Poseł PiS: Rządy PO to rządy patałachów
wtorek, 8 marzec 2011 11 minut temu Źródło: Onet.pl
Arkadiusz Mularczyk, fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
- Rządy PO, to w żargonie piłkarskim rządy patałachów. Tuskowi zależy tylko na władzy dla samej
władzy, a nie na Polsce i Polakach. Zgadzam się z Joachimem Brudzińskim, że PO zrobiło z Polski
"dziadowskie państwo" - powiedział w drugiej części rozmowy z Onet.pl Arkadiusz Mularczyk. Poseł
PiS zagroził także Bronisławowi Komorowskiemu odwołaniem w przypadku braku nominacji dla
Jarosława Kaczyńskiego na stanowisko szefa rządu po zwycięskich dla jego partii wyborach. "Gdyby
Komorowski nie chciał powołać Jarosława Kaczyńskiego na premiera, to musi pamiętać, że będzie
groził mu impeachment. Dzisiaj to sam Donald Tusk ma problem z Bronisławem Komorowskim, bo
widać że buduje on swój własny obóz polityczny" - dodał.
- posłem PiS – rozmawia Jacek Nizinkiewicz.
Jacek Nizinkiewicz: Czy PiS boi się wyborów dwudniowych?
Arkadiusz Mularczyk: Nie, ale uważamy że PO robi wszystko, w myśl zasady "władzy raz zdobytej
nie oddamy nigdy" i wprowadzają tę zasadę kosztem jakości naszej demokracji na różnych
płaszczyznach. Dwudniowe wybory dają ogromne możliwości szeregu manipulacji. Na Białorusi
w celu podniesienia frekwencji zorganizował wybory w ciągu 6 dni.
Frekwencja wyniosła 65 procent i co z tego, czy te wybory były uczciwe?
- Wcześniej PiS poparł nowy kodeks wyborczy, a dzisiaj nazywacie go bublem. Gdzie tu
logika?
- Kodeks wyborczy za którym głosowaliśmy w Sejmie został zmieniony poprawkami w senacie,
m.in. poprawką o dwudniowych wyborach. Kodeks wyborczy w obecnym kształcie ma zwiększyć
szanse PO i naciągnąć podatników na dodatkowe koszta. Podczas dwudniowych wyborów może
dojść do dużych nadużyć. Upolityczniona TVP i media elektroniczne będą miały wielki wpływ na
wynik tych wyborów, zwłaszcza w drugim dniu. Już widzę oczami wyobraźni niektórych celebrytów
zarabiających po 50 tysięcy miesięcznie zachęcających do pójścia do wyborów tym razem z hasłem
"Nie zmieniajmy Polski, przecież żyje się lepiej. Wszystkim".
- Wybory powinny odbyć się 30 października?
- Im później, tym lepiej biorąc pod uwagę prezydencję Polski w Unii Europejskiej.
, że gdyby PO wygrało wybory, to lepszym
premierem od Tuska byłby Schetyna?
- Co mogą zmienić roszady personalne? Rządy PO, to w żargonie piłkarskim rządy patałachów.
Jakie PO daje perspektywy Polakom? Tuskowi zależy tylko na władzy dla samej władzy, a nie na
1
Polsce i Polakach. Zgadzam się z
, że PO zrobiło z Polski "dziadowskie
państwo".
w wywiadzie dla "Newsweeka" dał do zrozumienia, że nie
na premiera jeśli wybory wygra PiS. Jak PiS
zareagowałby na taką decyzję głowy państwa?
- Jest pewien polityczny obyczaj oraz są przepisy konstytucyjne, które regulują tą kwestię. Jeśli PiS
wygra wybory, w co wierzę, to będzie miał największe szanse na stworzenie rządu. Gdyby
Komorowski nie chciał powołać Jarosława Kaczyńskiego na premiera, to musi pamiętać, że będzie
groził mu impeachment. Dzisiaj to sam Donald Tusk ma problem z Bronisławem Komorowskim, bo
widać że buduje on swój własny obóz polityczny. Mamy początek szorstkiej przyjaźni między
Komorowskim, a Tuskiem co już odbija się na jakości rządzenia.
- Podobno zapał niektórych polityków , którzy odeszli z PiS do PJN osłabł, jak np. Adama
Bielana. Czy ma pan sygnały, że politycy PJN chcą wrócić do PiS?
- Coraz więcej polityków, którzy odeszli z PiS do PJN w prywatnych rozmowach wyraża chęć
powrotu. A jeśli chodzi o Adama Bielana i Michała Kamińskiego, to lepiej zrobią jak zostaną w PJN,
bo bez nich w PiS nie ma konfliktów i ciągłych rozgrywek personalnych.
- Czy w PiS jest zakaz mówienia o tragedii smoleńskiej? Gdzie zniknął Antoni
Macierewicz?
- Oczywiście, że nie ma takiego zakazu. Zespół Antoniego Macierewicza cały czas pracuje. Czekamy
jednocześnie na raport komisji Jerzy Millera.
- Czy na dzień kobiet PiS, podobnie jak SLD, apeluje o odwołanie pełnomocnik ds.
równego traktowania Elżbietę Radziszewską?
- Na przykładzie pani minister można stwierdzić, że albo ten urząd jest niepotrzebny, albo pani
Radziszewska nie potrafi znaleźć się w powierzonej jej roli. O sukcesach minister Radziszewskiej,
podobnie jak całego rządu PO, nic mi nie wiadomo.
- Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Jacek Nizinkiewicz
pierwszej części rozmowy z Onet.pl
Arkadiusz Mularczyk powiedział: "Próbuje się
zbrukać pamięć śp. Lecha Kaczyńskiego. Jestem przekonany o krystalicznej uczciwości
byłego prezydenta, a także jego urzędników. Rozpoczęła się brudna kampania wyborcza.
Urzędnicy prezydenta Komorowskiego szukają wszystkiego co może zaszkodzić pamięci
Lecha Kaczyńskiego. Nikt nie znajdzie haków na Lecha Kaczyńskiego, bo to była
krystalicznie czysta postać". Poseł PiS zapytany czy jego formacja będzie się sprzeciwiać
udziałowi gen. Jaruzelskiego w prezydenckiej delegacji na beatyfikację Jan Pawła II
odpowiedział: "Nie wyobrażam sobie gen. Jaruzelskiego na beatyfikacji Jana Pawła II.
Komorowski nie powinien zapraszać generała na salony prezydenckie, bo tym samym
rehabilituje i gloryfikuje byłego »komunistycznego dyktatora«. Działania
Komorowskiego świadczą o jego schizofrenii politycznej. Jeśli gen. Jaruzelski chce lecieć
na beatyfikacje Jana Pawła II to niech leci prywatnie i za własne pieniądze, a nie na
koszt podatników, a przed wyjazdem powinien przeprosić Polaków za zbrodnie PRL-u".
(RZ)
2