Oddziaływania grawitacyjne
Ireneusz Pakuła
15 czerwca 2002
Grawitacja to chyba najciekawsze ze wszystkich oddziaływań. Po pierwsze - jest najsłabsze - dwa
elektrony odpychają się z siłą o wiele rzędów wielkości większą, niż przyciągają (dokładnie - w próżni
odpychają się 4 · 10
42
raza silniej, niż przyciągają). Po drugie - jak dotąd nie udało się skonstruować
kwantowej teorii grawitacji. Współcześnie opisuje się tę siłę używając całkiem innej matematyki, niż w
pozostałych oddziaływaniach. Rozpocznijmy jednak od kilku słów na temat historii. . .
W starożytności wiedziano tylko jedno - wszystkie ciała spadały. Możemy być pewni, że Newton
nie był pierwszym, który dostał jabłkiem w głowę ;-) - według znanej opowieści - jednak to właśnie on
skonstruował pierwszą ogólną teorię grawitacji, opisaną porządną matematyką. W starożytności panował
Platoński pogląd, iż rzeczy cieższe spadają szybciej, niż lekkie - czemu zaprzeczył Galileusz - oraz, że
niebem rządzą inne prawa, niż zjawiskami na Ziemi - obalenie tego mitu to z kolei zasługa Keplera (jego
orbity eliptyczne) i Newtona - prawo powszechnego ciążenia. Otóż i podany przez Newtona przepis
na siłę grawitacji pomiędzy dwoma ciałami (mam nadzieję, że czytelnik wybaczy mi, iż w związku z
oczywistością jej kierunku pominę subtelności związane z jej znakiem):
~
F
12
=
GM
1
M
2
~
R
2
12
(1)
gdzie ~
F
12
to wektor siły, M
i
to masy ciał, ~
R
12
to wektor łączący te ciała, zaś G jest stałą grawitacji,
jedną z fundamentalnych stałych przyrody (G = 6, 673·10
−11
[m
3
kg
−1
s
−2
]). Ciekawym może się wydawać
fakt, że przez słabość grawitacji G jest chyba najmniej dokładnie znaną stałą przyrody.
W oparciu o ten wzór wyliczono orbity planet, komet i innych ciał niebieskich. Dzięki temu wzorowi
wysłano sondy poza granice Układu Słonecznego, wykorzystując grawitację i moment pędu planet. Ale
niestety ten wzór okazał się nie być dokładnym. . . Przede wszystkim - nie uwzględniał efektów Szczególnej
Teorii Wzgledności (STW). Poza tym - odkryto, że orbita Merkurego wykonuje precesję, obraca się -
teoria Newtona wyjaśniała tylko część tego zjawiska. Po ponad dwustu latach powstała w XVII wieku
teoria Newtona musiała odejść do lamusa, gdyż była tylko przybliżeniem dla małych pól grawitacyjnych
i małych prędkości.
Po odkryciu STW, która opisywała jedynie układy poruszające się ze stałą prędkością względem
siebie (inercjalne), Einstein zaczął pracować nad teorią, która zawierałaby w sobie opis także układów
podlegających przyspieszeniom. Okazało się, że taka teoria jest również teorią grawitacji - nazwano ją
Ogólną Teorią Wzgledności (OTW). Obie teorie traktowały czas jako kolejny wymiar, operując pojęciem
czasoprzestrzeni, jednak o ile STW zajmowała się czasoprzestrzenią płaską [Minkowskiego, z metryką
(+, −, −, −)], o tyle przestrzeń właściwa dla OTW była czasoprzestrzenią zakrzywioną. Przyjrzyjmy się
może, na czym owa różnica polega.
Jak mierzymy odległość w normalnej przestrzeni? Otóż na płaszczyźnie korzystamy z twierdzenia
Pitagorasa:
ds
2
= dx
2
+ dy
2
(2)
gdzie przez ds oznaczyłem odległość, a dx i dy to przesunięcia w kierunku x i y. Kwadrat odległości
ds
2
nazywamy interwałem.
W przestrzeni trójwymiarowej mamy trzy kierunki, więc nasz wzór na kwadrat odległości wygląda
tak:
1
ds
2
= dx
2
+ dy
2
+ dz
2
(3)
zapiszemy teraz ten wzór nieco inaczej:
ds
2
= dx
2
+ dy
2
+ dz
2
= dx · dx + dy · dy + dz · dz = g
ij
dx
i
dx
j
(4)
gdzie w ostatnim zapisie użyłem dwóch nowych rzeczy:
• Konwencji sumacyjnej Einsteina - jeśli ten sam wskaźnik powtarza się raz w indeksie dolnym, a raz
w górnym, to znaczy, że sumujemy po nim, po wszystkich możliwych wartościach, innymi słowy:
x
i
y
i
= x
1
y
1
+ x
2
y
2
+ . . . + x
n
y
n
(5)
Ponadto, jeśli litera jest grecka, to sumowanie rozciąga cię na 0, 1, 2, 3, zaś gdy łacińska - 1, 2, 3.
Takie sumowanie czasami nazywa się kontrakcją lub zwężeniem - gdyż zmniejsza ilość wskaźników
o 2 (zauważmy, że suma x
i
y
i
nie ma już żadnego wolnego wskaźnika).
• Symbol g
ij
oznacza tensor metryczny (inaczej - metrykę), który w tym przypadku ma wartość 1,
gdy i = j, zaś zero gdy i 6= j - tzn. ma postać macierzy jednostkowej, jeszcze inaczej mówiąc -
tzw. delty Kroneckera δ
ij
:
g
ij
= δ
ij
=
1
0
0
0
1
0
0
0
1
(6)
Wspomnieć tu trzeba o tym, że tensor g
ij
= (g
ij
)
−1
. Ponadto - metryka będąca deltą Kroneckera
nazywana jest metryką Euklidesową, niezależnie od wymiaru przestrzeni.
Używana w STW czasoprzestrzeń Minkowskiego to czterowymiarowa przestrzeń, gdzie x
0
= ct jest
współrzędną związaną z czasem (oczywiście c to prędkość światła). Metryka tej przestrzeni (metryka
Minkowskiego) ma postać macierzową:
g
µν
=
1
0
0
0
0
−1
0
0
0
0
−1
0
0
0
0
−1
(7)
a więc teraz nasz interwał wygląda tak:
ds
2
= g
µν
dx
µ
dx
ν
= (dx
0
)
2
− (dx
1
)
2
− (dx
2
)
2
− (dx
3
)
2
(8)
Wszystkie te przestrzenie nazywamy płaskimi - mają stałe na całej przestrzeni metryki, będące
macierzami diagonalnymi (mają różne od zera wartości jedynie na głównej przekątnej).
Ogólna Teoria Względnosci zajmuje się przestrzeniami zakrzywionymi - ich metryka może mieć ele-
menty pozadiagonalne (opisujące skręcenie przestrzeni - np. przy czarnej dziurze Kerra - obracającej się),
zależna jest także od jakichś zmiennych (np. odległości od pewnego ustalonego punktu). Inna różnica
polega także na tym, że w przestrzeniach płaskich metryka jest stała w całej przestrzeni, natomiast w
OTW zależy ona od miejsca (jest funkcją położenia).
Bardzo mnie teraz kusi, by podać tu wyprowadzenie równań Einsteina z równań Eulera-Lagrange’a,
jednak nie bedę okrutny [;-)] i podam je „na talerzu”. Otóż układ 10 równań różniczkowych można za
pomoca notacji tensorowej [takiej, jaką wprowadziłem ;-)] zapisać w zwartej postaci:
G
µν
= κT
µν
(9)
gdzie T to tak zwany tensor energii-pędu, G nazywamy tensorem Einsteina (możemy chwilowo, dla up-
roszczenia, przyjąć, że taki „tensor” to pewne uogólnienie macierzy; dlaczego uogólnienie? - napotkamy
2
tutaj tensory mające więcej, niż dwa wskaźniki. . . ; ważne są własności transformacyjne tensorów - więcej
danych na ten temat umieszczę w opisie mechaniki relatywistycznej, i być może w dodatku matematy-
cznym), zaś κ to stała określająca siłę oddziaływania, ma ona taką wartość, by po rozwiązaniu równań
stała grawitacji była równa stałej grawitacji [;-)]. W rzeczywistości całe piękno tego równania tkwi w
tym, iż po pierwsze - opisuje ono oddziaływania jako czystą geometrię, po drugie - ten prosty wzorek to
w zasadzie iluzja; stoi za nim potężny aparat geometrii różniczkowej i analizy tensorowej. Teraz zajmę
się opisywaniem kolejnych jego fragmentów.
Tensor Einsteina G
µν
- opisuje on geometrię przestrzeni. Jego postać:
G
µν
= R
µν
−
1
2
g
µν
R − g
µν
Λ
(10)
zawiera w sobie, oprócz tensora metrycznego, kilka nowych rzeczy:
• stałą kosmologiczną Λ - wprowadzoną przez Einsteina by zachować statyczność Wszechświata;
sam Einstein nazwał ją swoją największą pomyłką, lecz obecnie powraca się do niej w niektórych
teoriach kosmologicznych; jest pomijana przy rozpatrywaniu np. modeli gwiazd;
• tensor Ricciego R
µν
- jest on skontrahowanym tensorem krzywizny Riemanna; po rozpisaniu ma
postać:
R
µν
= R
α
µνα
= ∂
µ
Γ
α
µα
− ∂
α
Γ
α
µν
− Γ
β
µν
Γ
σ
βσ
− Γ
β
µσ
Γ
σ
νβ
(11)
widoczne tutaj symbole Γ
α
βγ
to tzw. symbole Christoffela (nie są tensorami!!! - inaczej się trans-
formują), one z kolei po rozpisaniu wyglądają tak:
Γ
λ
ρτ
=
1
2
g
λµ
(∂
ρ
g
µτ
+ ∂
τ
g
µρ
− ∂
µ
g
ρτ
)
(12)
Ponadto:
∂
µ
=
∂
∂x
µ
(13)
• skalar Ricciego R - to tensor Ricciego skontrahowany z tensorem metrycznym:
R = R
µν
g
µν
(14)
Tak więc cały tensor Einsteina można zbudować z tensora metrycznego i pochodnych (oczywiś-
cie jawna postać takiego zapisu byłaby potwornie skomplikowana. . . ), ostatecznie jeszcze stałej
kosmologicznej - jest to czysta geometria.
Tensor energii-pędu T
µν
- poprzez równość z tensorem Einsteina opisuje on wpływ gęstości energii i
pędu na zakrzywienie przestrzeni. Zależy on od tzw. funkcji Lagrange’a (lagrangianu), który dla OTW
ma postać:
L
=
L
g
+ L
m
(15)
L
g
=
−
1
2κ
R
(16)
gdzie L
g
- to część pochodząca od grawitacji (tu w zwykle stosowanym przybliżeniu liniowym ze
względu na R), zaś L
m
to wkład materii. Teraz mogę podać już wzór na T
µν
:
T
µν
= 2
∂L
m
∂g
µν
− g
µν
L
m
(17)
3
I to już w zasadzie wszystko [;-)))]. Równania Einsteina otrzymuje się z funkcji Lagrange’a, wstawia-
jąc ją do odpowiednich równań wynikających z tzw. zasady ekstremalnego działania - znikania wariacji
wielkości fizycznej zwanej działaniem, będącej całką z funkcji Lagrange’a (dokładniej - z jej gęstości) po
całej czasoprzestrzeni - to jeden z wyników klasycznej teorii pola. Równania Einsteina są równaniami
klasycznymi - innymi słowy nie uwzględniają efektów kwantowych. Poszukiwanie kwantowej teorii graw-
itacji to jeden z głównych kierunków prac w OTW i kwantowej teorii pola. Jak dotąd nie udało się to,
choć jest już kilka teorii kandydujących do tego miana - są to np. teoria superstrun, membran, czy tzw.
supergrawitacja - jednak co do żadnej z nich nie ma pewności (w zasadzie są one bardziej matematyką,
niż fizyką, gdyż nie są weryfikowalne). Jeśli kwantowa teoria grawitacji faktycznie istnieje, to grawitacja
przenoszona jest przez bezmasowe cząstki o spinie 2 zwane grawitonami - obecnie poszukuje się ich,
jak również przewidzianych przez klasyczną OTW fal grawitacyjnych - rozchodzących się z prędkością
światła przenoszących energię zaburzeń przestrzeni, powstających np. przy wybuchu supernowej lub w
układzie dwóch orbitujących wokół siebie nawzajem gwiazd neutronowych (w takim układzie zostały
zresztą pośrednio odkryte - układ traci energię i gwiazdy zacieśniają orbity).
4