dziś, 18:46
Fot. REUTERS
Raport: mniej emisji CO2 to 4 mld euro
oszczędności na zdrowiu w Polsce
Tagi:
CO2
,
zdrowie
,
UE
Jeśli UE ograniczy emisję CO2 o 30 proc., to może zaoszczędzić na
wydatkach związanych ze zdrowiem nawet 30,5 mld euro rocznie -
głosi najnowszy raport organizacji pozarządowych. Najwięcej
zyskałyby Niemcy, a po nich Polska - nawet 4 mld euro rocznie.
Raport przygotowały organizacje: Health and Environment Alliance oraz
Health Care Without Harm, by przekonać unijnych przywódców do
podwyższenia unijnych redukcji CO2 z uzgodnionych obecnie 20 do 30 proc.
w 2020 r. Używają wymiernych argumentów finansowych: dzięki mniejszej
liczbie przedwczesnych zgonów, chorób, opuszczonych dni w pracy oraz
wydłużeniu okresu życia budżety narodowe mają szanse zaoszczędzić miliardy euro.
A to dlatego, że mniejsze emisje dwutlenku węgla, który występując w atmosferze nie jest groźny dla
człowieka, oznaczają jednocześnie mniejsze emisje w przemyśle i transporcie.
Chodzi np. o szkodliwe tlenki azotu i siarki oraz pyły niebezpieczne dla układu oddechowego i krążenia
człowieka oraz dla środowiska naturalnego.
Podane w udostępnionym PAP w poniedziałek raporcie od 10 do 30,5 mld euro rocznie do roku 2020 to
dodatkowe oszczędności, ponad 52 mld euro rocznie, jakie przyniesie redukcja emisji o 20 proc. - przekonuj
autorzy. W przypadku Polski oszczędności sięgają od 1,4 mld do 4 mld euro.
Eksperci obliczyli, że średnia oczekiwana długość życia Polaków wzrośnie w sumie o 19 tys. lat, rozłożonych
na całą populację. Dzięki braku kłopotów ze zdrowiem "zaoszczędzonych" ma być blisko 400 tys. dni
roboczych na zwolnieniu lekarskim z pracy; 165 tys. dni leczenia pacjentów wymagających wspomagania
oddychania; 19 tys. konsultacji lekarskich z powodu astmy i innych chorób dróg oddechowych.
Niemcy, które są największą unijną gospodarką, mają szansę w podobny sposób zaoszczędzić aż 8 mld euro
rocznie - wynika z raportu.
Zdaniem Komisji Europejskiej, dodatkowy koszt przejścia z 20 na 30 proc. miałby wynieść 33 mld euro
rocznie do 2020 r. Koszt całkowity redukcji 30-proc. jest teraz szacowany na 81 mld euro rocznie, czyli 0,54
proc. PKB.
Organizacje pozarządowe zastrzegają, że korzyści, o których mówią w raporcie, będą największe, jeśli emisje
zostaną rzeczywiście zredukowane o 30 proc. w krajach UE, a nie tylko "na papierze", dzięki zastosowaniu
przelicznika proekologicznych inwestycji w krajach trzecich.
Autorzy nie kryją, że przygotowali ten dokument, by skłonić rządy krajów członkowskich do podwyższenia
unijnego celu redukcji emisji z 20 do 30 proc. Wiele krajów, w tym Polska, jest temu przeciwnych.
"Nasze studium stanowi dowód, że czystsza energia i czystsze powietrze, wynikające z natychmiastowego
przejścia na redukcję o 30 proc. krajowych emisji CO2 do roku 2020, opłaca się dzięki poprawie stanu
zdrowia w całej UE" - powiedział szef Health and Environment Alliance, Genon Jensen. Wyraził nadzieję na
przełom 14 października, kiedy w Luksemburgu spotkają się ministrowie środowiska "27", by przygotować
unijne stanowisko na światową konferencję klimatyczną w grudniu w Cancun. Autorzy raportu oraz
Copyright 1996-2010 Grupa Onet.pl SA
organizacje ekologiczne apelują do UE, by w geście dobrej woli przed konferencją ogłosiła jednostronną
redukcję o 30 proc.
Źródło:
PAP
Copyright 1996-2010 PAP