałami rozpoczęli
atak na zgodnie przyjętą interpretację nauki Pisma Świętego dotyczącą "Wielkiej Nierządnicy" i
antychrysta.
Wiara historycznych Kościołów chrześcijańskich
Nauka ta została wpisana w historyczne konfesje i kreda wszystkich tych kościołów, które od
najwcześniejszych dni traktowały Biblię jako jedyną zasadę wiary i praktyki.
Episkopalianie (Anglikanie)
Irlandzkie Artykuły przyjęte przez arcybiskupów, biskupów i Synod Irlandzkiego Kościoła
Episkopaliańskiego oraz zatwierdzone przez wicekróla w roku 1615 stwierdzają:
Artykuł 79: Władza jaką Biskup Rzymu rości sobie do najwyższej głowy uniwersalnego
Kościoła Chrystusa, ponad wszystkich władców, królów i książąt jest władzą uzurpowaną,
wbrew Pismu i Bożemu Słowu, jaki i świadectwu Pierwotnego Kościoła; stąd słusznie zostaje
odebrana i zniesiona w granicach królestwa i dominium Jego Królewskiej Mości.
Artykuł 80: Biskup Rzymu jest tak daleki od bycia najwyższą głową uniwersalnego Kościoła
Chrystusa, że jego zachowanie i doktryny w oczywisty sposób ukazują go jako "człowieka
grzechu" przepowiedzianego w świętych Pismach, "którego [Chrystus] Pan spali tchnieniem ust
Swoich i zniszczy światłością Swojego przyjścia."
Prezbiterianie
Westminsterskie Wyznanie Wiary, rozdział 25, art. VI:
VI. Nie ma innej głowy Kościoła jak tylko sam Pan Jezus Chrystus; nie jest możliwe by papież
w jakimkolwiek rzeczywistym sensie był jego głową będąc antychrystem, człowiekiem grzechu i
synem zatracenia, który wywyższa się w kościele przeciw Chrystusowi i wszystkiemu co zwie
się Bogiem.
Kongregacjonaliści
Deklaracja z Savoy, rozdział 26, art. IV:
IV: Nie ma innej głowy Kościoła jak tylko Pan Jezus Chrystus; ani papież rzymski w
jakimkolwiek rzeczywistym sensie jest jego głową będąc antychrystem, człowiekiem grzechu i
synem zatracenia, który wywyższa się w Kościele ponad Chrystusa i wszystko co zwie się
Bogiem, którego Pan zniszczy blaskiem swojego przyjścia.
Baptyści
Londyńskie wyznanie wiary z roku 1689, rozdz. 26, art 4:
4. Pan Jezus Chrystus jest głową Kościoła. Z ustanowienia Ojca Jemu została powierzona
najwyższa i absolutna władza do powołania, utwierdzania, kierowania i rządzeniem Kościołem.
Jest rzeczą niemożliwą, aby papież rzymski w jakimkolwiek rzeczywistym sensie był głową
Kościoła, ponieważ jest on antychrystem opisanym w Piśmie Świętym jako "człowiek grzechu",
syn zatracenia", który "wynosi się" w Kościele przeciwko Chrystusowi i "ponad wszystko, co
jest nazwane Bogiem", którego "Pan zniszczy jasnością przyjścia swego."
Metodyści
Komentarz Jana Wesly'a do 2 listu do Tesaloniczan 2, 3:
"Jednakże pod wieloma względami papież posiada niekwestionowane prawo do tych tytułów.
Jest on w rzeczywistym sensie człowiekiem grzechu, jako że przebiera on wszelką miarę
grzechów. A także właściwie nazwany jest synem zatracenia będąc przyczyną śmierci
niezliczonych rzesz zarówno swoich przeciwników jak i popleczników; zniszczenia niezliczonych
dusz, i sam poniesie wiekuiste zatracenie. On jest tym, który sprzeciwia się wobec cesarza,
który niegdyś był jego prawnym władcą, i wywyższa się ponad wszystko, co nazwane jest
Bogiem i czczone. Wydając rozkazy aniołom i tratując pod stopami królów, których pismo
nazywa bogami, rości sobie najwyższą władzę i cześć, nie raz udając się za Boga lub wiceboga.
Faktycznie jego zwykły tytuł "Najświętszy Pan", tudzież "Najświętszy Ojciec" sugeruje to, tak
że zasiada on w świątyni Bożej opisanej w Apokalipsie 11,1. Ogłaszając się że jest Bogiem -
przywłaszczając sobie prerogatywy należące wyłącznie do Boga."
Tłumacze, którzy opracowali tzw. Biblię Genewską, Biblię Króla Jakuba, a także Biblię
Brzeską będącą prekursorem Biblii Gdańskiej, wszyscy oni wierzyli, że papież jest
antychrystem.
Termin 'antychryst'
Jan Paweł II twierdzi na głos: "Ja jestem Namiestnikiem Chrystusa."
Apostoł Jan pod natchnieniem Bożego Ducha Świętego nadał ów tytuł antychrysta
odstępczemu chrześcijaństwu.
Dziateczki, ostateczna godzina jest; a jako słyszeliście, że antychryst przyjść ma, i
teraz wiele antychrystów powstało, stąd wiemy, że jest ostateczna godzina. Z nas
wyszli, ale nie byli z nas, zostali by z nami, ale wyszli aby objawieni byli, iż wszyscy
nie byli z nas. Ale wy macie pomazanie od onego Świętego i wiecie wszystko. Nie
pisałem wam przeto, żebyście prawdy nie znali, ale że ją znacie, a iż wszelkie
kłamstwo nie jest z prawdy. Któż jest kłamcą? Azaż nie ten, który zapiera, że Jezus
jest Chrystusem? Ten jest antychryst, który się zapiera Ojca i Syna. Każdy, co się
zapiera Syna, i Ojca nie ma; a kto wyznaje Syna, ma i Ojca. 1 Jana 2, 18-23.
Przez to poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki cuch, który wyznaje, iż Jezus
Chrystus w ciele przyszedł, z Boga jest. Ale wszelki duch, który nie wyznaje, że
Jezus Chrystus w ciele przyszedł nie jest z Boga, ale ten jest on duch
antychrystusowy, o którym słyszeliście, iż idzie, i teraz już jest na świecie. Wy z
Boga jesteście dziateczki, i zwyciężyliście ich; iż większy jest ten, który w was jest,
niż ten, który jest na świecie. 1 Jana 4, 2-6. Gdyż wiele zwodzicieli wyszło na świat,
którzy nie wyznają, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele; ten jest zwodzicielem i
antychrystem. 2 Jana 1, 7.
Jest powszechnie wiadomo, że cała dynastia papieży przyjęła dla siebie tytuł "Wikariusza
Chrystusa" (łac. Vicarius Filii Dei)
Jan Paweł II twierdzi na głos: "Ja jestem namiestnikiem Chrystusa."
Apostoł Jan określa przywódcę odstępczego chrześcijaństwa tytułem "antychrysta".
Tytuł papieski stanowi dla nas klucz, jaki otwiera przed nami prawdziwą tajemnicę i charakter
papiestwa.
"Antychryst" jest to grecki termin. Łaciński termin "vicarius" i polski "namiestnik" to synonimy.
Mają one to samo znaczenie. "Antychryst" przełożony na polski oznacza "wice-Chrystus", bądź
"Wikariusz Chrystusa". Wikariusz Chrystusa przełożony na język grecki to "Antichristos" =
antychryst. W tym przypadku zwykłe zastosowanie tego słowa ma rozstrzygające znaczenie.
Tak więc ilekroć papież twierdzi, że jest on "namiestnikiem Chrystusa" składa tym samym
oświadczenie przed ławą opinii świata, iż faktycznie jest ON ANTYCHRYSTEM.
Namiestnik Chrystusa, wice-Chrystus, antychryst wchodzi do pokoju i zamiast prawdziwego
Chrystusa musi charakteryzować się oszukaniem, fałszerstwem i podrabianiem.
Antychryst przybiera pozę prawdziwego reprezentanta Chrystusa, nie wroga Chrystusa, stąd
na podorędziu są wszelkie oszustwa i kłamstwa -- jego chleb powszedni. Ateiści, komuniści,
Mahometanie oraz wielu innych nie twierdzą, że są jedynymi reprezentantami Chrystusa na
ziemi. Otwarcie deklarują swoją opozycję, nienawiść i mający w nich podłoże antagonizm do
Chrystusa. Nie kryją się z tym i nie kłamią, wypowiadając bluźnierstwa wobec Chrystusa.
Otwarcie określają siebie jako nienawidzących naszego Pana Jezusa Chrystusa. Nie
przywdziewają maski. Stąd nie mogą być antychrystem.
Ze wszystkich religii na świecie jedynie rzymski katolicyzm spełnia wszystkie wymagania
biblijnego proroctwa, jak za chwilę będziemy mieli okazję przekonać się. Jedynie papiestwo
okazuje wszystkie cechy charakterystyczne antychrysta.
Jeśli zgodzimy się by prowadziło nas Pismo Święte, fakty historyczne oraz własne roszczenia
papieża , wówczas zmuszeni będziemy przyjąć wniosek, że faktycznie "jest to antychryst."
Musimy więc przyjrzeć się podobieństwu pomiędzy chrześcijaństwem a papiestwem, naszym
Panem Jezusem Chrystusem a papieżami na przestrzeni ich całej kariery. Podobieństwo to jest
kluczem do tajemnicy i wyjaśnia w jaki sposób kłamstwo, że papież był wice-Chrystusem, lub
Namiestnikiem Chrystusa uwiodło cały świat jak to dzieje się do dzisiaj w przekonaniu, że
rzymski katolicyzm jest prawdziwym chrześcijaństwem. Kłamstwo to wyniszczyło całe wieki,
obalało królestwa, ustanawiało niewypowiedziane tortury, splamiło świat krwią i zaludniło
piekło.
A przetoż pośle im Bóg skutek błędów, aby uwierzyli kłamstwu, aby osądzeni byli
wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale sobie upodobali niesprawiedliwość. 2
Tesaloniczan 2, 11-12.
Nota bene: Greckie słowo "kłamstwo" niesie z sobą użycie przedimka określonego znacząc
dosłownie "TO kłamstwo".
Portret Antychrysta
Nic dziwnego, że największy ze wszystkich angielskich kaznodziei Charles Haddon Spurgeon
zawołał po przeczytaniu tego fragmentu Pisma: "aresztujcie papieża pod zarzutem, że jest
antychrystem!"
W zgodzie z natchnieniem i boskością Biblii mamy w niej podany przejrzysty opis antychrysta
zanim jeszcze urodził się.
Papiestwo rozwija się już przez czternaście wieków, a jego diaboliczne wybiegi można
obserwować z pierwszej ręki. Jednak najbardziej realistyczny portret papiestwa jaki istnieje
został podany przez apostoła Pawła o antychryście w 2 liście do Tesaloniczan 2, 1-12.
A prosimy was bracia! przez przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa i nasze
zgromadzenie do niego, abyście się nie zaraz dali zrażać z zmysłu waszego, ani
sobą trwożyć, lub przez ducha lub przez mowę, lub przez list jakoby od nas pisany,
jakoby nadchodził dzień Chrystusowy. Niech was nikt nie zwodzi żadnym
sposobem; albowiem nie przyjdzie on dzień, ażby pierwej nie przyszło odstąpienie,
i byłby objawiony człowiek on grzechu, on syn zatracenia. Który się sprzeciwia i
wynosi nad to wszystko, co się zwie Bogiem, albo co ma Boską cześć, tak iż on w
kościele Bożym jako Bóg usiądzie udając się za Boga. Czy nie pamiętacie, iż jeszcze
będąc z wami o tym wam opowiadałem?
A teraz wiecie, co przeszkadza, aby był objawiony czasu swego. Albowiem się już
sprawuje tajemnica nieprawości, tylko że ten, który teraz przeszkadza,
przeszkadzać będzie, ażby był z pośrodku odjęty. A wtedy objawiony będzie on
niezbożnik, którego Pan zabije duchem ust swoich i zniesie objawieniem przyjścia
swego. Którego niezbożnika przyjście jest podług skutku szatańskiego, ze wszelką
mocą i znakami i cudami kłamliwymi. I ze wszelakim oszukaniem nieprawości w
tych, którzy giną, przeto, iż miłości prawdy nie przyjęli, aby byli zbawieni.
A przeto pośle im Bóg skutek błędów, aby uwierzyli kłamstwu, aby byli osądzeni
wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale sobie upodobali niesprawiedliwość.
Przysłuchując się nadchodzącym krokom antychrysta, Paweł pod natchnieniem Ducha Świętego
z niesłychaną duchową percepcją dostrzegł wielki cień jaki spowije cały świat, nie na kilka
wieków, lecz do samego końca świata.
Nie dziwi zatem, że że największy ze wszystkich angielskich kaznodziei Charles Haddon
Spurgeon zawołał po przeczytaniu tego fragmentu Pisma: "ARESZTUJCIEPAPIEŻAPOD
ZARZUTEM, ŻEJESTONANTYCHRYSTEM!"
Antychryst -- zamaskowany wróg Chrystusa
Ale definicja jaką podaje apostoł Jan brzmi: "Ten jest antychryst, który się zapiera Ojca i
Syna." 1 Jana 2, 22
Musimy wykazać, że system opisany przez apostoła Pawła dotyczy rzymskiej apostazji, i że
Paweł mówi o tym samym systemie, o którym prorokował Daniel przed Pawłem i Jan po Pawle.
Nie jest to sprawa spekulacji. Najważniejsze proroctwa Bożego Świętego Słowa dotyczą tego.
Musimy zatem wykazać, że Daniel, Paweł i Jan mówią o papiestwie, albo przyznać, że
Reformacja i Kościoły protestanckie, jakie powstały od tego czasu toczyły błędną walkę.
"Kim jest antychryst?" Aby móc poprawnie ustalić jego tożsamość musimy zadać sobie
pytanie: "Co to takiego antychryst?"
Antychryst jest wrogiem Syna Bożego i prowadzi z nim walkę. A forma, jaką przybiera ta
wojna ma ogromne znaczenie jeśli chodzi o nasze dochodzenie, dlatego musimy ze szczególną
uwagą przyjrzeć się jej strategii.
Znaczenie tytułu "antychryst", tak jak występuje on w Biblii jest słowem nowopowstałym.
Złożone jest ono z dwóch słów:"anty" i "Chrystus". Starożytni autorzy piszący klasyczną Greką
używali tego terminu na określenie zastępcy. Na przykład "anty-basileus" oznaczał zastępcę
króla. Czyli to, co współcześnie nazwalibyśmy "wicekrólem". Osoba, która zajmowała miejsce
konsula nazywana była przez Greków "antypagos" czyli "prokonsul". Nieobecny na przyjęciu
gość określany był jako "antyderpros". Przedrostek "anty" użyty został przez samego
Chrystusa wobec samego siebie: "antilutron", okup za wielu, zastępca.
Mamy oto klucz do strategii, jaką posługuje się człowiek grzechu i pozy, jaką przyjmuje by
dokonać swojego szatańskiego zadania.
Antychryst, podobnie jak Judasz nazywa się również "synem zatracenia". On także jak Judasz
udaje, że jest przyjacielem Chrystusa i posługuje się symbolem miłości --pocałunkiem -- jako
znakiem zdrady.
Zdradziecki pocałunek
Koran przeczy doktrynie Trójcy Św. i boskości Jezusa
Zakradłszy się do urzędu pod maską przyjaźni z Chrystusem antychryst usiłuje niestrudzenie
zniszczyć dominium Syna Bożego.
Nasz Pan sam pierwszy przedstawia nam antychrysta w Nowym Testamencie.
I odpowiadając Jezus, rzekł im: "Patrzcie, by was kto nie zwiódł." Albowiem wiele
ich przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: "Jam jest Chrystus" i wielu zwiodą.
Albowiem powstaną fałszywi Chrystusowie, i fałszywi prorocy, i czynić będą
znamiona wielkie, i cuda, tak, iżby zwiedli o ile możliwe i wybranych. Mateusza 24,
4; 5; 24.
Nasz Pan w jasny sposób ukazuje nam dynastię antychrysta, a nie tylko jedną osobę. Wielu
(liczba mnoga) nie mówi "my jesteśmy Chrystusem". Wielu mówi "jam (ja jesteml.p.) jest
Chrystus".
Termin "fałszywi Chrystusowie" w jęz. greckim to "pseudo christos" co jest synonimem
"antychrysta". Zauważmy, że strategia antychrysta unika frontowej konfrontacji na rzecz
arsenału fałszerstw i oszustw.
Apostoł Jan w swoich listach, fragmentach których przytoczyliśmy mówi nam o wielu
antychrystach mających poprzedzić tego jednego wielkiego. Kiedy nadejdzie ów gigant karły
znikną z pola widzenia.
Ale wszelki duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus w ciele przyszedł, nie jest z
Boga; ale ten jest on duch antychrystusowy, o którym słyszeliście, iż idzie, i teraz
już jest na świecie.
1 Jana 4, 3.
Zaprzeczenie w Nowym Testamencie oznacza odmowę wyznania prawdy. Rzym odmawia
wyznania właściwego przyjścia naszego Pana Jezusa w ciele, a na miejsce Biblijnej nauki
wstawia dogmat będący zaprzeczeniem właściwego wcielenia Syna Bożego.
Rzymski dogmat nie ogłaszany wcześniej jak dopiero w roku 1854 zakłada niepokalane
poczęcie Maryi jako wcześniejszy warunek przyjścia Chrystusa w ciele. Zaprzecza w ten sposób
Jego właściwe przyjście, narodziny z dziewiczo czystej Maryi, lecz grzesznej w sercu, samej
potrzebującej zbawienia przez jej bezgrzesznego Syna. Łukasza 1, 47.
Jak podkreśliliśmy wcześniej, w Nowym Testamencie zaprzeczenie oznacza odmowę wyznania,
stąd widzimy, że papież odmawia wyznania Chrystusa Bożego, jedynej Opoki, lecz raczej
wyznaje, że to on jest Chrystusem na ziemi, piotrową opoką, zapierając się tym Chrystusa.
Ale definicja antychrysta podana przez apostoła Jana brzmi: "Ten jest antychryst, który się
zapiera Ojca i Syna." 1 Jana 2, 22.
Papież zapiera się Ojca wprowadzając religię Matki. Rzymski katolicyzm jest mariologicznym
kultem, a obecny papież jest przywódcą kultu Maryi. Co więcej, papież uzurpuje sobie tytuł
Ojca przyjmując za własny unikalny tytuł pierwszej Osoby Trójcy Św -- Ojca Świętego.
Apostoł Jan mówi nam, że antychryst jest kłamcą, prawdziwym synem ojca kłamstwa,
pierwotnym kłamcą od samego początku.
Jeśli antychryst nadejdzie, jak wielu twierdzi bez ukrycia, śmiało i tryumfalnie potwierdzając
swoje szatańskie zamysły by usunąć Chrystusa, jak zatem może być on kłamcą i
zwodzicielem?
Jest oczywistym, że antychryst przedstawiony przez naszego Pana Jezusa Chrystusa będzie
przywdziewał maskę. Będzie twierdził jedno, a czynił drugie. Wejdzie do kościoła jak Judasz
wszedł do Ogrodu Getsemane zdradzić Syna człowieczego swoim zdradzieckim pocałunkiem.
Pokój będzie malował się na jego ustach, lecz w sercu będzie wojna. Będzie udawał on
Chrystusa w diabelskiej imitacji, w jakiej szatan przemienia się w anioła światłości przez wieki
zwodząc świat. Jedynym wyjątkiem wobec jego kłamstw i zwiedzeń będą ci, którzy pouczeni
przez Ducha Świętego będą w stanie zerwać jego maskę i zawołać rozpoznając go: "wiem kim
ty jesteś; antychrystem z piekła rodem."
Żaden ateista ani komunista
Kiedy wyeliminujemy fałszywych antychrystów, którzy nie dorastają do standardu w tak
oczywisty sposób przedstawionego w Piśmie zbliżamy się coraz bardziej w pole widzenia
autentycznego antychrysta.
Nie ma nic otwartego ani uczciwego w antychryście. Jest on oszustwem, oszukańczą repliką
oryginału. W ten sposób można go zidentyfikować.
Skoro Biblia mówi, że antychryst jest zwodzicielem, oznacza to, że nie przyjdzie on jako
zadeklarowany ateista. Ateiści są otwartymi wrogami Chrystusa, a nie Jego rzekomymi
przedstawicielami.
Otwarcie atakują oni chrześcijaństwo usiłując przedstawić je jako wynalazek księży.
Zanim może pojawić się antychryst musi najpierw pojawić się prawdziwy Chrystus, stąd
antychryst nie twierdzi, że chrześcijaństwo jest wyimaginowaną bajką, lecz raczej stara się
pozować jako jego obrońca i ostateczna głowa. Bez prawdziwego Chrystusa nie ma
prawdziwego antychrysta.
Co więcej, z tego samego powodu teoria, że antychryst jest polityczną osobistością nie jest do
utrzymania. Zły, tyraniczny, krwiopijczy dyktator, który powstanie by zniszczyć świat orężem
jest zupełnie innym antychrystem od tego przepowiedzianego w Biblii. Osoba taka nie ważne
jak bardzo zła i pełna przemocy w postępowaniu pozbawiona jest jednego kluczowego
podobieństwa jaki będzie jej towarzyszył w wypełnianiu swojego programu. Ten fałszywy
Chrystus koncentruje się na "kościele Bożym" i na "świętych Najwyższego".
Kiedy wyeliminujemy wszystkich tych fałszywych antychrystów, którzy nie dorastają do
prorockich standardów w oczywisty sposób przedstawionych w Piśmie, zbliżamy się coraz
bardziej w pole widzenia prawdziwego antychrysta.
Skierujemy zatem naszą uwagę do przepowiedni apostoła Pawła by przekonać się, że trzeba
być zupełnie ślepym, by nie dostrzec ponad wszelką wątpliwość czyja to podobizna w
dzisiejszym świecie wyłania się z jego przepowiedni.
Dwie tajemnice Biblii
A zaprawdę wielka jest tajemnica pobożności. 1 Tymoteusza 3, 16.
Apostoł Jan podał nam imię "antychryst" podczas gdy Paweł jego portret. Maluje go on z taką
dokładnością i pełnią, że w ciągu minionych 19 wieków nie było potrzeby dodawać ani
korygować czegokolwiek w znajdującym się w aktach portrecie. Pawła portret nie jest zagadką,
nad którą będą sobie łamać głowę przyszłe wieki, lecz zwykłym obrazem, który wraz z historią
w naszych rękach nie pozostawia cienia wątpliwości. Pamiętamy, że proroctwo jest historią
spisaną zanim się wydarzy. Podobnie jak fotografia zgadza się w każdym detalu z żywą twarzą
osoby, tak proroczy duch dostrzega nadchodzącego antychrysta dzięki czemu Paweł może
wiernie opisać go.
Kluczem do proroctwa staje się wyrażenie w siódmym wersecie: "Albowiem już się sprawuje
tajemnica nieprawości". Zwrot ten jest uderzający; nie występuje nigdzie indziej w Bożym
Słowie. Nie jest to zwykła nieprawość, lecz "tajemnica" nieprawości.
Od czasu upadku Adama i Ewy nieprawość zanieczyszcza świat. Historia ze smutkiem
odnotowuje jej litanię. Jednak grzech przybierze nowy wymiar, a nieprawość przyodzieje się w
nową, sataniczną ciemność. Apostoł zapowiada: "Pojawi się aparat nieprawości, o jakim
nikomu się nie śniło i jaki nie ma równego".
"Tajemnica" sugeruje sekret, system dotychczas nieznany na ziemi. Paweł w miarę posuwania
się w kierunku oświecającego go światła donosi nam, co widzą jego oświecone oczy.
"Tajemnica nieprawości"
Zakres znaczeniowy tego wyrażenia jest ogromny. Głębia tego wyroku jest przejmująca. Być
może nawet dzisiaj, 19 wieków od czasu, gdy został wydany, jego pełny wymiar nie został
jeszcze dokładnie zmierzony, a znaczenie w pełni zrozumiane.
Wyrażenie to przywodzi na myśl inne, przeciwne mu: -- "tajemnica pobożności".
"A zaprawdę wielka jest tajemnica pobożności." 1 Tymoteusza 3, 16
Te dwa wyrażenia wyróżniają się w całej Biblii. Tylko raz czytamy o "tajemnicy nieprawości" i
tylko raz czytamy o "tajemnicy pobożności". Czymże zatem jest ta tajemnica nieprawości?
Niczym innym, jak tylko szatańską imitacją i diabelską repliką "tajemnicy pobożności."
A czym jest "tajemnica pobożności"? Jest ona objawieniem przy pomocy symboli, proroctw i
archetypowych osób wielkiej Prawdy Bożej, jaka została w pełni objawiona w osobie Chrystusa
Bożego. Hebrajczyków 1, 1-2.
Czym jest "tajemnica nieprawości"? Jest ona niczym innym, jak tylko podobizną i imitacją
"tajemnicy pobożności". Jest ona objawieniem wielkiego kłamstwa, jakie znajduje pełną
manifestację w osobie antychrysta.
Jest nią zebranie wszystkich zasad zła i ucieleśnienie ich w końcu w jednej organizacji, której
głowa jest wcieleniem ich pełni. Jest ona wielkim wynikiem wielkiego odstępstwa. Prowadzi ona
sobory, inspiruje ich politykę, wykonuje ich dekrety będąc medium, przez które jej straszliwa
władza jest sprawowana.
Jak w Chrystusie Bóg i człowiek stał się jednym, tak w antychryście, Jego imitacji i rywalu
człowiek i nadczłowiek -- urodzony na ziemi człowiek i upadły archanioł stali się jedno.
Odkrycie dwóch tajemnic
Kiedy nadeszła pełnia czasów i nadszedł dzień objawienia się antychrysta pojawiła się wielka
rzeczywistość. "Człowiek grzechu i syn zatracenia". Znalazł on swój tron na Siedmiu
Wzgórzach jednak jak dotąd nie odnalazł swojej pełnej rangi.
Wprowadziwszy na scenę prorocką dwie tajemnice Paweł następnie opisuje cechujące je
podobieństwa. Obydwa mają te same etapy; pierwszy to wzrost, drugi to ich nadejście, a trzeci
to ich pełny rozwój.
Tajemnica nieprawości rozpoczęła się już za czasów Pawła. Rozpoczęła swoją pracę niczym
drożdże w zaczynie lub ziarno w glebie. Tajemnica nieprawości działa jak zdrada, niewidoczna
dla świata, zaplanowana w ukryciu i konsultowana w ciemności. Nie była jeszcze pora na jej
manifestację.
Tak też z tajemnicą pobożności, objawieniem ewangelii; rozpoczęła się na długo przed
wcieleniem Syna Bożego. Początkowo była ukryta w wiecznych zamysłach wiekuistego Boga, a
z nadejściem czasu jej sekret był szeptem przekazywany jedynie tym, którym pokazano Jego
Przymierze. Wcielenie zostało ukryte w proroctwie o "nasieniu niewiasty". Ekspiacja ukryta
pozostawała ustaloną ofiarą zastępczą. Zasłona zakrywała ją zarówno w Przybytku jak i
Świątyni. Archetypy jednak stawały się coraz jaśniejsze, a proroctwa pełniejsze, aż w końcu
zza zasłony wyłonił się "Bóg objawiony w ciele" -- Boży Chrystus. Emanujące z Niego niczym
promienie słońca chwalebne doktryny Ewangelii zajaśniały pełnym blaskiem.
W podobny sposób rozwijała się "tajemnica nieprawości" zmierzając do dnia jej odkrycia. Choć
powstawały systemy kultu mające potężne hierarchie i wspaniałe ceremoniały ostatecznie
popadając w ruinę, "tajemnica nieprawości" nieśmiertelna niczym szatańska osoba jaka ją
natchnęła nadal trwa. Obalała trony bezczeszcząc ołtarze wytrwale krocząc ku celowi jakim ma
być podziw narodów całego świata.
Pozostawała w ukryciu, lecz Paweł opisuje jej działanie. Czasami działania te wychodziły na
powierzchnię jak wysypka w postaci małych antychrystów, o jakich pisze apostoł Jan, lecz nie
nadszedł jeszcze czas na wielkiego antychrysta. Paweł usłyszał odgłos zbliżających się kroków
Kolosa Apostaty i przez prorockiego ducha ostrzegł Kościół o tym jak będzie on wyglądał i co
będzie robił. Ten, który oznajmi "Jestem Chrystusem" przyjdzie po wielu innych antychrystach,
i dzięki oszustwie tego wyznania rozpocznie wojnę z prawdziwym Chrystusem.
Tak jak prawdziwy Chrystus ukazany został obrazami archetypów, obietnic i proroctw, tak też i
antychryst.
Czym byli Nemrod, faraon, Nabuchodonozor i Cezar jak nie archetypami tej straszliwej władzy
doczesnej i duchowej, jaka ostatecznie zasiądzie na papieskim tronie.
Gdy nadeszła pełnia czasów i nadszedł dzień objawienia się antychrysta, pojawiła się wielka
rzeczywistość -- "Człowiek grzechu i syn zatracenia". Znalazł on swój tron na Siedmiu
Wzgórzach jednak jak dotąd nie odnalazł jeszcze swojej pełnej rangi.
Pasterz zostaje monarchą -- dziesięć wieków wspinaczki
Stwierdził on, że jest jednym władcą świata i biskupem, Reprezentantem Chrystusa na ziemi
Dopiero w XII wieku "człowiek grzechu" osiągną dojrzałość. W ciągu pedzających dziesięciu
stuleci rozciągał się coraz wyżej i wyżej gromadząc kolejne roszczenia i prerogatywy, aż w
końcu zaczął patrzeć z góry nie tylko na wszystkie kościoły, ale także wszystkich królów i
królestwa. Oznajmił, że jest jednym władcą świata i biskupem --Reprezentantem Chrystusa na
ziemi.
Ewoluował od pokornego pasterza na możnego potentata. Za wyjątkiem prawdziwego
chrześcijaństwa nie było dotąd na ziemi przykładu czegoś, co mając tak skromny początek
stało się w końcu tak wielkim wydarzeniem.
Widzimy dynastę około trzystu papieży, z których każdy z nich wykonywał ten sam zamysł.
Posuwała się ona powoli kontynuując dzieło swojego kolejnego poprzednika.
Widać jak niezwykła kombinacja niestrudzenie i coraz aktywniej koncentruje się na działaniu.
Duch jaki zrodził ten plan i przez wieki wprowadzał w czyn, był więcej niż ludzkim. Apostoł
Paweł mówi nam, że jest to duch szatański.
Zauważmy, że "wielkie odstępstwo" ma poprzedzić rozkwit antychrysta.
"Dzień Chrystusowy", dzień Jego przyjścia i zebrania swoich świętych do Niego, powstanie
zmartwychwstałych świętych na spotkanie ich Pana nie może nastąpić zanim nie będzie miało
miejsce odstępstwo. 2 Tesaloniczan 2, 3. "Odstępstwo" poprzedza przedimek określony
akcentując tym odstępstwo jako to wielkie i znaczące odstępstwo charakteryzujące się
ciemnym i strasznym czasem, o jakim mówią zarówno Daniel i Jan.
Ledwo ustało wczesne prześladowanie kościoła, a już ma miejsce apostacka odmiana. Winny
krzew jaki apostoł Paweł doglądał w Rzymie przeobraził się w wino Sodomy. Bogactwo,
chciwość, pożądliwość i władza zniszczyły jego świętość. Biskup jeździ teraz w pozłacanym
rydwanie, a kler odziewa się w jedwab. Zabobonne obrzędy uzurpują odkupienie, jakie
znajduje się w Chrystusie Jezusie.
Wraz z upływem wieków najróżniejsze błędy gromadzą się na kupę jeden na drugim, a cała
budowla podparta jest na roszczeniach i fałszerstwach. Pasterz zostaje biskupem, a biskup
papieżem, Człowiekiem Grzechu.
Powstaje on z pogańskiego chrześcijaństwa, wielkiego odstępstwa. Podobnie niczym ziemia z
jakiej wyrósł, papież w istocie pozostaje poganinem, choć z wyglądu przybiera pozór
chrześcijanina, apostaty przybierającego postać anioła światłości.
W jego rozwoju pomocne okazały się pewne wydarzenia. Pierwszym z nich było usunięcie
Cesarza z Rzymu do Konstantynopolu. Papiestwo nie mogło by rozwijać się dopóki nie został
usunięty z Rzymu hamujący wpływ Cesarza . Ten, który teraz powstrzymuje, jak pisze Paweł
ostrożnie informując nas w jaki sposób powstrzymywany jest antychryst.
Konstantyn usunął nowy Rzym nad Bosfor pozostawiając stary Rzym biskupowi w roku
Pańskim 334. Z piotrowej stolicy, na jakiej twierdzą, że zasiadają biskupi Rzymu, oraz miasta
cesarzy wykuli sobie władzę, jaka przetrwała upadek Cesarstwa Rzymskiego, średniowieczne
mroki i przewroty, Reformację i dotarła do nas z całą swoją arogancją i oszustwem. Nawet w
chwili, gdy ludzie uważają, że wkrótce wykończy się, posiada ona sztukę mobilizowania swoich
sił i ponownie dominuje uwagę świata.
Drugim wielkim wydarzeniem jakie wsparło antychrysta w jego rozwoju było powstanie
nowych i bardziej wynioślejszych stanowisk w episkopacie. Chrześcijański świat podzielony
został pomiędzy pięciu wielkich patriarchów: Rzymu, Konstantynopolu, Antiochii, Aleksandrii i
Jerozolimy. Biskupi tych wielkich pięciu miast imperium stali się pięcioma wielkimi księciami
kościoła.
Wówczas rozpoczęły się zmagania o władzę i supremację. Który z tych pięciu powinien stać się
pierwszym? Mieszkańcy Rzymu nie troszcząc się o brak ratyfikacji cesarza obwołali swojego
biskupa zwierzchnikiem. W roku 606 A.D. nazwany został pierwszym z pięciu. Cesarz Fokas
uczynił Bonifacego III uniwersalnym biskupem jedynie w pierwszeństwie wśród pozostałych
biskupów, lecz nie udzielił mu jurysdykcji ponad nimi.
Jednak antychryst nie zadowolił się jedynie pierwszeństwem. On pożąda autentycznej władzy.
Plan zakłada poddanie całego kleru kościoła pod władzę papieską. W miarę upływu wieków z
pomocą niejednego wybiegu papieże rozszerzają swoją władzę za Zachód. Ciemności jakie
pogrążą Europę wraz z najazdami hord Gotów w dużym stopniu wsparły cały projekt. W
ciemnościach trudno bowiem było dostrzec złe machinacje papiestwa.
W ciemnościach spreparowano testament cesarza Konstantyna, który rzekomo miał przekazać
biskupowi Sylwestrowi całe Zachodnie Imperium, pałace, regalia i wszystko co należy do Pana
Świata.
Następnie nadszedł czas na dekrety Izydora. Miały one pokazać, że począwszy od Piotra
wszyscy papieże posiadali swoje państwo i taką samą władzę świecką jak wielcy papieży
średniowieczni.
Oczywiście obydwa dokumenty okazały się fałszerstwami. Nawet Rzym zmuszony jest to
przyznać, choć nie wypuszcza z rąk zawartych w nim fałszerstw, jakie traktuje za swój boski
autorytet.
Trzecim wielkim wydarzeniem jakie wspomogło antychrystowi w jego rozwoju było pojawienie
się północnych narodów europejskich na południu kontynentu. Najeźdźcy ci dotarłszy do
Rzymu mieli okazję zobaczyć wielkiego potentata zasiadającego na cesarskim tronie. Mówił on
im, że jest następcą Piotra, namiestnikiem Chrystusa na ziemi, posiadającym władzę
przekazywania jej zarówno w sferze doczesnej jak i duchowej swoim następcom. Tak
wyglądała jedyna ewangelia papieża wobec barbarzyńców.
W papieżu zatem dostrzegali oni niezbyt odległą od nich sylwetkę własnego arcy-druida.
Bałwochwalczy kult Rzymu przypominał im ich własny. pogański kult. W dostępie do
baptysterium nie przeszkadzały więc ich pogańskie wierzenia lub grzechy. I tak naród po
narodzie wkraczał do Kościoła, z Francuzami wiodącymi pochód zasługując w ten sposób na
miano "najstarszego syna kościoła".
W miarę obejmowania władzy nad rzeszą nowych poddanych antychryst kontynuuje swoją
wspinaczkę. Poddanie wszystkich biskupów odbywało się w czasie ich pielgrzymki do Rzymu,
odwoływania się do biskupa Rzymu w kwestiach spornych, a w końcu po przedstawieniu
wyboru konsekracji. Z początku była udzielana darmo, jednak wkrótce stała się nieodzowna do
pełnienia funkcji diecezjalnych. Trzeba więc było za wszystko słono płacić stąd antychryst stał
się ogromnie bogaty. Zgodnie ze strategią "dziel i rządź" pomiędzy świeckim i zakonnym
klerem papież zabiegał o swoje finansowe i doczesne interesy.
Czwartym wielkim wydarzeniem jakie wsparło antychrysta w jego rozwoju były różne krucjaty.
Zainspirowane przez papieża krucjaty przekazywały do jego dyspozycji władzę, ludzi, książąt i
żołnierzy. Przejmował on majątki tych, którzy udawali się do walki zwalniając ich właścicieli
spod jurysdykcji świeckiej władzy w sprawach zarówno cywilnych jak i kryminalnych.
Gdy wyczerpały się zasoby krzyżowców jedynym władcą, którego skarbiec był pełen okazał się
papież. Monarchie europejskie bankrutowały, a ich poddani popadali w ruinę. Na tych ruinach
antychryst wdrapywał się na nowe szczyty wzniosłości. Co więcej, narody nadal były osłabiane,
a papiestwo wzmacniane, gdy powracający z Ziemi Świętej krzyżowcy wyładowywali swoją
złość i frustrację na heretykach do tego stopnia, że krwawe prześladowania i wojny ciągnęły się
przez stulecia.
Z osłabionej rozrywaną wojnami Europy antychryst przechodzi z siły w siłę.
Król w potrójnej koronie -- Namiestnik
Kariera Chrystusa i antychrysta miała zakończyć się na tronie, jednak każdy z nich dotrzeć na
nie miał bardzo odmienną drogą.
W VIII i IX wieku nastąpiły pewne polityczne zmiany jakie bardzo pomogły papiestwu osiągnąć
swoje zamiary.
By móc zostać najwyższym władcą antychryst musiał posiąść własne państwo, w którym
mógłby sprawować absolutną władzę jako doczesny monarcha oraz duchowy potentat.
Wydarzenia tych dwóch stuleci niczym w zmowie umożliwiły to.
Pierwszym z nich było odejście Cesarza z Rzymu do Konstantynopolu. Kolejnym było
zwycięstwo cesarza Juliana nad gotyckimi najeźdźcami w Italii.
Jednak Wschodnie Cesarstwo choć odległe i pozostające nieco w cieniu nadal funkcjonowało, a
papież Grzegorz II postanowił wydostać się spod jego jurysdykcji. Wykorzystał w tym celu
kontrowersję wokół kultu obrazów, jaki popierali Rzymianie, a jaki odrzucał Wschodni Kościół,
która rozpoczęła jego rewoltę przeciw Cesarzowi. Jego przedstawiciel został zamordowany i tak
zniszczone zostały ostatnie przedsionki cesarskiej jurysdykcji nad Rzymem i Italią.
Jednak północna Italia stała się obiektem inwazji Longobardów, jaka stanowiła realne
zagrożenie dla doczesnego i duchowego aparatu władzy papieża.
Papież Zachary zwrócił się do Pepina, króla Francji. Pepin razem z synem Karolem
odpowiedział na wezwanie papieża i zwyciężył Longobardów przekazując papieskiemu tronowi
wszystkie miasta i ziemie Italii, jakie znajdowały się w ich rękach. I tak w końcu papież został
ukoronowanym monarchą.
W taki sposób wypełniło się proroctwo opisane w księdze Daniela r. 7, w. 8. Trzy rogi złamane
przed małym rogiem, antychrystem. Trzy rogi to Wandale (pierwszy), zwyciężeni przez
generała cesarza Justyniana -- Belisariusza. Ostogoci (drugi), również wykorzenieni przez
Justyniana i Longobardowie (trzeci) pokonani mieczem Francji.
W celu upamiętnienia tych trzech wydarzeń oraz swojego wejścia w ich królestwa Papież
przyodział potrójną koronę znaną jako tiara.
Jednak antychrysta czeka dalsza wspinaczka. Musi wznieść swój tron pomiędzy gwiazdy i stać
się najwyższym władcą ponad wszystkich królów świata.
W XII wieku powstał papież z nieugiętym postanowieniem i górującą dumą, Grzegorz VII --
Hildebrand. Z niesłychaną śmiałością, precyzją i niespotykanym dotąd przekonaniem
przedstawił on światu swoje roszczenie, że jest on Namiestnikiem Chrystusa. Utrzymywał on,
że jest Bogiem na ziemi. W ciągu kolejnych dwóch wieków wojen i rozlewu krwi kolejni papieże
zamienili teorię Grzegorza w fakt, i tiara zatryumfowała nad cesarstwem.
Roszczenie Hildebranda obnażyło się w osobie i panowaniu Innocentego III w XIII wieku w
szczycie despotyzmu i bluźnierstwa. Jak dotąd brak w historii wydarzenia o podobnej skali.
Kariera Chrystusa i antychrysta miała zakończyć się na tronie, jednak każdy z nich dotrzeć na
nie miał bardzo odmienną drogą.
Cała władza Chrystusa i antychrysta
Chrystus czyni cuda. Antychryst czyni fałszywe cuda. Paweł podkreśla to, gdy mówi o
szatańskim przyjściu antychrysta "ze wszelką mocą, i znakami, i cudami kłamliwymi" 2
Tesaloniczan 2, 9.
Antychryst stara się zdetronizować Chrystusa pod pozorem Jego koronacji. Podkopuje
chrześcijaństwo pod przedstawiając się jako jego przywódca i główny propagator. Jego
fałszerstwa wprowadzane są w życie z wielką sumiennością niczym mistrzowskie dzieło
pozostając pod jego stałą kontrolą.
Obydwa przyjścia -- jedno Chrystusa, a drugie antychrysta są wyraźnie zestawione przez
apostoła Pawła. Przyjście Chrystusa jest przyjściem Boga z misją zbawienia. Przyjście
antychrysta jest przyjściem szatana z misją potępienia. Chrystus przychodzi jako jedyna
Droga, Prawda i Żywot usuwając ciemność z ludzkich dusz i niosąc światło w miejsce nocy
błędów spowijających świat. Antychryst przychodzi za sprawą szatana, który od początku był
ojcem kłamstwa i morderstwa. Przychodzi zwodzić, propagować oszustwa, matactwa,
kłamstwa, błędy i złudzenia, które zaślepiają umysły i przynaglają zgubione dusze w ich
marszu ku wiekuistym mrokom ciemności.
Chrystus ogłasza: "dana mi jest wszelka moc". Paweł przestrzega, że antychryst nadejdzie
z "wszelką mocą".
Antychryst przychodzi z szatańskim przekonaniem o władzy w aurze majestatu twierdząc, że
jest reprezentantem Boga na ziemi. Prorok Daniel mówi nam, że usta jego będą mówić wielkie
rzeczy, i że "urośnie wielce ku południowi, i ku wschodowi, i ku ziemi ozdobnej". Daniela 7, 8 i
8, 9. Osiągnie tak wielką władzę, że dosięgnie gwiazd strącając i tratując niektóre z nich.
Wszelka władza na niebie i ziemi została dana Chrystusowi jako jedynemu Pośrednikowi przez
Boga Ojca. Bóg mówi o Chrystusie, że uczyni go wyższym ponad "królów ziemi".
Będzie panował od morza aż do morza, i od rzeki aż do kończyn ziemi.
Przed Nim padać będą mieszkający na pustyniach, a nieprzyjaciele Jego proch lizać będą.
Królowie od morza i z wysp dary Mu przyniosą, królowie Sabejscy upominki oddadzą.
I będą się kłaniać wszyscy królowie, wszystkie narody służyć mu będą.
Psalm 72, 8-11.
Kilkoma obrazowymi ruchami pióra pod natchnieniem Świętego Ducha Bożego Daniel szkicuje
obraz całej historii antychrysta, jaki ujrzał w oddali. Mówi o jego małych początkach,
wyrastaniu małego rożka. Widzimy jak Cesarz ustępuje mu z tronu oraz jak pozostałe trzy rogi,
Wandale, Ostogoci i Longbardowie zostają usunięci przed nim. Widzimy jak zachłannie wspina
się, aż głowa jego znalazła się wśród gwiazd. Widzimy jego niezłomne spojrzenie, słyszymy
jego wielkie słowa, i śledzimy jego postęp gdy obala trony, wyrywa narody z korzeniami, strąca
gwiazdy z ich orbit, i nie ma nikogo, kto może powstrzymać jego władzę. Dlaczego? Ponieważ
"smok (diabeł) dał jej (bestii-antychrystowi) moc swoją i stolicę swoją i moc
(władzę) wielką". Apokalipsa 13, 2.
"Dano jej też walczyć ze świętymi i zwyciężać ich. I dana jej moc nad wszelkim pokoleniem, i
językiem, i narodem." Apokalipsa 13, 7.
Pamiętamy, że Jan miał bliższy widok antychrysta na wyspie Patmos niż Daniel w Babilonie.
"I kłaniali się onemu smokowi, który dał moc bestii, kłaniali się też bestii mówiąc: któż
podobny bestii? i któż z nią walczyć może?" Apokalipsa 13, 4
Mamy oto przepowiedzianą doczesną i duchową monarchię papiestwa.
Doprawdy, proroctwa w Biblii i historia nie popełnia błędów w ich wypełnieniu. Wystarczy
przyjrzeć się temu co działo się pomiędzy piątym a trzynastym stuleciem by mając otwarte
oczy odkryć w niespokojnych morzach wzburzonej Europy zbliżające się w mętnych wodach
kroki antychrysta.
Starożytne pogaństwo, wierzenia Druidów, skandynawskie zabobony, żydowski rabinizm i
wschodnie filozofie, wszystko to znajduje żyzną glebę, a odstępczy kościół aranżuje i łączy te
heterogeniczne elementy opatrując je własną pieczęcią jako dane światu autentyczne
chrześcijaństwo.
Przyjrzyjmy się Gigantowi. Jego postura rośnie w miarę upływających wieków, a gdy w końcu
dostrzegamy go, uderza nas fakt, że widzieliśmy go już wcześniej. Daniel, Paweł i Jan dzięki
mocy Ducha Świętego wymalowali go dokładnie i szczegółowo. Napawa on lękiem narody.
Twierdził, że jest Bożym wice-regentem, a przerażeni królowie płaszczyli się przed nim.
Ogłosił on kłamliwy znak i cud przeistoczenia i dzisiaj zepsuty protestantyzm odurzony jest
jego sataniczną trucizną. To z jego inicjatywy powstał "Święty Urząd" Inkwizycji wyposażony w
aparat tortur, jakie tylko szatański geniusz jest zdolny wymyślić. Detronizował królów i swoją
klątwą uniemożliwiał narodom grzebanie swoich zmarłych. Wszystko i cokolwiek weszło mu w
drogę było bezlitośnie niszczone.
Jeśli to nie antychryst, zatem nigdy go nie zobaczymy. Bowiem proroctwo całkowicie i
doskonale wypełnione spełniło się doskonale samo przez się. Jest to doskonałe i kompletne
spełnienie proroctwa dotyczącego osoby, władzy i dumy antychrysta.
Ty rzymski papieżu, wiemy ktoś ty taki, bezbożnik z piekła, człowiek grzechu, syn zatracenia.
NIEOCZEKUJEMYINNEGO. TENCOBYŁ, JEST I BĘDZIE TYJESTEŚANTYCHRYSTEM.
'Znaki i cuda' Chrystusa i antychrysta
Odrodzenie przez chrzest jest kłamliwym cudem. Łaska Sakramentalna jest kłamliwym cudem.
Absolucja spowiedzi jest kłamliwym cudem. Przeistoczenie, msza są największym cudem i
największym ze wszystkich kłamstw, a ostatnie namaszczenie ostatecznym kłamstwem.
Nadejście Chrystusa sygnalizowały potężne znaki i cuda. Chwała cudów akcentowała Jego życie
na ziemi. Starożytni prorocy dokonywali pewnych cudów, jednak w żadnym z nich nie nie
widziano pełnej objawionej chwały Syna Bożego. Niczym jak światło kryjące się w gwiazdach
wyglądały cuda w życiu proroków; jednak cuda w życiu naszego Pana świeciły blaskiem słońca.
Wystarczył dotyk skraju jego odzienia bądź słowo "chcę" by miało miejsce natychmiastowe i
cudowne uzdrowienie. Każda choroba była uleczona, wszelka przypadłość i każdy trąd
oczyszczony. Sama śmierć leżała bezradna u Jego stóp, a gdy padł rozkaz zwracała swoją
ofiarę. Takie znaki i cuda zapowiadały nadejście i potwierdzały mesjaństwo Jezusa z Nazaretu.
Jak mówią nam Daniel Paweł i Jan, antychryst będzie starał się oznajmić swoje nadejście i
potwierdzić swoje roszczenia znakami i kłamliwymi cudami.
"A czyni cuda wielkie, tak iż ogień zstępuje przed oczyma ludzi na ziemię i zwodzi
mieszkających na ziemi przez one cuda, które jej dano czynić przed bestią, mówiąc
obywatelom ziemi, aby uczynili obraz onej bestii, która miała ranę od miecza, ale zasię
ożyła." Apokalipsa 13, 13; 14.
(Druga bestia, fałszywy prorok to eklezjalna organizacja antychrysta, rzecznicy pierwszej
bestii. Należą do nich księża Rzymu.)
Trudno znaleźć jakikolwiek cud dokonany przez Chrystusa, którego by kościół rzymski nie
twierdził, że dokonał sam. Jak stara się przekonać nas, jego święci są adeptami w sztuce
cudów. Twierdzi on, że posiada te same moce ponad światem widzialnym i niewidzialnym jakie
posiada Chrystus, stąd naśladuje go we wszystkim. Wystarczy jednak pobieżnie przyjrzeć się
jego imitacjom by dostrzec, że nie naśladują one Chrystusa zarówno widocznym brakiem
pokory Jego Ducha, czystości Jego Nauki, ani świętości Jego Życia.
Poza zewnętrznymi cudami antychryst twierdzi, że potrafi dokonać zmian serca ludzkiego,
jakie jedynie Wszechmogący Bóg jest w stanie dokonać. Jego chrzest, jak twierdzi dokonuje
cudu regeneracji i dzięki sukcesji mających dwadzieścia wieków ordynacji łączy swoich księży z
apostołem Piotrem. Pięć słów wypowiedzianych przez jego księży przy ołtarzu zamienia, jak
twierdzi, chleb i wino w całego Chrystusa; ciało, krew, nerwy, ścięgna i resztę. Dwa słowa
wypowiedziane w konfesjonale mają rzekomo udzielić odpuszczenia penitentowi. Przed tymi
kłamliwymi znakami i cudami przestrzega nas apostoł Paweł, a dzisiaj widzimy jak najbardziej
wpływowi duchowni odstępczego protestantyzmu śpieszą do Rzymu by oni także mogli uzyskać
te moce.
Cuda prawdziwego Chrystusa dokonane były w pełnym świetle i przetrwały test najbardziej
krytycznej analizy. Tak zwane cuda antychrysta wyglądają na "kłamliwe cuda". Żaden z nich
nie może ostać się przed testem. Niektóre z najbardziej znanych, jakie znajdowały się przez
wieki na wystawie w Rzymie okazały się w czasach Reformacji zwykłymi oszustwami, podczas
gdy wiele innych były tak dziecinne, że uwłacza to rozsądkowi normalnie myślących ludzi.
Kłamliwe cuda, nic innego.
Odrodzenie przez chrzest jest kłamliwym cudem. Łaska sakramentalna jest kłamliwym cudem.
Absolucja spowiedzi jest kłamliwym cudem. Przeistoczenie, msza są największym cudem i
największym ze wszystkich kłamstw, a ostatnie namaszczenie -- ostatecznym i fatalnym
kłamstwem.
Nie ma cienia prawdy w żadnej z tych rzeczy, a jednak miliony zwiedzionych dusz opuściło ten
świat w pełni ufając w ich zbawczą moc. Papież, którego autorytet stoi za dokonanymi w ten
sposób kłamliwymi cudami jest faktycznie antychrystem, w proroczy sposób zidentyfikowany
poprzez swoje kłamliwe znaki i cuda.
'Znaki i cuda' terroru antychrysta
Należy podkreślić, że Sobór Watykański II potwierdził, iż kościół nie odchodzi od dekretów
Soboru Trydenckiego. Klątwy Rzymu pozostają w mocy! Nieomylny antychryst zadekretował
je!
W trzynastym rozdziale Apokalipsy Jana w wersecie trzynastym czytamy o podobnej barankowi
bestii, która sponsoruje kult bestii w następujących słowach:
"A czyni wielkie cuda, tak iż i ogień zstępuje na ziemię na oczach ludzi." Ap. 13, 13.
Zauważmy, jak bestia wykonuje zadanie jakie identyfikuje się z całą kapłańską kastą systemu
rzymskiego.
Proroctwo to w uderzający sposób wypełniły papieskie interdykty i ekskomuniki wywodzące się
od antychrysta, a propagowane przez jego emisariuszy -- rzymskich księży.
Papież ogłaszał sądny ogień z nieba. Jego księża dbali o to, by tak się stało. Zaślepione narody
zwiedzione zostały wierząc, że papieski głos, jaki dawał się słyszeć był głosem Boga, a
watykańskie gromy i błyskawice były faktycznie tym, jak twierdził papież -- gniewem samego
Boga. Papieska ekskomunika oznaczała daleko gorsze nieszczęście niż inwazja obcej armii. Jej
ogłoszenie zatrzymywało w miejscu narody.
Gasły światła przy ołtarzach. Zamykano drzwi kościołów. Małżeństwa zawierano na
cmentarzach, a pozbawieni ostatniego namaszczenia zmarli grzebani byli w dołach. Klątwa
antychrysta zamykała bramy niebiańskiego Raju i dopóki nie otworzył jej wszyscy pozostawali
potępieni. Tak, ludzie naprawdę wierzyli, że był to ogień z nieba i byli przezeń paleni.
Dla najpotężniejszych królów ekskomunika antychrysta była straszną sprawą. Obłożony klątwą
monarcha trząsł się na tronie, gdyż jego armia była bezsilna. Faktycznie gotowa była połączyć
siły z ludźmi i usunąć go z jego królestwa. Antychryst zdetronizował sześćdziesięciu czterech
cesarzy i królów. W tej liczbie można wymienić Henryka II z Anglii zdetronizowanego przez
papieża Aleksandra III, króla Johna, pozbawionego tronu przez Innocentego III, królów
Ryszarda i Edwarda zdetronizowanych przez papieża Bonifacego IX, Henryka VIII przez
Klemensa VII i ponownie przez Pawła III, królową Elżbietę I zdetronizowaną przez papieża
Piusa V. Nawet Robert i Bruce ze Szkocji zostali tak wyklęci przez papieża, jednak dzięki
mocnym patriotycznym elementom król Robert i jego poddani odrzucili papieskie pomstowania.
Antychryst sam wybrał formę prorockiego pisma opisującego jego klątwy. Mówiąc o
ekskomunikowanym Henryku IV papież Grzegorz VII określa go jako "uderzonego gromem".
W tym samym tonie antychryst opisuje cesarza Fryderyka ekskomunikowanego przez papieża
Innocentego na pierwszym Soborze w Lyonie.
"Owe słowa ekskomuniki wypowiedziane wśród Soboru uderzyły z przerażeniem słuchających
niczym błysk gromów. Lord papież i asystujący mu prałaci zabłysnęli straszliwie ogniem gromu
przeciw cesarzowi Fryderykowi, który już więcej nie ma być zwany cesarzem. Jego
pełnomocnicy i przyjaciele wybuchli gorzkim zawodzeniem bijąc się w piersi w tym dniu
gniewu, nieszczęścia i klęski!"
Podobne wybuchy antychrysta ciągnęły się nieprzerwanie aż do roku wspaniałej rewolucji --
1688.
W wielkiej księdze klątw Rzymu znajduje się jedna szczególnie interesująca: 'Bullums Coenae
Domini.' Jest ona dosadnym przykładem wypowiedzi ust mówiących 'wielkie rzeczy.'
Sformułowana w czasach Reformacji okłada klątwą wszystkie kościoły z Reformowanej
rodziny, szczególnie wyróżniając przy tym kościoły związane z reformatorami Kalwinem i
Zwinglim. Jej zakres jest zdumiewająco szeroki, cały świat znany autorom klątwy wraz z jego
mieszkańcami zmieścił się w niej. Jej echa słyszane są daleko poza granicami chrześcijańskiego
świata, a jej błyskawice godzą zarówno w piratów u barbarzyńskich wybrzeży jak i kalwinistów
w Wielkiej Brytanii.
Bulla papieska miała być osobiście ogłaszana dorocznie przez samego papieża w asyście świty
kardynałów i księży.
Ceremonia odbywała się w Wielki Czwartek przed Wielkanocą i towarzyszyło jej wiele innych
uroczystości, mających na zebranych wywrzeć wielkie wrażenie. Odczytywana była z
przestrzennego przedsionka w kościele na Lateranie wśród towarzyszącym im wystrzałom
dział, bicia w dzwony, fanfarów i blasku pochodni. Kiedy odczytywanie klątw dobiegło końca,
gaszono pochodnie i zrzucano je na położoną niżej piazza, co miało oznaczać zewnętrzną
ciemność, do jakiej wszyscy heretycy zostaną ostatecznie wrzuceni. Papież Gagnelli zabronił
publicznego odczytywania bulli 'Coenae Domini' w roku 1770, lecz niedługo potem powrócono
do jej praktyki, która w innej formie kontynuowana jest w Rzymie do dzisiaj. To, że nie odbywa
się to publicznie niczego nie zmienia; według niej wszyscy heretycy ipse facto znajdują się
poza prawem, a hierarchia papieska daje rzymskim katolikom moc prawną w Zjednoczonym
Królestwie Wielkiej Brytanii.
Należy podkreślić, że Sobór Watykański II potwierdził, iż kościół nie odchodzi od dekretów
Soboru Trydenckiego. Klątwy Rzymu pozostają w mocy! Nieomylny antychryst zadekretował
je!
Ze wszelkim oszustwem nieprawości
Apostoł Paweł akcentuje tą szczególną cechę antychrysta. Jest ona wyjątkowo niezwykła.
Nigdzie indziej nie występuje w całej Biblii. Nie stosuje się jej do żadnego innego systemu --
'wszelkie oszustwo nieprawości'.
Oszustwo Rzymu jest oszustwem szczególnym dla niego. Jest to przebiegłość nowego rzędu.
Udaje bowiem ona system sprawiedliwości objawiony na zbawienie świata, a ci, którzy w
konsekwencji przyjmą je takim okażą się nie tylko oszukani, lecz również i zniszczeni przez nie.
Papiestwo posiada swojego własnego boga, którego nawet prawo kanoniczne (dekret
Grzegorza IX , cap. 7.) nazywa 'Panem naszym Bogiem'. Ma swojego własnego zbawiciela --
Matkę Kościół. Ma swoją własną ofiarę -- mszę św. Ma swojego pośrednika -- kapłana. Posiada
własne środki uświęcania zwane sakramentami. Dysponuje własny usprawiedliwieniem --
wlewaną sprawiedliwością. Posiada swój własny pardon -- absolucję udzielaną w konfesjonale,
a w samym niebie ma nieomylną, nieustającąwłasną orędowniczkę, nieznaną w Biblii -- 'Matkę
Boga'.
Ten imponujący aparat wielce podziwiany przez zwiedzionych protestanckich ekumenistów,
jaki antychryst prezentuje na zbawienie dusz jest oszustwem. Nie zbawił i nie może zbawić
nikogo.
Kościół rzymski wygląda jak kościół; wyznaje wszystko to, co kościół powinien wyznawać, a
jednak nie jest Kościołem. Jest on fałszywą imitacją Kościoła, oblubienicą antychrysta,
'wszelkim oszukaniem nieprawości'.
Przyjrzymy się strukturze kościoła antychrysta i zobaczymy w jaki sposób imituje ona
architekturę Kościoła Chrystusa.
Kościół Chrystusa zbudowany jest na nieporuszonej skale, że 'Chrystus jest Synem Bożym.'
Kościół antychrysta zbudowany jest na skale piotrowej; on rzekomo ma być namiestnikiem
Chrystusa. Na Piotrze i jego następcach -- twierdzi papież, zbudowany jest jego kościół.
Prawdziwy Kościół Chrystusa zbudowany jest na osobie, a nie systemie doktryn. Ludzie nie są
zbawieni pokładając ufność w systemie prawd. Jedynie ufając samemu Chrystusowi.
Fałszywy kościół antychrysta zbudowany jest nie na systemie doktryn, lecz na osobie samego
papieża. 'Jest konieczne' - twierdzi antychryst, 'do zbawienia każdego człowieka, aby był
poddany mi, papieżowi.'
Fałszywy kościół zbudowany na fundamencie tradycji, sakramentów, księży, biskupów,
kardynałów ma samego papieża za kamień węgielny.
Prawdziwy Kościół zbudowany jest na fundamencie apostołów, proroków, gdzie sam Jezus
Chrystus jest jego głównym kamieniem węgielnym.
Cała polityka Rzymu charakteryzuje się powszechnym oszustwem i nieprawością. Rzym
wygląda jak baranek, by głowy stanu nie miały się czego obawiać. Kiedy zostają przechytrzeni
zastanawiają się skąd wzięła się ta siła, jaka ich zaskoczyła.
'Rzym kupuje i sprzedaje głowy stanów na swoich rynkach; wykorzystuje ich niczym woźnica
swoje muły do dźwigania ciężarów, a kiedy zestarzeją się i schorowane niezdolne są dalej
pełnić jego żądań strąca je z wyżyn, na jakie wprowadził ich i pozostawia ich rozszarpaną
reputację niczym cuchnący karkas na gościńcu historii by przyszłe pokolenia widziały jak Rzym
wynagradza tych, którzy mu służą. Dawno temu napisano o tej nierządnicy: "albowiem wielu
zraniwszy poraziła i mocarze wszyscy pozabijani są od niej".'
To rozległe oszustwo jest jednym z głównych źródeł siły tak zwanego kościoła rzymskiego.
Posiada on sztukę posługiwania się wszelkim roszczeniem cnoty jak i każdymi sankcjami
prawa., na skutek czego gwałcona jest cnota i prawo. Gdy za cel ma okrucieństwo, jego mowa
staje się gładka. Kiedy motywy pełne są złośliwości jego deklaracje brzmią przekonująco.
Zawsze nadaje najświętsze imię najbardziej podłej sprawie. Kiedy dokonuje spalenia heretyka,
nazywa to auto-da-fe -- akt wiary. Kiedy plądruje prowincję ogniem i mieczem nazywa
to krucjatą -- ewangeliczną ekspedycją. Jego gabinet tortur nazywa się 'Świętym Urzędem'. A
kiedy obala monarchów odzierając ich z koron i królestw zmuszając ich do stania boso u jego
bram, jak to miało miejsce z Henrykiem IV, to tylko po to, abyśmy mogli zobaczyć, jak czuły
ojciec wymierza uzdrawiającą karę błądzącemu synowi. Krótko mówiąc, przemienia się nie
tylko w anioła światłości, lecz także przemienia złość w cnotę odziewając najczarniejszą
zbrodnię w białą szatę niewinności, przystrajając największą podłość aureolą świętości.
Czym są sakramenty, za pomocą których, jak twierdzi, napełnia ludzi łaską? Czym takim są
msze, które jak wyznaje mają przekazywać im Chrystusa i Jego zbawienie? Czym są
krucyfiksy, różańce i amulety, jakimi wzmacnia ludzi przeciw atakom szatana i złych duchów?
Czym są odpusty, przy pomocy których Rzym skraca cierpienia dusz w czyśćcu? Czym jest
absolucja, jakiej udziela ludziom przed odejściem z tego świata? Czym są śluby ubóstwa, za
którymi kryje się najbardziej arogancka pycha i nienasycona chciwość? Czym takim są śluby
celibatu, pod którymi kryje nieokiełznaną rozwiązłość? Czym są dyspensy, jakich udziela
ludziom zwalniając ich od moralnej odpowiedzialności prawa i twierdząc, że może unieważniać
przysięgi, śluby i przymierza? A ponadto, czym jest ten logiczny system etyki, przy pomocy
którego, jak w rękach Liguoriego sprawia, że cnota i złość, fałsz i prawda zmieniają strony i
pokazuje jak jedynie zachowując właściwe intencje można popełnić najgorsze przestępstwo nie
ponosząc ani krzty winy? Czym są te rzeczy pytamy, czy to nie 'pełne oszustwo nieprawości'?
Zostały przecież podstępnie przekroczone wszelkie granice oszustwa i sam Oszust nie może już
posunąć się dalej. Zrodził on swoje arcydzieło.
Kulminacja podobieństwa i koronacja
Koronacja 'tajemnicy pobożności' i koronacja 'tajemnicy nieprawości' to dwa równoległe
wydarzenia będące jednak niewspółmiernie i wiecznie oddzielone.
Apostoł Paweł doprowadza nas do tronu antychrysta. Rozpoczyna on od najniższego szczebla.
"A teraz wiecie, co przeszkadza, aby był objawiony czasu swego. Albowiem już się sprawuje
tajemnica nieprawości, tylko że ten, który teraz powstrzymuje, powstrzymywać będzie, ażby
był z pośrodku odjęty. A wtedy objawiony będzie on niezbożnik, którego Pan zabije tchnieniem
ust swoich i zniesie objawieniem przyjścia swego". 2 Tesaloniczan 2, 6-8.
Podkreślone jest tutaj powstrzymywanie rozwoju antychrysta. Dopóki Cesarz nie opuścił
Rzymu antychryst nie mógł zająć cesarskiego tronu. Cesarz nosił tytuł Pontifex Maximus i
dokąd tylko utrzymywał, że jest królem i najwyższym kapłanem świata, nie było miejsca na
drugiego.
Prześledziliśmy po krótce w jaki sposób cesarstwo zostało obalone i opuszczony przez cesarza
tron czekał na zajęcie przez antychrysta.
Proroctwo jasno mówi, że Chrystus ma zająć tron Dawida, a antychryst tron cesarza.
Upłynęły całe wieki zanim proroctwa te wypełniły się. Tron Dawida pozostawał pusty aż w
końcu zajęty został przez Lwa z plemienia Judy, Króla królów i Pana panów.
Babiloński tron władzy tego świata obalony został przez Medo-Persów, Greków i Rzymian. A
kiedy Rzymianin, który przeszkadzał został usunięty, nadszedł czas aby Złyzostał objawiony.
Obydwie tajemnice cechuje wspólna kulminacja -- koronacja. 'Tajemnicą pobożności" jest
prawdziwy Chrystus, poczynając od narodzin w Betjejem, a kończąc na Koronie na tronie
niebios.
'Tajemnica nieprawości' oszust antychryst zaczynając ciche działania zła wieńczy je na
ziemskim tronie.
Chrystus odmówił propozycji szatana: "Wszystkie królestwa świata i ich chwałę dam ci jeśli
upadniesz i pokłonisz mi się."
Antychryst przyjął szatańską propozycję. Dobito targu i obie strony dotrzymały warunków.
Zauważmy podobieństwo --
CHRYSTUS
ANTYCHRYST
'Tajemnica Pobożności' 1
Tym. 3, 16
'Tajemnica nieprawości' 2 Tes. 2, 7
Bóg objawiony w ciele.
Już się sprawuje.
Usprawiedliwiony w duchu.
Usprawiedliwiony przez szatana i jego kłamliwe znaki i cuda.
Widziany jest od aniołów.
Postrzegany z aprobatą przez upadłych aniołów ze wszelkim oszukaniem nieprawości.
Głoszony jest poganom,
uwierzono mu na świecie.
Ogłaszany przez księży, zakonników i mnichów papież ma być namiestnikiem
Chrystusa na ziemi. Uwierzyli mu wszyscy na świecie, których imiona nie zostały
wpisane do Księgi Żywota Baranka.
Wzięty w górę do chwały.
Przyjęty do "nieba" eklezjalnego dominium i cesarskiego splendoru. Siedzi w kościele
Bożym udając się za Boga.
Antychryst uzurpuje sobie królestwa i narody
Antychryst dokonuje podwójnej uzurpacji. Przeskakuje ponad tronami królów prosto na tron
samego Boga
"Który się sprzeciwia i wynosi nad to wszystko, co się zwie Bogiem, albo co ma boską cześć,
tak iż on w kościele Bożym jako Bóg usiądzie, udając się za Boga." 2 Tes. 2, 4.
Antychryst dokonuje podwójnej uzurpacji. Przeskakuje ponad tronami królów prosto na tron
samego Boga.
'Wiążąc w jednej gigantycznej jurysdykcji rzeczy doczesne i duchowe, papież rozciąga swoje
berło ponad wszystkimi stolicami ludzkiej władzy i rozsiada się mając pod stopami szyje królów
jak i księży. Uznał za własną prerogatywę sądzić wszystkich samemu nie będąc sądzonym
przez nikogo; ustanawiać prawa nie będąc związany żadnym prawem, nieświadomie
wypełniając tym samym prorockie określenie jego samego jako 'człowieka bezprawia.' On sam
przedstawiał się jak dzierżący w jednej dłoni 'klucze' władzy duchowej a w drugiej miecz
władzy doczesnej. Uczył on, że na miejscu jest by wszyscy książęta całowali jego stopy i od nie
jednego udało się mu wymusić ten akt posłuszeństwa. Wpoił on monarchom, że zdrowa
ortodoksja wymaga od nich by traktowali swoje królestwa jako papieskie lenno, a by umocnić
ich w tym pobożnym przekonaniu obłożył ich i ich poddanych skromnym podatkiem znanym
jako 'świętopietrze'. A jeśli jeszcze dostrzegł w nich rosnącą dumę, pokorny następca
Chrystusa wyrywał im berło z ręki, swoją arcykapłańską stopą strącał ich korony i przekazywał
ich dominia bardziej oddanym i pokornym sąsiadom. Wszystko to czynił jako 'ustanowiony
przez Boga ponad narodami by sadzić i wyrywać, budować i burzyć, koronować i detronizować
królów.' 'Czyż król Anglii nie jest moim niewolnikiem?' brzmiały słowo pochodzące z 'wielkich
ust'. (Papież Bonifacy III do Filipa, króla Francji.)
Jeśli annały papiestwa obecnych czasów nie odnotowują podobnych aktów pontyfikalnej
sprawiedliwości, to tylko z powody braku mocy, a nie prawa.
Jan Paweł II rości sobie władzę ponad wszystkimi królami i władcami świata, lecz rozsądnie
odkłada jej wykonywanie do czasu nadejścia bardziej sprzyjających dla papiestwa dni.
Antychryst wywyższa się ponad Boga
Zasiadłszy w świątyni Bożej mówiąc ex-cathedra papież twierdzi, że posiada nieomylność
samego Boga. Ten śmiały ton bluźnierstwa antychrysta zgadza się z proroctwem Pawła:
'udając się za Boga'.
Władza ponad ziemskimi królami daleka jest od zaspokojenia papieskich ambicji. Papieże,
podobnie jak szatan ich pan, postanowili stać się jak Najwyższy Bóg. 'Jako Bóg usiądzie [w
kościele] udając się za Boga'.
Antychryst najpierw w słowach, a później w czynach potwierdza swoje roszczenie, że jest
Bogiem. Posłuchajmy co mówią 'wielkie usta' o sobie samym oraz co mówią jego przyjaciele o
nim.
Zwróćmy uwagę na pozycję jaką zajmuje. 'Zasiadając w kościele Bożym.' To nie świątynia w
Jerozolimie; zburzona została przecież przez Cesarza, którego upadek doprowadził do
powstania antychrysta. Nazwa 'świątynia' przeniesiona w nowotestamentowe czasy oznacza
albo ciało pojedynczego wierzącego, 'czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście,' 1 Kor. 3, 16
albo całe ciało chrześcijan wyznających, że 'Jezus Chrystus jej głównym kamieniem węgielnym,
na którym całe budowanie wespół spojone rośnie w kościół święty w Panu'. Ef. 2, 20.
Świątynia, w której zasiada antychryst, jest reprezentantem chrześcijańskiego Kościoła,
kościoła, który jednak popadł w całkowite odstępstwo. Bowiem proroctwo jasno ostrzega, że
pojawienie się człowieka grzechu poprzedzone będzie odstępstwem. Faktycznie będzie on
zarówno przyczyną jak i głową tego wielkiego odstępstwa.
A zatem, według proroctwa, antychryst usytuuje się jako prominent w wyznającym
chrześcijaństwo kościele. To właśnie dokładnie uczynili papieże. Fakt ten wyklucza
prawdopodobieństwo teorii jakoby antychrystem miałby być jakimś ateistycznym przywódcą
lub politykiem, który w czasie swojej krótkiej lecz straszliwej kariery zniszczy świat. Nie, będzie
on działał w porozumieniu i w wewnątrz wyznającego chrześcijaństwo kościoła, jakkolwiek
odstępczego.
Jeszcze raz, żaden indywidualny człowiek-antychryst, którego trzy lub siedmioletnie rządy nie
spełnia kryteriów proroctwa biblijnego. Jak zauważyliśmy, klucz do interpretacji proroctw nie
leży w ludzkich ideach. Żadne Pismo nie podlega własnej, dowolnej interpretacji, lecz samo
jest interpretowane Słowem Bożym. Do niego jedynie musimy udać się po odpowiedź. Jak
podaje proroctwo Daniela, antychryst okazuje się być dynastią. Dynastią, która gnębi świętych
do tego stopnia, że dusze męczenników w niebie wołają: "Jak długo?" Nauka Chrystusa,
zwróćmy uwagę podkreśla zbiorową indywidualność zarówno antychrysta i fałszywego proroka.
Papież twierdzi, że jest Bogiem.
Papież Innocenty III nadał moc prawną na piśmie: 'Możemy zgodnie z pełnią naszej władzy
wydawać prawa i dyspensy ponad prawem. Ci, których Papież rzymski rozłącza, rozłączeni są
nie przez człowieka, lecz przez Boga. Bowiem Papież na ziemi zajmuje miejsce nie tyle
zwykłego człowieka, lecz prawdziwego Boga.' ( 1 księga Grzegorza, IX dekret, cap. 3).
Sobór Laterański zwracając się do papieża Juliusza II w mowie wygłoszonej przez Marcellusa
stwierdza: 'Uważaj, abyśmy nie utracili zbawienia, życia i tchnienia, jakie nam dałeś; ty
bowiem jesteś naszym pasterzem, naszym lekarzem, zarządcą, gospodarzem; w końcu
TYJESTEŚALTERDEUSSUBTERRAM (innym Bogiem na ziemi).
Papież Mikołaj przyjął tytuł Boga w takich oto słowach: 'Jestem wszystkim we wszystkich i
ponad wszystko, tak że sam Bóg i ja namiestnik Boga mamy jeden konsystorz, a ja jestem w
stanie robić niemal wszystko co może Bóg... Stąd jeśli te rzeczy jakie czynię nie można
powiedzieć, że zostały wykonane przez człowieka,
ZAKOGOMOŻECIEMNIEUWAŻAĆJAKNIEBOGA? Jeszcze raz, jeśli prałaci Kościoła nazwani są i
traktowani przez Konstantyna za bogów, zatem ja, będąc ponad wszystkimi prałatami, tym
samym JESTEMPONADWSZYSTKICHBOG"W. Stąd nie dziw, że w mojej mocy jest rozwiązać
wszystko.'
Zasiadając w kościele Bożym mówiąc ex-cathedra papież twierdzi, że posiada nieomylność
samego Boga. To śmiałe w tonie bluźnierstwo antychrysta zgadza się proroctwem Pawła:
"Udaje się za Boga".
Po sowich wyborach na konklawe papież zostaje koronowany w czasie ceremonii zwanej
adoracją.
Skierujmy się nie do jakichś prywatnych źródeł, lecz do oficjalnej księgi świętych ceremonii
kościoła rzymskiego.
Księga ta zwana także pod tytułem: 'Ceremoniale Romanum' oczywiście napisana jest po
łacinie, a zebrana została ponad trzysta lat temu przez Marcellusa, rzymskokatolickiego
arcybiskupa i dedykowana jest papieżowi Leonowi X. Przeczytajmy jak opisane jest pierwsze
publiczne pojawienie się papieża po jego wyborze na pontyfikat.
Czytamy tam o kolejności postępowania: 'Papież elekt prowadzony jest do sacrarium, gdzie
zdjęte zostają z niego zwykłe ubrania i przyodziany zostaje w papieskie szaty.' Następnie
opisany szczegółowo jest ich kolor. Wystarczy powiedzieć, że pięć różnych części garderoby w
jaką zostaje przyodziany wykonane są ze szkarłatu. Wymienia się jeszcze jedno nakrycie
pokryte perłami. Wspomniana jest jego mitra przyozdobionazłotem i szlachetnymi kamieniami.
Tak wygląda odzienie w jakim występuje i ukazuje się światu papież w swoim pierwszym dniu
po konklawe jako nowy papież. W księdze Apokalipsy widzimy trzykrotnie jak wymienione
przez Jana szkarłat, perły, złoto i drogie kamienie charakteryzują Tajemniczą Władzę jaką sam
przedstawia.
Ale nie będziemy się tutaj zatrzymywać. Wracamy do 'Ceremoniale Romanum'. Papież elekt
przyodziany wedle opisu prowadzony jest teraz do katedry rzymskiej, bazyliki czyli kościoła św.
Piotra. Prowadzony jest do ołtarza, przed którym płaszczy się i modli. W ten sposób ogłasza on
świętość ołtarza. Klęka przed nim jak przed stolicą Bożą.
Wtem, co za kontrast! Czytamy co następuje dalej:
'Papież wstaje i z mitrą na głowie zostaje uniesiony przez kardynałów i posadzony przez nich
na ołtarzu. Jeden z biskupów klęka i intonuje 'Te Deum'. W tym czasie kardynałowie całują
stopy, dłonie i twarz nowego papieża.'
Tak wygląda pierwsze pojawienie się papieża przed kościołem i światem.
'Cokolwiek Bóg czyni papież wyznaje, że on też. Czy Bóg wymaga, że przed Nim ugnie się
wszelkie kolano? Także papież wymaga, by przed nim płaszczono się i czczono go pocałunkami.
Czy Bóg nie objawia się jako 'jedyny święty'? Papież także. Przedstawia się jako 'jego
świątobliwość'. Czy Bóg nie jest 'jedynie mądrym'? Także papież twierdzi, że jest nieomylny.
Czy Bóg umieścił swój tron na Górze Synaj skąd ogłosił dziesięć przykazań będących prawem
świata? Także papież postawił swoją stolicę na siedmiu wzgórzach w charakterze najwyższego
prawodawcy świata i jego sędziego twierdząc, że posiada równy autorytet i nieomylność na
wszystko co zechce ogłosić ex-cathedra jak Jahwe uczynił z dekalogiem.
Czy do Bożych prerogatyw należy odpuszczanie grzechów? Papież przyjmuje te same
prerogatywy. Odpuszcza grzechy żywych i umarłych. Czy do Bożych prerogatyw należy
decydowanie o wiecznym losie ludzi? To samo czyni papież. Udaje on, że trzyma w ręce klucze,
jakie otwierają i zamykają czyściec, a podczas gdy rezerwuje swoim poplecznikom niezawodny
paszport do niebieskiej krainy, skazuje wszystkich znajdujących się poza jego kościołem na
wieczną kaźń. W końcu, czy Bóg nie siedzi pomiędzy cherubinami i nie odbiera czci od swoich
ludzi w Jego sanktuarium? Zasiadający na najwyższym ołtarzu w bazylice piotrowej wśród
dymów palonego mu kadzidła, ugiętych kolan, papież tytułowany jest Panem naszym Bogiem.
Katolicy zwykli są nazywać ołtarz tronem Bożym o ile znajduje się na nim hostia. Użytek jaki
robi z niego papież przy tej okazji nie należy do zbyt godnej roli podnóżka. 'Tak iż on w
kościele Bożym jako Bóg zasiądzie udając się za Boga.'
Człowiek grzechu i syn zatracenia
Apostoł Paweł kończy portret antychrysta nadając mu rysy człowieka grzechu i syna
zatracenia.
Chrystus jest Człowiekiem Świętości, jedyny prawdziwie święty człowiek jakiego widziała
ziemia. 'To, co się święte narodzi' oznajmił anioł (Łk.1, 35). 'Święte dziecię Jezus' (Dz. Ap. 4,
27). Apostoł Paweł świadczył, że był On 'święty, niewinny, niepokalany, odłączony od
grzeszników' (Heb. 7, 26).
Papież, namiestnik Chrystusa, jest synem grzechu. To on wynalazł grzech, naucza go,
przynęca; ustanawia nieprawość przy pomocy prawa, handluje grzechami i wzbogacił się na
grzechach chrześcijańskiego świata. Grzech jest dziełem papieża. Grzech jest istotą papiestwa.
Jest ono wcieleniem grzechu w tym samym stopniu jakim Ewangelia jest wcieleniem świętości.
Polityką papieża jako antychrysta nie jest zaprzeczanie prawdy, lecz jej wypaczanie.
Wypacza on przykazania Boże i obraca je w grzech. Wypacza sakramenty Chrystusa i czyni z
nich grzech. Obraca kościelny urząd i czyni z niego nierząd. Nie ma jednej doktryny w Biblii
jakiej papież by nie wypaczył tym samym zaprzeczając jej. Król Jeroboam przywiódł Izraela do
grzechu. Papież doprowadził świat do grzechu.
Dalej Paweł opisuje go jako 'człowieka zatracenia'. Jest to określenie o straszliwych
konsekwencjach. Występuje ono jedynie raz wcześniej w Nowym Testamencie w stosunku do
Judasza zdrajcy. Nasz Pan tak nazywa go, kiedy wszedł w niego diabeł i wziął w posiadanie.
'Gdym z nimi był na świecie, zachowałem ich w imieniu twoim, których mi dałeś, strzegłem
ich, i żaden z nich nie zginął, tylko on syn zatracenia, żeby się pismo wypełniło.' (Jana 17, 12).
Pierwszy syn zatracenia był biskupem. Biskupem, który upadł ze swojej wzniosłej pozycji.
Antychryst jest biskupem. Faktycznie upadłym biskupem, Biskupem Rzymu. Pierwszy 'syn
zatracenia' poszedł na swoje miejsce.
'Aby przyjął cząstkę usługiwania tego i apostolstwa, z którego wypadł Judasz, aby odszedł na
miejsce swoje.' Dz. Ap. 1, 25.
Antychryst zostaje wrzucony do ognistego jeziora.
'A diabeł, który je zwodził, wrzucony jest w jezioro ognia i siarki, gdzie jest ona bestia i
fałszywy prorok, i będą męczeni we dnie i w nocy na wieki wieków.' Ap. 20, 10.
Pierwszy 'syn zatracenia' Judasz wyszedł z łona niemowlęcego kościoła, w którym właśnie
wziął udział w kielichu paschalnym. Powstał w obecności Syna Bożego by wykonać swoje
straszne odstępstwo.
Drugi, a jednocześnie większy 'syn zatracenia' w podobny sposób powstał na łonie
pierwotnego kościoła. 'Jeśli chrześcijaństwo ma zostać zniszczone musi to przyjść od wewnątrz'
-oznajmił. 'Dajcie mi królestwa świata. Wynieście mnie na cesarski tron. Ogłoszę się
namiestnikiem Chrystusa, a świat uwierzy mi i będzie za mną podążał. Zniszczę tym prawdziwe
chrześcijaństwo.'
Co takiego popychało antychrysta? Co to za moc kryje się za papiestwem? Bestia jest
ożywiana przez samego szatana. Papiestwo jest synem zatracenia, potomstwem starodawnego
węża diabła, arcy-niszczyciela.
Dzieło Chrystusa stwarza i daje życie. Antychrysta dzieło niszczy i odbiera życie. Papież
niszczy zasady moralności ewangelii i cnoty ewangeliczne. Gdziekolwiek stanęła papieska stopa
tam znajduje się ciemność fizycznej, moralnej i duchowej śmierci. Śmierć i piekło idą za
papieżem. Jest on tym 'synem zatracenia.' Nikt inny nie może i nie wypełni Bożego proroctwa.
On jest tym antychrystem.
Chrystus zapowiada papiestwo
Chrystus zapowiada dynastę antychrysta i fałszywego proroka. Zwróćmy uwagę na Jego język.
W rozdziale 24 Mateusza przestrzega przed oszustwem antychrysta, jednak mówiąc o nim
nigdy nie posługuje się liczbę pojedynczą.
Wykazaliśmy już, że antychryst nie może być jednym potentatem, lecz dynastią potentatów.
Proroctwo Daniela, które zawiera w sobie klucz do jego poprawnej interpretacji pokazuje nam
to. A teraz zostaje oczywiście potwierdzone przez naszego Pana Jezusa Chrystusa. Daniel
opowiada historię w przypowieści, w obrazie bestii i rogów. Mały róg Daniela opisany w
rozdziale 7 okazuje się antychrystem, człowiekiem grzechu i synem zatracenia. W proroctwach
Daniela róg, jak i bestia, z której wyrasta oznacza nie jednego człowieka, pojedynczego króla,
lecz królestwo, niezależne, dynastię. Takie jest oczywiste znaczenie pisma i tak musimy je
przyjąć.
Chrystus nie tylko potwierdza je w odniesieniu do małego rogu Daniela, lecz również w
stosunku do dwóch bestii opisanych w 13 rozdziale Apokalipsy, Bestii i Fałszywego Proroka.
Bestie te nie reprezentują dwóch indywidualnych ludzi, lecz dynastię. Bestia przedstawia
dynastę papieży, a Fałszywy Prorok dynastię księży Rzymu, którzy zabiegają o osiągnięcie celu,
jaki jest kult i poddanie całego świata papieżowi.
W proroctwie Chrystusa dotyczącym końca czasów i Jego powtórnego przyjścia nie ma ani
jednego słowa o jakimś jednym antychryście ani jednym fałszywym proroku. Przeczytaj i
przekonaj się samemu.
Chrystus przewidział dynastię antychrysta i fałszywego proroka. Zwróćmy uwagę na Jego
język. Ostrzega On w 24 rozdziale Mateusza przed oszustwem antychrysta, jednak nigdy nie
posługuje się w stosunku do niego liczbą pojedynczą.
Mówi On o dynastii, o wielu, a nie jednym. "Albowiem wiele ich przyjdzie pod imieniem moim"
Mat. 24, 5. Wyklucza to antychrysta ateistę, komunistę, Żyda, czysto politycznego antychrysta.
Dynastia antychrysta przyjdzie pod imieniem naszego Pana Jezusa Chrystusa, prawdziwego
Syna Bożego. Jest to palec wymierzony w papieża i papiestwo. Papież jest jedyną osobą, do
której pasuje ten opis.
"Mówiąc: Jam jest Chrystus" Mat. 24, 5. Zauważmy jak Chrystus odchodzi o liczby mnogiej
'wielu' do pojedynczego 'jam'. Jest to indywidualne roszczenie każdego papieża. Posłuchajmy
ich własnych słów.
'Tylko ja pomimo swojej niegodności jestem następcą apostołów, namiestnikiem Jezusa
Chrystusa; tylko ja posiadam misję prowadzenia i kierowania łodzią piotrową;
JAJESTEMDROGĄ,PRAWDĄIŻYCIEM.' --papież Pius IX.
'Zwiodą wielu'. Co za stwierdzenie! Liluż to zostało i nadal zostaje zwiedzionych przez papieża
i papiestwo. Dlaczego nawet walne zgromadzenia Kościoła anglikańskiego w Lambeth (łącznie z
Kościołem Irlandii) w lipcu 1989 roku wyraziło zgodę, że papież musi stać się głową Kościoła,
kiedy pozostałe episkopalne kościoły połączą się z Rzymem.
"Tedy jeśli by wam ktoś powiedział: Oto utaj jest Chrystus, albo tam, nie wierzcie. Albowiem
powstaną fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy i czynić będą znamiona wielkie i cuda, tak
iżyby jeśli to możliwe zwiedli i wybranych.
Otom wam przepowiedział.
Jeśliby wam tedy rzekli: Oto na puszczy jest, nie wychodźcie; oto w komorach niewierzcie."
Mat. 24, 23-26.
Nasz Pan przepowiada tutaj nie tylko dynastię antychrysta, lecz także fałszywego
proroka. Vide r. 13 Apokalipsy. Po tym jak nasz Pan używając liczby mnogiej wspomina
'fałszywych proroków' przepowiada wielkie 'znaki i cuda' jaki będą oni czynić. Porównajmy to
uważnie z Apokalipsą 13, 13 i 14. Zauważmy jak pasują do siebie opisy fałszywego proroka.
Chrystus ostrzega: "Jeśli to możliwe zwieść i wybranych". Jan stwierdza: "I zwodzi
mieszkających na ziemi przez one cuda, jakiej jej dano moc czynić."
Łukasz i Marek jedynie potwierdzają stwierdzenia naszego Pana zapisane w Ewangelii
Mateusza.
"A Jezus odpowiadając im zaczął mówić: Patrzcie, aby was kto nie zwiódł. Albowiem wielu ich
przyjdzie pod imieniem moim mówiąc: Jam jest Chrystus, a wiele ich zwiodą. Gdy tedy
usłyszycie wojny i wieści o wojnach, nie trwożcież sobą, bo tak musi być, ale jeszcze nie tu
koniec." Mk. 13, 5-7.
A jeśliby wam kto rzekł: Oto tu jest Chrystus, albo tam, nie wierzcie. Bo powstaną fałszywi
Chrystusowie i fałszywi prorocy i będą czynić znamiona i cuda ku zwiedzeniu, aby można i
wybranych. Wy tedy strzeżcie się; oto wam wszystko przepowiedziałem."Mk. 13, 12-23.
A on rzekł: Patrzcie abyście nie byli zwiedzeni; bo wielu ich przyjdzie w imieniu moim mówiąc:
Jam jest Chrystus, a czas się przybliżył; nie udawajcież się tedy za nimi. A gdy usłyszycie o
wojnach i rozruchach, nie lękajcie się, albowiem musi to być pierwej, ale jeszcze nie tu jest
koniec." Łk. 21, 8-9.
"I rzeką wam: Oto tu, albo tam jest; ale nie chodźcie, ani się za nim udawajcie." Łk. 17, 23.
Chrystus powiedział nam, że wielu fałszywych Chrystusów pojawi się po jego chwalebnym
wniebowzięciu i przed Jego powtórnym przyjściem. Kiedy otworzymy karty historii widzimy jak
dosłownie spełniły się Jego przepowiednie. Wielu Chrystusów, którzy twierdzili, że przychodzą
w Jego Świętym Imieniu pojawiło się dokładnie tak, jak zapowiedział Chrystus; co najmniej
265 fałszywych chrystusów, samozwańczych zuchwalców chroniących się w kościele Rzymu. O
nich wszystkich Chrystus powiedział: "NIEWIERZCIEIM."
Jakże jasno Chrystus przewidział papiestwo. W jaki prosty sposób Chrystus wytłumaczył
proroctwa Daniela i Jana. Skłaniamy się przed Jego autorytetem i radujemy się, że antychryst
nie zwiódł nas i nie udaliśmy się za nim przykładem reszty świata.
Rzymscy papieże przez całe stulecia ukrywali się pod maską namiestników Chrystusa udając
chrystusów.
Odkąd tylko Biskup Rzymu posmakował władzy na początku ery chrześcijańskiej zawołał:
'JESTEM CHRYSTUSEM' i tak wszyscy kolejni papieże z Janem Pawłem II włącznie wołają,
wykrzykują i papugują to. Przez szesnaście wieków korytarze chrześcijaństwa prześladuje ich
natarczywy dźwięk. Echa pierwszego okrzyku wzmacniane milion razy akustyką korytarzy
dokuczają na codziennie. Ja jestem Chrystusem! JESTEMCHRYSTUSEM!
JESTTOWYZNANIEANTYCHRYSTA, DZIĘKIBOGUROZPOZNALIŚMYGO.
"A tedy jeśliby wam kto rzekł: Oto tu jest Chrystus, albo oto tam, nie wierzcie."
Antychryst; jego koniec
Jako syn zatracenia antychryst jej dziedzicem zatracenia, Zostało tak o nim napisane zanim
jeszcze powstał 'idzie na zatracenie'.
Antychryst jest synem zatracenia, a jeśli synem, to jak konkluduje pismo, także DZIEDZICEM.
Jako syn zatracenia antychryst jest dziedzicem zatracenia. Zostało tak o nim napisane zanim
jeszcze powstał, 'idzie na zatracenie'.
Król nieba wydał wyrok i nie zmieni go. Z pewnością podobnie jak święciło swój splendor
nadejdzie koniec papiestwa. Jego zniszczenie będzie dwukrotne, 'którego Pan zabije tchnieniem
ust swoich i zniesie objawieniem przyjścia swego.'
Podwójny koniec został odnotowany w proroctwie od początków małego rogu Daniela z
rozdziału siódmego. Czytamy w wersecie 26, że zasiądzie sąd i tam odejmą jego władzę aby
został zniszczony i wytracony do końca. Mamy tutaj jeszcze jeden dowód, że 'mały róg Daniela'
z rozdziału siódmego dotyczy antychrysta opisanego przez Pawła.
Jego koniec odbędzie się w dwóch etapach. Pierwszy będzie stopniowy, a drugi będzie nagłym
zniszczeniem.
Stopniowe zniszczenie 'tchnieniem ust Pańskich' oznacza rozprzestrzeniające się Boże Słowo.
Odkąd tylko Biblia została przetłumaczona posuwa się to na przód. Reformacja pokazała
ludziom potępienia godne błędy Rzymu, na skutek czego jego władza nad narodami zmalała.
Kiedy brak jest zwiastowania Słowa papiestwo kwitnie.
Jednak całkowite zniszczenie Rzymu będzie wydarzeniem strasznym i nagłym. Zostawiwszy
swój tron chwały Chrystus osobiście skonfrontuje antychrysta rzucając go na zagładę z cały
jego antychrześcijańskim aparatem prałatów i księży. Niech Bóg sprawi by wkrótce nastał.
"I podniósł jeden anioł mocny kamień jakoby młyński wielki i wrzucił go w morze mówiąc:
Takim pędem wrzucony będzie Babilon, miasto ono wielkie i już więcej nie będzie znaleziony."
Ap. 18,21.
Wtedy i tylko wtedy zabrzmi 'Alleluja' z ust świętych.
Czy podobieństwo zgadza się?
Numeryczna wartość tytułu figurującego na złotej papieskiej koronie zakładanej w czasie
publicznej koronacji VICARIUS FILII DEI to zdumiewający numer 666.
Czy podobizna, jaką stworzył Paweł pasuje dokładnie do rzymskich papieży?
Cechy charakterystyczne zostały jasno opisane, ostro wycięte, tak że nie ma jakiejkolwiek
trudności z rozpoznaniem antychrysta, którego opisują. Paweł nie malował chaotycznie. Jego
portret to nie luźny szkic, jaki można by dopasowywać do każdego systemu błędów jaki może
pojawić się na zwiedzenie świata. Paweł rysuje portret ogromnej, charakterystycznej,
długowiecznej, wyjątkowo bezczelnej i straszliwie bluźnierczej konfederacji, która za maską
chrześcijaństwa będzie się starać zniszczyć z oblicza ziemi prawdziwe chrześcijaństwo. JAKŻE
SKUTECZNIE RZYM REALIZUJE SWÓJ CEL.
Papież wzniósł swój tron w chrześcijańskiej świątyni; zawładną dla siebie wszystkimi tytułami i
funkcjami Chrystusa; twierdzi, że jest on pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem, że
trzyma klucze piekła i śmierci. Rozkazał powstrzymywać się od spożywania mięsa, zabronił
wstępować w związek małżeński, przyodział swoich prałatów w purpurę i szkarłat, jedwab oraz
srebro i złoto oraz drogie kamienie. Prowadzi wojnę ze świętymi i pije krew męczenników.
Postawił swoją stopę na szyi królów i ogłosił się nieomylny jak Bóg. Mówi, że jest
Namiestnikiem Chrystusa, Zastępcą Syna Bożego na ziemi.
Skonfrontowaliśmy tego człowieka ze świętym Słowem Bożym w naszych rękach i niniejszym
oskarżamy go: 'Tyś jest on antychryst'.
'Niech ci, którzy chcą płaszczą się i kłaniają przed tobą; jeśli chcą niech załatają twoją
prześwitującą maskę, za którą czają się ohydne rysy; niech ci, którzy chcą wybielają twoje
przestępstwa i zaprzeczają, że kiedykolwiek prześladowałeś, a udając pokorną owieczkę jesteś
żarłocznym wilkiem. Kto chce, niech przyjaźni się z tobą i twoimi bluźnierczymi roszczeniami
jakie nadal wychodzą z ciebie. Jesteś tym, o którym za dawnych czasów pisał Paweł pod
natchnieniem Ducha Świętego. Posłuchaj, jak cię nazwał: 'człowiek grzechu' i 'syn zatracenia'
Oto na jego złotej tiarze figurują następujące łacińskie słowa troskliwie zachowane przez
stulecia:
VICARIUS FILLI DEI
Bóg oznajmił nam:
"Tu jest mądrość. Kto ma rozum niech rozrachuje liczbę ojej bestii, albowiem jest to liczba
człowieka. A ta jest liczba jej, sześćset sześćdziesiąt i sześć." Ap. 13, 18.
Wiemy, że niektóre rzymskie litery mają numeryczne wartości.
V=
I =
C=
A=
R=
I =
V=
S=
5
1
100
--
--
1
5
--
F=
I =
L=
I =
I =
--
1
50
1
1
D=
E=
I =
500
--
1
112 +
53 +
501 = 666
Numeryczna wartość tytułu figurującego na złotej papieskiej koronie zakładanej w czasie
publicznej koronacji VICARIUS FILII DEI to zdumiewający numer 666.
Papież jest antychrystem. Zostało to jasno wykazane na podstawie PISMA, HISTORII I JEGO
WŁASNYCH SŁÓW.
Jak myślicie, czyim synem jest antychryst?
Kardynał Manning powiada: "Kościół Katolicki jest albo arcydziełem szatana, albo królestwem
Syna Bożego." Kardynał Newman powiedział: "Historycznie istotą Kościoła Rzymskiego jest
kapłański porządek; jeśli nie jest on z boskiego postanowienia, doktrynalnie stanowi istotę
antychrysta."
Sami nawet rzymscy katolicy są w stanie zawstydzić wielu swoim jasno ujętym zrozumieniem
kwestii zawartych w tym pytaniu. Kardynał Manning powiada: "Kościół Katolicki jest albo
arcydziełem szatana, albo królestwem Syna Bożego." Kardynał Newman powiedział:
"Historycznie istotą Kościoła Rzymskiego jest kapłański porządek;jeśli nie jest on z
boskiego postanowienia, doktrynalnie stanowi istotę antychrysta."W obu tych
oświadczeniach sprawa jest jasna i dotyczy tego samego. Rzym otwarcie przyznaje, że jest
jednym albo drugim. On sam wysuwa i skłania się ku tej poważnej alternatywie. A Ty,
wzdrygasz się przed nią, nieprawda? Ja ją przyjmuję. Zmusza mnie do tego sumienie.
Historia mnie do tego przynagla. Powstaje przede mną przeszłość, straszna przeszłość.
Widzę WIELKIE ODSTĘPSTWO, widzę spustoszenie chrześcijaństwa, widzę dymiące zgliszcza,
widzę rządzące monstra; widzę tych wicebogów, Grzegorza VIII, Innocentego III, Bonifacego
VIII, Aleksandra VI, Grzegorza XIII, Piusa IX, widzę ich długą sukcesję, widzę ich obrzydliwe
życie, widzę jak czczeni są przez ociemniałe pokolenia, przekazując puste błogosławieństwa,
kupcząc kłamliwymi odpustami, tworząc pogańskie chrześcijaństwo ze swoich niewolników w
sutannach, ich ogolonych księży, spowiedników w celibacie; widzę haniebny konfesjonał,
zruinowane kobiety, zamordowane niewiniątka; słyszę ich kłamliwe absolucje, jęki konających,
słyszę płacz ofiar; słyszę ich klątwy, przekleństwa, gromy interdyktów; widzę koła do tortur,
lochy, stosy; widzę nieludzkie święte Oficjum, ognie Smithfield'a, te rzezie św. Bartłomieja,
hiszpańską armadę, niewypowiedziane masakry. Widzę to wszystko i w imieniu
spustoszenia jakie sprowadziło na Kościół i świat, w imieniu prawdy, której przeczy,
świątyni, jaką bezcześci, Boga, któremu bluźni, dusz, jakie zniszczyła, zwiedzionych milionów,
milionów jakich zabiła, milionów potępionych przez świętych spowiedników ze szlachetnymi
reformatorami, niezliczonymi męczennikami, świętymi wszystkich wieków, otwarcie oskarżam
to jako arcydzieło szatana, jako ciało, duszę i istotę antychrysta.
--Dr H. Graham Guinness
Kaznodzieja Przebudzenia 1859 r.
Spurgeon o antychryście
Kościół Rzymski dokładnie odpowiada opisowi.
"Do obowiązku każdego chrześcijanina należy modlitwa przeciwko antychrystowi, a jeśli chodzi
to to czym jest antychryst, żaden przytomny człowiek nie powinien zadawać takiego pytania.
Jeśli nie jest to papiestwo kościoła rzymskiego, nie ma niczego innego na świecie, co można by
nazwać tym imieniem.
Papiestwo jest przeciwne Ewangelii Chrystusa i jest antychrystem, a my powinniśmy modlić się
przeciw niemu. Każdy wierzący powinien codziennie modlić się, by antychryst został rzucony
jak młyński kamień w głębiny, za Chrystusa, gdyż rani Go i odziera z Jego chwały, ponieważ
przedkłada skuteczność sakramentów na miejsce Jego odkupienia i wynosi kawałek chleba na
miejsce Zbawiciela, kilka kropli wody na miejsce Ducha Świętego i stawia zwykłego upadłego
człowieka jak każdy z nas na miejsce Chrystusa na ziemi. Jeśli modlimy się przeciw niemu, to
dlatego, że występuje on przeciw Niemu, powinniśmy miłować osobę, chodź nienawidzimy ich
błędy; mamy miłować ich dusze, choć brzydzimy się ich dogmatami, a tak oddech naszych
modlitw będzie słodyczą, gdy kierujemy nasze oblicza w modlitwie na Chrystusa."