background image

Praktyczne zastosowanie genetyki w hodowli ryb akwariowych cz. III

(Przedruk elektroniczny za zgodą PZA z czasopisma "Akwarium" nr 3/89)

Władysław Turek

Dziedziczenie płci

    W podobny sposób zostało wyjaśnione dziedziczenie płci. Zadano sobie mianowicie pytanie jak 
to się dzieje, że z reguły otrzymuje się 50% samców i 50% samic.
    U gupika, podobnie jak u człowieka, znajduje się 46 chromosomów (23 pary). Z liczby tej 
dwadzieścia dwie pary czyli 44 chromosomy nazywamy chromosomami autosomalnymi 
(autosomy). Pozostałe dwa chromosomy - to tak zwane chromosomy płci. Ze względu na to, że 
różnią się one zewnętrznie od siebie, jeden z nich nazwano chromosomem X, drugi Y. Każdy 
osobnik posiada dwa takie chromosomy, z tym, że może posiadać dwa chromosomy X (44 
autosomy +X+X) i wtedy osobnik taki jest samiczką lub może posiadać jeden chromosom X i jeden 
Y (44 autosomy +X+Y) i w takim wypadku mamy do czynienia z samczykiem.
    Dziedziczenie płci odbywa się podobnie, jak dziedziczenie cech i można się tu posłużyć naszą 
szachownicą. Pamiętamy, że w czasie podziałów prowadzących do powstania komórek 
rozrodczych, chromosomy układają się parami i po jednym chromosomie z każdej pary przechodzi 
do każdej z dwóch komórek. To samo dotyczy chromosomów płci. Jeżeli samiczka posiada 2 
chromosomy X to każda komórka jajowa posiada jeden chromosom X, natomiast samczyk 
posiadający układ “XY" przekazuje do połowy liczby plemników chromosom “X" i do drugiej 
połowy chromosom “Y".
Schemat dziedziczenia płci wyjaśnia nam poniższa tabela

    Wśród potomstwa znajdzie się zatem 50% samiczek i 50% samczyków.
    Omówione przykłady nie wyczerpują oczywiście zagadnień genetyki. Należy mieć na uwadze, że 
liczba genów, warunkujących powstawanie różnych cech, jest bardzo duża, dalej, że jeden gen 
może warunkować kilka cech i odwrotnie, że jedną cechę mogą warunkować dwa geny lub większa 
ich liczba. Nie jest również regułą, że geny umiejscowione w jednym chromosomie muszą być 
zawsze przekazywane razem. Dość częstym zjawiskiem jest tzw. przekrzyżowanie się (crossing 
over) chromosomów. W trakcie podziału, prowadzącego do powstania komórek rozrodczych w 
momencie zbliżenia się dwóch chromosomów należących do jednej pary, może dojść do wymiany 
pewnych ich odcinków. W takim wypadku dziedziczenie cech może przebiegać odmiennie, niż 

background image

wynikałoby to z rozliczenia na szachownicy. Prócz tego geny mogą ulegać pewnym zmianom 
(mutacjom). Mutacje mogą występować samorzutnie lub pod wpływem działania czynników 
zewnętrznych (np. promieniowania rentgenowskiego, pewnych substancji chemicznych itp.). 
Zmienione (zmutowane) geny będą oczywiście powodowały powstawanie nowych, nie 
spotykanych dotychczas cech. Pamiętać również należy, że pewne gatunki zwierząt czy roślin są 
bardzo plastyczne, inne znów bardziej trwałe. Wśród ryb akwariowych dużą plastycznością 
odznaczają się gatunki żyworodne (szczególnie gupik) choć i gatunki rozmnażające się przez ikrę 
mogą również wykazywać dużą plastyczność np. karaś, skalar itp. Mało plastyczny jest natomiast 
danio pręgowany i wiele innych u których dotychczas nie wyhodowano żadnych odmian i w 
akwariach spotykamy je w formie identycznej jak w naturze.
    Genetyka jest nauką młodą i nie wszystko zostało w niej dotychczas odkryte i sformułowane. 
Znamy tylko podstawowe prawa, ale i ta znajomość pozwala dziś skuteczniej niż dawniej kierować 
hodowlą roślin i zwierząt.
    Kolegów, których to zagadnienie zainteresuje i chcieliby zapoznać się z nim bardziej 
szczegółowo, odsyłam do fachowych podręczników, których spis podałem na końcu artykułu.
    Genetyka akwarystyczna została dość szczegółowo przedstawiona w książce: dr Hansa-
Güntera Petzolda -“Der Guppy"
    Z książki tej zaczerpnąłem większość cytowanych przykładów.

Praktyczne wskazówki

    Decydując się na hodowlę (nie tylko rozmnażanie) i to hodowlę w pełnym tego słowa znaczeniu, 
to znaczy stawiając sobie za cel utrzymanie jakiejś odmiany, poprawienie jakiejś cechy lub 
otrzymanie nowej odmiany czy cechy, musimy ograniczyć się do pracy nad jednym lub tylko 
niewielu gatunkami i lepiej nad jedną lub niewielką ilością cech. Ograniczać nas będzie w 
pierwszym rzędzie ilość basenów oraz konieczność prowadzenia dokumentacji hodowlanej i 
zapisów obserwacyjnych.
    Literatura odstrasza na ogół od hodowli, gdyż znajdujemy w niej zazwyczaj wskazówkę, że bez 
posiadania co najmniej dwunastu basenów, nie mamy co zaczynać. Prowadząc hodowlę np. gupika 
na jedną tylko cechę, powiedzmy ogona z podwójnym mieczem, możemy pracować posiadając 
tylko 4 baseny.
    Zakładając sobie taki cel nie możemy oczywiście czekać na pojawienie się wśród naszych 
zwykłych gupików osobnika takiego, jakiego sobie życzymy. Zazwyczaj kupujemy samczyka 
posiadającego tę cechę w dostatecznym stopniu, lub też wykazującego chociażby zaczątki 
przedłużenia zewnętrznych promieni płetwy ogonowej.
    Do samczyka dobieramy samiczkę. Ponieważ nie możemy u niej zauważyć, czy posiada ona w 
swoim zestawie genów tę cechę, wybieramy po prostu normalną samiczkę dobrze wykształconą i 
wykazującą oznaki pełnego zdrowia. Dobór silnej i zdrowej samiczki jest tu bardzo ważny, gdyż w 
późniejszym etapie przejdziemy do kojarzeń par w rodzinie, co może prowadzić do uzyskiwania 
słabego, karłowatego potomstwa.
    Samiczka taka winna być o ile to możliwe chowana w izolacji od samców ze względu na to, że u 
gupików jednorazowe zapłodnienie może dać kilka kolejnych miotów. Wprawdzie ostatnie 
zapłodnienie ma największy wpływ na procentowy udział potomstwa po ostatnim ojcu, jednak 

background image

używając samiczki, która była poprzednio zapłodniona innym, najczęściej nieznanym samczykiem, 
nie mamy gwarancji co do pochodzenia poszczególnych osobników z miotu.
    Jeżeli nie posiadamy takiej samiczki chowanej w izolacji, nie pozostaje nam nic innego, jak 
pierwsze mioty, mimo, że zapładniał ją wybrany przez nas samczyk, odrzucić z hodowli.
    Oczywiście kłopoty tego rodzaju odpadają, jeżeli pracujemy nad innymi gatunkami, zwłaszcza 
rozmnażającymi się przez ikrę.
    Wybraną parę osadzamy w basenie I. Po urodzeniu się młodych przenosimy je do basenu II 
(ewentualnie odłączamy parę rodzicielską).
    Młode starannie karmimy i obserwujemy. Z chwilą, gdy tylko możemy odróżnić płeć (samiczki 
po pewnym czasie charakteryzują się ciemniejszym zabarwieniem tylnej partii brzucha - tzw. plamy 
ciążowe), odławiamy samczyki i przenosimy do basenu III.
    Oddzielenie musi być dokonane nie później niż 15 dnia licząc od urodzenia.
    Młode samiczki pozostają oczywiście w basenie II.
    Opiekujemy się starannie zarówno II jak i III basenem, ale szczególną uwagę poświęcamy 
obserwacji rozwoju samczyków. W miarę ich wzrostu, staramy się wyszukiwać takie osobniki, 
które są zbliżone do ojca, jeżeli był on bliski ideałowi, względnie takie, które cechę, o którą nam 
chodzi, posiadają w stopniu wyższym niż ojciec. Osobniki nie wykazujące pozytywnych dla nas 
cech, słabsze w rozwoju lub wykazujące obecność wad - eliminujemy. Tego rodzaju selekcję 
przeprowadzamy stale, aż do wieku około 6 miesięcy. Tak długi okres jest konieczny, gdyż zaczątki 
np. dobrych i prawidłowych płetw ogonowych nie dadzą się wcześniej rozpoznać niż po 4 
miesiącach, a rzeczywistą ich jakość można ocenić dopiero znacznie później.
    Najlepszego samczyka, lub kilka najlepszych (o ile dysponujemy większą liczbą basenów) 
przeznaczamy do dalszej hodowli. Nie należy jednak czekać tak długo, aż ujawnią się w pełni jego 
dodatnie cechy, gdyż szczególnie u gupików weloniastych, przedłużone płetwy mogą utrudniać, lub 
nawet udaremniać zapłodnienie. W wyborze tych “najlepszych" najwięcej zazwyczaj ma do 
powiedzenia doświadczone oko hodowcy.
    Podobną selekcję należy przeprowadzić również w basenie z samiczkami. Z tym tylko, że 
spośród nich wybieramy osobniki najlepiej i najsilniej rozwinięte. Samiczek młodszych niż 3 
miesiące nie należy używać do hodowli.
    Dalsze kojarzenie możemy przeprowadzać dwoma drogami:

a) krzyżując najlepszą samiczkę (lub najlepsze samiczki) z ojcem
b) krzyżując najlepszą samiczkę (łub samiczki) z najlepszym bratem (lub braćmi).

    Pierwszy sposób kojarzenia stosujemy zazwyczaj w tym wypadku, gdy użyty do hodowli ojciec 
był bliski ideałowi (lepszy od swoich synów) - drugi zaś w tych wypadkach, gdy ojciec posiadał 
tylko zaczątki jakiejś dodatniej dla nas cechy, a u synów zaznaczyła się ona silniej (synowie lepsi 
od ojca). Wybraną parę przenosimy do basenu IV w celu zapłodnienia i całą pracę hodowlaną 
prowadzimy dalej, aż do uzyskania zamierzonego celu naszej hodowli. Jeżeli prowadzimy 
kojarzenia wsteczne (np. córki z ojcem) możemy to również przesuwać na następne pokolenia, tak 
długo, jak tylko nasz samczyk jest zdolny do zapłodnienia (kojarzenie z wnuczką lub prawnuczką).
    Paul Hahnel z Nowego Jorku, uznawany za “króla gupików" zalecał w tym drugim sposobie 

background image

kojarzenia umieszczanie w jednym basenie 4 najlepszych samiczek z czterema najlepszymi 
samczykami. Po zapłodnieniu należało samiczki rozdzielić po jednej do osobnych basenów, 
potomstwo każdej chować oddzielnie, oczywiście rozszeregowane płciami i do dalszej hodowli 
wybrać potomstwo tej samiczki, która dała najprawidłowsze osobniki. Ten sposób wymaga niestety 
posiadania większej liczby basenów.
    Zadaniem hodowcy jest stałe rozwijanie zadatku na pozytywną dla naszego celu cechę, a zasadą 
pracy winno być kojarzenie najlepszego samczyka z najlepszą samiczką.
    Opracowane powyższej metody kojarzeń (pomiędzy rodzeństwem lub dzieci z rodzicami) są 
określane jako tzw. chów wsobny. Pojęcie chowu wsobnego w hodowli zwierząt gospodarskich jest 
dość szerokie i obejmuje kojarzenia między kuzynami, półkuzynami, ojcem i córką, wnuczką czy 
prawnuczką. W hodowli akwariowej natomiast, gdzie z reguły szybciej dochowujemy się 
następnego pokolenia oraz mamy możliwość wyboru z licznego potomstwa najżywotniejszych 
osobników, dających mniejsze prawdopodobieństwo występowania objawów degeneracji - 
pojęciem chowu wsobnego obejmujemy tylko kojarzenia pomiędzy ojcem i córką, matką i synem 
lub bratem i siostrą. Do stosowania chowu wsobnego szczególnie nadają się właśnie ryby jako 
zwierzęta stojące na niższym stopniu rozwoju niż ssaki. U ssaków bowiem, a szczególnie u 
człowieka, prócz wpływu na cechy czysto fizyczne chów wsobny może wywierać ujemny wpływ 
na bardzo bogaty zestaw niezmiernie ważnych cech psychicznych. Z tych też względów zawieranie 
małżeństw przez osoby blisko z sobą spokrewnione jest prawnie zabronione.
    Z ryb akwariowych szczególnie odporny na chów wsobny jest gupik oczywiście przy 
jednoczesnym stosowaniu ostrej selekcji i dobieraniu par, jak to powiedziano wyżej, spośród 
osobników najlepiej rozwiniętych i wykazujących najwyższą żywotność.
    Obok chowu wsobnego stosuje się drugi rodzaj kojarzeń - tzw. hodowlę na linię. W tym wypadku 
kojarzy się potomstwo po jakimś osobniku, lecz w dalszym pokrewieństwie np. półbraci z 
półsiostrami (rodzeństwo po różnych matkach lecz tym samym ojcu lub odwrotnie) lub kuzynów z 
kuzynkami (spokrewnionych przez dziadka lub babkę). Dla prowadzenia hodowli na linię musimy 
oczywiście dysponować jeszcze większą liczbą basenów. Hodowlę na linię rozpoczyna się 
zazwyczaj chowem wsobnym. Stosuje się ją dla umożliwienia kojarzeń między bardzo dobrymi 
osobnikami z dwóch linii, unikając w ten sposób zbyt bliskiego spokrewnienia. Zabezpieczamy się 
w ten sposób również przed wprowadzeniem przez obcego, nie sprawdzonego osobnika genów, 
które mogą nam wywołać nowe nieoczekiwane i niepożądane cechy i zepsuć całą uprzednią pracę 
hodowlaną.
    Co gorsze, “zawleczone" w ten sposób geny mogą okazać się genami dominującymi, których 
usunięcie może pociągnąć za sobą długi okres żmudnej pracy, lub całkowicie zniweczyć 
dotychczasowy wysiłek.
    Wniosek stąd, że poważną pracę hodowlaną winniśmy prowadzić na własnym materiale 
zarodowym, o którym, w wyniku długotrwałych obserwacji na przestrzeni kilku pokoleń, możemy 
powiedzieć że stale wykazuje u potomstwa dodatnie dla naszych celów cechy, a tym samym, że jest 
materiałem w dużym stopniu genetycznie sprawdzonym i utrwalonym.
    Jeszcze innym systemem kojarzeń, dającym nieraz nieoczekiwane i bardzo ciekawe wyniki, jest 
łączenie w pary osobników z dwóch różnych linii chowu wsobnego nie spokrewnionych ze sobą 
(obcych): Możemy np. kojarzyć osobnika o doskonałym kształcie płetw, a nie najlepszą ich barwą z 

background image

osobnikiem o nieco gorszych płetwach lecz doskonale ubarwionych. Wśród potomstwa pierwszego, 
ewentualnie drugiego pokolenia, możemy doczekać się osobników, posiadających obie cechy w 
doskonałym stopniu.
    Kojarzenie dwóch niespokrewnionych z sobą linii wsobnych daje częste zjawisko tzw. 
heterozji (wybujałości osobników z pierwszego pokolenia). Wspomniany wyżej Hahnel 
otrzymywał w ten sposób gupiki olbrzymie, między innymi samiczki dochodzące do 8,5 cm 
długości. Wybujałość taka zanika zazwyczaj bardzo szybko w następnych pokoleniach i dla 
ponownego uzyskania tego zjawiska trzeba znów wrócić do kojarzenia osobników z tych samych 
dwóch “wsobnych" lecz nie spokrewnionych ze sobą linii, względnie do kojarzenia wstecznego np. 
najlepszej samiczki powstałej z takiej krzyżówki z samczykiem z jednej z użytych do hodowli linii 
chowu wsobnego.
    Eksperymentowanie różnych sposobów może dawać często bardzo dobre wyniki i prowadzić do 
uzyskania i utrwalenia nowych, nieraz bardzo oryginalnych i pięknych odmian.
    Niezbędna jest tu jednak stała obserwacja, bardzo ostra selekcja, wczesne rozdzielanie młodych 
samczyków i samiczek dla uniknięcia nieprzewidzianych skojarzeń oraz ścisła dokumentacja. 
Ważna jest szczególnie ta ostatnia, aby nie zgubić się w pochodzeniu licznego nieraz materiału 
zarodowego.
    Warunki zaś, jakie mamy stworzyć rybom, to: odpowiedniej wielkości baseny (lepiej nieco za 
duże niż za małe, czysta woda, o prawidłowej twardości i odczynie pH) częściowo wymieniana w 
krótkich odstępach czasu, dobre światło, właściwa temperatura o niewielkich wahaniach między 
nocą, a dniem, wiele, może niezbyt efektownych, ale intensywnie rosnących roślin oraz możliwie 
jak najbardziej urozmaicony (zwierzęcy i roślinny) pokarm.
    Powyższy artykuł nie wyczerpuje zagadnienia. Aby nie zaciemniać obrazu nie wspomniano o 
chemicznej budowie substancji chromosomów, choć została ona już dość dokładnie poznana, 
marginesowo poruszono zjawisko mutacji, które może być powodem powstawania zupełnie 
nowych cech, opuszczone zostały zagadnienia przenoszenia cech w sposób sprzężony, dalej, 
przenoszenia cech za powstawanie których są odpowiedzialne geny zawarte w chromosomach płci. 
Opuszczono również wyniki badań, których rezultatem są częściowo już opracowane tzw. mapy 
chromosomów (np. dla gupika) i wiele innych problemów. Sądzę jednak, że i ten szkic może dać 
pewne wskazówki hodowcom, a przynajmniej zachęcać ich do korzystania z litratury omawiającej 
w pełniejszy sposób poruszone tu zagadnienia.

Literatura: 
1. BrewbakerJamesL.-Genetyka rolnicza PWRiL - 1970
2. Gajewski Wacław - Genetyka PWRiL - 1970
3. Lasley John F. - Genetyczne podstawy doskonalenia zwierząt. PWRiL - 1968 4. Malinowski 
Edmund - Genetyka. PWN - 1967
5. Srb A. M., Owen R. D. -Genetyka ogólna. PWRiL - 1959
6. Petzold Hans-Gunter - Der Guppy. A. Ziemsen Verlag - Wittenberg Lutherstadt - 1968

Recenzował: dr Alfred Borkowski

"Akwarium" 3/89


Document Outline