pojemność elektryczną. Pojemność kondensatorów określa w faradach (F), jednak najczęściej w jednostkach wielokrotnie
mniejszych: pikofaradach (1pF = 10
-12
F), nanofaradach (1nF = 10
-9
= 1000pF) i mikrofaradach (1 F = 1000nF). Również w
przypadku wartości kondensatorów stosuje się skróty: 1u - 1 F; 1n - 1nF; 1p - 1pF; 2p2 - 2,2pF; 4n7 - 47nF; p2 - 0,2pF. Na
obudowach kondensatorów można spotkać również 103. Jeżeli nie wiesz, co oznacza 103 to skocz do: "odczytywanie wartości
kondensatorów". Na schematach w innych witrynach spotkałem się również z oznaczaniem .01uF co oznacza 10nF, a .1uF -
100nF. Niektórzy to już całkowicie idą na całość i piszą 100 co może oznaczać 100 F lub 100pF (w przypadku układów wysokiej
częstotliwości). W przypadku kondensatorów należy omówić, jakie istnieją ich rodzaje:
- Ceramiczne - mają niewielką pojemność 1-1000pF i dobre parametry elektryczne
- Ferroelektryczne - osiągają trochę większe pojemności 1-100nF, z wyglądu przypominają ceramiczne, jednak są mało
dokładne i ich pojemność zależy znacznie od temperatury
- Monolityczne - posiadają kształt prostopadłościanu, osiągają niewielkie pojemności 100pF-1nF i posiadają dobre parametry
elektryczne, ale są drogie
- Mikowe - bardzo zbliżone właściwości do ceramicznych, ale produkowane w szerszym zakresie 33pF-10nF
- Zwijane - dwa paski folii aluminiowej zawija się i rozdziela warstwą izolacyjną. Produkowane są w szerokim zakresie 10pF-
10uF, dzielą się na:
- papierowe - już nie stosowane
- styrofleksowe - oznaczenie KSF
- poliestrowe - oznaczenie KSE
Odmianą kondensatorów KSE są MKSE, które posiadają mniejsze wymiary od KSE.
- Elektrolityczne - osiągają bardzo duże pojemności w stosunku do gabarytu w zakresie 1uF do nieskończoności (zależnie od
techniki), posiadają duże wahania pojemności i są wrażliwe na zmiany temperatury (w szczególności poniżej temp. 273K).
W czasie podłączania kondensatorów musi być zachowana na wyprowadzeniach biegunowość. W praktyce nie dotyczy to
kondensatorów poniżej 1uF. Jeżeli na symbolu kondensatora zaznaczona jest biegunowość to trzeba ją stosować. Często
zamiast symbolu "+" wykorzystuje się takie prostokąty z których jeden jest zamalowany "znak minus", a drugi pusty "znak
plus". Taki sposób oznaczania został pokazany na rys. 12. Odpowiednie wyprowadzenie kondensatora odczytujemy z jego
obudowy. Kolejną ważną uwagą są napięcia dopuszczalne, które również można odczytać na obudowach niektórych
kondensatorów. Nigdy nie podłączaj kondensatora na napięcie wyższe niż zaznaczone na jego obudowie. Na schematach
ideowych nie są zaznaczone napięcia, dlatego przyjmuje się, że najodpowiedniejsze są kondensatory na napięcia nieco wyższe
od napięcia zasilania układu. Czyli jeżeli dany układ jest zasilany napięciem 12V to wszędzie (pomijając już dzielniki napięcia)
stosujemy kondensatory na 16V lub ewentualnie 25V. Jeżeli w układzie występują ustępstwa o tej reguły (transformatory
podbijające) to zawsze właściwe napięcia są podawane na schemacie ideowym lub w wykazie elementów. Nie proponuję raczej
sprawdzania, "co by się stało gdyby przyłożyć napięcie 50V do kondensatora o napięciu dopuszczalnym 16V". Może przytoczę
historyjkę "z życia wzięte" (uwaga mogą pojawić się słowa niezrozumiałe dla początkujących): Robiłem sobie zasilacz do
odbiornika radiowego. Przygotowany miałem do tego celu transformator 24V, mostek prostowniczy, stabilizator 12V,
kondensatory ceramiczne i oczywiście kondensatory elektrolityczne jako filtr wygładzający. Wszystko ładnie zestawiłem i
włączyłem wtyczkę do kontaktu. Przez pierwsze kilkadziesiąt sekund było dobrze tzn. otrzymałem na wyjściu stabilizowane 12V.
Obok mnie znajdował się mój qmpel, który bacznie obserwował moje poczynania. Nagle usłyszałem od niego "czemu on....". Tu
słowa zostały przerwane wielkim wybuchem kondensatora elektrolitycznego 6800uF. Mój kolega oberwał czymś gumowym w
nogę, a całe laboratorium pokryte zostało drobnymi opiłkami jakiegoś puchu. Parę elementów przeleciało całe pomieszczenie i z
niezwykłą siłą uderzyło w okno. Na szczęście nic się nie stało, jedynie qmpel zwijał się z bólu. Nie odnalazłem do tej pory
obudowy tego kondensatora. Później spytałem, qmpla jaką wiadomość chciał mi przekazać w słowie "czemu on...". Okazało się,
że to miało brzmieć "czemu on dymi!!!" Trochę zauroczony tym wybuchem znalazłem w końcu błąd: kondensator na napięcie
dopuszczalne 16V był podłączony bezpośrednio do uzwojenia wtórnego transformatora, który podawał przecież 24V. Natomiast
kondensator na napięcie 50V został podłączony za stabilizatorem, gdzie przecież otrzymywałem tylko 12V. W sumie głupi błąd,
a dostarczył tyle wrażeń.
Należy jeszcze pamiętać, że wypadkowa pojemność kondensatorów połączonych równolegle jest sumą pojemności
kondensatorów składowych. Przy łączeniu szeregowym sumują się odwrotności pojemności. Łatwo zauważyć, że reguły łączenia
kondensatorów w celu uzyskiwania innych pojemności są odwrotne niż w przypadku rezystorów.
Łączenie szeregowe kondensatorów.
Łšczenie równoległe kondensatorów.
Symbole graficzne kondensatora.
Symbole graficzne kondensatora o ustalonej polaryzacji.