Bal u weteranów
Dzisiaj bal u weteranów, każdy zna tych panów
Bo tam co niedziela jest zabawy wiela
Choć komitet za wstęp bierze, czterdzieści halerzy
Ale wyznać szczerzy, co wart, ta joj!
Ref.
A muzyczka ino, ano a muzyczka rżnie
Bo przy tej muzyczce, goście bawią się wesoło
Wszystko jedno, czy to męska, czy to damska jest
Byle tylko rżnęła, fest, a fest!
Maniuśka, moja Maniuśka, choć że ze mną rwać jabłuszka
Maniuśka, moja Maniuśka, chodźże ze mną rwać!
Z panną Manią jakiś frajer wielki pieniądz traci
Trzy gilajzy piwa, przy bufecie płaci
Ona wielgim państwu służy, taj do niego jurzy;
;Sznycli mam w blaturzy, ta przyjdź, pan przyjdź;
Ref.
A muzyczka ino, ano …………….
Tam ci znowu jakiś frajer w kozaka się bawi
Kastet ma w kieszeni, a majcher w rękawie
Ty do niego ani słowa, naj ci Bóg zachowa
Bo on z Łyczakowa je gość, je gość
Ref.
A muzyczka ino, ano ……………….
A Tm znowu jakaś menda po sali si szwenda
Malowane lica, szuka sy kibica
Ali ona go ni znajdzi, bo ona bidaczka
Pójdzie do Babaczka na szmelc, na szmelc
Ref.
A muzyczka ino, ano ………………..
Pan Bazyli wielki galant, za całe pinć centa
Kupił czekulady Mańce na prezenta
I on do niej tak powiada; ‘Niech nu Mańka zjada
Bo to czekulada jest, ta jest”
Ref.
A muzyczka ino, ano ……………….
Tam na Sali pan Bazyli przeprasza na chwili
Bo mu portki pękli, het na samym tyli
A, ze samo to nie chyci, trzeba iść po nici
Bo człek ciałem świci, ta joj, ta joj!
Ref.
A muzyczka ino, ano …………….
A tam znowu jakaś szarża mocno si obraża
„Bo ja mam nagniotki, zajrzy pan uważa”
Ja nie lubie gadać wieli, ty, cywilny cieli
Tylko w morde strzeli, ta już, ta joj!
Ref.
A muzyczka ino, ano ……………….
O północy si zjawili jacyś dwa cywili
Mordy podrapane, włosy jak badyli
Nic nikomu ni mówili, tylko w mordy bili
Tak bal zakończyli, ta już, ta joj!
Ref.
A muzyczka ino, ano ………………….