Czekam
… c .d.
str.-197
Gdy odjeżdżałaś żal mi serce ściskał.
Żem tu samotny pozostał wśród ludzi.
Że, gdy znów jutro ranek mnie rozbudzi.
Będziesz daleko – chociaż taka bliska.
Nagle szarpnięta tęsknoty kołyska.
Głosem Twym ucho me spragnione łudzi.
I nic już żaru serca nie ostudzi.
Nic nie zagasi uczuć mych ogniska.
Gdy odjeżdżałaś smutek mnie otoczył.
A potem
– pustka bezdenna powstała.
I ból rozłąki duszę moją tłoczył…
Lecz myśl uparta we mnie jakaś tlała.
Jak cień zwątpienia który zmysły mroczył…
A Ty czy
ś o mnie chociaż pomyślała?
30-6-47r.