pszczoły.pl->Dwumiesięcznik Pasieka
Szukaj
W MOJEJ PASIECE ABECADŁO NAUKA W PASIECE CHOROBY W PASIECE PRODUKTY PASIECZNE ARCHIWUM
W numerze
Wydarzenia
Jubileusz profesora
Jerzego Woyke
Apimondia 2009
Kamiańskie klimaty
W mojej pasiece
Zimowa pasieka
Drzewa i krzewy dla
naszej pasieki
Ul leżak dla hobbysty,
cz. 1.
Moja metoda
zintegrowanej walki z
Varroa destructor
Pozyskujmy pierzgę
Kalejdoskop
Miody pitne, sycone
czy niesycone?
Z Pasieką w świat
4 000 000 kilo miodu
w 6 tygodni
Międzynarodowe
Kongresy
Pszczelarskie
Apimondii
Nauka w pasiece
Monitorowanie
mikroklimatu rodziny
pszczelej
system WMA, cz. 1.
Wszystko, co o
plastrze i wosku
pszczelim wiedzieć
należy, cz. 4.
Pasieka poleca
Miód i produkty
pszczele dla zdrowia,
urody i podniebienia
Z pasieki do kuchni
Ptysie, sernik z pianką
Historia
Saga rodu Kurpielów
CHOROBY W PASIECE
INWAZJA małego chrząszcza ulowego
Wysiłki pszczelarzy i służby weterynaryjnej na polu zwalczania i
profilaktyki chorób pszczół nie zawsze kończą się sukcesem.
Wskazuje na to pojawienie się w latach osiemdziesiątych XX w.
Inwazji Varroa destructor w Europie, stale rozszerzający się
zasięg pasożytowania Tropilaelaps clareaena kraje poza Azją,
występowanie coraz to nowych ognisk paraliżu pszczół. Wiele
przyczyn tłumaczy to zjawisko. Do najważniejszych należy
postępująca globalizacja gospodarki, która objęła również
pszczelnictwo. Niekontrolowany import matek i pakietów
pszczół z odległych krajów, zakup pierzgi i miodu z terenów,
gdzie występują choroby czerwiu i pszczół, stanowią zagrożenie
dla pszczelnictwa. Nową chorobą gwałtownie pustoszącą od
kilku lat pasieki w USA i przynoszącą duże straty ekonomiczne
jest inwazja małego chrząszcza ulowego (Aethina tumida
Murray). Istnieją przy tym uzasadnione obawy, że może on
zaatakować pszczołę miodną w Europie, podobnie jak to mu się
udało na półkuli zachodniej.
Historia inwazji pasożyta
Do 1998 r., to jest do chwili zaatakowania pasiek w USA przez tego pasożyta czerwiu,
szkodnika miodu i wosku, istniały skąpe informacje o biologii małego chrząszcza
ulowego i sposobach jego szkodliwego działania w rodzinie pszczelej. Występowanie
pasożyta
ograniczało
się
bowiem
do
kilku
państw
Afryki
Południowej
(transsaharyjskiej). Nie powodował on tam dużych strat ekonomicznych i masowego
ginięcia całych rodzin, ponieważ na tych terenach hodowana jest pszczoła miodna
Wyżyny Afrykańskiej (A. mellifera scutellata) i pszczoła południowoafrykańska (A.
mellifera capensis). Rasy te cechują się wybitną zdolnością oczyszczania gniazda i
likwidacji pasożyta. W Afryce Południowej chorują z reguły małe, osłabione rodziny.
Rzadko obserwuje się silną inwazję w rodzinach silnych, dobrze utrzymanych.
Krańcowo różna sytuacja panuje w USA. Po pierwsze, w pasiekach dominują pszczoły
rasy włoskiej (A. mellifera ligustica) i kraińskiej (A. mellifera carnica), które cechuje
słaba zdolność przeciwstawiania się inwazji pasożyta. Po drugie, wydaje się, że warunki
klimatyczne wpływają korzystnie na rozwój inwazji, a wędrówki rodzin na pożytki
przyczyniły się do szybkiego rozprzestrzeniania się choroby. Należy pamiętać, że
podobne uwarunkowania klimatyczne istnieją w wielu krajach Europy, zwłaszcza na
południu; bardzo podobne są również warunki glebowe. Sposób, w jaki pasożyt
przedostał się z Afryki do USA, nie został ustalony. Z informacji ustnych, jakie
uzyskałem w 2001 r. na Kongresie Apimondia w Durban (Republika Południowej Afryki),
nie można wykluczyć zawleczenia choroby z matkami lub z importowanymi owocami z
Afryki.
W USA inwazja małego chrząszcza ulowego została wykryta u pszczoły miodnej na
Florydzie w maju 1998 r. i tylko w tym roku spowodował a wyginięcie 25 tys. rodzin. W
lipcu tego samego roku stwierdzono ją w pasiekach w Georgii i Południowej Karolinie, w
następnym roku w Pensylwanii, Ohio, Minnesocie, Wisconsin i Michigan. Corocznie około
100 tys. rodzin z Florydy wędruje do 20 stanów USA, przy czym niektóre pochodzą z
terenów, gdzie już wystąpiła inwazja, co przyczynia się do szybkiego rozprzestrzeniania
się choroby na pasieki w ponad 20 stanach USA.
Biologia pasożyta
Dojrzałe chrząszcze o wydłużonym, spłaszczonym ciele długości 1/3 ciała pszczoły
robotnicy, czarno zabarwionym, mają trzy pary nóg i maczugowato zakończone czułki.
śerują w ulu i w pomieszczeniach, w których są przechowywane plastry. Długość życia
samicy wynosi około 6 miesięcy. Pasożyt przechodzi przeobrażenie zupełne, to znaczy
występuje w jego rozwoju stadium jajeczka, larwy, poczwarki i owada doskonałego.
Dwa pierwsze stadia odbywają się w ulu, natomiast przepoczwarzenie i wygryzienie się
z poczwarki dorosłego chrząszcza - w ziemi. Z ziemi wychodzą samce i samice. Samica
składa kilkadziesiąt perłowobiałych jaj o wydłużonym kształcie (1,4 x 0,26 mm), w
postaci nieregularnej masy, na plastrach, we wszelkiego rodzaju szparach i
zagłębieniach w ulu. Po 2-4 dniach wygryza się z jajeczka larwa długości 10-12 mm,
koloru kremowego, która podobnie jak dorosłe chrząszcze żywi się jajami i czerwiem
pszczoły, pyłkiem, miodem i woskiem. Dorosłe chrząszcze żywią się też jajami i larwami
innych chrząszczy. Świeżo wygryzione z jaj larwy mają duże głowy, wyraźnie
pofałdowane ciało z rzędem drobnych szczecinek po stronie grzbietowej oraz trzy pary
Page 1 of 3
Czasopismo pszczelarskie PASIEKA - pszczelarstwo, pszczoły, ule, miód, informacje...
2010-01-13
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=choroby&artplik=2003_0...
Kącik dla dziadków
i wnuczków
O pszczole, kociczce
Kundzi i kocurku
Tetroniuszu
Kącik kolekcjonera
Rzeźby i figurki z
motywami
pszczelarskimi
dobrze wykształconych odnóży przednich usytuowanych tuż za głową. Z łatwością
można je odróżnić od larw motylicy woskowej, które mają dodatkowo liczne
szczątkowe odnóża rozmieszczone wzdłuż całej długości ciała. Po 7-21 dniach larwy
wypełzają z ula w kierunku światła przez wylotek, spadają z deseczki wylotowej lub
pełzają po przedniej ścianie ula, zagrzebują się w ziemi i tam przechodzą stadium
poczwarki. Trwa ono od 50 do 60 dni, zazwyczaj 3-4 tygodnie. Wygryzione z poczwarek
młode chrząszcze są w ciągu pierwszych dwu dni bardzo ruchliwe, chętnie latają nawet
w promieniu 25 km. Kierując się zapachem rodziny, przedostają się do ula. Według
niektórych danych pasożyt może odbyć cały cykl rozwojowy na psujących się owocach,
np. truskawkach. Przypuszcza się też, że jego żywicielem mogą być trzmiele.
Objawy inwazji
Pszczoła miodna nie dysponuje mechanizmami obrony przed
małym chrząszczem ulowym. Nie ma on też naturalnych
wrogów i dlatego tak szybko może się szerzyć jego inwazja.
Atakuje nie tylko rodziny osłabione, ale także silne, często
powodując ginięcie całych rodzin. Wystarczy, że kilka samic
przedostanie się do ula, żeby wyprodukowane przez nie
larwy masowo niszczyły czerw. Larwy, drążąc tunele w
plastrze, niepokoją i niszczą czerw, a odsklepiając zapasy
miodu w plastrach, powodują jego wyciekanie. Uszkadzają
przy tym nowo wybudowane plastry tak, że nie nadają się
już one ani do wychowu czerwiu, ani do magazynowania miodu i pyłku. Odchody
pasożyta przedostające się do miodu powodują jego fermentację i wyciekanie z
komórek plastra. Pszczoły nie jedzą miodu zanieczyszczonego odchodami pasożyta. W
niepokojonej przez pasożyta rodzinie ustaje czerwienie matki, pszczoły nie chcą
zasiedlać uszkodzonych plastrów, często opuszczają ul. Zarażone rodziny są bardziej
podatne na choroby bakteryjne, wirusowe, warrozę, inwazję motylicy woskowej. W
zarażonych pasiekach sfermentowany miód wydziela zapach gnijących pomarańczy.
Ten charakterystyczny zapach jest pierwszym sygnałem świadczącym o obecności larw
małego chrząszcza ulowego. Same larwy pasożyta również wydzielają nieprzyjemny
zapach, który działa odstraszająco na pszczoły. W silnie porażonych rodzinach larwy
chrząszcza w ogromnych ilościach pełzają po dennicy ula, wydostają się przez wylotek
na deseczkę wylotową, by stąd przedostać się do gleby i tam zakończyć cykl
rozwojowy. Ze względu na fakt, że pasożyt odbywa część cyklu rozwojowego w ziemi,
w mniejszym stopniu na inwazję są narażone pasieki wędrujące. W nich też nasilenie
inwazji jest z reguły mniejsze aniżeli w pasiekach stacjonarnych. Pasożyt ginie w zimie
poza rodziną pszczelą i w nieogrzewanych pomieszczeniach.
Zwalczanie inwazji
Wczesne wykrycie choroby decyduje o powodzeniu postępowania leczniczego. W tym
celu należy dokładnie oglądać dennicę i plastry celem stwierdzenia obecności dorosłych
postaci pasożyta. Chrząszcze reagują na światło szybką ucieczką - rozbiegają się,
szukając zaciemnionych miejsc. Przy masowej inwazji duża liczba chrząszczy i ich larw
znajduje się na plastrach i na dennicy ula. Fermentujący miód wydziela zapach
gnijących pomarańczy.
W diagnostyce jest zalecane badanie osypu z dennicy. W tym celu wstawia się do ula
paski nasycone kumafosem i stosuje się wkładkę dennicową. W Afryce nie stosuje się
specyficznych metod zwalczania inwazji pasożyta. Przestrzeganie zasad higieny w ulu i
w pasiece, trzymanie silnych rodzin pozwala obniżyć nasilenie inwazji do minimum.
W USA tylko postępowanie kompleksowe przynosi efekty. Obejmuje ono:
wzmocnienie siły rodziny i zapewnienie higieny w ulu, stosowanie środków
chemicznych oraz niszczenie w glebie larw wnikających w celu
przepoczwarczenia, poczwarek i dorosłych chrząszczy. Postępowanie
kompleksowe nie likwiduje jednak całkowicie inwazji, a jedynie zmniejsza
jej nasilenie, tak by nie powodowała dużych strat ekonomicznych.
Stosowane zabiegi są pracochłonne i kosztowne, przez co wzrastają koszty
produkcji miodu i pyłku. Zalecany w USA kumafos (Check Mite + Strips)
niszczy pasożyty w ulu. Paski nasycone kumafosem wstawia się do ula co
najmniej na 14 dni. Leczenie nie może być przeprowadzane, gdy w ulu są
zapasy miodu, mimo że wtedy nasilenie inwazji w rodzinie jest
maksymalne.
Do odkażania gleby są stosowane preparaty zawierające
permetrynę (Gard Star - 40% permetryny). Roztworem 0,05%
permetryny spryskuje się teren, na którym jest usytuowany ul, oraz
obszar w promieniu około 30 cm od ula. Ostatnio stwierdzono, że
robotnice mogą wynosić larwy A. tumida na odległość nawet 4 m od ula.
Dlatego też teren wokół uli o promieniu co najmniej 4 m powinien być
odkażany.
Ponieważ
pasożyt
powoduje
duże
szkody
podczas
przechowywania plastrów z miodem i woszczyny, należy przestrzegać
zasad higieny w pomieszczeniach służących do ich przechowywania i
odymić
plastry
preparatem
niszczącym
pasożyta
przed
ich
składowaniem. Działanie temperatury poniżej - 12°C przez 24 godziny
niszczy wszystkie stadia rozwojowe pasożyta. Dlatego też stosuje się
oziębianie magazynów z plastrami oraz pustych uli w zimie celem likwidacji pasożyta.
Na terenach, na których choroba pojawiła się po raz pierwszy,
obowiązuje nakaz spalenia lub wymrożenia całych rodzin. Sprzęt,
po
włożeniu
do
plastykowych
worków,
odkaża
się
p-
Zdjęcie: Jeff Lotz, FDACS-DPI
Zdjęcie:
Jeff Lotz,
FDACS-DPI
Zdjęcie: Jeff
Lotz, FDACS-
DPI
Page 2 of 3
Czasopismo pszczelarskie PASIEKA - pszczelarstwo, pszczoły, ule, miód, informacje...
2010-01-13
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=choroby&artplik=2003_0...
dichlorobenzenem w temp. 28-30°C. Jednakże takie postępowanie
nie niszczy jaj pasożyta. Niektórzy pszczelarze konstruują różnego
rodzaju pułapki, które mają uniemożliwić wydostanie się larw
pasożyta z ula, co powoduje przerwanie jego cyklu rozwojowego w
glebie.
Zapobieganie
W zapobieganiu inwazji najważniejszą rolę odgrywa kontrola
sanitarna wędrownych pasiek, importu matek, pakietów, pyłku z terenów, gdzie
występuje pasożyt, zakaz osadzania rojów niewiadomego pochodzenia, zwłaszcza w
tych pasiekach, które znajdują się w pobliżu terenów, gdzie występuje pasożyt. Pasieki
wędrowne, które przebywały na terenach występowania małego chrząszcza ulowego,
przed powrotem muszą być leczone z użyciem kumafosu. Również rodziny usytuowane
na terenach występowania pasożyta, z których sporządza się pakiety lub nukleusy,
muszą zostać poddane działaniu kumafosu przed ich przygotowaniem. Utrzymanie
higieny w ulu, w pomieszczeniach na sprzęt i narzędzia pasieczne, w pasiece,
trzymanie silnych rodzin, które mogą kontrolować wszystkie plastry w ulu, minimalizuje
możliwość inwazji. Nie jest wskazane przekładanie plastrów z rodzin słabych do silnych,
ponieważ w ten sposób może zostać do nich zawleczony pasożyt.
Czy choroba ograniczy się do południowo-wschodniej części USA,
czy też może wystąpić w Europie? Jednoznaczna odpowiedź na to
pytanie przy obecnym stanie wiedzy jest trudna. Istnieje jednak
duże prawdopodobieństwo tzw. czarnego scenariusza. Warunki
klimatyczne na południu Europy są jeżeli nie identyczne, to
bardzo zbliżone do występujących w tych stanach USA, gdzie
gwałtownie szerzy się inwazja. Ponadto są tam identyczne
warunki glebowe, co umożliwia przeobrażenie pasożyta. Co
więcej, pasożyt zmienił szybko swoich pierwotnych żywicieli z pszczół afrykańskich na
europejskie, co świadczy o jego dużych zdolnościach adaptacyjnych. Pogląd, że mały
chrząszcz ulowy jest zaadaptowany wyłącznie do warunków tropikalnych lub
subtropikalnych Afryki, został jednoznacznie podważony z chwilą, kiedy pasożyt
zaatakował pasieki w USA.
Pasieka 2/2003
««
powrót
Zdjęcie: Jeff Lotz,
FDACS-DPI
Zdjęcie: Jeff Lotz,
FDACS-DPI
Zdzisław Gliński
©2003-2010 Dwumiesięcznik "PASIEKA" - portal www.pszczoly.pl
Page 3 of 3
Czasopismo pszczelarskie PASIEKA - pszczelarstwo, pszczoły, ule, miód, informacje...
2010-01-13
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=choroby&artplik=2003_0...