Od dwóch dni zaczęły się wzbudzać ponownie błędy.
ASR/ESP serwis + usterka elektronicznej blokady rozruchu.
I dalej nie wiem co czynić?
Najpierw ASR/ESP serwis oraz kontrolka na kokpicie a następnie usterka elektronicznej
blokady rozruchu.
Podpiąłem akumulator pod prostownik i nic to nie dało. Po dwóch próbach przekręcenia
kluczykiem, żona stuknęła w kokpit/deskę rozdzielczą nad kierownicą i ... pomogło. Dzisiaj ja
też próbowałem z pięści uderzyć po nieudanych dwóch próbach przekręcenia kluczyka i .... o
dziwo pomogło.
Tak więc mam sposób ale co jest przyczyną jakby tych błędów?
MOŻE KTOŚ NA FORUM POCHYLIŁBY SIĘ NAD MOIM PROBLEMEM.
Sprawdź SWIL-a, być może cięgno albo membrana została uszkodzona, stąd wysokie
ciśnienie doładowania i brak możliwości sterowania mocą silnika powoduje, że ASR
przestaje działać.
Panowie w końcu pozbyłem się tych
piii
nych komunikatów wcześniejsze czynności
naprawcze opisane przeze mnie miały faktycznie związek z doładowaniem ale komunikaty
po paru dniach wracały szczególnie przy spokojnej jeździe z obrotami poniżej 2 tys.
Przedwczoraj zdemontowałem rurkę aluminiową ta na Foto (przepraszam Bogdan że
użyczyłem sobie twojej fotografi) o dziwo była prawie całkowicie zapchana sadza.
Wyczyściłem ja drucianą szczotką i przemyłem benzyną, nie spodziewałem sie że w takiej
rurce może nazbierać się tyle dziadostwa. Strzeliłem trase około 120 km z predkościami max
100km/h potem pokreciłem sie troche po mieście i nic zero pikania zero komunikatów. O
dziwo spalanie spadło z wcześniejszych 8.5l/100km do niecałych 7. Demontujac ta rurkę z
tyłu silnika trzeba zerwac opaskę zaciskową o przekroju "U" NIGDZIE W SKLEPACH MOTO
TAKIEJ NIE DOSTAŁEM wiec udałem się do sklepu z hydrauliką i zakupiłem obejmę
skręcaną 2 śrubami na średnice 1 cala. Dostęp koszmarny ale najwyraźniej się opłaca