29 mar, 15:26

Dla Ciebie kredyt, dla mnie kochanka

Tagi:

kredyty

,

dłużnik

,

kredytobiorca

,

zadłużenie

,

kobieta

,

BIK

,

KNF

Boją się dzwonka do drzwi i dźwięku komórki. Każdą złotówkę
przeznaczają na spłatę kredytów, których same wcale nie
zaciągnęły. To ich mężowie. Jeden udawał, że potrzebuje pieniędzy
na rozwój firmy, a budował dom dla kochanki. Dług musiała spłacić
żona. Drugi wciąż przegrywał pożyczone pieniądze, bo był
hazardzistą. A trzeci? Trzeci po prostu miał wszystko w …

Mieszkają w różnych miastach, są w różnym wieku, mają inne zawody. Co je

łączy? Długi mężów. Częste wizyty komorników, wierzycieli, telefony, listy ponaglające do spłaty to ich chleb
powszedni. Pomocy zaczęły szukać w internecie. Los chciał, że spotkały się na forum. Dziś się wspierają, bo
wiedzą, że w pojedynkę jest ciężko.

Za granicą zarobię na mieszkanie

Pierwszy dług spłaciła za męża z pieniędzy, które dostała w prezencie ślubnym od dziadków. Było to blisko 30
tys. zł. Zosia, świetnie zapowiadająca się nauczycielka, była ich jedyną wnuczką, więc zbierali kilka długich
lat, by uszczęśliwić ją takim prezentem.

- Szybko okazało się, że mój świeżo upieczony mąż ma długi. Gdy zapukał do nas komornik oddałam mu
prawie wszystkie pieniądze z wesela – zaczyna swoją opowieść. Kolejne lata to kolejne „cudowne” pomysły
biznesowe jej męża i kolejne kredyty. Z biznesu nic nie wychodziło, natomiast kredyty spłacała sama. Gdy
dostał w końcu pracę, myślała, że zła passa minęła. Zgodziła się nawet na zakup mieszkania. Wzięli kredyt.
Spłacali rok. Potem on zdecydował, że wyjeżdża za granicę, żeby szybciej go spłacić.

- Pojechał, rzadko przyjeżdżał. Od czasu do czasu podrzucał jakiś grosz. Potem przestał. Nie pisał, nie dzwonił.
Kiedyś zatelefonował i powiedział, że mam sobie zatrzymać mieszkanie, dzieci i kredyt, bo on nie wraca -
wspomina Zosia. Po cichu liczyła, że mu „przejdzie” i wróci. Jemu raczej się nie spieszyło. W międzyczasie
przyszło pismo z banku ponaglające spłatę jego debetu, potem kolejne z innego banku, dotyczące spłat rat za
telewizor i komputer. Była przekonana, że zostało to uregulowane dawno temu. Myliła się. Odpisywała
bankom, że mąż wyjechał, nie wie, gdzie przebywa, ale na niewiele się to zdało. Odsetki i koszty rosły.

Dziś nie jest w stanie określić dokładnej kwoty długów, wie tylko, że to ponad 120 tysięcy. Komornicy
zabierają jej część pensji. Na życie dla niej i dzieci zostaje niewiele. Rodzina rzadko do niej zagląda, dawni
przyjaciele wcale. Jednak nie poddaje się, złożyła pozew rozwodowy. Będzie walczyć.

Dla Ciebie kredyt, dla mnie kochanka

Maria cieszyła się, gdy mąż rozwijał swoją firmę. Ona pracowała jako bibliotekarka, więc nie interesowała się
jego finansami. Wziął kredyt na rozbudowę zakładu i jakoś sobie radził. Z czasem pokochał samochody, drogi
sprzęt i wycieczki. Coraz częściej wyjeżdżał i przestał dawać na życie. Dochodziło między nimi do kłótni.
Mówił, że kryzys, że ciężkie czasy, że musi wziąć dużą robotę, by jakoś wszystko posklejać. Namówił Marię,
by zgodziła się na kolejny kredyt. Tym razem na budowę magazynu przy zakładzie. Miał go spłacić z
dochodów firmowych.

Męża coraz częściej nie było, za to pojawił się pierwszy monit w sprawie niezapłaconych dwóch rat kredytu.
Przeraziła się, ale mąż ją uspokoił, że to chwilowy przestój. Uwierzyła.

- Pewnego dnia spakował walizki i odszedł. Okazało się, że zamiast inwestować w firmę budował za pieniądze
z kredytu dom dla siebie i… kochanki. Firmę też jej oddał - mówi z rozżaleniem. Potem doszły jej jeszcze
jakieś niezapłacone rachunki.

Czytaj dalej na stronie 2:

Ty pracuj, ja poleżę...

Czytaj również w Onecie:

Dług po polsku

Pozbądź się komorników

Dla Ciebie kredyt, dla mnie kochanka - Onet Biznes

http://biznes.onet.pl/,0,5075039,drukuj

1 z 4

2012-04-03 09:12

Ciąg dalszy artykułu...

Wkrótce na jej progu pojawił się komornik. Wybłagała, by nie zajmował samochodu i sprzętu w domu.
Miesięcznie spłaca mu po 200 złotych. Do banku ok. 1000 zł. To większość jej pensji. Zrezygnowała z
telefonów, z kablówki, ograniczyła używanie kuchennych sprzętów. Oszczędza nawet na zakupach. Za czynsz
w mieszkaniu lokatorskim, prąd, gaz i wodę płaci w sumie 900 zł miesięcznie. Na życie zostaje niewiele. Mąż
nie reaguje na jej prośby i telefony. Zdecydowała się więc na rozwód. Nie chce być nadal jego ofiarą.

Ty pracuj, ja poleżę

Dorota, graficzka komputerowa, nie wiedziała, że jej świeżo poślubiony mąż jest hazardzistą. Grał, gdzie się
dało, z kim się dało. Pożyczał, oddawał za pożyczone i tak w kółko. Jego „hobby” wyszło na jaw, gdy zaczęli
do ich domu przychodzić jacyś dziwni ludzie domagający się zwrotu pożyczki. Wziął więc kredyt na zapłacenie
długów, potem drugi i trzeci. W sumie ok. 35 tysięcy. Dobrze zarabiał, banki dawały.

Gdy stracił pracę, popadł w depresję. Nie szukał nowej pracy, nie pomagał, czasami nawet nie wstawał z
łóżka. Ona jednak wciąż wierzy, że wkrótce się otrząśnie. Musi, bo wkrótce będzie trudniej. Dorota jest w
ciąży i za miesiąc urodzi.

- śeby spłacić raty w banku, nie płacę za gaz, wodę, prąd i telefon. śeby związać koniec z końcem wzięłam
debet, ze spłatą którego też już zalegam. Nie ma tygodnia, by listonosz nie przyniósł pisma z jakiejś firmy
windykacyjnej lub komornika. Coraz częściej dzwonią telefony, windykatorzy są coraz mniej sympatyczni -
opowiada. Ponaglają, a ona nie ma z czego zapłacić. Nikomu o tym nie mówi, znajomi najpierw by jej
„współczuli”, a potem obgadali.

Kiedyś weszła na jakieś forum. Spotkała tam Marię i Zosię. Pogaduchy od serca pomogły. Dziś mają kontakt
nie tylko przez forum. Wspierają się, kontaktują. Niedawno odkryły, że istnieją firmy zajmujące się
oddłużaniem. Zamierzają skorzystać z pomocy. - Nie znamy się na przepisach. Same sobie nie poradzimy, a
na bliskich liczyć nie możemy – podkreślają.

Jeśli nie rodzina, to kto?

Podobnych przypadków są setki. Jak twierdzą ekonomiści, Polacy są coraz bardziej zadłużeni. Z raportu
InfoDług BIG Info Monitor wynika, że pod koniec ubiegłego roku była to kwota ok. 35 mld zł. Ponad 2 mln
ludzi miało niespłacone kredyty. Wielu z nich wpadło w spiralę zadłużenia, spłacając jeden kredyt kolejnym.
Wielu zbankrutowało.

Powstały więc firmy oddłużające i antywindykacyjne. Na rynku jest ich co najmniej kilkadziesiąt i wciąż
pojawiają się nowe. Co oferują? Prowadzą rozmowy z bankami w sprawie ugody lub restrukturyzacji kredytu,
negocjacje z wierzycielami, pomagają zdobyć kredyt konsolidacyjny, a jeśli takowy nie jest możliwy, bo klient
jest dla banku niewiarygodny, wskazują możliwości zaciągnięcia pożyczki pozabankowej – bez BIK, pod
zastaw mieszkania lub innej nieruchomości. Czasami, niestety, jest to jedyna szansa na wyjście z kłopotów.

Pierwszą firmą w Polsce, która wprowadziła oddłużanie na terenie kraju jest Centrum Ochrony Dłużnika w
Krakowie. - Działalność prowadzimy od 2009 roku. Problem zadłużenia społeczeństwa wciąż rośnie. Widzimy
to po danych ogłaszanych przez GUS oraz kwotach, jakie klienci są w stanie płacić za oddłużanie – wyjaśnia
Bolko Fuchs z krakowskiego COD. Według niego zadłużenie Polaków w większości przypadków wynika z
przyczyn losowych - wypadków, zwolnień z pracy czy leczenia. Natomiast mechanizm, który prowadzi do
coraz większego zadłużenia wynika z niskiej świadomości prawnej społeczeństwa.

Czytaj dalej na stronie 3:

Jak się nie dać mężowi?...

Czytaj również w Onecie:

Najwięksi dłużnicy wśród posłów

Czyszczenie złej historii w BIK

Dla Ciebie kredyt, dla mnie kochanka - Onet Biznes

http://biznes.onet.pl/,0,5075039,drukuj

2 z 4

2012-04-03 09:12

Ciąg dalszy artykułu...

- Zamiast od początku rozmawiać z bankiem, kredytobiorcy wolą czekać na egzekucję komorniczą, licząc, że
sprawa jakoś się rozwiąże – wyjaśnia Fuchs. - COD w ciągu kilku lat opracował już procedury obsługi prawnej
zadłużonych, tak aby szybko wyprowadzić ich z długów, każdy klient traktowany jest przez naszych
prawników indywidualnie. Oczywiście w przypadku bardziej skomplikowanych spraw możemy rozszerzyć
nasze działania, ale jest to oczywiści droższa opcja – zaznacza.

Podkreśla jednocześnie, że niestety nie wszystkie sprawy można rozwiązać. Zdarzają się sytuacje bez wyjścia.
Szczególnie w przypadku osób starszych, którym banki nie mogą zmniejszyć kredytu i wydłużyć jednocześnie
czasu spłaty ze względu na ich wiek.

Do centrum trafia szerokie spektrum kredytobiorców. Zdecydowaną większość stanowią klienci indywidualni.
- Średni dług waha się w granicach 30-60 tysięcy zł. Są to najczęściej kredyty konsumenckie. Najwyższe długi
wynosiły po kilka milionów złotych, były to kredyty hipoteczne i inwestycyjne – mówi Bolko Fuchs. Zapłata za
usługi oferowane przez firmę są stałe i płatne z góry. W zależności od okresu i różnych promocji wynosi od
349 do 899 zł.

Niestety, nie wszystkie firmy działają legalnie i transparentnie, przed czym przestrzega na swojej stronie
Komisja Nadzoru Finansowego. Dla wielu z nich jednym celem jest pozyskanie klienta i naciągnięcie go na
niekorzystny kredyt. Są też takie, które przyjmują z góry opłatę za usługę i … znikają. Dlatego zanim
zdecydujemy się oddać obcej firmie nasze finanse warto ją sprawdzić na stronie KNF.

Jak się nie dać mężowi-dłużnikowi?

Jednak zamiast leczyć i to zaawansowane stadium choroby, lepiej jej zapobiegać zawczasu. Jak twierdzi
Krzysztof Wąs z serwisu iPrawo, sposobów na zabezpieczenie się przed ewentualnością spłaty długów
zaciągniętych przez współmałżonka jest kilka, najprostsze to intercyza lub niewyrażenie zgody na zaciąganie
zobowiązań przez współmałżonka.

Intercyza to majątkowa umowa zawierana w formie aktu notarialnego, która może wyłączyć wspólność
majątkową. Może poprzedzać zawarcie małżeństwa, ale może być spisana w trakcie jego trwania. Każde z
małżonków ma wówczas swój majątek i co do zasady samodzielnie odpowiada za zaciągnięte zobowiązania.
Odpowiedzialność małżonka, który nie zaciągnął zobowiązania może jednak wynikać np. z tytułu hipoteki,
poręczenia lub odpowiedzialności solidarnej.

- Jeżeli małżonkowie pozostają we wspólnocie majątkowej, a dług powstał i jest egzekwowany podczas
trwania małżeństwa, można wnosić do sądu o ustanowienie rozdzielności majątkowej z datą wsteczną,
przypadającą nawet jeszcze przed powstaniem długu. Przesłanką ustanowienia rozdzielności majątkowej są
ważne powody, o których każdorazowo rozstrzyga sąd rozpoznający daną sprawę. Rozdzielność taka powstaje
także na skutek orzeczenia separacji – wyjaśnia Wąs.

Najprostszym sposobem zabezpieczenia przez długiem małżonka jest nieudzielanie zgody na zaciąganie
określonych zobowiązań lub sprzeciw na dokonanie czynności prawnej. Zgodnie z nowelizacją Kodeksu
rodzinnego i opiekuńczego z 2005 roku, brak zgody małżonka dłużnika ogranicza możliwości zaspokojenia
roszczenia tylko do majątku osobistego dłużnika oraz przedmiotów i jego praw majątkowych. Oznacza to, że
żona dłużnika, która nie zgodziła się na zobowiązanie, nie staje się automatycznie dłużnikiem, tak jak to miało
miejsce jeszcze sześć lat temu.

Jeśli zaistnieją okoliczności, w których żona dłużnika wbrew swojej woli została faktycznie obciążona długami
małżonka, to może mieć wobec niego określone roszczenia, w tym także o zwrot sum uiszczonych
wierzycielowi.

Czytaj również w Onecie:

Interwencje lekiem na dług i inflację

Odpowiedzialność poręczyciela w przypadku niewykonania zobowiązania przez dłużnika
głównego

Źródło:

Onet Biznes

Dla Ciebie kredyt, dla mnie kochanka - Onet Biznes

http://biznes.onet.pl/,0,5075039,drukuj

3 z 4

2012-04-03 09:12

Copyright 1996-2012 Grupa Onet.pl SA

Dla Ciebie kredyt, dla mnie kochanka - Onet Biznes

http://biznes.onet.pl/,0,5075039,drukuj

4 z 4

2012-04-03 09:12