Żydzi w Powstaniu Styczniowym
Przed wybuchem Powstania Styczniowego społeczeństwo polskie podzielone było na
trzy frakcje - każda z nich miała inny stosunek do wciąż powracającej "kwestii
żydowskiej". "Biali", do których należeli głównie arystokraci, odnosili się do Żydów
niechętnie i starali się zniszczyć ich ekonomiczną egzystencję, zakładając m.in. kółka
rolnicze skierowane przeciwko kupcom żydowskim. "Czerwoni" przyjęli stanowisko
demokratyczne, a za swój cel zrównanie wszystkich stanów, nie zwracając uwagi na
narodowość. Z kolei stronnictwo Jurgensa (Żyda z pochodzenia), z margrabią
Wielopolskim na czele, ugodowe wobec Rosjan, domagało się zjednania i zrównania
Żydów z Polakami.
Podobnie dzieliło się społeczeństwo żydowskie - na postępowych, oświeconych Żydów,
dążących do asymilacji oraz na dwie grupy tradycyjnych (misnagdów i chasydów), którzy
woleli zrzec się równouprawnienia, jeśliby miało ono przynieść jakikolwiek uszczerbek
religii.
Margrabia Wielopolski szybko dał wyraz swojej przychylności, wydając w latach 60. XIX
wieku kolejne ukazy poprawiające status Żydów. Jednak mimo tego większa część
społeczności należała do stronnictwa "Czerwonych", wraz z nimi angażując się w ruch
patriotyczny i niepodległościowy.
Żydowscy młodzieńcu uczyli się w szkole wojskowej w Cuneo (która przygotowała
kręgosłup ruchu zbrojnego powstania), represje rosyjskie, skierowane przeciw
budzącemu się ruchowi polskiemu, objęły wielu Żydów.
Tajny "Rząd Narodowy" zachęcał do udziału w postaniu: "Izraelici, [...] Wytrwajcie w
zaciętej spójni z Polakami chrześcijanami i łączcie ogniwa wspólnych kajdan, aby je
razem rozbić o głowę wspólnego ciemiężcy."
W odezwie 22 I 1863 roku "Rząd Narodowy" uznał "...wszystkich za synów Polski bez
różnicy wiary, rodu i pochodzenia, a tym samym rozwiązał kwestię żydowskiego
równouprawnienia..."
Udział Żydów w Powstaniu był liczny, i, w przeciwieństwie do społeczeństwa polskiego
(polscy chłopi do powstania odnosili się często wręcz wrogo), dotyczył wszystkich warstw
i zawodów. Brali w nim udział zarówno postępowi, jak i ortodoksyjni.
Na kolejne wezwania - zarówno polskie, jak i żydowskie - w szeregi powstańcze
wstępowała młodzież i weterani poprzednich zrywów. Równocześnie przedsiębiorcy
żydowscy wspierali insurekcję znacznymi donacjami. Archiwum "Rządu Narodowego"
mieściło się w mieszkaniu kupca żydowskiego Bordywera; syn dyrektora kolei Wł.
Epstein był członkiem Rządu Narodowego, jego mężem zaufania Mojżesz Berger,
1
komisarzem wojennym Adolf Epstein. Wielu z dostawców, zwłaszcza odpowiedzialnych
za broń, było Żydami.
Nawet na obszarze Litwy, gdzie stosunek Żydów do Polaków był raczej wrogi, znaleźli
się sympatycy Powstania.
W miasteczkach Podlasia naczelnik miasta - Polak - miał doradcę, pomocnika Żyda. W
Galicji wielu Żydów zajmowało się przemytem na rzecz powstania, organizowaniem
kryjówek, drukiem odezw agitacyjnych. Żydzi polscy zwracali się do swoich pobratymców
na całym świecie, budząc ich zainteresowanie kwestią polską i starając się o wsparcie.
Opisy walk wymieniają tysiące nazwisk żydowskich w nich uczestniczących i ginących.
Poprzedzające zryw niepodległościowy lata 1860-62 można uznać za okres
największego w dziejach zbratania polsko-żydowskiego. Było to znamienne do tego
stopnia, że odrzucili ofertę Wielopolskiego "...nie chcąc równouprawnienia z rąk
zaborców, ale zasłużonego zrównania z Polakami z rąk wodzów zwycięskiego powstania
styczniowego..." Klęska powstania oznaczała również zniweczenie tych nadziei.
Dagmara Mańka
(na podstawie "Żydzi bojownicy o niepodległość Polski" red. A. K. Kunert, A. Przewoźnik,
Warszawa 2002)
2