Komputer się nie uruchamia. Poradnik. Metoda Hot-Flash
W jednym z listów do naszej redakcji prosiliście o przewodnik jak
awaryjnie zaktualizować BIOS w płycie głównej. Dziś prezentujemy
stosowny poradnik.
Zwracając uwagę na fakt, iż problem pustego ekranu po włączeniu
komputera jest nieco bardziej obszerny postanowiliśmy nieco rozszerzyć
artykuł o kompletny mini-elementarz, co zrobić, gdy po wciśnięciu
przycisku Power nasz ekran pozostaje czarny. Będzie oczywiście opisany proces aktualizacji
BIOSu wraz z tzw. Hot Flashem.
Zapraszamy!
Zanim zaczniesz!!!
Podzespoły komputera są bardzo wrażliwe na przepięcia elektrostatyczne. Dlatego też zanim
czegokolwiek dotniesz rozładuj swój ładunek elektrostatyczny poprzez dotknięcie się jakiejś
części metalowej – np. grzejnika. Zadbaj by Twój ubiór nie był wykonany z wełny. Najlepiej
mieć na sobie podkoszulek bawełniany. Postaraj się, aby komputer nie stał na dywanie.
Najlepiej jeśli będzie on stał na biurku, ewentualnie na desce lub tekturowym papierze.
Wszystko to zapewni bezpieczeństwo podzespołom Twojego komputera.
Czarny monitor, co zrobić?
Pierwszą rzeczą, którą musimy wówczas zrobić jest stwierdzenie czy komputer się w ogóle
uruchomił w sensie, że wiatraki się w nim włączyły.
Przypadek numer 1
: Komputer nie dał znaku życia – dyski nie wystartowały, wiatraki się
nie ruszają
W pierwszej kolejności sprawdzamy, czy aby wtyczka zasilająca jest dokładnie wetknięta z tyłu
naszego komputera. Sprawdzamy również czy nasz rozdzielacz sieciowy (Acar) jest włączony.
Upewniamy się też czy nasz speaker (głośniczek znajdujący się w komputerze) jest podłączony.
Jeśli wszystko jest OK., i komputer dalej się nie włącza to trzeba sprawdzić kolejne elementy.
Listwa zabezpieczająca
W dalszej kolejności konieczne jest rozkręcenie komputera. Wystarczy odkręcić tylko lewą
ściankę. Sprawdzamy czy aby z zasilacza nie unosi się bardzo ostra woń spalonych części
elektronicznych. Gdy zapach ten określimy jako podejrzany, może to wskazywać na uszkodzenie
tej jednostki. W takiej sytuacji polecamy pożyczyć się od znajomego pasujący zasilacz i
sprawdzić na nim nasz zestaw. O spaleniu PSU świadczyć może takie charakterystyczne
„tiknięcie” podczas włączania. Jest to dość cichy dźwięk, więc lepiej by było cicho w pokoju.
Czasami speaker znajduje się na samej płycie głównej, tak
jak w przypadku tego DFI - z prawej strony
Jeśli zasilacz uznaliśmy za sprawny i nasz komputer nadal nie startuje to w komputerze
odłączamy wszystkie dyski twarde oraz napędy optyczne, czy inne urządzenia zarówno od płyty
głównej jak i od zasilacza. Wyciągamy również karty rozszerzeń ze slotów PCI. Pozostawiamy
tylko kartę graficzną. Próbujemy włączyć komputer. Jeśli mimo wszystko komputer się nie włącza
oznacza to, że mamy zwarcie na którymś ze styków. W celu sprawdzenia wyjmujemy pamięć
RAM oraz kartę graficzną. Do płyty głównej ma być podłączony jedynie zasilacz oraz procesor.
Jeśli komputer nadal nie daje oznak życia oznacza to najprawdopodobniej awarię płyty głównej, o
ile zasilacz rzeczywiści jest sprawny. W takim wypadku polecamy udać się do serwisu, bądź
poprosić kolegę by sprawdził płytę główną. Pamiętajmy, że taka sytuacja w 99% przypadków
nie jest spowodowana wadliwym procesorem.
Przypadek numer 2
: Komputer uruchamia się, ale nic nie widać na ekranie (wentylatory się
kręcą)
Pierwsze co powinniśmy zrobić to skasować ustawienia CMOS (Setup BIOSu). Znajdujemy
zworkę kasującą ustawienia BIOSu na płycie. Informacja o niej znajduje się w instrukcji płyty
głównej. Zworkę takową przestawiamy z pozycji 1-2 na 2-3, bądź w niektórych płytach głównych
po prosty wyjmujemy, lub zwieramy śrubokrętem dwa wystające piny. Jeśli takowej nie ma, bądź
nie możemy jej zlokalizować wystarczy wyjąć bateryjkę na kilka minut (dla pewności 5 minut).
Sprawdzamy czy komputer się uruchamia.
Na większości nowych płyt Gigabyte, aby skasować
ustawienia BIOSu musimy użyć śrubokręta bądź innego
metalu, który przewodzi prąd
Jeśli skasowanie ustawień BIOSu nie pomoże, to przystępujemy do dalszego zbadania problemów
z naszym komputerem. Trzeba zaznaczyć, że winowajcą nadal może być zasilacz, gdyż
uszkodzenie tylko jednej z linii zasilających również jest możliwe. Zanim jednak będziemy się go
pożyczać sprawdźmy inne elementy systemu. Wyjmujemy pamięć, kartę graficzną oraz
odłączamy dyski twarde oraz napędy optyczne zarówno od płyty głównej jak i zasilacza.
Pamiętajmy o podłączeniu speakera. W takim przypadku brak grafiki lub pamięci RAM płyta
główna (o ile jest sprawna) powinna wydać charakterystyczne dźwięki:
Dwa krótkie piski – błąd karty graficznej, bądź portu AGP
Ciągłe, krótkie piski – błąd pamięci, bądź kontrolera RAM
Jeśli wyjęliśmy kartę graficzną oraz pamięć i komputer wówczas piszczy, to z dużym
prawdopodobieństwem winowajcą jest któryś z tych elementów. W takiej sytuacji wkładamy
tylko jeden z nich i obserwujemy, co się dzieje. W zależności od reakcji płyty określamy, która
część (pamięć czy grafika) uległa uszkodzeniu.
Gdy stwierdzimy niesprawność określonego elementu (pamięci bądź grafiki) staramy się skądś
pożyczyć odpowiednie części i sprawdzić je w naszym komputerze. Jeśli wymiana na sprawne
elementy nie pomoże wówczas oznacza to jedno – coś się stało z płyta główną.
Możemy jeszcze spróbować w takiej sytuacji wyjąć płytę z obudowy i złożyć tzw. „pająka”, czyli
wszystko na jakimś pudełku.
Gdy i to nam nie pomoże pozostaje nam stwierdzić, czy płyta główna nadaje się już na serwis czy
może uda się nam coś z nią zrobić. Możliwa jest awaria BIOSu
Awaria BIOSu
Jak wiemy podstawą każdego komputera jest płyta główna. To właśnie w niej znajduje się jeden z
najważniejszych elementów odpowiedzialnych za start komputera – BIOS. Rozwinięciem słowa
jest „Basic Input Ouput System”, który jest zapisany w małej kosteczce EEPROM. Jest to pamięć
typu ROM, która może być dowolną ilość razy zapisywana, ale tylko w całości (ewentualnie jej
sekcje).
Jak się okazuje awarie BIOSu są niezwykle częste i wynikają albo z nieodpowiedniej obsługi
komputera, albo po prostu z winy sprzętu. Problem ten nasilił się wraz z płytami głównymi na
nForce2 – mowa tutaj szczególnie o tych płytach:
Abit NF7(-S/SL)
DFI NF2 Infinity (LanParty)
Epox 8RDA(E/+/3+)
MSI K7N2 Delta (L)
Oczywiście nie dotyczy on tylko tych modeli. Spotykane problemy występowały również na
innych płytach Abita, jak np. IS7, IC7 czy KV7. Również w przypadku innych DFI się to zdarza.
Trzeba też wspomnieć o podobnych bolączkach w płytach Asusa oraz Gigabyte, choć tutaj
występują one dużo rzadziej.
Najczęściej problem polega na tym, że płyta po prostu nie wstaje. Często okazuje się również, że
piski wydawane przez komputer wskazują na awarię pamięci bądź karty graficznej. Wymiana tych
elementów w takiej sytuacji nie pomogła, czyli jest to problem płyty głównej.
Dlaczego?
To właśnie chipset nVidia nForce2 dla procesorów AMD oraz Intel I865/i875 rozpoczęły erę
podkręcania wszystkiego, co się da w naszych komputerach. Wcześniej było to oczywiście
możliwe, ale nie w takiej skali, jakie oferują płyty oparte na tych chipsetach i nowszych. Być
może właśnie przez implementację tak dużej ilości funkcji, które tak mocno ingerują w
wewnętrzne działanie podzespołów jest tutaj winowajcą. Innym powodem może być
najzwyczajniejsze obniżenie jakości wykonania tych elementów. Nie rozpisując się już więcej na
temat możliwych przyczyn występowania awarii BIOSu zastanówmy się, co możemy zrobić, aby
nasza płyta główna na nowo zaczęła działać bez konieczności wizyty w serwisie komputerowym.
UWAGA!
W dalszej części artykułu opisujemy czynności, które wymagają pewnej wprawy. Redakcja
Tygodnika Komputerowego nie ponosi odpowiedzialności ani kosztów związanych z
ewentualnymi stratami wynikającymi z wykonywania tutaj opisanymi czynnościami. Jeśli
nie jesteś pewien tego, co robisz, udaj się do specjalistycznego serwisu komputerowego.
Uff musieliśmy to napisać :)
Abit NF7(-S/SL) / Abit KV7 / Abit IS7(-E) / Abit IC7(-G)
Wszystkie wymienione wyżej płyty posiadają wyjście optyczne audio – taki mały czarny element
znajdujący się na panelu tylnym. Widać go ze środka komputera, gdyż przy włączonym
komputerze świeci na taki delikatny czerwony kolor. Z pewnością go znajdziecie, a pewnie część
z Was go nawet używa. W czasie normalnego startu komputera światełko to zapala się na chwilkę,
po czym na pewien moment gaśnie, aby w kolejnej części startu komputera zapalić się już na
stałe, aż do wyłączenia naszego PC’ta. Jeśli jednak nasza płyta nie chce się uruchomić i to
światełko podczas startu nie gaśnie to jest wysoce prawdopodobne, że winowajcą jest uszkodzony
BIOS. Oczywiście nie daje to pewności, ale w większości przypadków taka zależność występuje.
Wyjście optyczne na Abicie NF7-S
Powodem awarii BIOSu w tych płytach często jest wciśnięcie klawisza RESET, gdy jesteśmy w
BIOSie, lub wyłączenie zasilania (POWER) podczas startu komputera, szczególnie gdy podczas
zapisywania ustawień CMOSu na ekranie widnieje napis „Do not restart your computer now”.
Wyjaśnienie
Chcieliśmy również zaznaczyć, że metody, jakie użyliśmy do niżej opisanych operacji staraliśmy
się wykonywać za pomocą łatwo dostępnych (w każdym domu) narzędzi. W końcu nie każdy
posiada narzędzie służące do wyciągania kostki BIOSu warte około 50 złotych, zaś pineskę ma
każdy :)
Zaczynamy!
Płyty Gigabyte
W przypadku większości płyt firmy Gigabyte wyjęcie BIOSu nie jest możliwe. Kostka jest
wlutowana na stałe i aby ją zdemontować należałoby luty przerwać, co wiąże się ze stratą
gwarancji.
Tutaj metoda Hot-Flash nie ma zastosowania
Zanim przystąpimy do operacji ratowania naszego BIOSu musimy zaopatrzyć się w kilka
niezbędnych elementów. Jedną z nich jest druga, identyczna płyta główna, bądź sama kostka
BIOSu z takowego modelu. Niestety jest to konieczne. W dalszej części opiszemy, co zrobić, gdy
nie dysponujemy odpowiednią płytą główną. O pineskach już wspominaliśmy. Potrzebujemy
jeszcze sprawnej stacji FDD oraz jednej dyskietki, na której znajduje się BIOS oraz program do
flashowania.
Zamiast dyskietki możemy użyć dysku twardego, na którym zainstalowany jest system
operacyjny. Procedura jest analogiczna w takim przypadku, poza użyciem innego programu do
flashowania, który znajdziemy na internetowej stronie producenta płyty głównej lub na dysku CD
dołączonym do zestawu.
Najważniejszym elementem w całym Hot Flashu jest procedura polegająca na:
Uruchamiamy komputer na sprawnej kostce BIOSu, wraz z systemem (bądź programem
flashującym)
Wyjmujemy NA WŁĄCZONYM KOMPUTERZE kość i zastępujemy ją tą uszkodzoną
Programujemy kość i restartujemy komputer bez zmiany BIOSu
Jak wyjąć kość?
Używając pineski jest to dość trudne, ale możliwe do wykonania. Tylko w dwóch, przeciwległych
rogach są szczeliny umożliwiające włożenie tam ostrza naszego narzędzia. Nie należy wkładać
pineski do końca! Wsuwamy ją tak głęboko, aby nie dotykała płyty głównej, a jednocześnie, gdy
podważamy kość czujemy opór wytwarzany przez nią. Starajmy się, aby nasza pineska była jak
najbardziej po linii przekątnej, gdyż po bokach mamy piny, których nie możemy zewrzeć. Gdy już
mamy odpowiednio umieszczone ostrze delikatnie podważamy kość BIOSu tak jak na zdjęciu.
Gdybyśmy napotkali na wyjątkowy opór drugą ręką starajmy się przytrzymać przyległe krawędzie
socketu, aby nie pękły i przyłóżmy więcej siły do pineski. Gdy zacznie się już wysuwać, dobrze
jest przełożyć pineskę na przeciwległy róg, aby równomiernie ją podnosić. Wyjęcie
nierównomierne może być powodem wykrzywienia nóżek, a nawet ich urwania od kości BIOSu!
Dlatego też starajmy się, choć nie jest to zawsze możliwe, tak jak w naszym przypadku, wyciągać
ją jak to tylko możliwe równo. Gdy kość jest już u samej góry możemy pozwolić sobie na
wsunięcie prawie całej pineski (pamiętajmy o dbaniu o trzymaniu przekątnej) pod kość i w ten
sposób podważać ją niemal pod jej środkiem.
Polecamy ścisnąć nieco dwa boki gniazda, które przylegają
do rogu, gdzie podważamy kość BIOSu - dzięki temu
zmniejszy się ryzyko pęknięcia całego socketu
W tym momencie zalecamy podważyć kość z drugiego rogu.
Jak włożyć kość?
Każda ma jeden róg nieco przycięty – klucz, za pomocą którego odpowiednio lokalizujemy
pozycję BIOSu względem jego gniazda. Nieodpowiednie włożenie kości może spowodować
trwałe uszkodzenie jej.
Lewy dolny róg na zdjęciu to jest właśnie ten klucz, o którym
wspominaliśmy w tekście
Co dalej?
Gdy kości mamy odpowiednio zamienione oraz mamy uruchomiony system DOS to odpowiednia
komenda dla BIOSów Awarda jest następująca:
awdflash bios.bin /QI
gdzie bios.bin to nazwa pliku z zawartością BIOSu, zaś przełącznik
/QI
wymusza flashowanie w
każdej sytuacji.
W przypadku BIOSów AMI komenda jest podobna, z tą różnicą, że nie ma przełącznika „/QI”
oraz niestety praktycznie każdy producent używa innego programu do aktualizowania. Asus
korzysta z afudos, i tam polecamy następującą komendę:
afudos /inazwa.bin /n /pbnc
litera „i” przed nazwą BIOSu to nie chochlik drukarski ;)
Komenda taka aktualizuje cały BIOS, nie zwracając uwagi na zgodność BIOSu z płytą.
W przypadku korzystania z programów Windowsowych, które są dołączone na płycie CD do
każdej płyty głównej, obsługa ich jest niezwykle prosta i jedyne co musimy posiadać to najnowszą
wersję BIOSu pobraną ze strony producenta, a i często to nie jest konieczne, gdyż program sam to
potrafi zrobić. Większość Windowsowych programów nie potrafi zaktualizować BIOSu, który nie
pasuje do danej płyty głównej, wówczas pozostają metody „DOSowe”.
Operacja wyjęcia kostki BIOSu o ile zostanie przeprowadzona delikatnie – nie zostanie nic
uszkodzone nie jest równoznaczna z utratą gwarancji.
Złe włożenie kości do gniazda jest praktycznie niemożliwe
Aktualizacja BIOSu w innej płycie niż macierzystej
Jeśli nie dysponujemy drugą identyczną płytą główną – tym samym modelem, możemy
spróbować aktualizacji w innej płycie. Warunkiem jest tutaj jednak zastosowanie takiego samego
chipsetu. Nie jest to co prawda regułą, jednak w większości przypadków BIOS z Epoxa na
nForce2 można zaktualizować w płycie Abita NF7 (nForce2). Często też różne kości mają różne
napięcia zasilające, jednak ryzyko uszkodzenia płyty bądź kości BIOSu jest dość małe. W takich
sytuacjach program flashujący poinformuje nas, że ta kość nie jest obsługiwana.
Pewnym rozwiązaniem jest (a przynajmniej do niedawna było) skorzystanie z usług allegro :)
Sprzedawał tam pewien człowiek, który na życzenie wysyłał odpowiednią kość BIOSu już
zaprogramowaną. Konieczne było wysłanie mu odpowiedniego pliku z BIOSem,
Wracając do szukania przyczyn awarii komputera.
Jeśli aktualizacja BIOSu nie pomogła to nie pozostaje nic innego jak udać się z płytą główną do
serwisu. Najlepiej jest też poprosić w takim punkcie o sprawdzenie czy aby nie jest ona sprawna –
większość z Was nie będzie miała skąd pożyczyć odpowiedniego procesora i możliwe, że to on
jest przyczyną awarii. Jeśli komputer mamy na gwarancji i płytę główną oraz procesor (lub cały
komputer) kupiliśmy w jednym sklepie możemy udać się do sprzedawcy w celu sprawdzenia tych
podzespołów. Niestety czas oczekiwania zależy od „dobroci” sprzedawcy, czasami jest to na
miejscu, a czasami może to trwać tygodniami, do czego firma sprzedająca komputer ma prawo.
Mamy nadzieję, że naszym artykułem pomogliśmy Wam rozwiązać problemy, które często
musiały być rozwiązywane w płatnych serwisach komputerowych.