E. Morawiec, P. Mazanka,
„Metafizyka klasyczna wersji egzystencjalnej”
Warszawa 2006, s. 53-101.
4. SZCZEGÓŁOWA CHARAKTERYSTYKA FILOZOFII KLASYCZNEJ NURTU REALISTYCZNEGO
W przedstawionym powyżej realistycznym nurcie filozofii klasycznej w pierwszym i drugim okresie
starożytności, ukształtowała się w ogólnych zarysach koncepcja filozofii jako racjonalnego poznania, którą
charakteryzują: realność, ogólność i konieczność. Tak pojęta i uprawiana filozofia stała się punktem
wyjścia w rozwoju filozofii europejskiej; w kształtowaniu w ciągu wieków różnych kierunków
filozoficznych. Słusznie mówi się, że starożytni Grecy przesądzili o charakterze zachodniego myślenia.
W rozwoju intelektualnym Zachodu stale obecna jest sformułowana przez nich problematyka i modele
myślenia
1
.
4.1. Podstawowe własności filozofii klasycznej
Cztery podstawowe cechy przypisuje się filozofii klasycznej nurtu realistycznego. Są to:
przedmiotowość (inaczej: realność), konieczność, ogólność oraz intersubiektywność twierdzeń. Cecha
przedmiotowości oznacza, że właściwym przedmiotem jej badania nie jest jakiś oderwany od
rzeczywistości świat idei, nie są nim treści ludzkiej świadomości, ani nie jest nim język, lecz istniejący
świat ludzi i rzeczy. Przedmiotowość charakteryzuje więc realistyczny nurt filozofii klasycznej ze względu
na empirystyczne podejście do badania świata przyrody. Takie podejście występowało już u greckich
myślicieli należących do starszej i młodszej szkoły jońskiej oraz ich kontynuatorów, jak również
u reprezentantów szkoły perypatetyków z Arystotelesem na czele. Jak już było powiedziane, pomiędzy
koncepcją filozofii, wymienionych szkół, rozważanej z punktu widzenia jej przedmiotowości w zasadzie
nie było istotnej różnicy. W szkołach tych filozofia była wiedzą, której przedmiotem była realnie istniejąca
rzeczywistość, a aspektem badania było to, co w tej rzeczywistości jest konieczne, dzięki czemu
przedmioty te są tym, czym są.
Drugą cechą filozofii klasycznej jest ogólność jej twierdzeń. Ogólność wygląda nieco inaczej
w poszczególnych dziedzinach filozofii klasycznej. I tak w metafizyce ogólność twierdzeń wiąże się
z aspektem istnienia. Aspekt taki wyznacza odnoszenie się twierdzeń do wszystkiego co istnieje.
Twierdzenia pozostałych dyscyplin tej filozofii dotyczą określonych klas bytu, ale zawsze
w najogólniejszym aspekcie i zarazem koniecznym
2
.
Trzecią cechę, „konieczność”, rozumie się tak, że dla każdego bytu to jest konieczne, bez czego byt nie
mógłby być bytem, czego negacja jest negacją samego bytu, bądź jako takiego, bądź jako przynależącego
do określonej kategorii. Uzyskując poznanie rzeczywistości w takim aspekcie, filozofia klasyczna zdobywa
wiedzę o tym, co jest ostateczne i podstawowe dla każdego bytu lub określonej jego kategorii.
Czwartą cechą tego nurtu filozofii klasycznej jest intersubiektywność jej twierdzeń. Zarówno
w metafizyce, jak i w innych dyscyplinach filozofii klasycznej twierdzenia są podyktowane tylko tym, co
poznawane, czyli treścią ujętą w poznaniu. Nie są one owocem subiektywnych przeżyć filozofa.
Intersubiektywność jest podstawowym postulatem wysuwanym wobec nauki. Cecha ta sprawia, że
twierdzenia mogą być rozumiane przez każdą osobę mającą odpowiednie kwalifikacje. Poznanie
uzasadnia więc poznanie. W każdej z wymienionych szkół uzasadnianie to wygląda inaczej
3
.
1
Można nawet powiedzieć – przy pewnym uproszczeniu – że większość kierunków filozoficznych, z jakimi aktualnie
się spotykamy, wyrosła w wyniku bądź negatywnego nastawienia do filozofii klasycznej, bądź w wyniku jej
modyfikacji i rozwoju. Stąd płynie duże znaczenie głębszego poznania tej filozofii.
2
Szerzej na ten temat jest mowa w punkcie: Działy filozofii klasycznej nurtu realistycznego.
3
W szkole perypatetyków pretenduje się już, aby twierdzenia filozoficzne cechowała konieczność. Uświadamia się
wyraźnie dwa źródła konieczności. Jednym z nich jest charakter przedmiotu, w tym przypadku wyrażający się
w koncepcji bytu jako takiego, drugim jest metoda. Metoda jest taka, że korzysta się w niej z dwóch źródeł poznania:
zmysłowego i umysłowego. To ostatnie występuje w dwojakiej postaci: intuicji intelektualnej, przygotowanej
złożonym procesem abstrakcji oraz w postaci rozumowania jako swoistej operacji umysłowej na zdaniach. Por. A. B.
Stępień, Wprowadzenie do metafizyki, Kraków 1964, s. 44-47.
4.2. Modyfikacje filozofii nurtu realistycznego
Jak wyżej zaznaczono koncepcja filozofii klasycznej nurtu realistycznego wypracowana w starożytnej
Grecji, w ciągu wieków podlegała pewnym modyfikacjom, nie zawsze idącym w dobrym, konstruktywnym
kierunku. Rezultatem takiego zjawiska było bądź wyjście z jej obszaru i powstanie nowych kierunków
filozoficznych, bądź pojawienie się zmodyfikowanych jej postaci.
4.2.1. Modyfikacje filozofii w końcowych okresach starożytności i w średniowieczu
Filozofia klasyczna nurtu realistycznego, podobnie zresztą, jak i apriorystycznego, przechodziła już
w starożytności różne koleje, w wyniku czego przybierała najróżnorodniejsze formy, niekiedy daleko
odbiegające od tego, co było dla niej istotne. Działo się to na skutek ciągłego jej ubogacania o nowe
własności, jakie niosło życie, a zaniedbywanie rozwoju własności dla niej specyficznych. W mnogości
przeróżnych orientacji filozoficznych, jakie powstały chociażby w trzecim i czwartym okresie filozofii
starożytnej, nie jest łatwo ustalić, jak dalece orientacje te odbiegły od tego, co ogólnie nazywa się filozofią
klasyczną nurtu realistycznego. Ma się tu na myśli: stoicyzm, epikureizm, sceptycyzm w trzecim okresie
filozofii starożytnej (III-I w. przed Chr.), z czwartego zaś okresu (od I w. przed Chr. do V w. po Chr.) gnozę
okultystyczną, neoplatonizm czy doktrynę chrześcijańską. Warto tu zaznaczyć, że już w trzecim okresie
rozwoju tej filozofii, w wymienionych orientacjach zauważa się zmianę zasadniczej perspektywy
badawczej: ze świata przyrody na świat człowieka. Głównym przedmiotem zainteresowań staje się
człowiek i to w dodatku rozpatrywany w aspekcie codziennego, praktycznego życia. Chodziło
o odpowiedź na pytanie, jak człowiek powinien żyć, by mógł osiągnąć szczęście, swoiście zresztą wówczas
pojmowane. Zadaniem filozofii było nie „wchodzenie” poznawcze w głąb rzeczywistości, lecz polepszenia
życia człowieka. Przy takiej perspektywie badawczej zmieniła się także definicja filozofii. Filozofia stała
się teorią kierowania ludzkim życiem w wymiarze doczesnym. Definicje filozofii ukształtowane przez
empirystów, apriorystów, a szczególnie przez szkołę perypatetyków, w których ujawniały się
podstawowe cechy koncepcji filozofii klasycznej, straciły na swej aktualności. Zauważa się wyraźne
schodzenie filozofii z pozycji racjonalizmu na pozycję irracjonalizmu.
Proces odteoretyzowania filozofii znacznie pogłębił się w końcowej fazie okresu starożytnego.
Filozofia stała się sztuką życia, ale życia nie w wymiarze doczesnym, lecz wiecznym. Filozofia przestała
być narzędziem poznania, a stała się narzędziem łączenia człowieka z bóstwem, przestała też być
środkiem do kierowania życiem doczesnym, a stała się środkiem do wyzwolenia się z życia i połączenia się
z bóstwem. Co więcej, pod wpływem tych orientacji koncepcja filozofii klasycznej, mieszcząca się w szkole
platońskiej i arystotelesowskiej, wprawdzie nie zaginęła - szkoły te bowiem funkcjonowały, chociaż nie
w takim zakresie, jak to było uprzednio - to jednak zawarta w nich koncepcja filozofii otrzymała nowe
zabarwienie. Trzeba było wiele czasu, aby oczyszczając ją z wielowiekowych naleciałości odzyskać jej
autentyczność. Złożyło się na to wiele czynników. Mówiąc z pewnym uproszczeniem jest ono rezultatem
mozolnych wysiłków idących w tym kierunku, które uzyskano dopiero w wieku XIII
4
.
Proces ubogacania i modyfikowania tej koncepcji filozofii, jaki dokonał się w średniowieczu, był
przygotowywany przez wieki. Urzeczywistnił się ostatecznie dzięki osiągnięciom średniowiecznych
myślicieli arabskich i łacińskich, a wśród tych ostatnich głównie dzięki św. Albertowi Wielkiemu (†1280)
i św. Tomaszowi z Akwinu (†1274). Oni to przeszczepili ilozoię klasyczną w wydaniu arystotelesowskim
na grunt kultury chrześcijańskiej. Od czasów recepcji filozofii Arystotelesa przez Tomasza z Akwinu cała
dyskusja nad filozofią klasyczną omawianego nurtu, dotyczyła jej jako występującej w tej właśnie recepcji
zwanej z czasem „tomizmem”. Tomizm traktowano wówczas jako filozofię arystotelesowską, dostosowaną
przez św. Tomasza do wiary religijnej. Nazwę: „filozofia Tomasza z Akwinu” i „filozofia Arystotelesa”
używano zamiennie. Tymczasem filozofia tomaszowa stanowiła wprawdzie recepcję filozofii Arystotelesa,
jednakże różniła się zasadniczo od tej ostatniej. Tomasz bowiem na bazie systemu Arystotelesa zbudował
oryginalny system filozoficzny pod względem merytorycznym, zachowując jednocześnie wszystkie cechy
formalne filozofii Arystotelesa. Różnica dotyczyła koncepcji podstawowych jej elementów, mianowicie
przedmiotu badań, a w pewnym stopniu także metody i zadań. Nowa interpretacja filozofii klasycznej
dokonana przez Tomasza z Akwinu nie została jednak dostrzeżona przez jemu współczesnych
i kontynuatorów tego nurtu filozofii klasycznej. Uprawiana była do XX wieku jako arystotelizm
dostosowany do chrześcijańskiej teologii.
4
Szerokie opracowanie sytuacji filozofii klasycznej w okresie średniowiecza czytelnik może znaleźć w: E. Morawiec,
Odkrycie egzystencjalnej wersji metafizyki klasycznej. Studium historyczno-analityczne, Warszawa 2004, s. 49 nn.
4.2.2. Modyfikacje filozofii w czasach nowożytnych i we współczesności
Już w XVI wieku (w renesansie), w ustosunkowaniu się do filozofii klasycznej zauważa się dwie
tendencje: jedną stojącą w opozycji do jakiegokolwiek „unowocześniania” filozofii tomistycznej; drugą
zmierzającą do powiązania jej – przynajmniej w pewnych granicach – z nowymi prądami przyrodniczymi
i humanistycznymi. Pierwsze stanowisko reprezentowali między innymi dwaj wielcy, włoscy
komentatorzy tomaszowych dzieł: Franciszek Sylwester z Ferrary i Tomasz Kajetan. Drugie,
urzeczywistniane w Hiszpanii, polegało na przyswajaniu, a nawet przekształcaniu pojęć filozofii
tomistycznej w duchu filozofii renesansu. Reprezentantami tej tendencji byli: Franciszek de Vittoria,
Dominik Soto, Melchior Cano, Jan od św. Tomasza, Mikołaj z Kuzy, a szczególnie Franciszek Suarez
5
.
W XVII wieku proces modyfikacji filozofii klasycznej występującej w postaci filozofii arystotelesowsko-
tomistycznej zmierzał także w różnych kierunkach. To pozwoliło na powstawanie zasadniczo odmiennych
jej wersji, a w późniejszych czasach nawet do całkowitego jej zagubienia. Zasadniczym bowiem motywem
jej modyfikacji, zwłaszcza w omawianym czasie, było uczynienie z niej poznania możliwie w jak
największym stopniu realizującego zasadę racjonalności wiedzy. Ponieważ zasada ta w każdej epoce była
różnie pojmowana, stąd modyfikacja omawianej filozofii nabierała swoistego charakteru.
Kierując się zasadą racjonalności, filozofowie XVII i XVIII w. zwłaszcza R. Descartes, G.W. Leibniz E.
Kant, i Ch. Wolff, a także empiryści, jak np. Galileusz, Fr. Bacon, T. Hobbes, a w XVIII w. D. Hume, J. Locke,
tworzą koncepcje filozofii nie mające większych powiązań z filozofią klasyczną nurtu realistycznego,
postaci tomistycznej. Odbiegli oni wyraźnie od tomistycznego sposobu uprawiania filozofii. Zaprzeczyli
możliwości uzyskania takiego poznania o świecie realnie istniejących rzeczy, które posiadałoby cechy:
realności, ogólności i zarazem konieczności. Chcieli uracjonalnić filozofię, a doprowadzili ją do wyraźnych
zniekształceń. Metafizyka klasyczna przestaje być wiedzą o rzeczywistości realnej, a staje się wiedzą
o pierwszych zasadach poznania. Jedni i drudzy zagubili pole jej badania. Empiryści na miejscu filozofii
klasycznej umieszczają filozofię typu indukcyjnego, jako uogólnienie rezultatów nauk szczegółowych;
racjonaliści, wychodząc z rzeczywistości realnej, weszli na pole poznawcze
6
.
W czasach współczesnych wzmogła się jeszcze negatywna postawa wobec omawianej tu filozofii.
Powstały nowe kierunki filozofii, jak pozytywizm, neopozytywizm, szkoła analityczna, szkoła
lingwistyczna, a także filozofie transcendentalne, tkwiące korzeniami w filozofii Kartezjusza - jak filozofia
Kanta, Husserla, oraz systemy objęte nazwą „idealizm niemiecki”, tj. filozofia Hegla, Schellinga,
Schopenhauera i wreszcie systemy obejmowane nazwą „filozofia egzystencjalistyczna”. Są to już filozofie
całkowicie różne od filozofii klasycznej nurtu realistycznego, postaci tomistycznej. Mówi się
„tomistycznej”, bowiem w tych okresach filozofia klasyczna nurtu realistycznego funkcjonowała jedynie
w postaci tomistycznej. Reprezentanci wspomnianych wyżej systemów filozoficznych, w sposób mniej lub
bardziej bezpośredni, wyrażali i wyrażają wobec niej negatywną postawę.
W tych czasach mimo bardzo poważnych trudności, przede wszystkim natury socjologicznej, nie bez
wpływu wymienionych powyżej kierunków filozoficznych z XVIII i XIX wieku, nastąpiło jednak
odrodzenie filozofii klasycznej nurtu realistycznego. Reprezentanci tej filozofii u progu XX wieku dokonali
gruntownej refleksji nad prezentowaną przez siebie filozofią. Refleksja ta doprowadziła do powstania
różnych wersji filozofii klasycznej. Wersje te były następstwem poczucia jej wartości, ale zarazem
tendencji jej udoskonalania. Udoskonalenie to urzeczywistniano wedle różnych epistemologii, dzięki
czemu filozofia ta stała się ulepszoną dziedziną poznania, chociaż bardziej niż dotąd niejednolitą, tak
w aspekcie metody, jak i charakterystycznych dla niej rozwiązań merytorycznych. Zróżnicowanie to
poszło w trzech kierunkach: 1. zachowania jej interpretacji, jaka została ukształtowana w średniowieczu –
tę wersję nazywano „filozofią arystotelesowsko-tomistyczną”, inaczej mówiąc, wersją „tomizmu
zachowawczego”; 2. doprecyzowania jej w oparciu o najnowsze badania mediewistyczne oraz dyskusje
metanaukowe i niekwestionowane osiągnięcia logicznej teorii nauki – jest to filozofia klasyczna wersji
precyzującej; 3. ograniczenia jej autonomii przez próby uprawiania jej przy udziale nauk empirycznych
i formalnych oraz ograniczenia jej autonomii przez otwarcie się na nowe kierunki filozoficzne, zwłaszcza
w aspekcie właściwego im podejścia epistemologicznego. Chodzi tu o otwarcie się na takie systemy ja
system: Kartezjusza, Kanta, Husserla a nawet Heideggera; podejście to określano nazwą „filozofia
klasyczna wersji otwartej”
7
.
Główną cechą zachowawczej wersji filozofii klasycznej jest to, że filozofię tomaszową interpretuje się
w duchu ściśle arystotelesowskim, zwłaszcza co do zawartej w niej koncepcji bytu jako przedmiotu
5
Szczegółowa charakterystyka modyfikacji filozofii klasycznej nurtu realistycznego w renesansie i nowożytności
znajduje się w: E. Morawiec, dz. cyt., 108 nn.
6
Poglądy każdego z wymienionych tu filozofów tak empiryzujących, jak i racjonalizujących, należałoby
zaprezentować odrębnie. Nie pozwala na to jednak charakter tego paragrafu.
7
Por. A. Bronk i S. Majdański, Klasyczność filozofii klasycznej, RF 39-40(1991-92), s. 374- 375.
filozofii. Cechą charakterystyczną wersji precyzującej jest to, że wyraża się w niej tezę, iż filozofia Tomasza
z Akwinu, pod względem przedmiotu i metody, różni się zasadniczo od filozofii Arystotelesa. Różni się
dlatego, że przyjmuje się w niej, iż zasadniczym elementem strukturalnym bytu, rozstrzygającym o jego
bytowości jest istnienie, a nie istota, dlatego wersję tę zwykło później nazywać się „tomizmem
egzystencjalnym”. Wersja otwarta zrodziła się na skutek przeświadczenia o niedoskonałości
metodologicznej filozofii klasycznej występującej w wersji zachowawczej.
Może powstać problem, czy wymienione postacie otwartej wersji filozofii, zasługują na miano „filozofii
klasycznej”, inaczej mówiąc, czy są one wyjaśnianiem rzeczywistości przez wskazywanie na ostateczne jej
racje. Następnie, czy charakteryzują je takie cechy klasyczności od strony formalnej jak: autonomiczność,
czyli metodologiczna niezależność od innych typów wiedzy, aposterioryczność, swoista empiryczność
w punkcie wyjścia, a od strony treściowej takie cechy jak: stanowisko ontologicznego pluralizmu (dzięki
doktrynie o złożeniu bytów przygodnych z materii i formy), substancjalizmu i dynamizmu w pojmowaniu
rzeczywistości (dzięki ich złożeniu z możności i aktu), teizm (oparty w wyjaśnianiu m.in. na metafizycznej
zasadzie przyczynowości)
8
.
Jednoznaczne rozstrzygnięcie tego zagadnienia nie jest łatwe. Z całą pewnością można powiedzieć, że
dwie pierwsze wersje: zachowawcza i egzystencjalna (precyzująca), zasługują w pełni na miano „filozofii
klasycznej”. Sprawa komplikuje się w przypadku otwartej wersji tej filozofii. Rozstrzygnięcie pozytywne
lub negatywne zależeć tu będzie od interpretacji sposobu korzystania w niej z nauk szczegółowych lub
z rozstrzygnięć innych systemów filozoficznych. Sądzić można jednak, że intencją twórców tej wersji, było
pozostanie w ramach filozofii klasycznej. Świadczyć może o tym fakt, że zachowane zostały podstawowe
własności formalne i treściowe filozofii klasycznej z wyjątkiem cechy autonomiczności, która w tej wersji
filozofii klasycznej została w dużym stopniu ograniczona. Mówi się tu „zachowane”, bowiem nie
zrezygnowano z obrania specyficznego dla filozofii klasycznej przedmiotu formalnego badań, a w związku
z tym z empiryzmu genetycznego, intelektualizmu gnozeologicznego i racjonalizmu metodologicznego,
które wiążą się z wspomnianymi wyżej formalnymi i treściowymi cechami filozofii klasycznej.
4.3. Działy filozofii klasycznej nurtu realistycznego
W ramach filozofii klasycznej z czasem wyłoniły się pewne „działy” nabierające charakteru
oddzielnych dyscyplin, różniących się między sobą przede wszystkim rodzajem przedmiotu badania, a
w pewnym stopniu także sposobem podejścia do analizy tego przedmiotu. Początki podziału filozofii
spotykamy już w starożytności, w szkole platońskiej, u Arystotelesa, a także u stoików i epikurejczyków. U
tych pierwszych wyróżniano fizykę, etykę, teorię poznania i teorię przyrody. Arystoteles wydzielał ze
względu na przedmiot: filozofię pierwszą, czyli metafizykę, oraz matematykę i przyrodoznawstwo.
Dziedziny te miały stanowić hierarchicznie jakby jeden system, którego pryncypia najogólniejsze
i najgłębsze zawierała metafizyka
9
. Wyróżniony przez Arystotelesa podział przejęło średniowiecze,
w dużym stopniu także nowożytność i współczesność, rozwijając go tak co do liczby, jak i jakości.
Aktualnie w ramach filozofii wyróżnia się trzy zasadnicze działy: filozofię bytu, filozofię poznania
i filozofię wartości, osobnym działem jest historia filozofii. Z pierwszym działem wiążą się takie
dyscypliny filozoficzne jak: metafizyka, filozofia przyrody, filozofia Boga, filozofia człowieka. W ramach
drugiego działu wyróżnia się: teorię poznania w ogóle i teorię poznania naukowego, w skład którego
zalicza się także logikę. W ramach filozofii wartości występuje aksjologia i etyka. Istnieje wyraźna
dyskusja na temat jedności tak rozczłonkowanej filozofii klasycznej
10
.
4.3.1. Filozofia bytu
1. Metafizyka. Metafizyka jest wiedzą filozoficzną, w której rozpatrywane jest wszystko, co istnieje jako
istniejące. Wyrażenie „jako istniejące” wskazuje na to, że w zakres jej przedmiotu wchodzi wszystko, co
istnieje, oraz że jest to badane z racji tego, że istnieje. Badać coś z racji istnienia znaczy tyle, co doszukiwać
się takich własności w tym, co jest badane, które przysługują mu z racji tego, że istnieje
11
. Takie
8
Por. Tamże, s. 376-377.
9
Por. S. Kamiński, dz. cyt., s. 57.
10
Por. A. B. Stępień, Wprowadzenie do metafizyki, Kraków 1964, s. 30-33; por. tenże: Elementy filozofii, Lublin 1982, s.
67-75.
11
Mówiąc nieco prościej: badamy się świat (jak również konkretne przedmioty) w świetle faktu, że ten świat istnieje.
Chcemy odpowiedzieć m. in. na pytania: czym jest istnienie? dlaczego świat istnieje? jaki jest sens istnienia? itp. A więc
„własności” konkretów mają charakter cech uniesprzeczniających daną rzecz. Znaczy to, że negacja takiej
„własności” jest negacją istnienia konkretnej rzeczy. Zadaniem tej dyscypliny jest ustalenie ostatecznych
racji ontycznych istnienia tego, co istnieje, czyli bytu. Stąd dyscyplina ta niekiedy nazywana jest ontologią.
Słowo „ontologia” wywodzi się od dwóch słów greckich: to on – byt, oraz: logos –słowo, wiedza, nauka.
Tak pojęta wiedza w rozumieniu Arystotelesa to tyle, co teoria bytu w ogóle; może być ona ogólna, gdy
dotyczy wszelkiego bytu, albo szczegółowa, gdy dotyczy określonych kategorii bytów. Zajmuje się
strukturą, dynamiką i typami bytu
12
. Słowo „metafizyka” z kolei nie było używane przez Arystotelesa.
Zawdzięczamy je Andronikosowi z Rodos, żyjącemu w I wieku przed Ch, który porządkując pisma
Arystotelesa umieścił na pierwszym miejscu pisma logiczne – organon, na drugim przyrodnicze – ta fizyka,
na trzecim rozprawy traktujące o bycie. Te ostatnie nie wiedząc jak nazwać, nazwał po prostu: pisma
następujące po pismach przyrodniczych, co w języku greckim znaczy: ta meta ta fizyka. Na czwartym
miejscu umieścił pisma etyczne – ethika. Nazwa więc „metafizyka” jest przypadkowa i oznacza miejsce
rozpraw Arystotelesa o bycie wśród innych jego dzieł
13
.
Metafizyka uważana jest za centralny, podstawowy dział filozofii klasycznej. Jej walor decyduje
o wartości poznawczej całej filozofii, której jest integralną częścią, czyli wszystkich pozostałych jej
dyscyplin. Na problematykę metafizyczną składają się bardzo ważne zagadnienia jak np.: a. rozumienie
„bytu” i „istnienia” – czyli problematyka sposobu tworzenia pojęcia bytu i istnienia; b. racjonalność bytu –
czyli problem racji bytu jako takiego; c. struktura bytu jako takiego – chodzi o wskazanie czynników
strukturalnych bytu; d. przyczynowanie bytu – chodzi o wskazanie na ostateczne przyczyny bytu.
2. Filozofia przyrody. Filozofia przyrody jest wiedzą filozoficzną, której przedmiotem jest świat
materialny (byt cielesny podległy ruchowi). Zadaniem filozofii przyrody jest konstruowanie lub
stosowanie teorii tłumaczącej podstawową strukturę ciał materialnych ożywionych i nieożywionych.
Filozofia przyrody jest więc samodzielną dyscypliną filozoficzną, różnorako powiązaną z naukami
przyrodniczymi oraz filozoficznymi (zwłaszcza z metafizyką). Powiązanie z naukami przyrodniczymi
przejawia się w tym, że najpierw należy ustalić fakty odnoszące się do badanego zagadnienia. W tym
zakresie pomocne okazują się być wyniki nauk przyrodniczych. Stanowią one bowiem pewien zasób
informacji o otaczającym nas świecie. Na tych informacjach jest następnie nadbudowywana refleksja
filozoficzna.
Problematyka tak rozumianej filozofii przyrody obejmuje zagadnienia dotyczące interpretacji: a. istoty
bytu materialnego, – monizm pluralizm; b. sposobu i struktury istnienia świata, – kreacjonizm, naturalizm
i ewolucjonizm; c. własności bytów materialnych – rozciągłość, przestrzenność, zmienność czasowość,
złożoność, podzielność, sposób przysługiwania im takich cech; d. prawidłowości i uwarunkowań bytów
materialnych – determinizm, kauzalizm, finalizm jako swoiste prawa filozofii przyrody; f. życia, jego
natury i genezy itp.
3. Filozofia człowieka (inaczej: antropologia filozoficzna). Filozofia człowieka jest wiedzą filozoficzną
o człowieku jako szczególnej kategorii bytu. Jej zadaniem jest rozpoznanie istoty człowieka, sposobu jego
istnienia oraz jego ostatecznych bytowych uwarunkowań. Obejmuje ona szereg zagadnień, wśród których
na szczególną uwagę zasługują takie jak: a. interpretacja natury człowieka i jego struktury, wyjaśnienie
relacji pomiędzy: ciałem a duszą, zmysłami a rozumem, wolą a rozumem; b. interpretacja kresu ludzkiego
istnienia – problem śmierci biologicznej człowieka, problem jego pośmiertnego istnienia; c. wyjaśnienie
pozycji człowieka w kosmosie – czy człowiek jest kresem naturalnej ewolucji, jako byt przypadkowy, mało
znaczący w całości kosmosu?
4. Filozofia Boga. Filozofia Boga jest wiedzą filozoficzną, ściślej mówiąc działem metafizyki ogólnej,
której główna problematyka skupia się nad zagadnieniem istnienia i natury Boga jako ostatecznej
osobowej racji całej rzeczywistości. Wśród ważniejszych zagadnień tej dyscypliny, oprócz tych, które
bezpośrednio wiążą się ze sposobami uzasadniania istnienia Absolutu i poznania Jego natury, wchodzą
metodyczne i systematyczne rozważenia stosunku Boga do świata i człowieka oraz o powinnościach
człowieka wobec Boga
14
.
nie zajmujemy się jednym rodzajem (kategorią) przedmiotów, ale całą otaczającą rzeczywistością. Stąd mówi się, że
metafizyka jest dyscypliną ponadkategorialną.
Powyższe określenie metafizyki odnosi się bezpośrednio do metafizyki egzystencjalnej. Sądzimy jednak, że można je
odnieść także do rozumienia metafizyki esencjalnej wypracowanej przez Arystotelesa, przy uwzględnieniu jego
interpretacji „tego, co istnieje”.
12
Por. S. Kamiński, dz. cyt., s. 19.
13
J. Kalinowski, O istocie i jedności filozofii, RF 6 (1958), z. 1, s. 12-13.
14
Filozoię Boga nazywa się niekiedy „teodyceą”. Ta nazwa została po raz pierwszy użyta przez Leibniza (†1716) na
oznaczenie rozważań dotyczących Opatrzności Bożej, a wywodzi się od dwóch słów greckich: Theos – Bóg, i dike –
prawo, sprawiedliwość; teodycea – dosł. „usprawiedliwienie Boga” (ze względu na zło panujące w świecie). Wśród
współczesnych reprezentantów filozofii klasycznej dyskutuje się na temat relacji istniejącej między tą dziedziną
4.3.2. Filozofia poznania
1. Teoria poznania. Teoria poznania jest wiedzą filozoficzną, która bada ludzkie poznanie jako
informatora z punktu widzenia jego prawdziwości, szukając ostatecznych racji prawdziwości. Za źródła
problematyki teoriopoznawczej uważa się: a. fakt rozbieżności rezultatów poznawczych oraz b. fakt
dogmatyczności nauk. Pierwszy prowadzi do problemu odróżniania poznania prawdziwego od
fałszywego, problemu warunków uniknięcia w poznaniu błędów, problemu granic i podstaw pewności
poznawczej. Drugi, ze względu na to, że wskazuje, iż każda nauka przyjmuje jakieś założenia i stosuje
metody, których nie uzasadnia i uzasadnić na swym terenie nie może bez popełnienia błędu logicznego
petitio principii, rodzi problem zbadania i oceny wartości tych założeń i metod bez równoczesnego
popadania w błędy logiczne.
Wyróżnia się następujące koncepcje tej nauki: a. psychofizjologiczną teorię poznania, w której
problematyka teoriopoznawcza jest fragmentem psychologii, fizjologii, socjologii i jako taka zależy od
nauk przyrodniczych i humanistycznych – poznanie ujmuje się w niej jako jeden z przedmiotów
otaczającego nas świata; b. logistyczną, w której przedmiotem nie jest poznanie, ale nauka tworzona o nim
metodą dedukcyjną na wzór nauk formalnych; c. semantyczną, w której problematykę poznania
sprowadza się do problematyki z zakresu semiotyki, czyli logiki języka; d. metafizykalną, według której
omawiana nauka jest metafizyką poznania ludzkiego, jest po prostu częścią metafizyki – jej przedmiot
poznanie jest traktowane jako szczególnego rodzaju byt i wówczas rozważa się w niej jego strukturę,
sposób istnienia i ostateczne, ontyczne uwarunkowania. W tym ostatnim ujęciu teoria poznania nazywana
jest „metafizyką poznania”.
2. Filozofia nauki. Słowo „filozofia nauki” rozumie się w sensie szerszym i węższym. W pierwszym
znaczeniu termin ten oznacza, zwłaszcza w literaturze anglosaskiej, logiczno-epistemologiczną teorię
języka, metod i podstawowych założeń wspólnych naukom. W sensie węższym, słowo to oznacza
dyscyplinę dociekającą ostatecznych, w porządku ontycznym, racji i wartości przyjmowanego celu
i przedmiotu nauki oraz jej rozwoju i roli w kulturze. Istnieją też filozofie poszczególnych typów nauki, jak
np. filozofia matematyki, filozofia fizyki. Termin „filozofia nauki” po raz pierwszy pojawił się u A. M.
Ampere’a (†1836)
15
.
4.3.3. Filozofia wartości
1. Aksjologia (gr. axios – mający wartość; logos – teoria, nauka). Jest to nauka, której przedmiotem są
wartości lub wartościowanie. Aksjologia zajmuje się badaniem natury wartości, kryteriów wartości,
rodzajami i ich hierarchią oraz naturą i sposobami poznawania wartości. Aksjologia zajmuje się przede
wszystkim wartościami absolutnymi a nie relatywnymi. Teoria tak pojętych wartości posiada swoją
historię, której początki sięgają wczesnej starożytności. Aktualnie jest ona ściśle związana z ogólną
koncepcją rzeczywistości
16
.
2. Etyka (gr. ethos – obyczaj, zwyczaj). Jest nauką filozoficzną, która zajmuje się ocenami i normami
dotyczącymi postępowania ludzkiego. Jej zadaniem jest ostateczne wyjaśnienie faktu moralnego działania,
sformułowanie zasadniczych norm moralnych. Ponadto wskazuje na genezę zła moralnego i sposoby jego
zwalczania. W jej skład wchodzą: etyka gospodarcza, polityczna i społeczna. Termin „etyka” wprowadził
Arystoteles na oznaczenie wyodrębnionej przez siebie dziedziny filozofii praktycznej. Nazwa „etyka” bywa
często używana na oznaczenie systemu moralnego, jeśli występuje łącznie z określającym go
przymiotnikiem (np. etyka personalistyczna) lub nazwiskiem twórcy (np. etyka Schelera). W języku
potocznym nazwa ta oznacza ogół ocen i norm moralnych, przyjętych w określonej społeczności lub przez
niektórych jej przedstawicieli (moralność lub etos). Bywa też utożsamiana z teorią uznawanych i na ogół
praktykowanych norm moralnych w określonym środowisku społecznym. (etologia)
17
. Swoistą odmianą
jest etyka chrześcijańska i etyka laicka.
poznania a metafizyką. Jedni uważają, że stanowi ona część metafizyki, drudzy, że jest to odrębna dyscyplina
filozoficzna.
15
Por. S. Kamiński, Filozofia nauki, w: Encyklopedia Katolicka KUL, Lublin 1989, t. 5, s. 261-262; zob. także: W.
Marciszewski, Mała encyklopedia logiki, Warszawa 1970, s. 66.
16
Por. T. Styczeń, Aksjologia, w: Encyklopedia Katolicka KUL, Lublin 1985, t. 1, s. 256-257.
17
Por. T. Styczeń, Etyka, w: Encyklopedia Katolicka KUL, Lublin 1985, t. 5, s. 1225-1238, zob. także, A. B. Stępień,
Wprowadzenie do metafizyki, dz. cyt., s. 218; tenże, Wstęp do filozofii, Lublin 1978, s. 55-94.
3. Estetyka (gr. aisthesis – wrażenie zmysłowe). Estetyka jest nauką filozoficzną obejmującą zespół
zagadnień z zakresu sztuki, zwłaszcza dzieła, wartości piękna, estetycznego przeżycia, wartościowania
i oceny przedmiotów estetycznych; podejmuje analizy definicji piękna w różnych kierunkach estetyki
z punktu widzenia ich założeń ontologicznych i metodologicznych. Ogólnie mówiąc, sprowadza się ona do
teorii wartości estetycznych i artystycznych, teorii dzieł sztuki, teorii percepcji estetycznej oraz teorii
procesu twórczego. Termin „estetyka” na określenia takiej dziedziny poznania wprowadził w 1750 r. A. G.
Baumgarten
18
.
4.4. Wzajemny stosunek działów filozofii klasycznej
Problem stosunku między poszczególnymi działami występującymi w ramach filozofii klasycznej jest
problemem jedności tejże filozofii. Wiąże się on genetycznie z dwoma momentami: z faktem powstania
w niej w ciągu wieków różnych działów oraz z różnorodnością sposobów ich uprawiania, czyli różnych ich
koncepcji
19
. Na temat relacji występujących między owymi działami nie ma jednolitego poglądu. Z jednej
strony wskazuje się na stałość podstawowej problematyki filozofii klasycznej, z drugiej jednak wciąż
spotyka się nowe, różne na ten temat odpowiedzi. Przy pewnym uproszczeniu wyróżnić można dwa
stanowiska. Wedle pierwszego filozofia klasyczna jest swoistą jednością, nie ma zasadniczej różnicy
między poszczególnymi działami tej filozofii, wszystkie można objąć nazwą „metafizyka”. Przyjmuje się tu,
że metafizykę ogólną należy uprawiać przed metafizyką szczegółową, wedle drugiego, między działami
filozofii klasycznej, jeśli nie wszystkimi, to przynajmniej niektórymi, istnieje daleko idąca różnica
20
.
U podstaw poglądu głoszącego jedność poznania filozoficznego, upatrującego w filozofii klasycznej
jedną, niepodzielną naukę, umieszcza się przeświadczenie, że przedmiot formalny filozofii, którym jest
aspekt istnieniowy, jest wspólny wszystkim działom tej filozofii. Zasadniczo wspólna jest również metoda
wyjaśniania, bowiem w każdej z dyscyplin filozoficznych wyjaśnianie tego, co jest dane do wyjaśniania
dokonuje się w aspekcie bytowym, czyli istotowym lub istnieniowym. Chodzi o wskazanie na własności,
jakie występują w każdym z przedmiotów tych dyscyplin z racji ich istoty lub istnienia, oraz o wskazanie
na racje ich sposobów istnienia i racje tego, dzięki czemu i po co istnieją. Wprawdzie istnienie samo
w sobie nie jest pojęciowalne, ale sposoby istnienia przyporządkowane określonym treściom, czyli
istotom, można ująć w osobliwym pojęciu. Ze względu na odrębny przedmiot w punkcie wyjścia
niektórych z działów filozofii, w stanowisku tym dopuszcza się pogląd częściowej autonomiczności
21
. Do
takich działów należy między innymi filozofia przyrody, filozofia człowieka, etyka, estetyka. Wyraźnie
występuje tu pogląd, że wszystkie dyscypliny filozoficzne, co do determinacji przedmiotu formalnego
i typu metody redukują się do filozofii bytu, czyli metafizyki. W tej koncepcji jedności filozofii nawet teoria
poznania jest swoistą metafizyką. Umieszczanie jej poza granicami metafizyki, jest bezzasadne. Mówi się,
że teoria poznania, jeśli ma być dyscypliną filozoficzną, winna mieć podobny do przedmiotu i metody
metafizyki i przedmiot formalny i metodę wyjaśniania. Nie znaczy to, że staje się metafizyką bytu
intencjonalnego. Będąc swoistą metanauką, niedogmatycznie badającą poznanie ludzkie jako rzetelnego
informatora i szukającą ostatecznych, w porządku ontycznym, racji jego wartości, w swym końcowym
etapie staje się poznaniem typowym dla teorii bytu
22
.
Przy tak rozumianej koncepcji jedności filozofii - całą filozofię, z wszystkimi właściwymi jej
dyscyplinami, można podzielić na: a. metafizykę ogólną, obejmująca dociekania nad wszelkim bytem
i wskazujące na ostateczną jego rację – Absolut, b. metafizykę szczegółową, dociekającą ostatecznych
pryncypiów głównych typów bytu, a mianowicie przyrody oraz człowieka, jego działań i wytworów.
Metafizyka ogólna i filozofia przyrody są jakby nieodzownym wstępem do filozofii człowieka, której
konieczne dopełnienie stanowią etyka, filozofia społeczna, filozofia kultury itd.
23
Stanowisko drugie właściwe jest tym, dla których filozofia jest wiedzą rozpatrującą rzeczywistość
w aspektach istotowych, a więc u prezentujących w filozofii stanowisko zwane: esencjalizmem. Już w XVIII
Ch. Wolff głosił odrębność metafizyki, zwanej ontologią od kosmologii, psychologii racjonalnej i teologii
18
Por. W. Stróżewski, Estetyka, Encyklopedia Katolicka KUL, Lublin 1985, t. 5, s. 1141; A. B. Stępień, dz. cyt., s. 218.
19
Por. S. Kamiński, O naturze filozofii, w: Jak filozofować. Studia z metodologii filozofii klasycznej, Lublin 1989, s. 50.
20
Por. S. Kamiński, W związku z podziałem metafizyki na ogólną i szczegółową, w: Studia z filozofii Boga, red. bp B.
Bejze, Warszawa 1977, t. 3, s. 88.
21
„Sine principiis metaphysicae completa cognitio de his, quae sunt propria alicui generi vel speciei, haberi non possit,
secundum diversa rerum genera diversae partes philosophiae inveniuntur” zob. S. Kamiński, Nauka i filozofia
a mądrość, w: dz. cyt., s. 50.
22
Por. S. Kamiński, Dziedziny teorii bytu, w: Studia z filozofii Boga, t. 3, s. 93 -94.
23
Por. S. Kamiński, O naturze filozofii, w: dz. cyt., s. 49-50.
naturalnej. Analogiczny pogląd prezentował także W. G. Leibniz, a za nim wielu scholastyków, a później
wielu neoscholastyków. Wśród racji, które mają uzasadniać tę autonomiczność występuje najczęściej
rozumienie przedmiotu formalnego filozofii klasycznej, a w konsekwencji także sposobu jej uprawiania.
Jeśli bowiem uzna się, że wspomnianym przedmiotem filozofii jest rzeczywistość (byt) w aspekcie
istotowym, to wówczas każda z dyscyplin filozoficznych dotyczyć będzie istoty poszczególnych, różnych
typów bytu, np. istoty bytu jako istniejącego – metafizyka; istoty bytu charakteryzującego rzeczy
występujące w przyrodzie – filozofia przyrody; istnienia i istoty Absolutu – filozofia Boga; istoty człowieka
– antropologia filozoficzna itp. Termin „istota bytu” oznacza tu to, co filozofowie tej orientacji nazywają
„bytowością” bytu jako takiego, lub bytu jako określonego typu. Każdy z typów bytu ma odrębną, właściwą
sobie „bytowość” i dlatego zajmujące się nimi działy filozofii są traktowane jako odrębne ze względu na
przedmiot
24
. Za tak rozumianą odrębnością idzie odrębność, co do sposobu uprawiania filozofii.
Wprawdzie obowiązuje tu wyjaśnianie ostatecznościowe, sięgające do tego, co daną istotę (bytowość)
konstytuuje, to jednak ze względu na różnice zachodzące między poszczególnymi kategoriami bytu,
w których istoty te są odczytywane, metoda jest wieloraka. Różnica dotyczy nie tylko punktu wyjścia, ale
także typu analizy zmierzającej do odkrycia tego, co istotne.
5. POZNANIE FILOZOFICZNE A POZNANIE W NAUKACH SZCZEGÓŁOWYCH
W starożytności, wyraz „filozofia” był synonimem wyrazu „nauka”. Opisywano nim powstałą wówczas
postać poznania racjonalnego. Nie odróżniano jeszcze tego, co dzisiaj nazywa się filozofią od tego, co
nazywa się nauką, mimo że powstawały już wówczas zaczątki poznania naukowego. Z czasem jednak, gdy
rozwój tych dwóch typów poznania (filozofii i nauk szczegółowych) nabierał coraz to wyraźniejszych
i doskonalszych form, nastąpiło całkowite ich oddzielenie. Proces ten dokonał się naturalnie, a nie
sztucznie. Nie było tak, jak sądzą niektórzy, że kolejno z filozofii odrywały się poszczególne jej działy,
w miarę stawania się samodzielnymi naukami, a pozostawały tylko te działy, które nie dały się jeszcze
i nie dadzą się w ogóle unaukowić. Było raczej tak, że w trakcie uprawiania filozofii jako poznania
racjonalnego, następowało uwyraźnienie odrębności problematyki, pewnych specyficznych zagadnień,
wobec których powoli kształtujące się metody naukowe były bezradne i niewystarczające i są takimi
nadal. Najlepszym dowodem tego jest fakt, że wyodrębnienie się logiki, psychologii, matematyki,
astronomii nie usunęło w nich pewnych problemów, które nie dają się rozwiązać na ich gruncie
i domagają się rozwiązania na innym terenie. Oddzielenie filozofii od nauk szczegółowych jest procesem
związanym z naturą rzeczywistości, jej bogactwem, wieloaspektowością i równocześnie z naturą
ludzkiego umysłu. Wyodrębnienie się tych dwóch wielkich dziedzin poznania jest procesem naturalnym,
w tym sensie, że jest konsekwencją naturalnego rozwoju ludzkiej wiedzy. Ujawniło się ono w różnicy
zachodzącej między trzema elementami strukturalnymi tych dziedzin poznania. Mówi się, że każda nauka
posiada trzy podstawowe elementy: 1. swój przedmiot badań naukowych, 2. swoją metodę oraz 3. swoje
zadania, czyli cel uprawiania badań naukowych. Dlatego też charakteryzując relację zachodzącą między
naukami szczegółowymi a filozofią klasyczną, dokona się opisu tych trzech elementów strukturalnych
wspomnianych dziedzin poznania. Uprzednio jednak poda się ogólnie przyjęte rozumienia sensów tych
terminów.
5.1. Podstawowe elementy strukturalne nauki
1. Przedmiot nauki. Przypomnijmy, że termin „przedmiot nauki” oznacza to, co jest dane do zbadania,
„co stoi przed” i ma być rozpoznane i jest to przedmiot materialny. Od przedmiotu materialnego odróżnia
się w nauce przedmiot formalny. Stanowi go aspekt w jakim poddaje się badaniu przedmiot materialny.
Przedmiot formalny rozpatrywany od strony podmiotu nazywany jest punktem widzenia, z jakiego
badający rozpatruje to, co jest mu dane do zbadania
25
. W każdej wiedzy usystematyzowanej wyróżnia się
nadto przedmiot w punkcie wyjścia tworzenia wiedzy i przedmiot w punkcie dojścia. Przedmiotem
w pierwszym sensie są dane doświadczenia, rodzaj poznania i jego treść, od których rozpoczyna się
24
Przedmiot filozofii jest bardzo wielorako pojmowany: zob. K. Kłósak, Z zagadnień filozoficznego poznania Boga,
Kraków 1979, s. 56-58.
25
Ciekawą i nieco inną terminologię proponuje św. Tomasz z Akwinu, zob. S. Kamiński, Nauka i metoda. Pojęcie nauki
i klasyfikacja nauki, Lublin 1992, s. 187-188.
tworzenie wiedzy, inaczej mówiąc są to dane do analizy, mającej na celu uzyskanie jakiejś określonej
wiedzy o przedmiocie. Jeszcze ściślej powiemy, że przedmiotem w tym znaczeniu jest wskazany obszar
badań dla projektowanych obserwacji, albo w ogóle naukowych dociekań. Przedmiotem w drugim sensie
są treści będące rezultatem odpowiednio kierowanej analizy wyrażone w terminach, tezach
i twierdzeniach konstytuujących daną naukę.
2. Zadania nauki. Gdy mowa o zadaniu jakiejkolwiek nauki, można mieć na uwadze: motyw (pobudki),
które skłaniają człowieka do zdobywania wiedzy; rezultat przedmiotowy, do jakiego zmierza lub powinno
zmierzać postępowanie badawcze; to, czemu ma ostatecznie służyć poznanie naukowe lub funkcję, którą
nauka pełni w życiu ludzkim.
W przypadku pierwszym trzeba sobie uświadomić, że motywy mogą być różne. Najczęściej chodzi tu
o zrozumienie świata, poznanie jego genezy, struktury, całej dynamiki rozwoju. Celem w tym znaczeniu
może być także pragnienie świadomego działania, opanowania rzeczywistości, wykorzystania nauki dla
własnych celów. W drugim z podanych znaczeń „zadanie nauki”, to chęć przedstawienia wiedzy w postaci
systemu. Chodzi o to, aby zdobywana wiedza przybierała taką postać, by zawarte w niej poznanie dawało
możliwie najbardziej adekwatny obraz świata, by stwarzało możliwości rozstrzygania o prawdzie oraz
wykrywania błędów, by było po prostu różne od poznania potocznego. W trzecim z wymienionych
przypadków „zadanie nauki” oznacza funkcję, jaką wiedza winna pełnić w życiu ludzkim, sprawa dotyczy
tego, czy winna ona służyć wyłącznie celom teoretycznym, czy też praktycznym.
Na przestrzeni historii spotkać można różne poglądy na temat zadań nauki. I tak np. niektórzy uważali,
że celem nauki jest uprawianie nauki dla niej samej, a dopiero ubocznie dla jakiegoś określonego pożytku,
jaki ona może przynieść; inni twierdzili, że jest nim osiągnięcie niezakłóconego spokoju w życiu ludzkim;
bądź też dotarcie do Boga; czy wreszcie ułatwienie działania ludzkiego. W pojmowaniu zadań poznania
naukowego przeważa zwykle postawa instrumentalna. Instrumentalizm tak dalece się posunął
w pojmowaniu zadań wiedzy naukowej, że naukowość zaczęto widzieć w wysokim stopniu jej
użyteczności technicznej lub humanistycznej
26
.
Wydaje się, że nauce nie można wyznaczać z góry jakiegoś zadania poza jednym – poznanie
rzeczywistości, poznanie świata i człowieka. Poznanie takie zawsze może być bowiem wykorzystane dla
celów praktycznych. Narzucanie z góry celów praktycznych w budowaniu teorii, czy to ściśle naukowej,
czy filozoficznej, mogłoby prowadzić do jej zniszczenia, w tym znaczeniu, że kosztem wysiłku
urzeczywistnienia postawionego zadania, mogłoby nastąpić zniekształcenie samej teorii w aspekcie jej
zgodności z badaną rzeczywistością. Teoria realizując narzucone jej zadania mogłaby nie odzwierciedlać
faktycznych stanów rzeczowych. Dlatego w tej sprawie należałoby zająć stanowisko, że każda wiedza
usystematyzowana pełni zadania takie, na jakie pozwala sama jej natura, czyli jej przedmiot i metoda.
Rezultaty wiedzy naukowej są proporcjonalne do jej natury. Nie daje się też odłączyć celów teoretycznych
od praktycznych nauki. Są one ze sobą ściśle związane, bowiem funkcje poznawcze i praktyczne,
dotyczące ludzkiego działania nie wykluczają się. Nadto, ponieważ nauka służy prawdzie, nie powinna być
traktowana wyłącznie instrumentalnie.
4. Metoda nauki. Najogólniej mówiąc metoda nauki to zespół przepisów określający sposób tworzenia
się języka nauki i wchodzących w jej strukturę twierdzeń. Niekiedy określa się ją jako zespół przepisów
determinujący sposób urzeczywistniania podstawowych czynności wiedzotwórczych, do których zalicza
się czynności odkrywcze i systematyzujące. Stąd też metodę naukową określa się również jako sposób
zdobywania wiedzy naukowej. Słowo „metoda” w metodologii nauk nie jest jednoznaczne. Podane wyżej
określenia są ogólnymi i nie rozstrzygają jeszcze, jak powinny konkretnie wyglądać owe przepisy, aby
określone nimi czynności wiedzotwórcze można było nazwać czynnościami naukowo-twórczymi. Jest to
zależne od uprzednio przyjętej koncepcji wiedzy naukowej. Przyjmuje się powszechnie, że przedmiot
wiedzy naukowej i jej cel determinują w zasadniczych rysach sposób jej uprawiania. Konkretne określenie
metody naukowej jest istotne, bowiem przyjmuje się, że zdefiniowanie nauki przez podanie jej metody
jest najlepszym oddaniem tego, czym ona jest
27
.
Ze względu na istniejące dziedziny poznania wyróżnia się następujące podstawowe metody naukowe.
Metoda indukcyjna, która jest właściwa szczegółowym naukom empirycznym, oraz metoda dedukcyjna,
właściwa naukom formalnym. Można też dzisiaj mówić o metodzie nauk humanistycznych i metodzie
filozofii. Uświadomienie sobie wzajemnej odrębności tych metod nastąpiło w związku z refleksją nad
wyżej wspomnianymi dziedzinami poznania.
26
Por. S. Kamiński, dz. cyt., s. 192-193.
27
Por. Tamże, s. 200-201.
5.2. Przedmiot, zadania i metoda w naukach empirycznych
Pytanie o to, czym zajmują się nauki szczegółowe, jakie pełnią zadania oraz jak wygląda w nich metoda,
należy do pytań podstawowych z zakresu teorii tych nauk. Odpowiedź na to pytanie o tyle komplikuje się,
że zależy ona od pewnych uprzednio przyjętych teorii nauki. Każda zaś taka teoria zakłada pewną
„filozofię”, czyli rozstrzygnięcia z zakresu sposobu rozumienia rzeczywistości jako takiej oraz samej
natury poznania. Nadto odpowiedź utrudnia fakt pluralizmu nauk, ich różnorodności rodzajowej
i gatunkowej. Ogólnie wyróżnia się następujące rodzaje nauk szczegółowych: empiryczne, formalne,
i humanistyczne. W ramach każdego z tych rodzajów istnieje wiele różnych gatunków nauk. Każda z nich
ma odrębny przedmiot, w pewnym sensie także odrębne zadania i odpowiednio zmodyfikowaną metodę.
Z natury więc samego pytania jest się zmuszonym dokonać szeregu uproszczeń i daleko idącego
uogólnienia.
1. Przedmiot w szczegółowych naukach empirycznych
.
Ogólnie przyjmuje się, że przedmiotem
materialnym empirycznych nauk szczegółowych jest to, co istnieje, czyli realnie istniejący byt, zawsze
jednak określonego typu i w dodatku taki, który jest dostrzegalny w obserwacji bezpośredniej lub
pośredniej. Mówiąc bardziej konkretnie powiemy, że przedmiotem nauk przyrodniczych jest przyroda,
czyli wszystko to, co nie powstało w wyniku działalności ludzkiej. Przyroda stanowi obszar badań w tych
naukach. Jest ona rozparcelowana między poszczególne nauki. Przedmiot formalny poznania w naukach
empirycznych to aspekt, w jakim badany jest przedmiot materialny. Jest on właściwy i odrębny w każdej
dającej się wyodrębnić nauce empirycznej. Aspektowi odpowiada zawsze jakaś strona przedmiotu
28
.
Uogólniając w znacznym stopniu powiemy, że aspektem badania w naukach empirycznych jest strona
zjawiskowa rzeczywistości ujmowana najczęściej w relacjach zachodzących między dającymi się określić
wielkościami. Ich obiektem w punkcie wyjścia są zwykle określone fakty naukowe. Każda poszczególna
nauka empiryczna umieszcza w punkcie wyjścia fakty, które ze swej natury nie są faktami czysto
empirycznymi. Fakt naukowy jest w określonej nauce tworem. Jest pewnym zdarzeniem, czy też sumą
zdarzeń, ale zawsze odpowiednio zinterpretowanych. W naukach empirycznych mamy całą procedurę
ustalania faktów i właśnie w trakcie ustalania faktów wdzierają się w ten proces ustalania momenty
interpretacyjne. Fakty występują jako materiał dany do zbadania. Przedmiotem w punkcie dojścia nauk
szczegółowych jest to wszystko, co jest wyrażone w nich za pomocą terminów i twierdzeń. Treść tych
terminów i twierdzeń jest wyraźnie zrelatywizowana do przedmiotu, aspektu i metody.
2. Zadania nauk empirycznych
. Wskazywano różne zadania nauk empirycznych. Najczęściej twierdzi
się, że ich bezpośrednim celem jest opis i wyjaśnienie naturalnych prawidłowości zdarzeń, wzajemnych
ich zależności oraz przewidywanie innych zdarzeń. Pośrednim natomiast celem nauk empirycznych bywa
zaspokajanie z jednej strony ogólnoludzkich zainteresowań intelektualnych, szczególnie pędu do prawdy,
a z drugiej potrzeb technologicznych, czyli praktyczne wykorzystanie rezultatów nauki w opanowaniu
świata
29
. Nauki empiryczne dzięki swym rezultatom wychodzą naprzeciw potrzebom i oczekiwaniom
człowieka i jego życia praktycznego. Cele teoretyczne tych nauk są wręcz nieodłącznie związane
z funkcjami praktycznymi, instrumentalnymi. Dlatego też uprawianie tych nauk nie musi być w punkcie
wyjścia jednostronnie nastawione na cele praktyczne. Więcej bowiem pożytku przynosiły ludzkości
badania inspirowane bezinteresownym pragnieniem wiedzy i chęcią odkrycia tajemnic świata, niż
badania motywowane chęcią zaspokajania pozapoznawczych potrzeb człowieka
30
.
4. Metoda w naukach empirycznych. Ogólnie przyjmuje się, że w naukach empirycznych obowiązuje
metoda indukcyjna. Rozumie się przez nią zespół przepisów określających podstawowe czynności
budowania nauk empirycznych. W ramach budowania tych nauk wyróżnić można pięć następujących
etapów:
a. Stawianie problemów. Ten etap charakteryzują następujące własności: poprawność, na którą
składają się: jednoznaczne, sensowne i precyzyjne sformułowanie problemu; trafność, wyrażająca się
w tym, że problem nie implikuje fałszywych założeń, ani nie prowadzi do fałszu; rozstrzygalność, gdy
istnieje efektywny sposób wykazania, że w zbiorze możliwych odpowiedzi na dany problem jest co
najmniej jedna prawdziwa. Etap ten jest doniosłym w naukach empirycznych i wymaga przeprowadzenia
niekiedy bardzo skomplikowanych operacji poznawczych.
b. Zbieranie danych doświadczenia. Dane doświadczenia służą do rozwiązania postawionego
zagadnienia. Etap ten wypełniają procesy: ustalanie faktów, obserwacja i eksperyment. Ustalanie faktów
28
Por. A. B. Stępień, Wprowadzenie do metafizyki, Kraków 1964, s. 21.
29
Por. S. Kamiński, Metoda i język, Lublin 1994, s. 320.
30
Por. S. Kamiński, Nauka i metoda. Pojęcie nauki i klasyfikacja nauk, Lublin 1992, s. 198.
polega na wydzielaniu faktów z kontekstu, w który są uwikłane oraz na nadawaniu im indywidualnego
kształtu. Obserwacja sprowadza się do spostrzegania faktu kierowanego określonym problemem,
a eksperyment sprowadza się również do obserwacji z tym tylko, że wpływa się na powstanie faktu
obserwowanego. Ważną funkcję w ustalaniu faktów odgrywa pomiar. W realizacji tego procesu należy się
liczyć z możliwością zbyt wielkiego uproszczenia ze względu na wprowadzenie momentu
interpretacyjnego. W tych przypadkach należy zwrócić uwagę, aby z konieczności wprowadzony moment
teoretyczno-interpretacyjny występował w postaci możliwie najsłabszej. Chodzi bowiem o to, aby zebrany
materiał empiryczny na tym etapie prezentował się możliwie jak najbardziej obiektywnie.
c. Interpretacja danych doświadczenia. Nauki przyrodnicze nie ograniczają się do stwierdzenia jedynie
faktów jednostkowych i ewentualnie ich opisu. Wykraczają poza jednostkowe fakty dokonując ich
interpretacji. Interpretacja idzie w dwóch kierunkach: tłumaczenia przez prawa oraz wyjaśniania przez
hipotezy. W ramy tak pojętej interpretacji wchodzi więc tworzenie praw, tj. wykrywanie stałych
zależności, czy prawidłowości zachodzących między zjawiskami, najczęściej przy pomocy indukcji
niezupełnej oraz wynajdywanie określonych hipotez.
d. Rozstrzyganie wartości proponowanych wyjaśnień. Na tym etapie dokonuje się wielorodzajowej
analizy logicznej wyjaśnień oraz przeprowadza się ich testowanie, czyli weryfikację albo falsyfikację
31
.
W pierwszym przypadku chodzi o poprawność formalną rozwiązania, w drugim natomiast o ukazanie
dostatecznej jego merytorycznej trafności i wiarygodności w świetle danych obserwacyjnych.
e. Zbudowanie teorii obejmującej swym wyjaśnieniem jakąś jednolitą dziedzinę empiryczną.
Konstruowanie takiej teorii dokonuje się w drodze logicznego i rzeczowego uporządkowania uzyskanych
rezultatów poprzednio wymienionych czynności, a więc praw, hipotez, definicji, zdań analitycznych
i rozstrzygnięć przyjętych z innych nauk. Porządkowanie logiczne polega na układaniu zdań w taki
sposób, aby z ogólniejszych wynikały mniej ogólne, aby okazały się wszelkie związki między zdaniami
32
.
Porządkowanie rzeczowe polega na wydzielaniu i układaniu w pewne całokształty elementów
wchodzących w skład teorii, kierując się jako kryterium określoną dziedziną, której dotyczą. Teoria jest
tym słuszniejsza im ściślej związana jest z doświadczeniem. Nauki empiryczne rozpoczynają się od faktów
i kończą się na faktach.
5.3. Przedmiot, zadania i metoda w naukach formalnych
Do nauk formalnych zwykło się zaliczać logikę i matematykę. Logika obejmuje co najmniej trzy
dyscypliny: 1. logikę formalną, 2. semiotykę oraz 3. metodologię i logiczną teorię nauki. Logika formalna
przybiera zazwyczaj postać zbioru systemów dedukcyjnych. Jest podstawowym działem logiki szeroko
rozumianej. Dotyczy schematów rozumowań niezawodnych, które od prawdziwych przesłanek prowadzą
zawsze do prawdziwych wniosków. Matematyka przybiera również postać zbioru systemów
dedukcyjnych. Dyscypliny ściśle matematyczne grupują się z kolei w analizie matematycznej, w algebrze
oraz w geometrii
33
.
Różnie pojmuje się wzajemny stosunek logiki do matematyki. Wytworzyły się w tym względzie trzy
stanowiska: logicyzm, zapoczątkowany przez Fregego i Russella, formalizm przez Hilberta i intuicjonizm,
który stworzyli J. L. Brouwer. i A. Heyting. Logicyzm uznaje, że matematyka stanowi gałąź logiki, zostaje
nadbudowana na logice i teorii mnogości. Formalizm traktuje matematykę autonomicznie i czysto
językowo. Intuicjonizm ogranicza pole badań matematycznych wyłącznie do przedmiotów
konstruowanych. Całą matematykę opiera na intuicji ciągu liczb naturalnych i zasadzie indukcji
matematycznej
34
. Podział nauk formalnych nie odgrywa już większej roli. Uważa się go nawet za nieco
przestarzały, z uwagi na zasadniczą jedność przedmiotową i metodologiczną tych dyscyplin, o czym
informuje analiza filozoficzna tych nauk. Stąd przedstawiając zagadnienie przedmiotu, zadań i metody
nauk formalnych nie ma potrzeby czynić tego odrębnie dla matematyki i dla logiki
35
.
31
W weryfikacji chodzi o poprawność formalną oraz o możliwie najlepszą spójność wewnętrzną i powiązanie
z całością wiedzy. W falsyfikacji chodzi o dostateczną jego trafność merytoryczną i wiarygodność w świetle
obserwacji. Szczególnie ważnym jest testowanie. Ustalenie jego techniki oraz jego uniezależnienie od licznych założeń
stanowią nie lada zadanie. Niektórzy teoretycy nauki ten zabieg uważają za grę znakową, która w zasadzie nie ma
końca. Zob. S. Kamiński, dz. cyt., s. 204.
32
Teorii empirycznej zasadniczo nie daje się przedstawić w postaci systemu dedukcyjnego. Nie pozwala na to:
wielorakość metodologiczna konstytuujących ją twierdzeń i wielorakość występujących między nimi relacji.
33
Por. W. Marciszewski, Encyklopedia logiki, Warszawa 1970, s. 126; por. także S. Kamiński, dz. cyt., s. 262.
34
Por. S. Kamiński, dz. cyt., s. 113.
35
Por. J. Such, Klasyfikacja nauk, w: Filozofia a nauka, dz. cyt., s. 301.
1. Przedmiot nauk formalnych. Problem przedmiotu nauk formalnych należy do zagadnień dotyczących
natury tych nauk, czyli zagadnień ich swoistości. Tak jest również w przypadku innych nauk. Zajmuje się
nim filozofia nauki. Określając przedmiot jakiejś nauki, wskazuje się na jedną z jej cech istotnych,
wyróżniającą ją w zespole innych nauk. W filozofii nauk formalnych, matematyki i logiki, w związku
z określeniem charakteru ich przedmiotu wskazuje się na dwie podstawowe kwestie: na to, co jest
przedmiotem tych nauk oraz na to, jaki jest sposób jego istnienia.
Gdy chodzi o pierwszą kwestię, ogólnie przyjmuje się, że przedmiotem nauk formalnych są zbiory
i relacje zachodzące między ich elementami. Termin „zbiór” w języku potocznym, jak i naukowym, oznacza
bądź połączoną w jedność wielość przedmiotów, posiadających wspólną cechę, bądź całość utworzoną
z wielu przedmiotów traktowanych jako części tej całości. Wyróżnia się dwa rodzaje zbiorów:
dystrybutywne i kolektywne. Synonimami zbiorów dystrybutywnych są nazwy: „klasa”, „wielość”,
„mnogość”, „zbiorowość”, „zespół”, „gatunek”, „kolekcja”, „rodzaj”; synonimami natomiast zbiorów
kolektywnych są nazwy: „konglomerat”, „agregat”, „kompleks”, „całość”
36
. Jeśli mówi się, że nauki
formalne mają za przedmiot swych rozważań zbiory i relacje zachodzące między ich elementami, to ma się
na myśli zbiory w sensie dystrybutywnym. Zauważyć też należy, że zbiór w sensie dystrybutywnym
filozofowie od najdawniejszych czasów określali mianem „powszechnik”.
Gdy chodzi o drugą kwestię, tj. o interpretację sposobu istnienia przedmiotu nauk formalnych, to ze
względu na istnienie swoistej analogii między tym, co oznacza termin „zbiór”, a tym, co oznacza termin
„powszechnik”, w dyskusji nad problemem sposobu istnienia przedmiotu nauk formalnych nawiązywano
do rozstrzygnięć od dawna istniejącej dyskusji nad sposobem istnienia powszechników. Problem sposobu
istnienia powszechników od dawna był żywo dyskutowany w filozofii, zwłaszcza w średniowieczu, pod
nazwą „spór o uniwersalia”. W wyniku tej dyskusji zarysowały się stanowiska, jak: realizm skrajny,
nominalizm, intuicjonizm i realizm umiarkowany. Filozofia nauk formalnych podejmując problem
sposobu istnienia przedmiotu nauk formalnych nawiązała do rezultatów tej dyskusji.
Przypomnijmy, że wedle realizmu skrajnego, zbiór jest odrębnym bytem istniejącym w pewien sposób,
tak iż jego istnienie nie sprowadza się do istnienia jego elementów. Zbiorom przypisuje się tu idealny
sposób istnienia, ewentualnie sposób istnienia właściwy abstraktom. Nominalizm głosi tezę, że zbiory nie
istnieją, istnieją tylko i wyłącznie indywidua. Zdania o zbiorach dadzą się zinterpretować jako zdania
o indywiduach. Faktycznie rzecz biorąc, często udaje się uzyskać przekład zdań o zbiorach na zdania
o indywiduach, nie zawsze jest to jednak możliwe. Zgodnie z kolei z intuicjonistyczną interpretacją
sposobu istnienia zbioru, zbiór jest wytworem procesów myślowych, jest tworem intencjonalnym. Zbiór
istnieje tylko wtedy, gdy można go skonstruować, bądź ze zbiorów już istniejących, których istnienie jest
intuicyjnie oczywiste, bądź z takich, które zostały uprzednio skonstruowane. Z kolei według
współczesnego realizmu umiarkowanego zbiór to tyle co cecha, własność. W tej interpretacji przyjmuje
się, iż zachodzi odpowiedniość między własnością, a wyznaczonym przez nią zbiorem i na tej zasadzie
traktuje zbiory jako własności, atrybuty. Zbiory istnieją tak, jak istnieją własności, w sposób
niesamodzielny względem rzeczy, których są atrybutami
37
.
Do tych właśnie stanowisk filozoficznych nawiązują filozofowie nauk formalnych w interpretacji
sposobu istnienia przedmiotu nauk formalnych. Do stanowiska realizmu skrajnego nawiązuje np. K. Godel.
W jednym ze swoich dzieł pisał: „Przyjęcie istnienia takich przedmiotów, jak zbiory, jest równie
uprawnione, jak przyjęcie istnienia ciał fizycznych i jest równie wiele racji do wiary w ich istnienie”. Nie
twierdzi, iż zbiory istnieją tak, jak przedmioty realne, twierdzi natomiast, że kryterium ich istnienia jest
jedynie niesprzeczność
38
. W tym duchu rozumieli przedmiot logiki: R. Ingarden i G. Frege. Pierwszy głosił
wbrew psychologizmowi, że logika nie zdaje sprawy z tego jak się myśli, lecz mówi, jak się myśleć
powinno. Przedmiotem logiki są ponadczasowe „twory” idealne. Tę samą tendencję znajduje się w pracach
G. Fregego. We wprowadzeniu do dzieła Die Grundlagen der Aritmetik (1884) wyraził on myśl, iż logika
bada prawa prawdziwości, będące czymś całkowicie różnym od praw przebiegu operacji myślowych,
w rezultacie których uświadamiamy sobie jakąś prawdę. Zdanie nie traci waloru prawdziwego, gdy je
przestajemy uważać za prawdziwe, tak jak Słońce nie przestaje istnieć, gdy przymykamy oczy. Inny
przykład ilustrujący tę myśl przywołuje Frege w wydanej w 1918 r. rozprawie Der Gedanke. Oto Pitagoras
odkrył znaną dziś prawdę, ujął ją w zdaniu, uznał i sprawił, że przyjęli ją inni. Ale wyrażona w znanym
dziś twierdzeniu Pitagorasa myśl była prawdziwa zawsze, albowiem prawdy są bezczasowe, niezależne od
tego, czy ktokolwiek ich prawdziwość uznaje. Zdaniem Fregego myśli wyrażone w prawach są realne, ale
jest to inna realność niż w przypadku rzeczy. Uczony nie tworzy prawdy w procesie badawczym, ale je
odkrywa. Stanowisko to nawiązuje w sposób wyraźny do platonizmu, czyli realizmu skrajnego
39
.
36
Por. W. Marciszewski, dz. cyt., s. 361.
37
Por. Tamże, s. 205-207.
38
Por. Tamże, s. 205.
39
Por. E. Pietruska-Madej, Kontekst odkrycia, kontekst uzasadnienia, w: Filozofia a nauka, dz. cyt., s. 313-315.
Nominalizm w interpretacji przedmiotu nauk formalnych znajduje wyraz w dwóch postaciach: postaci
skrajnej, zwanej fizykalizmem oraz w postaci umiarkowanej, zwanej nominalizmem umiarkowanym.
Filozofowie nauk formalnych nawiązujący do pierwszej postaci nominalizmu przyjmują, że przedmiotem
tych nauk są jedynie składniki fizyczne ich pojęć, najczęściej napisy. Do tej grupy należałoby zaliczyć tych,
którzy sprowadzają matematykę i logikę do samych operacji na symbolach, ich przedmiot ograniczają do
sfery jedynie i wyłącznie językowej. W naukach tych nie chodzi o prawdę, lecz o pewność (Hilbert). Jeśli
mówi się tu o istnieniu to tylko jako o niesprzeczności. Logika, podobnie jak i matematyka, według tej
interpretacji są po prostu rachunkami
40
. Nawiązujący z kolei do drugiej postaci nominalizmu uważają, iż
w naukach formalnych rozważa się wyłącznie indywidua, przy czym nic się nie zakłada o naturze
indywiduów, ani o ich sposobie istnienia. W zależności od rozstrzygnięć dotyczących natury indywiduów
pojawiają się różne dalsze wersje nominalizmu.
W tłumaczeniu sposobu istnienia zbiorów jako przedmiotu nauk formalnych znajduje również
odzwierciedlenie w filozofii tych nauk - intuicjonizm. Stanowisko to nazywa się „konstruktywizmem”.
Zbiory traktuje się jako konstrukty za pomocą dobrze określonych i prostych operacji. Kryterium ich
istnienia widzi się w ich konstruowalności oraz niesprzeczności. Przy takiej koncepcji przedmiotu, istnieć
znaczy tyle, co być skonstruowanym
41
. Takiej interpretacji sposobu istnienia przedmiotu nauk formalnych
przeciwstawiają się ci, którzy nawiązują w niej do filozoficznego stanowiska realizmu umiarkowanego.
Wedle nich matematyka i logika są naukami realnymi, podobnie jak inne nauki, bowiem ich przedmiot nie
jest konstruktem, ani też nie istnieje idealnie, lecz istnieje realnie, chociaż w sposób niesamodzielny.
Zbiory istnieją tak, jak istnieją atrybuty, cechy rzeczy. W ramach filozofii nauk formalnych w kwestii
rozumienia sposobu istnienia przedmiotu tych nauk spotyka się także często stanowisko zwane
empiryzmem. Głosi ono tezę, że nauki formalne zajmują się bądź wprost rzeczami realnymi,
rozpatrywanymi pod określonym aspektem, bądź pewnymi abstraktami wydobytymi z rzeczy dostępnych
w doświadczeniu zmysłowym, przy czym i w tym przypadku odnosi się je do świata zmysłowego i traktuje
się je jako nauki – ze względu na przedmiot – empiryczne
42
.
2. Zadania nauk formalnych. Nauki formalne ze względu na właściwą im naturę mają charakter
wybitnie instrumentalny. Od początków swego powstania pełniły funkcje usługowe, tak w nauce, jak i
w technice. Zauważa się to w każdej epoce. W czasach starożytnych, średniowieczu i nowożytnych te dwie
dyscypliny, logika i matematyka, w formie takiej, w jakiej wówczas istniały, odgrywały znaczną rolę
43
.
Również w czasach współczesnych korzysta się z ich aparatu pojęciowego i tez w budowaniu teorii
empirycznych. Wyróżnia się dwojakiego rodzaju udział. Jeden polega na porządkowaniu teorii
empirycznej pod względem logicznym. Każda nauka empiryczna jest układem logicznie i rzeczowo
powiązanych twierdzeń, które teoretycznie wyjaśniają wskazaną jednoznacznie dziedzinę.
Porządkowania nauki dokonuje przy udziale nauk formalnych
44
. Stosunek nauk formalnych do
empirycznych w tym przypadku jest taki, że formuły logiczne lub matematyczne są narzędziem
porządkowania materiału doświadczalnego, a niekiedy nawet wyrażania go w języku matematyczno-
logicznym. Drugi sposób korzystania z nauk formalnych w uprawianiu nauk empirycznych polegałby na
tym, że dla teorii czysto formalnych szuka się interpretacji semantycznej. Zgodnie z tą koncepcją głosi się,
iż nauka jest matematyką stosowaną, że tezy jakiejś teorii logicznej lub matematycznej poddane
interpretacji przekształcają się w twierdzenia, które można pośrednio i częściowo sprawdzić empirycznie.
To też jest powodem, że niektórzy logikę nazywają nauką o strukturze nauk. Przy takim sposobie
uprawiania nauk empirycznych świat podpadający pod doświadczenie sprowadza się do schematów
równań i relacji
45
.
Matematyzacja i logicyzacja nauk empirycznych jest więc jednym z celów nauk formalnych. Świadczy
o tym dający się zaobserwować fakt, że rozwój tych nauk wiąże się ściśle z potrzebami nauk
empirycznych. Zjawisko matematyzacji stanowi dzisiaj jedno ze znamion rozwoju nauk empirycznych.
Podkreśla się, że nauki formalne w zastosowaniu do nauk empirycznych pozwalają bardziej
fundamentalnie wniknąć w zjawiska, określać subtelne niekiedy przejawy w sposób ścisły, stać się
źródłem pomysłów teoretycznych. Dzieje się to jednak dzięki swoistej naturze ich przedmiotu.
Nauki formalne znaczną rolę odgrywają także w technice. Umożliwiają bowiem opracowanie ilościowe
modeli, doskonalą mechanizm obliczeń. Są one tak wrośnięte w technikę, że jest rzeczą niemożliwą, nie
40
Takiej interpretacji przedmiotu logiki (formalnej) przeciwstawia się intuicjonizm głosząc tezę, że logika to nie same
wzory i operacje na nich, lecz teoria konstrukcji myślowych. Tamże, s. 262.
41
Por. S. Kamiński, dz. cyt., s. 261-262.
42
Tamże, s. 206; 259-266.
43
O stosowaniu logiki i matematyki w starożytności, średniowieczu i nowożytności czytelnik może znaleźć materiał
w: E. Morawiec, Odkrycie egzystencjalnej wersji metafizyki klasycznej, Warszawa 2004, s. 29-30; 92-93.
44
Por. S. Kamiński, dz. cyt., s. 195.
45
Por. Tamże, s. 198.
tylko dzisiaj, ale także w przeszłości, wyobrazić sobie technikę bez matematyki czy logiki. Nauki formalne
w postaci matematyki i logiki stanowią wręcz „naturę” techniki.
3. Metoda nauk formalnych. Metodą nauk formalnych jest metoda dedukcyjna. Terminem „metoda
dedukcyjna” nazywa się zespół przepisów konstrukcji systemu dedukcyjnego, czyli zespół przepisów
określających czynności budowania systemów dedukcyjnych. Termin „system dedukcyjny” oznacza tu taki
układ twierdzeń, w którym daje się wyróżnić dwa podzbiory: zdania przyjęte bez dowodu i nie na
podstawie doświadczenia, oraz zdania przyjęte na podstawie pierwszych i określonych reguł
wnioskowania. Rozpatrując system dedukcyjny z punktu widzenia historycznego, wyróżnia się w nim trzy
stadia: przedaksjomatyczne, aksjomatyczne i sformalizowane. Nie znaczy to, że aby przedstawić jakąś
naukę w postaci systemu dedukcyjnego w stadium sformalizowanym, należy rozpoczynać od stadium
pierwszego. Charakterystyki metody nauk formalnych dokona się tu w drodze opisu procesu
aksjomatyzacji jakiejś nauki, czyli przedstawiania jej w postaci systemu dedukcyjnego oraz w krótkiej
charakterystyce procesu formalizacji.
a. Aksjomatyzacja nauki. W budowie systemu dedukcyjnego w stadium aksjomatycznym, czyli
w aksjomatyzacji nauki, wyróżnia się dwa rodzaje czynności: 1. czynności dotyczące języka
aksjomatyzowanej nauki, 2. czynności dotyczące jej tez. W ramach czynności dotyczących języka wyróżnia
się czynności ustalania terminów pierwotnych, i czynności ustalania terminów wtórnych. Terminy
pierwotne to takie, które są niedefiniowalne na gruncie nauki dedukcyjnej. Terminy wtórne to takie, które
są wprowadzone przy pomocy terminów pierwotnych do aksjomatyzowanej nauki. Terminy pierwotne
ustala się stosując czysto formalne kryteria ich kwalifikacji. Kryteria te określają, jakie terminy
w aksjomatyzowanej nauce mogą wystąpić w funkcji terminów pierwotnych i wyrażają się
w następujących regułach: należy je tak dobierać, aby łączyły w sobie łatwość manipulacyjną
z przejrzystością, prostotą i naturalnością; mają stanowić taki zespół, który wystarczyłby do
zdefiniowania wszystkich pozostałych terminów aksjomatyzowanej nauki; nie mogą być wzajemnie
definiowalne na gruncie aksjomatyzowanej nauki. Terminy wtórne wprowadza się przy pomocy definicji.
Ustala się w definicji równoznaczność dwóch terminów, co pozwala zastępować je wzajemnie w tezach
systemu dedukcyjnego.
We współczesnej metodologii nauk dedukcyjnych, rola definicji w systemie dedukcyjnym wyznaczana
bywa rozmaicie. Są tacy, którzy nie dopuszczają wzbogacania systemu dedukcyjnego nowymi terminami.
Wykształcił się pogląd wśród matematyków, wedle którego system dedukcyjny zawiera tylko postulaty
i ich konsekwencje. Definicji jako odrębnych napisów nie ma. Operuje się tylko terminami figurującymi
w postulatach. Stanowi to niewątpliwie zubożenie systemu pod względem aparatury pojęciowej,
aczkolwiek nie jest bez zalet metodologicznych. Są też tacy, którzy dopuszczają wzbogacenie się systemu
dedukcyjnego o nowe terminy. Definicje traktuje się wówczas jako elementy systemu, bądź jako elementy
metasystemu. Definicje w tym ujęciu są albo aksjomatami
46
, albo też twierdzeniami wprowadzonymi przy
pomocy specjalnej reguły definiowania, czego zwolennikami są: Łeśniewski, Ajdukiewicz, a częściowo
Tarski i Mostowski. Ich zdaniem reguła definiowania nie różniłaby się zasadniczo od innych reguł
dowodzenia. Pogląd, w którym definicje są napisami metasystemowymi, jest reprezentowany przez
Wittgensteina, Łukasiewicza, Carnapa i wielu innych. Paradoksalnym wydaje się to, że systemy
dedukcyjne budowane wedle różnych stanowisk nie wykazują praktycznie istotnych różnic.
Drugi rodzaj czynności przy konstruowaniu systemu dedukcyjnego, to czynności dotyczące twierdzeń.
Rozpadają się one na czynności ustalania aksjomatów i czynności uznawania tez systemu. Oba typy
czynności kierowane są regułami czysto formalnymi. Gdy chodzi o aksjomaty, przyjmuje się je w oparciu
o następujące kryteria: winny być najbardziej naturalnymi i prostymi wyrażeniami danej nauki. Należy
przy tym uważać, czy nie kryje się między nimi sprzeczność; mają wystarczyć do niezawodnego
wywnioskowania wszystkich tez aksjomatyzowanej nauki; liczba aksjomatów winna być możliwie
najmniejsza. Chodzi tu o to, aby jako aksjomat nie przyjmować wyrażenia, które mogłoby być tezą, czyli
mogłoby być udowodnione na podstawie pozostałych aksjomatów. Układ aksjomatów spełniający te
warunki nazywa się „bazą systemu dedukcyjnego”.
Gdy chodzi z kolei o tezy, wprowadzanie ich do systemu, polega na udowodnieniu ich, niezawodnym
bezpośrednim lub pośrednim wywnioskowaniu z aksjomatów. Reguły tego dowodzenia muszą być
wyraźnie sformułowane. W dowodzeniu obowiązują najczęściej rozumowania niezawodne, osadzone na
formalnych prawach niezawodnego wnioskowania, których dostarcza logika formalna. Przypisując
paralelizm, zachodzący między tworzeniem się aparatury pojęciowej, a dowodzeniem tez, powiemy, że
terminom definiowanym odpowiadają tezy, zaś procesowi i regułom definiowania proces i reguły
dowodzenia, przyjmowaniu zaś terminów pierwotnych ustalanie układu aksjomatów.
46
Taki pogląd prezentuje między innymi D. Gilbert.
Podsumowując należy powiedzieć, iż budowanie systemu dedukcyjnego w stadium aksjomatycznym,
dokonuje się w sposób, który polega na doborze wyrażeń pierwotnych, przy pomocy których mogą być
definiowane wszystkie pozostałe terminy, oraz ustalaniu aksjomatów, z których wszystkie pozostałe
zdania mogą być niezawodnie bezpośrednio lub pośrednio wywnioskowane.
b. Formalizacja nauki. Przez formalizację jakiejś nauki rozumie się proces konstruowania jej
metateorii, czyli metanauki. Najważniejszym zadaniem tego procesu jest: wyliczanie i scharakteryzowanie
syntaktyczne wyrazów niezdefiniowanych oraz ustalenie strukturalno-opisowych reguł budowy
i uznawania tez. Najczęściej procesy te łączy się z symbolizacją, która polega na posługiwaniu się
pojedynczymi literami, lub jakimiś innymi drukarskimi znakami, zamiast zwykłych wyrazów. Formalizacja
nauki zmierza do przedstawienia jej w postaci systemu dedukcyjnego o charakterze ściśle formalnym.
Formalizując jakąś naukę abstrahuje się od intuicji przy ustalaniu sensu stałych specyficznych
i postulatów systemu. Eliminuje się także intuicję w definiowaniu terminów oraz wprowadzaniu tez
systemu. Sformalizowana nauka przybiera postać rachunku. Nie bierze się tu pod uwagę sensu wyrażeń,
lecz głównie ich strukturę syntaktyczną.
Rachunek, najogólniej biorąc, to mechaniczne działanie dokonywane na symbolach, to swoista „gra”
językowa. Konstrukcja rachunku polega na podaniu reguł dotyczących języka systemu oraz dotyczących
tez systemu. Reguły dotyczące języka systemu sprowadzają się do schematycznego określenia zbioru
używanych znaków (słownik systemu) – chodzi o znaki zmienne i stałe oraz znaki interpunkcji. Są to
reguły syntaktyczne. Przy ich pomocy ustala się jakie znaki mają występować w systemie; kiedy ciąg
znaków jest sensownym napisem systemu; kiedy napis, złożony z innych jest tezą w systemie. Reguły
dotyczące tez systemu, to reguły, na mocy których uznaje się sensownie skonstruowane napisy za tezy
systemu. Dzielą się one na aksjomatyczne i strukturalne. Tezy przyjęte aksjomatycznie stanowią pierwszy
zbiór twierdzeń w systemie dedukcyjnym i nazywa się je postulatami. Postulaty pełnią dwojaką funkcję:
stanowią naczelne przesłanki dla wyprowadzania twierdzeń, oraz konstytuują znaczenia (sensy), jakie
mają mieć w systemie wyrazy pierwotne. Każdy wyraz pierwotny winien wystąpić co najmniej jeden raz
w postulacie. Układ postulatów, aby mógł spełniać swoją rolę, winien się charakteryzować takimi
własnościami, jak niesprzeczność, zupełność, rozstrzygalność, niezależność. Reguły strukturalne to reguły
przekształcania postulatów i tez. Reguły te nazywa się regułami wyprowadzania twierdzeń. Mają one
charakter strukturalny, biorą bowiem pod uwagę tylko strukturę przekształcanych postulatów i tez, a nie
ich sens. Dzięki temu wszystkie własności semiotyczne postulatów są dziedziczone przez wyprowadzone
tezy. Ogólnologicznymi regułami przekształcania o charakterze strukturalnym są między innymi reguły:
podstawiania, odrywania, opuszczania i dołączania kwantyfikatora, generalizacji i zastępowania.
Wśród uczonych panują dwojakie poglądy na stosowanie metody dedukcyjnej w postaci
aksjomatyzacji nauki, lub jej formalizacji, jedni uważają lub uważali, iż wszystko, co jest przedmiotem
naukowego myślenia podpada pod metodę dedukcyjną, inni natomiast sądzą, że istnieją dziedziny
poznania naukowego, których bez ich zniekształcenia, nie można uprawiać taką metodą. Już Arystoteles
powiedział, że metoda naukowa jest ściśle związana z naturą przedmiotu poznania naukowego
i przedmiot ostatecznie decyduje o ścisłości jego opracowania. Dążenie więc do ścisłości za wszelką cenę,
według Arystotelesa i innych współczesnych teoretyków nauki, jest nie do zaakceptowania.
5.4. Przedmiot, zadania i metoda w filozofii klasycznej
1. Przedmiot filozofii klasycznej
. Przedmiotem filozofii klasycznej jest realnie istniejąca rzeczywistość.
Słowo „rzeczywistość realnie istniejąca” oznacza tu wszystko to, o czym można powiedzieć, że istnieje
niezależnie od sposobu, w jaki istnieje, jak również niezależnie od tego, czy istnienie ujmuje się w oparciu
o poznanie spostrzeżeniowe, czy poznanie rozumowe
47
. W ten sposób rozumiana realna rzeczywistość
jest przedmiotem materialnym filozofii klasycznej. Przedmiotem formalnym, aspektem badania, dla wersji
esencjalnej filozofii klasycznej, jest istota, czyli natura tego, co istnieje; dla wersji egzystencjalnej jest
istnienie. Badać jakąś rzecz w aspekcie istotowym, znaczy tyle, co doszukiwać się takich własności, które
konstytuują rzecz w jej istocie (naturze), inaczej mówiąc, z racji tego, że jest tym, czym jest. Istnienie jest
tu pomijane, jest założone, podobnie jak w innych niefilozoficznych dziedzinach poznania. Podstawowym
47
A. B. Stępień stwierdza, że na realność składają się dwa momenty: 1. realnie istnieje to, co istnieje niezależnie od
świadomości poznającej (od naszego poznania), czyli istnieje obiektywnie; 2. byt realny jest to byt działający
(skutkotwórczy), zachowujący się czynnie, jego obecność skutkuje w otoczeniu, jest on partnerem (uczestnikiem)
oddziaływań przyczynowych. Tenże, Punkt wyjścia w filozofii. Teorie relacji: filozoficzne i logiczna, Lublin 2005, s. 93-
94.
pojęciem w tej koncepcji filozofii klasycznej jest pojęcie istoty, natury rzeczy. W metafizyce chodzi o istotę,
naturę bytu jako bytu, w innych dyscyplinach chodzi o naturę bytu jakiegoś określonego typu.
Przedmiotem formalnym dla wersji egzystencjalnej filozofii klasycznej jest z kolei istnienie. Badać to,
co istnieje w aspekcie istnienia, znaczy tyle, co doszukiwać się w nim własności, które przysługują mu
z racji tego, że istnieje, a nie z racji tego, że jest tym, czym jest. Jest to zupełnie różna od poprzedniej
perspektywa badawcza. Główny problem sprowadza się do pytania: „dlaczego raczej coś istnieje, niż nie
istnieje”, a nie pytanie: „dlaczego coś jest raczej tym, a nie czymś innym”. Przesunięcie akcentu z istoty na
istnienie znajduje swoje odzwierciedlenie nie tylko w przedmiocie w punkcie wyjścia tworzenia filozofii,
ale także w przedmiocie w punkcie dojścia. Wspomniane wyżej przesunięcie akcentu ujawnia się w tym,
że w punkcie wyjścia uprawiania filozofii klasycznej wersji egzystencjalnej umieszcza się sądy
egzystencjalne, a nie orzecznikowe. Stanowią one w pewnym sensie bazę wyjściową filozofii klasycznej tej
wersji. Charakter przedmiotu w punkcie dojścia ujawnia się w tym, że na treść terminów i podstawowych
twierdzeń składa się to wszystko, co można powiedzieć o tym, co istnieje, badając to w aspekcie istnienia.
Nie należy chyba uzasadniać różnicy, jaka istnieje między przedmiotem metafizyki, a przedmiotem
nauk empirycznych, czy formalnych. Jest ona widoczna. Nauki empiryczne wprawdzie interesują się
realnie istniejącą rzeczywistością, ale czynią to w całkowicie różnej perspektywie, tj. z całkowicie innego
punktu widzenia, niż metafizyka. Przypomnijmy, że chodzi w nich o stronę zjawiskową rzeczywistości,
ujmowaną w dodatku najczęściej w relacjach zachodzących między wielkościami. Stąd ich matematyzacja.
Nauki z kolei formalne zajmując się zbiorami i relacjami zachodzącymi między ich elementami, od
strony przedmiotu nie mają nic wspólnego w tym aspekcie z metafizyką, czy też w ogóle z filozofią
klasyczną. Nawet wówczas, gdy interpretuje się w nich sposób istnienia zbiorów realistycznie, będą
naukami mówiącymi o świecie realnym, ale ich przedmiot nie będzie się pokrywał z przedmiotem
metafizyki. W metafizyce chodzi o coś zupełnie innego, zwłaszcza w metafizyce wersji egzystencjalnej.
2. Zadania filozofii klasycznej
. Filozofia klasyczna, jako określona dziedzina poznania, jest tworem
człowieka i jak każdy kulturowy twór ma charakter docelowy. Cel jest przyczyną jej powstania, jej
rozwoju oraz przyczyną sposobu jej uprawiania. Filozofię tę, jak każde zresztą ludzkie poznanie,
charakteryzują cele teoretyczne i praktyczne. Pierwsze dotyczą zaspokojenia najgłębszych potrzeb
intelektualnych i moralnych człowieka. Realizuje się je w filozofii w drodze dostarczania człowiekowi
rozstrzygnięć, dotyczących świata i jego samego, których nauki szczegółowe ze względu na swą naturę
dostarczyć nie mogą. Rozstrzygnięcia te odnoszą się do pytań, które człowiek od wieków stawiał i nadal
stawia, może tylko w doskonalszej formie od strony językowej, odnośnie do otaczającej go rzeczywistości
i siebie samego. Oto niektóre z tych pytań dotyczących rzeczywistości: co znaczy, że przedmioty istnieją?,
w jaki sposób istnieją?, czy istnieją lub mogą istnieć inne kategorie przedmiotów, niż te, które nas
otaczają?, czy ogół przedmiotów istniejących jest czymś racjonalnym, posiada jakiś sens, lub cel? Odnośnie
człowieka postawić można również szereg analogicznych pytań. Jaka jest pozycja człowieka wśród innych
bytów?, czy stanowi on istotnie nową kategorię bytu?, czy i jaki jest cel jego życia i działalności,
wyrażającej się w jego tworach, w sztuce, nauce, religijności?, jaki jest ostateczny kres jego podstawowych
tendencji, jego poszukiwania szczęścia, dążenia do posiadania pewnych dóbr, co jest ostateczną racją jego
istnienia?
48
.
Stawianie i podejmowanie tego rodzaju zagadnień jest powszechnie uznawane za coś
charakterystycznego dla człowieka. Człowiek stawiając je, szukał odpowiedzi, odwołując się, zależnie od
okresu historycznego bądź do poznania potocznego, bądź religijnego, bądź też w wielu przypadkach do
poznania naukowego. Dzisiaj już wiadomo, że ani poznanie potoczne ani naukowe nie są w stanie
dostarczyć racjonalnych odpowiedzi na tego rodzaju problematykę. Pierwsze z racji tego, że z natury
swojej służy raczej celom praktycznym, jest konglomeratem ujęć charakteryzujących się różnymi
punktami widzenia, jest po prostu zbitką aspektów, w której akcentowane są te czy inne aspekty
w zależności od potrzeb i okoliczności oraz ujęć charakteryzujących się momentami pozapoznawczymi.
Poznanie naukowe jest wprawdzie poznaniem usystematyzowanym, metodycznym, eliminującym
momenty pozapoznawcze, emocjonalne, podejmuje jednak przedmiot badań w takim aspekcie i operuje
takimi metodami, że w jego ramach wymienione wyżej problemy nie mogą być rozwiązane. Dotyczy to
nauk szczegółowych, tak empirycznych, jak i formalnych. Poznanie natomiast religijne wprawdzie daje
pewne rozwiązania, jest jednak w pewnym sensie poznaniem uchodzącym za pozanaturalne.
Odpowiadając na powyższe pytania w filozofii klasycznej, realizuje się cele teoretyczne. Dostarcza się
bowiem teoretycznych rozwiązań związanych z tymi pytaniami, problemami. Rozwiązania te występują
w formie teorii, rozumianych w sensie układów twierdzeń, w ramach których rozstrzyga się owe
problemy. Poszczególne dyscypliny filozoficzne to właśnie układy zdań, w których znajdują się
odpowiedzi na ściśle określone pytania, związane bądź z rzeczywistością jako taką, bądź z poszczególnymi
48
Por. A. B. Stępień, Wprowadzenie do metafizyki, dz. cyt., s. 45.
jej kategoriami. Dyscypliny te spełniają zadania teoretyczne, bowiem są tworzone dla zaspokajania
potrzeb intelektualnych, głęboko zakorzenionych w naturze ludzkiego umysłu. Równocześnie spełniają
także zadania praktyczne. Dzieje się tak dlatego, ponieważ jej teoretyczne rozwiązania konstytuują to, co
nazywa się powszechnie światopoglądem, który jest najbliższą przyczyną organizacji życia ludzkiego, tak
w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym. Nie znaczy to, że filozofia udziela jednostkom czy
społecznościom ludzkim praktycznych recept postępowania, lecz dzięki urzeczywistnianiu zadań
teoretycznych, a więc dzięki zaspokajaniu tendencji wiedzotwórczych, wpływa na racjonalizację
światopoglądu, który stanowi czynnik racjonalizujący postępowanie człowieka wobec siebie i drugiego
człowieka. Racjonalizacja światopoglądu jest więc jedną z funkcji praktycznych tej filozofii. Jest to jednak
zadanie drugorzędne w tym sensie, że filozofia, o której mowa, nie dlatego istnieje, aby uzasadnić
światopogląd człowieka lub go budować, a następnie wpływać na życie ludzkie, lecz w tym celu, aby
uzyskać prawdę o świecie i człowieku.
Filozofia klasyczna spełnia inne jeszcze praktyczne zadanie. Ze względu na swą naturę
wykorzystywana była i jest w racjonalizacji wiary religijnej. Funkcję tę filozofia klasyczna pełniła od
najdawniejszych czasów. Zapożyczenie się w tym typie filozofii motywowane było najczęściej faktem, że
język tej filozofii był najbliższym języka i treści Objawienia. Owa tradycja korzystania w teologii z filozofii
w wielu przypadkach przetrwała do dnia dzisiejszego. Za zasadę pełnienia takiej funkcji przez filozofię
można przyjąć zbieżność tematyczną problematyki filozoficznej i religijno-teologicznej. Rozwiązania tej
problematyki są jednak różne. W przypadku filozofii rozwiązania następują w wyniku filozoficznej analizy
rzeczywistości w odpowiednim aspekcie i w odpowiedni sposób. W przypadku wiary religijnej
rozwiązania te wiąże się z Objawieniem chrześcijańskim, a w przypadku teologii z samą jej naturą. Tak
więc służebna rola filozofii wobec teologii, jeśli o takiej można mówić, wiąże się z samą naturą filozofii, jej
przedmiotem, aspektem i metodą. Charakter przedmiotu, aspekt badania, jak i sposób badania ostatecznie
rozstrzygają, że filozofia klasyczna, ma charakter nieateistyczny, nierelatywistyczny i racjonalny, stąd
można z niej korzystać w racjonalizacji wiary religijnej, czy też w uprawianiu teologii, jako interpretacji
Objawienia. Trzeba tu podkreślić, że filozofia klasyczna, nie została zbudowana w wyniku potrzeb
dyktowanych wiarą religijną, jak chcieliby niektórzy, lecz jak wskazuje historia, z potrzeb czysto
intelektualnych. Powstała ona właśnie wtedy, gdy zrezygnowano z „teologicznych” sposobów
odpowiadania na nurtujące człowieka pytania.
3. Metoda filozofii klasycznej
. Przyjęto wyżej, że przez słowo „metoda” rozumieć się będzie zespół
przepisów określających czynności naukotwórcze, wśród których wyróżnia się dwa rodzaje czynności:
odkrywcze i uzasadniające. Czynności te w swym przebiegu i charakterze, gdy chodzi o filozofię klasyczną,
zrelatywizowane są do różnych jej nurtów, a także koncepcji. W niniejszej prezentacji ograniczamy się do
nurtu filozofii realistycznej i dwóch występujących w niej wersji: esencjalnej i egzystencjalnej.
a. Esencjalna wersja filozofii klasycznej. W ramach czynności odkrywczych tej wersji filozofii
klasycznej, uznaje się za podstawową czynność odkrywczą abstrakcję metafizyczną, którą Arystoteles
określał mianem „indukcja heurystyczna”. Prowadzi ona do uzyskania podstawowego pojęcia bytu jako
bytu oraz twierdzeń zwanych „pierwszymi zasadami metafizyki”. Daje się w niej wyróżnić trzy etapy:
zbieranie danych doświadczenia; dokonywanie analizy; percepcję intelektualną. Zadaniem czynności
pierwszej jest gromadzenie materiału spostrzeżeniowego mogącego stać się przedmiotem odpowiednio
ukierunkowanej analizy. W czynności drugiej zmierza się do odkrycia w danym materiale
spostrzeżeniowym tego, czego się poszukuje. Proces analizy polega na pomijaniu tego, co szczegółowe
a koncentrowaniu uwagi na tym, co ogólne, wspólne. Na trzecim etapie, po dokonaniu analizy, następuje
zrozumienie, czyli intelektualna percepcja tego, czego się szukało. Indukcja heurystyczna jest procesem
poznawczym o charakterze bezpośrednim – nie jest rozumowaniem. Od tak pojętej indukcji odróżnić
należy rozumowanie indukcyjne jako przejście od konkretów do ogółu na mocy wnioskowania, które
szerzej zostało już opisane w poprzednim paragrafie.
Gdy chodzi o czynności systematyzujące, uzasadniające, propagowało się w filozofii klasycznej wersji
esencjalnej rozumowanie dedukcyjne, nie tylko w znaczeniu tradycyjnym, ale także współczesnym
49
.
Rozumowanie dedukcyjne w tradycyjnym znaczeniu występuje w trzech postaciach: w interpretacji
zakresowej jako „przejście od ogółu do szczegółu”, w interpretacji treściowej, jako proces wychodzący od
stwierdzenia cechy konstytutywnej i prowadzący do cechy konsekutywnej
50
. Rozumowanie dedukcyjne
w tradycyjnym znaczeniu obejmowało nadto dyskurs oparty na rzeczowej relacji jednoznacznej,
49
Por. S. Kamiński, Dedukcja w metafizyce tomistycznej, w: M. A. Krąpiec, Dzieła. Z teorii i metodologii metafizyki,
Lublin 1994, s. 355-365; por. tamże, ten sam autor, Struktura systemu scholastycznej metafizyki ogólnej, s. 315-327.
50
Cecha może być konstytutywna (podstawowa), gdy określa gatunkową naturę bytu, lub konsekutywna, gdy
przysługuje wszystkim przedstawicielom gatunku, ale jest pochodną od cech podstawowych (np. zdolność człowieka
do śmiechu).
najczęściej relacji przyczynowości, z tym, że gdy kierunek rozumowania zgodny był z kierunkiem
zależności rzeczowej, wówczas mówiono o dedukcji a priori, gdy kierunek był przeciwny mówiono
o dedukcji a posteriori. Istotną cechą z kolei rozumowania dedukcyjnego właściwego logice współczesnej,
formalnej, jest to, że bierze się w nim pod uwagę jedynie formę zdań, a jeżeli i treść, to o tyle, o ile jest ona
za pomocą definicji redukowalna do formy. Obecnie na mocy dobrego rozpoznania z jednej strony natury
metafizyki klasycznej opisywanej tu wersji – zwłaszcza od strony charakteru jej języka, z drugiej zaś
strony logiki – tak tradycyjnej jak i współczesnej, głosi się pogląd o ograniczeniu stosowania metody
dedukcyjnej w metafizyce klasycznej. Pogląd ten wydaje się być dobrze uzasadniony
51
.
b. Egzystencjalna wersja filozofii klasycznej. W egzystencjalnej wersji filozofii klasycznej funkcję
czynności odkrywczej pełni „separacja”. Służy ona, do utworzenia metafizycznego pojęcia bytu jako bytu,
a pośrednio także wszystkich pozostałych pojęć transcendentalnych i związanych z nimi pierwszych zasad
metafizyki. Podobnie jak indukcja heurystyczna separacja posiada właściwą sobie strukturę. Daje się
w niej wyróżnić trzy etapy: zbieranie danych doświadczenia; analizę oraz intuicję intelektualną.
W separacji dane doświadczenia, stanowiące dane do zbadania w analizie, są innego charakteru niż te,
jakie występowały w abstrakcji. Całkowicie inaczej prezentuje się także sam proces analizy. Dane
doświadczenia są wyrażone w postaci sądów egzystencjalnych. Procesu analizy nie stanowi czynność
abstrahowania, lecz czynność separowania w danych poznawczych. Jedynie akt percepcji intelektualnej,
jako akt, jest identyczny. Istotną jego cechą jest bezpośredniość ujęcia poznawczego
52
.
Ogólnie mówiąc w filozofii klasycznej wersji egzystencjalnej uzasadnianie, czyli wskazywanie racji
i powodów lub motywów racjonalnych dla asercji twierdzeń, nie dokonuje się na drodze rozumowania ani
indukcyjnego, ani dedukcyjnego. Zdaniem bowiem reprezentantów tej wersji filozofii nie pozwala na to
ani sama natura filozofii klasycznej, a w szczególności jej przedmiot i zadanie, ani natura szczegółowych
nauk empirycznych oraz natura nauk dedukcyjnych takich jak logika – tak tradycyjna jak i współczesna.
Gdy chodzi o uzasadniania typu indukcyjnego, oczywistym jest, że w filozofii klasycznej stosowane być nie
mogą; gdy chodzi zaś o uzasadniania dedukcyjne - opinie wśród reprezentantów filozofii klasycznej były
i są podzielone. Większość jednak uważa, że dedukcja w pełni ma zastosowanie jedynie w naukach
formalnych. Stosowanie jej w naukach realnych napotyka na trudności nie do przezwyciężenia
53
.
Jak już powiedziano, uzasadnianie w filozofii klasycznej wersji egzystencjalnej, zasadniczo nie jest ani
dedukcją, ani indukcją, nie może też stać się żadną z odmian tych operacji poznawczych. W związku z tym
powstaje problem, czy możliwy jest jakiś wartościowy sposób uzasadniania twierdzeń oprócz dedukcji
i indukcji. Odpowiedź na to pytanie zakłada określoną koncepcję nauki. Negatywna odpowiedź zakłada
„ciasną” koncepcję poznania naukowego, wedle której poznanie naukowe jest bądź takie, że zdanie
naukowe jest zdaniem spostrzeżeniowym, bądź daje się sprowadzić do jednostkowych zdań
spostrzeżeniowych, bądź też takie poznanie, które daje się przedstawić w postaci systemu dedukcyjnego.
Pozytywna odpowiedź zakłada szerszą koncepcję poznania naukowego, mianowicie taką, według której
wartościowe poznanie uzasadniające nie ogranicza się do rozumowania dedukcyjnego i indukcyjnego.
Poza tymi dwoma rodzajami rozumowania widzi się nadto racjonalne procesy poznawcze o charakterze
uzasadniającym, które mogą i faktycznie są stosowane w metafizyce. Wśród nich wymienia się
następujące:
1. „Ukazywanie” przedmiotowej oczywistości tezy w drodze analizowania danych doświadczenia
i rozbioru pojęciowego tak, aby odbiorca mógł sam ją (tezę) „odczytać” w odpowiednio wskazanej
empirycznie rzeczywistości. Rezultatem tej czynności jest intuicyjne dostrzeżenie oczywistości treści
abstrakcyjnie ujętej w empirycznie danej rzeczywistości i wyrażonej w twierdzeniu stanowiącym tezę.
Siłę uzasadniającą ma „intuicyjne dostrzeżenie”. Ten rodzaj intuicji nazywa się „intuicją metafizykalną”.
Jest to akt intelektualny poprzedzony abstrakcją, wspartą procesami sądzenia, a nawet rozumowania.
Intuicja, czyli bezpośredni ogląd w tym przypadku, nie jest samorzutnym widzeniem natury rzeczy, lecz
wynikiem żmudnego niekiedy dociekania istoty, na które składają się abstrakcja i towarzysząca jej analiza,
a nawet myślenie dyskursywne. Przedmiotem tej operacji są własności rzeczy oraz jej działanie. Zabiegi te
pełnią funkcję przygotowawczą względem aktu intuicji
54
.
51
S. Kamiński, Próba charakterystyki uzasadniania tez w metafizyce ogólnej, w: M. A. Krąpiec, dz. cyt., s. 365-389.
52
Nie znaczy to, że w separacji jako metodycznej operacji poznawczej nie występuje czynność abstrahowania.
Separacja jako całość nie jest abstrakcją. Bliższe przedstawienie separacji nastąpi dopiero w rozdziale, w którym
mowa będzie o formowaniu pojęć transcendentalnych.
53
Nie znaczy to, że w niektórych przypadkach pewnym procesom dyskursywnym w metafizyce nie można nadać
formy rozumowania dedukcyjnego. Do zagadnienia tego powrócimy w rozdziale czwartym, gdzie będzie mowa
o uzasadnianiu tez w metafizyce.
54
S. Kamiński, Próba charakterystyki uzasadniania tez w metafizyce ogólnej, w: M. A. Krąpiec, dz. cyt., s. 381-382, 384.
2. Pozytywne wykazanie konieczności twierdzenia. Dokonuje się przez redukcję tego twierdzenia do
zdania czysto analitycznego w języku metafizyki. Proces ten realizuje się w swoistym rodzaju analizy
języka, w którym teza jest wyrażona.
3. Negatywne wykazanie słuszności twierdzenia. Ten typ „wykazywania” polega na redukcji
(sprowadzeniu) do absurdu zdania przeciwnego zdaniu uzasadnianemu. Absurd ten ukazuje się przez
sprowadzenie zdania przeciwnego w stosunku do zdania uzasadnianego do sprzeczności z jakimś
zdaniem już w systemie przyjętym, lub też do sprzeczności z jakimś zdaniem empirycznym
55
.
4. Ukazanie, że teza podaje jedyną rację metafizyczną faktu ujętego w aspekcie właściwym dla filozofii
klasycznej, tzn. faktu metafizycznie zinterpretowanego
56
.
Istnieje jeszcze szereg zabiegów poznawczych mających charakter jedynie potwierdzenia wartości
poznawczej jakiegoś zdania metafizycznego, jak np. potwierdzenie zdania przez zilustrowanie go za
pomocą zdań obserwacyjnych; potwierdzenie zdania uzasadnianego w drodze rozumowań przez analogię,
czy to opierając się na analogii z innymi tezami systemu, czy też ze zdaniami pozasystemowymi;
potwierdzenie twierdzenia przez okazanie, iż inne konkurencyjne twierdzenia wyjaśniają mniej
zadowalająco. Wyżej wymienione typy rozumowania nie dają się też zamknąć w ramach operacji czysto
logicznych, tak logiki tradycyjnej, jak i współczesnej. Stąd nie można ich traktować jako formalnej dedukcji
lub redukcji, ani też jako samodzielnych operacji niezależnych od uprzednio urobionej już aparatury
pojęciowej filozofii, w której tworzeniu istotną rolę odegrała intuicja intelektualna
57
.
Jak widać z powyższego przedstawienia istnieje zasadnicza różnica między poznaniem filozoficznym,
a poznaniem w naukach empirycznych. Różnica ta dotyczy najpierw przedmiotu materialnego
i formalnego. W tych dziedzinach poznania chodzi o całkowicie różne aspekty badań. W filozofii
podejmuje się problemy związane bądź z istotą, bądź z istnieniem bytu zależnie od jej koncepcji.
Problematyka empirycznych nauk szczegółowych ściśle wiąże się, co już podkreślano, z aspektem
zjawiskowym rzeczywistości. W naukach szczegółowych zakłada się istnienie przedmiotów, w filozofii
poszukuje się racji istnienia; istnienie jest w jakimś sensie przedmiotem analiz.
Również główne zadania filozofii klasycznej i empirycznych nauk szczegółowych różnią się zasadniczo.
W filozofii odpowiada się na podstawowe pytania dotyczące ostatecznej struktury tego, co istnieje i racji
jego istnienia; w naukach empirycznych buduje się hipotezy i prawa, i przy ich pomocy wyjaśnia się
rzeczywistość. Analogicznie wygląda sprawa z metodą. Metoda – jak widzieliśmy – jest istotnie różna.
Różnica ta znajduje swoje źródło w różnicy przedmiotu, a także w różnicy podstawowych zadań. W tych
samych punktach zauważa się różnicę między filozofią klasyczną, a dziedziną nauk formalnych.
6. POTRZEBA UPRAWIANIA FILOZOFII KLASYCZNEJ
Poglądy na potrzebę uprawiania filozofii klasycznej są niejednolite. Daje się wśród nich wyróżnić kilka
stanowisk. W jednym z nich filozofię traktowano się jako najwyższe stadium poznawcze. Stanowisko takie
dominowało w starożytności. Platon filozofii przyznał godne miano nauki, określając ją nazwą episteme.
Podobnie czynił Arystoteles. W średniowieczu w wielu przypadkach podzielano taki pogląd, mimo że
istniały już nauki szczegółowe w pełnym tego słowa znaczeniu.
W czasach nowożytnych, w miarę udoskonalania się metod ściśle naukowych, filozofia klasyczna była
spychana z pozycji, jaką posiadała w poprzednich epokach. Niemniej wyraźnie nie negowano jej potrzeby.
Współcześnie zauważa się stanowiska negujące wartość i potrzebę filozofii, jako wiedzy o rzeczywistości
dostrzegalnej empirycznie. Rozpowszechnia się też przeświadczenie, że wystarczą nauki przyrodnicze.
Wiedzę filozoficzną w wielu przypadkach traktuje się jedynie jako określone stadium rozwojowe poznania
naukowego. Od dłuższego czasu funkcjonuje też pogląd, wedle którego filozofia klasyczna i wszelkie
filozofie przedmiotowe powinny być wykreślone z rejestru poznania racjonalnego. Wszystko to czyni się
na zasadzie ograniczenia racjonalności poznania do poznania właściwego bądź naukom przyrodniczym,
bądź formalnym. Takie ograniczenie z kolei prowadzi do ograniczenia pola badań racjonalnych. Poza
polem badań właściwym tym dziedzinom poznania nie widzi się innego pola o charakterze
przedmiotowym, które można byłoby uczynić przedmiotem poznania racjonalnego.
Polemika, jaka wywiązała się między stanowiskami na temat potrzeby filozofii ostatecznie
doprowadziła do powstania poglądu, wedle którego filozofia stanowi odrębny rodzaj poznania zarówno
55
Por. M. A. Krąpiec, Dzieła. Z teorii i metodologii metafizyki, Lublin 1994, s. 250.
56
Fakt metafizycznie zinterpretowany, to fakt potoczny opisany w języku metafizyki, inaczej mówiąc,
zinterpretowany przy pomocy pojęcia bytu jako bytu.
57
Por. S. Kamiński, dz. cyt., s. 385.
ze względu na swój przedmiot, jak i zadania. Filozofia według tego stanowiska posiada odrębne pole
badań, a co za tym idzie odrębne także metody badawcze, które podobnie jak metody naukowe, mają
również charakter operacji racjonalnych. Podkreśla się, że na stwierdzenie odrębnego charakteru pola
badań filozoficznych wskazuje, z jednej strony współczesny stan nauki, z drugiej samo ludzkie życie. Gdy
chodzi o stan nauki, dzisiaj nie da się już obalić tezy, że w ramach naukowego poznania odnaleźć można
szereg rozstrzygnięć z zakresu metafizyki i filozofii poznania, że nauki szczegółowe implikują
rozstrzygnięcia wyraźnie wykraczające swym charakterem poza poznanie naukowe. Podkreśla się też
w wielu przypadkach, że bez akceptacji tych rozstrzygnięć z natury swej „pozanaukowych” budowane
teorie nie mogłyby właściwie funkcjonować.
Gdy chodzi z kolei o problemy dyktowane przez ludzkie życie, to już niejednokrotnie podkreślano, że
stawia ono przed człowiekiem całe zespoły zagadnień o charakterze przedmiotowym, bardzo ważnych
egzystencjalnie, a nie dających się w naukach szczegółowych, nie tylko racjonalnie rozwiązać, ale nawet
sensownie postawić. Stanowią one otwarte pole do zbadania. O tym była już niejednokrotnie mowa,
przypomnijmy je raz jeszcze w tym miejscu. Wyraża się je w pytaniach: dlaczego istnieje świat?, dlaczego
w ogóle istnieje coś, skoro nie musi istnieć?, jak są w ogóle możliwe przedmiotowe formy kategorialne, np.
rzeczy, procesy, substancje, zdarzenia i zachodzące między nimi relacje?, jaki jest ostateczny sens życia
ludzkiego?, co to jest absolutne dobro, piękno?, jak są w ogóle możliwe wartości i ich stosunek do bytu?,
czy w świecie przyrody panuje determinizm czy indeterminizm?
Fakt istnienia pola badań nie dającego się podjąć w ramach nauk szczegółowych zauważa wielu
filozofów i naukowców współczesnych. Warto tu przytoczyć opinie na ten temat niektórych, sławnych
i znanych teoretyków nauki. Tak np. L. Wittgenstein pisze: „Czujemy, że gdyby na wszelkie możliwe
pytania naukowe znalazła się odpowiedź, to fundamentalne problemy naszego życia nie zostałyby nawet
dotknięte”. Znaczy to, że Wittgenstein poza polem objętym naukami szczegółowymi widzi istnienie
realnego pola, którego poznanie naukowe nie jest zdolne objąć. D. v. Hildebrand stwierdza: „Tylko
przyczynkarze naukowi gardzą filozofią; wielcy naukowcy zawsze interesują się filozoficznym zapleczem
swoich dociekań”. A. Einstein: „Szczególnie w okresach przełomowych nauki, filozofia pełni funkcje
heurystyczne w nauce, a zawsze dostarcza zasad stratyfikacji dla teorii naukowych”. P. Feyerabend:
„Filozofia to najbardziej pożądane punkty wyjścia do krytyki naukowej”. H. Elzenberg: „Filozofia to
dynamit do rozsadzania empirii”.
Ta sama polemika doprowadziła do przeświadczenia, że wspomniane pole, ujawnione przez nauki
i ludzkie życie, może być jedynie opracowane w ramach filozofii przedmiotowej, jaką jest filozofia
klasyczna. Jest tak dlatego, ponieważ pole to zostało ujawnione, gdy do dostrzegalnej rzeczywistości
podchodzi się próbując ją rozpracowywać od strony egzystencjalnej. Jest ono uzasadnione egzystencjalną
stroną rzeczywistości. Żadna z empirycznych nauk szczegółowych nie rozpatruje rzeczywistości
w aspekcie egzystencjalnym. Stąd nic dziwnego, że problemy te nie mogą występować w polu badania
tych nauk. Warto zauważyć, że próby podejmowania tych problemów w innych koncepcjach filozofii,
a więc takich, wedle których przedmiotem filozofii są, bądź metoda naukowa, język nauki, jej budowa,
założenia, rozwój i struktura, bądź filozofia stanowi jedynie encyklopedyczny zestaw rozstrzygnięć
naukowych, bądź jest ich uogólnianiem, nie dały właściwych rezultatów.
Warto podkreślić, że negatywne ustosunkowanie się do tej problematyki z tej racji, że na terenie nauki
nie da się jej nawet postawić, jest już swoistą filozofią. Również twierdzenie, że problematyki tej nie
można racjonalnie podjąć, jest także filozofią, bowiem istnieje system filozoficzny, w którym są one
podejmowane i rozwiązywane. Tezy wyrażające odrzucenie wartości wspomnianej problematyki, jak
również wyrażające brak możliwości racjonalnego ich podjęcia są tezami filozoficznymi. Nie da się ich
bowiem uzasadnić na terenie żadnych z nauk szczegółowych. Można je tylko przyjąć jako swoisty dogmat.
Za potrzebą filozofii klasycznej przemawia nadto fakt, że najogólniejsza teoria rzeczywistości, jaką jest
filozofia klasyczna, z racji właściwej jej tematyce, wiąże się z całością kultury, integruje ją, nadaje jej sens,
odkrywa bowiem sens istnienia i działania człowieka oraz istnienia otaczającej go rzeczywistości. Jest
więc nie tylko potrzebna, ale wręcz konieczna.