Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego
Siódma niedziela Wielkanocy
5 czerwca 2011 r.
Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż
do skończenia świata
Ewangelia według św. Jana
Jedenastu zaś uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie Jezus
im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili.
Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi
jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie
narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je
zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez
wszystkie dni, aż do skończenia świata».
Dz 1, 1-11; Ef 1, 17-23; Ps 47; Mt 28,
16-20
Niebo – moja Ojczyzna
Tajemnica wniebowstąpienia, radosna i piękna z racji pokazywania
nam Chrystusa wstępującego na łono Ojca, jest momentem napełniającym
nasze serca pokorą i dobrem: oto Jezus zostaje bowiem pośród nas aż do
skończenia świata.
On zmienia jedynie swój wygląd: znaleźć Go
możemy w człowieku ubogim i cierpiącym, aczkolwiek nie zobaczymy Go w
chwale. Jednak takim właśnie – otoczonym chwałą – będziemy oglądać
Jezusa tylko wówczas, jeżeli teraz dostrzeżemy Go okiem prawdziwej
miłości w swoim codziennym udręczeniu, umęczeniu i upokorzeniu,
przyjmując siebie nawzajem.
„Święta radość”, jaką wzbudza w nas Duch Święty, jest odmienna
od tej, której doświadczamy na co dzień. Jest to radość błogosławieństw,
owoc cierpienia, ponieważ płynie ze śmierci i zmartwychwstania
Chrystusa. To zarazem radość święta, ponieważ razem z Chrystusem
zostało wzięte do nieba także nasze człowieczeństwo. W ten sposób
zostało ono wywyższone i przeniesione poza nasze ciasne horyzonty. Aby
to zobaczyć, trzeba nam tylko nauczyć się patrzeć na to, co niewidzialne.
W jaki sposób? To proste: widzi się, wierząc; czuje się, żywiąc
nadzieje; a poznaje - kochając.
Modlitwa
Panie Jezu, chcielibyśmy wiedzieć, czym był dla Ciebie powrót na
łono Ojca. Ale ten Twój powrót nie tyle jako Boga, ale przede wszystkim
jako człowieka: z rękami, nogami i całym ciałem zanurzonym w miłości.
Dobrze przecież wiemy, czym jest dla nas rozłąka z tymi, których
kochamy: patrzy się na nich tak długo, jak tylko można ...
Niech Bóg Ojciec napełni nas, jak niegdyś napełnił Apostołów,
tym światłem, które oświeca oczy serca i pozwala widzieć Ciebie
obecnym na zawsze. W ten sposób, już teraz, będziemy mogli kosztować
żywej nadziei, do której zostaliśmy wezwani i w radości przytulić krzyż,
wiedząc, że pokornie ofiarowana miłość jest jedyną siłą zdolną do
podniesienia tego świata ku Tobie.
Fragmenty rozważań do Ewangelii pochodzą z kolekcji „Lectio divina na każdy dzień roku”. Czas
Wielkanocy – rok A (tom 4). Wydawnictwo Sióstr Loretanek
Wciąż na nowo Kościół podejmuje zmaganie się z duchem tego świata, co
nie jest niczym innym jak zmaganiem się o duszę tego świata. Jeśli z
jednej
strony
jest
w nim obecna Ewangelia i ewangelizacja, to z drugiej strony jest w nim
także obecna potężna anty – ewangelizacja, która ma też swoje środki i
swoje programy i z całą determinacją przeciwstawia się Ewangelii i
ewangelizacji.
Jan Paweł II
Błogosławiony Janie Pawle II, módl się za nami.