W większości przeprowadzonych badań
stwierdzono, że dyrektorzy wykonują wiele
czynności z zakresu kompetencji
przewidzianej statutem dla niższej kadry
kierowniczej. Dotyczy to również
podejmowania operatywnych decyzji w
bieżących sprawach. Kierownicy starają się
trzymać "rękę na pulsie" codziennego toku
działania, chcą być na bieżąco informowani o
tym, co się dzieje w przedsiębiorstwie i chcą
utrzymać w swoim ręku maksimum decyzji.
Niewątpliwie ten
centralistyczny styl kierowania
jest przyczyną przepracowania, "zagonienia"
dyrektora oraz zwiększa on liczbę interakcji,
stwarzając przy tym sytuację pewnej
celebracji podejmowania decyzji na
najwyższym szczeblu.
PRZYCZYNY
OBIEKTYWNE
NIESPRAWNEJ
ORGANIZACJI
-
trudność w określeniu
odpowiedzialności przy
przekazywaniu kompetencji
-
brak sprawnych
współpracowników, którym
można przekazać
kompetencje
-
obawa o nielojalność
pracownika szczebla
kierowniczego
-
nadmierna wiara w swoją
osobistą sprawność oraz
przeświadczenie, że
kierownik musi manifestować
fachowość po to, by
utrzymać autorytet
-
Problem niewłaściwej
organizacji pracy zespołowej
-
nieumiejętność krótkiego
formułowania myśli, zarówno
w czasie konferencji, jak i w
gabinecie szefa
-
subiektywna nieumiejętność
korzystania z pomocy
sekretarskiej
-
brak upowszechniania
pewnych umiejętności
przydatnych do sprawnego
kierowania
Wnioski dotyczące wewnętrznych źródeł
niesprawności, omówione wcześniej,
zostały sformułowane na podstawie
wielu badań. Ciekawą próbę określenia
błędów w pracy dyrektorów podał w
swym artykule
Kundry Haberkern (1971),
nazywając je siedmioma grzechami
głównymi dyrektora.
-
1) Odkładanie sprawy do jutra.
-
2) Połowiczne wykonywanie pracy.
-
3) Jednoczesne wykonywanie kilku
prac.
-
4) Chęć załatwienia wszystkiego
osobiście.
-
5) Przekonanie, że się wszystko wie
najlepiej.
-
6) Pretensje do wszechstronnej
kompetencji.
-
7) Przerzucanie całej winy na innych.
Uwagi Haberkerna sprawdzają
się i w naszych badaniach.
Źródła niesprawności w pracy
kierowniczej mają często
charakter subiektywny i to
warto sobie uświadomić.
DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ!
Magdalena Szymla