Potęga i piękno

background image

1.07.2016

Potęga i piękno [Bryan Gaenler] << KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_i_piekno­ebook/p39616i96715

1/13

Potęga i piękno ­ ebook/epub

Autor:

Bryan Gaenler

Liczba stron:

216

Wydawca:

Prószyński Media

Język publikacji:

polski

ISBN:

9788378398707

Data wydania:

2013­06­12

Kategoria:

ebooki

 >> 

dokument, literatura faktu, reportaże

 

 

W swojej książce cieszący się międzynarodową sławą australijski astronom Brian Gaensler opisuje, jak

dalece  Wszechświat  wykracza  pod  każdym  względem  poza  wszystko,  co  jesteśmy  sobie  w  stanie

wyobrazić.  Tematem  „Potęgi  i  piękna”  są  niewyobrażalne  temperatury,  masy,  wielkości  i  siły,  które

potrafimy  zmierzyć  i  opisać,  jednak  trudno  uznać,  że  jesteśmy  w  stanie  je  pojąć.  Umiejętność

dokonywania pomiarów i zrozumienia, czym są wypełniające Wszechświat obiekty, jest zachwycająca,

ale to, co tam napotykamy, jest tak odległe od skali zjawisk, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni, jak to

tylko możliwe.

Stając  wobec  Wszechświata  z  pokorą  godną  wielkiego  badacza,  autor  przekonuje,  że  nawet  jeśli  liczby  opisujące  kosmos  są  zupełnie

niepojmowalne  dla  naszych  ludzkich  umysłów,  piękno,  różnorodność  i  elegancja,  które  kryją  się  za  tymi  wielkościami,  zasługują  na  nasz

najwyższy podziw, zdumienie i szacunek.

Ekstremalne  zjawiska  we  Wszechświecie  cieszą  się  wyjątkowym  zainteresowaniem,  ponieważ  pokazują  eksperymenty  wykonywane  przez

samą  naturę,  których  w  żaden  sposób  nie  można  powtórzyć  w  laboratoriach.  Ich  obserwacja  pozwala  nam  na  testowanie  praw  fizyki  w

najbardziej  niezwykłych  warunkach,  a  niekiedy  –  na  dokonywanie  odkryć.  Książka  Bryana  Gaenslera  to  bardzo  ciekawy  i  przystępny

przewodnik, dotyczący właśnie tego tematu.

Martin J. Rees, astronom, profesor Cambridge University, członek Royal Society,

Badanie  Wszechświata  to  bardzo  często  studiowanie  egzotycznych  i  ekstremalnych  zjawisk.  Bryan  Gaensler  zaprasza  czytelników  do

fascynującego świata ekstremów, umiejętnie przybliżając im niezwykłe zjawiska, dzięki odwołaniom do codziennych doświadczeń.

Lawrence M. Krauss, profesor Arizona State University i Australia Rational University

Bryan  Gaensler  –  wybitny  australijski  astronom,  autor  wielu  przełomowych  prac,  dotyczących  m.in.  magnetarów,  pozostałości  po

supernowych oraz pól magnetycznych. Laureat wielu nagród naukowych. Obecnie pracuje na Uniwersytecie w Sydney.

Znajdź podobne książki

Strony internetowe związane z tą publikacją:

 

Darmowy fragment publikacji:

Cyfro

teka

.pl

Cyfro 

Czytomierz

0 0 1 7 0

0 0 6 9 2 2

5 8 5 7 7 7 6

na godz.
na dobę
w sumie

 

Książki 

Audiobooki 

Prasa 

+ 3 7

Recenzje 

Promocje 

+ 6

Kanony

Inne

Porównaj ceny (książka, ebook, audiobook).

Czytaj online.

Komentuj

Zarejestruj się

, aby zobaczyć, co lubią Twoi znajomi.

Lubię to!

Udostępnij

OSTATNI DZIEŃ PROMOCJI!

Czytaj 30 dni za darmo

Dmitry Glukhovsky i 15000 ebooków + czytnik inkBook Obsidian za 1 zł

wyszukaj dokładnie

 | 

pobierz wtyczkę

KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

background image

1.07.2016

Potęga i piękno [Bryan Gaenler] << KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_i_piekno­ebook/p39616i96715

2/13

fa

ce

b

o

o

k

Informacja: Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z preferencjami Twojej przeglądarki. 

Możesz zmienić te ustawienia korzystając z opcji przeglądarki.

Akceptuję

background image

1.07.2016

Potęga i piękno [Bryan Gaenler] << KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_i_piekno­ebook/p39616i96715

3/13

fa

ce

b

o

o

k

Informacja: Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z preferencjami Twojej przeglądarki. 

Możesz zmienić te ustawienia korzystając z opcji przeglądarki.

Akceptuję

background image

1.07.2016

Potęga i piękno [Bryan Gaenler] << KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_i_piekno­ebook/p39616i96715

4/13

Tytuł oryginału

EXTREME COSMOS

Copyright © Bryan Gaensler 2011

First published 2011

All rights reserved

Zdjęcie na okładce

Nasa

Projekt okładki

Prószyński Media

Redaktor serii

Adrian Markowski

Redakcja

Anna Kaniewska

Korekta

Anna Kapuścińska

ISBN 978­83­7839­870­7

Warszawa 2013

Wydawca

Prószyński Media Sp. z o.o.

02­697 Warszawa, ul. Rzymowskiego 28

www.proszynski.pl

Dla Fineasa za zadawanie pytań,

na które nie potrafiłem odpowiedzieć

fa

ce

b

o

o

k

Informacja: Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z preferencjami Twojej przeglądarki. 

Możesz zmienić te ustawienia korzystając z opcji przeglądarki.

Akceptuję

background image

1.07.2016

Potęga i piękno [Bryan Gaenler] << KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_i_piekno­ebook/p39616i96715

5/13

Przedmowa

Kiedy pierwszy raz przyszedł mi do głowy pomysł, który ostatecznie przybrał kształt tej książki, sądziłem, że napisanie jej będzie łatwe.

Większość pomysłów i historii miałem już w głowie i chodziło tylko o przelanie ich na papier. Jednak rzeczywistość była o wiele bardziej

skomplikowana: odpowiedzi zazwyczaj okazywały się znacznie trudniejsze, niż sądziłem na początku, a niekiedy uświadamiałem sobie,

że  tak  naprawdę  w  ogóle  nie  rozumiem  zagadnienia.  Ukończenie  ostatecznej  wersji  wymagało  dwóch  lat  solidnych  wysiłków  i  było

możliwe tylko dzięki pomocy wielu ludzi i sięgnięciu do licznych źródeł.

Po pierwsze i przede wszystkim dziękuję światowej społeczności astronomów, których pasja i entuzjazm, z jakimi podchodzą do swojej

dziedziny badań, doprowadziły do wszystkich opisanych tutaj odkryć. Muszę również wskazać niesamowite źródło danych, jakim jest

NASA  Astrophysics  Data  System.  Ta  wspaniała  baza  danych  zawiera  indeks  obejmujący  właściwie  każdy  artykuł  naukowy,  jaki

kiedykolwiek  opublikowano  na  temat  astronomii,  i  okazała  się  nieoceniona  w  wyszukiwaniu  wielu  wyników  i  obliczeń,  których

potrzebowałem.  Następnie  dziękuję  astronomom,  którzy  wspaniałomyślnie  przekazali  mi  dodatkowe  dane  i  informacje,  a  byli  to:

Matthew Bailes, Tim Bedding, Chris Blake, Warren Brown, Iver Cairns, Paul Crowther, Glennys Farrar, Lilia Ferrario, Craig Heinke, Rob

Hollow,  Michael  Ireland,  Melanie  Johnston­Hollitt,  Geraint  Lewis,  Charley  Lineweaver,  Erik  Mamajek,  Don  Melrose,  Michael  Scholz,

Peter  Tuthill,  Gentaro  Watanabe,  Mike  Wheatland  i  Matias  Zaldarriaga.  Dziękuję  również  wielu  astronomom  i  instytucjom,  którzy

pozwolili mi zamieścić w książce wykonane przez nich wspaniałe zdjęcia.

Jestem wdzięczny Phillipie McGuinness, Jane McCredie i ich zespołowi z NewSouth Publishing za rolę, jaką odegrały w powstaniu tej

książki,  oraz  za  cierpliwość  przez  ten  długi  czas,  gdy  pracowałem  nad  maszynopisem.  Specjalne  podziękowania  kieruję  do  Stephena

Pincocka,  który  mnie  wyszukał,  zasiał  w  mojej  głowie  pomysł  na  książkę  Potęga  i  piękno  oraz  w  staranny  i  przemyślany  sposób

skomentował każdy rozdział. Dziękuję także Chrisowi Halesowi, który entuzjastycznie podjął się zadania wyszukania i zapewnienia zdjęć

i rysunków – dzięki nim moje historie nabrały życia – i który wnikliwie skomentował tekst.

Wreszcie  najgłębsze  i  najszczersze  podziękowania  kieruję  do  wspaniałej  Laury  Beth  Bugg,  która  jak  zawsze  była  moją  muzą

i natchnieniem. Wzięła na siebie rolę samotnej matki na ten długi czas, gdy wsiąkłem w pisanie tej książki, zachęcała mnie do tego, bym

kontynuował, gdy byłem gotów się poddać, i ślęczała nad każdym słowem, jakie napisałem. Pomogła mi zrobić z tej książki coś, z czego

mogę być dumny – nie potrafiłbym dokonać tego bez niej.

Bryan Gaensler

Wprowadzenie

W  dzieciństwie  uwielbiałem  czytać  o  nauce.  Opisy  dziwnych  dinozaurów,  które  dawno  wymarły,  wyjaśnienia  niszczycielskiej  potęgi

wulkanów i ilustracje przedstawiające najróżniejsze organy ludzkiego ciała – wszystko to pochłaniałem.

Jednak astronomia – już wtedy – zajmowała w moim sercu szczególne miejsce. Astronomia była inna. Książki o innych dziedzinach

nauki mówiły mi wszystko o tym, jak działają rzeczy, o których opowiadają, i wyliczały wszystkie sprawy, które naukowcy byli w stanie

zrozumieć. Wydawało się, że na większość wielkich pytań udzielono już odpowiedzi, a teraz już tylko porządkujemy szczegóły. Książki

o astronomii, przeciwnie, koncentrowały się nie na tym, co wiemy, lecz na tym, czego nie wiemy.

A tego, czego nie wiemy, było całkiem sporo. Astronomia przyciągnęła moją uwagę, ponieważ było w niej o wiele więcej tajemnic niż

odpowiedzi.  Czym  jest  ciemna  materia?  Co  jest  w  środku  czarnej  dziury?  Czy  na  Marsie  jest  życie?  W  nauce  miało  chodzić  przede

wszystkim o dokonywanie odkryć, a mojemu młodemu umysłowi wydawało się, że większość odkryć czekających wciąż na dokonanie

należała do astronomii.

Dlatego  już  bardzo  wcześnie,  być  może  gdy  miałem  zaledwie  pięć  lat,  zdecydowałem,  że  chcę  być  astronomem.  Zaczęło  się  to

od  Albumu  astronomii,  fantastycznej  książki,  którą  dostałem  od  rodziców.  Książka  (którą  nadal  mam)  zabierała  czytelnika

w oszałamiającą podróż po Układzie Słonecznym, Drodze Mlecznej i jeszcze dalej. Od intensywnego gorąca Merkurego i Wenus oraz

płomienistych  reakcji  syntezy  jądrowej,  które  napędzają  Słońce,  po  ogromny  majestat  lśniących  z  oddali  galaktyk  spiralnych  oraz

niewyobrażalny  początek  wszystkiego  w  Wielkim  Wybuchu  –  wszystko  to  było  tak  niewiarygodnie  obce  i  odległe  od  całego  mojego

dotychczasowego doświadczenia życiowego. Wpadłem po uszy.

Z  upływem  czasu  moja  fascynacja  niebem  tylko  rosła.  W  trzeciej  klasie  napisałem  podręcznik  do  astronomii  dla  mojej  biblioteki

szkolnej.  Gdy  miałem  dwanaście  lat,  wydałem  całe  kieszonkowe  na  kupno  teleskopu  i  nie  spałem  przez  całą  noc,  obserwując  kometę

Halleya. I błagałem moich nauczycieli w liceum, żeby mniej czasu poświęcali na chemię albo geologię, a więcej na astronomię.

Kilkadziesiąt lat później wciąż zachwyca mnie fakt, że to właśnie astronomię udało mi się uprawiać zawodowo. Zachwyt budzi przede

wszystkim  konstatacja,  że  to,  co  pociągało  mnie  w  tej  dziedzinie,  gdy  byłem  dzieckiem,  okazało  się  prawdą.  Astronomia  to  wciąż

niezbadana kraina i przez cały czas dokonuje się zadziwiających odkryć.

Jednak  pod  dwoma  względami  astronomia  nie  okazała  się  tym,  czym  spodziewałem  się,  że  będzie  –  tych  dwóch  względów  nie

doceniałem  tak  naprawdę  w  dzieciństwie  i  dostrzegłem  je  dopiero  wtedy,  gdy  zacząłem  swoją  karierę  zawodową.  Właśnie  dlatego,  że

sobie je uświadomiłem, napisałem tę książkę.

Odkrywanie gwiazd czy ich rozumienie?

Kiedy  byłem  bardzo  młody,  miałem  wielką  nadzieję  –  i  byłem  tego  niemal  pewien  –  że  moim  głównym  zajęciem  jako  zawodowego

astronoma będzie odkrywanie nowych gwiazd.

I  rzeczywiście,  udało  mi  się  odkryć  kilka.  Żywo  pamiętam  chwilę,  gdy  w  1994  roku  po  raz  pierwszy  coś  takiego  się  zdarzyło.

Siedziałem  przed  ekranem  komputera  i  wpatrywałem  się  w  dane  i  oto  ona  –  obiekt,  na  który  nie  spoglądał  żaden  inny  człowiek

w dziejach. Przez kilka chwil siedziałem bez ruchu, przeżywając w samotności swoje odkrycie, ciesząc się faktem, że gdzieś tam jest coś,

o czym nikt inny nie wie.

fa

ce

b

o

o

k

Informacja: Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z preferencjami Twojej przeglądarki. 

Możesz zmienić te ustawienia korzystając z opcji przeglądarki.

Akceptuję

background image

1.07.2016

Potęga i piękno [Bryan Gaenler] << KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_i_piekno­ebook/p39616i96715

6/13

o czym nikt inny nie wie.

Astronomia  i  nauka  w  nieunikniony  sposób  prowadzi  do  dzielenia  się  swoimi  pomysłami  i  odkryciami.  Wysłałem  e­mail  do  moich

współpracowników, żeby powiadomić ich, co odkryłem, i niebawem opublikowaliśmy nasze wyniki w czasopiśmie naukowym, żeby inni

naukowcy je przemyśleli i poprowadzili dalsze badania.

Gwiazda,  którą  odkryłem,  nazywa  się  teraz  PSR  J1024–0719  i  znajduje  się  w  odległości  około  1700  lat  świetlnych  (16  bilionów

kilometrów) od Ziemi w gwiazdozbiorze Strzelca. To o wiele za daleko, żeby zobaczyć ją gołym okiem, ale pojawia się wysoko na niebie

w  marcowe  i  kwietniowe  noce  każdego  roku.  Choć  nigdy  nie  badałem  ani  nie  oglądałem  ponownie  PSR  J1024–0719  od  chwili  jej

odkrycia, zawsze będzie zajmować ona szczególne miejsce i wyznaczać początek moich kosmicznych przygód.

Mimo że tego rodzaju odkrycia przyprawiają o dreszcz, w astronomii nie chodzi tylko o odkrywanie nowych gwiazd.

Okazuje się, że odkrycie gwiazdy jest zupełnie proste. Weź jakikolwiek większy teleskop, skieruj go w dowolnym kierunku w niebo

i  zrób  zdjęcie  odpowiednio  małego  wycinka  nocnego  nieba,  na  który  skierowany  jest  teleskop.  Na  powstałym  w  ten  sposób  zdjęciu

będzie pełno gwiazd i niemal wszystkie z nich to takie, których nikt nigdy wcześniej nie widział. Gwiazdy te nie będą miały nazw, nie

będą pojawiać się w żadnych katalogach i niemal nic nie będzie o nich wiadomo.

Pojawia się więc pokusa, by jako astronom poświęcić swoją karierę odkryciu i skatalogowaniu tak wielu gwiazd, jak to tylko możliwe.

Jednak  rzeczywistość  jest  taka,  że  wiele  z  tych  nowych  gwiazd  okaże  się  raczej  obiektami  zwyczajnymi  i  nieinteresującymi,

nieróżniącymi się od milionów gwiazd, którym nadano już nazwy, które skatalogowano i sklasyfikowano. Niekiedy gwiazdy okazują się

szczególnie  interesujące  i  niezwykłe  (o  niektórych  z  nich  będę  opowiadał  w  całej  tej  książce),  jednak  te  szczególne  gwiazdy  są

niezmiernie  rzadkie  i  nie  jest  oczywiste,  że  okażą  się  szczególne  lub  godne  uwagi,  dopóki  astronomowie  nie  poddadzą  ich  dalszym

dogłębnym badaniom.

Naturalne i zrozumiałe, że byłem podekscytowany, gdy odkryłem PSR J1024–0719, ale zarazem ważne jest, aby zrozumieć, że celem

astronomii  nie  jest  katalogowanie  i  zbieranie,  lecz  rozumienie.  Motywacją  astronomów  nie  jest  jedynie  potrzeba  liczenia  gwiazd  albo

określanie ich współrzędnych, lecz pragnienie ustalenia, jakie gwiazdy są i dlaczego świecą. W ostatecznym rozrachunku astronomowie

poszukują odpowiedzi na niektóre z najważniejszych pytań. Skąd pochodzimy? Jaki będzie koniec wszystkiego?

Nie chodzi mi o zasugerowanie, że odkrywanie gwiazd, mierzenie ich własności i układanie ich w katalogi nie są niezmiernie ważnymi

elementami  astronomii.  Niektóre  z  największych  i  najważniejszych  projektów  realizowanych  w  astronomii  polegają  na  ogromnych

wysiłkach  w  celu  starannego  sklasyfikowania  obiektów  na  nocnym  niebie  i  sporządzenia  ich  map.  Sięgają  one  od  przełomowego

katalogu  Henry’ego  Drapera  ułożonego  w  1924  roku,  który  liczy  225  300  gwiazd,  do  odnoszącego  spektakularne  sukcesy  przeglądu

Sloan Digital Sky Survey, który rozpoczął się w 2000 roku i jak dotąd obejmuje katalog ponad 300 milionów gwiazd i galaktyk.

Jednak ważną sprawą, z której należy zdać sobie sprawę, jest to, że astronomowie podejmują te ogromne wysiłki, ponieważ później

możemy wykorzystać skompletowane katalogi do zrozumienia nowych kwestii dotyczących gwiazd, galaktyk i kosmosu.

Zatem, choć w dzieciństwie marzyłem o odkrywaniu nowych gwiazd, moim celem jest teraz odkrywanie nowych zjawisk dotyczących

funkcjonowania Wszechświata. To drugie podejście o wiele lepiej oddaje to, czym zajmują się astronomowie, i wyjaśnia, dlaczego są tak

oddani  swojej  sprawie.  Jak  małe  dziecko,  które  nieustannie  pyta:  „Dlaczego?”,  po  prostu  dążymy  do  zrozumienia  otaczającego  nas

świata.

Miliardy i miliardy

Jako  dziecko  fascynowałem  się  odkryciem,  że  liczby  rosną  w  nieskończoność.  Każda  książka  ma  ostatnią  stronę.  W  każdym  filmie

w  końcu  pojawiają  się  napisy.  A  nawet  jeśli  czyta  się  najobszerniejszy  słownik,  jaki  tylko  można  znaleźć,  słowa  kiedyś  się  kończą.

Jednak liczby nie mają takich granic. Milion, miliard, bilion, biliard… Nawet gdy skończą się nam nazwy określające wielkie liczby, te

dalej rosną.

Mimo  mojego  zachwytu  nad  tym  spostrzeżeniem  byłem  jednak  przerażony  faktem,  że  nie  potrafiłem  naprawdę  pojąć,  co  te  liczby

oznaczają.  Co  właściwie  mogłoby  znaczyć  „miliard  gwiazd”  albo  „milion  galaktyk”?  Chciałem  zostać  astronomem,  ponieważ  w  ten

sposób mogłem pomieścić w głowie takie liczby i naprawdę je zrozumieć.

Teraz wiem, że astronomowie nie patrzą na niebo w szczególny sposób. Tak jak każdy nie potrafimy pojąć, jak wielki i skomplikowany

jest  Wszechświat.  Na  przykład,  gdy  pisałem  tę  książkę,  amerykańscy  astronomowie  ogłosili,  że  obliczyli  na  nowo  całkowitą  liczbę

gwiazd  w  obserwowalnym  Wszechświecie.  Wcześniejsze  szacunki  ustalały  ich  liczbę  na  100  000  000  000  000  000  000  000

(100  sekstylionów),  ale  nowe  obliczenia  pokazały,  że  wynosi  ona  ponad  300  000  000  000  000  000  000  000  (300  sekstylionów).

Najwyraźniej  liczba  gwiazd  potroiła  się  dzięki  temu  nowemu  odkryciu,  ale  zarówno  100  sekstylionów,  jak  i  300  sekstylionów  to

wielkości równie niepojmowalne tak dla zawodowych astronomów, jak dla każdego innego. Nasze umysły wyewoluowały, by polować

w celu zdobycia pożywienia i by wchodzić w interakcje z innymi istotami ludzkimi. W związku z tym potrafimy myśleć w skali godzin,

miesięcy i lat oraz potrafimy wyobrażać sobie odległości w metrach i kilometrach, ale większe liczby tracą swój sens. Ich skala i wielkość

Wszechświata wykraczają znacznie poza to, co nasze umysły są w stanie przetworzyć.

Niemniej jednak nie wszystko jest stracone. Matematyka i fizyka to niesamowite narzędzia, ponieważ pozwalają nam badać i rozumieć

Wszechświat nawet wtedy, gdy liczby związane z astronomią wykraczają tak daleko poza nasze doświadczenie, że właściwie nie mają dla

nas  żadnego  sensu.  Teraz  doceniam  to,  że  choć  może  przytłaczać  nas  sama  skala,  z  jaką  mamy  do  czynienia,  to  wciąż  dostrzegamy

niezwykłą potęgę, cudowność i piękno kosmosu.

Ekstremalny kosmos

W  książce  tej  chcę  pokazać  wam  po  prostu,  jak  daleko  poza  nasze  codzienne  doświadczenie  wykracza  Wszechświat  pod  każdym

możliwym do wyobrażenia względem. Mam zarazem nadzieję, że Potęga i piękno pomoże wam docenić, jak bardzo godne uwagi jest to,

iż  mimo  wszystko  udało  nam  się  dokonać  tych  pomiarów  i  je  zapisać.  Co  więcej,  w  większości  przypadków  sądzimy,  że  rozumiemy,

czym są te obiekty, jak powstały i dlaczego mają tak niewiarygodne właściwości.

W  kolejnych  rozdziałach  omawiam  dziesięć  różnych  pojęć,  z  którymi  wszyscy  codziennie  się  stykamy:  temperaturę,  światło,  czas,

wielkość,  prędkość,  masę,  dźwięk,  elektryczność/magnetyzm,  grawitację  i  gęstość.  Każde  z  nich  ma  pewne  ekstrema,  których

doświadczamy:  wszyscy  odczuwaliśmy  palący  upał  i  przejmujące  zimno,  wszyscy  widzieliśmy  odrzutowce  mknące  nad  naszymi

głowami i ślimaka pełznącego przez ogród. W każdym rozdziale zaczynam od tych codziennych doświadczeń, ale później przerzucam

most  między  nimi  a  obiektami  w  całym  Wszechświecie,  których  własności  przekraczają  znacznie  to,  co  każdy  z  nas  jest  w  stanie

naprawdę zrozumieć. Niekiedy będę w stanie pokazać wam tylko jeden kraniec skali: na przykład w przypadku ekstremalnych prędkości

omówionych  w  rozdziale  5  przyjrzymy  się  niektórym  z  najszybszych  ciał  we  Wszechświecie,  ale  trudno  postawić  pytanie  o  to,  które

gwiazdy  poruszają  się  najwolniej,  i  odpowiedzieć  na  nie,  ponieważ  ogromna  większość  gwiazd  porusza  się  wolniej,  niż  są  w  stanie

zmierzyć  nasze  teleskopy.  W  innych  rozdziałach  będzie  miało  sens  badanie  obu  ekstremalnych  wartości,  na  przykład  w  rozdziale  1

pokażę pewne granice gorąca i zimna w kosmosie.

Pisząc  tę  książkę,  stawiałem  sobie  jako  cel  przekazanie  dwóch  rzeczy,  których  nauczyłem  się  o  astronomii  podczas  mojej  podróży

od gapiącego się z ekscytacją w gwiazdy dzieciaka do profesjonalnego astronoma. Chcę wam pokazać, że astronomia to znacznie więcej

niż znajdowanie nowych gwiazd. I chcę was przekonać, że nawet jeśli liczby opisujące kosmos są zupełnie niepojmowalne dla naszych

zwykłych ludzkich umysłów, wielkie piękno, różnorodność i elegancja, które kryją się za tymi wielkościami, wciąż zasługują na nasze

zadziwienie i uznanie.

Zanim  zaczniemy  naszą  podróż,  warto  pamiętać  o  jednym.  W  każdym  kolejnym  rozdziale  koncentruję  się  na  konkretnym  rodzaju

wielkości  i  staram  się  możliwie  najbardziej  precyzyjnie  określić,  jak  Wszechświat  doprowadza  te  wielkości  do  ich  ekstremów.  Jednak

fa

ce

b

o

o

k

Informacja: Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z preferencjami Twojej przeglądarki. 

Możesz zmienić te ustawienia korzystając z opcji przeglądarki.

Akceptuję

background image

1.07.2016

Potęga i piękno [Bryan Gaenler] << KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_i_piekno­ebook/p39616i96715

7/13

wielkości  i  staram  się  możliwie  najbardziej  precyzyjnie  określić,  jak  Wszechświat  doprowadza  te  wielkości  do  ich  ekstremów.  Jednak

precyzja  nie  jest  kategorią,  którą  łatwo  stosuje  się  podczas  badania  kosmosu.  Potrafię  na  przykład  opisać  najniższą  znaną  nutę

we  Wszechświecie  (odpowiedź  znajdziecie  w  rozdziale  7),  nie  mogę  zaś  wam  powiedzieć  z  całą  pewnością,  że  jest  to  bez  wątpienia

najniższa  nuta,  jaką  można  odnaleźć  w  całym  Wszechświecie,  ponieważ  tak  wielkich  obszarów  Wszechświata  jeszcze  nie  zbadaliśmy.

Mogę natomiast przedstawić wam odkrycia na podstawie wiedzy o obiektach, które astronomowie byli dotychczas w stanie przebadać.

Co więcej, niekiedy wchodzące w grę wielkości są przybliżone i niepewne. Dalej zasugeruję, co może być najcięższą czarną dziurą

we  Wszechświecie  (zob.  rozdział  6).  Jednak  masa  czarnych  dziur  jest  z  konieczności  określona  tylko  w  dużym  przybliżeniu,  a  moje

stwierdzenia są ograniczone przez tę niepewność charakteryzującą posiadane przez nas dane.

Wreszcie  astronomia  jest  dynamiczną,  rozrastającą  się  dziedziną  badań.  Nowych  odkryć  dokonuje  się  codziennie,  a  rekordy

w nieunikniony sposób się dezaktualizują. Nawet jeśli w pewnych przypadkach mogę pisać z pewnością i przekonaniem, jak na przykład

o najjaśniejszym obiekcie, jaki kiedykolwiek widziano we Wszechświecie (zob. rozdział 2), to bez wątpienia niebawem pojawi się jeszcze

bardziej niezwykły obiekt, który go prześcignie.

Astronomia  pociągała  mnie  na  początku,  ponieważ  wciąż  było  w  niej  tak  dużo  do  zrozumienia.  Lata  później  wciąż  przebiega  mnie

dreszcz, gdy uświadamiam sobie, że przed nami otwiera się niekończąca się droga odkryć i zachwytów.

1: Ekstrema temperatury

W porównaniu z innymi planetami Ziemia jest dość gościnnym miejscem. W końcu zamieszkują ją różne formy życia, które potrzebują,

żeby temperatura nie była ani zbyt niska, ani zbyt wysoka. Jednak każdy, kto odwiedził australijską pustynię latem albo spędził zimową

noc w Kanadzie, wie, że nawet nasza „całkiem umiarkowana” planeta jest w stanie wywołać na swojej powierzchni niewiarygodną skalę

temperatur, które znacznie przekraczają zakres, jaki my, wrażliwi ludzie, możemy bez problemów znieść. Ekstrema temperatur na Ziemi

sięgają od 58°C odnotowanych w 1922 roku w Al­Azizija w Libii aż do przejmujących do szpiku kości −89°C odnotowanych w 1983

roku na stacji Wostok na Antarktydzie. Oczywiście, większa część wnętrza Ziemi jest znacznie gorętsza niż którekolwiek z miejsc na jej

powierzchni, podczas gdy niektóre części ziemskiej atmosfery są znacznie zimniejsze.

Nawet najbardziej surowe klimaty, jakie może zaoferować Ziemia, nie są w ogóle porównywalne z tym, co można napotkać w innych

miejscach Wszechświata. W najgłębszych zakątkach kosmosu istnieją miejsca biliony razy gorętsze niż najgorętsza sauna i inne miejsca

tak zimne, że Toronto w sylwestra wydaje się idealne na plażowy piknik.

Gorące i ukryte

Zastanówmy się najpierw, co naprawdę znaczą słowa „gorący” i „zimny”.

Materia w swoich zwykłych formach (stałej, ciekłej i gazowej) składa się z atomów i cząsteczek. W formie stałej atomy albo cząsteczki

są utrzymywane nieruchomo na miejscu jak połączone ze sobą kawałki układanki. W stanie płynnym cząsteczki mogą się poruszać, ale

na ogół nadal pozostają pozlepiane w duże grupy. Natomiast w gazie każdy atom albo molekuła porusza się niezależnie i może podążyć,

gdzie tylko jej się spodoba.

Ciała stałe, ciecze i gazy łączy ze sobą to, że tworzące je atomy albo cząsteczki nieustannie drgają. W ciele stałym każda cząsteczka

nigdy nie oddala się od przeznaczonego jej miejsca, niemniej jednak każdy atom drga w tę i z powrotem. (Wyobraźmy sobie układankę,

w której kawałki nie pasują do siebie idealnie, a każdy kawałek ma miejsce, by poruszać się tam i z powrotem, choć zawsze pozostaje

na  swoim  miejscu).  W  cieczy  albo  gazie  cząsteczki  tańczą  szaleńczo  w  przypadkowych  kierunkach,  jak  samochodzik  w  wesołym

miasteczku, który wymknął się spod kontroli.

Tym,  co  mierzy  temperatura  w  skali  mikroskopowej,  jest  prędkość  tych  drgań  i  wibracji.  Niezależnie  od  tego,  czy  coś  jest  ciałem

stałym, cieczą, czy gazem, może znaleźć się w stanie, w którym te przypadkowe ruchy są powolne i łagodne, albo w takim, w którym są

one szaleńczo szybkie. Powolny ruch atomów albo cząsteczek odpowiada przedmiotowi chłodnemu, a szybki ich ruch oznacza, że jest

on  gorący.  Ochłódźmy  coś,  a  poszczególne  cząsteczki  spowolnią  swoje  ruchy  do  spokojnego  walca.  Ogrzejmy  to,  a  zaczną  tańczyć

gorączkowego kozaka.

Oznacza to, że tak naprawdę nie ma górnej granicy dla temperatury – jeśli zaczniemy coś podgrzewać, cząsteczki we wnętrzu będą

skakać coraz szybciej. Pamiętając o tym, możemy teraz zadać pytanie: Jak gorący może stać się Wszechświat?

Zacznijmy  od  Słońca,  gigantycznej  płonącej  kuli  gazu,  tak  gorącej  i  intensywnej,  że  nawet  spoglądanie  na  nią  jest  niebezpieczne.

Temperatura powierzchni Słońca wynosi około 5500°C, czyli jest gorąca, ale nie niewyobrażalnie gorąca. Powierzchnia Słońca jest mniej

więcej  pięć  razy  gorętsza  niż  płomień  świecy  albo  prawie  dwukrotnie  gorętsza  niż  płomień  palnika.  To  wystarczająco  dużo,  by  stopić

wolfram, ale niewystarczająco dużo, by doprowadzić go do wrzenia.

Istnieją jednak inne gwiazdy, które są gorętsze niż Słońce.

Wszyscy wiemy, że jeśli podgrzewa się coś, to coś się żarzy. Pogrzebacz w ogniu żarzy się na ciemnopomarańczowo albo czerwono,

natomiast zwykła (żarowa) żarówka działa w ten sposób, że rozżarza wolframowy drucik do kilku tysięcy stopni, tak że żarzy się na żółto

albo  biało.  Są  to  szczególne  przypadki  powszechnego  procesu,  który  po  raz  pierwszy  trafnie  wyjaśnił  niemiecki  fizyk  Max  Planck:

właściwie każdy obiekt (czy to na Ziemi, czy w przestrzeni kosmicznej) wysyła światło, a kolor tego światła jest związany z temperaturą

obiektu.

Możemy  dostrzec  ten  efekt,  znany  jako  prawo  promieniowania  ciała  doskonale  czarnego  albo  prawo  Plancka,  gdy  patrzymy

na różnokolorowe gwiazdy. Nasze Słońce jest dość przeciętną gwiazdą. Temperatura jego powierzchni wynosi 5500°C, co daje żółtawe

światło, tak jak przewiduje równanie Plancka.

Betelgeza,  jasna  gwiazda  w  gwiazdozbiorze  Oriona,  jest  znacznie  chłodniejsza,  ma  około  3800°C,  a  więc  nawet  dla  nieuzbrojonego

oka ma łatwo dostrzegalny czerwony odcień. Najjaśniejsza gwiazda na nocnym niebie, Syriusz (znany również jako Psia Gwiazda), ma

temperaturę powierzchniową około 10 000°C, co nadaje jej niebieskawe zabarwienie.

Istnieją  jednak  inne  gwiazdy,  niewidoczne  gołym  okiem,  które  są  znacznie  gorętsze  od  Syriusza.  Jak  zobaczymy  nieco  dalej  w  tym

rozdziale, tak naprawdę wszystko dzieje się głęboko w jądrze gwiazdy, w którym furia syntezy jądrowej wytwarza całe ciepło i światło

gwiazdy  nawet  przez  miliardy  lat.  Kiedy  typowa  gwiazda  wyczerpuje  całe  paliwo,  rozdyma  większość  swoich  zewnętrznych  warstw

w powolnie rozszerzającą się powłokę gazu, okrywającą znajdujące się w środku jądro. Jądro, mała, gęsta kula helu, węgla i cięższych

fa

ce

b

o

o

k

Informacja: Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z preferencjami Twojej przeglądarki. 

Możesz zmienić te ustawienia korzystając z opcji przeglądarki.

Akceptuję

background image

1.07.2016

Potęga i piękno [Bryan Gaenler] << KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_i_piekno­ebook/p39616i96715

8/13

w powolnie rozszerzającą się powłokę gazu, okrywającą znajdujące się w środku jądro. Jądro, mała, gęsta kula helu, węgla i cięższych

pierwiastków, nie spala już gazu w drodze syntezy jądrowej, ale wciąż jest niewiarygodnie gorąca. Ten umierający niedopałek, nazywany

białym karłem, należy teraz do najgorętszych gwiazd we Wszechświecie, tak gorących, że rozpala otaczającą go powłokę wyrzuconego

gazu we wspaniale żarzącą się chmurę nazywaną mgławicą planetarną.

Jak gorący jest zatem nowo powstały biały karzeł? Obecny rekordzista znajduje się w centrum pięknej mgławicy planetarnej pokazanej

na  ilustracji  1.  Ta  żarząca  się  chmura  gazu,  nazywana  przez  astronomów  NGC  6537,  ale  znana  powszechniej  jako  Czerwony  Pająk,

znajduje się w odległości około 2000 lat świetlnych w kierunku konstelacji Strzelca. (Rok świetlny to odległość, jaką można by przebyć

w ciągu jednego roku, gdyby poruszało się z prędkością światła, czyli około 10 bilionów kilometrów. Zatem 2000 lat świetlnych to około

20 000 bilionów kilometrów!)

Przez  cały  wiek  XX  biały  karzeł  znajdujący  się  w  centrum  Czerwonego  Pająka  nie  został  zaobserwowany,  a  jego  temperatura

pozostawała nieznana. Są dwa powody, dla których takie gwiazdy tak trudno jest zobaczyć. Po pierwsze, są to maleńkie obiekty płonące

w samym środku otaczających je żarzących się i jaśniejących chmur. Często jasność i złożoność mgławicy planetarnej przesłania widok

znajdującej się w jej centrum gwiazdy.

Drugim  powodem  jest  natomiast  to,  że  ekstremalne  gorąco  takiej  gwiazdy  czyni  ją  niemal  niewidoczną.  Jak  wspomniałem  wyżej,

prawo  promieniowania  ciała  doskonale  czarnego  sformułowane  przez  Plancka  głosi,  że  temperatura  ciała  decyduje  o  jego  kolorze.

Syriusz, którego powierzchnia ma temperaturę 10 000°C, jest tak gorący, iż żarzy się na niebiesko.

Co  się  dzieje,  jeśli  gwiazda  jest  jeszcze  gorętsza  niż  błękitny  Syriusz?  W  takich  przypadkach  prawo  Plancka  nadal  znajduje

zastosowanie, ale gwiazda będzie żarzyć się kolorem wykraczającym poza skalę, na którą wrażliwe są nasze oczy albo zwykłe teleskopy.

W szczególności obiekty znacznie gorętsze od Syriusza będą żarzyć się w ultrafiolecie albo w paśmie promieni rentgenowskich. Różne

temperatury i ich związek z różnymi kolorami wyrażany przez prawo promieniowania ciała doskonale czarnego pokazuje, że na pozór

odrębne zjawiska, takie jak promieniowanie ultrafioletowe i promieniowanie rentgenowskie, są tak naprawdę częściami szerszego widma

elektromagnetycznego, pokazanego na ilustracji 2. Widmo elektromagnetyczne obejmuje całą skalę różnych kolorów, sięgającą daleko

poza srebrzyste światło, które mogą zobaczyć nasze oczy.

Białe karły są zatem pogrzebane głęboko w swoich mgławicach planetarnych i tak gorące, że nie emitują wiele światła widzialnego,

lecz  zamiast  tego  głównie  ultrafioletowe  i  rentgenowskie  części  widma.  Nie  jest  zatem  zbyt  zaskakujące,  że  supergorąca  gwiazda

w  środku  mgławicy  Czerwony  Pająk  pozostawała  niewidoczna  przez  wiele  lat.  Dopiero  w  2005  roku  Minkako  Matsuura  i  jego

współpracownicy  użyli  potężnego  Kosmicznego  Teleskopu  Hubble’a  umieszczonego  ponad  atmosferą  Ziemi  do  zidentyfikowania

maleńkiego punkciku światła odpowiadającego białemu karłowi znajdującemu się w centrum Czerwonego Pająka. Dzięki tej obserwacji

i  dalszym  badaniom  astronomowie  dokonali  precyzyjnych  pomiarów  koloru  gwiazdy,  a  następnie,  wykorzystując  prawo  Plancka,

obliczyli jej temperaturę.

Wyniki były osłupiające – temperatura powierzchniowa gwiazdy w centrum mgławicy Czerwony Pająk to niewiarygodne 300 000°C,

ponad 50 razy wyższa niż na Słońcu i 30 razy niż na potężnym Syriuszu.

Ta  zadziwiająca  gwiazda  z  jej  ekstremalną  temperaturą  i  spektakularnie  świecącą  mgławicą,  która  ją  otacza,  budzi  nie  tylko

akademickie zainteresowanie. Wpatrując się bowiem w Czerwonego Pająka, widzimy nasz przyszły los. Za około 5 miliardów lat Słońcu

również skończy się paliwo i w podobny sposób będzie rozszerzać swoje zewnętrzne warstwy. Z naszej gwiazdy i Układu Słonecznego

pozostanie jedynie cudowna mgławica planetarna, rozświetlana przez intensywnie gorącego białego karła w jej centrum.

Reszta w pełnej wersji

2: Ekstrema światła

Dostępne w pełnej wersji

fa

ce

b

o

o

k

Informacja: Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z preferencjami Twojej przeglądarki. 

Możesz zmienić te ustawienia korzystając z opcji przeglądarki.

Akceptuję

background image

1.07.2016

Potęga i piękno [Bryan Gaenler] << KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_i_piekno­ebook/p39616i96715

9/13

3: Ekstrema czasu

Dostępne w pełnej wersji

4: Ekstrema wielkości

Dostępne w pełnej wersji

5: Ekstrema prędkości

Dostępne w pełnej wersji

6: Ekstrema masy

Dostępne w pełnej wersji

fa

ce

b

o

o

k

Informacja: Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z preferencjami Twojej przeglądarki. 

Możesz zmienić te ustawienia korzystając z opcji przeglądarki.

Akceptuję

background image

1.07.2016

Potęga i piękno [Bryan Gaenler] << KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_i_piekno­ebook/p39616i96715

10/13

7: Ekstrema dźwięku

Dostępne w pełnej wersji

8: Ekstrema elektryczności i magnetyzmu

Dostępne w pełnej wersji

9: Ekstrema grawitacji

Dostępne w pełnej wersji

10: Ekstrema gęstości

Dostępne w pełnej wersji

fa

ce

b

o

o

k

Informacja: Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z preferencjami Twojej przeglądarki. 

Możesz zmienić te ustawienia korzystając z opcji przeglądarki.

Akceptuję

background image

1.07.2016

Potęga i piękno [Bryan Gaenler] << KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_i_piekno­ebook/p39616i96715

11/13

Epilog

Dostępne w pełnej wersji

Ekstremalne doświadczenia

Dostępne w pełnej wersji

Dalsze lektury

Dostępne w pełnej wersji

Ilustracje

Dostępne w pełnej wersji

Pobierz darmowy fragment 

(epub)

Gdzie kupić całą publikację:

fa

ce

b

o

o

k

Informacja: Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z preferencjami Twojej przeglądarki. 

Możesz zmienić te ustawienia korzystając z opcji przeglądarki.

Akceptuję

background image

1.07.2016

Potęga i piękno [Bryan Gaenler] << KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_i_piekno­ebook/p39616i96715

12/13

Opinie na temat publikacji:

Inne popularne pozycje z tej kategorii:

 

 

Dzienniki Goebbelsa ­ ebook/epub

W jaki sposób Joseph Goebbels (1897­

1945), niesławny minister propagandy i

oświecenia publicznego III Rzeszy, a w

ostatnich godzinach życia jej kanclerz,

doszedł do swych poglądów i osiągnął

taką pozycję w czasach rządów Hitlera?

Jak kształtował i realizował politykę

nazistów? Jedyne w swoim rodzaju, tyleż

Joseph Goebbels

Świat Książki

Cuda świetej Rity patronki w

sprawach najtrudniejszych ­

ebook/epub

Święta Rita – wyproszone przez rodziców

dziecko – uprasza małżonkom

potomstwo. Często pomaga ofiarom

wypadków samochodowych.
Jest wsparciem dla uzależnionych od

Małgorzata Pabis

Rafael

Kawalerowie Orderu Uśmiechu ­

ebook/epub

Order Uśmiechu jest wyjątkowym

wyróżnieniem w skali światowej.

Wymyśliły go dzieci w Polsce 45 lat temu.

Nagrodziły nim jak dotąd niemal tysiąc

swoich dorosłych przyjaciół z wielu

krajów. Ponad pięćdziesięciu spośród

nich prezentuje książka Kawalerowie

Tadeusz Belerski

Narodowe Centrum Kultury

Prowadzisz stronę lub blog? Wstaw link do fragmentu tej książki i 

współpracuj z Cyfroteką

:

<a href="http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_i_piekno‐ebookRO/p39616i96715" target="_blank" title="Potęga i piękno [Bryan 

Gaenler]  ‐ KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE" > <img src="http://cyfroteka.pl/images/BRD.png" style="border:none;background:non

transparent;box‐shadow:none;‐webkit‐box‐shadow:none;‐webkit‐border‐radius:0;border‐radius:0;" alt="Potęga i piękno [Bryan 

Gaenler]  ‐ KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE"/></a>

Sklep

Format

Cena

Nexto.pl

ebook/epub

31,90 zł

Idź do sklepu »

Ebookpoint.pl

ebook

25,52

 zł

Idź do sklepu »

ibuk.pl

ebook

od 

26,16

 zł

Idź do sklepu »

TaniaKsiazka.pl

ebook

27,12

 zł

Idź do sklepu »

Ravelo.pl

ebook

28,71

 zł

Idź do sklepu »

eplaton.pl

ebook

28,71

 zł

Idź do sklepu »

CDP.pl

ebook

28,99

 zł

Idź do sklepu »

koobe.pl

ebook

29,34

 zł

Idź do sklepu »

Virtualo

ebook

29,90

 zł

Idź do sklepu »

Publio.pl

ebook

31,89

 zł

Idź do sklepu »

Woblink.com

ebook

31,90

 zł

Idź do sklepu »

Pokaż: 

wszystkie

ebook

BUY.BOX

Potęga i piękno

Autor:

 

Bryan Gaenler

Komentarze: 0

Sortuj według

 

Facebook Comments Plugin

Najstarsze

Dodaj komentarz...

500 zdań

polskich

[Jerzy

Bralczyk]

Chwila

szczęścia

[Federico

Moccia]

Układ [Elle

Kennedy]

Ślepnąc od

świateł

[Jakub

Żulczyk]

Czytaj również:

Zarabia gruby hajs i przestał się
martwić o spłatę kredytu od kiedy...

Czajnik – Angielska Emalia w Twojej
Kuchni. Zobacz na white house design!

fa

ce

b

o

o

k

Informacja: Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z preferencjami Twojej przeglądarki. 

Możesz zmienić te ustawienia korzystając z opcji przeglądarki.

Akceptuję

background image

1.07.2016

Potęga i piękno [Bryan Gaenler] << KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_i_piekno­ebook/p39616i96715

13/13

O serwisie

Cyfroteka.pl  to  codziennie  aktualizowany

katalog  tysięcy  publikacji

  oraz 

porównywarka

cen  książek

  w  najlepszych  księgarniach.

Wszystkie 

pozycje 

zawierają 

darmowe

fragmenty  utworów

,  które  są 

prezentowane

online

  na  każdym  dowolnym  urządzeniu

wyposażonym w przeglądarkę www.

Cyfroteka © 2013

Książki
Audiobooki
Prasa

,

Recenzje
Promocje

, 

Rabatowisko

Wyszukiwarka
Kanony Literackie

Autorzy
Lektorzy
Wydawcy
Blogerzy
Współpraca
Blogoskaner

Misja
Kontakt
Strona główna
Co ludzie dzisiaj czytają?
Co ludzie najczęściej czytają?
CYFRowy Otwieracz Książek

Mapa stron

Poczta

Facebook

Kontakt

Podziel się ze znajomymi fragmentem ulubionej książki (lub czasopisma).

fa

ce

b

o

o

k

Informacja: Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z preferencjami Twojej przeglądarki. 

Możesz zmienić te ustawienia korzystając z opcji przeglądarki.

Akceptuję


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Mehran Mansha Sobotnia Szkoła Piękności
Cytryna – sposób na naturalne piękno, Bliżej natury, Zawsze piękna i młoda
3 POGLĄDY ŚREDNIOWIECZNYCH TEOLOGÓW NA SZTUKĘ I PIĘKNO
Wypracowanie Piękno
potega jednego e maila (biznes, marketing, promocja) VTBWYIS4WYEVNHBMDLFDMEQUQ5OXZRJW2UPDLPY
Piękno
Potega jednego e maila
Dziewictwo, czystosc, Wszystko o czystości, czyli jak utrzymać piękno swojej duszy
Konkurs piękności na Euro 12
JESHUA Potęga twojej własnej świadomości
24 Kategorie estetyczne piekno Nieznany (2)
Bonus Tatarkiewicz Piękno
Surówka piękności Ireny Gumowskiej
wszystkie Imiona żeńskie, K, Kalina - Zgodnie z całą tą symboliką, Kaliny cenią sobie dostatek, wygo
Działania na potęgach o wykładniku całkowitym, Matematyka, Konspekty
Potęga czwartej władzy

więcej podobnych podstron