Liście z drzew
20 Listopada 2006
Zbiór wierszy napisanych przez autorów
zamieszczających swoje utwory w serwisie
Wiersze.bej.pl
e-book bezpłatny
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Parasol
Gdybym Ci powiedział, że nie ma...
nas jutro razem w świetle dnia...
że stracimy do siebie drogi...
że nocy nie spędzimy razem...
Tak będzie...
Gdybym Ci powiedział, że nie są...
to sprawki wątpliwe i czary...
tajemne - nimfy, co w wodzie...
wierząc, że skrzywdzona zemścić...
Musi się...
Gdybym Ci powiedział, że wiem...
to z mych snów skrytych...
co przychodzą gdy powieki...
ciężko opadną pchane czasem...
co przemija po chwili miłej...
By wrócić...
~~ 3 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
APEL ŚMIECIARZY (ból mojego serca)
Nie wrzucajcie ich „jak leci..”
ale segregujcie śmieci
w pojemniki, wiecie które..
.. tu złom.. tu makulaturę..
.. tu szkło.. ( według ulotki!)
.. ten kubeł, na noworodki..
~~ 4 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ciche dziecięce konanie ...
Po mokrej szosie auto jechało
dziecko malutkie wewnątrz siedziało
wesoły chłopczyk spał sobie cicho
a jego ojciec jak jakieś licho
na pedał gazu stopę przyłożył
i maksymalną prędkość weń włożył
Jechali szybko
gnali przed siebie
a teraz Maluch jak Anioł w niebie
sam poszybował skrzydła białemi
ojca zostawił tutaj na ziemi
Dzisiaj mężczyzna samotnie szlocha
kochał swe dziecko i nadal kocha
Nie był gotowy na to rozstanie
wokół krew, a w uszach ....
ciche, dziecięce konanie ....
~~ 5 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Świt w porannej rosie
w cudownym ogrodzie marzeń
kwitnącym wczesno- jesiennymi różami
czerwonymi jak miłość
świtem w porannej rosie na ich płatkach
rozmarzyłam moją duszę
rozpalona płomieniem naszych uczuć
siedzę i patrzę w dal nieskończoną
jestem szczęśliwa bo znalazłam Ciebie
i chociaż łza jak poranna rosa
pojawia się w moich oczach
nie jest smutkiem tkana
jest perłą którą znalazłam po latach niebycia
~~ 6 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mój świat
Zamykam się w swoim świecie
bo wy nic o mnie nie wiecie.
Wciąż krytykujecie, odrzucacie
i nawet wy, najbliżsi mnie nie kochacie.
Kiedyś odejdę w końcu
i może zobaczycie mnie w zachodzącym słońcu.
Odejdę do swojego świata fantazji
gdzie nie będzie złych wspomnień
i waszych ciągłych upomnień.
~~ 7 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
**Zapomnienie**
Niczym ptak nasycisz skrzydła
powietrzem wolności
Przyjdziesz i Odejdziesz
pozostawisz po sobie
mgiełkę zapomnienia
i gorący zapach włosów
To co zostanie zostanie ze mną
Będzie nutką jakby żalu
za: "Cześć" bez uśmiechu
słowa i zrozumienia
A ja...
Pozostanę wsłuchany w szept serca
wbity w rytm życia
wtulony w zapomnienie
z pytaniem które nigdy
nie spłynie z mych ust...??
~~ 8 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Książę z bajki
Ach te bajki, ach te bajki,
mówią moje koleżanki.
Marzy im się książę - cud.
Taki, wiecie - istny bóg.
Romantyczny i wrażliwy,
piękny, mądry i uczciwy,
z białym koniem i koroną,
twardą dechą - nie oponą,
honorowy i bogaty,
silny - a nie plackowaty,
czuły, z świetnym doświadczeniem,
no i wielkim przy...jacielem ( :] )
Tygrys, gepard, lew z natury,
a nie jakiś misiek bury.
Opiekuńczy i troskliwy,
a nie nudny i mrukliwy.
Król parkietu,
książę pióra
Elokwentny, wykształcony,
a gdy trzeba też szalony...
A ja nie chcę księcia z bajki,
tak jak moje koleżanki.
Nie chcę konia bialutkiego,
ani chłopca prześlicznego.
~~ 9 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Chcę miłości, chcę oddania,
w trudnych chwilach pomagania.
Chcę szczerości, zrozumienia,
zupki podczas przeziębienia...
Może misiem on być też,
byle nie był z niego jeż!
Musi słodki być - nie słony,
nie koniecznie doświadczony,
ani hojnie ob...wieszony ( :] )
Bo w miłości moi drodzy,
nerwy trzeba mieć na wodzy.
Posłuchajcie mojej rady:
Pokochajcie czyjeś wady!
Nie ma bowiem księcia z bajki,
jak to mówią koleżanki...
~~ 10 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zasnę, na łóżku moich snów
Za oknem jesień
Spadające liście pukają w szybę moich marzeń
A ja, wtulona w koc z piór gęsich
Zasnę
Na miękkiej poduszce snów
Za oknem jesień
Wiatr ukołysze mnie do snu
Nieziemsko ulotną nucąc pieśń
A ja, otulona szeptem wichru
Zasnę
Na łóżku moich pięknych snów
Za oknem jesień,
A ja zasnę snem takim- jesiennym
Zasnę...
Za oknem jesień
Rankiem, z promieniami wschodzącego słońca
Obudzi mnie ptak pukający dziobem w szybę
Zapuka tak,
Jakby wiedział,
Że na oścież otworzę okno
Czekając
Na jego przyjście...
~~ 11 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Miękkością śniegu wkładam swe serce
Miękkością śniegu
Zaczeszę karmazynowe loki
Prosząc o Twój uśmiech
Oczami, w których utonęły
Bez śladu krople miłości
Oddałam Ci swą duszę
Byś wziął ją na dłonie
Które otworzysz szeroko
Gdy będzie ci smutno
Serce dyskretnie wkładam do kieszeni
By biło tuż przy Twoim
~~ 12 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Testament poety
A kiedy będę już prochem
nie trzeba będzie mi słów,
żegnajcie mnie suchym okiem,
bez niepotrzebnych mów.
Wspomnijcie jak byłam z Wami
i tak pamiętajcie mnie,
nie zasypujcie kwiatami,
nie trzeba ich w wiecznym śnie...
Czasem wieczorną porą
czytajcie któryś mój wiersz,
może Wam będzie podporą,
smutek zamieni się w śmiech...
Nie trzeba mi światła znicza
w listopadowy dzień,
puste się gesty nie liczą
gdy życie przejdzie już w cień...
Zostanę w strofie ukryta,
w pieśni serdecznej co łka,
jeśli ktoś raz choć przeczyta -
modlitwa to będzie i łza...
~~ 13 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Do Monisi
Lubię kiedy się uśmiechasz,
Bo kiedy się uśmiechasz
ta nawet gdyby cały świat sie zawalił
to Twój usmiech daje nadzieję.
Nie lubie gdy na Twej twarzy smutek,
Wtedy coś mi sie robi
tam w środku w sercu.
Będę się starać
by na Twej twarzy zawsze był usmiech.
Lubie kiedy jesteś gdzieś blisko,
Bo wśród ludzi tłumu
tylko Twoja twarz jest mi znana.
Nie lubie kiedy jesteś daleko,
Bo wtedy się boję,
Boję sie o Ciebie
i myśle co robisz.
Więc niech tych chwil gdy jesteś blisko
będzie jak najwięcej.
Tak bardzo cieszy mnie fakt że sie poznałyśmy,
że się zaprzyjaźńiłyśmy,
że jesteś
i że zostaniesz.
Wiedz że jesteś światłem
w moim ciemnym życiu.
~~ 14 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
dimashq
„a pod stołem matki odmierzają garście
ziemi – czekając w tekturowych pudłach
Lucyna Rams„
to tam czerwone domy padały
jak zamki z kwarcowych drobin
pod ostrzałem daktylowych pestek
roześmiane buzie - armaty - huczały
gromkim śmiechem na boso
świat wydaje się prostszy
tylko wieczorami gdy minaret
kłuje słońce w brzuch
słychać cienkie płacze
nad chlebowym plackiem
znów głodna spać pójdzie matka
~~15 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Z babcinego pamiętnika: Przepis na miłość
Na strychu kiedyś cichutko siedziałam
I babci pamiętnik w myślach czytałam
Różne tam rzeczy ma babcia miała
Tajne przepisy w nim zapisała.
Nagle, oczom własnym nie wierzę!
Widzę przepis na miłość na starym papierze!
Najpierw składniki są wypisane
W przypadkowej kolejności zanotowane:
Kilka listków zawsze zielonych,
5 płatków z kwiatów suszonych,
Kilka płatków śniegu białego
I kilka kropelek deszczu letniego.
A oprócz tego, co częścią świata,
co zbuduje długie, szczęśliwe lata,
Inne składniki się znajduję,
Które szczęście w związku budują:
Żar z serce, szczypta namiętności,
Masę uśmiechu, dużo radości,
Garstka zazdrości, troski i nieba
I tego co za słuszne uważasz 3 miarki trzeba.
Niżej spoglądam i przepis widzę
Jak stworzyć cudowną miłości miksturę:
Znajdź duży garnek, nie przypalony
Nie może być nigdzie dymem osmolony
Ustaw na ogniu, zagotuj wodę
I wrzucaj powoli co tworzy przyrodę
gdy śnieg już stopnieje i zacznie bulgotać
Pora najwyższa uczucia dodać
Wsypuj szybciutko wszystkie składniki
Zanim Ci zjedzą je różne szkodniki.
~~ 16 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A gdy resztki zazdrości zostaną na dnie
Wlej do flakonu i zamknij dokładnie.
Teraz już wszystko od Ciebie zależy
Znajdź sposób, by podać to chłopcu gdy leży.
Lecz najpierw przemyśl, czy kochasz chłopaka
Bo nieodwracalna jest mikstura taka.
~~ 17 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kamienne pomniki
Wędrując samotnie po zielonych bezdrożach,
wśród zielonych liści, po zielonych polach.
Wśród myśli swych, szukając spokoju.
Na szlaku, gdzie dotrzeć nie dane nikomu.
Gdzie zapomniane przez czas i ludzi porzucone,
Tkwią dumnie w ziemi, historii naszej zwoje.
Dni dawnych zapiski, zwykłych ludzi pomniki,
Schowane wśród liści, lecz nieukryte przed nikim.
Skąpane w promieniach, obmyte rosy mocą.
Skryte w cieniu drzew, w blasku księżyca nocą.
Lśniące zielenią, mchu który je skrywa.
Odwiedzane przez ptaki a zamieszkane przez spokój,
co w ich cieniu spoczywa...
~~ 18 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
z serca do serca...
Z serca do serca przepływa miłość,
podziemną rzeką wszystkich pragnień,
bo kiedy jesteś, ciągle słyszę,
jak twoje serce bije dla mnie.
I tylko tego pragnę słuchać,
pięknej melodii prosto z serca,
a wtedy śnią się sny na jawie,
jakby cel środki swe uświęcał.
Bo kiedy jesteś ze mną blisko,
by spełnić sobą, moje marzenia,
powiem ci jedną rzecz oczywistą:
trudno mi żyć, gdy ciebie nie ma.
~~ 19 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nadzieja dziecka
Wstążki kolorowe porwane przez wiatr
warkocze płomienne i wplątany kwiat
Gest jakże wymowny wyciągnięte dłonie
i nadzieja w oczach jak blask świecy płonie
Małe kolorowe drgające na wietrze
wstążeczki zielone jak trawa przy rzeczce
napojona wodą strumyka krętego
radośnie omija skałę symbol złego
I na brzegu staje wodę w dłonie bierze
a ona przez palce przecieka bezbrzeżnie
i znowu próbuje zaczerpnąć błękitu
ale to na próżno nie poznasz wyniku
I o to dziecka szczerość i wiara z nadzieją
że i z próżnego miłość w serca ludzi wleją
i nawet jeśli przez palce przecieka
to dziecko wierzy kocha i...
na miłość czeka.
~~ 20 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*** (skrzydło)
mam tylko jedno
skrzydło
bym wzlecieć nie mogła
wyżej
codziennie wieczorem
z ogromnym uporem
tym skrzydłem wymiatam
nasze wspólne lata
mam tylko jedno
skrzydło
bym dotknąć nie mogła
nieba
tym skrzydłem rankami
walczę z marzeniami
co twe imię nosząc
spokój ducha płoszą
mam tylko jedno
skrzydło
bym być nie mogła
aniołem
~~ 21 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Carpe diem
Nie pytaj gwiazd, od nich się nie dowiesz
jaką przyszłość szykują ci bogowie.
Nie pytaj o to wszelakich wróżbiarzy,
bierz życie takie, jak się wydarzy.
Kto wie, czy jesień ta złota, przejrzysta
nie będzie ostatnią, która tu przyszła?
A może jeszcze lat kilka przysporzy
swą chojną ręką, tajny wyrok boży?
Więc po cóż miotasz się z myślami swymi
skoro przelotem jesteś tu na ziemi?
Już nie dociekaj co jutro się zdarzy,
na gorzkie smutki miej uśmiech na twarzy.
Mknie rok za rokiem, jak jedna godzina,
więc bierz je wszystkie, wypij kielich wina.
I łap chwilę za chwilą, nie wierz ani trochę
w złudnej przyszłości dni nieznane, płoche.
~~ 22 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
tęskniąc do twych ciepłych dłoni...
w korowodzie myśli moich nieskładnych
rozczesanych grzebieniem wspomnień bezładnych
jedna myśl przerywa odrętwienie
twego ciepłego dotyku wspomnienie
zatopiona w zadumie jak w morzu
chciałbym czasem się ukorzyć
gdy złością swoją przepełniona
porzucam ratunkowe twoje ramiona
kiedy w szaleństwie zmysłów zagubiona
odrzucam miłość która dla mnie jak ikona
gdy zabijam miłość co z nami przez wieki
chciałabym zamknąć już swoje powieki
tęsknię za ciepłem twoich dłoni
życie przez palce ucieka powoli
kłótnie schowajmy w skrzyni z marmuru
nich nie rozkruszy jej zwady tumult..
~~ 23 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ola
Dostrzegłem urodę,
czas podniet, pociechy.
Dostrzegłem mądrość,
życie, egzystencja, problemy.
Dostrzegłem miłość,
Raz w życiu i kropka.
Dostrzegłem łzę,
Teraz wiem...
Kocha
~~ 24 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Prawda nie cała
Nie mówienie całej prawdy,
Lekkie mijanie się z wątkiem
Jest wszak niczym innym
Jak kłamstwa początkiem.
~~ 25 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Prezent od życia
Zaczaruje świat
Ubiorę życie w szczęście
Schowam do kufra całe zło
Zamknę na klucz nienawiść i zło
Niech świat poczuje-życia smak
Taki ubrany w dobro...
Niech każdy pije z dzbana nektar miłości
Z cząstkami dobroci i łagodności.
A co mi tam
Zaczaruję cały świat
Mam czarodziejską różdżkę
Dziś mam Moc -dzielę się szczęściem
Dostałam od życia prezent
Małą paczuszkę -przewiązaną wstęgą miłośći.
A w środku co jest?
Moje największe szczęście.
~~ 26 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Bliźnięta
Uszanowana pani w złocistym okryciu
Panienko raz chłodna dziś słoneczna
Damo wielmożna testująca naszą sile woli
Zapomniana kobieto w wakacyjny dzień
Dziś wśród swawoli twych pajęczyn
Kołyszącego się kasztana gubiącego kolce
Zapominam ze to właśnie swa aura mnie okryłaś
Rozum odebrałaś ku górze? Dołowi?
Jasności ciemnością mnie natchnęłaś
Dusze zabiłaś i wzbudziłaś
Rozum zabrałaś i dałaś
Spadającymi liściami me ego okryłaś
Czekam teraz na zimę wytrwale nago
Później twej bliźniaczki podniosę brzmienie
Tak dookoła za jarzębiną przebiśniegiem
Nadejdzie spokój we mnie już jest wrzenie
~~ 27 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
....Jesienny uśmiech.....
Ostatni letni grzmot,
to nieba gniew,
a nie śmiech
Stada wzbiją się w niebo,
a liście w odwrocie
opadają coraz niżej, niżej...
Jesień już...bliżej.
Mewa swym śmiechem,
macha w stronę błyskawicy,
nie....ona krzyczy.
Swym krzykiem tnie echo
i przeszywa je śmiechem.
To już jesień!
I dusza zaczyna pojmować,
że wraz z odlotem liści,
taki odlot ją czeka.
~~ 28 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mgła Nocy
Ciemna noc mnie okryła,
gwiazdy niebiosa rozsiały,
na kwiaty sen błogi spuściła,
na niebo-księżyc wspaniały.
W ciemnym lesie cisza głucha
usypia echo nigdy nie śpiące...
Siedząca na kamieniu mucha
upaja się wonią nocy-aromatem będącym...
Ja słyszę,jak oddycha rzeka,
bardzo ciężko i wolno...
I widzę mgłę szarą z daleka,
ciemną,sekretną,bezwonną...
Jest jak upominek,
darem łaki będący,
tajemniczy pakunek,
niespodziankę niosący...
Cóż się kryje we mgle nocy?
Nie wiem...
I wiedzieć wcale nie pragnę,
bo wiem,że nie odgadnę
tego,co mgła kryje w sobie.
Nigdy...
~~ 29 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
...I niech tak zostanie...
Niech będzie na wieki!
Niech szepczą lasy,
niech krzyczą rzeki,
niech zawsze śpiewają,
co mgła kryje w sobie...
Niech będą zawsze
w szarej mgle-ozdobie,
życia radością,
ciszy zapewnienia,
przepełnione miłością,
pełne ukojenia...
~~ 30 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
blisko
u progu dni barwionych wrzosem
myślą się myśli bezwiednie
wiodą ścieżkami znaczonymi
zapachem włosów czerwienią wina
nie muszę cię przyśnić jesteś
w ginących kolorach lata
spadają kasztany w naszej alei
~~ 31 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze raz wybaczyłam
z dala od wielkomiejskiego tłumu
na leśnej ścieżce
w wirujących liściach kolorowej jesieni
szukam ukojenia swoich myśli
rozedrgane ręce zbierają owoce jesieni
układają jesienny bukiet
powoli grymas zastępuje uśmiech
może nie promienny
ale wybaczjący
naładowana cudem natury
wracam do zatłoczonego miasta
nie czuję przygnębienia
jeszcze raz wybaczyłam
~~ 32 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
czary
zleciały się w nocy ćmy i komary
kiedy rogal księżyca wysrebrzał podłogę
siedziałyśmy cicho odprawiając czary
aby wszystkim ludziom siłę dać na drogę
w ciszy myśli się lęgną tak zaczarowane
jak motyle na wietrze ulotne i wolne
gdy duszy okruchy w lustrach zakochane
budzą w martwych sercach uczucia swawolne
dotykamy zasłony z mroków aksamitu
i tworzymy poezję z chorału peanów
aby dzień obudzić z zorzą zachwytu
i przyszłość na pajęczynie utkać zakochanym
~~ 33 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
PRZEZNACZENIE*****
Mały anioł szedł zraniony
I wciąż szukał dusz niewinnych
Nie miał skrzydeł wyznaczonych
Więc nie różnił się od innych
Tak podobny do człowieka
Jakiż inny być potrafi
Wciąż wytrwale szuka w wiekach
Kogoś kto go nie zostawi
Szuka skrzydeł wciąż mijany
Przeszukując świat okropny
Taki kruchy odtrącany
Taki smutny i samotny
Szuka to co jest niechciane
Co z radości nie chce skakać
Zbiera serca odrzucane
Które sprawią by mógł latać
Szuka – w sobie utwierdzając
To co czuje wciąż raniony
Idzie śmiało powtarzając
Że jest komuś przeznaczony
~~ 34 ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
JESZCZE NIE PORA SIĘ ROZSTAĆ
Jeszcze nie pora się rozstać
spójrz jaki piękny dziś poranek
w pierwszym promieniu
twego słońca
jeszcze przez chwilę pozostanę
Stopnieją śniegi, ruszą rzeki
spod bieli, ziemi czerń wyrośnie
i łezką spłynie spod powieki
kolejny ciepły wiersz o wiośnie
Jeszcze spotkamy się na rynku
i będzie maj jak w zeszłym roku
wieczór ukryje nas przed światem
w tej kawiarence na "Widoku"
My przeczekamy aż mundury
zamienią znów na barwne stroje
ci którzy patrząc na nas z góry
zazdroszczą że my wciąż we dwoje
I tylko szkoda że odchodzisz
wśród nocy pełnej ciężkich westchnień
gdy świt wytycza nowe drogi
nie zgadnę już na której jesteś
~~ 35 ~~