Studia Judaica 3: 2000 nr 2(6) s. 179-190
Sebastian Rejak
Warszawa
PO AUSCHWITZ POCZ¥TEK HISTORII CZ£OWIEKA?
KONCEPCJE HISTORIOZOFICZNE
R.L. RUBENSTEINA I E. BERKOVITSA
Rzecz jasna, nikt trzewo myl¹cy nie s¹dzi, i¿ historia cz³owieka
w sensie historii ludzkoci, zaczyna siê po II wojnie wiatowej. W niniej-
szym artykule chodzi raczej o spojrzenie na historiê jako arenê sporu
miêdzy cz³owiekiem a Bogiem.
1
Przedmiotem tego sporu, który przynaj-
mniej od doby Owiecenia anga¿owa³ ze szczególn¹ intensywnoci¹ wy-
bitne i odwa¿ne umys³y, jest tytu³ auctor historiae. Oczywicie, w cza-
sach dominacji racjonalizmu w dziedzinie filozofii i polityki nie brak³o
mylicieli interpretuj¹cych dzieje wiata jako wynik wy³¹cznie ludzkiej
aktywnoci, co jest równowa¿ne z postulatem autonomii cz³owieka. Po-
czynaj¹c od francuskich encyklopedystów, w wiêkszoci zwolenników de-
izmu lub agnostyków, a koñcz¹c na przedstawicielach liberalnego pro-
testantyzmu (F. Schleiermacher, R. Bultmann,
2
P. Tillich
3
), wielu uczo-
nych rezerwowa³o historiê dla dzia³alnoci cz³owieka.
1
Celem niniejszego artyku³u nie jest wyczerpuj¹ce przedstawianie tematyki religijnej
dotycz¹cej koncepcji historiozoficznych po szoa. Jednak w przypadku filozofów, o których
mowa bêdzie poni¿ej, zagadnienia metareligijne lub metateologiczne s¹ wyranie powi¹zane
z w¹tkiem historycznym religia bowiem jest równie¿ zjawiskiem historycznym, a tym sa-
mym bardziej dotyczy ludzkiej doczesnoci ni¿ imaginacji o wiecie poza. Contemporary
theology reveals less about God than it does about the kind of men we are. It is largely an an-
thropological discipline. Todays theologian, be he Jewish or Christian, has more in common
with the poet and the creative artist than with the metaphysician and physical scientist
R.L. R u b e n s t e i n: After Auschwitz. History, Theology, and Contemporary Judaism,
2. ed., Baltimore-London 1992, s. XX. (Wszystkie cytaty pochodz¹ z wydania drugiego).
2
Nie mo¿na korzystaæ z elektrycznego wiat³a i aparatów radiowych, nie mo¿na sto-
sowaæ w chorobie nowoczesnych leków i jednoczenie wierzyæ w wiat duchów i cudów
Nowego Testamentu R. B u l t m a n n: Neues Testament und Mythologie, München
1988, s. 16; cyt. za: B. M i l e r s k i: Z problemów hermeneutyki protestanckiej, £ód
1996, s. 30. Bultmann opiera³ siê na koncepcji fenomenologicznej Heideggera, co wydaje
siê staæ w opozycji do heglowskiej wizji wiata jako realizuj¹cego siê uniwersalnego Ducha.
3
[ ] heteronomia podporz¹dkowuje jedn¹ b¹d wszystkie funkcje rozumu obcemu
(heteros) wobec niego prawu (nomos). [ ] Jej symbolem jest terror, który jest wywierany
180
SEBASTIAN REJAK
Zagadnienie autonomii cz³owieka komplikuje siê jednak o wiele bar-
dziej w obrêbie szeroko pojêtej myli ¿ydowskiej. W ¿ydowskim red-
niowieczu (zamykaj¹cym siê w latach 72 n.e. ok. 1750) nieliczni tylko
autorzy otwarcie uznawali historyczn¹ niezale¿noæ cz³owieka. Poniewa¿
historia, podobnie jak psychologia i etyka, stanowi³y ówczenie jedynie
szczegó³owe zagadnienia filozofii, opinie dotycz¹ce roli cz³owieka w kszta³-
towaniu doczesnej rzeczywistoci by³y niejako wplecione w tok ogólne-
go dyskursu. Jako przyk³ad stanowiska wczesnego ateizmu ¿ydowskiego
mo¿na wskazaæ na Chiwiego z Balchu (IX w.). Natomiast najbardziej zna-
ny nurt racjonalizmu redniowiecznego reprezentuj¹ karaimi z ich nacis-
kiem na indywidualn¹ logikê cz³owieka zakorzenion¹ w jego indywidu-
alnym rozumie. Podobne postulaty wysuwa³ równie¿ Saadia Gaon (882-
-942; czo³owy przedstawiciel tzw. filozofii Gaonu), podkrelaj¹c wol-
n¹ wolê cz³owieka i niezale¿noæ jego aktów od innej woli zewnêtrznej
(boskiej).
4
Trudno jednak mówiæ, by którykolwiek ze wspomnianych my-
licieli wiadomie zastanawia³ siê nad histori¹ jako tak¹ i uzna³ j¹ za
obszar ca³kowicie wolny od boskiej ingerencji by³oby to niezgodne
z ¿ydowsk¹ koncepcj¹ Boga kieruj¹cego dziejami (na takie stanowisko
móg³ sobie pozwoliæ jedynie wyznaj¹cy ateizm Chiwi z Balchu). Nato-
miast w czasach nowo¿ytnych (od po³owy XVIII w.) wieckie rozumie-
nie historii mog³o byæ akceptowane przez niektóre krêgi haskali (¿ydow-
skiego Owiecenia wyros³ego w niemieckim obszarze kulturowym) lub
przez ¯ydów zasymilowanych.
5
W tym kontekcie szczególnego znaczenia dla wspó³czesnych na-
bieraj¹ prace takich mylicieli ¿ydowskich jak Richard L. Rubenstein
6
przez absolutystyczne kocio³y i totalitarne pañstwa P. T i l l i c h: Systematische Theo-
logie, Berlin-New York 1987, Bd. 1, s. 12; ten¿e: Der Protestantismus. Prinzip und Wir-
klichkeit, Stuttgart 1950, s. 82; cyt. za: B. M i l e r s k i, jw., s. 76.
4
Por. J. O c h m a n: Historia filozofii ¿ydowskiej, t. 2: redniowieczna filozofia ¿y-
dowska, Kraków 1995, s. 28-29, 31-49. Wielu z tych, którzy mielej formu³owali swoje
przekonania, by³o odsuwanych na margines ¿ycia ¿ydowskiego, lub wrêcz naznaczanych
piêtnem kl¹twy, jak to mia³o miejsce w przypadku zwi¹zanego z Amsterdamem Uriela da
Costa (1585-1640), otwartego deisty. (Podobny los tym razem z powodu panteizmu
spotka³ innego ¯yda z Amsterdamu Barucha Spinozê.) Por. tam¿e, s. 265-277.
5
Na lewo od Moj¿esza Mendelssohna, który usi³owa³ jeszcze pogodziæ ¿ycie
w dwóch wiatach tradycyjnego judaizmu i owieceniowej literatury XVIII w.
6
Richard. L. Rubenstein w latach 60. XX w. wyk³adowca w University of Pittsburgh;
mianowany profesorem nauk religioznawczych i kierownikiem Instytutu Nauk Huma-
nistycznych we Florida State University w Tallahassee; doktor h.c. literatury hebrajskiej
w Jewish Theological Seminary; rabin (judaizm reformowany).
PO AUSCHWITZ POCZ¥TEK HISTORII CZ£OWIEKA?
181
i Eliezer Berkovits.
7
Obaj podejmuj¹ ten sam problem odpowiedzialnoci
za historiê. Obaj te¿ podchodz¹ do tej kwestii z perspektywy Auschwitz.
Zarówno bowiem dla Berkovitsa, jak i dla Rubensteina, zag³ada stanowi
centralny punkt w dziejach cywilizacji europejskiej, a ju¿ na pewno wy-
darzenie to dla nich samych pozostaje jednym z najwa¿niejszych czyn-
ników kszta³tuj¹cych wiadomoæ narodow¹ i historyczn¹
8
niezale¿nie
od tego, w jaki sposób postrzegaj¹ i oceniaj¹ ten wp³yw. W ich podej-
ciach do tematu widaæ jednak zasadnicze ró¿nice, których ród³a mo¿na
siê dopatrywaæ ju¿ w zapleczu edukacyjnym autorów.
Rubenstein, identyfikuj¹cy siê z ogólnym typem Amerykanina, przy-
znaje, i¿ na jego pogl¹dy znacz¹co wp³yn¹³ konserwatywny amerykañski
protestantyzm,
9
filozofia Tillicha i radykalna koncepcja spo³eczeñstwa
zsekularyzowanego Coxa, Hamiltona i Altizera.
10
Berkovits natomiast,
identyfikuj¹cy siê jako wyznawca judaizmu z kierunkiem ortodoksyjnym,
otrzyma³ raczej tradycyjne wykszta³cenie w berliñskim Rabbinerseminar
für das orthodoxe Judentum za³o¿onym przez Hildesheimera, szczególnie
rozwijaj¹c swoje zainteresowania naukowe w dziedzinie filozofii hala-
chicznej zakorzenionej w biblijnym i talmudycznym prawodawstwie. To
zdaje siê przes¹dzaæ o istotnych ró¿nicach miêdzy obu filozofami w poj-
mowaniu historii. Dla Rubensteina wiara w Boga biblijnego jest nie do
utrzymania, a na to miejsce przychodzi trzewa wiadomoæ w³asnej od-
powiedzialnoci cz³owieka za losy ogó³u. Natomiast Berkovits pozostaje
przy biblijno-rabinicznej koncepcji historii, w której Bóg realizuje swoje
zamierzenia. Oczywicie, s¹ to tylko surowe, mo¿e nazbyt uproszczone,
rysy koncepcji historiozoficznych obu mylicieli. Mog¹ one jednak stano-
wiæ punkt wyjcia do dalszego, bardziej wnikliwego przedstawienia ich
pogl¹dów.
7
Eliezer Berkovits, specjalista od studiów talmudycznych; d³ugoletni profesor filo-
zofii w Hebrew Theological College w Skokie, Illinois; w latach 70. XX w. przeniós³ siê
do Izraela.
8
Nie by³oby przesad¹ stwierdziæ, i¿ szoa stanowi tak dla Berkovitsa, jak i dla Ruben-
steina, g³ówny punkt odniesienia w powszechnie podejmowanych zagadnieniach sensu
historii, etyki, wyboru konkretnej opcji filozoficznej, nie mówi¹c ju¿ o znaczeniu tego
wydarzenia w problematyce teologiczno-religijnej.
9
I am a native-born American who has been [ ] deeply and persistently influenced
by conservative American Protestantism [ ] R.L. R u b e n s t e i n: After Auschwitz,
s. 178.
10
Rubenstein by³ s³uchaczem wyk³adów Tillicha z filozofii niemieckiej w Harvard
University. Trzej pozostali to profesorowie wyk³adaj¹cy w uniwersytetach Wschodniego
Wybrze¿a, pozostaj¹cy póniej w stosunkach przyjacielskich z Rubensteinem. Por. tam¿e,
s. 247-258.
182
SEBASTIAN REJAK
Koncepcja historii E. Berkovitsa jest w³aciwie pochodn¹ jego prze-
konañ religijnych. Zgodnie z ortodoksyjn¹ doktryn¹ rabiniczn¹ Bóg jest
osob¹, która ingeruje w historiê, wp³ywaj¹c w ten sposób na jej przebieg.
Berkovits akceptuje to stanowisko, choæ w wietle zag³ady zyskuje ono
dramatyczne konsekwencje, poniewa¿ tradycyjny judaizm opiera siê na
przewiadczeniu o boskiej ingerencji w dzieje cz³owieka zw³aszcza
w przypadku Abrahama, Moj¿esza, Jozuego czy Cyrusa. Dlatego Berko-
vits bez cienia w¹tpliwoci przyjmuje wiarê w Boga historii.
11
Co wiê-
cej, zarzuca wrêcz mylicielom nale¿¹cym do nurtu po-Auschwitz, ¿e
ich naiwny radykalizm [ ] eliminuje Boga z historii,
12
oraz, ¿e prawie
dogmatycznie stwierdzaj¹ oni absolutn¹ bezsensownoæ (meaningless-
ness) Holokaustu.
13
S¹dzi tak¿e, i¿ wielu z nich izoluje zagadnienie za-
g³ady z ca³ego dowiadczenia ¿ydowskiego, tak jakby poza zag³ad¹ his-
toria ¿ydowska by³a pusta.
14
Rzeczywicie, gdy chodzi o Rubensteina, mo¿na mówiæ o skon-
centrowaniu siê na temacie szoa.
15
Trudno mu jednak zarzucaæ, i¿ nie
docenia³ dziedzictwa tysiêcy lat historii ¯ydów, tak¿e w ich relacji ze
wiatem zewnêtrznym (gojim), a zw³aszcza z cywilizacj¹ chrzecijañsk¹.
Rubenstein nie przemilcza takich faktów jak zburzenie Jerozolimy w ro-
ku 586 p.n.e. i 70 n.e., powstanie Bar Kochby w latach 132-135 n.e.;
nawi¹zuje do wygnania ¯ydów z Hiszpanii w 1492 r., do pogromów za
czasów Chmielnickiego i w latach 80. XIX wieku. Jednak dla niego i dla
wspó³czesnych mu pokoleñ egzystencjalnie bli¿szy pozostaje skandal Au-
schwitz i Treblinki. Poza tym w swoim dyskursie Rubenstein przywo³uje
ca³y kontekst stosunków chrzecijañsko-¿ydowskich, a nawet podejmuje
próbê interpretacji szoa w wietle psychoanalizy.
16
Wszystkie wzmiankowane wydarzenia, z zag³ad¹ na pierwszym miej-
scu, pozostaj¹ dla niego efektem dzia³añ cz³owieka (Historie), a nie osnow¹
11
Never in the long history of the Jewish people has there lived a generation of Jews,
having experienced so much degradation and humiliation as ours, that has also been
granted such a rich measure of encouragement by the God of history as ours E. B e r -
k o v i t s: Faith after the Holocaust, New York 1973, s. 86.
12
Por. tam¿e, s. 88.
13
Tam¿e.
14
Por. tam¿e.
15
Por. After Auschwitz, s. 19.
16
Temu zagadnieniu powiêcony jest ca³y rozdzia³ omawianej ksi¹¿ki Religion and
the Origins of the Death Camps: A Psychoanalytic Interpretation, s. 29-61. Rolê psycho-
analizy w wyjanianiu niektórych postaci i pojêæ judaizmu omawia oddzielna praca Ru-
bensteina The Religious Imagination: A Study in Psychoanalysis and Jewish Theology,
Indianapolis 1968.
PO AUSCHWITZ POCZ¥TEK HISTORII CZ£OWIEKA?
183
boskiej inicjatywy zbawczej (Heilsgeschichte). W swej koncepcji okazuje
siê jednak równie konsekwentny jak Berkovits: nie tylko tragedie, ale
i pozytywne przejawy bytnoci cz³owieka na ziemi interpretuje od po-
cz¹tku do koñca jako dzie³o ludzkie. Jest to stanowisko godne ucznia
Paula Tillicha. U jego podstaw le¿y bowiem przekonanie o ca³kowitej
i wy³¹cznej odpowiedzialnoci cz³owieka za losy w³asne i innych. Prze-
konanie to, z kolei, jest skutkiem rozstania z pewnym odwiecznym wierze-
niem, mianowicie z wiar¹ w Boga Biblii. Wed³ug Rubensteina, to dziêki
Tillichowi w pokoleniu mylicieli, które przysz³o po nim, znaleli siê ta-
cy, dla których transcendentny Bóg biblijnego monoteizmu umar³.
17
Na pocz¹tku ksi¹¿ki After Auschwitz Rubenstein przytacza swoj¹ roz-
mowê z dziekanem Heinrichem Grüberem z Kocio³a ewangelickiego
Wschodniego i Zachodniego Berlina. By³o to zaledwie dwa dni po za-
mkniêciu granic miêdzy obiema czêciami Berlina 13 VIII 1961 r. Roz-
mowa ta, jak pisze Rubenstein, sta³a siê prze³omowa dla jego pogl¹dów
na temat historii, a dziejów Izraela w szczególnoci.
Rozmowa ta popchnê³a mnie do teologicznego stanowiska, z którego nie
by³o ju¿ odwrotu: jeli naprawdê wierzy³em w Boga jako wszechmocnego
autora dramatu historii i w Izrael jako Jego Naród Wybrany, nie mia³em in-
nego wyboru, jak tylko przyj¹æ konkluzjê dziekana Grübera, ¿e Hitler dzia-
³a³ mimowolnie jako przedstawiciel Boga, skazuj¹c na rze szeæ milionów
¯ydów. Po Auschwitz nie mog³em ju¿ wierzyæ w takiego Boga, ani w Izrael
jako Jego Wybrany Naród.
18
Z punktu widzenia ortodoksji, wypowied ta stawia Rubensteina w doæ
niekorzystnym wietle. Jawnie zaprzeczaæ wybrañstwu Izraela (bêd¹c przy
tym rabinem), to postawa trudna do pogodzenia z odwiecznym przeko-
naniem judaizmu
19
opartym na tekcie Tory. Kategoria wybrañstwa Izra-
ela jest tu dosyæ istotna. Odgrywa³a ona nieporównywaln¹ z niczym rolê
w wiadomoci Izraelitów od czasów Moj¿esza a¿ do dzisiaj. Tê wia-
domoæ historyczn¹ znakomicie wyra¿a hagada paschalna opowia-
danie o wyjciu Izraelitów z Egiptu. Podczas tego opowiadania ka¿dy
uczestnik uroczystoci uwa¿a siê za jednego z tych, którzy przeszli przez
Morze Czerwone, a zatem za cz³onka spo³ecznoci wybranej. W ten
17
Ten¿e: After Auschwitz, s. 247.
18
Tam¿e, s. 3.
19
W przedmowie do drugiego wydania Rubenstein przyznaje, ¿e po opublikowaniu
After Auschwitz w 1966 r. musia³ opuciæ Uniwersytet w Pittsburghu i sta³ siê de facto
niezatrudnialny w jakiejkolwiek wspólnocie ¿ydowskiej (I became virtually unemploy-
able within the Jewish community or in any community where the Jewish community had
substantial influence). Por. tam¿e, s. XV.
184
SEBASTIAN REJAK
sposób buduje siê ci¹g³oæ historyczn¹ w wiadomoci grupy w tym
wypadku zbiorowe przewiadczenie o szczególnym, uprzywilejowanym
jej charakterze.
Jednak Rubenstein nie rezygnuje ze swego politycznie niepopraw-
nego stanowiska. Owszem, wyra¿a je z precyzj¹ i wielokrotnie wyja-
nia. Twierdzi, i¿ przekonanie o wybrañstwie Izraela otwiera drogê do
granicz¹cej z absurdem interpretacji szoa (jak to ma miejsce w przypadku
Grübera i niektórych ortodoksyjnych mylicieli ¿ydowskich): poniewa¿
¯ydzi, bêd¹c narodem wybranym, nie zachowali boskiego prawa, Bóg
pos³a³ Hitlera, aby ich ukaraæ.
20
Rubenstein odrzuca doktrynê o wybrañ-
stwie w ka¿dej postaci.
21
Dlatego filosemityzm ocenia jako równie nie-
realistyczny i zgubny jak antysemityzm, a nawet s¹dzi, ¿e prawienie
komplementów ¯ydom jest niezamierzonym okrucieñstwem, ale jednak
okrucieñstwem.
22
Ponadprzeciêtna cnota wed³ug niego wyklucza bo-
wiem ze spo³ecznoci ludzkiej przynajmniej w równym stopniu, co po-
nadprzeciêtna pod³oæ. Rubensteinowi za zale¿y w szczególny sposób
na uwiadomieniu swym wspó³wyznawcom, ¿e nie s¹ oni ani niczym
mniej, ani niczym wiêcej ni¿ wszyscy pozostali ludzie.
23
Opinia Berkovitsa w powy¿szej kwestii zdaje siê byæ diametralnie
ró¿na. Szczególny charakter Izraela jako narodu jest dla niego niepod-
wa¿alny. Wynika to z samorozumienia narodu ¿ydowskiego jako ludu
Bo¿ego, ludu ukszta³towanego w spotkaniu z Bogiem.
24
To samorozu-
mienie i spotkanie (w sensie religijnym) zakorzenione jest w przymierzu
z Bogiem, które obszernie relacjonuj¹ i wielokrotnie komentuj¹ teksty
Biblii, Talmudu oraz rabinów. Dlatego Berkovits ma podstawy, by twier-
dziæ, ¿e kategoria przymierza jest kluczow¹ koncepcj¹ judaizmu.
25
War-
to w tym miejscu przypomnieæ, ¿e pojêcie judaizm odnosi siê do sfery
religijno-kultycznej,
26
st¹d mylenie o ¿ydostwie w sensie wybrañstwa
20
Por. tam¿e, s. 13.
21
To w³anie w wietle szoa kwestie przymierza i wybrania staj¹ siê problematyczne
jak ¿adna inna koncepcja religii biblijnej twierdzi Rubenstein. Przedstawia on zreszt¹
doæ szeroko zakrelony kontekst historyczny zawarcia przymierza na Synaju, poddaj¹c to
wydarzenie analizie porównawczej, do czego s³u¿¹ mu badania nad histori¹ polityczn¹ lu-
dów Bliskiego Wschodu. Por. tam¿e, s. 140-147.
22
Tam¿e, s. 21.
23
Por. tam¿e, s. 13 i 21.
24
Faith after the Holocaust, s. 147.
25
Por. tam¿e, s. 148.
26
Berkovits nie przemilcza trudnoci, jakiej nastrêcza zakres znaczeniowy s³ów ju-
daizm i ¿ydowskoæ. Pyta mianowicie, czy termin ¿ydowski ma znaczenie religijne
czy narodowo-rasowe. Twierdzi jednak, ¿e formulated in this manner, the question can-
PO AUSCHWITZ POCZ¥TEK HISTORII CZ£OWIEKA?
185
lub przymierza mo¿e byæ obce ¯ydom wieckim lub opowiadaj¹cym siê
za radykaln¹ demitologizacj¹ judaizmu (np. Rubenstein).
27
Co ciekawe jednak, przywi¹zanie Berkovitsa do przymierza i wy-
brañstwa przybiera charakter ekskluzywistyczny. Twierdzi on bowiem, i¿
na tle historii ogólnej dzieje Izraela stanowi¹ wyj¹tek. O ile w obliczu
nadprzyrodzonych interwencji historia zamiera w bezruchu, to histo-
ryczna rzeczywistoæ Izraela jest jedynym odstêpstwem od regu³y.
28
W opinii Berkovitsa, nie ma ¿adnego innego wiadectwa tego, ¿e Bóg
uczestniczy w historii, jak tylko historia narodu ¿ydowskiego.
29
Ale prze-
cie¿ szoa nie jest po prostu wydarzeniem, które zaistnia³o w dziejach
¯ydów. Jego uczestnikiem jako autor by³o hitlerowskie pañstwo nie-
mieckie. Czy zatem obie strony nale¿¹ do boskiego dramatu historii,
czy te¿, zgodnie z czysto religijn¹ interpretacj¹, re¿im hitlerowski tworzy
historiê wieck¹, a naród ¿ydowski dowiadcza jej jako zrz¹dzenia trans-
cendentnej woli? Mimo wszelkich oczekiwañ, nara¿aj¹c siê na ra¿¹c¹ nie-
konsekwencjê, Eliezer Berkovits twierdzi, i¿ historia, z ca³ym ³adunkiem
dobra i z³a, mieci siê w planach boskich.
30
Odrzuca jednak zdecydowa-
nie interpretacjê zag³ady w kategoriach kary za grzech:
not be answered. The frame of reference within which the question is asked does not ap-
ply to the Jewish people. The concepts religion, nation, race, have their meaning and
connotation which derive essentially from the tradition and history of the Western world.
But Judaism does not derive its essential quality either from that tradition or from that
history. The term Jewish is neither a religious nor a national concept. Yet, being Jewish
does mean belonging to a people. Tam¿e, s. 146. Wydaje siê jednak, ¿e w opinii tej bra-
kuje odniesienia do wieckiego spo³eczeñstwa Izraela (nie wspominaj¹c grup z diaspory),
które do tworzenia swojej ¿ydowskiej to¿samoci nie potrzebuje elementów stricte religij-
nych, bowiem studiowanie Biblii w szko³ach pañstwowych nie zak³ada wyjaniania jej jako
tekstu wiêtego, a obchodzenie szabatu nie implikuje ex necessitate uznawania jego sa-
kralnego charakteru.
27
Powrót ¯ydów do Syjonu Rubenstein uto¿samia z demitologizacj¹ judaizmu, a na-
wet t³umaczy w kategoriach odrodzenia kultu dawnych pogañskich bogów ziemi (a form
of Jewish earth paganism). Por. After Auschwitz, s. XII, 19, 195.
28
Faith after the Holocaust, s. 114.
29
Por. tam¿e. Na pytanie, dlaczego ¯ydzi zostali wybrani, Berkovits odpowiada: No
matter whom he would have chosen, they would have to become Jews. Tam¿e, s. 115.
Takie przekonania podziela tak¿e czêæ chrzecijan, o czym wspomina Rubenstein: I had
previously met a number of clergymen in Berlin and Bonn. All insisted that God and Is-
rael have a special, providential relationship, that the history of Israel is wholly in accord
with Gods will. After Auschwitz, s. 8.
30
Berkovits siêga tak¿e do nauczania Talmudu: Rabbi Akiba said [ ]: God created
the righteous and he created the wicked; he created Gan Eden (Paradise) and he created
Gehenna . Faith after the Holocaust, s. 102.
186
SEBASTIAN REJAK
Ani na moment nie powinnimy przyj¹æ idei, ¿e to, co sta³o siê z europej-
skimi ¯ydami, by³o bosk¹ kar¹ za pope³nione przez nich grzechy. By³a to
absolutna niesprawiedliwoæ. Niesprawiedliwoæ, na któr¹ Bóg przyzwoli³.
Ale [ ] taka absolutna niesprawiedliwoæ nie mo¿e byæ zwyk³ym przeo-
czeniem w boskim porz¹dku rzeczy. W jaki sposób w porz¹dku tym musi
byæ dla niej miejsce, a w takim wypadku ostateczn¹ odpowiedzialnoæ za to
ekstremalne z³o musi ponosiæ Bóg.
31
Przytoczony powy¿ej tekst, jak i to, co powiedziano wczeniej,
wskazuj¹ na zdecydowanie teocentryczn¹ koncepcjê historii Berkovitsa.
32
W tym wyranie ró¿ni siê on od Rubensteina. Obaj jednak¿e wykluczaj¹
mo¿liwoæ rozumienia zag³ady jako kary b¹d zemsty (co nie jest sta-
nowiskiem rzadkim wród ultraortodoksyjnych ¯ydów, zw³aszcza o na-
chyleniu antysyjonistycznym). Przy czym Berkovits wydaje siê nie mieæ
w¹tpliwoci co do tego, ¿e doszukiwanie siê kategorii kary w interpre-
tacji historycznej czêsto pojawia siê u mylicieli chrzecijañskich. Przyj-
muj¹ oni utrzymuje Berkovits literalnie historiozofiê Proto-Izajasza,
zgodnie z któr¹ cierpienia spotykaj¹ grzeszników, a prawi op³ywaj¹
w dostatki; to oczywicie ma byæ przejawem dzia³ania Boga, który jest
Bogiem historii.
33
Koncepcja ta, wed³ug Berkovitsa, wygodnie t³uma-
czy³a ziemskie powodzenie chrzecijan i niedole ¯ydów. Dobrze by³o
wiedzieæ pisze ¿e ci po dwakroæ niegodziwi ¯ydzi s¹ s³usznie karani
za swoje uparte odrzucanie chrzecijañskich wierzeñ dotycz¹cych Je-
zusa.
34
Podobne przekonanie ¿ywi Richard Rubenstein podnosz¹c kwestiê
roli chrzecijañstwa w sprzyjaniu moralnemu klimatowi, w którym eks-
terminacja ¯ydów mog³a staæ siê akceptowan¹ polityk¹.
35
Tak¹ w³anie
31
Tam¿e, s. 89. Przyznaje jednak: There is suffering because of our sins, but that all
suffering is due to it is simply not true. Tam¿e, s. 94. W miejscach o wiêkszym ciê¿arze
teologicznym Berkovits próbuje traktowaæ z³o w kategoriach Hester Panim (Zakryte Ob-
licze) jest nim przyzwolenie na cierpienie. Por. tam¿e.
32
Przekonanie o nieodstêpuj¹cej ¯ydów boskiej opiece wydaje siê potwierdzaæ posta-
wa religijnych cz³onków tej spo³ecznoci, którzy nawet w czasie wojennej gehenny nie
stracili wiary w Boga, ani zaufania w to, ¿e mog¹ na Nim polegaæ. Por. The Unconquer-
able Spirit: Vignettes of the Jewish Religious Spirit the Nazis Could not Destroy, transl.
and ed. by G. H i r s c h l e r, New York 1980, s. XIII.
33
Por. Faith after the Holocaust, s. 91; por. Iz 13,9-11.
34
Tam¿e, s. 92.
35
After Auschwitz, s. 12. [ ] even after abandoning his earlier enthusiasm for Na-
tional Socialism, the greatest philosopher of the twentieth century, Martin Heidegger, was
unable to be seriously concerned with the fact that his nation had introduced such pro-
totypically modern phenomena as the death camps and the Muselmänner into the heart of
Europe. Tam¿e, s. 188.
PO AUSCHWITZ POCZ¥TEK HISTORII CZ£OWIEKA?
187
postawê dostrzeg³ u wspomnianego ju¿ dziekana Grübera z Berlina. Otó¿
Grüber, nie bêd¹c ani nazist¹ ani antysemit¹, przyjmowa³ doktrynê o wy-
braniu Izraela i Bogu jako ostatecznym Autorze dramatu historii.
36
W ten sam sposób interpretowa³ ¿ydowsk¹ historiê Izrael Szapiro, rabin
Grodziska Mazowieckiego, gdy w transporcie do Treblinki przemawia³
do towarzyszy niedoli: wed³ug jego s³ów ofiara bezbronnej ludnoci ¿y-
dowskiej mia³a byæ zamierzonym przez Boga czynnikiem przyspieszaj¹-
cym nadejcie Mesjasza.
37
Rubenstein zadaje sobie jednak trud, by do-
trzeæ do starszych wiadectw historycznych obu religii. Przypomina, ¿e
zburzenie Jerozolimy przez Rzymian zrozumiane zosta³o zarówno przez
Justyna Mêczennika, jak i przez Rabbana Johanana ben Zakkai jako akt
pozostaj¹cy w zgodnoci z bosk¹ wol¹.
38
Dlatego nie obawia siê zadaæ
k³opotliwego pytania: czy sposób, w jaki ¯ydzi postrzegaj¹ samych sie-
bie z religijnego punktu widzenia, przyczynia siê do [ ] rozwoju procesu,
który w czasie stresogennym mo¿e prowadziæ do mordowania ¯ydów?
39
W kontekcie Auschwitz w¹tpliwoci Rubensteina pog³êbiaj¹ siê
jeszcze i precyzuj¹ zarazem. Czym dla Johanana ben Zakkai by³o zburze-
nie Jerozolimy, dla Eliszy ben Abuya klêska powstania w Judei (132-
-135 n.e.), tym dla Rubensteina jest szoa. Pomimo przywo³ywania na pa-
miêæ dziesi¹tków staro¿ytnych mêdrców, filozofów i wodzów, centralnym
36
Tam¿e, s. 4.
37
We are children of the people of God. We must not rebel against the ways of the
Lord. [ ] our sufferings are meant to precede the coming of the Messiah. If it was
decreed that we should be the victims of the Messianic throes, that we should go up in
flames to herald the redemption, then we should consider ourselves as fortunate to have
this privilege. Our ashes will serve to cleanse the people of Israel who will remain and so
our death will hasten the day when the Messiah will appear. Therefore, brothers and sis-
ters, let not your spirits falter. As you walk into the gas chambers, do not weep but rejoice.
The Unconquerable Spirit, s. 27n. Rabbi Szapiro z Grodziska wraz ze swymi uczniami
wszed³ do komory gazowej, piewaj¹c ¿ydowskie wyznanie wiary ani maamin. Podobn¹
wiarê w objawianie siê boskich zamiarów poprzez historiê wyznawa³ rabbi Menachem
Ziemba (jeden z ostatnich rabinów pozostaj¹cych w getcie warszawskim): The way of
the righteous is to know the Lord, to know that His ways are perfect. The Master of the
Universe knows what He is doing. [ ] Therefore do not say We shall perish but We
know that the ways of the Lord are just and righteous altogether. Tam¿e, s. 82.
38
After Auschwitz, s. 16. Rubenstein dostrzega ten problem tak¿e jako pewn¹ sta³¹ ce-
chê kulturow¹, przynajmniej na obszarze anglojêzycznym: [ ] English literature has
portrayed the Jew as the best of saints and the worst of sinners but never as a simple
human being. This characterizes more than English literature; it characterizes the Chris-
tian view of Israel. Christian thought on Jews and Judaism extends from Jesus to Judas
but knows no middle ground. Tam¿e, s. 21.
39
Tam¿e, s. 13.
188
SEBASTIAN REJAK
wydarzeniem w aspekcie historycznym, a tym bardziej egzystencjalnym,
pozostaje dla niego skandal II wojny wiatowej. Byæ mo¿e dziêki temu
³atwiej zrozumieæ jego zdecydowany sprzeciw wobec pojêcia przymierza
i transcendentalnie rozumianej historii:
Maj¹c za sob¹ dowiadczenia naszych czasów nie mo¿emy ju¿ afirmowaæ
mitu wszechmocnego Boga Historii ani te¿ nie mo¿emy podtrzymywaæ wy-
nikaj¹cego st¹d wniosku, wybrania Izraela. Po obozach mierci doktryna
wybrania Izraela w ka¿dym przypadku pozostaje niewymownie gorzk¹ pi-
gu³k¹ do prze³kniêcia.
40
Berkovits zapyta w tym miejscu o sens zag³ady z perspektywy po-
koleñ drugiej po³owy XX wieku. Jak odczytaæ ten rozdzia³ historii, tak¿e
w relacji do powstania Pañstwa Izrael? Nie neguje potrzeby postawy never
again, bynajmniej, ale te¿ nie s¹dzi, aby by³a to reakcja wystarczaj¹ca na
zag³adê ¯ydów europejskich lub na zagro¿enie nowego ludobójstwa.
41
Postuluje odnalezienie pozytywnego etosu afirmacji oraz nadziei
i w¹tpi, by desperackie never again wystarczy³o.
42
Odpowied Ru-
bensteina jest spokojna i przystaj¹ca do amerykañskiej wizji szczêcia
w spo³eczeñstwie zsekularyzowanym. Po pierwsze, nigdy wiêcej ludobój-
40
Tam¿e, s. 20. Stanowisko, którego Rubenstein nie jest w stanie zaakceptowaæ, wy-
daje siê byæ jedyn¹ ¿ydowsk¹ interpretacj¹ zag³ady dla b. naczelnego rabina RP, Pinchasa
Menachema Joskowicza. W ksi¹¿ce pt. Opowieæ o radoci i cierpieniu pisze on: Dla-
czego sta³o siê Szoah? Dlaczego ten naród, wybrany przez Pana Boga, tak du¿o cierpi?
[ ] My wierzymy, ¿e wiat jest kierowany przez Boga. Im wiêksza jest nasza wiara
w rz¹dy Bo¿e na ziemi, tym dramatyczniejsze jest pytanie o Szoah. [ ] Jak mo¿na to
wyt³umaczyæ? Gdzie by³ wtedy Pan Bóg? [ ] Wiara przewy¿sza rozum. Wierzymy wiêc,
¿e i przez Szoah spe³ni³a siê wola Boga. Bez Jego woli nic siê na wiecie nie dzieje. Plany
Bo¿e s¹ za tajemnic¹. [ ] On wszystkim kieruje. [ ] Bez Jego pozwolenia nic siê nawet
nie poruszy. Tym trudniejsze wydaje siê pytanie o Szoah. Ale pozostaje ono bez odpo-
wiedzi. Cz³owiek musi zawierzyæ Panu Bogu. P.M. J o s k o w i c z: Opowieæ o radoci
i cierpieniu, Warszawa 1996, s. 68.
41
Por. Faith after the Holocaust, s. 88. Temat Pañstwa Izrael pojawia siê w ka¿dym
opracowaniu dotykaj¹cym kwestii zag³ady. Istnienie samodzielnego pañstwa ¿ydowskiego
postrzegane jest bowiem jako uwolnienie siê od dwutysi¹cletniej zale¿noci od innych;
chodzi tu przede wszystkim o samostanowienie w aspekcie biologicznego przetrwania na-
rodu. St¹d te¿ nowe zagro¿enie, zw³aszcza po wojnie szeciodniowej (1967) i wojnie
Jom Kipur (1973) oraz wojnie w Libanie (1982-1984), kiedy to Izrael stan¹³ przed gro-
b¹ fizycznego unicestwienia przez koalicjê pañstw arabskich, zapowiadaj¹c¹ zamiar ze-
pchniêcia Izraelczyków do morza. Dla Rubensteina jest to kolejny dowód przeciwko
realnoci przymierza, czyli argument na rzecz wieckoci historii. Por. After Auschwitz,
s. 151.
42
Por. Faith after the Holocaust, s. 88.
PO AUSCHWITZ POCZ¥TEK HISTORII CZ£OWIEKA?
189
stwa to wcale nie tak ma³o, a mo¿na sobie z tego zdaæ sprawê, patrz¹c
z perspektywy lat 90. XX w. po zbrodniach w Rwandzie i na Ba³ka-
nach.
43
Poza tym usuniêcie elementu transcendencji z areny historii ludz-
kiej nak³ada w pewnym sensie wiêksz¹ odpowiedzialnoæ na jej faktycz-
nego autora (w pewnym sensie, bo wed³ug Rubensteina i szko³y radykal-
nej, cz³owiek od zawsze w³asnorêcznie pisa³ swoje dzieje). wiadomoæ
odpowiedzialnoci za losy swoje i innych domaga siê za wiêkszego za-
anga¿owania ze strony jednostki, co daje jej szansê zaznaczenia swojej
podmiotowoci i autonomii. Jak wspomniano wy¿ej, Rubenstein zauwa¿a
tak¿e powrót (w Izraelu) do swego rodzaju ekologicznego pogañstwa,
czyli ponowne odkrycie wartoci ¿ycia jako takiego, z ca³¹ jego wital-
noci¹, a odejcie od religijnej sofistyki i dogmatyki.
44
Jest jeszcze inny wymiar zag³ady, coraz czêciej dostrzegany przez
wspó³czesnych mylicieli. Chodzi mianowicie o ocalenie Arabów przed
czystkami ze strony ¯ydów. Obawê tak¹ wyra¿a Rubenstein w przedmo-
wie do ksi¹¿ki swojego ucznia, Michaela Berenbauma, After Tragedy and
Triumph,
45
oraz sam Berenbaum.
46
Podsumowuj¹c mo¿na wiêc przyj¹æ, i¿ stanowisko Rubensteina po-
zostaje w wyranej opozycji do wszelkich quasi-religijnych koncepcji his-
torii, a t³umaczenia zag³ady w szczególnoci. Ostrze swej krytyki profe-
sor Rubenstein kieruje tak¿e przeciw idei wybrañstwa, tym bardziej, jeli
myli siê z ni¹ obranie jakiej wspólnoty jako obiektu przeznaczonego do
unicestwienia.
47
Jedyn¹ rolê religii w kszta³towaniu rzeczywistoci histo-
rycznej, ale to ju¿ wybitnie w sensie ironicznym, widzi w jej legitymizo-
waniu polityki hitlerowskiej, skoro ta potrafi³a cywilizacji chrzecijañskiej
w Europie przedstawiæ ¯ydów jako zagro¿enie ¿ycia i zdo³a³a wci¹gn¹æ
do wspó³pracy wielu zaanga¿owanych kocielnie chrzecijan.
48
Berkovits,
choæ zak³ada wyjciow¹ wolnoæ cz³owieka,
49
koncentruje siê natomiast
43
Cytowana tu ksi¹¿ka Berkovitsa zosta³a wydana w r. 1973.
44
Co nie zawsze musi oznaczaæ rezygnacjê z partycypowania w mniej lub bardziej
zorganizowanej wspólnocie religijnej.
45
Por. M. B e r e n b a u m: After Tragedy and Triumph: Essays in Modern Jewish
Thought and the American Experience, New York 1990, s. XV.
46
Por. tam¿e, s. 8. Berenbaum wskazuje na Meira Kahane jako reprezentanta ekstre-
malnej prawicy izraelskiej, który, analogicznie do niemieckiego planu uczynienia Rzeszy
pañstwem Judenrein, chce, by Izrael sta³ siê Arabenrein.
47
Por. After Auschwitz, s. 195.
48
Por. tam¿e, s. 183.
49
Por. Faith after the Holocaust, s. 105-107. Zauwa¿a to równie¿ Rubenstein: After
Auschwitz, s. 195.
190
SEBASTIAN REJAK
na podkrelaniu konstytutywnej roli czynnika nadprzyrodzonego w kszta³-
towaniu historii cz³owieka. Radykalnie akcentuje przy tym specjalny
charakter Izraela w historii ogólnej, co ka¿e mu odczytywaæ zag³adê
w kategoriach elementu boskiego planu, to z kolei jak sam wskazuje
ma uchroniæ jego koncepcjê przed ontologicznym dualizmem.
50
50
Por. Faith after the Holocaust, s. 89, 96-107.