background image

W sprzęcie średniej i wyższej klasy powszech-
nie stosowane były i są korektory barwy 
dźwięku. Korektory można zrealizować bez 
jakichkolwiek elementów wzmacniających, 
niemniej wykorzystanie wzmacniaczy ope-
racyjnych pozwala zrealizować je w prosty i 
elegancki sposób.

Zacznijmy od bardzo pożytecznego i bar-

dzo popularnego korektora dwupunktowego, 
zwanego często motylkiem, bo charaktery-
styki regulacji przypominają trochę skrzydła 
motyla. Korektor ten pozwala niezależnie 
regulować tony niskie i wysokie, a częstot-
liwości średnie, zwykle w okolicach 1kHz, 
przechodzą przez korektor bez zmian.

Podstawą tego rodzaju regulatorów jest 

wzmacniacz odwracający o wzmocnieniu 
równym 1. Korekcja polega po prostu na 
zmianie wzmocnienia tonów niskich i wyso-
kich. Znacznie więcej szczegółów podanych 
jest w Technikaliach.

W literaturze można spotkać kilka wersji 

dwupunktowych korektorów, różniących się 
pewnymi szczegółami budowy. My zacznij-
my od schematu z rysunku 21. Nie jest to 
może najlepsza wersja, ale zrealizujemy ją 
bez trudu za pomocą elementów, które masz 
w zestawie EdW A07. Mój model pokazany 
jest na fotografii 22.

Taki regulator barwy możesz łatwo 

wypróbować w praktyce. Na przykład na 
wejście możesz podać sygnał z empetrójki, 
a do wyjścia dołączyć albo słuchawki, jak w 
poprzednim układzie, albo za pomocą kabla 
z wtykami chinch 
(RCA) podać 
wygnał na wejście 
AUX dowolnego 
wzmacniacza mocy. 
Przekonasz się, że 
zakres regulacji 
i tonów niskich, i 
wysokich jest duży.

Zauważ, że w 

układzie połączy-
łem równolegle 
dwa kondensatory 
C4, C5, by uzyskać 

pojemność 20nF. Tylko 
dlatego, że w zestawie 
EdW A07 mamy po 
dwa kondensatory 1nF 
i 10nF. Ale warto prak-
tycznie sprawdzić, jak 
wartości kondensatorów 
C

L

 (C4+C5) oraz C

H

 

(C6) wpływają na cha-
rakterystyki regulacji. 
Rysunek 23 pokazuje 
charakterystyki regu-
lacji przy wartości C

= C4+C5 = 20nF przy 
maksymalnym podbiciu 
i maksymalnym tłumie-
niu. Natomiast rysunek 
24
 przedstawia wpływ 
pojemności C

L

 przy 

skręceniu potencjometrów na minimum. Jak 
widać z tego rysunku, zwiększanie pojem-
ności C

L

 przesuwa częstotliwość graniczną 

w lewo, czyli w stronę niższych często-
tliwości i zmniejsza tym samym zakres 
regulacji. Natomiast z pojemnością C

H

 (C6) 

jest odwrotnie: czym mniejsza wartość C6, 
tym mniejszy jest zakres regulacji tonów 
wysokich. Zmieniając te pojemności, może-
my śmiało zmieniać właściwości korektora.  
W świetle rysunku 24 optymalną wartością 
C

L

 wydaje się 47nF (33nF...68nF) oraz C

H

 

= 1nF, ponieważ zwykle uznajemy czę-
stotliwość 1kHz jako „środkową”. Ale w 

zasadzie środek pasma akustycz-

nego 20Hz...20kHz to częstotliwość 632Hz 
i niektóre korektory tego typu mają „punkt 
neutralny” właśnie w okolicach 640Hz, a 
nie 1kHz.

Muszę też zwrócić Ci uwagę na kilka istot-

nych kwestii. Otóż układ ten z konieczności 
jest zrealizowany jak najoszczędniej, żeby 
wykorzystać elementy z zestawu EdW A07. 
Po części wzorowałem się na nietypowym 
„minimalistycznym” układzie z rysunku 25
opisanym w materiałach Texas Instruments 

Elektronika dla początkujących, 

Elektronika dla początkujących, 

czyli wyprawy na oślą łączkę

czyli wyprawy na oślą łączkę

Ćwiczenie 4. Korektor barwy dźwięku

EdW A07

EdW A07

35

Ośla łączka

Wrzesieñ 2010

Wrzesieñ 2010

Elektronika dla Wszystkich

wy

we

+

+

+

+

+

C1

100nF

R2
100kW

R2
100kW

U1A

U1B

1

2

3

TL082

TL082

R4
1MW

R4
1MW

C2

100nF

C3
100 F

m

C3
100 F

m

C7

100 F

m

100 F

m

C8

1000 F

m

1000 F

m

R5

10kW

10kW

P2 10kW

P2 10kW

R8

100kW

100kW

R6

10kW

10kW

R7

22kW

22kW

P1

100kW

100kW

C4=C5=10nF

C5

C6 1nF

C =C +C

L

4

5

C =C +C

L

4

5

+9...+12V

Rys. 21

Fot. 22

Rys. 23

Rys. 24

background image

Ośla łączka

(SLYT155), gdzie 
oprócz niewielkiej 
liczby elementów, 
zwraca uwagę obec-
ność trzech kon-
densatorów o jed-
nakowej wartości, a 
potencjometry mają 
wartości różniące się 

10-krotnie. Jednak w zdecydowanej więk-
szości tego rodzaju regulatorów stosuje się 
potencjometry o jednakowej wartości, a kon-
densatory włączone są inaczej. Także i Ty, 
jeśli będziesz chciał zrealizować praktycz-
ny regulator barwy dźwięku, wykorzystasz 
inne rozwiązania. Omówimy je w następnym 
odcinku.

Piotr Górecki

Zasada działania klasycznych regu-
latorów barwy dźwięku jest prosta, 
ponieważ są to w sumie wzmacniacze 
odwracające, a podstawowy obwód 
regulacyjny wygląda jak na rysun-
ku B1
. Przy ustawieniu suwaka w 
środkowym położeniu, wzmocnienie 
wynosi 1, czyli nie ma zmian (ściślej 
–1, bo wzmacniacz odwracający zamienia 
fazę na przeciwną, ale to nie ma znaczenia). 
W położeniach skrajnych sygnał jest albo tłu-
miony, albo wzmacniany. O wartości wzmoc-
nienia/tłumienia decyduje stosunek rezystan-
cji potencjometru do wartości „rezystorów 
pomocniczych”. Przy wartościach rezystorów 
R1 = R2 = 11k

Ω, P1 = 100kΩ, zakres regula-

cji wynosiłby 1/10...10, czyli w mierze decy-
belowej dokładnie –20dB...+20dB. W prak-
tyce należy wziąć pod uwagę, że tolerancja 
potencjometrów wynosi zwykle 20%, więc 
nie trzeba silić się na dokładność. Dlatego z 
reguły stosuje się wartości R1 = R2 = 10k

Ω 

i P1 = 100k

Ω. 

Dodanie jednego kondensatora C1 według 

rysunku B2 powoduje poważną zmianę. Dla 
bardzo niskich częstotliwości kondensator 
ten ma bardzo dużą reaktancję i możemy 
uznać, że go w ogóle nie ma. Wtedy zgod-
nie z rysunkiem B1 zakres regulacji wynosi 
–20dB...+20dB. Z kolei dla bardzo wysokich 
częstotliwości można przyjąć, że kondensator 
C1 stanowi zwarcie. Wtedy układ zachowuje 
się jak wersja z rysunku B3. Potencjometr 
jest zwarty przez maleńką reaktancję C1 i nie 
można niczego regulować. Rs to rezystancja 
wypadkowa równoległego połączenia połó-
wek potencjometru. W pozycji środkowej 

potencjome-
tru P1 war-
tość rezy-
stancji Rs 
jest równa 
p o ł o w i e 
wartości P1, 
przy innych 
ustawieniach 
P1 rezystan-
cja Rs jest 
mniejsza, w 
s k r a j n y c h 
położeniach potencjometru, Rs jest równa 
zeru. Zmienia się wprawdzie wartość rezy-
stancji Rs, ale dla tych wysokich częstotliwo-
ści niczego to nie zmienia – wzmocnienie jest 
wtedy stałe, dokładnie równe 1, wyznaczone 
tylko przez stosunek rezystorów R2/R1.

Dla jakichś często-

tliwości pośrednich 
reaktancja konden-
satora jest porówny-
walna z wartościa-
mi R1, R2, P1 i dla 
tego zakresu częstot-
liwości można regulo-
wać wzmocnienie, ale 
w zakresie mniejszym, 

niż –20dB...+20dB. Ilustruje to rysu-

nek B4. Linie przerywane poka-
zują idealizowany przebieg cha-
rakterystyki częstotliwościowej. 
W rzeczywistości charakterysty-
ki nie są ostre, tylko łagodne – w 
„punktach załamania” występu-
je różnica o 3dB, jak pokazu-
je pomarańczowa linia. Tak jak 

to jest standardowo w filtrach, 
liczbowa wartość reaktancji 
kondensatora jest wtedy równa 
współpracującej rezystancji. 
Można powiedzieć w pewnym 
uproszczeniu, że przy częstotli-
wości załamania f

LB

 reaktancja 

kondensatora C1 jest równa R1 

(i R2). Natomiast dla częstotliwości f

L

 jest 

równa rezystancji P1. W praktyce wartość 

częstotliwości f

LB

 wynosi 100Hz...1kHz, co 

przy dziesięciokrotnym stosunku P1/R1 daje 
wartości f

L

 odpowiednio 10Hz...100Hz.

A teraz rozważmy obwód z potencjometrem 

P2 i kondensatorem C2 według rysunku B5
Początkujący niesłusznie uważają, że działanie 
drugiego potencjometru do regulacji tonów 
wysokich jest niezależne od obwodu regulacji 
tonów niskich. Prawda jest inna. Rysunek 

B3 pokazał, że dla wysokich 
częstot-liwości kondensator 
C1 praktycznie stanowi zwar-
cie i wzmocnienie jest wtedy 
równe 1. Przeanalizujmy teraz 
sytuację przy wysokich czę-
stotliwościach, gdy C1 stanowi 
zwarcie i gdy P1 jest w środko-
wym położeniu – wtedy sytua-
cja wygląda jak z lewej strony 

Rys. 25

+

R1

P1

R2

we

wy

C1

+

+

+

R =R

a

b

R =R

a

b

R <R

a

b

R <R

a

b

R >R

a

b

R >R

a

b

R =61k

a

W

R =61k

a

W

R =11k

a

W

R =11k

a

W

R =111k

a

W

R =111k

a

W

R =61k

b

W

R =61k

b

W

R =111k

b

W

R =111k

b

W

R =11k

b

W

R =11k

b

W

G = 1 = 0dB

G = 1 = 0dB

G = 10 = +20dB

G = 10 = +20dB

G = 0,1 = –20dB

G = 0,1 = –20dB

G>1

G<1

R1

R1

R1

P1

P1

P1

R2

R2

R2

11kW

11kW

11kW

11kW

11kW

11kW

100kW

100kW

100kW

100kW

100kW

100kW

11kW

11kW

11kW

11kW

11kW

11kW

we

we

we

wy

wy

wy

Rys. B1

Rys. B2

wy

+

+

R1

R1

P1

R2

R2

we

we

wy

przy wysokich czêstotliwoœciach

- zwarcie przez C1

przy wysokich czêstotliwoœciach

- zwarcie przez C1

P1

2

R =

S

R =

S

Rys. B3

tony

wysokie

tony

niskie

f

L

f

L

f

LB

f

LB

3

d

B

3

d

B

f

czêstotliwoœæ

3

d

B

3

d

B

Rys. B4

R1

P1

R2

we

wy

C1

+

C2

P2

Rys. B5

TECHNIKALIA

R   E   K   L   A   M   A

background image

Ośla łączka

TECHNIKALIA

rysunku B6, a wartość Rs = 
0,5*P1. Jak pokazuje wersja 
z prawej strony rysunku B6 
(porównaj rysunek 3), gdy 
P2 też jest w środkowym 
położeniu, na jego suwaku 
napięcie jest zawsze równe 
zeru, a co ważne Rc = Rd, 
więc kondensator C2 nie 
ma wpływu na charaktery-
stykę częstotliwościową i 
wzmocnienie jest równe 1, 
ściślej –1. W jednym skraj-
nym położeniu suwaka P2 
(w lewo na rysunku B6), 
kondensator C2 jest dołączony wprost do 
wejścia i wypadkowy schemat wygląda jak 
na rysunku B7 (rezystancja potencjometru P2 
jest wtedy włączona między wejście i wyjście 
korektora i nie ma wpływu na charakterystyki 
częstotliwościowe). Przy wzroście częstotli-
wości reaktancja C2 maleje i wzmocnienie 
ze wzrostem częstotliwości się zwiększa, co 
pokazuje charakterystyka częstotliwościowa. 
W przeciwnym skrajnym położeniu suwaka 
P2 (w prawo na rysunku B6), kondensator C2 
jest dołączony do wyjścia według rysunku 
B8
. Wtedy z kolei ze wzrostem częstotliwości 
wzmocnienie maleje, ponieważ maleje reak-
tancja C2. Idea pokazana na uproszczonych 
schematach na rysunkach B7 i B8 jest bardzo 
prosta, ale jest tu kłopot z obliczeniami.

C z ę s t o t l i w o ś ć 

charakterystyczna dla 
tonów wysokich (częstotli-
wość załamania) jest taka, przy 
której reaktancja C2 staje się 
równa współpracującej rezy-
stancji wypadkowej R1, R2, 
Rs.

Wszystko pięknie, tylko 

jaka jest ta wypadkowa war-
tość 

współpracującej rezy-

stancji?

W grę wchodzą dwa problemy. Po pierw-

sze mamy układ gwiazdy, złożonej z rezy-
storów R1, R2, Rs i nie bardzo wiemy, jak 
zabrać się do obliczeń. Po drugie, w prostym 
układzie z rysunków B5, B6 rezystancja 
Rs nie jest stała! Zależy ona od ustawienia 
suwaka P1 – przecież Rs zmienia się od 
zera do 0,5*P1 przy regulacji tonów niskich. 
Sygnalizowałem już to przy okazji rysunku 
B3. Oznacza to, że ustawienie potencjometru 
tonów 

niskich P1 zmienia Rs i tym samym...  

wpływa na charakterystykę w zakresie tonów 
wysokich! A to na pewno jest niepożądane.

Możemy zmniejszyć problem, wprowa-

dzając dodatkowy rezystor R3 w obwodzie 
suwaka potencjometru P1, co zmniejszy 
wpływ położenia suwaka P1. Ale jesz-

cze lepszym 
s p o s o b e m 

będzie i dodanie takiego rezystora, i 
zastosowanie dwóch kondensatów 
zamiast jednego C1. Oba sposoby poka-
zane są na rysunku B9. W tej drugiej 
wersji przy wysokich częstotliwoś-
ciach kondensatory C1a i C1b zwierają 
wszystkie trzy końcówki potencjometru 
i wartość 

współpracującej rezystancji 

jest wtedy niezmienna, równa wartości 
dodanego rezystora R3. Ale niestety 
nadal nie wiemy, jaką wartość mają 
rezystancje wypadkowe, z którymi 
współpracuje C2. Aby to określić, nale-
żałoby wrócić do szkolnych rozważań, 
którymi są męczeni uczniowie w pierw-
szych klasach technikum. Mianowicie 
trzeba przekształcić gwiazdę na trójkąt 

o takich samych właściwościach. Otóż taka 
konwersja daje wyniki pokazane na rysunku 
B10
. Co najważniejsze, wartości interesu-
jących nas rezystancji R

XZ

, R

YZ

 są równe i 

wynoszą R1+2R3. Natomiast wartość rezy-
stancji R

XY

 nas nie obchodzi, bo nie ma wpły-

wu na działanie regulatora.

Teraz już wiemy, że w sytuacjach z rysun-

ków B7 i B8, pojemność C2 współpracu-
je z rezystancjami R

XZ

=R

YZ

=R1+2R3, jak 

pokazuje  rysunek B11. Możemy więc okre-
ślić częstotliwość załamania w układach z 
rysunków B7 i B8. W praktyce dobieramy 
kondensator C2 tak, żeby jego reaktancja dla 
częstotliwości złamania f

HB

, zazwyczaj rów-

nej 1...3kHz, była równa rezystancji R1+2R3, 
czyli według zależności:

C2 = 1 / 2

πf

HB

(R1+2R3). 

I oto mamy klasyczny regulator, zwany 

 

regulatorem Baxandalla, którym bliżej zaj-
miemy się w następnym odcinku.

wy

+

R1

R2

we

R

S

R

S

C2

podbite

tony

wysokie

tony

niskie

f

HB

f

HB

3

d

B

f

czêstotliwoœæ

Rys. B7

wy

+

R1

R2

we

R

S

R

S

C2

st³umione

tony wysokie

tony

niskie

f

HB

f

HB

f

czêstotliwoœæ

3

d

B

Rys. B8

+

+

R1

R1

P1

P1

R2

R2

we

we

wy

wy

C1

C2

C2

P2

P2

R3

R3

C1b

C1a

Rys. B9

R1

R

XY

R

XY

R2

R

XZ

R

XZ

=

=

R3

R

YZ

R

YZ

X

X

Z

Z

Y

Y

R

XZ

R

XZ

=R

YZ

=R

YZ

=R1+2R3

we

we

wy

wy

+

+

C2

C2

podbicie tonów

podbicie tonów

st³umienie tonów

st³umienie tonów

wysokich (rys. B7)

wysokich (rys. B7)

wysokich (rys. B8)

wysokich (rys. B8)

R

XZ

R

XZ

R

XZ

R

XZ

R

YZ

R

YZ

R

YZ

R

YZ

X

X

Z

Z

Y

Y

R

XY

R

XY

R

XY

R

XY

Rys. B10

Rys. B11

R   E   K   L   A   M   A

+

+

R1

R2

we

we

wy

wy

P1

P2

P2

2

2

2

R =

S

R =

S

R

S

R

S

R =

d

R =

d

R =

c

R =

c

C2

C2

P2

=

U=0

U

=

0

U=0

R1 = R2

R1 = R2

U=0

R1 = R2 i R = R , wiêc G = 1

c

d

R1 = R2 i R = R , wiêc G = 1

c

d

dla wysokich czêstotliwoœci

dla wysokich czêstotliwoœci

Rys. B6