13 01

background image

25

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 1/97

chodzi okres fascynacji grami kompute−
rowymi, warto pomyśleć o wykorzysta−
niu komputera do innych celów.

Z przyjemnością trzeba stwierdzić, że

listy przysyłane do redakcji EdW świad−
czą, iż istnieje spora grupa osób zaintere−
sowanych bardziej twórczym wykorzys−
taniem tych urządzeń. Z drugiej strony
widać, iż niektórzy jakby boją się kompu−
terów.

Pora więc wyjaśnić pewne nieporozu−

mienie. Przez ostatnie lata często mówi
się o software’owcach (czyt. softłerow−
cach), czyli specjalistach od oprogramo−
wania, w przeciwieństwie do hardwa−
re’owców (hardłerowców) − specjalistów
od żelastwa, czyli sprzętu komputerowe−
go.

Trzecią grupą są elektronicy. Utarło

się przekonanie, że elektronik to czło−
wiek znający się na wspomnianych “dru−
cikach”, czyli elementach, podzespo−
łach, układach elektronicznych, ale nie
znający się na komputerach.

Wielu elektroników starszego pokole−

nia, nie “załapało się” na pociąg zwany
komputeryzacją. Pozostali na etapie tran−
zystorów i prostszych układów scalo−
nych. Potrafią zbudować ciekawe urzą−
dzenia elektroniczne, ale zaprogramowa−
nie EPROMa, wykorzystanie prostego
mikroprocesora jednoukładowego czy
zaprogramowanie GALa wydają się im
nieosiągalnym marzeniem. Właśnie dla−
tego, że bez komputera jest to wręcz
niemożliwe.

Z drugiej strony spora część młodzie−

ży nie ma kłopotów z obsługą komputera
i wykorzystaniem licznych programów.
Niestety, zazwyczaj przy ogromnej ilości
ciekawego oprogramowania nie starcza
im czasu na zdobycie choćby podstaw
wiedzy o ”drucikach”. Skazani są na go−
towe oprogramowanie i fabryczne urzą−
dzenia.

Od dłuższego czasu z niepokojem ob−

serwuję pogłębiającą się przepaść mię−
dzy elektronikami i komputerowcami.
Jest to zjawisko nie tylko niepokojące,
ale wręcz groźne. Współczesny elektro−
nik musi mieć pojęcie o komputerze, po−

winien go też umieć wykorzystać.
W przeciwnym razie wielu pomysło−
wych, inteligentnych młodych ludzi
zmarnuje swoje zdolności. Listy nadcho−
dzące do redakcji świadczą, że wielu
z Was ma naprawdę ciekawe pomysły,
ale do ich zrealizowania proponuje prze−
starzałe sposoby.

Tak być nie powinno i wcale być nie

musi.

Elektronika dla Wszystkich jest prze−

de wszystkim czasopismem edukacyj−
nym. W każdym numerze przedstawia−
my proste i bardzo proste układy, żeby
zachęcić młodzież. Proponujemy budo−
wę urządzeń, które naprawdę znajdą
praktyczne zastosowanie. Robimy to
i będziemy robić, ale musimy iść z du−
chem czasu. Głównym zadaniem nasze−
go młodego pisma jest zapoznanie Was
ze współczesnymi osiągnięciami szero−
ko pojętej elektroniki. Dlatego coraz
większy udział w treści naszego pisma
będą mieć tematy, powiedzmy − około−
komputerowe. Tak być musi. W prze−
ciwnym wypadku za pięć lat wspólnie
obudzilibyśmy się w skansenie elektro−
niki.

EdW stawia też sobie ambitny cel: od−

robienie zaległości, aby także starszym
Czytelnikom umożliwić dogonienie pę−
dzącego ekspresu zwanego elektroniką.
Nie obejdze się przy tym bez komputera.

Niestety, musimy liczyć się z realiami

− dla wielu polskich hobbystów kompu−
ter był i jest kosztowną zabawką, na któ−
rą nie każdego stać. Jednak nie trzeba
zaczynać od PentiumPro, na początek
wystarczy Commodore, Amiga, czy kil−
kuletni pecet.

Z pewnym rozbawieniem czytałem

kilka listów nadesłanych do redakcji,
w których zarówno ja osobiście jak i re−
dakcja, jesteśmy mocno krytykowani za
nasz rzekomo lekceważący i krytyczny
stosunek do Amigi. Kochani, cieszymy
się, że jesteście takimi zapaleńcami. Nie
będziemy jednak prowadzić na łamach
EdW jałowej i bezsensownej dyskusji
o wyższości peceta nad Amigą, czy od−
wrotnie. Wielu z Was kocha swoje Ami−

W tym numerze EdW otwieramy

nowy dział, zatytułowany “Kącik

elektronika amigowca”. Poniższy

artykuł wprowadza niejako ten dział,

jest jednak przeznaczony dla

wszystkich bez wyjątku Czytelników

EdW, w szczególności dla tych,

którzy jeszcze nie mieli bliższego

kontaktu z komputerem i uważają,

iż ten nowy dział

nie jest przeznaczony dla nich.

“Kącik elektronika amigowca” jest

kolejną rubryką na temat komputerów.
Niektórzy Czytelnicy bardzo się z tego
ucieszą, widząc w cyklu tryumf Amigi
nad pecetem. Inni być może powiedzą,
że EdW odchodzi od “czystej elektroni−
ki” i robi się coraz bardziej trudna i nud−
na.

W rzeczywistości sprawa jest waż−

niejsza, niż mogłoby się wydawać na
pierwszy rzut oka.

Dawniej elektronik był specjalistą,

znającym się na wszelkich “drucikach” −
 najpierw były to lampy elektronowe, po−
tem tranzystory, wreszcie dziś są to naj−
różniejsze układy scalone. Przed laty,
gdy pojawiły się pierwsze komputery,
elektronik nie miał specjalnych powo−
dów, by interesować się tymi, jak wów−
czas mówiono, mózgami elektronowy−
mi. Przez dłuższy czas obsługą i wyko−
rzystaniem komputerów zajmował się
klan dobrze wykształconych specjalis−
tów. Dla przeciętnego śmiertelnika kom−
putery były przede wszystkim za drogie,
a poza tym rzeczywiście zarówno daw−
niejsze komputery, jak i programy do
nich były nieprzyjazne dla użytkownika.
Trzeba było zjeść przysłowiową beczkę
soli, żeby sensownie wykorzystać taki
komputer.

Sytuacja zmieniła się, gdy wprowa−

dzono tanie komputerki do użytku domo−
wego. ZX81, Spectrum, Atari, Commo−
dore 64, wreszcie Amiga otworzyły
przed każdym chętnym zupełnie nowe
możliwości. Bez przesady można powie−
dzieć, że prawdziwy przełom w rozwoju
naszej cywilizacji spowodował komputer
zwany PC (Personal Computer), jak sa−
ma nazwa wskazuje − przeznaczony do
użytku osobistego. Pojawiło się mnóst−
wo ciekawego oprogramowania do wy−
mienionych komputerów. Dla wielu ludzi
komputer stał się nieodłącznym towarzy−
szem życia. Pomijam tu zapalonych, na−
miętnych graczy, którzy bezmyślnie walą
w klawiaturę i szarpią joystickiem, a ni−
gdy nie zainteresują się innymi możli−
wościami wykorzystania swojego sprzę−
tu. Choć dziś każdy młody człowiek prze−

Dlaczego
komputery?

background image

26

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 1/97

gi czy nawet Commodore − to bardzo
dobrze! Tylko miejcie świadomość, że za
kilka lat skończycie szkoły, studia, pó−
jdziecie do pracy i... zetkniecie się z pe−
cetami. Ogromna większość profesjonal−
nego oprogramowania przeznaczona
jest dla komputerów klasy PC (pomijam
mało popularnego w kraju Macintosha).
Czy wyobrażacie sobie wtedy, że powie−
cie szefowi: “ja to zrobię w domu na
Amidze i jutro rano przyniosę do pracy”?
Zaręczam, że długo nie wytrzymacie −
 przesiądziecie się na PC−ta. Bez wzglę−
du na sentymenty stwierdzicie, że właś−
nie ogrom profesjonalnego i powszech−
nie używanego oprogramowania wręcz
zmusza do wykorzystania peceta.

My tymczasem otwieramy dziś “Ką−

cik amigowca” − i nie ma tu żadnej
sprzeczności. Problem w tym, aby się
nie nie okopać na ustalonych pozycjach,
tylko być otwartym i uczyć się.

Nie prowadźmy więc bezsensownej

dyskusji, który komputer lepszy, tylko
nauczmy się wykorzystywać to co ma−
my. A pole do popisu jest duże.

Po co elektronikowi
komputer?

Przede wszystkim do wspomagania

projektowania układów elektronicznych.
Współczesny elektronik powinien opa−
nować przynajmniej jeden edytor tekstu
i jakiś program graficzny, co jest nie−
zbędne przy tworzeniu porządnej doku−
mentacji. Dziś mamy do dyspozycji wie−
le programów do rysowania schematów
i projektowania płytek drukowanych.
Fascynujące są programy do symulacji,
które na podstawie narysowanego sche−
matu ideowego potrafią określić przebie−
gi prądów i napięć w poszczególnych
punktach układu. Inne symulatory po−
zwalają odszukać błędy i sprawdzić dzia−
łanie

systemu

mikroprocesorowego

przed zapisaniem programu w pamięci
tego systemu.

Ale szczególną uwagę chciałbym

zwrócić na wykorzystywanie komputera
do sterowania różnymi urządzeniami
oraz do zbierania i przetwarzania sygna−
łów. Każdy, nawet najprostszy komputer
ma przynajmniej jeden port, czyli okno
na świat. Za pomocą portu może wysłać,
albo przyjąć informację w postaci cyfro−
wej. I tu otwierają się wręcz nieograni−
czone możliwości.

Przykładowo nikt nie programuje pa−

mięci EPROM na piechotę, wpisując
żmudnie poszczególne bajty − załatwia to
komputer współpracujący z prostym
układem programatora. Nawet prosty
komputer może za pośrednictwem od−
powiedniego sprzęgu sterować pracą
dowolnego urządzenia, na przykład raa−
bowozu (jak żartobliwie nazywamy po−

jazdy naszego redakcyjnego kolegi). In−
nym przykładem jest zestaw pomiarowy
− sygnały mierzone są zamieniane na po−
stać cyfrową i przesyłane do komputera,
a ten po przetworzeniu wyświetla je na
monitorze. Można w ten sposób wyko−
nać woltomierz, oscyloskop, wobulator,
czy jeszcze inne przyrządy pomiarowe.

Czy Ty również mógłbyś wykorzysty−

wać komputer w ten sposób?

Jeśli uważasz, że to jest dla Ciebie

zbyt trudne, jesteś w wielkim błędzie!
Nie bój się komputera, a za jakiś czas
nauczysz się tego wszystkiego. Od cze−
goś trzeba jednak zacząć.

Od czego zacząć?

Najpierw trzeba się dogadać z kompu−

terem. Póki co, większość komputerów
nie rozumie ludzkiej mowy, dlatego trze−
ba opanować język znany komputerowi.
Na początku zachęcam Cię do opanowa−
nia podstaw języka zwanego Basic (czyt.
bejzik). Wiedz, że każdy komputer rozu−
mie podstawowe polecenia wydane
w języku Basic. Co prawda są pewne
różnice, dlatego mówimy o dialektach
Basica, ale te różnice są w sumie nie−
wielkie i jeśli zrozumiesz, o co w tym ca−
łym Basicu chodzi, nie będzie większym
problemem zaprzęgnięcie do pracy do−
wolnego komputera.

Na pewno napotkałeś już tak zwane

listingi

programów

komputerowych.

Prawdopodobnie wydaje Ci się to bardzo
trudne. Nieznane słowa, bardzo dziwny
zapis... a w rzeczywistości jest to bardzo
proste. Trzeba tylko dobrze zacząć, żeby
się nie zniechęcić. Muszę Ci zdradzić
sekret: ja zainteresowałem się progra−
mowaniem bardzo późno, czego zresztą
bardzo żałuję. Jakoś nie było okazji, ale
przede wszystkim wydawało mi się to
bardzo trudne. Przed laty w Młodym
Techniku była rubryka Informik − jakoś jej
zawartość nie trafiła do mnie. Dziś z peł−
nym przekonaniem zachęcam Cię do
poznania podstaw Basica. Otworzy Ci to
drogę do prawdziwego programowania.
Wcale nie znaczy, że masz zostać eks−
pertem. Może Twoje programy będą nie−
doskonałe, ale pamiętaj, że kiepski pro−
gram działający jest o niebo lepszy od
pięknego programu nie działającego.
Zacznij więc!

Na początek mogę Ci polecić bardzo

przystępną książkę Romana Poznańskie−
go “Przygody z komputerem i bez kom−
putera”. Ta wydana przed kilku laty
książka jest świetnym podręcznikiem dla
wszystkich,

którym

programowanie

w Basicu wydaje się trudne. Nie musisz
nawet mieć komputera − w książce jest
kartonowa wkładka, zawierająca papie−
rowy pseudokomputer, pokazujący isto−
tę działania programu komputerowego.
Mój niespełna dziesięcioletni syn nie−

dawno zdziwił się, jakie to wszystko
proste, gdy na podstawie tej książki wy−
tłumaczyłem mu co znaczą te straszne if,
then, else oraz for, next.

Jeśli nie miałeś do tej pory żadnego

kontaktu z komputerem, śmiało możesz
zacząć od tej właśnie książki. Jestem
przekonany, że zachęci Cię ona do pier−
wszych samodzielnych kroków, czyli na−
pisania jakiegoś prostego programu. Naj−
prawdopodobniej sięgniesz po następne
książki. Być może zdecydujesz się na za−
kup Commodore, Amigi czy jakiegoś pe−
ceta.

W każdym razie przynajmniej bę−

dziesz

rozumiał

tematy

poruszane

w ”Kąciku elektronika amigowca”.

Jeśli natomiast masz dostęp do pece−

ta, to również możesz zacząć programo−
wać w Basicu. Podstawowy pakiet DOS
w wersjach 5 i 6 zawiera pełnowartoś−
ciowy interpreter, o nazwie QBasic. Zna−
jdziesz go na dysku twardym jako:

c:\dos\qbasic.exe
Za pomocą QBasica możesz wiele

zdziałać. Możesz napisać wiele wartoś−
ciowych programów. Ale tak naprawdę,
to dopiero Visual Basic umożliwi Ci łatwe
i szybkie tworzenie prawdziwych progra−

Przykład programu napisanego przy
użyciu Visual Basic.

background image

27

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 1/97

mów pracujących w środowisku Win−
dows. Visual Basic to potężne, profesjo−
nalne narzędzie. Poznanie wszystkich je−
go szczegółów zajęłoby wiele czasu, ale
Ty jako elektronik nie musisz zostać za−
wodowym programistą. Wystarczy, że
nauczysz się wykorzystywać podstawy.
Do Visual Basic niedługo wrócimy, ale
żeby już teraz narobić Ci smaku na Visual
Basic, pokazuję prosty przykład jego
możliwości. W ciągu kilkunastu minut
wspólnie z moim dziesięcioletnim sy−
nem napisaliśmy dla niego program po−
mocny przy nauce tabliczki mnożenia.
Wcześniej przerobił on swoją fotografię,
którą wykorzystaliśmy w tym programie.
Wierz mi, stworzenie tego programu za−
jęło nam mniej niż piętnaście minut!

Tu doszliśmy wreszcie do sedna spra−

wy: czy nie byłoby wspaniale umieć na−
pisać program, który zamieniłby twój
komputer w miernik uniwesalny, oscylo−
skop, wobulator, czy analizator widma?
Zauważ, że do tego musisz mieć nie−
zbędną wiedzę o ”drucikach” oraz pod−
stawy wiedzy o programowaniu. Nie
uważaj, że dla ciebie byłoby to za trudne!
Możesz to opanować, jeśli naprawdę bę−
dziesz tego chciał. I pamiętaj, że za kilka
lat elektronik, który nie potrafi wykorzys−
tać komputera nie będzie miał więk−
szych szans na znalezienie dobrze płat−
nej pracy.

Nie zaczynaj jednak od Visual Basica −

 na początek zapoznaj się z książką
“Przygody z komputerem i bez kompu−
tera”, potem poćwicz Basic na Commo−
dore, Amidze, lub QBasica na pececie.
Gdy już nabierzesz trochę wprawy, na
pewno zechcesz opanować Visual Basic,
a może nawet przesiąść się na język C.
W ofercie sharewareowej AVT na dys−
kietce 1JP011 jest pakiet demonstracyj−
ny Visual Basic wersja 2. Wersja demon−
stracyjna nie nadaje się do praktycznego
wykorzystania, pokazuje natomiast moż−
liwości programu.

Na zakończenie chciałbym wyraźnie

podkreślić kilka spraw.

Po pierwsze nie planujemy na łamach

EdW prowadzić systematycznego kursu
programowania w Basicu. Do tego wy−
starczą książki − będziemy informować
o książkach na ten temat.

W cyklu “Kącik amigowca” zostaną

przedstawione różne urządzenia i pro−
gramy umożliwiające ciekawe, “elektro−

niczne” wykorzystanie komputerów.
Ten artykuł ma cię tylko ośmielić do za−
poznania z programowaniem i wykorzys−
taniem komputerów, o ile do tej pory te−
go nie uczyniłeś.

Jeśli zachęcisz się do programowania

komputerów w Basicu, życzę Ci, byś za−
fascynowany programowaniem nie za−
pomniał o ”drucikach”.

Piotr Górecki

Piotr Górecki

Piotr Górecki

Piotr Górecki

Piotr Górecki

Wydawnictwa Komunikacji i Łącznoś−

ci gotowe są udostępnić Czytelnikom
EdW książkę Romana Poznańskiego
“Przygody z komputerem i bez kompu−
tera” po przystępnej cenie 7zł (jest to ce−
na książki wraz z kosztami przesyłki).
Wydrukowany obok kupon wraz ze
swoimi danymi (nazwisko i adres) należy
przesłać na adres:
Wydawnictwa Komunikacji i Łączności
ul Kazimierzowska 52
02−546 Warszawa

Wydawnictwa Komunikacji i Łączności oraz Elektronika dla Wszystkich

Wydawnictwa Komunikacji i Łączności oraz Elektronika dla Wszystkich

Wydawnictwa Komunikacji i Łączności oraz Elektronika dla Wszystkich

Wydawnictwa Komunikacji i Łączności oraz Elektronika dla Wszystkich

Wydawnictwa Komunikacji i Łączności oraz Elektronika dla Wszystkich

Kupon uprawniający do wysyłkowego zakupu książki

Kupon uprawniający do wysyłkowego zakupu książki

Kupon uprawniający do wysyłkowego zakupu książki

Kupon uprawniający do wysyłkowego zakupu książki

Kupon uprawniający do wysyłkowego zakupu książki

Romana Poznańskiego "Przygody z komputerem i bez komputera"

Romana Poznańskiego "Przygody z komputerem i bez komputera"

Romana Poznańskiego "Przygody z komputerem i bez komputera"

Romana Poznańskiego "Przygody z komputerem i bez komputera"

Romana Poznańskiego "Przygody z komputerem i bez komputera"

w cenie 7 zł łącznie z kosztami wysyłki.

w cenie 7 zł łącznie z kosztami wysyłki.

w cenie 7 zł łącznie z kosztami wysyłki.

w cenie 7 zł łącznie z kosztami wysyłki.

w cenie 7 zł łącznie z kosztami wysyłki.

cena 7 zł

E

RRARE

H

UMANUM

E

ST

W listopadowym numerze EdW oprócz kilku literówek wytropiliście
następujące błędy:

·

W artykule "Zdalne sterowanie przez telefon" na str. 9 na rys.
2 bramka współpracująca z kondensatorem C5 powinna mieć
oznaczenie U1B. Dioda umieszczona na wejściu tej bramki powin−
na mieć oznaczenie D4. Oznaczenia na płytce są poprawne. Trans−
optor CNY−17 ma oznaczenie OPT1, a współpracująca z nim dioda
Zenera ma oznaczenie D2 C18V

·

W artykule "Układ radarowy do modeli pojazdów" na str. 14 roz−
mieszczenie elementów na płytce (rys. 2) pokazano od strony dru−
ku, inaczej mówiąc, w lustrzanym odbiciu.

·

"Termometr elektroniczny" str. 16 rys. 1. Zgodnie ze spisem ele−
mentów, rezystor R12 w układzie nie jest stosowany. Na rysunku
1 należy zamiast R12, wpisać R13. Na rysunku 2 należy wykreślić
R12 (w modelu pokazanym na fotografii wskutek obcięcia płytki
trzeba było zastosować zworę wlutowaną w oczka lutownicze R12
i T1)

·

Na str. 44 na rys. 4 w oznaczeniu kostek zamiast literki S należy
wpisać literkę L, natomiast na rys. 5 tranzystory BS107, BS170 nie
mają blaszki chłodzącej. Umieszczone są w obudowie TO−92 i wy−
glądają tak samo jak BC548 czy BC328.

·

Na str. 49 na rys. 1 wartości rezystorów R3−R5 i R9 powinny być
takie, jak w spisie elementów. Jednak układ będzie pracował rów−
nie dobrze z rezystorami o wartości 10k

W

.

·

Na str. 53: 3 do potęgi 3 to oczywiście 27, a nie 9.

·

Na str. 60 na rys. 13 błędnie podpisano koncówki diod (prawidłowy
opis jest na rys. 12).

Nagrody−niespodzianki otrzymują Michał Kasior i Tomasz Gancarz.

background image

28

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 1/97

czątkujących. A czym są języki progra−
mowania? Jest to “pomost” pomiędzy
maszyną a człowiekiem. Dzięki niemu
można w łatwy sposób przekazać algo−
rytm działania (program) do komputera.
Program “tłumaczący” nasz tekst na ję−
zyk wewnętrzny procesora nazywamy
translatorem. Translacja może przebie−
gać w dwojaki sposób. Jeśli kod źródło−
wy (nasz program) zostanie w całości
przetłumaczony na język wewnętrzny,
a potem wykonany − mamy do czynienia
z kompilacją. Program jest uruchamiany
dopiero po bezbłędnej kompilacji. Jeśli
translacja wykonywana jest linia po linii,
jednocześnie z wykonywaniem progra−
mu źródłowego − mamy do czynienia
z interpretacją. Basic jest w zasadzie in−
terpreterem, chodź i dla niego powstały
kompilatory. Istnieją wersje Basic, które
przed uruchomieniem są kompilowane
(np. Amos).

Przejdźmy do rzeczy. Na początek, dla

przypomnienia, parę rozkazów. Najczęś−
ciej używanym rozkazem jest instrukcja
wyprowadzania informacji na monitor:
PRINT. Można nią wydrukować tekst,
wynik obliczeń. Spróbujmy! Włączamy
komputer. C−64 zgłosi się nam interpre−
terem Basica, na Amidze natomiast mu−
simy go uruchomić (np. GFA BASIC,
Amos itp.) “klikając” na ikonie lub botu−
jąc z dyskietki. Gdy komputer będzie go−
towy do pracy napiszmy:
PRINT 2+3

i naciśnijmy Return (największy kla−

wisz z prawej strony klawiatury) w przy−
padku C−64, na Amidze uruchamiamy
kompilację (F1 dla Amosa). Na monitorze
otrzymamy:
5

Można próbować innych działań np.

mnożenia, dzielenia, potęgowania, pier−
wiastkowania, sinusów, logarytmów.
Drugim potrzebnym nam rozkazem bę−
dzie POKE. Służy on do wpisania bajtu
pod określony adres w pamięci. Spróbuj−
my na C−64 wpisać:
POKE

1024,65

potwiedzając

klawiszem

Return.

W lewym górnym rogu pojawi się litera:
A

Użytkownicy starszych modeli C−64,

tzw. “mydelniczek”, prawdopodobnie
nic nie zobaczą, jest to spowodowane
błędem w systemie operacyjnym. Nie
kasując zawartości ekranu wprowadźmy

Pierwsze kroki

Witam w nowym cyklu poświęconym

urządzeniom

mikroprocesorowym,

w szczególności urządzeniom współpra−
cującym z C−64 i Amigą. Zapraszam
wszystkich użytkowników tychże “ma−
szyn”. A może inni zainteresują się kom−
puterem i zachęcą do jego kupna. Uży−
wany C−64 można obecnie nabyć za oko−
ło 130 zł, napęd dyskowy za 150 zł. Naj−
mniejsze Amigi sprzedawane są za około
350 zł. Jak widać, nie jest to wielki wyda−
tek, a możliwości ogromne.

Amiga

Commodore

Do czego można wykorzystać “moc”

naszych maszyn? Do wielu celów, np.
sterowanie różnymi urządzeniami, takimi
jak: oświetlenie choinkowe, węże świet−
lne, wyświetlanie czasu zsynchronizo−
wane atomowym wzorcem czasu. Mu−
zycy też znajdą coś dla siebie: możliwość
generowania efektów takich jak: echo,
pogłos. Inne możliwości to sterowanie
urządzeniem pomiarowym, zbieraniem
wyników i wyświetlanie ich na ekranie,
bądź wydrukowanie na drukarce. Fani vi−
deo mogą dodać do swoich nagrań efek−
towną czołówkę. Możliwości w zasadzie
są ograniczone jedynie fantazją i wiedzą
użytkownika. Tego pierwszego Wam nie
dam, natomiast wiedzę mogę przekazać.
No to zaczynamy.

Komputer jest urządzeniem zawierają−

cym w swym wnętrzu (i tu następuje
długa lista). A właściwie co nas interesu−
je, co jest w środku? A niech będzie na−
wet krasnoludek (jeśli one jeszcze żyją?).
Mówmy o tym co można zobaczyć, do−
tknąć, przyłączyć i czasem zepsuć. Naj−
ważniejsze są dwie rzeczy: komputer
z klawiaturą i monitor. No tak, ale nasze
dzieło (tekst, program) trzeba gdzieś
przechować. Idea papieru i ołówka odpa−
da, gdy napiszemy program liczący
ponad 100 linii, pozostaje pamięć maso−
wa. Bądź to w postaci magnetofonu
(C−64), bądź “miękiego” napędu dysko−
wego (C−64 i Amiga), czy też “twarde−
go” dysku (w zasadzie tylko komputery
16 i więcej bitowe np. Amiga). Do czego
służy klawiatura? Głównie do wprowa−
dzania tekstów, programów, wydawania
komend no i grania! Tym ostatnim nie
będziemy się zajmować. A do czego słu−
ży monitor (czasem zwykły telewizor)?
Na nim otrzymamy wyniki naszych prac,
komunikaty o błędach, ładne obrazki.

Jak wspomniałem, opiszę urządzenia

do C−64 i Amigi. Przykładowe listingii bę−
dą pisane w Basicu, nie dlatego, że inne−
go języka nie znam, ale jest to jedyny,
który można bez problemu przenosić po−
między różnymi komputerami. Zmusza
mnie to więc do rezygnacji ze specjal−
nych rozkazów np. Amosa, czy “sztu−
czek” na C−64. Bardzej skomplikowane
programy można będzie otrzymać na
dyskietkach, często z kodami źródłowy−
mi.

Czym właściwie jest Basic? Jest to ję−

zyk programowania dla (bez obrazy) po−

CZĘŚĆ 1

CZĘŚĆ 1

CZĘŚĆ 1

CZĘŚĆ 1

CZĘŚĆ 1

background image

29

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 1/97

rozświetli ją pełną mocą. Tu zauważy−

my pierwszą wadę Basica C−64 (a może
zaletę Basica Amigi): argumenty muszą
być wprowadzane w systemie dziesięt−
nym (w Amidze dziesiętnym, szestnast−
kowym, binarnym). Znak $ przed liczbą
wskazuje, iż jest to liczba zapisana
w systemie szesnastkowym.

No, a jak pisze się program? Spróbuj−

my napisać na C−64:
10 PRINT “CZESC”

i naciśnijmy RETURN. Na ekranie nic

się nie zmieniło (przesunął się kursor).
Wpiszmy:
RUN

i naciśnijmy Return. Na ekranie zosta−

nie wyświetlony napis CZESC. Jak łatwo
zauważyć kod programu w Basicu rozpo−
czynamy numerem linii. Program jest
wykonywany w kolejności od linii o naj−
mniejszym numerze do największego.
Dopiszmy:
5 PRINT

“SIEEEMA

“ [Return]

(Umówmy się, że to co w nawiasie

kwadratowym ma zostać naciśnięte,
a nie napisane).

Następnie:

RUN

[Return]

w wyniku czego komputer powita nas

słynnym okrzykiem Owsiaka. Ciekawe
no nie? Wpiszmy:
LIST

[Return]

na ekranie zostanie wyświetlony kod

naszego programu. Jak widać linie są
uporządkowane. Nie ma więc koniecz−
ności wpisywania programu w kolejnoś−
ci, zostanie on uporządkowany samo−
czynnie. Jak jest możliwość wyprowa−
dzania danych, to i musi istnieć wprowa−
dzanie. Ci od C−64 napiszą:
NEW

[Return]

Dzięki temu kod naszego programu

zostanie skasowany. Amigowcy muszą
wykonać to w sposób zależny od wersji
Basica (w Amosie należy nacisnąć rów−
nocześnie klawisz “Amiga” oraz “Q”).
I małe wyjaśnienie, numery linii w Amo−
sie są opcjonalne i nie brane pod uwagę
podczas kompilacji. Wpiszmy program:
10 PRINT “JESTEM KOMPUTEREM
A TY JAK MASZ NA IMIE?”
[ R e t u r n ]
20 INPUT T$ [Return]
30 PRINT “MILO SIE Z TOBA
GAWEDZILO “;T$;” ALE MUSZE
KONCZYC.

CZESC!”

[Return]

Po jego uruchomieniu na ekranie zo−

stanie wyświetlony tekst:
JESTEM KOMPUTEREM A TY JAK
MASZ NA IMIE?
?

Za znakiem zapytania pojawi się miga−

jący kursor. Wprowadzimy teraz imię np.
WACEK i zatwierdzimy przez Return.
Komputer odpowie nam na to tak:
MILO SIE Z TOBA GAWEDZILO
WACEK ALE MUSZE KONCZYC.CZESC!

POKE

55296,7

i naturalnie Return. Litera zmieniła ko−

lor na żółty. Zmieniając siódemkę na licz−
by z zakresu 0−15 uzyskamy różne kolo−
ry. Amigowcy wpiszą i uruchomią coś ta−
kiego:
POKE

$BFE001,2

I co? Dioda POWER przygasła. Nato−

miast
POKE

$BFE001,0

Port C−64

widok od tyłu komputera

Pin

Pin

Pin

Pin

Pin

Sygnał

Sygnał

Sygnał

Sygnał

Sygnał

Uwagi

Uwagi

Uwagi

Uwagi

Uwagi

1

GND

2

+5V

max 100mA

3

RESET\

4

CNT1

5

SP1

6

CNT2

7

SP2

8

PC2\

9

SER.ATN.IN

10

9VAC

max 100mA

11

9VAC

max 100mA

12

GND

A

GND

B

FLAG2\

C

PB0

D

PB1

E

PB2

F

PB3

H

PB4

J

PB5

K

PB6

L

PB7

M

PA2

N

GND

Port Amigi

Pin

Pin

Pin

Pin

Pin

Sygnał

Sygnał

Sygnał

Sygnał

Sygnał

Uwagi

Uwagi

Uwagi

Uwagi

Uwagi

1

STROBE\

2

D0

3

D1

4

D2

5

D3

6

D4

7

D5

8

D6

9

D7

10

ACh\

11

BUSY

12

POUT

13

SEL

14

+5V

max 10mA

15

nie podłączone

16

RESET\

17−25 GND

To są najprostsze przykłady. Celem

cyklu nie jest nauczenie Basica, dlatego
zupełnie początkujących odsyłam do od−
powiedniej literatury. My teraz przecho−
dzimy do spraw interesujących elektroni−
ka.

Obydwa wspomniane komputery po−

siadają po dwa układy, nazywane CIA od
Complex Interface Adapter. Układ CIA
zawiera w swej strukturze dwa ośmiobi−
towe porty wejścia/wyjścia, timery, ze−
gar czasu, rejestr przesuwający. Na razie
najbardziej interesuje nas port równoleg−
ły (w C−64 USER Port).

Port jest dwukierunkowy, czyli może

zarówno przesyłać dane z komputera do
urządzenia współpracującego, jak i przy−
jmować dane od tego urządzenia.

Pracą portu sterujemy za pomocą

dwóch rejestrów: danych i sterującego.
Rejestr sterujący decyduje, które z oś−
miu linii będą wejściowe, a które wy−
jściowe. Do rejestru danych wpisujemy
liczbę jaka ma pojawić się na porcie (bi−
tach ustawionych na wyjście). Możemy
też odczytać bity ustawione jako we−
jście. Rejestry te można traktować jak
komórki pamięci o określonych nume−
rach (adresach). Adresy rejestrów portu
podano poniżej:
Komputer

Rejestr

Rejestr

danych

sterujący

Amiga

$BFE101

$BFE301

C−64

56577

56579

W Amidze jest to gniazdo Cannon 25

styków. Wyjściami portu są piny (styki):
2 dla bitu 0, 3 dla bitu 1, 4 dla bitu 2, itd.
do pinu 9. Razem osiem końcówek. Ma−
sa to wyprowadzenia od 17 do 25.
W C−64 jest to złącze umiejscowione
z lewej strony komputera. Interesują nas
styki C, D, E i tak aż do L. Masa nato−
miast to 1, 12, A, N.

Sławomir Skrzyński

Sławomir Skrzyński

Sławomir Skrzyński

Sławomir Skrzyński

Sławomir Skrzyński

background image

30

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 1/97

Przejdźmy do następnej części artyku−

łu opisującej sposób przyłączenia do
komputera różnych urządzeń. Na począ−
tek najprostszy przykład sterowania ża−
rówką (rysunek 1

rysunek 1

rysunek 1

rysunek 1

rysunek 1). Ze względu na małą

wydajność prądową portu zastosowano
inwerter wchodzący w skład kostki
7406. Wyjście typu “otwarty kolektor”
umożliwia sterowanie lampki o napięciu
pracy do 30V. Wydajność prądowa ukła−
du wynosi 40mA. Jeżeli do zasilania od−
biornika (lampki) wykorzystamy napięcie
+5V, to można użyć układu 7404 (max
16mA) lub o większej wydajności prądo−
wej 7437 (max 48mA). Warto wspo−
mnieć, że pewne znaczenie ma tu seria
układu scalonego (74LS, 74HCT). Różnią
się one między sobą poborem mocy oraz
maksymalną wydajnością prądową. In−
wertery można zastąpić tranzystorami −
 rysunek 2a

rysunek 2a

rysunek 2a

rysunek 2a

rysunek 2a. Rezystor w obwodzie bazy

nie jest konieczny, lecz gdy go nie bę−
dzie, odczyt portu da niewłaściwą war−
tość $00 i tym samym uniemożliwi sto−
sowanie rozkazów OR, AND, BCHG,
BCLR, BSET na porcie. Spowodowane
jest to faktem, że napięcie baza−emiter
tranzystora nie jest większe niż około
0.6V, czyli traktowane jest jako stan nis−
ki. Czasem mogą wystąpić problemy
z przejściem tranzystora w stan zatka−
nia. Należy wtedy zastosować układ z ry−

ry−

ry−

ry−

ry−

sunku 2b

sunku 2b

sunku 2b

sunku 2b

sunku 2b. Porty są wykonane w techno−
logi MOS, dzięki czemu napięcie linii por−
tu w stanie niskim jest bliskie zeru i sy−
tuacja taka nie powinna wystąpić. Gdy
chcemy sterować większą mocą, należy
użyć tranzystorów w układzie Darlingto−
na (rysunek 2c

rysunek 2c

rysunek 2c

rysunek 2c

rysunek 2c). Siedem takich tranzys−

torów zawierają układy ULN2001/2/3/4,
osiem ULN2801/2/3/4/5. W skład układu
wchodzą dodatkowo diody zabezpiecza−
jące. Do naszych zastosowań najkorzyst−
niejsze są układy ULN2003 i ULN2803
przystosowane do układów CMOS
i TTL. Maksymalne napięcie wyjściowe
tych układów to 50V, prąd 500mA.

Lampkę można zastąpić diodami LED

wg rysunku 3

rysunku 3

rysunku 3

rysunku 3

rysunku 3. Wartość rezystora ograni−

czającego należy dobrać, by nie przekro−
czyć maksymalnego prądu diody LED,
wynoszacego 30...50mA.

Sterować można także przekaźnikiem

(rys. 4a

rys. 4a

rys. 4a

rys. 4a

rys. 4a) Pod symobolem inwertera nale−

ży rozumieć któreś z poprzednich roz−
wiązań (rys. 1 i 2a, b, c). Dioda włączona
w kierunku zaporowym zabezpiecza in−
werter przed przepięciami indukującymi
się w momencie załączania i wyłączania
przekaźnika, które mogłyby uszkodzić
tranzystory. Jest to dioda krzemowa do−
wolnego typu (np. impulsowa). W miejs−
ce diody można włączyć kondensator
elektrolityczny spełniający tą samą funk−
cję. Rys. 4b

Rys. 4b

Rys. 4b

Rys. 4b

Rys. 4b przedstawia bardziej

oszczędny energetycznie układ. Jak wia−
domo do załączenia przekaźnika potrzeb−

Rys. 1.

Rys. 2a.

Rys. 2b.

Rys. 2c.

ny jest określony prąd. Po zadziałaniu,
prąd podtrzymujący może być znacznie
mniejszy. W momencie załączenia, kon−
densator jest rozładowany i stanowi
zwarcie. Przez przekaźnik płynie maksy−
malny prąd. Po chwili rozładowuje się
i prąd jest ograniczony wartością rezys−
tora. Układ ma pewną wadę objawiającą
się tym, że szybkie wyłączenie i włącze−
nie przekaźnika nie spowoduje jego za−
działania. Po prostu kondensator nie zdą−
ży się rozładować. Rys. 5

Rys. 5

Rys. 5

Rys. 5

Rys. 5 przedstawia

układy z galwanicznym oddzieleniem ob−
wodów za pomocą transoptorów. Jest
to wręcz konieczne przy sterowaniu
urządzeniami podłączonymi do sieci
energetycznej. W układzie z rys. 5b re−
zystor w obwodzie kolektora transoptora
nie jest konieczny przy współpracy z por−
tami 8520, 6520, 6522, 6526. Dla do−
ciekliwych dlaczego tak jest, na rys.

rys.

rys.

rys.

rys.

6

6

6

6

6 przedstawiam układ wyjściwy portu.
Jak widać gdy port pracuje jako wyjście,
można na nim wymusić stan niski. Mik−
roprocesor

odczyta

go

poprawnie.

Sztuczka ta jest stosowana w C−64 do
odczytu stanu joisticka (ten sam port ob−
sługuje też klawiaturę). W przypadku
układu 8255 sytuacja taka jest niemożli−
wa, ponieważ stan linii portu pracujące−
go jako wyjście jest brany z wewnętr−
znego rejestru.

Na rys. 7a

rys. 7a

rys. 7a

rys. 7a

rys. 7a przedstawiono detektor

przejścia napięcia sieci przez zero. Do
obniżenia napięcia wykorzystano rezys−
tor. Ze względu na dużą wydzielaną moc
układ jest nieekonomiczny. Rezystor jest
duży, mocno się nagrzewa , co zmusza
do zapewnienia jego wentylacji.

Na rys. 7b

rys. 7b

rys. 7b

rys. 7b

rys. 7b przedstawiono inny obwód

zmiejszający napięcie, gdzie rolę rezys−
tancji spełnia reklantacja kondensatora.
Waha się ona w granicach 100nF do
2,2uF. Rezystor R1 ogranicza prąd
w momencie włączania do bezpiecznej
wartości, kiedy to kondensator stanowi
zwarcie. Wartość jego waha się w grani−
cach kiluset omów. R2 o wartości około
1Mohm rozładowuje go po wyłączeniu
zasilania. Układ reaguje na dodatnie po−
łówki napięcia.

Dioda włączona równolegle do LED

transoptora zabezpiecza ją przed spale−
niem przy ujemnych połówkach.

Jeśli wymagana jest reakcja na oby−

dwie połówki napięcia należy zastoso−
wać układ z rys. 7b.

Triakami najwygodniej sterować ukła−

dem z rys. 8

rys. 8

rys. 8

rys. 8

rys. 8. Optotriaki MOC3040 za−

wierają układ przejścia napięcia przez
“zero”, dzięki czemu minimalizujemy za−
kłócenia. Należy zwrócić uwagę na mak−
symalną wydajność prądową portu.
W konsekwencji bez dodatkowych bufo−
rów można przyłączyć masymalnie dwa
transoptory z rys. 5a i dwa optotriaki
z rys. 8.

Gdy liczba wyjść portu jest zbyt mała

można ją zwiększyć używając rejestrów
4094. Układ jest statycznym rejestrem
przesuwającym z możliwością podtrzy−
mania informacji wprowadzonej szere−
gowo. Na rys. 9

rys. 9

rys. 9

rys. 9

rys. 9 przedstawiono budowę

wewnętrzną rejestru. Składa się on
z trzech części:
1. Ośmiobitowego rejestru przesuwają−

cego z wejściem szeregowym, wy−
jściem równoległym.

2. Ośmiobitowego

zatrzasku

(tzw.

LATCH).

3. Ośmiu buforów trójstanowych.

Sterowanie rejestru odbywa się za

pośrednictwem czterech wyprowadzeń.
Do wprowadzania informacji służy we−
jście D. Przesuwana jest ona w takt na−
rastających zboczy inpulsów zegaro−
wych CL. Przepisanie danych z rejestru
do zatrzasków nastąpi przy wysokim sta−
nie wejścia ST. W niskim zatrzask pa−
mięta ostatnio wprowadzoną informa−
cję. Wejście OE steruje buforami trójsta−
nowymi. Niski poziom na nim powoduje

background image

31

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 1/97

Rys. 3.

Rys. 4a.

Rys. 4b.

Rys. 5a

Rys. 5b.

Rys. 7a.

Rys. 7c.

Rys. 7b.

Rys. 6.

przejście buforów w stan trzeci. Wyjścia
QS‘~ są przeznaczone do kaskadowego
łączenia rejestrów.

Na rys. 10

rys. 10

rys. 10

rys. 10

rys. 10 przedstawiono przykłado−

wy sposób połączenia rejestrów 4049.

Jeśli osim bitów portu to zdecydowa−

nie za mało, można zastosować układ
pokazany na rysunku 11

rysunku 11

rysunku 11

rysunku 11

rysunku 11. Pokazuje on

rozbudowę portu przy użyciu zatrzasków
i demultipleksera. Na bity D0−D3 portu
wystawiamy daną do zatrzaśnięcia
w 7475. Równocześnie na bity D4−D7
adres układu U2 do U5 (max U17). Po−
woduje to krótki ujemny impuls na linii
STB. Demultiplekser U1 generuje na od−
powiednim wyprowadzeniu (S0−S15) im−
puls dodatni. Powoduje on zatrzaśnięcie
danych w zatrzaskach. Maksymalnie roz−
budowując układ możemy sterować
szesnastoma zatrzaskami co daje 16
x 4 = 64 linie (8 portów ośmiobitowych).
Jeśli nie potrzeba nam tak dużej liczby
można wykorzystać zamiast 4514 układ
4028. Bity D4, D5, D6 przyłączmy do
wejść A, B, C układu 4028, natomiast
STB do wejścia D. Tym sposobem moż−
na sterowć 10 układów 7475. Ze wzglę−
du na technologię wykonania układu U1
zatrzaski muszą być serii 74HC, 74HCT,
ostatecznie 74LS.

Zajmijmy się teraz sposobem zwięk−

szenia liczby wejść. Na rys. 12

rys. 12

rys. 12

rys. 12

rys. 12 przedta−

wiono przykład wykorzystania rejestrów
74165. Jest to rejestr ośmiobitowy
z wejściem równoległym, wyjściem sze−
regowym. Niski poziom logiczny na we−
jściu LOAD wpisuje informację z wejść
A...H do wewnętrznych rejestrów. Na
wyjściu QH pojawi się stan z wejścia H.

Narastające zbocze na linii zagarowej CK
przy wysokim stanie wejścia LOAD prze−
suwa informację w rejestrze. W ten spo−
sób po jednym impulsie zegarowym od−
czytamy stan, jaki był na wejściu G, po
dwóch − F, po trzech −E, itd. Podczas
przesuwania i wyprowadzania zawartoś−
ci, do rejestru A wpisywany jest stan
wejścia SER. Osiem impulsów na CK da−
je nam możliwość odczytania danych ze
wszystkich wejść A...H. Wejście SER
służy do kaskadowego łączenia rejest−
rów, jeśli potrzeba byłoby więcej niż
osiem wejść. Układy powinny być serii
74HC, 74HCT. Jeśli użyjemy 74LS nale−

ży buforować linie CK i LOAD np. ukła−
dem 7408.

Do zwiększenia liczby wejść można

też wykorzystać multipleksery (rys. 13

rys. 13

rys. 13

rys. 13

rys. 13).

Wystawiając daną na linie D0−D3 decy−
dujemy, z którego wejścia (E0−E15) in−
formacja zostanie przepisana na wyjście
W.

Zaznaczam, że rozwiązania tu przed−

stawione nie są jedyne i nie zawsze są
najlepsze. Artykuł miał na celu przybliże−
nie czytelnikom sposobów rozwiązywa−
nia niektórych problemów. Na zakończe−
nie mała przyjemność. Zbudujmy prosty
interfejs do sterowania żarówką lub dio−
dami LED. Pamiętajmy także, aby ZA−
WSZE wszelkie urządzenia przyłączać
przy wyłączonym zasilaniu.

“Wklepmy” poniższy program. Dla

C−64:
10 DIM T(14)
30 FOR X=1 TO 14 : REM
WCZYTANIE DANYCH
40 READ A
50 T(X)=A
60 NEXT X
70 POKE 56579,255 : REM
USTAWIENIE LINI JAKO WYJSCIA
90 FOR X=1 TO 14 : REM
WYSWIETLANIE
100

POKE

56577,T(X)

background image

32

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 1/97

Rys. 8.

Rys. 9.

Rys. 10.

Rys. 11.

110 FOR Y=1 TO 50 :NEXT : REM
PETLA CZASOWA
120 NEXT
130 GOTO 90
140

Data

1,2,4,8,16,32,64,128

150

Data

64,32,16,8,4,2

Uruchomijmy go (RUN). Na przyłączo−

nych zarówkach lub diodach ujrzymy
tzw. płynący punkt. Zmieniając liczbę 50
w linii 110 wpływamy na prędkość po−
rusznia się punktu. Program przerywamy
naciskając STOP. Dla Amosowców nato−
miast program wygląda tak:
10 Dim T(14)
20

Restore

140

30 For X=1 To 14
40 Read A
50 T(X)=A
60 Next X
70

Poke

$BFE301,255

80 Do
90 For X=1 To 14
100 Poke $BFE101,T(X)
110 Wait 5
120 Next
130 Loop
140

Data

1,2,4,8,16,32,64,128

150

Data

64,32,16,8,4,2

Parametrem instrukcji Wait w linii 110

regulujemy szybkość poruszania punktu.
Naciskając równocześnie kombinację
CTRL i C przerywamy program.

Dla niecierpliwych proponuję wyko−

nanie układu z rys. 14

rys. 14

rys. 14

rys. 14

rys. 14. W programie na−

leży zmienić jedną z linii. W wersji dla
C−64 linię 100 na:
POKE 56577,T(X) XOR 255

w przypadku Amigi:

Poke

$BFE101,T(X)

Xor

255

Jest to spowodowane odwrotnym

włączeniem diod. Przy zmianach w pro−

gramie (linie DATA) nie należy przesa−
dzać z ilością zaświeconych diod (max
2). Jest to spowodowane maksymalną
wydajnością prądową portu.

To był prościutki wstęp. Commodore

i Amiga potrafią dużo, dużo więcej. Czy
słyszeliście kiedyś o zegarze DCF? A jeś−
liby nasz komputer był zegarem o do−
kładności +/− 1 sekunda na 100000 lat
i sterowałby dużym wyświetlaczem, wy−
świetlał temperaturę? A może stanie się
samouczącym “pilotem”, włączającym
o wybranej godzinie, co tylko dusza za−
pragnie? Może wykonać z jego pomocą
programator EPROMów? Możliwości
jest wiele.

Proszę o listy z uwagami na temat

cyklu oraz z propozycjami układów do
zrealizowania z użyciem komputera.

Sławomir Skrzyński

Sławomir Skrzyński

Sławomir Skrzyński

Sławomir Skrzyński

Sławomir Skrzyński

Literatura:

Literatura:

Literatura:

Literatura:

Literatura:
Układy scalone serii UCA64/UCY74. Pa−
rametry i zastosowania − WKŁ Warsza−
wa 1990.
USKA Układy Analogowe 2/1994.
Mikroprocesor 6502 i jego rodzina − NOT
SIGMA Warszawa 1989.
Kurs asemblera dla początkujących − HE−
LION 1994.
Commodore 64 od środka − FET 1992.
User’s Guide A1200 − Commodore.
Commodore 64 Bedienungshandbuch
− Commodore.

background image

33

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

Kącik elektronika amigowca

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 1/97

Rys. 12.

Rys. 13.

Rys. 14.

Dołączanie jakichkolwiek

urządzeń do portu komputera

musi być przeprowadzone po

wyłączeniu zasilania.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
reumatolgoai test 13[1].01.2009, 6 ROK, Reumatologia
13 01 16 La revelación?l rostro? Dios
hipotezy nieparametryczne 13 01 Nieznany
Gerbera nakolosanotatki 13-01-2014, OGRODNICTWO UP LUBLIN, ROŚLINY OZDOBNE, ozdobne II semestr
MPLP 332;333 01.01;13.01.2012
2015 08 20 08 17 13 01
TPL WYK 13 01 18 Tabletki, pastylki
TPL WYK 13 01 21 Mydła
nerki materiały 13 01 2012
2015 08 20 07 48 13 01
13 Erozja rzeczna (13 01; 01)
wykład 9 (13 01)
Linux Programming Professional, r-13-01, Szablon dla tlumaczy
PATOMORFOLOGIA wykład 13, PATOMORFOLOGIA wykład 13 (8 I 01)
13 01 2010
TPL WYK 13 01 04 Zioła
8 Bankowość wykład 13.01.2009, STUDIA, Bankowość
2015 08 20 08 03 13 01
Polityka gospodarcza 13.01.12, Budżet państwa to plan finansowy obejmujący wszystkie dochody i wydat

więcej podobnych podstron