Szybki Zbyszek... czyli seksowny sąsiad.
Autor: Tomek
niedziela, 06 lipiec 2008
Zmieniony środa, 09 lipiec 2008
Szybki Zbyszek
…czyli seksowny sąsiad.
Był środek lata. Upał, słońce i słodkie lenistwo. Wakacje między drugą a trzecią klasą liceum
spędzałem głównie w domu. Mieszkałem w wieżowcu na osiedlu podobnym do całego mnóstwa innych
bokowisk. Miałem dobre relacje prawie ze wszystkimi kolegami z bloku i podwórka. Często spotykaliśmy
się razem, graliśmy w piłkę, jeździliśmy na rowerach, itd…
Prawie ze wszystkimi bo z jednym mówiliśmy sobie tylko ‘cześć’. Nic więcej nas nie łączyło.
Co dziwniejsze był to mój sąsiad. Tak jak ja mieszkał z rodzicami w tym samym wieżowcu, na tym
samym piętrze, dosłownie drzwi w drzwi.
Kiedy się wprowadziliśmy do tego bloku sześć lat temu jego rodzice oświadczyli, że Zbyszek nie będzie
się bawił z kolegami na podwórku bo musi się uczyć aby w przyszłości zostać lekarzem. Klasyczny
przykład unieszczęśliwiania dzieci w imię niespełnionych ambicji rodziców.
Faktycznie Zbyszek nie wychodził na podwórko. Mijaliśmy się tylko od czasu do czasu mówiąc sobie
‘cześć’. Od dwóch lat także widywaliśmy się w szkole. Chodziliśmy do tego samego liceum
– jedynego w mieście. Zbyszek był jedną klasę wyżej mimo, że w rzeczywistości różnica wieku
między nami to tylko pół roku.
Minęło tak sześć lat. Nic o sobie nie wiedzieliśmy i w zasadzie nie zwracaliśmy na siebie uwagi.
Była środa około 11.00. Siedziałem sam w domu. Wstałem dość późno, zjadłem śniadanie i leżąc
w łóżku czytałem książkę przygodową. Od czasu do czasu moja ręka wędrowała do majtek bo ciągle
byłem podniecony. Nakręcałem się jeszcze bardziej wymyślając wątki erotyczne dla głównych bohaterów
podróżujących po dalekiej Australii.
Od jakiegoś czasu miałem świadomość swojego upodobania do mężczyzn. Wiedziałem, że wolę facetów i
nawet już raz spróbowałem dość niewinnie zabawić się z kolegą. Przekonałem się, że to jest to co lubię.
Mimo wczesnego przedpołudnia na dworze było już gorąco. Ja miałem na sobie jedynie białe dość
obcisłe slipki. Gdy tak sobie leżałem i czytałem oraz marzyłem nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
Szybko wstałem i nie zastanawiając się nad swoim ubiorem otworzyłem drzwi.
Ujrzałem niezwykle seksownego, przystojnego kolegę. Zbyszek stał prawie nagi. Miał na sobie żółte
obcisłe slipy i nic więcej. W ręku miał jakieś dwie koperty. Patrząc na mnie wszedł do środka i dał mi je
mówiąc, że listonosz przez pomyłkę wrzucił do ich skrzynki.
Zaraz potem spojrzał na moje majtki, które wyraźnie zdradzały, że mój ptaszek jest mocno powiększony.
Rzucił zupełnie naturalnie :
- W taką pogodę ciągle się chce no nie ? Też mi ciągle stoi.
Wszedł do mojego pokoju a ja za nim. Była to dla mnie okazja by przyjrzeć się najpiękniejszym
pośladkom męskim jakie kiedykolwiek widziałem. Slipki były mocno wykrojone i spora część pupy nie
była zakryta. Tkanina opinała ten oszałamiająco seksowny kształt. Jędrne, sterczące, dość duże.
Och…jak bardzo chciałem ich dotknąć !
Zbyszek stanął jak posąg. Miał niesamowicie piękne ciało. Był masywnej budowy. Muskularna klatka
piersiowa i piękne kakaowe sutki. Brzuszek powabnie zaokrąglony. Masywne, proste nogi. Żółte majtki
mocno opinały dorodne jądra i sterczącego członka skierowanego teraz na lewy bok. Materiał był tak
napięty, że dosłownie zdradzał szczegóły anatomii.
Strona Puchata
http://thermasilesia.ehost.pl/chubby
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:41
Czułem jak uda mi lekko drżą, ciepło rozchodzi się po całym ciele a podniecenie sięga zenitu.
- Nieźle Ci stoi! – Zbyszek śmiało rzucał stwierdzenie, które mnie krępowały.
- Włącz jakąś muzę. – zaproponował patrząc na mój sprzęt grający.
Przełknąłem ślinę i podszedłem do półki z płytami. Gdy się pochyliłem aby coś wybrać mój sąsiad
zaskoczył mnie śmiałością. Podszedł do mnie, stanął bardzo blisko za mną, rękoma złapał mnie mocno za
biodra aż się dotknęliśmy. Poczułem na pupie przez bieliznę jego twardego kutasa. On wykonywał ruchu
jakbyśmy kopulowali mówiąc :
- Tak się wypinasz jakbyś chciał, żebym przeleciał Twoją pupcie….podoba Ci się to co…?
Jednocześnie wstydziłem się tego co się działo, byłem zaskoczony i podniecony. To zbyt wiele abym mógł
sobie poradzić. Nie wiedziałem co mam zrobić.
- Czujesz mojego kutasa…? Podoba Ci się!
Późniejsze wypadki przeszły moje najśmielsze wyobrażenia. Zbyszek ściągnął mi majtki do połowy ud.
Dłońmi mocno złapał moje pośladki łapczywie je obściskiwał. Później jego ręka powędrował między uda
do krocza i złapał mnie za jądra.
Cały drżałem i poddawałem się temu co się działo.
Opuścił również swoje slipki i teraz dotykał mnie swoim kutasem. Czułem go na pupie.
- Chodź! Zabawimy się! – rzucił zdecydowanie i skierował mnie na łóżko.
Obaj byliśmy już zupełnie nadzy. Rękoma łapaliśmy się za intymne części naszych rozedrganych ciał. Gdy
tylko zaczął mnie onanizować zajęczałem i natychmiast strzeliłem mocno prosto na jego klatę i brzuszek.
On uklęknął okrakiem nade mną i szybko walił gruchę. Po chwili strzelił na mnie, na twarz, włosy i klatę.
Byliśmy tak podnieceni, że ten szybki orgazm nie zaspokoił nas. Nasze kutasy ani na chwilę nie opadły.
Wtedy Zbyszek sptał:
- Robiłeś loda już kiedyś ?
- A co to jest ? – spytałem szczerze zdziwiony gdyż nie miałem pojęcia o tych sprawach.
Uśmiechnął się szyderczo. Ja leżałem na plecach a on usiadł na mnie okrakiem. Przysunął się tak aby
jego jaja i kutas były blisko moich ust. Wsadził mi go do buzi polecił ssać.
Gdy to robiłem on dosłownie jęczał z podniecenia.
Leżałem pod nim a on wsadzał mi rytmicznie twardą pałę do buzi. Czasami bardzo głęboko. Widziałem
jak dochodzi do orgazmu. Twarz miał skupioną na czymś odległym, mięśnie napięte a usta rozchylone.
Przeszywały go dreszcze i skurcze. Sapanie mieszało się z głośnymi oddechami i rwanym, tłumionym
pojękiwaniem. Spuścił się trzymając kutasa w mojej buzi. Poczułem dziwny słonawy smak gęstej i ciepłej
cieczy.
Zbyszek dosłownie opadł na łóżko obok mnie.
Ja byłem wciąż podniecony. Stan ten potęgował się jeszcze od patrzenia na jego nagie, piękne ciało.
Po chwili Zbyszek zaczął ssać moją pałkę. Co za doznanie ! Ciepło, wilgotno i aksamitnie.
Dosłownie czułem jak miliony bodźców przepływają penisem gdzieś do krocza gdzie się kumulują by
nagle eksplodować. Nie wiedziałem co się dzieje. Nagle cały świat zawirował, słodko bolesne skurcze
zawładnęły moim ciałem, pulsujący członek strzelał nasieniem a ja usłyszałem swój głos. Pojękiwania
bliskie krzyku oznajmiały najsilniejszy, najbardziej intensywny orgazm jakiego doznałem w życiu. Teraz
Strona Puchata
http://thermasilesia.ehost.pl/chubby
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:41
ja opadłem bez sił.
Po chwili Zbyszek zgarniając z podłogi majtki zniknął w drzwiach mówiąc, że już musi iść.
Leżałem tak, chyba dość długo, rozpamiętując to co się stało. Byłem w stanie upojenia erotycznego albo
dosłownie oszołomienia. Momentami wręcz wątpiłem czy to był sen czy może naprawdę spotkało mnie
coś tak niesamowitego.
Podziwiałem Zbyszka za jego odwagę w wyrażaniu swoich pragnień erotycznych. Ja bym tak nie potrafił.
Gdy szedłem do łazienki zmyć z siebie wymieszaną spermę moją i mego sąsiada spostrzegłem, że na
podłodze leżą jego żółte slipki – przez pomyłkę zabrał moje białe…
Następnego dnia rano już o dziesiątej usłyszałem dzwonek do drzwi. Z nadzieją, że to on
podbiegłem i otworzyłem. Tak ! To był on. Tak jak wczoraj znowu prawie nagi. Miał na sobie tylko moje
białe slipki. Wszedł uśmiechając się :
- Wczoraj z tego wszystkiego pomyliłem majtki. Twoje są seksownie za małe.
Faktycznie. Były na nim opięte do granic możliwości. Jędrne i obfite pośladki dosłownie wylewały się z
nich. Poczułem jak ogrania mnie jeszcze większe podniecenie…
Gdy weszliśmy do mojego pokoju Zbyszek dał mi klapsa w pupę. Potem ściągnął moje majtki i klęcząc za
mną pieścił mi pośladki. To było niesamowite doznanie.
Później wstał przytulając się do mnie od tyłu. Był nagi. Jego gorący i twardy kutas dotykał mojej pupy
zostawiając wilgotny ślad. Ręce Zbyszka wędrowały po mojej klacie, pieściły sutki, głaskały brzuszek, uda
aż doszły do jąder. Chwile je obmacywał a następnie tak jak wczoraj silnie złapał za pośladki. Dziś jednak
jego dłoń wsunęła się między nie. Poczułem jak palec odnajduje odbyt i wpycha się do niego. Najpierw
odruchowo zacisnąłem pupę. Wtedy Zbyszek dał mi klapsa i dłońmi mocno rozchylił półdupki. Wsunął
zdecydowanie palca do mej dziurki. Uda mi zadrżały i ugięły się nogi. Poczułem, że musze mu się oddać.
- Chcesz, żebym Cię wyruchał..? Podoba Ci się to, co..? – szeptał mi do ucha obniżonym, ciepłym
głosem.
- Masz bardzo seksowną dupę, muszę Cię wyruchać bo mi stoi od patrzenia na nią…!
Ułożył mnie na łóżku na brzuchu z poduszką pod brzuchem. Miałem wypiętą pupę i rozchylone uda. On
ustawił się za mną pomiędzy moimi nogami. Mocno nawilżył mój odbyt śliniąc go i intensywnie wpychając
do środka najpierw jeden a później dwa palce.
Poczułem jak przyłożył czubek swego członka. Był bardzo nawilżony. Zaczął się wpychać.
Najpierw opór a później jakby odbyt uległ napastnikowi. Wepchnął się mocno i głęboko a ja dosłownie
zawyłem z bólu zaciskając wszystkie mięśnie z całej siły. Zbyszek zamarł w bezruchu. Gdy napięcie
krocza i odbytu ustąpiło znów zaczął napierać i ból powrócił. Znów przerwa i jeszcze jedna próba. Po kilku
razach przestało boleć. Czułem niesamowicie dziwne uczucie gdy jego gruby kutas wpychał się do środka
i jeszcze dziwniejsze gdy się wysuwał.
Najbardziej podniecało mnie uczucie rozpychania oraz uderzenia podbrzusza – czułem wtedy dotyk
owłosienia łonowego. Pod koniec Zbyszek przyspieszył i przy wepchnięciach jego jaja podniecająco
uderzały o moje krocze.
Pieprzył mnie jak zwierzak, mocno, po męsku.
Gdy rozpoczął się orgazm myślałem, że mnie rozsadzi od środka. Kutas pulsował we mnie a Zbyszek
krzycząc, sapiąc i jęcząc z podniecenia drżał cały przytulony do mnie od tyłu i zaciskał palce na mych
ramionach.
Po wszystkim wyjął penisa z mego odbytu a ja miałem uczucie pustki, jakby czegoś mi w tym momencie
brakowało.
Strona Puchata
http://thermasilesia.ehost.pl/chubby
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:41
Klepiąc moją dupkę oświadczył jak samiec:
- Teraz jesteś mój, wyruchałem Cię i spuściłem się w Twoją dupę.
Leżał obok mnie i onanizował mnie mocno trzymając za moje jądra.
- Dalej, spuść się na mnie, chcę Twojej spermy – te słowa tak na mnie zadziałały, że
szczytowałem zgodnie z jego życzeniem na jego klatę i buzię…
Kolejnego dnia znów rano zadzwonił do drzwi. Jak co dzień obaj byliśmy jedynie w obcisłych slipkach.
Rzuciliśmy się na siebie już przy samych drzwiach. On chciał znowu wejść w moją dupcię ale ja się nie
zgodziłem. Miałem jeszcze trochę obolały odbyt po wczorajszej dziewiczej penetracji.
Znów obciągaliśmy sobie nawzajem. Gdy obaj byliśmy maksymalnie podnieceni Zbyszek stanął tyłem do
mnie w szerokim rozkroku i wypiął pupę.
- Pieść moją dziurkę ! – polecił.
Robiłem to co on mnie wczoraj. Przy okazji poznawałem najintymniejsze zakamarki jego ciałka.
Zapytał : -
- Podnieca Cię mój tyłeczek ? Staje Ci jak patrzysz na mnie od tyłu ?
- Tak.. – wydusiłem z siebie.
- Teraz we mnie wejdź ! Wyruchaj moją dupkę ! – rzucił.
Przyłożyłem czubek penisa do jego odbytu. Zacząłem wpychać. Okazało się to dość trudne.
Kutas nie chciał wejść.
- Pośliń mocno dziurkę i potrzep kutasa , żeby się nawilżył – podpowiadał mi Zbyszek.
Za drugim razem było trochę łatwiej. Odbyt zaczął się rozszerzać i czubek penisa znikał w jego wnętrzu.
Czułem mocny ucisk dookoła kutasa, gorąco i jakoś tak niesamowicie miło.
Przez chwile opór był jakby większy poczym coś puściło i wszedłem do końca.
Usłyszałem głos Zbyszka – jęczał i zaciskał pupę. Przypomniałem sobie co ja wczoraj czułem więc
chciałem z niego wyjść.
- Ruchaj mnie ! Mocno ! _ rzucił więc zacząłem robić swoje.
Przejęcie i koncentracja na tym abym dał radę sprawdzić się w tej roli osłabiły nieco napięcie seksualne.
Jednak teraz gorąca i ciasna dupcia, widok drżących cudownych pośladków podniecały mnie do granic
wytrzymałości.
Wiedziałem, że już nie zapanuje nad tym uczuciem choć chciałem aby nasze współżycie trwało znacznie
dłużej. Nie mogłem już przeciwstawić się własnemu ciału i jego podnieceniu.
Przestałem walczyć. Owładnęły mnie rozkoszne konwulsje orgazmu. Wszystko jakby zawirowało i jakaś
ogromna energia gdzieś z głębi krocza rozeszła się po całym organizmie.
Teraz ja spuściłem się w jego cudowną pupkę.
Orgazm był tak silny, że po jego zakończeniu dosłownie zapadłem w chwilowy sen.
Obudziło mnie wsuwanie twardego członka do ust. Chciałem odwdzięczyć się za cudownie rozkoszne
chwile jakie ja przeżyłem. Wziąłem go więc i zacząłem pieścić i ssać. Tym razem było to trochę inne
doznanie. Ja nie byłem już tak bardzo napalony. Bardziej świadomie odbierałem wszystkie bodźce.
Starałem się jak mogłem aby dać spełnienie Zbyszkowi.
Strona Puchata
http://thermasilesia.ehost.pl/chubby
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:41
Gdy dochodził wpychał go głęboko. Patrzyłem jak orgazm zniewala jego ciało i umysł.
Takich rozpustnych przygód mieliśmy jeszcze trochę zanim Zbyszek wyjechał do rodziny na wieć. Później
już nigdy do tego nie wróciliśmy ale ‘cześć’ mówiliśmy sobie już zupełnie inaczej…
Strona Puchata
http://thermasilesia.ehost.pl/chubby
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:41