Mentalność Magiczna Zapuszcza Korznie tam gdzie
BRAKUJE WIARY
Współczesna cywilizacja przeżywa duchową rewolucję i coraz chętniej sięga do
tajemnej często już zapomnianej wiedzy pogańskiej z zamierzchłych czasów.
Astrologia - czyli wiedza o wpływie jaki ponoć wywierać mają gwiazdy na nasze
przeznaczenie, przestała już być skrytym i naiwnym dziwactwem łatwowiernych i
ograniczonych umysłów.
Entuzjazmują się nią ludzie wszelkiego pokroju. Nie obowiązują tu żadne ograniczenia
- bez względu na wiek, płeć, wykształcenie, pochodzenie czy rasę - wszyscy chcą
uchylić rąbka tajemnicy i zajrzeć za kotarę "nieznanego". Nawet i Biały Dom nie oparł
się pokusie ... Według relacji jednego z pracowników prezydenta - wszystkie
ważniejsze posunięcia i decyzje Reaganów były najpierw konsultowane z pewną
kobietą, która stawiała horoskopy by się przekonać, czy układ planet sprzyjał danemu
przedsięwzięciu.
Szczególnie na początku roku kalendarzowego lawinowo rośnie ilość
rozpowszechnianych różnymi sposobami horoskopów i przepowiedni. Ich autorzy
nazywają je często zabawą opartą na zasadzie prawdopodobieństwa. Jednak ludzie,
którzy je czytają (nawet jeśli sami nie przyznają się do tego), - często traktują je
bardzo poważnie, szczególnie gdy przypadkowo któryś z nich "się spełni".
Jednak czy horoskopy to tylko zabawa, niewinna rozrywka traktowana z
przymrużeniem oka? Jakie w tej kwestii zajmuje stanowisko Pismo Święte oraz
Kościół? Kościół wiarę w horoskopy traktuje jako zabobon, czynność przeciwną
wierze.
W zabobonach istnieje przekonanie, że nadprzyrodzone siły wpływające na los
człowieka można poznać np. przez wywoływanie duchów, wróżby czy magię. Każdy
zabobon jest przecież wypaczeniem prawdziwej religii. Jest zjawiskiem
pseudoreligijnym, gdyż skłania do oddawania przedmiotom czy zjawiskom kultu
należnego jedynie Bogu. Jest też jednoznaczny z brakiem zaufania do Boga i wiary w
Jego Słowo.
I wreszcie - stanowi odrzucenie chrześcijańskiej nadziei.
Pismo Święte również neguje tego rodzaju praktyki. Najlepszy tego dowód mamy w
Księdze Powtórzonego Prawa, gdzie czytamy: "Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto
by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła,
przepowiednie i czary nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał
się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych
obrzydliwości wypędza ich Pan ..." /Pwt 18:10-12/.
A z kolei w Księdze Kapłańskiej czytamy: "nie będziecie uprawiać wróżbiarstwa, nie
będziecie uprawiać czarów" /Kpł 19:26/ a dalej: "Jeżeli jaki mężczyzna albo jaka
kobieta będą wywoływać duchy albo wróżyć, będą ukarani śmiercią" /Kpł 20:27/.
Już choćby na podstawie tych wersetów widzimy stosunek Słowa Bożego do praktyk
zabobonnych i astrologii. Zakaz praktyk zabobonnych nie ulega więc przedawnieniu -
wręcz przeciwnie w związku z szerzącym się ruchem New Age, pasterze Kościoła
przypominają o szkodliwości i grzeszności tych praktyk.
1
Nie trudno zauważyć, że czasami niewinny horoskop może "osypać" się po pewnym
czasie z "pięknych i powabnych piórek" i wtedy szybko przekonamy się, że
wplątaliśmy się w coś o wiele groźniejszego - magię, spirytyzm, czy okultyzm. Dlatego
może warto wsłuchać się w słowa św. Pawła kiedy mówi: "Baczcie, aby kto was nie
zagarnął w niewolę przez filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko
tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie"/Kol 2:8/.
Jednak jeżeli już komuś zdarzy się ulec zafascynowaniu horoskopami, niech zdobędzie
się na taki gest, na jaki zdobyli się słuchający Słowa Bożego w pierwszych wiekach
chrześcijaństwa: "Wielu z tych co uprawiali magię, poznosiło księgi i paliło je wobec
wszystkich". /Dz 19:19/.
s.Joanna Emche AVD
Artykuł pochodzi z czasopisma "EFFATHA-Otwórz się!" 8 (42)/1995; str. 187-188
2