TABAKOWSKA KONGITYWNE PODSTAWY JĘZYKA I JĘZYKOZNAWSTWA


Kognitywne podstawy języka i językoznawstwa
REDAKCJA
Elżbieta Tabakowska
Kraków

Tytuł oryginału
Cognitive. Exploration of Language and Linguistics
EuroPillProject
(Socrates for Youth, Montoyerstraat 70, B-1040 Brussels,
Contract no. 34969)
Książka dotowana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej
Copyright for the Polish edition by Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych UNIYERSITAS, Kraków 2001
Copyright for the Polish translation by Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych UNIYVERSITAS, Kraków 2001
ISBN 83-7052-635-7 TAiWPN UNIYERSITAS
Projekt okładki Ewa Gray
SPIS TREŚCI 1
Przedmowa .............................. 11
: Rozdział 1: Kognitywne podstawy języka: język i myśl .... 15
1.1. Wprowadzenie: systemy znaków ................ 16
1.2. Zasady strukturyzacji w języku ................. 20
1.2.1. Zasada indeksowości w języku ............. 20
1.2.2. Zasada ikoniczności w języku . ............. 24
1.2.3. Zasada symboliczności w języku ............ 30
1.3. Kategorie językowe a kategorie pojęciowe ........... 32
1.3.1. Kategorie pojęciowe ................... 32
1.3.2. Kategorie leksykalne .................. 36
1.3.3. Kategorie gramatyczne ................. 38
1.4. Podsumowanie .......................... 40
1.5. Zalecana lektura ......................... 42
1.6. Ćwiczenia i zadania ....................... 42
: Rozdział 2: Co zawierają słowa: leksykołogia .......... 45
'2.1. Wprowadzenie: słowa, znaczenia i pojęcia ........... 45
2.2. Od słów do znaczeń: semazjologia ............... 48
2.2.1. Wyrazistość: prototypowe znaczenia słów i prototypowe desygnaty ...................... 51
2.2.2. Relacje między znaczeniami wyrazów: sieci radialne . 53
2.2.3. Nieostrość kategorii pojęciowych i znaczeń wyrazów . 57
2.3. Od pojęć do słów: onomazjologia ................ 59
2.3.1. Wyrazistość w obrębie domeny pojęciowej: terminy poziomu podstawowego .................. 60
2.3.2. Połączenia w obrębie domen pojęciowych ....... 63
2.3.2.1. Taksonomie hierarchiczne .......... 63
2.3.2.2. Metafora i metonimia ............. 64
2.3.3. Nieostrość w domenach pojęciowych: problemy taksonomiczne ......................... 66
2.4. Wnioski: współzależności między semazjologia i onomazjologia 68
2.5. Podsumowanie .......................... 69

Spis treści
Spis treści
2.6. Zalecana lektura . .
2.7. ćwiczenia i zadania
Rozdział 3: Wewnętrzna struktura wyrazu: morfologia . . .
3.1. Wprowadzenie: jednostki analizy morfologicznej ......
3.1.1. Morfemy główne i afiksy ...............
3.1.2. Słowotwórstwo a nadawanie nazw ..........
3.2. Kompozycja ..........................
3.2.1. Struktura wyrazów złożonych ............
3.2.2. Porównanie złożeń i konstrukcji składniowych . . .
3.2.3. Rola złożeń i zestawień w procesie nazywania rzeczy
3.3. Derywacja ...........................
3.3.1. Morfemy słowotwórcze i morfemy fleksyjne .....
3.3.2. Skąd się biorą afiksy? Gramatykalizacja ......
3.3.3. Znaczenie i produktywność afiksów .........
3.3.4. Rodzaje afiksów ....................
3.4. Różnorodność procesów słowotwórczych ...........
3.5. Fleksja .............................
3.6. Wnioski: morfologia, leksykologia i składnia .........
3.7. Podsumowanie .........................
3.8. Zalecana lektura ........................
3.9. Ćwiczenia i zadania ......................
Rozdział 4: Łączenie treści informacyjnych: składnia ....
4.1. Wprowadzenie: składnia i gramatyka ............
4.2. Schematy zdarzeń i semantyczne role ich uczestników . . .
4.2.1. Schemat "bycie" ....................
4.2.2. Schemat "wydarzenie" ................
4.2.3. Schemat "działanie" ..................
4.2.4. Schemat "doznawanie" ................
4.2.5. Schemat "posiadanie" .................
4.2.6. Schemat "przemieszczanie" ..............
4.2.7. Schemat "przekazywanie" ..............
4.3. Hierarchiczna i linearna struktura zdania ..........
4.3.1. Hierarchiczny porządek składników zdania .....
4.3.2. Podstawowe schematy zdaniowe ...........
4.4. Osadzanie zdarzeń w kontekście pragmatycznym: elementy kotwiczące w zdaniu ......................
71
71 1

75

75

76

80

84

84

86
4.5.
88
4.6.
89
4.7.
89
Roz
91
5.1.
91

95

97
5.2.
101

105

106
5.3.
108

108

111

112
5.4.
114

116

117

118
5.5.
119

120

122

124
5.6.
125

126

129 1 s.7
4.4.1. Funkcja komunikacyjna: powiadamianie, pytanie, rozkazywanie ........................
4.4.2. Stosunek mówiącego do komunikatu językowego: mo-dalność ..........................
4.4.3. Czas aktu mownego: kategoria czasu gramatycznego .
4.4.4. Relacje między zdarzeniami: aspekt dokonany ....
4.4.5. Przebieg zdarzenia: aspekt niedokonany .......
4.4.6. Kotwiczenie zdarzeń: synteza .............
Podsumowanie ..........................
Zalecana lektura .........................
Ćwiczenia i zadania .......................
Rozdział 5: Dźwięki języka: fonetyka i fonologia ........
Wprowadzenie: fonetyka i fonologia ..............
5.1.1. Pisownia a wymowa ...................
5.1.2. Symbole fonetyczne ...................
Jak powstają dźwięki mowy ...................
5.2.1. Fonacja ..........................
5.2.2. Artykulacja .......................
Spółgłoski ............................
5.3.1. Miejsca artykulacji ...................
5.3.2. Sposób artykulacji ....................
5.3.3. Artykulacje dodatkowe .................
Samogłoski ............................
5.4.1. Samogłoski podstawowe ................
5.4.2. Samogłoski polskie ...................
5.4.3. Dyftongi języka polskiego ................
Fonemy i allofony; transkrypcja fonemiczna ..........
5.5.1. Definicje .........................
5.5.2. Wariancja fakultatywna i dystrybucja komplementarna
5.5.3. Zasady transkrypcji ...................
Większe jednostki fonologiczne .................
5.6.1. Sylaba ..........................
5.6.2. Akcent, ton, intonacja ..................
Dźwięki w kontekście ......................
5.7.1. Epenteza .........................
5.7.2. Elizja ...........................
134
135
136
137
138
139
140
143
143
147
148
149
150
150
151
153
154
154
155
156
157
158
159
160
161
161
162
163
165
165
166
167
168
168

mi*'
Spis treści spis treści
5.8.
5.9.
5.7.3. Asymilacja ......
5.7.4. Redukcja samogłosek
5.7.5. Procesy złożone . . . Podsumowanie ........
Zalecana lektura .......
5.10. Ćwiczenia i zadania
Rozdział 6: Język, kultura i znaczenie: semantyka międzykul-turowa ..................-.
6.1. Wprowadzenie: relatywizm językowy a uniwersalizm . ....
6.1.1. Relatywizm językowy i kulturowy ...........
6.1.2. Elementarne jednostki semantyczne jako klucz do porównań międzykulturowych ..............
6.2. Wyrazy uwarunkowane kulturowo ...............
6.3. Kulturowe uwarunkowania w gramatyce ...........
6.4. Skrypty kulturowe ........................
6.5. Wnioski: język, kultura i myśl .................
6.6. Podsumowanie ...................
6.7. Zalecana lektura .........................
6.8. Ćwiczenia i zadania .......................
Rozdział 7: Działanie za pomocą słów: pragmatyka ......
7.1. Wprowadzenie: co to jest pragmatyka? .............
7.1.1. Intencja komunikacyjna i akty mowy .........
7.1.2. Kognitywna klasyfikacja aktów mowy .........
7.2. Konstytutywne akty mowy a warunki fortunności ......
7.2.1. Podkategorie konstytutywnych aktów mowy .....
7.2.2. Warunki fortunności ..................
7.3. Informatywne akty mowy a zasada kooperacji.........
7.3.1. Presupozycje konwersacyjne i konwencjonalne ....
7.3.2. Zasada kooperacji i maksymy konwersacyjne .....
7.3.3. Implikatury konwersacyjne i konwencjonalne ....
7.4. Obligatywne akty mowy a zasada grzeczności .........
7.4.1. Różnica pomiędzy pytaniami, które są zadawane w celu uzyskania informacji a dyrektywnymi aktami mowy
7.4.2. Grzeczność: uznanie autonomii rozmówcy .......
7.5. Wnioski: zależności pomiędzy strukturą zdania i typem aktu mowy .......................-
168
170
170
171
172
172]
i i
j
175 j
175 j
176 j
181] 185] 189 193
197
198
200
200
2031
204
204
207 j
211J
211J
215J
2171
2171
2191
2231
226
22"3 228
233
7.6. Podsumowanie . . .
7.7. Zalecana lektura . .
7.8. Ćwiczenia i zadania
Rozdział 8: Struktura wypowiedzi: lingwistyka tekstu ....
8.1. Wprowadzenie: komunikacja, tekst i lingwistyka tekstu . . .
8.2. Funkcja przedstawieniowa tekstu ...............
8.3. Spójność właściwa (koherencja) a spójność formalna (kohezja)
8.4. Spójność referencyjna ......................
8.5. Spójność relacyjna ........................
8.6. Przegląd relacji koherencji ...................
8.7. Podsumowanie ..........................
8.8. Zalecana lektura .........................
8.9. Ćwiczenia i zadania .......................
9.2.
9.3.
Rozdział 9: Język w czasie: językoznawstwo historyczne .
9.1. Wprowadzenie: zmiana językowa a zróżnicowanie języka Metody stosowane w językoznawstwie historycznym . . , Typologia zmian językowych ...............
9.3.1. Zmiany wewnątrz sieci radialnej ..........
9.3.2. Zmiany z przesunięciem do innej sieci radialnej ,
9.33. Zmiany w schematach ...............
9.3.4. Zmiana analogiczna .................
Przyczyny i przewidywalność zmiany ...........
Podsumowanie .......................
Zalecana lektura .......................
Ćwiczenia i zadania .....................
9.4.
9.5.
9.6.
9.7.
Rozdział 10: Porównywanie języków: socjologia języka, typologia języków i językoznawstwo kontrastywne . . . . .
10.1. Wprowadzenie: porównywanie języków ............
10.1.1. Jaki jest cel porównywania języków? .........
10.1.2. Określenie liczby języków ................
10.1.3. Językoznawcze kryteria określające podział na języki i dialekty .........................
10.1.4. Socjologiczny status języków ..............
10.2. Typologia języków ........................
10.2.1. Pokrewieństwo genetyczne jako podstawa typologii .
235
237
237
243
244
245
249
251
254
260
263
265
265
267
268
273
282
282
285
288
292
294
298
301
301
305
306
306
308
308
311
314
314

10
Spis treści
10.2.2. Uniwersalia językowe jako podstawa typologii .... 320
10.3. Językoznawstwo kontrastywne ......... 325
10.3.1. Językoznawstwo kontrastywne czyli porównawcze . . 326
10.3.2. Metodologiczne aspekty językoznawstwa kontrastywnego 330
10.3.3. Kontrastowanie fraz werbalnych ............ 333
10.4. Podsumowanie ..............-...- 33^
10.5. Zalecana lektura ................. 338
10.6. Ćwiczenia i zadania ...............
Bibliografia . . . Indeks rzeczowy
343
349
przedmowa
Język jest jednym z najbardziej skomplikowanych sposobów przekazywania myśli. Niniejsza książka przyjmuje przede wszystkim taką właśnie perspektywę: pokażemy w niej, w jaki sposób język służy wyrażaniu myśli. Takie podejście znane jest w językoznawstwie jako podejście kognitywne. Zgodnie z tym stanowiskiem język stanowi element aparatu poznawczego człowieka, na który składają się także zdolność postrzegania i kategoryzowania, emocje, procesy abstrakcji i rozumowania. Wszystkie te zdolności poznawcze współdziałają z językiem i ulegają jego wpływom. Wobec tego badanie języka staje się w pewnym sensie badaniem sposobów wymiany myśli w procesie komunikacji między ludźmi.
Książka powstała w ramach sponsorowanego przez Unię Europejską projektu EUROPILL, którego celem było przygotowanie podręcznika umożliwiającego uniformizację kursów uniwersyteckich w krajach Unii Europejskiej. Wersja oryginalna (angielska) oraz kolejne wersje językowe (francuska, hiszpańska, niemiecka, włoska, holenderska, grecka, a obecnie polska) powstały przy wydatnej pomocy Biura Programu SOCRATES przy Unii Europejskiej; program nie tylko wspiera wymiany studentów między uczelniami Europy, ale także stwarza warunki dla dalszego rozwoju takich wymian. Autorzy niniejszej książki reprezentują wiele języków i wiele kultur. Poniżej podano w porządku alfabetycznym ich nazwiska i uniwersytety, na których pracują:
De Caluwe, Johan (Gandawa, Belgia)
Dirven, Renę (Duisburg, Niemcy)
Geeraertes, Dirk (Leuven, Belgia)
Goddard, Cliff (Metz, Australia)
Grondelaers, Stefan (Leuven, Belgia)
Pórings, Ralf (Giessen, Niemcy)
Radden, Giinter (Hamburg, Niemcy)

12
przedmowa
13
Serniclaes, Willy (Bruksela, Belgia)
Soffritti, Marcello (Bolonia, Włochy)
Spooren, Wilbert (Tilburg, Holandia)
Taylor, John (Otago, Nowa Zelandia)
Vazquez-Orta, Ignacio (Saragossa, Hiszpania)
Yerspoor, Marjolijn (Groningen, Holandia)
Wierzbicka, Anna (Cranberra, Australia)
Winters, Margaret (Carbondale, 111., USA)
Jak widać z tej listy, niniejsza książka jest owocem intensywnej,] zbiorowej, międzynarodowej współpracy. Każdy z rozdziałów został na-1 pisany przez jednego lub dwóch autorów. Dwie pierwsze wersje zostały J drobiazgowo przedyskutowane przez cały zespół, a następnie ponownie opracowane przez oryginalnych autorów (których nazwiska umieszczo-l no na pierwszym miejscu). Wydawcy tomu poddali poszczególne partie] tekstu dalszym przeróbkom - w mniejszym lub większym stopniu -l starając się utrzymać jednolity styl i spójność treściową całości. We j wszystkich stadiach pracy nad książką korzystano obficie z bogatych] doświadczeń pedagogicznych profesora Giintera Raddena, a także z je-j go trafnych intuicji i zamiłowania do porządku. Poszczególne rozdziały] zostały napisane przez następujących autorów:
Rozdział 1: Renę Dirven i Giinter Radden (Elżbieta Tabakowska)!
Rozdział 2: Dirk Geeraerts, Stefan Grondelaers, Renę Dirven| i Marjolijn Yerspoor (Grzegorz Szpila)
Rozdział 3: Johan De Caluwe, Renę Dirven i Marjolijn Yerspoor | (EwaWillim)
Rozdział 4: Marjolijn Yerspoor, Renę Dirven, Giinter Radden j (EwaWillim)
Rozdział 5: John Taylor, Willy Serniclaes (Janina Ozga)
Rozdział 6: Cliff Goddard i Anna Wierzbicka (Władysław Chłopicki)|
Rozdział 7: Ignacio Vazquez-Orta, Renę Dirven, Ralf Póringsfj Wilbert Spooren, Marjolijn Yerpoor (Jerzy Świątek)
Rozdział 8: Wilbert Spooren (Andrzej Pawelec)
Rozdział 9: Margaret Winters, Renę Dirven (Jerzy Krzyszpień)
Rozdział 10: Marcello Soffritti, Renę Dirven (Marta Dąbrowska)
W nawiasach podano nazwiska autorów polskich wersji poszczę-1 gólnych rozdziałów: zespołu pracowników Instytutu Filologii Angiel-j skiej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, których praca często]
wykraczała daleko poza obowiązki tłumacza. Wprowadzili oni do tekstu wiele nowych przykładów i ćwiczeń, dostosowując je do wiedzy i potrzeb polskiego czytelnika. Całość sprawdziła pod względem merytorycznym i ujednoliciła od strony stylistycznej dr Justyna Winiarska z Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Rysunki wykonał Łukasz Tabakowski. W ten sposób liczba autorów książki wzrosła, a sam projekt - zgodnie z zamierzeniami jego twórców - wzbogacił się o jeszcze jeden język i o jeszcze jedną kulturę.
Wersja polska nie mogłaby powstać, gdyby nie ofiarna praca Ulrike Kauzner (Bolonia) i Ralfa Póringsa (Giessen), którzy pełnili funkcje koordynatorów podczas pracy nad oryginalną wersją książki.
Wszystkim, którzy nie szczędzili czasu i trudu, współpracując przy realizacji kolejnych etapów projektu, pragniemy w tym miejscu wyrazić nasze serdeczne podziękowania.
Renę Dirven i Marjolijn Yerspoor (redaktorzy wersji angielskiej) Elżbieta Tabakowska (redaktor wersji polskiej)
Lista symboli i konwencji:
- terminy naukowe zostały w tekście wyróżnione tłustym drukiem.
- obce wyrazy i zwroty przytaczane w tekście, podobnie jak cytowane przykłady, wyróżniono kursywą, dodatkowo wyróżniając w nich tłustym drukiem omawiane fragmenty
- metafory pojęciowe, zgodnie z przyjętą konwencją, pisane są WERSALIKAMI
- znaczenia obcojęzycznych słów oraz treść przytaczanych pojęć podano w cudzysłowach
- zdania uznane za niepoprawne lub niegramatyczne oznaczono gwiazdką: *
- formy zrekonstruowane oznaczono - zgodnie z przyjętą konwencją-gwiazdką: *
~ zdania o wątpliwym statusie semantyczno-gramatycznym oznaczono pytajnikiem
transkrypcję fonemiczną ujęto w nawiasy ukośne: /.../ transkrypcję fonetyczną ujęto w nawiasy kwadratowe: [ ]
~ w tekście książki używa się następujących skrótów: P - podmiot, O - orzeczenie, D - dopełnienie, V - samogłoska, C - spółgłoska.

! Rozdział l
Kognitywne podstawy języka: język i myśl
Niniejszy rozdział zawiera wstępne wiadomości o niektórych pod-
: stawowych aspektach języka i wiedzy o języku. Najpierw przyjrzymy się językowi jako systemowi komunikacji. Jak wszystkie takie syste-
| my> Język posługuje się znakami. Analizowaniem znaków zajmuje się semiotyka, która bada werbalne i niewerbalne systemy komunikacji używane przez istoty ludzkie; przedmiotem jej badań są także systemy komunikacji w świecie zwierząt.
Semiotyka wyróżnia trzy typy znaków: indeksy, ikony i symbole. Są one odbiciem trzech odmiennych zasad strukturyzacji, rządzących połączeniami formy i treści. Język ludzki wyróżnia się spośród innych systemów komunikacji tym, że wykorzystuje wszystkie trzy zasady strukturyzacji; używane w nim znaki są jednak przede wszyst-
| kim znakami symbolicznymi.
W dalszej części rozdziału przyjrzymy się cechom języka, które nie tylko umożliwiają komunikację, ale także stanowią odbicie świata ludzkich pojęć. Świat ten obejmuje, między innymi, kategorie pojęcio-we, które stanowią system o wiele bogatszy od systemu znaków językowych. Bardzo wiele kategorii pojęciowych - choć z pewnością nie
j Wszystkie - daje początek kategoriom językowym. Kategorie języko-We z kolei nie tylko umożliwiają nam porozumiewanie się, ale także Wrzucają określony sposób pojmowania otaczającego nas świata.

16
KOGNITYWNE PODSTAWY JĘZYKA: JĘZYK I MYŚfi
l Wprowadzenie: systemy znaków
17
1.1. Wprowadzenie: systemy znaków
Ludzie są istotami społecznymi i pragną się nawzajem informc wać o tym, co się dzieje w ich umysłach; o tym, co widzą, w co wierzą co wiedzą i czują, co chcieliby robić i co robią w danym momencie. Ce ten można osiągnąć na różne sposoby. Dajemy wyraz naszemu zdzi| wieniu unosząc brwi, rysujemy dłońmi w powietrzu kształty kobiece go ciała, wyrażamy myśli słowami. Wszystkie te środki wyrazu są dla nas "znakami" czegoś. W najszerszym znaczeniu, znak możm zdefiniować jako określoną formę, która reprezentuje "coś innego" coś, co rozumiemy jako jej znaczenie. Tak na przykład uniesieni^ brwi jest rozumiane jako znak zdziwienia, podczas gdy wycierani^ nosa nie jest na ogół uważane za "znak", chociaż może nabrać takie funkcji, jeśli zostanie zamierzone na przykład jako wyraz protest Powyższe trzy przykłady reprezentują trzy możliwe typy znaków znaki indeksowe, ikoniczne i symboliczne.
Znak indeksowy, czyli indeks, wskazuje na coś, co znajduje w jego bezpośredniej bliskości, zgodnie z etymologią łacińskiego w} razu index - "palec wskazujący". Najbardziej oczywistym przykłal dem takiego znaku jest ustawiony na poboczu drogi drogowskaj wskazujący kierunek i nazwę najbliższej miejscowości - na przykłaq Myślenice. Jego znaczenie można przedstawić następująco: "Żeby sil dostać do Myślenic, należy jechać w tym kierunku". Ale wyraz twarzjl - na przykład uniesienie czy zmarszczenie brwi - to też znak inde ksowy, ponieważ "wskazuje" na stan emocjonalny osoby: zdziwieni^ lub gniew.
Znak ikoniczny, czyli ikona (od greckiego wyrazu eikon - "obraz" jest to wizualny, fonetyczny lub jakiś inny podlegający percepcji wij zerunek oznaczanego przedmiotu. Znak ikoniczny jest podobny przedmiotu, który reprezentuje. Na przykład znak drogowy ustawie ny w pobliżu szkoły i ostrzegający kierowców, że powinni uważać n^ przechodzące przez drogę dzieci, przedstawia dwójkę dzieci przekra czających jezdnię po pasach. Obraz ten oczywiście tylko w ogólnych zarysach przedstawia rzeczywisty stan rzeczy, ponieważ w jakimj określonym momencie przez ulicę może przebiegać tylko jedno dziec ko albo większa grupa dzieci; mimo to, jego ogólne znaczenie jes oczywiste. Pojęcie zagrożenia, jakie stwarzają dla kierowcy wybiegs
iace na jezdnię zwierzęta, także przedstawiane jest za pomocą znaków ikonicznych wizerunków krowy czy jelenia. Ciężarówki, samochody, traktory, motocykle i rowery, ścieżki rowerowe, mosty, spada-
I iace kamienie, zakręty na drodze, serpentyny wszystko to też zazwyczaj przedstawia się w postaci ikon. Wspomniany powyżej gest rąk rysujących w powietrzu wizerunek kobiety lub odwzorowanie za pomocą ruchu palca ciągu spiralnych schodów to oczywiście także znaki ikoniczne.
W odróżnieniu od znaków indeksowych i ikonicznych, znak symboliczny, czyli symbol, nie opiera się na naturalnym związku między formą a reprezentowanym obiektem; więź ta jest jedynie konwencjonalna. Przykładem takiego symbolu jest znak drogowy przedstawia-
| jacy odwrócony "do góry nogami" trójkąt; u jego podstaw nie tkwi żaden naturalny związek między formą i znaczeniem "ustąp pierwszeństwa". Związek ten jest czysto konwencjonalny. To samo można powiedzieć o emblematach wojskowych, o symbolu amerykańskiego dolara ($), o niemal wszystkich flagach państwowych, i oczywiście także o większości znaków językowych. Nie ma żadnego naturalnego związku między formą wyrazu "zdziwienie" a jego znaczeniem. Termin "symboliczny" w takim sensie, w jakim się go używa w językoznawstwie oznacza, że - na mocy powszechnego porozumienia - ludzie "zgodzili się" kojarzyć określoną formę z określonym znaczeniem. To znaczenie przymiotnika "symboliczny" wywodzi się od pierwotnego znaczenia greckiego wyrazu symbolem: był to "znak rozpoznawczy", używany między dwojgiem znajomych lub przyjaciół - na przykład przełamany na dwie połówki pierścień, który pozwalał dwojgu ludziom rozpoznać się nawzajem po długiej nieobecności, jeśli te połówki do siebie pasowały i dały się z powrotem połączyć w jedną całość. Dwie połówki pierścienia są nierozłączne - podobnie jak irma wyrazu i jego znaczenie.
Dyscypliną naukową zajmującą się badaniem systemów wszelkich typów znaków jest semiotyka (od greckiego wyrazu semeioticos ~ "dotyczący znaku"). Język ludzki jest oczywiście najbardziej złożo-nym z takich systemów, ale semiotyka zajmuje się także innymi for-mami zachowań komunikacyjnych ludzi i innych stworzeń: bada gesty, stroje, odległość między rozmówcami, sytuacje, w których zwierzę szczerzy zęby, itd. Zwierzęt^i także posługują się bardzo złożonymi

18
KOGNITYWNE PODSTAWY JĘZYKA: JĘZYK l
, ^prowadzenie: systemy znaków
19
systemami znaków. Na przykład pszczoły porozumiewają się mi sobą za pomocą skomplikowanych układów tanecznych, informujjj w ten sposób inne pszczoły o kierunku i odległości, w jakiej znajduje i źródło nektaru oraz o jego jakości; małpy używają systemu złożonej z dziewięciu rodzajów okrzyków, za pomocą których potrafią przekazj wać sobie informację o niebezpieczeństwie: informują inne małj o tym, w jakiej odległości znajduje się źródło zagrożenia i jak duże je niebezpieczeństwo. Wiadomo, że wieloryby porozumiewają się za mocą całego systemu pieśni, choć biologom jeszcze nie udało się tych k| munikatów rozszyfrować. Wszystkie te systemy komunikacji składa się niemal wyłącznie ze znaków indeksowych. Tak więc pszczoła moź się porozumieć z inną pszczołą co do źródła nektaru znajdującego w pobliżu, natomiast nie potrafi wyrazić swojego przekonania, że źródło może się kiedyś w przyszłości okazać obfitsze. Co więcej, nawti sama indeksowość znaków tego Języka" jest ograniczona do wymiar poziomego. Przeprowadzony w Pizie eksperyment wykazał, pszczoły znajdujące się u stóp Krzywej Wieży nie potrafiły poinfoij mować koleżanek o obecności miodu, który umieszczono na szczycik
Wszystkie trzy typy znaków są zróżnicowane pod względem st pnia abstrakcji. Znaki indeksowe są najbardziej "prymitywne" i ma ją najbardziej ograniczony zasięg, ponieważ są ograniczone do "tui i "teraz". Mimo to ludzie powszechnie ich używają; składa się z nic język ciała, język znaków drogowych, a także niektóre inne system] znaków i inne obszary komunikacji - na przykład reklama. Sam| produkty są najczęściej zbyt prozaiczne, aby przyciągnąć konsumer tów - muszą się kojarzyć z czymś bardziej atrakcyjnym. Na przykła papierosy Marlboro kojarzone są na zasadzie związku indeksowegjj z pełnym przygód życiem amerykańskiego kowboja.
Znaki ikoniczne są bardziej złożone, ponieważ aby je zrozumie trzeba rozpoznać określone podobieństwo. Obserwator musi sobil uświadomić ikoniczny związek podobieństwa. Obraz może być dośf podobny do obiektu - tak jak to się dzieje w przypadku wizerunkowi świętych postaci będących przedmiotem kultu w religii prawosła\ nej - ale może też być dość abstrakcyjny -jak na przykład schems tyczne sylwetki mężczyzn i kobiet na drzwiach toalety albo sylwett samochodów czy samolotów przedstawione na znakach drogowych Ikony nie występują prawdopodobnie w świecie zwierząt.
Znaki symboliczne są wyłączną domeną istot ludzkich. Potrzeby l komunikacyjne ludzi wykraczają poza konieczność wskazywania na l rzedmioty czy tworzenia ich wizerunków; ludzie chcą także mówić l o rzeczach bardziej abstrakcyjnych - o przeszłych i przyszłych wyda-1 rzeniach, o obiektach, które są od nich znacznie oddalone, o swojej nadziei na światowy pokój, itd. To zaś można osiągnąć jedynie za pomocą symboli, które ludzie na całym świecie stworzyli na potrzeby komunikowania innym ludziom tego wszystkiego, o czym myślą. Najbardziej złożonym systemem znaków symbolicznych jest język naturalny we wszystkich swoich formach. Formą najbardziej uniwersalną jest język mówiony; na pewnym etapie rozwoju cywilizacyjnego i intelektualnego pojawia się pisana forma języka. Ludzie nie-słyszący wypracowali na własne potrzeby systemy języków migo-| wych, które opierają się głównie na konwencjonalnych połączeniach gestów i znaczeń.
Trzy typy znaków przedstawiono w tabeli l, która ukazuje także ogólne zasady łączenia ze sobą form i znaczeń.
Tabela 1. Związki leżące u podstaw trzech typów znaków
Indeksy Ikony Symbole
powiązanie powiązanie powiązanie
formy ze znaczeniem formy ze znaczeniem formy ze znaczeniem
oparte na przyległości oparte na podobieństwie oparte na konwencji
Znaki indeksowe są odbiciem bardziej ogólnej zasady, w myśl której obiekty przylegające do siebie - w sensie dosłownym lub w przenośni - mogą się nawzajem zastępować. Tak na przykład ludzie mają silną tendencję do kojarzenia dzieła sztuki z artystą, który je wykonał, i wobec tego możemy powiedzieć: Chciałbym obejrzeć Malczew-skiego. Znaki ikoniczne są odbiciem ogólniejszej zasady, w myśl kto-

20
KOGNITYWNE PODSTAWY JĘZYKA: JĘZYK l MYJB j 2 7asady^trukturyzacji w języku
21
rej wizerunek obiektu może zastąpić sam obiekt. Rolnicy od stule| wprowadzają tę zasadę w życie, ustawiając na polach strachy wróble, które ptaki biorą za swoich prawdziwych wrogów. Natomiaijj znaki symboliczne pozwalają umysłowi człowieka wyjść poza ograr czenia, jakie narzucają mu zasady przyległości i podobieństwa; ki nim umysł może ustanawiać związki symboliczne między dowoln| formą i dowolnym znaczeniem. I wobec tego róża może się stać sj bólem miłości, a sowa - symbolem mądrości. Te trzy zasady - zasadj indeksowości, ikoniczności i symboliczności - leżą u podstaw str kturyzacji języka, którą zajmiemy się w następnym podrozdziale.
1.2. Zasady strukturyzacji w języku
Jak już powiedzieliśmy, istnieją trzy typy znaków: indeksowej ikoniczne i symboliczne. Język ma niemal w całości charakter symj boliczny, ponieważ stosunek między wyrazami i znaczeniami wyra zów nie jest oparty na przyległości lub podobieństwie (może z wyjąt kiem słów naśladujących odgłosy wydawane przez zwierzęta), \ec\ na konwencji. Ale w złożonym systemie symboli, który nazywamy j^ zykiem, możemy także dostrzec działanie zasad ikoniczności i sym| boliczności. Istnieją na przykład takie słowa, których wyłączną funt cją jest "wskazywanie". Niektóre typy zdań wykazują ikoniczne "po dobieństwo" do stanów rzeczy, jakie opisują. Ponadto, wybrane niej gdyś w sposób arbitralny formy wyrazów (symbole) można ze sobg zestawiać, tworząc nowe wyrazy, których znaczenie jest wyraźni^ dostrzegalne; używając terminologii językoznawczej powiemy, że one semantycznie przezroczyste.
1.2.1. Zasada indeksowości w języku
Dzięki zasadzie indeksowości posiadamy umiejętność "wskazyl wania" obiektów, które znajdują się w polu naszego zainteresowania] A ponieważ uważamy siebie samych za centrum wszechświata, nz wszystko co nas otacza patrzymy z własnego punktu widzenia. egocentryczny sposób widzenia świata znajduje odbicie także w sj sobie, w jaki używamyjęzyka. Kiedy o czymś mówimy, nasza pozycj^ w przestrzeni i czasie służy jako punkt odniesienia, względem któi
go sytuujemy w czasie i w przestrzeni inne przedmioty. O miejscu, w którym się znajdujemy mówimy "tu"; o czasie, w którym się znajdujmy mówimy "teraz". Jeśli powiem Nasz sąsiad jest tu teraz, mój słuchacz będzie wiedział, że "tu" odnosi się do miejsca, w którym : właśnie się znajduję, a "teraz" - do czasu, w którym formułuję ten komunikat. Pozostanie to prawdą nawet w przypadku międzymiastowej czy międzypaństwowej rozmowy telefonicznej: w dalszym ciągu będzie mowa o miejscu i czasie określanym z pozycji mówiącego, a nie z pozycji słuchacza. O miejscach innych od tych, w których się znajdujemy, mówimy "tam" lub jeśli są znacznie oddalone od nas na przykład "hen". Podobnie o czasie innym niż ten, w którym się znajdujemy, mówimy "wtedy", co może się odnosić zarówno do przeszłości, jak w zdaniu Wtedy się pobrali, jak i do przyszłości, jak w zdaniu Wtedy będą mieli dzieci.
Takie wyrazy jak tu, tam, teraz, wtedy, dziś, jutro, ten, tamten, przyjść i odejść, podobnie jak zaimki osobowe ja, ty, on czy my nazywamy wyrażeniami deiktycznymi. Wyrażenia deiktyczne (od greckiego wyrazu deiktikos, "wskazujący") odnoszą komunikat do mówiącego ,ja" (ego), które narzuca światu swoją własną perspektywę. Interpretacja wyrażeń deiktycznych zależy od sytuacji, w której zostały użyte. Bez znajomości kontekstu sytuacyjnego apel o przyłączenie się do manifestacji wypisany na ulotce znalezionej w pociągu, Wielka manifestacja jutro o dziesiątej. Wszyscy się tu spotykamy!, znaczy naprawdę niewiele.
Ego jest także "centrum deiktycznym" pozwalającym zlokalizować obiekty w przestrzeni, jak na przykład w zdaniu Ten dom jest przede mną. W ten sposób bywają lokalizowane nawet przedmioty znacznie przewyższające ego rozmiarami. Mówiąc, na przykład, że Pałac Kultury znajduje się dokładnie przede mną, autor wypowiedzi udaje, że to on, a nie gigantyczna budowla, jest stałym punktem od-niesienia w świecie. Ale patrząc na świat, mówiący może także przy-J3c perspektywę słuchacza. Robią to regularnie na przykład prze-wodnicy wycieczek, kiedy mówią: Zbliżamy się do Wawelu; główne WeJście na zamek mają państwo po lewej stronie.
Ego służy także jako punkt odniesienia przy sytuowaniu jednych
Przedmiotów względem innych. Kiedy ktoś mówi: Rower jest za drze-
ern, ten ktoś kreśli wyimaginowaną linię prowadzącą od niego do

22
KOGNITYWNE PODSTAWY JĘZYKA: JĘZYK I MY;
drzewa, a następnie sytuuje rower za drzewem; ilustruje to rys. li Kiedy mówiący przechodzi na drugą stronę ulicy, zmienia się taki jego orientacja deiktyczna: rower jest teraz przed drzewem, co pokj żuje rys. Ib. Drzewa różnią się od wytworów ludzkich rąk - takiii jak budynki czy samochody które ze względu na swój charakt mają właściwy dla siebie i dający się łatwo wyróżnić "przód" i "ty Wobec tego położenie roweru względem, na przykład, samochodu i ulega zmianie wraz ze zmianą perspektywy mówiącego - ilustrują| rys. Ic, d.
Rys. 1. Orientacja deiktyczna (a, b) i właściwa (c, d)
a. rower za drzewem
b. rower przed drzewem
c. rower za samochodem
d. rower przed samochodem
Bez względu na to, gdzie stanie mówiący w przypadku przedsta| wionym na rys. Ic, rower zawsze będzie za samochodem, poniewe myślimy o tej właśnie części samochodu jako o jego "tyle".
Orientacja właściwa, którą przyznajemy obiektom będącym wy-j tworami naszych rąk - takim jak na przykład samochód -jest sweg rodzaju rozszerzeniem sposobu pojmowania naszego własnego i samochód ma "przód" tam, gdzie znajduje się przód kierowcy; podot nie jest z lewą i prawą stroną samochodu oraz z jego tyłem. Nasz^ ciało ma przód i tył, górę i dół, prawą i lewą stronę, i dokładnie w tal
lt2. Zasady s
trukturyzacji w języku
23
sam sposób mówimy o swoich koszulach, krzesłach, samochodach, domach i innych przedmiotach: przyznajemy im prawo do posiada-|nja własnych, im właściwych, przodów i tyłów, góry i dołu, prawej
i lewej strony.
Na poziomie bardziej ogólnym przenosimy własną egocentryczną orientację na istotę ludzką jako taką. Psychiczna bliskość, jaką odczuwamy wobec innych ludzi, każe nam przyjmować perspektywę antropocentryczną (od greckiego wyrazu anthropos - "człowiek"). j Antropocentryczna perspektywa wobec świata wynika z faktu, że jesteśmy najbardziej zainteresowani istotami ludzkimi podobnymi do nas samych: ich działaniami, ich myślami, ich przeżyciami, ruchami ich ciała, przedmiotami, które do nich należą, itd. My - ludzie - zawsze zajmujemy we wszelkich opisach zdarzeń pozycję uprzywilejowaną. Jeśli w jakimś zdarzeniu bierze udział istota ludzka, to najczęściej ona właśnie będzie wymieniona na pierwszym miejscu, jako podmiot zdania. Ten normalny sposób mówienia o zdarzeniach i stanach ilustrują następujące przykłady, w których wyrazy określające istoty ludzkie pełnią funkcje podmiotów:
(1) a. Ona naprawdę zna ten wiersz na pamięć.
b. Marek życzy sobie, żeby mu dolać trochę mleka do kawy. c. Zgubiłem soczewki kontaktowe.
Tylko jeśli chcemy szczególnie podkreślić wagę jakiegoś przedmiotu, ów przedmiot zostaje wyniesiony do rangi podmiotu zdania. Tak więc nauczyciel, który pragnie stworzyć dystans między sobą a swoimi uczniami, powie: Na jutro te zadania mają być rozwiązane; natomiast ponieważ nie wydaje się prawdopodobne, aby ktoś chciał stwarzać dystans w stosunku do samego siebie, raczej nie powiemy: Te zadania zostały przeze mnie rozwiązane.
Na innych obszarach gramatyki także przyznaje się istotom ludzkim szczególnie uprzywilejowaną pozycję. Wiele języków ma osobne zaimki odnoszące się do istot płci żeńskiej i męskiej oraz trzeci za-lmek, "bezpłciowy", który jest zarezerwowany dla pozostałych przedmiotów odniesienia (np. angielskie hę i she w opozycji do it), osobne aimki pytajne dla osób i rzeczy (np. polskie kto i co) czy różne sposo-y Wyrażania stosunku posiadania, w zależności od tego, czy posiałem jest istota ludzka (np. angielskie the man's coat - "płaszcz

24
KOGNITYWNE PODSTAWY JĘZYKA: JĘZYK l M^J Zasady struktury zacj i w języku
' ""Hf-^^^^B -^" _--
25
tego pana"), czy też nie (the roofofthe house - "dach tego domu",; nie *the house's roof).
Mniej oczywiste przypadki antropocentryzmu ilustrują następ| jące przykłady:
(2) a. Dom został splądrowany (= Ktoś splądrował dom) b. Wom został zagrzybiony (=?Ktoś zagrzybił dom) c. *Dom został zawalony (ale: Dom się zawalił)
Powyższe trzy zdania wykazują wyraźną gradację pod względeij stopnia poprawności: strona bierna z czasownikiem dokonanym " stał" jest całkowicie poprawna w (2)a, natomiast wydaje się mnie poprawna w zdaniu (2)b (co zostało zaznaczone za pomocą pytajnik i całkowicie niepoprawna w zdaniu (2)c (co oznaczyliśmy gwiazdką| Ocena ta wyraźnie zależy od tego, jaki stopień udziału w opisyws nych zdarzeniach jesteśmy skłonni przypisać istotom ludzkim.
1.2.2. Zasada ikoniczności w języku
Zasada ikoniczności pozwala nam dostrzegać podobieństwo dzy formą językową a przedmiotem, z którym ta forma jest kojarzc na. Ikoniczność może się przejawiać jako jedna z trzech zasad niższe go rzędu: może dotyczyć porządku sekwencyjnego, dystansu lub ilo| ści.
Zasada porządku sekwencyjnego dotyczy zarówno zdarzeń ZE chodzących w czasie, jak i elementów składowych konstrukcji jęzj kowych. W swojej najprostszej formie, zasada ikoniczności decydujlf na przykład o kolejności zdań składowych w obrębie zdania złożone go - przykładem może tu być historyczne oświadczenie Juliusza C zara Veni, mdi, vici, "przyszedłem, zobaczyłem, zwyciężyłem", lul współczesny slogan reklamowy "Wstąp, obejrzyj, kup". Odwróceni| porządku pozbawiłoby takie wypowiedzi sensu, choć w innych kor tekstach zmiana szyku jest oczywiście zupełnie możliwa. Zmieniaj liniowy porządek zdań składowych w przykładzie (3)a, automatycz nie otrzymujemy inny porządek zdarzeń ((3)b):
(3) a. Edyta wyszła za mąż i urodziła dziecko. b. Edyta urodziła dziecko i wyszła za mąż.
Sam spójnik "i" nie mówi nam nic o sekwencji zdarzeń; ich rzeczy-isty porządek odzwierciedla dopiero liniowy układ obu zdań składowych. Ale gdybyśmy zamiast spójnika "i" wybrali jakiś spójnik wyrażający relację czasową - na przykład "zanim" lub "po tym jak" - to moglibyśmy całe zdarzenie przedstawić albo w sposób ikoniczny (4), tak aby porządek liniowy odpowiadał porządkowi zdarzeń, albo też zrezygnować z ikoniczności (5) i zbudować konstrukcję, w której brak byłoby ikonicznego związku:
(4) a. Edyta wyszła za mąż zanim urodziła dziecko.
b. Edyta po tym jak urodziła dziecko wyszła za mąż.
(5) a. Zanim Edyta urodziła dziecko, wyszła za mąż. b. Edyta urodziła dziecko po tym jak wyszła za mąż.
Ten typ ikoniczności pojawia się także w obrębie struktury zdania. Na przykład dwa podane poniżej zdania składają się z tych samych wyrazów, ale przekazują różne znaczenia:
(6) a. Kelner podał nam zimną zupę. b. Kelner podał nam zupę zimną.
W zdaniu (6)a zupa zapewne miała być zimna z założenia (chłodnik?); na taką interpretację wskazuje pozycja przymiotnika charakteryzującego, który w języku polskim normalnie pojawia się przed rzeczownikiem. Natomiast zmieniona pozycja tego samego przymiotnika (nadal w tej samej funkcji, w odróżnieniu od funkcji gatunkującej, np. woda mineralna, kiedy regułą jest właśnie pozycja po określanym rzeczowniku) sugeruje, że zupa dopiero zrobiła się zimna (prawdopodobnie na skutek nagannej opieszałości kelnera).
Zasada ikoniczności określa też porządek elementów w wyraże-niach "binarnych", odzwierciedlających sekwencję czasową:
\'> a. teraz albo nigdy, dzień i noc, wcześniej czy później, rano
i wieczorem, początek i koniec
b. załatw sprawę i żegnaj, jedz i pij, bierz i jedz, nic dodać nic ująć, przyczyny i skutki, itp.
. Wszystkie tego typu wyrażenia mają stały szyk: z reguły nie po-lerny *nigdy albo teraz czy *koniec i początek - chyba że zależy nam a szczególnych efektach komunikacyjnych, które zamierzamy

26
KOGNITYWNE PODSTAWY JĘZYKA: JĘZYK l
1.2.
Zasady strukturyzacji w języku
27
osiągnąć zwracając szczególną uwagę słuchacza na dane wyrażeni| Wyrażenia podane w pierwszej grupie ((7)a) odnoszą się do sekwet cji wyłącznie czasowych, podczas gdy wyrażenia należące do drugil grupy ((7)b) opisują serie zdarzeń, które rutynowo następują po s| bie w tej samej kolejności, w jakiej zostały wymienione.
Dalszych przykładów tego typu ikoniczności dostarcza szyk głó^ nych elementów zdania: podmiotu, orzeczenia i dopełnienia. .. wszystkich niemal językach świata podmiot występuje w pożyć przed dopełnieniem. Trzy podstawowe elementy zdania - podmi( (P), orzeczenie (O) i dopełnienie (D) - mogą teoretycznie wystąp: w sześciu różnych konfiguracjach: POD, PDO, OPD, DPO, DO i ODP. Pierwsze trzy formuły odpowiadają trzem najpowszechnii używanym wariantom szyku (uwaga: w poniższych przykładać zdania polskie są dosłownymi tłumaczeniami zdań zaczerpniętyc z innych języków):
(8) a. POD: The lawyer wrote the letter.
Adwokat napisał pismo, b. PDO: (Er weiss, dass) derAnwalt den Brief schrieb.
On wie, że adwokat pismo napisał, c. OPD: (Endlich) schrieb derAnwalt den Brief.
Wreszcie napisał adwokat pismo.
Język angielski i języki romańskie mają sztywny szyk wyrazó w zdaniu i dopuszczają tylko kombinację POD. Natomiast języki ni miecki i niderlandzki oraz języki skandynawskie wykorzystują taki że dwie inne możliwości: oprócz szyku POD w zdaniach głównyc ((8)a), występuje także szyk PDO w zdaniach podrzędnych ((8) i szyk OPD po określeniach przysłówkowych ((8)c).
Język polski wykazuje jeszcze mniej ograniczeń; dopuszcza wszys kie możliwe układy, choć niektóre występują częściej niż inne:
(9) a. POD: Adwokat napisał pismo.
b. PDO: Adwokat pismo napisał (, ale go nie wysłał), c. OPD: Napisał adwokat pismo. d. DPO: Pismo adwokat napisał (, ale go nie wysłał), e. DOP: Pismo napisał adwokat (, a nie prokurator), f. ODP: Napisał pismo adwokat.
przewaga występowania podmiotu w pozycji przed dopełnieniem wjelu językach świata motywowana jest sposobem naszego postrzegania wewnętrznej struktury zdarzeń. Zdarzenia są najczęściej opisami działań, które polegają na oddziaływaniu jednego obiektu na inny obiekt. Obiekt działający wyrażany jest w formie podmiotu zdania, a samo działanie poprzedza swój skutek, którym jest zmiana stanu obiektu stanowiącego przedmiot działania.
Efektem istnienia zasady dystansu jest fakt, że elementy, które znajdują się w pobliżu siebie w sensie pojęciowym, mają tendencję do występowania obok siebie także w strukturze wyrażeń językowych, natomiast te, które pojmujemy jako od siebie oddalone, są także odległe w sensie językowym. Można w ten sposób wyjaśnić kontrast gramatyczny, jaki pojawia się w następujących dwóch zdaniach:
(10) a. Większość opowiedziała się za wcześniejszymi wyborami b. Większość ankietowanych opowiedziało się za
wcześniejszymi wyborami.
W zdaniu (10)a rzeczownik w liczbie pojedynczej ("większość") zgadza się w liczbie i rodzaju z następującym bezpośrednio po nim czasownikiem. Natomiast w zdaniu (10)b rzeczownik "większość" znalazł się w pewnej odległości od czasownika, który teraz - pod wpływem bliskości dopełniacza liczby mnogiej "ankietowanych" -przybiera formę nieosobową, wyrażającą w języku polskim nieokre-śloność co do liczby. W języku angielskim analogiczny kontrast pojawia się z jeszcze większą ostrością:
^1) a. A noisy group icas hanging around the bar.
Hałaśliwa grupa kręciła się koło baru.
b. A group of noisy youngsters were hanging around the bar. * Grupa hałaśliwych młodych ludzi kręcili się wokół baru.
Użycie czasownika w liczbie mnogiej po wyrażeniach z niektóry-! kwantyfikatorami - np. a number ofstudents ("pewna liczba stu-
6ntów"); a lot ofpeople ("wielu ludzi") - jest dziś w języku angiel-
^In normą gramatyczną.
^asada dystansu wyjaśnia także pewne warianty strukturalne kaniach podrzędnych występujących po orzeczeniu zdania głów-80. Język angielski ma na przykład trzy możliwości tworzenia

28
KOGNITYWNE PODSTAWY JĘZYKA: JĘZYK j
zdań podrzędnych: za pomocą bezokolicznika bez cząstki to ((lii bezokolicznika z cząstką to oraz zdania podrzędnego ze spójni that ("że"):
(12) a. I madę Mary leave.
Kazałem Marii odejść, b. I encouraged Mary to leaue.
Zachęcałem Marię do odejścia, c. I hoped that Mary would leaue.
Miałem nadzieję, że Maria odejdzie.
W zdaniu (12)a podmiot (/ - ,ja") wywiera bezpośredni wpływ inną osobę (Mary - "Marię") i wobec tego odległość między obyd\ ma czasownikami została zredukowana do minimum. W zdf (12)b działanie podmiotu mogło jedynie wywrzeć jakiś pośre wpływ na Marię i wobec tego zwiększa się dystans między czasowi karni. Natomiast w (10)c takiego wpływu nie ma wcale i wobec tejj dystans między czasownikami jest największy. Analogiczne zjav sko występuje także - choć mniej wyraziście i systematycznie - w jl zyku polskim, na co wskazują polskie odpowiedniki przykład^
(12)a-c.
Jako ostatni przykład ikonicznego dystansu rozważmy następi jące dwa zdania:
(13) a. Romeo wystał swojej dziewczynie walentynkę. b. Romeo wysłał do swojej dziewczyny walentynkę.
Mniejsza odległość między orzeczeniem i dopełnieniem w zdai-(13)a sugeruje, że dziewczyna Romea rzeczywiście dostała wysłał przez niego walentynkę, natomiast większa odległość między obiei częściami zdania w przykładzie (13)b pozostawia pewną wątpliwe co do tego, czy adresatka istotnie otrzymała przesyłkę. Kontrast jest także wyraźnie widoczny na przykład w języku angielskim, mo że interpretacji znaczeń nie wspomagają dodatkowo znaczei przypadków (w (13)a celownik, wyznaczający "najbliższe otoczenia odbiorcy przedmiotu wyrażonego dopełnieniem bliższym, a w (13)bj dopełniacz, wyrażający jedynie niesprecyzowany "punkt odniesii nią"):
1.2.
Zasady strukturyzacji w języku
29
4) a Romeo sent his girlfriend a valentine card (por. (13)a) b Romeo sent a ualentine card to his girlfriend (por. (13)b)
Ikoniczność oparta na zasadzie ilościowej przejawia się jako tendencja do zaznaczania proporcjonalnego stosunku "ilości" formy do ilości" znaczenia; im więcej formy, tym więcej znaczenia i odwrot-
I nie: im mniej formy, tym mniej znaczenia. Na przykład wydłużając samogłoskę u w zdaniu Mówił nudno i strasznie dłuuugo, ikonicznie wyrażamy pojęcie, że przemówienie istotnie trwało "strasznie długo". Tę samą zasadę stosują małe dzieci, które na przykład pojęcie mno-
I gości wyrażają przez kilkakrotne powtórzenie odpowiedniego słowa: Popatrz tatusiu - drzewo, drugie drzewo i jeszcze drugie drzewo. Strategię tę wykorzystuje w sposób systematyczny wiele języków:
l na przykład w języku zulu cow-cow oznacza "krowy", wil-wil (od an-
I gielskiego "wheel-wheel") to w języku tok pisin "rower", w języku afrikaans plek-plek (od angielskiego "place-place") oznacza "tu i ówdzie, w różnych miejscach", itd. Tego rodzaju ikoniczne powtórzenie nosi nazwę reduplikacji. Nie jest to oczywiście zbyt oszczędna metoda wyrażania pojęcia "większa ilość". Wiele języków wypracowało sobie wobec tego inne, bardziej skuteczne, symboliczne sposoby wyra-
I żania znaczenia mnogości.
Zasada ikoniczności ilościowej uwidocznia się także w werbal-
j nych strategiach grzecznościowych, zgodnie z zasadą ,jeśli chcesz być grzeczny, powiedz trochę więcej". Na przykład coraz większa długość podanych poniżej wypowiedzi odpowiada coraz większemu szacunkowi mówiącego w stosunku do odbiorcy komunikatu:
|(!5) a. Nie palić.
b. Proszę nie palić.
c- Uprasza się podróżnych o niepalenie.
d- Uprasza się podróżnych o powstrzymanie się odpalenia tytoniu na pokładzie samolotu.
e- Uprzejmie prosimy P. T. klientów o ograniczenie palenia cygar i fajek przy stolikach, ponieważ dym może przeszkadzać innym naszym gościom. Dziękujemy Państwu za przychylenie się do naszej prośby. (Napis w eleganckiej restauracji)

30
KOGNITYWNE PODSTAWY JĘZYKA: JĘZYK l Mył Zasady strukturyzacji w języku
31
Używanie takich skomplikowanych długich fraz może też świj czyć o wielkiej wadze, jaką mówiący przywiązuje do treści swojej powiedzi:
(16) a. Miałem wielki zaszczyt poznać go osobiście.
b. Moim zdaniem nie jest nieuzasadnione założenie, iż...
Przeciwko takiej pretensjonalności stylu i przeciwko "pustosj wiu" stale występują krytycy literaccy i językowi puryści. AngielS odpowiednik zdania (16)b pojawia się w eseju Orwella ("Politj a język angielski") jako przykład językowego nadużycia; Or twierdzi zresztą, że łatwiej wyprodukować zdanie tego rodzaju powiedzieć Myślę.
Zasada ilościowa każe nam jednak także wyrażać mniejszą ile znaczenia za pomocą mniejszej ilości formy. Dotyczy to oczywiście 1 części informacji, która zostaje uznana za redundantną. Tak więc l dziemy używać raczej form mniej wyrazistych (np. (17)a.) niż dziej wyrazistych (np. (17)b):
(17) a. Karol ma czerwoną kurtkę. Jego dziewczyna też.
b. Karol ma czerwoną kurtką i jego dziewczyna ma czerwoną' kurtką.
Modulant "też" w zdaniu (17)a zastępuje całą grupę orzeczeni która mogłaby się pojawić po podmiocie wyrażonym zwrotem Je| dziewczyna". Wiele zjawisk syntaktycznych - użycie zaimków, redi: cja pełnych zdań -jest wynikiem działania zasady ikoniczności ii ściowej. Z kolei, jeśli redundantne zdania (np. jak w (17)b) jednak \ pojawią w wypowiedzi, to będą one wprawdzie wyrażać to samo zni czenie, co wersja krótsza, ale znaczenie to zostanie wzbogacone o elj menty emfazy czy ironii lub nabierze negatywnego zabarwienia.
1.2.3. Zasada symboliczności w języku
Zasada symboliczności dotyczy konwencjonalnego łączenia foi i znaczeń; uwidocznia się ona regularnie w słownictwie każdego jj zyka. Na przykład pojęcie "domu" wyraża polski i rosyjski wyra dom, angielski wyraz house, niemiecki wyraz Haus, holenderski wj raz huis, włoski lub hiszpański wyraz casa, francuski wyraz maisor
' ki wyraz talo, itd. W żadnej z tych form nie ma oczywiście nic, co ,rzesądzałoby o tym, że nadaje się ona do wyrażania takiego właśnie lojęcia. Co więcej, może się zdarzyć, że w jakimś innym języku każda nich będzie znaczyć coś zupełnie innego. Na przykład niderlandz-Je słowo kaas, które fonetycznie przypomina włoskie casa, znaczy ser", natomiast niemiecki wyraz Dom nie znaczy "dom", lecz "kocioł katedralny". Jest to jeden z powodów, dla których związek po-iędzy formą i znaczeniem znaków symbolicznych został nazwany irbitralnym. Nazwę tę wprowadził twórca współczesnego języko-inawstwa, Ferdinand de Saussure. Często znaki, które niegdyś wy-azywały znaczący związek formy z treścią, z biegiem czasu nabiera-ą charakteru znaków arbitralnych. Na przykład telefony rzadko już lają tarczę do "wykręcania" numerów; dziś naciska się guziki z od-owiednimi cyframi, a słuchawek najczęściej już się nie "odwiesza", iecz się je "kładzie". Mimo to nie zastanawiamy się wcale nad tymi mianami i dalej mówimy, że ktoś "wykręcił numer" lub "odwiesił iłuchawkę".
O ile pojęcie arbitralności z pewnością ma zastosowanie w odnie-ieniu do większości prostych słów w języku, o tyle jest ono sprzeczne jz naszą tendencją do dopatrywania się znaczenia we wszystkich for-Imach. Jeśli się przyjrzeć nowym słowom w jakimś języku oraz star-izym wyrazom, które z czasem nabrały nowych znaczeń, widać, że iększość z nich jest motywowana. Nowe słowa i wyrażenia są w zajadzie tworzone z istniejącego już w języku materiału i jako takie są dla nas znaczące. Tak na przykład używany od niedawna w żargonie komputerowym zwrot garaż na mysz ("przytwierdzony do obudowy monitora zabudowany uchwyt, w którym umieszcza się mysz, jeśli [nie jest ona w danym momencie używana") został utworzony przez analogię do istniejącego wcześniej zwrotu garaż (na pojazd). Złożony znak garaż na pojazd składa się z połączenia dwóch elementów składowych, z których każdy jest sam w sobie znakiem całkowicie lub częściowo arbitralnym. Natomiast połączenie obu tych elementów arbitralne nie jest, ponieważ daje w efekcie całkowicie przezroczyste znaczenie. Pierwotne znaczenia wyrazów garaż i mysz uległy rozszerzeniu; oznaczają one obecnie określone akcesoria komputerowe. Nowo powstały zwrot garaż na mysz jest złożonym znakiem symbolicz-nyni, ponieważ związek między formą i znaczeniem powstał tylko na

32
KOGNITYWNE PODSTAWY JĘZYKA: JĘZYK 11
Kategorie językowe a kategorie pojęciowe
33
zasadzie konwencji. Nie jest to jednak znak arbitralny, ponieważ j łączenie formy z treścią jest motywowane.
Jako termin przyj ety w j ęzykoznawstwie, motywacja oznaczai stepowanie niearbitralnych związków między formą a-znaczeni^ wyrażeń językowych. Jest to mechanizm działający zarówno u wiących, jak i u słuchaczy. Celem słuchającego jest odnalezienie i su wyrażeń językowych - zwłaszcza jeśli te wyrażenia są dla nie nowe. W niektórych przypadkach będzie się tego sensu usilnie szukiwał, tworząc "ludowe etymologie". Na przykład nazwę Częs\ chowa wywodzono od tego, że rzekomo miejscowość ta się "częs| chowa" - za lasami i wzgórzami - przed oczyma nadchodzącego pis grzyma. (Dziś wiadomo, że w gruncie rzeczy nazwa ta pochodzi zdrobnienia Czestoch, urobionego od staropolskiego imienia Czesi staw). W tym samym duchu tłumaczył Cyprian Norwid pochodzer wyrazu piękno: "U Polaków określnik 'piękno' dwa nosi brzmier i rozwija się w trzecie. Złożony jest on albowiem z wyrazów 'pies i 'jęk', a zamienia się jakby w trzeci wyraz 'poijękność' i jakoby n^ boleścią tryumf'znaczący'". Hiszpańsko-karaibski wyraz o niejasr etymologii hamaca ("wiszące łóżko") został zapożyczony do jęzj angielskiego, gdzie otrzymał formę hammock; język niderland2 przekształcił go w semantycznie przezroczysty zrost hangmat ("v szący dywan"), który z kolei stał się źródłem dla niemieckiego Ha gematte.
1.3. Kategorie językowe a kategorie pojęciowe
1.3.1. Kategorie pojęciowe
W dotychczasowych rozważaniach semiotycznych skupiliśmy i na związku formy i znaczenia znaków realizowanych jako wyrażer językowe. Ponieważ język istnieje nie w słownikach lecz w umysła^ jego użytkowników, aby zrozumieć jego naturę, należy przyjrzeć : także strukturze świata pojęć oraz sposobom, w jakie ten świat n\ daje kształt znakom. Język obejmuje jedynie część świata pojęć, JE istnieje - lub jaki mógłby istnieć - w ludzkich umysłach.
Termin pojęcie należy rozumieć jako "czyjeś wyobrażenie o czym j _cojstnieje wijswiecie". Mówiąc dokładniej, pojęcia mogą się odnosi
|est
o poszczególnych bytów - na przykład może to być moje wyobraże-o matce - albo do całych zbiorów bytów; takim ogólnym pojęciem na przykład pojęcie Jarzyny". Pojęcie tego typu ma własną we-nętrzną strukturę, ponieważ zawierają się w nim takie przedmio-jak marchewka, cebula, kapusta itd., natomiast nie obejmuje ta-ich obiektów, jak jabłka czy gruszki. P_ojec.iaJJttóre.. dokonują po-ziału rzeczywistości na^en.sjowrj?.J?dn,Qżtki,l noszą nazwę kategorii. ategoria jjpjęciowa ujmuje dany zbiór elementów jako całość. Po-itrzegając jakiś przedmiot, z reguły automatycznie przyporządkowu-emy go do określonej kategorii. Tak na przykład słysząc jakąś melo-ę, automatycznie klasyfikujemy ją jako należącą do muzyki rocko-ej, klasycznej itd. Świat nie jest zatem dla nas jakąś obiektywną eczywistością, która istnieje sama w sobie i sama dla siebie, ale za-sze zostaje , ukształtowany w- wyniku podejmowanego przez nas irocesu kategoryzacji, czyli przez sposób postrzegania, wiedzę, po-itawy - krótko mówiąc, przez nasze ludzkie doświadczenie. Nie zna-:zy to, że tworzymy na własny użytek jakąś subiektywną rzeezywi- .J tość: jako wspólnota, zgadzamy się co do naszych wspólnych, inter-ubiektywnych doświadczeń.
Te kategorie pojęciowe, które trafiają do języka, są kategoriami
językowymi, czyli znakami językowymi. Wszelki całościowy obraz
ęzyka jako systemu znaków musi zatem uwzględniać także człowieka,
óry odgrywa rolę "konceptualizatora" oraz świat, jakiego ów człowiek
oświadcza. "Wzajemne związki między konceptualizatorem, katego-
iami pojęciowymi i znakami językowymi ukazano na rys. 2.
Jak wynika z rys. 2, znaki są odzwierciedleniem kategorii pojęcio-ych, których kor żenię tkwią w umyśle konceptualizatora i jego do-wiadczeniach w kontakcie ze światem. Taki model świata pojęć świata języka wyjaśnia także, dlaczego różni ludzie odmiennie kategoryzują te same przedmioty i dlaczego zdarza się, że nawet ta osoba przyporządkowuje dany przedmiot raz do jednej katego-ii a raz do innej. Ktoś powie, że kieliszek, z którego upito połowę wi-a> nie jest już pełny, ktoś inny natomiast - że ten sam kieliszek nie 'st jeszcze pusty. Taki wybór spośród różnych możliwości nazywa się ;nstrukcją. Sens tego pojęcia staje się bardziej oczywisty, jeśli po-'ównamy ze sobą nazwy tego samego przedmiotu w różnych języ-:ach. Na przykład to, co Anglik opisuje jako "but dla konia" (horse-

34
KOGNITYWNE PODSTAWY JĘZYKA: JĘZYK l
Rys. 2. Model świata pojęć
konceptualizator
l świat będący przedmiotem doświadczenia
l pojęcia / kategorie
myśli
pojęcia w języku
4 znaki forma znaczenie
shoe), Francuz widzi jako "żelazo dla konia" (/er a cheval), Niemieq jako "żelazo do kopyta" (Hufeisen), a Polak -jako "coś, co zostało w kute i umocowane od spodu" (podkowa). Wszystkie te znaki są moti wowane: Anglik i Francuz dostrzegają relację między całym zwierz ciem i czymś, co je ochrania; Niemiec odnosi ten przedmiot do odj wiedniej części ciała konia, Polak wreszcie - do charakteru nazyw nego przedmiotu i do jego umiejscowienia. Ponadto języki francusl i niemiecki bezpośrednio nazywają materiał, z którego przedmiot zł stał zrobiony; język polski czyni to tylko pośrednio, zwracając uwal na sposób jego wykonania, język angielski wreszcie przyjmuje antrf pocentryczny punkt widzenia. Przykłady odmiennych sposobów ko1 struowania tego samego pojęcia ukazano na rys. 3.
Rys. 3. Odmienne sposoby konstruowania pojęcia "podkowa"
horseshoe
fer a cheval
Hufeisen podkov
KategońejW^^^________
Tako kolejne przykłady wszechobecnego zjawiska różnic w konstruowaniu sceny mogą posłużyć pojęcia "fortepian" i "trotuar". An-S' Iski wyraz grand piano zwraca uwagę na rozmiary instrumentu, f ancuskie piano d ąueue ("pianino z ogonem") i niemieckie Flugel ( skrzydło") skupiają się na metaforycznym podobieństwie instru- " mentu do zwierzęcia lub ptaka, zaś polski wyraz fortepian - na ro-dzaiu wydobywanych z niego dźwięków ("mocno-lub-cicho"). Podobnie angielski wyraz pavement (pochodzący od łacińskiego pavimen-tum - "ubita podłoga") wysuwa na pierwszy plan właściwości obiektu, podczas gdy francuski wyraz trottoir (utworzony od czasownika trotter - "biec, kłusować") - podobnie jak zapożyczony od niego polski wyraz trotuar i jego rodzimy odpowiednik chodnik - skupiają się na jego funkcji. Natomiast niemiecki wyraz Burgersteig ("część drogi przeznaczona dla mieszczan") zwraca naszą uwagę przede wszystkim na użytkowników określonego obiektu.
Dotychczas przyglądaliśmy się odpowiednikom kategorii pojęciowych, które pojawiają się w postaci wyrazów, czyli kategorii leksykalnych. Kategorie .nojęciowe mogą się jednak przejawiać także w postaci kategorii gramatycznych. W podanych poniżej przykładach różnice w wyrażaniuTnniej więcej tej samej myśli wynikają z zastosowania odmiennych kategorii gramatycznych: (18) a. Kto powiedział, że ludzkie życie ma być odważne? b. Kto powiedział, że człowiek ma żyć odważnie? c. Kto powiedział, że życie ma być odważnie przeżyte?
- _V "^aw^a gje ^a gama k&
We wszystkich trzech ^^^^^ w postaci dwóch ksykalna życie, została ona jednak jkons czasowmk (w różnych klas wyrazów: jako rzeczowmk (w^ jako zarowno
(18)b), lub - we fragmencie w^rsza Sz^n Hasy ^ rzeczownik, jak i czasownik (*^^e przykłady ilustrują zów są kategoriami gramatycznym; i. ro y strukturze zdamakaz-jeszcze jeden ważnyfakt dotyczący języKa. czną
da kategoria leksykalna jest ^oc
Kategorie leksykalne są zdefiniowane
semantyczną, natomiast kategorie
strukturalnych dla treści ^syka?
na życie może zostać "oprawiona w
turze z
{ gramatyczną.. określoną treść dostarczają ram goria leksykal-gramatycznej

36
JKOGNTTYWNE PODSTAWYJIĘZYKA::)ĘZYK I Ml^l rie językowe a kategorie pojęciowe
rzeczownika lub czasownika (lub dokładniej, w przykładzie (18)c| imiesłowu biernego). Dla większej jasności kategorie leksykalne i tegorie gramatyczne zostaną omówione osobno.
1.3.2. Kategorie leksykalne \ Treść pojęciowa kategorii leksykalnej obejmuje z zasady wie rozmaitych przypadków. Pomyślmy dla przykładu o rozmaitych ii pach i funkcjach przedmiotów, które nazywamy "wazonami". Mog się one od siebie bardzo różnić pod względem kształtów, rozmiarowi materiału, z jakiego je wykonano, itd., ale dopóki służą do umiesl czania w nich kwiatów, będziemy skłonni nazywać je wszystkie wa żonami. Podobnie jest ze "stołami" - kilka możliwych rodzajów w OĄ rębie tej kategorii zilustrowano na rys. 4.
Rys. 4. Wybrane elementy kategorii leksykalnej "stół"
stół kuchenny
stół prezydialny
stół warsztatowy 't 'l \ *0\
o)
stół kreślarski
stół laboratoryjny
stół operacyjny
Najlepszym elementem danej kategorii, zwanym elementem prototypowym lub maksymalnie wyrazistym, jest podtyp, który zostaje przywołany jako pierwszy. Jeśli nas poproszą, abyśmy narysowali
,1 zapewne narysujemy raczej stół kuchenny niż stół laboratoryj-c'zy warsztatowy. Wybór prototypowego elementu wiąże się także iego funkcją: jest to typ stołu, przy którym jemy lub na którym przygotowujemy potrawy. Ważny jest także materiał, z którego go wykonano i kształt, jaki mu został nadany. Prototypowy stół jest drewniany, ma blat i cztery nogi. Stół laboratoryjny czy prezydialny jest nieco mniej prototypowy niż stół kuchenny. Natomiast wszystkie przedmioty pokazane na rys. 4 są stołami; wynika z tego, że oprócz elementów prototypowych i mniej prototypowych mamy do czynienia także z elementami hardziej peryferyjnymi czy marginesowymi - takimi jak na przykład stół prezydialny - czy wręcz takimi, których przynależność do tej kategorii może się wydawać wątpliwa -jak stół warsztatowy. Natomiast do kategorii tej zdecydowanie nie należy stolik, ponieważ brak mu większości cech stołu (jadalnego czy kuchennego): jest niższy, mniejszy i służy do innych celów (por. np. stolik pod telewizor). Ale granice dzielące kategorię stołów od kategorii stolików bynajmniej nie są ustalone raz na zawsze, i to co dla jednej osoby jest "stołem", dla innej może być "stolikiem". Na ogół okazuje się, że centrum kategorii leksykalnej jest wyraźnie określone i stałe, podczas gdy jej pogranicza są rozmyte i nakładają się na obszary peryferyjne sąsiednich kategorii.
Gdyby kategorie leksykalne były tworzone przypadkowo i okazjonalnie, mogłyby przypominać kategorię "zwierzęta", skonstruowaną dla żartu jako fikcyjny cytat z nieistniejącej chińskiej encyklopedii: (19) Napisano na owych stronicach, iż zwierzęta dzielą się na: a) należące do Cesarza, b) pachnące, c) obłaskawione, d) świnie mleczne, e) syreny, f) baśniowe, g) psy na wolności, h) zawarte w niniejszej klasyfikacji, i) które poruszają się jak szalone, j) niezliczone, k) rysowane delikatnym pędzelkiem na wielbłądziej skórze, 1) et cetera, m) które przychodzą rozbić dzban, n) które z daleka są podobne do much.
(Cyt. za Louisem Borgesem wg J. Tischner, Ksiądz na manowcach, Znak, Kraków 1999, s. 221)
Powyższa kategoria "zwierząt" wraz z jej zmyślonymi elementami jest pozbawiona sensu, ponieważ brak jej wszelkiej systematyczności. Można sobie wyobrazić takie lub inne powody kulturowe, dla kto-

\: JĘZYK I \n
rych można by włączyć w zakres jednej kategorii elementy wyliczoJ w punktach a), b) i c), natomiast zbiór d) z pewnością nie wyda naj się dobrym elementem tej kategorii, nie mówiąc już o pozostałych.:! 1.3.3. Kategorie gramatyczne
W skład rani strukturalnych tworzonych przez kategorie grami tycżńe" wchodzą abstrakcyjne rozróżnienia między klasami wyra zów, różnice liczby (pojedynczej i mnogiej), czasu gramatycznego it| W tym miejscu zajmiemy się jedynie gramatyczną kategorią kła wyrazów. Każda klasa wyrazów sama w sobie stanowi kategorią W zależności od przyjętych definicji, dla języka polskiego można wj różnić następujące kategorie tego rodzaju:
(20) a. rzeczownik: matka, ptak, nadzieja b. zaimek: ja, ty, on, ktoś, który c. czasownik: mówić, jeść, rozważać d. przymiotnik: duży, bogaty, szczęśliwy e. przysłówek: szczęśliwie, wesoło, bardzo f. przyimek: przy, na, przez g. partykuła: no, ale, przecież h. spójnik: i, ale, ponieważ i. wykrzyknik: hej!, nuże!, ach! j. liczebnik: siedem, pięcioro, półtora k. modulant: właśnie, zwłaszcza, szczególnie
Większość klas wyrazów wprowadzili i opisali gramatycy starożytnej Grecji i Rzymu. Nadali im nazwę parłeś orationis, co zostało później przetłumaczone na inne języki, w tym także na język polski: części mowy. Kategoria gramatyczna klas wyrazów jest w użyciu do dziś, ale definicje pojęciowe podawane przez tradycyjne gramatyki nierzadko nie zgadzają się z danymi językowymi. Na takich tradycyjnych definicjach nadal opierają się współczesne słowniki: na przykład rzeczownik bywa w nich definiowany jako "wyraz lub grupa wyrazów, która oznacza osobę, miejsce lub przedmiot"; zaimek - jako Jedna z klas wyrazów, której funkcją jest zastępowanie rzeczownika lub grupy rzeczownikowej", itd. Nietrudno znaleźć przykłady, które podważają prawdziwość tych definicji: nie można na przykład powie-
1 3. K.ait6^_j^_________
. - że w zdaniu. Ktoś mi ukradł portfel zaimki mi i ktoś "zastępują" kiś 'określony rzeczownik czy grupę rzeczownikową.
Tradycyjne definicje klas wyrazów opierały się na błędnym zało-. ju że owe klasy są same w sobie łatwo definiowalne i że wszystkie wyrazy danego języka dadzą się im jednoznacznie przyporządkować. Tymczasem tak samo jak prototypowe i peryferyjne okazy stołów podpadają pod jedną wspólną kategorię "stół", do jednej kategorii gramatycznej mogą należeć różne typy wyrazów. Na przykład w zakres kategorii "rzeczownik" wchodzą, między innymi, następujące rozmaite typy rzeczowników: (21) a. Potrzebny nam był nowy telefon.
b. Zadzwoniliśmy do biura obslugi klienta. c. Zainstalowali nam go w poludnie. d. Strasznie spartaczyli robotę.
e. Wciąż nie mogę się nadziwić ich nieprofesjonalności. Wyraz telefon jest prototypowym rzeczownikiem: odnosi się do konkretnego materialnego przedmiotu. Wyrażenie biuro (obsługi klienta) jest mniej prototypowym reprezentantem swojej kategorii, ponieważ nie określa żadnego konkretnego przedmiotu, odnosi się natomiast do instytucji, która istnieje w sposób konkretny. Rzeczownik południe z kolei oznacza coś, czemu nie przysługuje taki rodzaj istnienia, a zatem jest jeszcze mniej prototypowym przedstawicielem kategorii rzeczownika. Z kolei rzeczownik robota oznacza działanie, a więc jego znaczenie przypomina znaczenie czasownika, podczas gdy rzeczownik nieprofesjonalność ma znaczenie zbliżone do
znaczenia przymiotnika.
Znaczenia tradycyjnie kojarzone z klasami wyrazów odnoszą się jedynie do prototypowych przedstawicieli poszczególnych kategorii; znaczenia elementów peryferyjnych nawzajem się zazębiają. Mimo to jednak istnieją ważne powody, dla których warto w języku utrzymać pojęcie klas wyrazów. Rzeczowniki prototypowe oznaczają zjawiska trwałe, podczas gdy czasowniki, przymiotniki i przysłówki odnoszą się do zjawisk natury przejściowej. Używając w przytoczonych wyżej zdaniach wyrazów robota i nieprofesjonalność jako rzeczowników (raczej niż jako czasowników czy przymiotników), mówiący "konstruuje" działania i właściwości jako trwałe zjawiska o chara-

40
KOGNITYWNE PODSTAWY JĘZYKA: JĘZYK l Ml
kterze przedmiotów i w ten sposób wypowiadając zdanie (21)d
(21)e nadaje większą wagę wyrażeniu własnego niezadowolę z opisywanego zdarzenia.
Wokół opartych na gramatyce języka łacińskiego podziałów' zów na klasy narosło wiele nieporozumień, ponieważ w różnych jęz kach poszczególne klasy wyrazów miały przecież odmienny stat^j jako kategorie gramatyczne. We wszystkich językach istnieją rz czowniki i czasowniki, większość języków ma także przymiotniki, i pozostałe klasy nie muszą mieć odrębnych wykładników. Tak przykład język angielski - podobnie jak języki romańskie i słowie skie sygnalizuje różnicę między przymiotnikami i przysłówkar natomiast zjawisko to nie zachodzi w innych językach germańskie
(22) a. przymiotnik: She is beautiful - Jest piękna - Się ist schón b. przysłówek: She sings beautifully - Pięknie śpiewa - Się singt schon
Klasa partykuł przysłówkowych odgrywa istotną rolę w języku angielskim, natomiast nie występuje ona w językach romańskich. Na przykład język francuski używa jednego wyrazu na określenie akcji "brania" i miejsca, w którym zabierany przedmiot znajduje się w efekcie tego działania, natomiast w języku angielskim wyrażeniu tych dwóch pojęć służą dwa wyrazy - czasownik i partykuła przysłówkowa, a w języku polskim - czasownik i umieszczony przed nii przedrostek:
(23) a. II ramassait le Journal. b. Hę picked up the paper. c. Podniósł gazetę.
Jak widać z powyższego krótkiego omówienia, kategorie gramatyczne nie mają tak wyraźnie określonych granic, jak dawniej sądzono. Ponadto mogą się one znacznie różnić w poszczególnych językach.
1.4. Podsumowanie
Wszelka komunikacja - zarówno między zwierzętami, jak i między ludźmi - odbywa się za pośrednictwem znaków. Badaniem zna-
l 4. podsumowanie^________________
zajmuje się semiotyka. Znak zawsze zastępuje coś innego, co
nowi jego znaczenie. Między znakiem i jego znaczeniem zachodzą
trzy typy relacji. Znaki indeksowe, czyli indeksy, "wskazują" na to
co oznaczają; znaki ikoniczne, czyli ikony, dostarczaj ą wyobrażeń te-
--"or-7.aia; znaki symboliczne, czyli symbole - wyrażają czysto
r-~~ "nakuiiego znaczeniem. Taki
i. ____^
lwy -j * -
co oznaczają; znaki iKomc*..^, ._"
go, co oznaczają; znaki symboliczne, czyli symbole - \vyia^UJ^ ._" konwencjonalną relację między formą znaku i jego znaczeniem. Taki właśnie zbiór znaków jest wynikiem działania zasad rządzących procesami ludzkiego poznania, dzięki którym umysł porządkuje swoje światy i swoje doświadczenia w kontakcie z tymi światami.
W obrębie systemu znaków zwanego językiem rozróżniamy pewne zasady, które przypominają poszczególne typy znaków: zasada in-deksowości działa, gdy mówiący używa słów "wskazujących", które często stanowią odbicie egocentrycznego i antropocentrycznego sposobu patrzenia na świat. Ego (,ja") stanowi centralny punkt odniesienia dla wyrażeń deiktycznych i dla deiktycznej orientacji przedmiotów w przestrzeni. Należy jednak pamiętać, że niektóre przedmioty - na przykład krzesła czy samochody - mają swoją własną (właściwą) orientację. Zasada ikoniczności przejawia się w podobieństwie między kolejnością zdarzeń i szykiem wyrazów w zdaniach, których używamy opisując te zdarzenia. Może ona przybierać postać zasady porza.dku sekwencyjnego, zasady dystansu lub zasady ilości. Zasada symboliczności leży u podstaw czysto konwencjonalnej zależności między formą i znaczeniem znaków. Wskazując na ten związek, językoznawcy mówią o arbitralnym charakterze znaków symbolicznych lub o arbitralności języka. Arbitralne znaki językowe występuj ą bardzo licznie, nie powinno to jednak umniejszać roli, jaką odgrywają w języku znaki niesymboliczne - zwłaszcza indeksowe i ikoniczne. W szczególności trzeba tu zwrócić uwagę na fakt, że większość złożonych form - złożeń, zwrotów lub zdań - ma (jak zobaczymy w dalszych rozdziałach) charakter niearbitralny: są one semantycznie przezroczyste, czyli motywowane.
Znak* językowe są częścią świata pojęć ludzkiego umysłu. Pojęć i myśltjeat o wiele więcej niż wyrażeń językowych. Natomiast te pojęcia, które utrwaliły się w języku, składają się na sumę znaczeń tego języka. Pojęcia, które nadają strukturę światu naszych myśli, tworzą kategorie pojęciowe, czyli odnoszą się do całych zbiorów. Kategorie pojęciowe mogą być także wyrażane w postaci kategorii grama-

42
KOGNITYWNE PODSTAWY JĘZYKA: JĘZYK I M
tycznych. Większość znaków językowych denotuje szczegółowe ści semantyczne, ukazując nam sposób, w jaki ludzki umysł kons uje owe treści. Treści semantyczne przyjmują kształt kategorii ^ ksykalnych, podczas gdy mniej liczne kategorie gramatyczne nadav językowi ramy strukturalne. Elementy danej kategorii mają na og niejednakowy status: niektóre są elementami prototypowymi, in" zaś - peryferyjnymi dla danej kategorii. Im bardziej oddalamy się centrum kategorii w kierunku jej peryferii, tym bardziej kategoria nabiera charakteru zbioru rozmytego.
1.5. Zalecana lektura
Ogólne informacje o psychologicznych podstawach kategoryzac i o kategoriach prototypowych znaleźć można w pracy E. Tabakom skiej (1995). Wnikliwe analizy dotyczące związków między kat goriami pojęciowymi i językowymi a kulturą przynoszą artyku^ A. Wierzbickiej (1999) oraz prace polskich badaczy, zamieszczon| w tomie Językowa kategoryzacja świata (1996). Na temat kształt wania się prototypów kategorii językowych, patrz P. Łozowski (1994|
1.6. Ćwiczenia i zadania
1. Określ typ, który reprezentują poniższe znaki:
a. znak drogowy w kształcie odwróconego trójkąta
b. znak ukazujący spadające z góry kamienie
c. znaki alfabetu Morse'a
d. zamarznięte szyby samochodu
e. wskazania szybkościomierza w samochodzie
f. syrena alarmu przeciwwłamaniowego
g. płacz niemowlęcia
h. pies machający ogonem
i. prehistoryczne wizerunki zwierząt na ścianach jaskiń
j. ślubna obrączka
k. potrząsanie w powietrzu zaciśniętą pięścią
1. srebrne kółeczko w nosie (u dziewczyny)
a
2. V\JM"- -
eniach'. w języku Krio: shaky-shaky ("trzęsienie ziemi": ang.
shake = "trząść (się)") , 2, nami możesz mówić, mówić i mówić" (reklama telefonów
komórkowych) c ^o bitki i do wypitki" (w wierszu Mickiewicza o dobrym
kompanie) d. w języku japońskim: ie ("dom"), ieie ("domy")
e. "Zobaczyć Neapol i umrzeć"
f. "Przysięgam, że będę mówił prawdę, całą prawdę i tylko prawdę"
3. Wyjaśnij rolę zasad ikoniczności, egocenfcyczności i antropo-centryzmu w ustaleniu się sztywnego szyku w następujących parach
wyrazów:
a. tu i tam, to i tamto, bylo minęlo
b. ludzie i miejsca, kobiety i śpiew, za króla i ojczyznę
c. ludzie i zwierzęta, kobiety i dzieci
d. wóz albo przewóz, kochaj albo rzuć, zwyciężyć lub zginąć
4. W poniższej parze zdań (a) jest bardziej prawdopodobne niż (b), które na pierwszy rzut oka ma niewielki sens.Która z zasad ikoniczności została pogwałcona w zdaniu (b)? Gdyby mówiący jednak postanowił wybrać zdanie (b), jakie byłoby jego snaczenie? a. Wyniki przeprowadzonych badań nie zgadzają się z naszymi
oczekiwaniami.
b.?Nasze oczekiwania nie zgadzają się z wynikami przeprowadzonych badań.
5. Wyrażenia wyróżnione tłustym drukiem są peryferyjnymi elementami swoich kategorii. Dlaczego? a. Czytać w łóżku jest przyjemnie. b. Syty głodnego nigdy nie zrozumie. c. (pot.) Trzeba ten kamień stąd wytentegomać.
6. Ta sama forma może należeć do kilku różnych klas wyrazów. Zjawisko to występuje powszechnie w języku angielskim, pojawia się

44
KOGNITYWNE PODSTAWY JĘZYKA: JĘZYK If
jednak - choć rzadko - także w języku polskim. Spróbuj wyjaśnić; wody tej różnicy częstotliwości, a następnie podaj, do jakich klas i leżą wyróżnione tłustym drukiem wyrazy w poniższych parach zda
1. a. Potrzeba jest matką wynalazków.
b. Na realizację tego projektu potrzeba o wiele więcej czasu.
2. a. To było na krótko po zrównaniu dnia z nocą. b. Najbardziej lubię podróżować nocą.
Rozdział 2 Co zawierają słowa: leksykologia
W tym rozdziale zajmiemy się badaniem znaczeń i struktury wyrazów. Jest to przedmiot leksykologii, czyli systematycznej analizy relacji, jakie zachodzą między znaczeniami stów oraz między słowami i obiektami naszego świata pojęć. Przyjmując takie stanowisko, możemy przechodzić od formy wyrazu do jego rozmaitych znaczeń. Ale możemy także pójść w przeciwnym kierunku i wychodząc od danego pojęcia określić synonimiczne środki językowe, jakimi dysponujemy odnosząc się do obiektów w naszym świecie pojęć.
Każde z tych podejść zakłada tę samą ogólną procedurę metodologiczną. Na początku przyjrzymy się centralnym elementom kategorii i efektom prototypowym; potem zajmiemy się relacjami pomiędzy elementami w obrębie kategorii, aby w końcu zbadać jej elementy peryferyjne i ich nieostrość, ponieważ kategorie mają wyraźnie określone centrum, lecz rozmyte granice. 2.1. Wprowadzenie: słowa, znaczenia i pojącia
W rozdziale l ustaliliśmy, że język pomaga nam kategoryzować doświadczanie świata. Z tego też powodu odpowiedź na pytanie postawione "w tytule rozdziału, co zawierają słowa, wydaje się dość pro-

46
CO ZAWIERAJĄ SŁOWA: LEKSYKOL
sta: zawierają cały świat, lub przynajmniej całe nasze doświadczę zdobywane poprzez obcowanie ze światem, które zostało zakoda, ne w języku. Są to prawdopodobnie doświadczenia mające szczeg nie istotne znaczenie dla danej społeczności kulturowej.
Mogłoby się wydawać, iż każda kategoria pojęciowa repr. towana jest przez jedną kategorię językową - jedno słowo, a k słowo reprezentuje jedną kategorię pojęciową -jedno znaczenie, język tak nie działa. Wyrazy posiadają zwykle więcej niż jedno z czenie. Wyraz mający kilka różnych powiązanych ze sobą znacz zwany jest wyrazem polisemicznym (od greckich słów poly "wie oraz sema "znak", "znaczenie"). Dobry słownik z reguły podaje kil znaczeń danej jednostki leksykalnej. Ilustracją niech będzie wj polisemiczny opisany poniżej.
(1) owoc
a. Jadalna, zwykle soczysta i słodka część rośliny", np. jabłko, t
banan, mandarynka, śliwka: kosz jabłek, pestkować śliwki; f b. "część rośliny zawierająca nasiona": owoce kasztanowca; c. (zwykle w l.mn.) "płody drzew lub krzewów owocowych":
pora zbioru owoców; d. "rezultat, wynik czyjejś pracy, wysiłku": owoc długoletnich
wysiłków; e. owoc małżeństwa, miłości: "dziecko".
l Jak wynika z tego przykładu, w definicji słownikowej główn
miejsce zajmuje forma wyrazowa, której przypisane są jej różne zna| czenia; ten sposób prezentacji ilustruje semazjologiczne podejście di semantyki wyrazu. Semazjologia (z greckiego semasia "oznaczenie oraz logos "nauka") to nauka o formie wyrazu badająca jego polisę*! mię i związki zachodzące pomiędzy jego różnymi znaczeniami. czenia dosłowne ((l)a, b, c) są podawane przed znaczeniami przenc_ nymi ((l)d, e). Znaczenia występujące bardziej powszechnie ((l)a, b, c, d.) kontrastują z rzadkimi ((l)e).
Czasami ta sama forma w rzeczywistości reprezentuje dwa zupełnie odmienne słowa, jak na przykład mors oznaczający dużego ssaka morskiego (odobenus) oraz mors oznaczający rodzaj alfabetu, czj bal, reprezentujący dwa odmienne znaczenia: "huczna zabawa tan. czna" lub "obrobiony z czterech stron pień grubego drzewa". Pierwj
47
v wyraz pochodzi z języka francuskiego, drugi - z niemieckiego. Zjawi-ko to nazywamy homonimią, czyli występowaniem jednej formy graficz- reprezentującej dwa lub więcej mespokrewmonych ze sobą słów. Analizując słowa możemy też przyjąć inną metodę, a mianowicie metodę onomazjologiczną (z greckiego ónoma "nazwa" oraz logos nauka"). Onomazjologia wychodzi od pojęć, takich jak "owoc", i szuka synonimicznych wyrazów lub wyrażeń, które służą określaniu danego pojęcia lub pojęć podobnych. Taki opis słownictwa znajdujemy w słowniku typu tezaurus. Tezaurus to słownik, w którym wyrazy zebrane są w grupy z innymi wyrazami o pokrewnych znaczeniach. Dla słowa owoc możemy przytoczyć następujące wyrazy o pokrewnym znaczeniu, pochodzące od jego znaczenia dosłownego ((l)a-c) i przenośnego ((l)d-e):
(2) oiuoc
a. cytrus, jagoda, orzech, strąk, warzywo, ziarno, plon, płody,
żniwo b. p/on, żniwo, pokłosie, rezultat, wynik, efekt.
Przy podejściu onomazjologicznym przyjętym w tezaurusie, punkt wyjścia stanowi pojęcie lub znaczenie, do którego następnie dopasowane są wyrazy lub wyrażenia służące jego opisywaniu. Onomazjologia zajmuje się więc formami posiadającymi podobne znaczenia, np. bogaty i zamożny, czyli zjawiskiem synonimu, formami posiadającymi znaczenia przeciwstawne, np. bogaty oraz ubogi, czyli antonimią, oraz związkami znaczeniowymi pomiędzy wyrazami, takimi jak bieda, bogactwo, majętność, ubóstwo, zamożność, które tworzą pole leksykalne. Podsumowanie podejścia semazjologicznego i onomazjologicznego przedstawia tabela 1.
Tabela 1. Forma wyrazu a znaczenia i pojęcia
Onomazjologia pojęcie (np. "owoc")
a, b w przykładzie (2) synonimia, antonimia
Semazjologia
Forma wyrazu (np. owoc)
znaczenia a,
polisemia, homonimią

48
CO ZAWIERAJĄ SŁOWA: LEKSYKO!
Poniżej podano definicje czterech terminów użytych w tabeli 1;
Polisemia: wyraz posiada dwa lub więcej powiązanych ze sobą znaczeń, co ilustruje przykład (1); może się zdarzyć tak, że słowo p0. siada aż siedem różnych znaczeń, czego przykładem jest wyraz 606-ka. (por. zadanie 2 na końcu tego rozdziału).
Homonimia: dwa wyrazy o odmiennym źródłosłowie posiadają t samą formę, np. mors w znaczeniu "duży ssak morski - odobenu. oraz mors "rodzaj alfabetu".
Synonimia: dwa wyrazy posiadają takie samo lub prawie takie samo znaczenie, np. atmosfera, klimat, nastrój.
Antonimia: dwa wyrazy posiadają przeciwstawne lub niemal przeciwstawne znaczenia, np. duży i maty, gruby i cienki, żywy i martwy.
Tak więc, przy takiej strukturze słownika, przy określaniu isto| naszych doświadczeń możemy zastosować podejście semazjologic ne, koncentrując się na wielu różnych znaczeniach słów, lub też _ dejście onomazjologiczne, koncentrując się na tym, co łączy i co dzie różne słowa. Te dwa podejścia zostaną dokładniej omówione w _ rozdziałach 2.2. i 2.3. W podrozdziale 2.4 natomiast przyjrzymy współzależnościom między semazjologią i onomazjologią.
2.2. Od słów do znaczeń: semazjologią
Załóżmy, iż chcemy zakomunikować komuś, że widzimy jabłko.' W rozdziale l omówiliśmy trzy semiotyczne sposoby przekazywania takiej informacji. Możemy więc wskazać na jabłko (znak indeksowy), możemy przedstawić ten owoc na rysunku (znak ikoniczny) lub też wypowiedzieć słowo jabłko, które jest znakiem symbolicznym. Jak się to dzieje, że wymawiane przez nas słowo odnosi się do rzeczy, którą widzimy? Wyraz nie jest oczywiście samym przedmiotem, lecz go tylko symbolizuje. Znak symboliczny to określona forma, która symbolizuje lub zastępuje pojęcie (lub znaczenie), a to pojęcie odnosi się z kolei do całej kategorii elementów w świecie pojęciowym i doświadczanym. Relacje pomiędzy tymi trzema jednostkami (formą, pojęciem lub znaczeniem, oraz elementem pojęciowego i doświadczanego świata) zostały przedstawione na rysunku 2 w rozdziale 1. Odpo-
i fragment tego
rysunku powtarzamy poniże
dla przypomnie-
. Trójkąt
semiotyczny
pojęcie lub znaczenie B
A/-----symboKforma)
element świata pojęciowego
i doświadczanego (desygnat, odniesienie)
iQ9S roku przez Ogdena i Ri-
^s^^-s
zaiieg"- ^oświadczanego
mentemświata^--^ światapoJS^0 ^ przerywana dzy A (formą) a C (fe średni. co symbolizuj ? cją świata) nie jest natorn^t bezp semiotyczny 3^J^ kto.
.zapisywaćbędztemygoku^^ ^ określenie ka.dego ^&
^5=^=^322^^^^
przykład wyraz (forma wyr podrozdziale
S?.=5"-="SŁ=-

50
CO ZAWIERAJĄ SŁOWA: LEKSYKOL
zwykle słodka część rośliny ((l)a), ukazanego na rys. 2a, kilkaf nych jego znaczeń. W swoim specjalistycznym znaczeniu "część ra ny zawierająca nasiona" (d)b), ukazanym na rys. 2b, słowo owe nosi się do przedmiotów, które na ogół nie występują w codzieij komunikacji. Omawiane słowo posiada jeszcze bardziej ogólne ; czenie "płody" ((l)c) i odnosi się do wszystkiego, co wydaje natu| cznie np. z ziarnem i warzywami. Oprócz znaczeń dosłownych! dujemy znaczenia przenośne, tzn. znaczenie "rezultat, wynik < pracy, wysiłku" (d)d) oraz nieco przestarzałe znaczenie "dzii w wyrażeniu owoc małżeństwa, miłości ((1) e).
Rys. 2. Desygnaty wyrazu "owoc"
a. przekrojona pomarańcza
b. pestki arbuza
W każdym użyciu tego wyrazu reprezentowane jest inne jego zr czenie. Z kolei, każde znaczenie można traktować jako odnoszące si do innej grupy przedmiotów w świecie, czyli do innego zbioru desyg-natów. Na przykład, jeśli używamy słowa owoc w jego podstawowym znaczeniu "słodka, miękka, jadalna część rośliny", opisujemy nim zbiór desygnatów, w skład którego wchodzą jabłka, pomarańcze, banany i wiele innych słodkich, miękkich i jadalnych rzeczy. Jeśli natomiast używamy słowa owoc w znaczeniu drugim, czyli "część rośliny zawierająca nasiona", przywołujemy na myśl funkcję owocu, jaką jest rozsiewanie nasion, czyli na przykład pestki, które znajdują się wewnątrz arbuza.
Jednakże nasienną część może stanowić cały owoc, jak w przypadku orzecha włoskiego, który - ujmując rzecz z techniczego punk-
ryeń' semazjologia^___.
^^^-^~ -wdopodob--^^ ,w drugim znaczeniu), al\dku orzecha
ia _ jest -OC^o:ny; rojeniu. W prz, calosć. ndSt owocem w potowym ^.^ t ig.
Sg desygnatem^jest ^ ^y arfeuz (w dr ^^ ;kl6g0 kolejny f^l^gnatem będzie raczej ^czeniu po-znacZeniu), jego desygn st w swol] ^tem
3dku wraz z ^^ miązsz. Upraszcza ; t przywo. ł arbuz to rac2 Steń jego fragment, k^du.e repre-t0rmy nazwaćprzedmiotlub ^^ ^ ^^
kategom są OD czynnosci, a w przyp
. . e
istniec w swie { nieistme-wszystkie rzec, łać słowo
n-
|WniK.uv "- '
>chy przedmiotów.
' Elementy ka^eg^.pra w sobie wszyst^- '-przywoi^ Kategoria ^woc zaw-ra^ ^ k^e ir?^^el iące realnie jabłka czy P krasnoiudek służy ieistniec. ioc. W ten sam sposób słowo rzeczyw relacjom za-S kategorii, które ^^ przyjrzymy si^^^tantów W następnych podrozdz ślimy, ktoi iste (2.2.1), l,acvm wewnątrz kategon centralne IV ^^ kategorn
chodzącym wewnątr
jakie zwi: Ł (2.2.2), w jakim jak trudno je czasem
2.2.1.
bywają ic zdefiniować (2
0^ v
i kategoru
. wobec tego
orototypowe
,. l*^!** kategorii desygnaty wykazaliśmy na ] czyli centralne W Podrozdziale ^ Ynty protot' widłowosc ocV "stół", iż ^tegone posiadają marginB80W? ^ P do rózny h oraz elementy P6^^^ całej kategon^ nie: skądwie-nosi się nie tylko do de^ zku Z^J znaczeniem znaczeń jednego dowa-Po^ np,^J ^ sposoby my, które ze ^a^0^Tlstniejątrzypo^u^^^ centralnym, prot ^^powe znaczenie. ^znaczenie, które przy pozwalające ^^y wziąć pod uwagę ^y statystycznie
stości znaczenia, moz^ierwszej kolejności"1 chodzi nam na mysi wpierw

54
. 3. Siec'radialna
g. "lderunekwsZtuce,IiteraturZe, filozofii" sposób działania" ^
- "uczniowie/ nauczyciele"
f- "rodzaj kursu"
i-"zmuszanie kogoś do wysiłku"

7 2 Od stów do znaczeń: semazjologia
55
kcvinych, takich jak czas czy przyczyna, o których będzie mowa w podrozdziale 3.3.
Kolejne znaczenia słowa szkoła powiązane są z centrum dzięki procesom zawężenia i rozszerzenia znaczenia. Pierwszy z tych procesów uwidocznia się w znaczeniu "instytucja kształcenia wyższego" ((3)e) i "rodzaj kursu" ((3)f). Natomiast w procesie zawężenia znaczenie podstawowe słowa ulega uszczegółowieniu, tak aby służyło określaniu mniejszego zbioru szczególnych desygnatów. Tak więc, podstawowe znaczenie słowa szkoła - "instytucja kształcenia" - zostało tak zawężone i uszczegółowione, aby wyraz ten mógł odnosić się do instytucji specjalistycznego kształcenia ((3)e - "szkoła biznesu") lub specjalistycznych kursów ((3)f - "szkoła rodzenia").
Przykładów zawężenia znaczenia znajdujemy w językach bardzo wiele. W języku angielskim słowo corn oznaczało w przeszłości każdy rodzaj ziarna, później jego znaczenie uległo uszczegółowieniu i obecnie odnosi się w zależności od wariantu języka angielskiego do pszenicy (Anglia), owsa (Szkocja) lub kukurydzy (USA). Do procesu zawężania się znaczenia angielskiego słowa corn możemy porównać analogiczny proces, któremu podlegała semantyka polskiego słowa żyto. Oznaczało ono kiedyś "zboże"; stopniowo to znaczenie zostało zawężone do współczesnego znaczenia "gatunek zboża - secale". Słowo żona odnosiło się kiedyś do kobiety, a z czasem zostało zawężone do znaczenia "kobieta zamężna". Słowo gueen w angielskim uległo podobnej ewolucji: początkowo oznaczało kobietę lub żonę, we współczesnej angielszczyźnie zaś ma specjalistyczne znaczenie "żona króla" lub "koronowana władczyni". Podobnie rzecz się ma z angielskimi leksemami deer (Jeleń"), które -jak współczesne słowa niemieckie Tier ("zwierzę") i niderlandzkie dier ("zwierzę") - oznaczało kiedyś "zwierzę", oraz fowl ("ptactwo domowe"), oznaczającym dawniej "ptaka"; znaczenie to zachowały do dziś niemieckie i niderlandzkie słowa Yogel i vogel (por. podrozdział 9.3.1).
Odwrotnością procesu zawężenia jest proces rozszerzenia, którego przykładem są znaczenia "kierunek w sztuce, literaturze, filozofii itp." ((3)g) oraz "opinia, sposób działania" ((3)h). W tym wypadku podstawowe znaczenie "instytucja oświatowa"((3)a) zostało rozszerzone, tak aby oznaczało "kierunek w sztuce, literaturze, filozofii itp." ((3)g) oraz "opinia, sposób działania" ((3)h). Innym przykładem

CO ZAWIERAJĄ SŁOWA: LEKSYKOŁ
tego procesu jest polskie słowo pieniądz, oznaczające kiedyś drą monetę, obecnie zaś posiadające znaczenie rozszerzone: "mo i banknoty każdego rodzaju".
Analizując odpowiednik słowa szkolą w języku angielskim, ^
wyraz school, napotykamy jeszcze inne zjawisko. Słowo school ml
ce znaczenia identyczne jak polskie szkoła jest homonimem sł|
school w znaczeniu "ławica ryb". To ostatnie znaczenie nie jest ril-
szerzeniem znaczenia słowa school, które jest słowem pochodzeń!;
łacińskiego (schola), lecz wywodzi się ze staroangielskiego słowa sco
lu znaczącego "grupa". Obecnie użytkownicy języka angielskiego mo
gą jednak postrzegać znaczenie słowa school 2 jako rozszerzenie zna
czenia "instytucja oświatowa". Na podstawie etymologii ludowe:
można więc określić to znaczenie mianem school 2 i potraktować je
jako jedno ze znaczeń school 1.
Procesem odpowiedzialnym za stworzenie połączenia radialnego z centrum semantycznym kategorii school jest proces metaforyzacji. Metafora (z greckiego metapherein "przenosić") opiera się na postrzeganym podobieństwie między dwiema rzeczami. Tak na przykład opisywanie gałęzi drzewa jako jego korony opiera się na postrzeganiu podobieństwa miedzy ozdobą głowy monarchy a kształtem górnej części drzewa, co pozwala przenieść element terminologii atrybutów monarszych na zjawiska ze świata roślin. W podobny sposób można wyjaśnić wyczuwalną obecnie relację semantyczną między znaczeniami homonimów school l i school 2 w języku angielskim. Jest ona motywowana podobieństwem między grupą uczniów Pod kierunkiem nauczyciela a ławicą ryb płynących za przewodnikiem. Podobieństwo jest wynikiem subiektywnego postrzegania rzeczywistości; podobieństwa występują tam, gdzie je dostrzegają użytkownicy języka. Związek ten nie jest dany obiektywnie, jak w przypadku metonimii, gdzie relacja przyległości konstytuowana jest na bazie obiektywnego związku między desygnatami. Metafora posługuje się domeną źródłową, czyli podstawowym znaczeniem jakiegoś słowa, np. korona, w celu opisywania domeny docelowej, czyli znaczenia słów z innej dziedziny, np. odnoszących się do części drzewa. Analogiczny związek podobieństwa występuje między podstawowym znaczeniem polskiego słowa szkolą ((3)a) a desygnatem słowa szkolą w znaczeniu (3)i. Tutaj jednak proces przeniesienia nie opiera
slów do znaczeń: semazjologia
57
a fizycznym podobieństwie desygnatów, lecz na asocjacjach ze koła Zostały uwypuklone raczej negatywne cechy tej instytucji: . żjca praca, wysiłek umysłowy lub fizyczny, dyscyplina, zmęczenie ., Dostrzegany związek podobieństwa między szkołą kojarzoną negatywnie a doświadczeniami o podobnych cechach pozwolił przenieść na te ostatnie nazwę szkolą.
Dla podsumowania na rys. 4 przedstawiono zbiór znaczeń słowa szkolą połączonych różnymi relacjami: metonimii, semantycznego zawężenia, semantycznego rozszerzenia i metafory. Znaczenia wyrazu powiązane są ze sobą nawzajem siecią połączeń. Wszystkie one tworzą kategorię radialną z centrum semantycznym i odchodzącymi od niego w różnych kierunkach promieniami.
Rys. 4. Mechanizmy rozszerzenia znaczenia słowa szkolą
METONIMIA
a. "instytucja oświatowa"
b. "t
d. "lekcje"
UOGÓLNIENIE
g. "kierunek w sztuce, literaturze, filozofii"
h. "opinia, sposób działania"
c. "uczniowie/ nauczyciele"
USZCZEGÓŁOWIENIE
e. "instytucja kształcenia wyższego"
f. "rodzaj kursu"
METAFORA
i. "zmuszanie kogoś do wysiłku"
2.2.3. Nieostrość kategorii pojęciowych i znaczeń wyrazów
Do tej pory traktowaliśmy znaczenia słowa, jak gdyby były one precyzyjnie od siebie oddzielone. W rozdziale l zwróciliśmy jednak

58
CO ZAWIERAJĄ SŁOWA: LEKSYKOLg
uwagę na fakt, iż znaczenia odwzorowują kategorie pojęciowe. KaŁ gorie mogą mieć wyraźnie określone centrum, ale ich granice bywźfl rozmyte; kategorie mogą także w części na siebie zachodzić. Zjaw sko to, wspomniane w podrozdziale 1.3.1, nazywa się nieostrości?, tzn. granice kategorii mogą być niewyraźne, nieostre. Ponieważ zna czenia symbolizują kategorie pojęciowe, nie należy się dziwić, że t ostatnie nie mogą być definiowane w taki sposób, aby zawiera} wszystkie desygnaty, które powinny zostać do kategorii włączone a jednocześnie wyłączały te elementy, które do tej kategorii nie nale żą. Ilustracją zjawiska nieostrości niech będzie próba precyzyjnegi wydzielenia centrum znaczeniowego słowa owoc. To centrum znaczę niowe mogłoby być określone, zgodnie z klasyczną definicją znaczenia, za pomocą cech koniecznych i wystarczających, decydujących o tym, czy dany obiekt może być elementem danej kategorii, czy tq nie. Klasyczne definicje sprawdzają się np. w przypadku kategorią matematycznych. Jest to widoczne na przykład przy definiowaniu znaczenia słowa trójkąt, odnoszącego się do "wielokąta mającegd trzy boki i trzy kąty, których suma równa się 180". Zawarty w te definicji warunek jest konieczny, gdyż określa cechę wspólną wszysfr, kich trójkątów, jak również odróżnia figury nazywane trójkątami od innych, takich jak np. figura, która posiada tylko jeden kąt i dwa boki. Tak więc cecha "mający trzy boki i trzy kąty" jest w definicji trój-j kąta konieczna i zarazem wystarczająca - figura z trzema bokami i trzema kątami jest zawsze trójkątem. Jednak w przypadku kategorii naturalnych najczęściej dzieje się inaczej.
Jeśli spróbujemy określić warunki konieczne lub cechy kategorii owoc, wybór cech "słodkość", "miękkość", "posiadanie nasion" jako wyrazistych wydaje się uzasadniony. Jednak nie są one konieczne, gdyż na przykład cytryna nie jest słodka, owoce awokado nie zawsze muszą być miękkie, a banan nie posiada łatwo dostrzegalnych nasion. Istnieje jednak pewna liczba cech koniecznych. Wszystkie owoce "rosną nad ziemią, na drzewach lub roślinach", a nie w ziemi. Muszą dojrzeć, aby nadawały się do konsumpcji. Przygotowując je do innego spożycia niż na surowo, użyjemy przede wszystkim cukru. Mogą też posłużyć jako dodatek do potraw, w których słodki smak jest dominujący. Cechy te potraktowane jako zbiór nie są jednak wystar-
;ćdo
słów: onomazjologia
59
oo p-dvż nie eliminują migdałów, orzechów czy też rabarbaru, czająLt;> B J , , który zazwyczaj przygotowuje się z cukrem.
podsumowując, należy stwierdzić, iż nie jest możliwe określenie ntralnego znaczenia słowa owoc w klasycznym rozumieniu defini-ii leksykalnej, która obejmowałaby cechy konieczne i wystarczające oraz oddawała wszystkie możliwości rozumienia słowa owoc przez użytkowników języka. Nie znaczy to jednak, że nasze pojęcie owocu, nasz mentalny jego obraz, czyli to, co tworzymy w umyśle myśląc o owocach, musi być koniecznie nieostre czy niedefiniowalne. Może się zdarzyć, że nasz mentalny obraz owocu jest bardzo precyzyjnie określony i że użytkownicy języka pytani o wymienienie owoców podadzą tę samą listę desygnatów. Musimy jednak pogodzić się z tym, że tak stworzony obraz owocu nie będzie pasować w równym stopniu do każdego elementu kategorii.
2.3. Od pojąć do słów: onomazjologia
Podczas gdy analiza semazjologiczna za punkt wyjścia przyjmuje słowo, którego różne znaczenia odkrywane są podczas badań, w analizie onomazjologicznej rozpoczynamy od danego pojęcia, aby potem określić, które słowa służą jego wyrażaniu. Jaki jest cel analizy onomazjologicznej? Przede wszystkim pozwala ona ustalić, jak powstają (nowe) jednostki leksykalne oraz jakie mechanizmy rządzą wprowadzaniem do języka nowych słów służących opisywaniu jednego i tego samego pojęcia. Głównym celem analizy onomazjologicznej jest ustalenie modeli relacji w grupie słów powiązanych ze sobą pojęciowo, którą nazywamy polem leksykalnym. Pole leksykalne to zbiór słów nazywających rzeczy należące do jednej domeny pojęciowej. Zgodnie z tą definicją takie słowa, jak śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek czy kolacja możemy uznać za znaczeniowo powiązane i zaklasyfikować je do jednego pola leksykalnego, gdyż opisują rzeczy należące do domeny pojęciowej "posiłki", Domena pojęciowa to z kolei każdy wewnętrznie spójny fragment przestrzeffrpof jęciowejr taki jak ^posiłki", ^zapach", "barwa", "ubranie", "ciało ludzkie", "przepisy ruchu drogowego" itp.

l
CO ZAWIERAJĄ SŁOWA: LEKSYKOLOGlĄ
W związku z tym nasuwa się pytanie o miejsce i status pojedyn. czych słów w polu leksykalnym, którego granice wytycza znaczenie słowa posiłek. Inne typowe przykłady pola leksykalnego reprezentu- i ją takie domeny pojęciowe, jak ".choroba", "podróż", szybkość", "gr1**^ "wiedza" itp. Celem następnego podrozdziału jest wykazanie, iż rej cje między elementami pola leksykalnego są analogiczne do relad które cechują znaczenia poszczególnych słów: efekty wyrazistoś połączenia i nieostrość.
2.3.1. Wyrazistość w obrąbie domeny pojęciowej: terminy poziomu podstawowego
Znane w semazjologii zjawisko efektów wyrazistości, pozwalaj!
ce ustalić, które ze znaczeń danego słowa lub które z jego desygnJ
tów są najwcześniej przywoływane na myśl lub najczęściej używani
obserwowane jest również w ono-mazjologii. Na przykład porządei
słów w grupie: zwierzę, czworonóg, pies oddaje hierarchiczny ukłal
słów od terminu najogólniejszego do szczegółowego. Nazywając coś
co na nas szczeka, z pewnością użyjemy słowa pies, jako przychodzą!
cego nam na myśl najszybciej. Wybór tego terminu ilustruje efektl
wyrazistości. Efekt ten może zadziałać również w grupie słów posia-ł
dających ten sam status w hierarchii, jak na przykład chart, owcza-m
rek, wilczur, wyżet. Niektóre rasy psów pojawiać się mogą częściej od i
innych. Poniżej omówimy wyróżnione wcześniej dwa typy wyra-1
zistości.
Potoczna klasyfikacja domen biologicznych zazwyczaj odpowiada ogólnej zasadzie organizacji rzeczywistości przez ludzki umysł. System klasyfikacyjny składa się z co najmniej trzech poziomów, od najbardziej ogólnego do najbardziej konkretnego. W domenie pojęciowej (zob. tabela 2) mającej kilka poziomów najogólniejsza katego-WSnstanowi poziom najwyższypa kategoria maksymalnie szczegółowa - poziom najniższy. Termin poziomu podstawowego jest słowem, które - jako wybrane z kilku możliwych - używane jest najczęściej do opisania danego zjawiska. Wiele wskazuje na to, iż terminy pozio-Hiu podstawowego są bardziej wyraziste od innych. Dla przykładu, Podczas nauki języka obcego dzieci przyswajają sobie terminy pozio-Olu podstawowego, takie jak drzewo, pies, spodnie, samochód, jabłko, zanim nauczą się słów bardziej ogólnych typu roślina, zwierzę,
2.3.
Od pojć do słów: onomazjologia
61
h anie, pojazd, owoc lub szczegółowych typu dąb, wilczur, dżinsy, ieżarówka, złota reneta. Z językowego punktu widzenia, terminy odstawowe są zwykle krótkie i morfologicznie niezłożone. Natomiast z punktu widzenia konceptualizacji, terminy poziomu podstawowego tworzą klasę słów, w której efekty wyrazistości są najbardziej widoczne. Na poziomie podstawowym, każdjej kategojiiposzcze-gólne elementy posiadają wiele wspólnych cech, natomiast różnią się w zasadniczy sposób od elementów podstawowych innych kategorii. W domenie pojęciowej "ubrania" elementy garderoby, takie jak spodnie, spódnice i płaszcze, mogą być uważane za jednostki podstawowe. Wszystkie elementy kategorii "spódnica" mają następujące cechy wspólne: (1) zwykle są noszone przez kobiety, (2) nie okrywają każdej z nóg osobno, (3) okrywają ciało od pasa w dół, (4) zwykle zakrywają przynajmniej górne partie ud. O wiele trudniej natomiast doszukać się wielu wspólnych cech między elementami kategorii "spódnica" a jednostkami kategorii "sweter" czy "spodnie". Z kolei elementy kategorii "ubranie" lub "bielizna", reprezentujące najwyższy poziom w hierarchii, posiadają zaledwie jedną, dość ogólną cechę wspólną - "warstwa ubrania".
Tabela 2. Potoczna klasyfikacja domen pojęciowych
Poziomy
Domeny pojęciowe
poziom ogólny
roślina
zwierzę
ubranie
pojazd
owoc
poziom podstawowy
drzewo
pies
spodnie
samochód
jabłko
poziom szczegółowy
dąb
wilczur
dżinsy
ciężarówka
złota reneta
Model poziomu podstawowego okazuje się przydatny, gdyż dzięki niemu można przewidzieć, który poziom w potocznej klasyfikacji jest maksymalnie wyrazisty. Nie można jednak z jego pomocą określić, który termin tego samego poziomu jest preferowany i częściej używany. Wyobraźmy sobie, że w żurnalu mody oglądamy krótką spód-

62
CO ZAWIERAJĄ SŁOWA: LEKSYKOLCK
niczkę składającą się z dwóch luźno związanych ze sobą z warstw materiału. Czy jest to spódnica kopertowa czy mini(spódni. czka)? Jak najprawdopodobniej nazwiemy tę część ubrania? Badania wykazują, iż specjaliści od mody wybierają w takim wypadku termin minispódniczka). Jakie kryteria rządzą naszym wyborem jednego terminu spośród kilku równie precyzyjnie opisowych?

Rys. 5. Części damskiego ubrania
spódnica plisowana
mim-(spódniczka)
spódnica-spodnie
spódnica kopertowa
Nasz wybór można wyjaśnić zjawiskiem zwanym zakorzenię-! niem. Pojęcie to wprowadzono do opisu jeżyka w celu wyjaśnienia, w jaki sposób nowe wyrażenia są tworzone i utrwalane w języku. Na przykład w przeszłości w języku polskim istniały dwie formy tworzące czas przeszły złożony, np. byli jeśmy, które z czasem utworzyły jedną byliśmy. Forma ta była tak często używana, iż zapomniano o jej etymologii. Innymi słowy, grupa słów może przekształcić się w pojedyncze wyrażenie i zostać na tyle zakorzeniona w leksykonie języka, że staje się jego regularną i utrwaloną jednostką. Taki sam proces można zaobserwować w wyborze jednego elementu kategorii kosztem innych. Z synchronicznego punktu widzenia, leksem minispódniczka) jest bardziej zakorzeniony, gdyż jest częściej stosowa-
^j^ssssr^1*
mniej ue-
232 Połączenia w obrębie domen pojęciowych
232.L Taksonomie hierarchiczne
W podrozdziale 2.2.2, poświęconym relacjom między znaczeniami słów (związkom semazjologicznym), ustaliliśmy, że słowa mogą przybierać nowe znaczenia w wyniku procesów metonimii, metafory, zawężenia i rozszerzenia znaczenia. Te procesy można także zaobserwować w onomazjologii. Jak stwierdziliśmy wcześniej, onomazjo-logia zajmuje się relacjami między nazwami nadawanymi kategoriom. Kategorie z kolei nie są jednostkami izolowanymi, lecz łączą
się w domeny pojęciowe.
W domenie pojęciowej, poza różnicami między poziomem ogólnym, podstawowym i szczegółowym, istnieje także hierarchia taksonomiczna owych poziomów. W takiej hierarchii poziom wyższy, czyli nadrzędny jest poziomem ogólnym, obejmującym wszystkie pojęcia poziomu niższego, podstawowego. Natomiast poziom podstawowy mieści w sobie szczegółowe pojęcia poziomu podrzędnego. Hierarchię tę ilustruje rys. 6. Rys. 6. Taksonomie hierarchiczne
POZIOMY
Poziom nadrzędny
Poziom podstawowy
części garderoby

64
CO ZAWIERAJĄ SŁOWA: LEKSYKOL
Hierarchia taksonomiczna jest specyficznym rodzajem pols ksykalnego, w którym jednostki leksykalne uporządkowane są rarchicznie. W każdym polu leksykalnym, np. w polu "ubranie", żerny wyróżnić trzy poziomy: na górnych poziomach hierarchii ob wujemy zjawisko rozszerzenia, na dolnych - zawężenia. W pewq grupach słów, np. koszula, T-shirt, sweter, występuje luka leksy na, tzn. brakuje w nich terminu podstawowego. 2.3.2.2. Metafora i metonimia
Wraz z rozwojem ludzkiej myśli i kultury nie tylko tworzymy j leksykalne i taksonomie, ale także inne typy połączeń, zwłaszczaj pomocą metafory czy metonimii. Czasami używamy jednej dom< do strukturyzowania naszego pojmowania innej domeny (por. 01 wienie zjawiska metafory w podrozdziale 2.2.2). Na przykład w je ku polskim budowa łóżka konceptualizowana jest na podobieńst ciała ludzkiego, stąd nazwy jego części: wezgłowie (poprzez przen] sienie pierwotnej nazwy wezgłowia "poduszka" na część łóżka), nóą łóżka (por. nogi stołu, podnóże góry). W tym przypadku domena poj| ciowa obejmująca części ciała ludzkiego użyta jest do opisywania i| nej domeny - łóżka. Językoznawca amerykański George Lakoff, kt< ry zaobserwował ten proces umysłowy, nazwał ten rodzaj metafor, metaforą pojęciową. Nasze rozumienie abstrakcyjnych domen poj ciowych, takich jak "myślenie" czy "uczucia", często poddaje się pr cesom pojęciowej metaforyzacji. Lakoff opisał metaforę pojęciow|| SPÓR TO WOJNA, która stanowi podłoże naszego metaforycznego myślenia o sporze; ujawnia się ono w takich wyrażeniach, jak wygrać spór, przegrać w sporze, ustąpić pola, złożyć broń. (Stosując konwencję Lakoffa, pojęciową strukturę metafory będziemy tu przedstawiać za pomocą zapisu wersalikami). Negatywne uczucia z kolei kon-ceptualizowane są jako WYSOKA TEMPERATURA CIECZY W POJEMNIKU, i dlatego mówimy: gotować się z oburzenia, zawrzeć ze złości. kipieć ze złości.
Na podobieństwo metafory pojęciowej, która nadaje strukturę do menom pojęciowym, takim jak "meble", używając elementów innej domeny, takiej jak "ludzkie ciało", metonimia pojęciowa nazywa element lub aspekt jednej domeny za pomocą elementu lub aspektu należącego do innej domeny i pozostającego do niego w relacji przyle-
do słów: onomazjologia
65
ł 4ci Poniżej podano kilka typowych przykładów metonimii pojęciowej. /4) a OSOBA ZA NAZWĘ: Nie ma mnie w książce telefonicznej.
b. WŁAŚCICIEL ZA WŁASNOŚĆ: Mój bagażnik jest pusty.
c. AUTOR ZA DZIEŁO: Obecnie czytamy Tuwima.
d. MIEJSCE ZA LUDZI: Moja wioska głosuje na Zielonych.
e. PRODUCENT ZA PRODUKT: Mój Bosch działa bez zarzutu.
f. OPAKOWANIE ZA ZAWARTOŚĆ: Ten pucharek jest wyśmienity.
W każdym z tych przykładów można by użyć nazwy, o której mowa. I tak w (4)a można by powiedzieć Mojego nazwiska nie ma w książce telefonicznej, w (4)b - Bagażnik w moim samochodzie jest pusty, w (4)c - Obecnie czytamy wiersze Tuwima, itd. Wybierając opis metonimiczny, użytkownik języka podkreśla raczej cechy bardziej wyraziste niż cechy specyficzne nazywanych przedmiotów.
Tabela 3 podsumowuje relacje pojęciowe ujawnione w badaniach semazjologicznych i onomazjologicznych. W każdym z nich rozróżniamy relacje hierarchiczne (od bardziej ogólnych do specyficznych), związki podobieństwa oraz związki przyległości. Tabela 3. Relacje pojęciowe w semazjologii i onomazjologii
Relacje pojęciowe
W semazjologii (relacje między znaczeniami jednego słowa)
W onomazjologii (relacje między pojęciami i słowami lub wyrażeniami)
1. Hierarchia (góra/dół)
Rozszerzenie i zawężenie szkolą filozofii; szkolą biznesu
Domeny pojęciowe: taksonomie (np. zwierzę, pies, wilczur), pola leksykalne (np. "posiłki")
2. Przyległość (styczne z czymś)
Metonimiczne rozszerzenie znaczeń (szkolą jako instytucja -zajęcia - nauczyciele)
Metonimia pojęciowa (np. AUTOR ZAMIAST DZIEŁA)
3. Podobieństwo (podobne do czegoś)
Metaforyczne rozszerzenie znaczeń (szkolą "zmuszanie do wysiłku")
Metafora pojęciowa (np. SPÓR TO WOJNA)

66
CO ZAWIERAJĄ SŁOWA: LEKSYKOll
2.3.3. Nieostrość w domenach pojęciowych: problemy taksonomiczni W podrozdziale 2.2.3 stwierdziliśmy, iż przy kategoryzowaniu r< dzajów naturalnych musi wystąpić zjawisko nieostrych granic katf gorii. Na przykład pomidory mogą być klasyfikowane jako owoce lu: warzywa w zależności od tego, kto tej kategoryzacji dokonuje. Zjaw; sko nieostrości obrzeży kategorii obserwujemy podczas analiz onomazjologicznej.
Jeśli dla przykładu spojrzymy na model poziomu podstawoweg przedstawiony w podrozdziale 2.3.1, po wnikliwej analizie dojdziem do wniosku, iż leksykon języka ma przejrzystą, mozaikową struktu rę, w której każdy element zajmuje wyraźnie sprecyzowane miejsc . w danej taksonomii. Jednakże istnieje kilka powodów, dla których musimy zakwestionować tę pozorną klarowność struktury. Nie zawsze na przykład można jednoznacznie określić, na jakim miejscu w hierarchii należy umieścić daną jednostkę. Rys. 7 pokazuje, żi trudność ta często pojawia się w materiale językowym. Na przykłai ponieważ szorty, dżinsy, spodnie noszone są zarówno przez kobietj jak i mężczyzn, przedstawiona poniżej taksonomia ubrań powinn uwzględnić obszary wspólne dla ubioru damskiego i męskiego.
Rys. 7. Taksonomia o nieostrych granicach obszarów
ubranie
garnitur
spódnica mini- legginsy szorty dżinsy kopertowa (spódniczka)
ubranie damskie
ubranie męskie
Szczegółowa analiza słownictwa odzieżowego ujawnia następującą komplikację: na którym z poziomów taksonomicznych powinniśmy umieścić słowo spódnica-spodnie (zob. wyżej, rys. 5)? Czy wyraz
2 3. Od PJ?Ć
do stów: onomazjologia
67
iduie się na ogólniejszym poziomie taksonomicznym, na równi tel1 Mnica i spodniami, czyli jest terminem podstawowym, czy też na-26 SPTumieścić na poziomie niższym jako jednostkę podrzędną (rys. 8)?
loży &
Byś. 8. Spódnica-spodnie
a. jako termin podstawowy
ubranie zasłaniające nogi
spódnica (damska)
b. jako termin podrzędny
spódnica-spodnie (damskie)
spódnica
spodnie
(damskie lub męskie)
spódnica kopertowa
mini-(spódniczka)
spódnica-spodnie
Problem z umiejscowieniem danej jednostki na odpowiednim poziomie pozostaje w ścisłym związku z semazjologicznym zjawiskiem efektów wyrazistości. Wcześniej stwierdziliśmy, iż elementy kategorii preferowane i pojawiające się najczęściej są maksymalnie wyraziste na przykład słowa spodnie czy spódnica występują o wiele częściej niż wyrażenie spódnica-spodnie. Ze swej natury te wyraziste elementy są lepszymi przedstawicielami kategorii niż te, które cechy wyrazistości nie posiadają. Podsumowując, można stwierdzić, że me sposób jednoznacznie określić, czy spódnica-spodnie jest bardziej spodniami czy spódnicą, i stąd trudno precyzyjnie umieścić ją w hierarchii taksonomicznej. Podczas gdy polski, słowo podkreśla cechę "bycia spodniami" tego elementu garderoby, to na przykład niderlandzki odpowiednik spódnicy-spodni, a irianowicie broekrok (dosłownie .spodnie-spódnica"), podkreśla ceclę "bycia spódnicą Tak więc w różnych językach słowo odnoszące sę do tego samego desyg-

natu może znajdować się na innym poziomie w taksonomii: w języW polskim obok spodni, legginsów, szortów, w języku niderlandzki^ zaś obok spódnicy, mini(spódniczki).
Chociaż model poziomu podstawowego sugeruje coś innego, słów-nictwa nie można przedstawiać w postaci pojedynczego drzewa taksonomicznego z wieloma rozgałęzionymi węzłami. Przeciwnie, po-i winno ono być postrzegane jako system zależności z częściowo zacho-! dzącymi na siebie obszarami. Można się zastanawiać, jak na przy- j kład pojęcie "ubrania damskiego", noszonego wyłącznie lub zazwyczaj przez kobiety, powinno być reprezentowane w taksonomicznym modelu słownictwa. Jak pokazuje rys. 7, klasyfikacja oparta na podziale damskie/męskie nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości, gdyż niektóre ubrania noszone są zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn. W związku z tym, pozycja taksonomiczna terminu ubrań' damskie jest niedookreślona, jako że odnosi się w równym stopni spódnicy, spodni i garnituru.
2.4. Wnioski: współzależności pomiędzy semazjologią i onomazjologią
Do tej pory zajmowaliśmy się semazjologią i onomazjologią z punktu widzenia teorii. W zakończeniu mniejszego rozdziału, poświęconego semantyce leksykalnej, skoncentrujemy się na praktycznych aspektach wiedzy o znaczeniu i nazywaniu; spróbujemy dać odpowiedź na pytanie o czynniki wpływające na nasz wybór jednostek leksykalnych. Innymi słowy, pokusimy się o wyjaśnienie, dlaczego użytkownicy języka w określonej sytuacji wybierają takie a nie inne słowo. Podstawową zasadą takiej pragmatycznej odmiany onomazjo-logii jest to, że wybór danej jednostki leksykalnej uzależniony jest od wyrazistości zarówno semazjologicznej, jak i onomazjologicznej. Jak stwierdziliśmy wyżej, wyrazistość semazjologiczna determinowana jest przez stopień podobieństwa znaczenia lub przedmiotu do prototypu danej kategorii, natomiast wyrazistość onomazjologiczna określana jest przez stopień zakorzenienia nazwy danej kategorii w języku. Wyrazistość semazjologiczna oznacza, że coś zostanie nazwane przez określone słowo, jeśli to coś jest dobrym reprezentantem danej
25.podsumowanie_
69
teeorii. Zilustrujemy to zjawisko na przykładzie "pojazdów". Dla-0 Europejczycy nazywają samochodem niodel Renault Espace, który podobny jest w równym stopniu do samochodu i do furgonetki? Wybór słowa samochód uzależniony jest zapewne od tego, że pomimo Dosiadania cech samochodu i furgonetki Renault Espace lepiej reprezentuje kategorię "samochody", gdyż należy do właściciela indywidualnego i służy do przewozu osób prywatnych. Natomiast typowa europejska furgonetka przewozi głównie towary. Innymi słowy, taki pojazd nazywany jest samochodem, albowiem bardziej przypomina prototypowe samochody niż furgonetki. (Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Stanach Zjednoczonych, gdzie pojazdy tego typu jeżdżą po drogach od dawna i są samochodami rodzinnymi, przyjęła się nazwa mini-furgonetki ang. mini-van).
Wyrazistość onomazjologiczna można zdefiniować w następujący sposób: dany desygnat nazywany jest przy użyciu wyrazu a, a nie wyrazu b, gdy a reprezentuje kategorię bardziej zakorzenioną w języku niż b. Wobec tego w sytuacji, gdy spódniczka kopertowa przypomina w równym stopniu spódnicę kopertową co mini(spódniczkę) i nie istnieje motywacja semazjologiczna wyboru jednej z kategorii, nazwa minispódniczka) będzie wciąż używana na określenie tej spódnicy-hybrydy, pod warunkiem że nazwa ta jest bardziej zakorzeniona niż spódniczka kopertowa.
Podsumowując, wybór danej jednostki leksykalnej jako nazwy danego desygnatu jest zdeterminowany zarówno przez wyrazistość semazjologiczna, jak i onomazjologiczna. Uznanie tego za fakt wskazuje na zintegrowaną koncepcję leksykologii, uwzględniającej zarówno podejście semazjologiczne, jaki onomazjologiczne.
2.5. Podsumowanie
W badaniach słów i znaczeń ujawniają się dwa przeciwstawne zjawiska. Zjednej strony, słowa są polisemiczne - posiadaj ą po kilka różnych pokrewnych znaczeń. Z drugiej strony, w celu nazwania jednej rzeczy używamy wielu różnych słów, czasami synonimicznych, ale czasami o wiele bardziej ogólnych lub bardziej szczegółowych. Takie słowa zebrane są w tezaurusie. Oprócz zjawiska polisemii i sy-

70
CO ZAWIERAJĄ SŁOWA: LEKSYKOLOr
nonimii wyróżniamy zjawiska antonimii i homonimii. Dwa głóv kierunki badań słów i ich znaczeń to semazjologia i onomazjolog, Chociaż z gruntu odmienne, te dwa podejścia do znaczenia leksyk? nego i nazw przedmiotów mają cechy wspólne, ponieważ stosując napotykamy podobne zjawiska w sferze efektów prototypowych, f łączeń semantycznych czy nieostrości.
Pośród wielu znaczeń wyrazu, jedne znaczenia są zawsze bardziej centralne, czyli prototypowe, niż inne, które definiowane są w stosunku do prototypu i peryferii danej kategorii. To znaczenie słowa, które cechuje maksymalna wyrazistość, kojarzone jest z daną formą wyrazową częściej od innych jego znaczeń. Wszystkie znaczenia wy razu powstające na bazie procesów metonimii, metafory, rozszerzenia i zawężenia tworzą wspólnie sieć radialną. W metonimii związki między znaczeniami ustanawiane są na podstawie relacji przyleglo-ści, w metaforze zaś na bazie podobieństwa elementów lub sytuacji należących do różnych domen, np. domena źródłowa "ciało ludzkie i domena docelowa "meble". Granice między znaczeniami w obrębie sieci radialnej, a zwłaszcza obrzeża różnych kategorii znaczeniowych, są nieostre i rozmyte, czego nie mogą opisać klasyczne definicje znaczenia, z wyjątkiem zamieszczanych w słownikach wysoce specjalistycznych definicji.
Wśród kilku nazw na określenie danego przedmiotu zawsze istnieje nazwa prototypowa, nazywana terminem poziomu podstawowego, np. drzewo, spodnie, samochód, jabłko, ryba itp. Zamiast terminów poziomu podstawowego możemy używać terminów nadrzędnych, takich jak ubranie, lub terminów podrzędnych, takich jak dżinsy czy minispódniczka), ale te ostatnie wyróżniają się niższym stopniem zakorzenienia. Termin zakorzenienie odnosi się do zjawiska utrwalania się w języku danej formy. Jeśli brakuje dla danej kategorii terminu podstawowego, mówimy o luce leksykalnej. Wyrazy łączą się w pola leksykalne, które ujmują istotne rozróżnienia w domenach pojęciowych rozpoznawane przez daną społeczność językową. Gdy cała domena jest przenoszona na inną domenę, mamy do czynienia z metaforą pojęciową. Jeśli część jednej domeny wykorzystana jest do opisu całości, mówimy o metonimii pojęciowej. Należy również pamiętać, że hierarchie taksonomiczne kategorii leksykalnych nie tworzą klarownych taksonomii o przejrzystym układzie roz-
lecz c
;harakteryzują się*"
2 6
'
. Zalecana lektura
leksykalnej
.7. ćwiczenia i zadania n3łowa głowa
anie" uczesanie
owadź głową
wie.

znaczenia
(a) "matka ojca lut ' kie stożka

72
CO ZAWIERAJĄ SŁOWA: LEKSYKOLO
Wskaż znaczenie, które można uznać za prototypowe oraz pro sy zmiany znaczenia (metafora, metonimia, zawężenie, rozszer; nie) odpowiedzialne za powstanie pozostałych znaczeń. Uzasadnij!
swoją odpowiedź.
W jakiej zależności semantycznej pozostają znaczenia (d) i (g) w stosunku do znaczenia prototypowego (a)?
Które ze znaczeń można opisać za pomocą klasycznej definiti znaczenia, a które nie? Uzasadnij swoją odpowiedź. .(
Przedstaw na rysunku sieć radialną słowa babka.

"
3. Sporządź schemat Sieci radiaJnej dla pomnych d *w^ fJ^^^^J^r*^^^!*1
" ' , -..;" cnnrtowe, o .^ Aairnterm^y jak
ska.
(a) Starszy pan podpierał się laską.
(b) Do naszego ciasta przydałaby się laska cynamonu.
(c) Portal kościoła zdobiony był laskami z piaskowca.
(d) Marcin poderwał na dyskotece dwie laski z PWST.
(e) Ojciec skrzyczał mnie za kolejną laskę z angielskiego.
4. Ekwiwalenty dwóch centralnych znaczeń polskiego słowa ów brzmią inaczej w języku niemieckim i niderlandzkim:
owoc
(a) "słodka, miękka, jadalna część rośliny": niem. Obst, niderl. fruit
(b) "nasienna część rośliny, drzewa": niem. Frucht, niderl. vrucht.
Które z tych słów jest semazjologiczną, a które onomazjologiczną próbą rozwiązania problemu kategoryzacji? Uzasadnij swoją odpowiedź.
5. W zbiorze terminów bliskoznacznych wyrazu owoc przytoczo-1 nych w przykładzie (2) znajdujemy słowa żniwo oraz plon dla znaczenia dosłownego i przenośnego tego wyrazu. Które z tych dwóch ter- '] minów pozostaje w związku metaforycznym, a które metonimicznym ' z wyrazem owoc? Uzasadnij swoją odpowiedź.
6. Poniżej przytoczono kilka wyrażeń ze słowem czarny. W każdym przypadku wskaż motywację użycia słowa czarny. Określ, czy w tych przypadkach mamy do czynienia z metaforą lub metonimia językową, jak w przypadku słowa szkoła, czy też z metaforą lub metonimia pojęciową, jak w przypadku nóg łóżka (por. 2.3.2).
^^-
działów l i 2-

Rozdział 3
Wewnętrzna struktura wyrazu: morfologia
W rozdziale 2 dowiedzieliśmy się, że jednostki leksykalne mogą mieć kilka, często powiązanych ze sobą znaczeń (semazjologia), a także, że różne jednostki leksykalne mogą wyrażać te same pojęcia (onomazjologia). Pokazaliśmy też, że można określić powiązania między różnymi znaczeniami tego samego wyrazu lub różnymi znaczeniami jednostek leksykalnych należących do tego samego pola semantycznego odwołując się do mechanizmów zawężenia lub rozszerzenia znaczenia, metafory oraz metonimii. W tym rozdziale przekonamy się, że te same mechanizmy odgrywają rolę w morfologii, nauce o elementach składowych jednostek leksykalnych i wykładnikach ich połączeń w konstrukcjach na poziomie składni.
Po wprowadzeniu pewnych rozróżnień, tradycyjnie stosowanych w morfologii, przyjrzymy się czynnikom, które mogą odgrywać rolę w procesie tworzenia wyrazów, będących nazwami rzeczy i zachodzących między nimi relacji.
!. Wprowadzenie: jednostki analizy morfologicznej
Morfologia jest nauką o wewnętrznej strukturze wyrazu. Wyraz jest to abstrakcyjna jednostka leksykalna (leksem), która w wypo-

76
WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MORFOL
wiedzeniach występuje w różnych formach fleksyjnych, zgodnie; gułami łączenia wyrazów w konstrukcje składniowe. Natomiast pflj stawowe jednostki analizy morfologicznej, czyli morfemy, definiil się jako najmniejsze jednostki języka posiadające znaczenie. Możi) je porównać do wyrazów z tego względu, że tak jak wyrazy mógł mieć znaczenia prototypowe (podstawowe) oraz poboczne (peryferyj ne), które wchodząc ze sobą w różne związki, tworzą radialne sie< znaczeń.
Morfem może być jedynym składnikiem wyrazu lub jego składowym elementem. Morfemy, które mogą wystąpić samodzielnie jak wyrazy, nazywamy morfemami swobodnymi. Morfemy, które wys pują wyłącznie przyłączone do innego morfemu lub morfemów, na warny morfemami związanymi.
3.1.1. Morfemy główne i afiksy , W rozdziale 2 koncentrowaliśmy się na wyrazach. Przyjrzyjm się teraz, jak od wyrazów można tworzyć wyrazy pochodne lub łączi je w wyrazy złożone, a także, jak forma wyrazu służy wyrażenu związku składniowego wiążącego wyrazy w konstrukcjach. Potrze ny nam jest termin obejmujący zarówno te składniki wyrazów, któ są konieczne i od których wywodzą się wyrazy pochodne (np. don, w domek, domisko, udomowić itd.), jak i te formy, które odróżniają wyraz pochodny, czyli derywat, od wyrazu, od którego ten derywati pochodzi (np. -ek w domek, -isko w domisko itd.), jak i formy służące! wyrażaniu związku, który zachodzi między wyrazami w danym wy-powiedzeniu (np. końcówka -u w domku, przyrostek -ąc w śpiewającĄ spójnik zdaniowy że). Terminem tym jest morfem (od greckiego; morphe - "kształt, postać"), najmniejsza jednostka języka posiadają-; ca znaczenie leksykalne lub pełniąca funkcję gramatyczną. Pierwszą określa się terminem morfem leksykalny, drugą - terminem mor-; fem gramatyczny. Zarówno morfemy leksykalne, jak i morfemy gramatyczne mogą być albo swobodne, albo związane.
Morfemy gramatyczne służą do tworzenia form, jakie wyrazy przybierają wchodząc w związki syntaktyczne z innymi elementami wypowiedzenia lub do łączenia form w wypowiedzeniach. Relacje syntaktyczne, których wykładnikami są morfemy gramatyczne, za-
chodzą zarówno na poziomie grup składniowych, jak i na poziomie zdania. Rzeczowniki przybierają właściwe końcówki przypadkowe, czasowniki - właściwe końcówki osobowe, itd.
Zacznijmy od przyjrzenia się, w jaki sposób z morfemów tworzy się wyrazy. Mówiąc najogólniej, wyraz pochodny powstaje przez przyłączenie do morfemu głównego, czyli podstawowego składnika wyrazu, zwanego też rdzeniem, morfemu pobocznego, zwanego też afiksem. Związany morfem poboczny może być dodany do jednego morfemu głównego (np. kot + ka) lub też łączyć dwa i więcej morfemy główne (np. dług + o + włosy). W języku polskim rzadkie jest tworzenie wyrazów złożonych przez połączenie dwóch morfemów głównych bez wiążącego je afiksu (np. zegar + mistrz), odwrotnie niż np. w języku angielskim.
Do najważniejszych sposobów tworzenia wyrazów zaliczamy dery wacje. właściwą (np. dom > domek, lać > odlać) i kompozycje, (np. długowłosy). Tworzenie nowych wyrazów odbywa się ponadto przez przeniesienie wyrazu z jednej części mowy do innej (np. prosta (przym.) sprosta (rzecz.)), w obrębie tej samej części mowy, z klasy wyrazów o jednym typie odmiany do innego typu odmiany (np. woźny (deki. męska) -> woźna (deki. żeńska)), ucięcie (np. specjalista
-> spec), połączenie w wyraz liter, głosek lub fragmentów wielowyra-zowych nazw (np. PKO, PAN, Sanepid, żelbet, gimbus, PZMot) itd.
Derywacją nazywamy tworzenie-wy*azów pochodnych na bazie jednego morfemu głównego, natomiast kompozycją - tworzenie wyrazów na bazie ćtwóch i więcej morfemów głównych. W języku polskim morfemem głównym może być morfem swobodny (np. wczoraj
-> wczorajszy), ale olbrzymia większość morfemów głównych to morfemy związane (np- ryb- + -ak), w odróżnieniu, na przykład, od języka angielskiego, gdzie morfem główny jest zwykle morfemem swobodnym (np. fish + -ery - "rybołówstwo" (dosł. "ryba" + -ery), fish + -y
-,,rybi"(dosł."ry60" + -y)).
Ze względu na położenie względem morfemów głównych w wyrazach pochodnych, morfemy poboczne dzieli się zasadniczo na prefi-ksy (przedrostki), stojące przed morfemem głównym, np. niezły, su-fiksy (przyrostki), stojące po morfemie głównym, np. nożyk, oraz in-terfiksy, stojące ifliędzy morfemami głównymi, np. beczkowóz. Proces morfologiczny Przyłączający prefiksy nazywamy prefiksacją, na-

78
WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU:
tomiast proces przyłączający sufiks nazywamy sufiksacją. Wstawi( nie interfiksu między dwa morfemy rdzenne nosi nazwę interfij cji. Dział morfologii zajmujący się wyrazami pochodnymi nazj jest słowotwórstwem.
Rys. 1. Wyrazy pochodne
Procesy słowotwórcze
morfem główny
zlew
kompozycja
morfem morfem poboczny główny
derywacja
-o-
zmywak
morfem główny
ogród
morfe: pobo
-nik
Derywacja i kompozycja nie są oczywiście jedynymi procesami słowotwórczymi. Co więcej, wyraz pochodny może być utworzony przez zastosowanie jednego lub więcej procesów słowotwórczych. Poniższe przykłady ilustrują budowę kilku wybranych wyrazów pochodnych. Nazwy procesów słowotwórczych podano w nawiasach. Słowotwórczą strukturę wyrazów przedstawiono w formie wykresów. Symbol "m.gł." oznacza morfem główny, a symbol "m.p." - morfem poboczny. Morfemy gramatyczne podane są w nawiasach:
(Da.
długodystansowy
m.gł. m.p. m.gł. m.p. dług -o- dystans -ow(y)
(kompozycja z interfiksacją + derywacja)
historyczny
językowy
-0"160
-y"
-
równaj forro^^amatycZną (porównaj formę Morfempis-
* grama" morfem wyrażający tryb przyp
tyczne. . ,-^y, morfemy ^^ zi gwobodnego
zwi
Jak już
ne lub związane. jest spójnik matycznego która poza
amatycznego
fcmu gradomem),
> ^ rze. .
która poza PTZ czownika. Swobodne
" j
tworzenia puszczenie, że w łączeniu wy kład, w języku
l ___ Ir-t-rirPI
określoności lub
p
p yP rówmez na rozaj .
atyczne ***** sluzyć do funkcjonale mog?
knstrukcji ^^^e ważną role .ęzykach pe nią Na pr
składniowych i ^ trukcja skła-pa nominalna, czyli ^kon^ ^^ składnikiem ^t^ Hadnikiem

80
WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MORpQLoc
na) książka"; a book - "(jakaś, nieokreślona) książka"). W innych je zykach, w których określoność grupy nominalnej ma wykładni], morfologiczny, wykładnik ten może być morfemem związanym, pr^, łączanym do rzeczownika. Porównaj huset (dosłownie dom + określo, ny) w języku norweskim.
Formy wyrazów składające się, poza morfemami głównymi, ze związanych morfemów fleksyjnych nazywamy formami fleksyjnymi Tworzeniem form fleksyjnych zajmuje się dział morfologii znany jako fleksja. Typy morfemów gramatycznych przedstawiono na rys. 2.
Rys. 2. Tvnv mnr-fior.x,.-
Rys. 2. Typy morfemów gramatycznych
Składniki analizy gramatycznej związki składniowe
i
formy fleksyjne
morfem leksykalny
fakt,
swobodny
m. gramatyczny
(wyraz funkgonalny)
morfem leksykalny
prost
związany
m. gramatyczny
(m. fleksyjny)
-yml-ego itd.
3.1.2. Stowotwórstwo a nadawanie nazw
Poznaliśmy dotąd dwa różne sposoby służące tworzeniu nazw: kompozycję i derywację. Ale tworzenie nazw może się odbyć także drogą połączenia wyrazów w konstrukcjach składniowych. Powstaje więc pytanie, dlaczego język używa takiego a nie innego sposobu tworzenia nazw. W sytuacji, kiedy istnieje kilka możliwości, nie da się z góry przesądzić, który sposób wyrażania danego znaczeniaj ustali się w języku. Rozpatrzmy przykład nazwy niedawno wprowa^ dzonej do wielu języków. ; Wyobraźmy sobie, że grupa pracowników dużej amerykańskiej firmy elektronicznej zgromadziła się przy stole konferencyjnym dla| omówienia nowego typu telefonu, który nie jest podłączony do l gniazdka. Mówiąc o takim urządzeniu, mogą użyć wielu określeń, na przykład mobile phone ("telefon ruchomy"), cellular phone ("telefon
81
("telefon
nocket phone ("telefon kieszonkowy"), digital phone portable phone ("telefon iprzenośny") itd. Każde odz'wierciedla inny sposób konstruowania treści poję-dkreśla pewną wyrazistą, właściwvą przedmiotowi cechę. gkiąj odmianie języka angielskiego przyjęła się nazwa budowie sieci stacji radiowych (odbierających i przeka-ły elektromagnetyczne: cellmlar phone, zwany też ^ Zar (;;komorka"). Natomiast \w odmianie brytyjskiej * f niła się nazwa podkreślająca możliwcość korzystania z telefo-wrochu- mobile phone, lub też carphonie ("telefon samochodo-W>1 W ięzyku niemieckim przeważył aspelkt łatwości w obsłudze, reczności i jako nazwę takiego telefonu prrzyjęto ein Handy, określenie wzorowane na zapożyczonym z angielskiego słowie handy ( poręczny"). W języku francuskim weszła \w użycie nazwa un portable oddającej przenośny charakter urządzania. Z kolei w niderlandzkim używa się een gsm, skrótu od angielskiej nazwy global system for mobile communication ("globalny systtem komunikacji mobilnej") lub też een draagbare telefoon ("telefoin przenośny"). Angielski wyraz portable jest starym zapożyczeniem z, języka francuskiego, ale obecnie używany jest prawie wyłącznie w ocdniesieniu do przenośnego odbiornika telewizyjnego, co pokazuje poniższy przykład.
(2) We swapped our colour television, and bcought a black and white portable. Wymieniliśmy nasz kolorowy telewizor na czarno-biały, przenośny.
Po pewnym czasie nowa nazwa zakorzenia się i zostaje wprowadzona do systemu języka. Jej część może nawet ulec ucięciu i tak skrócony wyraz, jak to miało miejsce w przodku portable w języku angielskim, sam staje się nazwą danego przedmiotu, przez co nie daje się już użyć na oznaczenie nowych przedmiotów, przynajmniej w tym samym języku. Przykładami nazw analitycznych, czyli określeń pojedynczych przedmiotów lub pojęć składających się z dwóch i więcej wyrazów, które podlegają skróceniu, tworze jednowyrazowe nazwy syntetyczne, są w polszczyźnie kotlet schabowy -> schabowy, pociąg pośpieszny - pośpieszny, sklep spożywczy -> spożywczy itd.
Nie tylko języki, lecz również odmiany języków różnią się między sobą co do tego, jakie wyrazy przyjmują si^ w nich jako nazwy przed-

82
WEWNĘTRZNA STraUKTTJRAWYRAZU|MOpi^u
miotów. Na przykład, zarówno w amerykańskiej (AmE), jak i bry skiej (BrE) odmianie języka angielskieego wyraz car używany j w odniesieniu do pojazdu z silnikiem imechanicznym. Jednakże częściej jest stosowany w BrE niż w ArrnE, gdzie używa się albo v razu o szerszej treści informacyjnej, aiutomobile ("samochód"), a! wyrazów o bardziej wyspecjalizowanej 1 treści takich jak sedan (,r mochód czterodrzwiowy ze stałym dachiem, limuzyna") czy conva ible ("samochód ze składanym dachem, kiabriolet"). Miejsce do park wania samochodu nazywa się w BrE cair park ("parking", "budynek przeznaczony do parkowania samochodtów"). W AmE używa się nazwy a parking lot w odniesieniu do miejssca (zwykle placu) wyznaczonego do parkowania, natomiast nazwy ai parking garage w odniesieniu do budynku przeznaczonego do parrkowania samochodów. Jest oczywiste, że przyjęcie się nowego wyraztu dla określenia nieznanych dotąd przedmiotów pojawiających się w rróżnych kulturach jest wynikiem "ścierania się" czynników onomazjcologicznych. Kolejnym przykładem tej "walki" są nazwy przedmiottów i urządzeń kuchennych używane w BrE i AmE.
(3) BrE AmE
oven cooker "kuchenka" łap faucet (z franc.) "kran" washing-up liąuid dish-washing liajuid "płyn do naczyń" cutlery siluerware "sztućce" fish-slice spatula (z hiszp..) "łopatka kuchenna" bin waste-basket "kosz na śmieci" tea-towel dishcloth "ścierka do naczyń" Etymologia niektórych nazw używaniych w amerykańskiej odmianie języka angielskiego wyraźnie pokazuje, że tworzenie nazw do pewnego stopnia odzwierciedla wielokuliturowość amerykańskiego społeczeństwa. Dlatego też badanie procesów nadawania rzeczom nazw jest ściśle powiązane z badaniem kuiltury dominującej w społeczeństwie posługującym się danym językiiem lub jego odmianą. Ła-; twiej można się o tym przekonać badające różne języki. W tabeli l podsumowano różne sposoby tworzenia nazw. Przykłady zostały podzielone na sześć klas, odzwierciedlaj ącyclh różnice w budowie wyrazów pochodnych.
!. Gramatyczna klasyfikacja nazw
(b) złożenia
(c) derywaty
(d) typ mieszany (c+b, b+c)
(e) konstrukcje syntak-
(T) inne (np. skróty)

tyczne
prostokąt
opiekacz
ze.ga.rmi-strzowski
pociąg pośpieszny
bus
beczkowóz
mówca
długodystansowiec
pasta do zębów
pekaes


kulturalno-




wyrazy
niepodzielne
dom
kot
W dalszej części tego rozdziału omówimy szerzej dwa najważniejsze procesy słowotwórcze, kompozycję (3.2) oraz derywację (3.3). Następnie przyjrzymy się innym sposobom tworzenia słów (3.4) oraz morfemom gramatycznym (3.5). W każdym z tych podrozdziałów rozpatrzymy różne znaczenia przysługujące morfemom, a także zastanowimy się nad rolą, jaką odgrywają one w procesie nadawania
nazw.
3.2. Kompozycja
W tym podrozdziale zapoznamy się z regułami tworzenia wyrazów złożonych, czyli złożeń, porównamy wyrazy złożone z połączeniami wyrazów w konstrukcjach składniowych, a następnie zastanowimy się, jakie typy wyrazów złożonych upowszechniają się i wchodzą do systemu języka oraz czemu służy proces kompozycji.
3.2.1. Struktura wyrazów złożonych
Tworzenie wyrazów złożonych odbywa się na podstawie ścisłych zasad. Złożenia budowane są na zasadzie szeregowej lub hierarchicznej; większość tworzona jest z członów, które pozostają do siebie w stosunku nierównorzędnym, czyli hierarchicznym. Układy szere-

gowe powstają przez zespolenie dwóch (i więcej) członów znaczeń wo równorzędnych, np. sprawozdawczo-wyborczy (tzn. "sprawc dawczy" i "wyborczy"). W układach szeregowych człony mogą zost przestawione bez zmiany podstawowego znaczenia (wyborczo-spr wozdawczy). Układy hierarchiczne powstają przez połączenie ż mantycznie nierównorzędnych członów w układzie podrzędno-na rzędnym. Człon podrzędny jest członem określającym, natomia człon nadrzędny jest członem określanym, np. jasnozielony.
W języku polskim wyrazy złożone charakteryzuje brak odmiar pierwszego członu (np. dobrobyt, dobrobytu, dobrobytem, *dobregt bytu, *dobrymbytem), oraz, w mniejszym stopniu, niesamodzielnej akcentowa pierwszego członu. Większość złożeń ma jeden akcei główny, podobnie jak wyrazy słowotwórczo niepodzielne oraz der waty (np. dalEko widzi dalekOwidz, stAry drUk starOdrw ale: biAło-czerwOny). Te same kryteria, gramatyczne i fonologiczm odgrywają rolę również w języku angielskim. Przykładowo, wyra; złożony ma w angielszczyźnie zwykle jeden akcent wyrazowy, któr pada na pierwszy człon złożenia. Drugi człon nie jest akcentowany (np. blAckbird - dosłownie czarny + ptak, "kos"). Dla porównanie, w grupie nominalnej składającej się z rzeczownika i przymiotnika, główny akcent pada na drugi składnik, ale akcentowany jest, choć słabiej, również pierwszy składnik (np. a blAck blrd "czarny ptak"). Człony wyrazu złożonego mogą należeć do różnych kategorii leksykalnych. W języku polskim należy zwrócić uwagę na towarzyszą ce kompozycji procesy słowotwórcze i fleksyjne. Podane poniżej przy kłady to rzeczowniki złożone, w których drugim członem jest rzeczownik, a pierwszym kolejno rzeczownik, liczebnik, przymiotnik i czasownik.
(4) a. rzeczownik + rzeczownik = beczkowóz, kręgosłup b. liczebnik + rzeczownik = stulecie, czterowiersz c. przymiotnik + rzeczownik = płaskostopie, starodruk d. czasownik + rzeczownik = śpiwór, przebiśnieg Znaczenie rzeczowników złożonych zależy od znaczeń ich składników. Relacje wyrażane przez człon określający w stosunku do członu określanego są różnorodne. Człon określający może wyrażać środek umożliwiający czynność typowo wykonywaną przez człon określony
3 2.
narostatek, rentgenoterapia), składnik członu określanego (np. iobeton, motorower), obiekt czynności wykonywanej przez człon \ eślany(np. projektodawca, powieściopisarz) itp.
Interpretacja złożeń zależy od naszej wiedzy pozajęzykowej. Ponieważ wiemy, że pojazdy mogą być napędzane przez silniki parowe, elektryczne lub spalinowe, w złożeniach takich jak parowóz, elektrowóz, spalinowóz interpretujemy pierwszy człon jako określający rodzaj czynności wykonywanej przez pojazd. Wiemy jednak, że beczka nie może być napędem, podobnie jak nie może nim być radio. A zatem w złożeniach beczkowóz i radiowóz interpretacja członu określającego musi być inna. Jaka dokładnie jest ta interpretacja, wynika z naszej wiedzy pozajęzykowej. Podobnie jest w innych językach. Na przykład w języku angielskim, gdzie zdecydowana większość morfe-mów leksykalnych to morfemy swobodne i dlatego też kompozycja jest znacznie częściej stosowanym procesem słowotwórczym niż w polszczyźnie, w złożeniu leather shoe (dosłownie skóra + but, "skórzany but") człon podrzędny określa materiał, z jakiego but jest wykonany. W złożeniu tennis shoe (dosłownie tenis + but, "tenisówka/but do tenisa"), człon podrzędny określa, do wykonywania jakiej czynności używany jest taki but. W złożeniu alligator shoe (dosłownie aligator + but, "but ze skóry aligatora") człon alligator nie może określać czynności, ponieważ wiemy, że aligatory nie noszą butów, oraz że nie ma specjalnych butów używanych w czynnościach dotyczących aligatorów. Bardziej prawdopodobna jest więc relacja materiałowa, przy czym rozumiemy, że but nie jest wykonany z całego aligatora, lecz jedynie z jego skóry.
Przymiotniki złożone mogą powstać przez kompozycję dwóch przymiotników semantycznie równorzędnych (np. głuchoniemy) lub semantycznie nierównorzędnych (np. staroangielski), w których pierwszy, podrzędny człon modyfikuje znaczenie drugiego, nadrzędnego członu. Również przysłówek może być zespolony z przymiotnikiem w jeden wyraz złożony (np. krwistoczerwony). W tym przypadku przysłówek jest członem podrzędnym i modyfikuje znaczenie przymiotnika, określając stopień cechy wyrażanej przez przymiotnik. Wiele przymiotników złożonych tworzonych jest od związków składniowych, złożonych z wyrazów należących do różnych kategorii leksykalnych (np.płaskie dno -płaskodenny, strzela szybko -> szyb-

86
WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MOBPn
kostrzelny, lubi ciepło -> ciepłolubny itd.). Procesowi kompozycji 0X1-gatoryjnie towarzyszy w takich przypadkach derywacja, tworzą przy pomocy morfemu słowotwórczego (np. -(o)n(y), -(o)w(y) oraz i,? terfiksu) przymiotnik złożony z morfemów głównych zespolonych w jedną podstawę słowotwórczą.
Kompozycji może towarzyszyć zmiana znaczenia członów. IW, kładowo, wyraz gród używany jest w odniesieniu do pierwotnej os^ dy, siedziby wodza bądź władz, lub miasta. Wyraz ciemnogród nie jest jednak używany w odniesieniu do zabudowanego obszaru, lecz metonimicznie, w odniesieniu do społeczeństwa, ogółu ludzi, nie tyle nawet zamieszkujących ten sam gród (ani nawet ten sam obszar), co połączonych określonymi poglądami. W wyrazie ciemnogród człon ciemny nie oznacza braku światła, lecz - przez metaforyczne rozszerzenie znaczenia - brak oświaty, zacofanie. Widać więc wyraźnie, że w trakcie procesu kompozycji uległy zmianie podstawowe znaczenia obu morfemów leksykalnych stanowiących człony złożenia. Podobnie wyraz złodziej jest starym złożeniem o budowie i znaczeniu analo gicznym do wyrazu złoczyńca, antonimem wyrazu dobroczyńca. Zawężenie znaczenia członu zło do występku polegającego na kradzież) spowodowało, że z czasem złodziej zaczął oznaczać już tylko tego, ktc dopuszcza się kradzieży. Podobnie jest w innych językach. Użycie członu alligator w angielskim złożeniu alligator shoe w odniesieniu nie do całego zwierzęcia, lecz tylko do jego skóry, to kolejny przykład metonimii. Z kolei w angielskim złożeniu horse shoe (dosłownie koń + but, "podkowa końska") użycie członu shoe na określenie rodzaju zabezpieczenia mocowanego do kopyta końskiego jest przykładem metaforycznego rozszerzenia znaczenia jednego z członów złożenia.
3.2.2. Porównanie złożeń i konstrukcji składniowych
Przez konstrukcje składniowe rozumie się połączenie wyrazów w stosunku szeregowym, czyli współrzędnym (np. ciepły i ładny, mężczyźni, kobiety i dzieci), lub w stosunku hierarchicznym, czyli niewspółrzędnym, opartym na jednym z możliwych związków składniowych, np. związku zgody, w którym składnik podrzędny zgadza się ze składnikiem nadrzędnym pod względem rodzaju, osoby, liczby i przypadka (porównaj formę przymiotnika w grupach nominalnych miły chłopak i miła dziewczyna). Ogólnie mówiąc, w odróżnieniu od
S?:^^^t^5?5??s;
Scej8składniowo mazanych wyr fereśtorstó czy stotófepa. S, pojęcia, np. wcześniej wspomn y ^ ^.^
. ."V*P ,zeru;ona porzeczK ,^ ^J^. analitycznymr. Są to
styku
^US^n-1 *"- BLJf
Niektóre złożenia tyczną, czego nik złożony ziuu^-s/-wyrazów jako złożeń
zy. Na przykład, an^ z grupy nominalnej tunek rośliny "otw" Ze względu na
jem L swoją przejrzystość _ix_ wyhnieniony wcześniej rzec^ow. ' vwnicy języka nie postrzegają jiakim z czasem ulegająca. - ' stokrotka") wykształca się lUBlu,^;,"oko dnia"), określają^ ga. ," wczesinym porankiem. . ._-_._,^4.0ść semantyczną, z\oze. tworzenia naz\^. p0-
i, pretacyjnycn, J
dwuznaczny itd., czy midorowa, gazeta
nika ze zmian se mantycznego zawężenia,
równaj białoskórnictwo ^ ; 2 jagodami ~ ""
o.
trata przejrzyStości wy-^ ich skła^,. se. metafory oraz metom^ (po. i czarny ch^akter> angielskim seitianty. złenia app^e tree (doslownie
^

WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MORFOLOl
niej blackbird, niemniej w przypadku tego drugiego, związek serru ; tyczny pomiędzy obu członami nie jest na tyle wyraźny, aby możr było stwierdzić, do jakiej podkategorii odnosi się ta nazwa. Znacs nie przymiotnika w połączeniu ze znaczeniem rzeczownika rue wskazuje jednoznacznie, o jaki gatunek ptaka chodzi. Kos niekoniecznie nawet jest koloru czarnego i mówiący może sobie wyobrażać, że taki ptak jest brązowy. Ponieważ samiczki tego gatunku ptaków faktycznie są brązowe, możemy użyć w odniesieniu do nich pozornie tylko paradoksalnego określenia brown blackbird ("brązowy kos").
3.2.3. Rola złożeń i zestawień w procesie nazywania rzeczy
Złożenia, a w języku polskim również zestawienia, odgrywają główną rolę w tworzeniu taksonomii w obrębie leksykonu. Jak już powiedzieliśmy w podrozdziale 2.3, w taksonomii wyróżnia się kategorię pojęciową stanowiącą podstawę klasyfikacji oraz nazwy nadrzędne (ogólniejsze) i nazwy semantycznie podporządkowane (bardziej szczegółowe). Nazwy ogólniejsze umieszczone są ponad nazwami poziomu podstawowego, natomiast nazwy bardziej szczegółowe -pod nimi. Główną fuiikcjajsłożenia, a także zestawienia, jestmtwo-rzenie w obrębie danej kategorii pojęciowej nazwy jednostki podporządkowanej, o węższej treści informacyjnej. Zgodnie z naszymi rozważaniami w rozdz. 2.3, motopompa to określony typ pompy, chemioterapia to pewien rodzaj terapii. Podobnie jest z zestawieniami. List gratulacyjny to szczególny rodzaj listu, analiza stylistyczna jest szczególnym rodzajem analizy. Kiedy pojawia się jakaś nowa rzecz, funkcją języka jest utworzenie dla niej nazwy. Przykładem złożenia stosunkowo niedawno wprowadzonego do języka polskiego jest par~ kometr, a do języka angielskiego motorway (dosłownie silnik (mechaniczny) + droga, "autostrada"). Przykładami niedawno wprowadzonych zestawień są w języku polskim karta bankomatowa, telewizja kablowa czy też wanna z hydromasażem.
Ogromna ilość złożeń i zestawień potrzebna jest na określenie nowych, bardziej szczegółowych pojęć w obrębie różnorakich kategorii pojęciowych, a także dla wskazania relacji pomiędzy parami hiponi-mów i hiperonimów takimi jak adres elektroniczny i adres. Gdyfcy-śmytażde nowe bardziej szczegółowe pojęcie chcieli nazwać przy pomocy nowego, słowotwórczo niepodzielnego wyrazu, przekroczyliby-
śmY pojemność pamięciową umysłu i zaburzyli hierarchii113- f ru~ kturę leksykonu. Wprowadzenie do systemu języka sW^010.20 niepodzielnych wyrazów na określenie tysięcy nowych zjais .^>0-'a" wiających się rok w rok w naszej kulturze wydaje się nimoz iwe' Dla przykładu, do niedawna list (zwykle kartkę papieru wr^z koPCT~ tą) wysyłaliśmy pocztą. Od niedawna nie musimy korzysic z us u^ tradycyjnej poczty, bowiem list można wysłać bez pisanii^0 na Pa~ pierze i wkładania do koperty, korzystając z poczty elektrłlczneJ'
Interpretacja nowych złożeń i zestawień jest łatwa. ?amy z^a" czenie podstawowe poszczególnych członów, dostrzegam' Jaka Jes między nimi zależność semantyczna, a ponadto wiemy,a ^. zna" czenie podstawowe członów uległo metaforyzacji i potraf^ zmter~ pretować te nowe znaczenia przenosząc, na przykład, znczem(~ wy-razu poczto z jego domeny źródłowej do domeny docelow'^' czy a" tegorii pojęciowej wyrazu elektroniczny. Jako użytkowej '5Z/. f' należymy do określonej społeczności kulturowej i wiem' . ^a 1C nowych pojęć odnoszą się nowe nazwy. Tak więc, dla celw interpi"e-tacji nowych nazw posługujemy się wiedzą o zasadach t\Przenia w^~ razów w komponencie słowotwórczym, ogólnymi strateiiami łtSni" tywnymi, takimi jak metaforyzacja, oraz kulturowo uwrunliowana. wiedzą pozajęzykową.
3.3. Derywacja
W tym podrozdziale przyjrzymy się dwu różnym bPom allllsoy oraz pokażemy, jak wyrazy przekształcają się w afiks^' as ^pnif omówimy pokrewieństwo znaczeniowe niektórych m(rtemowi ic funkcję "uogólniającą". Przyjrzymy się również rodz^0111 anksow słowotwórczych. 3.3.1. Morfemy słowotwórcze i morfemy fleksyjne
O ile wyraz złożony (tzw. derywat złożony) najczęś(!ej ZDUQwany jest z dwóch morfemów leksykalnych, derywat pros^ zbudowany J- leksykalnego oraz jednego luf W1^cej morfe: - r.._i,^; oł;>wotworczei od

90
WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MORFOLOG).
wcześniej o morfemach słowotwórczych, używanych do tworzenia nowych wyrazów, i o morfemach fleksyjnych, używanych do tworze--1 nią form wyrazów w konstrukcjach gramatycznych. Morfem słowotwórczy, np. -ek, dodawany jest, mówiąc najogólniej, do wyra motywującegoTpbdstawowego, czyli wyrazu, od którego derywat po-chodzi. Wyraz podstawowy zawiera zasadniczy składnik, czyli mor-fem główny (rdzeń), stanowiący o podstawowym znaczeniu wyrazu (np. dom - w wyrazie domek) (por. 3.1.1). We fleksji używa się również na określenie tej części wyrazu odmiennego, która pozostaje po odcięciu końcówki fleksyjnej, terminu temat fleksyjny (np. dom(e)k jest tematem fleksyjnym w formach fleksyjnych domkowi, domkiem, domku itd.). Termin ten używany jest głównie w analizach morfologicznych języków fleksyjnych, takich jak polski.
Istotna różnica między morfemami słowotwórczymi i fleksyjnymi wynika z faktu, że o ile pierwsze przyłączane są zawsze do ograniczonego zbioru morfemów leksykalnych, drugie mogą być przyłączone do praktyćzriie^wsźystkićh morfemów leksykalnych w obrębie danej kategorii gramatycznej. Przykładowo, podczas gdy końcówka fle-ksyjna wyrażająca kategorię liczby mnogiej może być dodana do tematów wszystkich rzeczowników policzalnych, morfem słowotwórczy -anie l -enie l -cię może zostać dołączony do tematów tylko niektórych czasowników. Mamy więc w języku polskim czytać - czytanie, pisać - pisanie, ale nie musieć - *musienie. Od czasowników można tworzyć rzeczowniki oznaczające wykonawcę czynności. Jednak od biec utworzony został biegacz, nie *biegarz, natomiast odpisać utworzony został pisarz, a nie *pisacz.
Jednym z głównych powodów, dla których często nie tworzymy wyrazu pochodnego w pewien określony sposób, jest fakt, że albo z punktu widzenia kategorii pojęciowych nie ma potrzeby zastosowania tego właśnie procesu słowotwórczego, albo też w ogóle nie istnieje potrzeba utworzenia nowego wyrazu. Ponieważ w zasobach leksykalnych polszczyzny znajduje się wyraz brak, nie ma potrzeby tworzenia wyrazu *brakowanie. Obecność wyrazu przymus eliminuje *musienie, itd. Podobnie jest, na przykład, w języku angielskim, gdzie obecność wyrazu ugly ("brzydki") eliminuje potrzebę utworzenia wyrazu *beautiless z morfemu leksykalnego beauty ("piękno") i morfemu słowotwórczego -less, wyrażającego brak danej cechy, jak
perywacja__________________
orzypadku wyrazu harmless ("nieszkodliwy"), utworzonego od larm ("szkoda, krzywda").
3 3.2. Skąd się biorą afiksy? Gramatykalizacja
Gramatykalizacjąnazywamy proces przemiany swobodnego morfemu głównego w morfem poboczny, czy to o funkcji słowotwórczej, czy gramatycznej. Na przykład angielski morfem -ful, występujący w takich wyrazach jak careful ("uważny"), beautiful ("piękny), won-derful ("cudowny"), etymologicznie związany jest z przymiotnikiem fuli ("pełen, pełny"), który pierwotnie występował w wyrazach złożonych takich jak mouthful (dosłownie usta + pełny, "kęs"), spoonful (dosłownie łyżka + pełny, "pełna łyż(ecz)ka") itd. Jako sufiks powoli nabrał znaczenia "posiadania jakiejś cechy w znacznym stopniu". Utratę przejrzystości etymologicznej wyrazów i ich zmiany znaczeniowe obserwujemy również w języku polskim. Wyraz ciefeaioy dawniej znaczył "skłonny do cieknięcia, tzn. prędkiego poruszania się". Sens ten zachował się w wyrazie wycieczka. Znaczenie współczesne rozwinęło się w wyniku metaforyzacji. Podobnie rzeczownik dziad nazywał na początku "ojca ojca lub matki". Z czasem wykształciło się znaczenie "starego niedołęgi lub żebraka". W odczuciu współczesnych użytkowników polszczyzny nie ma też (oczywistego) związku miednicy z miedzią, bielizny z białym strojem anipiumicy z piwem.
3.3.3. Znaczenie i produktywność afiksów
Dla zanegowania cechy wyrażanej przez przymiotnik w języku polskim najczęściej dołączamy do takiego przymiotnika prefiks nie-, tworząc przymiotniki zaprzeczone, takie jak niedługi, nierówny, niesłuszny, niesprawiedliwy, niedojrzały, niepusty itd. Jaka jest różnica pomiędzy tymi derywatami a zaprzeczonym predykatem przymiotnikowym, np. nie (jest) długi, nie (jest) równy, nie (jest) słuszny itd.? Aby wyjaśnić, dlaczego przymiotniki zaprzeczone najczęściej tworzy się przez dodanie prefiksu nie- oraz dlaczego pewne przymiotniki o sensie przeczenia tworzy się w inny sposób, zastanówmy się nad ogólnym znaczeniem prefiksu nie-. Tylko wtedy będziemy mogli wytłumaczyć, z jakimi wyrazami ten prefiks się łączy. Znaczenie nie-można przedstawić w następujący sposób:

92
WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MORFOLOGIA
(5) [nie- + przymiotnik] - "nieposiadający cechy wyrażanej przez przymiotnik, a nawet wyrażający cechę przeciwną względem znaczenia przymiotnika"
Na przykład derywat niesłuszny nie tylko wyraża brak cechy, którą nazywa przymiotnik słuszny, ale, patrząc na tę kwestię z ogólniejszego punktu widzenia, wyraża też "niedanie uczciwej lub równej szansy", jak w przypadku połączenia niesłuszny awans, a nawet "bycie niezgodnym z prawem", jak w przypadku połączenia niesłuszne wzbogacenie się. Możemy przyjąć jako ogólny warunek tworzenia wyrazów zasadę, że dany afiks może być dodany do danej podstawy słowotwórczej, o ile jego uogólnione znaczenie jest dobrane do któregoś ze znaczeń wyrazu podstawowego tak, że połączenie znaczeń daje się ująć w pewien schemat interpretacyjny. Ta zasada tłumaczy, dlaczego do systemu języka polskiego należą formacje typu nieuczciwy, niedojrzały oraz niesamolubny.
Ten sam argument można odnieść do angielskich przymiotników zakończonych na -able. W odróżnieniu od drinkable ("pitny") bądź re-alizable ("możliwy do zrealizowania, urzeczywistnienia"), wiele teoretycznie możliwych formacji z tym sufiksem odbierane jest jako niezwykłe bądź dziwaczne, np. buyable ("dający się kupić"), cuttable ("dający się kroić"), paintable ("dający się namalować"), sayable ("możliwy do wypowiedzenia"), writable ("dający się napisać"), ste-alable ("dający się ukraść"). Znaczenie sufiksu -able daje się określić nie tylko jako "coś, co może być zrobione", ale, tak jak w poprzednim przykładzie, jest szersze. Podana poniżej parafraza oddaje jego możliwy sens:
(6) [temat czasownika + -able] - "z natury swej nadający się do tego, by coś zostało z nim zrobione"
Większość przedmiotów nie ma naturalnie przypisanych właściwości umożliwiających ich kupno, krojenie czy też malowanie, i dlatego też nie jest prawdopodobne, by od czasowników wyrażających te czynności utworzone zostały przymiotniki z -able. Natomiast sposób konstruowania treści semantycznej oparty na potencjalnym przymiotniku poszerzonym o ogólne znaczenie prefiksu negacji un-, wyrażający niemożność wykonania wspomnianych czynności, jest se-
3.3. Derywacja
93
mantycznie wyrazisty, więc takie formacje są znacznie bardziej prawdopodobne (porównaj unbuyable paintings - "obrazy, których nie można kupić" oraz uncuttable meat - "mięso niedające się pokroić"). Również w tym przypadku mamy do czynienia ze stałymi, istotnymi cechami, jako że wyrażony jest stały brak cechy charakteryzujący dany przedmiot.
To właśnie uogólnione znaczenie "posiadania naturalnej zdolności" przynależne angielskiemu sufiksowi -able umożliwia rozszerzenie jego schematu słowotwórczego na mniej prototypowe derywaty, niemające znaczenia "możliwości zrobienia czegoś", np. knowledge-able ("znający się na czymś") to ktoś zdolny do udzielenia informacji na jakiś temat. W tym przypadku wyrazem motywującym jednak nie jest, jak poprzednio, czasownik, lecz rzeczownik knowledge ("wiedza").
Podobnie jak morfemy rdzenne, również morfemy afiksalne mogą mieć znaczenia bardziej prototypowe i znaczenia bardziej peryferyjne. Dotyczy to, na przykład, produktywnego polskiego morfemu słowotwórczego -acz, który ma kilka znaczeń. Derywaty z -acz występują głównie w znaczeniu nazw wykonawców czynności, np. włamywacz, biegacz, spawacz, badacz, w znaczeniu narzędzia, urządzenia lub środka, przy pomocy którego wykonywana jest czynność, np. przycinacz, zakraplacz, wybielacz, oraz w znaczeniu nieosobowego wykonawcy czynności, np. spychacz, lodołamacz. Zauważmy przy tym, że morfem -acz użyty do utworzenia nazwy wykonawcy czynności nie tworzy nazwy osoby aktualnie wykonującej daną czynność, lecz raczej nazwę wykonawcy zawodu lub zajęcia (np. gracz), a więc osoby zawodowo lub zwyczajowo wykonującej daną czynność, osoby spełniającej określoną funkcję (np. zagajacz) lub osoby o określonych cechach (np. wyjadacz). Dlatego też podstawowe znaczenie formacji z morfemem -acz można przedstawić w następujący sposób:
(7) [temat czasownika + -acz] "ktoś, kto zwyczajowo lub zawodowo wykonuje czynność wyrażoną przez czasownik"
Zgodnie z definicją podaną w (6), słuchacz czy też gracz to określenie roli, w jakiej ktoś występuje w danej sytuacji, wykraczające poza określenie konkretnej osoby przypadkowo wykonującej daną czynność w danej chwili.

94
WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MORFOLOG
Znaczenie osobowego wykonawcy czynności przeniesione jest n nieosobowego wykonawcę czynności i zastosowane w nazwach urza dzeń wykonujących dane czynności, czego przykładami są spychacz zgniatacz. Morfem -acz występuje także w nazwach narzędzi, np' strugacz, dziurkacz, aparatów, np. odkurzacz, nawilżacz, części maszyn, np. napinacz, chwytacz, substancji, np. odrdzewiacz, odczu-lacz, używanych do wykonywania czynności. W tych przypadkach znaczenie formacji z morfemem -acz daje się przedstawić jako:
(8) [temat czasownika + -acz] - "coś, co posiada zdolność wywołania czynności wyrażonej przez czasownik"
Ta parafraza jest na tyle ogólna, że obejmuje metonimiczne lub metaforyczne rozszerzenie znaczenia formacji z morfemem -acz, takie jak w przypadku spychacz czy zgniatacz, które określają nie tyle narzędzie używane do wykonania czynności wyrażonej przez mor-fem rdzenny, co urządzenia samodzielnie wykonujące dane czynności.
Peryferyjne, w porównaniu ze znaczeniami morfemu -acz występującymi w nazwach osobowych i nieosobowych wykonawców czynności i nazwach narzędzi i środków czynności, są jego znaczenia w wyrazach pochodnych typu posiadacz oraz brodacz, kudtacz, gdzie -acz nie jest sufiksem agentywnym, niezależnie od tego, czy wykonawca miałby być osobowy, czy też nieosobowy. W wyrazie posiadacz (a także w neologizmach typu stacz), morfem -acz jest wykładnikiem tzw. nosiciela stanu, a w wyrazach takich jak brodacz czy też gto-wacz nosiciela cechy, która wiąże się z posiadaniem charakterystycznej części ciała. Zauważmy przy tym, że w tym ostatnim przypadku -acz nie derywuje rzeczownika od czasownika, jak we wszystkich poprzednich przypadkach, ale od rzeczownika.
Do różnicy znaczeń sufiksu -acz możemy podejść dwojako: albo potraktujemy każde znaczenie jako znaczenie odrębnego morfemu, albo uznamy różne znaczenia za tak blisko ze sobą związane, że każde z nich mieści się w obrębie uogólnionego znaczenia jednego i tego samego morfemu, tworząc wspólnie system znaczeniowy tego morfemu. Taka radialna sieć znaczeń przedstawiona jest na rys. 3.
3 Sieć radialna znaczeń sufiksu -acz
Rys posiadanie
nazwa posiadacza
czegoś:
brodacz, glowacz
Wykonawca czynności
nosiciel stanu: posiadacz
wykonawca zawodu lub zajęcia: spawacz, biegacz
nieosobowy wykonawca czynności (urządzenie): zgniatacz
95
Narzędzie
nazwa narzędzia służącego do wykonania czynności: dziurkacz
nazwa środka używanego przy wykonywaniu czynności: odplamiacz
Możemy teraz wykonać następny krok i połączyć różne wyodrębnione znaczenia sufiksu -acz w jedno uogólnione znaczenie: (9) [temat czasownika + -acz] - "osobowy wykonawca lub inny czynnik
sprawczy funkcjonalnie związany z czynnością wyrażoną przez
czasownik"
Uogólnienie znaczeń morfemu podane w (8) nazywane jest schematem. Schemat jest na tyle abstrakcyjny, że pozwala na włączenie wszystkich wyodrębnionych znaczeń morfemu. Schematyczna definicja przedstawiona w (9) pozwala również wytłumaczyć, dlaczego w odniesieniu do osoby właśnie jedzącej rybę me użyjemy w polsz-czyźnie derywatu takiego jak zjadacz (ryby).
3.3.4. Rodzaje afiksów
W pewnych językach, np. w języku angielskim, afiksy słowotwórcze dzielą się na prefiksy i sufiksy. W innych językach, np. w łacinie CZY polszczyźnie, odróżnia się więcej typów afiksów.
Włączony do morfemu rdzennego element -n-, odróżniający temat fleksyjny czasowników w czasie teraźniejszym od tematu fleksyjne-go w innych czasach w łacinie, np. vinc-it ("zwycięża"): vic-tt ("zwy-ciężył"), jest przykładem infiksu. Przykładem postfiksu jest

96
WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MORFOLO
'GIĄ
w polszczyźnie morfem -kolwiek występujący w formacjach typu kt kolwiek.
Również język angielski wykształcił rodzaj infiksu, np. w wyrazie speedometer ("szybkościomierz") wydzielić można składnik -o-. Przejawem tendencji do tworzenia infiksów w angielszczyźnie może być również włączanie do rdzeni poszczególnych wyrazów używanych w slangu wyrazów nieprzyzwoitych typu bloody ("cholerny") czy też fucking ("pieprzony"), np. fan-bloody-tastic (dosłownie "fan-choler-nie-tastyczny"), a-bloody-mazing (dosłownie "z-cholernie-dumiewa-jący"). Innym przejawem tendencji do tworzenia nowych wyrazów z morfemów głównych zaadaptowanych do funkcji morfemów pobocznych są słowa typu laundromat ("pralnia samoobsługowa"), urobione zgodnie ze schematem słowotwórczym, według którego utworzone jest w języku angielskim słowo automat, czy też powielenie schematu słowotwórczego wyrazu cafeteria ("bufet, stołówka") dla wytworzenia washeteria ("pralnia samoobsługowa"), itd. Po aferze politycznej, która doprowadziła do upadku prezydenta Nixona, z nazwy własnej Watergate wydzielona została cząstka -gate, która w funkcji afiksu o znaczeniu "afera polityczna, niezgodne z prawem działania polityczne" zastosowana została do utworzenia nazw takich jak Irangate w odniesieniu do sytuacji, która wywołała kryzys w stosunkach amerykańsko-irańskich, zippergate w odniesieniu do "afery rozporkowej" prezydenta Clintona itd. Interesujące jest, że człon -gate został w znaczeniu "afera" zapożyczony do języka polskiego i użyty w złożeniach takich jak Społem-gate, spirytus-gate, meble-gate. Na pewnym etapie rozwoju polszczyzny morfem -unek wykształcił się w funkcji morfemu słowotwórczego ze składnika wyrazów zapożyczonych z języka niemieckiego, np. werbunek, warunek, wizerunek. Przyłączony do rodzimych rdzeni wytworzył pocałunek, sprawunek itd.
Poza prefiksami, sufiksami, interfiksami, postfiksami i infiksa-mi, które charakteryzują się stałym umiejscowieniem względem morfemów głównych i które są realizowane jako nieprzerwane ciąg1 elementów, przez co nazywa się je morfemami ciągłymi, wyróżnia się również morfemy nieciągłe, które nie tworzą takiego nieprzerwanego ciągu. Przykładami morfemów nieciągłych są morfemy tworzące formę imiesłowu w językach niderlandzkim i niemieckim,
3.4. Różnon
odność procesów słowotwórczych
97
, d ik funkcji gramatycznej występuje po obu stronach morfe-leksykalnego, np. kauf- ("kup-"): ge-kauf-t. W polszczyźnie za mUrfemy nieciągłe uważa się np. prefiksalno-postfiksalne morfemy Twotwórcze takie jak roz-... się, derywujący czasowniki rozmyślić lię rozmówić się, rozpłakać się, czy też do-... się, derywujący wyrazy domyślić się, doprosić się, itd.
3.4. Różnorodność procesów słowotwórczych
W języku polskim, poza derywacją afiksalną, zwykle prefiksacją, tworzącą np. rozlać od lać, sufiksacją, tworzącą np. pisarz od pisać, lub równoczesną prefiksacją i sufiksacją, tworzącą np. zgęstnieć od gęsty, oraz kompozycją, wyróżnia się także inne sposoby tworzenia nowych wyrazów, do których zalicza się różne typy derywacji bezafi-ksalnej. Proces zmieniający paradygmat fleksyjny wyrazu, czyli wzór jego odmiany, a tym samym zespół wszystkich jego form fle-ksyjnych, nazywamy derywacją paradygmatyczną. Proces tworzenia wyrazów, którego jedynym wykładnikiem jest zmiana jakościowa lub ilościowa w wyrazie motywującym, nazywamy derywacją al-ternacyjną. Derywacją alternacyjna polegać może na wymianie elementu występującego w podstawie (tzw. alternacja jakościowa), np. mięso -4 mięcho, lub ucięciu elementów występujących w podstawie (tzw. alternacja ilościowa), np. specjalista - spec.
Derywacją paradygmatyczną występuje, gdy wyraz przenoszony jest z jednej kategorii gramatycznej do drugiej, np. człowiek - człowieczy, dźwigać - dźwig, lub w obrębie tej samej kategorii grama-ycznej z jednego paradygmatu fleksyjnego do innego, np. markiz -4 markiza, logika-^ logik. Derywacją paradygmatyczną może również Warzyszyć np. afiksacji, jak w przypadku człowiek -4 uczłowieczyć, derywacji alternacyjnej, np. przeniesieniu wyrazu szafirowy . ategorii przymiotników do kategorii rzeczowników towarzyszy cięcie, dające w rezultacie wyraz pochodny szafir. Takie typy dery-acJi nazywamy derywacją mieszaną.
erywacja nowych wyrazów polegająca na przenoszeniu wyra-
w. z Jennych językach. W języku takim jak angielski, gdzie wyrazy nale-

WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MORFOL
żące do poszczególnych kategorii gramatycznych nie mają zespół form odmiany (deklinacji w przypadku rzeczowników i przymiotni ków oraz koniugacji w przypadku czasowników), brak fleksyjnych wykładników przeniesienia wyrazu do danej kategorii gramatycznej Stąd proces przenoszący wyraz z jednej kategorii gramatycznej do innej może nie mieć żadnego wykładnika morfologicznego. Odróżniający brak morfemu sygnalizującego proces słowotwórczy nazywa się zerem morfologicznym. Na przykład czasownik clean ("czyścić") pochodzi od przymiotnika clean ("czysty"). Natomiast w polszczyźnie przeniesienie wyrazu z jednej kategorii gramatycznej do innej jest sygnalizowane innym zespołem końcówek fleksyjnych.
Procesowi zmieniającemu kategorię gramatyczną wyrazu (oraz jego paradygmat fleksyjny) często towarzyszy metonimiczna zmiana znaczenia wyrazu pochodnego w stosunku do wyrazu motywującego, polegająca na przeniesieniu jednego aspektu zjawiska na całe zjawisko, lub odwrotnie. Na przykład w derywacji czasownika bank ("przeprowadzić transakcję bankową") w języku angielskim od rzeczownika bank ("bank"), pojęcie miejsca, gdzie odbywa się operacja, tzn. bank, zostało przeniesione na samą operację. W polszczyźnie, w przypadku czasownika królować, utworzonego od rzeczownika król, nazwa osoby zostaje przeniesiona na nazwę czynności funkcjonalnie związanych z tą osobą. W przypadku, gdy na skutek derywacji tworzony jest od rzeczownika czasownik, wyraz pochodny ma zwykle znaczenie szersze od wyrazu motywującego, ponieważ od nazwy osoby lub przedmiotu tworzymy wyraz wyrażający czynność przebiegającą w czasie, która ma wykonawcę, obiekt, narzędzie itd. Kolejnym przykładem może być utworzenie od rzeczownika stage-manager (dosł. "kierownik sceniczny"), nazywającego w języku angielskim osobę odpowiedzialną za to, co się dzieje na scenie w trakcie przedstawienia teatralnego, czasownika stage-manage, dla wyrażenia czynności polegających na zorganizowaniu publicznego występu* jakim jest na przykład konferencja prasowa, co ilustruje przykład The press-conference was cleverly stage-managed ("Konferencja pra" sowa została zręcznie wyreżyserowana").
Derywacji towarzyszyć może również zawężenie znaczenia pod" stawy. W przypadku czasownika author ("pisać scenariusze film0" we"), utworzonego w amerykańskiej odmianie języka angielskie^0
3.4.
nrodnoścprocesów słowotwórczych
99
zownika author ("autor"), znaczenie morfemu głównego zosta-. Podobnie dzieje się w języku polskim, w przypadku ta-
a.
. -a]j wykopać -> wykop, gdzie rzeczownik wyraża rezultat czyn-ści kopania, ale o ile po to, żeby wsadzić do ziemi krzaczek azalii, musimy wykopać w ziemi mały dołek, trudno rezultat tej czynności nazwać wykopem. Z kolei w przypadku długo pisze -> długopis rzeczownik złożony, w skład którego wchodzi morfem rdzenny czasownika (pis-), wyraża określone narzędzie czynności pisania, natomiast sama czynność pisania wyrażona przez morfem rdzenny czasownika może być wykonana przy pomocy różnych narzędzi.
Bezafiksalna zamiana czasowników na rzeczowniki z towarzyszącym ucięciem podstawy nazywana jest derywacja wsteczną, np. czołgać się - czołg. Termin ten może być mylący, ponieważ w trakcie tego procesu nie cofamy się do wyrazu, który pojawił się w systemie języka wcześniej, lecz tworzymy wyraz pochodny krótszy w stosunku do wyrazu motywującego. Ucięciu podstawy nie towarzyszy zmiana kategorii gramatycznej w takich przypadkach jak piłka piła, beczka -> beka. Ucięcia mogą być jedynym wykładnikiem derywacji (np. dwójka - dwója) lub mogą towarzyszyć innym typom derywacji, np. derywacji paradygmatycznej tworzącej rzeczownik szafir od przymiotnika szafirowy, gdzie poza ucięciem elementu -ów- następuje przeniesienie wyrazu z jednej kategorii gramatycznej do innej.
Szczególne miejsce w systemie słowotwórczym języka polskiego zajmuje w porównaniu z innymi językami derywacja tworząca wyrazy pochodne, których znaczenie różni się od znaczenia podstawy o aspekt uszczegółowienia, np. określenie rozmiaru (dom domek, gmach -> gmaszysko), intensywności cechy ( miły > milutki, śliczny ~* prześliczny), stosunku emocjonalnego mówiącego (baba - babsko, Palec - paluch, dziecko -> dziecina) itd.
derywacji alternacyjnej oboczności ilościowe mogą wystąpić
ewnątrz podstawy, np. batalion -> baon, na początku podstawy,
P- autobus - bus, albo na końcu podstawy, np. piłka -^piła, spokoj-
~* sPko, dyrektor - dyr, itd. Wyrazy utworzone przez ucięcie
awy nazywamy ucięciami. Również w języku angielskim ucięty
ze być początek podstawy, np. telephone - phone ("telefon"), jej
lec. np. television - telly ("telewizja") lub też może być ucięty
ocześnie początek i koniec podstawy, np. refrigerator -> fridge

100
WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MORPOL
("lodówka"). Wyrazy ucięte mogą się tak bardzo upowszechnić \v zyku, że użytkownicy mogą nie postrzegać związku słowotwórcze miedzy podstawą i derywatem, czego przykładem może bv' w polszczyźnie tatar, pochodzący od tatarski befsztyk, czy internacie nalizm typu metro, pochodny od greckiego wyrazu metropolis, którv został metonimicznie przeniesiony na system komunikacji podziem. nej w metropoliach.
Ucięcie charakterystyczne jest dla tzw. wyrazowców, czyli wyrazów utworzonych przez skrócenie podstaw dwóch i więcej wyrazów tworzących nazwę i połączenie ich w jeden wyraz, np. żelazo + beton -> żelbet. Zlewanie się dwóch podstaw w jeden wyraz jest często odbiciem procesu zlewania się dwóch pojęć w jedno, czego przykładem jest niemiecki wyrazowiec Jein, powstały z połączenia elementów dwóch wyrazów ja ("tak") oraz nein ("nie"), i używany w odpowiedzi na pytanie, na które rozmówca chce jednocześnie odpowiedzieć potwierdzająco i przecząco. W polszczyźnie w takim przypadku używamy (I) tak i nie. Podobnie w języku angielskim wyraz brunch powstał przez połączenie elementów dwóch słów breakfast ("śniadanie") oraz lunch ("obiad"). Używa się go w odniesieniu do posiłku spożywanego w późnych godzinach rannych, jako połączenie śniadania i obiadu. W tym przypadku dochodzi do zatarcia się granicy odróżniającej dwa pojęcia. Wyraz brunch odnosi się bowiem do posiłku, który ma cechy śniadania, jako że spożywany jest jako pierwszy posiłek w ciągu dnia, niemniej ponieważ jedzony jest zwykle koło południa, wykracza poza odcinek czasowy integralnie związany z kategoryzacją posiłku jako śniadania. Podobne formalne i pojęciowe "zlewanie się obserwujemy w przypadku wyrazu pracoholik, kalki z angielskiego workaholic, używanego dla określenia osoby uzależnionej od pracy tak, jak alkoholik jest uzależniony od alkoholu. Pojęcie uzależnienia wyodrębnione zostaje z wyrazu alkoholik jako cząstka -holik i włączone w wyrazie pracoholik do kategorii semantycznej wyrazu praca.
Wyrazowce utworzone z fragmentów dwóch i więcej wyrazów są skrótowcami, do których zalicza się również wyrazy powstałe z poł3" czenia w jeden wyraz liter lub głosek wyrazów wchodzących w skład jednej nazwy, np. PKOlpekao. Zwykle są to litery lub głoski początkowe.
3 5. Fleksja
Współczesne społeczeństwa opierają się na działaniu wyspecjali-ch j współdziałających struktur. Struktury te są corocznie Z erzane o nowe instytucje i organizacje, zarówno w dziedzinie portyki wojskowości, nauki, spraw społecznych, jak i kultury. Nie ożna ciągle odnosić się do tych wszystkich instytucji i organizacji żywając ich pełnych nazw. Potrzebne nam są formy krótsze, ułatwiające ich zapamiętanie i szybkie przywołanie z pamięci. Powszechnie znanymi przykładami są skrócone nazwy państw, np. USA, ZSSR, oraz skróty nazw organizacji międzynarodowych, np. UNESCO, od The United Nations Educational, Social, and Cultural Organization, czy ONZ. Skróty pojawiają się w każdej dziedzinie życia, czego przykładem może być wyraz AIDS, utworzony z pierwszych liter nazwy choroby wirusowej polegającej na załamaniu się odporności organizmu, Acquired Immune Deficiency Syndrome. Dzięki skrótowi termin medyczny upowszechnił się w wielu językach, a wraz z nim wiedza o tej chorobie rozpowszechniła się na całym świecie.
Dobrze zadomowione w języku skróty po pewnym czasie tracą swą etymologiczną przejrzystość i postrzegane są jako wyrazy niepo-chodne. Dobrym przykładem tego zjawiska jest historia wyrazu radar, który wszedł do systemu języka angielskiego jako skrót określenia ra(dio) d(etecting) a(nd) r(anging) ("wykrywanie i określanie odległości za pomocą radia"), a którego najnowsze słowniki języka angielskiego nie klasyfikują jako skrótowca, definiując ten wyraz jako "sposób określania pozycji przedmiotów takich jak samoloty lub rakiety przez wysyłanie fali radiowych". W polszczyźnie przykładem tego zjawiska jest wyraz pecet.
3.5. Fleksja
W podrozdziale 3.3 przyjrzeliśmy się słowotwórstwu. W tjmpod, rozdziale zajmiemy się zagadnieniamijnorjfolpjnjęksyjnej która na Pierwszy rzut oka wygląda podobnie. Między tymi dwoma głównymi fałami morfologii występują jednak istotne różnice. Po pierwsze 0 ile fleksja ma charakter formotwórczy, sygnalizujący P^J^ do pełnienia odpowiednich funkcji syntaktycznych w wypo

102
^EWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MORpOL
103
wiedzeniach, słowotwórstwo ma charakter wyrazotwórczy, pos rzający zasoby leksykalne języka. Wobec tego fleksja, czyli odmian wyrazów, nigdy nie zmienia ich kategorii gramatycznych. PipzęĄ,.: szesz^io dwie formy fleksyjnje czasownika pisać. Natomiast proce słowotwórczy może pFzemeść wyraz z jednej kategorii gramatycznej do drugiej. Ponadto, o ile każdemu wyrazowi odmiennemu przypisa. ny jest zespół morfemów fleksyjnych właściwy dla kategorii gramatycznej, do której ten wyraz należy, to obecność danego wyrazu w zasobach leksykalnych języka nie musi wyznaczać zespołu wyrazów od niego pochodnych. Dany wyraz może, ale nie musi, motywować inne. Dlatego też morfemy fleksyjne cechuje większa częstotliwość występowania w wypowiedzeniach niż morfemy słowotwórcze.
Ponadto, o ile zbiór morfemów fleksyjnych właściwy jest każdemu wyrazowi odmiennemu we wszystkich jego znaczeniach, morfemy słowotwórcze nierzadko tworzą wyraz pochodny nawiązujący tylko do jednego znaczenia podstawy. Przykładowo, wyznawać można poglądy, a także grzechy, prawdę, uczucia. Jednak wyznawca to osoba wyznająca jakąś religię lub zwolennik jakichś poglądów, teorii, ale nie prawdy czy grzechów. Można o kimś powiedzieć, że zdobył bilety na koncert, a także, że zdobył biegun, ale tylko w tym drugim wypadku o osobie tej możemy mówić, że jest zdobywcą. Tak więc relacje wyrażane przez morfemy fleksyjne są całkowicie regularne i jednoznaczne, przez co interpretacja form fleksyjnych wyrazów jest w pełni przejrzysta. Z kolei morfemy słowotwórcze mogą być funkcjonalnie niejednoznaczne. Jak już powiedzieliśmy wcześniej (3.3.3), jakkolwiek morfem słowotwórczy -acz jest wykładnikiem wykonawcy czynności, znaczenie wyrazu biegacz nie jest prostą sumą znaczenia czynności wyrażonej przez czasownik motywujący ten rzeczownik i znaczenia wykonawcy tej czynności.
Dany morfem fleksyjny może wystąpić w formie fleksyjnej tylko raz, podczas gdy ten sam morfem słowotwórczy może być użyty w'Wyrazie pochodnym więcej niż jeden raz, np. w derywaćji wyrazu całościowóść morfem słowotwórczy -ość użyty został dwukrotnie-Ponadto, morfemy fleksyjne występują w formach fleksyjnych w stałym porządku. Na przykład sufiks czasu przeszłego, -t-, występuJe wyłącznie przed końcówkami osobowymi. Natomiast porządek P0' szczególnych morfemów słowotwórczych może być zmienny. Na przy
, wyrazie mniejszościowy, sufiks -ość poprzedza sufiks -ow(y). t l i w wyrazie wyjątkowość sufiks -ow(y) poprzedza sufiks -ość.
W językach fleksyjnych - takich jak np. język polski - wyrazy od- nne użyte w wypowiedzeniach składają się z dwóch części: tema-
fleksyjnego, który wyraża ich znaczenie leksykalne i jest stałym, niezmiennym członem wyrazu, oraz z morfemów gramatycznych, które charakteryzują wyraz pod względem formalnym i są wymienne Morfemy gramatyczne wskazują na przynależność wyrazów do kategorii gramatycznych oraz, w obrębie kategorii gramatycznych, do wyodrębnionych klas gramatycznych.
Do kategorii odmiennych w polszczyźnie należą m.in. rzeczowniki, przymiotniki oraz czasowniki. Do kategorii nieodmiennych należą m.in. przysłówki, partykuły, przyimki oraz spójniki zdaniowe. Odmiana wyrazów dzieli się na deklinację i koniugację. Podział ten odpowiada różnicom we wzorach, według których odmieniają się wyrazy, a tym samym różnicom form fleksyjnych. Deklinacja to odmiana rzeczowników, przymiotników, liczebników i zaimków. Jest to odmiana oparta na morfologicznej kategtrii"przypadka i dlatego też nazywana jest odmianą przypadkową. Przypadek, a także, rodzaj gramatyczny i liczba, to morfologiczne kategorie imienne. Koniuga-cjato odmiana czasowników. Oparta jest na morfologicznej kategorii czasu i osoby. Czas i osoba, a także tryb, aspekt oraz strona, to kategorie werbalne.
Kategorie morfologiczne przysługujące wyrazom należącym do poszczególnych kategorii gramatycznych mają charakter klasyfikujący lub fleksyjny. W pierwszym przypadku, wyraz we wszystkich swoich formach fleksyjnych ma określoną wartość danej kategorii morfologicznej. Przykładem klasyfikującej kategorii morfologicznej
s rodzaj gramatyczny rzeczowników. Rzeczowniki nie odmieniają
? przez rodzaj: niezależnie od tego, w jakiej formie fleksyjnej rze-wnik jest użyty w zdaniu, jego rodzaj gramatyczny jest stały. Na-
nuast w przypadku fleksyjnej kategorii morfologicznej jej wartość
l~y^ różna dla poszczególnych form fleksyjnych danego lekse-
: * ' ^zykładowo, rzeczownik może być w zdaniu użyty w liczbie po-
Z
-
się ^rzyk*ad odmiennej kategorii gramatycznej rozważymy flek-eczowników w języku polskim. Rzeczownikom przysługują

104
WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MORpoi
morfologiczne kategorie rodzaju gramatycznego, liczby oraz przyn A ka. Rodzaj gramatyczny jest kategorią klasyfikującą. Dla rzeczowi/ ków policzalnych kategoria liczby jest kategorią fleksyjną, natomia t dla rzeczowników niepoliczalnych, ńlemających form liczby mnom (np. zaufanie) lub też mających tylko formy liczby mnogiej (np. spod nie), jest to kategoria klasyfikująca. Każdyj-zeczownik odmienny ma czternaście form fleksyjnych, siedem form przypadkowych w liczbie pojedynczej i siedem w liczbie mnogiej. Jednak tylko część tych form jest formalnie różna, ponieważ końcówki niektórych przypadków są takie same, np. w deklinacji żeńskiej forma celownika jest taka sama jak forma miejscownika. Końcówki fleksyjne rzeczowników są wielofunkcyjne i poza przypadkiem mogą również wyrażać kategorię liczby i rodzaju, np. końcówka -u to jedna z form dopełniacza liczby pojedynczej rzeczownika w rodzaju męskim. Niekiedy kategorie gramatyczne nie mają wykładnika: na przykład w dopełniaczu liczby mnogiej rzeczownik rodzaju żeńskiego kobiet-(a) przybiera formę kobiet. W deklinacji rzeczownikowej o doborze poszczególnych końcówek decyduje wiele czynników, w tym rodzaj gramatyczny wyrazu, właściwości zakończenia tematu (tzw. wygłosu), znaczenie rzeczownika, jego budowa słowotwórcza oraz postać mianownika liczby pojedynczej.
Ze względu na swą budowę, formy fleksyjne dzielą się na syntetyczne, syntetyczno-analityczne oraz analityczne. Odmiana przypadkowa jest przykładem paradygmatu syntetycznego, co oznacza, żeJtoń-cówki przypadkowe są przyłączone do tematu. W koniugacji, czasowniki niedokonane mają paradygmat syntetyczne-analityczny (np./-sata, będzie pisała), natomiast niektóre czasowniki niefleksyjne mają paradygmat analityczny ((jest) widać, było widać, będzie widać).
Rodzaj gramatyczny, liczba i przypadek, trzy najbardziej typowe kategorie imienne, są przykładami zazębiania się kategorii pojęciowych i gramatycznych w systemie języka. Rodzaj gramatyczny rze' czownika to kategoria zasadniczo o funkcji składniowej, polegające] na sygnalizowaniu związków składniowych między składnikami wypowiedzenia. W obrębie grupy nominalnej rodzaj gramatyczny (a także liczba i przypadek) rzeczownika determinuje wartości tej kategorii dla członów zależnych, np. przymiotnika, czyli sygnalizuj' zależność przymiotnika, członu określającego w grupie nominalnej
: morfologia, toksykologia i składnia
105
eczownika, jej członu określanego. W tej funkcji, rodzaj grama-nY nie wyraża we współczesnej polszczyźnie odniesienia do rze-vwistości pozajęzykowej. Natomiast w przypadku nazw osobo-ch rodzaj gramatyczny wskazuje na płeć, czyli na rodzaj natural-v j tym samym wyraża odniesienie do rzeczywistości pozajęzyko-wei Liczba rzeczownika jest z kolei kategorią prymarnie semantyczną informującą o liczbie desygnatów rzeczownika w rzeczywistości pozajęzykowej. Niemniej nie ma tej funkcji kategoria liczby w przypadku takich rzeczowników jak drzwi czy sanie. Jakkolwiek pewne formy przypadkowe można postrzegać jako wykładniki wyłącznie związków składniowych (np. mianownik), inne są klasyfikowane jako inherentne wykładniki treści semantycznych. Widać więc, że morfemy fleksyjne zwykle wyrażają treści informacyjne o wysokim stopniu abstrakcji. Jedną z ich funkcji jest wyrażanie sposobu konstruowania treści pojęciowych przez mówiących.
3.6. Wnioski: morfologia, leksykologia i składnia
W rozdz. 2 zajmowaliśmy się leksykologia, w tym rozdziale przyjrzeliśmy się morfologii, a w rozdziale następnym omówimy składnię. Zakres materiału omówionego w tych trzech rozdziałach może sugerować, że wymienione aspekty języka, a także działy językoznawstwa zajmujące się nimi, są wyraźnie od siebie odgraniczone i zupełnie od siebie niezależne. Takie jest w istocie podejście w językoznawstwie współczesnym, zapoczątkowanym przez de Saussure'a (1916). Nie jest to jednak podejście w pełni słuszne. Jak przekonaliśmy Sle. w tym oraz w poprzednim rozdziale, tak w leksykologii jak w mrfologii związkiem między formą i treścią rządzą podobne za-Y- Jeśli założymy, że istnieje zasadnicze podobieństwo między sy-mern pojęciowym i znaczeniami, które komunikujemy, musimy nsekwentnie przyjąć, że wszystkie formy językowe, a więc także ^zki składniowe, mają wspólną podstawę pojęciową. Różnice mię- ^Szczególnymi parami form językowych i znaczeń wcale nie są Urn \r e' ^ozna raczej powiedzieć, że tworzą pojęciowe kontinu-cui a . och końcach tego kontinuum znajdujemy stopniowo różni-s*ę rodzaje konceptualizacji: od nazw przedmiotowych w le-

106
WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MORFQLon
Rysunek 4. Kontinuum poszczególnych obszarów języka i typów pojęć Leksykologia Morfologia Składnia
107
forma szyk fleksyjna
Firma
Czy tu
zbudowała
można
most
zbudować

most?
pojęcie
pojęcie
o wysokim
o najwyż-
stopniu
szym
abstrakcji
stopniu

abstrakcji
Rodzaje wyraz złożenie derywat
morfemów podstawowy prosty
(ta) buda tańcbuda zbudować
Typy pojecie pojęcie pojęcie
pojęć zindywidua- uszcze- bardziej
lizowane gółowione ogólne lub
(hipero- abstrak-
nim) cyjne
ksykonie do stosunków między wyrazami w składni. Jednocześnie obserwujemy stopniowe przechodzenie od pojęć jednostkowych, poprzez pojęcia o węższej treści informacyjnej w przypadku złożeń, do pojęć uogólnionych, abstrakcyjnych w derywacji właściwej i dalej, do pojęć o najwyższym stopniu abstrakcji - w składni. Pomimo tych różnic, wszystkie morfemy są w swej istocie podobne, ponieważ wszystkie są wynikiem procesu abstrakcji ludzkich doznań i doświadczeń. Uogólnianie przebiega stopniowo. Poszczególne stopnie przechodzą jeden w drugi. Oznacza to, że więcej je łączy niż dzieli-Każdy typ morfemu stanowi kolejny krok w tym procesie i odzwierciedla inny stopień abstrakcji.
3.7. Podsumowanie
Morfologia jest nauką o elementach składowych wyrazów. mniejsze jednostki języka, bez względu na to, czy stanowią one są modzielne składniki wypowiedzeń, czy też wchodzą w ich skład,
v morfemami. Morfemy dzielą się na swobodne, czyli takie, Z^ mogą występować w wypowiedzeniach samodzielnie, oraz na ^ zane, czyli niesamodzielne. Dział morfologii zajmujący się spo-IV"h mi tworzenia wyrazów pochodnych to słowotwórstwo. Morfemy wyrażać różne znaczenia. Uogólniony opis wszystkich znaczeń danego morfemu nazywamy jego schematem.
Do głównych procesów słowotwórczych zaliczamy derywację. właściwą oraz kompozycję. Derywacja to tworzenie wyrazu pochodnego od innego wyrazu. Morfemy przyłączane do wyrazów podstawowych, motywujących, nazywamy morfemami słowotwórczymi. Podstawowy składnik wyrazu, wyrażający jego znaczenie leksykalne, nazywamy rdzeniem. W wyrazie pochodnym część derywatu wspólna z wyrazem motywującym to podstawa słowotwórcza. Pozostałe morfemy to morfemy poboczne. Ze względu na położenie względem rdzenia, morfemy dzielimy na prefiksy, stojące przed rdzeniem, sufiksy, występujące po rdzeniu, interfiksy, stojące pomiędzy dwoma morfemami rdzennymi, infiksy, czyli morfemy poboczne włączane do morfemu rdzennego, rozszerzające rdzeń, oraz postfiksy, stanowiące składnik wyrazu, ale występujące po końcówce fleksyjnej. Morfemy nieciągłe to morfemy reprezentowane przez elementy nie tworzące nieprzerwanego ciągu. Morfemy poboczne mogą wywodzić się od morfemów głównych. Zjawisko przekształcania się morfemów głównych w morfemy poboczne nazywamy gramatykalizacją.
Złożenia to wyrazy składające się z dwóch i więcej podstaw słowotwórczych niezwiązanych składniowo. Tak jak zestawienia, czyli stałe połączenia wyrazów w nazwę jednego przemiotu, złożenia zwy-. wyrażają treści o węższej, wyspecjalizowanej treści informacyj-neJ- Od konstrukcji składniowych złożenia odróżniają kryteria fono-logiczne i gramatyczne.
, rywala afiksalna to proces tworzenia wyrazów pochodnych, rego wykładnikiem są morfemy słowotwórcze (afiksy), np. gruz odgruzować. Afiksacji może towarzyszyć zmiana zestawu morfe-w"eksyjnych wyrazu, np. palić >palacz, oraz alternacje ilościo-sj ' nP- Srebro - srebr-n-y, lub jakościowe, np. kot -> kocię. Proces m J3 W^rczy> którego jedynym wykładnikiem jest zmiana zestawu zn 6lnow ueksyjnych, nazywamy derywacją paradygmatyczną, np. tny -znajoma. Proces słowotwórczy, którego jedynym wykład-

108
WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MORFOL
niklem są oboczności ilościowe i/lub jakościowe, np. dwójka -> w' matematyka - matma, określa się terminem derywacja alternacyjna Morfemy gramatyczne są zwykle morfemami związanymi a] mogą być również morfemami swobodnymi. Zwykle są wykładnika mi relacji syntaktycznych danego wyrazu z innymi w wypowiedzeniach. Typowo tworzą formy fleksyjne wyrazów. Do odmiennych kategorii gramatycznych, czyli gramatycznych klas wyrazów występu-jących w wypowiedzeniach w różnych formach fleksyjnych, należą rzeczowniki, liczebniki, przymiotniki i czasowniki.
3.8. Zalecana lektura
Podstawowe terminy z zakresu morfologii podane są w Encyklopedii Szkolnej. Literatura i nauka o języku pod redakcją A. Mako-wieckiego oraz w podręczniku A. Nagórko (1998). Szczegółowym zagadnieniom z zakresu słowotwórstwa i fleksji polskiej poświęcone są m.in. prace R. Grzegorczykowej (1972), R. Grzegorczykowej i J. Pu-zyniny (1979), R. Tokarskiego (1973) oraz A. Heinza (1961), a także artykuły w tomie pod redakcją R. Grzegorczykowej i Z. Zaron (1997). Rozwój fleksji i słowotwórstwa polskiego przedstawia w ujęciu dia-chronicznym praca Z. Klemensiewicza (1974). Analizę różnic w podejściu do słowotwórstwa w językoznawstwie polskim i angielskim przedstawia B. Szymanek (1989). Kognitywne podejście do natury kategorii derywacyjnych przedstawia praca Szymanka (1988).
3.9. Ćwiczenia i zadania
1. Zaklasyfikuj poniższe przykłady jako 1) wyrazy niepodzielne. 2) złożenia, 3) derywaty proste, 4) wyrazowce, 5) skrótowce, 6) konstrukcje lub derywaty składniowe:
109
a. czarna magia b. panna młoda c. recenzent d. domysł e. przejechać
i. modnisia j. mydło k. jamnik 1. klucha m. przedszkole
n. matma o. domofon p. pekaes
f ktoś
g. krzesło elektryczne
h. konina
2 Określ, przy pomocy jakich procesów słowotwórczych utworzono następujące wyrazy:
a. kaczor
b. samoobsługa
c. bijatyka
d. rozmarzyć się
e. przydomowy f. wyjątek g. wygrana h. beż
3. W obrębie wyrazów złożonych wydziela się tzw. złożenia jednostronnie motywowane, czyli wyrazy powstałe przez połączenie dwóch podstaw, z których jedna powtarza się w innych wyrazach złożonych i jest członem niesamodzielnym, np. wszechświat, oraz tzw. ąuasi-złożenia, czyli złożenia, których oba człony są niesamodzielne, np. geografia. Podaj po pięć przykładów złożeń jednostronnie motywowanych oraz ąuasi-złożeń. Dla jakiego rodzaju słownictwa charakterystyczne są ąuasi-złożenia? Jakie mogą być tego powody?
4. Przymiotniki zaprzeczone derywowane są głównie przy pomocy prefiksu nie-. Nie jest to jednak jedyny morfem słowotwórczy o funkcji przeczenia. Przymiotniki zaprzeczone mogą być również derywowane przy pomocy prefiksu bez-, np. beztroski, bezkrytyczny, bezinteresowny, bezołowiowa (benzyna), bezcukrowa (dieta). Czy jest jakaś zasada odróżniająca przymiotniki zaprzeczone na nie- od przymiotników zaprzeczonych na bez-? Jakie względy mogą decydować o tym, ry prefiks zostanie użyty dla wyrażenia znaczenia przeczenia?
Wykładnikiem nazwy wykonawcy czynności może być sufiks z> a także sufiks -arz. Czy sufiks -arz jest wielofunkcyjny, podob-n* jak -acz, czy też nie?
w t ' f trZy Przykłady innych sufiksów, które mogą wystąpić Wylrł V11. -^ wykładnika wykonawcy czynności w języku polskim, ywadnikiem jakich innych znaczeń mogą być te sufiksy?
swii'iI."> awowym morfemem słowotwórczym tworzącym od cza-w abstrakcyjne nazwy czynności, procesów i stanów jest

110
WEWNĘTRZNA STRUKTURA WYRAZU: MORFOLOGIA
morfem o trzech odmiankach kontekstowych, -anie, -enie lub -cię. Nazwy czynności tworzy również od czasowników morfem -anina, np. bieganina. Podaj dziesięć przykładów takich derywatów. Określ, czy derywaty z -anie /-enie /-cię różnią się od derywatów z -anina pod względem znaczenia. Jeśli tak, jakie aspekty znaczenia odróżniają te dwa typy słowotwórcze?
8. Czy rzeczowniki utworzone od czasowników przy pomocy mor-femu -anie /-enie /-cię zawsze są nazwami czynności, procesów lub stanów? Zastanów się nad tym pytaniem rozważając rzeczowniki takie jak zaproszenie, badanie, mieszkanie, marzenie, pranie, siedzenie, jedzenie. Jakie jest znaczenie (lub znaczenia) tego morfemu w podanych przykładach? Podaj inne przykłady.
9. Czasowniki zakręcić i odkręcić wyrażają przeciwstawne czynności. Z jakimi innymi rdzeniami czasownikowymi mogą się łączyć te prefiksy w tej samej funkcji? Podaj przykłady innych par prefi-ksów, które dodane do rdzenia czasownikowego utworzą czasowniki o przeciwstawnych znaczeniach.
10. Podane poniżej przykłady to zapomniane wyrazy złożone pochodzące z XVIII-wiecznej polszczyzny. W jakim znaczeniu mogły być wtedy (i mogłyby być dziś) używane?
a. duszotowca d. wielkosily
b. drogopojny e. chmurobtędny
c. częstochłody f. uwodziwołek
11. Omów zmiany znaczeniowe, jakim uległy elementy składowe poniższych przykładów:
a. czarnowidz
b. czarnorynkowy
c. lewy świadek
d. liczba pierwsza
e. gołe niebo
f. małoduszny
g. szczyt ekonomiczny
h. ptasie mleczko i. różowe okulary j. złotousty k. wielkoświatowy 1. martwa piłka m. małosolne ogórki n. dobrowolny
Rozdział 4
Łączenie treści informacyjnych: składnia
W poprzednich rozdziałach, poświęconych leksykologii i morfologii, badaliśmy związki między pojęciami i morfemami. ty tym rozdziale przyjrzymy się, jak pojęcia mogą być ze sobą łączone w celu przekazania komunikatu językowego informującego o fragmentach rzeczywistości pozajęzykowej, czyli zdarzeniach pozajęzykowych, gdzie przez zdarzenie będziemy rozumieć zarówno czynności i procesy, jak i stany. O zdarzeniach informujemy używając wypowiedzi (zdań). Zdanie_to_adgraniczony prozodycznie odcinek tekstu. Zamkniętej intonacji zdania w pIsmie~oćTpowiadają znaki graficzne (np. kropka lub znak zapytania). W obrębie konstrukcji zdaniowych można wyróżnić kilka warstw lub poziomów, na których elementy składowe wypowiedzi wchodzą ze sobą w związki. Przyjmiemy tutaj, że zdanie ma określony schemat zdarzeniowy, strukturę składniową, oraz że jest osadzone w określonym kontekście pragmatycznym.
Jakkolwiek każde zdarzenie jest konkretnym, niepowtarzalnym wycinkiem rzeczywistości, badania nad językiem wykazują, że mówiący ujmują zdarzenia w formie kilku typów, zwanych "schematami zdarzeniowymi". Każdy ogólny typ zdarzeniowy przybiera charakterystyczną postać zdaniową o określonym szyku wyrazów, który odzwierciedla wzajemne relacje między uczestnikami. Określone środki językowe pomagają mówiącym "ulokować" dane zdarzenie w sto-

112
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADNI*
sunku do nich samych oraz do czasu wypowiedzi. Odpowiedniej morfemy gramatyczne oraz środki leksykalne służą podkreśleniu l gdzie i kiedy zdarzenie ma lub miało miejsce, a w przypadku zda' rżeń hipotetycznych - wyrażeniu pewności lub przypuszczenia mówiącego, że zdarzenie ma, miało lub będzie miało miejsce w przy
4.1. Wprowadzenie: składnia i gramatyka
Słownik języka polskiego pod redakcją Mieczysława Szymczaka definiuje zdanie jako "myśl wyrażoną słowami". Definicja ta odzwierciedla tradycyjne w badaniach językoznawczych powiązanie języka i myśli. W ujęciu gramatyki kognitywnej zdanie stanowi całość z punktu widzenia językowego i kognitywnego. Na płaszczyźnie kognitywnej, zdanie wyraża zdarzenie w całej jego złożoności, tak jak postrzega je mówiący. Na płaszczyźnie językowej, mówiący orzeka (czyli stwierdza, żąda lub pyta) o wyróżnionej przez siebie czynności, procesie lub stanie oraz o przynajmniej jednym jego uczestniku lub nosicielu. Forma osobowa czasownika informuje, poprzez wykładniki kategorii gramatycznych, jaka jest zależność między czasem i miejscem w rzeczywistości pozajęzykowej, w której dane zdarzenie ma miejsce, a czasem i miejscem, w którym mówiący znajduje się w chwili przekazywania swojej wypowiedzi
Zdanie, rozumiane jako komunikat o danym zdarzeniu, złożone jest z kilku powiązanych ze sobą elementów o treści informacyjnej. W poprzednich rozdziałach omówiliśmy główne typy jednostek niższego rzędu, czyli leksemy i morfemy gramatyczne, z których budowane są jednostki o szerszej treści informacyjnej. Zdanie jest zespołem wyrazów treściowo i gramatycznie od siebie zależnych, występujących w określonym porządku linearnym, czyli szyku. Dział językoznawstwa zajmujący się regułami Radowania zdań z wyrazów nazywamy składnią lub syntaksą. Termin syntaksa wywodzi się z greckiego wyrazu syntaksis ("zestawienie, uszeregowanie"). Składnia (syntaksa) "zestawia" ze sobą wyrazy zgodnie z regułami składniowymi i schematami zdaniowymi.
l Wprowadzenie: składnia i gramatyka
113
To, że znamy ogólne reguły składniowe i schematy zdaniowe naszego języka, pozwala nam rozumieć myśli wyrażone przy pomocy gdań. Określony porządek wyrazów może wyrażać różne treści, ponieważ może on realizować więcej niż jeden schemat zdaniowy lub różnie szeregować uczestników zdarzenia. Przykładowo, jednostka tekstu przedstawiona w przykładzie (l)a może być interpretowana dwojako, tak jak pokazują to parafrazy (l)b i (l)c:
(1) a. Dziecko powąchało cielą.
b. Cielą zostało powąchane przez dziecko. c. Dziecko zostało powąchane przez cielę.
W mowie, interpretację przykładu (l)a jako (l)b lub (l)c ułatwia odpowiednia intonacja i różnica w położeniu akcentu zdaniowego, natomiast w formie pisanej bez szerszego kontekstu przykład ten jest niejednoznaczny. Czasownik wąchać ze względu na treść pojęciową, którą wyraża, implikuje dwóch uczestników: wykonawcę czynności i jej obiekt. W języku polskim wyraz lub wyrazy oznaczające wykonawcę czynności (sprawcę) zwykle występują w mianowniku, zaś wyraz lub wyrazy oznaczające jej obiekt (odbiorcę) - w bierniku lub, rzadziej, w dopełniaczu, celowniku lub narzędniku. Zwykle forma fleksyjna danego rzeczownika jednoznacznie identyfikuje jego funkcję składniową, niezależnie od pozycji, którą zajmuje on w zdaniu. Mówiąc ogólnie, podmiotem zdania jest grupa nominalna w mianowniku, dopełnieniem jest grupa nominalna w bierniku (rzadziej w dopełniaczu, celowniku lub narzędniku). Niejednoznaczność przykładu (l)a wynika z faktu, że formy fleksyjne występujących w nim rzeczowników są identyczne w mianowniku i bierniku. Przy swobodzie w porządkowaniu wyrazów w zdaniu, każdy z rzeczowników w przykładzie (l)a może być interpretowany albo jako podmiot (sprawca), albo jako dopełnienie (obiekt).
Wiedza o kategoriach gramatycznych języka, w połączeniu z wiedzą o schematach zdaniowych i regułach ich przekształcania i rozwijania, stanowi naszą wiedzę gramatyczną, czyli znajomość gramatyki języka. Tak więc, gramatyka obejmuje wszystkie elementy systemu językowego: leksykologię, morfologię, składnię oraz fonetykę i fo-nologię, o których będzie mowa w następnym rozdziale.

114
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADNIA
Tabela 1. Elementy składowe gramatyki języka
Płaszczyzny analizy
Kategorie językowe
Procesy kompozycji
leksykologia
leksemy (wyrazy)

morfologia
morfemy (afiksy)
procesy morfologiczne (np. złożenia)
składnia
kategorie gramatyczne (części mowy)
schematy składniowe (np. szyk wyrazów)
fonetyka/fonologia
fonemy (spółgłoski, samogłoski itd.)
schematy fonologiczne (np. asymilacja)
W tym rozdziale omówimy trzy główne zagadnienia. W podrozdziale 4.2 przyjrzymy się bliżej temu, jak treści pojęciowe ujmowane są w schematy sytuacyjne. W podrozdziale 4.3 omówimy schematy zdaniowe służące wyrażaniu poszczególnych schematów zdarzeń. Podrozdział 4.4 poświęcony będzie sposobom odnoszenia zdarzeń do czasu i miejsca mówienia.
4.2. Schematy zdarzeń i semantyczne role ich uczestników
Mówiąc o danym zdarzeniu, nie musimy wymieniać wszystkich możliwych osób, rzeczy lub innych informacji z nim związanych. Zwykle "wybieramy" te aspekty wyróżnionego przez nas wycinka rzeczywistości, które są dla nas w danej chwili najistotniejsze. Ujmując informację dotyczącą danego fragmentu rzeczywistości w określony schemat zdaniowy dokonujemy selekcji, odrzucając elementy zbędne i skupiając się na elementach istotnych, zwykle uczestnikach czynności lub nosicielach stanów, których liczba zwykle nie przekracza trzech, a wyjątkowo czterech.
Zgodnie z naszą antropocentryczną interpretacją świata (zob. 1.2.1), w centrum naszego zainteresowania znajdują się te obiekty, które dotyczą nas samych. Są to zwykle osoby, zwierzęta lub też przedmioty związane z człowiekiem.
4.2. Schematy zdarzeń i semantyczne role ich uczestników
115
Informacje dotyczące tych samych zdarzeń mogą być przy pomocy języka na różne sposoby, zależnie od naszego roz" nią danego zdarzenia, co możemy zilustrować następującym P. , kładem. Pod nieobecność nauczyciela na lekcji biologii dochód scysji między dwoma uczniami. Konflikt zaostrza się do tego stoP ' że w końcu Marek sięga po mikroskop stojący na biurku pod "^ i rzuca nim w Michała. Jednak chybia i mikroskop trafia w $ * ' która rozbija się na drobne kawałki. Kiedy nauczyciel wraca fl sy, na pytanie, co się stało, od każdego z uczniów może usłysz60' J mniej lub bardziej szczegółową odpowiedź, kładącą nacisk na tf inny aspekt zdarzenia:
(2) a. To wina Marka.
b. Szyba się stłukła.
c. Marek zbił szybę.
d. Marek się zdenerwował i chciał zbić Michała.
e. Marek rzucił mikroskopem w Michała.
f. Mikroskop trafił w szybę.
g. Michał się naśmiewał z Marka.
ia <*Je
Każde z powyższych zdań dotyczy tego samego zdarzefl ' każdy z mówiących skoncentrował się na innym jego aspekd6, . nią te pokazują, Że knnceptuallzacja_r7.pt'yywj^gj-,nśri pnzalgzl
oparta jest na odmiennych schematach pojęciowych. -tiuiie Schemat pojęciowy zdarzenia, tzn. schemat zdarzenia, oD ^ . rodzaj czynności, procesu lub stanu oraz tych jego uczestnik" ' ^ rży są niezbędni do jego zaistnienia, a których role się od sie , nią. Uczestnik może odgrywać w sytuacji aktywną rolę, tzn. "? bowym wykonawcą zamierzonej czynności (sprawcą), lub *e^i Dier-la może być bierna i polegać na posiadaniu jakiejś własności l ^ja^ nym odbieraniu czynności, czyli poddawaniu się jej. Na P niiia-w schemacie zdarzeniowym typu "A uderzył B" uczestnikjvl~ _ - ^ cy uderzenie jest agensem, osobowym sprawcą czynności, nfl . ten uczestnik, który zostaje uderzony, jest "odbiorcą" czyn*10 który jej podlega, i zwany jest patiensem.
Jak zobaczymy w dalszym ciągu7 istnieją różne schen*3 " . _ rżeń, których uczestnicy odgrywają różne role semantyczn^'
ae
,
których zdarzeniach, o których informujemy, uczestniczy
ze_ e

114
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADNu
Tabela 1. Elementy składowe gramatyki języka
Płaszczyzny analizy
Kategorie językowe
Procesy kompozycji
leksykologia
leksemy (wyrazy)
"" ~
morfologia
morfemy (afiksy)
procesy morfologiczne (np. złożenia)
składnia
kategorie gramatyczne (części mowy)
schematy składniowe (np. szyk wyrazów)
fonetyka/fonologia
fonemy (spółgłoski, samogłoski itd.)
schematy fonologiczne (np. asymilacja)
W tym rozdziale omówimy trzy główne zagadnienia. W podrozdziale 4.2 przyjrzymy się bliżej temu, jak treści pojęciowe ujmowane są w schematy sytuacyjne. W podrozdziale 4.3 omówimy schematy zdaniowe służące wyrażaniu poszczególnych schematów zdarzeń. Podrozdział 4.4 poświęcony będzie sposobom odnoszenia zdarzeń do czasu i miejsca mówienia.
4.2. Schematy zdarzeń i semantyczne role ich uczestników
Mówiąc o danym zdarzeniu, nie musimy wymieniać wszystkich możliwych osób, rzeczy lub innych informacji z nim związanych. Zwykle "wybieramy" te aspekty wyróżnionego przez nas wycinka rzeczywistości, które są dla nas w danej chwili najistotniejsze. Ujmując informację dotyczącą danego fragmentu rzeczywistości w określony schemat zdaniowy dokonujemy selekcji, odrzucając elementy zbędne i skupiając się na elementach istotnych, zwykle uczestnikach czynności lub nosicielach stanów, których liczba zwykle nie przekracza trzech, a wyjątkowo czterech.
Zgodnie z naszą antropocentryczną interpretacją świata (zot)' 1.2.1), w centrum naszego zainteresowania znajdują się te obiekty-które dotyczą nas samych. Są to zwykle osoby, zwierzęta lub tez przedmioty związane z człowiekiem.
4.2,
Schematy zdarzeń i semantyczne role ich uczestników
115
Informacje dotyczące tych samych zdarzeń mogą być wyrażone zv pomocy języka na różne sposoby, zależnie od naszego rozumienia danego zdarzenia, co możemy zilustrować następującym przykładem. Pod nieobecność nauczyciela na lekcji biologii dochodzi do scysji między dwoma uczniami. Konflikt zaostrza się do tego stopnia, że w końcu Marek sięga po mikroskop stojący na biurku pod oknem i rzuca nim w Michała. Jednak chybia i mikroskop trafia w szybę, która rozbija się na drobne kawałki. Kiedy nauczyciel wraca do klasy, na pytanie, co się stało, od każdego z uczniów może usłyszeć inną, mniej lub bardziej szczegółową odpowiedź, kładącą nacisk na ten lub inny aspekt zdarzenia:
(2) a. To wina Marka. b. Szyba się stłukła. c. Marek zbił szybę.
d. Marek się zdenerwował i chciał zbić Michała. e. Marek rzucił mikroskopem w Michała. f. Mikroskop trafił w szybę. g. Michał się naśmiewał z Marka.
Każde z powyższych zdań dotyczy tego samego zdarzenia, ale każdy z mówiących skoncentrował się na innym jego aspekcie. Zdania te pokazują, że knn rpptuaUzacja rzpr./ywj .stopki
oparta jest na odmiennych schematach pojęciowych.
Schemat pojęciowy zdarzenia, tzn. schematjsdarzenia, obejmuje
rodzaj czynności, procesu lub stanu oraz tych jego uczestników, któ-
rzy są niezbędni do jego zaistnienia, a których role się od siebie róż-
nią. Uczestnik może odgrywać w sytuacji aktywną rolę, tzn. być oso-
bowym wykonawcą zamierzonej czynności (sprawcą), lub też jego ro-
a moze być bierna i polegać na posiadaniu jakiejś własności lub bier-
yni odbieraniu czynności, czyli poddawaniu się jej. Na przykład
schemacie zdarzeniowym typu "A uderzył B" uczestnik wykonuj ą-
y uderzenie jest agensem, osobowym sprawcą czynności, natomiast
uczestnik, który zostaje uderzony, jest "odbiorcą" czynności, tym,
y^jej podlega, i zwany jest patiensem.
ak zobaczymy w dalszym ciągu, istnieją różne schematy zda-' których uczestnicy odgrywają różne role semantyczne. W nie-r zdarzeniach, o których informujemy, uczestniczy agens prze-

116
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁApNlA
kazujący energię innemu uczestnikowi, patiensowi, który podlega je' działaniu. W innych zdarzeniach nie następuje przepływ energii między uczestnikami. Takie sytuacje nazywa się stanami. Czasowniki dzielą się na różne klasy, w zależności od tego, czy prototypowe wyrażają przepływ energii, czy też jego brak.
Schematy zdarzeń można opisać przy pomocy najbardziej prototypowych czasowników, jakich używamy pytając o typ zdarzenia Jak zobaczymy w rozdziale 6, czasowniki te nie są charakterystyczne wyłącznie dla języka polskiego i można znaleźć ich odpowiedniki we wszystkich językach. Należą do nich: być, dziać się, robić, odczuwać, widzieć itd. Czasowniki te mogą posłużyć jako nazwy typów zdarzeń, które wyrażają. Wyróżnimy więc następujące schematy zdarzeń:
1. Schemat "bycie"
2. Schemat "wydarzenie"
3. Schemat "działanie"
4. Schemat "doznawanie"
5. Schemat "posiadanie"
6. Schemat "przemieszczanie"
1. Schemat "przekazywanie'
Kto / co to jest?, lub
Jaki jest ktoś / Jakie jest coś?
Co się dzieje?
Co ktoś robi? Czym się ktoś zajmuje?
Co ktoś czuje, widzi itd.?
Co ktoś / coś ma / posiada?
Gdzie / skąd /
dokąd ktoś / coś porusza się?
Kto co komu daje?
Omówimy teraz po kolei każdy z tych schematów. Następnie, w podrozdziale 4.3, omówimy schematy zdaniowe oraz szyk wyrazów charakterystyczne dla schematów zdarzeniowych.
4.2.1. Schemat "bycie"
Główną funkcją schematu "bycie" jest przypisanie jakiejś cechy lub innej kategorii pojęciowej obiektowi, który nie odgrywa domu10" jącej roli w tej relacji. Rolę głównego uczestnika określimy jako roi? patiensa, rozumiejąc przez nią takie "uczestnictwo" w relacji, które wymaga minimalnego zaangażowania. Relacja "bycia" może być uszczegółowiona różnorako. Uszczegółowienie może polegać na identyfikacji obiektu ((3)a), zaklasyfikowaniu go do jakiejś kategorii ((3)b), scharakteryzowaniu ((3)c), ulokowaniu w przestrzeni (& lub jedynie stwierdzeniu jego istnienia ((3)e):
(3)
a. Ten duży obszar na mapie to jest Sahara, (identyfikacja)
b. Sahara jest pustynią, (przynależność do klasy rzeczy)
c. Sahara jest niebezpieczna, (charakterystyka)
d. Ta pustynia jest w Afryce Pólnocnej. (lokalizacja)
e. W Afryce jest pewna pustynia, (stwierdzenie istnienia)
C r ' --f "
Wszystkie wymienione powyżej role semantyczne wyrażane są przez orzecznik, powiązany z patiensem za pomocą łącznika być. W przykładzie (3)a mówiący identyfikuje dane miejsce na mapie używając nazwy własnej (Sahara). Charakterystyczne dla konstrukcji identyfikującej desygnat obiektu jest to, że można zmienić położenie rzeczowników bez zmiany podstawowego znaczenia. To, czy mówiący wypowie zdanie podane w przykładzie (3)a, czy też użyje zdania Sahara to jest ten duży obszar na mapie, zależy wyłącznie od tego, który obiekt chce zidentyfikować. Zarówno bowiem Sahara jak i ten duży obszar na mapie mogą pełnić funkcję identyfikującą. Zdanie (3)b to przykład, gdzie orzecznik nie odsyła do konkretnego obiektu, lecz raczej do całej klasy rzeczy i klasyfikuje patiensa (Sahara) jako jednostkę w obrębie kategorii pojęciowej "pustynia". W (3)c mówiący przypisuje obiektowi, do którego odnosi się wyraz Sahara, jakąś własność. Z kolei w (3)d wyrażenie przyimkowe w funkcji orzecznika lokalizuje patiensa w przestrzeni. Wreszcie (3)e jest przykładem stwierdzenia istnienia danego obiektu (Sahara) w danej przestrzeni (Afryka). Zasadniczą funkcją orzecznika, niezależnie od jego szczegółowej roli semantycznej, jest orzekanie o "byciu" patiensa.
4-2.2. Schemat "wydarzenie"
O ile schemat "bycie" odnosi się do stanu, w schemacie "wydarze-me na plan pierwszy wysuwa się odbywający się proces i jego uczest-IK. Jednakże sam uczestnik procesu niekoniecznie musi brać w nim tywny udział i dlatego jest jednocześnie patiensem. Patiens może wykazywać rosnący stopień autonomii w stosunku do procesu, czym świadczy następujący szereg przykładów. W pierwszym lcn, (4)a, podmiot nie jest oddzielony od orzeczenia. Podmiot orze-a a może być wyrażony w zdaniach typu (Powietrze) ochłodziło się, : ^aniach, gdzie się nie pojawia (np. Grzmi), można przyjąć, że nim samo miejsce zdarzenia. W zdaniu drugim, (4)b, patiens jest

118
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADNIA
zjawiskiem atmosferycznym. W dwóch następnych przykładach, (4)c i d, jest przedmiotem nieożywionym, w przykładzie (4)e - uczfżtni kiem żywotnym ale nieosobowym, a w (4)f- osobą.
(4) a. Grzmil Dnieje l Ochłodziło się. b. Pogoda się psuje. c. Kamień spada. d. Woda na herbatą gotuje się. e. Pies skamle. f. Chłopiec rośnie szybko l dochodzi do zdrowia.
W każdym z powyższych procesów mamy do czynienia z obiektem, który sam nie jest źródłem energii wytwarzanej w rozwijającym się procesie. Jest on raczej odbiorcą tej energii i stąd uczestnik w schemacie "wydarzenie" jest bardziej prototypowym patiensem niż nosiciel stanu wyrażonego przez schemat "bycie". Nawet skomlenie psa można rozumieć i tłumaczyć jako skutek wywołany przez energię wytworzoną w instynktownym odruchu psa. Odruch ten jest silniejszy od samego psa. Oczywiste jest jednak, że pies jest obiektem bardziej autonomiczym niż woda w czajniku ((4)d) czy spadający kamień ((4)c), które nie mogą zareagować na nowy bodziec i których uczestnictwo w procesach może powstrzymać jedynie jakaś nowa siła. Odruchowa energia skomlenia jest również silniejsza od fizycznego i/lub psychicznego procesu wzrastania czy też chorowania lub dochodzenia do zdrowia. Procesy takie nie podlegają kontroli ze strony człowieka. Można powiedzieć, że to człowiek im podlega. Rola patiensa pełniona przez wszystkie podmioty w przykładach sprawia, że pytamy o nie przy pomocy zdania "Co się dzieje z tym obiektem?" Nawet pytanie "Co się dzieje z tym psem?" nie brzmi śmiesznie w kontekście skomlącego psa, także jeśli pies nagle zaczyna głośno szczekać bez wyraźnej przyczyny. W innym kontekście szczekanie psa może jednak być innym typem zdarzenia, które omówimy w następnym podrozdziale, i stąd należy ono jako peryferyjne do dwóch schematów zdarzeniowych.
4.2.3. Schemat "działanie"
W sytuacjach typu "wydarzenie" (takich jak w (4)) zwykle nie można zapytać "Co X robi?" Oczywiste jest jednak, że kiedy pies
Schematy zdarzeń i semantyczne role ich uczestników
szczeka, możemy zapytać "Co pies robi?" czy też "Co pies zrobił, kiedy kazałeś mu siedzieć cicho?", jako że sądzimy, że nad zachowaniem psa możemy mieć kontrolę. W schemacie "działanie" jeden z uczestników postrzegany jest jako źródło generowanej energii i tym samym jako obiekt zapoczątkowujący czynność. Szczekanie psa możemy postrzegać jako "robienie czegoś", a więc jako kontrolowaną czynność raczej niż podleganie instynktowi. Różnica ta pozwala wytłumaczyć, dlaczego schemat "działanie" jest prawie zawsze powiązany z agensem, którego określamy jako tego uczestnika sytuacji, który świadomie powoduje czynność wyrażaną przez czasownik. Główna różnica między schematami "wydarzenie" i "działanie" polega na roli, którą spełnia agens, będący źródłem energii, a więc tym, który świadomie zapoczątkowuje czynność. Energia, którą generuje agens, często przekazywana jest patiensowi. Oba ekstrema schematu "działanie", tzn. wyłączne generowanie energii, jak w (5)a lub też generowanie i przekazywanie energii innemu obiektowi, jak w (5)e, oraz sytuacje pośrednie ilustrują następujące przykłady:
(5) a. Jan wstał wcześnie rano. (brak obiektu odbierającego energię) b. Całe rano malował, (obiekt odbierający energię jest nieistotny) c. Pomalował kuchnię, (oddziaływanie na obiekt) d. Namalował też obraz, (wytworzenie obiektu) e. Potem zniszczył ten obraz, (oddziaływanie na obiekt)
W przykładzie (5)b nie jest wymieniony obiekt czynności, jako że mówiący skupia swą uwagę na samej czynności i czasie, jaki zajęło jej wykonanie. W (5)c wymieniony jest obiekt, który istniał niezależnie od czynności malowania i który podlega zmianom towarzyszącym energii wygenerowanej przez podmiot dla jej przeprowadzenia. W (5)d podmiot wytwarza produkt, tzn. w rezultacie podjętej przez podmiot czynności powstaje nowy obiekt - w tym konkretnym przypadku obraz.
4.2.4. Schemat "doznawanie"
Kategoryzacja pojęciowa zwykle zależy od doznań, jakim ludzie podlegają w otaczającym ich świecie fizycznym i kulturowym. Doznania mogą być rozumiane w najbardziej ogólny sposób i dotyczyć

120
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADNIA
doznań fizycznych, społecznych i kulturowych. W kontekście schematów pojęciowych, jakie tu omawiamy, termin "doznanie" użyty jest jednak w szczególnym, wąskim znaczeniu. Przez schemat "doznawanie" rozumiemy pojęciowe przetwarzanie informacji o naszych kontaktach z rzeczywistością pozajęzykową. Aspekty tego rozumowania wyrażają czasowniki postrzegania zmysłowego i stanów intelektualnych, takie jak widzieć, czuć, wiedzieć, myśleć, chcieć itp. W odróżnieniu od schematu "działanie", który wymaga obecności agensa, w schemacie "doznawanie" główny uczestnik ani nie jest bierny jak patiens, ani też nie odgrywa aktywnej roli jak agens, jest natomiast "centrum rejestrowania" owych wrażeń zmysłowych, emocji, procesów intelektualnych, chęci. Uczestnika takiego nazywamy doznającym. Doznający zaangażowany jest w działanie o charakterze umysłowym.
(6) a. Maty Jasio widzi węża.
b. Jasio wie, że wąż jest niebezpieczny.
c. Pomimo to, chce go złapać.
d. Wydaje mu się, że uda mu się to, jeśli szybko chwyci węża rękoma.
e. Kiedy to robi, nagle czuje ostry ból.
Drugim obok doznającego uczestnikiem w zdaniach realizujących schemat "doznawanie" może być albo materialny obiekt (wąż), albo też jakieś inne zdarzenie, wyrażone w przykładach (6)bd zdaniem podrzędnym (z osobową formą czasownika albo z bezokolicznikiem). Drugi uczestnik, niezależnie od tego, w jaki sposób został wyrażony, jest patiensem. Różnica między patiensem występującym w zdaniach realizujących schemat "działanie" a patiensem w zdaniach należących do schematu "doznawanie" polega na tym, że na tego drugiego nie oddziałuje czynność, przez co (często) nie może on wystąpić jako podmiot zdania w stronie biernej (por. *To, że wąż jest niebezpieczny, jest wiedzione przez Jasia).
4.2.5. Schemat "posiadanie"
Schemat "posiadanie" ma kilka odmian. W najbardziej prototypowym przypadku, wyraża on związek pomiędzy osobowym posiadaczem i obiektem posiadanym, ale relacja ta może również wiązać
' zdarzeń i semantyczne role ich uczestników
121
obiekt będący w posiadaniu czegoś z przyczyną wywołującą ten stan, a także całość i części składowe lub osoby powiązane ze sobą pokrewieństwem. (7) a. Małgosia ma ładnego psa. (posiadanie obiektu fizycznego)
b. Elżbieta często ma świetne pomysły, (posiadanie obiektu abstrakcyjnego)
c. Jasio ma paskudną grypę, (nosiciel stanu - przyczyna stanu)
d. Ten stół ma trzy nogi. (całość - część) e. Ona ma jedną siostrę, (związek pokrewieństwa) Prototypowe uszczegółowienie schematu "posiadanie" wyraża związek pomiędzy posiadaczem i fizycznym obiektem posiadanym, który może zmieniać położenie oraz posiadacza. Ten rodzaj schematu "posiadanie" znany jest jako relacja własności. Mniej prototypowe są obiekty abstrakcyjne ((7)b) oraz przyczyny stanów ((7)c), a najbardziej peryferyjne - relacje typu "całość-część" ((7)d) oraz związki pokrewieństwa ((7)e).
Tak samo jak w przypadku schematu "bycie", w schemacie "posiadanie" również nie zachodzi rzeczywisty przepływ energii pomiędzy uczestnikami, ponieważ podmiot nie podejmuje żadnych świadomych działań, lecz raczej jest nosicielem stanu lub posiadaczem jakiegoś obiektu. Dlatego też rola posiadacza zbliżona jest do roli patiensa.
Mogłoby się wydawać, że schematy "bycie" oraz "posiadanie" są jakoś ze sobą powiązane, niemniej są to w istocie dwie zupełnie różne relacje. W odróżnieniu od schematu "bycie", w schemacie "posiadanie" możliwe jest odniesienie się do nosiciela stanu lub posiadacza obiektu przy pomocy wyrażenia z przyimkiem oznaczającym stosunek przynależności, np. kobieta z ładnym psem, pacjent z paskudną grypą, stół z trzema nogami. Relacja posiadania może być również wyrażona przy pomocy wyrażenia z rzeczownikiem w dopełniaczu, np. pies Małgosi, świetne pomysły Elżbiety, grypa Jasia, jej siostra. Ale schemat "posiadanie" nie zawsze może być wyrażony przez wyrażenie przyimkowe (*dziewczyna ze świetnymi pomysłami, *kobieta zjedna siostrą) ani też nie zawsze posiadacz może pełnić gramatyczną funkcję orzecznika (porównaj Ten pies jest Małgosi z *Te nogi są stołu oraz *Ta siostra jest jej l Małgosi), co świadczy o tym, że poszczególne uszczegółowienia schematu "posiadanie" różnią się między sobą.

124
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADNIA
piątej rano do dwunastej w nocy, oraz Przeszukiwali pokój do dwunastej w nocy brzmią bardziej naturalnie niż zdanie Przeszukiwali pokój od piątej rano.
Wniosek ogólny płynący z powyższej analizy jest następujący. W naszym codziennym sposobie doświadczania rzeczywistości poza-językowej elementy schematu "źródło-ścieżka-cel" są silnie zhierarchizowane. W konceptualizacji czynności z osobowym sprawcą cel jest zwykle bardziej istotny niż źródło, a źródło i cel są zwykle ważniejsze niż ścieżka (zasada "cel ważniejszy niż źródło"). Zasada ta rządzi również kontekstami abstrakcyjnymi. Przykładowo, wskazując na barometr, możemy powiedzieć Pogoda zmieniła się na słoneczną lub też Wypogodziło się, ale nie powiemy *Pogoda zmieniła się z pochmurnej.
4.2.7. Schemat "przekazywanie"
Podobnie jak schemat "przemieszczanie", schemat "przekazywanie" jest połączeniem różnych schematów: schematu "posiadanie", "wydarzenie" lub "działanie" oraz "przemieszczanie". Schemat "przekazywanie" obejmuje dwa stany. W stanie wyjściowym wyróżniony jest jeden uczestnik, który jest posiadaczem czegoś i który przekazu-, je swoją własność innemu uczestnikowi. Stań końcowy to stan,| w którym drugi z uczestników posiada przekazaną mu własność. Po-: niżej podano przykłady procesów przekazywania obiektów:
(9) a. Prezes przekazał prokuratorowi wszystkie dokumenty. b. Prezes przekazał wszystkie dokumenty do prokuratora, c. Prezes dał prokuratorowi wszystkie dokumenty. d. *Prezes dał wszystkie dokumenty do prokuratora.
W przykładach (9)a oraz (9)c prezes jest w posiadaniu wszystkich dokumentów. W (9)a prezes przesyła, a w (9)c daje dokumenty prokuratorowi. W rezultacie czynności wykonanej przez prezesa, prokurator wchodzi w ich posiadanie. Zdania (9)a, c są więc przykładami schematu "przekazywanie". Również (9)b wyraża przekazanie obiektu będącego własnością agensa. Pomiędzy zdaniami (9)a i (9)b zachodzi pewna subtelna różnica znaczeniowa. O ile w przypadku sytuacji wyrażonej przez zdania (9)a i (9)c prezes staje się posiadaczem dokumentów, przypadek (9)b dopuszcza możliwość, że prokurator
"szedł w posiadanie dokumentów w rezultacie czynności wyko-
*
w
. .
j ee! nie jest równocsesme
Tabela 2. Schematy zdarzeń
1. Schemat "bycie"
2. Schemat "wydarzenie'
3. Schemat "działanie"
4. Schemat "doznawanie'
5. Schemat "posiadanie'
6. Schemat "przemieszczanie'
7. Schemat "przekazywanie"
Pierwszy
Patiens
Patiens
Agens
Doznający
Posiadacz
(Agens)
Agens
Uczestnicy j Drugi l Trzeci Orzecznik (Patiens) (Patiens) Patiens Patiens Patiens l Otrzymujący Patiens
4.3. Hierarchiczna i linearna struktura zdania
Jak wspomnieliśmy wcześniej, kolejność (oraz składniowy status) składników zdania oddaje zależności pomiędzy uczestnikami zdarzeń. Szyk stanowi linearną strukturę schematu zdaniowego. W wypowiedzeniu abstrakcyjny szkielet konstrukcyjny zdania realizowany jest przez ciągi linearne wyrazów stojących obok siebie. Poza porządkiem linearnym, zdanie ma również porządek hierarchiczny. Przez porządek-hierarchiczny rozumiemy tu sieć zależności zdaniowych. Przykładowo, uzupełnienie czasownika, czyli dopełnienie, tworzy z czasownikiem jeden składnik zdania, grupę werbalną. Poza grupą werbalną znajduje się jednak podmiot. W polszczyźnie zależności zdaniowe mogą się realizować w różnych układach linearnych,

126
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADNIĄ
inaczej niż np. w języku angielskim, gdzie funkcja składniowa składnika zdania zależy od jego pozycji. Przyjrzymy się teraz najważniejszym aspektom hierarchicznego porządku zdania.
4.3.1. Hierarchiczny porządek składników zdania
Jednym z największych osiągnięć języka jest "przełożenie" struktury myśli na porządek linearny w komunikacie językowym lub w piśmie. Zanim spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, jak schematy zdaniowe przedstawione w poprzednim podrozdziale są realizowane przez związki składniowe, najpierw powinniśmy ustalić, jak tworzone są układy liniowe. Jak przekonamy się w rozdziale 6, już sam sposób, w jaki mówiący kategoryzują zdarzenia, może do pewnego stopnia zależeć od natury poszczególnych języków. Natomiast układy liniowe składników zdania mogą się różnić pomiędzy językami w znacznym stopniu. Nawet w blisko ze sobą związanych językach, takich jak angielski, francuski i niemiecki, układy liniowe tych samych schematów zdaniowych są znacząco różne. Porównajmy następujące przykłady:
(10) a. Hę hasgiven them to his sister. b. 77 les a donnes a są sceur. c. Er hat się seiner Schwestergegeben.
"On dał je swojej siostrze / On je dał swojej siostrze."
Teoretycznie składniki zdania mogą zajmować różne pozycje i każdy język indywidualnie określa, które składniki mogą wystąpić w której pozycji schematu zdaniowego, co pokazuje tabela 3.
Tabela 3. Pozycje w układach liniowych schematów zdaniowych
Hierarchiczna i linearna struktura zdania
127


S

2


3



i
e
o
i
01 N U
rv*
0)
S


efl
N
M S3 S 'g
cd
N
d T3
o
03
N
"ć3 a

cu
Q
0 0,
Q
o
i i
Q
Q
angielski
She

has


given
them
to his sister
francuski
II
les
a


donnes

a są sceur
niemiecki
Er

hat
się
seiner
gegeben







Schwester



Składnikiem zdania, który ma największą swobodę szyku w omawianych językach, jest dopełnienie wyrażone zaimkiem. Poza podmiotem, w niezmiennej pozycji w układzie liniowym występuje również tzw. czasownik posiłkowy. W językach angielskim i francuskim czasownik posiłkowy nie może być oddzielony od czasownika głównego dopełnieniem. Natomiast w języku niemieckim czasownik posiłkowy i czasownik główny umieszczane są w pozycjach nie sąsiadujących z sobą, tak że mogą być od siebie oddzielone dowolną liczbą innych składników zdaniowych:
(11) Er hat Jane alle ihre Briefe, ohneein
on Jane wszystkie jej listy bez jednego Wort zu sagen, zuriickgegeben. słowa powiedzieć zwrócił. "On zwrócił Jane wszystkie jej listy bez słowa / nie mówiąc ani słowa."
Również w języku polskim, gdzie układ liniowy zdania jest jeszcze bardziej swobodny niż w wyżej omówionych językach, pewne składniki mają stałe pozycje. Przykładowo, nieakcentowane formy zaimków mi, mię, ci, cię, go, mu, ich nie mogą znajdować się na początku zdania i zwykle unika się ich również na końcu zdania. Inaczej jednak niż w innych językach, na pierwszym miejscu w zdaniu może wystąpić podmiot, dopełnienie wyrażone grupą nominalną bądź wyrażeniem przyimkowym, sam czasownik lub okolicznik.
Realizowanie schematu zdaniowego nie polega wyłącznie na umieszczeniu poszczególnych składników zdania w odpowiednich pozycjach. Napotykając dany składnik zdania, oczekujemy jego dalszych elementów. Przykładowo, użytkownik języka angielskiego słysząc czasownik posiłkowy spodziewa się w dalszej kolejności czasownika głównego w odpowiedniej formie. Z kolei w języku niemieckim słuchacz spodziewa się w takiej sytuacji, że czasownik główny usłyszy na końcu zdania. Użytkownik języka polskiego, po usłyszeniu w zdaniu czasownika modalnego, takiego jak chcieć, czy czasownika typu zacząć, oczekuje czasownika głównego w formie bezokolicznika. Podobnie słysząc formę będę (będzie, będziemy itd.) oczekuje bezokolicznika lub imiesłowu przeszłego czasownika głównego. Jednostki te mogą wystąpić bezpośrednio po sobie (będę rysować ł rysowała),

128
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADNIĄ
ale mogą też, tak jak w języku niemieckim, być oddalone od siebie (będę dziś wieczór rysować/rysowała).
Mówiąc ogólnie, odbiór komunikatu językowego przez słuchacza polega na odczytaniu zawartej w nim sieci zależności składniowych, czyli przełożeniu układu liniowego na porządek hierarchiczny, co dobrze pokazuje omówiony wcześniej przykład (1). Zdania zbudowane są w sposób hierarchiczny z grup składniowych, czyli połączeń wyrazów powiązanych związkami składniowymi. Strukturę zdania można przedstawić graficznie w następujący sposób:
Rys. 2. Reprezentacja graficzna schematu zdaniowego
Porządek strukturalny
zdanie
grupa podmiotu
grupa orzeczenia
czasownik modalny
grupa werbalna
bezokolicznik grupa grupa
nominalna nominalna
Porządek linearny
I i
Jan chce podarować Marii kwiaty
czasownik dopełnienie dopełnienie główny dalsze bliższe
podmiot czasownik
Powyższy diagram odzwierciedla trzypoziomową strukturę podanego zdania. Na najniższym poziomie (grupy werbalnej) czasownik podarować łączy się z dwiema grupami nominalnymi w przypadkach! zależnych, Marii (celownik) oraz kwiaty (biernik). Na następnym poziomie tak skonstruowana grupa werbalna łączy się z czasownikiem
modalnym, tworząc orzeczenie. Na najwyższym poziomie połączone zostają ze sobą orzeczenie i podmiot zdania. W pozycjach wyznaczonych przez poszczególne poziomy mogą się pojawiać różne składniki zdania, przykładowo formy zaimkowe (Jan je chce dać Marii, Jan jej chce dać kwiaty itd.). Porządek linearny to przykład realizacji porządku hierarchicznego przez jeden z możliwych układów liniowych.
4.3.2. Podstawowe schematy zdaniowe
Gramatyka każdego języka naturalnego określa zbiór schematów zdaniowych właściwych dla tego języka. Schematy zdaniowe to rodzaj szkieletu konstrukcyjnego, określającego liczbę i rodzaj składników zdania oraz wyznaczającego poszczególne pozycje składniowe. Owe pozycje mogą w konkretnym zdaniu być zajmowane przez mniej lub bardziej rozwinięte składniki. Niekiedy pozycje mogą zostać niewypełnione. Każdy język określa podstawowe schematy zdaniowe odróżniane od siebie na podstawie zachodzących w nich typów zależności składniowych. Podstawowe typy zależności składniowych określa się dla zdań pojedynczych. Schematy te mogą być jednak rozwijane i przekształcane. Za pomocą reguł rozwijania tworzone są rozwinięte zdania pojedyncze. Zdania złożone powstają przez zastosowanie odpowiednich przekształceń i połączenie kilku schematów podstawowych za pomocą spójników.
Schematy zdaniowe oparte są głównie na cechach semantyczno-składniowych czasowników użytych w funkcji orzeczenia. Ze względu na własności konotacyjne, w języku polskim czasowniki można podzielić na pięć głównych typów. Jeśli uznać łącznik być, konotują-cy dwa uzupełnienia podobnie jak czasownik przechodni, za przypadek szczególny, głównych typów podstawowych schematów zdaniowych jest sześć. W danych pozycjach składniowych wystąpić może składnik zdania o określonej funkcji składniowej, tzn. podmiot, orzeczenie, orzecznik, dopełnienie bliższe, dopełnienie dalsze, oraz takie uzupełnienie, wobec którego nadrzędnik (np. czasownik) nie ma wymagań formalnych, czyli uzupełnienie nieakomodowane. Uzupełnieniem nieakomodowanym jest na przykład wyraz negatywnie w zdaniu Maria ocenia Jana negatywnie.
Podmiot, drugi obok orzeczenia główny człon zdania, najczęściej wyrażany jest grupą nominalną w mianowniku. Mianownikowy pod-

129
128
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADNIA "i
ale mogą też, tak jak w języku niemieckim, być oddalone od siebie (będę dziś wieczór rysować/rysowała).
Mówiąc ogólnie, odbiór komunikatu językowego przez słuchacza polega na odczytaniu zawartej w nim sieci zależności składniowych, czyli przełożeniu układu liniowego na porządek hierarchiczny, co dobrze pokazuje omówiony wcześniej przykład (1). Zdania zbudowane są w sposób hierarchiczny z grup składniowych, czyli połączeń wyrazów powiązanych związkami składniowymi. Strukturę zdania można przedstawić graficznie w następujący sposób: Rys. 2. Reprezentacja graficzna schematu zdaniowego
Porządek strukturalny
zdanie
grupa podmiotu
grupa orzeczenia
czasownik modalny
grupa werbalna
bezokolicznik grupa grupa
nominalna nominalna
Jan
Porządek
linearny podmiot
chce
l
podarować Marii
kwiaty
czasownik
czasownik główny
dopełnienie dopełnienie dalsze bliższe
Powyższy diagram odzwierciedla trzypoziomową strukturę podanego zdania. Na najniższym poziomie (grupy werbalnej) czasownik podarować łączy się z dwiema grupami nominalnymi w przypadkach zależnych, Marii (celownik) oraz kwiaty (biernik). Na następnym poziomie tak skonstruowana grupa werbalna łączy się z czasownikiem
4.3. Hierarchiczna i linearna struktura zdania
modalnym, tworząc orzeczenie. Na najwyższym poziomie połączone zostają ze sobą orzeczenie i podmiot zdania. W pozycjach wyznaczonych przez poszczególne poziomy mogą się pojawiać różne składniki zdania, przykładowo formy zaimkowe (Jan je chce dać Marii, Jan jej chce dać kwiaty itd.). Porządek linearny to przykład realizacji porządku hierarchicznego przez jeden z możliwych układów liniowych.
4.3.2. Podstawowe schematy zdaniowe
Gramatyka każdego języka naturalnego określa zbiór schematów zdaniowych właściwych dla tego języka. Schematy zdaniowe to ro-dzaj szkieletukonstrukcyjnego, określającego liczbę i rodzaj składników zdania oraz wyznaczającego poszczególne pozycje składniowe. Owe pozycje mogą w konkretnym zdaniu być zajmowane przez mniej lub bardziej rozwinięte składniki. Niekiedy pozycje mogą zostać niewypełnione. Każdy język określa podstawowe schematy zdaniowe odróżniane od siebie na podstawie zachodzących w nich typów zależności składniowych. Podstawowe typy zależności składniowych określa się dla zdań pojedynczych. Schematy te mogą być jednak rozwijane i przekształcane. Za pomocą reguł rozwijania tworzone są rozwinięte zdania pojedyncze. Zdania złożone powstają przez zastosowanie odpowiednich przekształceń i połączenie kilku schematów podstawowych za pomocą spójników.
Schematy zdaniowe oparte są głównie na cechach semantyczno-składniowych czasowników użytych w funkcji orzeczenia. Ze względu na własności konotacyjne, w języku polskim czasowniki można podzielić na pięć głównych typów. Jeśli uznać łącznik być, konotują-cy dwa uzupełnienia podobnie jak czasownik przechodni, za przypadek szczególny, głównych typów podstawowych schematów zdaniowych jest sześć. W danych pozycjach składniowych wystąpić może składnik zdania o określonej funkcji składniowej, tzn. podmiot, orzeczenie, orzecznik, dopełnienie bliższe, dopełnienie dalsze, oraz takie uzupełnienie, wobec którego nadrzędnik (np. czasownik)jue_ma wymagań formalnych, czyli uzupełnienie nieakomodowane. Uzupełnieniem nieakomodowanym jest na przykład wyraz negatywnie w zdaniu Maria ocenia Jana negatywnie.
Podmiot, drugi obok orzeczenia główny człon zdania, najczęściej wyrażany jest grupą nominalną w mianowniku. Mianownikowy pod-

130
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADNIA
miot wyznacza formę orzeczenia, tzn. określa osobę, liczbę (oraz rodzaj) osobowej formy czasownika. Orzeczenie to ten człon zdania, za pomocą którego orzeka się o czynności, stanie lub właściwości obiektu, do którego odnosi się podmiot. Orzecznik może być wyrażony różnymi kategoriami gramatycznymi (zob. 4.2.1), łączącymi się z podmiotem za pomocą łącznika być, oraz innymi czasownikami o tej funkcji, np. stać się. Za dopełnienie uważa się ten człon zdania, który uzupełnia treść czasownika przechodniego i którego forma uzależniona jest od czasownika. Odróżnia się dopełnienie bliższe, które przy zamianie formy czasownika z czynnej na bierną może się stać podmiotem zdania (por. Aresztowali wszystkich włamywaczy: Wszyscy włamywacze zostali aresztowani) i które zwykle występuje w bierniku, oraz dopełnienie dalsze, które nie może stać się podmiotem zdania przy zamianie strony czynnej na bierną i które występuje we wszystkich przypadkach zależnych, z przyimkiem lub bez niego.
Tabela 4. Podstawowe schematy zdaniowe w języku polskim
a.
Dnieje (czasownik)

Schemat z czasownikiem uczestnika zdarzenia
niekonotującym
b.
Film byt (podmiot łącznik
interesujący orzecznik)
Schemat z łącznikiem
c.
Dziecko wstało (podmiot czasownik)

Schemat z czasownikiem nieprzechodnim
d.
Jan zaprosił (podmiot czasownik
kolegów dopełnienie bliższe)
Schemat z czasownikiem z jednym dopełnieniem
przechodnim
e.
Lekarz doradził (podmiot czasownik
mu wyjazd dop. dop. bliższe dalsze)
Schemat z czasownikiem z dwoma dopełnieniami
przechodnim
f.
Mama przełożyła (podmiot czasownik
na parapet uzupełnienie nieakomodo-wane)
książki z półki dop. dop. bliższe dalsze
Schemat z czasownikiem z dwoma dopełnieniami i
przechodnim uzupełnieniem
4.3. Hierarchiczna i linearna struktura zdania
131
a) Schemat z czasownikiem niekonotującym uczestnika zdarzenia składa się z jednego obligatoryjnego członu, czyli czasownika.
b) Schemat oparty na łączniku być lub innym czasowniku łącznikowym, np. okazać się, składa się z trzech członów, podmiotu, łącznika oraz orzecznika.
c) Schemat z czasownikiem nieprzechodnim składa się z dwóch członów, podmiotu i czasownika. Podmiot jest zwykle w mianowniku, np. Dziecko śpi, ale może też być w przypadku zależnym, np. Mdli mnie.
d) Schemat z czasownikiem przechodnim składa się z_raasQwixika, podmiotu (najczęściej w mianowniku, np. Piotr lubi Elę, ale również w przypadku zależnym, np. Piotrowi żal Eli) oraz z dopeł-iuejjiajv przypadku zależnym lub wyrażonego grupą przyimko-wą, np. On gardzi pieniędzmi, Oni lękają się o swoje życie, bezokolicznikiem, np. My chcemy wyjechać, czy też uzupełnieniem nieakomodowanym, np. Zuzanna ubiera się elegancko, itd.
e) Schemat z czasownikiem przechodnim z dwoma dopełnieniami składa się z czasownika przechodniego, podmiotu oraz dwóch dopełnień, najczęściej dopełnienia bliższego i dalszego. Rzadziej obok dopełnienia bliższego występuje uzupełnienie nieakomodo-wane, np. Mama oceniła nowych sąsiadów pozytywnie.
f) Schemat z czasownikiem przechodnim z dwoma dopełnieniami i uzupełnieniem nieakomodowanym jest najrzadszy. Poza podmiotem czasownik konotuje dopełnienie bliższe oraz dwa uzupełnienia odnoszące się do miejsca, np. Firma przeniosła biuro z Krakowa do Warszawy, lub czasu, np. Dyrektor przeniósł spotkanie z poniedziałku na wtorek. W tym drugim przypadku poza dopełnieniem bliższym występują dwa dopełnienia dalsze. Z każdym schematem zdaniowym związane jest swoiste znaczenie. Opisując jakieś zdarzenie, używamy takiego schematu zdaniowego, który najlepiej oddaje sposób, w jaki myślimy o tym zdarzeniu. Przykładowo, jeśli chcemy wyrazić, że dana czynność nie oddziałała na dany obiekt, użyjemy raczej schematu z czasownikiem przechodnim konotującym dopełnienie dalsze z przyimkiem, jak w przykładzie (12)a. Jeśli w trakcie czynności obiekt powstaje lub czynność na niego oddziałuje w inny sposób, użyjemy raczej schematu z dopełnieniem bliższym w bierniku, co pokazuje przykład (12)b.

ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADNIA
(12) a. Dzieci mówiły o wierszach przez całą iekcję. b. Dzieci mówiły wiersze przez całą lekcję.
Można powiedzieć, że schematy zdaniowe tworzą szkielety konstrukcyjne dla podstawowych schematów zdarzeniowych. Liczba konkretnych zdarzeń jest oczywiście w gruncie rzeczy ogromna, ale w komunikacie językowym musimy je ująć w jeden z podstawowych schematów zdaniowych. Istnieje systematyczne powiązanie między pewnymi schematami zdarzeniowymi i pewnymi schematami zdaniowymi. Na przykład orzecznik może wystąpić tylko w połączeniu z łącznikiem. Niekiedy też rola dopełnienia dalszego bliska jest roli orzecznika. Dzieje się tak w przypadkach, gdy parafraza zdania pozwala na zastosowanie schematu z łącznikiem, np. zbliżone ze względu na wyrażane znaczenie są zdania Sąd uznał Marię winną spowodowania wypadku oraz Sąd uznał, że Maria była winna spowodowania wypadku. Schemat "wydarzenie" oraz schemat "działanie" mogą być realizowane zarówno przez schematy zdaniowe z czasownikami nieprzechodnimi jak i przechodnimi. Wybór zależy od tego, czy następuje przepływ energii do odbiorcy, czy też nie. W pierwszym przypadku wykorzystywany jest schemat z czasownikiem przechodnim z dopełnieniem bliższym, np. Kamień rozbił szybę, Mężczyzna pomalował drzwi. W przykładach tych szyba oraz drzwi są obiektami, którym przekazywana jest w trakcie czynności energia sprawcy. W drugim przypadku wykorzystywany jest schemat z czasownikiem nieprzechodnim, np. Pies skamle, Chłopiec spaceruje. Z natury swej schematy "doznawanie" oraz "posiadanie" otwierają dwie pozycje: dla doznającego lub posiadacza oraz obiektu doznania lub obiektu posiadanego. W większości wypadków te schematy zda-rzeniowe realizowane są przez schematy zdaniowe z czasownikami przechodnimi, np. Jan poczuł nagły ból w kolanie, Ona ma piękne mieszkanie. Schematy "przemieszczanie" oraz "przekazywanie" mogą wymagać realizacji źródła, ścieżki lub celu, i stąd użycia schematu z dopełnieniem dalszym, np. Jan wdrapał się na dach, Dali jej bukiet kwiatów. Omówione tutaj przypadki ujmowania poszczególnych schematów zdarzeń w schematy zdaniowe to tylko typowe przykłady j łączenia typów zdarzeń z typami schematów składniowych. W rze- j
4.4. Osadzanie zdarzeń w kontekście pragmatycznym
133
czywistości konkretnych przypadków jest znacznie więcej, ale nie sposób je tutaj wszystkie omówić.
4.4. Osadzanie zdarzeń w kontekście pragmatycznym: elementy kotwiczące w zdaniu
W poprzednim podrozdziale pokazaliśmy, jak różne typy zdarzeń mogą być realizowane przy pomocy kilku podstawowych konstrukcji zdaniowych. Ale kiedy opisujemy zdarzenia, istotna jest również, zgodnie z kulturą danego języka, informacja o miejscu i czasie, w którym one zachodzą. Osadzanie zdarzeń w rzeczywistości pozaję-
zykowej w sj?SjonJoŁ,do"mówia}iiiicL^^
komunikat językowy właściwie przekazał pożądane treści informacyjne, uczestnicy zdarzeń muszą zostać umiejscowieni w czasie i przestrzeni. Najczęściej za punkt odniesienia w^czasie i przestrzeni przyjmowany jest moment i miejsce, w którym wypowiadany jest komunikat językowy.
Przykładowo, wyrazy takie jak ten/talto oraz cii te wskazują na obiekty znajdujące się w bliskim sąsiedztwie mówiącego, zaś tamte l tamta l tamto oraz tamci l tamte - na obiekty od mówiącego oddalone. Innym sposobem identyfikacji obiektu jest użycie nazw własnych, zaimków osobowych (ja, ty, my) oraz określeń typu najwyższy chłopiec w klasie. Wyznaczanie odniesienia grup nominalnych do obiektów w rzeczywistości-pozajęzykowej nosi nazwę odniesienia (referencji). Omówimy to zjawisko szerzej w rozdziale 8.
Zdarzenia, o których informują komunikaty językowe, muszą być nie tylko osadzone we właściwej ramie przestrzenno-czasowej. Mówiący musi się także ustosunkować do treści informacyjnej, którą przekazuje, tzn. określić, czy stwierdza pewien stan rzeczy, czy o ten stan pyta, bądź też, czy żąda jego zajścia. Ponadto, mówiący musi zasygnalizować, czy o danym stanie rzeczy jest przekonany, czy też wyraża tylko hipotezę, poinformować o związku czasowym (lub innym, np. przyczynowym) danego zdarzenia z innymi, zaznaczyć, czy opisuje zdarzenie przebiegające w czasie, czy dokonane uprzednio w stosunku do danej chwili, itp. Większość powyższych aspektów ko-

134
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADNr
munikatu językowego ma wykładniki gramatyczne lub morfologicz ne; są to także elementy kotwiczące.
Teraz przyjrzymy się wspomnianym aspektom wypowiedzi, które potraktujemy tu jako kolejne warstwy, w które wydarzenie zostaje "opakowane" w komunikacie językowym. Zaczniemy od warstwy najbardziej zewnętrznej i stopniowo dojdziemy do zrębu komunikatu, czyli do samego zdarzenia (zob. rys. 2).
4.4.1. Funkcja komunikacyjna: powiadamianie, pytanie, rozkazywanie
Przede wszystkim, zdanie pełni funkcję komunikacyjną. Mówiący, dokonując aktu mownego, ma jakiś określony cel. Może chcieć powiadomić słuchacza o istnieniu danej sytuacji w rzeczywistości poza-językowej, uzyskać od niego informację dotyczącą tej sytuacji lub też żądać czy też życzyć sobie, aby słuchacz doprowadził do jej zaistnienia, co ilustrują poniższe przykłady:
(13) a. Daniel jedzie dziś do szkoły motorowerem.
b. Czy Daniel jedzie dziś do szkoły motorowerem? c. Danielu, nie jedź dziś do szkoły motorowerem!
(Danielu, nie jedź dziś do szkoły motorowerem, dobrze?)
Jakkolwiek wszystkie powyższe zdania dotyczą tego samego zdarzenia, wyrażają one trzy różne intencje mówiącego wobec komunikatu językowego: stwierdzenie faktu ((13)a), prośbę o informację ((13)b) oraz żądanie ((13)c). Bardzo często różnicom w ustosunkowaniu nadawcy do treści komunikatu towarzyszą różnice w układzie, formie i liczbie składników zdania.
Stwierdzanie istnienia określonych sytuacji w rzeczywistości pozajęzykowej, a więc powiadomienie słuchacza, że wypowiadane zdanie jest prawdziwe, czyli zgodne z rzeczywistością, jest zasadniczą funkcją trybu oznajmującego, np. wypowiadając zdanie (13)a, mówiący stwierdza istnienie opisywanej sytuacji w teraźniejszości, jak w tym właśnie przypadku, ale również w przeszłości (Daniel pojechał wczoraj do szkoły motorowerem) lub przyszłości (Daniel pJe' dzie jutro do szkoły motorowerem). Tryb oznajmujący służy więc do wyrażenia powiadomienia. Jeśli intencją mówiącego jest uzyskam6 informacji o określonym wycinku rzeczywistości pozajęzykowej, uży-
4 osadzanie zdarzeń w kontekście pragmatycznym
135
a on formy pytającej ((13)b). W polszczyźnie, pytania wyróżniają * obecnością partykuły pytającej czy (oraz intonacją). W innych jękach, np. w języku angielskim, pytania odróżnia od powiadomień zvk wyrazów w zdaniu, a w szczególności tzw. inwersja czasownika posiłkowego i podmiotu (por. szyk zdania oznajmującego (10)a z szykiem pytania Has hegiven them to his sister?).
Wyrażaniu intencji mówiącego, żeby jego słuchacz doprowadził do zaistnienia pożądanej sytuacji, służy tryb rozkazujący ((13)c). Charakterystyczne dla trybu rozkazującego w polszczyźnie są końcówki czasowników, a także niewyrażenie podmiotu zdania (ty, wy). Jak pokażemy w rozdz. 7, związek między trybem gramatycznym i funkcją komunikacyjną zdań w określonym trybie nie jest absolutny. Określony tryb może być peryferyjnie użyty w funkcji spełnianej prototypowe przez inny; np. tryb oznajmujący może służyć wyrażeniu rozkazu (żądania).
4.4.2. Stosunek mówiącego do komunikatu językowego: modalność
Kolejną warstwą jest informacja o określonym stosunku mówiącego do opisywanego przez niego zdarzenia. Mówiący bierze na siebie odpowiedzialność za prawdziwość swoich wypowiedzi. Może być przekonany o prawdziwości własnej wypowiedzi, ale może również informować, że według niego istnieje tylko możliwość zaistnienia danej sytuacji. Różnica między traktowaniem przez mówiącego sytuacji jako prawdziwych lub jako hipotetycznych to różnica w modalności.
Zwykle mówimy o zdarzeniach, które istniały lub istnieją w rzeczywistości pozajęzykowej. Zdania stwierdzające istnienie sytuacji mają modalność faktywną (lub prawdziwościową). Taka modalność Jest nienacechowana: zawierające ją zdania nie charakteryzują się żadnymi specjalnymi środkami językowymi. Natomiast jeśli mówiący chce jedynie wskazać stopień prawdopodobieństwa danego zdążenia, a więc powiedzieć, że dane zdarzenie mogło mieć miejsce w Przeszłości, być może odbywa się w teraźniejszości lub potencjal-e dbędzie się w przyszłości, musi użyć specjalnych środków języ-wych. Dlatego wszystkie rodzaje modalności niefaktywnej są na-echowane. Warunkiem wyrażenia modalności niefaktywnej jest istnienie danej sytuacji w momencie dokonywania aktu mowne-' a ^c Jej charakter hipotetyczny lub wolicjonalny.

136
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADNIA
Dla zaznaczenia hipotetycznego lub wolicjonalnego charakteru wypowiedzi, mówiący używa specjalnych środków gramatycznych, w postaci trybu przypuszczającego (np. Pojechalibyśmy jutro na wieś, gdyby była pogoda) lub trybu rozkazującego, oraz środków leksykalnych w postaci tzw. modalizatorów, np. okoliczników lub czasowników typu prawdopodobnie, chyba, zapewne, trzeba, powinien, itd. Każdy z nich wyraża nieco inną postawę modalną mówiącego:
(14)
Osadzanie zdarzeń w kor,te^ście^ragiiiatycznyrn
" .,--- _ _ _ _? jr- - - . . -J
a. Krzysiu, możesz już iść. (pozwolenie)
b. Krzysiu, musisz już iść. (nakaz)
c. Krzyś może być w tej chwili w pracy, (możliwość)
d. Krzyś musi być w tej chwili w pracy, (przekonanie)
Jak pokazują powyższe przykłady, zdania z czasownikami mo-dalnymi cechuje niejednoznaczność. W przykładach (14)a i (14)b mówiący komunikuje, że chce, by zaistniała dana sytuacja. Pragnienie mówiącego jest słabsze w przypadku czasownika modalnego móc w przykładzie (14)a niż w przypadku czasownika modalnego musieć w przykładzie (14)b. Przykłady (14)c i d oddają różnicę w przekonaniu mówiącego, że opisywane zdarzenie ma miejsce. Tak jak poprzednio, czasownik móc wyraża słabszą, a czasownik musieć silniejszą postawę modalną mówiącego. Przekonanie 0 pQwinności,..czy.li sygnalizowanie sytuacji pożądanej, nazywa się modalnością deontycz-ną ((14)a, b). Natomiast przekonanie nadawcy o faktyczności zdarzenia, czyli sygnalizowanie stopnia przekonania mówiącego o prawdziwości jego komunikatu językowego, nazywa się modalnością episte-miczną((14)c, d).
4.4.3. Czas aktu mownego: kategoria czasu gramatycznego
Gramatyczna kategoria czasu służy wyrażeniu pojęciowej kategorii czasu. Określa ona relacje między zdarzeniem zachodzącym w czasie w rzeczywistości pozajęzykowej a czasem komunikatu językowego, nazywanym czasem aktu mownego. Czas aktu mownego najlepiej określa współrzędne na osi czasu, jako że znany jest zarówno mówiącemu, jak i słuchaczowi. Zdarzenia mogą zachodzić jednocześnie z aktem mówienia (w teraźniejszości), przed nim (w przeszłości) albo potencjalnie mogą zaistnieć po nim (w przyszłości). Mówiąc ogólnie, tylko zdarzenia zachodzące w przeszłości lub teraź-
niejszości traktujemy jako fakty. Zdarzenia mające zajść w przyszłości jedynie przewidujemy, czy też oczekujemy, że zaistnieją. Traktujemy je więc jako fakty potencjalne. Rozróżnienie to znajduje odzwierciedlenie w systemie języka. W polszczyźnie odróżnia się czas teraźniejszy, przeszły oraz przyszły. Każdy czas gramatyczny ma właściwą sobie formę, co pokazują podane niżej przykłady. Polszczyznę charakteryzuje fakt, że form czasu przyszłego, złożonych z czasownika być w czasie przyszłym oraz imiesłowu przeszłego czynnego lub bezokolicznika czasownika głównego, nie mają tzw. czasowniki dokonane (por. będę czytał / czytać: *będę przeczy tał/przeczy tac). (15) a. Marek czyta książką. (czas teraźniejszy) b. Marek czytał książką. (czas przeszły) c. Marek będzie czytał książkę. (czas przyszły) d. Marek przeczyta książką. (czas przyszły dokonany)
4.4.4. Relacje między zdarzeniami: aspekt dokonany
Kolejny element kotwiczenia zdarzeń jest związany ze sposobem odniesienia danego zdarzenia do tego, co odbywa się w czasie aktu mownego lub do innego punktu odniesienia w czasie. Odniesienie się do danego zdarzenia z perspektywy czasowej jakiejś innej sytuacji lub punktu (okresu) w czasie późniejszego w stosunku do czasu, w jakim miało miejsce opisywane zdarzenie, jest funkcją aspektu dokonanego. Przykładowo, sytuację "zakupu nowego samochodu" mówiący może ująć w następujące wyrażenia zdaniowe:
(16) a. Firma zakupiła nowy samochód.
b. Firma właśnie zakupiła nowy samochód.
c. Tuż zanim zbankrutowała, firma zakupiła nowy samochód.
d. Zanim zbankrutuje, firma i tak zakupi nowy samochód. Jakkolwiek we wszystkich powyższych zdaniach występuje czasownik dokonany, informujący o czynności zamkniętej, zakończonej, zdarzenie jest za każdym razem przedstawiane z innej perspektywy czasowej. W przykładzie (16)a sytuacja zakupu nowego samochodu widziana jest jako zamknięte zdarzenie, opisywane z perspektywy jakiegoś momentu późniejszego na osi czasu, niemającego związku z czasem aktu mownego. Również w (16)b czynność jest miniona,

138
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADNI
zamknięta, jednak obejmuje swymi skutkami uogólniony moment aktu mówienia. Istotne jest w tej wypowiedzi to, że firma ma w t ' chwili nowy samochód. W (16)c zdarzenie kupna nowego samochodu jest dokonane, zamknięte z perspektywy innego zdarzenia w przeszłości. Wreszcie w przykładzie (16)d czynność pokazana jest jako zamknięta, dokonana z perspektywy innego zdarzenia w przyszłości, przy czym to inne zdarzenie nastąpi w momencie późniejszym niż sama czynność zakupu. Jak widać, istotną cechą aspektu dokonanego jest ujmowanie zdarzenia z punktu widzenia momentu przyszłego w stosunku do samego zdarzenia. Jest więc jasne, że aspekt dokonany nie może wyrażać zdarzenia odbywającego się w momencie mówienia (por. *Firma zakupuje w tej chwili nowy samochód).
4.4,5. Przebieg zdarzenia: aspekt niedokonany
Ostatnim już elementem kotwiczenia jest przebieg czasowy zdarzenia. O ile aspekt dokonany ukazuje czynność jako zamkniętą, aspekt niedokonany ukazuje ją jako będącą w toku, rozwijającą się:
(17) Marysia rozmawia przez telefon.
Używając w powyższym przykładzie czasownika niedokonanego, mówiący opisuje zdarzenie jako toczące się w czasie wyznaczonym przez kategorię czasu gramatycznego - w tym przypadku w czasie teraźniejszym. Jakkolwiek rozmowa przez telefon jest pojmowana jako zdarzenie ograniczone czasowo, o określonym początku i punkcie końcowym, mówiący pomija oba te momenty i bierze pod uwagę tylko jego przebieg czasowy. Zdarzenie jest więc opisane niejako od wewnątrz i ukazuje sprawcę (Marysia) w trakcie wykonywania czynności wyrażonej przez czasownik (rozmawiać).
Czynność przebiegająca w czasie może wystąpić jeden raz lub też może wystąpić wielokrotnie. W języku polskim niektóre czasowniki niedokonane mają dwie formy, wyrażające różnice w przebiegu ilościowym czynności, np. nieść: nosić. O ile nieść wyraża jednorazową czynność niedokonaną, nosić wyraża czynność wielokrotną, tzn. P0' wtarzającą się w pewnych odstępach czasu. W zdaniach z czasownikiem nieść czynność ukazana jest od wewnątrz, tzn. z perspektywy wszystkich momentów w czasie, przez które przebiega. Natomias w przypadku czasownika nosić czynność jest ukazana "od zewnątrz ,
cor^^
139
darzenie mające punkt początkowy i końcowy, które ponadto 'powtarza się w czasie: (18) a. Janek niesie torbę.
b. Janek nosi okulary.
W innych językach, np. w języku angielskim, pojęcie trwania czynności typowo wyraża się odpowiednią formą czasownika, np. Mary is talking on the phone ("Maria rozmawia przez telefon"). Czynność niedokonaną widzianą jako całość, tzn. jako czynność zwartą, nierozciągniętą w czasie, powtarzającą się, wyraża się używając innych form czasownika, np. Mary talks on the phone (a lot) ("Maria rozmawia przez telefon (dużo)").
4.4.6. Kotwiczenie zdarzeń: synteza
W tym podrozdziale przyjrzeliśmy się elementom kotwiczenia wyrażającym związek między zdarzeniem opisywanym przez mówiącego w akcie mownym i dokonywaną przez niego kategoryzacją rzeczywistości pozajęzykowej. Z powodu swojej złożoności zdarzenia "opakowane" są w kilka warstw elementów kotwiczących. Zdanie opisujące daną sytuację porównać możemy do cebuli. Jego część zasadniczą stanowi samo zdarzenie, a elementy kotwiczenia to kolejne nakładające się na siebie warstwy "łusek", jak pokazuje to rys. 3.
Do elementów kotwiczenia należą tryby^Ulodalnaść, czas gramatyczny, aspekt dokonany i niedokonany. Najbardziej zewnętrzną warstwę zdania stanowi akt mowny o określonej funkcji komunikacyjnej. W strukturze zdania jest on uzewnętrzniony jako intencja mówiącego, czyli tryb oznajmujący lub rozkazujący lub forma pytająca. Następną warstwę stanowi stosunek mówiącego do prawdziwości wypowiadanego przez niego komunikatu językowego, czyli modal-nosc. Mówiący jest albo przekonany, że zdarzenie, które opisuje jest em, albo też traktuje je jako hipotetyczne. Pierwszy przypadek nienacechowany i nie wymaga użycia specjalnych środków języ-wych. w drugim przypadku, nacechowanym, stopień pewności są-, awcY musi być zakomunikowany przy pomocy odpowiedniego admka leksykalnego. Następną warstwę stanowi moment cza-ok '1W którym wypowiadany jest komunikat. Moment ten jest es ony przez czas gramatyczny. Kolejna warstwa to czas danego

140
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁAD
Rys. 3. Zdanie jak cebula
ZDARZENIE aspekt niedokonany
141
zdarzenia, określony w stosunku do momentu mówienia lub innego zdarzenia. Uprzedniość zdarzenia, jego "zamknięcie" w stosunku do wybranego punktu odniesienia, komunikuje aspekt dokonany. Przebieg, rozwijanie się czynności w czasie komunikowane jest przez najbardziej wewnętrzną warstwę struktury pojęciowej sytuacji. Wzajemne położenie warstw określa zasada bliskości lub odległości (zob. rozdz. 1.2.2), tzn. zależy ono od tego, jak ścisły jest związek pojęciowy danej "warstwy" z samym wydarzeniem. Rys. 3 ukazuje, że przekładając strukturę pojęciową zdarzenia na wyrażenie zdaniowe, wyróżniamy ,jądro" w postaci samego wydarzenia oraz otaczające je warstwy "elementów kotwiczących".
4.5. Podsumowanie
Składnia zajmuje się badaniem sposobu, w jaki nasz opis zdarz6 nią powiązany jest w jednostce języka nazywanej zdaniem z naszy mi intencjami oraz elementami kotwiczenia zdarzeń w czasie i
Ta złożona treść informacyjna przekładana jest na porządek Serarchiczny i linearny zdania.
Ooisywane przez nas zdarzenia zostają sklasyfikowane w obrębie iczonej }iczby typów zdarzeń i wraz z ich uczestnikami zostają te w odpowiednie schematy zdarzeń. Ustalenie owych schematów darzeń odbywa się na podstawie określenia semantycznej roli uczestników danego zdarzenia oraz ustalenia, czy ma miejsce przepływ energii, czy też nie. Prototypowe energia przepływa od agensa, czyli uczestnika podejmującego świadome działanie, do patiensa, który jest odbiorcą energii. Taki przepływ energii charakteryzuje schemat "działanie", schemat "przemieszczanie" oraz schemat "przekazywanie". Jakkolwiek w schemacie "wydarzenie" może wystąpić przepływ energii, zwykle nie generuje jej niezależny agens. Całkowity brak przepływu energii charakteryzuje stany, wśród których rozróżniamy schematy "bycie", "posiadanie" oraz "doznawanie". Uczestnicy schematów zdarzeń są ze sobą powiązani w sposób charakterystyczny dla danego schematu. W schemacie "bycie" orzecznik wchodzi w związek z patiensem. W schemacie "posiadanie" patiens związany jest z posiadaczem. W schemacie "doznawanie" patiens powiązany jest z (osobowym) doznającym. Uczestnikami schematu "przekazywanie" są agens, otrzymujący oraz patiens. Schemat "przemieszczanie" jest połączeniem dwóch schematów, "wydarzenie" lub "działanie ze źródłem, ścieżką oraz/lub celem. Dystrybucją uczestników schematu źródło-ścieżka-cel często rządzi zasada "cel ważniejszy niż źródło".
Konceptualizacja zdarzeń wraz z ich uczestnikami ujęta jest w języku w pewien szkielet konstrukcyjny o określonym porządku hierarchicznym i liniowym. Jego jądro stanowi czasownik, który wraz e swoim dopełnieniem lub dopełnieniami, czy też uzupełnieniem leakornodowanym, tworzy grupę werbalną. Jako składnik zdania Pa werbalna funkcjonuje jako orzeczenie. Orzeczenie wchodzi wiązek składniowy z drugim głównym składnikiem zdania, pod-j. , em' Schematy zdaniowe powstają przez określenie niewielkiej y możliwych połączeń podmiotu, dopełnienia bliższego, dopeł-y . dalszego, orzecznika oraz uzupełnień nieakomodowanych. one zostają na podstawie wymagań semantyczno-składnio-czasownika. Schemat z jednym konotowanym uzupełnieniem

142
ŁĄCZENIE TREŚCIINFORMACYJNYCH: SKŁADNIĄ
opiera się na czasowniku nieprzechodnim. Schemat z łączniki być jest szczególnym przypadkiem schematu z dwoma konotowany mi uzupełnieniami. Prototypowy schemat z dwoma uzupełnienia1 konotowanymi opiera się na czasowniku przechodnim, konotującyn, dopełnienie lub dopełnienia. Taki czasownik jest również podstawa schematu z trzema oraz czterema uzupełnieniami konotowanymi Pozycje składniowe wypełniane przez poszczególne składniki zdania odpowiadają wszystkim możliwym uczestnikom zdarzeń na poziomie schematów znaczeniowych.
Zdarzenia wymagają zakotwiczenia. Elementy kotwiczące również zależą od czasownika i wyrażają postawy modalne czy też komunikacyjne intencje mówiącego. Powiadomienia, pytania oraz rozkazy wyrażają określony stosunek mówiącego do komunikatu językowego. Mówiący stwierdza fakt, chce uzyskać informację dotyczącą jakiejś sytuacji lub życzy sobie albo żąda zaistnienia jakiejś sytuacji. Komunikowaniu faktów służy w języku zasadniczo tryb o-znajmujący. Sygnalizowaniu sytuacji pożądanej służy tryb rozkazujący. Modałność faktywna, wyrażająca sąd mówiącego, że to, co mówi jest prawdą, jest modalnością nienacechowaną. Informowanie o słabszym lub silniejszym przekonaniu mówiącego co do rzeczywistości danej sytuacji, a także wyrażenie, że mówiący chce, aby zaistniał dany stan rzeczy, to modalności nacechowane, które muszą być komunikowane w języku przy pomocy specjalnych wykładników leksykalnych lub gramatycznych. Zarówno powiadomienie o faktach, jak i wyrażenie hipotezy to odmiany modalności epistemicznej, czyli prawdziwościowej. Sygnalizowaniu stopnia przekonania mówiącego co do rzeczywistości sytuacji służy tryb przypuszczający oraz przeróżne wykładniki leksykalne (chyba, przypuszczalnie). Tryb rozkazujący jest wykładnikiem modalności depntycznej (wolicjonalnej).
Współrzędne czasowe danej sytuacji w rzeczywistości pozajęzyK" wej typowo ustalone zostają względem momentu, w którym mówimy przekazuje słuchaczowi komunikat językowy o danym zdarzeniu-Czas przekazania komunikatu nazywamy czasem aktu mownego; Na różnicy między czasem aktu mownego i czasem komunikowan sytuacji pozajęzykowej opiera się gramatyczna kategoria czas Czas teraźniejszy służy wyrażaniu zdarzeń odbywających się w & mencie mówienia, czas przeszły komunikuje zdarzenia uprzedn
sunku do tego momentu, a czas przyszły wyraża sytuacje, które W vDUSZCzalnie) odbędą się po tym momencie. Aspekt dokonany ł żv wyrażeniu czynności widzianych jako wewnętrznie niepodziel-fakty, które zaistniały uprzednio w stosunku do czasowego punk-odniesienia, którym może być zarówno czas aktu mownego, jak czas innego zdarzenia. Aspekt niedokonany służy sygnalizowaniu, że dana czynność postrzegana jest jako fakt wewnętrznie podzielny, rozwijający się przez wszystkie momenty czasu, w którym się odbywa. Wszystkie te elementy kotwiczenia tworzą kolejne warstwy, w jakie zostaje "opakowana" centralna część zdania, czyli semantyczna treść zdarzenia. Warstwy te są wobec siebie uporządkowane zgodnie z zasadą pojęciowej bliskości lub oddalenia.
4.6. Zalecana lektura
Ogólne podstawowe wiadomości na temat polskiej gramatyki podaje Encyklopedia szkolna (1995). Na temat składni współczesnej polszczyzny, patrz Grzegorczykowa (1998). Podejście najbliższe stanowisku prezentowanemu w niniejszej książce zawierają klasyczne tradycyjne opisy składni języka polskiego - np. S. Jodłowskiego (1977). Na temat kulturowych uwarunkowań gramatyki, patrz Wierzbicka (1999).
4.7. Ćwiczenia i zadania
1. Przeanalizuj następujące zdarzenia a następnie
- określ, czy następuje przepływ energii i jeśli tak, od którego ao
którego uczestnika? . , , ,0 ~ Jakie są semantyczne role uczestników opisanych zd^en; ~ podaj schematy zdarzeń, realizowane przez poszczególne zdania.
* Ojciec musi naprawić telefon.
b- Drzewo przewróciło się wczoraj w nocy.
< Mój brat jest lekarzem.
1 On jeździ do Anglii.

144
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH:
e. Brat mi dał wszystkie swoje pieniądze.
f. Profesor nie weźmie do Anglii żadnych książek.
g. Marek ogląda dużo filmów.
2. Określ poszczególne relacje semantyczne "bycia" wyrażane przez orzecznik w następujących zdaniach:
a. Krystyna jest o rok młodsza od swojego brata.
b. Zosia jest moją siostrzenicą.
c. Muł nie jest ani koniem, ani osłem.
d. Ta zabawka jest zepsuta.
e. Mój przyjaciel jest teraz w domu.
f. Jest jeszcze wiele gór do zdobycia.
3. Określ szczegółowe typy zdarzeń realizujących schemat "działanie" w poniższych przykładach. Czy któreś z opisanych zdarzeń nie realizuje schematu "działanie"?
a. Janek łaskotał swojego brata.
b. Brat się śmiał.
c. Chłopak rysował pociąg na tablicy.
d. Potem zmazał rysunek z tablicy.
e. Zmoczył tablicę wodą.
f. Potem wytarł ją do sucha.
4. O jakie typy "posiadania" chodzi w poniższych przykładach?
a. Czy masz jeszcze trochę czerwonego wina?
b. Nie mam zielonego pojęcia.
c. Ta butelka ma ładną zakrętkę.
d. Masz ochotę na odrobinę wina?
e. Nie, mam straszną migrenę.
f. Gdybyś chciała spróbować, mam świetne lekarstwo na
5. Przeanalizuj poniższe przykłady tak, jak w ćwiczeniu l-różnią się znaczenia zdań tworzących pary?
a. Śpiewaliśmy chórem. a'. Śpiewaliśmy w chórze.
ćwiczenia Uadania_
145
b Dziś Janek będzie czytał z Biblii. V Dziś Janek będzie czytał Biblię. , ' Graliśmy wtedy sztuką Czechowa. c> Graliśmy wtedy w sztuce Czechowa. d' Dzieci umyły się w wannie. <ł>. Dzieci umyty wanną.
6 Poniżej powtórzono przykłady podane w tekście jako (8). Przyjrzyj im się ponownie, a potem odpowiedz na następujące pytania: Który ze składników zdania może zostać opuszczony, a który nie może bez wpływu na gramatyczność zdania? Czy można znaleźć potwierdzenie zasad "cel ważniejszy niż źródło", "źródło ważniejsze niż cel", "ścieżka ważniejsza niż cel"?
a. Jabłko spadło z drzewa na trawę.
(źródło + cel) b. Jan wdrapał się z pokoju po drabinie na dach.
(źródło + ścieżka + cel)
c. Spotkanie trwało od dziesiątej wieczór bez przerwy do drugiej nad ranem.
(początek + czas trwania + koniec) d. Policja przeszukiwała dom od piątej rano do dwunastej w nocy.
(początek + koniec)
e. Pogoda zmieniła się z pochmurnej w słoneczną w ciągu zaledwie godziny.
(stan wyjściowy + stan końcowy + czas trwania) i- Małgosia z brzyduli wyrosła na prawdziwą piękność.
(stan wyjściowy + stan końcowy)
7. Określ zdarzenia i schematy zdaniowe dla poniższych zdań:
* To wina Marka. b- Szyba się stłukła.
Marek zbił szybę.
^rek Się zdenerwwał i chciał zbić Michała.
juarek rzucił mikroskopem w Michała.
Mikroskop trafił w szybę. Mlchał się naśmiewał z Michała.

146
ŁĄCZENIE TREŚCI INFORMACYJNYCH: SKŁADN
8. Podane poniżej przykłady różnią się elementami kotwiczeń' Wyjaśnij, jak różni się znaczenie przykładów w poszczególnych D rach i określ, z czego te różnice wynikają.
a. Mamo, odbierz telefon! Mama często odbiera telefon w domu
b. Mama musi w tej chwili odebrać telefon. Mama może w tej chwili odebrać telefon.
c. Mama odebrała wczoraj dziwny telefon. Mama odebrała właśnie telefon.
d. Mama odebrała właśnie telefon. Mama właśnie odebrała telefon, kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi.
e. Mama odbiera telefon w tej chwili. Mama odbiera telefon w naszym domu.
Rozdział 5
Dźwięki jązyka: fonetyka i fonologia
W poprzednich rozdziałach mówiliśmy o jednostkach języka posiadających znaczenie: grupy syntaktyczne składają się z wyrazów, a te z kolei składają się z morfemów; każda z tych jednostek ma znaczenie na swoim własnym poziomie. W tym rozdziale przyjrzymy się częściom składowym morfemów: dźwiękom języka, czyli głoskom. Głoski same w sobie nie mają znaczenia, ale w połączeniach z innymi mogą decydować o różnicach znaczenia (np. p+a+s : b+a+s).
Dźwiękami języka zajmują się dwa działy językoznawstwa: fonetyka i fonologia. Fonetyka opisuje cechy fizyczne głosek, natomiast fonologia bada ich funkcje w poszczególnych językach. W niniejszym rozdziale omówimy budowę narządów mowy i przedstawimy charakterystykę artykulacyjną głównych typów głosek: samogłosek, dyf-tongów (czyli dwugłosek) i spółgłosek. Wprowadzone zostanie również rozróżnienie pomiędzy głoską a fonemem oraz opisem fonetycznym i fonemicznym, gdyż systemy fonologiczne poszczególnych języków różnią się od siebie i to, co w jednym języku uznaje się za dwa rżne dźwięki, w innym może być uważane za dwa warianty tego samego dźwięku.
Głoski łączą się w sylaby, które - w odróżnieniu od morfemów -^Jednostkami czysto fonetycznymi. Kombinacje głosek tworzących Sylaby w danym języku podlegają specyficznym dla tego języka ogra-

148
DŹWIĘKI JĘZYKA: FONETYKAIFQNOLOn[
niczeniom. Sylaby tworzą wyrazy, które są budowane według Okr słonych wzorców akcentowych. Wyrazy z kolei łączą się w zdani które mają typowe dla danego języka kontury intonacyjne. W wi kszych jednostkach - grupach wyrazowych lub zdaniach - form dźwiękowa poszczególnych słów może się znacznie zmienić wskutek takich procesów jak upodobnienie (asymilacja), redukcja itp. Procesy te umożliwiają szybkie i skuteczne wytwarzanie i przekazywanie mowy.
5.1. Wprowadzenie: fonetyka i fonologia
Ludzie potrafią wymówić praktycznie nieograniczoną liczbę głosek. Jeśli się wymówi ten sam wyraz kilka razy lub jeśli się poprosi o jego wypowiedzenie różne osoby, za każdym razem wymowa będzie nieco inna. Jednakże pomimo tych różnic uznajemy, że wyraz ten został wymówiony "tak samo". Podobnie jest z językiem pisanym. Choć symbole podane poniżej mają różne kształty, uważamy, że wszystkie one reprezentują ten sam element graficzny, tj. "pierwszą literę alfabetu".
wadzenie:foiiet^arfonologia_
149
A a
A
Mamy tu do czynienia z pewną bardzo ogólną umiejętnością poznawczą, a mianowicie z kategoryzacją, czyli umiejętnością postrzegania różnych form jako przedstawicieli tej samej kategorii. Znajomość danego języka polega między innymi na umiejętności kategoryzowania dźwięków: przyporządkowania wielkiej ich różnorodności do określonych kategorii. Kategorie dźwięków jednego języka niekoniecznie odpowiadają tym, które rozróżniają użytkownicy innego J? zyka. Na przykład Tajowie słyszą różnicę między "p" w angielski słowach pie (wymawiane z przydechem) i spy (bez przydechu), K o-rej nie dostrzegają rodzimi użytkownicy języka angielskiego. Po nie Japończycy nie słyszą różnicy między dźwiękami "l" i "r > na _ miast Polacy postrzegają je jako różne. Z kolei dla Polaków samog ski w wyrazach ten i cień brzmią identycznie, choć Francuzi siy między tymi dźwiękami różnicę.
5.1.Wpr'
T* tym właśnie zasadza się różnica pomiędzy fonetyką i fonolo- Fonetyka bada głoski jako dźwięki, w całej ich złożoności i róż-^orodności, niezależnie od roli, jaką pełnią w danym języku. Natomiast fonologia bada głoski według tego, jak są kategoryzowane rzeź rodzimych użytkowników danego języka. W języku polskim est około 40 kategorii funkcjonalnych jednostek dźwiękowych zwa-iych fonemami (dlaczego "około", wyjaśnimy w podrozdziale 5.5). W skali światowej liczba ta lokuje go mniej więcej pośrodku. Niektóre języki mają mniej fonemów (japoński około 20), inne, np. hotentoc-ko-buszmeńskie języki Afryki Południowej (Khoiń), mają ponad sto fonemów, a wśród nich skomplikowany system tzw. mlasków.
5.1.1. Pisownia a wymowa
Niektóre języki (np. hiszpański) mają system graficzny, który jest (niemal) fonemiczny, czyli każdy fonem jest zawsze reprezentowany przez tę samą literę i odwrotnie. Ale w języku polskim relacja między wymową a pisownią jest, jak wiemy, daleka od jednoznacznej od-powiedniości. Są rozmaite tego przyczyny. Po pierwsze, jest więcej fonemów niż liter alfabetu (mimo że język polski wzbogacił alfabet łaciński przez wprowadzenie nowych liter np. t, znaków diakrytycznych, np. w ć, ż, ą, oraz dwuznaków, np. sz, rz). Niektóre fonemy reprezentowane są przez kilka znaków, np. ch i h, rz i ż, u i ó. Bywa też odwrotnie: litera i reprezentuje dwa fonemy /i/ oraz /i/. Są również problemy z oznaczaniem nosowości, miękkości i dźwięczności.
Pisownia polska opiera się przede wszystkim na dwóch zasadach:
onetycznej i etymologiczno-morfologicznej. Zasada fonetyczna pole-
Sa na stałej odpowiedniości między fonemami i literami, np. kasa,
agan, rudy. Zasada etymologiczno-morfologiczna polega na u-
I n5 ^u powiązań pomiędzy formami wyrazowymi, np. ławka
a] bo ława, ławek, morze bo morski, może bo mogę. Niekiedy pi-
ia uwarunkowana jest tradycją (król, brzeg), a w wypadku za-
yczeń stopniem przyswojenia obcej wymowy (jury, ale juror,
'eastng, sinus).
jest t P^ywrócenia odpowiedniości między wymową a pisownią
ten/ f ' Wymowa^terowa>nP-wymawianie angielskiego wyrazu of-
3n/ zamiast /ofn/. Używanie wymowy literowej w języku poi-

150
DŹWIĘKI JĘZYKA: FONETYKA IFONOLOG)
skim jest często objawem hiperpoprawności (przesady poprawnościowej), której efektem są formy błędne, np. jabłko, wziął */jabuko/ */vziouu/ (dalsze przykłady podano w podrozdziale 5.4.3).
5.1.2. Symbole fonetyczne
Ponieważ pisownia nie reprezentuje wymowy w sposób dokładny i jednoznaczny, w fonetyce stosuje się system transkrypcji, w której każdemu symbolowi odpowiada określona wartość dźwiękowa. W powszechnym użyciu jest międzynarodowy alfabet fonetyczny ustalony przez Międzynarodowe Towarzystwo Fonetyczne (API). Choć używa go część autorów polskich, poloniści na ogół preferują alfabet slawistyczny i nim posługiwać się będziemy w niniejszym rozdziale.
5.2. Jak powstają dźwięki mowy
W procesie wytwarzania dźwięków mowy można wyróżnić dwa główne stadia: fonację i artykulację.
Powietrze wydychane z płuc przechodzi przez głośnię (umiejscowioną w krtani, za tzw. "jabłkiem Adama"). Głośnia to szczelina pomiędzy wiązadłami głosowymi - fałdami mięśni (ściślej mówiąc pasemkami tkanki łącznej stanowiącymi zakończenia fałdów), które mogą się zsuwać lub pozostać rozchylone. Fonacją nazywamy modulowanie przepływającego przez głośnię powietrza. Jeśli powietrze drga wskutek szybkiego i wielokrotnego zsuwania i rozsuwania wiązadeł - powstają głoski dźwięczne. Gdy powietrze przechodzi swobodnie przez otwartą głośnię - powstają głoski bezdźwięczne.
Artykulacja to tworzenie barwy poszczególnych dźwięków. O barwie danego dźwięku decyduje specyficzne ukształtowanie Ka-nału głosowego (jamy gardłowej, ustnej i nosowej) i ruchy narząd0 mowy: języka, szczęki, podniebienia miękkiego, warg itd. Poniż przedstawimy bardziej szczegółowy opis aparatu fonacyjnego i ar y kulacyjnego.
Rys-
!. przechodzenie powietrza przez przewód głosowy
5.2.1 Fonacja
Trzymając rękę na szyi podczas wymawiania słowa dom możemy poczućVibrację To drgają struny głosowe, a drganie ^ nazywane jest w fonetyce dźwięcznością., [d], [o] i [m] są głoskami ^wiecznymi. Natomiast gdy powiemy pss*/, nie poczujemy żadnej wibracji, ipj, ts] i [t] to głoski bezdźwięczne. . 0"naf Aby powstała dźwięczność, wiązadła głosowe muszą się zsunąć^ Powietrze wydobywające się z płuc napotyka tę przeszkodę rośnie zatem ciśnienie powietrza pod nią, doprowadzając do gwałtownego rozsunięcia wiązadeł. Wracają one następnie do pozycji wyjściowej, Omenie ponownie wzrasta i cykl zostaje powtórzony Pojedynczy ^kl otwierania i zamykania głośni trwa bardzo krótko. U mężczyzn częstotliwość waha się między 80 a 150 cykli na sekundę (czyli ner-u kobiet między 120 a 300 herców, u dzieci może być jeszcze

152
DŹWIĘKI JĘZYKA: FONETYKA I FONOLOGIĄ
wyższa. Częstość drgań decyduje o wysokości dźwięku: im wyższa częstotliwość, tym wyższy ton. Percepcja wysokości dźwięku jest zatem zależna od częstotliwości podstawowej tonu krtaniowego.
Bezdźwięczność ma miejsce wtedy, gdy wiązadła głosowe są całkowicie rozchylone. Powietrze docierające z płuc do krtani nie napotyka żadnej przeszkody i swobodnie przepływa przez głośnię. Z oczywistych względów nie można mówić o wysokości tonu głosek bezdźwięcznych (a także szeptu), nie można ich również intonować, czyli modulować ich wysokości.
Wiele głosek występuje w parach dźwięczna: bezdźwięczna. Tworzą one klasę tzw. obstruentów (spółgłosek właściwych), nazwanych tak z racji tego, że przy ich wymawianiu powietrze napotyka przeszkody (łac. obstruens "zagradzający, zatykający"). Oto wykaz polskich obstruentów:
dźwięczne
[b] bas
[d] dom
[d] drzeć
[g] góra
[v] waza
[z] zad
[ż] żal
[r] klechda
[3] dzwon
[3] radży
[ź] ziać
[3] dzień
[g] gitara
bezdźwięczne
[p] pas
[t] tom trzeć kura faza sad szal wachta cwał raczy siać
W [k]
[f] [s] [S] [x] [c] [5] [ś]
[ć] [K]
cień kita
Ostatnie trzy pary to spółgłoski miękkie; wszystkie inne występu-} ją też w wersjach zmiękczonych, np. [ć'] Chile, [v'] willa.
Druga ważna grupa spółgłosek to sonoranty (półotwarte), które są z zasady dźwięczne - można je nucić (łac. sonorus "dźwięczny, brzmiący, rozlegający się"). Należą tu nosowe [m], [n], [n], [ń], [n], płynne [r] i [1] oraz glajdy [i] i [u]. Oto przykłady:
[m] matka
[n] natka
5 2. Jak powstają dźwięki mowy
Rys. 2. Kanał głosowy i miejsca artykulacji
153
jama nosowa
podniebienie twarde palatalne
dziąslowe
wargi wargowe
nos nosowe
zęby zębowe
szczęka
krtań
^podniebienie miękkie welame
języczek /uwularne (języczkowe)
jama ustna jama gardłowa
przełyk
andrzejki
koń
bank
reszta
laska
laska
bajka
one, oprócz glajdu [i], występują również w wersjach (np. [H list)', mogą też być ubezdzwięczmone (np. luJ pomyśl).
5.2.2. Artykulacja . . , Drugim podstawowym komponentem w wytwarzaniu mowy jest
stępnych podrozdziałach, które przedstawiają charakterystyk sp głosek i samogłosek.

154
DŹWIĘKI JĘZYKA: FONETYKA
5.3. Spółgłoski
Spółgłoski i samogłoski różnią się od siebie głównie stopniem zbliżenia narządów mowy w kanale głosowym. Spółgłoski cechuje obecność zapory lub przewężenia, które utrudniają przepływ powietrza. Samogłoski natomiast cechuje charakterystyczne ukształtowanie jamy ustnej, przy stosunkowo niewielkim zakłóceniu przepływu powietrza i szerokim kanale głosowym.
Spółgłoski opisuje się za pomocą dwóch parametrów: miejsca artykulacji, czyli miejsca maksymalnego zbliżenia narządów mowy i sposobu artykulacji, czyli stopnia i typu zbliżenia narządów mowy.
5.3.1. Miejsca artykulacji
Przy wymawianiu spółgłosek, ruchomy narząd mowy (czyli arty-kulator - zazwyczaj wargi lub jakaś część języka) zbliża się do arty-1 kulatora nieruchomego (np. górnych zębów lub jakiejś części podniebienia). Ze względu na miejsce artykulacji spółgłoski polskie dzielą się na:
dwuwargowe [p, b, m] - zwarcie pomiędzy górną i dolną wargą
wargowo-zębowe [f, v] szczelina między dolną wargą i górnymi zębami
zębowe [t, d, n, s, z, c, 3] - zwarcie/szczelina między przednią krawędzią języka a górnymi zębami
dziąstowe [t, d, r, l, n, s, ż, ć, 3] - zwarcie/szczelina między przodem języka a dziąsłami
palatalne (twardopodniebienne, od łac.palatum), które dzielą się na:
- prepalatalne [ś, ź, ć, 3, ń, i] - zwarcie lub zbliżenie między środkiem języka i przednią częścią podniebienia twardego
-postpalatalne [?, g, x] - zwarcie lub zbliżenie między środkiem
języka a tylną częścią podniebienia twardego
welarne (tylnojęzykowe) [k, g, x, Y, g, u] - zwarcie lub zbliżenie między tyłem języka i podniebieniem miękkim (łac. velum).
W różnych językach występują spółgłoski uwularne (języczkowe), artykułowane przez zwężenie szczeliny miedzy tyłem języka a ję-
zyczkiem, np. francuskie [R], które w wymowie niektórych Polaków
zastępuje W.
\V tradycji polonistycznej stosuje się często bardziej rozbudowane nazwy miejsc artykulacji, np. prepalatalne nazywane są środkowo-językowo-prepalatalnymi.
5.3.2. Sposób artykulacji
Sposób artykulacji określa stopień zbliżenia narządów mowy. Ze względu na sposób artykulacji wyróżnia się następujące kategorie
spółgłosek:
zwarto-wybuchowe [p, t, t, k, b, d, d, g] - zwarcie między artykulato-
rami (a następnie gwałtowne rozwarcie)
szczelinowe (trące) - [f, v, s, z, s, ż, ś, ź, x, Y] - szczelina między arty-kulatorami; powietrze przeciskające się przez nią wywołuje charakterystyczne tarcie
zwarto-szczelinowe (afrykaty) [c, 3, ć, 3, ć, 3] - głoski dwufazowe, w których po głosce zwartej następuje natychmiast szczelinowa w tym samym miejscu artykulacji: zwarcie przechodzi stopniowo w szczelinę, powodując zamiast eksplozji charakterystyczne dla
szczelinowych tarcie
nosowe [m, n, n, ń, q] - przepływ powietrza przez jamę ustną jest zablokowany, wydobywa się ono przez jamę nosową dzięki opuszczeniu podniebienia miękkiego
boczne (lateralne) [\] - zwarcie między przednim brzegiem języka i dziąsłami, przy jednoczesnym opuszczeniu bocznych krawędzi języka - powietrze wydostaje się przez powstałe szczeliny wibracyjne (drżące) [r] - ruchomy artykulator (czubek języka w polskim, we francuskim [R] języczek) drga w wypływającym strumieniu powietrza, wielokrotnie uderzając o artykulator nieruchomy (dziąsła, tył języka); jeśli uderzenie jest jednokrotne, mamy do czynienia z tzw. głoską uderzeniową (np. amerykański "flap" [r] - występujący między samogłoskami wariant fonemu /t/) glajdy (półsamogloski) [i, u] - krótkie, niestabilne dźwięki o cechach samogłosek, jednakże funkcjonujące w sylabach jako spółgłoski (por. 5.6.1). Takie samogłoski nazywamy niezgłoskotwórczymi. [i] jest niezgłoskotwórczą wersją [i], np. kij [kil), a [u] niezgłosko-twórczą wersją [u], np. łut [uut].

156
DŹWIĘKI JĘZYKA: FONETYKA IFONOLOGIA
Tabela 1. Polskie spółgłoski

Miejsce artykulacji
Sposób artykulacji
dwu-war-gowe
war-gowo-zębowe
zębowe
dzią-słowe
prepa-latalne
postpa-latalne
welar-ne
zwarto--wybuchowe
P b

t d
t 4

* 9
k g
szczelinowe

f v
s z
s ż
ś ź

X TT
zwarto--szczelinowe


c 3
e 3
ć 3


nosowe
m

n
n
ń

g
boczne



1



wibracyjne



r



glajdy




i

y
5.3.3. Artykulacje dodatkowe
O barwie spółgłosek decydują obok miejsca i sposobu artykulacji tzw. artykulacje dodatkowe (sekundarne, towarzyszące), np. labiali-zacja - dodatkowe zaokrąglenie warg, welaryzacja - dodatkowe podniesienie tyłu języka do podniebienia miękkiego, o mniejszym zbliżeniu artykulatorów niż w artykulacji prymarnej (welarnej). Dla języka polskiego charakterystyczne są:
palatalizacja (zmiękczenie) - dodatkowe podniesienie środka języka ku podniebieniu twardemu; jak wspomniano w podrozdziale 5.2.1, wszystkie polskie spółgłoski twarde mają swoje zmiękczone warianty. Nie umieszczono ich w tabeli l, aby uwydatnić prymarne cechy artykulacyjne
nazalizacja (unosowienie) - dodanie rezonansu nosowego przez opuszczenie podniebienia miękkiego; w języku polskim występują nosowe glajdy [I], [u], np. męski, pański [meuski], [paiski].
5.4. Samogłoski
Jak pamiętamy z poprzedniego podrozdziału, w artykulacji spółgłosek strumień powietrza natrafia w kanale głosowym na jakąś przeszkodę. Samogłoski są natomiast dźwiękami otwartymi, artykułowanymi przy stosunkowo szerokim kanale, a różne samogłoski zawdzięczają swoją barwę temu, że jama ustna przyjmuje wiele różnych kształtów. Samogłoski trudniej jest dokładnie opisać, a to
z trzech powodów:
(a) ponieważ w kanale głosowym nie ma zwarcia ani wąskiej szczeliny, często trudno jest opisać dokładnie kształt przyjęty przez jamę ustną;
(b) kategorie samogłoskowe mają znacznie większą niż spółgłoski skłonność do nakładania się na siebie i zlewania;
(c) samogłoski mają wiele regionalnie i społecznie uwarunkowanych wariantów, różnych od wymowy standardowej - odmiany polszczyzny różnią się w warstwie dźwiękowej przede wszystkim samogłoskami; tak samo dzieje się np. w języku angielskim. Ponieważ język jest głównym narządem determinującym kształt jamy ustnej, samogłoski opisuje się przede wszystkim za pomocą terminów określających położenie masy języka. Ważne są tu dwa parametry:
(a) przednie / tylne: w najwyższym położeniu znajduje się przednia
lub tylna część języka
(b) wysokie / niskie (lub też przymknięte / otwarte): stopień wzniesienia języka. Ponadto bierze się pod uwagę następujące czynniki:
(a) układ warg: mogą być zaokrąglone, spłaszczone lub neutralne
(b) iloczas: samogłoski mogą być długie lub krótkie (w polskim nie jest to istotna cecha)
(c) nazalizacja (unosowienie): samogłoski mogą być ustne lub nosowe. W następnych podrozdziałach przyjrzymy się tzw. samogłoskom podstawowym, "idealnym" oraz samogłoskom standardowej polszczyzny. Omówimy również dyftongi (dwugłoski): połączenia samogłosek stanowiących wspólnie centrum sylaby.

158
DŹWIĘKI JĘZYKA: FONETYKA I FONOLOG
159

5.4.1. Samogłoski podstawowe
Ze względu na trudności z dokładnym określeniem pozycji języka fonetycy odwołują się do tzw. samogłosek podstawowych. Przy ich wymawianiu język przyjmuje pewne typowe, ściśle określone pozy-cje, które są punktami odniesienia stanowiącymi podstawę klasyfikacji wszystkich innych samogłosek.
Biorąc pod uwagę cztery skrajne pozycje języka na osi przód-tył i nisko-wysoko otrzymujemy:
[i] wysoka i przednia
[u] wysoka i tylna
[a] niska i przednia
[a] niska i tylna
Można to przedstawić graficznie za pomocą czworoboku samogłoskowego. Według przyjętej konwencji ma on krótszą podstawę, co odzwierciedla fakt, że przy szeroko otwartych ustach język ma mniejsze pole manewru na osi przód-tył. Pomiędzy pozycjami dla [i] i [a] ustalono dwie dodatkowe równoodległe pozycje reprezentujące [e] i [e], natomiast pomiędzy [u] i [a] ustalono pozycje dla [o] i [D]. W efekcie otrzymano osiem pierwotnych (prymarnych) samogłosek podstawowych.
Tabela 2. Pierwotne samogłoski podstawowe l
W czasie wymawiania kolejnych samogłosek pierwotnych wargi stopniowo zmieniają układ od najbardziej płaskiego do najbardziej zaokrąglonego. Jeśli jednak samogłoski te wymówimy z układem warg odwrotnym, czyli stopniowo zmieniając go od najbardziej za-
i turecki.
5.4. Samogł^i
do
rcłl)
takich j
L.
Tabela 3. Wtórne samogłoski podstawowe
y
ie20 uzyskamy osiem wtórnych i
5.4.2. S^fos
Pamiętajmy, ze Bamogodbpdat a ^ ^
i gdy opisujemy B,^8^^?^i^. ^bole używane do głoskę w relacji do tych J^^ie kwestiąkTnwencji. Mimo że oznaczania samogłoseK są w LA i est identyczna z podstawo-samogłoska w polskim wyrazie Wn ^d^kmusimy pamię-wym W,mołWyctegoyn^ do samogłoski tac, że charakteryzujemy poisKie iu w
podstawowej. konwencie są stosoware w innych językach, Ponieważ podobne konwencje ^ą ^.^ w ^
" polski ma -
pujące samogłoski:
[i] kit
[y] byt
[e] sen
[a] Zaś
[o] rok
[u] but

d160
DŹWIĘKI JĘZYKA: FONETYKA I FONOLon
Tabela 4 przedstawia przybliżone umiejscowienie tych głosek czworoboku samogłoskowym. a
Tabela 4. Przybliżone pozycje samogłosek polskich na czworoboku samori skowym
Ponadto w obustronnym sąsiedztwie spółgłosek miękkich oraz [i] występują podwyższone i uprzednione [a] (niania), scentralizowane i podwyższone [o] (ciocia), scentralizowane [ii] (Józio) oraz podwyższone [e] (cień).
5.4.3. Dyftongi języka polskiego
Dyftong (dwugłoska) to sekwencja dwóch samogłosek w obrębie jednej sylaby. Jeden z komponentów dyftongu jest mocniejszy i bardziej donośny niż drugi (ten słabszy często symbolizowany jest przez glajd - półsamogłoskę). W języku angielskim i niemieckim wyrazistszy jest komponent pierwszy - mamy tu do czynienia z dyftonganu zstępującymi; we francuskim i słowackim natomiast spotykamy dyl-tongi wstępujące, gdzie bardziej wyrazisty jest komponent drug1-Gdy język zmienia pozycję w czasie wymawiania dyftongu, zmienia się stopniowo barwa dźwięku. Fazy przejściowe nie są jednak percep cyjnie istotne - ważna jest tylko jakość początkowa i końcowa.
W języku polskim można by potraktować jako dyftong każde wy stepujące w obrębie jednej sylaby zestawienie samogłoska + SlaJ lub glajd + samogłoska. Jednakże o dyftongach mówi się tylko w niesieniu do realizacji fonetycznej tzw. samogłosek nosowy Współczesna polszczyzna nie ma w żadnym kontekście jednogw wej realizacji [5], [e] - głosek zapisywanych w ortografii jako ą
wygłosie (na końcu wyrazu) i przed spółgłoskami szczelinowy
5.5.
awia się je jako dyftongi [ou], [eu]. Często dyftongi te słyszy się wym hjperpoprawnej" wymowie takich wyrazów jak gąbka [gompka], a [monka], tędy [tendy] : *[goupka], *[mouka], *[teudy].
5 5. Fonemy i allofony; transkrypcja fonemiczna
Jeden wyraz może mieć wiele różnych znaczeń i dokładne znaczenie danego wyrazu nie jest zupełnie jasne dopóki nie użyje się go w kontekście. Podobnie jest z dźwiękami: mogą one mieć wiele wariantów zależnych od kontekstu, w którym są użyte. W następnych podrozdziałach przyjrzymy się terminom, którymi określa się "rodziny dźwięków" i kontekstom, w których mogą wystąpić "członkowie" danej "rodziny".
5.5.1. Definicje
W języku angielskim dźwięk "t" w wyrazie top brzmi inaczej niż "t" w wyrazie stop: ten pierwszy to [th] aspirowane, wymówione z przydechem, to drugie - [t] nieaspirowane. Jednakże, jak zobaczymy, istnieją istotne powody, aby uważać te dwa różne fonetycznie "t" za warianty tego samego dźwięku. Termin fonem odnosi się do tej bardziej abstrakcyjnej jednostki, której [t] i [th] są realizacjami. Mówimy, że [t] i [th] to allofony tego samego fonemu /t/.
Zgodnie z konwencją, fonemy umieszcza się w nawiasach ukośnych //, a allofony (albo ogólniej mówiąc głoski rozpatrywane w ich aspekcie fonetycznym) - w nawiasach kwadratowych [ ].
Rys. 3. Fonem i jego allofony
t (fonem)
[th] (allofony)
w
. Różne języki klasyfikują swoje dźwięki w różny sposób. Głoski[d] ^l ("seplenione" [z]) występują w angielskim i hiszpańskim. Ula rodzimych użytkowników języka angielskiego te głoski są różne (są kategoryzowane jako dwa różne fonemy) i rozróżniają znaczenia wy-

162
DŹWIĘKI JĘZYKA: FONETYKA
razów (den "nora" vs. then "wtedy"). W hiszpańskim są to jedynie warianty tego samego fonemu: [d] występuje w nagłosie (na początku wyrazu), a [o] pomiędzy samogłoskami, np. donde "gdzie" [donde] i la. do "strona" [laóo]. Jeśli w wyrazie lado wymówi się [d], będzie to inny wariant wymowy tego wyrazu, ale nie inny wyraz. Podobnie będzie w polskim, jeśli zamienimy [e] w set i podwyższone [e] w sieć będzie to może trochę dziwnie brzmiało, ale nie zmieni znaczeń tych wyrazów, W języku angielskim aspirowane i nieaspirowane bezdźwięcznt spółgłoski zwarto-wybuchowe traktowane są jako warianty tego sa| mego fonemu, natomiast w syjamskim należą one do różnych fon< mów, np. /phaa/ "rozdzielać" i /paa/ "las". Przykład ten ilustruje prosi sposób ustalania, czy dwa dźwięki w danym języku należą do jedne-' go fonemu, czy też do dwóch różnych fonemów. Polega on na wyszukiwaniu par minimalnych. Para minimalna to para wyrazów, które różnią się jedynie tym, że w pewnej pozycji pierwszego wyrazu występuje dźwięk A, a w tej samej pozycji drugiego wyrazu występuje dźwięk B. Jeżeli tej różnicy odpowiada różnica w znaczeniu wyrazów, dźwięki A i B należą do różnych fonemów. I tak para minimalna pat "klepać" : bat "nietoperz" potwierdza, że /p/ i /b/ to różne fone-my języka angielskiego (podobnie w polskim pas : bas). Natomiast niemożliwość skontrastowania (ułożenia w pary minimalne) [sph ai] i [spai] czy [ph ai] i [pai] potwierdza, że [ph ] i [p] nie należą w angielskim do różnych fonemów.
5.5.2. Wariancja fakultatywna i dystrybucja komplementarna
Stopień nasilenia przydechu (aspiracji) w wymowie angielskich zwarto-wybuchowych (np. w pat, cat, tat) nie jest fonologicznie istotny. Głoski o różnym stopniu aspiracji są wariantami (allofonami) fakultatywnymi swoich fonemów, czyli użycie któregokolwiek z nich nie wpływa na znaczenie wypowiedzi. Allofony fakultatywne spotykamy również w języku polskim, np. wyraz głowa może mieć zamiast glajdu [u] tzw. sceniczne [ł] i zmiana ta nie powoduje zmiany znaczenia. Podobnie zastąpienie [r] języczkowym "francuskim grasejowanym" [R] nie będzie różnicowało znaczeń. W języku niemieckim fonem /r/ może być fakultatywnie reprezentowany przez drżącą zębową [r], uderzeniowy flap [r], języczkową drżącą [R] i szczelinową [K].
r""-"_j__________
Z inną sytuacją mamy do czynienia wtedy, gdy allofony pojawiają . w różnych kontekstach: gdzie występuje jeden, tam nigdy nie po-'a\vi się drugi i odwrotnie. Mamy wtedy do czynienia z dystrybucją komplementarną, a allofony takie nazywamy pozycyjnymi. Oto kilka przykładów:
(a) w języku angielskim aspirowane bezdźwięczne spółgłoski zwarto-wybuchowe, występujące na początku sylab i nieaspirowane, występujące po [s] są pozycyjnymi allofonami /p/, /t/, /k/; angielskie samogłoski są dłuższe przed spółgłoskami dźwięcznymi niż przed bezdźwięcznymi: warianty dłuższe i krótsze są zatem w dystrybucji komplementarnej;
(b) w języku polskim głoski [t], [t ] i [t] to allofony pozycyjne fonemu /t/: [t] jest wariantem podstawowym (swobodnym), [t ] występuje przed [i] oraz [i] (tik, tiara), a [t] - fakultatywnie przed dziąsło-wym [sl (trzeba), jest to zatem allofon "fakultatywno-pozycyjny";
(c) polski fonem Id ma wariant podstawowy [e] (set, jest), obligatoryjnie między spółgłoskami miękkimi oraz między miękką a /i/, wariant pozycyjny [e] (sieć, jeść), a ponadto całą serię wariantów fakultatywno-pozycyjnych unosowionych i ubezdźwięcznionych;
(d) w języku niemieckim fonem /r/ ma wokaliczny (samogłoskowy) wariant pozycyjny [w] po długich samogłoskach na końcu wyrazu
i przed spółgłoskami.
Mówiący zazwyczaj nie uświadamiają sobie w pełni, jak wiele al-lofonów istnieje w ich języku. Anglicy uważają /p/ w pie i /p/ w spy za "ten sam" dźwięk: dopiero po zdobyciu pewnej wiedzy z zakresu fonetyki zaczynają postrzegać między nimi różnicę. Intuicje rodzimych użytkowników danego języka odzwierciedlają bowiem bardziej znajomość jego struktury fonemicznej niż jego materii fonetycznej. Widzimy tu działanie efektów prototypowych: fonem jako "rodzinę dźwięków" postrzega się jako kategorię, której elementami są allofony prototypowe, centralne (wariant podstawowy) i allofony bardziej peryferyjne.
5.5.3. Zasady transkrypcji
To, co zwykle nazywane jest transkrypcją fonetyczną, np. w słownikach dla cudzoziemców, jest w rzeczywistości transkrypcją fone-miczną. Transkrypcja fonetyczna jest bowiem bardzo szczegółowa,

i''
164
DŹWIĘKI JĘZYKA: FONETYKA I FONOLOGU
celem jej jest oddanie jak największej liczby szczegółów i zapisanie wszystkich cech fonetycznych głosek. Posługiwanie się tym zapisem wymaga wprawy, którą zyskuje się przez długą praktykę.
W wielu analizach językoznawczych wystarcza odwołanie się do transkrypcji fonemicznej (fonologicznej). W tej mniej szczegółowej, "szerokiej" transkrypcji głoski reprezentowane są przez symbole tych fonemów, których są allofonami. Inwentarze fonemów w językach świata nie są duże: zasób fonemów większości języków mieści się w przedziale 30-50. Powiedzieliśmy wcześniej, że polski ma około 40 fonemów: mimo że językoznawcy odwołują się do intuicji i świadomości językowej rodzimych użytkowników języka, to jednak podaj? własne propozycje w kwestii statusu fonologicznego niektórych gło sęk. Inwentarz polskich fonemów waha się od 37 do 41. Słuszne wy-| daje się przyjęcie listy 40 fonemów:
/i/ /u/ /y/ Id /o/ lal lii /u/ t\J /u/ "
NI Kl /z/ M Izl /s/ /ź/ /ś/ /x/ /b/ /p/ /d/ /t/ /g/ /kV /g/ /k/ /3//C//3//C//3//Ć/
Czterdziestym fonemem jest /V, które w innych interpretacjacł traktowane bywa jako wariant fonemu /u/.
Uzupełnieniem zapisu fonemicznego, w którym jeden symbol] odpowiada jednemu fonemowi, jest zestaw reguł realizacyjnyc określających jak dany fonem jest realizowany w danym kontekście (który allofon go tam reprezentuje). Jeśli zatem wyrazy angielskie pie i spy zapisane zostaną fonemicznie jako /pai/ i /spai/, to reguła realizacyjna przypomni nam, że /p/ w nagłosie sylaby akcentowanej jest aspirowane, jeśli nie poprzedza go /s/. Podobnie ma się rzecz w wypadku polskich wyrazów set /set/ i sieć /śeć/: reguła realizacyjna przypomni nam, że Id pomiędzy spółgłoskami miękkimi jest podwyższone.
Transkrypcja fonemiczna jest jakby "idealnym" zapisem ortograficznym. W pisowni angielskiej nie oznacza się aspiracji, gdyż nie jest ona fonemiczna (nie jest wykładnikiem różnicy znaczeniowej). W pisowni hiszpańskiej nie oznacza się różnicy między [d] i [6], gdyż nie jest ona fonemiczna (nie jest wykładnikiem różnicy znaczenie-
" Nat"m,as, j- fonemiczna w angie.si.un i wobec tego 2osta,a Uwzględniona w pisowni.
5.6. Większe jednostki fonologiczne
j* -
Opisując system fonologiczny jakiegoś języka, nie wystarczy podać listy fonemów i ich allofonów. Konieczne jest również opisanie, jak dźwięki łączą się w większe jednostki. Jedną z nich, mającą fundamentalne znaczenie we wszystkich językach, jest sylaba. Sylaba i inne jednostki suprasegmentalne (wyraz, fraza, wypowiedzenie) to te odcinki ciągu mowy, w obrębie których funkcje fonologiczne pełni akcent, ton i intonacja.
5.6.1. Sylaba
Trudno jest podać dokładną definicję terminu "sylaba". Można myśleć o sylabach jako jednostkach, które posiadają ośrodek (centrum, szczyt) samogłoskowy o maksymalnej donośności (sonorno-ści), który może być otoczony przez elementy o mniejszej sonorności (spółgłoski). W ciągu mowy występują zatem przemiennie elementy o większej i mniejszej donośności. W niektórych językach w centrum sylaby mogą wystąpić również spółgłoski sonorne (ang. little [litl],
czeskie krk [krk]).
Języki różnią się między sobą co do rodzaju sylab, jakie mogą w nich wystąpić. Istnieją języki takie jak maoryski, który dopuszcza tylko sylaby o strukturze (C) V: fakultatywna spółgłoska (C) i obligatoryjna samogłoska (V). W takich językach nie mogą wystąpić obok siebie dwie spółgłoski; ponadto każda sylaba musi kończyć się samogłoską. Z kolei angielski dopuszcza sylaby o dość skomplikowanej budowie, z grupami spółgłoskowymi mogącymi wystąpić i w nagłosie (na początku), i w wygłosie (na końcu): np. spray /sprei/, twelfths /tuelfBs/, Niemniej jednak nie każda kombinacja spółgłosek jest możliwa: grupa nagłosowa 3-spółgłoskowa może składać się tylko z /s/ + bezdźwięczna zwarto-wybuchowa + /1, r, i, u/, np. spray, splice.
Język polski może mieć w nagłosie także /z/ + dźwięczna zwarto-wybuchowa = A, r, i, u/, np. zbroja, zgładzić, zdławić, zdjąć. Dopuszcza również w nagłosie /gd/, /tk/, /kt/, /pt/, /kn/, które w angielskim nie

168
DŹWIĘKI JĘZYKA: FONETYKA I FONOLOGI,
i mniej starannej, np. angielskie słowo handbag/h&ndb&g/ "torebka"' może w szybkiej wymowie brzmieć /hsembasg/ wskutek uproszczenia grupy spółgłoskowej /ndb/ do /nb/ i upodobnienia miejsca artykulacji pierwszej spółgłoski /nb/ /mb/.
5.7.1. Epenteza
Jedną ze zmian fonetycznych występujących na granicy wyrazów (a także sylab) jest epenteza, czyli wstawienie dodatkowej głoski aby uczynić wymowę bardziej płynną: zatem mamy z domu, ale ze sklepu, ze szkoły (nie z sklepu, z szkoły). Jeśli na styku dwóch sylab lub wyrazów występują samogłoski, mamy do czynienia z tzw. rozziewem. Aby go uniknąć, wstawia się między graniczące samogłoski glajdy lub spółgłoski. W języku angielskim proces ten określany jest terminem linking (łączenie) lub francuskim terminem liaison: między samogłoski wstawia się - zależnie od kontekstu - /u/, /i/, /r/ lub zwarcie krtaniowe [?] (szybkie, krótkotrwałe zwarcie wiązadeł głosowych). W języku polskim stosuje się tylko zwarcie krtaniowe, np. ko- \ operacja /ko?operacia/ i glajd /U, np. naiwny /naiivny/.
5.7.2. Elizją
Głoski często bywają opuszczane, zwłaszcza w wymowie potocznej, swobodnej. Takie opuszczenie głosek, upraszczanie wymowy, nazywamy elizją. Może to być przejaw wymowy niestarannej, np. w języku polskim socjalizm *[socialis], podłość *[poduoś] lub w ogóle * [vogle]. Jednakże w wielu wypadkach nieopuszczanie głosek jest postrzegane jako przejaw pedanterii, np. zjadł [zjatu], jabłko [japuko], a niekiedy wręcz niepoprawne, np. sześćdziesiąt *[seśĆ3eśont] zamiast [seźśeśSnt].
5.7.3. Asymilacja
Asymilacja, czyli upodobnienie, jest to proces polegający na tym, że jedna głoska czyni głoskę sąsiednią podobną do siebie (upodobnienie częściowe) lub identyczną (upodobnienie całkowite). Jeśli głoska zmienia głoskę poprzedzającą, mamy do czynienia z asymilacją wsteczną (regresywną), natomiast jeśli wpływa na głoskę następującą po sobie - z asymilacją postępową (progresywną).
Uzwiv^- - __
Asymilację postępową ilustruj ą oboczne (alternatywne) warianty wymowy morfemu -s będącego wykładnikiem liczby mnogiej w języku angielskim. Po głoskach bezdźwięcznych wymawiany jest jako /s/ cats /ksets/, po dźwięcznych jako /z/ dogs /dogz/. W języku niemieckim nosowe /n/ może zmienić się w /m/ pod wpływem poprzedzającej ją spółgłoski dwuwargowej: Puppen [pupn] > [pupm]. W języku polskim /vl ubezdźwięcznia się (choć nie we wszystkich regionach Polski) po bezdźwięcznych obstruentach: twór [tvur] > [tfur], kwas [kvas] >
[kfas].
Asymilacja wsteczna ma miejsce w podanym wcześniej angielskim przykładzie handbag. Jest to upodobnienie pod względem miejsca artykulacji, bardzo częste w potocznej angielszczyźnie. Ulegają jej spółgłoski dziąsłowe, które zmieniają się w dwuwargowe przed dwuwargowymigood boy [gud boi] > [gub boi], a w welarne przed we-larnymi good girl [gud ga:l] > [gug ga:!]. Upodobnienia pod względem miejsca artykulacji występują też w języku polskim, np. rozdźwięk [roz3vieqk] > [roŹ3vieqk] czy przez szybę [pses sybe] > [pses sybe].
Asymilacja pod względem dźwięczności występuje w języku polskim wewnątrz wyrazów i na granicy wyrazów. W wy głosie fakulta-tywnie ubezdźwięczniają się sonoranty: wiatr [v'iatr],ifeanie [ukańe], pism [pism]. Na granicy wyrazów wygłosowe bezdźwięczne obstruen-ty ulegają udźwięcznieniu, jeśli w nagłosie następnego wyrazu pojawia się dźwięczny obstruent, np. but zimowy [bud źimovy], róg Basztowej [rug bastovei], W wymowie krakowsko-poznańskiej to udźwięcznienie występuje także przed sonorantami i samogłoskami: but męski [bud meuski], but Olka [bud olka], róg ulicy [rug ul'icy] (por. wymowa warszawska: [but meuski], [but olka], [ruk ul'icy].
Opisane w podrozdziale 5.3.3 artykulacje dodatkowe (nazaliza-cja, palatalizacja) są często wynikiem asymilacji. Samogłoski zazwyczaj ulegają nazalizacji przed lub między spółgłoskami nosowymi, np. w angielskim can't [ka:nt], mań [mam]. Unosowieniu ulegają też samogłoski polskie: mam [mam], szansa [śansa]/[sausa]. Prawostronne sąsiedztwo /i/ lub N wywołuje zmiękczenie, np. w polskim dialekt [d'ialekt], tik [t'ik]. W angielskim zmiany pod wpływem l\/ są jeszcze bardziej widoczne, zwłaszcza jeśli glajd następuje po dziąsłowych obstruentach /t/, /d/, /s/, /z/: did you [did iu] > [did 3u], please you [pli:z iu] > [pli:3u].

168
: FONETYKA I FONOLOGIĄ
5.7. Dźwięki w kontekście
169
i mniej starannej, np. angielskie słowo handbag/hsndbceg/ "torebka" może w szybkiej wymowie brzmieć /hasmbaeg/ wskutek uproszczenia grupy spółgłoskowej /ndb/ do /nb/ i upodobnienia miejsca artykulacji pierwszej spółgłoski /nb/ > /mb/.
5.7.1. Epenteza
Jedną ze zmian fonetycznych występujących na granicy wyrazów (a także sylab) jest epenteza, czyli wstawienie dodatkowej głoski abv uczynić wymowę bardziej płynną: zatem mamy z domu, ale ze sklepu, ze szkoły (nie z sklepu, z szkoły), Jeśli na styku dwóch sylab lub wyrazów występują samogłoski, m^my do czynienia z tzw. rozziewem. Aby go uniknąć, wstawia się między graniczące samogłoski glajdy lub spółgłoski. W języku angielskim proces ten określany jest terminem linking (łączenie) lub francuskim terminem liaison: między samogłoski wstawia się - zależcie od kontekstu - /u/, /i/, /r/ lub zwarcie krtaniowe [?] (szybkie, krótkotrwałe zwarcie wiązadeł głosowych). W języku polskim stosuje się tylko zwarcie krtaniowe, np. kooperacja /ko?operacia/ i glajd /i/, np. naiwny /naiiyny/.
5.7.2. Elizja
GHoski często bywają opuszczam, zwłaszcza w wymowie potocznej, swobodnej. Takie opuszczenie głosek, upraszczanie wymowy, nazywamy elizją. Może to być przdaw wymowy niestarannej, np! w języku polskim socjalizm *[socialp], podłość *[poduoś] lub w ogóle * [vogle]. Jednakże w wielu wypadkach nieopuszczanie głosek jest postrzegane jako przejaw pedanterii, n>- zjadł [zjatu], jabłko [japuko], a niekiedy wręcz niepoprawne, np sześćdziesiąt *[seśĆ3eśontf zamiast [śeźśeśónt].
5.7.3. Asymilacja
Asymilacja, czyli upodobnienie, ^st to proces polegający na tym, że jedna głoska czyni głoskę sąsiedną podobną do siebie (upodobnienie częściowe) lub identyczną (upodbnienie całkowite). Jeśli głoska zmienia głoskę poprzedzającą, m^iy do czynienia z asymilacją wsteczną (regresywną), natomiast j?li wpływa na głoskę następującą po sobie - z asymilacją postępów; (progresywną). ,
Asymilację postępową ilustrują oboczne (alternatywne) warianty wymowy morfemu -s będącego wykładnikiem liczby mnogiej w języka angielskim. Po głoskach bezdźwięcznych wymawiany jest jako /s/ c [puprn]. W języku polskim M ubezdźwięcznia się (choć nie we wszystkich regionach Polski) po bezdźwięcznych obstruentach: twór [tvur] > [tfur], kwas [kvas] > [kfas].
Asymilacja wsteczna ma miejsce w podanym wcześniej angielskim przykładzie handbag. Jest to upodobnienie pod względem miejsca artykulacji, bardzo częste w potocznej angielszczyźnie. Ulegają jej spółgłoski dziąsłowe, które zmieniają się w dwuwargowe przed dtyuwargowymigood boy [gud boi] > [gub boi], a w welarne przed we-larnymigoodgirl [gud gs:ł] > [gug gs:l]. Upodobnienia pod względem miejsca artykulacji występują też w języku polskim, np. rozdźwięk [rozjyienk] > [roŹ3vieqk] czy przez szybę [pses sybe] > [pseś sybe].
Asymilacja pod względem dźwięczności występuje w języku polskim wewnątrz wyrazów i na granicy wyrazów. W wygłosie fakultatywnie ubezdźwięczniają się sonoranty: wiatr [v'iatr], łkanie [ukańe], pism [pism]. Na granicy wyrazów wygłosowe bezdźwięczne obstruen-ty ulegają udźwięcznieniu, jeśli w nagłosie następnego wyrazu pojawia się dźwięczny obstruent, np. but zimowy [bud źimovy], róg Basztowej [rug bastovei]. W wymowie krakowsko-poznańskiej to udźwięcznienie występuje także przed sonorantami i samogłoskami: but męski [bud meuski], but Olka [bud olka], róg ulicy [rug uPicy] (por. wymowa warszawska: [but meuski], [but olka], [ruk ul'icy].
Opisane w podrozdziale 5.3.3 artykulacje dodatkowe (nazaliza-cja, palatalizacja) są często wynikiem asymilacji. Samogłoski zazwyczaj ulegają nazalizacji przed lub między spółgłoskami nosowymi, np. w angielskim can't [ka:nt], mań [mam]. Unosowieniu ulegają też samogłoski polskie: mam [mam], szansa [śansa]/[sausa]. Prawostronne sąsiedztwo /i/ lub /i/ wywołuje zmiękczenie, np. w polskim dialekt [d'ialekt], tik [t'ik]. W angielskim zmiany pod wpływem /i/ są jeszcze bardziej widoczne, zwłaszcza jeśli glajd następuje po dziąsłowych obstruentach/t/, /d/, /s/, Izl: didyou [did iu] > [did y\],pleaseyou [pli:z iu] > [pli^u].

170
DŹWIĘKI JĘZYKA: FONETYKA I FONOLOGIAf
Wydaje się, że w licznych przykładach podanych powyżej wywołane przez procesy asymilacyjne zmiany w formach dźwiękowych wyrazów zmieniają strukturę fonemiczną tych wyrazów. W angielskim przykładzie [gub boi] (<[gud boi]) allofon fonemu /d/ został zastąpiony allofonem fonemu /b/, w polskim [bud meuski] zamiast allofonu fonemu /t/ w wygłosie wyrazu /but/ pojawia się allofon fonemu /d/. Biorąc pod uwagę takie i podobne przykłady (np. czy wargowo-zębowa nosowa [m] w takich wyrazach angielskich jak comfort ['kAnjfat] i infant ['infant] powinna być włączona do fonemu /m/ czy /n/), niektórzy językoznawcy zakwestionowali teoretyczny status fonemu w ujęciu tradycyjnym. W językoznawstwie kognitywnym, gdzie postuluje się płynność granic kategorii, nakładanie się fonemów nie stanowi problemu.
5.7.4. Redukcja samogłosek
Redukcja samogłosek to proces, w którym nieakcentowane samogłoski tracą swoją charakterystyczną barwę i przyjmują barwę centralnej słabej samogłoski [3], zwanej szwą, por. np. angielskie wyrazy PHOtograph ['foutagra:f], phoTOgrapher [fa'tografa], photo-GRAphic [fouta'graefik].
Redukcja występuje też w języku rosyjskim (np. tzw. "akanie"), natomiast w polskim tylko wyjątkowo (np. wczoraj [fćorei]). Czasem, w wymowie mniej starannej, dochodzi do zaniku samogłosek, np. oryginalny [orginalny], prezydent [prezdent].
5.7.5. Procesy złożone
Procesy, które wpływają na dźwiękową formę wyrazów w dłuższej wypowiedzi, często występują łącznie. Porównajmy staranną, powolną wymowę angielskich fraz boys and girls, girls and boys z wymową szybką, potoczną, nawet niedbałą:
[boiz aend ga:lz] [g3:lz aend boiz]
[boiz and ga:lz] [ga:lz and boiz](redukcja samogłosek)
[boiz an gs:lz] [ga:lz an boiz] (elizja)
[boiz ag garlz] [ga:lz ang boiz] (asymilacja pod względem miejsca artykulacji)
5.8. Podsumowanie
171
5.8. Podsumowanie
Fonetyka opisuje cechy fonetyczno-artykulacyjne głosek występujących w językach świata. Fonologia zajmuje się opisem systemów fonologicznych poszczególnych języków (opisem systemu fono-logicznego danego języka). Ponieważ systemy graficzne wielu języków nie reprezentują wymowy w sposób dokładny i jednoznaczny, w fonetyce i fonologii stosuje się symbole fonetyczne ustalone przez Międzynarodowe Towarzystwo Fonetyczne.
W opisie dźwięków uwzględnia się fonację, która decyduje o dźwięczności lub bezdźwięczności głosek i artykulacje, czyli układ narządów mowy charakterystyczny dla poszczególnych głosek. Spółgłoski charakteryzuje się ze względu na miejsce artykulacji i sposób artykulacji, np. zwarcie, mniejsze lub większe zwężenie. Przy wymawianiu samogłosek i dyftongów (dwugłosek, czyli dwóch samogłosek w obrębie jednej sylaby) w jamie ustnej nie ma żadnej przeszkody i dlatego opisanie ich artykulacji jest trudniejsze niż w wypadku spółgłosek. Pomocne jest tu odwołanie się do systemu samogłosek podstawowych o ustalonych pozycjach masy języka na osiach wyso-ka-niska i przednia-tylna. Samogłoski podstawowe (czworobok samogłoskowy) tworzą układ odniesienia stanowiący podstawę klasyfikacji wszystkich samogłosek.
Różne głoski mogą być wariantami tego samego fonemu, zatem fonem to kategoria o charakterze bardziej psychologicznym niż fizycznym. Funkcją fonemu jest rozróżnianie znaczeń. Jeśli dwie różne głoski powodują różnicowanie znaczenia, np. w parze minimalnej pas i bas, to są to allofony (warianty) różnych fonemów; jeśli dwie różne głoski nie różnicują znaczeń, np. [e] w ten i [e] w cień, to są one allofonami jednego fonemu. Są to allofony pozycyjne, występujące w dystrybucji komplementarnej, gdyż mogą pojawić się w określonych, wzajemnie się wykluczających kontekstach: [e] między spółgłoskami miękkimi, [e] we wszystkich innych wariantach. Jeśli kontekst nie jest istotny, allofony są wariantami fakultatywnymi. Do zapisywania allofonów używa się transkrypcji fonetycznej, w której każdy allofon otrzymuje odrębny symbol, natomiast do zapisywania fonemów -fonemicznej, w której poszczególne symbole reprezentują fonemy.

172
DŹWIĘKI JĘZYKA: FONETYKA I FONOLOGIAl
Obok głosek w systemach dźwiękowych języków ważne są większe jednostki, w obrębie których funkcjonuje akcent, ton i intonacja. Intonacja to melodia wypowiedzeń (fraz, zdań), natomiast akcent i ton są cechami sylab. Sylaba składa się z samogłoskowego szczytu (ośrodka) o największej donośności i (fakultatywnie) jednej lub więcej spółgłosek przed i/lub po samogłosce. Spółgłoski w nagło-sie i wygłosie sylab mogą występować w specyficznych dla poszczególnych języków grupach spółgłoskowych. Na określone sylaby w wyrazach pada akcent wyrazowy.
W dłuższych wypowiedziach występują rozmaite procesy, wskutek których forma fonetyczna sylab i wyrazów może ulec zmianom i modyfikacjom. I tak pojawiają się głoski dodatkowe (epenteza), głoski ulegają redukcji, znikają (elizja) albo też upodobniają się całkowicie lub częściowo do swoich sąsiadów (asymilacja).
5.9. Zalecana lektura
Podstawowe wiadomości na temat fonetyki i fonologii znaleźć można w pracy B. Wierzchowskiej (1980), M. Wiśniewskiego (1997 i 1999), D. Ostaszewskiej i J. Tambor (2000), L. Dukiewicz i I. Sa-wickiej (1995) to opracowania dotyczące języka polskiego, które zawierają również wprowadzenie do fonetyki ogólnej i zasady opisu fonologicznego. W rozwiązywaniu zadań pomocny może być słownik wymowy W. Lubasia i S. Urbańczyka (1990).
5.10. Ćwiczenia i zadania
1. Zapisz w transkrypcji fonemicznej: wata łata chata sień jedz
2. Podaj pisownię następujących wyrazów: /3ećak/ /3ez/ /Kędy/ /bemben/ /cyi/
5.10. Ćwiczenia i zadania
173
3. Zapisz ortograficznie następujące wypowiedzenie:
[ńenr rńnerixo]
4. Która wymowa poniższych wyrazów i fraz jest poprawna? (A może obie lub żadna z nich?)
umysł [umysu] [umys]
lipa [lypa] [lipa]
lwowski [lvoski] [lvofski]
trzy [cy] [esy]
już zjadł Ijus zjat] [juś zjad]
pięćdziesiąt [pieuśeśSnt] [pieńśeśout]
na wiosnę [na v'iosneu] [na v'iosne]
wiosną [v'iosn5u] [v'iosnom]
brat Zenka [brat zeqka] [brad zerjka]
5. Które z podanych poniżej grup spółgłoskowych mogą wystąpić w nagłosie polskich sylab?
rt- tkr- pstr- je- Ir- rl- grd- bg- Iś-
6. Polacy wymawiają nazwę czeskiego miasta Brno inaczej niż Czesi. Na czym polega różnica?
7. W języku angielskim głoski [h] i [n] występują w dystrybucji komplementarnej, czyli nie mają kontekstów wspólnych. Czy zatem powinny być uznane za allofony pozycyjne tego samego fonemu? Jakie dodatkowe kryterium decyduje o włączeniu głosek do określonych fonemów?
8. Oto transkrypcja fonetyczna kilku polskich wyrazów:
[mdqka] [baqk] [vouski] mąka, bank, wąski
A oto te same wyrazy w transkrypcji fonemicznej:
(a) /moqka/ /baqk/ /vouski/
(b) /mouka/ /bauk/ /vouski/

174
DŹWIĘKI JĘZYKA: FONETYKA I FONOLOGIA
Skomentuj różnice między tymi transkrypcjami. Co mówią nam one o interpretacji fonologicznej tego samego materiału fonetycznego?
9. Jak zapiszemy ortograficznie wypowiedzenie [to jest kod ali]?
10. Jak zaakcentujesz następujące wypowiedzenia?
(a) Daj mi go
(b) Daj go mnie
(c) Jego nie chcą

Rozdział 6
Język, kultura i znaczenie: semantyka miądzykulturowa
W poprzednich rozdziałach wykazaliśmy wielokrotnie, że kon-ceptualizacja językowa może być radykalnie odmienna w różnych, nawet blisko spokrewnionych językach. Ta prawidłowość odnosi się do pojęć, które znajdują wyraz na wszystkich poziomach struktury języka, tzn. w leksykonie, na poziomie morfologii, składni, a nawet fonologii, poprzez ton głosu i intonację.
Ten rozdział zawiera systematyczny przegląd typów między-kulturowych odmienności semantycznych. Przedstawiamy w nim metodę wyszukiwania różnic semantycznych i określania stopnia ich znaczenia dla danej kultury.
6.1. Wprowadzenie: relatywizm językowy a uniwersalizm
Podstawowe pytanie dotyczy tego, czy różnice w konceptualizacji językowej odgrywają centralną rolę w języku i strukturach myślowych, czy też mają znaczenie raczej marginesowe. Obydwa stanowiska znalazły w przeszłości swoich zwolenników. Pierwsze znane jest pod nazwą relatywizmu językowego, a w najbardziej radykalnej postaci jako determinizm językowy. Drugie nazywane jest stanowi-

176
JĘZYK, KULTURA I ZNACZENIE
skiem uniwersalistycznym i zakłada, że cały rodzaj ludzki łączy pewna "psychiczna więź" i że ponieważ język jest odzwierciedleniem ludzkiej myśli, wszystkie języki są w sposób istotny podobne do siebie, jeśli weźmiemy pod uwagę ich kategorie pojęciowe. Zwolennicy wersji skrajnej utrzymują nawet, że wszyscy ludzie na świecie w zasadzie myślą tak samo, a więc, że konceptualizacja językowa jest zasadniczo taka sama we wszystkich językach.
W tym rozdziale proponujemy kompromis pomiędzy tymi skrajnościami: większość pojęć jest rzeczywiście typowych dla poszczególnych języków, ale istnieje także niewielka liczba pojęć uniwersalnych, które występują we wszystkich językach. Te pojęcia uniwersalne można przyjąć za "neutralny fundament i następnie przy jego pomocy parafrazować ogromnie zróżnicowany wachlarz pojęć typowych dla poszczególnych języków i kultur. Pomimo nieprzysta-walności skrajnych wersji obu teorii, zarówno teoria relatywizmu językowego, jak i uniwersalizm zawierają więc elementy prawdziwe. Zilustrujemy tę metodę najpierw na przykładzie pojęć leksykalnych, potem pojęć gramatycznych, i na koniec kulturowych wzorców zachowania, które są odpowiedzialne za zachowanie przedstawicieli różnych kultur.
6.1.1. Relatywizm językowy i kulturowy
W jakim stopniu język wpływa na nasz sposób myślenia? Jak głęboko język i kultura przenikają się wzajemnie i na siebie wpływają? Jest to jedno z pytań, które najbardziej chyba w historii idei fascynowało myślicieli i językoznawców.
W roku 1690 angielski filozof John Locke zaobserwował, że w każdym języku istnieje "ogromna różnorodność słów... którym nie odpowiadają żadne w innym [języku]". Takie słowa typowe dla danego języka, stwierdził, są odpowiednikami pewnych "złożonych idei", które wyrosły ze "zwyczajów i sposobu życia" danego narodu. Ten sam punkt widzenia bywał później wielokrotnie wyrażany w okresie niemieckiego romantyzmu, zwłaszcza w pismach Johanna Gottfrie-da Herdera i Wilhelma von Humboldta, którzy uważali język za pryzmat lub sieć rozpostartą nad przedmiotami istniejącymi w świecie, która powoduje, że każdy język wyraża odmienny punkt widzenia na
6. l. Wprowadzenie: relatywizm językowy a uniwersalizm
177
świat (Weltsicht). Ten pogląd przywędrował do Stanów Zjednoczonych wraz z Franzem Boasem, który zapoczątkował w tym kraju badania w dziedzinie antropologii kulturowej i językoznawczej.
W USA Boas i jego uczniowie napotkali języki i kultury, które różniły się ogromnie od języków i kultur Europy. Różnice już w samym słownictwie okazały się wielkie; Edward Sapir stwierdził, że rozróżnienia, które wydają się konieczne użytkownikom jednego języka, mogą być całkowicie nieznane w języku będącym odbiciem całkiem odmiennego typu kultury i odwrotnie. Podobne obserwacje poczynili w latach 1930. naukowcy rosyjscy (np. Łurija i Wygotski), którzy odkryli, że Lapończycy (czyli lud Sami), rdzenna ludność zamieszkująca północ Norwegii, posiadają ogromnie bogate słownictwo, ale często brakuje im bardziej abstrakcyjnych, ogólnych kategorii czy też pojęć nadrzędnych (hiperonimów). Mają na przykład cały wachlarz terminów określających różne gatunki renifera: istnieją specjalne słowa na określenie reniferów rocznych, dwu-, trzy-, cztero-, pięcio-, sześcio- i siedmioletnich; kilkanaście słów oznacza różne rodzaje lodu i różne stopnie zimna, itd. Zdaniem Łurii i Wygotskiego, właśnie z tego powodu Lapończycy przeciwstawiają się próbom zmuszenia ich do posługiwania się językiem norweskim, który ich zdaniem jest w tym zakresie zbyt ubogi.
Systemy gramatyczne języków Nowego Świata także okazały się szokujące dla Europejczyków. Wbrew ich głębokim przekonaniom, okazało się, że istnieją języki pozbawione znanych im kategorii poli-czalności i niepoliczalności, przymiotników, czasów i przypadków, a za to bogato wyposażone w egzotyczne rozróżnienia, takie jak powtórzenie wydarzenia czy czynności w przestrzeni lub w czasie; umiejscowienie ich na północ, południe, wschód czy zachód od mówcy; uzależnienie od faktu, czy mówca zna je z własnej obserwacji, z dedukcji czy ze słyszenia lub określenie, czy były dostrzegalne dla mówiącego, czy nie.
Sapir podaje przykład tego, co określa się jako schemat "zdarzenia" (por. 4.2), np. Kamień spada. Otóż w języku kwakiutl (używanym w kanadyjskim stanie British Columbia) istnieje rozróżnienie co do tego, czy kamień był widoczny czy niewidoczny dla mówcy w momencie mówienia i czy był on najbliżej mówcy, słuchacza czy osoby trzeciej. Natomiast kwakiutl nie określa, czy był to jeden ka-

178
JĘZYK, KULTURA I ZNACZENIE
mień, czy kilka. Nie określa też czasu upadku. W języku najbliższych sąsiadów plemienia kwakiutl, nutka, podobne wyrażenie nie zawiera żadnego odpowiednika rzeczownikowego kamienia, a jedynie formę czasownikową, która składa się z dwóch elementów: jednego, który określa ruch lub położenie kamienia lub przedmiotu "kamieniopodobnego", i drugiego, który oznacza ruch ku dołowi, tak że tę konceptualizację można w języku polskim wyrazić następująco: Kamieniuje w dół. W języku nutka, według Sapira, angielskie (a więc i indoeuropejskie) pojęcie kamienia, jako przedmiotu istniejącego niezależnie od upływu czasu, jest nieobecne; zaś status kamienia jako rzeczy jest implikowany przez element czasownikowy, który odnosi się do istoty ruchu, o którym jest mowa. Oceniając tego rodzaju przykłady, nie sposób uniknąć wniosku, że różne kategorie gramatyczne w różnych językach skłaniają, a nawet zmuszają osoby nimi mówiące do widzenia świata w specyficzny sposób. Ten pogląd określany jest jako hipoteza Sapira-Whorfa. Benjamin Lee Whorf, który pierwszy zaproponował termin "relatywizm językowy", wyjaśnił go w sposób następujący:
Dokonujemy segmentacji natury tropami wyznaczonymi przez nasze języki ojczyste... Dzielimy świat na części, porządkujemy go za pomocą pojęć, przypisujemy mu sens w określony sposób, ponieważ jesteśmy sygnatariuszami umowy, by czynić to tak właśnie, a nie inaczej; umowy, która obowiązuje w naszej społeczności językowej i którą skodyfikowano we wzorcach naszego języka. Umowę tę zawarliśmy implicite i nigdy nie została ona spisana, aleje./' warunki obowiązują bezwzględnie nie jesteśmy w stanie mówić bez zaakceptowania ustanowionych przez nią klasyfikacji danych i ich uporządkowania (Whorf 1982: 284-285).
Whorf zapewne przesadził mówiąc, że umowa obowiązuje w całej społeczności w sposób "absolutny". Zawsze możemy przecież ominąć kanoniczne "warunki umowy", stosując różne parafrazy i określenia opisowe. Ale można to czynić jedynie płacąc określoną cenę - używając dłuższych, bardziej skomplikowanych, mniej wygodnych wyrażeń niż te, które podpowiadają nam przyjęte zwyczajowo struktury rodzimego języka. Wpływ rodzimego języka na utrwaloną zwyczajowo percepcję i sposób myślenia jest zwykle jednak tak silny, że jeste-
6.1. Wprowadzenie: relatywizm językowy a uniwersalizm
179
śmy równie nieświadomi takich konwencji językowych, jak powietrza, którym oddychamy.
Whorfa zaj adle krytykowano i atakowano za twierdzenie, że język wpływa na myśl aż tak intensywnie, ale ostatnio wysuwa się przekonujący argument, że tylko bardzo niewielu z jego dawnych krytyków przeczytało i zrozumiało, co Whorf naprawdę chciał powiedzieć.
Jednym z najistotniejszych zarzutów było, że nie istnieje niezależny dowód na to, że wzorce językowe rzeczywiście wpływają na ludzkie sposoby percepcji i kategoryzacji. Ostatnio jednak przedstawiono tego rodzaju dowód. Badacze języka dziecka (Choi i Bower-man) wykazali, że dzieci anglo- i koreańskojęzyczne w wieku 20 miesięcy, czyli w okresie, kiedy dzieci zaczynają mówić, reagują różnie w czasie eksperymentów, które wymagają porównania i pogrupowania różnych czynności, takich j ak
(a) ułożenie elementów układanki,
(b) włożenie zabawek do pudełka,
(c) założenie zatyczki na pióro,
(d) włożenie czapki na głowę lalki.
Dzieci anglojęzyczne klasyfikują relacje między elementami układanki a ich z góry ustaloną pozycją jako relację in [w], podobnie jak "luźną" relację pomiędzy zabawkami w pudełku. To znaczy, że ich zdaniem (a) i (b) są w grupie określonej przyimkiem in. Z kolei ustaloną relację zatyczki do pióra oraz "luźną" relację czapki do głowy uznają za należące do innej grupy, więc konsekwentnie zaliczają (c) i (d) do grupy określonej przez przyimek on [na]. Zauważmy, że klasyfikację taką narzuca dzieciom kontrast pomiędzy angielskimi ^przyimkami inion.
Natomiast dzieci koreańskie, które nauczyły się innych słów -1tzn. kkita, które oznacza coś, co jest "mocno umocowane" lub "ściśle Iprzylegające", ppayta, które oznacza likwidację stanu ścisłego przylegania, i różnych innych czasowników oznaczających przedmioty, 'które są w sposób luźny wkładane do lub kładzione na innych przed-Jmiotach - w konsekwencji traktują czynności (a) "ściśle przylegające
180
JĘZYK, KULTURA I ZNACZENIE
Tabela 1. Klasyfikacja czynności wkładania / łączenia i zdejmowania / oddzielania dokonana przez dzieci koreańsko- i angielskojęzyczne
DZIECI ANGIELSKOJĘZYCZNE


IN
ON
D

putinltakeout
put on/take off
Z

relacja "zawierania"
"kontakt
I


powierzchniowy,
E


podparcie"
C
ŚCISŁE PRZYLEGANIE


I

a) element/układanka
c) zatyczka/pióro


zdjęcie/portfel
pokrywka/słoik
K

ręka/rękawiczka
rękawiczka/ręka
0

książka/regał

R



E
kkita

magnes/powierzchnia
A
"ścisłe przyleganie

lepiec/powierzchnia
Ń
i przymocowanie"


S
ppayta

klocki Lego razem/
K
"zlikwidować ścisłe

osobno
O
przyleganie"


J
LUŹNE PRZYLEGANIE


Ę

b) zabawki/torba lub
d)
z

pudełko
wkładanie/ściąganie
Y

klocki/kojec
ubrania (czapki,
Z


butów, płaszcza itp.)
N
inne czasowniki
wchodzenie
siadanie/wstawanie
E

do/wychodzenie
z krzesła


z wanny



wchodzenie



do/wychodzenie



z domu, pokoju

ko drugą grupę. Płynie stąd wniosek, że dzieci budują relacje pomiędzy przedmiotami w świecie na podstawie kategorii typowych dla swojego języka, a nie na podstawie pewnych uniwersalnych kategorii pojęciowych, które, zdaniem skrajnych uniwersalistów, istnieją dla wszystkich kategorii językowych.
6.1. Wprowadzenie: relatywizm językowy a uniwersalizm
181
Inny badacz, John Lucy (1992), znalazł istotne różnice w sposobie, w jaki dorośli użytkownicy języka angielskiego i języka Majów yucatec przetwarzają informacje o konkretnych przedmiotach. Użytkownicy angielszczyzny przywiązują większe znaczenie do liczb i mają tendencję do klasyfikowania rzeczy według kształtów, zaś użytkownicy języka yucatec klasyfikują przedmioty kierując się zwykle substancjami, z jakich są one zrobione. Różnice te korelują bezpośrednio z tym, co można byłoby przewidzieć na podstawie różnic językowych: język angielski posiada wyznaczniki gramatyczne liczby, zaś yucatec posiada klasyfikatory, tzn. afiksy rzeczowników, które przypisują je do pewnych kategorii.
6.1.2. Elementarne jednostki semantyczne jako klucz do porównań międzykulturowych
Tradycyjnym poglądem na ludzką myśl był uniwersalizm, według którego wszyscy ludzie na świecie myślą w podobny sposób. Ale skoro języki są tak różne od siebie, narzuca się pytanie, jak to możliwe, żeby pojęcia istniejące w różnych językach były takie same?
Stwierdzenie istnienia różnic pomiędzy językami to jedna sprawa, zaś określenie ich istoty to zupełnie coś innego. W przeszłości w badaniach relacji pomiędzy językiem, kulturą i myślą nie wypracowano odpowiednich metod analizy podobieństw i różnic pomiędzy systemami semantycznymi poszczególnych języków. Podstawowym środkiem, który pozwala na osiągnięcie koniecznej precyzji, jest oparcie metody analizy semantycznej na pojęciach uniwersalnych. W istnienie grupy pojęć uniwersalnych filozofowie wierzyli już od wieków. Pascal, Kartezjusz, Arnauld i Leibniz nazwali je "ideami prostymi". Współcześni językoznawcy określają je jako elementarne jednostki semantyczne.
Dotychczas ujawniono około 60 pojęć elementarnych, które można uznać za pojęcia uniwersalne lub podstawowe "atomy" znaczenia i z których buduje się setki tysięcy złożonych znaczeń. Przy pomocy tych pojęć możemy teraz przedstawić nasze podejście do semantyki porównawczej i międzykulturowej. Jednym ze sposobów opisu znaczenia słowa jest parafraza, czyli zestawienie ze sobą innych słów, co ma za zadanie wyrażenie "tego samego". Parafrazowanie działa skutecznie jedynie wtedy, gdy do utworzenia parafrazy używa się słów

182
JĘZYK, KULTURA I ZNACZENIE
Tabela 2. Elementarne jednostki semantyczne
Pojęcia określające byty
JA, TY, KTOŚ, LUDZIE, COŚ, CIAŁO
Elementy określające
TEN, TEN SAM, INNY, JEDEN, DWA, NIEKTÓRE, DUŻO, WSZYSTKIE
Czasowniki wyrażające doznania
WIEDZIEĆ, MYŚLEĆ, CHCIEĆ, CZUĆ, WIDZIEĆ, SŁYSZEĆ
Działania i procesy
ROBIĆ, DZIAĆ SIĘ, RUSZAĆ (SIĘ)
Pojęcia dotyczące mowy
MÓWIĆ, SŁOWO, PRAWDA
Istnienie i posiadanie
BYĆ, MIEĆ
Życie i śmierć
ŻYĆ, UMRZEĆ
Ocena i opis
DOBRY, ZŁY, DUŻY, MAŁY
Pojęcia opisujące relacje przestrzenne
GDZIE, TUTAJ, NAD, POD, BLISKO, DALEKO, WEWNĄTRZ, STRONA
Pojęcia opisujące relacje czasowe
KIEDY, TERAZ, PRZED, PO, DŁUGO, KRÓTKO, PRZEZ PEWIEN CZAS
Elementy relacyjne
RODZAJ, CZĘŚĆ, BARDZO, WIĘCEJ, TAK JAK
183
prostszych, łatwiej zrozumiałych niż słowa definiowane. Definicje słownikowe często jednak naruszają tę zasadę, popadając w niejasność. Na przykład gastrulacja to według Słownika języka polskiego "proces przekształcania się zarodka zwierząt i człowieka ze stadium blastuli w gastrulę [...]". Jeżeli ktoś nie rozumie słowa gastrulacja, to jak ma zrozumieć słowo blastula czy gastrula, które są częścią definicji? Niejasne definicje utrudniają odkrywanie i wyjaśnianie znaczeń. Zastępują one problem zrozumienia jednego nieznanego słowa problemem zrozumienia innego.
Niejasności towarzyszy często zjawisko błędnego koła, czyli definiowanie jednego słowa za pomocą drugiego, a drugiego za pomocą pierwszego. Na przykład Słownik języka polskiego definiuje czasownik palić jako "rozniecanie i podtrzymywanie ognia w celu ogrzania wnętrza, gotowania, pieczenia itp.", zaś ogień jako "zjawisko wydzie-
6. l. Wprowadzenie: relatywizm językowy a uniwersalizm
lania się ciepła i światła towarzyszące paleniu się ciał [!], postrzegane w postaci płomienia i żaru". Niekiedy, zanim takie koło się zamknie, trzeba wykonać kilka kroków: słowo A definiuje się przy pomocy B, B przy pomocy C, a C znów przy pomocy A. "Definiując" słowa w ten okrężny sposób nie można oczywiście osiągnąć zbyt wiele.
Kiedy próbujemy opisać znaczenia słów języka innego niż własny, pojawia się trzeci problem. Większość słów nie posiada dokładnych odpowiedników w innych językach. Odnosi się to nawet do pozornie prostych, konkretnych słów, np. ręka czy łamać. Język angielski nie posiada, na przykład, bezpośredniego odpowiednika polskiego wyrazu ręka czy rosyjskiego ruka, które (przynajmniej w potocznym użyciu) odnoszą się do całej kończyny, od barku do palców. Angielski wyraz hand odnosi się tylko do dłoni wraz z palcami, a pozostałe fragmenty ręki w tym języku to arm ("ramię") i forearm ("przedramię"; dla ścisłości trzeba dodać, że angielskiego rzeczownika arm używa się czasem potocznie na oznaczenie całej ręki). Z kolei w języku ma-lajskim nie ma odpowiednika angielskiego pojęcia break ("łamać"), i posiada on dwa słowa, putus ipatah, w zależności od tego, czy złamanie jest całkowite, czy częściowe. Po polsku mamy nawet więcej pojęć: mówimy o złamaniu (całkowitym), nadłamaniu (częściowym), przełamaniu się (całkowitym, ale tylko na dwie części), załamaniu (całej powierzchni, np. lodu, mostu czy dachu), wyłamaniu (przy użyciu siły) czy dołamaniu (całkowitym, ale tylko osłabionego już elementu).
Takie zróżnicowanie wśród języków niesie ze sobą niebezpieczeństwo etnocentryzmu (czyli patrzenia z punktu widzenia danej kultury) w semantyce. Jeżeli w opisie jakiegoś języka używamy pojęć, które są typowe dla języka polskiego, nasz opis będzie w sposób nieunikniony wykrzywiał obraz rzeczywistości, ponieważ będziemy narzucać obcemu językowi nasze własne kategorie pojęciowe. Na przykład byłoby etnocentryzmem tłumaczenie pojęcia hand jako "części ręki składającej się z dłoni razem z palcami", ponieważ angielskie pojęcie nie zawiera odniesienia do polskiego potocznego pojęcia ręki. Podobnie polskie pój ecie palca odnosi się do wszystkich palców u rąk i nóg, podczas gdy angielskie fingers to tylko cztery palce u rąk (bez kciuka - thumb i palców u nóg - toes), niemniej takie właśnie tłumaczenie jest również etnocentryczne.

184
JĘZYK, KULTURA I ZNACZENIE
Jak można poradzić sobie z tymi problemami? Chcąc uniknąć niejasności i błędnego koła w definicjach, musimy formułować opisy znaczeń wyrazów przy pomocy pojęć prostszych od definiowanych. Opis znaczenia wyrazu, który jest zgodny z tą zasadą, nazywamy parafrazą redukującą, ponieważ rozkłada on (czyli redukuje) znaczenie złożone na zbiór znaczeń prostszych. Z parafrazą zredukowaną maksymalnie mamy do czynienia wtedy, gdy pojęcie zostaje scharakteryzowane w pełni przy pomocy uniwersalnych jednostek semantycznych. Zasada takiej parafrazy zakłada więc istnienie pojęć elementarnych. Pełna analiza semantyczna słownictwa danego języka powinna przynieść jako wynik zestaw znaczeń "atomowych", z których tworzy się wszystkie inne, złożone znaczenia, definiowalne przy pomocy znaczeń elementarnych.
Formułowanie definicji przy pomocy pojęć elementarnych stanowi sposób uniknięcia niejasności i błędnego koła. Ale jak poradzić sobie z trzecim wspomnianym wyżej problemem: z etnocentryzmem? Wydaje się, że stosowanie pojęć elementarnych skutecznie minimalizuje i ten problem, ponieważ badania wykazały, że elementarne jednostki semantyczne nie są "prywatną własnością" jednego języka, ale można je znaleźć w każdym ludzkim języku. Pojęcia zestawione w tabeli 2 można by równie dobrze przedstawić w języku angielskim, japońskim, bongo bongo czy jakimkolwiek innym.
Metoda ta niesie jednak ze sobą kilka trudności, o których warto wspomnieć. Po pierwsze, każde pojęcie elementarne można czasem wyrazić różnymi słowami w różnych kontekstach, tzw. aloleksach (przez analogię do alofonów). Na przykład w języku polskim alole-ksami są ty l Pan, dziać się l zdarzy ć się, być/istnieć czy nad/powyżej/ponad. Po drugie, w niektórych językach odpowiednikami pojęć elementarnych mogą być afiksy lub całe wyrażenia, a nie tylko pojedyncze słowa. Po trzecie, słowa posiadają zwykle więcej niż jedno znaczenie, co dodatkowo komplikuje sytuację. Na przykład pojęcie słowo ma przynajmniej trzy znaczenia wyrażone następującymi kontekstami zdaniowymi:
(1) a. Jedno słowo i wylatujesz stąd! b. Daję słowo, że nic nie wziąłem, c. Oni są już po słowie.
6.2. Wyrazy uwarunkowane kulturowo
185
z których tylko to pierwsze znaczenie może być uznane za pojęcie elementarne.
Elementarne jednostki semantyczne stanowią słownik pewnego rodzaju mini-języka, który jest znakomitym narzędziem do analizy semantycznej i pojęciowej. Tworzone przy pomocy pojęć elementarnych parafrazy (zwane też eksplikacjami) można tłumaczyć z jednego języka na drugi, nie powodując istotnej zmiany znaczenia. W przeciwieństwie do fachowych opisów mogą je zrozumieć także osoby niebędące ekspertami.
6.2. Wyrazy uwarunkowane kulturowo
Fakt, że uniwersalny zestaw elementarnych jednostek semantycznych jest tak niewielki (niemal na pewno nie przekracza 100 słów) stanowi dowód na istnienie bardzo dużych różnic pojęciowych pomiędzy językami. Ogromna większość słów w każdym języku posiada złożone i zwykle typowe dla danego języka znaczenia, co często można traktować jako odzwierciedlenie specyficznego doświadczenia historycznego i kulturowego danej społeczności językowej. Dlatego mówimy o kulturowym uwarunkowaniu wyrazów.
Bardzo prozaiczne przykłady możemy znaleźć w domenie pożywienia. Z pewnością nie jest przypadkiem to, że język polski posiada specjalne słowa na bigos, barszcz czy powidła, które nie istnieją w angielskim, albo że słownik japoński zawiera wyraz sake, oznaczający silny napój alkoholowy wyrabiany z ryżu, a słownik polski go nie zawiera. Zwyczaje i instytucje społeczne są także źródłem licznych przykładów specyfiki leksykalnej. Na przykład, nieprzypadkowo język polski nie posiada słowa odpowiadającego japońskiemu miai, które odnosi się do pierwszego oficjalnego spotkania przyszłej panny młodej i jej rodziny z panem młodym i jego rodziną.
Poza różnicami w specyficznych dla poszczególnych kultur zasobach leksykalnych, języki często różnią się liczbą wyrazów, które odnoszą się do danej domeny. Kiedy język posiada stosunkowo dużą liczbę wyrazów odnoszących się do jednej domeny, mówimy, że domena ta została rozbudowana pod względem leksykalnym. Zjawisko to odzwierciedla często fakty typowe dla danej kultury. Zrozumiałe

f!r
186
JĘZYK, KULTURA I ZNACZENIE"
jest, dlaczego wiele języków azjatyckich posiada szereg słów na określenie ryżu, np. w malajskimpadt to ryż niełuskany, beras to ryż łuskany, ale niegotowany, zaś nasi to ryż gotowany. Z drugiej strony, w porównaniu z wieloma kulturami świata, języki europejskie posiadają bardzo duży zasób wyrażeń dotyczących mierzenia i oznaczania czasu (np. wyrazy takie jak zegar, kalendarz, data, sekunda, minuta, tydzień, poniedziałek, wtorek, styczeń, luty itp.).
Niektóre bardzo wyraziste i głęboko zakorzenione w danej kulturze słowa można określić jako słowa kluczowe dla danej kultury. Na przykład można by argumentować, że słowa work, love i freedom należą do słów kluczowych dla głównego nurtu kultury krajów anglojęzycznych, zaś wolność, Bóg, honor, Ojczyzna stanowią słowa kluczowe w kulturze polskiej. Takie słowa są zwykle bardzo często używane, przynajmniej w dziedzinie, której dotyczą. Stanowią też punkty centralne dla dużych grup frazeologizmów, często występują w przysłowiach, powiedzeniach, piosenkach, tytułach książek itd.
Dla zilustrowania, w jaki sposób słowa w różnych językach mogą się różnić semantycznie w subtelny, choć kulturowo uwarunkowany sposób, przyjrzymy się niektórym pojęciom określającym emocje w kilku językach europejskich. Znaczenie tych pojęć można w sposób najbardziej ogólny opisać, łącząc określenie uczucia (dobre, złe, neutralne) z prototypowym scenariuszem, który zawiera schematy "działania" lub schematy doznań ("myśleć", "chcieć"). Na przykład polskie pojęcie smutku jest generalnie uczuciem "niedobrym", które łączy się z myślą, że "zdarzyło się coś złego". Nie oznacza to jednak, że za każdym razem, kiedy odczuwamy smutek, musimy koniecznie coś takiego sobie myśleć. Oznacza to jedynie, że odczuwać smutek to znaczy czuć się tak, jak ktoś, kto coś takiego myśli.
Chcąc zobaczyć, jak w praktyce działa taka metoda, spróbujmy zgłębić - za Anną Wierzbicką (1999) - subtelną różnicę znaczeniową pomiędzy angielskimi słowami happy ijoyful (lub joy). Dwie z tych różnic polegają na tym, żejoy wyraża większą spontaniczność i intensywność, podczas gdy happy wyraża stosunek bardziej osobisty i introspektywny. Istnieje także trzecia różnica: mianowicie happy (w przeciwieństwie dojoy) sugeruje znaczenie zbliżone do "zadowolenia"; na przykład w odpowiedzi na pytanie (2)a można odpowiedzieć zdaniem (2)b:
6.2. Wyrazy uwarunkowane kulturowo
187
(2) a. A:Arę you thinking ofapplying for a transfer?
Czy myślisz o przeniesieniu się? b. E:No, I am guite happy where I am.
Nie, jestem całkiem zadowolony tu, gdzie jestem.
Nawiasem mówiąc, w tym kontekście nie da się wstawić słowa joyful zamiast happy. Różnica ta jest widoczna jeszcze wyraźniej w poniższych zdaniach:
(3) a. The children were playing happily.
Dzieci bawiły się wesoło, b. The children were playing joyfully. Dzieci bawiły się radośnie.
Zdanie (3)a. implikuje nie tylko, że dzieci dobrze się bawiły, ale także, że były w pełni zadowolone z tego, co robią (polskie tłumaczenie nie w pełni wyraża ten kontrast). Natomiast (2)b. sugeruje znacznie większą aktywność z ich strony. Te różnice ujęte są w poniższych eksplikacjach (czyli parafrazach dokonanych wyłącznie przy pomocy pojęć elementarnych).
(4) EksplikacjaX/eeZs happy:
czasami ludzie myślą coś takiego, jak to:
"stało mi się coś dobrego
chciałem tego
nie chcę nic innego"
z tego powodu czują coś dobrego
X tak się czuje
(5) EksplikacjaX/eeZsjoy:
czasami ludzie myślą coś takiego, jak to:
"dzieje się coś bardzo dobrego
chcę tego"
z tego powodu czują coś dobrego
X tak się czuje
Różnica pomiędzy elementami "coś dobrego" (przy happy) a "coś bardzo dobrego" (przy joy) odzwierciedla większą intensywność pojęcia joy. Różnica między elementami "chcę tego" (przyjoy) a "chciałem tego" (przy happy) odzwierciedla większą spontaniczność pojęcia joy,

188
JĘZYK, KULTURA I ZNACZENIE l
6.3. Kulturowe uwarunkowania w gramatyce
189
jak również przyczynia się do wyrażenia jego większej intensywności. Różne sformułowania eksplikacji uwidaczniają poszczególne różnice znaczeniowe, które wyrażają się w nakładających się na siebie, choć różnych zakresach użycia tych wyrazów.
Warto zwrócić uwagę na to, że happy jest dziś często używanym, codziennym słowem angielskim, które w słowniku Longman Dictio-nary of Contemporary English zostało zaliczone do tysiąca najczęstszych słów, podczas gdyjoy i słowa z niego utworzone są bardziej literackie i stylistycznie nacechowane. W wielu innych językach europejskich jest inaczej: słowa bliższe znaczeniowo dojoy są znacznie częstsze w języku potocznym. Na przykład w języku niemieckim czasownik sich freuen i odpowiadający mu rzeczownik Freude (czyli, z grubsza biorąc, joy) występują bardzo często, w codziennym użyciu, w przeciwieństwie do przymiotnika glucklich (czyli, z grubsza, happy) i rzeczownika Glilck.
Poza różnicą w częstotliwości występowania, trzeba podkreślić, że podobieństwo znaczeniowe pomiędzy glucklich i happy (czy też pomiędzy francuskim heureux i happy) ma tylko bardzo ogólny charakter. Mianowicie, angielskie pojęcie happy wyraża "słabszą", mniej intensywną emocję niż glucklich czy heureux. Używając metafory, można powiedzieć, że emocje, takie jak Gliick czy bonheur, wypełniają odczuwających je ludzi bez granic, nie zostawiając miejsca na żadne inne pragnienia czy życzenia. Bardziej ograniczony charakter happy znajduje nawet wyraz na poziomie składniowym; na przykład w języku angielskim można powiedzieć / am happy with his answer ("Jestem zadowolony z jego odpowiedzi"), gdzie dopełnienie with his answer wyznacza ograniczenie zakresu pojęcia happi-ness - stąd też polski odpowiednik zadowolony. W języku francuskim czy niemieckim nie można w ten sposób użyć słów glucklich czy heureux: zamiast nich trzeba byłoby zastosować słabsze semantycznie, wyrażające mniejszą intensywność słowa, takie jak zufrieden czy satisfait lcontent (czyli właśnie zadowolony).
Znaczenie glucklich i heureux można ująć przy pomocy następującej eksplikacji:
(6) Eksplikacj a Xjest glucklich (heureux): czasami ludzie myślą coś takiego, jak to:
"stało mi się coś bardzo dobrego
chciałem tego
wszystko j est dobrze
nie mogę chcieć czegokolwiek innego"
z tego powodu czują coś bardzo dobrego
X czuje coś takiego, jak to
Ta eksplikacja zawiera nowy element "wszystko jest dobrze" (co implikuje doświadczenie "całościowe"). Zawiera ona też intensyfika-tor bardzo (tak jak przy joy, ale nie przy happy). Co więcej, końcowa "myśl" wyrażona jest słowami "nie mogę chcieć czegokolwiek innego" (a nie "nie chcę nic innego", jak przy happy). Te różnice sugerują intensywne, choć uogólnione i niemal euforyczne przeżywanie swojej bieżącej egzystencji.
Jeżeli rozejrzymy się po innych językach europejskich, zobaczymy, że większość z nich posiada słowa, które są podobne (jeżeli nie identyczne) znaczeniowo do opisanych powyżej pojęć glucklich / heu-reux. Na przykład włoski ma słowo felice, rosyjski szczastliv, a po polsku określamy ten stan słowem szczęśliwy. Język angielski, ze swoim mało wyrazistym słowem happy, jest tu najwidoczniej wyjątkiem. Ten fakt ma zapewne jakiś związek z tradycyjną wśród Anglo-, sasów niechęcią do skrajnych emocji. Istnieją w tym języku słowa bardziej wyraziste (takiejak joy, bliss czy ecstasy), ale ich względna rzadkość jedynie wzmacnia wrażenie, że w języku angielskim, w porównaniu z wieloma innymi językami Europy, dyskurs emocjonalny ma charakter wyraźnie przytłumiony. Stąd też wyraz joy można znaleźć na przykład w kontekstach sarkastyczno-emocjonalnych:
(7) A: It's starting to rain.
Zaczyna padać.
B: Oh,joy! Fvejust hung out the washing. A to świetnie! Właśnie wywiesiłem pranie.
6.3. Kulturowe uwarunkowania w gramatyce
W każdym języku istnieją takie aspekty gramatyki, które są mocno nacechowane kulturowo. Zwolennicy relatywizmu językowego,

190
JĘZYK, KULTURA I ZNACZENIE
tacy jak Sapir czy Whorf, skupiali się na wszechobecnych cechach gramatycznych, np. na zróżnicowaniu przez gramatykę języka odniesienia do pojedynczych przedmiotów lub większej ich ilości, na względności odniesień do czasu wydarzeń (czyli czasach gramatycznych) czy też na źródłach informacji potrzebnych do wygłoszenia opinii itp. Język nieustannie zmusza swoich użytkowników do zauważania tych lub innych różnic, w sposób nieunikniony narzucając nam pewne subiektywne doświadczenia świata i nas samych. Słynny przykład tego zjawiska przytoczył Whorf, który dostrzegł kontrast pomiędzy sposobem, w jaki język angielski i język hopi (język Indian z północno-wschodniej Arizony) konceptu-alizują czas. W języku angielskim i w innych językach Europy czas jest bardzo często opisywany w ten sam sposób, jak policzalne przedmioty materialne. Tak jak mówimy jeden kamień l pięć kamieni, mówimy też jeden dzień/pięć dni, rozszerzając użycie liczebników głównych z przedmiotów materialnych na niematerialne. Oznacza to, że nasza konceptualizacja czasu opiera się na doświadczeniu przedmiotów materialnych, które są dostępne naszej percepcji wzrokowej - a więc "obiektywizujemy" czas. Jednostki czasu są jednak fundamentalnie różne od przedmiotów. Pięciu dni nie da się jednocześnie "zobaczyć", można ich jedynie doświadczyć w ciągu czasowym. W niezobiektywizowanym obrazie czasu, jaki mają użytkownicy hopi, pojęcie "pięciu dni" nie ma sensu. Jeżeli mówiący chce wyrazić takie pojęcie, użyje liczebników porządkowych, tzn. powie np. "piąty dzień". Zdaniem Whorfa, podstawową konceptualizacja czasu u członków plemienia Hopi jest następstwo dnia i nocy, ale te cykle nie są traktowane jednakowo na wzór przedmiotów materialnych.
Nie trzeba jednak aż tak oddalać się od Europy, aby zauważyć związek między kategoryzacją językową a kulturą. Często pojawiają się opinie, że np. w gramatyce niemieckiej widać mocniejsze niż we francuskiej zakorzenienie w "realności", że gramatyka angielska jest specjalne wyczulona na niuanse motywacji ludzkich zachowań i manipulacji, zaś rosyjska posiada szereg konstrukcji, które wykazują ścisły związek z tradycyjnym rosyjskim fatalizmem.
Nie będziemy tu wchodzić w szczegóły tych zjawisk. Ograniczymy się jedynie do podania paru przykładów kulturowych uwarunkowań
6.3. Kulturowe uwarunkowania w gramatyce
191
gramatyki na podstawie języka włoskiego. Chociaż omawiane tu konstrukcje nie są tak wszechobecne i fundamentalne jak sobie wyobrażał to Whorf, są jednak bardzo częste, wręcz dominujące, stanowiąc ważny element doświadczenia rzeczywistości przez Włochów. Skupimy się na dwóch konstrukcjach gramatycznych, które spełniają funkcję ekspresywną i są w pełni zgodne z duchem kultury włoskiej. Chodzi tu w pierwszym rzędzie o zjawisko reduplikacji składniowej, czyli powtórzenia przymiotników, przysłówków, a nawet rzeczowników nierozdzielonych pauzą, np. w wyrażeniach bella bel-la, adagio adagio, subito subito (bella - "piękna", adagio - "wolno", subito -"natychmiast"). Jest to konstrukcja gramatyczna typowa dla języka włoskiego, która różni się od służącego intensyfikacji powtórzenia pewnych wyrażeń, występującego czasem w języku polskim, np. szybko, szybko czy nie, nie, nie, nie; najbardziej chyba przypomina polskie papa czy angielskie bye-bye.
Wspomniane włoskie wyrażenia opisuje się zwykle właśnie jako nośniki intensyfikacji. Tak więc można by zasugerować tłumaczenie bella bella jako "bardzo piękna" czy adagio adagio jako "bardzo wolno". Ale pojawiają się tu dwa problemy. Po pierwsze, zakres użycia włoskiej konstrukcji jest szerszy niż zakres użycia przysłówka bardzo, np. trudno byłoby przetłumaczyć subito subito jako "bardzo natychmiast". Po drugie, ścisłym włoskim ekwiwalentem bardzo jest molto, a pomiędzy molto bella a bella bella istnieją dwie różnice.
Po pierwsze, reduplikacja składniowa w języku włoskim wyraża mocne przekonanie, że powtórzone słowo zostało odpowiednio dobrane. Reduplikacja bella bella mówiący podkreśla, że uważa słowo bella za zastosowane odpowiedzialnie, ściśle i dokładnie (zwraca na to uwagę właśnie powtórzenie tego słowa). Tak więc wyrażeniu bella bella bardziej odpowiada tłumaczenie "prawdziwie piękna", zaś wyrażeniu caffe caffe - "prawdziwa kawa".
Istnieje tu jednak jeszcze inny komponent - emocjonalny. Zdanie takie jak Yenga subito subito ("Przyjdź tu natychmiast natychmiast") wymaga w wypowiedzi wysoce ekspresywnego, emocjonalnego tonu głosu. Nawet kiedy powtórzony jest przymiotnik czysto opisowy, taki jak duro ("twardy") czy leggera ("miękki"), zwykle kontekst wyraźnie wskazuje na podtekst emocjonalny. Na przykład, kiedy boha-

192
JĘZYK, KULTURA I ZNACZENIE
6.4. Skrypty kulturowe
193
ter powieści, który doświadcza wielkiego kryzysu emocjonalnego, leży nocą w łóżku i przewraca się z boku na bok, wydaje mu się, że łóżko stało się duro duro ("okropnie twarde"). W dalszym ciągu tej samej powieści bohater pragnie niepostrzeżenie przeprawić się przez rzekę łodzią rybacką, ponieważ stara się uciec przed policją. Zwraca się do rybaka głosem, który jest leggera leggera ("ledwo ledwo słyszalny").
Znaczenie wyrażone przez reduplikację składniową można określić następująco:
(8) Eksplikacja włoskiej reduplikacji przymiotników / przysłówków: kiedy wymawiam to słowo (np. bella, duro, blanco) dwa razy chcę, abyś wiedział, że chcę powiedzieć to słowo, nie żadne inne czuję coś, myśląc o tym
Drugą typowo włoską konstrukcją gramatyczną jest bezwzględny f stopień najwyższy (superlativus absolutus), który tworzy się za pomocą końcówki -issimo (w odpowiednim rodzaju i liczbie), na przykład bellissimo ("najpiękniejszy"), uelocissimo ("najszybszy"), bian-chissimo ("bielutki"). Ta konstrukcja jest bliska wyrażeniom z molto ("bardzo"; molto bella - "bardzo piękna" itp.); obydwie ograniczają się do wyrażenia jakości, ściślej mówiąc jakości stopniowalnych i porównywalnych. Nie można, na przykład, powiedzieć *subitissimo (*"najbardziej natychmiast"). Superlativus absolutus jest spokrewniony ze zwykłym stopniem najwyższym, który w języku włoskim tworzy się przy pomocy pili (np. piu bello - "najpiękniejszy").
Pewne podobieństwo łączy go także z reduplikacją składniową -niektóre włoskie gramatyki nawet traktują te dwie konstrukcje jako alternatywne. W przeciwieństwie do reduplikacji składniowej, bezwzględny stopień najwyższy nie ma dokładnie odzwierciedlać rzeczywistego stanu rzeczy. Przeciwnie, zakłada zwykle oczywistą przesadę, której funkcja jednak ma coś wspólnego z reduplikacją, ponieważ ma za zadanie wyrazić postawę emocjonalną mówiącego. Myśl ta została ujęta w następującej eksplikacji:
(9) Eksplikacja włoskiego bezwzględnego stopnia najwyższego - jest X-issimo:
: jest bardzo X
chcę powiedzieć więcej niż to z tego powodu mówię: nie mogłoby być bardziej X czuję coś, myśląc o tym
Podobieństwo z wyrażeniami z molto jest wyrażone przez obecność przysłówka bardzo w pierwszej linijce powyższej formuły. Podobieństwo ze zwykłym stopniem najwyższym z kolei widać w trzeciej linijce: dokonuje się tu pewnego rodzaju pośredniego porównania ze stopniem najwyższym ("nie mogłoby być bardziej X"). Natomiast podobieństwo z reduplikacją składniową pokazane jest w ostatniej linijce ("czuję coś, myśląc o tym"). W sumie, bezwzględny stopień najwyższy umożliwia użytkownikom języka włoskiego wyrażenie czegoś w rodzaju "ekspresywnej przesady".
Takie konstrukcje jak reduplikacją składniowa i bezwzględny stopień najwyższy z pewnością łączą się z czymś, co nazywa się czasem "teatralnością życia Włochów", o której mówią cudzoziemcy odwiedzający Włochy. Takie ożywienie oraz umiłowanie głośności i demonstracji uczuć tłumaczą w istotnym stopniu znaczenie omówionych tu ekspresywnych konstrukcji gramatycznych dla kultury włoskiej.
6.4. Skrypty kulturowe
W różnych społeczeństwach ludzie nie tylko mówią różnymi językami, ale także używają ich na różne sposoby, stosując się do różnych norm kulturowych. Kulturowe normy komunikacji opisuje się zwykle przy pomocy wieloznacznych terminów, takich jak "bezpo-.. średniość", "oficjalność" czy "grzeczność". Pomimo pewnej użyteczności, terminy te są rzeczywiście dość niejasne i różni badacze przypisują im różną treść. Mogą także prowadzić do etnocentryzmu, ponieważ nie są zwykle przetłumaczalne na język narodu, którego kultura jest przedmiotem opisu. Problemów tych można w dużym stopniu uniknąć, stosując elementarne jednostki semantyczne przy formułowaniu opisów kulturowych norm komunikacji. Opisane w ten sposób normy określane są jako skrypty kulturowe.

194
JĘZYK, KULTURA I ZNACZENIE
W tym podrozdziale omówimy skrypty kulturowe określające sposób "mówienia o tym, czego się pragnie". Na początek przyjrzyjmy się pokrótce kulturze, która nie ma wiele wspólnego z Europą. Kultura japońska jest szeroko znana z lakoniczności, w szczególności w odniesieniu do wyrażania osobistych pragnień, co łączy się z wyznawanym przez Japończyków ideałem enryo "powściągliwości, rezerwy". Łatwo się przekonać, że Japończycy niechętnie bezpośrednio wyrażają swoje preferencje. Umawiając się na spotkanie, często odmawiają odpowiedzi na pytanie, co im odpowiada, używając np. wyrażeń Czas nie gra roli czy Każde miejsce mi odpowiada. Bezpośrednie wypytywanie o czyjeś osobiste życzenia jest w Japonii nie do przyjęcia. Z wyjątkiem kręgu rodziny i najbliższych przyjaciół, niegrzecznie jest w języku japońskim zadawać takie pytania, jak Co ma pani i ochotą zjeść? czy Co pani i lubi? Uprzejmy japoński gospodarz nie proponuje też gościowi nieustannie różnych smakołyków; jego obowiązkiem jest przewidzieć z góry, co może mu sprawić przyjemność, więc po prostu podaje dania i napoje, zachęcając gości do ich spożywania przy pomocy standardowego wyrażenia: "bez enryo".
Podsumowując, można powiedzieć, że kultura japońska mocno zniechęca ludzi do jasnego wyrażania życzeń czy pragnień. Zalecaną strategią jest wysyłanie różnego rodzaju pośrednich sygnałów, w nadziei, że adresat na nie odpowie. Tę postawę kulturową można ująć w formie następującego skryptu:
(10) Japoński skrypt "mówienia o tym, czego się pragnie": kiedy czegoś chcę
nie jest dobrze powiedzieć innym ludziom: Ja tego chcę" mogę powiedzieć coś innego
jeżeli powiem coś innego, inni ludzie mogą dowiedzieć się,
czego chcę
Postawy angielskie i amerykańskie w tym względzie są, oczywiście, zgoła odmienne. Zgodnie z anglosaskimi ideałami wolności indywidualnej i autonomii jednostki, ceni się tam to, że ludzie otwarcie wyrażają swoje preferencje:
(11) Angloamerykański skrypt "mówienia o tym, czego się pragnie": każdy może powiedzieć innym ludziom coś takiego, jak to:
6.4. Skrypty kulturowe
195
"chcę tego", "nie chcę tego"
Z drugiej strony, ten sam ideał autonomii jednostki zniechęca przedstawicieli głównego nurtu kultury angloamerykańskiej do używania samego trybu rozkazującego i mówienia bez ogródek Zrób to!, zachęcając ich w zamian do stosowania strategii grzecznościowych (omówionych szerzej w rozdziale 7). Dlatego używają zwykle bardziej wyrafinowanych zwrotów, takich jak Czy mógłbyś to zrobić?, Czy byłbyś tak uprzejmy to zrobić? itp. Przesłanie "chcę, żebyś to zrobił" jest wtopione w bardziej złożoną konfigurację, która potwierdza autonomię adresata, zachęcając go do określenia, czy zgadza się spełnić prośbę, czy też nie. Te normy można ująć w następującą parę skryptów:
(12) Angloamerykański skrypt uniemożliwiający "rozkazywanie
przez tryb rozkazujący": jeżeli chcę, żeby ktoś coś zrobił, nie mogę tej osobie powiedzieć
czegoś takiego, jak to: "chcę, żebyś to zrobił; z tego powodu musisz to zrobić"
(13) Angloamerykański skrypt "rozkazywania przez pytanie": jeżeli chcę powiedzieć komuś coś takiego, jak to: "chcę, żebyś to zrobił"
dobrze jest powiedzieć w tym samym czasie coś takiego, jak to: "nie wiem, czy to zrobisz"
Byłoby jednak błędem wyciągnięcie wniosku, że skrypty kulturowe głównego nurtu kultury anglosaskiej są "typowo europejskie". Wśród języków i kultur Europy (tak jak gdzie indziej) panuje pod tym względem znaczna różnorodność. W większości z nich bezpośrednich form rozkazujących używa się częściej niż w angielszczyź-nie, zaś użycie struktur pytających jest bardziej ograniczone.
Francuzi oczekują na przykład, że rutynowe instrukcje udzielane w miejscu pracy będą miały formę bardziej bezpośrednią niż jest to do przyjęcia w języku angielskim. Jak wyjaśnił autorowi pracy na ten temat dyrektor pewnej francuskiej firmy (Beal 1994: 51), jego anglojęzyczni pracownicy (Australijczycy) stosowali "retoryczne środki bezpieczeństwa" (precaution oratoire), bez których Francuzi

196
JĘZYK, KULTURA I ZNACZENIE
normalnie obyliby się. Francuz używa takich środków bezpieczeństwa tylko prosząc o przysługę, nie wchodzącą w normalny zakres obowiązków osoby, do której się zwraca. Normalnie mówi po prostu Proszę zrób to, przynieś to. Zwrot Czy byłbyś uprzejmy...'? uchodzi we Francji za podważanie własnego autorytetu.
Wiadomo także powszechnie, że istnieją spore różnice w normach j rządzących prośbami w języku niemieckim i angielskim. Według angielskiego badacza, Johna Phillipsa, na przykład niemiecki urzędnik w banku zwykle powie raczej Się miissen hier unterschreiben ("Musi Pan/i tu podpisać") albo Unterschreiben się bitte ("Proszę tu podpisać") niż Wiirden Się bitte hier unterschreiben? ("Czy był(a)by Pan/i uprzejm(y)a tu podpisać?"). Mimo występującego w nich trybu rozkazującego, zdania takie nie są traktowane jako rozkazy. Słowo miissen ("musieć") należy do języka potocznego i nieustannie pojawia się w sytuacjach, w których nie wystąpiłoby w języku angielskim.
Zastanówmy się, jak wygląda sytuacja w języku polskim. Nasze zachowanie językowe przypomina chyba trochę zachowanie Francuzów, a trochę Anglików, zaś jak Niemcy zachowujemy się rzadko. W pracy mówimy czasem Zrób to, a czasem Czy mógłbyś to zrobić?, jeszcze kiedy indziej Byłbym wdzięczny, gdybyś to zrobił. Zatrudnienie bowiem nie oznacza u nas automatycznie, że pracownikowi chce się pracować, więc czasami trzeba go do spełniania jego obowiązków zachęcić tak zachęcony czuje się lepiej i chętniej je spełnia. W banku urzędnik powie nam Bardzo proszę tu podpisać lub też Czy byłby pan uprzejmy tu podpisać?, a rzadko Musi pan tu podpisać. W nowej pokomunistycznej rzeczywistości szybko wracają dawne tradycje w rodzaju Witam szanownego pana. Co zechce pan dziś u mnie kupić?, gdyż Polak lubi, kiedy traktuje się go uprzejmie i uważa za "pana".
Oczywiście takie uwagi są "komentarzem anegdotycznym" i nie prowadzą do precyzyjnych uogólnień. Stanowią jednak pewien dowód sposobu widzenia świata przez ludzi żyjących w społecznościach wielonarodowych, i problemów, jakie niesie ze sobą komunikacja międzykulturowa. Nie można ich lekceważyć, lecz trzeba interpretować w ramach spójnego i opracowanego niezależnie systemu oceny, takiego jak system skryptów kulturowych pisanych przy pomocy pojęć elementarnych. Metoda ta umożliwia nam postulowanie skryptów kulturowych bez odwoływania się do języka fachowego i pojęć
6.5. Wnioski: język, kultura i myśl
197
typowych dla danego języka, a mimo to w sposób jasny i przystępny. Na koniec warto zauważyć, że skrypty kulturowe mogą okazać się przydatne przy opisywaniu nie tylko ciągłości, ale i zróżnicowania i zmienności norm kulturowych. W tym celu również potrzebny będzie rygorystyczny, ale i dogłębny system analizy.
6.5. Wnioski: język, kultura i myśl
' W znanym powszechnie cytacie Whorf (1982: 284) w następujący 4jJosób wyjaśniał swój pogląd na wzajemne relacje języka i myślenia:
. system językowego zaplecza (innymi słowy gramatyka) nie jest po prostu , pewnym reproduktywnym narzędziem wyrażania idei, lecz czynnikiem , owe idee kształtującym, programem i przewodnikiem aktywności umysłowej, analizy doznań i syntezy intelektualnej każdego z nas.
Poglądy Whorfa na relatywizm językowy były często źle rozumiane. Nie twierdził on, że wszelkie myślenie jest zależne od struktury języka. Przeciwnie, uważał, że istnieją różne procesy umysłowe, takie jak uwaga czy percepcja wzrokowa, które są niezależne od języka i które z tego powodu nie podlegają "kształtującemu" wpływowi języka. Natomiast w odniesieniu do "myślenia językowego" Whorf argumentował, że struktury naszego języka ojczystego w sposób nieunikniony narzucają nam pewne zwyczaje myślowe. Jak wspomnieliśmy powyżej, przeprowadzone niedawno badania wskazują, że kategorie pojęciowe języka ojczystego stanowią wzorce dla kategoryzacji już od bardzo wczesnego dzieciństwa. Wykazano mianowicie, że już w wieku 20 miesięcy dzieci anglo- i koreańskojęzyczne stosują wzorce pojęciowe typowe dla swojego języka.
Uwarunkowane kulturowo słowa i struktury gramatyczne języka są narzędziami kształtowania pojęć, które odzwierciedlają doświadczenie historyczne społeczeństwa dotyczące pewnych sposobów działania i myślenia. W miarę rozwoju społeczeństwa, te narzędzia mogą stopniowo ulegać modyfikacji lub zostać odrzucone. W tym sensie, obraz świata danego społeczeństwa nie jest nigdy w pełni "zdeterminowany" przez zestaw narzędzi konceptualizacji, jakie to społeczeństwo ma do dyspozycji, natomiast z pewnością znajduje się pod

198
JĘZYK, KULTURA I ZNACZENIE 1
ich mocnym wpływem. Podobnie obraz świata, jaki posiada jednostka, nie jest nigdy w pełni zdeterminowany przez jej język ojczysty, ponieważ zawsze istnieją alternatywne sposoby wyrażania myśli, choć perspektywa pojęciowa pozostaje pod widocznym wpływem języka ojczystego.
Podobnie ma się rzecz ze stylem komunikacyjnym. Indywidualny styl komunikacji językowej nie jest rygorystycznie zdeterminowany przez skrypty kulturowe, które jednostka przyswoiła sobie żyjąc w danej kulturze. Zawsze jest miejsce na zróżnicowanie indywidualne i społeczne oraz na wprowadzenie zmian. Lecz styl komunikacyjny zarówno społeczeństwa, jak i jednostki musi pozostać pod silnym wpływem "kulturowych reguł" komunikacji.
W ostatecznym rozrachunku, istnienie wspólnego zasobu elementarnych jednostek semantycznych we wszystkich językach świata oznacza, że całe ludzkie poznanie opiera się na tym samym fundamencie pojęciowym. Teoretycznie, każde pojęcie charakterystyczne dla jakiejś kultury można przybliżyć osobom z nią niezwiązanym, sprowadzając je do przetłumaczalnej konfiguracji uniwersalnych pojęć elementarnych, co może stanowić ważną praktyczną pomoc w komunikacji międzykulturowej. Ponieważ jednak każdy język działa jak niezwykle złożona integralna całość, nie będzie nigdy lepszego sposobu zrozumienia wewnętrznych zasad funkcjonowania danej kultury niż nauczenie się języka, mówienie nim i życie w środowisku ludzi mówiących tym językiem.
6.6. Podsumowanie
Związek pomiędzy językiem a kulturą fascynował filozofów, poetów i językoznawców od wieków. W wyniku tych zainteresowań, w okresie romantyzmu niemieckiego, powstała teoria, że każdy język posiada swój własny obraz świata. W Ameryce odkrycie w językach Indian kategorii pojęciowych radykalnie różnych od indoeuro-pejskich spowodowało rozwój tej teorii i powstanie teorii relatywizmu językowego, znanej także, od nazwisk jej twórców, pod nazwą hipotezy Sapira-Whorfa.
6.6. Podsumowanie
199
Przeciwstawny pogląd filozoficzny, zwany uniwersalizmem, utrzymuje, że ludzka myśl jest zasadniczo wszędzie taka sama, co znajduje odzwierciedlenie w języku. W wersji mniej radykalnej, uniwersaliści twierdzą jedynie, że istnieją pewne podstawowe elementy znaczenia, wspólne dla wszystkich języków. W ostatnich latach wyodrębniono zbiór około 60 fundamentalnych elementów znaczenia, nazwanych elementarnymi jednostkami semantycznymi. Postuluje się, że reprezentują one pojęcia uniwersalne, a hipoteza ta jest obecnie sprawdzana na szerokim spektrum języków. Pojęć elementarnych można używać w opisach semantycznych, co umożliwia pokonanie dwóch wad tradycyjnego podejścia do definicji opartego na parafrazie: niejasności i błędnego koła. Proponujemy tu stosowanie techniki parafrazy redukującej, dopóki wszystkie elementy pojęciowe danego wyrażenia nie zostaną zanalizowane przy pomocy pojęć elementarnych. W ten sposób unika się także niebezpieczeństwa et-nocentryzmu, tzn. narzucania kategorii własnego języka przy opisie innego. Metodę parafrazy zredukowanej do pojęć elementarnych można zastosować do analizy kulturowych uwarunkowań na poziomie leksykonu i gramatyki, a także do analizy skryptów kulturowych. Co do leksyki, to słowa danego języka stanowią zwykle odbicie doświadczenia historii i życia w określonym środowisku, dlatego w najbardziej kluczowych domenach mamy często do czynienia z rozbudową leksykalną, tzn. istnieniem bardzo dużej ilości słów na określenie pewnych zjawisk. Przykładami kulturowego uwarunkowania gramatyki są włoskie konstrukcje: reduplikacja składniowa i bezwzględny stopień najwyższy. Redukująca parafraza prowadzi często do sformułowania prototypowego scenariusza, składającego się z kilku schematów zdarzeń, które wspólnie tworzą pełną ekspli-kację danego pojęcia. Zawartość pojęciową kategorii gramatycznych i kulturowych wzorców postępowania (czyli skryptów kulturowych) można również ukazać przez sparafrazowanie ich przy pomocy pojęć elementarnych. Na przykład w kulturze japońskiej nie mówi się otwarcie o tym, co się chce osiągnąć, tylko polega się na pośrednich sygnałach, zaś w kulturze angloamerykańskiej można swobodnie powiedzieć, czego się chce, choć najlepiej zrobić to bez narzucania swojej woli (stąd częste w języku angielskim użycie pośrednio wyrażonych próśb, np. Would you mind ...?). Obydwie postawy kontrastu-

200
JĘZYK, KULTURA I ZNACZENIE
ją z bezpośrednim stylem udzielania instrukcji praktykowanym na przykład we Francji. Kultury wyrażają swoje główne normy i wartości przy pomocy pewnych słów kluczowych.
Konkludując, należy podkreślić, iż radykalne wersje teorii relatywizmu językowego czy też językowego determinizmu, tzn. poglądu, że formy naszej myśli są ściśle determinowane przez kategorie językowe, cieszą się dziś niewielką popularnością i wielu badaczy przyjmuje bardziej realistyczną wersję teorii relatywizmu, tzn. zgadza się, że język wywiera wpływ na myślenie.
6.7. Zalecana lektura
Więcej wiadomości na tematy poruszane w niniejszym rozdziale znaleźć można w pracy A. Wierzbickiej (1999); metoda eksplikacji wyrażeń i skryptów kulturowych, podobnie jak szereg przytoczonych w tekście przykładów, pochodzi z prac tej wybitnej badaczki związków języka z kulturą. Na temat relacji między kulturą i językiem polskim, patrz J. Bartmiński (1990). Szerzej o hipotezie Sapira i Whorfa piszą autorzy prac zamieszczonych w tomie artykułów pod redakcją Z. Muszyńskiego (1991). Patrz też Sapir (1978), Whorf (1982).
6.8. Ćwiczenia i zadania
1. Podane poniżej stwierdzenie Whorfa (1982: 328) stanowi dosyć radykalne sformułowanie językowej teorii względności i zawiera pewne przesadne uogólnienia:
W języku hopi mogą istnieć i istnieją czasowniki nie wymagające podmiotu, co stwarza mu szansę - która zapewne nie zostanie nigdy wykorzystana - stania się odrębnym logicznym systemem ujmowania niektórych aspektów rzeczywistości. Współczesna nauka, ściśle odwzorowując zachodnie języki indoeuropejskie, upatruje często - podobnie jak my wszyscy - czynności i sil tam, gdzie należałoby raczej widzieć pewne stany.
(a) Czy istnieją jakieś języki europejskie, w których, tak jak w hopi, czasowniki występują bez podmiotów?
6.8. Ćwiczenia i zadania
201
(b) Po polsku mówimy Światło błysnęło, Błysnęło się albo Błysnęło; po angielsku A light flashed lub It flashed, zaś w hopi wystarczy powiedzieć rehpi ("błyska" lub "błysnęło"). Które z tych konceptuali-zacji zakładają obecność "siły" pochodzącej od podmiotu? (Porównaj rozdział 4.2.2, gdzie omawiamy schemat "zdarzenia").
(c) Z kognitywnego punktu widzenia, w języku nie istnieją "puste" słowa. To znaczy, że np. it w angielskim wyrażeniu It flashed czy też się w polskim wyrażeniu Błysnęło się mają jakieś znaczenie. Jakie to może być znaczenie?
(d) Odpowiednikami europejskich terminów fachowych, np. elektryczność, w języku hopi są czasowniki, nie rzeczowniki. Zgadzałoby się to z poglądem Whorfa, że języki europejskie widzą stan tam, gdzie może chodzić jedynie o siłę. Czy zgadzasz się z tym stanowiskiem?
2. Zastanów się, jakie byłyby polskie odpowiedniki przykładów zawartych w tabeli l i powtórzonych poniżej. Czy polska klasyfikacja czynności wkładania / łączenia i zdejmowania / oddzielania wyrażona przyimkami byłaby podobna do klasyfikacji angielskiej, czy koreańskiej? Jeśli potrafisz, porównaj język polski z jeszcze innymi językami.
(a) klocek/układanka
(b) zdjęcie/portfel
(c) ręka/rękawiczka
(d) książka/regał
(e) zabawka/pudełko
(f) zatyczka/pióro
(g) czapka/głowa lalki
: 3. Poniżej podajemy definicje kilku związanych ze sobą określeń śemocji, zaczerpnięte ze Słownika języka polskiego. Czy te definicje sfor-iinułowane są w sposób niejasny lub okrężny? Czy możesz zasugerować,
w jaki sposób można je sformułować jaśniej i bardziej zrozumiale? i'
gniew - gwałtowna reakcja na jakiś przykry bodziec zewnętrzny, wyrażająca się podnieceniem, niezadowoleniem, oburzeniem irytacja - gniewne podniecenie, rozdrażnienie, denerwowanie się

202
JĘZYK, KULTURA I ZNACZENIE
nienawiść - uczucie silnej niechęci i wrogości do kogoś zdenerwowanie stan rozdrażnienia nerwowego, irytacji złość- stan irytacji, wzburzenia; gniew, pasja, wybuch gniewu
4. Czy w języku polskim istnieją domeny szczególnie rozbudowane leksykalnie? Czy za taką domenę można by uznać, na przykład, nazewnictwo grzybów? Aby się o tym przekonać, spróbuj przetłumaczyć na znany Ci język obcy (oczywiście posługując się dostępnymi słownikami) następujące nazwy grzybów jadalnych: prawdziwek, maślak, kozak, rydz, kurka, podgrzybek, gołąbek, kania, opieńki i in. Skąd mogą wynikać trudności w tłumaczeniu? Czy istnieją jakieś inne domeny, które jeszcze lepiej ilustrują zjawisko leksykalnej rozbudowy domen w języku polskim?
5. Zastanów się nad rolą słów Bóg, Ojczyzna i honor z punktu widzenia częstotliwości ich użycia, występowania w zwrotach frazeologicznych, powiedzeniach i przysłowiach (posłuż się w tym celu dużym słownikiem języka polskiego, np. Słownikiem współczesnego języka polskiego pod red. B. Dunaja, oraz słownikiem przysłów, np. Przysłowie prawdę ci powie: przysłowia i cytaty: antologia od Ado Z pod red. J. Pyczewskiej-Pilarek, Łódź 1993). Czy słowa te zasługują na miano słów kluczowych dla kultury polskiej? Dlaczego?
6. Czy stosowanie zdrobnień można uznać za cechę specyficzną gramatyki polskiej? Postaraj się wyjaśnić przy pomocy eksplikacji, jakie znaczenie w języku polskim ma użycie zdrobnień rzeczowników pospolitych (np. kawka zamiast kawa czy gazetka zamiast gazeta). Jakie przyczyny kulturowe leżą u podstaw tak rozpowszechnionego zdrabniania (mogą tutaj wystąpić różnice regionalne - opisz zwyczaj językowy w Twoim regionie)?
7. W tradycji polskiej powiedzenie za wolność naszą i waszą ma znaczenie szczególne i stanowi z pewnością pewną normę kulturową. Spróbuj napisać eksplikację, która przy pomocy pojęć elementarnych wyjaśniałaby istotę tego skryptu kulturowego.
Rozdział 7
Działanie za pomocą słów: pragmatyka
W dotychczasowych rozważaniach zajmowaliśmy się głównie tym, w jaki sposób język używany jest do bezpośredniego oznaczania elementów rzeczywistości pozajęzykowej. Ta funkcja języka nazywana jest przedstawieniową funkcją języka. Inną, równie ważną funkcją jest takie użycie języka, którego istota sprowadza się do wzajemnego oddziaływania rozmówców na siebie. Funkcja ta, będąca przedmiotem rozważań w tym i następnym rozdziale, nazywana jest interpersonalną funkcją j ęzyka.
W tym rozdziale skoncentrujemy się na tym, co "robimy" przy pomocy języka w bezpośredniej interakcji z odbiorcą przekazu językowego. Niekiedy rozmawiamy ze sobą tylko po to, aby pokazać, że zauważamy się nawzajem. Nie liczy się wtedy to, co mówimy, ale fakt, że w ogóle mówimy. Częściej jednak mamy bardziej konkretne zamiary, a użycie języka służy osiągnięciu określonych celów. "Robiąc coś" przy pomocy języka dokonujemy różnego rodzaju aktów mowy. Akty te realizują intencje komunikacyjne, których źródłem są określone potrzeby poznawcze lub stany wolicjonalne, czyli akty woli (łac. volo - "chcę"). Jeśli chodzi o potrzeby poznawcze, to realizowane są one przez wymianę i uzyskiwanie różnego rodzaju informacji. Są to zatem wszelkie stwierdzenia, opisy i omówienia oraz pytania. Stany wolicjonalne są ujawniane poprzez nakładanie określonych zobo-

204
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
wiązań zarówno na nadawcę, jak i na odbiorcę przekazu. Są to zatem wszelkie prośby, rozkazy i propozycje. Jest jeszcze trzecia grupa aktów mowy, aktów z którymi mamy do czynienia, kiedy wypowiedzenie pewnych słów w określonej sytuacji, na przykład przez przewodniczącego na końcu zebrania, determinuje tę sytuację. Kiedy przewodniczący mówi Niniejszym zamykam, zebranie, zebranie zostaje zakończone. Takie akty tworzą (nową) rzeczywistość w jej społecznym wymiarze.
W niniejszym rozdziale zwrócimy także uwagę na warunki, które l muszą zostać spełnione, aby interakcja była skuteczna, na sposoby f kooperacji między uczestnikami aktu komunikacyjnego, których ce- J lem jest uzyskanie wzajemnego zrozumienia oraz na strategie, do których się uciekamy, aby nie wykraczać przeciwko określonym nor- | mom zwyczajowym, na przykład używając zbyt bezpośredniego języka.
7.1. Wprowadzenie: co to jest pragmatyka?
Pragmatyka jest nauką, która bada, w jaki sposób ludzie oddziałują na siebie przy pomocy języka. Oznacza to, że pragmatyka pojmuje używanie języka jako jeden z elementów interakcji międzyludzkiej. Ludzie żyją, pracują i oddziałują na siebie nawzajem w określonych kontekstach społecznych. Wstają rano, zasiadają z rodziną do śniadania, wychodzą do pracy czy szkoły, mijają po drodze sąsiadów, wsiadają do autobusów, tramwajów i pociągów, w pracy i szkole spotykają się ze swoimi kolegami, po pracy idą do znajomych, itd. W każdym z tych kontekstów społecznych, w domu, na ulicy, w mieście czy na wsi, w pracy czy w szkole, u znajomych czy w kościele, ludzie nieustannie oddziałują na siebie. Jednym z głównych instrumentów takiego oddziaływania jest rozmowa.
W następnych dwóch podrozdziałach zajmiemy się różnymi motywacjami, które mogą skłaniać ludzi do powiedzenia czegoś oraz zaproponujemy klasyfikację aktów mowy z perspektywy kognitywnej.
7.1.1. Intencja komunikacyjna i akty mowy
Nie zawsze celem rozmowy jest wyrażanie określonych zamiarów. Dosyć często rozmawiamy tylko po to, aby porozmawiać. Wiele
7. l. Wprowadzenie: co to jest pragmatyka?
205
z naszych rozmów służy wyłącznie temu, aby przekazać drugiej stronie, że została zauważona. Dla przykładu, w przysłowiowej "rozmowie o niczym" naszym głównym celem nie jest przekazanie informacji czy wyrażenie przekonań lub potrzeb; jak pokazuje przykład (1), jest to jedynie określona forma zachowania towarzyskiego. Język użyty w ten sposób spełnia funkcję fatyczną (od greckiego phatós "powiedziany").
(1) Fragment zasłyszanej rozmowy A: Noo...,jak tam? Widzę, że nieźle. B: Co mam narzekać? A: No pewnie. B: Ludzie to tylko narzekają.
Jednak w większości sytuacji człowiek podejmuje próby komunikowania się, aby przekazać to, co się dzieje w jego umyśle, to co widzi, czego chce, co sądzi, w co wierzy, co zamierza i czuje - innymi słowy, aby zakomunikować określony stan swego umysłu.
Przy pomocy słów możemy spowodować, że inni ludzie będą świadomi tego, co dzieje się w naszych umysłach. Wszelkie cele, które chcemy osiągnąć za pośrednictwem języka - informując, prosząc, nakazując, namawiając, zachęcając itp. - można nazwać intencją komunikacyjną. Jeżeli, dla przykładu, mówię do mojego wujka, który w rzeczywistości nie wygląda najlepiej, Bardzo dobrze dziś wyglądasz, to po prostu staram się, aby poczuł się lepiej, czy też, innymi słowy, wyrażam swój zamiar dodania mu otuchy. Konkretne słowa, jakie wypowiadamy dla wyrażenia określonej intencji komunikacyjnej, są treścią aktu mowy.
Przez całe wieki głównym, a niekiedy nawet jedynym zagadnieniem, którym zajmowali się filozofowie języka, było ustalenie, w jaki sposób ludzie wypowiadają prawdziwe stwierdzenia oraz jak można określić warunki prawdziwości tego, co się mówi. Dopiero brytyjski filozof J.L. Austin, autor wydanej w roku 1952 pracy pod tytułem How to dóthings with words? ("Jak działać słowami"), zwrócił uwagę, że nasze wypowiedzi to nie tylko akty informacyjne, tzn. nie tylko "mówimy" coś, co można uznać za prawdę lub fałsz, jak w przykładzie (2)a, ale także "robimy" wiele innych rzeczy przy pomocy słów, jak pokazują przykłady (2)b-d:

206
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
(2) a. Mój komputer nie działa.
b. Mógłbyś pożyczyć mi swój laptop na parę dni?
c. Dobrze, przyniosę jutro.
d. Dzięki. Wiedziałem, że można na ciebie liczyć.
Wypowiadając zdanie (2)a, nadawca komunikatu językowego ; stwierdza to, co widzi albo to, o czym jest przekonany, informując j o tym odbiorcę. Chociaż spodziewamy się, że to stwierdzenie jest prawdziwe, w rzeczywistości może ono być zarówno prawdziwe, jak i fałszywe. Nadawca mógł przecież po prostu zapomnieć włączyć komputer do sieci. W pozostałych aktach mowy (2)b-d nadawca nie jest już zainteresowany prawdziwością czy fałszem tego, co mówi. (2)b to prośba o zrobienie czegoś skierowana do odbiorcy, a (2)c -obietnica, że to coś zostanie zrobione. Mamy tu do czynienia z dwo-1 ma aktami mowy, w których szczególnie istotny jest stan wolicjonal-ny nadawcy, i w których na partnera (2)b lub na samego mówiącego (2)c zostaje nałożone określone zobowiązanie. Wypowiadając (2)d, nadawca najpierw wyraża uczucie wdzięczności, a następnie chwali partnera.
Rozważmy z kolei przykład (2)e:
(2) e. Nadaję ci imię "Batory".
Matka chrzestna statku nie wyraża w wypowiedzi (2)e obiektywnego stanu rzeczy, ale tworzy nowy fakt poprzez wypowiedzenie słów podczas uroczystego wodowania. Ponadto, aby ten fakt mógł zaistnieć, musi to być sytuacja oficjalna, muszą być obecni inni ludzie i musi zostać zachowany pewien ceremoniał. Na przykład, po wypowiedzeniu zwyczajowej formuły (2)e, matka chrzestna rozbija o burtę statku butelkę szampana.
Na początku Austin nazwał takie akty mowy jak (2)e performa-tywnymi aktami mowy (albo performatywami, od ang.perform "wykonywać, dokonywać"), później jednak doszedł do przekonania, że zawsze, kiedy coś mówimy, dokonujemy aktu mowy, ponieważ robimy coś używając słów: wyrażamy przekonanie, prosimy kogoś o coś, obiecujemy coś komuś, składamy podziękowanie itd. Austin był pierwszym filozofem języka, który zdał sobie sprawę, że wypowiedzi to nie przede wszystkim, ani nie jedynie, kwestia prawdy i fałszu, ale
7.1. Wprowadzenie: co to jest pragmatyka?
207
że każda wypowiedź to w pierwszym rzędzie określony akt mowy, a więc, że używając słów nie tylko coś mówimy, ale także coś robimy. Powstaje teraz pytanie, w jaki sposób można opisać różne rodzaje aktów mowy, takie jak na przykład wypowiedź (2)e. Zadania tego podjął się uczeń Austina, filozof John Searle, proponując typologię opartą na pięciu kategoriach aktów mowy. Kategorie te to asertywy ((3)a), dyrektywy ((3)b), komisywy ((3)c), ekspresywy ((3)d) oraz deklaracje ((3)e).
(3) a. asertywy: b. dyrektywy: c. komisywy: d. ekspresywy: e. deklaracje:
Jurek dużo pali.
Wyjdź stąd!
Obiecuję, że jutro przyjdę.
Moje gratulacje z okazji urodzin.
Biorę sobie ciebie za męża i przysięgam, że.
Przykłady z ostatniej serii (3) odpowiadają mniej więcej przykładom z serii poprzedniej (2). Asertywne akty mowy, takie jak (2)a i (3)a, służą do wyrażania stwierdzeń, przekazywania opisów stanów rzeczy i zdobywania informacji za pomocą pytań. Dyrektywne akty mowy są środkiem do wydawania poleceń ((3)b) lub wyrażania próśb ((2)b). Komisywne akty mowy to obietnice ((3)c), (2)c) oraz propozycje, które nakładają na nadawcę komunikatu określone zobowiązania. Ekspresywny akt mowy służy do wyrażania gratulacji ((3)d), uczucia wdzięczności lub pochwały ((2)d). Deklaracje, albo deklaratywne akty mowy, służą zadeklarowaniu czy też ukonstytuowaniu jakiegoś (nowego) faktu społecznego, który bez owej deklaracji nie może zachodzić. Są one elementem takich ceremonii jak zaślubiny ((3)e) czy też nadanie nazwy podczas wodowania statku ((2)e).
7.1.2. Kognitywna klasyfikacja aktów mowy
Niektóre z pięciu kategorii aktów mowy zaproponowanych powyżej (3)są do siebie bardziej zbliżone niż inne. Wydaje się zatem, że akty mowy można przypisać do pewnych nadrzędnych kategorii na podstawie występowania określonych podobieństw. Na przykład asertywne akty mowy mają wiele cech wspólnych z pytaniami zadanymi w celu uzyskania informacji (Czy Jurek dużo pali?). Jedne i drugie można przypisać do nadrzędnej kategorii informatywnych

208
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
aktów mowy. Podobnie dyrektywy i komisywy mogą utworzyć wspólną kategorię, ponieważ w obu przypadkach nadawca nakłada jakieś zobowiązanie, albo na odbiorcę (dyrektywy), albo na siebie samego (komisywy). Możemy je nazwać obligatywnymi aktami mowy. Ekspresywy i deklaracje również mają podstawową wspólną cechę: w obu przypadkach wymagany jest pewien usankcjonowany tradycją rytuał społeczny, w którym akty te mają zostać spełnione. Możemy, na przykład, złożyć gratulacje z jakiejś okazji, np. z okazji urodzin komuś, kto ma właśnie urodziny, a robiąc to, przekazujemy pewien społecznie rozpoznawalny sygnał, informację, że ten ktoś jest nam bliski i że nie zapomnieliśmy o uroczystym dla niego dniu. Eks-presywne i deklaratywne akty mowy można zatem włączyć do nad-1 rzędnej kategorii konstytutywnych aktów mowy.
Przyjrzymy się teraz bliżej tym trzem głównym kategoriom oraz różnym typom aktów mowy, które do nich należą.
Informatywne akty mowy obejmują wszystkie akty mowy, które służą przekazaniu odbiorcy informacji, uzyskaniu informacji od odbiorcy lub też stwierdzeniu, że mówiący nie ma pewnych informacji. Informacja może dotyczyć tego, co rozmówcy wiedzą, co sądzą, o czym są przekonani lub też co czują.
(4) a. Nie znam za dobrze tego miasta.
b. Czy może mi pani powiedzieć, jak dostać się do dworca? c. Tak. Niech pan skręci w lewo, potem jeszcze raz w prawo. Dworzec będzie po lewej stronie.
Informatywne akty mowy są nie tylko bardzo zróżnicowane, ale też opierają się na wielu dodatkowych założeniach - na przykład na założeniu, że odbiorca może chcieć wiedzieć, dlaczego nadawca zadaje pytanie, i że on sam nie zna odpowiedzi. Dlatego też w powyższej krótkiej rozmowie nadawca najpierw wyjaśnia, dlaczego zadaje pytanie ((4)a), a następnie zamiast zapytać wprost Gdzie jest dworzec?, sprawdza jednocześnie (Czy może mi pani powiedzieć), czy odbiorca jest w stanie udzielić tej informacji ((4)b). Wydaje się dość oczywiste, że druga osoba nie odpowiada na zadane jej pytanie po prostu tak, ale interpretuje je jako pytanie, w którym chodzi o uzyskanie informacji i, jeśli potrafi, stara się tę informację przekazać. Zwróćmy też uwagę, że nadawca odpowiedzi ((4)c) posługuje się trybem rozkazu-
7.1. Wprowadzenie: co to jest pragmatyka?
209
jącym - zwykle stosowanym w przypadku poleceń - w celu przekazania informacji, bez obligowania odbiorcy do zrobienia czegokolwiek. Przykład ten ilustruje tezę, że nie ma prostej zależności między formą wypowiedzi językowej (w tym przypadku trybem rozkazującym) a intencją komunikacyjną, którą ta forma realizuje.
W przypadku obligatywnych aktów mowy zarówno motywacja, jak i spodziewany wynik interakcji są zupełnie inne. Wyobraźmy sobie następującą sytuację: Marek i Piotr wychodzą z przyjęcia. Ponieważ Marek nie wypił tyle alkoholu co Piotr, może powiedzieć:
(5) a. Marek: Daj mi kluczyki. Ja poprowadzę.
b. Piotr (podając kluczyki): W porządku. Następnym razem moja kolej, obiecuję.
W wypowiedzi Marka ((5)a) można wyróżnić dwa akty obligatyw-ne: dyrektywę i komisywę. Zauważmy, że prośba wyrażona w (5)a jest zupełnie inna niż pytanie, które służy uzyskaniu informacji ((4)b). Marek nie chce, aby Piotr mu coś powiedział, ale żeby coś zrobił, a konkretnie, żeby dał mu kluczyki od samochodu. Marek, oczywiście, chce prowadzić. Celem jego wypowiedzi jest po pierwsze zobligowanie Piotra, aby zrobił to, o co go prosi, ale też chce on podać powód swojej prośby i dlatego proponuje, że to właśnie on poprowadzi. Zgłaszając tę propozycję, Marek zobowiązuje się, że usiądzie za kierownicą, pod warunkiem, że Piotr przekaże mu kluczyki. Podobnie wygląda wypowiedź Piotra ((5)b). Najpierw przychyla się on do prośby, nie tyle używając słów, ile po prostu przekazując kluczyki, a potem obiecuje, że poprowadzi następnym razem, przez co zobowiązuje się do określonych działań w przyszłości. Jak widać, wszystkie obli-gatywne akty mowy, takie jak prośby, propozycje i obietnice, mają jedną cechę wspólną. Nadawca zobowiązuje odbiorcę lub siebie samego do pewnych działań w przyszłości.
Konstytutywne akty mowy to akty, które tworzą rzeczywistość społeczną. Dzieje się tak jedynie wtedy, gdy coś zostaje wypowiedziane przez właściwą osobę, w określony sposób i w odpowiednim momencie. Jest tak zapewne w przypadku deklaracji (2)e: Nadaję ci imię "Batory" oraz (3)e: Biorę sobie ciebie za męża, i przysięgam, że... Jedynie matka chrzestna może nadać nazwę wodowanemu statkowi, ł tylko panna młoda może dopełnić aktu zaślubin. Warunki, które

210
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
muszą zostać spełnione dla takich konstytutywnych aktów mowy jak deklaracje, muszą być spełnione także w odniesieniu do ekspresyw-nych aktów mowy, jakimi są podziękowania ((2)d: Dzięki. Wiedziałem, że można na ciebie liczyć) czy gratulacje ((3)d: Moje gratulacje z okazji urodzin). Dziękujemy komuś i chwalimy kogoś jedynie wtedy, gdy ten ktoś coś dla nas zrobił lub też obiecuje, że zrobi. Tak samo gratulujemy z okazji urodzin tylko właśnie wtedy, kiedy ktoś ma urodziny. A zatem, chociaż ekspresywne akty mowy ((2)d, (3)d) i deklaratywne akty mowy ((2)e), (3)e) wyrażają różne intencje komunikacyjne, w obu przypadkach wymagane są te same warunki skuteczności czy adekwatności aktu mowy, zwane warunkami fortunności.
Na rys. l zestawiono podstawowe trzy kategorie aktów mowy-oraz ich podkategorie, a także typowe czasowniki, które są używane w konkretnych wypowiedziach.
W następnych podrozdziałach poświęcimy więcej uwagi tym podstawowym kategoriom, a także pokażemy, jaki wpływ na akty mowy mają warunki fortunności tych aktów oraz zasady kooperacji i grzeczności. Zaczniemy od konstytutywnych aktów mowy.
Rys. 1. Kategorie i podkategorie aktów mowy
akty mowy
konstytutywne
informatywne
obligatywne
ekspresywne deklaratywne
asertywne
dziękowć chwalić przepraszać pozdrawiać
nazywać poślubić skazywać ogłaszać
twierdzić wyrażać opisywać zakladać
pytania o informacje
pytać
dyrektywne komisywne
prosić obiecywać kazać proponować proponować radzić
7.2. Konstytutywne akty mowy a warunki fortunności
211
7.2. Konstytutywne akty mowy a warunki fortunności
Kiedy ktoś wyraża swoje uznanie mówiąc Moje gratulacje albo gdy dokonuje deklaratywnego aktu mówiąc Ogłaszam was mężem i żoną, muszą zostać spełnione pewne warunki fortunności aktu mowy, a mianowicie: 1) akt musi być dokonany we właściwych okolicznościach i 2) wystarczy jedynie wypowiedzieć odpowiednią formułę bez robienia czegokolwiek. Porównajmy konstytutywne akty mowy z inną formą działania, powiedzmy, transakcją finansową, taką jak na przykład oddawanie długu. Nie wystarczy po prostu powiedzieć Niniejszym zwracam ci 1000 złotych; trzeba także rzeczywiście przekazać pieniądze. Co więcej, wystarczy właściwie tylko przekazać pieniądze, niczego przy tym nie mówiąc. Natomiast jeśli chodzi o konstytutywne akty mowy, to mamy do czynienia z sytuacją odwrotną. Samo wypowiedzenie zwyczajowej formuły we właściwych okolicznościach może zmienić sytuację. Dobrym przykładem pokazującym, jak wiele można zdziałać przez konstytutywny akt mowy ((6)b) jest znana z anglosaskiej praktyki sądowniczej poniższa wymiana zdań:
(6) a. Adwokat: b. Sędzia:
Sprzeciw, Wysoki Sądzie! Sprzeciw oddalony.
W tym przypadku sędzia, przez wypowiedzenie zwyczajowych słów, konstytuuje określony fakt mający moc prawną. Skrócona forma strony biernej w wypowiadanej frazie Sprzeciw oddalony jest usankcjonowanym tradycją odpowiednikiem zdania w stronie czynnej Oddalam sprzeciw, który został zgłoszony. Wystarczy, aby sędzia użył zwyczajowej krótkiej formuły w odpowiednim momencie rozprawy sądowej, aby sprzeciw został rzeczywiście oddalony.
7.2.1. Podkategorie konstytutywnych aktów mowy
Spośród trzech nadrzędnych kategorii aktów mowy - informa-tywnych, obligatywnych i konstytutywnych - ta ostatnia ma prawdopodobnie najwięcej podkategorii. Odnosi się to zarówno do eks-presywnych, jak i deklaratywnych aktów mowy. Każdą kulturę charakteryzuje wielka różnorodność zachowań rytualnych. Wiele z nich odnosi się do emocjonalnej strony ludzkiego życia, która wyrażana

212
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
jest w zachowaniach zarówno werbalnych, jak i niewerbalnych. Dla przykładu, w naszej kulturze ludzie często podają sobie ręce w geście powitania. Ten sam rytuał obejmuje wiele zachowań językowych, począwszy od bardzo potocznych i swobodnych, a skończywszy na formach oficjalnych i zinstytucjonalizowanych.
Do potocznych wypowiedzi należy duża ilość zwyczajowych aktów mowy obejmujących codzienne pozdrowienia, pożegnania, podziękowania, pocieszenia, gratulacje, komplementy, przeprosiny itd. Nawet najbardziej powszechne pozdrowienia, takie jak Dzień dobry, należą do kategorii ekspresywnych aktów mowy. Ich pierwotną funkcją było przecież życzenie dobrego dnia, życzenie, aby w tym dniu przytrafiały się tylko dobre rzeczy. Używane jeszcze pożegnalne pozdrowienie Z Bogiem, to skrócona formuła wyrażająca życzenie Niech cię Bóg prowadzi, niech Bóg nad tobą czuwa. Ten pierwotny sens został tak mocno zakorzeniony w wyrażeniu językowym, że niekoniecznie jest rozpoznawalny, a samo wyrażenie jest po prostu zrytualizowa-nym pożegnaniem. Niemniej jednak, jest ono nośnikiem istotnych, społecznie uznawanych wartości. Wartości te dają się szczególnie odczuć, kiedy, na przykład, ludzie postanawiają nie pozdrawiać się nawzajem. Większość ekspresywnych aktów można realizować za pomocą krótkich, zwięzłych wyrażeń językowych, takich jak cześć, hej, pa, na razie, do zobaczenia, śpij dobrze, dzięki, zdrowie, nieźle, gratuluję, przepraszam, nie szkodzi itd. Cechą charakterystyczną takich zrytualizowanych aktów mowy jest to, że są to często formy skrócone: dzięki (zamiast "dziękuję"), dobranoc (zamiast "dobrej nocy"), dź'ń dobry czy też po prostu dobry (zamiast "dzień dobry"), powtórzenia, jak na przykład cześć, cześć czypa, pa, oraz to, że występują one także w połączeniu z wykrzyknikami: a..., cześć; oj, przepraszam; hej, jak leci? Używając języka potocznego w typowych sytuacjach dnia codziennego, możemy sobie łatwo pozwolić na pewną kreatywność, stąd też stosunkowo częste pojawianie się nowych form, na przykład zamiast standardowych pozdrowień na powitanie możemy usłyszeć No, jak tam?; Co tam, żyjemy jakoś?; Co tam u was?
Przykłady bardziej oficjalnych ekspresywnych aktów mowy są również powszechnie znane. Wyobraźmy sobie następującą sytuację: pewien dziennikarz wyraził się w dość ostrych słowach na temat działań podjętych przez pewną grupę społeczną, po czym rozpętała
7.2. Konstytutywne akty mowy a warunki fortunności
213
się burza. Dziennikarz, pewny swoich racji, nie reaguje, natomiast redaktor naczelny zabiera głos w jego imieniu:
(7) W Polsce nie ma żadnych przepisów, które zabraniałyby publikacji tego typu. Są pewne ograniczenia, ale tylko dla mediów elektronicznych. Ustawa o radiofonii i telewizji zabrania propagowania działań sprzecznych z prawem, oraz poglądów kolidujących z moralnością i dobrem społecznym. Publikacja naszego kolegi nie musi się podobać, przynosi jednak pewne ważne informacje i ważne opinie. Redaktor X nie miał zamiaru nikogo obrazić; jeżeli jednak ktoś poczuł się urażony, jest nam bardzo przykro i przepraszamy w imieniu autora tekstu.
Fragment ten, jako całość, jest ekspresywnym aktem mowy, jako że intencją komunikacyjną autora są przeprosiny. Jeżeli jednak przyjrzymy mu się bliżej, to dojdziemy do wniosku, że autorem kierowały jeszcze inne motywy. Najpierw informuje on czytelników o podstawowym założeniu dotyczącym przeprosin: nie można obrazić nikogo, jeżeli nie ma się takiego zamiaru. Redaktor naczelny przyznaje, że niektórzy ludzie mogli się poczuć urażeni, i ich właśnie przeprasza "w imieniu" dziennikarza. Publiczne przeprosiny wypowiedziane w czyimś imieniu każą nam się domyślać, że ich nadawca został do wyrażenia przeprosin upoważniony, a użycie czasownika w pierwszej osobie liczby mnogiej zmienia to przekonanie w pewność.
Ostatnie zdanie wypowiedzi redaktora pozwala nam zwrócić uwagę na jeszcze jedno rozróżnienie dotyczące aktów mowy. Wyra-żeniaprzepraszamy i jest nam bardzo przykro są dobrą ilustracją faktu, że istnieją zarówno akty mowy dokonywane wprost i akty mowy dokonywane nie wprost. Używając obu wyrażeń dajemy do zrozumienia, że ubolewamy z jakiegoś powodu, niemniej jednak wyrażenie jest mi przykro jest aktem mowy dokonanym nie wprost (wypowiadając te słowa wyrażamy ubolewanie i jednocześnie przepraszamy). Sam akt nie zostaje nazwany eocplicite przez użycie wyrażenia jest mi przykro. Inaczej jest w przypadku użycia czasownika przepraszać. Mówiąc przepraszam, jednocześnie z nazwaniem aktu mowy podejmuję działanie, którego istota sprowadza się do przepraszania. Dlatego też czasownik przepraszać określany jest jako czasów-

214
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
nik performatywny, czyli taki, który nazywa akt mowy i jednocześnie go wyraża. To rozróżnienie pozwala wyjaśnić, dlaczego możemy powiedzieć, że jest nam przykro, ale nie, że jest nam przykro w czyimś imieniu. Wyrażenie jest mi przykro może służyć jedynie wyrażaniu, a nie nazywaniu aktu przeprosin. Jeśli zatem chcemy przeprosić w czyimś imieniu, pozostaje nam czasownik przepraszać. Czasowniki performatywne występują, oczywiście, we wszystkich trzech nadrzędnych kategoriach aktów mowy, co pokazuje lista czasowników w tabeli 1.
Na biegunie przeciwnym do bieguna grupującego wyrażenia potoczne znajdziemy deklaratywy - wysoce sformalizowane wyrażenia, które są wypowiadane tylko przez określonych ludzi w ramach społecznie usankcjonowanych instytucji. Typowe konteksty dla takich aktów mowy to na przykład sędziowanie w rozgrywkach sportowych, udzielanie chrztu czy ślubu, prowadzenie rozpraw sądowych, składanie zeznań, zapisywanie spadku, udzielanie nominacji, ogłaszanie wojny i wiele innych.
Deklaratywne akty mowy z reguły charakteryzuje mocno "skostniały" styl. Zawierają one odniesienia do osoby, która dokonuje określonego aktu; zwykle jest to zaimek osobowy lub forma czasownika w pierwszej osobie liczby pojedynczej, albo są to wyrażenia użyte w stronie biernej, tak jak w przypadku wyrażenia Sprzeciw oddalony. Ponadto, jak ilustrują kolejne przykłady ((8)i (9)), czasowniki użyte w takich wyrażeniach muszą mieć formę czasu teraźniejszego, jako że w konstytutywnych aktach mowy wypowiadanie określonej formuły jest jednocześnie kreowaniem rzeczywistości. Przykład (8) pokazuje, że określone akty mowy nie stanowią izolowanych działań, a są z reguły elementem szerszych zrytualizowanych zachowań. W ceremonii chrztu, ksiądz najpierw zadaje szereg pytań skierowanych do rodziców i rodziców chrzestnych ((8)a), na które oni odpowiadają twierdząco, a dopiero potem przystępuje do oficjalnego chrztu:
(8) a. Rodzice i rodzice chrzestni, czy chcecie, aby wasze dziecko... ? b. Piotrze Andrzeju, ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
7.2. Konstytutywne akty mowy a warunki fortunności
215
(9) Niniejszym ogłaszam stan wojenny na terenie całego kraju.
Przykład (9) pokazuje, że wyrażenia te mogą zawierać przysłówki i wyrażenia przysłówkowe, takie jak na przykład niniejszym, które określają czas i miejsce performatywnego aktu mowy. Te wysoce sformalizowane wyrażenia często także zawierają czasownik performatywny, na przykład ogłaszać, ustanawiać, stanowić itp.
Spójrzmy na kolejny przykład:
(10) W zeszłym miesiącu ogłosili zaręczyny.
Przykład ten nie jest aktem wyrażającym zaistnienie "stanu zaręczyn", a służy jedynie jako ilustracja faktu, że czasowniki performatywne, takie jak ogłaszać, mogą być użyte na wiele sposobów. W wypowiedzi (9) czasownik performatywny ogłaszać został użyty do realizacji intencji komunikacyjnej polegającej na "ustanowieniu nowej jakościowo rzeczywistości". Natomiast w wypowiedzi (10) ten sam czasownik jest użyty w innym kontekście i służy jedynie do "opisu" określonej sytuacji, czyli jest aktem informatywnym dokonanym w stosunkowo oficjalnym kontekście.
7.2.2. Warunki fortunności
Warunki fortunności określają wymagania w odniesieniu do okoliczności, w których nadawca komunikatu językowego może użyć pewnych wyrażeń tak, aby akt mowy był rzeczywistym działaniem językowym. Warunki fortunności można sformułować w odniesieniu do wszystkich typów aktów mowy. W przypadku informatywnego aktu mowy nadawca - na przykład lekarz - musi przede wszystkim sam posiadać pewne wiadomości na temat pacjenta, a po wtóre, musi być upoważniony do przekazania tych informacji osobie, która o to prosi. W przypadku dyrektywnych aktów mowy - na przykład przy wydawaniu poleceń - nadawca musi być osobą, której ze względu na swoją pozycję czy funkcję społeczną przysługuje takie prawo. W większości kultur pracownicy i dzieci nie mają prawa wydawać poleceń * pracodawcom czy rodzicom.
H' Warunki fortunności są jednak szczególnie wyraźnie określone iprzy deklaratywnych aktach mowy. Pytanie z przykładu (8)a poka-

216
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA ;
żuje, że po to, aby zrytualizowane akty społeczne - na przykład |j udzielanie chrztu - były aktami fortunnymi, muszą zostać spełnione | różnego rodzaju warunki. Jeżeli jeden z tych warunków nie zostanie | spełniony, cały akt można zakwestionować i w konsekwencji uznać, że nie został przeprowadzony zgodnie z obowiązującymi zasadami, a zatem że z prawnego punktu widzenia w ogóle nie zaistniał. Właś- J nie tak się dzieje w przypadku niektórych apelacji do sądu wyższej instancji. Jeżeli sąd wyższej instancji uzna, że nastąpiły pewne l uchybienia proceduralne w rozprawie sądowej, wyrok sądu niższej I instancji nie ma mocy prawnej, a rozprawa musi zostać przeprowadzona ponownie.
Podobnie jest w przypadku zawierania ślubu; jeżeli nie zostanie on udzielony przez osobę, która jest do tego upoważniona - księdza, l kierownika urzędu stanu cywilnego, kapitana statku czy samolotu fj lub ambasadora - ślub taki nie ma mocy prawnej. Trzeba jednak podkreślić, że warunki skuteczności aktów mowy nie są jedynie warunkami, które muszą być spełnione, aby deklaracje były wiążące. Obowiązują one także w odniesieniu do codziennych zwyczajowych zachowań wyrażanych przez ekspresywne akty mowy. Jeżeli zatem chcemy pogratulować komuś z okazji urodzin, ślubu czy awansu, nie zrobimy tego zwracając się do niewłaściwej osoby, gratulując bez okazji albo w nieodpowiednim czasie. Mówiąc inaczej, takie postępowanie można określić jako "nieudaną" próbę gratulacji.
(11) a. Mąż do żony: Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, kochaj
nie. b. Żona: Ty chyba nigdy nie zapamiętasz, kiedy są moje urodziny! |
Pomimo dobrych intencji komunikacyjnych, mąż wcale nie pogratulował swojej wybrance z okazji urodzin, ponieważ nie zostały zachowane wszystkie warunki niezbędne, aby taki akt miał miejsce. Gratulacje były "nieudane", a zatem wcale nie były gratulacjami.
Podobnie rzecz się przedstawia w przypadku wszelkich aktów konstytutywnych. Zdrowy rozsądek podpowiada nam, że akty takie mają sens, jeżeli dokonują się we właściwym czasie i miejscu oraz jeżeli nadawcą komunikatu jest właściwa osoba. Zarówno "mówienie", jak i "działanie" może odnieść określony skutek, jeżeli spełnione są wszystkie warunki. W przeciwnym razie nie ma "działania", akt mo-
7.3. Informatywne akty mowy a zasada kooperacji
217
wy nie dokonuje się, a mamy do czynienia jedynie z wypowiadaniem rytualnych zwrotów i wyrażeń, które są ."nie na miejscu".
Warunki fortunności obowiązują w odniesieniu do wszystkich trzech nadrzędnych kategorii aktów mawy, a nie tylko aktów konstytutywnych. Ponadto, jak zobaczymy w dalszych rozdziałach, w odniesieniu do aktów mformatywnych i obligatywnych obowiązują jeszcze inne warunki.
7.3. Informatywne akty mowy a zasada kooperacji
Wymiana informacji obejmuje zarówno przekazywanie, jak i uzyskiwanie informacji. Aby komunikacja była maksymalnie efektywna, ważne jest, by nadawca i odbiorca przekazu mogli korzystać z racjonalnych przesłanek pozwalających im domyślać się, co partner już wie, a więc co nadawca może zakładać, a co odbiorca musi sam wywnioskować. W kolejnych podrozdziałach zajmiemy się bliżej pre-supozycjami i implikaturami, a także sposobami współdziałania pomiędzy nadawcą i odbiorcą, dzięki którym możliwe jest racjonalne komunikowanie się.
7.3.1. Presupozycje konwersacyjne i konwencjonalne
Z pewnością nikt z nas nie zwróciłby się z poniższym pytaniem (12)a do zupełnie obcej osoby. Sformułowanie takiego pytania jest możliwe tylko przy założeniu, że wiemy (12) a. Maria: Cześć, dokąd dzisiaj zabierasz dzieci?
b. Piotr: Chyba do parku. Zawsze stię tam dobrze bawią.
Musimy założyć, że partnerzy uczestniczący w tej krótkiej rozmowie znają się oraz że już wcześniej spotykali się i rozmawiali ze sobą. Ten rodzaj wiedzy dotyczącej rzeczywistości, którą można uznać za oczywistą, nazywamy wiedzą kontekstową. W tym przypadku musimy założyć, że Maria wie, iż Piotr regularnie wychodzi z dziećmi. Takie oczywiste założenia przyjmowane w interakcji nazywamy pre-supozycjami konwersacyjnymi.
Piotr nie zdecydował jeszcze, dokąd iść tego dnia, ale zastanawia się nad pójściem do parku. Oboje uznaj ą za oczywiste wiele innych

218
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
faktów, jak choćby to, że w pobliżu jest park, i że jest to odpowiednie miejsce na spacer z dziećmi. Ten rodzaj wiedzy to wiedza o świecie, o której świadczą określone wybory gramatyczne. Jeżeli Piotr mówi do parku, oznacza to, że zarówno Piotr jak i Maria wiedzą lub mogą się domyślić, o który konkretnie park chodzi (ten, który jest niedaleko; ten, do którego Piotr zwyczajowo zabiera dzieci itd. Porównajmy do jakiegoś parku). Ponieważ ten rodzaj wiedzy wynika z określonych wyborów gramatycznych, założenia przyjmowane na tej podstawie nazywamy presupozycjami konwencjonalnymi. W każdej zwykłej wymianie komunikacyjnej mamy do czynienia z założeniami, które rozmówcy przyjmują za znane drugiej strome lub też takie, które mogą być uznane za oczywiste ze względu na sytuację komunikacyjną.
Ludzie, którzy nie znają się osobiście, ale którzy należą do tej samej grupy narodowościowej czy kulturowej, podzielają także pewne presupozycje kulturowe. Można je uznać za podzbiór presupozycji konwencjonalnych; jest to wiedza dotycząca określonych miejsc, wydarzeń historycznych, instytucji i zwyczajów politycznych, tradycji narodowej itp. Weźmy pod uwagę następujący fragment wypowiedzi polityka, która jest stosunkowo jasna dla polskiego odbiorcy:
(13) Magdalenka postawiła pod znakiem zapytania czystość intencji obozu solidarnościowego.
Wypowiedź ta może być zinterpretowana tylko przy przyjęciu określonych presupozycji kulturowych obejmujących wiedzę na temat historii Polski ostatnich lat. Jeżeli wyobrazimy sobie osobę, która stosunkowo dobrze zna język polski, ale zupełnie nie orientuje się w najnowszej historii kraju, możliwa jest sytuacja, w której zinterpretuje ona tę wypowiedź jako opis działań pewnej małej Magdaleny. Z pewnością zdziwi ją, że jakaś niepoważna "Magdalenka" została zestawiona z oficjalnym zwrotem "postawić pod znakiem zapytania", ale wobec braku wymaganej wiedzy może nie pomyśleć, że istnieje jakieś inne rozwiązanie. Przykład ten pokazuje, że w komunikacji z członkami tej samej społeczności kulturowej czy narodowej posługujemy się wieloma presupozycjami, których źródłem jest wspólna wiedza kulturowa.
7.3. Informatywne akty mowy a zasada kooperacji
219
7.3.2. Zasada kooperacji i maksymy konwersacyjne
Biorąc pod uwagę, że nawet w tak krótkiej wypowiedzi jak wypowiedź (13) zawarte jest tak wiele informacji, że tak wiele przyjmuje się za wiedzę oczywistą oraz że tak wielu rzeczy nie należy brać dosłownie, może zdumiewać fakt, że w ogóle ktoś jest w stanie tę wypowiedź właściwie zinterpretować. A jednak udaje nam się to, i to nie tylko w tym przypadku, ale także wtedy, kiedy słyszymy wiele innych wypowiedzi. Dzieje się tak dlatego, że przy interpretacji wypowiedzi posługujemy się pewnymi "niepisanymi" regułami czy zasadami, zwanymi również maksymami.
Według brytyjskiego filozofa języka, Paula Grice'a, komunikacja międzyludzka oparta jest na następującej nadrzędnej zasadzie kooperacji:
(14) Wnoś swój wkład w interakcję komunikacyjną tak, jak tego w danym jej stadium wymaga przyjęty cel czy kierunek wymiany [komunikacyjnej]
Użycie trybu rozkazującego do sformułowania zasady kooperacji (14) nie oznacza, że rozmówcy muszą się do niej bezwzględnie stosować, ale że jest to pewna zinternalizowana zasada, która umożliwia współdziałanie podczas komunikacji. Ta nadrzędna zasada daje się rozbić na bardziej szczegółowe reguły zwane maksymami konwersa-cyjnymi, które według Grice'a rządzą racjonalnym zachowaniem w ogóle.
a. MAKSYMA JAKOŚCI: Staraj się, aby twój wkład w konwersację był prawdziwy
1. Nie mów czegoś, co uważasz za nieprawdę
2. Nie mów czegoś, czego nie możesz poprzeć
dowodami
b. MAKSYMA ILOŚCI: Staraj się, aby twój wkład w konwersację był na tyle informatywny, na ile tego wymaga cel wymiany werbalnej, oraz aby nie zawierał większej ilości informacji, niż to jest konieczne c. MAKSYMARELEWANCJI: Bądź relewantny (mów na temat) d. MAKSYMA SPOSOBU: (i) Wyrażaj się jasno
(ii) Unikaj niejasnych sformułowań

220
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
(iii) Unikaj niejednoznaczności
(iv) Bądź zwięzły
(v) Mów w sposób uporządkowany
Spróbujmy teraz przyjrzeć się tym maksymom z bliska, zaczynając od maksymy jakości. Nakłada ona na nas obowiązek podawania prawdziwych informacji takich, które możemy poprzeć dowodami. Załóżmy, że pytamy kogoś o wynik wczorajszego meczu piłkarskiego, mówiąc na przykład Wiesz może, kto wczoraj wygrał?, a nasz partner nie zna rezultatu i podaje jedną z poniższych odpowiedzi:
(15) a. Nie.
b. Założę się, że "Wisła", c. "Wisła".
Udzielając pierwszej odpowiedzi, partner jest "prawdomówny", ponieważ mówi, że nie posiada wymaganych informacji. Udzielając drugiej, nadal jest "prawdomówny", jako że użycie czasownika zakładać się wskazuje pośrednio, że nie zna odpowiedzi, ale że ma swoje powody, aby sądzić, że wygrała "Wisła". Tylko w przypadku trzeciej odpowiedzi nasz partner nie jest "prawdomówny", ponieważ przedstawia rzeczywistość tak, jakby był w posiadaniu wymaganych informacji. Zwróćmy uwagę, że niekoniecznie oznacza to, iż kłamie; może jedynie podawać jako prawdziwe coś, na co nie ma dowodów.
Kolejna maksyma konwersacyjna to maksyma ilości. Zobowiązu-ie ona do przekazywania wszystkich niezbędnych informacji, któ-'-1'* możemy, tak aby zaspokoić "potrzeby informacyjne" ~~4 3a dużo, nie za mało, lecz w sam raz. Za-samochodzie kończy się benzy-iacja benzynowa jest czynna. Pyta K? Pasażer może udzielić jednej
"S?
T CC N
zesta^ .o? .S ale wob?? ż jakieś inrit? G-z członkami^ gujemy się wit wiedza kulturow?
vc?
^
3
w niedzielę jest zamknięta. Następna knięta w niedzielę, ale jak masz kartę,
7.3. Informatywne akty mowy a zasada kooperacji
221
Jeżeli pasażer wie, że stacja za rogiem jest nieczynna w niedzielę i udziela odpowiedzi (16)a, przekazuje zbyt mało informacji i tym samym nie przestrzega maksymy ilości. Tylko pozostałe odpowiedzi,
(16)b i (16)c, są odpowiedziami w duchu kooperacji.
Trzecia maksyma to maksyma relewancji, którą sam Grice nazywa "maksymą stosunku". Zastosowanie tej maksymy można najlepiej pokazać na przykładzie krótkiej interakcji, która wydaje się odbiegać od typowej wymiany komunikacyjnej. Jednak w odpowiedzi na pytania dosyć często nie odpowiadamy wprost - albo dlatego, że nie znamy odpowiedzi, albo dlatego, że wiemy, iż osoba zadająca pytanie może łatwo zinterpretować naszą odpowiedź. Na pierwszy rzut oka odpowiedź (17)b udzielona na zadane pytanie nie wydaje się re-lewantna:
(17) a. Syn: W którym roku został założony Uniwersytet Jagielloński? b. Ojciec: Encyklopedia jest na półce.
Rzeczywiście może się wydawać, że nie ma oczywistego związku między pytaniem syna a odpowiedzią ojca. Jeżeli jednak przeanalizujemy tę odpowiedź, to zgodzimy się z Grice'em, że rozmówcy zawsze starają się postępować według zasady kooperacji, nawet jeśli nie wydaje się, że tak jest. Przy założeniu kooperacji ze strony ojca i uznaniu tym samym, że jego odpowiedź jest relewantna, można wywnioskować na podstawie maksymy relewancji, że encyklopedia jest właściwym źródłem, po które powinien sięgnąć syn.
Funkcjonowanie ostatniej maksymy - maksymy sposobu - również najlepiej można zilustrować przykładem, który pozornie może sugerować postępowanie niezgodne z tą maksymą. Przykład pochodzi z książki Lewisa Carolla O tym, co Alicja odkryła po drugiej stronie lustra w tłumaczeniu Macieja Słomczyńskiego. Wydaje się, że pierwszą wypowiedź w poniższej rozmowie należałoby uznać za przykład braku kooperacji, jako że nie jest przestrzegane żadne z zaleceń maksymy sposobu. Na pierwszy rzut oka wypowiedź (18)a nie jest w pełni jasna (i), nie jest jednoznaczna (ii), nie jest zwięzła (iii) ani też nie jest uporządkowana (iv).
(18) a. -A, jak wiesz, tylko jednego dnia można otrzymać prezent urodzinowy. Oto i koniec twojej chwały! (powiedział Humpty
"f Dumpty)

222
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
b. - Me rozumiem, co masz na myśli, mówiąc "chwały'"? - powiedziała Alicja.
c. Humpty Dumpty uśmiechnął się pogardliwie. - Oczywiście, że nie rozumiesz... i nie zrozumiesz, póki ci nie powiem.
d. Mówiąc to, chciałem powiedzieć: "Oto nokautujący argument w rozmowie z tobą".
e. - Ale "chwała" nie ma nic wspólnego z "nokautującym argumentem" i oznacza co innego - zaprotestowała Alicja.
f. - Gdy ja używam jakiegoś słowa - powiedział Humpty Dumpty z przekąsem - oznacza ono dokładnie to, co mu każę oznaczać... ni mniej, ni więcej.
Ta rozmowa może rzeczywiście sugerować brak kooperacji, ponieważ wypowiedź jednego z partnerów nie jest zrozumiała dla drugiego. Takie wrażenie odnosimy jednak wtedy, gdy - podobnie jak Alicja - przyjmiemy założenie, że język powinien być dosłowny, że użycie jakichkolwiek metafor nie należy do repertuaru zwykłych strategii kooperacyjnych. Humpty Dumpty w rozmowie z Alicją sugeruje, że dobra argumentacja może być źródłem chwały. Punktem odniesienia jest w tym przypadku metafora pojęciowa SPÓR TO WOJNA, a zatem dobry argument jest jak nokautujący cios zadany przeciwnikowi podczas dyskusji i, podobnie jak zwycięstwo w starciu czy wojnie, dobra argumentacja może okryć zwycięzcę w debacie chwałą. W wypowiedzi (18)e Alicja krytykuje metaforyczne użycie języka. "Chwała" rzeczywiście nie oznacza "nokautującego argumentu", tak jak uważa Alicja, ale "nokautujący argument" może być powodem do chwały. W rzeczywistości mamy tutaj do czynienia z dwiema metaforami pojęciowymi: SPÓR TO WOJNA oraz ZWYCIĘSTWO W WOJNIE / SPORZE TO CHWAŁA. Kiedy używamy takich amalgamatów metafor, wcale nie zaciemniamy sensu tego, co chcemy przekazać, ale przekazujemy sens jakościowo różny i niemożliwy do wyrażenia za pośrednictwem jedynie języka dosłownego.
Gdybyśmy rozumieli sens maksymy sposobu Grice'a w zawężonym zakresie, jej praktyczne implikacje na niewiele by się zdały. Jeżeli jednak założymy, że zarówno metafora, jak i metonimia są naturalnymi elementami codziennego języka oraz że są one często niezbędne do wyrażenia zamierzonego sensu, musimy uznać, że wiele
7.3. Informatywne akty mowy a zasada kooperacji
223
wypowiedzi, które na pierwszy rzut oka wydają się niejasne i niezrozumiałe, wcale takimi nie są. Musimy zatem dojść do przekonania, że praktyczne rozumienie maksymy sposobu musi być rozszerzone tak, aby obejmowało znaczenia przenośne. Trzeba także pamiętać, że praktyczne implikacje wynikające ze stosowania maksymy sposobu są uwarunkowane kulturowo, a zatem każda kultura ma swoje odmienne normy i sposoby interpretacji wypowiedzi, wynikające z przestrzegania maksymy sposobu. Dla przykładu (jak widzieliśmy w rozdziale 6.4) w różnych kulturach obowiązują różne kulturowo uwarunkowane stereotypowe scenariusze (skrypty) służące do wyrażenia zasadniczo takich samych sytuacji.
Podsumowując, należałoby powiedzieć, że chociaż zasada kooperacji i reguły konwersacji mogą mieć różne uwarunkowane kulturowo praktyczne implikacje, to jednak wydaje się możliwe, że zasada kooperacji jest regułą uniwersalną i że maksymy konwersacyjne stanowią podstawowe uniwersalia pragmatyczne lub interpersonalne.
7.3.3. Implikatury konwersacyjne i konwencjonalne
Pierwsza maksyma konwersacyjna, maksyma jakości, mówi, że współpracujący ze sobą rozmówcy powinni mówić prawdę. Bez tego założenia rozmowa nie byłaby możliwa. Gdyby rozmówcy zaczęli wypowiadać na przemian twierdzenia prawdziwe i fałszywe, nie wskazując przy tym, które twierdzenia są prawdziwe, a których nie należy brać zbyt dosłownie, komunikacja prawdopodobnie nie byłaby możliwa.
Ale czy rzeczywiście wymagane jest, aby rozmówcy mówili całą prawdę? Czy powinni w swych wypowiedziach zawierać tyle prawdziwych informacji, ile potrafią dostarczyć, tak jak to wynika z maksymy ilości (staraj się, aby twój wkład w konwersację był na tyle in-formatywny, na ile jest to wymagane oraz aby nie zawierał większej ilości informacji, niż jest to konieczne). Chyba jednak nie. Nasuwa się pytanie, dlaczego tak jest. Gdyby rozmówcy zbyt wyraźnie określali swoje intencje komunikacyjne, z pewnością ułatwiałoby to odbiorcom rozumienie tych intencji, ale z drugiej strony nadmiar informacji mógłby wyzwolić u nich poczucie niedowartościowania i dyskomfortu psychicznego.

224
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
Z tego względu w interakcji komunikacyjnej nie należy nikogo zanudzać nadmiarem informacji, a odbiorcy muszą się starać wywnioskować, do jakiego stopnia informacja jest pośrednio zawarta w przekazie. Typowym przykładem ukrywania intencji komunikacyjnych są różne codzienne narzekania, które znamy z życia rodzinnego:
(19) Żona do męża: Zostawiłeś otwartą lodówkę.
Posługując się maksymami relewancji, ilości i sposobu, odbiorca* "odczyta" w takiej wypowiedzi znacznie więcej niż to, co zostało powiedziane explicite. Wypowiedź zostanie odebrana raczej jako prośba, aby coś zostało w danej sytuacji zrobione, a niejako opis tej sytuacji. Opis wyraża odstępstwo od pewnej typowej ogólnej sytuacji, w której lodówki zostawia się zamknięte, a przez to nawołuje do podjęcia działania zmierzającego do przywrócenia stanu normalnego.
Czasami kolejne wypowiedzi wydają się nie mieć żadnego związku z poprzednimi. Ale nawet wtedy - jak twierdzi Grice - takie pozorne pogwałcenie reguł konwersacyjnych należy tłumaczyć jako działanie kooperacyjne. Spójrzmy na kolejny przykład.
(20) a. Ania: Jak ci się podoba moja nowa fryzura? b. Jacek: Chodźmy już!
Radykalna zmiana tematu ze strony Jacka to oczywiste pogwałcenie reguły, że rozmówcy powinni mówić "tylko prawdę i nic więcej". Gdyby Jacek miał udzielić odpowiedzi zgodnie z zasadą kooperacji, powiedziałby Fantastyczna! Naprawdę mi się podoba albo Okropna. Jak mogłaś coś takiego ze sobą zrobić. Takie rażące naruszenie reguł nie jest jednak przypadkiem nieporozumienia, ale ma swój głęboki sens. Jacek wyraźnie unika udzielenia relewantnej odpowiedzi, z czego Ania może wywnioskować, że taka odpowiedź mogłaby być dla niej zbyt bolesna.
Wnioski, które można formułować na podstawie maksym konwersacyjnych, nazywane są implikaturami. Jest kilka rodzajów im-plikatur, ale dwa z nich są szczególnie ważne: implikatury konwer-sacyjne i implikatury konwencjonalne. Implikatura konwersacyjna to informacja, którą można wywnioskować z wypowiedzi, ale która nie jest dosłownie zawarta w akcie mowy. Implikatury w przykła-
7.3. Informatywne akty mowy a zasada kooperacji
225
dach (17), (19)i (20)są związane z konkretnymi wypowiedziami, a przez to są uzależnione od kontekstu. Należy nadmienić, że implikatury nie muszą być prawdziwe, albo, mówiąc inaczej, mogą zostać unieważnione. Encyklopedia z przykładu (17) może nie zawierać wymaganych informacji, chociażby dlatego, że ktoś wcześniej mógł zniszczyć właściwą stronę albo że jeden z tomów został komuś pożyczony i teraz go nie ma na półce.
Implikatura konwencjonalna to implikatura, której źródłem są formy językowe wypowiedzi. Z tego względu implikatura konwencjonalna nie może zostać unieważniona. Jednym z przykładów implikatury konwencjonalnej, który podaje Grice, jest kontrastywne znaczenie spójników przeciwstawnych, takich jak angielskie but lub polskie lecz, ale, a.
Zależność od kontekstu jest w tym przypadku wyraźnie widoczna w następujących przykładach:
(21) Flaga jest czerwona, ale nie całkiem czerwona.
(22) ? On jest politykiem, ale jest uczciwy; i nie uważam, że istnieje sprzeczność między byciem politykiem a byciem uczciwym.
W przykładzie (21) ale pojawia się po to, aby unieważnić implika-turę wynikającą z pierwszego zdania, mianowicie, że flaga jest w całości czerwona. To samo można powiedzieć o zdaniu poprzedzającym średnik w przykładzie (22). Jest ono źródłem implikatury konwencjonalnej o istnieniu sprzeczności między uczciwością i karierą polityczną. Zatem zdanie po średniku stoi w sprzeczności ze zdaniem wcześniejszym i całość wydaje się trudna do przyjęcia (stąd znak zapytania).
Spójrzmy teraz na jeszcze jeden przykład, w którym źródłem implikatury jest spójnik przeciwstawny a. Wyobraźmy sobie dwóch znajomych, Andrzeja i Grzegorza, grających w tenisa. Po jakimś czasie Andrzej mówi:
(23) Słuchaj, to co trzymasz w ręce to rakieta tenisowa, a nie grabie.
Andrzej użył konstrukcji, którą można schematycznie zapisać w ten sposób: nie A lecz B. Taką konstrukcję stosujemy wtedy, kiedy chcemy wprowadzić jakieś poprawki. Wypowiedź Andrzeja to wyraźne pogwałcenie maksymy ilości, ponieważ wie on doskonale, iż

226
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
nikt nie przypuszcza, że przedmiot, który Grzegorz trzyma w ręce, to grabie, a jednak mówi rzecz dla wszystkich oczywistą. Grzegorz z pewnością wywnioskuje, że Andrzej nie przestrzega maksymy celowo i, zakładając, że postępuje on zgodnie z zasadą kooperacji, będzie próbował wywnioskować intencję komunikacyjną swojego partnera. Najbardziej prawdopodobna interpretacja to sugestia, że Grzegorz posługuje się rakietą tak, jakby to były grabie, czyli bez wymaganego wyczucia. Absurdalność sugestii, że Grzegorz mógłby pomyśleć, iż posługuje się grabiami, jest źródłem ironii w wypowiedzi Andrzeja.
W powyższych przykładach implikatury konwersacyjne nie pochodziły stąd, że nadawca przestrzegał maksym konwersacyjnych, ale stąd, że zostały one pogwałcone (Grice używa angielskiego terminu flout - "drwić, szydzić z czegoś"). Zwróćmy uwagę, że pogwałcenie reguł konwersacyjnych nie jest tym samym, co oszukiwanie. Pogwałcenie reguł konwersacyjnych jest jawne, a więc oczywiste dla odbiorcy, podczas gdy oszukiwanie jest ukrytym pogwałceniem reguł, z którego odbiorca nie zdaje sobie sprawy i przyjmuje przekazywane treści w dobrej wierze. We wszystkich przypadkach metaforycznego użycia języka oraz w przypadkach wypowiedzi, które są źródłem implikatur lub naruszają maksymy konwersacyjne, zawsze mamy do czynienia z kooperacyjnym użyciem języka, o ile wypowiedź nadawcy jest relewantna (zgodna z wymogami maksymy relewancji). Można zatem uznać, że ze wszystkich maksym konwersacyjnych, maksyma relewancji "bądź relewantny" (mów na temat) jest najważniejsza.
7.4. Obligatywne akty mowy a zasada grzeczności
Dotychczas koncentrowaliśmy się głównie na przestrzeganiu zasady kooperacji w odniesieniu do informatywnych aktów mowy. Jest jednak jeszcze jedna istotna zasada obowiązująca w procesie komunikowania się, mianowicie zasada grzeczności. I chociaż odgrywa ona również pewną rolę w przypadku innych aktów mowy, najbardziej daje o sobie znać przy obligatywnych aktach mowy, tzn. przy wpływaniu na innych, aby za pośrednictwem dyrektywnych aktów mowy coś dla nas zrobili, lub też przy składaniu propozycji i obietnic
7.4. Obligatywne akty mowy a zasada grzeczności
227
zrobienia czegoś dla innych za pośrednictwem komisywnych aktów mowy. Dla ilustracji, polecenia z przykładu (24)są w większości sytuacji uznawane za bardzo niegrzeczne.
(24) a. Drzwi!!!
b. Powiedziałem ci, żebyś zamknął drzwi!
Polecenie (24)a można zaakceptować jedynie w bardzo nielicznych przypadkach, i w znacznej mierze jest to kwestia intonacji, a (24)b zapewne tylko wtedy, gdy ktoś zwraca się do dziecka, które nie posłuchało wcześniejszego polecenia. W kolejnych podrozdziałach spróbujemy się zastanowić, dlaczego zasada grzeczności jest tak ściśle związana z obligatywnymi aktami mowy.
7.4.1. Różnica pomiędzy pytaniami, które są zadawane w celu uzyskania informacji a dyrektywnymi aktami mowy
Chociaż różne strategie grzecznościowe stosowane są w większości aktów mowy, występują w tym względzie różnice motywacji oraz różnice wynikające ze spodziewanych rezultatów, które chcemy osiągnąć używając na przykład dyrektywy w rodzaju Możesz mi podać sól? czy pytań w rodzaju Przepraszam, która godzina?
Kiedy nadawca zadaje pytanie dotyczące konkretnej informacji, nie może mieć całkowitej pewności, że odbiorca posiada informacje, które pozwolą mu udzielić zadowalającej odpowiedzi. Z tego względu większość pytań, w których chodzi o uzyskanie informacji, jest formułowana w sposób podobny do przykładu (25)a. Jeżeli odbiorca odpowiada, że nie posiada wymaganych informacji ((25)b), nie można go winić za to, że nie jest w stanie przekazać informacji, a nadawca nie ma powodów, aby uważać, że zagadnięta osoba nie mówi prawdy:
(25) a. Michał: Może mi pani powiedzieć, kiedy odjeżdża następny
autobus? b. Starsza pani: Oj... niestety, nie wiem.
Ponieważ starsza pani odpowiedziała, że nie może przekazać informacji, o którą prosił Michał, uzna on prawdopodobnie, że jego rozmówczyni rzeczywiście nie wie, kiedy odjeżdża autobus, a nie że powstrzymuje się od przekazania informacji z jakichś innych powodów. Przyczyny powstrzymywania się od przekazywania informacji mogą

228
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
obejmować: chęć dochowania tajemnicy lub dotrzymania obietnicy, że się jej dochowa, a także chęć powstrzymania się od przekazania informacji dotyczących własnego życia osobistego lub spraw finansowych. We wszystkich tych przypadkach zasada grzeczności nakazuje nam powstrzymanie się od zadawania pytań. Natomiast w innych typowych sytuacjach w zasadzie nie odczuwamy żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o informacje, które chcemy uzyskać. I jeśli odbiorca powie, że nie zna odpowiedzi, nie ma powodów, aby to kwestionować. Zadawanie pytań zmierzających do uzyskania informacji nie jest odbierane jako narzucanie się w takim stopniu, jak w przypadku próśb i poleceń. Również prośby, dopóki odnoszą się do tak prostych czynności jak na przykład podanie solniczki, w zasadzie nie są problematyczne, natomiast sprawa się komplikuje, jeżeli chodzi o wykonanie ciężkiej pracy. Spójrzmy na przykład (26):
(26) a. Ola:
b. Zbyszek: c. Zbyszek: d. Ola: e: Zbyszek:
Zbyszek, pozbieraj te śmieci, dobrze?
INie chce mi się. Zrób to sama.
Teraz, niestety, nie mogę.
Dlaczego?
Już jestem spóźniony.
Na podstawie ogólnej wiedzy, którą Ola posiada na temat tego, co określeni ludzie mogą i zechcą dla niej zrobić oraz wiedzy dotyczącej tej konkretnej sytuacji, Ola zakłada, że Zbyszek będzie skłonny do kooperacji i pomoże jej. Jeżeli jednak tego nie zrobi, Ola oczekuje, że poda jakieś wyjaśnienie, takie jak np. w (26)c. A zatem, nawet jeśli Zbyszek nie chce wykonać polecenia lub spełnić prośby Oli, nie przypuszczamy, aby zareagował słowami Nie chce mi się ((26)b) - stąd znak zapytania na początku wypowiedzi. Zbyszek nie odpowie w ten sposób, bo zapewne nie chce uchodzić za niegrzecznego. Rozmówcy mogą uciekać się do różnych strategii, aby unikać nieprzyjemnych sytuacji, które niekiedy towarzyszą dyrektywnym aktom mowy.
7.4.2. Grzeczność: uznanie autonomii rozmówcy
Dlaczego tak ważne jest, aby używać konstrukcji gramatycznych, które nie nakładają zdecydowanych zobowiązań na odbiorcę, jak zrobiła to Ola w przykładzie poprzednim ((26)a)? Aby to wyjaśnić, posłużmy się kolejnym przykładem:
7.4. Obligatywne akty mowy a zasada grzeczności
229
(27) a. Ala: Jutro mam urodziny. Przyjdziesz?
b. Małgorzata: Naprawdę bardzo bym chciała... ale mam tyle pracy, że chyba nie dam rady.
W tej krótkiej interakcji obie uczestniczki rozmowy pozwalają drugiej stronie "zachować twarz". Po pierwsze, Ala nie narzuca się za bardzo, unikając użycia dyrektywy wprost, tak jakby to było w przypadku użycia trybu rozkazującego: Przyjdź jutro do mnie na urodziny. Ucieka się za to do pośredniej dyrektywy w formie zdania pytającego, za pomocą którego przekazuje zaproszenie. Małgorzata także zachowuje się tak, aby pozwolić Ali zachować "twarz". Nie udziela bezpośredniej odpowiedzi, ponieważ taka odpowiedź mogłaby zranić uczucia Ali. Widać wyraźnie, że Małgorzata nie chce iść na urodziny. Próbuje zatem przedstawić swoją sytuację w taki sposób, jakby nie miała możliwości przyjęcia zaproszenia, ponieważ niezależne od niej okoliczności zmuszają ją do odrzucenia propozycji.
Przykład ten pokazuje wyraźnie, że w interakcji komunikacyjnej ludzie nie tylko negocjują znaczenie tego, co do siebie mówią, ale także swoje wzajemne relacje. Ważne jest nie tylko, aby przekazać drugiej osobie, co się czuje, chce czy myśli; ważne jest także, aby wziąć pod uwagę to, co druga osoba może poczuć, zechcieć i pomyśleć, kiedy do niej mówimy. Czy on się nie obrazi, kiedy powiem to, co naprawdę chcę powiedzieć? Czy ona dalej będzie miała o mnie dobre zdanie i nie przerwie rozmowy? Jak mogę powiedzieć to, co chcę powiedzieć, żeby oni dalej ze mną rozmawiali? Pytania tego typu wpływają na nasze wybory leksykalne i gramatyczne w każdej sytuacji komunikacyjnej, ponieważ uczestnicy każdej interakcji chcą, aby uznać ich autonomię i uszanować ich jako partnerów. Ludzie biorący udział w akcie komunikacyjnym mają własną tożsamość i chcą, aby tę tożsamość uszanować. A zatem akt komunikacyjny to także okazja, aby kreować swój własny wizerunek, aby przedstawić się w określony sposób w oczach innych. Tożsamość, o której tu mowa, jest zwykle określana jako twarz (ta najbardziej charakterystyczna część ludzkiego ciała metonimicznie oznacza całą osobę i jej tożsamość; por. zachować/stracić twarz).
W akcie komunikacyjnym staramy się zbudować swój dobry wizerunek oraz zachować twarz, a nie utracić jej. Mamy nadzieję, że na-

230
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
sze potrzeby i uczucia będą brane pod uwagę przez osoby, z którymi rozmawiamy. Chcemy być lubiani i chcemy czuć się dobrze, kiedy rozmawiamy. W większości przypadków chcemy także, aby dobrze czuli się nasi partnerzy. Aby to osiągnąć, stosujemy pozytywne i negatywne strategie grzecznościowe, tzn. mówimy coś dodatkowo, po to, aby zaznaczyć, że szanujemy potrzeby partnera wynikające z jego chęci "zachowania twarzy".
Zobaczmy teraz, w jaki sposób różne strategie komunikacyjne stosowane są w rozmowach w celu zmniejszenia dystansu miedzy rozmówcami ("zbliżenie"), jak i w celu zwiększenia tego dystansu ("oddalenie"). Na początku rozmowy zwykle korzystamy z tradycyjnych zwrotów w rodzaju Jak się masz? Miło cię znowu widzieć itp., aby wyrazić zainteresowanie drugą osobą i tym samym ustanowić wspólną podstawę do mającej nastąpić rozmowy. Przekazujemy w ten sposób sygnał, że kanał komunikacyjny został otwarty i wyrażamy chęć komunikowania się. W tej fatycznej fazie interakcji możemy przystąpić do zwykłej rozmowy towarzyskiej na takie tematy jak pogoda lub zdrowie czy też ponarzekać na uciążliwości życia, tzn. możemy poruszyć tematy, które są stosunkowo neutralne, jeśli chodzi o potrzeby i uczucia obu uczestników aktu komunikacyjnego. Takie "bezpieczne tematy" nie mają większego znaczenia, jeśli chodzi o zasadniczy przedmiot rozmowy, ale są bardzo ważne do stworzenia dla niej właściwego klimatu.
Niemniej jednak większość rozmów nie ogranicza się jedynie do "bezpiecznych tematów". Zasadniczym powodem, dla którego podejmujemy rozmowy różnego rodzaju, jest chęć przekazania innym tego, co myślimy, co chcemy zrobić sami lub co chcielibyśmy, żeby zrobili inni. Każdy "mniej bezpieczny" akt mowy to potencjalne zagrożenie dla "twarzy" odbiorcy, bez względu na to, czy zwracamy się do niego w informatywnym, czy też obligatywnym akcie mowy. Na przykład za pomocą obligatywnego aktu mowy chcemy coś zrobić sami albo chcemy, aby odbiorca zrobił coś dla nas. Jeżeli przekazujemy to używając form gramatycznych, które wprost oddają cel wypowiedzi -jak np. tryb rozkazujący w (28)a - dokonujemy bezpośredniego aktu mowy, czyli posługujemy się takim aktem, w którym otwarcie i bezpośrednio wyrażamy swoją intencję komunikacyjną. Takie działanie może stanowić zagrożenie dla poczucia niezależności i autono-
7.4. Obligatywne akty mowy a zasada grzeczności
231
mii odbiorcy. Zatem jeżeli podejrzewamy, że bezpośredni akt mowy może być odebrany jako niebezpieczeństwo "utraty twarzy", mamy możliwość wyboru jednego z wielu "ukrytych" aktów dyrektywnych, czyli pośrednich aktów mowy. Jak pokazują przykłady (28)ae, istnieje wiele możliwości wyboru wypowiedzi, które stanowią mniejsze zagrożenie dla "twarzy" odbiorcy.
(28) a. Zamknij drzwi.
b. Możesz zamknąć drzwi?
c. Zamkniesz drzwi?
d. Czy może pan/i zamknąć drzwi?
e. Zamknie pan li drzwi?
f. Zamykamy, dobrze?
g. Straszny tu przeciąg.
W podrozdziale 6.4 zwróciliśmy uwagę na to, że w naszym kręgu kulturowym obowiązuje zasada wykluczająca użycie trybu rozkazującego ((28)a) w różnych sytuacjach i postulująca użycie form pytających ((28)b, c, d, e, f). Chociaż użycie trybu rozkazującego ((28)a) jest zupełnie naturalne w rozmowie między dobrymi znajomymi, to nie jest ono na miejscu, kiedy nadawca i odbiorca nie znają się dobrze albo gdy odbiorca ma wyższy status społeczny lub wyższe stanowisko. Użycie trybu rozkazującego (Zamknij drzwi) to najsilniejszy sposób oddziaływania na odbiorcę, ale nie jest on zwykle stosowany. A przecież nawet użycie trybu rozkazującego nie jest samo w sobie zagrożeniem "utraty twarzy". Można sobie wyobrazić przeróżne sytuacje, które wymagają użycia dyrektywnych aktów mowy w takiej właśnie formie. Kiedy na przykład ktoś, powiedzmy kierownik, otworzy drzwi biura i na skutek przeciągu wszystkie dokumenty zaczynają fruwać po pokoju, sekretarka zapewne krzyknie: Drzwi! W tej kryzysowej sytuacji, jak widać, można się uciec do sformułowań, które w normalnej sytuacji byłyby traktowane jako bardziej niegrzeczne niż użycie formy Niech pan zamknie drzwi! Albo weźmy pod uwagę instrukcje komputerowe w rodzaju: Zaznacz wyrazy i naciśnij "szukaj". Trudno sobie wyobrazić, aby w takiej sytuacji nadawca uciekał się do jakichś strategii grzecznościowych. Co ciekawe, nawet w kryzysowych sytuacjach ułatwiamy odbiorcy zachowanie "twarzy", stosując formy bezosobowe zamiast trybu rozkazującego w drugiej oso-

232
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
bie czy nawet konstrukcje bezczasownikowe. Jeżeli zobaczymy, że ktoś obcy wchodzi na ulicę wprost pod nadjeżdżający tramwaj, to za- | pewne krzykniemy: Tramwaj! albo Uwaga! Wybór krótkiej formy jest podyktowany ograniczeniem czasowym, ale z dwu równej długości form: Uważaj tramwaj! i Uwaga tramwaj! wybierzemy zapewne tę ostatnią.
W sytuacji bardziej oficjalnej prośba o zamknięcie drzwi może być wyrażona jeszcze inaczej, przy użyciu pośrednich aktów mowy ((28)d, e, f). W takich wyrażeniach wypowiadamy więcej niż jest to wymagane, wydaje się więc, że nie przestrzegamy maksymy ilości. Możemy wyróżnić w tym przypadku dwa podstawowe rodzaje strategii grzecznościowych. Pozytywne strategie grzecznościowe polegają na przesyłaniu sygnałów świadczących o tym, że nadawca bierze pod uwagę potrzeby odbiorcy. Na przykład nadawca może użyć formy czasownikowej wskazującej na zbiór osób obejmujących jego samego i odbiorcę ((28)f): Zamykamy, dobrze? albo Chyba powinniśmy zamknąć drzwi, prawda? Takie wypowiedzi mogą nawet wyrażać zakazy. Grzeczny policjant może zwrócić się do kierowcy na przykład tak: Tutaj nie parkujemy. Inne strategie polegają na prawieniu komplementów: Pięknie pachnie. Sama zrobiłaś? Mogę kawałeczek?, albo też na formułowaniu przekazu, który wskazuje na to, że nadawca i odbiorca należą do pewnej wspólnej grupy: Pomóż nam wszystkim.
Negatywne strategie grzecznościowe polegają na przesyłaniu sygnałów świadczących o tym, że nadawca szanuje autonomię odbiorcy i uznaje, że ma on prawo do tego, aby mu się nie narzucać. W przykładach (28)b i d Czy możesz l może pan/i zamknąć drzwi? nadawca nie tyle wydaje polecenie, ile pyta, czy odbiorca jest w stanie coś zrobić. Inna możliwość to pytanie o to, czy odbiorca ma zamiar lub ochotę coś zrobić, jak w przykładach (28)c i e. Jeszcze grze-czniejsza forma to forma trybu przypuszczającego: Zamknąłbyś drzwi? Czy mógłby pan zamknąć drzwi? W tym przypadku nadawca wyraża niejako powątpiewanie odnośnie do tego, czy odbiorca jest w stanie albo zechce podjąć jakieś działanie i w efekcie nie powinien się czuć w ogóle zobowiązany. Stosując zarówno pozytywne, jak i negatywne strategie grzecznościowe mówimy więcej niż naprawdę potrzeba, aby uchronić odbiorcę przed utratą twarzy.
7.5. Wnioski: zależności pomiędzy strukturą zdania i typem aktu mowy
233
Jedną z form pośrednich aktów mowy, które w największym stopniu wyrażają troskę o zachowanie twarzy odbiorcy, jest przekazanie ukrytego zamiaru komunikacyjnego tak, jak w przykładzie (28)g: Straszny tu przeciąg. W tym przypadku nadawca ogranicza się do podania powodu podjęcia aktu mowy. Podobnie jak w analizowanych przykładach (19) i (20), odbiorca przekazu musi wywnioskować im-plikatury konwersacyjne, tzn. to, że drzwi mają być zamknięte. Im-plikatury tego typu odkrywane są na zasadzie relacji metonimicznej, w tym sensie, że tylko jeden element sytuacji interakcyjnej, mianowicie powód do podjęcia działań, jest wyrażony w sposób jawny, ale zastępuje on niejako całość, tzn. podjęcie i wykonanie działania, które jest przedmiotem ukrytej prośby. Zagrożenie utraty twarzy jest nadal konsekwencją aktu mowy, ale jest to zagrożenie, które ujawnia się w sposób pośredni.
Ponadto należy zauważyć, że w niektórych przypadkach wyrażenie prośby może stanowić tak duże zagrożenie dla "twarzy" odbiorcy (a także, z powodu niewłaściwego zachowania, dla "twarzy" nadawcy), że prośba może nie być w ogóle sformułowana. Jeżeli, na przykład, jakaś ważna osoba wygłasza przemówienie, nikt prawdopodobnie nie zdecyduje się na wypowiedzenie na głos prośby o zamknięcie drzwi; nie zdecyduje się na akt mowy, ale podejmie sam określone działanie i po prostu zamknie drzwi.
Jeżeli spojrzymy na wyrażenia z przykładu (24), to zauważymy, że pozytywne i negatywne strategie grzecznościowe odzwierciedlają ikoniczną zasadę ilości, która została omówiona w rozdziale 1: im więcej materiału językowego zawiera dane wyrażenie, tym grzecz-niejsze wydaje się samo wyrażenie.
7.5. Wnioski: zależności pomiądzy strukturą zdania i typem aktu mowy
W rozdziale 4 (4.4.1) zwróciliśmy uwagę na fakt, że trzy podstawowe typy zdań wyróżnione ze względu na modalność, czyli intencje nadawcy, można powiązać z określonymi formami wypowiedzi: (a) zdanie orzekające to nienacechowana odmiana zdania, przy pomocy

234
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA J
Rys. 2
Zdania orzekające
Zdania pytające Zdania żądające
Konstytutywne akty mowy
Informatywne akty mowy
-^ Obligatywne akty mowy
której opisujemy określony stan rzeczy, (b) zdanie pytające, takie jak., na przykład pytanie o rozstrzygnięcie z partykułą czy lub pytanie intonacyjne, to forma służąca do zadawania pytań oraz (c) zdanie żądające, na przykład zawierające czasowniki w trybie rozkazującym, to typ zdania, które służy do wydawania poleceń:
(29) a. Marysia zamknęła drzwi
b. Czy Marysia zamknęła drzwi? c. Marysiu, zamknij drzwi!
W tym rozdziale jednak, zwracając baczniejszą uwagę na to, jak język jest rzeczywiście wykorzystywany w sytuacjach komunikacyjnych, pojawiło się wiele przykładów, w których intencja komunikacyjna nadawcy nie da się jednoznacznie powiązać z określonym typem zdań. Na przykład zdanie orzekające, takie jak Zostawiłeś otwartą lodówkę, może wyrażać ukryte polecenie "Zamknij lodówkę". Szczególnie w przypadku obligatywnych aktów mowy uciekamy się do różnych form wypowiedzi; nie chcąc wyrażać poleceń czy próśb wprost, stosujemy zdania orzekające lub pytające.
Rys. 2 pokazuje niektóre z możliwych kombinacji: te najbardziej typowe - chociaż niekoniecznie oznacza to, że są one najczęściej używane - zaznaczone są za pomocą linii ciągłej, a te, które są mniej prototypowe, za pomocą linii przerywanej. Posuwając się od prawego górnego rogu tabeli w dół, widzimy, że konstytutywne (deklaratywne i ekspresywne) akty mowy mogą być wyrażone jedynie przy użyciu zdań orzekających, podczas gdy informatywne akty mowy mogą być wyrażone przy użyciu zarówno zdań orzekających, jak i pytających, a obligatywne akty mowy dają się wyrazić przy użyciu wszystkich trzech typów zdań: orzekających, pytających i żądających,
7.6. Podsumowanie
235
z których każdy ma określoną wartość stylistyczną i wywołuje określony efekt.
Poniższe przykłady ilustrują możliwe połączenia typów zdań przedstawionych w tabeli 2 z odpowiednimi typami aktów mowy.
(30) a. Zdanie orzekające
Akt konstytutywny:
Akt informatywny:
Akt obligatywny: b. Zdanie pytające
Akt informatywny:
Akt obligatywny: c. Zdanie żądające
Akt obligatywny:
Nadaję ci imię "Batory". Mój komputer nie działa. Zostawiłeś otwartą lodówkę.
Wiesz, kiedy odchodzi autobus? Mógłbyś zamknąć drzwi?
Zamknij drzwi!
7.6. Podsumowanie
W rozdziałach od l do 6 koncentrowaliśmy się na przedstawieniowej funkcji języka. W rozdziale 7 główny nacisk został położony na interpersonalną albo komunikacyjną funkcję języka. Pomijając funkcją fatyczną, język używany w konkretnej sytuacji służy do wyrażania określonych intencji komunikacyjnych nadawcy, które ujawniają się w aktach mowy. Zagadnienia tego typu stanowią istotę pragmatyki, działu językoznawstwa zajmującego się działaniem za pomocą języka. Trzy główne rodzaje "działań językowych" to konstytutywne akty mowy - takie jak przeprosiny czy skazywanie pod-sądnego, informatywne akty mowy oraz obligatywne akty mowy.
Wśród konstytutywnych aktów mowy możemy wyróżnić codzienne, potoczne ekspresywne akty mowy, takie jak gratulacje, przeprosiny, pocieszenia oraz bardziej oficjalne deklaratywne akty mowy, takie jak np. ogłaszanie zebrania za zamknięte. Ich wspólną cechą jest to, że wypowiedzenie właściwych słów, we właściwym czasie i przez odpowiednią osobę stanowi zarazem dokonanie określonego aktu. Oznacza to zatem, że dokonanie aktu mowy zależy w sposób zasadniczy od spełnienia warunków fortunności aktu, tzn. warunków, które są niezbędne, aby akt mowy był fortunny. W wielu przypadkach czasownik określający typ konstytutywnego bądź innego

236
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
aktu mowy może być użyty zarówno do wyrażenia, jak i do opisu tego j aktu mowy; czasownik taki określany jest jako czasownik performa-tywny.
Informatywne akty mowy służą albo przekazywaniu informacji, jak to się dzieje w przypadku asertywnych aktów mowy, albo też uzyskiwaniu informacji, jak to się dzieje w przypadku zadawania pytań, których celem jest pozyskanie informacji. W obu przypadkach uczestnicy aktu komunikacyjnego wykorzystują wiedzę kontekstową, która pozwala określić presupozycje konwersacyjne implikowane przez nadawcę. Inny rodzaj presupozycji to presupozycje konwencjonalne, które implikowane są na podstawie określonego kodowania przekazu (idę do parku i idę do jakiegoś parku) i ogólnej wiedzy o świecie czy też wiedzy kulturowej, którą nadawca ma prawo uznać za wiedzę oczywistą.
W przypadku informatywnych aktów mowy mamy często do czynienia z ogromną różnicą pomiędzy tym, co jest dosłownie wypowiedziane a tym, co jest komunikacyjnie implikowane. Aby wyjaśnić procesy poznawcze, które umożliwiają odbiorcy "przełożenie" tego, co dosłownie wypowiedziane na sens komunikacyjny wypowiedzi, Grice postuluje zasadę kooperacji. Zakłada ona, że uczestnicy aktu komunikacyjnego w pełni współdziałają ze sobą w określony sposób oraz że postępują według pewnych reguł zwanych maksymami konwersa-cyjnymi. Maksymy te to maksymy jakości, ilości, relewancji i sposobu. Zasadę kooperacji można uznać za uniwersalną regułę językową, a maksymy konwersacyjne za uniwersalne reguły pragmatyczne, zwane także uniwersaliami interpersonalnymi.
Przy interpretacji wielu wyrażeń nie tylko korzystamy z czterech maksym konwersacyjnych; bardzo często musimy odkrywać informacje, które nie są wyrażone wprost. Informacje tego typu nazywamy implikaturami konwersacyjnymi, jeżeli zależą one bezpośrednio od konkretnego aktu mowy, jeżeli natomiast zależą od użytych form gramatycznych i są ogólniejszej natury, nazywamy je implikaturami konwencjonalnymi. W wielu przypadkach uczestnicy aktu komunikacyjnego zdają się otwarcie naruszać maksymy konwersacyjne, ale nawet wtedy przestrzegają zasady kooperacji, wyrażając swoje intencje komunikacyjne nie wprost.
7.7. Zalecana lektura
237
Obligatywne akty mowy służą narzucaniu pewnych zobowiązań albo odbiorcy (dyrektywne akty mowy), albo samemu nadawcy (ko-misywne akty mowy) i dlatego wymagają taktu i zachowania pewnych norm grzecznościowych. Bezpośredni akt mowy, szczególnie w przypadku użycia trybu rozkazującego, może oznaczać zbyt otwarte narzucenie woli nadawcy, dlatego w wielu sytuacjach, aby pozwolić odbiorcy zachować twarz, stosowane są pośrednie akty mowy. Przy pomocy negatywnych strategii grzecznościowych nadawca koncentruje się na możliwościach i chęci odbiorcy do spełnienia prośby, natomiast przy pozytywnych strategiach grzecznościowych nadawca może zaproponować wspólne podjęcie określonych działań (Chyba powinniśmy zamknąć drzwi).
7.7. Zalecana lektura
Ogólny wstęp do zagadnień pragmatycznej interpretacji wypowiedzeń zawiera praca A. Awdiejewa (1987). Pełny wykład teorii aktów mowy znajduje się w pracach jej twórców, J. Austina (1993) i J. Searle'a (1987); patrz także prace A. Wierzbickiej (1973). O kognitywnej analizie aktów mowy pisze R. Kalisz (1994). Przełomowa praca na temat maksym kooperacji to praca P. Grice'a (1980). Na temat strategii grzecznościowych, patrz J. Antas (1999). Analizę chwalenia się jako aktu mowy zawiera praca D. GalasińsWego (1992).
7.8. Ćwiczenia i zadania
1. Przyjrzyj się poniższym wypowiedziom. Najpierw przyporządkuj je do głównych typów aktów mowy: (i) konstytutywnych, (ii) obli-gatywnych lub (iii) informatywnych, a następnie do poszczególnych podkategorii: (i) deklaratywów bądź ekspresywów, (ii) komisywów bądź dyrektywów oraz (iii) asertywów i pytań o informacje. Zdecyduj także, które z obligatywnych aktów mowy są bezpośrednimi, a które pośrednimi aktami mowy.
a. Mam Ci podać trochę kawy?
b. Niniejszym ogłaszam zebranie za zamknięte.

238
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
c. (W księgarni): Przepraszam, gdzie jest dział językowy?
d. (W restauracji): Podać już kawę?
e. (Na drzwiach sklepu): Przerwa 12.00-14.00
f. O Boże! To znowu on!
g. A cóż ty robisz w moim pokoju?
h. Nie możecie zachowywać się trochę ciszej?
2. W poniższych przykładach słowa dzięki, dziękuję, podziękowania wypowiadane są w różnych sytuacjach i z różnych powodów. Spróbuj odpowiedzieć (i) co jest powodem, czy też z jakiej okazji użyte są te wyrażenia, (ii) czy sytuacja jest nieformalna, czy też bardziej oficjalna, oraz (iii) czy sposób użycia tych wyrażeń wydaje ci się właściwy w tych konkretnych sytuacjach?
a. Wielkie dzięki za ten prezent. b. Marysia podała mu masło.
- Dziękuję -powiedział Michał. - Dziękuję bardzo. c. - Mogę Cię podrzucić do miasta?
- O, bardzo dziękuję. d. - Jak tam wycieczka do Paryża?
- W porządku, dziękuję!
e. Prezydent wyraził swoje podziękowania za pracę odchodzącego ministra.
3. W podrozdziale 7.2.1 zwróciliśmy uwagę na to, że ekspresywy mogą różnić się od siebie pod względem stopnia oficjalności. Powiedzieliśmy również, że możemy, używając czasownika performatyw-nego, nazwać akt mowy, którego dokonujemy. Jeżeli porównamy użycie zwrotów przepraszam i jest mi (bardzo) przykro, to zauważymy, że pierwszy jest częściej używany i należy do zwrotów mniej oficjalnych niż drugi. Spróbuj określić, czy w poniższych przykładach mogą być użyte oba zwroty, oraz dlaczego tak jest. Spróbuj także sformułować ogólne wnioski na temat zależności między częstotliwością występowania tych zwrotów, kontekstem, w którym się pojawiają oraz ich wpływem na stopień oficjalności przekazu.
a. Idź i przeproś siostrę za to, że ją uderzyłeś. b. Na wstępie muszę przeprosić za zwłokę w odpowiedzi na Pański list.
7.8. Ćwiczenia i zadania
239
c. Przykro mi, że się spóźniłem.
d. Takie zachowanie jest niewybaczalne. Żądam przeprosin.
4. Spójrzmy raz jeszcze na fragment książki Lewisa Carolla O tym, co Alicja odkryła po drugiej stronie lustra (18) i spróbujmy przeanalizować, jaką rolę odgrywa język przenośny w przekazywaniu informacji.
a. Dlaczego informacja przekazana w (a) jest dla Alicji niejasna? Jaka relacja pojęciowa pojawia się tutaj pomiędzy zastosowaniem przekonywającej argumentacji i "chwałą"?
b. Czy poprzez wypowiedź (b) Alicja dokonuje asertywnego aktu mowy, czy też jest to pytanie o informację wyrażone nie wprost? Jak można dokonać tego aktu mowy w sposób bardziej bezpośredni?
c. Wypowiedź (c) wyraźnie sugeruje, że Humpty Dumpty właściwie interpretuje wypowiedź Alicji. Jaki rodzaj implikatury (konwer-sacyjną czy konwencjonalną) wykorzystuje on przy interpretacji? W tej samej wypowiedzi (c) Humpty Dumpty przekazuje informację, że nie możemy wiedzieć, co nadawca ma na myśli, dopóki on nam tego nie powie. Której z dwu typów implikatur Humpty Dumpty nie bierze pod uwagę w tej wypowiedzi?
d. Jaką metaforę pojęciową wykorzystuje Humpty Dumpty w wypowiedzi (d)?
e. Dlaczego Alicja go nie rozumie?
f. Wypowiedź (f) zdaje się sugerować, że Humpty Dumpty używa języka w bardzo nietypowy sposób. O jakiej ogólnej zasadzie językowej, z której zresztą cały czas korzysta, Humpty Dumpty zapomina?
5. Która z maksym konwersacyjnych została naruszona w poniższych interakcjach komunikacyjnych?
a. A: Co jadłeś na obiad?
B: Rybę. b. A: Cześć. Jak leci?
B: No cóż, w poniedziałek byłam u lekarza i wysłał mnie do specjalisty. Jak dobrze pójdzie, to będę miała termin dopiero w lipcu. Wiesz jak to jest z tą reformą służby zdrowia. Do tego czasu to już pewnie sama wyzdrowieję albo...

240
DZIAŁANIE ZA POMOCĄ SŁÓW: PRAGMATYKA
c. A: Możesz mi powiedzieć, która jest godzina?
E:Tak. d. A: Masz trochę czasu?
B: Jeśli masz pieniądze... e. A: Wstawiłeś pieczeń do piekarnika?
B: Tak, ale się nie mieści.
6. Jaka jest ogólna cecha pozytywnych i negatywnych strategii grzecznościowych? Spróbuj określić, jaki rodzaj strategii wybrali nadawcy poniższych wypowiedzi i uzasadnij swój wybór.
a. Chodź, szybko! Zobacz, kto idzie.
b. Mogłabyś mu powiedzieć, że mnie tutaj nie ma?
c. Byłby pan tak uprzejmy i przytrzymał to dziecko?
d. Przepraszam, nie teraz. Muszę zaraz iść do kierownika.
e. Powiedzmy mu, że mamy ważne spotkanie.
f. A może by mu tak powiedzieć, że po prostu jesteśmy zajęci?
7. Wypowiedzi przedstawione poniżej to wypowiedzi matki skierowane do małego dziecka w kilkuminutowych odstępach czasu. Do której strategii grzecznościowej ucieka się matka? Kolejne wypowiedzi są coraz mniej grzeczne. Biorąc pod uwagę ilość słów w wypowiedziach matki oraz różnicę między bezpośrednimi i pośrednimi aktami mowy, spróbuj wyjaśnić, w jaki sposób to się dzieje.
a. Przestałbyś już się tak bawić, dobrze? b. Przestaniesz wreszcie. Już mówiłam. c. Przestań. Nie rozumiesz? d. Słyszysz? Dość!
8. Pracownicy firm zajmujących się oferowaniem usług i sprzedażą przez telefon przechodzą specjalne szkolenia, podczas których uczą się stosowania pewnych aktów mowy i strategii komunikacyjnych po to, aby ich rozmówcy nie odłożyli słuchawki. Poniżej przedstawiono dwa przykłady takich instruktażowych rozmów. Spróbuj określić, z jakimi aktami mowy mamy w nich do czynienia (obliga-tywne, informatywne czy konstytutywne) oraz dzięki jakim innym strategiom druga rozmowa jest lepszym przykładem rozmowy z potencjalnym klientem niż pierwsza.
7.8. Ćwiczenia i zadania
241
a. Pracownik: Nazywam się Andrzej Wiśniewski i dzwonię do pana z firmy XXX.
Jan Kowalski: Tak?
Pracownik: Czy byłby pan zainteresowany lokatami terminowymi, dzięki którym uzyskałby pan oprocentowanie wyższe od przeciętnych?
Jan Kowalski: Nie bardzo. Właściwie nie mam co odkładać i nie interesuje mnie to. Do widzenia.
b. Pracownik: Jestem przedstawicielem XXX. Zgodzi się pan, że przy dzisiejszej stopie inflacji korzystna lokata terminowa to coś, co nie zdarza się często?
Jan Kowalski: No... nie wiem.
Pracownik: Ano właśnie. Wydaje mi się, że mógłby pan być zainteresowany lokatą, która pozwala uzyskać odsetki znacznie wyższe niż inne lokaty, a nawet inne formy inwestycji kapitałowych, prawda?
Jan Kowalski: Chyba tak.
Pracownik: Proszę mi powiedzieć, czy byłby pan zainteresowany uzyskaniem od nas broszury informacyjnej, z której mógłby się pan dowiedzieć, jak ulokować swoje pieniądze, aby uzyskać wyższe odsetki?

Rozdział 8
Struktura wypowiedzi: lingwistyka tekstu
Dotychczas zajmowaliśmy się pojedynczymi wyrażeniami językowymi, takimi jak słowo, morfem, zdanie czy akt mowy. W rozdz. 7 zbadaliśmy, w jaki sposób w danej sytuacji komunikacyjnej można interpretować poszczególne wypowiedzi jako określone akty mowy. W tym rozdziale przekroczymy poziom pojedynczych wypowiedzi językowych, aby zobaczyć, jak rozmówcy interpretują wyrażenia jako składniki większej całości. Pytanie brzmi więc następująco: w jaki sposób elementy języka są ze sobą powiązane w ramach tekstu?
Tekst stanowi ustne bądź pisemne przywołanie jakiegoś zdarzenia bądź serii zdarzeń. Składające się na tekst słowa i zdania to jeszcze nie wszystko; lingwistyka tekstu musi także uwzględnić naszą interpretację tekstu oraz jej podstawy. W tym kontekście przekonujemy się, że tekst niemal nigdy nie zawiera wszystkich wskazówek niezbędnych do jego interpretacji; w tym procesie znacząco uzupełniamy tekst na podstawie naszej znajomości danej kultury i świata. Tak powstaje nasze odczytanie tekstu, tzn. spójna interpretacja całości łącząca składniki tekstu i nasze wyobrażenia o świecie. W gruncie rzeczy spójność tekstu nie tkwi więc w pierwszym rzędzie w wyrażeniach językowych, lecz w związkach pojęciowych między rozmaitymi bytami oraz zdarzeniami, do których tekst nas odsyła.

244
STRUKTURA WYPOWIEDZI: LINGWISTYKA TEKSTU
8.1. Wprowadzenie: komunikacja, tekst i lingwistyka tekstu
Kiedy posługujemy się pismem, komunikacja dokonuje się głów- | nie bądź całkowicie za pomocą słów. Jest to komunikacja werbalna. Z kolei kiedy mówimy, komunikat nie ogranicza się do słów -wypowiedź nie jest tylko komunikacją werbalną - lecz obejmuje jeszcze głośność, rytm i tempo emisji. Te elementy towarzyszące słowom określa się mianem komunikacji paraj^zykowej (bądź parawerbał-nej). Wreszcie gesty, wyraz twarzy i mowa ciała to przykłady komunikacji niewerbalnej.
W postaci mówionej tekst, czyli wypowiadane słowa, to tylko jedna z trzech form ekspresji. Natomiast w postaci pisanej tekst to niemal cały przekaz. W obydwu przypadkach tekst jest wszakże tylko jednym aspektem bądź składnikiem aktu komunikacji; drugim jest mentalny bagaż, z którym słuchacz lub czytelnik przystępuje do interpretacji tekstu. Bagaż ten obejmuje jego własny świat, idee i uczucia, a także znajomość kultury i rzeczywistości.
Możemy zatem zdefiniować tekst jako zbiór wyrażeń językowych używanych w akcie komunikacji wraz z ich interpretacją dokonaną przez słuchacza bądź czytelnika. Powyższa definicja odnosi się zarówno do komunikacji w formie mówionej, jak i pisanej; zakładamy ponadto, że tekst obejmuje jedynie stronę werbalną aktu komunikacji (pomijamy więc komunikację parawerbalną i niewerbalną). Definicja uwzględnia także wiedzę o kulturze i o świecie, bez której tekst nie mógłby zostać zinterpretowany. W postaci schematycznej definicję przedstawia rysunek 1.
Lingwistyka tekstu bada, w jaki sposób nadawca (mówiący bądź piszący) i odbiorca (słuchający bądź czytający) komunikują się za pośrednictwem tekstów, tzn. jak wykraczają poza słowa, którymi się posługują, aby dostrzec relacje między zdaniami, akapitami, ustępami itd. W tym rozdziale ograniczymy się zasadniczo do relacji między zdaniami. Tworzą one skomplikowaną sieć, która zasługuje na odrębne potraktowanie - obok relacji wyższego rzędu występujących w tekście i w typach tekstu.
8.2. Funkcja przedstawieniowa tekstu
245
Rys. 1. Komunikacja, tekst i wiedza kulturowa
komunikacja
świat mówiącego/słuchacza
niewerbalne parajęzy-kowe
werbalne
idee i uczucia wiedza o kulturze i świecie
WSKAZÓWKI INTERPRETACYJNE
mówione pisane TEKST
PODSTAWA INTERPRETACJI
8.2. Funkcja przedstawieniowa tekstu
W trzeciej części Podróży Guliwera Jonathana Swifta główny bohater opisuje projekty naukowe, którymi zajmowała się Akademia na wyspie Lagado. Poniższy fragment dotyczy drugiego z tych projektów, który miał na celu całkowite wyeliminowanie słów.
Drugi [projekt] zakładał odrzucenie wszystkich w ogóle słów; co zalecano jako wielce korzystne z punktu widzenia zdrowia i zwięzłości. Gdyż jest rzeczą jasną, że każde wypowiedziane przez nas słowo nadgryza w pewnym stopniu nasze płuca i powoduje ich ubytek, co w następstwie przyczynia się do skrócenia nam życia. Przedstawiono wówczas środek zaradczy w postaci przedmiotów. Słowa są jedynie ich nazwami; wygodniej więc byłoby dla wszystkich, gdyby nosili przy sobie przedmioty konieczne dla wyrażenia sprawy, o której chcieliby rozmawiać. Wynalazek ten z pewnością wprowadzono by w życie z wielką wygodą i poprawą zdrowia poddanych, gdyby kobiety sprzymierzywszy się z niepiśmiennym motłochem nie zagroziły buntem, jeśli nie zezwoli im się przemawiać własnymi językami, jak to czynili przodkowie. Tak nieugiętymi, nieprzejednanymi nieprzyjaciółmi nauki są prostacy. Wielu jednak z najuczeńszych i najmędrszych stosuje nowy sposób wyrażania się przez przedmioty, co sprawia kłopot jedynie wówczas, gdy człowiek ma

246
STRUKTURA WYPOWIEDZI: LINGWISTYKA TEKST
Rys. 1. Rozmowa mędrców bez słów, tylko za pomocą przedmiotów
do załatwienia wielkie, zróżnicowane sprawy i musi dźwigać na grzbiecie większy tobół z przedmiotami, a nie może pozwolić sobie na jednego lub dwu krzepkich służących. Często widywałem dwu takich mędrców uginających się pod uciskiem owych brzemion, jak u nas wędrowni kramarze. Gdy napotkali się na ulicy, kładli na ziemię swe toboły, otwierali je i rozmawiali przez godzinę, by później spakować narzędzia i pomógłszy sobie nawzajem w dźwignięciu brzemienia, rozejść się.
(Jonathan Swift, Podróże do wielu odległych narodów świata, tłum. Maciej Słomczyński, WL, Kraków 1979, s. 200-201)
Rzecz jasna, pomysł, że ludzie woleliby rozmawiać ze sobą za pomocą "rzeczy", a nie "słów", może się nam wydać dziwaczny, niemniej jednak satyra Swifta nie zdołała go pogrzebać. W postaci naukowej akceptował go Leibniz. Z kolei analizy logiczne Bertranda Russella opierają się na "hipotezie niejednoznacznej formy", zgodnie z którą język naturalny niezbyt dobrze nadaje się do formułowania dokładnych opisów rzeczywistości, ponieważ jest wieloznaczny i myjący. Dlatego też potrzebne nam jest bardziej precyzyjne narzędzie do przedstawiania świata, a mianowicie logiczna forma zdań.
W tym rozdziale postaramy się pokazać, że komunikacja oparta na "nowym sposobie wyrażania się przez przedmioty" różni się pod
8.2. Funkcja przedstawieniowa tekstu
247
istotnymi względami od tekstów naturalnych, a "kobiety [wraz] z niepiśmiennym motłochem" miały całkowitą słuszność, protestując przeciwko tak nienaturalnemu pomysłowi.
Pierwszym błędem lagadyjskiej koncepcji języka jest założenie, że język to tylko narzędzie opisu - że służy jedynie przedstawianiu stanów rzeczy. W rozdz. 7 tę rolę określiliśmy mianem funkcji przedstawieniowej. Oczywiście jest to rola istotna; co więcej, do niedawna była ona niemal jedynym przedmiotem badań semantycznych. Niemniej jednak kiedy ludzie wytwarzają teksty, nie ograniczają się jedynie do opisywania. Teksty zawierają liczne wskazówki dotyczące roli mówiącego bądź piszącego oraz poszczególnych zdań -w rozdziale 7 nazwaliśmy ten wymiar funkcją interpersonalną. Jak widzieliśmy, autentyczne teksty cechuje miedzy innymi różny stopień uprzejmości. W przykładzie (l)a, b, c poszczególne zdania różnią się nie tyle pod względem treści, gdyż mają taką samą zawartość przedstawieniową, ile pod względem grzeczności.
(1) a. Mogłabyś podać mi masło? b. Poproszę o masło, c. Podaj masło!
Teksty mogą również zawierać informacje dotyczące ich własnej struktury - ta funkcja nosi miano metatekstowej. Na przykład takie zdanie jak (2) nie dodaje wiele do zawartości przedstawieniowej tekstu, a mimo to odgrywa ważną rolę, gdyż pomaga czytelnikowi w przetwarzaniu informacji.
(2) W następnym rozdziale zajmiemy się krótko historią mechaniki samochodowej.
Innym powodem fałszywości lagadyjskiej koncepcji komunikacji - wytwarzania i interpretacji tekstów -jest błędne pojmowanie znaczenia. Koncepcja ta zakłada, iż "słowa to po prostu nazwy rzeczy", a zatem każde słowo reprezentuje bezpośrednio jakiś element rzeczywistości. Proponowany sposób porozumiewania się polega więc na użyciu zbioru przedmiotów. Innymi słowy, całe znaczenie rozmowy można tu utożsamić z zestawem "rzeczy" przyniesionych przez jej uczestników; tymczasem rzeczywiste teksty - zarówno mówione, jak pisane - składają się ze zdań albo raczej jednostek znaczenia.

248
STRUKTURA WYPOWIEDZI: LINGWISTYKA TEKSTU
W tej sytuacji rodzi się pokusa, by uznać interpretację tekstu za sumę interpretacji poszczególnych zdań. Istnieją jednak przekonujące racje, by pogląd ten odrzucić. Jak pokazuje przykład (3), w trakcie przetwarzania tekstu czytelnicy dodają do zdań rozmaite informacje.
(3) W drodze na przyjęcie zepsuł nam się silnik. Przyjechaliśmy spóźnieni.
Uczestnicy rozmowy domyśla się bez trudu, że silnik zepsuł się w samochodzie i że w tym samochodzie znajdował się nadawca wypowiedzi. W tekście nie ma jednak o tym mowy. Czytelnicy bądź słuchacze wiedzą też o istnieniu związku przyczynowego miedzy awarią silnika a spóźnieniem się na przyjęcie. Te milczące założenia - nazywane inferencjami - zazwyczaj opierają się na wcześniejszych doświadczeniach odbiorcy (omówione w rozdz. 7 implikatury konwer-sacyjne stanowią podzbiór tego zbioru). Fakt, że podczas interpretacji tekstu wyciągamy wiele takich wniosków, jest dowodem na to, iż tekst nie jest tylko sumą interpretacji poszczególnych zdań składowych.
Z drugiej strony można też powiedzieć, że znaczenie tekstu jest bardziej ograniczone niż suma takich jednostkowych interpretacji. Z reguły teksty interpretujemy w określonym kontekście, który może nam pomóc rozstrzygnąć wieloznaczności bądź rozjaśnić niejasne aluzje zawarte w poszczególnych zdaniach. Na przykład zaimki jego bądź ty znajdują w tekście odniesienie, którego mogą nie mieć w pojedynczych zdaniach.
Na koniec streśćmy powyższe uwagi. Nadawca tekstu mówionego bądź pisanego ma zamiar zakomunikować jakiś przekaz odbiorcy. By ten zamiar zrealizować, nadawca formułuje przekaz składający się z wyrażeń językowych, który nazywamy tekstem. Tego tworu nie da się wszakże zrozumieć w pełni, jeśli ograniczymy się do samej informacji językowej. Trzeba też wziąć pod uwagę związane z tekstem reprezentacje tworzone przez nadawcę i odbiorcę. Nasza teza głosi więc, że kluczową cechą języka naturalnego jest brak bezpośredniego odwzorowania między intencjami komunikacyjnymi a wyrażeniami językowymi; odwzorowanie to jest zapośredniczone przez poziom pojęciowy - poziom reprezentacji tekstu. Cecha ta jest szczególnie
8.3. Spójność właściwa (koherencja) a spójność formalna (kohezja)
249
istotna w przypadku podstawowej właściwości tekstów naturalnych, a mianowicie ich spójności. Spójność jest tym, co odróżnia tekst od przypadkowego ciągu zdań. Reszta rozdziału będzie w dużej mierze poświęcona analizie tego pojęcia.
8.3. Spójność właściwa (koherencja) a spójność formalna (kohezja)
Tekst nazywamy spójnym, jeśli jestem w stanie skonstruować jego sensowną reprezentację. Oto przykład takiego tekstu:
(4) O robotach pisano w fantastyce naukowej, czy też poza nią, od bardzo dawna, ale nikt nie traktował ich przewidywanej lub zmyślanej obecności całkiem serio. Natomiast obecnie rozpoczęła się już istna wielogatunkowa radiacja, której dokładnie opisać nie umiem, lecz pewne wyobrażenie o niej mogę zaproponować. (Stanisław Leni, Okamgnienie, WL 2000, s. 85)
W powyższym przykładzie wyróżniono kilka elementów, które wiążą dane zdanie proste z otaczającym je tekstem - są to formalne wyznaczniki spójności, zapewniające kohezję tekstu. A oto kolejny przykład spójnego tekstu.
(5) (a) Dwanaście lat więzienia (b) Londyn, 10 kwietnia (c) Mieszkaniec Brighton został skazany w Londynie na dwanaście lat więzienia za udział w morderstwie, (d) Ofiara została śmiertelnie ranna podczas zeszłorocznej strzelaniny w restauracji w Winchester.
Choć ten króciutki tekst wydaje się całkiem spójny, to nie znajdujemy w nim słów, które wyjaśniłyby nam, jaki jest związek między sytuacjami opisanymi w (c) i (d). Inaczej mówiąc, zdania (c) i (d) nie są spójne formalnie. Mimo to można je łatwo zrozumieć. Wyjaśnienie jest następujące: brakujące ogniwa pochodzą z zasobów naszej wiedzy kulturowej, tzn. wiedzy o świecie. W tym przypadku posługujemy się "skryptem morderstwa". Termin skrypt oznacza tutaj typowe

250
STRUKTURA WYPOWIEDZI: LINGWISTYKA TEKSTU
morderstwo i jest użyty w nieco ogólniejszym znaczeniu niż w rozdz. 6, gdzie wyrażenie skrypt kulturowy odnosiło się jedynie do przyjętych norm zachowania. Wiemy z doświadczenia, że w przypadkach morderstwa pojawiają się mordercy, ofiary, narzędzia przestępstwa, motywy, miejsca zbrodni i tak dalej; to właśnie ta wiedza kulturowa pozwala nam skonstruować spójną reprezentację tekstu (5). Przykład ten dowodzi, że spójność tekstu nie jest uzależniona od spójności formalnej.
Spójność tekstu może być sygnalizowana formalnie na wiele sposobów - np. za pomocą powtórzeń dosłownych bądź przy użyciu terminów o szerszym (hiperonimy) lub węższym zasięgu (hiponimy) -lecz, jak pokazuje poniższy przykład, samo występowanie takich sygnałów nie gwarantuje spójności tekstu:
(6) Kupiłem forda. Samochód, w którym prezydent Wilson jechał przez Pola Elizejskie, był czarny. Czarny wtorek to temat nieustających debat. Rozmowy między prezydentami zakończyły się w zeszłym tygodniu. Tydzień ma siedem dni. Dzień w dzień karmię kota. Takie zwierzę ma cztery nogi. Wytrzyj nogi na wycieraczce. Wycieraczka ma jedenaście liter, (wg Enkvist 1978: 110).
W tym tekście znajdujemy wiele przejawów kohezji - głównie powtórzeń. Mimo to bardzo trudno znaleźć dla niego jakąś spójną interpretację. Możemy więc stwierdzić, że spójność jest nie tyle własnością samych wyrażeń językowych składających się na tekst, ile przedstawień, które nadawca i odbiorca wytwarzają na jego podstawie.
Spójność możemy osiągnąć na dwa sposoby: albo ponownie odnosząc się w tekście do tych samych desygnatów, czyli "obiektów mentalnych" -jest to spójność referencyjna, albo wiążąc fragmenty tekstu w całość za pomocą takich relacji, jak "przyczyna-skutek" bądź "przeciwstawienie" - w tym przypadku mówimy o spójności relacyjnej. W następnych dwóch podrozdziałach zajmiemy się kolejno tymi dwoma mechanizmami spójności.
8.4. Spójność referencyjna
251
8.4. Spójność referencyjna
Spójność tekstu wynika po części z faktu, iż dotyczy on jakiegoś zestawu pojęć i ich odniesień. Tekst zawiera wyrażenia referencyjne. Jednym z osiągnięć współczesnego językoznawstwa jest odkrycie, iż te wyrażenia odnoszą się nie tyle do rzeczy w świecie zewnętrznym, ile do ich reprezentacji w ludzkim umyśle. Dlatego właśnie możemy nazywać obiekty, które w rzeczywistości nie istnieją, ale mogą być przedmiotem wyobrażeń, takie jak jednorożec czy święty Mikołaj.
Typowe wyrażenia referencyjne to zaimki (ona, mój) i pewne frazy imienne (tąpani z drugiej klatki). Odniesienie do pojęć wymienionych w tekście nazywamy endoforą, a odniesienie do czegoś poza tekstem nazywamy egzoforą lub deiksą. Przykład (7) jest oczywistym przypadkiem egzofory:
(7) [Żona do męża, wskazując na sufit] Czy rozmawiałeś z tymi na górze?
Wypowiedź żony nie będzie w pełni zrozumiała poza kontekstem sytuacyjnym. Jest to typowe dla egzofory, czyli deiksy.
Natomiast przypadki endofory są interpretowane na podstawie tekstu: albo poprzedzającego dane wyrażenie, jak w przykładzie (8) -jest to referencja anaforyczna, albo następującego po nim, jak w przykładzie (9) -jest to referencja kataforyczna. Za pomocą tych terminów anafora i katafora opisuje się na przykład użycie zaimków odsyłających do rzeczownika, który występuje przed nimi lub po nich. W poniższych przykładach wyróżniono klamrami wyrażenia referencyjne oraz ich odniesienia.
(8) W zeszłym roku byliśmy w [Alpach]. [One] są naprawdę piękne.
(9) a. [Taki] pech: [najpierw złapałem gumę, a potem zamknęli mi
jeszcze most]. b. Słyszałeś [najnowsze wiadomości]? [Clinton może stracić urząd].
Ponieważ wyrażenia endoforyczne nie są zrozumiałe poza tekstem, przyczyniają się one do jego spójności; można powiedzieć, że spójność referencyjna powstaje dzięki endoforze.

252
STRUKTURA WYPOWIEDZI: LINGWISTYKA TEKSTU
Nie wszystkie przedmioty odniesienia, czyli desygnaty, są w tekście równie ważne. Niektóre są przywoływane nieustannie, inne pojawiają się w jakimś punkcie wypowiedzi, a jeszcze inne odgrywają rolę drugorzędną. Wnikliwe badania funkcji identyfikacyjnej wyrażeń referencyjnych uświadomiły filozofom i językoznawcom, że formy odniesienia do danego pojęcia zależą od stopnia jego wyróżnienia. Dla przykładu: jeżeli coś pojawia się w tekście po raz pierwszy, wymaga wprowadzenia. W rozmowie Lagadańczyków odpowiednikiem tej sytuacji byłoby wyjęcie przedmiotu z worka. W językach naturalnych -przynajmniej zachodnioeuropejskich - zazwyczaj używa się w takich przypadkach wyrażeń nieokreślonych, tzn. zawierających przedimek nieokreślony. W języku polskim nieokreśloność nie jest kodowana gramatycznie, a analogiczne środki leksykalne nie są w takich przypadkach obligatoryjne - mogą się pojawić na przykład na początku bajek:
(10) Dawno, dawno temu byt sobie pewien rybak.
Kiedy dany obiekt został już wprowadzony, można się do niego odwoływać na wiele sposobów w zależności od stopnia jego wyróżnienia. Im bardziej jest on wyróżniony, tym mniej materiału językowego potrzeba, by go zidentyfikować. Jeśli znajduje się on w "centrum uwagi", to na ogół posługujemy się zaimkami, a w języku polskim również eliptyczną formą "zero zaimka", gdyż wystarczające informacje o desygnacie (liczba i rodzaj) przekazuje końcówka czasownika. A zatem dalszy ciąg naszej bajki może brzmieć tak:
(10) a. [0] Był bardzo ubogi - miał tylko starą chatę.
W tym przykładzie w centrum uwagi znajduje się "rybak", bo o nim opowiada zdanie, natomiast "chata" jest mniej wyróżniona. Gdybyśmy chcieli w kolejnym zdaniu przenieść uwagę na ten właśnie obiekt, użylibyśmy raczej zaimka, choć końcówka czasownika -tak jak w poprzednim przypadku - zawiera dość informacji identyfikujących:
(10) b. Stała ona nad brzegiem morza.
Forma eliptyczna jest tu również możliwa, ale tylko w mowie -dzięki elementom parawerbalnym, takim jak akcent, które pozwala-
8.4. Spójność referencyjna
253
ją wyróżnić dowolny składnik zdania i skupić na nim uwagę słuchacza. Ponieważ w danym momencie w centrum uwagi może się znajdować tylko jeden obiekt, gdybyśmy chcieli w dalszym ciągu opowieści wrócić do rybaka, użylibyśmy w piśmie formy pełniejszej:
(10) c. Dawno, dawno temu był sobie pewien rybak. Był bardzo ubogi - miał tylko starą chatę. Stała ona nad brzegiem morza, więc rybak mógł/mógł on obserwować swoją zatokę przez okno.
W takim przypadku istnieje pewna swoboda wyboru środków koreferujących, tzn. odsyłających do tego samego obiektu.
Powyższe przykłady ilustrują funkcję identyfikacyjną wyrażeń referencyjnych. Jak widzieliśmy, istnieje wyraźna zbieżność między stopniem wyróżnienia desygnatu a formą wyrażeń referencyjnych. Stanowią więc one sygnał dla odbiorcy, gdzie ma szukać odpowiedniego desygnatu.
Niedawno językoznawcy odkryli, że wyrażenia anaforyczne mogą być wykorzystywane w innych celach: spełniają one również funkcje nieidentyfikacyjne. W takich przypadkach ich forma może być nadmiernie określona albo niedookreślona. Oto fragment hasła z encyklopedii, w którym ostatnie zdanie zawiera przykład nadokreślenia:
(11) Fascynowała [go] ludzkość i jej dokonania. [Jego] idee, pytania i wątpliwości przybierały kształt wierszy, pieśni, dramatów, utworów prozatorskich, maksym i krótkich esejów. [Goethe] był jednak nie tylko artystą, ale również wybitnym fizykiem.
W ostatnim zdaniu mamy do czynienia z nadokreśleniem, gdyż zamiast pełnej formy - w tym przypadku nazwiska - w celach identyfikacyjnych wystarczyłaby forma "zero zaimka". Każde zdanie tego fragmentu opowiada o Goethem, więc bez wątpienia to właśnie on pozostaje w centrum uwagi. Autor posłużył się nazwiskiem po to, by zaznaczyć pojawienie się nowego wątku: zasygnalizować zmianę tematu. W ten sposób można wprowadzać do tekstów segmentację, wskazywać początek większych jednostek pojęciowych, takich jak akapit. Badania eksperymentalne potwierdziły, że pojawienie się w tym miejscu nazwiska przygotowało czytelników na wprowadzenie nowego wątku.

254
STRUKTURA WYPOWIEDZI: LINGWISTYKA TEKSTU
Przypadki niedookreślenia służą do uzyskania efektów innego rodzaju:
(12) Kobieta rozprawia się z napastnikiem
W środę w nocy dzielna młoda kobieta pokonała złodzieja jego własną bronią: ogłuszyła go żelazną rurą, którą mu wcześniej wyrwała, a następnie przekazała go w ręce policji. Tuż przed północą w środę pewien mężczyzna zaatakował w Osace dwudziestotrzyletnią Mayumi Sanda na jednej z ulic jej dzielnicy (Oyodo-cho, Oyodo-ku). Uderzył ją kilkakrotnie w głowę żelazną rurą i próbował udusić. [...]
Wyróżniona fraza może się wydać dość dziwna, jeśli w analizie tego tekstu ograniczymy się do celu identyfikacyjnego. W poprzednim akapicie desygnat został już bowiem wprowadzony i w tym miejscu pojawienie się wyrażenia nieokreślonego jest zaskakuje. Jednakże dzięki niemu tekst staje się żywszy: oglądamy to zdarzenie niejako oczami ofiary ataku, dla której napastnik jest w tym momencie nieznanym mężczyzną. Efekt przedstawienia sceny z czyjegoś punktu widzenia określamy mianem perspektywizacji. W gazetach brytyjskich i amerykańskich taki sposób relacjonowania dramatycznych wydarzeń stał się niemal normą.
Reasumując, dowiedzieliśmy się, że spójność referencyjna powstaje dzięki endoforze. Odniesienie endoforyczne służy zasadniczo identyfikacji desygnatów, co oznacza, że wybór odpowiednich środków dokonuje się zazwyczaj w zgodzie z informacyjnymi potrzebami odbiorcy. W szczególnych przypadkach można osiągnąć inne cele, takie jak segmentacja tekstu czy perspektywizacja. Łatwo dostrzec, że w systemie komunikacyjnym Lagadańczyków nie dałoby się realizować większości tych celów.
8.5. Spójność relacyjna
Odbiorca tekstu nie jest w stanie zrozumieć go w pełni, jeśli nie odczyta zależności między poszczególnymi zdaniami, tzn. takich typów związków koherencyjnych jak "przyczyna-skutek", "przeciwstawienie" czy "potwierdzenie". Chodzi tu o ten aspekt interpretacji
8.5. Spójność relacyjna
255
tekstu, który wykracza poza interpretację poszczególnych zdań prostych. Jest to kolejny powód ograniczający użyteczność Języka" la-gadyjskiego. W rozmowie za pomocą przedmiotów brak obiektów, które odpowiadałyby całym sytuacjom i zdarzeniom, czyli nie ma tam zdań przedstawiających pewne schematy zdarzeń, jak to ma miejsce w języku naturalnym (por. rozdz. 4.2). Z tego powodu niemożliwe są też relacje miedzy zdaniami.
Poniżej przedstawiamy kilka takich relacji. Mogą one być wyrażone leksykalnie, np. za pomocą takich słów jak ponieważ czy chociaż (13, 15), ale też mogą być domyślne, jak w (14).
(13) Jednorożec zdechł, ponieważ był samotny, (skutek-przyczyna)
(14) Małgosi musi zależeć na awansie. Trzy dni z rzędu zostawała po godzinach, (potwierdzenie)
(15) Chociaż Greta Garbo była nazywana symbolem urody, nigdy nie wyszła za mąż. (przeciwstawienie)
W przykładzie (13) drugie zdanie składowe podaje powód śmierci jednorożca. W przykładzie (14) drugie zdanie nie tyle wskazuje na przyczynę pewnego stanu rzeczy, ile podaje fakty potwierdzające hipotezę na'temat Małgosi. W przykładzie (15) mamy do czynienia z odrzuceniem w drugim zdaniu implikacji pierwszego. Jest to zresztą słynny przypadek zdania, które ukazało się w nekrologu Grety Garbo wydrukowanym przez holenderską gazetę De Yolkskrant. Ponieważ zawiera ono implikaturę: "piękne kobiety z reguły wychodzą za mąż", redakcja została zasypana listami od rozzłoszczonych czytelników, którzy krytykowali staroświecki światopogląd autora.
Słowa wyrażające zależności między zdaniami to konektory. Ta kategoria obejmuje spójniki podrzędne (ponieważ, jeżeli, chociaż), spójniki współrzędne (i, lecz) i wyrażenia spajające (w rezultacie, w przeciwieństwie do tego). Współczesne teorie lingwistyki tekstu zawierają interesującą tezę, iż te same relacje, które tworzą koherencję miedzy zdaniami prostymi, mogą również łączyć większe segmenty tekstu, takie jak akapity, a nawet całe ustępy. Z tego powodu koherencję zachodzącą między dwoma akapitami (z których pierwszy zawiera np. hipotezę, a drugi analizę tej hipotezy) sygnalizuje czasem całe zdanie (Ten problem domaga się pilnego rozwiązania). Istnieją również bardziej subtelne sposoby sygnalizowania koheren-

256
STRUKTURA WYPOWIEDZI: LINGWISTYKA TEKSTU
cji, np. za pomocą słów "relacyjnych", takich jak para: niektórzy... in- I ni, która sugeruje kontrast, albo za pomocą akcentu i intonacji. Na l przykład w (16) akcent na "napisać" i "manier" wskazuje na relacj0 " przeciwstawienia.
(16) Może i Jan napisał znaną książkę, ale manier to on nie ma.
Czasami nadawcy używają konektorów, które niezbyt dobrze "pasują" do danej relacji spajającej. Oto przykład:
(17) a) Jan Kaaljest od l czerwca redaktorem naczelnym miesięcznika O. b) W zeszłym roku zaproponował mu tę posadę wydawca pisma, Maurice Keizer, c) kiedy Kaal napisał w NRC Han-delsblad krytyczny artykuł o pierwszym numerze tego periodyku. ;
Niewątpliwie autorowi chodziło o to, że Kaal jest teraz redaktorem naczelnym dlatego, że napisał krytyczny artykuł. Użył jednak ; konektora kiedy, który wskazuje jedynie na istnienie relacji czaso-wej, a nie przyczynowej między obydwoma zdarzeniami. Mamy tu do czynienia z niedookreśleniem relacji. To zjawisko może, rzecz jasna, utrudniać interpretację tekstu, więc, jak się wydaje, nadawcy odwo- i łują się do niego tylko wtedy, kiedy kontekst pozwala odbiorcy wyciągnąć właściwe wnioski. \
Te ograniczenia nakładane przez kontekst są bardzo zróżnicowa- ", ne. Jednym z istotnych czynników jest gatunek tekstu. W tekstach narracyjnych odbiorca zakłada istnienie związków przyczynowych między zdarzeniami, w związku z czym pozostają one często niedookreślone. Z kolei na przykład w zeznaniach obie strony zakładają możliwie pełną jednoznaczność wypowiedzi, co w dużej mierze eliminuje niedookreślenia.
W jaki sposób możemy wyjaśnić pojawianie się niedookreśleń koherencji? W rozdz. 7 wprowadziliśmy pojęcie implikatury konwersa-cyjnej. Rozmówcy nie muszą wypowiadać wszystkich informacji, które zamierzają przekazać, ponieważ mogą liczyć na to, że partnerzy rozmowy, przestrzegając zasady kooperacji, sami wyciągną właściwe wnioski. Jeśli na stwierdzenie: Skończyła mi się benzyna ktoś odpowiada: Tu za rogiem jest stacja benzynowa (por. rozdz. 7), to na gruncie maksymy relewancji można spokojnie założyć, że drugi roz-
8.5. Spójność relacyjna
257
mówca jest przekonany o tym, iż na owej stacji sprzedają benzynę chociaż stwierdzenie to w rozmowie nie pada. W przeciwnym razie można by mu zarzucić brak współdziałania, nawet jeśli wypowiedział zdanie prawdziwe.
A zatem niedookreśloność koherencji można wyjaśnić jako przypadek implikatury konwersacyjnej opartej na maksymie relewancji. Samo czasowe uporządkowanie zdarzeń niemal nigdy nie jest wystarczająco istotne, dlatego właśnie - co ilustrują przykłady (18) i (19) - konektory czasowe otrzymują interpretację przyczynową:
(18) Gdy Janek wszedł do pokoju, Franek wyskoczył przez okno.
(19) Kiedy grał telewizor, nie mogłem pracować.
Podobnie sama równoczesność stanów rzeczy nie jest na ogół wystarczająco istotna, chyba że ich współwystępowanie okazuje się sprzeczne z oczekiwaniami, co wyjaśnia, dlaczego konektory łączne są interpretowane jako wyznaczniki relacji przeciwstawienia:
(20) Ma dopiero siedem lat i już gra sonaty Beethouena.
Wydaje się, że w takich przypadkach mamy do czynienia z meto-nimią. Relacje następstwa czasowego i równoczesności to metonimie odpowiadające relacji przyczynowo-skutkowej i relacji przeciwstawienia. Tę hipotezę sugerującą metonimiczną zmianę znaczenia na gruncie implikatur potwierdza fakt, iż w wielu językach można odnaleźć ślady analogicznej ewolucji znaczeń. Można powiedzieć, że implikatury konwersacyjne zostały wraz z upływem czasu zakodowane w języku. Jest to kolejny przypadek gramatykalizacji (por. rozdz. 3.3.3).
(21) a. Franc. cependant (pierwotnie: "tymczasem", obecnie również: jednak"; równoczesność przechodzi w stan niezgodności z oczekiwaniami).
b. Niderl. dientengevolge (pierwotnie: "następnie", obecnie również: "w rezultacie"; uporządkowanie przestrzenne staje się uporządkowaniem czasowym, które zaczyna oznaczać przyczynę).
c. Niem. weil (pierwotnie: "podczas gdy", obecnie również: "ponieważ"; równoległość czasowa przechodzi w przyczynowość).

STRUKTURA WYPOWIEDZI: LINGWISTYKA TEKSTU
d. Ang. still (pierwotnie: "do tej pory", obecnie również: Jednak"; równoczesność zaczyna oznaczać niezgodność z oczekiwaniami).
Jak pokazuje lista typów koherencji przedstawiona w podrozdziale 8.6, istnieje wiele różnych rodzajów takich relacji. W najnowszej literaturze ich liczba rośnie w postępie geometrycznym - niektóre zestawienia zawierają ponad 300 przypadków! Niemniej jednak istnieje powszechna zgoda co do tego, że z tą tendencją należy walczyć - choćby dlatego, że kognitywna teoria języka nie potrafi wyjaśnić, w jaki sposób w normalnych warunkach komunikacyjnych nadawca i odbiorca umieliby dokonywać wyborów z tak tasiemcowej listy zgoła abstrakcyjnych relacji. Jeden ze sposobów ograniczenia jej rozmiarów polega na wyróżnieniu wśród takich relacji na podstawie odmiennych parametrów pewnych ogólnych kategorii i uznaniu, że każda z nich zawiera zarówno przypadki centralne, jak i peryferyjne.
W literaturze przedmiotu pojawia się podział na relacje pozytywne, jak w przykładach (13) i (14), oraz negatywne, jak w przykładzie (15). Zdanie (13) opiera się na założeniu: "samotność może prowadzić do śmierci". Ta zależność jest wyrażona eocplicite za pomocą konekto-ra przyczyny. W przykładzie (15) relacja "piękne kobiety z reguły wychodzą za mąż" jest założona implicite - stanowi ona negację zależności przedstawionej w zdaniu. Dlatego właśnie relacje takie jak w (13) nazywa się pozytywnymi, a takie jak w (15) - negatywnymi. Te drugie można na ogół wyrazić za pomocą spójników przeciwstaw^ nych, np. lecz.
Inne kryterium podziału opiera się na relacjach składniowycł miedzy zdaniami prostymi. Relacje parataktyczne łączą współrzęd-1 ne zdania proste. Typowym przykładem takiej relacji jest sekwencja jak w (22), gdzie zdania proste opisują kolejne zdarzenia. Relacje tego rodzaju nazywa się "wielojądrowymi", ponieważ wszystkie zdania proste ((22)a, b, c, d) zajmują w tekście taką samą centralną pozycję
(22) a) Zagotuj wodę z mlekiem, b) dodaj suszone drożdże, c) wsyp d) i wymieszaj kaszę mannę.
Natomiast relacje hipotaktyczne łączą zdanie podrzędne ze zdał niem niezależnym. Typowym przykładem jest relacja potwierdzenis
8.5. Spójność relacyjna
259
(23) a) Janek chyba rzucił palenie, b) bo od tygodnia nie widziałem go z papierosem.
Relacja hipotaktyczna wiąże jądro - zdanie proste zawierające informację główną ((23)a) - z satelitą. Na rzecz tego rozróżnienia przemawia następujący fakt: jeśli usuniemy z tekstu wszystkie satelity, to otrzymamy całkiem przyzwoite streszczenie.
Należy podkreślić, że to rozróżnienie dotyczy zasadniczo poziomu reprezentacji tekstu i chodzi o rozróżnienie między myślą główną a myślą poboczną. Wprawdzie na ogół znajduje ono odzwierciedlenie na poziomie składni: jądro jest wyrażone przez zdanie główne, a satelita przez zdanie podrzędne, ale czasami -jak w przykładzie (24) -to właśnie zdanie główne jest satelitą, gdyż zawiera opis tła, a zdanie podrzędne jest jądrem:
(24) Ledwie zacząłem czytać gazetę, kiedy w domu rozpętało się prawdziwe piekło.
Trzeci sposób podziału relacji koherencji polega na rozróżnieniu poziomów, które występują w danym zdaniu. Z relacjami ideacyjny-mi mamy do czynienia.wtedy, gdy treść zdań prostych odnosi się do tej samej rzeczywistości, tak jak w (13) - Jednorożec zdechł, ponieważ był samotny - gdzie drugie zdarzenie ("zdechł") jest bezpośrednią konsekwencją pierwszego (Jednorożec był samotny"). Natomiast relacje interpersonalne występują w przypadku, gdy jedno ze zdań prostych odnosi się do rzeczywistości, a drugie - do samej wypowiedzi, np. przedstawia rozumowanie nadawcy, tak jak w przykładzie (14) (Małgosi musi zależeć na awansie. Trzy dni z rządu zostawała po godzinach), gdzie nadawca najpierw wyraża pewne przekonanie, a następnie je uzasadnia. Inny przypadek relacji interpersonalnej zawiera przykład (25): pierwsze zdanie proste wyjaśnia, dlaczego nadawca uważa za stosowną treść wyrażoną w drugim zdaniu prostym.
(25) Skoro już o tym mowa, to dlaczego nie kupiłeś mi wtedy tego futra?
Wiele przemawia za tym, że powyższe rozróżnienia nie są tylko konstruktem teoretycznym, ale przejawiają się również w rzeczywistości językowej nadawców i odbiorców. Np. badania dotyczące przyswajania języka pokazały, że dziecko opanowuje najpierw relacje

260
STRUKTURA WYPOWIEDZI: LINGWISTYKA TEKSTU I
konkretne, a dopiero później abstrakcyjne: pozytywne relacje koherencji pojawiają się w języku przed relacjami negatywnymi, a para-taktyczne przed hipotaktycznymi. (26) a to dziecięcy opis wizyty w zoo składający się z konstrukcji parataktycznych:
(26) a. Poszliśmy do zoo i widzieliśmy lwy, a potem zjedliśmy kanapki, a potem oglądaliśmy delfiny, a potem...
W późniejszym wieku te same zdarzenia byłyby opowiedziane również za pomocą konstrukcji hipotaktycznych:
(26) b. Poszliśmy do zoo, gdzie najpierw oglądaliśmy lwy. Zanim poszliśmy do delfinów, zjedliśmy kanapki.
Powyższe przykłady wskazują na to, że wyróżnione kategorie są istotnymi poznawczo determinantami języka potocznego. Nadawca i odbiorca potrafią sobie radzić z ogromną liczbą relacji koherencji najprawdopodobniej dlatego, że sprowadzają je do ograniczonej liczby kategorii.
Reasumując: interpretacja tekstu wymaga odczytania relacji koherencji między elementami tekstu. Relacje te mogą być wyróżnione na wiele sposobów, lecz często pozostają niedookreślone. W takich przypadkach odbiorca odwołuje się do pragmatycznych implikatur. Relacje koherencji można dzielić na kategorie według kryteriów różnego typu. Kategorie te zapewne pomagają użytkownikom języka w interpretacji bardzo licznych relacji zachodzących między zdaniami, które składają się na tekst.
8.6. Przegląd relacji koherencji
Poniższa lista relacji koherencji została zaproponowana przez dwójkę amerykańskich badaczy, Williama Manna i Sandrę Thompson.
TŁO: Informacja przekazana w satelicie pomaga w zrozumieniu jądra.
a. W krajach Trzeciego Świata trzeba walczyć z nędzą, by skłonić mieszkańców do kontroli urodzeń, [satelita]
8.6. Przegląd relacji koherencji
261
b. Inne państwa powinny tu przyjść z pomocą, [jądro]
PRZYCZYNA: Satelita opisuje stan rzeczy, który spowodował sytuację przedstawioną w jądrze.
a. Stany Zjednoczone produkują więcej pszenicy, niż potrzebują na
rynek wewnętrzny, [satelita] b. Z tego powodu eksportują nadwyżki, [jądro]
OKOLICZNOŚCI: Satelita przedstawia kontekst, w którym odbiorca ma zinterpretować informację przekazaną w jądrze.
a. Prawdopodobnie najgorszy przypadek grypy, jaki znam, zdarzył
się zeszłej zimy [jądro], b. kiedy zachorowała połowa uczniów w klasie, [satelita]
PRZECIWSTAWIENIE: Istnieje potencjalna lub pozorna sprzeczność między stanami rzeczy przedstawionymi w jądrze i w satelicie; sytuacja przedstawiona jest bardziej istotna z punktu widzenia nadawcy.
a. Chociaż w przypadku niektórych zwierząt jest to materiał toksyczny [satelita], b. to u ludzi nie stwierdzono żadnych poważnych skutków, [jądro]
WARUNEK: jądro przedstawia stan rzeczy, którego urzeczywistnienie jest uzależnione od zaistnienia sytuacji opisanej w satelicie.
a. Kiedy twoja sytuacja osobista ulegnie zmianie [satelita], b. powinieneś niezwłocznie powiadomić towarzystwo ubezpieczeniowe. Ijądro]
KONTRAST: (relacja parataktyczna: dwa jądra) Sytuacje przedstawione w jądrach są pod wieloma względami podobne, a różnią się tylko w tym zakresie, który jest przedmiotem kontrastu.
a. Bergoss zdobył dwanaście punktów, podobnie jak Van Hattum,
Holec i Smit-Tak. Ijądro] b. Natomiast Philips stracił dziesięć punktów. Ijądro]
ROZWINIĘCIE: Satelita zawiera dodatkowe szczegóły na temat (jakiegoś aspektu) sytuacji przedstawionej w jądrze.

262
STRUKTURA WYPOWIEDZI: LINGWISTYKA TEKSTU
a. Następna konferencja ICLA odbędzie się w 1999 roku w Sztokholmie, [jądro]
b. W tym spotkaniu, które odbywa się co dwa lata, weźmie udział 300 językoznawców z 23 krajów, [satelita]
STWORZENIE MOŻLIWOŚCI: Informacja przekazana przez satelitę pozwala odbiorcy wykonać czynność opisaną w jądrze.
a. Mógłbyś otworzyć drzwi? [jądro] b. Proszę, oto klucz, [satelita]
OCENA: W satelicie nadawca ocenia sytuację opisaną w jądrze.
a. Negocjacje pokojowe między Izraelem a Palestyną zakończyły się podpisaniem nowego traktatu, [jądro]
b. To najlepszy z możliwych rezultatów ostatniej inicjatywy pokojowej Stanów Zjednoczonych, [satelita]
POTWIERDZENIE: Na podstawie informacji zawartej w satelicie odbiorca ma uwierzyć w informację przekazaną w jądrze.
a. Dwudziestoletni Bili Hamers zamordował swojego ojca. [jądro] b. Świadkowie widzieli go na miejscu zbrodni, [satelita]
UZASADNIENIE: Na podstawie informacji zawartej w satelicie odbiorca ma zaakceptować prawo nadawcy do przedstawienia informacji przekazanej w jądrze.
a. Porucznik Kowalski, wydział przestępstw gospodarczych, [satelita] b. Jest pan aresztowany, [jądro]
ZACHĘTA: Na podstawie informacji zawartej w satelicie odbiorca ma zyskać motywację do wykonania czynności opisanej w jądrze.
a. Pojedź z nami na wycieczkę nad jezioro, [jądro] b. Będzie fajnie, [satelita]
CEL: Satelita przedstawia stan rzeczy, który należy urzeczywistnić, wykonując czynność opisaną w jądrze.
a. Aby otrzymać najnowszą wersję programu [satelita], b. proszę wysłać wypełniony blankiet, [jądro]
8.7. Podsumowanie
263
SKUTEK: Jądro opisuje sytuację, która spowodowała stan rzeczy przedstawiony w satelicie.
a. Eksplozja zniszczyła fabrykę i wiele okolicznych budynków, [jądro] b. Zginęły 23 osoby, a ponad 200 jest rannych, [satelita]
PARAFRAZA: Satelita podaje w innej formie informację przedstawioną w jądrze.
a. Zadbany samochód świadczy o swoim właścicielu, [jądro] b. Twój samochód mówi wiele o tobie, [satelita]
NASTĘPSTWO: (relacja parataktyczna) Jądra przedstawiają kolejne zdarzenia.
a. Fasolę zalać wodą i zostawić na noc. [jądro] b. Gotować, aż będzie miękka, [jądro]
ROZWIĄZANIE: Sytuacja opisana w jądrze stanowi rozwiązanie problemu przedstawionego w satelicie.
a. Nie możesz sobie poradzić z własnymi dziećmi? [satelita] b. Kup książkę "Toksyczni rodzice", [jądro]
8.7. Podsumowanie
Zdefiniowaliśmy tekst jako werbalny aspekt komunikacji; pominęliśmy więc stronę parawerbalną i niewerbalną aktów komunikacji. Tekst staje się zrozumiały dla odbiorcy głównie dzięki jego wiedzy kulturowej i wiedzy o świecie. Lingwistyka tekstu zajmuje się zatem nie tylko wyrażeniami językowymi składającymi się na tekst, lecz przede wszystkim ich interpretacją. Odbiorca konstruuje własną reprezentację tekstu dzięki inferencjom.
Aby odbiorca był w stanie stworzyć sensowną reprezentację tekstu, musi on być spójny, tzn. powiązany pojęciowo. Relacje koherencji są często sygnalizowane przez formalne wyznaczniki spójności zapewniające kohezję, takie jak zaimki czy powtórzenia. Ich obecność nie gwarantuje jednak samoczynnie spójności tekstu, która urzeczywistnia się na poziomie pojęciowym.

r
264
STRUKTURA WYPOWIEDZI: LINGWISTYKA TEKS!
Istnieją dwa typy koherencji: spójność referencyjna, która polega'1 na ciągłym odsyłaniu odbiorcy do tych samych obiektów przywołanych przez tekst, oraz spójność relacyjna, tzn. powiązania między rozmaitymi stanami rzeczy. Spójność referencyjna powstaje albo w wyniku użycia egzofory, czyli deiksy, tzn. dzięki wskazywaniu obiektów w świecie, albo za pomocą endofory, tzn. dzięki odsyłaniu do obiektów figurujących w tekście. Można odsyłać do obiektów już wymienionych, co określa się mianem anafory, bądź do obiektów, które dopiero się pojawią w tekście, co określa się mianem katafory.
Spójność referencyjna spełnia zasadniczo funkcję identyfikacyjną. Im bardziej dany obiekt znajduje się w centrum uwagi, tzn. im silniej jest wyróżniony, tym krótsza bądź nawet eliptyczna jest identyfikująca go forma językowa. Istnieją również funkcje nieidentyfi-kacyjne wyrażeń referencyjnych. Czasami mamy do czynienia z nadokreśleniem referencyjnym - kiedy np. zamiast zaimka pojawia się pełna nazwa - którego głównym zadaniem jest segmentacja tekstu. Natomiast niedookreślenie referencyjne służy często per-spektywizacji.
Obok spójności referencyjnej, której zadaniem jest powiązanie obiektów w tekście, istnieje również spójność relacyjna, czyli relacje koherencji między stanami rzeczy. Relacje te mogą być tylko implikowane bądź też zasygnalizowane za pomocą konektorów, takich jak spójniki. Kiedy konektory nie wyrażają właściwej dla nich relacji koherencji, mamy do czynienia z niedookreśleniem relacji. Przypadki tego rodzaju są ściśle powiązane z gatunkami tekstu. W procesie rozwoju języka te niedookreślone relacje, pierwotnie oparte na impli-katurach konwersacyjnych, mogą w wyniku gramatykalizacji stać się elementami konwencjonalnego znaczenia wyrażeń danego języka.
Liczba możliwych relacji koherencji jest tak wielka, że posługiwanie się nimi wszystkimi byłoby niemożliwe dla użytkowników języka. Dlatego należy założyć, że są to przypadki pewnych kategorii ogólnych, takich jak relacje pozytywne i negatywne, relacje parata-ktyczne i hipotaktyczne czy relacje przedstawieniowe i interpersonalne. To założenie zostało potwierdzone przez badania nad przyswajaniem języka. Jeśli idzie o relacje hipotaktyczne, to odzwierciedlają one rozróżnienie pojęciowe między jądrem a satelitą: jądro zawiera na ogół informacje należące do głównej treści tekstu.
8.8. Zalecana lektura
265
8.8. Zalecana lektura v
W języku polskim istnieje przekład ważnej, choć nie najnowszej pracy z tej dziedziny: Beaugrande i Dressler (1990). Prace polskich językoznawców zawiera tom wydany pod redakcją T. Dobrzyńskiej i E. Janus (1983). Zobacz także Dobrzyńska i Janus (1983), Mayeno-wa (1993), oraz zbiór prac pod redakcją tej samej autorki (Mayenowa 1974). Z nowszych prac dotyczących analizy tekstu (także literackiego), zobacz Bartmiński i Boniecka (1998), Duszak (1998).
8.9. ćwiczenia i zadania
1. Jak widzieliśmy w tym rozdziale, formy zredukowane - "zero zaimka" bądź zaimek - pojawiają się w przypadku obiektów znajdujących się już w centrum uwagi, natomiast pełne wyrażenia odsyłają zazwyczaj do obiektów mniej wyróżnionych. Jakich form można by oczekiwać w poniższych przykładach? Dlaczego? Jaki efekt wywołałoby użycie formy alternatywnej?
a. Doktor Kępińska powiedziała, że potrzebuję więcej ruchu. Kiedy ona l pani doktor to mówi, wierzę jej na słowo.
b. Osobowość Fryderyka Wielkiego była jednym z cudów epoki. Formowała się pod batem brutalnego ojca, który swego czasu zmusił go l osiemnastoletniego syna do oglądania egzekucji jego przyjaciela Kattego i który przez lata więził go w nadodrzańskiej twierdzy Kostrzyn. Przez całe jego panowanie huk armat i dochodzące z pola bitwy jęki mieszały się z kapryśnymi dźwiękami królewskiego fletu i paplaniną "les philosophes". Przy jakiejś okazji [0] l Fryderyk powiedział: "Urodziłem się za wcześnie. Ale widziałem Woltera". (Norman Davies, Europa, Kraków 1998)
2. Jakimi środkami w poniższych fragmentach została osiągnięta spójność relacyjna? Spróbuj zidentyfikować odnalezione relacje koherencji.
a. Nieraz o tym myślałem, ale brakowało mi odwagi poruszenia tak niesamowitej sprawy, nawet jako predykcji pełnej wątpliwości, toteż możliwość osiągnięcia przez człowieka nieśmiertelności waży-

ilf
266
STRUKTURA WYPOWIEDZI: LINGWISTYKA TEKSTU
łem się wyrażać tylko w otulinie fantastycznej groteski. Być może jednak hamował mnie zbytek ostrożności. (Stanisław Lem, Okamgnienie, Kraków 2000)
b. Ponieważ tylko ludzie bezkrytyczni wierzą we wszystko i tylko w to, co odpowiada ich życzeniom, więc każdy krytyczny człowiek nie wierzy w coś, co odpowiada jego życzeniom, lub wierzy w coś, co nie odpowiada jego życzeniom. (Barbara Stanosz, Ćwiczenia z logiki, Warszawa 1980)
3. Przeanalizuj poniższe fragmenty pod względem spójności referencyjnej, a potem wykonaj następujące zadania:
- Podkreśl formy i wyrażenia referencyjne (forma "zero zaimka", zaimki, pełne nazwy).
- Odpowiedz za każdym razem, czy w danym przypadku mamy do czynienia z informacją nową, czy już wprowadzoną.
- Które z tych wyrażeń referencyjnych są egzoforyczne, a które endoforyczne?
- Znajdź przykłady wyrażeń kataforycznych i anaforycznych.
a. Przygotować kruche ciasto, upiec 5 równych krążków w tortowni-cy. Każdy krążek piec 15-20 minut. Gorące zsuwać ostrożnie na stolnicę uważając, aby się nie połamały. Ubić pianę, wlewać cienkim strumieniem syrop, ciągle szybko ubijając. Upieczone krążki przełożyć masą z piany. Przybrać osaczonymi owocami z kompotów lub konfitur. (Kuchnia polska, Warszawa 1987)
b. Nie powinno tak być, ale jest, że człowieka trzymają się różne głupoty, nie wiedzieć po co, za co i dlaczego. (Michał Komar, "Tygodnik Powszechny" 25.06.2000)
c. Doktorze Sacks! - Moje rozmyślania przerwało zniecierpliwione wołanie siostry Sulu. - Myślałam, że pan zasnął. Ręce mnie już bolą, a pan ani słowem się nie odezwał. Macham tym gipsem na wszystkie strony. Niech mi pan tylko nie mówi, że nic pan nie czuł. (Oliver Sacks, Stanąć na nogi, Poznań 1996)
Rozdział 9
Język w czasie: językoznawstwo history
czne
Dotychczas przyglądaliśmy się różnym formom językowym i ich użyciu w określonym momencie, przede wszystkim w teraźniejszości. W tym rozdziale zajmiemy się zagadnieniem zmiany języka z upływem czasu. Zjawiskiem tym zajmuje się językoznawstwo historyczne. Bada ono nie tylko etapy rozwoju danego języka udokumentowane w piśmie, lecz także okresy wcześniejsze. Stosuje w tym celu naukowo opracowane metody. Podejmowane są również próby wyjaśnienia przyczyn zmian językowych oraz ich przewidywalności.
Aby zrozumieć zmianę językową, trzeba przede wszystkim zdać sobie sprawę z tego, że język używany przez daną społeczność nie jest jednolity, lecz że istnieje w rozmaitych odmianach pokoleniowych, społecznych, regionalnych bądź etnicznych. Każda może spowodować pojawienie się w języku ogólnym nowych form lub nowych znaczeń bądź też doprowadzić do zaniku starszych. Gdy skutki takich procesów zostaną powszechnie zaakceptowane, można powiedzieć, że dokonała się zmiana językowa.
Gdy przyglądamy się niezbyt odległym etapom rozwoju znanego nam języka, dziwimy się, że tak wiele jeszcze potrafimy zrozumieć. Aby jednak zrozumieć wszystko, musimy sięgnąć po objaśnienia niektórych słów lub wyrażeń. Cofając się jeszcze dalej, odkrywamy, że Potrzebujemy jeszcze więcej objaśnień. Gdy przechodzimy do odleg-

268
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE l
łych okresów historii, z których nie zachowały się żadne teksty, z po) mocą przychodzi językoznawstwo historyczne. Do jego zadań należy l rekonstruowanie prajęzyka będącego najwcześniejszym przodkiem i jakiejś grupy języków. Przy próbach takiej rekonstrukcji przyjmuje się zasadę regularności, mówiącą, że zmiany językowe dokonują się we wszystkich przypadkach, które spełniają te same określone warunki. Ponieważ wszystkie elementy języka można traktować jako kategorie i ponieważ kategoria - fonem, morfem, wyraz lub konstrukcja syntaktyczna - ma najczęściej formę sieci radialnej, możemy dokładniej określić zmianę językową. Może się ona dokonywać wewnątrz sieci radialnej, dotyczyć przesunięcia z jednej sieci do innej lub zachodzić w reprezentacjach umysłowych całej kategorii, czyli
w schemacie.
Nasuwa się także pytanie o przyczynę zmiany językowej. Otóż w jakimś okresie rozwoju języka jedna z jego odmian może się cieszyć największym prestiżem, a więc formy i znaczenia występujące w tej odmianie - a czasami także w innych odmianach - mogą wejść do języka ogólnego. Jednak nawet jeśli zaistnieją wszystkie potrzebne warunki, zmiana nie musi się dokonać, i dlatego nie można jej z całą pewnością przewidzieć.
9.1. Wprowadzenie: zmiana językowa a zróżnicowanie języka
Zmiana językowa jest bardzo mocno związana ze zróżnicowaniem języka. Żaden język nie jest jednolitym czy jednorodnym systemem, lecz zawiera liczne, lekko lub mocno różniące się od siebie podsystemy lub odmiany. Odmiana języka obejmuje wszystkie zjawiska występujące w języku pewnej grupy jego użytkowników. Tak więc są grupy regionalne, z których każda ma swój dialekt. Jednak w językoznawstwie termin "dialekt" nie jest już zarezerwowany wyłącznie do określania dialektów regionalnych, lecz stał się synonimem jakiejkolwiek odmiany języka. Dialekt regionalny zwany jest dlatego również regiolektem. Grupy różniące się pod względem społecznym mają swoje socjolekty, na przykład socjolekt klasy niższej, robotniczej, średniej lub wyższej. Odmiana standardowa danego języka jest
9. l. Wprowadzenie: zmiana językowa a zróżnicowanie języka 269
często socjolektem klasy wyższej (związanym z pewnym regiolektem) lub w takim socjolekcie ma swoje źródło. Tak więc np. standardowa polszczyzna, zwana w polskiej literaturze językoznawczej językiem ogólnym, wywodzi się z języka dworu pierwszych książąt i królów polskich, opartego na regiolektach wielkopolskim i małopolskim. Jest to odmiana polszczyzny upowszechniana przez szkołę, administrację, literaturę i środki masowego przekazu. Występuje w formie mówionej (mniej znormalizowanej i odznaczającej się różnicami regionalnymi) oraz pisanej (o większym stopniu normalizacji), zwanej językiem literackim. Język ogólny ma swoje standardowe słownictwo, składnię, morfologię i wymowę. Cechy wymowy traktowane są czasami oddzielnie jako akcent i wówczas mówi się o akcencie standardowym.
Oprócz regiolektów i socjolektów istnieją także etnolekty. Są to odmiany języka używane przez poszczególne grupy etniczne, takie jak angielszczyzna ludności czarnej (Black English) i angielszczyzna latynoska (Hispanic English) w Stanach Zjednoczonych lub angielszczyzna jamajska (Jamaican English), angielszczyzna pendżabska (Punjabi English) i wiele innych etnicznych odmian języka angielskiego w Wielkiej Brytanii. Najważniejsze zaś - zwłaszcza z uwagi na zmianę językową -jest to, że istnieją odmiany związane z wiekiem użytkowników języka, zwane czasami etalektami, który to termin wywodzi się z łacińskiego wyrazu aetas ("wiek"). Rodzice często twierdzą, że nie rozumieją, co mówią ich dzieci. Dzieci zaś nie chcą, by ich mowa brzmiała "staroświecko", tak jak mowa ich rodziców. W języku dzisiejszego młodszego pokolenia Polaków sporą popularność zyskało słowo cool używane między innymi w znaczeniu "bardzo dobrze, wspaniale"; jest to zapożyczenie z angielskiego slangu:
(1) A: Jak było na imprezie? E: Cool!
W mowie młodych ludzi powszechne jest dziś także nowe słowo spoko. Natomiast odlot i ściemniać należą do starych wyrazów, których znaczenie uległo rozszerzeniu o pewne innowacje:
(2) a. A: Chyba nigdy tego nie zdobędę. B: Spoko. To można załatwić.

270
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE J
b. A: Jak by to na koncercie?
o B: Totalny odlot!
c. A: Opowiadaj, ale nie ściemniaj!
B: Powiem dokładnie, jak było. Słowo!
Słownikowe nowości tego typu są w większym lub mniejszym stopniu zrozumiałe dla osób starszych. W (2)a młody człowiek uspokaja kogoś popadającego w pesymizm lub zniecierpliwionego. Zamiast starszych wyrazów lub wyrażeń, takich jak wolnego, zaraz zaraz bądź spokojnie, używa formy powstałej przez ucięcie ostatniego z nich. Wydaje się, że ze względu na podobieństwo do swojego źródła, "' forma spoko nie nastręcza starszemu pokoleniu trudności ze zrozumieniem, nawet jeśli osoby starsze jej nie używają. Znaczenie wyrazu odlot ((2)b) to "stan uniesienia, upojenia spowodowany alkoholem, narkotykami lub mocnym przeżyciem". Zatem znaczenie podstawowe, związane z odrywaniem się od ziemi, zostało rozszerzone metaforycznie w kierunku tracenia kontaktu z rzeczywistością. Aby to znaczenie zrozumieć, przedstawiciel starszego pokolenia potrzebuje prawdopodobnie szerszego kontekstu. Słowo ściemniać ((2)c) także przeszło metaforyczne rozszerzenie podstawowego znaczenia i odnosi się tutaj do mówienia niecałej prawdy. Chociaż wyraz ten ze swoim nowym znaczeniem nie należy do aktywnego słownictwa starszego pokolenia, jego zrozumienie nie nastręcza chyba większych trudności. Są to przykłady zmian, jakim ulegają wyrazy i wyrażenia. Zagadnienie w dużej mierze sprowadza się do tego, w jakim stopniu dana forma (lub znaczenie) w języku pewnej grupy wiekowej jest czynnie używana lub też tylko biernie rozumiana. Poniższa tabela przedstawia możliwości dokonania się zmiany językowej w pol-szczyźnie przy uwzględnieniu wybranych cech języka dwóch grup wiekowych.
Słowo takie jak cool nie zakorzeni się chyba szybko w języku ogółu, ponieważ większość ludzi, zwłaszcza w starszym wieku, prawdopodobnie rzadko je słyszy, a tym bardziej używa. Inne wyrazy, jak spoko, odlot czy ściemniać, mają większe szansę się przyjąć, ponieważ są bardziej zrozumiałe zarówno dla ludzi w starszym wieku, jak i młodszych, którzy ich używają. Proces odwrotny ilustrują formy takie jak wyraz serwus, będący poufałym rodzajem pozdrowienia. Jest
9. l. Wprowadzenie: zmiana językowa a zróżnicowanie języka 271 Tabela 1. Możliwości dokonania się zmiany językowej
Formy
Zastosowanie w języku nastolatków
Zastosowanie w języku osób w starszym wieku

aktywne
bierne
nieznane
aktywne
bierne
nieznane
cool
/




/
spoko
/



/

odlot
/




/
ściemniać
/




/
serwus

/

/


to forma obecnie zanikająca, ponieważ - choć jest albo jeszcze używana, albo też biernie rozumiana przez starszych użytkowników języka polskiego - nowe pokolenie nastolatków po prostu wcale jej nie używa i w coraz mniejszym stopniują rozumie.
Pomimo takich różnic przedstawiciele różnych pokoleń, regionów, klas społecznych i grup etnicznych zazwyczaj się rozumieją, chociaż czasami wymaga to trochę wysiłku. Wynika z tego, że rodzimi użytkownicy języka władają nie tylko własną odmianą języka i odmianą standardową, często wyuczoną w szkole, lecz że także znają biernie inne odmiany. Wiedza ta zwana jest kompetencją pan-dialektalną i -jak zobaczymy w dalszej części tego rozdziału - może obejmować bierną znajomość niezbyt odległej w czasie odmiany historycznej.
Olbrzymi wpływ zróżnicowania języka na zmiany językowe widoczny jest na przykład w ewolucji języków romańskich, takich jak francuski, hiszpański, portugalski, włoski czy rumuński. Późny język łaciński lub wczesny romański, używany przed podziałem na różne języki romańskie, miał swoje źródła w jednej ze społecznych odmian łaciny, a mianowicie w potocznej mowie żołnierzy. Język ten używany był przez lud i obejmował wiele odmian regionalnych (zobacz przegląd podany w rozdziale 10, tabela 6). Powstanie regiole-któw ludowej łaciny jest po części wynikiem kontaktów rzymskich żołnierzy oraz urzędników z użytkownikami różnych języków i z róż-

272
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
nymi kulturami na obszarach Europy, które należały do cesarstwa l rzymskiego.
Rodzimy język jakiejś grupy ludności, którego struktury wywierają wpływ na narzucony jej lub przyjęty przez nią nowy język, zwany jest substratem językowym. Na przykład mieszkańcy Galii (obecnej Francji, Belgii i części Szwajcarii) nauczyli się posługiwać nowym dla nich językiem łacińskim, zachowując liczne elementy wymowy i gramatyki swoich rodzimych języków celtyckich i tworząc w ten sposób nową odmianę łaciny, tzn. odmianę przez nich używaną. Późniejsze pokolenia nie uczyły się już języka celtyckiego jako rodzimego, lecz odmiany języka łacińskiego bądź romańskiego poddanej wpływom wcześniejszego języka miejscowego.
Do różnic społecznych i regionalnych dochodzą różnice związane z chronologią rozwoju języków. W Italii i Dacji (dzisiejsza Rumunia), gdzie z biegiem czasu powstały języki wschodnioromańskie, rozwój nowych odmian łaciny rozpoczął się o wiele wcześniej niż w przypadku grupy zachodnioromańskiej, obejmującej obecnie takie języki jak hiszpański, portugalski czy francuski. Można powiedzieć, że w pewnym stopniu wszystkie te języki powstały jako etnolekty późnej mówionej łaciny ludowej. W późniejszym okresie obszar zachodnioro-mański (dzisiejszą Francję, część Hiszpanii, Belgię i północne Włochy) podbiły plemiona germańskie, które następnie tam się osiedliły. Ich języki wywarły wpływ na rozwijające się na tych terenach języki zachodnioromańskie. Jest to przykład oddziaływania językowego superstratu. Mowa przybyszów, zanim sama zniknęła, wniosła do języków tego regionu nowe słownictwo, nowe fonemy i nowe struktury gramatyczne. Na przykład wśród kilkuset słów, które z języka germańskich Franków przejął romański przodek języka francuskiego, są wyrazy takie jak bleu ("niebieski"), jardin ("ogród") czy riche ("bogaty").
Powstaje tu jednak niełatwe pytanie. Pierwsze teksty pisane w tych nowych odmianach języka romańskiego lub językach romańskich pojawiły się dopiero w IX wieku. Kiedy zatem te różne odmiany mówionej łaciny stały się odmianami języka romańskiego? Na każdy pisany tekst odzwierciedlający późną mówioną łacinę, czyli wczesny język romański, patrzono wówczas niechętnie jako na "złą łacinę". Skamieniała forma łaciny klasycznej czy nawet nieklasycz-
9.2. Metody stosowane w językoznawstwie historycznym
273
na łacina ludowa zastosowana w przekładzie Biblii stanowiły bowiem trwały standard. W gruncie rzeczy przez kilka wieków powstało bardzo niewiele romańskich tekstów. W rezultacie mamy zaledwie kilka pisanych dokumentów będących małymi próbkami wczesnego języka romańskiego, czyli praromańskiego.
Są jednak dowody na to, że wielu słowom wywodzącym się z żołnierskiego slangu udało się przetrwać w większym stopniu niż wariantom należącym do łaciny klasycznej. Na przykład we współczesnym języku francuskim wyraz tete ("głowa") pochodzi od późnoła-cińskiego wyrazu testa ("garnek"), potocznie używanego w żołnierskim slangu na określenie głowy. Jest to typowy przykład metonimii połączonej z metaforą: garnek to prototypowy pojemnik, który zaczai symbolizować zdolności umysłowe zawierające całą empiryczną mądrość człowieka. Ta metafora, dzięki której zaczęto używać wyrazu testa, zajęła w języku francuskim miejsce klasycznego caput ("głowa"), natomiast wyraz caput przetrwał w innych regionach i w ten sposób stał się na przykład podstawą słowa cabeza ("głowa") w języku hiszpańskim.
9.2. Metody stosowane w językoznawstwie historycznym
Poszukując informacji o wcześniejszych etapach rozwoju jakiegoś języka i badając zmiany, które w nim zaszły, językoznawcy mają do dyspozycji dwie główne metody, stosowane w zależności od dostępnych danych. Jeśli istnieją dokumenty pisane, stosować można metodę filologiczną, natomiast jeśli takich dokumentów nie ma i jeśli starsze formy językowe można odkryć jedynie za pomocą porównywania form dostępnych, trzeba zastosować metodę rekonstrukcji. Pisanymi dokumentami wykorzystywanymi przy zastosowaniu metody filologicznej mogą być teksty prawnicze, dzieła literackie lub religijne, prywatne listy bądź inne materiały. Mogą to być także króciutkie teksty, mające formę napisów na budynkach, graffiti lub epitafiów. Bez względu na rodzaj i treść tych tekstów filologowie starają się odkryć oraz wyjaśnić zawartą w nich informację językową i kulturową.

274
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
Chociaż -jak pokazują przykłady w tabeli l -język bezustannie ulega zmianie, to jednocześnie wykazuje on wyraźną historyczną ciągłość. Nie tylko radzimy sobie ze zrozumieniem tekstów sprzed ponad czterystu lat, takich jak dzieła Jana Kochanowskiego (doba średniopolska, 1500-1750), lecz rozumiemy także - w różnym stopniu - teksty pochodzące sprzed około sześciuset lat, takie jak przytoczony poniżej "Wiersz o chlebowym stole" Przecława Słoty (doba staropolska, ok. 1150-1500). Fakt ten pozostaje w zgodzie z jedną z najbardziej podstawowych tez Whorfa, według której języki dają ich użytkownikom "konstrukcje zwyczajowe" i rozwijają się oraz zmieniają bardzo wolno (patrz rozdział 6.1.1). Podczas gdy większość form kultury podlega znacznym zmianom, język - według hipotezy relatywizmu językowego Whorfa - jest tak głęboko zakorzeniony w ludzkim umyśle, że nie ulega on poważnym zmianom przez lata, a nawet wieki. Tak więc przy odrobinie wysiłku obecni użytkownicy języka polskiego mogą zrozumieć wiersz napisany przez Słotę na początku XV wieku, zwłaszcza gdy przeczytają go we współczesnej transliteracji. (Pisownia oryginalna nastręczałaby więcej trudności.) W tekście tym użyto pewnej liczby wyrazów, które obecnie wymagają być może wyjaśnienia, lecz ogólny sens tekstu i jego szczegóły nadal są zrozumiałe.
Treść "Wiersza o chlebowym stole" odzwierciedla rozwój obyczajowości dworskiej późnego średniowiecza. Poniższy fragment przedstawia inwokację, a następnie utrzymaną w satyrycznym tonie naukę zachowania się przy stole.
(3) Tekst staropolski: "Wiersz o chlebowym stole" Przecława Słoty (początek XV wieku)
Pisownia oryginalna
Ofpodne da my tho
wedzecz
bych mógł othem czfzo
powedzecz
Ochlebowem ftole
fgarne nafz0 wfzytko pole
czfzo wftole* ywtobole
Transliteracja współczesna Gospodnie, da mi to wiedzieć, Bych mógł o tem cso powiedzieć,
O chlebowem stole. Zgarnie na się wszytko pole, Cso w stole i w tobole,
9.2. Metody stosowane w językoznawstwie historycznym
275
Czfzolefz0 naniwe fw0ze tho wfzytko naftole 10fze Przetocz ftol weliky fweboda ftaye nanym pywo yvoda 10 yktemu m0fzo y chlep ywele gynich potrzeb Podług doftatka tego kthole może doftacz czego Zyutra wefzol nikt neb0dze 15 alyfz gdi zaftolem fz0dze tofz wfzego miflena zb0dze Ama fpocogem fzefcz aprzitem fz0 ma nayeftcz Amnogy ydze za ftol 20 fz0dze zanym yaco wól yakoby wzem0 vetkn01 koi Nema talerza karmenu fwemu efzby gy vcrogyl drugemu Agraby fz0 wmyfz0 przód 25 yfzmu medzwno yako mód bogday mu zaległ vfta wrzoth Aye fzmnog0 twarz0 czudn0 ab0dze mecz r0k0 brudn0 ana tefz ma knemu rzecz obludn0
30 Apeln0 mifz0 nadroby yako on czfzo motyk0 roby Sz0ga wmyfz0 przedrugego fzukay0 k0fza lubego nedoftoen niczfz dobrego 35 Ano wfzdy wydz0 gdze czfzny fzedzy
kafzdy gy fluga nawedzy wfzytko yego dobre fprawa lepfze myfy przeden ftawa Mnodzy natem nyczfz nedadz0 40 fz0dze gdzego nepofzadz0
Csole się na niwie zwięże, To wszytko na stole leże. Przetoć stół wieliki świeboda: Staje na nim piwo i woda, I k temu mięso i chleb, I wiele jinych potrzeb, Podług dostatka tego, Kto le może dostać czego. Z jutra wiesioł nikt nie będzie, Aliż gdy za stołem siędzie, Toż wszego myślenia zbędzie. A ma z pokojem sieść, A przy tem się ma najeść. A mnogi jidzie za stół, Siędzie za nim jako wół, Jakoby w ziemię wetknął kół. Nie ma talerza karmieniu swemu, Eżby ji ukrojił drugiemu, A grabi się w misę przód, Iż mu miedźwno jako miód -Bogdaj mu zaległ usta wrzód! A je s mnogą twarzą cudną, A będzie mieć rękę brudną, Ana też ma k niemu rzecz obłudną.
A pełną misę nadrobi Jako on, cso motyką robi. Sięga w misę prze drugiego, Szukaję kęsa lubego, Niedostoen nieś dobrego. Ano wżdy widzą, gdzie csny siedzi,
Każdy ji sługa nawiedzi, Wszytko jego dobre sprawia, Lepsze misy przeden stawia. Mnodzy na tem nieś nie dadzą, Siędzie, gdzie go nie posadzą;

276
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
Cchcze* f z0 fam pofzadzycz wyfzey
potem fz0dze welmy nyzey Mnogy yefcze przed dzwyrzmy b0dze czfzo nayego mafto fzedze 45 Anmu ma przezdzenky wftacz lepyey by tego nechacz
Chce się sam posadzić wyżej,
Potem siędzie wielmi niżej.
Mnogi jeszcze przed dźwirzmi
będzie,
Cso na jego miasto siędzie,
Ań mu ma przez dzięki wstać; i
Lepiej by tego niechać.
Objaśnienia:
Linijka 1: Ofpodne da / Gospodnie, da = Panie, daj
Linijka 6: Czf zole / Csole = co tylko, cokolwiek
Linijka 8: weliky fweboda / wieliki świeboda = (tutaj:) hojny pan
Linijka 13: kthole / kto le = kto tylko, ktokolwiek
Linijka 14: wef zol / wiesioł = wesoły
Linijka 15: alyfz / aliż = aż
Linijka 16: zb0dze / zbędzie = pozbędzie się
Linijka 23: efzby / eżby = iżby, aby; gy / ji = go
Linijka 24: graby f z0 / grabi się = pcha się
Linijka 25: medzwno / miedźwno = miodowo, słodko
Linijka 27: fzmnog0 twarz0 czudn0 / s mnogą twarzą cudną = z niejedną kobietą
Linijka 29: ana / ana = a ona; rzecz / rzecz = mowę, rozmowę
Linijka 35: wfzdy / wżdy = przecież; czfzny / csny = czcigodny
Linijka 36: gy... nawedzy / ji... nawiedzi = go... obsłuży
Linijka 37: fprawa / sprawia = przygotowuje
Linijka 39: nedadz0 / nie dadzą = nie zwracają uwagi
Linijka 42: welmy / wielmi = o wiele, bardzo
Linijka 44: mafto / miasto = miejsce
Linijka 45: Ań / Ań = a on; przezdzenky / przez dzięki = wbrew woli
(W: Wydra, W. i W.R. Rzepka (red.). 1995. Chrestomatia staropolska: Teksty do roku 1543. Wydanie II. Wrocław, Warszawa, Kraków: Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Pominięto symbole edytorskie oprócz gwiazdki * sygnalizującej błąd pisarski oraz nawiasu ostro-kątnego o wskazującego na uzupełnienie miejsca uszkodzonego w rękopisie.)
9.2. Metody stosowane w językoznawstwie historycznym
277
Aby móc czytać takie starsze teksty, najpierw trzeba zinterpretować system pisowni, czyli ustalić wartości liter alfabetu w badanym języku. Problemy ortograficzne, które niesie z sobą ten fragment "Wiersza o chlebowym stole", to między innymi: a. stosowanie różnych symboli do oznaczania tego samego dźwięku,
np. v, w M: voda (9), wól (20); k, c /k/: doftatka (12), pocogem (17) b. stosowanie jednej litery lub jednej kombinacji liter do oznaczania
różnych dźwięków, np. f z/s/, /ś/, /s/: czfzo (5), /!z0(4), wfżytko (4);
m /m/, /m'/: mógł (2), karmenu (22) itd. c. stosowanie dwóch pisowni tego samego wyrazu: yaco (20), yako
(25) d. stosowanie litery h nie reprezentującej żadnego dźwięku: tho (1),
kthole (13)
Alfabet łaciński, który przyjęto za podstawę pisowni polskiej, nie dostarczył liter oznaczających takie staropolskie typy dźwięków, jak na przykład samogłoski nosowe czy spółgłoski palatalne. Pisownia tego tekstu odzwierciedla wczesny etap rozwoju grafu polskiej.
Jednak bardziej niż pisownia intrygująca jest wymowa, która w przypadku języka staropolskiego została częściowo zrekonstruowana. Tekst Słoty został napisany przed zmianą, której uległy polskie samogłoski na przełomie XV i XVI wieku, polegającą na zaniku iloczasu, czyli opozycji fonologicznej samogłosek krótkich i długich. W wyniku tego procesu opozycja ta przekształciła się w opozycję samogłosek otwartych i zamkniętych, która we współczesnej polszczyźnie standardowej już także nie istnieje, lecz zachowała się w różnym stopniu w polskich regiolektach. Na etapie rozwoju języka staropolskiego reprezentowanym przez nasz tekst litery wyróżnione tłustym drukiem w takich wyrazach jak dobre, pisanie, dobra, stać, góra ('góra'), który ('który'), nadal czytano jako samogłoski długie, odpowiednio: /e/, /a/, /ó/. W niektórych staropolskich tekstach wymowę tę zaznaczano przez podwajanie liter samogłoskowych.
Językoznawstwo historyczne analizuje pisane teksty i rekonstruuje gramatykę tych historycznych etapów rozwoju. Różne aspekty gramatyki języka staropolskiego także można odtworzyć na podstawie źródeł pisanych. Na przykład od czasów doby staropolskiej pewnym zmianom uległy deklinacje. Wiele staropolskich rzeczowników męskich i nijakich w narzędniku liczby mnogiej ma końcówki: -y (-i),

278
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
-mi. Jednak od polowy XVI wieku wyparła je niemal zupełnie końcówka -ami, niegdyś ograniczona do rzeczowników żeńskich. Stara końcówka -mi zachowała się w niewielu rzeczownikach miękkote-matowych (np. ludźmi, gośćmi, dłońmi, nićmi), natomiast kontynuację końcówki -y (-i) spotykamy tylko w utartych wyrażeniach, takich jak przed laty, dawnymi czasy, innymi słowy. W wierszu Słoty narzędnik liczby mnogiej dzwyrzmy l dźwirzmi (43) to oczywiście forma staropolska.
Tabela 2. Narzędnik liczby mnogiej rzeczownika w języku staropolskim
Rodzaj męski
Rodzaj żeński
Rodzaj nijaki
Temat pra-słow.
Koń-cówka staro-pol.
Przykłady staro-pol.
Temat pra-słow.
Koń-cówka staro-pol.
Przykłady staropol.
Temat pra-slow.
Koń-cówka staropol.
Przykłady staropol.
-o-
-y (-i)
wozy, wilki
-a-
-ami
żonami
-o-
-y, -mi
laty
-jo-
-mi
mężmi
-ja-
-ami
duszami, bogy-niami
-jo-
-mi
polmi
-u-
-mi
synmi
-i-
-mi
kośćmi
-n-
-y
imiony
-i-
-mi
gośćmi
-u-
-ami
brwiami
-t-
-y
cielęty
-n-
-mi
kamień-mi
-r-
-ami
macierzami
-s-
-y
sio wy
Analizując starsze teksty, takie jak wiersz Słoty, specjaliści z dziedziny językoznawstwa historycznego mogą dowiedzieć się wiele o dawnej pisowni, wymowie i gramatyce. Jednak gdy pisany tekst nie jest dostępny, muszą zastosować metodę rekonstrukcji, która pozwala im - poprzez analizę najwcześniejszych udokumentowanych etapów rozwoju języków pokrewnych - dokonać ekstrapolacji wstecz i zrekonstruować prajęzyk. Rekonstrukcja oparta jest na niewielkim zbiorze zasad związanych ze strukturą języka. Pierwszym podstawowym założeniem jest, że niektóre języki są ze sobą genetycznie
9.2. Metody stosowane w językoznawstwie historycznym
279
spokrewnione (szersze omówienie w rozdziale 10), tzn. z upływem czasu ewoluowały z jednego prajęzyka. Takie języki tworzą rodziny językowe składające się z grup językowych. Bardzo dużą rodziną jest na przykład rodzina języków indoeuropejskich, w skład której wchodzą zarówno języki indyjskie i irańskie, jak i języki europejskie, takie jak łaciński, grecki, języki germańskie, bałtyckie, słowiańskie itd. Pokrewieństwo tych języków dostrzec można w wielkiej liczbie wyrazów o podobnej strukturze fonetycznej, co ukazano poniżej.
Tabela 3. Przykłady wyrazów pokrewnych w wybranych językach indoeuropejskich
Grecki
Łaciński
Litewski
Staro-cerkiewno-słowiański
Polski
kardia "serce"
cord- "serce"
śirdis "serce"
srbdbce "serce"
serce
gi-gnosko "poznaję"
co-gnosco "poznaję"
zinóti "znać"
znati "znać"
znać
agkho "ściskam"
ango "ściskam"
ankstas "ciasny"
QZT>kT> "wąski"
wąski
Drugim założeniem jest, że w tych samych warunkach lub otoczeniu językowym dźwięk zmienia się w ten sam sposób w każdym wyrazie. Jest to tak zwana zasada regularności i choć stosuje się do olbrzymiej liczby przypadków, należy pamiętać, że jest to tylko założenie. Powołując się na nią, możemy zrozumieć pewną ważną zmianę w historii języków centralnej części obszaru praindoeuropejskiego, gdzie wyłoniły się grupy: indo-irańska, tracko-ormiańska, albańska i bałto-słowiańska. Zmiana ta znana jest jako spirantyzacja */k'/, */g'/, */g'h/. (Gwiazdką oznacza się językowe formy zrekonstruowane.) Jej wynikiem było przejście tych praindoeuropejskich spółgłosek palatalnych w spółgłoski szczelinowe (spiranty), realizowane na przykład w języku prabałtyckim jako */s/, */ż/, a w prasłowiańskim jako */s/, */z/. Ze względu na pojawienie się spirantu między innymi w staroirańskim liczebniku satam ("sto"), tę grupę języków nazwano umownie satemową. Zmiana ta nie dotarła natomiast do praindoeuropejskiego obszaru peryferyjnego, gdzie rozwijały się grupy je-

280
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
zyków: tocharska, anatolijska (obejmująca język hetycki), helleńska (obejmująca grekę), italska (obejmująca łacinę), celtycka i germańska. Od wymowy łacińskiego centum /kentum/ ("sto") tę grupę języków nazwano umownie kentumową. W niej wspomniane spółgłoski palatalne uległy depalatalizacji.
Tabela 4. Skutki spirantyzacji praindoeuropejskich */k'/, */g'/, */g'h/w języku prasłowiańskim
Język praindoeuropejski
Język prasłowiański
Spółgłoski zwarto-wybuchowe palatalne:
*/VV */n'/ */n'h/
Spółgłoski szczelinowe dziąslowe: *// *hl
Jak widać w zestawieniu pokrewnych wyrazów, (zapisane tłustym drukiem) zdepalatalizowane spółgłoski zwarto-wybuchowe /k/, /g/ w językach kentumowych, takich jak greka czy łacina, odpowiadają (zapisanym tłustym drukiem) spirantom w językach satemo-wych. Tutaj są to spiranty /s/, /ź/ oraz /s/, /z/ w językach grupy bałto-słowiańskiej: litewskim (podgrupa bałtycka) oraz staro-cerkiewno-słowiańskim i polskim (podgrupa słowiańska). Porównania tego rodzaju pozwoliły na odtworzenie dziejów zmian fonologicznych i na rekonstrukcję systemu fonologicznego przodka grup językowych helleńskiej, italskiej i bałto-słowiańskiej (reprezentowanych tutaj przez języki grecki, łaciński, litewski, staro-cerkiewno-słowiański i polski) oraz innych grup z nimi spokrewnionych, tzn. na rekonstrukcję języka praindoeuropejskiego.
W celu zrekonstruowania języka praindoeuropejskiego porównujemy ze sobą różne języki. Metodę rekonstrukcji zastosować można jednak także w odniesieniu do jednego języka i wówczas mamy do czynienia z rekonstrukcją wewnętrzną. Przejście z łaciny do języków romańskich, datowane na okres od V do VIII wieku, jest o wiele późniejsze niż satemowa spirantyzacja praindoeuropejskich */kV, */gY, */g'h/, która dokonała się przed 2000 rokiem p.n.e. Jednak nie mamy prawie żadnych pisanych dokumentów pochodzących z wczesnych etapów rozwoju języków romańskich i możemy polegać tylko na metodzie rekonstrukcji wewnętrznej. Metodę tę najczęściej stosuje
9.2. Metody stosowane w językoznawstwie historycznym
281
się w obrębie paradygmatów czasownikowych i rzeczownikowych. Zakłada się, że tam, gdzie w paradygmacie występuje zróżnicowanie form, wcześniejsza wersja paradygmatu cechuje się jednorodnością. Przeanalizujmy na przykład francuski czasownik devoir ("musieć"), ilustrujący serię zmian, które dokonały się w paradygmatach dość dużej grupy czasowników francuskich. W ich formach czasu teraźniejszego w trybie oznajmującym występują obecnie alternacje. Od czasów powstania najwcześniejszych dokumentów, w tym czasowniku i w pozostałych czasownikach tej klasy samogłoska tematu we wszystkich osobach liczby pojedynczej i w trzeciej osobie liczby mnogiej występuje jako dyftong (połączenie dwóch samogłosek, z których jedna jest niesylabiczna), natomiast w pierwszej i drugiej osobie liczby mnogiej jako (bardzo zredukowany) monoftong (samogłoska pojedyncza). Dla ułatwienia analizy formy czasownika devoir przytoczone są we współczesnej francuszczyźnie:
(4) a.jedoisjamuszę" tu dois "ty musisz" U doit "on musi"
nous devons "my musimy" vous deuez "wy musicie" ils doiuent "oni muszą"
Uwzględniając zasadę regularności możemy przyjąć, że w pewnym momencie historii tego czasownika w całym paradygmacie istniał jeden temat czasownikowy, a nie widoczna powyżej alternacja (oi: e). Chociaż brak dokumentów z języka praromańskiego czy też z wczesnych etapów rozwoju języka francuskiego, wskazówek w tym zakresie dostarcza klasyczna łacina. Łaciński czasownik debere, mający to samo znaczenie, istotnie ma w temacie jedną samogłoskę: (5) b. 'debeo "muszę" de'bemus "musimy"
'debes "musisz" de'betis "musicie"
'debet "musi" 'debent "muszą"
Dalsza analiza łaciny, a w szczególności jej systemu akcentowego, pozwala sprawę wyjaśnić. Na bardzo wczesnym, pozbawionym dokumentów etapie rozwoju języków romańskich (francuski to tylko jeden z możliwych przykładów) samogłoski w pozycji akcentowanej uległy dyftongizacji. Stało się tak we wszystkich osobach liczby pojedynczej i w trzeciej osobie liczby mnogiej, w których akcent padał na

282
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
pierwszą sylabę, to znaczy na temat. W pierwszej i drugiej osobie liczby mnogiej, gdzie akcent padał na znajdującą się przed sufiksem samogłoskę funkcjonującą jako połączenie między tematem a wykładnikiem czasu i osoby, samogłoska tematu nie uległa dyftongiza-cji, co doprowadziło do powstania tej nieregularności we wszystkich formach francuskich poświadczonych w dokumentach poczynając od IX wieku. Paradygmat ten widoczny jest nie tylko w przypadku de-voir, lecz także innych czasowników: je reęois l nous recevons od rece-voir ("otrzymać"); je bois l nous buvons od boir ("pić");,;e peux l nous pouvons od pouvoir ("móc"). Wspomniane dyftongi uległy w różnym stopniu dalszym zmianom.
9.3. Typologia zmian językowych
Zmiana może nastąpić we wszystkich omówionych dotąd w tej książce jednostkach języka. Może się zmienić użycie poszczególnych dźwięków. Wyrazy i morfemy mogą zmienić swoje znaczenia. Zmienić się mogą wzorce składniowe, takie jak szyk wyrazów. Wyróżnia się cztery rodzaje zmian. Po pierwsze, zmiany mogą nastąpić wewnątrz sieci radialnych, tzn. bardziej prototypowy (centralny) element jakiejś kategorii może stać się elementem peryferyjnym, a peryferyjny może stać się bardziej centralnym. Po drugie, zmiany mogą oznaczać przesunięcia między sieciami radialnymi. Wówczas elementy przechodzą z jednej kategorii lub sieci do innej. Po trzecie, może zajść zmiana w samym schemacie kategorii. Wreszcie pewna liczba zmian jest wynikiem działania analogii.
9.3.1. Zmiany wewnątrz sieci radialnej
Zmiany wewnątrz sieci radialnej mogą zachodzić na obu końcach skali wyznaczającej poziomy organizacji języka, w systemie fonolo-gicznym lub w systemie semantycznym. Zmiana w sferze dźwięków może mieć charakter czysto fonetyczny i nie powodować zmian w systemie fonemicznym języka. Do takich procesów należy asymilacja (por. 5.7.3), w wyniku której jeden dźwięk zaczyna być wymawiany tak, by brzmiał pod jakimś względem podobnie do innego dźwięku w jego otoczeniu. Na przykład w historii języka włoskiego dawna ła-
9.3. Typologia zmian językowych
283
cińska grupa spółgłoskowa /kt/ zmienia się w /tt/, np. w imiesłowie czasu przeszłego strony biernej factum ("uczynione"), który zmienił się we włoską formę fatto. Asymilacja możliwa jest także w pozycji międzywyrazowej. W dobie staropolskiej w regiolektach wielkopolskim, śląskim i małopolskim ostatnia spółgłoska wyrazu poprzedzającego została udźwięczniona przez początkową samogłoskę, spółgłoskę sonorną lub półsamogłoskę /j/ wyrazu następującego po nim, np. brak /-g/ ognia, brak /-g/ ryb, brak /-g/ jedzenia. Jednak nie możemy twierdzić, że w tych przypadkach zaszła zmiana w całym systemie. Modyfikacji uległa jedna wyizolowana kombinacja dźwięków.
Innym rodzajem zmiany fonetycznej jest dysymilacja (odpodob-nienie), w wyniku której jeden dźwięk staje się mniej podobny do drugiego dźwięku będącego w jego bliższym lub dalszym sąsiedztwie. Stało się tak na przykład w łacińskim słowie peregrinus ("cudzoziemiec"), gdy pierwsze /r/ zmieniło się w /!/ i dało w wyniku późnołacińskie pelegrinus. Do języka polskiego słowo to dotarło za pośrednictwem języka niemieckiego i przyjęło formę pielgrzym. Innym przykładem dysymilacji jest przejście /kk/ w /tk/ widoczne w formach typu letki ("lekki"), miętki ("miękki"), występujących w niektórych polskich regiolektach.
Inne częste zjawisko to metateza, w wyniku której dźwięki zamieniają się miejscami. Proces ten obserwujemy na przykład w zmianie łacińskiego miraculum ("cud") w hiszpańskie milagro ("cud"): zmianie uległ szyk segmentów /r/ i /!/. Rezultatem metatezy z okresu rozpadu wspólnoty prasłowiańskiej (VIII-IX w.) jest między innymi polska forma ramię, w której prasłowiańskie */or/ przekształciło się w /ra/. Pierwotny szyk dźwięków (samogłoska + /r/) widoczny jest na przykład w łacińskim armus ("ramię").
W semantyce zmiany zachodzić mogą w kategoryzacji: wewnątrz kategorii lub sieci radialnej albo też w interakcji między kategoriami. Użytkownicy języka budują umysłowe kategorie lub sieci dla reprezentacji nie tylko wyrazów, lecz także morfemów, złożeń, fraz czy większych konstrukcji gramatycznych. Wewnątrz sieci elementy mogą ulec przestawieniu, w wyniku czego to, co było bardziej prototypowe, staje się mniej prototypowe lub na odwrót. Przykładem może być ewolucja angielskich wyrazów dog (obecnie: "pies") i hound (obecnie: "pies gończy", "ogar"). W wieku XIV terminem z poziomu

284
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
podstawowego był jeszcze hound ("pies"). Porównaj współczesne niemieckie Hund ("pies") i niderlandzkie hond ("pies"). W "Prologu" do Opowieści kanterberyjskich Geoffreya Chaucera (1387 r.) opisana jest przeorysza i jej houndes ("psy"):
(6) Of smalę houndes hadde she that she fedde With rosted flessh, or milk and wastel-breed. Miała kilka małych psów, które karmiła pieczonym mięsem lub mlekiem i białym chlebem.
Nie jest jasne, jaką rasę psa autor miał tutaj na myśli, lecz mógł to być nawet mały pudel. W średnioangielskim dog, tak samo jak poodle ("pudel"), był tylko jedną z ras, lecz może rasą dość często spotykaną, reprezentowaną na przykład przez odmianę o nazwie mastiff ("dog angielski"), dużego, mocnego psa często używanego do pilnowania domów. Dog jako rasa psa spotykany był tak często, że stał się prototypem kategorii hound. Było na niego takie zapotrzebowanie, że nawet go eksportowano i stopniowo nazwa tej bardzo prototypowej rasy psa zastąpiła nazwę całej kategorii, która od wieku XVI w języku angielskim brzmi dog. Tę zmianę w sieci radialnej przedstawiono na rys. 1.
Rys. 1. Zmiana wewnątrz sieci radialnej
a) XIV wiek hound "pies"
b) XVI wiek
dog
"pies"
dog poodle spaniel greyhound mastiff poodle spaniel greyhound Aound "dog" "pudel" "spaniel" "chart" "dog "pudel" "spaniel" "chart "ogar
angielski"
np. mastiff "dog angielski"
9.3. Typologia zmian językowych
285
Podobny proces zmian dostrzec można także w formach gramatycznych. We współczesnej polszczyźnie istnieje niewielka liczba przymiotników, między innymi ciekawy, gotowy, pełny, wesoły, zdrowy, które mają postacie oboczne: ciekaw, gotów, pełen, wesół, zdrów. Te dwie formy wywodzą się z różnych odmian przymiotników, zwanych odpowiednio "złożoną" i "prostą". We wczesnym okresie rozwoju języka praindoeuropejskiego nie było różnicy morfologicznej między przymiotnikami a rzeczownikami. Prostą odmianę przymiotników nazywamy rzeczownikową, a jej pozostałości to formy typu ciekaw. W epoce wspólnoty bałto-słowiańskiej wykształciła się złożona odmiana przymiotników, która była wynikiem scalenia odmiany rzeczownikowej z następującym po niej zaimkiem anaforycznym. Zatem obok dotąd prototypowej formy rzeczownikowej, np. */godbnt/ > staropolskie godzien, pojawiła się nowa forma z końcówką pochodzenia zaimkowego, np. */godbm>-ł-jV> staropolskie godny. Już w języku staropolskim ujawniła się tendencja do ograniczania użycia form pierwotnej odmiany rzeczownikowej, a od XVI wieku stały się one rzadkie. Pozostałe do dziś relikty, wywodzące się z form niegdyś prototypowych, stanowią obecnie w kategorii polskiego przymiotnika zjawisko peryferyjne.
9.3.2. Zmiany z przesunięciem do innej sieci radialnej
Liczba realizacji fonetycznych, czyli allofonów danego fonemu, np. angielskiego lii, może być tak duża, że mówimy o fonemach jako kategoriach, które mogą zmieniać się także wewnętrznie lub w obrębie dwóch lub więcej sieci. W podrozdziale 5.5, poświęconym fone-mom i allofonom, rys. 3 ilustruje allofony angielskiego fonemu /t/. Prototypowa wymowa/t/to nieaspirowane [t] (stop), natomiast w na-głosie akcentowanej sylaby występuje aspirowane [th] (tąp). Jednak w niektórych dialektach /t/ pojawiające się po samogłosce w wygło-sie, jak w wyrazie beat ("bić"), bywa realizowane jako zwarcie krtani [?] + [t], natomiast przed /k/, jak w cat-call ("wygwizdanie"), bywa wymawiane jako [?], a w pozycji nieakcentowanej między samogłoskami, jak wyrazie city ("miasto"), może przybierać formę spółgłoski uderzeniowej [r]. Ta z kolei w otoczeniu takim jak pretty good ("dość dobry") może ulec redukcji do formy zerowej (0), tzn. formy, która istnieje pod względem strukturalnym, lecz nie jest realizowana. Sieć radialną tych realizacji fonemu /t/ przedstawiono na rys. 2.

286
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
Rys. 2. Sieć radialna fonemu /t/ w języku angielskim
,?cof-co[khae?ko:l] ?t beał [bi:?t]
tąp [thsep] th
t stop [stop]
r city [sin]
(7) Aye fzmnog0 twarz0 czudno ab0dze mecz r0k0 brudn0 ana tefz ma knemu rzecz obludn0
A je s mnogą twarzą cudną, A będzie mieć rękę brudną, Ana też ma k niemu rzecz obłudną.
0 pretty good [pni gud]
Przykład zmiany w sieci leksykalnej reprezentuje polski wyraz twarz, który w języku staropolskim zachowywał jeszcze swoje pierwotne znaczenie, a mianowicie oznaczał "stworzenie". Porównaj no-wopolskie tworzyć ("powodować powstawanie czegoś"). Jednak już wówczas istniały także jego bardziej specyficzne znaczenia, a mianowicie "osoba", "płeć" czy "forma". W "Wierszu o chlebowym stole" Sło- 1 ty mowa jest między innymi o zachowaniu się przy stole, gdy zasiada l się doń z twarz0 czudn01 twarzą cudną (linijka 27), to znaczy w te warzystwie płci pięknej, czyli kobiety:
Ponadto już w języku staropolskim twarz to także "przednia strona głowy ludzkiej". Tylko to znaczenie zachowało się do okresu nowo-polskiego. Pojawiający się w wierszu Słoty wyraz twarz w znaczeniu "płeć" jest jednym z przejawów zmian. Znaczenie tej jednostki leksykalnej ulegało przesunięciu od oznaczania tego, co stworzone, do oznaczania osoby, płci i formy, a następnie istotnej części ciała pozwalającej rozróżniać jedną osobę od drugiej, a mianowicie jej obli-
9.3. Typologia zmian językowych
287
cza. Z domeny obiektów przyrody ożywionej przesunęło się ono do domeny części ciała. Tę zmianę oznaczającą przesunięcie do innej sieci radialnej przedstawiono na rys. 3.
Rys. 3. Zmiana leksykalna z przesunięciem do innej sieci radialnej
Język staropolski twarz
1) stworzenie
Język nowopolski twarz
1) przednia strona głowy człowieka
2) osoba, płeć, forma
3) przednia strona głowy człowieka
W gramatyce sieć może podzielić się na dwie części lub zdarzyć się może rzecz odwrotna: dwie (lub więcej) sieci mogą połączyć się w jedną. Pierwszą z tych zmian zilustrować można historią polskiej deklinacji męskiej rzeczownika. W dobie nowopolskiej w obrębie rzeczowników żywotnych (rodzaju męskiego) ukształtowała się ostatecznie kategoria rodzajowa męskoosobowości, co jednocześnie spowodowało wyodrębnienie się kategorii niemęskoosobowości. Rozróżnienie to ujawniło się formalnie tylko w liczbie mnogiej. Oznaczało to między innymi, że w przypadku rzeczowników męskoosobo-wych pierwotny biernik, np. syny, zrównał się z formą dopełniacza: synów. Porównaj: widzę synów (w staropolskim: widzę syny) i domy synów. Natomiast w przypadku rzeczowników niemęskoosobowych biernik, np. wilki, nadal różni się od formy dopełniacza: wilków. Porównaj: widzę wilki i ślady wilków. Zatem użytkownicy współczesnej polszczyzny traktują żywotne rzeczowniki oznaczające osoby i żywotne rzeczowniki nie oznaczające osób jako należące do różnych kategorii.

288
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
W procesie odwrotnym kategorie mogą połączyć się. We wczesnej staropolszczyźnie celownik liczby mnogiej rzeczowników deklinacji męskiej miał końcówkę -om (np. wilkom, synom) lub -em (np. mężem, gościem, kamieniem), w deklinacji żeńskiej końcówkę -am (np. 20-nam, duszam, kościom), a w deklinacji nijakiej końcówkę -om (np. latom, polom, cielętom). W dobie średniopolskiej w celowniku liczby mnogiej wszystkich rodzajów rozpowszechniła się końcówka -om, a zatem obecnie język polski ma jedną formę celownika liczby mnogiej rzeczowników. W formie tego przypadka nie ma już różnych kategorii odzwierciedlających rodzaj gramatyczny.
9.3.3. Zmiany w schematach
Pojęcie "schematu" lub "znaczenia schematycznego" zastosowaliśmy dotąd w kontekście morfologii w analizie polskiego sufiksu -acz w rozdziale 3 (13) oraz w odniesieniu do pojęcia "schematu zdarzenia" w podrozdziale 4.2. Teraz pojęcie to będziemy stosować w odniesieniu do każdej kategorii językowej. Poza elementami bardziej centralnymi lub prototypowymi, elementami mniej centralnymi, a nawet marginesowymi, każda kategoria ma także wysoce abstrakcyjną, schematyczną reprezentację, która stosuje się do wszystkich elementów tej kategorii. Na przykład, ponieważ istnieje wiele różnych typów krzeseł, musimy mieć abstrakcyjną ideę krzesła. Mogłaby ona mieć powiedzmy znaczenie "konstrukcja do siedzenia mająca cel użytkowy", która łączyłaby w sobie wszystkie znaczenia. Zmiany w schematach mogą odbywać się dwiema drogami: schemat może rozwinąć nową formę lub też powstać może nowy schemat. Pierwszy typ zmiany zilustrujemy przy pomocy gramatyki i słownictwa, drugi zaś przy pomocy fonologii.
Przyjrzyjmy się podstawowemu szykowi wyrazów w zdaniu, który odgrywa ważną rolę w składni danego języka. W języku staroan-gielskim, tak jak we współczesnym języku niemieckim lub niderlandzkim, podstawowy szyk zdania występujący w zdaniu nienace-chowanym (głównym) to POD, natomiast szyk PDO występuje w zdaniu podrzędnym, takim jak (8)a, a szyk OPD - w zdaniu głównym następującym po zdaniu podrzędnym lub po okoliczniku ((8) b):
(8) a. P a se biscop topam cyninge com, (PDO) [Gdy biskup do króla przyszedł,]
9.3. Typologia zmian językowych
289
"Gdy biskup przyszedł do króla,"
b. ba sealde hę him stówę and biscopsedl (OPD) v ! ; [wtedy dał on mu dom i siedzibę biskupa] "dał mu on dom i siedzibę biskupa."
We współczesnej angielszczyźnie te trzy typy szyku wyrazów są zredukowane do typu POD. Podczas gdy w języku staroangielskim oraz współczesnym niemieckim lub niderlandzkim schemat zdania jest w dużym stopniu swobodny, schemat zdania w angielszczyźnie współczesnej jest w porównaniu z tamtymi stały i nieelastyczny.
Podobną ewolucję dostrzec można w sieciach niektórych wyrazów. Przypatrzmy się znaczeniu wyrazu skutek w języku staropolskim i w polszczyźnie współczesnej. Pojawia się on między innymi w "Pieśni o Wiklefie" Andrzeja Gałki (XV wiek):
(9) gegozz nafladuio, fkutki vkazui0, czo fz0g* rofkazui0.
Jegoż naśladują
I skutki ukazują,
Co siąg rozkazują.
Objaśnienie: fkutki l s/rurir/(narzędnik liczby mnogiej) = czynami (W: Wydra W. i W.R. Rzepka (red.), op. cit. Pominięto symbole edytorskie oprócz gwiazdki * sygnalizującej błąd pisarski oraz nawiasu ostrokątnego wskazującego na uzupełnienie miejsca w rękopisie.)
W tekście (9) wyraz skutek nie odnosi się do rezultatu działania, a więc nie ma znaczenia takiego, jak w polszczyźnie współczesnej, lecz oznacza "czyn". Ewolucję sieci leksykalnych wyrazu skutek przedstawiono na rys. 4. W języku staropolskim istnieje kilka rozszerzeń prototypowego znaczenia wyrazu skutek, którym był "czyn". Jedno z rozszerzeń ukazuje specjalizację w kierunku "czynu nagannego", czyli "występku". Inne rozszerzenie to specjalizacja w kierunku "faktu". W jeszcze innym znaczeniu skutek to "następstwo działania". Znaczenia te pozostały żywe w dobie średniopolskiej. Jednak w polszczyźnie współczesnej zachowało się tylko znaczenie ostatnie: "następstwo działania", a więc wyraz skutek nie jest już wieloznaczny. Złożona niegdyś kategoria radialna stała się kategorią o wiele prostszą. Mniej więcej w tym samym czasie zmienił się pod względem semantycznym wyraz czyn, który utracił swoje staropolskie

290
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
znaczenie "sposób" oraz inne znaczenia i obecnie funkcjonuje podobnie jak słowo skutek w swoim dawnym prototypowym znaczeniu.
Rys. 4. Od polisemicznej sieci radialnej do jednoznaczności
Język staropolski skutek
Język nowopolski skutek
"występek"
"czyn
"następstwo działania" "następstwo działania"
"fakt"
Rozwój nowego schematu może też nastąpić w wyniku rozpadu kategorii na dwie nowe lub połączenia się dwóch kategorii w jedną. W sferze fonologii ten pierwszy rodzaj zmiany zwany jest często fonologizacją, a oznacza powstanie z allofonów jednego fonemu nowych fonemów. Jak wykazano w rozdziale 5, fonem można traktować jako kategorię głosek z prototypowym allofonem w centrum, wokół którego rozłożone są pozostałe allofony. Sam fonem ma zatem charakter schematu.
Gdy powstaje nowy fonem, wyłania się nowy schemat. Początkowo może on mieć tylko jeden allofon, który przy braku innych automatycznie staje się prototypem. Przyjrzyjmy się przykładowi z historii języka polskiego. Jeśli porównamy wyrazy w językach obcych z ich formami przejętymi przez wczesną staropolszczyznę (często za pośrednictwem języka staroczeskiego), zauważymy uderzającą różnicę: w polskich słowach (podobnie jak w ich wcześniejszych czeskich formach) nie występuje spółgłoska [f].
W języku prasłowiańskim i we wczesnym okresie rozwoju języków słowiańskich (a więc i we wczesnej staropolszczyźnie) fonemy /f/ i /f/ nie istniały. Jak widać z poniższego zestawienia, występującej w zapożyczanych wyrazach spółgłosce [f], zapisywanej lub , w polszczyźnie (i w innych językach słowiańskich) początkowo odpowiadały spółgłoski [p] lub [b]. Niektóre z tych wczesnych form
9.3. Typologia zmian językowych
291
Tabela 5. Wczesne staropolskie odpowiedniki spółgłoski [f] w zapożyczeniach
Źródła zapożyczeń
Wczesny okres języka staropolskiego
Język łaciński
Język niemiecki

Fabianus

Fabian

ferala* (z łacińskiego)
berło
Josephus (z greckiego)

Ożep
Luciferus

Lucyper
Stephanus (z greckiego)

Szczepan
* Forma w języku staro-wysoko-niemieckim.
przetrwały do dziś (np. Fabian w nazwie Pabianice, berto, Lucyper, Szczepan). Jednak w dobie staropolskiej nastąpiła pod tym względem zmiana. Fonologizacja spółgłosek [f] i [f] była wynikiem kilku procesów:
a. ubezdźwięcznienia w grupach spółgłoskowych: np. trawka:
*[travtka] > [travka] > [trafka]; kwiat: [kv'at] > [kf at] b. ubezdźwięcznienia spółgłosek w wygłosie: np. staw: *[stavb] >
[stav] > [stafj;
c. uproszczenia grup spółgłoskowych (w regiolektach Mazowsza,
Małopolski, Sieradzkiego, Łęczyckiego, Górnego Śląska): np.
f chwała l fata: *[xvała] > [xfała] > [fała] (por. Palenica, Falkow-
^ ski}; chwila l fila: *[xv'il'a] > fefila] > [fila]
di zapożyczenia z języków obcych: np. niemieckie Farbę > (XV wiek)
* farba [farba]; łacińskie offerenda > niemieckie Opfer > czeskie ofe-: ra > staropolskie ofiara [of ara].
'!
W wyniku upodobnienia do sąsiedniej spółgłoski bezdźwięcznej oraz w wygłosie fonem /v/ wzbogacił się o wariant pozycyjny [f], a fonem /v'/ o wariant pozycyjny [f]. Jednak to zjawisko nie zmieniło jeszcze systemu fonemicznego. Nowe dźwięki uzyskały status fonemów dopiero wtedy, gdy znalazły się w pozycji kontrastu z NI i /v'/, np. w nagłosie. Doszło do tego w wyniku uproszczenia grup spółgło-

292
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
skowych [xv] > [xfl > [fl i bcv'l > l/F l > [f] w wyrazach rodzimych oraz w rezultacie przyswajania [fj i [f] w późniejszych zapożyczeniach. W ten sposób NI i /f/ oraz /v'/ i /f/ zaczęły kontrastować z sobą w takich parach wyrazów późniejszego okresu staropolszczyzny jak l warczeć lv-l - farba /f-/ czy wilk /v'-/ - fila /f-/ (< chwila). (Formy ty- l pu chwila i fila współistniały w końcowym etapie staropolszczyzny, jednak potem w języku ogólnopolskim przyjęła się pierwotna forma chwila.) Powtórne zapożyczenia wymienionych wyrazów (Fabian, fe-rula - bezpośrednio z łacińskiego ferula, Józef, Lucyfer, Stefan) spółgłoskę [f) zachowały. Dane językowe wskazują na to, że fonemy /f/ i /f/ weszły do polskiego systemu spółgłoskowego w XIII wieku.
Kolejnym procesem prowadzącym do powstania nowych fonemów jest przegłos, czyli zmiana wartości samogłoski. Taki przegłos znany jest z badania rozwoju języków germańskich. W jego wyniku w języku niemieckim pod wpływem sąsiedztwa samogłoski /i/ samogłoski tylne przekształciły się w samogłoski przednie bez utraty zaokrąglenia. Stało się tak np. w liczbie mnogiej rzeczownika Loch ("dziura"): loch+ir > Lócher, gdzie <6> oznacza przednią zaokrągloną samogłoskę /oe/. Przegłos dokonał się także u zarania polszczyzny. W wyniku tego procesu powstały oboczności samogłoskowe zachowane w znacznej mierze do dziś: żenić - żona, ziele - zioło, lecie - lato, lesie - las. Jednak pojawiające się w rezultacie tego przegłosu samogłoski nie były nowymi fonemami.
9.3.4. Zmiana analogiczna
Użytkownicy języka pragną, by formy i konstrukcje były przejrzyste, to znaczy by były rozpoznawalne w większej jednostce. To pragnienie zaś może powodować zmiany analogiczne. Zmiana analogiczna to proces, w którym poszczególni użytkownicy języka zauważają podobieństwa między dźwiękami, formami lub konstrukcjami i postanawiają (choć nie zawsze całkiem świadomie) jeszcze bardziej je upodobnić. Aby dokonała się zmiana analogiczna, musi nastąpić bardziej lub mniej świadoma analiza rozpatrywanych jednostek.
Na przykład w XVI wieku (początek doby średniopolskiej) staropolskie bezokoliczniki ić ("iść"), przyć ("przyjść"), zajć ("zajść"), najó ("najść"), dojć ("dojść"), ujć ("ujść") przekształciły swoje zakończenie na -ść. Stało się to przez analogię z formą licznych bezokoliczników
9.3. Typologia zmian językowych
293
wieść - wiodę, siąść - siądę. We współczesnej polszczyźnie działanie analogii widoczne jest w niestandardowej formie wziąść ("wziąć"), utworzonej pod wpływem bezokoliczników typu siąść. Inny przykład to zmiana analogiczna, która doprowadziła do ujednolicenia tematu niektórych rzeczowników pod względem samogłosek. Staropolskie alternacje typu żona o żenię, siano o sienie, wiadro o wiedrze (będące wynikiem przegłosu) zamknęły, ponieważ w temacie wszystkich przypadków upowszechniła się samogłoska, która występowała częściej. Wskutek działania analogii miejsce starszych form żenię, sienie, wiedrze zajęły formy nowsze żonie, sianie, wiadrze. Użytkownicy języka taki paradygmat uważali za wygodniejszy - widocznie dlatego, że występuje w nim bardziej przejrzysty temat z jedną samogłoską, a nie taki, który wykazuje oboczność samogłoskową wywołaną przez dawną zmianę fonetyczną. Jednak dalsze istnienie oboczności samogłoskowych, widoczne w paradygmatach takich rzeczowników, jak wiara (o wierze), miara (o mierze), las (o lesie), świat (o świecie), wskazuje na to, że proces tych zmian analogicznych nie został doprowadzony do końca.
Zmiany analogiczne wynikają nie tylko z dążenia do przejrzystości, lecz także z dążenia do ustalenia relacji między formą a znaczeniem w stosunku jeden do jednego. Rozważmy na przykład analogiczną zmianę morfologiczną ze skutkami widocznymi w wieku XVI, która nastąpiła w dopełniaczu liczby pojedynczej rzeczowników rodzaju męskiego. Mianowicie rozdział końcówek -a i -u dokonał się na podstawie semantycznej. W rzeczownikach żywotnych (z wyjątkiem wołu) przyjęła się końcówka -a, w nieżywotnych zaś pozostały końcówki -a lub -u. W ten sposób przez analogię do licznych form rzeczowników żywotnych, takich jak męża, psa, dawna forma dopełniacza liczby pojedynczej synu zmieniła się w syna. W tym przypadku zmianę motywowała nie tylko chęć posiadania przejrzystej formy, lecz także chęć stosowania wyraźnego - i jedynego w swoim rodzaju - wykładnika dopełniacza liczby pojedynczej rzeczowników rodzaju męskiego należących do kategorii żywotnych.
Osobliwe jest jednak to, że często używana nieregularna forma może przez długi czas nie ulegać zmianom. W języku polskim swoistą odmianę mają czasowniki bać się, być, chcieć, iść, jechać, jeść, mieć, stać, wiedzieć itd. Na przykład paradygmat czasu teraźniej-

294
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
szego liczby pojedynczej czasownika iść to formy idę, idziesz, idzie, natomiast czasu przeszłego liczby pojedynczej, rodzaju męskiego i żeńskiego to formy: szedłem l szlam, szedłeś l sztaś, szedł l szła. W polszczyźnie standardowej te nieregularne typy koniugacji nadal opierają się zmianie na typy bardziej regularne. Podobnie dzieje się w wielu językach europejskich w przypadku na ogół dość nieregularnego czasownika odpowiadającego polskiemu być. Ponadto bez zmian pozostają także rzadkie formy, jeśli są często używane tylko we frazeologizmach. Jeśli na przykład użytkownik współczesnego języka polskiego w ogóle zna formy wykolę, wykolesz, wykolę czasownika wykłuć (używane obok form wyklują, wyklujesz, wykluje), to zna je prawdopodobnie z utartych wyrażeń zawartych w powiedzeniu Ciemno choć oko wykol czy też w przysłowiu Kruk krukowi oka nie wykolę. Możemy zatem zakończyć niniejsze rozważania stwierdzeniem, że zmiana analogiczna często dokonuje się w przypadku form o średniej częstotliwości występowania i o średnim poziomie rozpo-znawalności.
9.4. Przyczyny i przewidywalność zmiany
Przedstawione wyżej przykłady pokazują, że wszystkie języki bezustannie się zmieniają. Zajmiemy się teraz bardziej fundamentalnym pytaniem, dlaczego w ogóle język się zmienia lub jakie są praprzyczyny zmiany językowej. Pamiętając na przykład o zmianach form dopełniacza liczby pojedynczej polskich rzeczowników rodzaju męskiego, możemy do tego pytania dodać zagadnienie prze-widywalności: Czy można przewidzieć, kiedy zmiana nastąpi i w jakim pójdzie kierunku?
Być może najłatwiej odpowiedzieć na pierwsze z tych pytań, zadając kolejne pytanie: dlaczego język miałby się nie zmieniać? Warto też przypomnieć, że zmieniają się wszystkie ludzkie instytucje. Dlaczego język miałby być inny? Jednak jeśli potraktować język jako ; ciąg struktur umysłowych i zjawisk o charakterze poznawczym, i można się z taką odpowiedzią nie zgodzić wskazując na to, że inne t cechy ludzkiego umysłu pozostają niezmienne. Nie ma na przykład dowodu na to, że w czasie ostatnich wieków nastąpiła jakaś zmiana
9.4. Przyczyny i przewidywalność zmiany
295
w pojemności ludzkiej pamięci. Jednak jak wykazuje analiza tekstów, języki angielski, francuski, rosyjski czy polski czasów obecnych są dość odmienne od form sprzed czterystu bądź sześciuset lat. Język może zmieniać się wolno, lecz po mniej więcej tysiącu lat zmiana bywa tak fundamentalna, że język sprzed dziesięciu wieków staje się niezrozumiały.
Jedną z odpowiedzi na pytanie o praprzyczyny zmiany językowej znajdujemy w pracy Williama Labova, jednego z pierwszych językoznawców, którzy wiązali zmianę językową ze zróżnicowaniem języka (patrz 9.1). Podstawą tego poglądu jest fakt, że języki zawsze przejawiają jakiś - choćby niski stopień zróżnicowania, ponieważ ludzie nie wymawiają wyrazów za każdym razem dokładnie w ten sam sposób, a ponadto przy różnych okazjach nie formułują tych samych myśli w identyczny sposób. Niektóre odmiany języka utożsamia się z pewnymi grupami społecznymi, wyróżnianymi na podstawie wieku, wykształcenia, pozycji ekonomicznej, a nawet płci; każda z tych odmian rozwija własną tożsamość, której w końcu może zostać przypisany pewien prestiż. Warto zauważyć, że prestiż niekoniecznie (lub nieczęsto) łączy się z językiem wyższej klasy społecznej lub starszej grupy wiekowej, a jego tło może być w gruncie rzeczy nieuchwytne dla analizy. Pewien rodzaj wymowy bądź wewnątrzgrupowe słownictwo, takie jak angielski wyraz grass ("marihuana"; dosłownie: "trawa"), mogą wywodzić się na przykład z języka punków, handlarzy narkotyków lub gangsterów. Bez względu na to, jakie jest źródło prestiżu, inni tę wymowę lub to słownictwo naśladują. Następnie forma ta rozpowszechnia się w społeczności językowej, zazwyczaj jako jeden z kilku wariantów, nabierając jednak dodatkowej wartości społecznej. Czasem taka forma pozostaje w użyciu tak długo, aż pozostałe warianty zostaną przez użytkowników języka zapomniane. Wówczas mamy do czynienia z prawdziwą zmianą językową.
Jedno z najbardziej znanych badań Labova dotyczy szczegółów wymowy rodowitych mieszkańców wyspy Martha's Yineyard położonej u wybrzeża stanu Massachusetts w Nowej Anglii (USA). W szczególności poddał on analizie stopień, w jakim w wymowie mieszkańców wyspy przebywających na niej przez cały rok pierwszy element dyftongów /ai/ i /au/ uległ centralizacji, tzn. przesunął się w kierunku [ae] lub [e]. Okazało się, że w wymowie stałych mieszkań-

296
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
ców wyspy pierwszy element owych dyftongów miał pozycję bardziej centralną niż w wymowie wielu odwiedzających wyspę latem gości, którzy posiadali lub dzierżawili tam domy, a resztę roku spędzali na j lądzie stałym, czasami zupełnie blisko Martha's Yineyard. PrzypaJr trując się bardziej szczegółowo danym zebranym wśród mieszkań-1 ców wyspy, Labov zauważył, że stopień centralizacji był większy! w wymowie młodszej grupy użytkowników języka, a nawet, że istniała korelacja między wiekiem a nasileniem tej zmiany (lub jej brakiem). Labov wyciągnął z tego wniosek, że wymowa cechująca się dyftongami o scentralizowanym pierwszym elemencie stała się prestiżowa. Im ktoś był młodszy, tym większą wagę przywiązywał do tego, by mówić inaczej niż wczasowicze i bardziej utożsamiać się z wyspą. Widzimy tutaj, jak zjawisko, które początkowo było mniej lub bardziej przypadkową odmianą wymowy, nabrało prestiżu, gdy utożsamiła się z nim pewna szczególna grupa ludzi. Następnie rozpowszechniło się i jeszcze mocniej zakorzeniło.
W swoich pracach Labov wskazał również na konieczność rozróżniania w analizach języka między wywołaniem zmiany, to znaczy sposobem jej zapoczątkowania, a jej rozpowszechnieniem się w grupie użytkowników języka. Niemiecki badacz Rudr Keller rozwija w swych pracach teorię wywołania zmiany. Zdaniem Keller a język nie jest podobny do zjawiska naturalnego, które cechuje się zmianami wywoływanymi w wyniku działania sił pozbawionych świadomości i intencji, np. do biegu rzeki, który ulega zmianom w rezultacie erozji lub trzęsień ziemi. Widać tu pewną paralelę do tego, co zostało powiedziane wyżej o strukturach umysłowych, takich jak pamięć. Język nie jest też instytucją społeczną, którą jej użytkownicy mogą zmienić intencjonalnie tak, jak można zmienić obowiązujące prawo. Jest on raczej -jak mówi Keller - "zjawiskiem trzeciego rodzaju", wprawdzie zmienianym przez użytkowników, lecz nie intencjonalnie. Zmianę językową porównuje on do takich zdarzeń, jak korki uliczne. Nikt nie chce ich umyślnie powodować, lecz zachowanie każdego kierowcy, motywowane różnymi względami, takimi jak pragnienie uniknięcia kolizji z jadącym z przodu samochodem, przyczynia się w końcu do powstania zasadniczej zmiany sytuacji na jezdni. Według tego modelu zmianę w języku wywołuje intencja jego użytkowników, którzy dążą do osiągnięcia sukcesu w komunikacji ze
9.4. Przyczyny i przewidywalność zmiany
297
słuchaczami. Aby tego dokonać, muszą zrównoważyć potrzebę pełnego zrozumienia - a więc używania formy języka niezbyt odmiennej od formy języka słuchaczy - z dawką nowatorstwa wystarczającą, żeby zwrócić uwagę innych na to, co mówią. To właśnie owo dążenie do nowatorstwa wywołuje zmianę językową. Gdy użytkownik języka polskiego mówił po raz pierwszy o tym, że jakieś pomieszczenie pąka w szwach, między ciasnym ubraniem powodującym pękanie szwów a zatłoczonym pomieszczeniem dostrzec można było wystarczający stopień podobieństwa, aby inni użytkownicy języka to wyrażenie zrozumieli, jednocześnie zaś było w nim tyle innowacji, że mogli mówiącego postrzegać jako kogoś inteligentnego lub w szczególny sposób elokwentnego. Powróćmy teraz do modelu Labova. Nowatorskie wyrażenie naśladują jednostki należące do pewnej grupy. Następnie rozpowszechnia się ono wśród innych ludzi, którzy z jakiegoś powodu odmianie języka używanej w owej grupie przypisują wystarczający prestiż, aby mogła się ona stać dla nich wzorcem.
Ponieważ w każdej zmianie w grę wchodzą wielorakie zmienne natury poznawczej i społecznej, a ponadto ponieważ prawdopodobieństwo, że zróżnicowanie języka doprowadzi do zmiany, jest niewielkie, nie sposób twierdzić, że językoznawstwo historyczne może zmiany językowe przewidywać. Teorie (kognitywne lub inne) nie roszczą sobie pretensji do tego, że potrafią określić zmiany, jakie się dokonają, dopóki pewien wariant formy językowej tak wyraźnie się nie zakorzeni, że przewidywania zleją się w jedno z opisem aktualnego stanu rzeczy. Nawet jeśli zespół okoliczności zdaje się gwarantować, że nadejdzie zmiana, przez całe wieki może się nie dziać nic. Na przykład patrząc wstecz na łacinę, występujący w niej sposób wyrażania przyszłości potraktować można jako przykład wysoce niestabilnego systemu morfologicznego, z dwoma zupełnie różnymi wykładnikami tego czasu (infiksem oraz zmianą samogłoski w końcówce), których dystrybucja zależy od klasy czasownika. Jednak zanim dokonała się zmiana, upłynęło wiele czasu, co widać w dokumentach pisanych. Użytkownicy języka łacińskiego przypuszczalnie przez wieki uczyli się i używali tego trochę niewygodnego, zróżnicowanego systemu, nie widząc w nim problemu. Podobna sytuacja zaistniała w języku polskim. Chociaż tendencja do stosowania formy dopełniacza w funkcji biernika liczby pojedynczej rzeczowników żywotnych

298
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
(rodzaj męski) miała swój początek w języku prasłowiańskim i nasilała się w dobie staropolskiej, do dziś zachowały się frazeologiczne archaizmy takie jak siąść na koń (gdzie koń jest pierwotną formą biernika). Zrównanie formy biernika z formą dopełniacza tej grupy rzeczowników stało się normą dopiero w XVI wieku.
Omawiając zmianę analogiczną, polski językoznawca Jerzy Ku-ryłowicz posługuje się obrazem systemu odwadniania: może się okazać, że wszystkie rury, rowy odpływowe czy kanały są na swoim miejscu, lecz jeśli deszcz nie pada, nic się nie dzieje. System odwadniania to przedstawione w tym rozdziale różne mechanizmy zmiany, a deszcz to zbiór zmiennych natury społecznej i poznawczej. Zmiana może nastąpić dopiero wówczas, gdy te dwa rodzaje czynników nałożą się na siebie w odpowiedni sposób.
9.5. Podsumowanie
Językoznawstwo historyczne jest dziedziną językoznawstwa, która zajmuje się badaniem zmian językowych. Zmianę językową zrozumieć można jedynie na tle zróżnicowania języka. Dany język nie istnieje bowiem jako monolit, lecz składa się z pewnej liczby odmian, czyli dialektów. Jedną z nich jest odmiana standardowa ze swoją wymową, morfologią, składnią i słownictwem. Wymowa tej odmiany zwana bywa standardowym akcentem. Użytkownicy danego języka mogą władać nie tylko odmianą standardową, lecz także jedną lub kilkoma innymi odmianami, takimi jak regiolekty, socjolekty, etno-lekty lub etalekty. Na zmianę językową szczególny wpływ mogą wywierać etalekty, czyli odmiany zależne od wieku użytkowników języka: młodsi ludzie nie tylko wprowadzają wiele innowacji, lecz także rezygnują z pewnych form używanych lub tylko rozumianych przez starszych. Mimo bezustannych zmian język zachowuje znaczną ciągłość, dzięki czemu nadal częściowo rozumiemy teksty sprzed czterystu, a nawet sześciuset lat. Zawdzięczamy to naszej kompetencji pandialektalnej, co oznacza, że rozumiemy biernie więcej dialektów, zarówno geograficznych, jak i historycznych, niż sami używamy. Język ludności tubylczej danego terytorium, na który nawarstwia się język ludności napływowej, to substrat językowy. Natomiast język
9.5 Podsumowanie
299
ludności napływowej, który nawarstwia się na język ludności pierwotnej, to superstrat językowy. Substrat i superstrat wzajemnie na siebie wpływają. Metody językoznawstwa historycznego to metoda filologiczna, stosowana wówczas, gdy dostępne są teksty pisane, oraz rekonstrukcja, stosowana w przypadku wszystkich okresów i języków pozbawionych dokumentów pisanych. Językoznawca historyczny porównuje formy językowe występujące w różnych pokrewnych językach i próbuje zrekonstruować prajęzyk (lub raczej jego część), czyli pierwsze, najwcześniejsze stadium rozwoju jakiegoś języka. Ten etap historii przypada czasami na czasy sprzed tysiąca, a niekiedy sprzed kilku tysięcy lat, jak na przykład jest to w przypadku języków praindoeuropejskiego, pragermańskiego, praro-mańskiego, prabałtyckiego czy prasłowiańskiego. Przy rekonstrukcji uwzględnia się nie tylko zasadę pokrewieństwa genetycznego, lecz także zasadę regularności. Tak zwane prawa głosowe, czyli określenia regularności występujących w czasie zmian, jak spiranty-zacja praindoeuropejskich */kV, */g'/, */g'h/ w językach satemo-wych, to bardziej reguły wskazujące na większościowy charakter danego zjawiska niż prawa w sensie fizycznym. Jeśli rekonstrukcji dokonuje się nie przy pomocy różnych języków, lecz przy pomocy zjawisk tego samego języka, mówimy o rekonstrukcji wewnętrznej. Zmianę językową można badać na jakimkolwiek poziomie języka, tzn. w słownictwie, morfologii itd. Kategorie językowe tworzą sieci radialne, których historyczną ewolucję można badać. W obrębie poszczególnych kategorii użytkownicy języka tworzą także schemat, tzn. najbardziej abstrakcyjną reprezentację tej kategorii, odnoszącą się do wszystkich jej elementów. Zmiana językowa nastąpić może wewnątrz sieci, pomiędzy sieciami oraz w schematach. Pierwszym typem zmian są zmiany wewnątrz sieci radialnych. Tutaj nastąpić mogą pomniejsze zmiany fonetyczne, takie jak asymilacja, dysymila-cja i metateza. Wewnątrz sieci elementy mogą ulec przestawieniu: np. w historii języka angielskiego najbardziej prototypowy element dog ("dog") zastąpił całą pierwotną kategorię hound ("pies"), a hound, obecnie "pies gończy, ogar", jest dziś dość peryferyjnym elementem kategorii dog ("pies"). Zmiany powodujące przesunięcie elementu do innej sieci zachodzą w zbiorze allofonów danego fonemu, np. angielski fonem /t/ może obejmować takie allofony, jak zwarcie krtani [?]

300
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
w cat-call, spółgłoskę uderzeniową [r] w pretty [pnn] lub nawet formę zerową w [pni]. Polski wyraz twarz zmienił się dość radykalnie, przechodząc z domeny "stworzenie" do domeny "część ciała". W gramatyce jakaś kategoria może podzielić się na dwie lub trzy kategorie, np. w języku polskim rzeczowniki żywotne rodzaju męskiego podzieliły się na męskoosobowe (np. syn) i niemęskoosobowe (np. wilk). Różne kategorie mogą też połączyć się w jedną, np. w języku polskim w jedną kategorię celownika liczby mnogiej rzeczowników (z końcówką -om) połączyły się dawne kategorie celownika: męska (z końcówkami -om, -em), żeńska (z końcówką -am) i nijaka (z końcówką -om).
Zmiany w schematach mogą spowodować redukcję zróżnicowania szyku wyrazów, na przykład staro- lub średnioangielski zróżnicowany szyk PDO, DPO, ODP uległ redukcji do współczesnego szyku POD jako jedynego typu zdania. Podobnie sieć radialna wyrazu może zostać zredukowana z kilku znaczeń do jednego, jak stało się to w przypadku polskiego wyrazu skutek. Mogą także powstać nowe schematy, co w przypadku fonemów nazywa się fonologizacją. Przykładem jest wyłonienie się w języku staropolskim fonemów /f/ (np. farba) i /f/ (np. fila < chwila) lub przegłos, w wyniku którego w języku niemieckim powstała np. przednia zaokrąglona samogłoska /ce/ w wyrazie Lócher ("dziury"). W dobie staropolskiej istniały odziedziczone po przedpolskim przegłosie oboczności samogłosek w temacie typu żona - o żenię, lecz w wyniku zmian analogicznych w niektórych takich tematach oboczności zamknęły, np. staropolska forma o żenię zastąpiona została formą o żonie.
Wracając do początkowego pytania o praprzyczyny zmiany językowej, wśród źródeł tego procesu wymienić możemy prestiż, który jako cecha danego wariantu pewnej formy językowej może prowadzić do jego rozpowszechnienia się. Jednak nawet wtedy, gdy obecne są wszystkie czynniki potrzebne do dokonania się zmiany, nie musi ona zostać wywołana. Źródłem zmiany językowej jest pragnienie mówiącego, by przyciągać uwagę słuchaczy, a jednocześnie być zrozumiałym. Nigdy jednak nie da się takiej zmiany przewidzieć.
9.6. Zalecana lektura
301
9.6. Zalecana lektura
Wstępne wiadomości dotyczące metod stosowanych w językoznawstwie historycznym oraz najważniejszych zmian, jakie nastąpiły w rozwoju języka polskiego, można znaleźć w pracach K. Pisarko-wej (1984), J. Strutyńskiego (1999) i B. Walczaka (1999).
9.7. Ćwiczenia i zadania
1. Sprawdź w kilku starszych słownikach języka polskiego, czy zawierają one wyrazy zapisane w poniższych zdaniach kursywą lub czy podają ich współczesne znaczenia. Jaki możesz wyciągnąć wniosek?
a. To jeszcze jeden oszołom ("człowiek fanatycznie owładnięty jakąś sprawą, ideą").
b. Tę sprawę trzeba nagłośnić ("spowodować, aby o czymś dużo mówiono").
c. Licząc na korzyści, chcieli go wpuścić w maliny ("świadomie wprowadzić w błąd").
2. Przyjrzyj się fragmentowi "Wiersza o chlebowym stole" Prze-cława Słoty (przytoczonemu w pisowni oryginalnej i we współczesnej transliteracji). Jakie jego cechy wskazują na to, że nie jest to tekst współczesny? Określ różnice między nim a językiem współczesnym.
Geft mnogy vbogy pan Jest mnogi ubogi pan, czfzo b0dze kfz0fz0tom znan Cso będzie książętom znan y zadobrego wezwań I za dobrego wezwań. 50 Ten ma f prawem wyfzey Ten ma z prawem wyżej sieść, fzefcz
ma nań kafzdy wloCzycz czefcz Ma nań każdy włożyć cześć; Nemofzebycz panicz taky Nie może być panie taki, mufzy gy wtem poczczycz Musi ji w tem poczcie wszelki. wfzalky*
Bo czego newe doma chowany Bo czego nie wie doma chowany, 55 tho mu powe gefzdzaly To mu powie jeżdżały.
Objaśnienia: Linijka 47: mnogy l mnogi = niejeden

302
JĘZYK W CZASIE: JĘZYKOZNAWSTWO HISTORYCZNE
Linijka 50: fzefcz l sieść = siąść
Linijka 53: gy l ji = go
Linijka 55: gefzdzaly l jeżdżały = który jeździł po świecie, bywały w świecie
("Wiersz o chlebowym stole". W: Wydra W. i W. R. Rzepka (red.), op. cit. Pominięto symbole edytorskie oprócz gwiazdki * sygnalizującej błąd pisarski.)
3. Wskaż w każdym z poniższych przykładów następstwa spiran-tyzacji praindoeuropejskich spółgłosek palatalnych */k'/, */g'/, */g'h/ w językach satemowych i ich depalatalizacji w językach kentumowych.
9.7. Ćwiczenia i zadania
303
Grecki
Łaciński
Litewski
Staro-cerkiew-no-słowiański
Polski
oikhos "dom"
vicus "wieś"
uieśkelis "droga"
vbsb "wieś"
wieś
-
granum "ziarno"
źirnis "groch"
ZT>rno "ziarno"
ziarno
ego ja"
ego ,ja"
as "ja"
azj, Ja"
staropolskie jaz "ja"
leikho "liżę"
lingo "liżę"
lieziii "liżę"
lizati "lizać"
lizać
4. Jaki rodzaj zmiany ilustruje każdy z podanych przykładów?
a. Porównaj łacińskie formy in i lustro oraz czasownik illustro ("rozjaśniam, wyjaśniam").
b. Porównaj łaciński sufiks przymiotnikowy -alisl-aris oraz łacińskie przymiotnikigeneralis ("ogólny") i singularis ("pojedynczy").
c. Porównaj polskie gród i kaszubskie gard (np. w Starogard).
d. Porównaj staropolskie czosać l czeszą l czeszesz l czesze i nowopol-skie czesać l czeszą l czeszesz l czesze.
e. Porównaj wielkopolsko-śląsko-małopolskie&osz /-ź/ owoców i mazowieckie kosz /-s/ owoców.
f. Porównaj rosyjskie muz l muźestvo i polskie mąż l męstwo (/-żbs-/ > /-śs-/ > /-ss-/ > /-s-/).
g. Porównaj litewskie alkti ("być głodnym") i polskie łaknąć.
h. Porównaj wczesnoprasłowiańskie */gnetti/ i późnoprasłowiańskiej! */gnesti/ (> polskie gnieść).
5. Porównaj rosyjskie i polskie kontynuanty (elementy językowe będące kontynuacją) podanych niżej form prasłowiańskich i powiedz, jakie podobne lub odmienne procesy zaszły w każdym z tych języków.
a. Prasłowiańskie: */nesti/ - *lnesol *lbelitil* - Ibel-bl b. Rosyjskie: nesti nesu belit' belyj c. Polskie: nieść - niosą bielić - biały
6. Przeanalizuj użycie staropolskiej formy jeś (druga osoba liczby pojedynczej czasu teraźniejszego czasownika być, obecnie: jesteś) w "Psałterzu floriańskim" (przełom XIV i XV wieku). Przytoczony fragment podany jest w pisowni oryginalnej i w transliteracji współczesnej.
- Jaką rolę pełni w tym tekście wyraz jeś?
- Czy mamy tu do czynienia z przykładem gramatykalizacji?
- Jakie jest pochodzenie końcówki drugiej osoby liczby pojedynczej czasu przeszłego czasowników we współczesnej polszczyźnie? (Patrz rozdział 3).
"Psałterz floriański" (fragment psalmu 22)
Ygotowal ies wobefrzenu moiem ftol
przecywo tym gifzm00cz0... Ytuczil ies woleiu glow0 moi0
akelich moy vpawai0czi kaco f wątli ieft
<6.> Ugotował jeś w obeźrzeniu
mojem stół
przeciwo tym, jiż mącą .
<7.> Utuczył jeś w oleju głowę
moje,
a kielich mój upawający kako
światły jest.
Objaśnienia:
Vgotował ies l Ugotował jeś = przygotowałeś
wobefrzenu l w obeźrzeniu = w spojrzeniu, w zasięgu wzroku
gifz m00cz0l jiż mącą = którzy gnębią
Ytuczil ies l Utuczył jeś = namaściłeś
vpawai0czil upawający = hojnie pojący
kaco fwatJi/ kako światły = jako jaśniejący światłem
("Psałterz floriański". W: Wydra W. i W. R. Rzepka (red.), op. cit.)

Rozdział 10
Porównywanie języków: socjologia języka, typologia języków i językoznawstwo kontrastywne
W rozdziale 6 wspomnieliśmy o podobieństwach i różnicach między poszczególnymi językami i wspólnotami kulturowymi pod względem słownictwa, gramatyki i skryptów kulturowych. Przedmiotem tego rozdziału jest systematyczny, całościowy opis dziedziny porównywania języków - z punktu widzenia socjologii, typologii oraz gramatyki kontrastywnej. Przyczyną, dla której w różnych gałęziach wiedzy podejmuje się badania porównawcze języków, jest przede wszystkim zainteresowanie kwestią pochodzenia języka oraz światowej migracji rodzaju ludzkiego.
Głównym celem socjologicznych badań języka jest opracowanie metod, pozwalających na określenie liczby języków istniejących na świecie oraz ustalenie, czy dana odmiana języka jest dialektem, czy też pełnoprawnym językiem. Badania typologiczne natomiast próbują określić, na jakiej podstawie pewne języki zaliczane są do tej samej grupy językowej, tej samej rodziny językowej i tego samego szczepu językowego; zajmują się one także kwestią uniwersaliów językowych. U podłoża językoznawstwa kontrastywnego, które dwa lub więcej języków poddaje analizie porównawczej i kontrastywnej w sposób bardziej szczegółowy niż jest to możliwe w typologii językowej, leżą po-

s e
CL "<
S-
stawał w fazie uśpienia. Około 50 tysięcy lat temu rozpoczął się proces rozwoju poszczególnych języków, które zaczęły się rozprzestrzeniać jak ogień po stepie. Ludy z Afryki Wschodniej migrowały nie tylko do Afryki Zachodniej i Południowej, lecz także do Afryki Północnej i na Bliski Wschód. Podzieliwszy się na mniejsze plemiona, pewne grupy przeniosły się do Europy i Azji Środkowej, do Azji Połu-dniowo-Wschodniej, Australii i Nowej Zelandii; inne powędrowały do Azji Północnej, przez Cieśninę Beringa na Alaskę i do Ameryki Północnej, Środkowej i Południowej. Z terenów Azji Środkowej coraz większe rzesze ludzi migrowały na zachód, do Europy, gdzie powstała jedna z największych rodzin językowych na świecie (języki indoeu-ropejskie). Rys. 1 ukazuje ogólny kierunek ruchów migracyjnych. Powyższe pytania są przedmiotem badań nie tylko językoznawstwa, ale także wielu innych nauk, takich jak fizjologia, etologia (nauka o zachowaniu się zwierząt), ewolucjonizm, anatomia, antropologia, geografia ludności czy neurobiologia. Jedynie bowiem podejście interdyscyplinarne, w którym wiele dziedzin współpracuje ze sobą, jest w stanie opisać całość zagadnienia i dostarczyć odpowiednich
Porównywanie języków jest jednym z głównych działań prowadzących do uzyskania odpowiedzi na fundamentalne pytania dotyczące pochodzenia, charakteru i ewolucji języka. Jest to dziedzina, która łączy w sobie wiele nauk. Czy powstanie języka zbiegło się w czasie z wyodrębnieniem się rodzaju ludzkiego? Według niektórych autorów miało to miejsce około 200 tysięcy lat temu w Afryce Wschodniej, na wschód od Wielkich Jezior, na terenie obecnej Kenii. Przez długie tysiąclecia język pozo-
10.1. Wprowadzenie: porównywanie języków

l
z
rn
| y*
o-
on
R
o
Rys. 1. Rozprzestrzenianie się języków
Ocean
Atlantycki

a) przedstawienie ogólnego przeglądu kategorii i struktur językowych;
b) zweryfikowanie hipotez dotyczących pochodzenia i ewolucji języka ludzkiego;
c) ustalenie zakresu opisowych modeli gramatyki języka, tzn. liczby
zjawisk, które można dzięki nim objaśnić.
10.1.2. Określenie liczby języków
Wciąż nie jest możliwe dokładne określenie liczby istniejących obecnie języków świata. Szacuje się, że jest ich ok. 5000-6000. Pojawia się zatem pytanie, czy językoznawcy nie mogliby wykazać się większą dokładnością. Istnieją różnorakie przyczyny takiego braku
precyzji.
Po pierwsze, niektóre regiony świata, np. Afryka i Australia, nie zostały jeszcze całkowicie zbadane pod kątem używanych tam języków. Wciąż brak danych na temat wielu z nich, ponieważ obserwacja językoznawcza wymaga czasu, funduszy oraz odpowiedniego poziomu wiedzy. Ostatnie badania wykazały, że w niektórych rejonach świata istnieje ogromna liczba języków. Okazuje się, że na obszarze Nowej Gwinei funkcjonuje około jednej piątej wszystkich języków świata, a niektóre z nich nie zostały jeszcze ostatecznie rozpoznane. Nowa Gwinea nieoczekiwanie nabiera znaczenia dla językoznawstwa. To samo dotyczy wielu spośród języków afrykańskich i australijskich.
Po wtóre, częstokroć nie da się określić, czy dwie sąsiadujące ze sobą odmiany językowe stanowią dwa odrębne języki, czy też są re-giolektami jednego języka. Nawet w samej Europie, gdzie w gruncie rzeczy nie ma już białych plam na mapie językowej, przypisanie jakiejś odmianie statusu języka bądź dialektu tradycyjnie było, i jest nadal, wynikiem decyzji o charakterze raczej politycznym niż językoznawczym. 10.1.3. Językoznawcze kryteria określające podział na języki
i dialekty
Jednym z najczęściej stosowanych kryteriów określających status poszczególnych odmian języka jest ich wzajemna zrozumiałość: zakłada się, że jeśli mówiący są w stanie wzajemnie się zrozumieć, to
10.1. Wprowadzenie: porównywanie języków
309
mówią tym samym językiem lub dialektami tego samego języka; jeśli natomiast warunek wzajemnej zrozumiałości nie jest spełniony, wówczas są oni prawdopodobnie użytkownikami różnych języków. Można jednakże dostrzec spore odstępstwa od tej reguły, nawet w obrębie szczegółowo zbadanego kontynentu europejskiego: na przykład w granicach obszaru niemieckojęzycznego dialekty północne są prawie całkowicie niezrozumiałe dla użytkowników dialektów południowych i na odwrót; aby zrozumieć dialogi w filmach na temat mafii, Włosi z regionu Alp muszą korzystać z napisów na ekranie. Natomiast linia oddzielająca dwa odrębne języki urzędowe, tj. niemiecki i niderlandzki, na obszarze przygranicznym między Niemcami a Holandią przebiega przez terytorium, na którym sąsiadujący ze sobą przez granicę mieszkańcy mogą się z łatwością porozumieć. Znaczny procent wzajemnej zrozumiałości odnotowuje się również w obrębie języków skandynawskich - na przykład Duńczycy i Norwegowie doskonale się nawzajem rozumieją, mimo że każdy mówi własnym językiem. Tak więc wzajemnie zrozumiałe bywają także stosunkowo bliskie sobie dialekty bądź języki.
Kolejny problem dotyczący kwestii zrozumiałości polega na tym, że zrozumienie innego języka czy innego dialektu jest przeważnie ujmowane procentowo i zależy często od stopnia znajomości tego języka, kontaktu z nim i chęci jego zrozumienia. Mogą zdarzać się i takie sytuacje, w których tylko jeden z rozmówców rozumie drugiego. Rozwiązaniem problemu granic między językami czy dialektami, jak i występującej między nimi wzajemnej zrozumiałości, jest pojęcie kontinuum dialektalnego. Nawet wtedy, gdy sąsiadujące ze sobą dialekty podporządkowane są różnym językom urzędowym, mogą one być dla siebie nawzajem zrozumiałe -jako sąsiednie elementy kontinuum dialektalnego. Natomiast dwa dialekty tego samego języka urzędowego oddalone od siebie geograficznie nie muszą wykazywać tej cechy. Jednakże wszystkie te dialekty zestawione razem wykazują pewną ciągłość. Tabela l pokazuje, że można znaleźć dowody na istnienie kontinuum dialektalnego, rozciągającego się od Morza Północnego lub Morza Bałtyckiego aż po Tyrol.
Obok kontinuum geograficznego istnieje także kontinuum historyczne. Niektóre języki zanikają, a w wyniku ewolucji pojawiają się nowe. Tak było w przypadku łaciny klasycznej, która ostatecznie za-

312
PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW: SOCJOLOGIA JĘZYKA...
uznawany jest za dialekt języka niemieckiego. Jednakże, w odróżnieniu od innych dialektów niemieckich, luksemburski posiada bogatą tradycję literacką, używa się go też w dużym zakresie w mediach, zwłaszcza w telewizji, dlatego też jego status nie może być porównywalny ze statusem innych dialektów niemieckich. Promowanie luksemburskiego jako trzeciego języka urzędowego Luksemburga, a co za tym idzie, także jako jednego z urzędowych języków Unii Europejskiej, jest jednak decyzją czysto polityczną.
W Azji odmiany malajskiego traktowane są zarówno jako dialekty, jak i języki urzędowe. Komunikacja językowa w Malezji odbywa się powszechnie w oparciu o taki czy inny dialekt języka baazar-malajskiego, ale nadrzędnym językiem urzędowym pozostaje standardowa odmiana malajskiego. W Indonezji jeszcze na długo przed odzyskaniem niepodległości politycy zdecydowali, że językiem urzędowym nie stanie się któryś z największych języków narodowych, jak np. jawajski - z 70 milionami użytkowników, ale indonezyjska standardowa odmiana malajskiego. Adaptacja tego języka zakończyła się sukcesem i w chwili obecnej funkcjonuje on pod nazwą bahasa-indonezyjskiego lub też indonezyjskiego malajskiego.
Z punktu widzenia typologii bądź statystyki nadanie językowi statusu języka urzędowego nie jest istotne, jednakże po pewnym czasie przyczynia się ono do ustanowienia reguł językowych i wzbogacenia zasobu słownictwa języka zinstytucjonalizowanego. W wielu krajach, w których mniejszości narodowe posiadają autonomię językową, istnieją specjalne prawa językowe, które określają obowiązkowy i fakultatywny zakres wykorzystania tych języków oraz różnorakie stopnie ich urzędowego statusu.
Ogólnie rzecz biorąc, próbując określić, które języki na świecie mają największe znaczenie, otrzymamy różne wyniki - w zależności od przyjętych przez nas kryteriów. Pod względem liczby użytkowników dominować będą języki azjatyckie, co pokazuje tabela 2. Jednakże, jeśli oprócz kryterium liczebności zastosujemy także inne kryteria, takie jak liczba krajów, w których dany język jest językiem urzędowym, liczba kontynentów, na których jest używany, czy też sytuacja ekonomiczna kraju jego pochodzenia (wyrażona w miliardach dolarów amerykańskich), otrzymany przez nas obraz będzie zupełnie odmienny.
313
Tabela 2. Języki o największej liczbie użytkowników (w milionach osób) mandaryński chiński 885 portugalski 1175
rosyjski
'Tabela 3. Najbardziej "międzynarodowe" języki świata
Język
Liczba rodzimych użytkowników*
Liczba krajów, w których funkcjonuje jako język urzędowy
Liczba kontynentów, na których jest używany
Produkt Narodowy Brutto w miliardach dolarów amerykańskich w głównych krajach**
i angielski
300
47
5
1069
Wlk.





Brytania
ifrancuski
68
30
3
1355
Francja
sarabski
139
21
2
38
Zjedn.





Emiraty





Arabskie
Ihiszpański
266
20
2
525
Hiszpania
{portugalski
175
7
3
92
Portugalia
miemiecki
118
5
1
2075
Niemcy
iindone-ayjski
193
4
1
167
Indonezja
rmalajski





(^Grimes 1996, **Fischer Weltalmanach 1997)

314
PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW: SOCJOLOGIA JĘZYKA...
Powyższe dane liczbowe pokazują jasno, że język angielski zajmuje najwyższą pozycję. Biorąc pod uwagę ogromną liczbę użytkowników, status języka urzędowego w tak dużej liczbie krajów oraz obecność na tak wielu kontynentach, wydaje się oczywiste, że język angielski stał się w czasach obecnych Językiem światowym".
10.2. Typologia języków
Kryteria socjologiczne, opisane w poprzednim rozdziale, pomagają w klasyfikacji języków pod względem aspektów zewnętrznych, kryteria wewnątrzjęzykowe natomiast służą określeniu stopnia pokrewieństwa genetycznego między językami spokrewnionymi oraz uniwersalnych cech strukturalnych wszystkich języków. Informacje na temat pokrewieństwa genetycznego języków pośrednio poszerzają naszą wiedzę na temat wzorców migracyjnych ludności; uniwersa-lia natomiast pozwalają nam zorientować się, w jaki sposób języki podporządkowują się tym ogólnym zasadom. Oba te zagadnienia! omówimy w kolejnych podrozdziałach.
10.2.1. Pokrewieństwo genetyczne jako podstawa typologii
Klasyfikowanie języka ma bogatą tradycję pod względem pról określania rodzin językowych. Metafora rodziny sugeruje istnienie genetycznego pokrewieństwa między pewnymi językami, które im odzwierciedlać relacje między członkami rodziny ludzkiej. Języki J które wykazują znaczną liczbę podobieństw pod względem fonologw cznym, leksykalnym, morfologicznym oraz składniowym, maj wspólne źródło. I tak, niektóre języki indyjskie (np. hindi), język irańskie, słowiańskie, greka, łacina, języki celtyckie, romańskie orai germańskie należą do jednej wielkiej rodziny - indoeuropejskiej rc dziny języków. Badanie procesu wyodrębniania się rodzin językc wych oznacza zatem badania historyczne oraz rekonstrukcją starł szych form językowych, zwanych prajęzykami, a także kierunkóv wielkich historycznych zmian fonetycznych czy strukturalnych, k^ re powodowały różnicowanie się języków. Zagadnienia te były prz miotem analizy w rozdziale 9, poświęconym problemom językozna\ stwa historycznego.
10.2. Typologia języków
315
W tym rozdziale natomiast skoncentrujemy się na rezultatach historycznego różnicowania. Oprócz pojęcia rodziny językowej, typologia języka stosuje obecnie bardziej złożoną systematykę. U samego jej szczytu znajduje się kategoria typu, tzn. grupy językowej, która nie jest spokrewniona z żadną inną. Poziom niższy klasyfikacji stanowi szczep, czyli grupa języków należących do różnych rodzin językowych odległe ze sobą spokrewnionych. Pojęciem centralnym pozostaje rodzina języków; podkreśla ono związki wewnętrzne między członkami takiej rodziny. Nierzadko, jak np. ma to miejsce w przypadku indoeuropejskiej rodziny języków, poziomy typu, szczepu i rodziny wzajemnie się na siebie nakładają, ale, jak pokazują tabele 4 i 5, w wielu bardzo złożonych sytuacjach językowych w Afryce, Azji i w obu Amerykach rozróżnienia te są konieczne. Rodziny językowe dzieli się następnie na gałęzie (np. gałąź zachodnioeuropejska rodziny indoeuropejskiej), gałęzie z kolei na grupy (np. grupy romańskie i germańskie gałęzi zachodnioeuropejskiej), wiele grup natomiast może się dzielić na podgrupy. Kategorie te są przedstawione i zilustrowane na przykładzie niektórych języków afrykańskich w tabeli 4. Tabela 5 przedstawia klasyfikację najważniejszych obszarów językowych świata. Tabela 6 zawiera przegląd rodziny indoeuropejskiej.
Dane w tabeli 4 pokazują, że w przypadku języków bantu pojęcia "szczep" i "rodzina" pokrywają się. Oznacza to, że podczas gdy język bantu jest daleko spokrewniony z innymi kongo-nigeryjskimi szczepami językowymi, szczep bantu sam w sobie zawiera tylko jedną rodzinę. Rodzina ta jednakże dzieli się na o wiele więcej gałęzi niż te, które zostały wymienione, a każda gałąź z kolei zawiera dużo więcej grup i podgrup. I tak np. grupa języków nguni w Afryce Południowej obejmuje większość użytkowników języków afrykańskich w tym kraju, tzn. tych, którzy posługują się głównymi językami zulu i xhosa, oraz tych, którzy mówią nieco mniej licznymi językami ndebele i swazi.
Tabela 5 przedstawia niektóre systemy pokrewieństwa między różnymi językami na całym świecie. W tym przypadku ogromnej wagi nabiera pojęcie typu. Ze względu na to, że będziemy się też odnosić do regionów geograficznych, będzie mowa także o serii typów. Wyodrębnienie w pierwszej serii, tzn. w afrykańskich językach subsaha-

316
PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW: SOCJOLOGIA JĘZYKA..
Tabela 4. Poziomy taksonomiczne w klasyfikacji językowej (na przykładzie l
Typ
Szczep
Rodzina
Gałąź
Grupa
Podgrupa
mger-kongo
benue-kongo
ubongi
bantu
bantu
północno-zachodnia
pólnocno-wschodnia
poludniowo-wschodnia
venda
tsonga
sotho
ngum
zulu
xhosa
swazi
ndebele
ryjskich, trzech typów oznacza, że między tymi językami (niger-kon-go, khoisan [khoiń] i nilo-saharyjskim) nie ma genetycznego pokrewieństwa. To z kolei dowodzi, że ludy przybyły do tych części Afryki na długo przed narodzinami języka", datowanymi (przez Jean Ait-chison) na 50 tysięcy lat p.n.e.
W drugiej serii języków - na Środkowym Wschodzie i w Afryce Północnej - rzecz ma się odmiennie: wszystkie języki należą do jednego szczepu afro-azjatyckiego. Wynika z tego, że między rodzinami i językami w tej drugiej serii, np. somalijskim, hebrajskim czy arabskim, istnieje dalekie pokrewieństwo.
Można zatem wykazać, że szczep afro-azjatycki to jedyny zbiór sześciu grup językowych, w obrębie których języki mają dale-
10.2. Typologia języków
317
kich krewnych. Wynika z tego, że wszystkie grupy wymienione w tabeli 5, z wyjątkiem drugiej, są rezultatem podziałów w głównej mierze geograficznych. I tak grupa trzecia, tzw. języki nostratyckie (termin zaproponowany przez duńskiego językoznawcę Holgera Peder-sena w 1903 r.), odzwierciedla wcześniejsze podejście do typologii języka, według którego wielu naukowców zakładało, że wszystkie języki świata są ze sobą genetycznie spokrewnione. Obecnie jednak znaczna liczba językoznawców domaga się solidnych dowodów empirycznych na poparcie istnienia określonego pokrewieństwa. Opis zawarty w tabeli 5 odzwierciedla kompromis między tymi dwoma poglądami, w myśl którego wydzielenie pewnych serii geograficznych, bez konieczności określania jakiegokolwiek pokrewieństwa genetycznego między typami w danej serii geograficznej, może okazać się użyteczne.
Tabela 6 przedstawia typ indoeuropejski, który obejmuje tylko jeden szczep i jedną rodzinę, ale dwie główne gałęzie: gałąź satemową i gałąź kentumową (por. rozdział 9).
W tabeli 5 indoeuropejska rodzina języków umieszczona została wraz z kilkoma innymi typami w grupie języków nostratyckich, bez wskazywania na jakiekolwiek pokrewieństwo między nimi. Jak widać w tabeli 6, kategorie typ, szczep i rodzina pokrywają się wzajemnie. Oznacza to, że indoeuropejska rodzina językowa stanowi jeden "typ", niespokrewniony z jakąkolwiek inną grupą czy rodziną, jeden "szczep" - nie mający nawet odległych związków z innymi językami, oraz jedną "rodzinę". Tradycyjnie te cztery kategorie języków nostratyckich, wymienione w tabeli 5, postrzegane były przynajmniej jako "szczepy", tzn. jako dalece spokrewnione zbiory rodzin.
Na podstawie danych empirycznych przyjmuje się, że istnieje pokrewieństwo genetyczne między prawie wszystkimi grupami języków indoeuropejskich. Istnieje wiele dokumentów pisanych, co pozwala naukowcom zrekonstruować proces ewolucji różnych gałęzi, grup i podgrup.
Niektóre z cech wspólnych różnym językom mogą być objaśnione na gruncie podobieństw genetycznych, inne natomiast są kwestią przypadku. Ogólnie przyjmuje się tę drugą możliwość w sytuacjach, gdy w grę wchodzą odizolowane przypadki języków odległych od siebie geograficznie i/lub historycznie. Na przykład wyraz dog (ang.

318
PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW: SOCJOLOGIA JĘZYKA.
Tabela 5. Główne obszary językowe świata
1. Języki subsaharyjskie
1.1. Typ niger-kongo, np. rodzina bantu
1.2. Typ khoisan (khoiń), np. gałąź khoekhoe, np. nama
1.3. Typ nilo-saharyjski, np. rodzina nilotycka
2. Afryka Północna i Środkowy Wschód: szczep afro-azjatycki
2.1. Rodzina kuszytyjska, np. somalijski, języki etiopskie
2.2. Staroegipski i koptyjski: obecnie wymarłe
2.3. Rodzina semicka, np. grupa arabska, hebrajski, aramejski
2.4. Rodzina berberyjska
2.5. Rodzina czadyjska, np. hausa
3. Języki nostratyckie
3.1. Typ indoeuropejski (por. tabela 6)
3.2. Typ kartweliański, np. południowokaukaski, gruziński
3.3. Typ uralski, np. fiński, estoński, lapoński, węgierski
3.4. Typ ałtajski, np. grupa turecka (np. turecki), grupa mongolska
4. Języki austryjskie
4.1. Typ austro-azjatycki, np. rodzina mon-khmer
4.2. Typ drawidyjski, np. tamilski, telugu
4.3. Języki sino-tybetańskie, np. rodzina chińska, rodzina tybetańsko-birmańska
4.4. Koreański, japoński
5. Języki australo-azjatyckie i języki Pacyfiku
5.1. Typ austronezyjski (800 języków), np. szczep malajski, indonezyjski, jawajski
5.2. Języki papuaskie (750 języków w Papui Nowej Gwinei)
5.3. Typ australijski (250 języków), np. szczep parna nyungan, np. mbabaram
5.4. Grupa polinezyjska
6. Języki Indian Ameryki Północnej
6.1. Języki północnoamerykańskie (wybrane rodziny lub szczepy)
6.1.1. Rodzinaeskimosko-eleucka
6.1.2. Rodzina athapaskańska, np. navaho
6.1.3. Rodzina wakashan, np. kwakiutl, nootka
6.1.4. Szczep uto-aztecki, np. hopi
6.2. Języki mezoamerykańskie, np. rodzina majańska
6.3. Języki południowoamerykańskie
10.2. Typologia języków
319
Tabela 6. Języki indoeuropejskie
szczep = gałęzie rodzina
grupy (podgrupy)
3.1.1.1. indoaryjskie
3.1.1.2. irańskie
3.1.1.3. armeńskie
3.1.1.4. bałtyckie
3.1.1.5. słowiańskie
i wschodniosłowiańskie h- zachodniosłowiańskie i południowosłowiańskie
3.1.1.6. albański
3.1.2.1. greckie
3.1.2.2. łacińskie 3.1.2.2a. romańskie
wschodnioromańskie
ibero-romańskie
galo-romańskie
retoromańskie
3.1.2.3. celtyckie
Egoidelskie brytańskie
3.1.2.4. germańskie
wschodniogermańskie
pólnocnogermańskie
zachodniogermańskie
pojedyncze języki
hindi, nepalski, bengalski, sanskryt (wymarły) perski, kurdyjski
litewski, łotewski
rosyjski, białoruski, ukraiński polski, czeski, słowacki bułgarski, serbochorwacki, słoweński, macedoński
(nowo)grecki
rumuński, włoski, sardyński
hiszpański, kataloński,
portugalski
francuski, prowansalski
irlandzki, szkocki, gaelicki walijski, bretoński, kornwalijski (wymarły)
gocki (wymarły) szwedzki, norweski, duński, islandzki, farerski angielski, zachodniofryzyjski, wschodniofryzyjski, niderlandzki, afrikaans, wysokoniemiecki, dolnoniemiecki, luksemburski

320
PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW: SOCJOLOGIA JĘZYKA...
10.2. Typologia języków
"pies") w mbabaram, jednym z aborygeńskich języków Australii (patrz tabela 5; 5.3), przypadkiem ma takie samo znaczenie jak dog w języku angielskim. Można tu wykluczyć możliwość zapożyczenia z języka angielskiego, istnieje także zadowalające wyjaśnienie etymologiczne poprzez odwołanie się do języka praaustralijskiego; zakładanie pokrewieństwa genetycznego między językami mbabaram a angielskim jedynie na podstawie tego jednego przypadku byłoby zatem błędem. W tym szczególnym przypadku wnioski są niepodważalne, ponieważ mamy obszerną wiedzę na temat języka angielskiego i jego rozwoju. Natomiast w innych przypadkach, kiedy języki są słabiej udokumentowane, decyzja, czy podobne elementy językowe mają znaczenie dla klasyfikacji, czy też są one jedynie zbiegiem okoliczności, może okazać się trudniejsza.
10.2.2. Uniwersalia językowe jako podstawa typologu
Mimo że między językami przynależącymi do różnych typów mogą istnieć ogromne różnice, wszystkie języki mają pewne cechy wspólne, które nazywamy uniwersaliami. Kwestia uniwersaliów wspomniana była w rozdziałach 6 i 7. W rozdziale 6 pojęcia uniwersalne, wymienione w tabeli 2, przedstawione zostały jako elementarne jednostki semantyczne: swego rodzaju "alfabet myśli ludzkiej". W myśl twierdzenia, które się kryje pod tym terminem, ludzki aparat pojęciowy rozwinął się tak, iż w każdym języku osobno i we wszystkich językach świata razem jako pierwszy pojawia się niewielki zbiór - około 60 - podstawowych pojęć. Forma językowa lub kategoria wyrazu przyjęta przez daną jednostkę w którymkolwiek języku jest nieistotna. Na przykład wyrażenie pojęć Ja" i "ty" nie musi mieć formy zaimka, może być także morfemem związanym (sufiksem fleksyj-nym), jak np. sufiks -i w łacińskim veni (przyszedłem) lub -is w venis (przyszedłeś). Z kolei nootka, jeden z języków Indian Ameryki Północnej, nie posiada rzeczowników i, tak jak łacina, wyraża odniesienie do osoby mówiącego (ja) i słuchającego (ty) poprzez afiksy dodane do czasownika.
Można uogólnić powyższe fakty i stwierdzić, że pojęcia uniwersalne są językowo oddawane albo jako jednostki leksykalne (morfemy swobodne), albo jako afiksy (morfemy związane). W tym przypadku mamy do czynienia z uniwersaliami przedstawieniowymi. Język
321
jest przede wszystkim wykorzystywany jako środek komunikacji, co sugerowałoby, że muszą istnieć również uniwersalia interpersonalne, regulujące sposób, w jaki porozumiewamy się między sobą. Można przyjąć, że zasady konwersacji, przynajmniej zasady jakości, ilości, i relewancji (patrz rozdział 7.3.1), to niektóre spośród uniwersaliów interpersonalnych lub pragmatycznych.
Chociaż te typy uniwersaliów językowych mogą się wydawać interesujące i przekonujące, nie są one jednak złożone wewnętrznie, tzn. stanowią jedynie listę twierdzeń, które można, pod warunkiem przeprowadzenia wystarczającej ilości badań, albo potwierdzić, albo obalić w odniesieniu do 5000 lub 6000 języków świata. Typ uniwersaliów, który tradycyjnie był i jest przedmiotem zainteresowania typologii językowej, jest znacznie bardziej złożony. Próbuje się raczej określić takie elementy spośród ogólnego systemu dźwięków, wyrazów, morfemów, struktur składniowych itd., które można znaleźć we wszystkich językach świata oraz ustalić, w jakiej kombinacji czy kolejności należy je wybrać, o ile w ogóle się je wybierze. Bardzo dobrym tego przykładem są nazwy podstawowych kolorów.
Pierwotnie przyjmowano, że określenia kolorów to elementy specyficzne dla danego języka i utworzone arbitralnie. Jednak dwójka amerykańskich badaczy, Brent Berlin i Paul Kay, stwierdziła po przeanalizowaniu dużej liczby języków niezwykłą regularność pod względem dystrybucji podstawowych określeń kolorów na całym świecie. Języki posiadają przynajmniej dwa podstawowe określenia kolorów, takie, które wykazują największe różnice, jak "czarny" i "biały" (lub odcienie "ciemny" i jasny"). Jeśli język posiada trzy określenia kolorów, tym trzecim jest "czerwony". W przypadku czterech lub pięciu określeń, są to albo "zielony" albo "żółty", albo obydwa. Szóstym określeniem jest "niebieski". Kolejny kolor to "brązowy", następnie zaś mamy do wyboru cztery możliwości: "fioletowy", "różowy", "pomarańczowy" i "szary". Tabela 7 przedstawia podsumowanie tych spostrzeżeń.
Porządek wzrastania liczby określeń kolorów pokazuje, że najbardziej istotnym kryterium, na podstawie którego tworzy się te pojęcia, jest opozycja pomiędzy dwoma ekstremami. W językach, które mają odpowiedniki jedynie dla barw "biały / czarny" lub odcieni jasny / ciemny, ta opozycja jest bardziej widoczna niż rozróżnienia po-

322
PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW: SOCJOLOGIA JĘZYKAJ
Tabela 7. Uniwersalia leksykalne: dystrybucja określeń kolorów faza l faza 2 faza 3 faza 4 faza 5 faza 6
, i 7ńłtv szary
biały ZOIt"
< czerwony < lub < niebieski < brązowy < różowy
czarny
zielony
pomarańczowy fioletowy
między poszczególnymi kolorami, które same w sobie mogą być postrzegane jako jasny (zielony, niebieski itd.)" lub "ciemny (zielony, niebieski itd.)". Jednak badania ostatnich lat wykazały, że sytuacja ta nie jest tak oczywista, gdyż np. wyżej wymienione cztery kolory fazy 6 mogą pojawiać się znacznie wcześniej niż kolory przypisywane fazom wcześniejszym. Liczy się jednak raczej sama zasada, tzn. fakt, że da się zaobserwować wyraźną systematyczność w rozwoju określeń kolorów, nawet jeśli szczegóły nie zostały jeszcze do końca zbadane.
Podobną zasadę można by hipotetycznie zastosować w odniesieniu do systemu samogłosek w języku. Jedno z uniwersaliów zakłada, że język musi posiadać minimum dwie samogłoski. Moglibyśmy pójść krok dalej i założyć, że gdyby w jakimś języku istniały jedynie dwie samogłoski, byłyby to dwie spośród trzech samogłosek głównych będących w największej opozycji do siebie nawzajem, tzn. /a/ i |
Tabela 8. Uniwersalizm fonologiczny: dystrybucja podstawowych samogłosek
10.2. Typologia języków
/i, u/
lei
/a/
323
Tabela 9. Uniwersalizm morfologiczny: preferencje w użyciu afiksów sufiks < prefiks < infiks < morfem nieciągły (por. rozdz. 3.3)
/u/ albo /a/ i N. W przypadku istnienia trzech samogłosek, muszą to być /a/ lii /u/. Przy czterech samogłoskach dodane zostaną albo lei albo /o/, w przypadku pięciu - będą to /i/ /a/ /u/ lei /o/. Zatem, analogicznie do analizy określeń kolorów, można hipotetycznie założyć, że fonologiczny system języków wykazuje podobną budowę.
Podobny porządek został ustalony w morfologii dla afiksów (por. tabela 9): najbardziej preferowane jest użycie sufiksów, potem prefi-ksów, a na końcu infiksów; można by do nich ewentualnie dodać także morfemy nieciągłe (por. rozdział 3).
Wcześniejsze badania z zakresu typologii języka kładły największy nacisk na uniwersalia składniowe (lub gramatyczne). W pierwszej kolejności przedstawiano rezultaty badań dotyczących szyku wyrazów w zdaniu (np. podmiot - orzeczenie - dopełnienie: POD), itd. Sposób myślenia leżący u podstaw uniwersaliów składniowych obecnie wydaje się bardzo podobny do tego, na którym opiera się pojęcie kategoryzacji przez prototyp. Jak w przypadku wszystkich innych kategorii, tak i w odniesieniu do uniwersaliów można stwierdzić istnienie elementów centralnych (lub prototypowych), mniej centralnych oraz marginesowych czy też peryferyjnych. Zatem, biorąc pod uwagę możliwe szyki wyrazów, moglibyśmy ustanowić także ich hierarchię preferencyjną, tak jak to pokazano w tabeli 10. Tabela ta przedstawia rezultaty badań językoznawcy amerykańskiego Jo-sepha Greenberga w odniesieniu do 30 języków.
Z powyższych faktów wynika, że POD i PDO stanowią prototypowe lub centralne szyki zdania, OPD natomiast jest mniej centralny,
Tabela 10. Uniwersalizm składniowy: preferencje w zakresie typów szyku wyrazów
POD < PDO < OPD < ODP < DOP
(13) (11) (6)
(Liczby w nawiasach oznaczają częstotliwość występowania danych typów szyku wyrazów w 30 językach wybranych ze wszystkich możliwych szczepów.)

PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW: SOCJOLOGIA JĘZYKA..
chociaż bardzo częsty. Te trzy typy opierają się na wspólnej zasadzie, w myśl której podmiot poprzedza dopełnienie bliższe. Jak pokazano w rozdziale 6, da się tu zauważyć pewien porządek pojęciowy przepływu energii od agensa do patiensa lub jakiegoś innego związku zależności, tj. od posiadającego lub doznającego do patiensa. Takie uporządkowanie znajduje również odzwierciedlenie w znacznej większości preferowanych szyków wyrazów we wszystkich językach świata. .Model odwrotny, w którym dopełnienie poprzedza podmiot, jest bardzo marginesowy: ODP występuje w coeur d'alene, języku Indian Ameryki Północnej, a ODP i DOP - w indiańskich językach siuslaw
i kuś.
Myślenie w kategoriach prototypów ujawnia się też wyraźnie w przedstawionym przez Greenberga zestawieniu 45 uniwersaliów. Lista ta zawiera wiele różnych ograniczeń typu prawie zawsze, z o wiele więcej niż przypadkową częstotliwością itp. Greenberg nie próbuje zatem ustalić jednego wzorca szyku dla danego języka, ale każdorazowo opisuje prototypowy wzorzec uniwersalnej kategorii "szyku". Poniżej cytujemy cztery z pierwszych pięciu uniwersaliów z owej listy.
1. W zdaniach oznajmujących z podmiotem oraz dopełnieniem w formie rzeczownika prawie zawsze dominuje szyk zdania, w którym podmiot poprzedza dopełnienie.
[Punkt 2 został podważony, dlatego też nie przytaczamy go w tym miejscu.]
3. Języki o dominującym szyku OPD są zawsze prepozycyjne.
4. Języki o normalnym szyku POD są z o wiele więcej niż przypadkową częstotliwością postpozycyjne.
5. Jeśli dany język posiada dominujący szyk POD i jeśli dopełniacz następuje po rządzącym nim rzeczowniku, wówczas przymiotnik także występuje po rzeczowniku (Greenberg 1966:110).
Typ uniwersaliów od 3 do 5 to uniwersaliaimplikacyjne. Oznacza to, że dany typ szyku wyrazów dla P, O i D będzie także określał szyk wyrazów między innymi elementami pozostałych fraz, np. w stosunku do pozycji przyimka, który teoretycznie może pojawić się albo przed rzeczownikiem (prepozycyjny), albo po rzeczowniku (post-pozycyjny). Jeśli dany język stawia czasownik przed dopełnieniem (OD), jak np. w wyrażeniu zdobyć szczyt, wówczas prawdopodobnie
10.3. Językoznawstwo kontrastywne
325
rzeczownik będzie poprzedzony przedimkiem, np. wejść na szczyt. Jednakże, jeśli język, taki jak np. węgierski, ma szyk wyrazów PDO, tak jak w przypadku szczyt zdobyć, wtedy prawdopodobnie adpozy-cja (termin nadrzędny obejmujący zarówno prepozycje, jak i postpo-zycje) pojawi się po rzeczowniku, tak jak w wyrażeniu wejść szczyt na. Wówczas będzie to postpozycja (poimek). Zgodnie z punktami 3 i 4, szyk OPD sugeruje szyk prepozycyjny, a PDO implikuje szyk postpozycyjny: jeśli O pojawia się na końcu, adpozycja także pojawia się na końcu. Ilustruje to węgierskie zdanie Zoltan a fa alatt fut (dosł. "Zoltan drzewem pod biegnie [on]"), w którym wyrażenie przy-imkowe a fa alatt "drzewem pod" ma postpozycję, analogicznie do całego zdania, w którym czasownik fut pojawia się w pozycji końcowej. Nawet jeśli w kilku językach występują takie uniwersalia impli-kacyjne, nie musi to sugerować żadnego pokrewieństwa genetycznego. Postpozycję są rzeczywiście powszechnie spotykane nie tylko w przypadku języków typu uralskiego, jak np. w węgierskim (tabela 5; 3.3), ale także w językach typu ałtajskiego, np. w grupie tureckiej i językach mongolskich, a nawet w japońskim i koreańskim. Na tej podstawie w latach dwudziestych XX w. proponowano, aby uznać, że wszystkie te języki przynależą do typu ałtajskiego. Cecha ta jednak stanowi zbyt słaby dowód na istnienie pokrewieństwa genetycznego.
Omówione wyżej typy uniwersaliów zostały podsumowane na rysunku 2.
10.3. Językoznawstwo kontrastywne
W podrozdziale 10.2 pokazaliśmy, że poszukiwanie uniwersaliów językowych pociąga za sobą porównanie wielu, często setek języków. Choć wynikiem tych poszukiwań są założenia ważne dla językoznawstwa teoretycznego oraz badań interdyscyplinarnych, poszukiwanie podobieństw w dużej liczbie języków może oznaczać mniejszą dogłębność i precyzję badań.
W przypadku językoznawstwa kontrastywnego natomiast przedmiot badań stanowią tylko dwa lub kilka języków, stąd możliwość większej precyzji w określaniu, jak częste zastosowanie ma dany ele-

PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW. SOCJOLOGIA JĘZYKA..
Rys. 2. Typy uniwersaliów
10.3. Językoznawstwo kontrastywne
327
uniwersalia
uniwersalia pojedyncze
uniwersalia implikacyjne
uniwersalia uniwersalia
przedstawię- interper-
niowe sonalne
elementarne maksymy
jednostki konwersa-
semantyczne cyjne
fonologia morfologia
leksyko-logia
składnia
kolejność pojawiania się samogłosek
preferowany typ afiksów
kolejność prefero-pojawia- wane szyki nią się wyrazów określeń kolorów
ment w dwu lub więcej językach. Ten typ wnikliwego porównania często ujawnia wielowymiarowe odpowiedniości, które stwarzają nowe perspektywy poznawcze. Ponadto, jak już powiedzieliśmy, językoznawstwo kontrastywne może mieć bardzo praktyczne zastosowania.
10.3.1. Językoznawstwo kontrastywne czyli porównawcze
Zacznijmy od typowego dla języka polskiego zaimka zwrotnego się (dla uproszczenia tej przykładowej analizy pominiemy tu zaimek sobie oraz jego formy deklinacyjne). Badanie kilku wybranych języków europejskich w poszukiwaniu jego odpowiednika dowodzi, że choć pozornie istnieją w tych językach jego ekwiwalenty, to okazuje się, że trudno jest znaleźć wśród nich taki, który wyrażałby tę samą funkcję w sposób identyczny jak w języku polskim.
(1) Zaimek zwrotny się i jego odpowiedniki
a. język polski: Jan zranił się wczoraj nożem. b. język angielski: John hurt himself with a knife yesterday. [John (z)ranił się nożem wczoraj.]
c. język niemiecki: Hans hat sich mit dem Messer gestem verletzt.
[Hans się nożem wczoraj zranił.] d. język rosyjski: MeaH (no)panuji ce6x enepa HOSKOM.
[Ivan (po)ranił siebie wczoraj nożem.]
Powyższe przykłady pokazują, że w każdym ze zdań mówiący opisuje sytuację, w której osoba będąca agensem w zdaniu była jednocześnie doświadczającym, tzn. wykonała opisaną czynność w stosunku do siebie samej. Można zauważyć, że spośród wybranych tu języków rosyjski oddaje funkcję się w sposób najbardziej zbliżony do języka polskiego. W języku angielskim forma himself byłaby w przypadku zmiany osoby i liczby podmiotu zastąpiona innymi zaimkami zwrotnymi z morfemem wiązanym -self(np. John hurt himself with a knife yesterday vs. John and Bili hurt themselues with a knife yesterday); podobnie w języku niemieckim zmiana z 3 os. 1. pój. lub mn. na l lub 2 os. 1. pój. lub mn. wymagałaby zastąpienia sich formami dopełniacza odpowiednich zaimków osobowych (np. Hans hat sich mit dem Messer gestem verletzt vs. Ich habe mir mit dem Messer gestem uerletzt).
Zaimek zwrotny się w języku polskim może również oddać znaczenie relacji wzajemności w wypadku, gdy podmiot wskazuje na istnienie dwóch agensów pozostających w stosunku do siebie w identycznej relacji. Zobaczmy, jak taki odcień znaczeniowy może być przedstawiony w pozostałych trzech językach:
(2) a. język polski: Jan i Maria często się ranią.
b. język angielski: John and Mary often hurt each other.
[John i Maria często ranią się.] j c. język niemiecki: Hans und Maria kranken oft einander.
[Hans i Maria ranią często się.] d. język rosyjski: Hean u Mapusi nacmo panxm ^py^ dpyza.
[Ivan i Maria często ranią jeden drugiego.]
Jak widać w powyższych przykładach, funkcja się opisująca relację wzajemności w języku polskim wymaga użycia w każdym z pozostałych trzech języków innych form zaimkowych, niż miało to miejsce w pierwszym z omawianych przykładów. Użyte zaimki odzwierciedlają specyficznie relację wzajemności, co może być również wyra-

328
PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW: SOCJOLOGIA JĘZYKA.
10.3- Językoznawstwo kontrastywne
329
żonę przez polski zaimek nawzajem, jednak ten zaimek nie może zastąpić zaimka zwrotnego się, a jedynie go uzupełnić.
Można jeszcze wymienić kilka innych funkcji, w których zaimek się ma zastosowanie w języku polskim, np. w przypadku czasowników opisujących zmianę stanu lub też oddających stan psychiki agensa. Popatrzmy na poniższe przykłady:
(3) a. język polski: Jan zawsze budzi się o 7.
b. język angielski: John always wakes up at 7 a.m.
[John zawsze budzi się o 7 przed południem.] c. język niemiecki: Hans wacht immer um 7 auf.
[Hans budzi się zawsze o 7.] d. język rosyjski: Mean ecezda npocbinaemca e ceMb nacoe.
[Ivan zawsze budzi się o 7 godzinie.]
(4) a. język polski: Maria jeszcze się waha. b. język angielski: Mary is still hesitating.
[Mary wciąż waha się.] c. język niemiecki: Maria zógert noch.
[Maria waha się jeszcze.] d. język rosyjski: Mapun eiąe KOJieóemcft.
[Maria jeszcze waha się.]
Przykłady te dowodzą, że odpowiedniki polskich zdań obrazujących funkcje się wymienione w punktach (3) i (4) w języku angielskim i niemieckim w ogóle nie wykorzystują zaimka zwrotnego. Jedynie język rosyjski, jako najbliżej spokrewniony z polskim spośród tych trzech języków, wykazuje najdalej idące podobieństwa w relacji do niego, co odzwierciedla się poprzez obecność sufiksu -ca dla wyrażenia zwrotności.
Różnorodność użycia zaimka się można zobrazować przy pomocy kategorii radialnej, co widać na rys. 3.
W podsumowaniu tej krótkiej analizy trzeba zauważyć, że jej punktem wyjścia był jeden morfem, czyli zaimek zwrotny się, jednakże opisanie jego znaczenia narzuciło konieczność włączenia do analizy kilku dodatkowych funkcji semantycznych, jak np. wyżej wymienione: zwrotność, relacja wzajemności, zmiana stanu czy też opis stanu psychiki.
Rys. 3. Sieć radialna niektórych znaczeń polskiego zaimka się 2. relacja wzajemności 1. zwrotność * 5. (inne znaczenie)
\
3. zmiana stanu
4. stan psychiki
Jednocześnie mogliśmy zauważyć, jak fragmentaryczne i pozorne mogą okazać się domniemane podobieństwa między językami. Wykorzystując zaimek się, język polski jest w stanie oddać wszystkie z wyżej wymienionych funkcji i znaczeń (oraz te, których nie włączyliśmy do tej skrótowej analizy), podczas gdy w pozostałych językach zastosować trzeba w tym celu trzy różne warianty, tj. w znaczeniu (1) czasowniki z odpowiednimi dla danej osoby formami zaimka zwrotnego z cząstką -self w języku angielskim, zaimkiem sich lub formami dopełniacza zaimków osobowych dla l i 2 os. 1. pój. i mn. w języku niemieckim, czy z formą zaimkową ceón. w języku rosyjskim. Dla oddania znaczenia (2) czasowniki w języku angielskim łączą się z formami zaimka zwrotnego each other (w odniesieniu do dwóch agensów) lub one another (do większej ich liczby), w niemieckim z zaimkiem einander, a z formą ^py^ dpyza w języku rosyjskim. W odniesieniu do funkcji (3) i (4) angielskie i niemieckie czasowniki leksykalne w ogóle nie wykorzystują zaimków zwrotnych, w przypadku języka rosyjskiego natomiast da się tu zauważyć większą analogię w stosunku do języka polskiego, gdyż i tutaj we wszystkich opisanych wyżej przypadkach, tak jak to miało miejsce w języku polskim, wykorzystywane były morfemy o funkcji zwrotnej. Tak. jak w języku angielskim i niemieckim, w rosyjskim dało się zaobserwować większą różnorodność odpowiednich form niż w przypadku
polskiego się.
Wskazane jest zatem, aby w procesie analizy kilku języków określić zarówno podobieństwa, jak i różnice między nimi, choć faktycznie to dzięki tym ostatnim jesteśmy w stanie poszerzać nasz zasób wiedzy językoznawczej. Ze względu na to, że różnice tego typu uwypuklają istotne elementy na wielu płaszczyznach, językoznawstwo kontrastywne stanowi ważną gałąź badań lingwistycznych.

330
PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW: SOCJOLOGIA JĘZYKA
10.3.2. Metodologiczne aspekty językoznawstwa kontrastywnego
W latach 19501960 językoznawstwo kontrastywne uznawane było za poddziedzinę behawioryzmu, jako korelat behawiorystycznei teorii uczenia się języka. Zakładano, że cechy występujące w obrębie języka docelowego, tj. przyswajanego języka obcego, znacząco odbiegające od języka rodzimego lub języka wyjściowego, będą stanowić l poważną przeszkodę w procesie uczenia się, toteż należy położyć na f nie szczególny nacisk podczas nauki. Przypuszczano, że dzięki temu ' uda się także przewidywać błędy pojawiające się w procesie nauki języka. To twierdzenie musiało oczywiście ulec modyfikacji w miarę lepszego poznawania natury związku między strukturą języka a trudnościami w jego uczeniu się. Nie tylko nie ma korelacji między różnymi stopniami różnic językowych i koniecznym do ich opanowania wysiłkiem umysłowym, ale też na poziom sprawności językowej często wpływają błędy spowodowane w większym stopniu różnicami mniejszej rangi niż różnicami natury zasadniczej. Opis języka nie jest dokładnie tym samym, co opis stanów i procesów myślowych osoby uczącej się języka obcego.
Dane empiryczne wykazują, że w procesie uczenia się języka obcego należy wziąć pod uwagę przyswojone uprzednio struktury i wprowadzone wcześniej kategorie językowe. Uczeń, który poznaje nowe dane językowe, musi nieuchronnie odwołać się do poznanych uprzednio kategorii, schematów i prototypów na wszystkich możliwych poziomach kompetencji językowej. Proces ten oznacza adaptowanie wcześniejszych reprezentacji umysłowych do konkretnych danych z języka obcego. To właśnie tutaj pojawia się potrzeba studiów kontrastywnych. Konieczne są narzędzia, które pomogą objaśnić, gdzie i jakiego rodzaju odmienności należy się spodziewać oraz sprecyzować te różnice na użytek osób uczących się danego języka oraz jego tłumaczy.
Języki można porównywać na wiele różnych sposobów, biorąc pod uwagę np. kategorie gramatyki tradycyjnej, listy wyrazów czy fraz, całe słownictwo lub też zbiór tekstów. Sposób wypunktowania i wyjaśniania podobieństw bądź niezgodności określony jest przez wy-j brane ramy teoretyczne.
We wcześniej cytowanych przykładach wyszliśmy od modeluj morfologicznego w języku polskim (zaimek zwrotny się) i próbowali-*
la u. Wyrażanie "zwrotności"', "relacji i "zmiany
wzajemnośc, "
,zmiany stanu"
Stan psychiki zaimek się
Zmiana stanu zaimek się
Zwrotność Relacja
wzajemności
zaimki się, siebie
czasowniki
nieprze-
chodnie
czasowniki
nieprze-
chodnie
zaimki zaimki zwrotne zwrotne each z cząstką -self other i one another
b. język angielski
czasowniki
nieprze-
chodnie
czasowniki
nieprze-
chodnie
zaimek
zwrotny
einander
zaimek zwrotny sich oraz dopełniacz
zaimka
osobowego l
i 2 os. 1. pój.
imn.
c. język niemiecki
zaimek 6pyz ópyza
d. język rosyjski
śmy ustalić kategorie pojęciowe, które on wyraża. Można także wykonać operację odwrotną, za punkt wyjścia obierając kategorie pojęciowe, i zapytać np., w jaki sposób pojęcia zwrotności, relacji wzajemności, zmiany stanu czy określające stan psychiki agensa są oddawane odpowiednio w języku polskim, angielskim, niemieckim i rosyjskim. Podsumowanie odpowiedzi na to pytanie znajduje się w tabeli 11. Wydaje się też rzeczą właściwą, że aby ułatwić proces nauki języka obcego lub tłumaczenia, należy stworzyć odpowiednie narzędzia wykorzystując znane elementy językowe, takie jak wyrazy, wyrażenia, szczególnie wybrane pola semantyczne oraz typy tekstów. Informacja słownikowa powinna być wynikiem zakrojonej na szeroką skalę analizy wszystkich przykładów użycia jakiegoś elementu lub wyrażenia idiomatycznego (zarówno jako elementu wyjściowego, jak i proponowanego tłumaczenia). Aby spełnić to zadanie, nie wystar-

333
332
PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW: SOCJOLOGIA JĘZYKA..
czy polegać na kompetencji językowej jednego tylko lub nawet kilku autorów słowników ani też na wcześniejszej pracy leksykalnej. Musimy połączyć te źródła w starannie opracowany i stale uaktualniany korpus językowy (lub zbiór takich korpusów), tj. szeroki wybór tekstów pisanych lub mówionych, obejmujący możliwie najwięcej różnych odmian.
Etap pierwszy to poszukiwanie wszelkich możliwych wariantów danego wyrazu bądź frazy w obrębie tego samego języka. Może się okazać, że niektóre wyrazy, formy syntaktyczne lub wyrażenia idio-matyczne zamknęły, inne pojawiły się, a jeszcze innych nigdy nie brano pod uwagę. Na tym etapie można też stwierdzić, że niektóre elementy są nieistotne pod względem statystycznym, że możemy je w praktyce pominąć, inne natomiast są tak ograniczone i specjalistyczne, że bywają używane jedynie w bardzo szczególnych okolicznościach. Możemy zauważyć, że niektóre wyrazy, formy syntaktyczne lub frazy mają tendencje do wywoływania określonych konotacji, tzn. typowych skojarzeń emocjonalnych, takich jak odczucia negatywne, entuzjazm, dystans, tabu itp. W języku polskim typowym przykładem pojęcia wywołującego konotację negatywną jest wyraz świnia, np. być świnią, być grubym jak świnia, jeść jak świnia, podłożyć komuś świnię. Przykładem konotacji negatywnej związanej z formą syntaktyczną jest użycie w języku angielskim formy ciągłej czasownika przy jednoczesnym wykorzystaniu przysłówka always ("zawsze"), jak w (4)a, w odróżnieniu od neutralnego wydźwięku struktury wykorzystującej ten sam przysłówek, ale przy użyciu formy prostej czasownika, jak w (5)b:
(5) a. Why arę you always coming late?
[Dlaczego ty ZAWSZE się spóźniasz?] b. Why do you always come late? [Dlaczego ty zawsze się spóźniasz?]
Innymi słowy, użycie (5)a z konotacją pozytywną jest niemożliwe.
Kolejnym etapem jest kontrastowanie. Jeśli już wiemy, gdzie rozpocząć poszukiwanie elementów o równoważnym znaczeniu w innym języku, próbujemy zebrać adekwatną liczbę możliwych wariantów oraz zestawień i frazeologizmów, tj. zwyczajowych połączeń słów lub wyrażeń idiomatycznych. Jeszcze inny sposób polega na
przeszukiwaniu tekstów paralelnych lub porównywalnych z tekstami, które przeanalizowaliśmy w pierwszym języku, w celu znalezienia przynajmniej częściowo równoznacznego elementu mogącego posłużyć za punkt wyjścia. Zgromadziwszy odpowiednią ilość nowych potrzebnych informacji, otrzymujemy dwa sprzężone ze sobą zbiory danych. Na tym właśnie etapie rozpoczyna się właściwy proces porównawczy.
10.3.3. Kontrastowanie fraz werbalnych
Jak już wspomniano w rozdziale 6, frazy werbalne mają decydujące znaczenie w procesie klasyfikacji semantycznej i syntaktycznej schematów wydarzeń i modeli zdań. Wszystkie podstawowe modele zdań mogą być postrzegane jako możliwe warianty wyrażeń z czasownikiem jako ich ośrodkiem. Aby dokonać klasyfikacji połączeń pomiędzy czasownikiem a odpowiadającymi mu pod względem kategorii rzeczownikami (włączając w nie podmiot), należy podzielić wszystkie modele zdań na kategorie, w których ten czasownik może się pojawić. W wyniku przeprowadzenia równoległej klasyfikacji dla czasowników z obu języków otrzymujemy nieoceniony instrument badawczy. Biorąc pod uwagę ograniczony zasób czasowników w językach europejskich, można przyjąć, że opis tego typu jest z pewnością
wykonalny.
Wychodząc tym razem od mniej złożonego pod względem morfologicznym przykładu z języka angielskiego, spróbujemy obecnie określić (na ograniczonej liczbie przykładów) związek pomiędzy angielskim czasownikiem to count ("liczyć") a polskim czasownikiem liczyć oraz jego wariantami przedrostkowymi i zwrotnymi, np. policzyć, zaliczyć, wliczyć, liczyć się itp. Liczenie jest jedną z typowych czynności istot ludzkich. W kulturach zaawansowanych nauki sformalizowane i empiryczne stworzyły zarówno szczegółowe, jak i uogólnione definicje wszystkich operacji umysłowych odnoszących się do liczenia. Można się zatem spodziewać, że w zasobie słownikowym powszechnie znanych języków znajdą się konkretne grupy wyrażeń rzeczownikowych i czasownikowych, których znaczenia będzie łatwo połączyć.
(6) a. The porter counłed our bags. b. Bagażowy policzył nasze torby.

334
PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW: SOCJOLOGIA JĘZYKA
(7) a. / count to three before screaming.
b. Liczę do trzech, zanim zacznę krzyczeć.
(8) a. Fifty dogs, counting the puppies.
b. Pięćdziesiąt psów, wliczając / licząc szczeniaki.
(9) a. Hę still counts as a child.
b. On nadal liczy się l liczony jest jako dziecko.
(10) a. / do not count him as a friend.
b. Nie zaliczam go do (moich) przyjaciół.
(11) a. Your feelings count little with him.
b. Twoje uczucia mało się dla niego liczą.
(12) a. Do not count on me! b. Me licz na mnie!
Powyższe przykłady pokazują, że odpowiednikami angielskiego to count w języku polskim są cztery derywaty czasownika liczyć, które mogą być dodatkowo poszerzone o przyimki, np. na, do, za itd. 0-znacza to, że język polski oddaje różne znaczenia angielskiego to count poprzez większą elastyczność morfologiczną.
Podobieństwa i różnice między językiem angielskim a polskim pokazuje przedstawiona na rys. 4 sieć radialna dla wyrazu to count, wraz z modelami zdań i znaczeń, w jakich został on użyty.
Punktem wyjścia jest tutaj zasada, że w obu porównywanych językach istnieje prosta zgodność semantyczna między odpowiednimi czasownikami, jeśli w obu można przypisać te same role semantyczne podmiotowi i dopełnieniu. Warunek ten jest bardzo dobrze speł-
Rys 4. Sieć radialna czasownika to count
b. count to ten ((7)a) - liczyć do dziesięciu t
c. "wliczać" ((8)a) count the puppies * - wliczać szczenięta
'a. count things ((6)a) W liczyć przedmioty
e. "być wartym" count little ((ll)a)
d. "klasyfikować" - count
os a child ((9)a)
liczyć (kogoś) jako dziecko
d', count sb. as a friend ((10)a) - zaliczać kogoś do przyjaciół
f. "ufać, polegać na" ((12)a) count on sb. - liczyć na kogoś
335
niony dla każdego z sześciu wymienionych wyżej znaczeń, jednocześnie jednak widać różnice w obrębie każdego z nich. Wyrażają się one w użyciu zaimków i przyimków w języku polskim, co w języku angielskim ma miejsce jedynie w niewielkim stopniu. Przeanalizujemy powyższe przykłady ponownie, w skróconej formie.
(6) to count objects - liczyć przedmioty agens + patiens
(7) to count to three - liczyć do trzech agens + cel
Funkcja "docelowa" three - trzy jest oczywista, kiedy weźmie się pod uwagę wyrażenie to count from l to 10 ("liczyć od l do 10"). W pozostałych trzech przypadkach to count jest użyty w rozszerzonym sensie, który można określić jako "wliczyć / włączyć" (w (8)) i jako "zaklasyfikować" (w (9) i (10)).
(8) "wliczać szczenięta"
(9) "ktoś liczy się jako dziecko"
(10) "zaliczać kogoś do przyjaciół"
agens + patiens patiens + orzecznik agens + patiens + essivus (przypadek opisujący m.in. niestałą cechę danego podmiotu)
W rozszerzonych znaczeniach w języku polskim można użyć zarówno form liczyć, jak i liczyć się oraz wariantów przedrostkowych, jednakże, jeśli nie ma udziału agensa, jak w przykładzie (9), możliwa jest jedynie forma liczyć się. Tak jest również w przykładzie (11).
(11) "mało się liczyć" patiens + doświadczający Doświadczający (czyli ten, "kto się mało liczy") nie musi być wyraźnie wskazany, jego obecność jest jednak zawsze implikowana w sensie przenośnym. Także ostatnie ze znaczeń - (12) -jest całkowicie przenośne.
(12) "liczyć na kogoś / coś" agens + cel
Choć ten typ analizy okazuje się bardzo przydatny w przypadku konfiguracji ról semantycznych (por. rozdział 4), trzeba zdać sobie sprawę, że nie ma on zastosowania w odniesieniu do wyrażeń idio-matycznych. Przykładem tego jest polskie wyrażenie liczyć się z, które używane jest w sposób idiomatyczny i może mieć konotacje nega-

336
PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW: SOCJOLOGIA JĘZYKA
tywne, tak jak np. w przypadku liczyć się z najgorszym - "być przv gotowanym na najgorsze / spodziewać się najgorszego". Choć możliwe jest, aby tę negatywną konotację liczyć się z w znaczeniu "brać pod uwagę ewentualność negatywnego rozwoju wypadków, być przygotowanym na najgorsze" zanalizować jako schemat "doświadczania" o konfiguracji ról "doświadczający + patiens", nie jest to regularny wzorzec syntaktyczny, ale raczej wyrażenie wysoce idiomatyczne pod wieloma względami jednostkowe.
Powyższe obserwacje to zaledwie niewielka część tego, co można dostrzec dzięki wnikliwej analizie kontrastywnej kilku jedynie czasowników w języku angielskim i polskim. Nawet w przypadku tak podstawowego pola semantycznego, jak "count" /"liczyć" zauważamy, że angielski czasownik to count odpowiada kilku formom morfologicznym w języku polskim. Określone zbieżności semantyczne można w pełni zanalizować jako konfiguracje ról pod względem znaczenia. Należy przy tym także wziąć pod uwagę kwestię idiomatyczno-ści. W każdym języku istnieje duża liczba wyrażeń idiomatycznych oraz idiomatycznych użyć czasowników i innych części mowy, które są jedyne w swoim rodzaju i nie poddają się systematycznej analizie przeprowadzonej w kategoriach konfiguracji ról semantycznych. W przypadku wyrażeń tego typu żadna z konfiguracji nie jest użyta w sposób produktywny, ale wyłącznie ad hoc. Właśnie takie zastosowanie określane jest jako frazeologizm, czyli wyrażenie idiomatyczne. Heurystyczna wartość konfiguracji ról wynika zatem z tego, że pozwala ono określić, które znaczenia danego czasownika są produktywne i regularne, a które wysoce indywidualne i przypadkowe. Wszystkie użycia idiomatyczne stanowią jednak niezwykle istotny element języka. Zastosowanie modelu sieci radialnych umożliwia adekwatne odzwierciedlenie relacji między różnymi znaczeniami słów - zarówno produktywnych, jak i zindywidualizowanych.
10.4. Podsumowanie
Języki porównuje się ze sobą w ramach różnych modeli teoretycznych. Bardzo istotne znaczenie mają badania interdyscyplinarne zajmujące się pochodzeniem i ewolucją języków oraz wędrówkami
10AJ^^__________
ludów i przemieszczaniem się ich języków. Kolejnym aspektem jest analiza socjologiczna, która stawia sobie pytanie, jaka jest liczba języków na świecie i przy zastosowaniu jakiego kryterium można je policzyć. Wzajemna zrozumiałość między językami nie jest kryterium w pełni wiarygodnym, ponieważ w przypadku kontinuum dia-lektalnego dwa sąsiadujące ze sobą dialekty, nawet jeśli przynależą do dwu odmiennych języków, mogą to kryterium spełniać, natomiast mogą go nie spełniać oddalone od siebie geograficznie dialekty tego samego języka. Status regiolektu lub języka urzędowego przypisywany danej odmianie języka jest często kwestią decyzji politycznych. Jednakże z chwilą, gdy dana odmiana staje się językiem zinstytucjonalizowanym, może się ona znacznie rozbudować zarówno pod względem leksykalnym, jak i gramatycznym, może też zostać mówiącym narzucona przez obowiązujące prawa językowe.
Drugi główny typ porównania językowego odbywa się w oparciu o typologię języków, która grupuje języki na podstawie pokrewieństwa genetycznego bądź też uniwersaliów językowych. Pokrewieństwo języków prowadzi do wyodrębnienia rodzin językowych oraz rekonstrukcji ich prajęzyków, takich jak np. praindoeuropejski, co staje się możliwe dzięki precyzyjnemu nakreśleniu historycznych zmian fonetycznych lub strukturalnych powodujących różnicowanie wewnątrzjęzykowe. Współczesna systematyka języka zakłada, oprócz pojęcia rodziny językowej, istnienie także innych kategorii i poziomów pokrewieństwa. Na ich szczycie znajduje się typ językowy, tzn. grupa języków niewykazująca pokrewieństwa z żadną inną grupą. Jej definicja opiera się na kryteriach geograficznych lub historycznych. Typy językowe składają się ze szczepów językowych, czyli zbiorów, których elementy są bardzo odległe ze sobą spokrewnione. Szczepy językowe mogą dzielić się na jedną lub więcej rodzin językowych, których przykładem jest rodzina indoeuropejska. W obrębie rodziny językowej można w dalszej kolejności wyodrębnić gałęzie (np. rodzina indoeuropejska posiada dwie główne gałęzie: języki satemowe i języki kentumowe). Gałąź z kolei może się składać z grup (np. gałąź kentumowa składa się z grupy germańskiej i grupy romańskiej), każda z gałęzi z kolei dzieli się na podgrupy.
Typolodzy języka wykorzystują także pojęcie uniwersaliów językowych, które można odnaleźć na każdym poziomie opisu j ęzyka. N a

338
PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW: SOCJOLOGIA JĘZYKA
poziomie leksykalnym i morfologicznym rozróżniamy uniwersalia przedstawieniowe, np. elementarne jednostki semantyczne. Na poziomie interakcji językowej pojawiają się natomiast uniwersalia in. terpersonalne i pragmatyczne. Na wszystkich poziomach struktury języka można znaleźć uniwersalia implikacyjne.
Ponadto, oprócz interdyscyplinarnego, socjologicznego i typologicznego porównania języków, da się także wyróżnić podejście kon-trastywne. Domeną językoznawstwa kontrastywnego jest praktyczne porównywanie dwóch lub więcej języków: jego celem jest wspomaganie procesu uczenia się języka obcego, tłumaczenia oraz opracowania słowników dwujęzycznych. Punktem wyjścia dla badań kontra-stywnych może być element języka wyjściowego, jak np. forma zaimka zwrotnego się w języku polskim. Badania te mają za zadanie ustalić, w jakich użyciach i znaczeniach funkcjonuje dana forma oraz w jaki sposób znaczenia te wyrażane są w języku (-ach) docelowym (-ych), np. przy użyciu porównywalnej formy morfologicznej lub w wyniku odmiennego ograniczenia kontekstowego. Z metodologicznego punktu widzenia badania kontrastywne wymagają dużego korpusu tekstów, zarówno pisanych, jak i mówionych. W wyniku porównania wszystkich zestawień i frazeologizmów semantycznych, tj. zwyczajowych połączeń słów w dwóch lub trzech wybranych językach, analiza porównawcza danych elementów, np. pod kątem konfiguracji ról semantycznych, może precyzyjnie określić, do jakiego stopnia elementy te są ze sobą zbieżne lub jak dalece od siebie odbiegają. W przypadku, gdy analizy opartej o konfigurację ról nie można już zastosować w sposób systematyczny, wkraczamy w obszar idio-matycznego użycia języka, obszar bardzo rozległy i niezwykle ważny, jednakże jednostkowy w użyciu i z tego względu niepodlegający istotnym uogólnieniom.
10.5. Zalecana lektura
Informacje o klasycznych metodach stosowanych w badaniach socjolingwistycznych znaleźć można w artykułach I. Bajerowej (1972) oraz W. Lubasia (1982). Przegląd języków indoeuropejskich podaje Bednarczuk i in. (1986,1988). Wprowadzenie do opisu roli ję-
10.6.
zyka w zachowaniach społecznych ludzi stanowi klasyczna praca D. Hymesa (1971), a na gruncie polskim - książka S. Grabiasa (1994). Z najnowszych prac wydanych w języku polskim, patrz wybrane artykuły z tomu A. Wierzbickiej (1999).
10.6. Ćwiczenia i zadania
1. Czy można dowieść twierdzenia, że liczne warianty języka angielskiego używane na całym świecie nie tworzą jednego języka, gdyż nie wszystkie te odmiany są dla siebie nawzajem zrozumiałe? Porównaj ten problem z zestawieniem dialektów germańskich w tabeli 1.
2. Na podstawie tabeli 5 zaznacz na mapie świata przedstawionej na rysunku l najważniejsze szczepy, rodziny i grupy językowe oraz
poszczególne języki.
3. Przeanalizuj poniższy fragment tekstu oraz zawartą w nim metaforę pojęciową. Jaki model języka uwidacznia się za pośrednictwem tej metafory? Jakie jest twoje stanowisko w tej kwestii?
Widzimy zatem, że jeden system językowy może mieć większą liczbę potomków, a to wskutek ewolucji - odmiennej na różnych obszarach, na których był niegdyś używany. Otóż grupę języków, które powstały wskutek nieprzerwanej, a różnej na różnych obszarach ewolucji jednego wspólnego prajęzyka, nazywamy rodziną języków. Języki wchodzące w skład jednej rodziny, a więc takie, które wywodzą się ze wspólnego prajęzyka, nazywamy językami pokrewnymi. Dzieje języków możemy przedstawić w formie drzewa genealogicznego, opierając się na porównaniu rodziny języków z rodziną ludzką. Miejsce wspólnych przodków zajmuje tu prajęzyk, z którego wyodrębniają się poszczególne języki (...).
Między językami jednej rodziny może zachodzić pokrewieństwo różnego stopnia, zależnie od długości okresu wspólnego rozwoju. Im okres ten jest dłuższy, im później nastąpiło oddzielenie od siebie dwu języków, tym pokrewieństwo ich jest bliższe. W ten sposób w obrębie rodziny rysują się grupy języków, które tworzyły jeszcze wtedy względną jedność, gdy już między samymi grupami zachodziły duże różnice. Wśród rodzin lingwistycznych wyróżnić można zatem zespoły jedno- i wielostopniowe. (Milewski 1976:132-133)
4. W oparciu o dane z tabeli 3 wyjaśnij, dlaczego języki angielski i francuski są uważane za dwa najbardziej międzynarodowe języki

340
PORÓWNYWANIE JĘZYKÓW: SOCJOLOGIA JĘZYKA
świata. Co stanowi o różnicy między nimi a językami arabskim i hj szpańskim, a co je od siebie różni? A może to język hiszpański jest "bardziej międzynarodowy"? Porównaj przedstawione w tabeli 3 da_ ne liczbowe odnoszące się do języka francuskiego i hiszpańskiego Wyjaśnij, dlaczego jest rzeczą niemożliwą, aby język chiński (największy pod względem liczby użytkowników) kiedykolwiek otrzymał status najważniejszego języka na świecie.
5. Podaj, do jakiej rodziny językowej należy każdy z następujących trzech języków europejskich: (a) grecki, (b) fiński, (c) walijski. W oparciu o tabele 5 i 6 podaj, jak nazywa się ta rodzina (lub nawet gałąź), i nazwij pozostałe języki należące do tej samej rodziny. Czy możesz na podstawie posiadanych informacji narysować drzewo genealogiczne? Przykład: język polski należy do języków (zacho-dnio)słowiańskich, tak jak np. języki czeski i słowacki, a te z kolei stanowią podgrupę języków bałto-słowiańskich, co można przedstawić w sposób następujący:
bałto-słowiańskie i
\ ': słowiańskie
zachodniosłowiańskie południowosłowiańskie wschodniosłowiańskie l
polski czeski słowacki górnołużycki dolnołużycki
6. Które z europejskich języków wymienionych w tabeli 6 maj! status urzędowy, a które nie? Podkreśl wszystkie języki nieurzędo-we i podaj przyczyny, dla których języki te nie posiadają oficjalnego statusu.
fiński, węgierski
litewski, łotewski
rosyjski, białoruski, ukraiński
polski, czeski, słowacki, górnołużycki, dolnołużycki
bułgarski, serbski, chorwacki, słoweński, macedoński, albański
grecki
wioski, sardyrtski
U)
(2)
(3)
(4)
(5)
(6)
(7)
aiB
niemiecki, dolnoniemiecKi, IUR.OCIX." _
7. Przetłumacz poniższe zdania na wybrany przez siebie język.
Nasz synek umie już dobrze liczyć.
Nie bylem w stanie policzyć wszystkich ludzi na zebraniu.
Policz do trzech, a potem biegnij.
Musi pan wysiąść na piątym przystanku, licząc razem z tym.
Dzisiejszy dzień nie liczy się jako dzień pracy.
To się nie liczy.
On liczy na twoją pomoc.
, zy na twoą pomo.
Jeśli w twoich tłumaczeniach wykorzystujesz więcej niż jeden czasownik, czy da się na tej podstawie sformułować jakieś syste. eden czasownik oddający dosłowne znarzo-
Jeśli w IAVU,I.*
czasownik, czy da się na tej podstawie stormuiuwc^ j matyczne reguły użycia, np. jeden czasownik oddający dosłowne znaczenie czasownika liczyć (1-2), inny czasownik dla znaczeń poszerzonych (3-4-5), a jeszcze inne czasowniki lub wyrażenia dla znaczeń metaforycznych (6-7)? Przedstaw wynik swej analizy w formie graficznej, wykorzystując do tego celu model sieci radialnej.

Bibliografia
W bibliografii zamieszczono prace autorów polskich oraz tłumaczone na język polski prace autorów zagranicznych. Na liście znajdują się też wybrane oryginalne pozycje obcojęzyczne o kluczowym znaczeniu dla kognitywistycz-nego opisu języka lub bezpośrednio cytowane w tekście niniejszej książki.
Aitchison, Jean. 19912. Language Change: Progress or Decay? Cambridge: Cambridge University Press.
Aitchison, Jean. 1996. The Seeds ofSpeech. Language Origin and Evolution. Cambridge: Cambridge University Press.
Antas, Jolanta. 1999. O klamstwie i kłamaniu. Kraków: Universitas.
Austin, John L. 1993. Mówienie i poznawanie: rozprawy i wykłady filozoficzne. Warszawa.
Awdiejew, Aleksy. 1987. Pragmatyczne podstawy interpretacji wypowiedzeń. Kraków.
Bally, Charles. 1920. "Impressionisme et grammaire". W: Melanges d'histoi-re litteraire et de philologie offerts a M. Bernard Bouvier. Geneva: Sonor. Microfilm, British Museum. 261-279.
Bajerowa, Irena. 1972. "Niektóre treści i metody socjolingwistyczne w historii języka", Biuletyn Polskiego Towarzystwa Językoznawczego XXX, 27-39.
Bartmiński, Jerzy (wyd.). 1990. Językowy obraz świata. Lublin: UMCS.
Bartmiński, Jerzy i Barbara Boniecka (red.). 1998. Tekst: Analizy i interpretacje. Lublin: Wyd. UMCS.
Bednarczuk, Leszek et al. 1986,1988. Języki indoeuropejskie. T. I i II, Warszawa: PWN.
Beaugrande de, Robert A. i Wolfgang U. Dressler. 1990. Wstęp do lingwistyki tekstu (tłum. A. Szwedek) Warszawa: PWN (wyd. oryg. 1981).
Beal, Christine. 1994. "Keeping the peace: A cross-cultural comparison of ąuestions and reąuests in Australian English and French", Multilingua 13 (1/2), 35-58.

344
Biblio!
Berlin, Brent i Paul Kay. 1969. Basic Color Terms. Their Universality Euolution. Berkeley and Los Angeles: University of California Press.
Brown, Penelope i Steven C. Levinson. 1987. Politeness. Some Universalsin Language Usage. Cambridge: Cambridge University Press.
Choi, Soonja i Melissa Bowerman. 1991. "Learning to express motion events in English and Korean: The influence of language-specific lexicalization patterns", Cognition 41, 83-121.
Comrie, Bernard. 1981. Language Uniuersals and Linguistic Typology. Cambridge: Cambridge University Press.
Comrie, Bernard (red.). 1987a. The World's Major Languages. London: Rout-ledge.
Dirven, Renę i Giinter Radden (wspólpr. Wolfgang Hunig, Martin Piitz, Elżbieta Tabakowska, John Taylor i Marjolijn Yerspoor). 1999. Cognitiue English Grammar. Amsterdam: Benjamins.
Długosz-Kurczabowa, Krystyna i Stanisław Dubisz. 1999. Gramatyka historyczna języka polskiego. Warszawa: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego.
Dobrzyńska, Teresa i Elżbieta Janus (red.). 1983. Tekst i zdanie. Zbiór studiów. Wrocław: Ossolineum.
Dukiewicz, Leokadia i Irena Sawicka. 1995. Gramatyka współczesnego języka polskiego: fonetyka i fonologia. Kraków: Instytut Języka Polskiego PAN.
Duszak, Anna. 1998. Tekst, dyskurs, komunikacja międzykulturowa. Warszawa: PWN.
Fauconnier, Gilles. 1985. Mental Spaces: Aspects ofMeaning Construction in Natural Language. Cambridge, MA: Bradford.
Galasiński, Dariusz. 1992. Chwalenie się jako perswazyjny akt mowy. Kraków: PAN.
Goddard, Cliffi Anna Wierzbicka (red.). 1994. Semantic and Lexical Univer-sals: Theory and Empirical Findings. Amsterdam and Philadelphia: Benjamins.
Goddard, Cliff i Anna Wierzbicka. 1996. "Discourse and culture". W: van Dijk, Teun A. (red.). Discourse: A Multidisciplinary Introduction. Thou-sand Oaks, CA, London and New Delhi: Sagę.
Grabias, Stanisław. 1994. Język w zachowaniach społecznych. Lublin.
Greenberg, Joseph H. (red.). 1963. Uniuersals of Language. Cambridge, Mass.: MIT Press.
Greenberg, Joseph H. 1966. Language Universals. With Special Reference to Feature Hierarchies. The Hague and Paris: Mouton.
Grice, H. Paul. 1980. "Logika i konwersacja". W: Stanosz, B. (red.) Język w świetle nauki. Warszawa. 91-114.
Bibliografia
Griroes, Barbara F. (red.). 1996. "Languages of the world: Top 100 lan-guages by population". W: Ethnologue. 13th Edition, Tucson, AŻ: Sum-mer Institute of Linguistics (SIL).
Grzegorczykowa, Renata i Anna Pajdzińska (wyd.). 1996. Językowa kategoryzacja świata. Lublin: Wydawnictwo UMCS.
Grzegorczykowa, Renata. 1972. Zarys słowotwórstwa polskiego, 1. Warszawa: PWN.
Grzegorczykowa, Renata. 1998. Wykłady z polskiej składni. Warszawa:
PWN.
Grzegorczykowa, Renata i Jadwiga Puzynina. 1979. Słowotwórstwo współczesnego języka polskiego. Rzeczowniki sufiksalne rodzime. Warszawa:
PWN. Grzegorczykowa, Renata i Zofia Zaron (red.). 1997. Semantyczna struktura
słownictwa i wypowiedzi. Warszawa: Wydawnictwo UW. Gumperz, John J. i Stephen C. Levinson (red.). 1996. Rethinking Linguistic
Relativity. Cambridge: Cambridge University Press.
Haiman, John (red.). 1985. Iconicity in Syntax. Amsterdam and Philadelphia: Benjamins.
Heinz, Adam. 1961. "Fleksja a derywacja", Język Polski 41, 343-354. Hymes, Dell. [1971] 1980. "Socjolingwistyka i etnografia mówienia". W: Michał Głowiński (red.). Język i społeczeństwo, Warszawa. 41-82. Jodłowski, Stanisław. 1977. Podstawy polskiej składni. Warszawa: PWN. Kalisz, Roman. 1994. "Kognitywna analiza aktów mowy". W: Kardela, H. (red.). Podstawy gramatyki kognitywnej. Warszawa: Polskie Towarzystwo Semiotyczne. 109-116.
Keller, Rudi. 1990. Sprachwandel. Tubingen: Gunter Narr. Klemensiewicz, Zenon. 1974. Historia języka polskiego. Warszawa: PWN. Krzeszowski, Tomasz P. 1984. Gramatyka angielska dla Polaków. Warszawa: PWN. Kuryłowicz, Jerzy. 1945-49. "La naturę des proces dits analogiąues", Acta
Linguistica 5,17-34.
Labov, William. 1973. "The social setting of linguistic change". W: Sebeok, Thomas A. Current Trends in Linguistics. Vol. II: Diachronic, Areal and Typological Linguistics. The Hague and Paris: Mouton. 195-252. Lakoff, George. 1987. Women, Fire and Dangerous Things: What Categories
Reveal about the Mind. Chicago: University of Chicago Press. Lakoff, George i Mark Johnson. 1988. Metafory w naszym życiu (tłum. T.P.
Krzeszowski). Warszawa: PIW.
Langacker, Ronald W. 1991. Concept, Image and Symbol. The Cognitive Ba-sis of Grammar. Berlin: Mouton de Gruyter.

346
Bibliografia
Lehrer, Adrienne. 1974. Semantic Fields and Lexical Structure. Amster dam: Holland Publishing Company.
Levinson, Stephen C. 1983. Pragmatics. Cambridge: Cambridge University Press.
Locke, John. 1955. Rozważania dotyczące rozumu ludzkiego. Kraków: PWN Skrócone wyd. angielskie 1976. Ań Essay Concerning Human Under-standing. London: Everyman's Library.
Lubaś, Władysław. 1979. Społeczne uwarunkowania współczesnej polszczyzny. Kraków.
Lubaś, Władysław. 1982. "Socjolingwistyka - metoda interdyscyplinarna", Socjolingwistyka 2, 11-18.
Lubaś, Władysław i Stanisław Urbańczyk (red.) 1993. Podręczny słownik poprawnej wymowy polskiej. Kraków: Towarzystwo Miłośników Języka Polskiego.
Lucy, John. 1992. Grammatical Categories and Cognition: A Case Study of the Linguistic Relativity Hypothesis. Cambridge: Cambridge University Press.
Lyons, John. 1976. Wstęp do językoznawstwa teoretycznego (tłum. Krzysztof Bogacki). Warszawa: PWN.
Lyons, John. 1984, 1989. Semantyka. T. l, 2 (tłum. A. Weinsberg). Warszawa: PWN.
Łozowski, Przemysław. 1994. "Czym jest prototyp w semantyce diachronicz-nej". W: Kardela, Henryk (wyd.). Podstawy gramatyki kognitywnej. Warszawa: Biblioteka myśli semiotycznej. 243-254.
Łurija, Aleksander R. i Lew S. Wygotsky. 1992. Ape, Primitiue Mań and Child. (tłum z roś. E. Rossiter). Cambridge: Cambridge University Press.
Makowiecki, Adam (red.). 1995. Encyklopedia Szkolna. Literatura i nauka o języku. Warszawa: Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne.
Mayenowa, Maria Renata (red.). 1974. Tekst i język. Problemy semantyczne. Wrocław: Ossolineum.
Mayenowa, Maria Renata. 1993. "Spójność tekstu a postawa odbiorcy". W: Studia i rozprawy, oprać. A. Axer i T. Dobrzyńska, Warszawa: Instytut Badań Polonijnych PAN.
Milewski, Tadeusz. 1976. Językoznawstwo. Warszawa: PWN.
Miodunka, W. 1989. Podstawy leksykologii i leksykografii. Warszawa: PWN.
Muszyński, Zbysław (red.). 1991. Język, znaczenie, rozumienie i relatywizm.] Lublin: Wydawnictwa UMCS.
Nagórko, Alicja. 1998. Zarys gramatyki języka polskiego. Warszawa: PWN. Ogden, C.K. i LA. Richards. 1923. The Meaning ofMeaning. London: Rout-ledge and Kegan Paul.
Bib"S^21_-_________
Ostaszewska, Danuta i Jolanta Tambor. 2000, Podstawowe wiadomości z fonetyki i fonologii współczesnego języka polskiego. Warszawa: PWN.
Peirce, Charles S. 1931-58. Collected Papers. Vols. 1-8. C. Hartshorne and p. Weiss (red.) Cambridge, Mass.: Harvard University Press.
pinker, Steven. 1994. The Language Instinct. New York: Harper Perennial.
pisarkowa, Krystyna. 1984. Historia składni języka polskiego. Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich.
Rosch, Eleanor. 1977. "Human categorization". W: Warren, N. (red.). Stu-dies in Cross-Cultural Psychology. Vol. I. New York: Academic Press
3-49.
Rudzka-Ostyn, Brygida (red.). 1988. Topics in Cognitive Linguistics. Amsterdam and Philadelphia: Benjamins. Rudzka-Ostyn, Brygida. 2000. Z rozważań nad kategorią przypadka (tłum.
E. Tabakowska). Kraków: Universitas. Sapir, Edward. 1978. Kultura, język, osobowość: wybrane eseje (tłum. B. Sta-
nosz i R. Zimand). Warszawa: PIW. Schiffrin, Deborah. 1987. Discourse Markers. Cambridge: Cambridge Uni-
versity Press. Schiffrin, Deborah. 1994. Approaches to Discourse: Language as Social In-
teraction. Oxford: Blackwell.
Searle, John R. 1987. Czynności mowy. Warszawa: PWN. Sperber, Dań i Deidre Wilson. 1986,19952. Relevance. Communication and
Cognition. Oxford: Blackwell.
Strutyński, Janusz. 19997. Elementy gramatyki historycznej-języka polskiego. Kraków: Wydawnictwo Tomasz Strutyński. Szymanek, Bogusław. 1988. Categories and Categorization in Morphology.
Lublin: Katolicki Uniwesytet Lubelski. Szymanek, Bogusław. 1989. Ań Introduction to Morphological Analysis.
Warszawa: PWN. Tabakowska, Elżbieta. 1995. Gramatyka i obrazowanie. Wprowadzenie do
językoznawstwa kognitywnego. Kraków: PAN. Taylor, John. 1995. Linguistic Categorization. Prototypes in Linguistic Theo-
ry. Oxford: Clarendon Press. Yerschueren, Jef, Jan-Óla Ostman i Jan Blommaert. 1994. Handbook of
Pragmatics. Amsterdam and Philadelphia: Benjamins. Tokarski, Ryszard. 1973. Fleksja polska. Warszawa: PWN. Walczak, Bogdan. 1999. Zarys dziejów języka polskiego. Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego. Whorf, Benjamin Lee. 1982. Język, myśl i rzeczywistość (tłum. T. Hołówka).
Warszawa: PIW.

348
Bibliografia
Wierzbicka, A. 1973. "Akty mowy". W: Mayenowa, M.R. (red.). Semiotyka i struktura tekstu. Wrocław: Ossolineum. 201-219.
Wierzbicka, Anna. 1999. Język-umysł-kultura. Warszawa: PWN.
Wierzchowska, Bożena. 1980. Fonetyka i fonologia języka polskiego. Wrocław: Ossolineum.
Wiśniewski, Marek. 1997. Zarys fonetyki i fonologii współczesnego języka Toruń: Wyd. UMK.
Wiśniewski, Marek. 1999. Zadania z fonetyki i fonologii współczesnego jeży. ka polskiego. Toruń: Dom Organizatora.
Indeks rzeczowy
A
afiks 76, 77, 78, 89, 91, 92, 95-97,
107, 320, 323, 326 afiksalna, derywacjazofe. derywacja agens 115, 119, 120, 124, 125, 141,
324, 327, 328, 329, 331, 335 akcent 113, 148 165, 166-167, 172,
174, 252, 256
~ wyrazowy 84,166-167, 172, 281 akcent (cechy wymowy) 269 ~ standardowy 269, 298 akt mowy 134, 135, 136, 139, 140, 203, 204, 205-235, 237
- asertywny (asertyw) 207, 210, 236, 237
- bezpośredni 230-231, 237, 240 ~ deklaratywny (deklaracja) 207,
208, 209, 210, 211, 214, 215, 216,
234, 235, 237
- dyrektywny (dyrektyw) 207, 208, 209, 210, 215, 226, 227, 228, 229, 231, 237
- ekspresywny (ekspresyw) 207, 208, 210, 212, 213, 216, 234, 235,
237
- informatywny 207-208, 210, 211, 215, 217-226, 230, 234, 235, 236, 237, 240
~ komisywny (komisyw) 207, 208, 209, 210, 227, 237
- konstytutywny 208, 209-210, 211-215, 216, 234, 235, 237, 240
- obligatywny 208, 209, 210, 211, 226-233, 234, 235, 237, 240
- performatywny (performatyw) 206, 215
- pośredni 231, 232, 233, 237, 240 allofon (wariant) 161-164,170,171, 285, 290, 299
- fakultatywny 162,163,171
- pozycyjny 163, 171, 173, 291
aloleks 184
alternacja
~ ilościowa 97
- jakościowa 97
alternacyjna, derywacja zob. derywacja
anafora 251, 253, 264, 266 analityczna, nazwa zob. nazwa analogiczna, zmiana zob. zmaina antonimia 47, 48, 70, 86 antropocentryczna, perspektywa
23-24, 34, 41, 43,114 arbitralność/arbitralny 31, 32,41 artykulacja 150,153,171
-, miejsce 154-155, 156, 169, 170, 171
-, sposób 154, 155-156, 171 artykulacje dodatkowe 156,169 artykulator 154,155 asertywny, akt mowy 206. akt mowy
aspekt
- dokonany 137-138,139,140,143
- niedokonany 138-139, 140,143 asymilacja (upodobnienie) 148,168, 170,172, 282-283, 292, 299
- postępowa (progresywna) 168,169
- wsteczna (regresywna) 168,169

350
Indeks rzec
:zo\vy
B
bezafiksalna, derywacja zob. dery-wacja
bezdźwięczne, głoski 206. głoski
bezdźwięczność 150, 152, 171
bezpośredni, akt mowy 230-231, 237, 240
bezwzględny stopień najwyższy 192-193, 199
bliskości zasada zob. zasada dystansu
bliższe, dopełnienie zob. dopełnienie
błędne koło 182, 184,199
cel 122-123,125, 132, 141, 335
cel ważniejszy niż źródło 124, 141, 145
centralizacja 295-296
centralny, element 206. element prototypowy
centrum
- deiktyczne 21
- sylaby 157, 165, 172
- uwagi 252, 253, 264, 265 ciągły, morfem zob. morfem czas 136-137,138, 139, 140,142 ~ przeszły 137, 142
- przyszły 137, 143
- teraźniejszy 137, 138, 142
czas aktu mownego 136-137, 140,
142, 143 czasownik
- modalny 127, 128, 136
- nieprzechodni 142
- posiłkowy 126, 127, 135
- performatywny 214, 215, 236
~ przechodni 142
człon
~ określający 84, 85, 104-105
- określany 84, 85, 104-105
D
dalsze, dopełnienie zob. dopełnienie
definicja
~ klasyczna 58, 70, 72
deiksa 251, 264, 266
deiktyczna, orientacja 206. orientacja
deiktyczne, centrum zob. centrum
deiktyczne, wyrażenia 206. wyrażenie
deklaratywny, akt mowy 206. akt mowy
deklinacja (odmiana przypadkowa) 98,103-104
deontyczna (wolicjonalna), modal-ność 206. modalność
derywacja 77, 78, 80, 83, 86, 89-97, 98, 99, 102, 106, 107
~ afiksalna 97, 107
- alternacyjna 97, 99, 107
- bezafiksalna 97
- mieszana 97
~ paradygmatyczna 97, 99, 107
- właściwa 77, 107
~ wsteczna 99
derywat 76, 83, 84, 90, 91, 92, 93,
95, 100, 106,107, 110 ~ prosty 89, 108
- złożony 89
desygnat 49, 50-51, 52, 53, 54, 55,
56, 58, 59, 60, 67-68, 69, 105,
250, 252, 253, 254 determinizm językowy 175, 200 dialekt 268, 298, 305, 308, 309, 311,
312, 337, 339
- regionalny 206. regiolekt dialektalne, kontinuum zob. kontinuum
docelowa, domena zob. domena dokonany, aspekt 206. aspekt domena
_ docelowa 56, 70, 89
_ pojęciowa 59, 60, 61, 63, 64, 65,
66, 70
_ źródłowa 56, 70, 89 donośność (sonorność) 165,172 dopełnienie 26, 27, 28, 113, 125,
126,127,130, 131,142, 288, 289,
323, 324, 334
- bliższe 28, 128, 129, 130, 131, 141, 324
- dalsze 126, 128, 129, 130, 131,
132,141 doznający 120, 125, 132, 141, 324,
327,335
dwugłoska 206. dyftong dyftong 147, 157, 160-161, 171,
281, 296
~ wstępujący 160 - zstępujący 160
dyrektywny, akt mowy 206. akt mowy dysymilacja (odpodobnienie) 283,
299
dystansu, zasada 24,27-29,41,140,
143
dystrybucja - fonemu 166
~ komplementarna 163,171, 173 dźwięczne, głoski 206. głoski dźwięczność 151,169,171
E
efekty
- prototypowe 45, 52-53, 70, 163
~ wyrazistości 60, 61, 67
egocentryczna, orientacja206. orientacja
egocentryczny 20-21, 23, 41, 43
egzofora 251, 264, 266
eksplikacja 185, 187,189,192,199, 200, 202
ekspresywny, akt mowy 206. akt
mowy element ~ peryferyjny (marginesowy) 37,
39, 42, 43, 45, 51, 282, 288, 323,
324
- prototypowy (centralny, maksymalnie wyrazisty) 36, 39, 42, 51, 61, 67, 282, 288, 290, 323, 324,
330
elementarne jednostki semantyczne 181,182,183,184-185,187,193, 196,198,199, 202, 320, 326 elizja 168,170,172 endofora 251, 254, 266 epenteza 168,172 epistemiczna, modalność 206. modalność
etalekt 269, 298 etnocentryzm 183,184,193,199 etnolekt 269, 272, 298 etymologie ludowe 32, 56
F
faktywna (prawdziwościowa), modalność 206. modalność fakultatywna, wariancja 206. wariancja
fakultatywny, allofon 206. allofon fatyczna, funkcja zob. funkcja filologiczna, metoda zob. metoda fleksja 80, 84, 90,101-105 fleksyjna, forma 206. forma fleksyjna, kategoria morfologiczna
206. kategoria
fleksyjny, morfem 206. morfem fleksyjny, paradygmat 206. paradygmat
fleksyjny, temat zob. temat fleksyjny fonacja 150,151-153,171

353
352
Indeks rzeczowv
fonem 114, 147, 149, 161-164, 166, 170,171,173, 285, 286, 290, 291, 292, 299, 300
-, dystrybucja 166
fonemiczna (fonologiczna) transkrypcja zob. transkrypcja
fonetyka 113, 114, 147, 148-150,
171. 172
fonetyczna, transkrypcjazo6. transkrypcja
fonetyczna, zasada zob. zasada fonetyczna, zmiana zob. zmiana fonetyczne, symbole 150,171 fonologia 113, 114, 147, 149, 171,
172. 175, 288, 290, 314, 326
fonologiczna (fonemiczna) transkrypcja zob. transkrypcja
fonologizacja 290, 300
forma
~ fleksyjna 76, 80, 90, 97, 102, 103, 104, 106, 108, 113
- analityczna 104
- syntetyczna 104
- syntetyczno-analityczna 104 ~ pytająca 135, 139, 140, 231 ~ wyrazowa zob. wyraz ~ zerowa 285, 300 formalna spójność zob. kohezja formalne wyznaczniki spójności
249, 263
formotwórczy charakter 101 fortunności, warunki 210, 211, 215-
217, 235
fortunny 216, 235 frazeologizm zob. wyrażenie idioma-
tyczne funkcja
- fatyczna 205, 235
- identyfikacyjna 252-253, 264
- interpersonalna 203, 235, 247
- komunikacyjna 134-135, 139, 235
- metatekstowa 247
- nieidentyfikacyjna 253, 264
- przedstawieniowa 203, 235, 247 - tekstu zob. reprezentacja tek. stu
funkcjonalny, wyraz 206. wyraz
G
gałąź języka 315, 316, 317, 318, 340 gatunek tekstu 256, 264, 331 genetyczne pokrewieństwo języków
278, 299, 314-320, 325, 337 głoski
~ bezdźwięczne 150, 152, 169, 291 ~ dźwięczne 150, 151, 152, 163 główny, morfem zob. morfem gramatyczna, kategoria zob. kategoria
gramatyczny, morfem zob. morfem gramatyka 113-114 gramatykalizacja 91, 107, 257, 264,
303 grupa ~ językowa zob. język
- nominalna 39, 79, 84, 86, 87,104,
113, 127, 128, 129, 133 ~ składniowa 77, 79, 128, 147 ~ spółgłoskowa 165, 166, 172, 173
291
~ werbalna 125, 128, 141, 333 grzeczności (uprzejmości), zasad
zob. zasada grzecznościowe, strategie zob. str
tęgie grzecznościowe
H
hierarchia taksonomiczna
65, 66, 67, 68, 70 hierarchiczna struktura zdania zob.
struktura hiperonim 88, 177, 250
relacje
kontinuum -47,48,56,70
l
ideacyjna, relacja zob. relacje
identyfikacyjna, funkcja zob. funkcja
idiom zob. wyrażenie idiomatyczne ikona 15,16-17,18,19, 41 ikoniczności, zasada zob. zasada ikoniczny, znak zob. znak iloczasu, zanik zob. zanik iloczasu ilości, maksyma zob. maksyma ilościowa, alternacja zob. alternacja ilościowa, zasada zob. zasada imienna, kategoria zob. kategoria implikacyjne, uniwersalia zob. uni-
wersalia
implikatura 224-226, 255 - konwencjonalna 224, 225, 236,
239
~ konwersacyjna 224-226, 233, 236, 239, 248, 256, 257, 260, 264 indeks 15,16,19,41 indeksowości, zasada zob. zasada indeksowy, znak zob. znak indoeuropejskie języki 279, 314,
315,317,319,338 inferencja 248, 263 infiks 95, 96,107, 323 informatywny, akt mowy zob. akt
mowy
intencja komunikacyjna 134, 142, 203, 205, 209, 210, 213, 215, 223, 224, 226, 230, 233, 234, 235, 248 interdyscyplinarne podejście 306,
325, 336 interfiks 77, 78, 86, 96,107
interfiksacja 78
interpersonalna,, funkcja zob. tunfc-
interpersonalna,, relacja zob. relacje interpersonalną, uniwersalia zoo.
uniwersalia intonacja 113, 135, 148, 165, 167,
172,175, 25(6
jakości, maksyma zob. maksyma jakościowa, alternacja zob. alternacja jądro 259, 26^-263, 264
język
_ docelowy 3,30, 338
_ gałąź 315, 316, 317, 318, 340
J grupa 268;, 279, 305, 315, 316, ' 317, 318, 519, 337, 339
- korpus 332, 338
podmiana 568,269, 271, 272 295
297,298,308,310,311,312,332,
338, 339 ~, podgrupa. 315, 316, 317, 337
-', prawo 312, 337
-, przyswajanie 259-260 godzina S79, 305, 314, 315 316,
317, 318, 319, 337, 339, 340
- substrat 272, 298, 310
-' superstr-at272,299
-, szczep 505, 315, 316, 317, 318,
319, 32;?, 337, 339 ~ śmierć 510 "" _ typ 315, 316, 317, 318 319 337 J typologia 305, 312, 314, 315, 317,
'320,321,323,337
- urzędowy 309,311, 312, 313,314,
337, 340
-, używanie 204, 235
- wyjściowy 330, 338
- zinstytucjonalizowany 31A

354
Indeks rzeczowy
indeks rzeczowy
355
-, zróżnicowanie 268, 271, 295, 297, 298
językowa, kategoria zob. kategoria
językowy, relatywizm zob. relatywizm językowy
językoznawstwo
~ historyczne 267, 268, 273, 277, 297, 298, 299, 301
~ kontrastywne 305, 325-326, 330, 338
K
katafora 251, 264, 266
kategoria
~ gramatyczna 35, 38-40, 41-42, 90, 97, 98, 99, 102, 103, 104, 108, 112, 114, 136, 142, 178, 199
- imienna 103, 104
- językowa 15, 32, 33, 42, 46, 180, 200, 288, 330
- leksykalna 35, 36-38, 41, 70, 84, 85
- morfologiczna
- fleksyjna 103-104
- klasyfikująca 103-104 ~ pojęciowa 15, 32, 33, 35, 41, 42, 46, 51, 57, 58, 88, 89,90,104,136, 176, 180, 183, 197, 198, 331
- werbalna 103
kategoryzacja 33, 42, 45, 72, 119, 139, 148, 179, 197, 283, 323
kentumowe języki 280, 302, 317
klasa wyrazów zob. wyraz
klasyczna, definicja zob. definicja
klasyfikująca, kategoria morfologiczna zob. kategoria
kluczowe, słowo zob. słowo
koherencja (spójność właściwa) zob. spójność, relacje
kohezja (spójność formalna) 206. spójność
komisywny, akt mowy 206. akt mowy
kompetencja pandialektalna 271 298
kompozycja 77, 78, 80, 83-89, 97
komunikacja
- niewerbalna 243, 263
- parawerbalna (parajęzykowa) 243, 263
~ werbalna 243, 263
komunikacyjna, funkcja zob. funkcja
komunikacyjna, intencja zob. intencja komunikacyjna
konceptualizacja 61, 64, 105, 124, 141, 175, 176,178,190, 197, 201
konceptualizator 33
konektor 255, 256, 257, 258, 264
konfiguracja ról semantycznych zob. rola semantyczna
koniugacja 98, 104
konotacja 332, 335, 336
konstrukcja/konstruowanie 33, 34, 35, 39, 41, 81, 92,105
konstrukcja składniowa 76, 79, 80, 83, 86-88, 107
konstytutywny, akt mowy zob. akt mowy
kontekstowa wiedza 217, 236
kontinuum
- dialektalne 309, 337
- historyczne 309-310 ~ pojęciowe 105-106 konwencja 19, 20,179 konwencjonalna, implikatura zob.
implikatura konwencjonalna, presupozycja 206.
presupozycja konwersacyjna, implikatura zob.
implikatura
konwersacyjna, maksyma zob. maksyma konwersacyjna, presupozycja zob.
presupozycja
kooperacji, zasada zob. zasada korpus językowy zob. język kotwiczenie 133-134,137,139-140,
142,143,146
kulturowa, presupozycja zob. presupozycja
kulturowa, wiedza 206. wiedza kulturowe, uwarunkowanie 206.
uwarunkowanie kulturowe kulturowy, skrypt 206. skrypt
A-l
leksem 55, 75,103,114 leksykalna, kategoria 206. kategoria leksykalna, luka zob. luka leksykalna leksykalna, rozbudowa 206. rozbudowa leksykalna
leksykalne, pole 206. pole leksykalne leksykalny, morfem zob. morfem leksykologia 45, 69, 105-106, 111,
113,114, 314, 326 liczba 104
linearna struktura zdania zob. struktura
lingwistyka tekstu zob. tekst literowa wymowa 2ob. wymowa literowa ludowe etymologie zob. etymologie
ludowe luka leksykalna 64, 70
M
maksyma
~ ilości 219, 220-221, 223, 224,
225, 236, 321 - jakości 219, 220, 223, 236, 321
- konwersóyjna 219-223, 224, 226, 236.239, 321, 326
-, pogwa;enie 226 ~ relewaną (stosunku) 219, 221, 224, 226236, 256, 257, 321
- sposobu ;19, 221-223, 224, 236 maksymali.e wyrazisty, element
zob. elerent prototypowy marginesowy, element 2ob. element
peryferjny metafora Ej, 57, 63, 64, 70, 71, 72,
75, 87, %2, 273, 341 - pojęciom, 64,65,70, 72,222,239,
339
metaforyzcja 56, 64, 89, 91 metatekslwa, funkcja zob. funkcja metateza83, 299 metoda
- filologima 273, 299 ~ rekons-ukcji zob. rekonstrukcja metonimi 54, 56, 57, 63, 64, 65, 70, 71,72/5,87,222,233,257,273 ~ pojęcia 64-65, 70, 72 miejsce ąykulacji zob. artykulacja mieszaniderywacjazob. derywacja międzynrodowy alfabet fonetyczny
150 Międzynrodowe Towarzystwo Fo-
netycie 150,171
minima'a, para2ob. para minimalna
modaliz;or 136 modalnć 135-136,139, 233
- deon-czna (wolicjonalna) 136, 142
- epismiczna 136, 142
- fakt>na (prawdziwościowa)
135,42 ~ nac^owana 135, 139, 140, 142
- nief;tywna 135

356
Indeks rzec
357
ZOWy
Indeks rzeczowy
- nienacechowana 135, 139, 140,
142, 233
modalny, czasownik zob. czasownik morfem 76, 77, 83, 89, 94, 95, 106,
107, 110, 111, 114, 147, 282, 283,
328, 329 ~ ciągły 96 ~ fleksyjny 80, 89, 90-91, 102, 105,
107
- główny (rdzeń) 77, 78, 86, 90, 91, 93, 94, 95, 96, 99, 107, 110
- gramatyczny 76, 79, 80, 83, 103,
107, 112 ~ leksykalny 76, 80, 85, 86, 89, 90,
97
- nieciągły 96-97, 107, 323
- poboczny zob. afiks
~ rdzenny zob. morfem główny
- słowotwórczy 79, 89, 90-91, 93,
96, 97, 102, 107, 109 ~ swobodny 76, 77, 79, 80, 85, 91,
107, 108, 320 ~ związany 76, 77, 79, 80,107,108,
320, 327 morfologia 75, 80, 101, 105-107,
111, 113,114, 175, 314, 323, 326 motywacja 32, 69,72 motywowany 31, 34,41, 56 motywujący wyraz 90,91,93,97, 98,
99, 106, 107
N
nacechowana, modalność zob. mo-
dalność
nadokreślenie referencyjne 253, 264 nadrzędny, poziom zob. poziom nadrzędny, termin 206. termin nazalizacja (unosowienie) 156, 157,
169 nazwa
- analityczna 81, 87
~ syntetyczna 81
negatywne, relacje 206. relacje
negatywne strategie grzecznościowe zob. strategie grzecznościowe
nieakomodowane uzupełnienie 129 130, 131,141
nieciągły, morfem 206. morfem
niedokonany, aspekt 206. aspekt
niedookreślenie
~ referencyjne 253, 254, 264
~ relacji 256, 257, 260, 264
niefaktywna, modalność 206. modalność
nieidentyfikacyjna, funkcja 206. funkcja
niejasność 182, 184,199, 201
nienacechowana, modalność 206. modalność
nieostrość (zbiór rozmyty) 37, 42, 45, 51, 57, 58, 59, 66, 70, 71
nieprzechodni, czasownik 206. czasownik
niewerbalna, komunikacja 206. komunikacja
nominalna, grupa 206. grupa
nostratyckie języki 317
O
obligatywny, akt mowy 206. akt mowy oboczność 285, 292, 293, 300 obraz świata 176,198 obstruenty 152, 169 oddalenie 23
odległości, zasada 206. zasada dystansu odmiana
- przypadkowa 206. deklinacja
- standardowa 268, 271, 298, 312 odniesienie (referencja) 133 odpodobnienie zob. dysymilacja określający, człon 206. człon
określany, człon 206. człon onomazjologia 47, 48, 59-69, 70, 72,
75,82 orientacja
- deiktyczna 22, 41
- egocentryczna 23
_ właściwa 22
orzeczenie 26, 28, 129, 130, 141,
288, 289, 323, 324 orzecznik 117, 121, 125, 129, 130,
131, 132,141,144, 335 otrzymujący 125,141 oznajmujący, tryb zob. tryb
P
palatalizacja (zmiękczenie) 156,169 pandialektalna, kompetencja 206.
kompetencja pandialektalna para minimalna 162,171 paradygmat ~ fleksyjny 97, 98 - syntetyczny 104 paradygmatyczna, derywacja 206.
derywacja
parafraza 181,185,187 ~ redukująca 184, 199 parajęzykowa, komunikacja zob. komunikacja parataktyczne relacje 258, 260, 261,
263, 264
parawerbalna (parajęzykowa), komunikacja zob. komunikacja patiens 115,116,119,120,121,125,
141, 324, 335 performatywny, akt mowy 206. akt
mowy
performatywny, czasownik 206. czasownik
perspektywizacja 254, 264 peryferyjny, element 206. element
pierwotne samogłoski podstawowe
zob. samogłoski poboczny, morfem zob. morfem podgrupa językowa 206. język podmiot 23, 26, 27, 28, 113, 117, 119, 127,128,129-130,131, 135, 141, 288, 289, 323, 324, 327, 333, 334, 335 podobieństwo 19, 20, 56, 57, 65, 68,
70
podrzędny, poziom 206. poziom podrzędny, termin 206. termin podstawa słowotwórcza 86, 92, 99,
107
podstawowy, poziom 206. termin poziomu podstawowego podstawowy, wyraz 206. wyraz motywujący podzielenie się kategorii 287, 290,
300 pogwałcenie maksym konwersacyj-
nych 226
pojęcie 32-33, 34, 35, 40, 41, 45, 47, 48, 49, 59, 63, 65, 68, 72, 75, 81, 87, 88, 106, 111, 175, 181, 184, 197,198, 251
- elementarne 206. elementarne jednostki semantyczne
- uniwersalne 176,181, 199, 320 pojęciowa, domena 206. domena pojęciowa, kategoria zob. kategoria pojęciowa, metafora 206. metafora pojęciowa, metonimia zob. metoni-
mia
pojęciowe, kontinuum 206. kontinuum pokrewieństwo genetyczne języków
278, 299, 314-320, 325, 337 pole leksykalne 47, 59, 60, 64, 70 polisemia 46, 47,48, 69 polisemiczny, wyraz zob. wyraz

358
Indeks rzec;
zowy
połączenie się kategorii 288, 290, 300
porządku sekwencyjnego, zasada zob. zasada
posiadacz 120-121, 125, 132, 141, 324
posiłkowy, czasownik zob. czasownik
postępowa, asymilacja zob. asymilacja
postfiks 95, 96,107
pośredni, akt mowy 206. akt mowy
poziom
~ nadrzędny 63, 70
~ podstawowy (termin poziomu podstawowego) 60-61, 64, 67, 70, 73, 283
~ podrzędny 63, 70
pozycyjny, allofonzob. allofon
pozytywne, relacje zob. relacje
pozytywne, strategie grzecznościowe zob. strategie grzecznościowe
powiadomienie 134, 142
prabałtycki język 279, 299
pragermański język 299
pragmatyczne, uniwersalia zob. uni-wersalia
pragmatyka 203, 204, 235
praindoeuropejski język 280, 285, 299, 337
prajęzyk 268, 279, 299, 314, 337
praprzyczyna 294-295, 300
praromański język 273, 299
prasłowiański język 279, 280, 290, 299
prawa językowe 206. język
prawdziwościowa, modalność 206. modalność faktywna
prefiks 77, 91, 92, 95, 96, 107, 109, 110, 323
prefiksacja 77, 97
prestiż 268, 295, 296, 297, 300 presupozycje
- konwencjonalne 218, 236
- konwersacyjne 217, 236
~ kulturowe 218
progresywna, asymilacja 206. asy.l milacja postępowa
prosty, derywat zob. derywat
prototypowe, efekty 206. efekty
prototypowy, element 206. element j
prototypowy, scenariusz 206. scena-f riusz prototypowy
przechodni, czasownik zob. czasownik
przedstawieniowa, funkcja 206. funkcja
przedstawieniowa (ideacyjna), relacja zob. relacja
przedstawieniowe, uniwersalia zob. uniwersalia
przegłos 292, 293, 300
przestawienie 283, 299
przewidywalność zmiany językowej zob. zmiana
przezroczystość semantyczna 20,32, 41
przyległość 19, 20,54-55, 56, 64-65, 70
przypadek 104
przypuszczający, tryb 206. tryb
przyswajanie języka zob. język
R
radialna sieć 53-54, 70, 72, 76, 94, 95, 268, 283, 284, 285, 286, 287, 289, 290, 299, 300, 328, 329, 334, 336, 340
rdzeń 206. morfem główny
redukcja 148,172
- samogłosek 170
reduplikacja składniowa 29, 191
193,199
referencja zob. odniesienie ~ anaforyczna 206. anafora ~ kataforyczna zob. katafora referencyjna, spójność206. spójność - regiolekt 268, 269, 271, 277, 283,
298, 308, 337
regresywna, asymilacja zob. asymilacja wsteczna
regularności, zasada zob. zasada rekonstrukcja 268, 273, 277, 278, 280, 299, 314, 317
- wewnętrzna 280-281, 299
relacje
~ hipotaktyczne 258-259, 260, 264
- ideacyjne 259, 264
- interpersonalne 259, 264
- koherencji 254-263, 264, 265 ~ negatywne 258, 260, 264
- parataktyczne 258,260,261,263,
264
- przedstawieniowe zob. relacje
ideacyjne
~ pozytywne 258, 260, 264 relacji, niedookreślenie zob. niedo-
określenie
relacyjna, spójność zob. spójność relatywizm językowy 175, 176-181,
190,197,198, 200, 274 relewancji (stosunku), maksyma
zob. maksyma
reprezentacja tekstu zob. tekst rodzaj 104
rodzina językowa 2ob. język rola semantyczna 115 ~, konfiguracja 335-336, 338 rozbudowa leksykalna 185,199,201 rozkazujący, tryb2ob. tryb rozmyty zbiór zob. nieostrość
359
rozpowszechnienie się zmiany zob.
zmiana rozszerzenie 5556, 57, 63, 64, 65,
70, 71, 72, 75, 86, 87, 94, 270,
289, 335 rozziew 168
S
samogłoski 147, 153, 154, 157-161, 165, 168,169,170,171, 281, 283, 292, 293, 300, 322, 323, 326
- podstawowe 157,158-159, 171
- pierwotne 158
- wtórne 159 ~, redukcja 170 Sapira-Whorfa, hipoteza 178-179,
198, 200
satelita 259, 260-263, 264 satemowe języki 279, 280, 302, 317 scenariusz prototypowy 186 schemat 95,107,268,288, 290,299, 300,330
- "bycie" 116-117, 118, 121, 125, 141, 144
- "doznawanie" 116,120, 125, 132, 141, 186, 336
- "działanie" 116, 119, 120, 122, 123, 124, 125, 132,141, 144, 186
~ "posiadanie" 116, 120-121,124, 125, 132,141, 144
- "przekazywanie" 116, 124-125, 132, 141
- "przemieszczanie" 116, 122-124,
125, 132,141
~ "wydarzenie" 116, 117-118, 119, 122, 123, 124, 125, 132, 141
- zdaniowy zob. zdanie
- zdarzenia zob. zdarzenie
- "źródło-śceżka-cel" 122-124,141 segmentacja 253, 254, 264

360
Indeks rzeczowy
semantyczna, przezroczystość zob. przezroczystość semantyczna
semantyczna, rola zob. rola semantyczna
semazjologia 46, 47, 48-59, 63, 65, 67, 68-69, 70, 72, 75
semiotyka/semiotyczny 15, 17, 32, 41,48
semiotyczny, trójkąt zob. trójkąt se-miotyczny
sieć radialna 53-54, 70, 72, 76, 94, 95, 268, 283, 284, 285, 286, 287, 289, 290, 299, 300, 328, 329, 334, 336, 340
signifiant 49
signifie 49
składnia (syntaksa) 75,87,105-106, 111,112, 113, 114, 143, 175, 259, 288, 314, 326
składniowa, grupa zob. grupa
składniowa, konstrukcja zob. konstrukcja składniowa
składniowa, reduplikacja zob. redu-plikacja składniowa
skrótowiec 100-101, 108
skrypt 249-250
- kulturowy 193-197, 198, 199,
200, 202, 223, 250, 305 słowo zob. wyraz
- kluczowe 186, 200, 202 słowotwórcza, podstawa 206. podstawa słowotwórcza słowotwórczy, morfem zob. morfem słowotwórstwo 78, 80, 84, 85, 90, 91,
97-101, 102,107 socjolekt 268, 269, 298 sonorność zob. donośność spirantyzacja 279, 280, 299, 302 sposobu, maksyma zob. maksyma sposób artykulacji zob. artykulacja spójność 249, 263
~ formalna (kohezja) 249-250, 263
- referencyjna 250-254, 264, 266
- relacyjna 250, 254-260, 264, 265
- właściwa (koherencja) 249, 254-263, 264
spółgłoska 147, 153, 154-156, 157, 165, 166, 168,171, 283, 290, 291, 292
spółgłoskowa, grupa zob. grupa
stan 116
standardowa, odmiana zob. odmiana standardowa
strategie grzecznościowe 29, 195, 227, 230, 237
~ negatywne 232-233, 237, 240
- pozytywne 232-233, 237, 240 struktura
- hierarchiczna zdania (porządek
hierarchiczny) 125-129, 141 ~ linearna zdania (porządek linearny) 125-129, 141 strukturalna, zmiana zob. zmiana substrat językowy zob. język superstrat językowy zob. język sufiks 77, 92, 93, 94, 95, 96, 103,
107, 109, 320, 328, 331 sufiksacja 78, 97
swobodny, morfem zob. morfem ,, j sylaba 147-148, 160, 165-166, 1671 168,172, 282 f symbol 15,17, 19, 20, 41 symboliczności, zasada zob. zasada symboliczny, znak 206. znak synonimia/synonimiczny 47, 48, 69 syntetyczna, nazwa zob. nazwa syntetyczny, paradygmat 206. paradygmat
szczep językowy 206. język szyk zdania 206. zdanie
indeks rzeczowy_
Łezka 122-124,132 141 środki koreferujące 253
T
taksonomia hierarchiczna 206. hierarchia taksonomiczna tekst 244, 263, 281
-, gatunek 256, 264, 331
-, lingwistyka 243, 244, 255, 263
-, reprezentacja 245, 248-249, 250,
259, 263 temat fleksyjny 90, 95, 103, 281,
282, 293 termin ~ nadrzędny 63, 70
- podrzędny 63, 70
- poziomu podstawowego 60-61,
64, 67, 70, 73, 283 tezaurus 47, 69 ton 165,167,172,175 transkrypcja
~ fonemiczna (fonologiczna) 161-164, 165, 171, 172, 173
- fonetyczna 150, 163-164, 171,
173
trójkąt semiotyczny 49 tryb 103,135,139
- oznajmujący 134, 139, 140,142
- przypuszczający 136,142, 232 ~ rozkazujący 135, 136, 139, 140, 142, 195, 208, 229, 230, 231, 234 twarz 229-230, 231, 233, 237 ~, zagrożenie utraty 233 i typ językowy 206. język typologia języków zob. język
U
ubezdźwięcznienie 153,169,291 ucięcie 77, 81, 99-100 udźwięcznienie 169
361
uniwersalia
- implikacyjne 324-325, 326, 338 ~ interpersonalne 223, 236, 321,
326, 338 ~ językowe 223, 236, 305, 314,
320-325, 326, 337
- pragmatyczne 223, 236, 321, 338
- przedstawieniowe 320, 326, 338 uniwersalizm językowy 176, 181,
199
uniwersalna reguła językowa 206.
uniwersalia językowe unosowienie zob. nazalizacja upodobnienie 206. asymilacja uprzejmości, zasada zob. zasada
grzeczności
utraty twarzy, zagrożenie zob. twarz uwarunkowanie kulturowe ~ w gramatyce 190,191-193, 199 - wyrazów 185-189 uzupełnienie nieakomodowane 129,
130,131,141 używanie języka zob. język
W
warianty fakultatywne 206. allofony
fakultatywne
werbalna, grupa 206. grupa werbalna, kategoria 206. kategoria werbalna, komunikacja 206. komunikacja
wewnętrzna, rekonstrukcja zob. rekonstrukcja
wiedza
~ kontekstowa 217, 236
- kulturowa 218, 236, 244, 245,
263 ~ o świecie 218, 236, 244, 245, 249,
263 wielofunkcyjność/wielofunkcyjny
104,109

362
Indeks rzeczowy
Indeks rzeczov
363
właściwa, derywacjazo6. derywacja
właściwa, orientacjazob. orientacja
wolicjonalna, modalność zob. modal-ność deontyczna
wolicjonalny 135, 136
wsteczna, asymilacja 206. asymilacja
wsteczna, derywacja 206. derywacja
wygłoś 104
wymowa literowa 149
wyraz 49, 75
~ funkcjonalny 79, 80
~, klasa 35, 38-40, 43, 61, 77, 108
~ motywujący (podstawowy) 90, 91, 93, 97, 98, 99, 106, 107
~ pochodny zob. derywat
~ polisemiczny 46, 49, 69
- uwarunkowany kulturowo zob. kulturowe uwarunkowanie wyrazów
- złożony zob. złożenie wyrazistość 51-52, 58, 60, 67, 68-
69, 70, 81, 92
wyrazotwórczy charakter 102 wyrazowiec 100, 108 wyrażenie
- deiktyczne 21, 41
~ idiomatyczne (idiom) 335, 332,
336, 338
wyróżnienie 252, 253, 264 wywołanie zmiany 206. zmiana wzajemna zrozumiałość 308-309,
337
zagrożenie utraty twarzy 206. twarz zakorzenienie 62-63, 68, 69, 70, 73,
81
zanik iloczasu 277 zasada
- "cel ważniejszy niż źródło" 124, 141, 145
- dystansu (bliskości lub odległości) 24, 27-29, 41, 140, 143
- etymologiczno-morfologiczna 149
- fonetyczna 149
- grzeczności (uprzejmości) 210, 226-233
- ikoniczności 20, 24-30, 41, 43 ~ ilościowa 24, 29-30, 41, 233 ~ indeksowości 20-24, 41
- kooperacji 210, 219-223, 224, 226, 236, 237, 256
- porządku sekwencyjnego 24-27, 41
- regularności 268, 279, 281, 299 ~ symboliczności 20, 30-32, 41 zawężenie 55, 57, 63, 64, 65, 70, 72,
75, 86, 87, 98-99 zbiór rozmyty zob. nieostrość zbliżenie 230 zdanie 111,112,140 ~, schemat 125, 126, 127, 128,129-
133, 141, 145, 289
- z czasownikiem niekonotują-cym uczestnika zdarzenia 130-131, 132
- z czasownikiem nieprzechod-nim 130-131, 132, 142
- z czasownikiem przechodnim z dwoma dopełnieniami 130-131, 132
- z czasownikiem przechodnim z dwoma dopełnieniami i uzupełnieniem 130-131, 132
- z czasownikiem przechodnim z jednym dopełnieniem 130-131, 132
- z łącznikiem 130-131, 132, 142 ~, struktura hierarchiczna 125-129, 141
-, struktura linearna 125-129,141
-, szyk 24, 25, 26,41,112,125,135, 283, 288, 289, 300, 323-325, 326
zdarzenie 111, 112, 131, 132, 133, 134, 135, 136-140, 141,142, 143, 144,145
-, schemat 111, 114, 115-116, 118, 122, 125,132,141,143,177,199, 201, 255, 333 zero morfologiczne 98 zerowa, forma 206. forma zestawienie 87, 88-89, 107, 332,
338 złożenie 76, 83-89, 96, 106, 107,
108, 109,110, 283 zmiana
~ fonetyczna 314, 337 ~ językowa 267, 268-273, 277, 282, 294-298, 299, 300, 301, 302
- analogiczna 282, 292-294, 300
-, rozpowszechnienie się 296,300
- w schematach 282, 288-292,
300
- wewnątrz sieci radialnej 282-
285, 299
-, wywołanie 296-297, 300
- z przesunięciem do innej sieci radialnej 282, 285-288, 299
- strukturalna 314, 337 zmiękczenie zob. palatalizacja znaczenie schematyczne 206. schemat
znak 15, 16, 17, 18, 19, 32, 33, 40, 41, 42, 49
- ikoniczny 16-17, 18,19, 20, 41, 48 ~ indeksowy 16, 18, 19, 20, 41, 48
- symboliczny 15, 17, 19, 20, 31,
41,48 związany, morfem2o6. morfem
fj
źródło 122-124,132,141
źródłowa, domena zob. domena

POLECAMY TAKŻE:
Brygida Rudzka-Ostyn
Z ROZWAŻAŃ NAD KATEGORIĄ PRZYPADKA
tturm. Elżbieta Tabakowska
W PRZYGOTOWANIU:
Renata Przybylska
POLISEMIA PRZYIMKÓW POLSKICH W ŚWIETLE SEMANTYKI
KOGNITYWNEJ
Elżbieta Tabakowska
JĘZYKOZNAWSTWO KOGNITYWNE A POETYKA PRZEKŁADU
ttum. Agnieszka Pokojska
John R. Taylor
KATEGORYZACJA JĘZYKOWA. PROTOTYPY W TEORII
JĘZYKOZNAWCZEJ
tłum. Anna Skucińska
Justyna Winiarska
OPERATORY METATEKSTOWE W DIALOGU TELEWIZYJNYM
KSIĘGARNIA INTERNETOWA
www.universitas.com.pl
zawsze dostępna pełna oferta naszych książek
zakupy przez Internet w systemie OnetPortfel
autoryzacja kart kredytowych on-line
krótkie terminy realizacji zamówień
Jak zamawiać książki wydawane przez UNIN/ERSITAS?
wypełniając zamówienie znajdujące się na naszej stronie: www.universitas.com.pl
wysyłając zamówienie pod adresem: box@universitas.com.pl
przesyłając faks: (012) 413 91 25
dzwoniąc między 8.00 a 16.00: (012) 413
składając zamówienie pocztą:
KSIĘGARNIA WYSYŁKOWA:
31-426 Kraków, ul. Żmujdzka 6b
' i i% ?{ "7 T2
ZAPRASZAMY DO KSIĘGARNI
LECTURA Lubelska 30 22-109 Chełm'PWN Korzenna 33/35
80-851 Gdańsk-MENTOR Nowy Świat 28/30 62-800 Kalisz-Głównej
Księgarni Naukowe) S.C. Podwale6 31-118 Kraków HETMAŃSKIEJ S.C.
Rynek Główny 17 31-008 Kraków AKADEMICKIE J Św. Anny 6
31-008 Kraków SKARBNICA Os. Centrum C bl 1 WiślnaS
31-007 Kraków ZNAK Stawkowskal 31-014 Kraków PWN Św.
Tomasza 30 31-027 Kraków Antykwariatu BIBLIOFIL Szpitalna 19
31-024 Kraków POD GLOBUSEM Długa! 31-147 Kraków LOGOS
Franciszkańska 1 31-004 Kraków Wydawnictwa Zielona Sowa
Pl. Wszystkich Świętych 7 31 -004 KrakówLIBER Bankowa 11
40-007 Katowice-ORPAN Bankowa 11 40-007 Katowice-LIBELLA
Pl. Sejmu Śląskiego 1 40-032 Katowice-Lubelskiego Centrum Książki
Krakowskie Przedmieście 53 20-076 Lublin-WSPÓŁCZESNEJ
Al. Racławickie 22 20-037 Lublin-EZOP-2 Krakowskie Przedmieście 62
20-076 Lublin-PWN Więckowskiego 13 90-721 Łódż-OMEGA Rynek 19
41-015 Opole-SPOTKANI A Słowackiego 11 35-060 Rzeszów JEDYNKA
Marcinkowskiego 21 61-745 Poznań-Fundacji UAM Księgarni Uniwersyteckiej Zwierzyniecka 7 60-813 Poznań-Poznańskiej Księgarni
Naukowej KAPITALKA Mielżyńskiego 27/29 61-725 Poznań,
Al. Niepodległości 4 61-712 Poznań-UNIWERSYTECKIEJ Kościuszki 1
69-100 Slubice-EUREKA Długa 1 58-100 Świdnica-OŚWIATOWA
Pl. Sobieskiego 3 33-100 Tarnów STUDENCKA Fosa Staromiejska 3
87-100Toruń-UMK Reja25 87-100Toruń-Gtównej Księgarni Naukowej
im. Bolesława Prusa, Krakowskie Przedmieście 7 00-068 Warszawa-
NAUKOWEJ Kuźnicza 30/33 50-140 Wrocław PWN Kuźnicza 56
50-140 Wrocław SFERA Szczytnicka 50/52 50-028 Wroclaw
POD ARKADAMI Świdnicka 49 50-028 Wrocław
POD PATRONATEM Rynek 6 50-106 Wrocław
Nasza strona internetowa www.universitas.com.pl

DYSTRYBUCJA
TAiWPN UNIVERSITAS
KSIĘGARNIA WYSYŁKOWA
ul. Żmujdzka6B
31-426 Kraków
tel.(012)4139136
fax (012) 413 91 25
e-mail:box@universitas.com.pl
Skład komputerowy: "QUAD", 30-382 Kraków, ul. Kobierzyńska 93/85, tel. 266-20-1
ZAPRASZAMY DO NASZEJ KSIĘGARNI INTERNETOWEJ
www.universitas.com.pl
Drukarnia Wydawnictw Naukowych S.A. Łódź, ul. Żwirki 2


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kognitywne podstawy języka i językoznawstwa (brakujące strony 18 19)
4 Podstawy języka C# (prezentacja)
01 Podstawy języka UML 2 0
podstawy jezyka c
PODSTAWY JĘZYKA CZESKIEGO
Podstawy Jezyka SQL
bd ii cw1 podstawy jezyka sql
INF ćwicz 1 Podstawy języka C
8 podstawy jezyka SQL cz 1
PROZE 3 Podstawy języka, cd programowanie obiektowe
Podstawy języka SQL materiały szkoleniowe
Java podstawy jezyka wyklad1
Podstawy mówionego języka tybetańskiego
Egzamin maturalny z języka polskiego 2011 poziom podstawowy

więcej podobnych podstron